Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III U 220/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Konin, dnia 04 lipca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Koninie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia – SO Elżbieta Majewska

Protokolant: Starszy sekretarz sądowy Alina Darul

po rozpoznaniu w dniu 04 lipca 2018 r. w Koninie

sprawy W. G. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą

(...) w Koninie

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P.

o podleganie ubezpieczeniom

na skutek odwołania W. G. prowadzącego działalność gospodarczą

pod nazwą (...) w Koninie

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P.

z dnia 29 stycznia 2018r . znak: (...)

przy udziale ubezpieczonego M. K.

1. O d d a l a odwołanie.

2. Zasądza od odwołującego na rzecz organu rentowego kwotę 180 zł tytułem

zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

SSO Elżbieta Majewska

Sygn. akt III U 220 / 18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 29 stycznia 2018 r. nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P. stwierdził, że M. K. jako osoba wykonująca pracę w charakterze zleceniobiorcy u płatnika składek (...) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu w okresie od 07.04.2014 r. do 30.04.2014 r. , a podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, wypadkowe za miesiąc kwiecień 2014 r. wynosi 3420,00 zł, na ubezpieczenie zdrowotne 3.034,91 zł.

W uzasadnieniu decyzji organ rentowy stwierdził, że płatnik składek prowadzi działalność gospodarczą w zakresie robót związanych z budową rurociągów przesyłowych i sieci rozdzielczych. Płatnik zatrudnia pracowników , których średnioroczne zatrudnienie w roku 2014 kształtowało się na poziomie 26 osób. Oprócz tego zatrudnia osoby na umowy o dzieło, a liczba osób zatrudnionych na tej podstawie w roku 2014 wyniosła 80 i był trzykrotnie wyższa niż liczba etatowych pracowników. Umowy o dzieło sprowadzały się do robót montażowych i spawalniczych, a ponadto obejmowały swoim zakresem część zadań, które realizowane były przez pracowników etatowych. Jedną z osób , z którą została zawarta umowa o dzieło był M. K. , a jej przedmiotem była wykonanie zabudowy pomostu obsługowego. W tym czasie M. K. nie posiadał innego tytułu ubezpieczenia, a z tytułu realizacji tej umowy uzyskał kwotę 3.420 zł. Zdaniem organu rentowego sporna umowa nazwana umową o dzieło była w rzeczywistości umową o świadczenie usług , do której stosuje się przepisy o zleceniu. W związku z powyższym M. K. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania tej umowy, a wypłacone kwoty stanowią przychód, z tytułu wykonywania pracy w ramach umowy zlecenia i w konsekwencji stanowią podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia.

Odwołanie od tych decyzji złożył W. G. prowadzący działalność gospodarcza pod nazwa (...) w K. zaskarżając decyzję w całości. Zaskarżonej decyzji odwołujący zarzucił wadliwe przeprowadzenie przez ZUS postępowania kontrolnego, błędną ocenę i kwalifikacje umów łączących odwołującego z ubezpieczonym jako umów zlecenia mimo, że ustalony przedmiot umowy miał każdorazowo cechy materialne oraz indywidualny charakter i były wykonywany na podstawie specyfikacji technicznej określającej dzieło, błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że obowiązek umowy sprowadzał się do starannego wykonywania oraz powtarzalności czynności, naruszenie art. 627 kc, art. 636 kc, art. 638 kc , art. 643 kc poprzez błędną wykładnię i odmowę ich stosowania, art. 734 § 1 kc w związku z art. 750 kc poprzez zastosowanie tych przepisów mimo, że zawarte umowy były umowami rezultatu, a nie starannego działania, a także naruszenie art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 36 ust. 1,2,4,11, art. 18 ust. 1 i 3, art.20 ust. 1, i art. 46 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych przez ich zastosowanie mimo, że ubezpieczony nie podlegał ubezpieczeniom społecznym.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych podtrzymując argumentację zawartą w zaskarżonej decyzji.

Ubezpieczony M. K. nie zajął stanowiska w sprawie .

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Koninie ustalił i zważył co następuje:

W. G. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą (...) w K. od 1991 r. na podstawie wpisu do ewidencji gospodarczej. Przedmiotem działalności są roboty związane z budową rurociągów przesyłowych i sieci rozdzielczych, poza tym zajmuje się badaniem jakości i prowadzeniem szkoleń w zakresie spawalnictwa. W ramach prowadzonej działalności gospodarczej odwołujący zatrudnia pracowników na umowę o pracę, a także osoby na podstawie umowy o dzieło. W 2014 roku średnioroczne zatrudnienie pracowników kształtowało się na poziomie 26 osób, natomiast w ramach umowy o dzieło w tym okresie odwołujący zatrudnił 80 osób.

W ramach prowadzonej działalności gospodarczej W. G. zawarł porozumienie z firmą (...) w G. dotyczącą współpracy przy realizacji inwestycji energetycznych. Wykonawcą realizowanych inwestycji była (...) , która w ramach podwykonawstwa zlecała określone roboty i zadania m.in. (...). Na zlecenie Spółki (...) firma odwołującego wykonywała m.in. instalacje energetyczne w elektrociepłowni w G..

W dniu 07 kwietnia 2014 r. W. G. zawarł z M. K. umowę o dzieło. Jak wynika z treści tej umowy wykonawca (M. K.) zobowiązał się do wykonania pracy polegającej na wykonaniu zabudowy pomostu obsługowego, za wynagrodzeniem w wysokości 3420,00 zł. Termin wykonania dzieła zakreślono do dnia 30.04.2014 r. , a odbiór dzieła miał nastąpić w ciągu 7 dni od dostarczenia dzieła. W tym czasie na terenie elektrociepłowni w G. pracowali też inni pracownicy odwołującego , wykonując różne prace związane z remontami rurociągu. M. K. na teren elektrociepłowni dojeżdżał razem z innymi pracownikami busem, pracował w tych samych godzinach co pozostali pracownicy i był też razem z nimi zakwaterowany, a koszty tego zakwaterowania pokrywał W. G.. M. K. pracował przy zabudowie pomostu obsługowego jednak tej pracy nie wykonywał samodzielnie , korzystał w tym zakresie z pomocy innych pracowników (...) Ubezpieczony głównie wykonywał prace montersko-spawalnicze, docinał, spawał. Na wykonanie podestu M. K. nie otrzymał dokumentacji, konsultował się w tym zakresie z pracownikami elektrociepłowni , którzy mieli z tego podestu korzystać. Po wykonaniu podestu ubezpieczony zgłosił ten fakt do W. G., jednak z jego strony nie było żadnego formalnego odbioru wykonanej pracy. Po zakończeniu pracy odwołujący wypłacił M. K. ustalone wynagrodzenie w dniu 30.04.2014 r. Natomiast od dnia 01 maja 2014 r. M. K. został zatrudniony na umowę o pracę i nadal wykonywał pracę w ramach zatrudnienia na terenie elektrociepłowni w G..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów zawartych w aktach organu rentowego, w tym akt dotyczących kontroli ZUS oraz dokumentacji fotograficznej dołączonej do akt sprawy sygn. akt III U 191/18, częściowo na podstawie zeznań świadków S. Z. (1) i W. Z. (1) oraz na podstawie zeznań ubezpieczonego M. K. i częściowo zeznań odwołującego.

W ocenie Sądu zeznania świadków S. Z. i W. Z. tylko częściowo były przydatne dla przedmiotowej sprawy bowiem świadkowie w swoich zeznaniach mówili głównie o organizacji pracy i jej wykonywaniu w ramach umów jakie sami zawarli z odwołującym, nie znali natomiast treści umów zawieranych z innymi osobami ani też okoliczności w jakich prace te były wykonywane. Z zeznań świadków wynika jednak, że w ramach umów , które zawierali z odwołującym wykonywali prace monterskie, spawalnicze, remontowe rurociągów, kolektorów i innych urządzeń, były to czynności powtarzalne , wykonywane przy określonym obiekcie. Świadkowie wyjaśniali także, że przy wykonywaniu tych prac korzystali z pomocy pracowników odwołującego, a praca jaką wykonywali w ramach umowy o dzieło wymagała współpracy co najmniej dwóch osób, które wzajemnie sobie pomagały, a ich zadań nie można rozdzielić.

Zeznania M. K. Sąd uznał w całości za wiarygodne gdyż były szczere, logiczne i przekonywujące. Ubezpieczony miał świadomość zawarcia umowy o dzieło z odwołującym i przedstawił w swoich zeznaniach jak faktycznie przebiegało wykonywanie przez niego pracy w ramach tej umowy. Z zeznań tych wynika, że w czasie wykonywania pracy ubezpieczony był zakwaterowany razem z innymi pracownikami odwołującego, dojeżdżał razem z nimi do miejsca wykonywania pracy, razem z nimi też kończył pracę. M. K. wyjaśnił też, że pracy przy zabudowie pomostu obsługowego nie wykonywał samodzielnie bo takiej pracy nie da się samodzielnie wykonać. Przy wykonywaniu niektórych czynności korzystał z pomocy pracowników (...), którzy także pracowali na terenie elektrociepłowni przy remoncie rurociągu.

Zeznania odwołującego tylko częściowo zasługiwały na uwzględnienie. Sąd nie dał wiary odwołującemu w części w jakiej wywodził, że wykonanie zabudowy podestu obsługowego nastąpiło już po zakończeniu innych prac prowadzonych na terenie elektrociepłowni (...)i że M. K. wykonywał tą pracę samodzielnie bowiem w tej części zeznania są sprzeczne z zeznaniami ubezpieczonego. Ponadto z dołączonej przez odwołującego faktury wystawionej dnia 26.09.2014 r. wynika, że firma odwołującego wykonywała także inne prace dla (...) G. polegające na zabudowie skraplacza pary dławic , w ramach której również wykonano zabudowę pomostu obsługowego. Praca wykonywana przez ubezpieczonego była więc fragmentem większej całości prac przeprowadzanych w tym samym miejscu i czasie przez pracowników odwołującego, w ramach jednego zlecenia.

Sąd oddalił wniosek odwołującego o przesłuchanie w charakterze świadków pracowników ZUS W. P. i L. P. na okoliczność przeprowadzonej kontroli bowiem w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiotem oceny Sądu jest zasadność zaskarżonej decyzji a nie prawidłowość prowadzenia postępowania przed organem rentowym. Ponadto okoliczność wskazana we wniosku , której dotyczyć mają zeznania świadków wynika z treści protokołu pokontrolnego , który jest dołączony do akt sprawy.

W przedmiotowej sprawie sporne pozostawało ustalenie charakteru prawnego umowy łączącej odwołującego prowadzącego działalność gospodarczą – (...)w K. z ubezpieczonym M. K. w okresie wskazanym w decyzji. Zasadnicze więc znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miało przesądzenie czy umowa łącząca strony była umową o dzieło czy też umową o świadczenie usług do których stosuje się przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.). Od tego bowiem ustalenia zależał obowiązek polegania ubezpieczeniom społecznym.

Zgodnie z treścią przepisu art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Nie ulega wątpliwości, że przedmiotem umowy o dzieło jest zindywidualizowany i konkretny (czyli oznaczony przez strony) rezultat pracy i umiejętności ludzkich. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Zakłada się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny.

Wykonanie dzieła najczęściej przybiera postać wytworzenia rzeczy, czy też dokonania zmian w rzeczy już istniejącej (naprawienie, przerobienie, uzupełnienie). Dzieło musi przy tym istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu (por. A. Brzozowski Komentarz do art. 627 k.c. (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz do art. 450-1088, t. II, 2005, s. 351-352).

Kodeks cywilny nie określa natomiast cech umowy o świadczenie usług, wskazując jedynie, że do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu ( art. 750 k.c.). Podstawowym kryterium odróżniającym umowę o świadczenie usług od umowy o dzieło stanowi okoliczność, że wykonawca nie jest zobowiązany do osiągnięcia konkretnego rezultatu. Dodatkowo należy wskazać, że inaczej niż w ramach umowy o dzieło, dołożenie przez zleceniobiorcę należytej staranności i mimo tego nieosiągnięcie przezeń zamierzonego skutku nie może stanowić przypadku niewykonania zobowiązania (red. E. Gniewek Komentarz do art. 627 k.c.). Dokonując kwalifikacji konkretnego stosunku umownego należy badać w pierwszej kolejności, czy świadczenie będące przedmiotem zobowiązania ma cechy dzieła, a więc polega na osiągnięciu w przyszłości z góry określonego, samoistnego, obiektywnie osiągalnego i subiektywnie pewnego rezultatu ludzkiej pracy czy twórczości, mającego postać materialną lub też niematerialnego, ale ucieleśnionego w jakimś nośniku.

Z ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego i piśmiennictwa wynika, iż rezultaty niematerialne mogą, ale nie muszą, być ucieleśnione w jakimkolwiek przedmiocie materialnym. Z kolei umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2013 roku, II UK 39/13, publ. LEX nr 1378531; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2013 roku, II UK 115/13, publ. LEX nr 1396411; wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19 lipca 2012 roku, III AUa 612/12, publ. LEX nr 1217838; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 1 października 2012 roku, III AUa 1028/12, publ. LEX nr 1220614). Jednocześnie zważyć należy, iż każde celowe działanie człowieka zmierza w istocie do określonego rezultatu, który może ale nie musi nastąpić, a zatem czynności zleceniobiorcy w ramach umowy o świadczenie usług tj. umowy starannego działania również zmierzają do z góry określonego rezultatu, który może nastąpić lub nie. Rezultat umowy o dzieło powinien być obiektywnie osiągalny i w konkretnych warunkach pewny. Celem umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego w niej rezultatu, a nie czynność, która przy zachowaniu należytej staranności ma do niego doprowadzić. Zasadniczym więc obowiązkiem przyjmującego zamówienie jest wykonanie dzieła, a nie podejmowane w tym celu czynności.

Transponując poczynione powyżej rozważania na grunt przedmiotowej sprawy stwierdzić trzeba, że umowa łącząca odwołującego z M. K. nie może być uznana za umowę o dzieło. Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje bowiem, że w rzeczywistości M. K. wykonywał tylko czynności przy zabudowie pomostu obsługowego w elektrociepłowni (...) polegające na docinaniu elementów, ich spawaniu, przy wykonywaniu tych prac korzystał z pomocy innych pracowników, a ich prace wzajemnie się uzupełniały i zmierzały ostatecznie do wykonania określonego urządzenia, które było elementem większej całości prac wykonywanych na terenie elektrociepłowni (...) przez firmę odwołującego. W umowie strony ponadto nie określiły w sposób precyzyjny jakiego podestu, o jakich parametrach i wymogach umowa dotyczy stąd brak możliwości oceny czy po zakończeniu pracy jej efekt odpowiada stawianym wymogom. Poza tym strony nie wykazały by ubezpieczony ponosił odpowiedzialności za ostateczny rezultat tych prac, nie było bowiem formalnego odbioru ani oceny pod kątem ewentualnych wad. Tak więc stwierdzić należy, że wolą stron było świadczenie usług, a nie wykonanie dzieła, gdyż to nie wynik, ale określone czynności i staranne działanie przy ich wykonywaniu były istotne dla realizacji przedmiotowej umowy i z tego M. K. był rozliczany.

W tym miejscu podkreślić trzeba, że nazwa umowy nie jest elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się jednolicie, że zgodnie z art. 353 1 KC strony zawierające umowę mogą - co do zasady - ułożyć stosunek prawny według swojego uznania. Swoboda stron przy zawieraniu umów nie jest jednak nieograniczona, gdyż jej granice stanowią właściwość (natura) stosunku prawnego, ustawa oraz zasady współżycia społecznego. Oznacza to, że strony są zobligowane do przestrzegania zasadniczych elementów stosunku zobowiązaniowego, czyli jego części składowych, które decydują o istocie tworzonego węzła prawnego. Zasadom wykładni określonym w art. 65 § 2 KC podlega także kwalifikacja prawna umowy wyrażona w nadanej jej przez strony nazwie. Nie ma ona jednak charakteru przesądzającego, gdyż decydująca jest rzeczywista istota umowy determinowana jej treścią, zgodnym zamiarem stron i celem umowy, a nie jej nazwa, która niejednokrotnie może nie oddawać natury łączącego strony stosunku prawnego. Skoro wola stron nie może zmieniać ustawy, to strony nie mogą nazwać umową o dzieło zobowiązania, którego przedmiotem nie jest dzieło w rozumieniu art. 627 KC. Okoliczność, że strony umowy określiły łączący je stosunek prawny jako umowę o dzieło, eksponując w ten sposób jej charakter, nie jest zatem elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, które ostatecznie - z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy - określa sąd (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2018 r. II UK 281/17, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2013 r., II UK 201/12, oraz z dnia 21 marca 2013 r., III CSK 216/12, i powołane w tym ostatnim orzeczenia). Dla oceny, że zawarto umowę o dzieło, nazywaną również umową o „rezultat usługi” - co odróżnia ją od umowy o świadczenie usług, której przedmiotem jest sama usługa polegająca na wykonywaniu określonych czynności (szeregu powtarzających się czynności), bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie - konieczne jest, aby działania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu (por. np. wyroki z dnia 4 lipca 2013 r., II UK 402/12, oraz 12 sierpnia 2015 r., I UK 389/14, i powołane w nich orzeczenia). Jeżeli zatem umowa przynosi konkretny rezultat w niej oznaczony, to tylko ten rezultat, a nie czynności do niego prowadzące, stanowi przedmiot umowy stron (por. wyrok z dnia 18 września 2013 r., II UK 39/13).

W przedmiotowej sprawie, wbrew treści umowy, przedmiotem na który umówiły się strony było wykonywanie określonych czynności a nie konkretnego rezultatu, a ponadto umowy te nie posiadały - podstawowej dla scharakteryzowanej w art. 627 KC umowy o dzieło - cechy odpowiedzialności za rezultat (wady dzieła), a były w istocie umowami starannego działania.

W ramach tej umowy ubezpieczony wykonywał bowiem prace montersko – spawalnicze związane z zabudową podestu obsługowego, pracę swoją wykonywał wspólnie z innymi pracownikami, w ramach organizacji prac zleconych firmie odwołującego, nie odpowiadał za rezultat tych prac, a jedynie za wykonanie czynności i dołożenie przy jej wykonywaniu należytej staranności. Ubezpieczony pracował razem z innymi pracownikami odwołującego, dojeżdżał razem z nimi do pracy i miał też zapewnione zakwaterowanie. Wszystko to wskazuje, że praca jaką wykonywał M. K. odbywała w sposób zorganizowany w ramach usług świadczonych przez firmę odwołującego, przy współudziale innych jego pracowników oraz w ramach realizacji większego zlecenia, którego praca jaką wykonywał ubezpieczony była tylko elementem. Fakt, że ubezpieczony wykonywał prace wyłącznie związaną z zabudową tego podestu samo w sobie nie świadczy jeszcze o tym, że byłą to umowa o dzieło. Z okoliczności sprawy wynika , że ubezpieczony nie wykonywał dzieła, a był zobowiązany jedynie do wykonania określonych, powtarzalnych czynności, które nie mają ani indywidualnego, ani też odrębnego charakteru. Dodatkowo – jak już podkreślono – był on zobowiązany do należytej staranności, a jego praca była kontrolowana i nadzorowana pod względem staranności wykonania przez osoby o większym doświadczeniu i umiejętnościach. W tych okolicznościach, nie było zdaniem Sądu podstaw by zakwalifikować przedmiotową umowę jako umowę o dzieło bowiem posiada ona – jak wskazano powyżej – cechy charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług (umowy starannego działania), do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.). Przyjęcie, że strony łączyła umowa o dzieło podczas, gdy ze sposobu jej wykonania wynikają przeważające cechy właściwe dla umowy o świadczenie usług, byłoby niezgodne z właściwością stosunku prawnego. Na gruncie niniejszej sprawy w istocie łączący strony umowy stosunek prawny należał do kategorii umów o świadczenie usług, a nie rezultatu – jak w przypadku umowy o dzieło.

W sytuacji bowiem, gdy przeważające cechy stosunku prawnego wskazują na świadczenie usług zainteresowanego , a jednocześnie strony zakwalifikowały wiążącą je umowę, jako umowę o dzieło, Sąd uprawniony jest do badania natury tegoż stosunku i w konsekwencji ustalenia, z jaką umową mamy do czynienia.

Konsekwencją ustalenia, że strony wiązała umowa o świadczenie usług
a nie umowa o dzieło jest stwierdzenie obowiązku ubezpieczenia wobec osoby wykonującej pracę na jej podstawie. Nie było bowiem sporne, że w okresie wskazanych w zaskarżonej decyzji M. K. nie podlegał ubezpieczeniom społecznym z żadnego tytułu.

Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1
w zw. z art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1778) ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia oraz z osobami z nimi współpracującymi. Ubezpieczeniu temu osoby te podlegają od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.

W świetle przepisu art. 18 ust. 1 ustawy podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych wymienionych w art. 6 ust. 1-3, stanowi przychód, o którym mowa w art. 4 pkt 9 i 10, z zastrzeżeniem ust. 1a i 2, ust. 4 pkt 5 i ust. 12. Jak wynika z ust. 3 powołanego przepisu podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe zleceniobiorców ustala się zgodnie z ust. 1, jeżeli w umowie agencyjnej lub umowie zlecenia albo w innej umowie o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, określono odpłatność za jej wykonywanie kwotowo, w kwotowej stawce godzinowej lub akordowej albo prowizyjnie.

W przedmiotowej sprawie nie budzi wątpliwości, że
w okresie wskazanym w zaskarżonej decyzji, M. K. nie podlegał ubezpieczeniu społecznemu z innego tytułu przewidzianego w ustawie, a z tytułu wykonywania pracy na rzecz odwołującego uzyskał przychód w wysokości 3420,00 zł. Zaszły więc przesłanki do objęcia go ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy zlecenia , z uwzględnieniem podstawy wymiaru składek we wskazanej wysokości.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. oddalił odwołanie (punkt 1. wyroku).

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.poz. 265 j.t.) – punkt 2. wyroku.

SSO Elżbieta Majewska