Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 296/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2018r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Strugała

Sędziowie: SA Teresa Karczyńska - Szumilas

SO (del.) Leszek Jantowski (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Magdalena Tobiasz - Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2018r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa B. S.

przeciwko (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda i pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 21 grudnia 2016r., sygn. akt I C 742/11

I.prostuje oczywistą omyłkę pisarską w oznaczeniu firmy pozwanego zawartą w rubrum zaskarżonego wyroku w ten sposób, że słowa (...) Spółce Akcyjnej V. (...) ujmuje w cudzysłów i dodaje po nich słowa: z siedzibą w W.,

II. zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 3 (trzecim) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda dodatkowo kwotę 150.000 (sto pięćdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 grudnia 2016r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie,

b)  w punkcie 4 (czwartym) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.217 ( siedem tysięcy dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

III. oddala apelację powoda w pozostałej części,

IV. oddala apelację pozwanego w całości,

V. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.832 (pięć tysięcy osiemset trzydzieści dwa) złote tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego,

VI. zasądza od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w B. kwotę 7.500 (siedem tysięcy pięćset) złotych tytułem kosztów sądowych, od których powód był zwolniony.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 296/17

UZASADNIENIE

Powód B. S. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) SA V. (...) z siedzibą w W. kwoty 300 tysięcy złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 8 kwietnia 2011 roku do dnia zapłaty, ustalenie wyrokiem odpowiedzialności pozwanego za skutki uszkodzenia ciała powoda powstałe w konsekwencji wypadku z dnia (...), które mogą ujawnić się w przyszłości, jak również zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przypisanych.

W odpowiedzi na pozew, strona pozwana wniosła o jego oddalenie oraz zasądzenie kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 21 grudnia 2016r. Sąd Okręgowy w B.:

1.zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 150.000 zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 21 grudnia 2016r. do dnia zapłaty,

2..ustalił odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku z dnia (...) mogące ujawnić się w przyszłości u powoda,

3. w pozostałej części powództwo oddalił,

4. zniósł koszty zastępstwa procesowego między stronami,

5.zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w B. kwotę 5.444 zł (pięć tysięcy czterysta czterdzieści cztery złote) tytułem kosztów sądowych w sprawie,

6.pozostałymi kosztami sądowymi w sprawie obciążył Skarb Państwa.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu (...) powód uległ wypadkowi komunikacyjnemu jadąc jako pasażer pojazdem marki B. ubezpieczonym w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie. Sprawcą wypadku została uznana małżonka powoda. Kierująca samochodem marki B. żona powoda utraciła panowanie nad pojazdem wskutek czego uderzyła w poprzedzający ją pojazd marki A. i następnie wypadła na łuku z drogi i uderzyła w rosnące drzewa za skarpą lewego pobocza. Powód w chwili wypadku siedział z tyłu samochodu za kierowcą. Powód wypadł z samochodu przez wybitą przednią szybę i leżał przed samochodem. Powód podczas wypadku nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

W toku postępowania likwidacyjnego, pozwany tytułem zadośćuczynienia wypłacił powodowi kwotę 100 tysięcy złotych, uwzględniając 50% przyczynienia się do zdarzenia. Od dnia wypadku przez okres tygodnia czasu powód przebywał

w śpiączce, wymagał całodobowej intensywnej opieki medycznej. Pierwotnie hospitalizowany był we W. a następnie w B.. (...) W.. W dniu 7 maja 2010r. u powoda wykonano zabieg operacyjny- (...). W kolejnych miesiącach powód przechodził intensywne leczenie oraz rehabilitację. W szpitalu we W. powód przebywał w dniach od 21 do 26 marca 2010 r., a w Szpitalu (...) w B. w dniach od 26 marca do 12 maja 2010 r., od dnia 5 grudnia 2010r. do 10 grudnia 2010 r. oraz w dniach od 14 marca 2011 r. do dnia 21 marca 2011 r. i od dnia 25 do 29 lipca 2011 r.

U powoda w wyniku wypadku stwierdzono następujące obrażenia:

-stan po przebytym urazie głowy (...)

- stan po wieloodłamowym otwartym złamaniu (...)

-stan po złamaniu (...)

-bliznę (...).

Procentowy uszczerbek na zdrowiu powoda z tytułu przebytego urazu wynosi łącznie 91%, w tym uszczerbek na zdrowiu za następstwa zdarzenia w postaci zaburzeń (...) i (...) wynosi 61%. Ustalony uszczerbek na zdrowiu ma charakter trwały, nawet przy prawidłowo prowadzonej opiece medycznej nie należy się spodziewać w przyszłości istotnej poprawy stanu zdrowia powoda. Rokowania co do całkowitego wyleczenia i powrotu do stanu zdrowia sprzed wypadku w zakresie zaburzeń (...) - (...) z uwagi na długi okres, jaki upłynął od zdarzenia, nawet pomimo prawidłowo prowadzonego specjalistycznego leczenia są niekorzystne. (...) Nie można wykluczyć, że niezależnie od tego, czy powód w czasie zdarzenia miałby zapięte pasy bezpieczeństwa, mógłby doznać obrażeń ciała o tym samym stopniu zaawansowania.

Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że powód (rocznik 1980) przed wypadkiem był żołnierzem zawodowym, cieszył się dobrym zdrowiem i wysoką sprawnością fizyczną. Na trzy miesiące przed zdarzeniem powrócił z misji w (...). Oczekiwał na awans zawodowy. W dniu wypadku żona powoda była w drugim miesiącu ciąży. Powód ma dwóch synów- obecnie 14 - letniego i 6 - letniego. Wskutek wypadku uznany został za całkowicie niezdolnego do służby wojskowej. Od dnia wypadku powód wymagał pomocy i opieki ze strony osób trzecich. Powód (...). (...)Powód nie mógł po wypadku liczyć na pomoc żony, która wskutek wypadku również doznała poważnych obrażeń. Starszy syn powoda musiał być przekazany pod opiekę dziadków, którzy również przejęli opiekę nad młodszym synem. Powód ma ograniczony kontakt z dziećmi, nie może realizować się w roli ojca.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał za wiarygodne dowody z dokumentów zebrane w sprawie, albowiem zostały sporządzone we właściwej formie, przewidzianej dla tego typu dokumentów, były przejrzyste i jasne, zaś ich autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu. Na walor wiarygodności zasługiwały zeznania świadków R. B. i J. R. złożone na okoliczność ustalenia braku zapięcia przez powoda pasów bezpieczeństwa oraz położenia powoda i pozostałych uczestników wypadku bezpośrednio po zdarzeniu. Zeznania świadków odnośnie powyższych okoliczności były zgodne, spójne i wzajemnie się uzupełniały. Z zeznań świadków wynika, iż powód bezpośrednio po zdarzeniu znajdował się z przodu pojazdu, przednia szyba pojazdu była rozbita a tylne drzwi pojazdu bezpośrednio po zdarzeniu były zamknięte.

Jako wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka E. S. złożone na okoliczność doznanych przez powoda obrażeń ciała, leczenia powoda i zakresu sprawowanej przez nią opieki jak i stanu zdrowia powoda przed wypadkiem i obecnie. Sąd nie podzielił natomiast zeznań świadka w tej części, w której świadek twierdziła, iż powód przed wypadkiem miał zapięte pasy bezpieczeństwa a po zdarzeniu wypadł przez tylne lewe drzwi i znajdował się pod uszkodzonym samochodem. Tej części zeznań świadka przeczą zeznania złożone przez świadków R. B. i J. R. – osób które przybyły na miejsce tragicznego zdarzenia w krótkim odstępie czasu po wypadku i przed przybyciem służb ratunkowych. Również z wniosków wynikających z opinii wydanej przez biegłego z dziedziny (...) wynika, iż powód przed zdarzeniem nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Jako prawdziwe Sąd ocenił zeznania powoda, albowiem pozostawały one w zgodzie z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Powód przedstawił aktualny stan swojego zdrowia oraz sytuację życiową zarówno przed zdarzeniem jak i po jego zaistnieniu.

Sąd Okręgowy w całości podzielił wnioski wypływające z opinii wydanej przez biegłego z (...) P. A., bowiem opinia ta jest logiczna i przekonująca. Biegły w sposób bardzo szczegółowy i skrupulatny przeanalizował zdarzenie drogowe mające miejsce w dniu (...) Sformułowane przez biegłego wnioski dotyczące przebiegu wypadku, naruszenia zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz przyczynienia się powoda do odniesionych w wypadku obrażeń zostały przy tym uzasadnione w sposób przekonujący, przystępny i zrozumiały dla osób nie posiadających specjalistycznej wiedzy z zakresu ruchu drogowego. Biegły na podstawie analizy akt postępowania karnego, akt przedmiotowej sprawy, aktami szkodowymi jak i doświadczenia zawodowego przyjął w wydanej opinii, iż powód najprawdopodobniej nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Powyższe wnioski wynikające z opinii biegłego potwierdzają również zeznania złożone przez świadków R. B. i J. R..

Sąd Okręgowy oparł się także na opinii sporządzonej w niniejszej sprawie przez Zakład Medycyny Sądowej (...) M. K. w T., C. M. im. L. R. w B.. Sąd wskazał, że opinia sądowo- lekarska została oparta na szerokim materiale dowodowym, a także - w zależności od potrzeby - na badaniu przedmiotowym i podmiotowym przeprowadzonym z powodem. Opinię sporządzono zgodnie z zasadami fachowej wiedzy i doświadczenia zawodowego opiniujących. Jej wnioski były przejrzyste, logiczne i gruntownie uzasadnione. Obrazuje ona kompleksowo charakter doznanych urazów, aktualny stan fizyczny i psychiczny powoda a także prognozy co do ewentualnej poprawy jego zdrowia, które co do zasady są niekorzystne.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd pierwszej instancji podkreślił, że w rozpoznawanej sprawie powód domagał się zadośćuczynienia za doznane cierpienia natury psychicznej i fizycznej, zaś pozwany wskazywał na przyczynienie się powoda do zaistniałego zdarzenia (nie zapięte pasy bezpieczeństwa), kwestionował również żądanie powoda co do wysokości, wskazując, że jest ono wygórowane.

Odnosząc się do zarzutu przyczynienia się do zdarzenia Sąd Okręgowy odwołał się do treści art. 362 k.c. Podkreślił, że w ugruntowanym wskazuje się, iż samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania, i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie nie przesądza zmniejszenia obowiązku szkody, a ponadto - stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak - w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej –jest jego powinnością. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się między innymi wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne. Samo przyczynienie ma charakter obiektywny, a elementy subiektywne mają znaczenie dopiero na etapie „miarkowania" odszkodowania. Natomiast porównanie stopnia winy stron, jak również sytuacja, w której tylko sprawcy można winę przypisać, mają niewątpliwie istotne znaczenie przy określaniu ewentualnego „odpowiedniego” zmniejszenia obowiązku odszkodowawczego.

W ocenie Sądu pierwszej instancji pozwany, na którym w tym zakresie spoczywał ciężar dowodu wykazał, że powód w chwili przedmiotowego zdarzenia nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Zgromadzony materiał dowodowy, w tym opinia biegłego z zakresu (...) (...), jak i zeznania złożone przez świadków R. B. i J. R. pozwoliły ustalić, że powód rzeczywiście w chwili zdarzenia nie był zapięty w pasy bezpieczeństwa. Z zeznań złożonych przez tych świadków, którzy na miejsce zdarzenia przybyli bezpośrednio po wypadku – jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych – wynika, iż powód znajdował się na zewnątrz, przy przedniej części pojazdu. Świadkowie zeznali również, iż przednia szyba pojazdu była wybita, natomiast tylne lewe drzwi pojazdu były zamknięte. Wprawdzie z wniosków opinii wydanej przez Zakład Medycyny Sądowej (...) M. K. w T., C. M. im. L. R. w B. wynika, że brak podstaw do przyjęcia z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, iż w czasie zdarzenia powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa a doznane przez niego obrażenia mogły powstać również, gdyby miał zapięte pasy bezpieczeństwa, to jednak mając jednak na uwadze treść zeznań świadków jak i fakt, że powód w samochodzie siedział z tytułu za kierowcą należało uznać, iż w chwili wypadku wypadł on z pojazdu przez przednią szybę, zatem nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Również biegły z (...) ustalił, iż powód najprawdopodobniej przed zdarzeniem nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjął, że powód w trakcie zdarzenia nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, czym w 50% przyczynił się do odniesionych w trakcie wypadku obrażeń.

Dalej Sąd Okręgowy odwołał się do treści art.445§1 k.c. w zw. z art.444 k.c. regulujący przesłanki zasądzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, to jest ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi. Zwrócił uwagę, że zadośćuczynienie ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ale jego wysokość nie może być dowolna, ściśle musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy oraz skutki doznanego uszczerbku zdrowia na przyszłość. Dlatego też ustawodawca wyraźnie zastrzegł, że ma to być odpowiednia suma tytułem zadośćuczynienia. Jest to rekompensata za całą krzywdę i przyznaje się ją jednorazowo.

Sąd Okręgowy wskazał, że w wyniku przedmiotowego zdarzenia powód doznał rozległych obrażeń ciała, poddany był leczeniu szpitalnemu a następnie zabiegom usprawniającym i rehabilitacyjnym. Powód doznał bardzo poważnych obrażeń wewnętrznych. Po wypadku - z uwagi na unieruchomienie - wymagał pomocy i opieki osób trzecich. Pomimo przebytego leczenia usprawniającego i rehabilitacyjnego nie jest już w pełni sprawny fizyczne i psychicznie i sprawności tej nie odzyska. Po przebytym wypadku zdecydowanemu ograniczeniu uległa również dotychczasowa aktywność fizyczna powoda. Ograniczenia aktywności fizycznej dla powoda –jako osoby młodej, w pełni sprawnej i aktywnej przed zaistniałym zdarzeniem – stanowią dla niego cierpienia natury zarówno fizycznej jak i psychicznej. Po wypadku dezorganizacji i zmianie uległo życie zawodowe powoda, który z uwagi na doznane obrażenia musiał zrezygnować z pracy w wojsku. Praca ta wymaga pełnej sprawności fizycznej, którą powód na skutek przebytego wypadku utracił bezpowrotnie. Również po wypadku diametralnej zmianie uległo życie rodzinne powoda. Aktualnie z uwagi na stan zdrowia nie jest w stanie opiekować się dziećmi, co z pewnością stanowi dla niego dodatkowe źródło cierpienia psychicznego.

Sąd Okręgowy podkreślił, że jak wynika z opinii sądowo- lekarskich sporządzonych w niniejszej sprawie, rokowania co do poprawy stanu zdrowia powoda są niepomyślne. (...), może ulec jedynie pogorszeniu.

Mając na uwadze skutki wypadku, znaczny stopień niepełnosprawności powoda, uszczerbek na zdrowiu, ograniczoną sprawność powoda, doznane przez niego cierpienia natury fizycznej i psychicznej, rokowania co do poprawy jego stanu zdrowia, a także dotychczas wypłaconą powodowi przez pozwanego kwotę tytułem zadośćuczynienia, Sąd uznał, że kwota 300.000 złotych zadośćuczynienia będzie kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. za doznaną krzywdę w niniejszej sprawie. Kwota ta realizuje kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia. Jej wysokość przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość, przy uwzględnieniu skali i zakresu następstw uszkodzenia ciała i sytuacji życiowej powoda. Przyznaną powodowi kwotę tytułem zadośćuczynienia należało pomniejszyć o ustalony 50% stopień przyczynienia się powoda do zaistniałych obrażeń i w konsekwencji zasądzić na rzecz powoda kwotę 150.000 zł.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 445 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wyrokowania, to jest od dnia 21 grudnia 2016r. Zdaniem Sądu pierwszej instancji nie można bowiem uznać, by pozwany był w opóźnieniu od dnia 8 kwietnia 2011 r. Pozwany przeprowadził postępowanie likwidacyjne i wypłacił w sumie kwotę 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Natomiast dopiero w toku procesu przeprowadzono szereg opinii biegłych specjalistów, dzięki czemu określić można było w pełnym zakresie doznaną krzywdę powoda, stopień przyczynienia się do doznanych obrażeń i adekwatną kwotę zadośćuczynienia.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, w tym wnioski wynikające z opinii wydanych przez biegłych, zasadnym było zdaniem Sądu pierwszej instancji ustalenie na podstawie art. 189 k.p.c. odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z (...) roku mogące ujawnić się u powoda w przyszłości (punkt 2 wyroku). Jak wynika z treści opinii sądowo - lekarskich stan zdrowia powoda może ulec pogorszeniu. Niewykluczone jest także ujawnienie się dodatkowych następstw przedmiotowego zdarzenia.

W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo (punkt 3 wyroku).

O kosztach postępowania, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 4 wyroku na podstawie przepisu art.100 k.p.c. znosząc je wzajemnie.

O kosztach sądowych Sąd orzekł jak w punkcie 5 i 6 wyroku na podstawie przepisu art. 100 k.p.c. i art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelacje od powyższego wyroku wniosły obie strony. Powód zaskarżył wyrok w części, to jest co do :

1)  punktu 3. wyroku, w jakiej oddalono żądanie zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie kwoty 150.000,-zł za okres od dnia 8 kwietnia 2011 r. do dnia 20 grudnia 2016 r. w łącznej kwocie 94.845,21 zł oraz żądanie zapłaty kwoty 150.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 8 kwietnia 2011r. do dnia zapłaty,

2)  punktów od 4. do 6. odpowiednio co do kosztów procesu.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1)  naruszenie prawa materialnego to jest przepisu art. 817§1 k.c. oraz art. 14 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że pozwany nie pozostawał w zwłoce,

2)  naruszenie prawa materialnego, to jest przepisu art. 362 k.c. a contrario poprzez jego nieuzasadnione zastosowanie i przyjęcie, że pozwany udowodnił w toku procesu, iż powód przyczynił się do przebiegu i skutków wypadku komunikacyjnego, a fakt ewentualnego, prawdopodobnego niezapięcia pasów bezpieczeństwa pozostaje w normalnym, adekwatnym związku przyczynowo – skutkowym z doznanymi w wyniku wypadku komunikacyjnego obrażeniami,

3)  naruszenie prawa procesowego, to jest art. 233§1 k.p.c. poprzez błędną interpretację zgromadzonego materiału dowodowego;

Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżący wniósł o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 3. w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda:

a)  dalsze odsetku ustawowe za opóźnienie od kwoty 150.000 zł za okres od dnia 8 kwietnia 2011 r. do dnia 20 grudnia 2016 r.,

b)  dalszą kwotę 150.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 8 kwietnia 2011 r. do dnia 20 grudnia 2016 r.,

2)  zmianę zaskarżonego wyroku w punktach od 4) di 6) poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda pełnych kosztów procesu,

3)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Z kolei strona pozwana zaskarżyła wyrok w części, to jest:

1)  w punkcie 1. w zakresie zasądzającym od pozwanego na rzecz powoda kwotę 100.000,-zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 grudnia 2016r. do dnia zapłaty,

2)  w punkcie 2., 4, 5 i 6 w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi skarżąca zarzuciła:

I.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść

rozstrzygnięcia, a mianowicie:

1.  art.233 §1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającej na nieuwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania i zasad wiedzy oraz doświadczenia życiowego poprzez brak wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, co w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowego przyjęcia, iż powód wykazał zasadność i wysokość dochodzonych w niniejszej sprawie roszczeń, podczas gdy okoliczności te nie zostały w żaden sposób potwierdzone zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym,

2.  art. 233§1 k.p.c. poprzez dokonanie niewszechstronnej i dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającej na nieuwzględnieniu przez Sąd w kwocie zadośćuczynienia należnego powodowi za powstałą szkodę kwoty 100.000,-zł wypłaconej przez pozwaną w toku postępowania likwidacyjnego, mimo tego, że Sąd dokonał prawidłowego ustalenia faktycznego w tym zakresie, to jest ustalił, że należne powodowi zadośćuczynienie za doznaną krzywdę winno wynieść 300.000 zł, co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia przez Sąd, iż powodowi należne jest zadośćuczynienie w wysokości aż 500.000 zł,

3.  art. 321 k.p.c. poprzez błędne jego zastosowanie polegające na orzeczeniu ponad żądanie powoda w zakresie zadośćuczynienia, bowiem Sąd ustalił, iż należne zadośćuczynienie winno łącznie wynieść 500.000 zł, podczas gdy powód łącznie dochodził kwoty 400.000 zł z tego tytułu,

4.  art. 328§2 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dowodów, na których Sąd się oparł, ustalając, że powód doznał szkody w łącznej wysokości 500.000 zł oraz, że istnieje interes prawny powoda w ustaleniu odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki wypadku,

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

1.art. 6 k.c. w zw. z art.361§2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że powód poniósł szkodę w wysokości przez niego wskazanej, podczas gdy powód nie przedstawił na powyższą okoliczność miarodajnych dowodów, a także, że pozwana jako ubezpieczyciel powinna pokryć koszty powstałej szkody majątkowej i tym samym, że pomiędzy rzeczoną szkodą i zdarzenie występuje związek przyczynowo – skutkowy, a okoliczności niniejszej sprawy i zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwalają na aprobatę takiego wniosku,

2. art.445§1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie a tym samym nieodpowiednią ocenę przyjętych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia w odniesieniu do ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, jak również błędną ocenę rozmiaru krzywdy powoda, a w konsekwencji wysokości należnego zadośćuczynienia, gdy tymczasem z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że ustalona przez Sąd kwota 500.000 zł jest rażąco wygórowana i nieadekwatna do doznanej przez powoda krzywdy,

3. art.189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i zastosowanie polegające na uznaniu, że powód posiada i wykazał interes prawny pozwalający na żądanie w przedmiotowej sprawie ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki wypadku mającego miejsce (...),

Wskazując na powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1)  w punkcie 1 zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 21 grudnia 2016r. do dnia zapłaty,

2)  oddalenie powództwa w pozostałym zakresie,

3)  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

ewentualnie o:

4)  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania właściwemu Sądowi I instancji z pozostawieniem temu Sądowi orzeczenia co do kosztów postępowania odwoławczego.

W odpowiedziach na apelacje obie strony wniosły o oddalenie apelacji przeciwnych stron (k.450 – 451, k.460-462) i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:

Apelacja powoda była częściowo uzasadniona, zaś apelacja pozwanej- nie była uzasadniona.

Na wstępie należy wskazać, że w aktualnie obowiązującym systemie apelacji pełnej Sąd drugiej instancji, wskutek zaskarżenia apelacją wyroku sądu pierwszej instancji, rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia. Dokonuje własnych ustaleń faktycznych, przy czym może poprzestać na zaaprobowanym materiale zebranym w pierwszej instancji, jest związany zarzutami procesowymi przedstawionymi w apelacji - biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania – samodzielnie także ustala podstawę materialnoprawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji. (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. III CZP 49/07- zasady prawnej, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55).

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne, co czyni zbędnym ich ponowne przytaczanie. (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2014r. I CSK 628/13 LEX nr 1554252). Podobnie Sąd podziela dokonaną przez Sąd pierwszej instancji ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Z prawidłowych ustaleń Sąd Okręgowy wysnuł jednak wadliwe wnioski w aspekcie przyczynienia się powoda do powstania szkody, co z kolei miało wpływ na ustalenie wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia.

Przechodząc do oceny poszczególnych zarzutów obu apelacji wskazać należy, że częściowo zarzuty te były komplementarne, a zatem podlegały one łącznej ocenie.

W pierwszej kolejności należało się odnieść do zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego, gdyż od tego zależała ocena, czy Sąd pierwszej instancji prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego.

Odnosząc się do najdalej idącego zarzutu strony pozwanej dotyczącego naruszenia art. 328§2 k.p.c. regulującego warunki, jakie musi spełniać uzasadnienie wyroku, to wedle zarzutów apelacji naruszenie cytowanego przepisu miało polegać na braku wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dowodów, na których Sąd się oparł, ustalając, że powód doznał szkody w łącznej wysokości 500.000 zł oraz, że istnieje interes prawny powoda w ustaleniu odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki wypadku.

Wbrew zarzutom apelacji z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku możliwym jest odzwierciedlenie procesu myślowego Sądu, który doprowadził go do przyjęcia, jaka kwota zadośćuczynienia wedle Sądu jest odpowiednia. Sąd pierwszej instancji wskazał bowiem w uzasadnieniu, że „mając na uwadze skutki wypadku, znaczny stopień niepełnosprawności powoda, uszczerbek na zdrowiu, ograniczoną sprawność powoda, doznane przez niego cierpienia natury fizycznej i psychicznej, rokowania co do poprawy jego stanu zdrowia, a także dotychczas wypłaconą powodowi przez pozwanego kwotę tytułem zadośćuczynienia, Sąd uznał, że kwota 300.000 zł zadośćuczynienia będzie kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. za doznaną krzywdę w niniejszej sprawie”, przy czym „przyznaną kwotę zadośćuczynienia kwotę tytułem zadośćuczynienia należało pomniejszyć o ustalony 50% stopień przyczynienia się powoda do zaistniałych obrażeń i w konsekwencji zasądzić na rzecz powoda kwotę 150.000 zł” (k.427, strona 11 uzasadnienia). Rzeczywiście, gdyby uznać, że Sąd I instancji przyjął, że łączna kwota zadośćuczynienia – bez uwzględnienia dotychczas wypłaconej kwoty 100.000 zł – winna wynieść 300.000 zł, to uwzględniając wypłaconą sumę oraz 50% stopień przyczynienia – do zasądzenia pozostawałaby jedynie kwota 50.000 zł, a nie 150.000 zł. Takie rozumowanie należałoby uznać jednak za chybione. Jak wynika bowiem z cytowanego fragmentu uzasadnienia Sąd I instancji ustalając wysokość zadośćuczynienia na poziomie 300.000 zł miał na uwadze już wcześniej wypłaconą kwotę i kwota ta była relatywizowana do zgłoszonego żądania zasądzenia 300.000 zł, a nie do łącznej wysokości zadośćuczynienia mającego stanowić sumy kwot już wypłaconych i zasądzonych. Jakkolwiek zatem można uznać ten fragment uzasadnienia zaskarżonego wyroku za nie do końca precyzyjny, to jednak nie sposób uznać, aby Sąd I instancji sporządził uzasadnieniem z naruszeniem reguł z art. 328§2 k.c.

Podobnie Sąd Okręgowy wyjaśnił, że „biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, w tym wnioski wynikające z opinii wydanych przez biegłych, zasadnym było ustalenie na podstawie art. 189 k.p.c. odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z (...) roku mogące ujawnić się u powoda w przyszłości (punkt 2 wyroku). Jak wynika z treści opinii sądowo - lekarskich stan zdrowia powoda może ulec pogorszeniu. Niewykluczone jest także ujawnienie się dodatkowych następstw przedmiotowego zdarzenia”. Jakkolwiek zatem uzasadnienie we fragmencie odnoszącym się do żądania ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki zdarzenia z dnia (...) mogące się ujawnić w przyszłości jest dość lakoniczne, to jednak wystarczające do odtworzenia procesu myślowego Sądu pierwszej instancji.

Podkreślenia przy tym wymaga, że za utrwalony w orzecznictwie należy uznać pogląd, który Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie w pełni podziela, wedle którego „zarzut naruszenia art. 328 k.p.c. może być skutecznie podniesiony tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku zostanie zredagowane w sposób uniemożliwiający stwierdzenie, jakie ustalenia co do faktów i ocena prawna zadecydowały o wyniku postępowania w sprawie” (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2014r. I CSK 735/13 LEX nr 1545043 ).

Innymi słowy, zarzut naruszenia przepisu art. 328§ 2 kpc odnoszący się do elementów, jakie winno zawierać uzasadnienie orzeczenia mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby sporządzone uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie pozwalałoby na merytoryczną ocenę rozstrzygnięcia. Tak w niniejszej sprawie nie było. Sąd Okręgowy wskazał, jakie poczynił w sprawie ustalenia faktyczne, na jakich w tym zakresie dowodach się oparł, przyczyn, dla których innym dowodom odmówił waloru wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnił podstawę prawną wyroku z przytoczeniem przepisu prawa. Sąd Apelacyjny– jako instancja merytoryczna – miał możliwość w oparciu o zgromadzony i materiał dowodowy poczynić własne ustalenia i dokonać ich subsumpcji.

Reasumując, zarzut naruszenia art. 328§2 k.p.c. nie był trafny.

W konsekwencji nie mógł być uznany za trafny także zarzut naruszenia art. 321 k.p.c. mający polegać na orzeczeniu ponad żądanie powoda w zakresie zadośćuczynienia. Powód domagał się zasądzenia dodatkowo – ponad już wypłaconą kwotę 100.000 zł – kwoty 300.000 zł, przy czym kwestionował w pozwie ustalenie przyczynienia się do powstania szkody. Sąd Okręgowy zasądził kwotę 150.000 zł należności głównej, oddalając powództwo w pozostałej części. Nie sposób zatem uznać, aby orzekał ponad żądanie, gdyż – jak już to wcześniej wskazano – pomimo nieprecyzyjnego sformułowania, zgodnie z którym Sąd I instancji „uznał, że kwota 300.000 złotych zadośćuczynienia będzie kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. za doznaną krzywdę w niniejszej sprawie”, stwierdził, że kwota ta będzie odpowiednia – mając na uwadze między innymi wcześniej wypłaconą sumę.

Poza tym uwzględniając fakt, że Sąd drugiej instancji jest instancją merytoryczną, zaś w niniejszej sprawie przyjęte zostały odmienne wnioski co do przyczynienia się powoda – o czym w dalszej części uzasadnienia – w istocie zarzut naruszenia art. 321 k.p.c. już z tego powodu należało uznać za chybiony.

Jeżeli chodzi o zawarte w obu apelacjach zarzuty naruszenia wyrażonej w art. 233 k.p.c. zasady swobodnej oceny dowodów i mającymi być tego konsekwencją błędami w ustaleniach faktycznych, to podkreślenia wymaga, że przewidziane w art. 233 §1 kpc kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów mogą być przedmiotem kontroli odwoławczej, jednak powołanie się na naruszenie cytowanego przepisu nie może polegać jedynie na przedstawieniu odmiennego stanu faktycznego ustalonego na podstawie własnej oceny dowodów. Skarżący może tylko wykazywać, że sąd pierwszej instancji rażąco naruszył ustanowione w powołanym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, a w konsekwencji naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie zebranego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Jedynie w przypadku, gdy brak jest logiki w powiązaniu wnioskowania z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo – wbrew zasadom doświadczenia życiowego – nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2000r. III CKN 842/98, LEX nr 51357).

Trzeba podkreślić, że postawienie takiego zarzutu, aby mógł on być uznany za uzasadniony, wymagało od skarżącego wykazania konkretnych uchybień, jakich miałby dopuścić się Sąd I instancji w toku gromadzenia, bądź oceny materiału dowodowego oraz wpływu tych uchybień na treść poczynionych ustaleń. Tymczasem postawiony w apelacji powoda zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c. był bardzo ogólnikowy, nie wskazywał, przy ocenie jakich dowodów miał się Sąd pierwszej instancji dopuścić uchybień, zaś uzasadnienie apelacji w istocie odnosiło się wyłączenie do naruszenia przepisów prawa materialnego – art. 455 k.c. w kontekście wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie i terminu, od którego można liczyć odsetki za opóźnienie, oraz art. 362 k.c. – dotyczącego przyczynienia

się do powstania szkody.

Podobnie zarzuty strony pozwanej dotyczące naruszenia art. 233§1 k.p.c. jedynie w sposób ogólny wskazywały na „dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającej na nieuwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania i zasad wiedzy oraz doświadczenia życiowego poprzez brak wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, co w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowego przyjęcia, iż powód wykazał zasadność i wysokość dochodzonych w niniejszej sprawie roszczeń, podczas gdy okoliczności te nie zostały w żaden sposób potwierdzone zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym”. Tak sformułowany zarzut należało w istocie rozpatrywać na płaszczyźnie prawnomaterialnej – naruszenia art. 445 §1 k.c., co zresztą wynika z uzasadnienia apelacji ( k.444, strona 6 apelacji), gdzie skarżąca uzasadniając naruszenie tego przepisu odwoływała się także do przepisów prawa materialnego (art. 6 k.c.) i procesowego ( art. 232 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c.) regulującego ciężar dowodu i skutki braku przedstawienia dowodów na okoliczności, z których strona wywodzi skutki prawne.

Z kolei zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c. postawiony w kontekście nieuwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji w kwocie zadośćuczynienia należnego powodowi za powstałą szkodę kwoty 100.000,-zł wypłaconej w toku postępowania likwidacyjnego był już omówiony wyżej w związku z oceną zarzutów naruszenia art. 328§2 k.p.c. oraz art. 321 k.p.c. i z tych samych względów należało uznać go za chybiony.

Przechodząc do zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego, wskazać należy, iż naruszenia przepisów prawa materialnego mogą wystąpić w dwojaki sposób: poprzez błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Pierwsza postać naruszenia polegać może na mylnym zrozumieniu treści zastosowanego przepisu lub też na ustaleniu treści ogólnych pojęć prawnych. Druga forma dotyczy kwestii prawidłowego odniesienia normy prawa materialnego do ustalonego stanu faktycznego, a więc skonfrontowania okoliczności stanu faktycznego z hipotezą konkretnej normy prawnej i poddanie tego stanu ocenie prawnej na podstawie treści tej normy ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2003r. I CKN 160/01 LEX nr 78813).

W niniejszej sprawie występowała druga z wyżej wskazanych form naruszenia prawa materialnego. Sąd Okręgowy czyniąc prawidłowe ustalenia faktyczne, wyciągnął z nich błędne wnioski co do uznania przyczynienia się powoda do powstania szkody (art. 362 k.c.) co w konsekwencji doprowadziło do wadliwej oceny, jakie zadośćuczynienie dla powoda będzie „odpowiednie” w rozumieniu art. 445§1 k.c.

Zgodnie z art. 362 k.c. „jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron”.

Skarżący trafnie zarzucił w apelacji, że „dla uwzględnienia zarzutu

przyczynienia się musiałoby zostać wykazane nie tylko to, że poszkodowany rzeczywiście nie miał zapiętych pasów, ale że ten fakt skutkował powstaniem lub zwiększeniem obrażeń ciała u takiej osoby” ( k.435).

O ile zatem Sąd Apelacyjny podziela ustalenia Sądu Okręgowego, że w momencie przedmiotowego zdarzenia powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, o tyle nie podziela wniosków co do tego, iż pozwany wykazał, aby brak zapięcia pasów był równoznaczny z przyczynieniem się powoda do powstania szkody. Oczywiście, w świetle zasad doświadczenia życiowego można przyjąć, że co do zasady zapięcie pasów bezpieczeństwa wpływa na zwiększenie ochrony zdrowia i życia w razie wypadku drogowego. Można jednak sobie wyobrazić takie zdarzenia drogowe, które ze względu na swoją dynamikę i przebieg powodowałyby rozległe skutki w zakresie obrażeń ciała uczestników wypadku, niezależnie od tego, czy poszkodowany miał zapięte pasy, czy też ich nie miał. Tak też mogło być w niniejszej sprawie. To na pozwanym – skoro powoływał się na zarzut przyczynienia - spoczywał ciężar dowodu wykazania związku pomiędzy nie zapięciem pasów a obrażeniami, których doznał powód. Jak już to bowiem wskazano - uwzględniając zasady doświadczenia życiowego – uwzględniając okoliczności i złożony mechanizm powstania szkód w wypadkach komunikacyjnych, zapięcie pasów bezpieczeństwa wcale nie musi zapobiec powstaniu szkody, ewentualnie nie zmniejsza jej rozmiarów. Jak trafnie wskazał skarżący Sąd Okręgowy również ustalił, że „nie można wykluczyć, że niezależnie od tego, czy powód w czasie zdarzenia miałby zapięte pasy bezpieczeństwa, mógłby doznać obrażeń ciała o tym samym stopniu zaawansowania” (strona 5 uzasadnienia k.421). Powyższa konkluzja została zawarta w opinii sądowo – lekarskiej (k.340), gdzie wskazano, że „uwzględniając dane odnośnie charakteru zmian pourazowych doznanych przez powoda, uszkodzenia pojazdu po zdarzeniu obejmujące głównie przednią i boczną lewą część pojazdu, miejsca zajmowanego w samochodzie przez poszkodowanego w czasie zdarzenia, to jest miejsce pasażera siedzącego z tyłu po stronie lewej, a także charakter zmian pourazowych u pozostałych uczestników zdarzenia, nie można wykluczyć, że niezależnie od tego, czy powód w czasie zdarzenia miałby zapięte pasy bezpieczeństwa, mógłby doznać obrażeń ciała o tym samym stopniu zaawansowania”. Dodać należy – także w oparciu o zasady doświadczenia życiowego - że pasażerowie tylnego siedzenia nie dysponują wszystkimi środkami bezpieczeństwa, którymi zazwyczaj dysponują osoby siedzące na przednich siedzeniach, a w szczególności kierowca. Pasażerowie tylnego siedzenia w większości samochodów nie są chronieni czołowymi poduszkami powietrznymi, które w przypadku kierowcy i pasażera przedniego siedzenia mają zapobiegać między innymi doznaniu obrażeń głowy, a takich doznał między innymi powód (podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 18 grudnia 2013r. VI ACa 635/13 Legalis nr 831509).

Skoro tak, to zgodzić należało się ze skarżącym powodem, że wniosek Sądu pierwszej instancji o jego przyczynieniu się do powstania szkody był dowolny, gdyż poczynione w sprawie ustalenia nie pozwoliły przyjąć w sposób jednoznaczny związku przyczynowego pomiędzy brakiem zapięcia pasów bezpieczeństwa a doznanymi przez powoda obrażeniami. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 362 k.c. należało uznać za trafny.

Uwzględnienie braku przyczynienia się powoda do powstania szkody w sposób oczywisty rzutowało na wysokość przysługującego powodowi zadośćuczynienia.

Podkreślić należy, że przewidziane w art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych skutkiem uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia cierpień fizycznych i psychicznych, istniejącej w chwili orzekania przez sąd jak i takiej, którą poszkodowany będzie odczuwać w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć dużym stopniem prawdopodobieństwa. Odwołując się do ugruntowanego w tej mierze orzecznictwa wskazać należy, że wielkość zadośćuczynienia zależy od całokształtu okoliczności danego przypadku, konkretyzujących w odniesieniu do osoby poszkodowanej w danej sprawie obiektywne kryteria oceny rozmiaru doznanej przez nią krzywdy. Zasadnicze przesłanki określające jego wysokość stanowią: rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność skutków zdrowotnych stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002r. IV CKN 1266/00, LEX nr 80272 , wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009r. III CSK 62/09, LEX nr 738354, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2015 r. I CSK 434/14 LEX nr 1712803).

Sąd Apelacyjny podziela rozważania Sądu Okręgowego odnoszące się do przesłanek ustalenia wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia i przyjmuje je za własne. Sąd Okręgowy trafnie zwrócił uwagę, że w wyniku przedmiotowego zdarzenia powód doznał rozległych obrażeń ciała, poddany był długotrwałemu leczeniu szpitalnemu oraz kilkuletniej rehabilitacji, która w zasadzie jeszcze się nie skończyła. W szczególności zasadnicze znaczenie dla oceny stanu zdrowia powoda w wyniku wypadku ma fakt doznania w nim urazu(...) Trzeba zwrócić uwagę, że powód jest osobą młodą, przed wypadkiem był całkowicie zdrowy, o czym świadczy chociażby to, że jako żołnierz zawodowy – oficer – pełnił odpowiedzialną funkcję na misji wojskowej w (...). Miał perspektywę rozwoju zawodowego, awansu. Plany te zostały zniweczone na skutek wypadku. Jak słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji, pomimo przebytego leczenia usprawniającego i rehabilitacyjnego powód nie jest już w pełni sprawny fizyczne i psychicznie i sprawności tej nie odzyska. Wprawdzie nie stwierdzono u powoda niezdolności do samodzielnej egzystencji, jednakże nadal wymaga i będzie wymagał częściowej pomocy innych osób przy wykonywaniu czynności związanych z zachowaniem higieny osobistej, ubieraniem się, przygotowywaniem posiłków, załatwianiem spraw urzędowych. Słusznie wskazał Sąd Okręgowy, że ograniczenia aktywności fizycznej dla powoda –jako osoby młodej, w pełni sprawnej i aktywnej przed zaistniałym zdarzeniem – stanowią dla niego dodatkowe cierpienia natury zarówno fizycznej jak i psychicznej. Podobnie na płaszczyźnie życia rodzinnego skutki doznanych obrażeń stanowią z pewnością źródło dodatkowych cierpień, zważywszy na wynikające stąd ograniczenia chociażby w spędzaniu wolnego czasu z rodziną, czy też podnoszony przez powoda ( k.4) brak możliwości pełnej realizacji w roli ojca i męża. Jak wynika przy tym z poczynionych ustaleń rokowania co do poprawy stanu zdrowia powoda są niepomyślne.

Uwzględniając powyższe okoliczności zgodzić należało się ze skarżącym, że – uwzględniając trwałość skutków przedmiotowego zdarzenia i wywołany tym znaczny stopień uszczerbku na zdrowiu powoda, oraz negatywne rokowania na przyszłość - w powiązaniu z tym, że przed wypadkiem powód był osobą w pełni zdrową, aktywną, pełną planów życiowych i perspektyw rozwoju, adekwatną kwotą zadośćuczynienia – ponad już wypłacone 100.000 zł – będzie dodatkowo 300.000 zł, czyli łącznie 400.000 zł. Podkreślenia przy tym wymaga, że w pojęciu „odpowiednia suma zadośćuczynienia” zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny Sądu, wynikające z niemożności ze swej istoty precyzyjnego oszacowania wartości doznanej krzywdy, stanowiącej naruszenie dóbr osobistych poszkodowanego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, LEX nr 179739, a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2002 r., I CKN 837/00, LEX nr 56891). W ocenie Sądu Apelacyjnego zasądzona łącznie kwota 300.000 zł – wraz z wypłaconą uprzednio sumą 100.000 zł- w sposób należy uwzględni także funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia. Funkcja ta w ocenie Sądu Apelacyjnego jest dominująca i nie powinna być korygowana przez odnoszenie do przesłanki przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10 LEX nr 898254, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2014 r. IV CSK 112/14 LEX nr 1604651, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2015 r. I CSK 434/14 LEX nr 1712803).

W konsekwencji – z przyczyn wskazanych powyżej – uwzględniając z jednej strony zarzut powoda naruszenia art. 362 k.c. Sąd Apelacyjny nie podzielił podnoszonego przez stronę pozwaną zarzutu naruszenia art. 445§1 k.c. oraz powiązanego z nim zarzutu naruszenia art. 6 k.c. w zw. z art. 361§2 k.c. Ten ostatni zarzut był o tyle chybiony, że przepis art. 361 §2 k.c reguluje granice odpowiedzialności zobowiązanego za szkodę majątkową, a nie za szkodę niemajątkową (krzywdę) i komplementarne z tym roszczenie o zadośćuczynienie za krzywdę (art. 445§1 k.c.).

Sąd Apelacyjny nie podzielił natomiast zarzutów skarżącego powoda dotyczących naruszenia przepisu art. 817§1 k.c. oraz art. 14 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych( t. jedn. Dz.U z 2018r. poz. 473). Rzeczywiście,

w orzecznictwie wyrażony został pogląd ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 r. V CSK 38/11 LEX nr 1129170, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010 r. II CSK 434/09 LEX nr 602683) , zgodnie z którym wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie należy wiązać z wezwaniem do zapłaty (art. 455 k.c., por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2015r. I CSK 169/14, LEX nr 1745784). Tym samym co do zasady odsetki od zadośćuczynienia nalicza się od dnia wymagalności, to jest wezwania do zapłaty, przy czym z uwagi na podmiot pozwany należy uwzględniać treść regulacji art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. ( Dz.U z 2013r. poz. 392 z późn. zm., por. także Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20 lutego 2014 r. I ACa 755/13 LEX nr 1451606).

Niemniej jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego powyższa reguła nie może mieć zastosowania w niniejszej sprawie. Otóż zgodzić należało się z Sądem pierwszej instancji, że z uwagi na długotrwałość procesu leczenia powoda, oraz rozległe skutki doznanych obrażeń, ich odpowiednia ocena możliwa była dopiero w toku niniejszego postępowania, w trakcie którego przeprowadzono szereg dowodów z opinii biegłych sądowych z różnych dziedzin medycyny. Wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie tych świadczeń, może się bowiem różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2018 r. V CSK 142/17 Legalis nr 173192 i tam powołane orzecznictwo).

Nie był także trafny zarzut skarżącej pozwanej odnoszący się do naruszenia art.189 k.p.c. przez ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Rzeczywiście, wprawdzie aktualnie obowiązuje art. 442 1 § 3 k.c. eliminujący niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody wcześniej, niż szkoda ta się ujawniła, to jednak w orzecznictwie utrwalił się pogląd – który Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie w pełni podziela - zgodnie z którym interesu poszkodowanego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, upatrywać trzeba w złagodzeniu trudności dowodowych w ewentualnym przyszłym procesie, a spowodowanych upływem czasu między wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę, a dochodzeniem jej naprawienia (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2009 r. III CZP 2/09 Legalis nr 118361, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 26 września 2012 r.
I ACa 486/12, Legalis nr 744936, uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 9 grudnia 2015r. I ACa 1332/15, Legalis nr 1714741). Prawidłowo przy tym wskazał Sąd Okręgowy, że z poczynionych ustaleń wynika, iż stan zdrowia powoda może ulec pogorszeniu i niewykluczone jest ujawnienie się dodatkowych następstw przedmiotowego zdarzenia, konieczna jest bowiem kontynuacja zajęć rehabilitacyjnych celem trzymania obecnego zakresu ruchomości w kończynie górnej lewej, oraz kontynuowanie leczenia u specjalistów neurologii i psychiatrii a także terapii psychologicznej i logopedycznej ( vide: opinia sądowo – lekarska k.339v- 340).

Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie wyżej cytowanych przepisów oraz art. 386§1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził dodatkowo od pozwanego na rzecz powoda kwotę 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od daty wyrokowania przez Sąd pierwszej instancji – 21 grudnia 2016r. – oddalając powództwo w pozostałej części, oraz oddalając apelację powoda w pozostałym zakresie, zaś apelację pozwanego – w całości ( art. 385 k.p.c.).

Konsekwencją zmiany merytorycznej rozstrzygnięcia była także zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu. O kosztach tych orzeczono zgodnie z wyrażoną w art. 98§1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Skoro powództwo co do należności głównej zostało uwzględnione w całości, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda zwrot kosztów zastępstwa procesowego za I instancję. Wysokość tych kosztów została obliczona w oparciu o obowiązujące w chwili wniesienia powództwa przepisy Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. jedn. Dz.U. z 2013r. poz. 490), które – przy uwzględnieniu wartości przedmiotu sporu – wynosił 7.200 zł; do tego dochodziła opłata od pełnomocnictwa (17 zł).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą stosunkowego rozdziału kosztów ( art. 100 k.p.c.) oraz zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania (art.98 k.p.c).

Apelacja powoda – przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia 244.846 zł - została uwzględniona w 61%. Koszty zastępstwa procesowego stron ustalone zostały w oparciu o obowiązujące w chwili wniesienia apelacji przepisy Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( t. jedn. Dz.U z 2018r. poz. 265). Wysokość tych kosztów ustalona została w oparciu o § 2 pkt. 7 w zw. z §10 ust.1 pkt 2 cytowanego Rozporządzenia. Stawka minimalna ustalona na podstawie tych przepisów to kwota 8.100 zł. Iloczyn 61% i 8.100 zł wynosi 4.941 zł, zaś iloczyn 8.100 zł i 39% to 3.159 zł. Różnica wynosi 1.782 zł. Do tego dochodzi kwota 4.050 zł z tytułu należnych powodów kosztów zastępstwa procesowego w związku oddaloną apelacją strony pozwanej. Ich wysokość obliczona została na podstawie § 2 pkt. 6 w zw. z §10 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Suma kwot 4.050 zł i 1.782 zł to 5.832 zł i taką też kwotę Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu

apelacyjnym.

Jednocześnie Sąd zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w B. zwrot części opłaty sądowej, od której powód był zwolniony, obliczonej jako 5% od kwoty 150.000 zł ( art.13 ust.1 w zw. z art. 113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, t. jedn. Dz.U. z 2018 r. poz. 300).

G. (...)

(...)

ZARZĄDZENIE

(...)

(...) P. L. (...)

(...)