Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 257/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Szczepaniak-Cicha (spr.)

Sędziowie: SSA Jolanta Wolska

del. SSO Karol Kotyński

Protokolant: sekr. sąd. Kamila Zientalak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 grudnia 2018 r. w Ł.

sprawy M. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji M. B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 7 grudnia 2017 r. sygn. akt VIII U 637/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od M. B. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt III AUa 257/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 16 stycznia 2017 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3, art. 38 ust 1, art. 6 ust. 1 pkt 5, art.8 ust. 6 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 4, art.18 ust. 8, art. 20 ust. 1, art. 23 ust.1, art. 32, art. 36 ust. 1, 3, 10 i 14 i art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych i art. 81 ust 2, art. 87 ust. 1 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych stwierdził, że M. B. jako jednoosobowy (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Kancelaria (...) w Ł. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym, tj.: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu od dnia 28 lipca 2016 r., a miesięczne podstawy wymiaru składek z tego tytułu wynoszą: na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne oraz Fundusz Pracy za miesiące od lipca do grudnia 2016 r. - 2.433,00 zł oraz na obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne od lipca do grudnia 2016 r. - 3.210,60 zł.

W uzasadnieniu organ rentowy podniósł, że z dniem 16 czerwca 2016 r. M. B. przekształciła działalność gospodarczą w jednoosobową spółkę prawa handlowego. W okresie od 17 czerwca do 27 lipca 2016 r. dokonała zgłoszenia jako wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. Z dniem 28 lipca 2016 r. wyrejestrowała się jako jednoosobowy wspólnik sp. z o.o. W dniu 6 grudnia 2016 r. poinformowała organ rentowy, iż w dniu 27 lipca 2016 r. dokonała darowizny dwóch udziałów w spółce i przez to przestała być jednoosobowym wspólnikiem. W ocenie organu rentowego, zbycie dwóch udziałów miało na celu obejście przepisów prawa i uniknięcie obowiązku ubezpieczeń społecznych.

W odwołaniu z dnia 6 marca 2017 r. M. B., profesjonalnie zastąpiona, wniosła o zmianę zaskarżonej decyzji. W uzasadnieniu podniosła, iż nie jest jednoosobowym wspólnikiem spółki, bowiem poniżej 10% udziałów posiada jej mąż. Aktualnie jest to pięć udziałów. Z k.s.h. wynika swoboda w zbywaniu udziałów. Czynność zbycia udziałów w spółce z o.o. nie jest czynnością zmierzającą do obejścia prawa, jeśli nie była to czynność symulowana, a nabywca wykonuje uprawnienia korporacyjne.

Organ rentowy domagał się oddalenia odwołania.

Wyrokiem z dnia 7 grudnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił odwołanie M. B. i zasądził od odwołującej na rzecz organu rentowego kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że M. B. prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą (...) Kancelarię (...), Biuro (...). Z dniem 16 czerwca 2016 r. zaprzestała wykonywania tej działalności. Wykreślenie nastąpiło z dniem 30 czerwca 2016 r.

M. B. przekształciła działalność gospodarczą w jednoosobową spółkę prawa handlowego. Spółka zarejestrowana została w KRS w dniu 17 czerwca 2016 r. Jedynym wspólnikiem ujawnionym w rejestrze była odwołująca, jako posiadająca 50 udziałów o łącznej wartości 50.000,00 zł.

Stan ten nie uległ zmianie do czasu zakończenia postępowania.

W dniu 27 lipca 2016 r. odwołująca dokonała darowizny 2 udziałów w spółce mężowi J. B..

Mąż skarżącej jest udziałowcem i prezesem zarządu spółki (...), od której odwołująca wynajmuje od stycznia 2016 r. lokal. Nie chciał być ujawniony jako wspólnik w KRS. Był pełnomocnikiem żony przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Zostało mu także udzielone pełnomocnictwo do reprezentowania spółki, ale nie jest to prokura.

Mąż odwołującej J. B. jest i był w spornym okresie prezesem spółki (...).

W okresie od 17 czerwca do 27 lipca 2016 r. ubezpieczona dokonała zgłoszenia siebie jako wspólnika jednoosobowej spółki z o.o. Z dniem 28 lipca 2016 r. wyrejestrowała się jako jednoosobowy wspólnik sp. z o.o.

Podstawy wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne oraz Fundusz Pracy za miesiące od lipca do grudnia 2016 r. wynoszą 2.433,00 zł, zaś na obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne od lipca do grudnia 2016 r. wynoszą 3.210,60 zł.

Spółka przedstawiła uchwały zgromadzenia wspólników z dnia: 1 sierpnia 2016 r. dotyczącą wyrażenia zgody na zaciągnięcie limitu na rachunku bieżącym do kwoty 200.000,00 zł, z dnia 5 i 7 sierpnia 2016 r. dotyczące zgody na podpisanie umowy z firmą (...) sp. z o.o., z dnia 1 października 2016 r. dotyczącą zaciągnięcia kredytu na kwotę 170.000,00 zł, z dnia 1 lutego 2017 r. dotyczącą zgody na zbycie 3 udziałów, z dnia 1 marca 2017 r. dotyczącą zgody na podpisanie umowy najmu, z dnia 3 kwietnia 2017 r. dotyczącą zgody na podpisanie umowy z firmą (...) A. S., z dnia 30 czerwca 2017 r. dotyczącą zatwierdzania sprawozdania finansowego za 2016 rok, przekazania zysku za rok obrotowy 2016 na kapitał.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy, przywołując treść art. 6 ust. 1 pkt 5, art. 8 ust. 6 pkt 4, art. 18 ust. 8, art. 12 ust. 1, art. 20 ust. 1 i 2, art. 32 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 81 ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, uznał odwołanie za niezasadne. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że istota niniejszego sporu sprowadza się do ustalenia, czy organ rentowy słusznie zakwestionował podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne odwołującej z tytułu bycia wspólnikiem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, przy czym wysokość składek nie była sporna między stronami.

Sąd zważył, iż nie ulega wątpliwości, że odwołująca przekształciła prowadzoną działalność gospodarczą w jednoosobową spółkę prawa handlowego i po krótkim czasie wyrejestrowała się z ubezpieczeń społecznych z uwagi na fakt, że w drodze darowizny przekazała mężowi dwa udziały, co skutkowało uznaniem, iż spółka przestała być spółką jednoosobową. Czynność tę zasadnie, w ocenie Sądu, zakwestionował organ rentowy, albowiem odwołująca nie przedstawiła żadnego przekonującego uzasadnienia przekazania mężowi, w drodze darowizny, znikomej liczby udziałów. Czynność ta nie wpłynęła, co do zasady, na jej prawa i obowiązki w spółce, niewątpliwie natomiast pozwoliła jej na uniknięcie dotkliwego obciążenia w postaci składek na ubezpieczenia społeczne. Mąż wnioskodawczyni na mocy udzielonego mu pełnomocnictwa mógł podejmować działania w ramach szeroko określonego upoważnienia. Także czynności, których dotyczyły złożone w toku procesu uchwały w rzeczywistości nie wymagały takiej formy (uchwały zgromadzenia). W znacznej części, jeśli nawet przyjąć, że zostały sporządzone w datach w nich wymienionych, co jest mało przekonujące w ocenie Sądu z uwagi na nieprzedstawienie tych dokumentów w toku czynności kontrolnych organu rentowego, powstały one w datach już po wydaniu spornej decyzji.

Argumenty odwołującej, jakoby chodziło o pewne ułatwienia w sytuacji gdy jest więcej niż jeden wspólnik, nie były dla Sądu przekonujące. Zgodnie bowiem z art. 156 k.s.h., w spółce jednoosobowej jedyny wspólnik wykonuje wszystkie uprawnienia przysługujące zgromadzeniu wspólników zgodnie z przepisami niniejszego działu. Przepisy o zgromadzeniu wspólników stosuje się odpowiednio. Natomiast dopiero w sytuacji opisanej w art. 210 § 2 k.s.h., w przypadku gdy wspólnik, o którym mowa w art. 173 § 1 (jedyny wspólnik), jest zarazem jedynym członkiem zarządu, przepisu § 1 nie stosuje się. Czynność prawna między tym wspólnikiem a reprezentowaną przez niego spółką wymaga formy aktu notarialnego. O każdorazowym dokonaniu takiej czynności prawnej notariusz zawiadamia sąd rejestrowy, przesyłając wypis aktu notarialnego.

Sąd pokreślił, że mąż skarżącej nie został członkiem zarządu, co również pozwoliłoby na uniknięcie opisanego przymusu, jednakże bez korzyści finansowych dla odwołującej. W związku z powyższym, w ocenie Sądu, zachowanie M. B., jako zmierzające do obejścia prawa w rozumieniu art. 58 § 1 k.c., nie podlega ochronie i skutkuje uznaniem, że podlega ona ubezpieczeniom społecznym na zasadach określonych dla jednoosobowego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

Na poparcie swojego stanowiska Sąd Okręgowy przywołał pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2017 r., III UK 190/16, zgodnie z którym „jedyny lub niemal jedyny” wspólnik spółki z o.o. nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu. W uzasadnieniu Sąd najwyższy wyjaśnił, że „w zakresie dopuszczalności pracowniczego zatrudnienia w spółkach o wieloosobowym składzie wspólniczym Sąd Najwyższy nie ma wątpliwości, że mogą oni wykonywać pracę w zarządzie w charakterze wspólników (np. wyrok z dnia 16 grudnia 1998 r., II UKN 394/98, ostatnio wyroki z dnia 16 grudnia 2008 r., I UK 162/08 oraz z dnia 12 maja 2011 r., II UK 20/11). Jedynie wyjątkowo, gdy udział w kapitale zakładowym spółki innych wspólników pozostaje iluzoryczny (99/100 do 1/100), nie przyjmuje zatrudnienia pracowniczego (por. np. wyrok z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UK 177/09). Sąd Okręgowy podniósł, że taka właśnie sytuacja wystąpiła w stanie faktycznym niniejszej sprawy. Obecne brzmienie art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, wynikające ze zmiany dokonanej przez art. 1 pkt 2 lit. b ustawy z dnia 18 grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz zmianie niektórych innych ustaw, decyduje, że wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. podlega ubezpieczeniu społecznemu z tytułu prowadzenia działalności pozarolniczej. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 58 § 1 k.c., czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.

W konsekwencji Sąd pierwszej instancji uznał, że ubezpieczoną należało traktować jak jedynego wspólnika spółki, mimo że formalnie pozostawała ona jedynie większościowym udziałowcem, albowiem jedynym celem pojawienia się tego drugiego wspólnika było obejście przepisów ustawy dotyczących ograniczeń wspólnika spółek jednoosobowych (ex definitione).

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy, na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił odwołanie. W punkcie drugim sentencji zasądził od M. B. na rzecz ZUS I Oddział w Ł. kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego stosownie do wyników postępowania na podstawie art. 98 k.p.c. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika określona została na podstawie § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Apelację od powyższego wyroku złożyła M. B. zaskarżając go w całości i zarzucając:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

a)  art. 58 §1 k.c. w związku z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych przez ich niewłaściwą wykładnię i uznanie, iż wnioskodawczyni dokonała darowizny udziałów w celu obejścia przepisów ustawy, podyktowanego zamiarem uniknięcia obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne;

b)  art. 353 1 k.c. poprzez wkroczenie w swobodę zawierania umów przez strony umowy darowizny udziałów, mimo iż treść przedsięwziętej czynności prawnej nie jest sprzeczna z ustawą ani zasadami współżycia społecznego, a nadto nie sprzeciwia się ona naturze stosunku prawnego;

2.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na rozstrzygnięcie, tj. art. 233 §1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, polegającą na całkowitym odmówieniu wiarygodności zeznaniom wnioskodawczyni oraz przedstawionym przez nią dokumentom, powtórzenie w uzasadnieniu tez stawianych przez organ rentowy, mimo iż działanie przez wnioskodawczynię w celu obejścia przepisów ustawy nie zostało przez organ rentowy w żadnym stopniu udowodnione, a jedynym argumentem przemawiającym za twierdzeniami organu miała być okoliczność uzyskania korzyści w braku opłacania składek ZUS.

W oparciu o powyższe zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia Sądu pierwszej instancji przez uwzględnienie wniesionego odwołania w całości, tj. o ustalenie, iż wnioskodawczyni nie podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzonej w formie jednoosobowej spółki z o.o. działalności gospodarczej oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję od organu rentowego.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja M. B. nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy wydał trafne rozstrzygnięcie, które znajduje uzasadnienie w całokształcie okoliczności faktycznych sprawy oraz w treści obowiązujących przepisów prawa, a w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów, nie popełnił też uchybień w zakresie kwalifikacji prawnej ustalonych faktów, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia. W konsekwencji, Sąd odwoławczy, oceniając w jako prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne dokonane przez Sąd pierwszej instancji, uznał je za własne, co oznacza, iż zbędnym jest ich szczegółowe, powtórne powtarzanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNP z 1999 r. nr 24, poz. 776).

Według jednolitego stanowiska judykatury, możliwość zakwestionowania oceny dowodów w postępowaniu apelacyjnym jest ograniczona i sprowadza się do sytuacji, w których skarżący wykaże, że ocena ta była rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie ma racji skarżący zarzucając, że Sąd pierwszej instancji dokonał niewłaściwej oceny materiału dowodowego. Błędna ocena dowodów polega na wyprowadzeniu z dowodów wniosków nie dających się pogodzić z ich treścią oraz na formułowaniu ocen - bez rozważenia całości zebranego w sprawie materiału, a także ocen sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. O naruszeniu przepisu art. 233 § 1 k.p.c. można mówić tylko wówczas, gdy strona apelująca skutecznie zarzuci Sądowi pierwszej instancji uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadom doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Jak słusznie przyjął Sąd Okręgowy, zasadniczy problem prawny, objęty także zakresem apelacji, dotyczy kwestii czy M. B. podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym od lipca do grudnia 2016 r. z tytułu pozostawania jednoosobowym wspólnikiem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił okoliczności istotne, w tym fakty odnoszące się do motywów działania odwołującej i rzeczywistych powodów darowania mężowi 2 udziałów w spółce, w szczególności trafnie odmówił przymiotu wiarygodności zeznaniom apelującej, jak też dokumentacji przedstawionej przez odwołującą, jako wytworzonej na użytek niniejszego procesu. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd a quo szczegółowo wykazał wszystkie nieścisłości i niekonsekwencje w twierdzeniach skarżącej, które stoją w opozycji do pozostałego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Tym samym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw do kwestionowania poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych. Są one prawidłowe. Żaden z przeprowadzonych dowodów nie został pominięty przy ocenie wiarygodności dowodów i przydatności do ustalenia okoliczności faktycznych rozpatrywanej sprawy. Sąd pierwszej instancji odniósł się do poszczególnych środków dowodowych przekonująco wyjaśniając, któremu z nich należy przydać walor wiarygodności i w jakim zakresie. Z kolei twierdzenia odwołującej nie polegają na prawdzie, gdyż są nielogiczne, niespójne i niekonsekwentne oraz pozostają w sprzeczności z zasadami wiedzy powszechnej, właściwego kojarzenia faktów oraz doświadczenia życiowego.

Przechodząc do analizy zarzutów apelacyjnych dotyczących naruszenia norm prawa materialnego przypomnieć należy, że z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2017 r. poz. 1778 ze zm.) wynika, iż obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz osobami z nimi współpracującymi. Z kolei według art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej, za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą uważa się wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Innymi słowy, jedyny wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym na podstawie tytułu wynikającego z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2013 r., II UK 36/13, LEX nr 1391783, z dnia 3 sierpnia 2011 r., I UK 8/11, OSNP 2012 nr 17-18, poz. 225, z dnia 9 czerwca 2010 r., II UK 33/10, LEX nr 598436). Z treści tego przepisu wynika, że samo posiadanie statusu wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością decyduje o podleganiu przez niego ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzenia działalności pozarolniczej (art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy systemowej). W judykaturze rozważano także, czy wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. może uzyskać status pracownika (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2016 r., III UK 226/15, LEX nr 2135550), lecz ten problem umyka z pola zainteresowania w rozpoznawanej apelacji. Powyższy przepis został wprowadzony od dnia 1 stycznia 2003 r. ustawą z dnia 18 grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2002 r. Nr 241, poz. 2074), a jego celem było rozszerzenie obowiązku ubezpieczenia społecznego wobec wspólników jednoosobowych spółek z o.o., aby nie musieli oni, w celu objęcia ubezpieczeniem, zawierać umów z własną spółką. Tak więc obowiązek ubezpieczenia wspólnika jednoosobowej spółki z o.o. powiązany jest jedynie z posiadaniem przez niego takiego statusu prawnego, a nie z prowadzeniem działalności gospodarczej. Potwierdzeniem powyższego poglądu będą argumenty szeroko przedstawione w uzasadnieniu uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2006 r. (I UZP 4/05, OSNP z 2006 r. nr 19-20, poz. 304), dotyczącej wspólników spółek osobowych, którzy również są objęci obowiązkiem ubezpieczenia społecznego z mocy art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

W niniejszej sprawie bezsporne jest, że odwołująca prowadziła jednoosobową pozarolniczą działalność gospodarczą do dnia 16 czerwca 2016 r. (wykreślenie odwołującej z (...) nastąpiło w dniu 30 czerwca 2016 r.). Odwołująca przekształciła prowadzoną działalność gospodarczą w jednoosobową spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością - Kancelarię (...) sp. z o.o., która została zarejestrowana w KRS w dniu 17 czerwca 2016 r. W okresie od 17 czerwca 2016 r. do 27 lipca 2016 r. odwołująca dokonała zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych jako wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. (...) w dniu 27 lipca 2016 r. odwołująca dokonała darowizny 2 udziałów w tej spółce mężowi J. B.. W związku z tym z dniem 27 lipca 2016 r. ubezpieczona dokonała wyrejestrowania z ubezpieczeń społecznych jako jednoosobowy wspólnik spółki z o.o., bowiem uznała, że od 28 lipca 2016 r. spółka przestała być jednoosobową spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Przedmiotem oceny pozostawało zatem ustalenie, czy w związku z darowaniem mężowi dwóch udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością spółka prowadzona przez apelującą stała się spółką wieloosobową, co skutkuje brakiem obowiązku zapłaty składek na ubezpieczenia społeczne. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że darowanie przez skarżącą dwóch udziałów swojemu mężowi było zachowaniem zmierzającym do obejścia prawa w rozumieniu art. 58 § 1 k.c., a jako takie nie podlega ochronie i prowadzi do uznania, iż M. B. podlega ubezpieczeniom społecznym na zasadach określonych dla jednoosobowych wspólników sp. z.o.o. W złożonej apelacji skarżąca zakwestionowała stanowisko Sądu pierwszej instancji, jakoby będąca przedmiotem darowizny liczba udziałów była iluzoryczna i była powodem dla uznania działania przez nią z zamiarem obejścia przepisów ustawy, statuujących obowiązek opłacania składek ZUS. Tymczasem uwzględniając, iż 100% udziałów w spółce odpowiada 50 udziałom, każdy o wartości 1.000 zł, to wartość podarowanych udziałów wynosi 2.000 zł i odpowiada 4% w kapitale zakładowym spółki, a ta wartość nie jest iluzoryczna. Skarżąca poddała w wątpliwość adekwatność orzecznictwa, którym Sąd wsparł argumentację, do okoliczności faktycznych niniejszego postępowania, choćby w zakresie stosunku liczby posiadanych udziałów w opisanych stanach faktycznych do liczby udziałów ogółem.

Zgodzić się należy ze stroną apelującą, że w istocie stany faktyczne w cytowanych orzeczeniach Sądu Najwyższego dotyczą wykonywania pracy przez osobę, która jednocześnie jest członkiem zarządu, prezesem zarządu spółki, jednakże w uzasadnieniach cytowanych orzeczeń zawarte są obszerne i ogólnej natury rozważania, odnoszące się nie tylko do członka zarządu, ale w ogóle do jedynego wspólnika (jedynego udziałowca) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Orzeczenia te mogą być pomocne także i z tego powodu, że spójne z sytuacją faktyczną i prawną jedynego wspólnika spółki są przepisy dotyczące podlegania ubezpieczeniom społecznym takiego podmiotu. W ocenie Sądu Apelacyjnego, zaprezentowane wyżej zarzuty względem zapadłego rozstrzygnięcia należy uznać za chybione. Okoliczności faktyczne przedmiotowej sprawy jednoznacznie świadczą, że mimo darowania swojemu mężowi 4 % udziałów w prowadzonej spółce, to skarżąca, jako dominujący (niemal jedyny) wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością - i jako prezes jej zarządu, faktycznie wykonywała czynności na rzecz samej siebie (we własnym interesie) i na swoje własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne, zaś udział J. B. w sprawach spółki jako wspólnika pozostawał jedynie iluzoryczny. Przede wszystkim zauważenia wymaga, iż przekazanie w drodze darowizny znikomej liczby udziałów w żaden sposób nie wpłynęło na prawa i obowiązki odwołującej w spółce, albowiem pozostawała ona nadal jedynym członkiem zarządu spółki, prezesem zarządu, i to tylko skarżąca jako była upoważniona do reprezentowania i zarządzania spółką. Mąż odwołującej mógł podejmować czynności na rzecz spółki na mocy udzielonego mu pełnomocnictwa w ramach szeroko określonego upoważnienia, ale pełnomocnictwo to zostało udzielone J. B. zanim doszło do darowania mu udziałów w spółce. M. B. należy traktować jako jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, mimo że formalnie pozostaje ona jedynie większościowym udziałowcem. W aspekcie norm prawa ubezpieczeń społecznych tego rodzaju spółkę należy traktować jako spółkę jednoosobową. Taka kwalifikacja prawna ustalonego stanu faktycznego znajduje oparcie w poglądach Sądu Najwyższego wyrażonych w wyrokach z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UK 177/09, (LEX nr 599767), z dnia 3 sierpnia 2011 r., I UK 8/11 (OSNP z 2012 r. nr 17-18, poz. 225) oraz z dnia 11 września 2013 r., II UK 36/13 (LEX nr 1391783). W konsekwencji M. B., jako dominującego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, uznać trzeba za osobę prowadzącą działalność gospodarczą, podlegającą obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

Niezależnie od powyższego w sprawie pojawiły się także podstawy do uznania, że darowanie przez skarżącą dwóch udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością mężowi miało na celu obejście prawa. Zgodnie z treścią art. 58 § 1 k.c., czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Z orzecznictwa sądów powszechnych i Sądu Najwyższego wynika, że o czynności prawnej (także zawarciu umowy darowizny) mającej na celu obejście ustawy można mówić wówczas, gdy czynność taka pozwala na uniknięcie zakazów, nakazów lub obciążeń wynikających z przepisu ustawy i tylko z takim zamiarem została dokonana. Przenosząc powyższe na grunt analizowanego przypadku jasne jest, że odwołująca dokonując darowizny dwóch udziałów na rzecz męża zamierzała w istocie uniknąć obciążenia w postaci składek na ubezpieczenie społeczne należnych od wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Apelująca nie wykazała bowiem żadnego racjonalnego uzasadnienia dla potrzeby darowania mężowi dwóch udziałów w spółce, a także potrzeby jego udziału w kierowaniu sprawami spółki na zmienionych zasadach. Na okoliczność prowadzenia spraw korporacyjnych przez męża odwołującej zostało złożone do akt pełnomocnictwo i dziewięć uchwał zgromadzenia wspólników, przy czym tylko cztery z nich zostały podjęte przed dniem kontroli przeprowadzonej przez organ rentowy i przed wydaniem spornej decyzji. Analizując owe cztery uchwały podkreślić należy, na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy, że skoro uchwały te zostały podjęte we wskazanych w nich datach, to zastanawiający jest fakt, iż nie zostały one okazane w trakcie przeprowadzania kontroli przez ZUS. Ponadto, co istotne, ze względu na przedmiot podjętych w 2016 r. uchwał brak było potrzeby zachowania formy uchwały zgromadzenia, albowiem co do zasady do dokonywania czynności prawnych w imieniu spółek kapitałowych upoważniony jest z mocy ustawy ich zarząd. W toku postępowania sądowego skarżąca nie przedstawiła żadnego obiektywnego dowodu, z którego wynikałoby, że umowa darowizny była przez strony realizowana, tzn. oboje małżonkowie wykonywali czynności w spółce jako wspólnicy. Nie bez znaczenia jest też fakt, że między lipcem a grudniem 2016 r. mąż odwołującej był zaangażowany zawodowo w dwóch innych spółkach, pełniąc funkcje w organach tych podmiotów. W związku z tym zachodzi wątpliwość, czy był w stanie pogodzić pracę na rzecz trzech spółek i jak zeznała odwołująca „aktywnie uczestniczyć w sprawach spółki”. Ponadto mąż ubezpieczonej nie został powołany na członka zarządu i tym samym nie był uprawniony do reprezentowania spółki, co świadczy, że faktycznie nie był on zainteresowany prowadzeniem spraw spółki. W okolicznościach przedmiotowej sprawy są podstawy do przyjęcia, że przedłożone przez apelującą dokumenty powstały dla potrzeb niniejszego postępowania w celu uwiarygodnienia prezentowanego przez nią stanowiska procesowego, podczas gdy analiza całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że zachowanie skarżącej, jako zmierzające do obejścia prawa w rozumieniu art. 58 § 1 k.c., nie podlega ochronie i skutkuje uznaniem, że M. B. podlega ubezpieczeniom społecznym na zasadach określonych dla jednoosobowych wspólników spółek z o.o. W świetle powyższego chybiony jest zarzut apelacyjny, jakoby Sąd Okręgowy naruszył art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Niezasadny jest również zarzut naruszenia art. 353 1 k.c. przez wkroczenie w swobodę zawierania umów. Zgodnie z art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swojego uznania. Swoboda stron przy zawieraniu umów nie jest jednak nieograniczona, gdyż jej granice stanowią właściwość (natura) stosunku prawnego, ustawa oraz zasady współżycia społecznego. Oznacza to, że strony są zobligowane do przestrzegania zasadniczych elementów stosunku zobowiązaniowego, czyli jego części składowych, które decydują o istocie tworzonego węzła prawnego. W przedmiotowej sprawie skoro Sąd pierwszej instancji, po zbadaniu zawartej umowy darowizny, zgodnie z wymienionymi kryteriami doszedł do wniosku, że celem przedmiotowej umowy było obejście prawa to nie sposób przyjąć, że dokonał ingerencji w zasadę swobody kształtowania umów. Wola zawarcia określonej umowy przez strony nie jest bowiem decydująca, jeżeli zawarta umowa ma na celu obejście prawa.

Dochodząc do powyższych konstatacji Sąd Apelacyjny stwierdził, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, zaś apelacja jako pozbawiona uzasadnionych podstaw podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd drugiej instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 k.p.c., ustalając ich wysokość w oparciu o § 10 ust. 1 pkt 2 w związku z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804) i zasądzając od M. B. na rzecz organu rentowego kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.