Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 240/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 listopada 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Janusz Jaromin

Sędziowie: SA Stanisław Stankiewicz

SO del. do SA Dorota Mazurek (spr.)

Protokolant: st. sekr. sądowy Karolina Pajewska

przy udziale prokuratora Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Grażyny Wilkanowskiej - Stawarczyk

po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2019 r. sprawy

G. B.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie z ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego      

na skutek apelacji wniesionych przez pełnomocnika wnioskodawcy i prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 12 lipca 2019 r. sygn. akt III Ko 349/19

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

II.  koszty postępowania odwoławczego ponosi Skarb Państwa.

SSO (del.)Dorota Mazurek SSA Janusz Jaromin SSA Stanisław Stankiewicz

Sygn. akt: II AKa 240/19

UZASADNIENIE

Po rozpoznaniu sprawy z wniosku G. B. o odszkodowanie i zadośćuczynienie w związku z pozbawieniem wolności od 11 do 19 listopada 1982r. w sprawie byłego Wojskowego Sądu Garnizonowego w Zielonej Górze sygn. akt SgW 7/83 Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z 12 lipca 2019 r., sygn. akt III Ko 349/19:

I.  na podstawie art. 11 ust. 1 w zw. z art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (tekst jednolity Dz. U. z 2018 roku, poz. 2099) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawcy G. B. kwotę 20.000 (dwudziestu tysięcy) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, oraz kwotę 5.505 (pięć tysięcy pięćset pięć) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku tytułem odszkodowania w związku z pozbawieniem wolności od 11 do 19 listopada 1982 r. w sprawie byłego Wojskowego Sądu Garnizonowego w Zielonej Górze sygn. akt SgW 7/83, a w pozostałej części wniosek o zadośćuczynienie i odszkodowanie oddalił.

II.  orzekł, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wywiedli pełnomocnik wnioskodawcy oraz prokurator.

Pełnomocnik wnioskodawcy zaskarżyła wyrok na korzyść wnioskodawcy w części tj. pkt I wyroku - w zakresie oddalenia w pozostałej części wniosku o zadośćuczynienia i odszkodowanie.

Wyrokowi temu na podstawie art. 438 § 2 i 3 k.p.k. w zakresie zasądzonego odszkodowania zarzuciła:

1.  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia tj. art. 7 k.p.k. poprzez polegającą na przekroczeniu zasad swobodnej i wszechstronnej oceny dowodów w analizie zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności naruszenia zasad logicznego wnioskowania i zasad wynikających z doświadczenia życiowego polegającej na przyjęciu, iż zasądzona kwota 20.000 złotych jest kwotą odpowiednią, podczas gdy prawidłowo ocena materiału dowodowego zebranego w sprawie, zwłaszcza zeznania wnioskodawcy jak również załączone dokumenty do wniosku prowadzą do konstatacji, że negatywny wpływ tymczasowego aresztowania na rozmiar krzywdy psychicznej wnioskodawcy, uczucie niesprawiedliwości jak również na dalszy wpływ na jego życie uzasadniają zasądzenie dalszej kwoty tytułem zadośćuczynienia jako odpowiedniej do charakteru i intensywności doznanych przez niego negatywnych przeżyć:

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na ustaleniu że nie ma przesłanek do przyjęcia, że wnioskodawca poniósł szkodę materialną i niematerialną pozostającą w bezpośrednim związku przyczynowym z niesłusznym tymczasowym aresztowaniem, która miała wpływ ma treść zaskarżonego orzeczenia, a która to szkoda została wykazane przez wnioskodawcę poprzez roczne opóźnienie w rozpoczęciu studiów, co w konsekwencji wiązało się z podjęciem przez wnioskodawcę gorzej płatnej pracy odpowiadającej jego kwalifikacjom, jak również o zastosowaniu wobec wnioskodawcy dozoru Milicji Obywatelskiej, w tym liczne rewizje zatrzymania, przesłuchania i nakłaniania do pracy ze Służbami Bezpieczeństwa po opuszczeniu izolacji, podczas gdy powyższe ustalenia wskazują, iż zdarzenie jakim było tymczasowe aresztowanie wnioskodawcy jako przyczyna szkody jest powiązane ze szkodą związkiem opartym (conditio sine gua non), a zatem związek przyczynowy wyraża się w tym, że bez danego zdarzenia szkoda w ogóle by nie wystąpiła;

W zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu, na zasadzie art. 459 § 1 i 3 k.p.k. w zw. z art. 460 k.p.k. pełnomocnik wnioskodawcy zaskarżył pkt II wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie w sprawie o sygn. akt III Ko 349/19 i na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. zaskarżonemu postanowieniu zarzucił:

1)  obrazę przepisów postepowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego postanowienia tj. art. 554 § 4 k.p.k. poprzez nie przyznanie wnioskodawcy uzasadnionych wydatków, tym z tytułu ustanowienia jednego pełnomocnika;

2)  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego wyroku art. 424 § 1 k.p.k. poprzez odstąpienie od zawarcia w treści pisemnego uzasadnienia w jakiej wysokości Skarb Państwa ponosi koszty procesu w przedmiotowej sprawie, w tym poprzez uwzględnienie należnych wydatków wnioskodawcy.

Na zasadzie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 437 § 1 i 2 k.p.k. pełnomocnik wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie dalszych kwot dochodzonych wnioskiem tj. kwoty 494.386,00 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 59.181,00 tytułem odszkodowania,

- zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawcy kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego za II instancję według norm przepisanych.

Prokurator w wywiedzionej przez siebie apelacji na podstawie art. 425 § 1 k.p.k. oraz art. 444 § 1 k.p.k. zaskarżył powyższy wyrok na niekorzyść wnioskodawcy G. B..

Na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 3 k.p.k. wyrokowi zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść polegający na uznaniu, że kwota 20.000 złotych stanowi odpowiedni ekwiwalent krzywd doznanych przez wnioskodawcę i jednocześnie nie uwzględnia stosunków majątkowych społeczeństwa, co czyni ją wygórowaną.

Podnosząc powyższy zarzut, na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie zasądzonego zadośćuczynienia do kwoty 3000 złotych, a w pozostałym zakresie utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zarówno apelację pełnomocnika wnioskodawcy, jak i prokuratora należało uznać za bezzasadną.

Zgodnie z art. 8 ust 3 ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, w postępowaniu o odszkodowanie i zadośćuczynienie mają odpowiednie zastosowanie przepisy rozdziału 58 Kodeksu postępowania karnego, z wyjątkiem art. 555. Art. 558 k.p.k. stanowi zaś, że w sprawach o odszkodowanie za niesłuszne skazanie, tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie przepisy kodeksu postępowania cywilnego stosuje się tylko w kwestiach nieuregulowanych w kodeksie postępowania karnego. Roszczenia z rozdziału 58 kodeksu postępowania karnego, jak i te, o których mowa jest w w/w ustawie z lutego 1991 r., mają przy tym charakter cywilno-prawny, jakkolwiek rozstrzyga o nich sąd karny. W konsekwencji, pomimo tego, że co do zasady w sprawach o roszczenia z rozdziału 58 Kodeksu postępowania karnego stosuje się przepisy tego kodeksu, a w sprawach o roszczenia z ustawy rehabilitacyjnej przepisy tej ustawy i poprzez odesłanie także przepisy k.p.k., to jednak odnośnie do tych kwestii, których ustawy te nie regulują, przy procedowaniu w związku ze zgłoszeniem tych roszczeń zastosowanie mają przepisy kodeksu postępowania cywilnego.

Art. 8 ust. 1 ustawy lutowej stanowi, że osobie, wobec której stwierdzono nieważność orzeczenia albo wydano decyzję o internowaniu w związku z wprowadzeniem w dniu 13 grudnia 1981 r. w Polsce stanu wojennego, przysługuje od Skarbu Państwa odszkodowanie za poniesioną szkodę i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę wynikłe z wykonania orzeczenia albo decyzji. Przepis ten reguluje więc odpowiedzialność Skarbu Państwa jedynie za szkody wyrządzone na skutek orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, wynikłe jedynie z pozbawienia wolności, gdyż zadośćuczynienie przysługuje represjonowanemu, jeśli szkoda lub krzywda wynika z wykonania orzeczenia albo decyzji o internowaniu. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w postanowieniu z 24 kwietnia 2014 r., o sygn. akt V KK 52/14 (LEX nr 1469154) - ogranicza zatem możliwość zasądzenia - w tym trybie - odszkodowania za poniesioną szkodę i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę tylko do takich, które w sposób bezpośredni wynikają z pozbawienia wolności lub internowania.

Na podstawie ustawy lutowej Skarb Państwa ponosi zatem odpowiedzialność jedynie za szkodę lub krzywdę pozostające w adekwatnym związku przyczynowym z niesłusznym pozbawieniem wolności, zgodnie bowiem z art. 361 § 1 kodeksu cywilnego zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda (krzywda) wynikła.

Powyższe roszczenia mają przy tym, jak już wspomniano, charakter cywilny.

Na wnioskodawcy spoczywa ciężar dowodowy wykazania szkody (krzywdy) i jej (ich) związku z wydanym orzeczeniem za działalność na rzecz niepodległego bytu polskiego.

Skarżący, nie kwestionują dokonanej przez oceny dowodów i ustaleń faktycznych w zakresie tego jak przebiegało zatrzymanie G. B., jak też w jakim czasie i w jakich warunkach przebywał najpierw w areszcie Komendy Wojewódzkiej Milicji w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie był przesłuchiwany w godzinach nocnych, jak też ustalonych przez Sąd warunków i okoliczności związanych z przebiegiem jego dalszej izolacji, jak i prowadzonym wobec wnioskodawcy postepowaniem.

Pełnomocnik wnioskodawcy kwestionuje w istocie jedynie dokonaną ocenę dowodów zgromadzonych w sprawie, jak i ustalenia faktyczne w części dotyczącej przyjętych przez Sąd Okręgowy skutków owego zatrzymania i pozbawienia wolności, jakie poniósł wnioskodawca tak w sferze psychicznej (powodującej większe niźli to przyjął Sąd Okręgowy poczucie krzywdy) jak i wpływu owych negatywnych przeżyć i poniesionych konsekwencji na dalsze życie G. B., a w konsekwencji błędnego ustalenia tak kwoty zadośćuczynienia, jak i odszkodowania należnego wnioskodawcy z tego tytułu.

Z tak sformułowanymi zarzutami nie sposób się jednak zgodzić. Wbrew stanowisku wyrażonemu w apelacji, Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy dokonał analizy przeprowadzonych dowodów w kontekście rozmiaru krzywdy i niesprawiedliwości jakiej doznał G. B. i trafnie miarkował należną wnioskodawcy z tego tytułu wysokość zadośćuczynienia, jak też trafnie uznał, że poza kwotą należną G. B. z tytułu zadośćuczynienia, należna jest mu również, kwota z tytułu odszkodowania w wysokości związanej bezpośrednio z wydatkami poniesionymi w związku z uczestnictwem w postępowaniu zainicjowanym przez władze komunistyczne i kwotę tę ustalił również w sposób prawidłowy.

Sąd Okręgowy w sposób szczegółowy wskazał składniki jakie uwzględnił miarkując owe odszkodowanie.

Nie ma racji skarżąca, że takie okoliczności jak roczne opóźnienie w rozpoczęciu studiów i podjęcie po tym okresie przez wnioskodawcę gorzej płatnej pracy, czy zastosowanie dozoru Milicji wreszcie kolejne rewizje, zatrzymania, przesłuchania i nakłaniania do współpracy ze służbami bezpieczeństwa pozostawały w bezpośrednim związku przyczynowym z niesłusznym tymczasowym aresztowaniem G. B. mającym miejsce w okresie od 11.11.1982 do 19 listopada 1982 roku.

Trafnie wskazał Sąd I instancji, że tak nieprzyjęcie G. B. na studia w roku 1983, jak i rewizje, zatrzymania i przesłuchania czy nakłanianie do współpracy ze służbą bezpieczeństwa było związane z kontynuowaniem przez wnioskodawcę dalszej działalności niepodległościowej, a to oznacza, że skoro ustawa lutowa nie wprowadziła odpowiedzialności odszkodowawczej za wszelkie szkody wynikłe z represji politycznych zaistniałych w okresie od 1 stycznia 1944 do 31 grudnia 1989 roku, to brak był podstaw do przyznania za nie tak zadośćuczynienia jak i odszkodowania. Niewątpliwie owe represjonowanie, jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy, miało związek z działalnością niepodległościową wnioskodawcy, ale brak jest przesłanek do uznania, że pozostawało ono w bezpośrednim związku przyczynowym z pozbawieniem wnioskodawcy wolności w okresie od 11 do 19 listopada 1982 roku.

Po wyjściu na wolność umożliwiono wnioskodawcy kontynuowanie nauki, jak i zdanie matury. Nie kwestionując tego, że w trakcie egzaminu wstępnego doszło do okoliczności wskazanych przez wnioskodawcę nie sposób uznać, że pozostawało to w bezpośrednim związku z pozbawieniem go wolności w roku 1982.

Za słuszne należy też uznać stanowisko Sądu Okręgowego, że wnioskodawca nie zdołał wykazać szkody, która miała wynikać z o rok późniejszego ukończenia studiów i by miała związek ze zdarzeniem z tytułu którego obecnie wnioskodawca dochodzi zadośćuczynienia i odszkodowania.

Sąd odwoławczy podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że represje powyższe były skutkiem dalszej działalności niepodległościowej wnioskodawcy, o czym wprost świadczą jego zeznania, jak i powiązana z nimi dokumentacja.

Związek przyczynowy niewątpliwie dotyczył właśnie kontynuacji owej działalności niepodległościowej, a nie jak wskazuje pełnomocnik wnioskodawcy pozbawienia wnioskodawcy wolności w czasie powyżej wskazanym i nie może tego zmienić nawet uznanie, że gdyby wnioskodawca rok wcześniej skończył studia, to jego sytuacja byłaby inna, że otrzymał by pracę w zawodzie, czy mieszkanie. Zważyć należy, że takie profity stanowiące często wyróżnienie dla kończącego studia często wiązały się właśnie z innymi zasługami dla wówczas sprawujących władzę, a przynajmniej podporządkowaniu się panującym wówczas regułom. Skoro wnioskodawca tej władzy nie sprzyjał trudno uznać, że w ogóle by z tego co otrzymali inni jego koledzy skorzystał.

Prawidłowo więc ocenił Sąd Okręgowy, że zasądzenie odszkodowania – z przyczyn wskazanych powyżej – zasądzenie go poza kwotę 5.505 złotych nie znajdującą oparcia w przedstawionych dowodach byłoby nieuprawnione.

Pełnomocnik wnioskodawcy zarzucając nieadekwatny wymiar orzeczonego zadośćuczynienia wskazuje, że nie odzwierciedla ono rzeczywistej krzywdy i nie służy jej skompensowaniu w rozumieniu art. 445 k.c, a jedynie ma symboliczny charakter. Stanowisko pełnomocnika nie jest trafne i nie daje podstaw do podzielenia oczekiwań pełnomocnika w tym zakresie. Kwota przyznanego zadośćuczynienia w wysokości 20.000 zł w ocenie Sądu Apelacyjnego została bowiem właściwie ukształtowana. Wbrew twierdzeniom zawartym w środku odwoławczym Sąd Okręgowy wskazał na okoliczności uzasadniające przyznanie właśnie takiej sumy, co jednocześnie jest uzasadnieniem odmowy przyznania kwoty wyższej. Na karcie 76 akt sprawy w treści uzasadnienia Sąd Okręgowy wskazał te okoliczności które w jego ocenie uzasadniały uznanie, że kwota 20.000 złotych będzie kwotą adekwatną.

Zarówno okres pobytu w izolacji, jak i wskazane panujące warunki oddziaływujące niewątpliwie na psychikę młodego wówczas wnioskodawcy, uzasadnia, że kwota 20.000 złotych w pełni rekompensuje doznaną krzywdę psychiczną i fizyczną. Jest to niewątpliwie kwota adekwatna i odpowiednia. Sad Okręgowy uwzględnił tak okoliczności dotyczące sposobu prowadzenia przesłuchania G. B., pobytu w celi wieloosobowej i warunków tam panujących, ale też jak trafnie wskazał G. B. choć był osobą młodą to jednak na tyle silną, że krzywdy jakich doznał nie wpłynęły na jego postawę w taki sposób jak na to wskazuje skarżąca. Świadczy o tym już fakt kontynuowania działalności niepodległościowej pomimo stosowania wobec niego zapowiedzi, że może zapomnieć o studiach.

Pojęcie "zadośćuczynienia" użyte w ustawie lutowej wywodzi się z prawa cywilnego materialnego, a zwłaszcza art. 445 § 1 k.c. (zob. postanowienie SN z dnia 19.10.2010 r., sygn. II KK 196/10, OSNwSK 2010/1/1973). Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Wypracowało je orzecznictwo. W uzasadnieniu wyroku SN z dnia 26 listopada 2009 r, sygn. III CSK 62/2009, OSNC-ZD 2010, nr- C, poz. 80) wskazano zwłaszcza, że: „zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma charakter kompensacyjny; stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych, istniejącej zarówno w chwili orzekania, jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć dużym stopniem prawdopodobieństwa odczuwać. Zasadniczą przesłankę określającą jego wysokość stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy, tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych ..." (zob. wyrok SN z 30 stycznia 2004 r., sygn. akt I CK 131/2003, OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Te zaś okoliczności sąd I instancji zasądzając na rzecz wnioskodawcy kwotę 20.000 zł niewątpliwie właściwie uwzględnił czyniąc zadość krzywdzie G. B.. Kwotę zadośćuczynienia ukształtował przy tym w wysokości ponadstandardowej, a już na pewno nie symbolicznej.

Przy ustalaniu rozmiaru cierpień należy bowiem także uwzględniać zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione do indywidualnych okoliczności danego wypadku. Zadośćuczynienie ma bowiem na celu naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą (zob. wyrok SN z dnia 17 września 2010 r., sygn. II CSK 94/10, OSNC 2011/4/44). W judykaturze przyjmuje się także powszechnie, że wpływ na wysokość zadośćuczynienia powinny mieć również aktualne stosunki majątkowe społeczeństwa i wysokość przeciętnej stopy życiowej. Zadośćuczynienie bowiem powinno być „odpowiednie", a więc uwzględniać także poziom życiowy społeczeństwa, co pozwala uniknąć zasądzania kwot nieodpowiadających społecznemu poczuciu sprawiedliwości: wygórowanych lub zaniżonych (zob. m.in. wyroki SN z dnia 24 czerwca 1965 r., sygn. I PR 203/65, OSP 1966, nr 4, poz. 92, i z 1 kwietnia 2004 r., sygn. II CK 131/2003, LexisNexis nr 2423048).

W realiach rozpoznawanej sprawy wyartykułowane przez pełnomocnika we wniosku z 19 lutego 2018 r. żądanie zasądzenia na rzecz wnioskodawcy tytułem zadośćuczynienia za 9 dni pozbawienia wolności łącznej kwoty 494 386,00 złotych, tj. 54.931,00 za każdy dzień, jest niewątpliwie żądaniem przesadnie wygórowanym.

Dążenie do tego, by kwoty zadośćuczynienia były utrzymane „w rozsądnych granicach" (zob. wyrok SN z dnia 28 września 2001 r., sygn. III CKN 427/00, LEX nr 52766), nie może oczywiście prowadzić do podważenia funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienia, przyznana bowiem suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej, jednocześnie jednak zadośćuczynienie nie może być źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia (zob. wyrok SN z 30 stycznia 2004 r, sygn. I CK 131/2003, OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Wysokość zadośćuczynienia powinna być zatem z jednej strony odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne, ale z drugiej strony - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Przyznane wnioskodawcy wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 3 grudnia 2018 r., sygn. III Ko 722/18 tytułem zadośćuczynienia kwoty 20.000 zł niewątpliwie w pełni czyni zadość funkcji kompensacyjnej i stanowi odczuwalną rekompensatę. Żadną zaś miarą nie może być uznane za symboliczną.

Nie można tu bowiem abstrahować od tendencji występujących w orzecznictwie w porównywalnych przypadkach, gdyż konfrontacja analizowanego przypadku z innymi pozwala uniknąć rażących dysproporcji kwot zasądzanych z tytułu zadośćuczynienia, które mogłyby godzić w poczucie sprawiedliwości, choć porównanie takie może stanowić oczywiście tylko orientacyjną wskazówkę, nie może bowiem naruszać zasady indywidualizacji okoliczności wyznaczających rozmiar krzywdy doznanej przez konkretnego poszkodowanego (zob. wyroki SN z dnia 30 stycznia 2004 r., sygn. I CK 131/03, OSNC 2005/2/40, z dnia 26 listopada 2009 r., sygn. III CSK 62/09, LEX 738354 i z dnia 28 stycznia 2010 r., sygn. I CSK 244/09, LEX 570118).

Przyznaniu wnioskodawcy żądanej apelacją dodatkowej kwoty tytułem zadośćuczynienia sprzeciwia się zatem bezspornie społeczne poczucie sprawiedliwości.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie podziela w tej kwestii ocenę Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który w wyroku z 21 lutego 2018 r. o sygn. akt II AKa 361/17 wskazał, że na gruncie art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1987 ze zm.) zadośćuczynienie przysługuje wyłącznie za krzywdę wynikłą z wykonania decyzji o pozbawieniu wolności. Przepis ten nie pozwala na rekompensatę szkód, jakich doznał uprawniony nie tylko samym wykonaniem orzeczenia, ale także jego wydaniem, co pozwalałoby na objęcie roszczeniem odszkodowawczym skutków wszelkich zdarzeń, jakie dotknęły uprawnionego, pozostających w jakimkolwiek związku przyczynowym w wydanym orzeczeniem. Ma ono odzwierciedlać rzeczywiście doznaną krzywdę i służyć jej skompensowaniu, nie może osiągać wartości nadmiernej w stosunku do doznanej krzywdy oraz musi być utrzymane w rozsądnych granicach i dostosowane do majątkowych stosunków panujących w społeczeństwie. Uzasadnia to miarkowanie zadośćuczynienia w oparciu o kryteria obiektywne, związane z przyjętymi w społeczeństwie ocenami (por. wyrok SA w Gdańsku z dnia 13.02.2013 r., II AKa 25/13, wyrok SA w Lublinie z dnia 29.03.2012 r., II AKa 21/12, czy też wyrok SA w Rzeszowie z dnia 31.01.2013 r., II AKa 3/13)".

Podobnie przepisy k.c. dotyczące zadośćuczynienia ograniczają się do wskazania, że ma być to „suma odpowiednia" - art. 445 § 1 k.c. O owej „odpowiedniości" zadecydować musi sąd orzekający na podstawie zindywidualizowanych kryteriów, wynikających z materiału dowodowego sprawy, w następstwie rozważenia wszystkich jej istotnych okoliczności".

Ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji nie można zarzucić błędów czy niedokładności w tym zakresie. Prawidłowo oddał i uzasadnił stopień pokrzywdzenia wnioskodawcy orzekając odpowiadającą mu kwotę zadośćuczynienia i jak wcześniej wskazano prawidłowo ukształtował wysokość należnego odszkodowania.

Odnosząc się w tym miejscu do apelacji prokuratora, należy wskazać, że już z przyczyn powyżej wskazanych oczywistym jest, że apelacja prokuratora trafną nie jest, a kwota zadośćuczynienia jakiej oczekiwał by skarżący w wysokości 3000 złotych na gruncie niniejszej sprawy byłaby kwotą symboliczną i nie przystającą do okoliczności sprawy w szczególności upokorzeń, strachu jakich doznał G. B. podczas przesłuchania mającego miejsce po jego zatrzymaniu jak i warunków w jakim przyszło mu przebywać przez okres 9 dni, w celi wieloosobowej z osobami, których mógł się obawiać i konieczności podporządkowania się narzuconej przez nich hierarchii. Te okoliczności, jak i te wskazane przez Sąd Okręgowy dotyczące rozłąki z rodziną i wpływu tej okoliczności na stan psychiczny G. B. w żadnej mierze nie pozwalają na uznanie, że Sąd Okręgowy ustalając wysokość należnego wnioskodawcy zadośćuczynienia przyznał je w kwocie nadmiernie wygórowanej. Prokurator bagatelizuje w istocie rozmiar krzywdy doznanej przez pokrzywdzonego. Nie sposób bowiem uznać, że wyjęcie broni w trakcie przesłuchania i położenie jej na stole lufą skierowaną na młodego człowieka k 62 verte (nawet jeśli nie było to przyłożenie lufy do głowy jak na to wskazał Sąd I instancji) uznać za „nie doznanie żadnych szczególnych dolegliwości wykraczających poza typowe następstwa izolacji”. Nadto nawet jeśli cele wieloosobowe były w owych czasach normą, podobnie jak i warunki sanitarne osób izolowanych, to owa „typowość” na jaką powołuje się prokurator mogła być takowa dla osób, które dokonując przestępstw kryminalnych powracały do przestępstwa i na takie warunki się godziły, a niewątpliwie nie miała cech „typowości” dla osoby młodej, wyznającej inne wartości niźli zwykle trafiający do cel wieloosobowych. Prokurator nie dostrzega, że dla osoby w wieku 18 lat jaką wówczas był G. B. już załatwienie potrzeby fizjologicznej, czy elementarnych potrzeb higienicznych, przy dorosłych mężczyznach, co do których reputacji nie miał wątpliwości niewątpliwie było przeżyciem traumatycznym. Stąd 9 dniowy taki pobyt w warunkach ”typowych” jak je określa prokurator dla osoby wyrwanej od rodziny, która na co dzień wspierała młodego człowieka w istocie nie był tak bagatelny jak wskazuje prokurator w apelacji. Dlatego też nie sposób podzielić zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych zawartego w apelacji prokuratora. Nie sposób też z faktu, że wnioskodawca kontynuował działalność niepodległościową wywodzić, że jego krzywda była minimalna, a tylko taka uzasadniała by zasądzenie tytułem zadośćuczynienia kwoty wskazanej przez prokuratora. Wskazywane w apelacji prokuratora porównania i przeliczenia w żadnej mierze nie podważają prawidłowości stanowiska Sądu Okręgowego co do tego, że tytułem zadośćuczynienia wnioskodawcy należało przyznać kwotę 20.000 złotych jako, że taka kwota stanowi kwotę odpowiednią tak z racji doznanej przez wnioskodawcę krzywdy i jej charakteru oraz jest odpowiednia przy uwzględnieniu stosunków majątkowych społeczeństwa.

Odnosząc się do zawartego w apelacji pełnomocnika wnioskodawcy zarzutu obrazy art. 554 § 4 k.p.k. należy stwierdzić, że nie doszło do jego obrazy, ani też nie doszło do obrazy art. 13 ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego z dnia 23 lutego 1991 roku z późn. zm. mającego zastosowanie w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy w pkt. II części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku wskazał, że koszty

postępowania w niniejszej ponosi Skarb Państwa (stosownie do treści art. 13 w/w ustawy). Nie wskazanie przez Sąd kwoty jaką wnioskodawca winien otrzymać z tytułu ustanowienia w sprawie jednego pełnomocnika, nie jest wynikiem zanegowania tego, że wnioskodawcy należna jest kwota z tego tytułu. Nie wskazanie w treści wyroku tej okoliczności, jak i nie rozstrzygnięcie wysokości należnej wnioskodawcy z tego tytułu kwoty wynika w istocie z faktu, że pełnomocnik wniósł o zasądzenie na rzecz wnioskodawcy kwoty kosztów zastępstwa procesowego powiększonych o podatek Vat wg norm przypisanych. Skarżący nie wskazał przy tym jakie przepisy ma na uwadze i w czym upatruje możliwości przyznania wnioskodawcy należnego podatku Vat. Sąd, co prawda winien był w uzasadnieniu wskazać przyczyny nie uwzględnienia wniosku w tej postaci, nie mniej nie pozbawia to wnioskodawcy możliwości wskazania jakiego w istocie rozstrzygnięcia oczekuje od Sądu w tym przedmiocie, co niewątpliwie rozwieje istniejące w tym zakresie wątpliwości i umożliwi zasądzenie na rzecz wnioskodawcy takiej kwoty, jaka będzie zgodna z przepisami prawa, a jednocześnie uwzględni w pełni poniesione przez G. B. wydatki związane z ustanowieniem przez niego pełnomocnika w sprawie.

Z tego też względu, dostrzegając, że i w chwili wyrokowania przed Sądem odwoławczym kwestii tej nie wyjaśniono, brak możliwości uznania, czy wnioskodawca oczekuje zasądzenia na jego rzecz kwoty 240 złotych określonej § 11 ust 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku, w sprawie opłat za czynności radców prawnych, zgodnie z § 15 ust. 1 wskazanego rozporządzenia podstawę zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego w stawce minimalnej.

W sytuacji nie przedłożenia przez stronę dokumentu potwierdzającego poniesienie określonych kosztów honorarium adwokackiego, które mogłoby podlegać kontroli wnioskodawca musi liczyć się z tym, że „opłata” która nie stanowi wynagrodzenia radcy prawnego, będzie jedynie ustaloną przez organ orzekający sumę pieniężną należną stronie wedle powyżej wskazanych przepisów.

Na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. Sąd odwoławczy uznając zaskarżony wyrok za prawidłowy utrzymał go w mocy.

Stosownie do treści art. 13 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku z późn. zm. Sąd Apelacyjny koszty postępowania odwoławczego ponosi Skarb Państwa.

SO del. do SA Dorota Mazurek SSA Janusz Jaromin SSA Stanisław Stankiewicz