Pełny tekst orzeczenia

III A Uz 31/14

POSTANOWIENIE

Dnia 11 kwietnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodnicząca: SSA Anna Polak

Sędziowie: SSA Urszula Iwanowska

del. SSO Beata Górska (sprawozdawca)

po rozpoznaniu w dniu 11 kwietnia 2014 r., na posiedzeniu niejawnym,

sprawy z odwołania A. K.

przeciwko Wojskowemu Biuru Emerytalnemu w S.

o wojskową rentę inwalidzką,

na skutek zażalenia ubezpieczonego na postanowienie Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 24 stycznia 2014 r., sygn. akt VI U 972/13,

postanawia: 1.oddalić zażalenie;

2. zasądzić od ubezpieczonego A. K. na rzecz Dyrektora Wojskowego Biura Emerytalnego kwotę 120 (stu dwudziestu złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ubezpieczonego.

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak del. SSO Beata Górska

Sygn. akt III AUz 31/14

UZASADNIENIE

Wojskowe Biuro Emerytalne w S. decyzją z dnia 26 września 2011 r. przyznał A. K. wojskową rentę inwalidzką. Odpis tej decyzji został doręczony ubezpieczonemu w trybie przepisu art. 138 § 1 k.p.c. - przesyłkę odebrała żona ubezpieczonego - w dniu 5 października 2011 r.

Odwołanie od powyższej decyzji złożył w dniu 7 listopada 2011 r. (data stempla pocztowego) pełnomocnik ubezpieczonego A. K. - będący radcą prawnym pomimo, że termin do złożenia odwołania (o czym pouczono ubezpieczonego w zaskarżonej decyzji) upływał w dniu 5 listopada 2011 r.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego odrzucenie z uwagi na złożenie go po przewidzianym do tego miesięcznym terminie.

Pełnomocnik ubezpieczonego wniósł o uznanie, że opóźnienie w złożeniu odwołania nie jest nadmierne i że doszło do opóźnienia z przyczyn niezależnych od odwołującego, które to polegały na błędnym poinformowaniu ubezpieczonego przez żonę o dacie doręczenia odwołania oraz odmowie udzielenia informacji o dacie doręczenia odwołania przez pracownika organu rentowego.

Postanowieniem z dnia 21 lutego 2012 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych odrzucił odwołanie.

Sąd pierwszej instancji powołując treść art. 477 9 § 1 k.p.c. wskazał, że sąd może odstąpić od odrzucenia złożonego po terminie odwołania w sytuacji, gdy opóźnienie w złożeniu odwołania nie jest nadmierne (co ma miejsce w niniejszej sprawie) oraz nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się.

Zdaniem Sądu Okręgowego pełnomocnik ubezpieczonego nie wykazał, że odwołanie było złożone po przewidzianym do tego terminie z przyczyn niezależnych od odwołującego się. Według tego sądu, nie można poważnie traktować twierdzenia pełnomocnika, że pomimo adnotacji na ZPO, iż odbiór przesyłki nastąpił w dniu 5 października (trzykrotnie wskazano tę samą datę: dwa wpisy odręczne doręczyciela i stempel dzienny poczty), przesyłkę tę faktycznie odebrano dopiero w dniu 10 października 2011 r. Nadto, ewentualne wprowadzenie pełnomocnika w błąd co do daty doręczenia przesyłki, przez samego ubezpieczonego, również pozostaje bez znaczenia dla oceny terminowości złożenia odwołania.

Dalej za mało wiarygodne sąd pierwszej instancji uznał również odbycie przez pracownika pełnomocnika rozmowy (o konkretnej treści) z pracownikiem WBE, pomimo bowiem złożenia oświadczenia tego pracownika, pełnomocnik nie podał dlaczego miałby on telefonować w tej sprawie w dniu 4 listopada, skoro pełnomocnik miał informacje, iż termin upływa dopiero 10 listopada. Co więcej, nie wskazano na jakiej podstawie WBE miałoby udzielać telefonicznych informacji pracownikowi pełnomocnika, czyli osobie do tego nieupoważnionej.

Wobec powyższego sąd pierwszej instancji na podstawie art.477 9 § 3 k.p.c. odrzucił odwołanie.

Z powyższym postanowieniem Sądu Okręgowego w Szczecinie w całości nie zgodził się A. K., który działając przez pełnomocnika, w złożonym zażaleniu zarzucił mu naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 477 9 § 3 k.p.c. oraz art. 138 § 1 k.p.c. i wniósł o jego uchylenie.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że za przyczyny niezależne od ubezpieczonego uchybienia terminowi do złożenia odwołania, należałoby uznać fakt wprowadzenia go w błąd przez domownika co do faktycznej daty doręczenia odpisu decyzji, a który to wskazał ubezpieczonemu jako datę doręczenia dzień 10 października 2011 r. Nadto postawa pracownika organu rentowego uniemożliwiła weryfikację faktycznej daty doręczenia, jeszcze przed upływem przepisanego terminu.

Jednocześnie skarżący zaznaczył powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, że trudności (przeszkody) uniemożliwiające stronie zachowanie terminu do dokonania czynności procesowej nie muszą mieć charakteru zdarzeń nadzwyczajnych, a nadto "przyczyny niezależne" są szersze od "braku winy strony" (art. 168 § 1 k.p.c.) i pozwalają na uwzględnienie także niektórych przyczyn zawinionych.

W odpowiedzi na zażalenie Wojskowe Biuro Emerytalne wniosło o jego oddalenie wskazując, że faza poprzedzająca postępowanie sądowe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych ma charakter postępowania administracyjnego, wobec czego w kwestii ustalenia prawidłowości i daty doręczenia decyzji organu rentowego kierować należy się regułami ustanowionymi w postępowaniu administracyjnym, a nie w postępowaniu cywilnym. Organ rentowy podniósł, że doręczenie decyzji ubezpieczonemu odbyło się zgodnie z wymogami art. 43 k.p.a., a w takim przypadku okoliczność, że dorosły domownik nie doręczył w stosownym czasie przyjętej przesyłki do rąk ubezpieczonego nie ma wpływu na bieg terminu do wniesienia odwołania. Tym samym zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 138 k.p.c. jest chybiony.

Dalej organ rentowy wskazał także, że również zarzut naruszenia art.477 § 3 k.p.c. jest chybiony, bowiem w postępowaniu nie wystąpiły obie przesłanki potraktowania spóźnionego odwołania tak, jakby zostało wniesione w terminie. Sąd pierwszej instancji wyraźnie zaakcentował to, że przekroczenie terminu nie nastąpiło z przyczyn niezależnych od ubezpieczonego i ocena ta zdaniem organu jest słuszna.

Postanowieniem z dnia 27 czerwca 2012r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił zaskarżone postanowienie i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Szczecinie VI Wydziałowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. W uzasadnieniu wskazał, że Sąd Okręgowy naruszył przepisy prawa tj. art. 148 §1 kpc , a nadto w sprawie nie przeprowadzono postępowania, które pozwoliłoby na ustalenie czy opóźnienie w złożeniu odwołania nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się. Zatem zalecił, by przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd zachował wymogi procedury cywilnej i wyznaczył rozprawę stwarzając ubezpieczonemu możliwość skorzystania z prawa udziału w niej, a ponieważ w pierwszej kolejności sąd winien dokonać ustaleń co do spełnienia przesłanek rozpoznania odwołania mimo opóźnienia w jego złożeniu, to Sąd winien dopuścić dowód z zeznań ubezpieczonego na tę okoliczność i rozważyć potrzebę wysłuchania pełnomocnika ubezpieczonego oraz jego żony.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy postanowieniem z dnia 28 listopada 2012r. Sąd Okręgowy ponownie odrzucił odwołanie. Sąd ten wskazał, ze pełnomocnik ubezpieczonego w żaden sposób nie wykazał, że odwołanie było złożone po przewidzianym do tego terminie z przyczyn niezależnych od odwołującego. Postanowieniem z dnia 28 marca 2013r. Sąd Apelacyjny ponownie uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

W wyniku ponownego wniesienia zażalenia Sąd Apelacyjny ponownie uchylił postanowienie o odrzuceniu odwołania. W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny podzielił rozważania prawne przedstawione w uzasadnieniu postanowienia ( omyłkowo wskazano wyroku) Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 czerwca 2012r. z powołaniem się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2006r. III UK 168/05 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2010r. II UK 404/09 w kwestii łącznego zastosowania przesłanek z art. 477 9 § 3 kpc, w szczególności konieczności stwierdzenia, że przekroczenie ustawowego terminu zastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się ubezpieczonego. W ocenie Sądu Apelacyjnego słuszne okazały się twierdzenia pełnomocnika ubezpieczonego, iż w toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd Okręgowy nie dokonał jednoznacznych ustaleń, że przekroczenie terminu nastąpiło z przyczyn zależnych od ubezpieczonego. Wskazał również, że Sąd Okręgowy nie wykonał w pełni zaleceń Sądu Apelacyjnego zawartych w uzasadnieniu postanowienia z dnia 27 czerwca 2012r. ( omyłkowo wskazany 27 marca 2012r.), że Sąd dopuści dowód z zeznań ubezpieczonego na tą okoliczność i rozważy potrzebę wysłuchania pełnomocnika ubezpieczonego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w składzie wydającym postanowienie z dnia 28 marca 2013r. pełnomocnik ubezpieczonego oferował środki dowodowe zmierzające do jednoznacznego ustalenia przyczyn wniesienia odwołania po terminie, w tym m.in. wniosek z dnia 16 grudnia 2012r. o zobowiązanie firmy (...) SA do przedłożenia stosownych bilingów celem przeprowadzenia z nich dowodu na okoliczności podnoszone przez pełnomocnika ubezpieczonego, czy też należytego wyjaśnienia kwestii świadczącej o podjęciu lub niepodjęciu przez ubezpieczonego bądź jego pełnomocnika działań zmierzających do zachowania terminu.

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 24 stycznia 2014r. Sąd Okręgowy po ponownym uzupełnieniu postępowania zgodnie ze wskazaniami Sądu Apelacyjnego odrzucił odwołanie.

W uzasadnieniu wskazał, że zgodnie z treścią przepisu art.477 9 par.1 k.p.c., odwołanie od decyzji organów rentowych wnosi się na piśmie do organu, który wydał decyzję, lub do protokołu sporządzonego przez ten organ, w terminie miesiąca od doręczenia odpisu decyzji. Przy czym, Sąd odrzuca odwołanie wniesione po upływie tego terminu, chyba że przekroczenie terminu nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się (art.477 9 par.3 k.p.c.).

Innymi słowy, Sąd może odstąpić od odrzucenia złożonego po terminie odwołania jedynie w sytuacji, gdy opóźnienie w złożeniu odwołania nie jest nadmierne (co ma miejsce w niniejszej sprawie) oraz nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się.

Zgodnie z art. 477 9 § 1 k.p.c., termin miesięczny do wniesienia odwołania od decyzji organu rentowego rozpoczyna bieg od dnia doręczenia tej decyzji jej adresatowi. Nie budzi zatem wątpliwości, że dla stwierdzenia, czy termin ten został zachowany podstawowe znaczenie ma ustalenie daty doręczenia decyzji odwołującemu. Fakt doręczenia pisma określonej osobie w oznaczonym czasie i miejscu może być stwierdzony wtedy, kiedy jest pewne, iż otrzymała je właściwa osoba (art. 42 § 1 i art. 43 k.p.a.) lub, że spełnione zostały warunki określone w art. 44 Kodeksu postępowania administracyjnego (tzw. doręczenie zastępcze). Według powołanych przepisów pisma doręcza się osobom fizycznym w ich mieszkaniu lub miejscu pracy, a w razie nieobecności adresata w mieszkaniu - pisma doręcza się za pokwitowaniem do rąk dorosłego domownika, sąsiada lub dozorcy domu, gdy osoby te podjęły się oddać pismo adresatowi. Nie budzi zatem wątpliwości, że doręczenie można uznać za dokonane, gdy przesyłkę odebrał jej adresat w swoim mieszkaniu lub miejscu pracy (art. 42 § 1 k.p.a.), a w razie jego nieobecności w mieszkaniu, gdy odebrał ją dorosły domownik, sąsiad lub dozorca domu, który podjął się oddać pismo adresatowi (art. 43 k.p.a.).

W tym kontekście Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że na zwrotnym poświadczeniu odbioru decyzji z dnia 26 września 2011 r. przesłanej na adres domowy skarżącego, jako data jej odebrania widnieje dzień 5 października 2011 r. Przesyłkę odebrała małżonka ubezpieczonego – M. K., która zamieszkuje razem z odwołującym się pod adresem wskazanym w korespondencji. Z powyższego wynika, że wprawdzie decyzji nie odebrał jej adresat, jednakże odbioru dokonała jego żona, a zatem osoba z kręgu osób wymienionych w art. 43 k.p.a. A. K. reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika zaskarżył przedmiotową decyzję odwołaniem z dnia 7 listopada 2011 r. (nadanym w placówce pocztowej) a zatem przyjąć należało, że przekroczenie terminu było nieznaczne.

Jednocześnie w przedmiotowej sprawie, mimo, iż ustalono, że opóźnienie nie było nadmierne, to w ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw do stwierdzenia, iż opóźnienie to było wynikiem okoliczności niezależnych od skarżącego. W niniejszej sprawie pełnomocnik ubezpieczonego w żaden sposób nie wykazał bowiem, że odwołanie było złożone po przewidziany do tego terminie z przyczyn niezależnych od odwołującego się.

Przy ocenie czy przekroczenie terminu do złożenia odwołania nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się należy brać pod uwagę nie tylko okoliczności, które uniemożliwiały stronie dokonanie czynności, lecz także badać, czy okoliczności te były niezależne od skarżącego. Wprawdzie Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 14 lutego 1996 r., II URN 63/95 (OSNAPiUS 1996 nr 17, poz. 256) przyjął, że pojęcie niezależnych od strony przyczyn uchybienia terminowi jest sformułowaniem szerszym od "braku winy strony" w rozumieniu art. 168 § 1 KPC i pozwala na uwzględnienie także niektórych przyczyn zawinionych, to jednak - zdaniem Sądu orzekającego w niniejszej sprawie - okoliczności rozpoznawanego przypadku stanowczo nie usprawiedliwiają przekroczenia terminu. Sąd zgodził się z organem rentowym, że okoliczności sprawy nie wskazują na jakiekolwiek obiektywne przyczyny niezachowania terminu.

Sąd zwrócił uwagę, że ubezpieczony zgłosił się do profesjonalnego pełnomocnika o sporządzenie odwołania jeszcze przed upływem terminu, zatem pełnomocnik miał obiektywną możliwość sporządzenia odwołania w terminie. Nie można przy tym poważnie traktować twierdzenia pełnomocnika, iż pomimo adnotacji na ZPO, iż odbiór przesyłki nastąpił w dniu 5 października (trzykrotnie wskazano tę samą datę: dwa wpisy odręczne doręczyciela i stempel dzienny poczty – k.33 akt rentowych), przesyłkę tę faktycznie ubezpieczony otrzymał dopiero w dniu 10 października 2011 roku. W analizowanym przypadku przekroczenia terminu do złożenia odwołania od decyzji organu rentowego nie usprawiedliwia bowiem okoliczność, że żona odwołującego się, która odebrała korespondencję zawierającą zaskarżoną decyzję nie przekazała jej niezwłocznie skarżącemu, z ustaleń stanu faktycznego nie wynika bowiem, aby zachodziły jakiekolwiek obiektywne przeszkody uniemożliwiające jej przekazanie korespondencji do rąk adresata. Co więcej małżonka ubezpieczonego nie potwierdziła, że poinformowała męża o tym, że doręczenie przesyłki nastąpiło w dniu 10 października 2011 r. Taka data doręczenia wynikała z wnioskowania samego ubezpieczonego, podstawą którego była informacja żony, że przesyłkę miała odebrać „kilka dni temu”(vide: wyjaśnienia ubezpieczonego i zeznania świadka M. K. – k. 81-82 akt sprawy).

Co więcej Sąd zwrócił uwagę, że pełnomocnik - wbrew zaprzeczeniom –zdawał sobie sprawę, że przekazana mu przez ubezpieczonego informacja o dacie doręczenia przedmiotowej decyzji (w dniu 10.10.2011 r.) może być błędna (ubezpieczony zeznał, że poinformował pełnomocnika, iż nie jest pewny kiedy odebrano korespondencję i tylko przypuszcza, że miało to miejsce 10.10.2011r). W tym miejscu podkreślenia zatem wymaga, że radca prawny, podejmując się procesowej reprezentacji strony, był zobowiązany do zachowania wszelkich dostępnych i koniecznych działań dla terminowego dokonania tej czynności procesowej w imieniu i za ubezpieczonego. Za takie działania nie można w analizowanym przypadku uznać wskazywanej przez pełnomocnika nieskutecznej próby telefonicznego potwierdzenia w organie rentowym daty doręczenia ubezpieczonemu decyzji. Sąd zwrócił bowiem uwagę, że wprawdzie pełnomocnik ubezpieczonego wykazał w niniejszym postępowaniu, że faktycznie w dniu 4 listopada 2011 r. o godzinie 10.36 (10.38) pracownica pełnomocnika D. W.– przeprowadziła rozmowę telefoniczną z osobą pełniącą dyżur w Punkcie Informacyjnym WBE w S. (co znalazło potwierdzeniu w bilingu – k. 146v, oraz wyjaśnieniach D. W. k. 173-175). Jednocześnie jednak z zeznań D. W. wynikało jednoznacznie, że odmówiono jej udzielenia informacji dotyczących ubezpieczonego z uwagi na brak stosownego umocowania do występowania w imieniu ubezpieczonego, co potwierdziła świadek E. D. pracownica punktu informacyjnego WBE, wskazując, że nie udziela się informacji o sprawie osobom nieumocowanym (k. 175-176).

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że pełnomocnik ubezpieczonego próbując niejako przerzucić winę za przekroczenie terminu na organ rentowy, który odmówił udzielenie pracownikowi pełnomocnika żądanej informacji, nie wykazał na jakiej podstawie WBE powinno udzielić telefonicznych informacji pracownikowi pełnomocnika (np. wskazując, że przesłano faksem stosowne pełnomocnictwo). Pełnomocnik ubezpieczonego jest profesjonalistą, a zatem powinien zdawać sobie sprawę, że WBE jako instytucja publiczna z uwagi na ochronę danych osobowych ubezpieczonych nie udziela żadnych informacji nieupoważnionym osobom.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że z wyjaśnień pracownicy punktu informacyjnego, do którego dodzwoniła się pracownica pełnomocnika wynikało, że pracownice punktu informacyjnego mają dostęp wyłącznie do podstawowych informacji z komputera, nie mają dostępu do akt sprawy, zatem i z tego powodu nie udzielono by żądanej informacji. W celu ustalenia daty na zwrotce koniecznym byłoby wykonanie rozmowy z inspektorem prowadzącym sprawę. Jednakże i w tym przypadku konieczne byłoby wykazanie stosownego umocowania do prowadzenia spraw ubezpieczonego.

Wobec powyższego, nie można uznać za uzasadnione twierdzenia pełnomocnika, iż opóźnienie w złożeniu odwołania nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się. Podjęcie nieskutecznej – z winy samego pełnomocnika, który nie przedstawił pracownikowi organu rentowego stosownego pełnomocnictwa do reprezentowania ubezpieczonego - próby uzyskania informacji w organie rentowym nie usprawiedliwia opóźnienia w złożeniu odwołania.

Dodatkowo Sąd I instancji zwrócił uwagę, że D. W. zeznała, że poinformowała pracodawcę, o tym że nie uzyskała stosownej informacji z uwagi na brak umocowania, jednakże pełnomocnik ubezpieczonego zlekceważył tę informację. Pełnomocnik ubezpieczonego nie wykazał, dlaczego nie sporządzono odwołania niezwłocznie po nieskutecznej próbie ustalenia daty doręczenie ubezpieczonemu decyzji w organie rentowym. Rozmowę telefoniczną przeprowadzono ok. godziny 10.30, a zatem pełnomocnik miał cały dzień na sporządzenie odwołania i nadanie korespondencji. Tymczasem odwołanie przesłano dopiero 7 listopada 2011 r., mimo iż pełnomocnik zdawał sobie sprawę, że przekazana mu przez ubezpieczonego informacja o dacie doręczenia przedmiotowej decyzji (w dniu 10.10.2011 r.) może być błędna. Działanie pełnomocnika ubezpieczonego w tym zakresie uznał za zawinione i niczym nieusprawiedliwione, świadczy ono o zaniedbaniu sprawy i nieprzykładaniu do niej stosownej staranności i troskliwości. Przekroczenie terminu nastąpiło zatem z winy pełnomocnika, ponieważ nie było racjonalnych i obiektywnie uzasadnionych przeszkód do wniesienia odwołania w terminie. Zawinione uchybienie ustawowego terminu do wniesienia odwołania przez pełnomocnika procesowego wywołuje niekorzystne skutki prawne dla reprezentowanej przezeń strony procesowej, albowiem czynności dokonane przez pełnomocnika w granicach umocowania pociągają za sobą skutki bezpośrednio dla reprezentowanego (art. 91 k.p.c. w związku z art. 95 § 2 k.c.) - vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 1999 r., II UKN 678/99, OSNAPiUS 2001/11 poz. 402.

Z powyższym postanowieniem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 24 stycznia 2014r. w całości nie zgodził się A. K., który działając przez pełnomocnika, w złożonym zażaleniu zarzucił mu naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 477 9 § 3 k.p.c. i wniósł o jego uchylenie.

W uzasadnieniu podał, że Sąd Okręgowy po ponownym rozpoznaniu ponad wszelką wątpliwość ustalił, że pracownik organu rentowego odmówił pracownikowi kancelarii pełnomocnika udzielenie drogą telefoniczną informacji w sprawie dotyczącej daty doręczenia odwołania małżonce ubezpieczonego.

Skarżący nie zgodził się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że pełnomocnik ubezpieczonego zaniedbał sprawę i nie przyłożył należytej staranności i troskliwości. Nie zgodził się również z tym, że pelnomocnik mógł przesłać faksem do Wojskowego Biura Emerytalnego kopię pełnomocnictwa by uzyskać stosowną informację droga elektroniczną. Zdaniem pełnomocnika ubezpieczonego Sąd Okręgowy utracił z pola widzenia, iż w dobie powszechnego udzielania informacji drogą telefoniczną, zarówno w sprawach sądowych jak i administracyjnych, pomimo wskazania szczegółowych danych i pomimo braku żądania udzielania informacji podlegających ochronie na podstawie art. 27 ustaw o ochronie danych osobowych, postawa pracownika organu rentowego nie znajduje żadnego usprawiedliwienia i w pośredni sposób przyczynia się do niezachowania terminu do wniesienia odwołania.

W ocenie ubezpieczonego obarczanie wyłączną winą za zaistniałe opóźnienie w złożeniu odwołania pełnomocnika jest równie irracjonalne jak kreowanie ewentualnego zarzutu, iż wydane przez Sąd postanowienie winno być oceniane przez pryzmat okoliczności dwukrotnego uchylenia wcześniejszych decyzji Sądu przez Sąd II instancji. Jego zdaniem nie można traktować poważnie twierdzeń, iż aby wykazać należyte umocowanie wystarczy do danej instytucji wysłać pełnomocnictwo faksem. Zdaniem skarżącego, przy takiej postawie pracownika organu rentowego, skutek byłby ten sam jak przy próbie słownego powołania się na fakt udzielenia takiego pełnomocnictwa. W ocenie skarżącego, wbrew stanowisku Sądu I instancji , nawet z uwzględnieniem wątpliwej argumentacji Sądu I instancji, w realiach niniejszej sprawy dopuszczalnym byłoby uznanie, iż przekroczenie terminu nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego, jak również reprezentującego go pełnomocnika.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że za przyczyny niezależne od ubezpieczonego uchybienia terminowi do złożenia odwołania, należałoby uznać fakt wprowadzenia go w błąd przez domownika co do faktycznej daty doręczenia odpisu decyzji, a który to wskazał ubezpieczonemu jako datę doręczenia dzień 10 października 2011 r. Nadto postawa pracownika organu rentowego uniemożliwiła weryfikację faktycznej daty doręczenia, jeszcze przed upływem przepisanego terminu.

Jednocześnie skarżący zaznaczył powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, że trudności (przeszkody) uniemożliwiające stronie zachowanie terminu do dokonania czynności procesowej nie muszą mieć charakteru zdarzeń nadzwyczajnych, a nadto "przyczyny niezależne" są szersze od "braku winy strony" (art. 168 § 1 k.p.c.) i pozwalają na uwzględnienie także niektórych przyczyn zawinionych.

W odpowiedzi na zażalenie Wojskowe Biuro Emerytalne wniosło o jego oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pełnomocnik wskazał, że pełnomocnik ubezpieczonego nie wykazał, że w przedmiotowej sprawie miały miejsce okoliczności uniemożliwiające wniesienia odwołania w terminie.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Zażalenie organu rentowego nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać należy, że zgodnie z treścią art. 477 9 § 1 k.p.c. odwołania od decyzji organów rentowych wnosi się na piśmie do organu, który wydał decyzję, lub do protokołu sporządzonego przez organ, w terminie miesiąca od doręczenia odpisu decyzji. Natomiast zgodnie z § 3 tego artykułu, odwołanie wniesione po upływie terminu Sąd odrzuci, chyba że przekroczenie terminu nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego.

Trzeba także podkreślić, że wymienione w art. 477 9 § 3 k.p.c. przesłanki przyjęcia i rozpoznania odwołania mimo jego złożenia po upływie terminu jak słusznie podkreślał to Sąd Okręgowy muszą wystąpić łącznie. Zatem opóźnienie nie może być nadmierne i nie może wystąpić z przyczyn zależnych od odwołującego się. Stanowisko to znajduje oparcie w utrwalonym orzecznictwie, którego wyrazem jest wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2006 r., III UK 168/05 (lex nr 277825) w uzasadnieniu, którego wskazano, iż sąd nie odrzuci odwołania od decyzji organu rentowego na podstawie art. 477 9 § 3 k.p.c. tylko wówczas, gdy bezspornie stwierdzi, że przekroczenie ustawowego terminu nie jest nadmierne i że nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się, w pozostałych zaś wypadkach jest obowiązany odrzucić odwołanie.

W postanowieniu z dnia 1 czerwca 2010 r., II UK 404/09 (Lex nr 611422) Sąd Najwyższy wskazał, że w odrębnym postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych postępowanie o przywrócenie terminu w odniesieniu do odwołania, czyli pisma wszczynającego postępowanie, nie jest stosowane. Sąd z urzędu, w trakcie wstępnego badania sprawy, dokonuje nie tylko sprawdzenia zachowania przez stronę terminu do wniesienia odwołania, ale także - w przypadku stwierdzenia opóźnienia - ocenia jego rozmiar oraz przyczyny. Sąd ma dyskrecjonalną możliwość potraktowania spóźnionego odwołania tak, jakby zostało wniesione w terminie. Może tego dokonać pod warunkiem uznania, że przekroczenie terminu nie jest nadmierne oraz że nastąpiło z przyczyn niezależnych od skarżącego.

W niniejszej sprawie należy podzielić stanowisko Sądu Okręgowego, że złożenia odwołania z przekroczeniem terminu o dwa dni nie może zostać uznane za nadmierne, zatem w sprawie pozostało do ustalenia czy opóźnienie nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się. Na wstępie podkreślenia wymaga, że nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości, że na zwrotnym poświadczeniu odbioru decyzji z dnia 26 września 2011r. przesłanej na adres domowy skarżącego, jako data jej odebrania widnieje dzień 5 października 2011r. Jak ustalił to Sąd Okręgowy czego nie zdołał obalić ubezpieczony – przesyłkę odebrała żona ubezpieczonego, która zamieszkuje pod adresem wskazanym w korespondencji. W ocenie Sądu Apelacyjnego na pełną aprobatę zasługuje twierdzenie Sądu Okręgowego, że w przedmiotowej sprawie pełnomocnik ubezpieczonego, w żaden sposób nie wykazał by opóźnienie było wniesione wynikiem okoliczności niezależnych od skarżącego. Bowiem jak wskazał nie można poważnie traktować twierdzenia pełnomocnika, iż pomimo adnotacji na ZPO, iż odbiór przesyłki nastąpił w dniu 5 października, a ubezpieczony faktycznie otrzymał przesyłkę 10 października 2011r.. Szczególnie istotnym w zagadnieniem w tym względzie jest bezsporne ustalenie, że nie zachodziły żadne obiektywne okoliczności uniemożliwiające niezwłoczne jej przekazanie ubezpieczonemu. Sąd Apelacyjny podziela wnioskowanie Sądu Okręgowego, że pełnomocnik ubezpieczonego- wbrew zaprzeczeniom, zdawał sobie sprawę, że przekazana mu przez ubezpieczonego informacja o dacie doręczenia decyzji, może być błędna. Jednakże jego próba przerzucenia winy za opóźnienie na organ rentowy okazała się nieskuteczna. Jak trafnie podał Sąd Okręgowy pełnomocnik ubezpieczonego jest profesjonalistą, zatem powinien zdawać sobie sprawę, że WBE jako instytucja publiczna z uwagi na ochronę danych osobowych nie udziela żadnych informacji nieupoważnionym osobom. Odnosząc się do podniesionego w zażaleniu twierdzenia, że Sąd Okręgowy niesłusznie zarzucił mu niedochowanie należytej staranności, należy jedynie wskazać, że jest to twierdzenie słuszne i znajdujące potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym. Wykonanie telefonu do organu rentowego przez pracownicę kancelarii, a zwłaszcza ustalenie, że nie został potwierdzony termin otrzymania decyzji w dniu wskazanym przez ubezpieczonego, winien przy dochowaniu należytej staranności przez pełnomocnika strony skutkować natychmiastowym podjęciem czynności zmierzających do złożenia odwołania w terminie, czego nie uczynił. Jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy przekroczenie terminu nie było nadmierne, ale zawinione przez ubezpieczonego. Swoje stanowisko Sąd Okręgowy szczegółowo uzasadnił, co Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje i przyjmuje za własne, nie widząc potrzeby ponownego przytaczania słusznej argumentacji.

O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie przepisu art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie, z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu), przy czym Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji (art. 108 § 1 k.p.c.). Do celowych kosztów postępowania organu rentowego należy koszt ustanowienia zastępstwa procesowego w wysokości wynikającej z rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. nr 163, 1349 ze zm.) - § 11 ust. 2 i § 12 ust. 1 pkt 2 tego rozporządzenia.

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak del. SSO Beata Górska