Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 430/19

III AUz 114/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.)

Sędziowie:

Barbara Białecka

Jolanta Hawryszko

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 9 września 2020 r. w S.

sprawy A. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

o wysokość kapitału początkowego i emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonego od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 8 maja 2019 r., sygn. akt IV U 398/18

oraz zażalenia ubezpieczonego na zarządzenie Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 11 lipca 2019 r., sygn. akt IV U 398/18

I. zmienia częściowo zaskarżony wyrok w punkcie III oraz poprzedzające go decyzje w ten sposób, że przyznaje ubezpieczonemu A. G. prawo do obliczenia wysokości emerytury oraz kapitału początkowego z uwzględnieniem jako okresu składkowego okresu zatrudnienia w (...) w W. od 31 października 1972 roku do 30 kwietnia 1973 r.;

II. oddala zażalenie;

III. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. na rzecz ubezpieczonego A. G. kwotę 300 (trzystu) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Jolanta Hawryszko

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk

Barbara Białecka

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. decyzją z dnia 08.03.2018r., (znak: (...)) ustalił ponownie dla ubezpieczonego A. G., wysokość kapitału początkowego na dzień 01.01.1999 r. w kwocie 109.302,82 zł.

Z kolei decyzją z dnia 09.03.2018 r. (znak: (...)), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K., przeliczył emeryturę A. G. od dnia 01.10.2017 r. tj. – od dnia osiągnięcia wieku emerytalnego. Świadczenie zostało przeliczone w związku z zaliczeniem do kapitału początkowego okresu zatrudnienia wnioskodawcy w (...) w W. od 08.07.1975 r. do 05.08.1978 r.

Ubezpieczony A. G. nie zgodził się z powyższymi decyzjami ZUS. Odwołujący wyjaśnił, że Zakład przy ustalaniu wysokości emerytury oraz kapitału początkowego, pominął wymienione w treści odwołania okresy jego zatrudnienia, jak i również nie uwzględnił faktu, że skarżący w latach 1975-1979 osiągał wynagrodzenie za wykonaną pracę, nie mniejsze niż 15,50 zł za godzinę do kwoty odpowiadającej 2 krotności średniej krajowej. Fakt ten daje podstawę do dokonania dalszej korekty kapitału początkowego na jego korzyść, z uwagi na możliwość przyjęcia do ustalenia jego wysokości dłuższego okresu zatrudnienia lub też przyjęcia wyższych zarobków i dochodów stanowiących podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, podlegających uwzględnieniu do obliczenia wskaźnika wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego, a jeżeli nie byłoby to możliwe, to Zakład powinien przedstawić uzasadnienie takiej decyzji zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie oraz o zasądzenie od odwołującego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych prawem.

W toku postępowania przed Sądem ubezpieczony w piśmie procesowym z dnia 11.12.2018 r. rozszerzył zakres odwołania, domagając się zaliczenia do wysokości kapitału początkowego i emerytury drugiego z niezaliczonych okresów zatrudnienia, tj. od dnia 31.10.1972 r. do dnia 27.04.1973 r. w (...) w W., zarzucając, iż organ rentowy bezpodstawnie uznał, iż nie był znany wymiar czasu pracy, podczas gdy było to zatrudnienie w pełnym wymiarze, przedstawiając na tę okoliczność wnioski dowodowe (k.78).

Wyrokiem z dnia 8 maja 2019 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie zmienił zaskarżoną decyzję dotyczącą kapitału początkowego z dnia 08.03.2018r. w ten sposób, że wysokość kapitału początkowego na dzień 01.01.1999r., po uwzględnieniu okresu zatrudnienia w (...) w W. od 05.08.1978 r. do 28.02.1979 r., wynosi 111 091,86 zł; zmienił zaskarżoną decyzję o przeliczeniu emerytury z dnia 09.03.2018r. w ten sposób, że przyjął, iż wysokość emerytury, po uwzględnieniu wskazanej wyżej zmiany wysokości kapitału początkowego, wynosi na dzień 01.10.2017 r. kwotę 2 632,47 zł, a po waloryzacji od 01.03.2018 r. kwotę 2 710,92 zł; oddalił odwołanie w pozostałej części; nie obciążył A. G. kosztami zastępstwa procesowego na rzecz organu rentowego.

Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

A. G. urodził się w dniu (...) Pracę zawodową rozpoczął w 1968 r.

W dniu 09.07.1975 r. zwrócił się z prośbą do Zarządu (...) w W. o przyjęcie go do pracy na stanowisku cieśli-dekarza. Z dniem 08.07.1975 r. został zatrudniony na ww. stanowisku za wynagrodzeniem określonym w stawce godzinowej 15,50 zł. Z kolei w dniu 10.04.1978 r. zadeklarował chęć uzyskania członkostwa w ww. Spółdzielni z jednoczesnym objęciem udziałów. Uchwałą Walnego Zgromadzenia z dnia 05.08.1978 r. został przyjęty na członka Spółdzielni.

W dniu 09.02.1979 r. A. G. złożył wniosek o skreślenie go z listy członków Spółdzielni z powodu rozwiązania grupy remontowo-budowlanej. Zatrudnienie ustało z dniem 28.02.1979 r.

Prezes zarządu (...) w W. w zaświadczeniu z dnia 08.04.1980 r. potwierdził fakt zatrudnienia ubezpieczonego w Spółdzielni od dnia 08.07.1975 r. do dnia 28.02.1979 r. w charakterze cieśli budowlanego.

Spółdzielnia zajmowała się produkcją rolną i zwierzęcą oraz wykonywaniem usług dla rolnictwa, w tym prac ogólnobudowlanych. A. G. początkowo świadczył pracę w Spółdzielni na podstawie umowy o pracę, zaś od 5.08.1978 r, tj. przyjęcia w poczet członków w oparciu o stosunek członkostwa. Najpierw był pracownikiem grupy remontowo-budowlanej, a następnie został jej brygadzistą. Przez cały okres zatrudnienia pracował na stanowisku cieśla-dekarz, wykonując prace budowlane. Zarówno w okresie świadczenia pracy na podstawie umowy o pracę jak i w oparciu o stosunek członkostwa pracował w pełnym wymiarze czasu pracy – 8 godzin od poniedziałku do piątku, w godzinach 7.00 – 15.00, a w soboty 6 godzin, w godzinach od 7.00 do 13.00.

W okresie zatrudnienia A. G. w Spółdzielni jako jej członka obowiązywał system tzw. dniówek obrachunkowych. Poszczególne prace były przeliczane w cennikach na ilość dniówek obrachunkowych, przy określonej wartości jednej dniówki.

W dniu 31.10.1972 r. A. G. złożył podanie o przyjęcie go do pracy w grupie remontowo – budowlanej w (...) w W.. Z tym też dniem został przyjęty do pracy, z powierzeniem obowiązków pracownika fizycznego w Wydziale (...). Pismem z dnia 30.04.1973 r. pracodawca poinformował, że rozwiązuje stosunek pracy z A. G. z dniem 27.04.1973 r. w związku z nieusprawiedliwioną nieobecnością w pracy od dnia 27.04.1973 r oraz poprzednimi nieusprawiedliwionymi nieobecnościami w pracy.

W dniu 12.10.2017 r. skarżący złożył wniosek o przyznanie prawa do emerytury. W dacie złożenia wniosku miał ukończone 65 lat.

Zakład decyzją z dnia 08.11.2017 r. ustalił wysokość kapitału początkowego dla ubezpieczonego na dzień 1.01.1999 r. w kwocie 100.138,17 zł. Podstawa wymiaru została ustalona w kwocie 748,04 zł. Do obliczenia tej podstawy oraz wskaźnika jej wysokości, przyjęto dla A. G. przeciętną podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne z 10 lat kalendarzowych (od 01.01.1984 r. do 31.12.1993 r.). Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału wyniósł 61,27%. Za udowodnione organ uznał okresy składkowe w wymiarze 25 lat, 1 miesiąca i 6 dni (301 miesięcy) oraz nieskładkowe w wymiarze 2 miesięcy. Współczynnik proporcjonalny do osiągniętego do dnia 31.12.1998 r. wieku oraz okresu składkowego i nieskładkowego wyniósł 79,96%. ZUS przyjął do obliczeń średnie dalsze trwanie życia ubezpieczonego na 209 miesięcy. Do ustalenia wartości kapitału początkowego nie uwzględnił:

- okresu od 31.10.1972 r. do 27.04.1973 r.- z uwagi na brak informacji o wymiarze czasu pracy,

- okresu od 08.07.1975 r. do 28.02.1979 r., tj. okresu pracy w (...) w W., wskazując, że okres ten będzie podlegał zaliczeniu po nadesłaniu zaświadczenia o wynagrodzeniu oraz informacji o podstawie zatrudnienia w tym okresie – czy była to umowa o pracę czy członkostwo w spółdzielni, w tym drugim wypadku po nadesłaniu wykazu liczy przepracowanych dniówek lub godzin.

Z kolei w dniu 09.11.2017 r. ZUS wydał decyzję o przyznaniu A. G. prawa do emerytury, od dnia 01.10.2017 r., ustalając jednocześnie jej wysokość na kwotę 2436,25 zł brutto.

W dniu 18.12.2017 r. ubezpieczony przedłożył nowe dokumenty dotyczące zatrudnienia w (...) w W., domagając się ponownego ustalenia wysokości kapitału początkowego oraz świadczenia emerytalnego. W konsekwencji ZUS wydał zaskarżone decyzje: kapitałową i emerytalną.

Po dokonaniu powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie A. G. zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.

Sąd orzekający wskazał, że przedmiotem sporu było ustalenie wysokości kapitału początkowego, a w konsekwencji wysokości emerytury, której częścią jest kapitał początkowy. Z treści odwołania, sprecyzowanego jeszcze na ostatniej rozprawie, wynikało, że ubezpieczony kwestionuje decyzję kapitałową i emerytalną, zarzucając nieuwzględnienie przy obliczaniu wysokości kapitału początkowego ostatecznie dwóch okresów zatrudnienia. Po pierwsze, okresu od 05.08.1978 r. do 28.02.1979 r. z tytułu świadczenia pracy w (...) w W. na podstawie stosunku członkostwa, a w dalszej kolejności także kwoty osiąganego z tego tytułu wynagrodzenia. Po drugie, okresu od 31.10.1972 r. do 27.04.1973 r. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) w W..

Sąd meriti stwierdził, że ubezpieczony nabył prawo do emerytury, obliczanej według zasad określonych w art. 25-26 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2018r. poz. 1270). Podstawę obliczenia takiej emerytury stanowi kwota składek na ubezpieczenie emerytalne oraz kapitału początkowego z uwzględnieniem waloryzacji składek i kapitału początkowego zaewidencjonowanych na koncie do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, od którego przysługuje wypłata emerytury. Wysokość kapitału początkowego ma zatem bezpośredni wpływ na wysokość emerytury. Zasady ustalania kapitału początkowego zostały określone w art. 173 i 174 ustawy. Sąd Okręgowy zaznaczył, że wartość kapitału początkowego ustala się na dzień wejścia w życie ustawy, tj. 1.01.1999 r. (art. 173 ust.3), zaś przy ustalaniu kapitału początkowego przyjmuje się przebyte przed tym dniem okresy składkowe, o których mowa w art. 6 oraz nieskładkowe, o których mowa w art. 7 pkt 5 oraz pkt 1-3 i 6-12, w wymiarze nie większym niż określony w art. 5 ust. 2 (art. 174 ust. 2). Z kolei zgodnie z treścią art. 6 ust. 2 pkt 1 a i pkt 12 okresami składkowymi są również przypadające przed 15 listopada 1991 r. okresy, za które została opłacona składka na ubezpieczenie społeczne albo za które nie było obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne: zatrudnienia po ukończeniu 15 roku życia na obszarze Państwa Polskiego w wymiarze nie niższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy, jeżeli w tych okresach pracownik pobierał wynagrodzenie lub zasiłki z ubezpieczenia społecznego oraz pracy na obszarze Państwa Polskiego w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych.

Gdy chodzi zatem o ocenę pierwszego ze wskazanych okresów, to Sąd Okręgowy wskazał, że bezspornie ubezpieczony, jak to zresztą dość często występowało w tego typu spółdzielniach produkcyjnych, najpierw był zatrudniony na podstawie umowy o pracę, a następnie od 5.08.1978 r. przyjęty w poczet członków spółdzielni. Z tą datą nastąpiło rozwiązanie umowy o pracę, a ubezpieczony świadczył dalej pracę, ale wyłącznie w oparciu o stosunek członkostwa. Sąd Okręgowy dostrzegł, że w orzecznictwie SN i sądów apelacyjnych przesądzone jest, iż umowa o pracę z członkiem (...) jest niedopuszczalna, a gdyby została zawarta, to jest nieważna. Pomiędzy członkiem (...) a spółdzielnią nie zachodzi odrębny od stosunku członkostwa stosunek pracy. Członkowie (...) mogą świadczyć pracę na rzecz spółdzielni wyłącznie w oparciu o stosunek członkostwa (art. 155 § 1 w zw. z art. 156 § 1 ustawy z dnia 16.09.1982 r. Prawo spółdzielcze, t.j. Dz.U. z 2013, poz. 1443 ze zm.). Przyjęcie zatem pracownika w poczet członków (...) powoduje dorozumiane rozwiązane dotychczasowego stosunku pracy za porozumieniem stron (wyrok SN z 08.12.2009 r., I UK 186/09, wyrok SN z 16.11.2000 r., I CKN 311/00, wyrok SA w Szczecinie z 3.10.2012 r. w sprawie III AUa 227/12, wyrok SA w Gdańsku z 11.01.2013 r., III AUa 1140/12).

Sąd orzekający argumentował, że przy realizacji przepisu art. 6 ust. 2 pkt 12 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych należy stosować obowiązujące przed dniem 15 listopada 1991 r. zasady ustalenia okresów pracy w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych. Każdy członek rolniczej spółdzielni produkcyjnej, który wykonuje pracę na jej rzecz, wykonuje pracę objętą obowiązkiem ubezpieczenia społecznego, o której mowa w art. 6 ust. 2 pkt 12 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 748). Objęcie pracy członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych ubezpieczeniem społecznym nie jest obostrzone innymi warunkami, lecz jednocześnie samo podleganie obowiązkowi ubezpieczenia należy uznać za niewystarczające do zaliczenia okresu ubezpieczenia z tytułu pracy w rolniczej spółdzielni produkcyjnej do okresów składkowych. Wpływ na podleganie ubezpieczeniu społecznemu ma również wymiar świadczonej pracy (wyrok SN z 24.05.2012r, II UK 255/11). Wynika to z treści art. 4 dekretu z dnia 4 marca 1976 r. o ubezpieczeniu społecznym członków kółek rolniczych oraz ich rodzin (Dz.U. Nr 10, poz. 54 ze zm.). Zgodnie bowiem z treścią tego przepisu - przy ustalaniu okresu pracy w spółdzielni wymaganego do uzyskania świadczeń:

1) za dzień pracy uważa się 8 godzin pracy, a przed dniem 1 lipca 1962 r. dzień, który stanowił podstawę do obliczenia dniówki obrachunkowej; do dni pracy zalicza się również dni urlopu wypoczynkowego oraz dni pobierania zasiłku chorobowego, macierzyńskiego lub opiekuńczego,

2) za miesiąc pracy uważa się 20 dni pracy dla mężczyzny oraz 13 dni pracy dla kobiety, a jeżeli ubezpieczony użytkuje działkę przyzagrodową lub dostarcza spółdzielni produkty rolne wytworzone w prowadzonym przez siebie gospodarstwie rolnym - 18 dni pracy dla mężczyzny oraz 11 dni pracy dla kobiety,

3) za rok pracy uważa się rok obrachunkowy, w którym mężczyzna przepracował w spółdzielni co najmniej 240 dni pracy, kobieta 150 dni pracy, a jeżeli użytkuje działkę przyzagrodową lub dostarcza spółdzielni produkty rolne wytworzone w prowadzonym przez siebie gospodarstwie rolnym - to co najmniej: mężczyzna 220 dni pracy, a kobieta 130 dni pracy.

Z powyższego, w ocenie Sądu Okręgowego, jednoznacznie wynika, że konieczne do przyjęcia, iż jest to okres składkowy, jest wykazanie, czy to niezbędnej liczby dniówek obrachunkowych (stan prawny obowiązujący przed dniem 1 lipca 1962 r. - art. 34 ust. 2 ustawy z dnia 28 czerwca 1962 r. o zaopatrzeniu emerytalnych członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych ich domowników oraz ich rodzin - Dz.U. Nr 37, poz. 165), czy też dni pracy (art. 4 dekretu z dnia 4 marca 1976 r. o ubezpieczeniu społecznym członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych i spółdzielni kółek rolniczych oraz ich rodzin - t.j. Dz.U. z 1983 r. Nr 27, poz. 135 ze zm. / wyrok SA w Rzeszowie z dnia 10.10.2012r, III AUA 705/12/).

Sąd Okręgowy wywiódł, że za wystarczające do wyliczenia okresu pracy w spółdzielni wymaganego do uzyskania świadczeń w myśl art. 4 dekretu, należy uznać ustalenie, iż dany spółdzielca świadczył osobiście pracę na rzecz spółdzielni stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, po 8 godzin dziennie w kontrolowanym okresie, bowiem tak wyraźnie stanowi przepis dekretu mówiący o tym, co uważa się za dzień, miesiąc i rok pracy. Dalej Sad Okręgowy zwrócił uwagę, że w toku postępowania sądowego dowodem na wykazanie okresu składkowego, od którego zależy prawo lub wysokość świadczenia, mogą być nie tylko dokumenty, ale także zeznania świadków (wyrok SN z dnia 24.05.2012r, II UK 255/11, wyrok SA w Łodzi z dnia 6.08.2013r, III AUa 1756/12). Ponieważ nie zachowała się ewidencja czasu pracy ubezpieczonego, czy wykaz przepracowanych dniówek obrachunkowych, zaproponował on na tę okoliczność zeznania świadków – osób wraz z nim zatrudnionych w (...) w spornym okresie. Sąd Okręgowy przesłuchał zatem B. M. – księgową Spółdzielni oraz A. K. zatrudnionego w Spółdzielni na stanowisku mechanizatora. Z ich zeznań zgodnie wynikało, iż wszyscy pracownicy spółdzielni zatrudnieni zarówno na podstawie umowy o pracę jak i jej członkowie pracowali w pełnym wymiarze czasu pracy, tj. co najmniej 8 godzin, przez 5 dni w tygodniu, a w soboty 6 godzin. W takim wymiarze pracę świadczył także ubezpieczony w okresie kiedy był członkiem spółdzielni. Zeznaniom tym Sąd I instancji dał wiarę, albowiem ich treść była zgodna i kategoryczna, a pochodziły one od osób niezależnych od siebie, pracujących na różnych stanowiskach. W ocenie Sadu orzekającego, szczególnie wartościowe pod tym względem były zeznania B. M., która z racji zajmowanego stanowiska księgowej znała obowiązujące w Spółdzielni zasady zatrudnienia pracowników i wymiar czasu ich pracy.

W tym stanie rzeczy, w przekonaniu Sądu Okręgowego, także okres od 05.08.1978 r. do 28.02.1979 r. podlegał zaliczeniu jako okres składkowy do kapitału początkowego.

Sąd pierwszej instancji uznał natomiast, że brak było podstaw dowodowych do uwzględnienia przy obliczaniu wysokości kapitału początkowego wysokości osiąganego w tym czasie przez ubezpieczonego wynagrodzenia, bowiem nie było ono znane. Nie wskazał go w szczególności sam ubezpieczony. Nie znał nawet dokładnych zasad jego obliczania, poza tym, że miał stawkę godzinową zależną od rodzaju wykonywanych robót (k. 97). Nie było też dokumentów, pozwalających na ustalenie jego wysokości. Nie zachowała się bowiem jakakolwiek dokumentacja płacowa z (...) dotycząca ubezpieczonego. Z zeznań ubezpieczonego oraz wskazanych wyżej świadków wynikało, że pracownicy byli wynagradzani w systemie dniówek obrachunkowych, połączonych z systemem akordowym. Poszczególne rodzaje prac świadczonych przez pracowników były przeliczane na liczby dniówek. Nie wiadomo zaś jakie konkretnie prace ubezpieczony w danym czasie wykonywał i jaki był ich przelicznik na dniówki – ile takich dniówek wypracował i jaka była wartość dniówki. Sąd Okręgowy uzasadniał, że zarówno B. M. jak i A. K. zgodnie zeznali, że każdy z pracowników – członków spółdzielni, świadczących pracę na podstawie stosunku członkostwa, miał różne wynagrodzenie, w zależności od wyceny w dniówkach jego pracy i nie są w stanie określić jakie wynagrodzenie uzyskiwał ubezpieczony.

Zgodnie zaś z utrwalonym orzecznictwem sądowym wysokości wynagrodzenia ubezpieczonego dla potrzeb związanych z ustaleniem wysokości kapitału początkowego lub wysokości emerytury nie można ustalać w oparciu o uśrednione wynagrodzenie lub w oparciu o niedookreślone, przybliżone wynagrodzenia otrzymane przez innych pracowników. Przybliżony sposób ustalenia wynagrodzenia nie oddaje bowiem indywidualnych cech właściwych dla danego stosunku pracy. Wykazanie konkretnych zarobków w celu obliczenia wysokości świadczeń emerytalnych nie może być dokonane w sposób przybliżony na zasadzie uprawdopodobnienia. Sąd Okręgowy podkreślił, że prawo do świadczenia emerytalnego lub wysokość tego świadczenia wymaga dowodów niebudzących wątpliwości, spójnych oraz precyzyjnych - potwierdzających czy uprawdopodobniających w stopniu graniczącym z pewnością nie tylko fakt zatrudnienia, ale i pozostałe okoliczności związane ze świadczeniem pracy i wysokością uzyskiwanego wynagrodzenia. Sąd orzekający podkreślił, że przy ustalaniu wartości kapitału początkowego, a następnie wysokości emerytury, możliwe jest uwzględnienie tylko takiego wynagrodzenia uzyskiwanego przez ubezpieczonego w poszczególnych latach, które zostanie wykazane w sposób pewny i konkretny. Nie można w tym zakresie sugerować się wyłącznie wynagrodzeniem uzyskiwanym przez innych pracowników, czy też średnim wynagrodzeniem w danym zakładzie pracy, czy w danym sektorze zatrudnienia (wyrok SA w Białymstoku z dnia 28.02.2017 r., III AUa 836/16 oraz z dnia 18.07.2018 r. w sprawie III AUa 456/16, wyrok SA w Szczecinie z dnia 4.12.2012 r. w sprawie III AUa 528/12). Trzeba mieć też na uwadze, że o wysokości podstawy wymiaru, jako jednego z elementów mających niewątpliwy wpływ na obliczenie kapitału początkowego, decyduje wysokość uzyskiwanego przez ubezpieczonego wynagrodzenia (dochodu), stanowiącego podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne w okresie wskazanym do ustalenia tej podstawy (wyrok SA w Gdańsku z 18.09.2015 r. w sprawie III AUa 1919/14). Istotne jest zatem także jaka część wynagrodzenia stanowiła podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne. Nie można było też zastosować regulacji z art. 15 ust. 2a ustawy o emeryturach i rentach z FUS, pozwalających na przyjęcie jako podstawy wymiaru składek kwoty minimalnego wynagrodzenia pracowników obowiązującego w okresie, za który nie można ustalić podstawy wymiaru składek, ponieważ ma on zastosowanie wyłącznie do tych ubezpieczonych, którzy byli pracownikami zatrudnionymi na podstawie stosunku pracy (wyrok SA w Gdańsku z dnia 11.01.2013 r. w sprawie III AUa 1140/12).

Sąd Okręgowy wskazał, że z tych samych przyczyn nie można było pozytywnie odnieść się do wniosku ubezpieczonego o przeprowadzenie dowodu z informacji zawartych w zasobach statystycznych o wysokości średnich zarobków w latach zatrudnienia wnioskodawcy w (...) w W. (k.59 v akt sądowych). Podstawa wymiaru składki, przyjmowana do ustalenia wysokości kapitału początkowego oraz emerytury dla A. G. nie może zostać ustalona w sposób uśredniony i poprzez odniesienie do zarobków innego pracownika, czy też poprzez zasięgnięcie informacji z tabel statystycznych. Nie zachodziła również podstawa do dopuszczenia dowodu z opinii biegłego. W związku z powyższym jego wniosek nie został uwzględniony.

Sąd Okręgowy wskazał, że ubezpieczony w toku postępowania sądowego domagał się też uwzględnienia do wysokości kapitału początkowego oraz emerytury okresu zatrudnienia od 31.10.1972 r. do 27.04.1973 r. w (...) w W.. Zakład odmówił zaliczenia ww. okresu z uwagi na brak informacji o wymiarze czasu pracy.

Sąd orzekający podał, że w toku postępowania sądowego pozyskano pracownicze akta osobowe ubezpieczonego. Z zawartej w nich dokumentacji wynikało, że ubezpieczony został przyjęty do pracy w tym przedsiębiorstwie od dnia 31.10.1972 r. na stanowisku pracownika fizycznego w Wydziale (...)Montażowym. Jednak, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że istotne znaczenie miał dokument dotyczący rozwiązania stosunku pracy. Otóż na k. 6 akt znajduje się pismo pracodawcy z dnia 30.04.1973 r., w którym ten informuje, że rozwiązuje z A. G. stosunek pracy z dniem 27.04.1973 r., w związku z nieusprawiedliwioną nieobecnością w pracy od dnia 27.04.1973 r. oraz poprzednimi nieusprawiedliwionymi nieobecnościami w pracy. Z pisma tego zatem wynikało, że ubezpieczony miał nieusprawiedliwione dni nieobecności w pracy. Przy czym nie było wiadomo, ile było tych dni. Tym samym nie było też wiadomo ile ubezpieczony dni przepracował i w jakim wymiarze czasu pracy. Sąd Okręgowy wywiódł, że ubezpieczony nie dostarczył w tym zakresie żadnych obiektywnych i przekonujących dowodów. Przy czym Sąd pierwszej instancji zaznaczył, iż początkowo w ogóle nie potrafił ustosunkować się do treści tego pisma (k.97). Dopiero po pierwszym przesłuchaniu w tej sprawie przypomniał sobie, że został zwolniony z pracy, gdyż nie dostarczył na czas zwolnienia lekarskiego związanego z niezdolnością do pracy wskutek wypadku przy pracy. Były to jednak, w ocenie Sądu Okręgowego, twierdzenia zupełnie gołosłowne i nic nie wnoszące do sprawy. Na potwierdzenie tych twierdzeń powołał dowód z zeznań swojej obecnej żony, a ówczesnej koleżanki, H. G., która miała na ten temat ogólną wiedzę i to głównie na podstawie przekazu męża. Nie mówiąc już o tym, że jako żona ubezpieczonego nie była obiektywnym źródłem informacji. Sąd orzekający dodał, że ZUS nie dysponował żadnymi informacjami na temat wypłaconych ubezpieczonemu zasiłków z ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego w 1973 r. (k.109 akt sądowego). Przy czym ubezpieczony nadal nie potrafił się ustosunkować do tej treści pisma, w którym wspominano o innych nieusprawiedliwionych nieobecnościach w pracy (k.113).

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy uznał, że brak było podstaw do uwzględnienia do wysokości kapitału początkowego okresu zatrudnienia w (...) w W., bowiem brak było informacji o ilości przepracowanych dni, za które ubezpieczony pobierał wynagrodzenie lub zasiłki z ubezpieczenia społecznego.

Sąd meriti po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, uznał zatem żądania wnioskodawcy za uzasadnione jedynie częściowo, tj. w zakresie dotyczącym zaliczenia przy obliczaniu kapitału początkowego i emerytury okresu pracy w (...) w W. od 05.08.1978 r. do 28.02.1979 r. W tym zakresie organ rentowy przygotował na zlecenie Sądu Okręgowego symulacyjne wyliczenie kapitału początkowego i wartości emerytury wraz z projektami decyzji (k. 69). Nie zostały one zakwestionowane przez ubezpieczonego (k. 78). Zgodnie z tymi wyliczeniami kapitał początkowy na dzień 1.01.1999 r. wyniósł 111.091,86 zł, zaś przeliczona emerytura na dzień 01.10.2017 r. wyniosła kwotę 2.632,47 zł, a po waloryzacji na dzień 01.03.2018 r. wyniosła 2.710,92 zł.

W tym też zakresie Sąd pierwszej instancji na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił odpowiednio zaskarżone decyzje ZUS kapitałową z dnia 08.03.2018 r. i emerytalną z dnia 09.03.2018 r. w ten sposób, że ustalił wysokość kapitału początkowego A. G. na dzień 01.01.1999 r. w kwocie 111.091,86 zł, zaś wysokość należnej mu emerytury na dzień 01.10.2017 r. w kwocie 2.632,47 zł, a po waloryzacji od 01.03.2018 r. w kwocie 2.710,92 zł. O powyższym orzeczono w pkt 1 i 2 sentencji wyroku.

W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie ubezpieczonego - o czym orzeczono w pkt 3 sentencji wyroku.

Sąd Okręgowy na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył ubezpieczonego kosztami zastępstwa procesowego, mając na uwadze, że w istotnej części jego odwołanie zostało uwzględnione.

Z wyrokiem nie zgodził się ubezpieczony. Rozstrzygnięcie zaskarżył w punktach 1, 2 i 3, tj. w części oddalającej jego odwołanie w zakresie nieuwzględnienia ubezpieczonemu przy ustaleniu kapitału początkowego na dzień 1.1.1999 r. zatrudnienia i wysokości emerytury ubezpieczonego w okresie zatrudnienia w latach 1972-73 w (...) w W. oraz zarzucił zaskarżonemu wyrokowi naruszenie prawa, w tym:

1) naruszenie przepisów postępowania, a w szczególności:

a) art. 228 § 1 i 2, art. 231 i art. 233 § 1 k.p.c., w związku z art. 7, art. 7a § 1, art. 81a § 1 K.p.a., w związku z art.124 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i art.123 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 2, art. 45 ust. l i art. 78 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, przez niezastosowanie, w tym zwłaszcza przez pominięcie przedstawianych m. in. w piśmie ubezpieczonego z dnia 8.3.2019 r. i na rozprawie faktów powszechnie w społeczeństwie znanych, jak i zapewne znanych Sądowi Okręgowemu z urzędu, w zakresie występującego w latach 70-tych ub. wieku w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej tzw. pełnego zatrudnienia i zasadniczego niewystępowania w tym czasie osób zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy (chyba, że emerytów bądź rencistów lub w niektórych zawodach na niektórych stanowiskach pracy osób zatrudnionych wówczas również w innych zakładach pracy w pełnym albo łącznie pełnym wymiarze czasu pracy), niewyprowadzenie tego faktu w odniesieniu do pracy ubezpieczonego w latach 1972-73 w (...) w W. z innych ustalonych przez Sąd Okręgowy lub wynikających wprost z materiału prawy faktów, w tym w 2-gim zdaniu ustaleń faktycznych Sądu, iż ubezpieczony: „Pracę zawodową rozpoczął w roku 1968” i braku niepełnego zatrudnienia ubezpieczonego wśród występujących w życiu ubezpieczonego okresów zatrudnienia oraz charakteru pracy ubezpieczonego w zespole, jak również zaniechanie przez Sąd Okręgowy wszechstronnego rozważenia wszystkich okoliczności sprawy w przedmiotowym powyższym zakresie, także z uwzględnieniem obowiązujących organ administracji ubezpieczeń społecznych (tzw. Organ rentowy) norm postępowania w postaci art.7, art.7a § 1 i art.81a § 1 K.p.a., które powinien mieć również na względzie rozpatrujący odwołania od jego decyzji administracyjnych Sąd Okręgowy;

b) art. 227 i art. 328 § 2 K.p.c, w związku z art. 7 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, przez niewłaściwe zastosowanie, w tym zajęcie się nieistotną niebędącą przedmiotem sporu lub wątpliwości kwestią sposobu ustania, a nie wymiarem zatrudnienia ubezpieczonego w (...) w W. i zaniechanie wskazania niewiadomej co do istnienia podstawy prawnej, na podstawie której Sąd Okręgowy odmówił zaliczenia ubezpieczonemu przedmiotowego okresu zatrudnienia (w (...) w W.) do okresu od którego zależy wysokość kapitału początkowego i emerytury ubezpieczonego, a wręcz niezainteresowanie się przez Sąd Okręgowy, jak wynika z braku jej wskazania raczej nieistniejącej podstawy prawnej takiego ograniczającego w sposób ustawowy uprawnienia ubezpieczonego rozstrzygnięcia (pomimo że zgodnie z art.7 Konstytucji organy władzy publicznej działają wyłącznie na podstawie prawa i w granicach prawa) i tym bardziej niewyjaśnienie tej podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa, a także niewskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w tym zakresie (tj. ustalonego przez Sąd Okręgowy wymiaru rzekomo niepełnego zatrudnienia, które w latach 1972-73 w (...) w W. miałby wykonywać ubezpieczony), dowodów na których w tym zakresie Sąd Okręgowy się oparł oraz przyczyn dla których w przedmiotowym zakresie Sąd Okręgowy odmówił wiarygodności zeznaniom samego ubezpieczonego i świadka H. G.;

2) naruszenie prawa materialnego, w tym art. 2, art. 7, art. 31 ust. 2 i 3, art. 32 ust. l i 2, art. 45 ust. l i art. 64 ust.2 w związku z art. l, art.4, art.10 i art.67 ust. l Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, przez niezastosowanie i działanie bez podstawy prawnej z pozaustawowym ograniczeniem konstytucyjnego uprawnienia ubezpieczonego bez wymaganej w demokratycznym państwie w tym zakresie przesłanki konieczności z taksatywnie wymienionych w art. 31 ust. 3 Konstytucji przyczyn oraz niesprawiedliwe niezgodne z zasadą równości wszystkich wobec prawa i równej dla wszystkich ochrony ich praw majątkowych dyskryminujące potraktowanie ubezpieczonego z tej przyczyny, że jego b. pracodawca, niebędący urzędem lub jednostką organizacyjną władzy publicznej (...) w W., nie zaznaczył lub w owym czasie nie miał obowiązku zaznaczenia, w zachowanych rozpatrywanych w sprawie dokumentach, wymiaru zatrudnienia ubezpieczonego, wobec pełnego w tamtym czasie zatrudnienia i ówczesnej oczywistości zatrudnienia (w braku innego zastrzeżenia) w pełnym wymiarze czasu pracy.

Podnosząc powyższe zarzuty ubezpieczony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 2 przez uwzględnienie ubezpieczonemu przy obliczeniu wysokości kapitału początkowego i wysokości emerytury również okresu zatrudnienia w okresie od dnia 31.10.1972 r. do dnia 27.4.1973 r. i w punkcie 3 przez zasądzenie na rzecz ubezpieczonego zwrotu kosztów procesu oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w objętym apelacją zakresie i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Pismem z dnia 22 lipca 2019 r. w związku z otrzymanym w dniu 17.07.2019 r. wezwaniem do uiszczenia podwójnej opłaty podstawowej od apelacji, ubezpieczony wskazując na naruszenie art. 3 ust. l i 2 pkt 2, art.14 ust.3 i 4 i art. 36 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, w związku z art.7 Konstytucji, wniósł o:

1) doręczenie zarządzenia w przedmiocie obciążenia ubezpieczonego podwójną opłatą podstawową od apelacji wraz z uzasadnieniem, stosownie do art. 357 § 2 zd. 2 w związku z art. 362 i art. 394 § 1 k.p.c, w związku z art. 8 ust. l ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych wraz z uzasadnieniem;

2) zmianę przedmiotowego zarządzenia i ustalenie jednej opłaty podstawowej od wniesionej w niniejszej sprawie apelacji od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 8.5.2019 r., w miarę możności przy zastosowaniu art. 395 § 2 k.p.c.;

3) zwrot uiszczonej przez ubezpieczonego na wezwanie Sądu Okręgowego nadwyżki opłaty, jako różnicy między pobraną podwójną opłatą, a opłatą należną w postaci jednej opłaty podstawowej od jednego pisma, stanowiącego jedną apelację, wniesioną od jednego wyroku, w jednej sprawie, z jednego odwołania ubezpieczonego od decyzji organu rentowego w sprawie wysokości otrzymywanego przez ubezpieczonego jednego świadczenia w postaci emerytury.

W uzasadnieniu zarządzenia Sąd Okręgowy podał, że zgodnie z treścią uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 2015 r. sygn. akt III CZP 25/15, na zarządzenie przewodniczącego nakładające na stronę obowiązek uiszczenia opłaty sądowej przysługuje zażalenie (art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c.). Skoro tak, to Sąd zobowiązany jest sporządzić uzasadnienie tego zarządzenia, jeżeli ubezpieczony kwestionuje wymiar nałożonej na niego opłaty sądowej od apelacji, w kwocie 60 zł.

Sąd Okręgowy uznał jednak, że stanowisko ubezpieczonego nie znajduje jednak odzwierciedlenia w obowiązującym orzecznictwie sądów powszechnych, jak i nie wynika z ustalonego stanu faktycznego sprawy. Nie ulega bowiem wątpliwości, że przedmiotem rozpoznania Sądu Okręgowego nie była wyłącznie sprawa o ustalenie wysokości emerytury, lecz też sprawa o ustalenie wysokości kapitału początkowego. Ubezpieczony zaskarżył nie tylko decyzję ZUS ustalającą wysokość jego emerytury, lecz również decyzję ustalającą wysokość jego kapitału początkowego na dzień 1 stycznia 1999 r. Także we wniesionej apelacji pełnomocnik ubezpieczonego zaskarżył orzeczenia Sądu co do oddalenia odwołania w pozostałej części, zarówno od decyzji ustalającej wysokość kapitału początkowego jak i decyzji dotyczącej wysokości emerytury. Sąd Okręgowy wskazał, że zakres tego zaskarżenia został wskazany tylko w jednym dokumencie, nie ma żadnego znaczenia dla ustalenia wysokości należnej opłaty sądowej.

Sąd orzekający wywiódł, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, na dzień wniesienia apelacji przez pełnomocnika ubezpieczonego, ten środek odwoławczy podlegał opłacie w kwocie 30 zł, stosownie do treści obowiązującego wówczas art. 36 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W sytuacji jednak, gdy apelacja jako jedno pismo procesowe dotyczy w istocie kilku różnych przedmiotów rozpoznania (np. decyzji dotyczącej wysokości emerytury jak i decyzji dot. ustalenia wysokości kapitału początkowego), które są połączone w jednej sprawie tylko w sposób formalny, zaskarżenie orzeczenia, choćby było dokonane w jednym piśmie procesowym, jest w istocie wniesieniem kilku środków zaskarżenia wobec odrębnych rozstrzygnięć, formalnie tylko zamieszczonych w jednym orzeczeniu. Stąd też każdy z tak wniesionych (w jednym piśmie procesowym) środków odwoławczych powinien podlegać odrębnej opłacie. Dlatego, w przekonaniu Sądu pierwszej instancji, użyte w art. 3 ust. 2 pkt 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych pojęcie „pismo" należy interpretować w funkcjonalnym znaczeniu tego słowa, a więc jako czynność procesową (np. środek odwoławczy) sporządzoną w formie pisma procesowego, nie zaś w znaczeniu technicznym (jednego dokumentu) -por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 14 maja 2013 r. sygn. akt III AUz 62/13.

Stąd, Sąd Okręgowy uznał, że w odniesieniu do ubezpieczonego, należało pobrać opłatę w kwocie łącznej 60 zł (2 x 30 zł), albowiem w treści apelacji zakwestionował on rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego dotyczące dwóch odrębnych decyzji ZUS, będących przedmiotem rozpoznania przed Sądem.

Mając na uwadze powyższe Sąd pierwszej instancji stwierdził, że wezwanie uiszczenia opłaty sądowej przez ubezpieczonego w kwocie 60 zł, było prawidłowe i zgodne z obowiązującymi wówczas przepisami prawa.

Z zarządzeniem Sądu Okręgowego nie zgodził się ubezpieczony. W wywiedziony zażaleniu wniósł o zmianę przedmiotowego zarządzenia i ustalenie jednej opłaty podstawowej od wniesionej w niniejszej sprawie apelacji od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 8.5.2019r., w miarę możności przy zastosowaniu art. 395 § 2 k.p.c. i o zwrot uiszczonej przez ubezpieczonego na wezwanie Sądu Okręgowego nadwyżki opłaty, jako różnicy między pobraną podwójną opłatą, a opłatą należną w postaci jednej opłaty podstawowej od jednego pisma, stanowiącego jedną apelację, wniesioną od jednego wyroku, w jednej sprawie, z jednego odwołania ubezpieczonego od decyzji organu rentowego w sprawie wysokości otrzymywanego przez ubezpieczonego jednego świadczenia w postaci emerytury.

Zdaniem skarżącego, zgodnie z art. 3 ust.1 i ust. 2 pkt 2 oraz art. 14 ust. 3 i 4 i art. 36 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, opłacie sądowej podlega pismo, w tym apelacja, przy czym: „w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych i w sprawach odwołań rozpoznawanych przez sąd pracy i ubezpieczeń społecznych pobiera się opłatę podstawową [a nie opłaty podstawowe] ... wyłącznie od apelacji", a: „ Pobranie od pisma opłaty podstawowej wyłącza pobranie innej opłaty", a więc i drugiej opłaty podstawowej, której żądanie w świetle brzmienia i wykładni językowej jasno brzmiących przytoczonych przepisów o opłatach nie jest już zatem działaniem organów władzy publicznej w granicach prawa i na podstawie prawa, o którym mowa w art. 7 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, lecz poza granicami prawa i bez podstawy prawnej. Żądania podwójnej niemającej znaczenia fiskalnego opłaty podstawowej i pozaustawowego podwyższania w ten sposób opłat sądowych, zdaniem ubezpieczonego, nie uzasadnia też wykładnia pozajęzykowa, ani sposób ustalania i obliczania wysokości emerytury ubezpieczonego i kategorii ubezpieczonych, do której zalicza się ubezpieczony (lub występowanie w tym zakresie zagadnienia wstępnego), o którym mowa w art. 25 ust.1 oraz art. 173 i art.174 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, co byłoby nierównym traktowaniem i dyskryminacją danej kategorii ubezpieczonych, ze względu na sposób obliczania wysokości należnej im emerytury, a zatem naruszeniem też art. 32 ust.1 i 2 Konstytucji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego okazała się zasadna i doprowadziła do postulowanej zmiany zaskarżonego wyroku.

Analiza stanowiska ubezpieczonego prezentowanego w toku postępowania apelacyjnego prowadzi do wniosku, że okoliczność sporna na tym etapie sporu sprowadza się wyłącznie do uwzględnienia przy obliczaniu wysokości kapitału początkowego okresu zatrudnienia od 31.10.1972 r. do 27.04.1973 r. w (...) w W. i na tej podstawie ustalenia wysokości emerytury. W odniesieniu do powyższego okresu Sąd Okręgowy wskazał, że nie jest wiadome ani ile dni, ani w jakim wymiarze czasu pracy ubezpieczony pracował. Z tym stanowiskiem nie zgodził się apelujący, odwołał się do obowiązującego w latach siedemdziesiątych pełnego zatrudnienia oraz dokumentacji pracowniczej.

Wobec takiego stanowiska Sądu Okręgowego oraz w reakcji na treść apelacji wstępnie przypomnieć należy, co umknęło uwadze Sądu pierwszej instancji, że po pierwsze zgodnie z art. 6 ust 2 pkt 1 ppkt a) ustawy o emeryturach i rentach z FUS za okresy składkowe uważa się również przypadające przed dniem 15 listopada 1991 r. następujące okresy, za które została opłacona składka na ubezpieczenie społeczne albo za które nie było obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne:

1) zatrudnienia po ukończeniu 15 lat życia:

a) na obszarze Państwa Polskiego - w wymiarze nie niższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy, jeżeli w tych okresach pracownik pobierał wynagrodzenie lub zasiłki z ubezpieczenia społecznego: chorobowy, macierzyński lub opiekuńczy albo rentę chorobową.

Po wtóre sporny okres dotyczy czasu, kiedy to nie obowiązywał jeszcze Kodeks pracy z dnia 26 czerwca 1974 r., a wymiar czasu pracy w przypadku ubezpieczonego A. G. regulował Układ zbiorowy pracy dla pracowników przedsiębiorstw mechanizacji rolnictwa zawarty 14 czerwca 1962 r. na co bezpośrednio wskazywały zapisy zawartej z ubezpieczonym umowy o pracę.

Rozdział V ww. aktu prawnego stanowił o czasie pracy, zaś art. 20 ust. 1 wskazywał wprost, że „czas pracy pracowników wynosi 8 godzin na dobę, w sobotę 6 godzin na dobę i nie może przekraczać 60 godzin na tydzień”. Art. 36 Układu zbiorowego pracy rozróżniał z kolei system wynagradzania pracowników na akordowy, godzinowy, czasowo – premiowy, miesięczny.

Konfrontując powyższe regulacje prawne z dokumentacją pracowniczą ubezpieczonego wskazać trzeba, że z dokumentu stanowiącego o przyjęciu ubezpieczonego do pracy w (...) w W. (k. 5 akt pracowniczych) wynika jego zatrudnienie na podstawie Układu Zbiorowego Pracy dla (...) (...). Co za tym idzie, biorąc pod uwagę art. 20 ust. 1 Układu - wymiar czasu pracy ubezpieczonego bezspornie musiał wynosić 8 godzin na dobę. Świadczenie zaś pracy w systemie akordowym wpływało jedynie na sposób ustalenia wynagrodzenia, podobnie zresztą jak nieusprawiedliwione nieobecności. Uszło z pola widzenia Sądu Okręgowego, że nieobecności pozostają bez wpływu na okres zatrudnienia, mogą jedynie powodować obniżenie wynagrodzenia, co za tym idzie podstawy wymiaru składki. Z dokumentacji pracowniczej jednakże bezsprzecznie wynika, że w okresie od 31.10.1972 r. do 27.04.1973 r. ubezpieczony pozostawał w zatrudnieniu w (...) w W. w wymiarze 8 godzin na dobę i za tę pracę otrzymywał wynagrodzenie. Okoliczność ta jest wystarczająca do uznania spornego okresu jako okresu składkowego, a to w zgodzie z art. 6 ust 2 pkt 1 ppkt a) ustawy o emeryturach i rentach z FUS.

Ostatecznie zatem przyjąć należało, że okres zatrudnienia ubezpieczonego w (...) w W. podlega uwzględnieniu przy ustalaniu wartości kapitału początkowego jako okres składkowy zgodnie z art. 173 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Wyrok Sądu pierwszej instancji, a także poprzedzające go decyzje organu rentowego, podlegały zmianie, albowiem zasadny okazał się argument ubezpieczonego odnośnie niesłusznego pominięcia przy wyliczeniach kapitału początkowego, a następnie wysokości emerytury okresu zatrudnienia od 31.10.1972 r. do 27.04.1973 r.

Z tych względów i z mocy art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie pierwszym wyroku.

Na oddalenie zasługiwało zaś zażalenie ubezpieczonego na zarządzenie wzywające do uiszczenia podwójnej opłaty od apelacji, tj. 60 zł. Jak bowiem słusznie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie były de facto dwie decyzje. Decyzja z dnia 8.03.2018 r. ustalająca ponownie dla ubezpieczonego wysokość kapitału początkowego oraz decyzja z dnia 9.03.2018 r. przeliczająca emeryturę. W rezultacie zatem apelacja, choć będąca jednym pismem procesowym, dotyczyła w istocie dwóch różnych przedmiotów rozpoznania, które były połączone w jednej sprawie tylko w sposób formalny. Opłacie podlega pismo procesowe, a więc apelacja (art. 3 ust. 2 pkt 2 i art. 36 u.k.s.c.). Jednakże w rozpoznawanej sprawie apelacja jako jedno pismo procesowe dotyczy w istocie dwóch różnych przedmiotów rozpoznania. Zaskarżenie orzeczenia, choćby było dokonane w jednym piśmie procesowym, jest w istocie wniesieniem kilku środków zaskarżenia wobec odrębnych rozstrzygnięć, formalnie tylko zamieszczonych w jednym orzeczeniu. Stąd też każdy z tak wniesionych (w jednym piśmie procesowym) środków odwoławczych powinien podlegać odrębnej opłacie. Użyte w art. 3 ust. 2 pkt 2 u.k.s.c. pojęcie "pismo" należy interpretować w funkcjonalnym znaczeniu tego słowa, a więc jako czynność procesową (środek odwoławczy) sporządzoną w formie pisma procesowego, nie zaś w znaczeniu technicznym (jednego dokumentu). Taka wykładnia prowadzi do wniosku, że jedno pismo w znaczeniu technicznym (dokument) może obejmować kilka czynności procesowych (środków odwoławczych) dokonanych w formie pisemnej (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 maja 2013 r., III AUz 62/13, LEX nr 1322459).

W rozpoznawanej sprawie wnioskodawca reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika zaskarżył trzy pierwsze punkty wyroku Sądu Okręgowego (choć sformułowane zarzuty dotyczyły właściwie tylko zatrudnienia w (...) w W. a więc punktu III wyroku i to jedynie w części wobec braku sformułowania zarzutów co do wysokości osiąganego w (...) wynagrodzenia.), co oznacza, że zaskarżeniem objęty został wyrok rozstrzygający o odwołaniach od dwóch decyzji. Wnosząc apelację od orzeczenia Sądu pierwszej instancji skarżący dokonał więc kilku pisemnych czynności procesowych (wniósł kilka pism w rozumieniu art. 3 ust. 1 u.k.s.c.), chociaż sporządził tylko jeden dokument. Stosownie do treści art. 36 u.k.s.c., w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych pobiera się opłatę podstawową w kwocie 30 zł, między innymi, od apelacji. Z art. 10 tej ustawy wynika zaś, że opłatę należy uiścić przy wniesieniu pisma podlegającego takiej opłacie. Oznacza to, że należna opłata od apelacji wniesionej przez wnioskodawcę wynosi 60,00 zł. Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny orzekł, jak w punkcie drugim sentencji wyroku.

O kosztach orzeczono zgodnie z wnioskiem ubezpieczonego na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 j.t.). Jak wskazano powyżej od ubezpieczonego pobrano podwójną opłatę od apelacji wobec zaskarżenia obydwu decyzji, co wobec wygrania procesu w całości skutkowało koniecznością zasądzenie tych kosztów od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wraz z kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 240 złotych.

Jolanta Hawryszko Gabriela Horodnicka – Stelmaszczuk Barbara Białecka