Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1555/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:SSA Dorota Markiewicz

Sędziowie:SA Maciej Kowalski

SA Robert Obrębski (spr.)

Protokolant:aplikant sędziowski Marek Ochal

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2014r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa Syndyka masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej z siedzibą we W.

przeciwko (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. (poprzednio (...) Bank (...) spółka akcyjna z siedzibą w W.)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 17 sierpnia 2011r.

sygn. akt I C 63/10

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Syndyka masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej z siedzibą we W. kwotę 10800 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego i kasacyjnego;

3.  nakazuje (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W. uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Warszawie kwotę 100000 (sto tysięcy) złotych tytułem nieuiszczonej opłaty od skargi kasacyjnej.

Sygn. akt IA Ca 1555/13

UZASADNIENIE

Pozwem z 19 grudnia 2009 r. syndyk masy upadłości ,, (...) ,, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością we W. wniósł o zasądzenie od (...) Bank (...) spółki akcyjnej w W. kwoty 2221621,45 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 12 lipca 2008 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu dokonanej przez upadłą spółkę spłaty odnawialnego kredytu obrotowego w wysokości podanej w żądaniu przed terminem wymagalności tej należności, z powodu jej bezskuteczności w stosunku do masy upadłości, wynikającej z art. 127 ust. 3 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze. Jako podstawę prawną żądania powód wskazywał art. 134 ust. 1 powołanej ustawy, twierdził bowiem, że przyjmując spłatę kredytu, którego termin zapłaty mijał w dniu 23 maja 2008 r., pozwana znała sytuację kredytobiorcy i wiedziała o istnieniu podstaw do ogłoszenia jego upadłości, na podstawie umowy kredytu z dnia 24 maja 2007 r., mogła bowiem kontrolować sytuację finansową spółki, z rachunków której realizowane były zajęcia egzekucyjne wskazujące na istnienie przesłanek do jej postawienia w stan upadłości.

Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa w całości. Powołując się na zapisy powołanej umowy, dotyczące odnawialnego charakteru kredytu, który miał na celu wyprowadzenie spółki z trudności finansowych, zaprzeczała, aby w dniu 4 lutego 2008 r. zostało spłacone niewymagalne świadczenie kredytowe, jak również by widziała o zachodzeniu podstaw do ogłoszenia upadłości spółki (...) ,,, wskazywała bowiem na niewielki zakres należności realizowanych przez egzekucyjne zajęcia na rachunkach tej spółki i twierdziła, że powód nie udowodnił przesłanek uzasadniających uwzględnienie powództwa na podstawie ar. 134 ust. 1 w zw. z art. 127 ust. 3 powołanej ustawy.

Wyrokiem z dnia 17 sierpnia 2011 r. Sąd Okręgowy, uwzględniając w całości powództwo, zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2221621,45 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 lipca 2008 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 7200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, nakazał ponadto pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 100000 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu. Na podstawie zebranych w tej sprawie dowodów, Sąd Okręgowy ustalił, że w ramach spłaty odnawialnego kredytu obrotowego, udzielonego przez pozwaną na rzecz wskazanej spółki na podstawie umowy z dnia 24 maja 2007 r. do kwoty (...), który miał zostać spłacony do 23 maja 2008 r. i został zabezpieczony przez spółkę (...) w M. listem patronackim, korzystając ze środków przekazanych przez wskazaną spółkę, w kwocie 882210,54zł, oraz uzyskanych od powiązanej kapitałowo spółki (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w kwocie 1417789,46 zł, w dniu 4 lutego 2008 r. kredytobiorca przelał na swoje konto w pozwanym banku pozostałą do spłaty część kredytu w wysokości odpowiadającej należności głównej podanej w pozwie, wystąpił ponadto o rozwiązanie umowy kredytu przed terminem i jej rozliczenie wraz z odsetkami w kwocie 1818,61zł, które również w ten sam sposób zostały spłacone. Strona pozwana, jak ustalił Sąd Okręgowy, zaakceptowała propozycję dłużnika, kredyt został więc rozliczony w ramach rozwiązanej umowy, w dniu 13 lutego 2008 r. spółka (...) ,, wystąpiła z wnioskiem o ogłoszenie swojej upadłości, który został uwzględniony postanowieniem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabrycznej z dnia 27 marca 2008 r., wydanym w sprawie VIII GU 4/08, saldo zadłużenia tej spółki wynosiło bowiem na koniec stycznia 2008 r. 24671967 zł, aktywa zostały obliczone na 6418149,76 zł, zaś w dniu 9 sierpnia 2007 r. rozwiązana została umowa na realizację inwestycji ,,Rozbudowa sieci kanalizacyjnej Z. ,,, której wykonanie, na zamówienie (...) Przedsiębiorstwa (...) we W., jak ustalił sąd upadłościowy, stwarzało szansę na wyprowadzenie wykonawcy z zapaści finansowej, której upadła spółka nie wykorzystała, zwłaszcza że środki uzyskane ze sprzedaży swojej nieruchomości przy ul. (...) we W., w kwocie 6336000 zł, przeznaczyła na spłatę pożyczek, które uzyskała od spółek, z którymi była powiązana kapitałowo i osobowo, pozostały natomiast do zapłaty liczne zobowiązania na rzecz innych wierzycieli, w tym pracowników, część z nich była bowiem objęta tytułami wykonawczymi, które były realizowane na rzecz poszczególnych wierzycieli przez egzekucyjne zajęcia rachunków upadłej spółki w pozwanym banku, który był uprawniony do kontrolowania sytuacji majątkowej tej spółki na podstawie umowy kredytu z dnia 24 maja 2007 r. Pismem z dnia 23 czerwca 2008 r., jak ustalił Sąd Okręgowy, powód wzywał stronę pozwaną do zapłaty kwoty objętej żądaniem pozwu, twierdził bowiem, że na podstawie art. 127 ust. 3 prawa upadłościowego i naprawczego, podlega ona zaliczeniu do masy upadłości, nie uzyskał jednak zapłaty tej kwoty w jakiejkolwiek jej części.

Oceniając znaczenie ustalonych okoliczności, Sąd Okręgowy podzielił stanowisko powoda, uznał bowiem, że wszystkie przesłanki wynikające z treści powołanego przepisu zostały w tej sprawie spełnione, udowodnione zwłaszcza zostało, że upadła spółka spłaciła kredyt obrotowy przed terminem płatności, który upływał w dniu 23 maja 2008 r. i był zastrzeżony na korzyść dłużnika, przyjął ponadto, że pozwana nie wykazała, aby w dacie spłaty kredytu, nie znała sytuacji finansowej dłużnika, czyli by nie wiedziała o istnieniu podstaw do jego postawienia w stan upadłości, nie udowodniła więc okoliczności, która mogłaby uwolnić pozwaną od obowiązku zwrotu uzyskanej kwoty, przewidzianego art. 134 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego, zwłaszcza że pozwana miała do dyspozycji instrumenty przewidziane umową oraz art. 70 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowej. Sąd Okręgowy uznał, że powód wykazał przesłanki zasadności roszczenia z art. 527 k.c., które dodatkowo przemawiały za zasadnością powództwa. O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na postawie art. 481 i 455 k.c., uznał bowiem, że po bezskutecznym wezwaniu pozwanej do zwrotu kredytu, w dniu 11 lipca 2008 r., roszczenie stało więc wymagalne. O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł natomiast na postawie art. 98 k.p.c. i art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniosła pozwana. Zaskarżające ten wyrok w całości, zarzucił Sądowi Okręgowemu wadliwe ustalenie faktów przyjętych za podstawę uwzględnienia powództwa i sprzeczne z art. 233 § 1 w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. przyjęcie, że spłata dokonana przez upadłą spółkę w dniu 4 lutego 2008 r. dotyczyła niewymagalnego długu, pominięcie, że kredyt mógł być spłacany przez terminem ostatecznego jego rozliczenia, jak również że umowa została rozwiązana przed tym terminem, wadliwe określenie charakteru prawnego umowy kredytowej w części dotyczącej terminu jej wykonania przez upadłą spółkę, sprzeczne z powołanymi przepisami i art. 227, art. 232 i art. 316 § 2 k.p.c. oparcie zaskarżonego wyroku na nieuprawnionych domniemaniach, w szczególności bezzasadne przyjęcie, że skarżąca miała wiedzę o zachodzeniu podstaw ogłoszenia upadłości kredytobiorcy oraz że była zobowiązana uzyskać taką wiedzę w wyniku podjęcia czynności monitorowania sytuacji majątkowej upadłej spółki, dostrzeżenia związków kapitałowych i osobowych pomiędzy kredytobiorcą a powiązanymi z nią spółkami, od których uzyskała środki na spłatę kredyty, jak również nieuprawnione przyjęcie, że zajęcie rachunku spółki na kwotę nie przenoszącą 140000 zł świadczyło o zaistnieniu przesłanek do jej postawienia w stan upadłości oraz że zgadzając się na rozwiązanie umowy i spłatę kredyty przed terminem, pozwana działała z zamiarem pokrzywdzenia jej wierzycieli. Apelacja została ponadto oparta na zarzucie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 127 ust.3 prawa upadłościowego i naprawczego przez wadliwą wykładnie tego przepisu, wyprowadzenie z jego treści domniemania, jakoby wierzyciel, który uzyskał zaspokojenie, wiedział o podstawach do ogłoszenia upadłości dłużnika, jak również wadliwe jego zastosowanie do okoliczności tej sprawy i sprzeczne z art. 6 k.c. uznanie, że pozwaną obciążał ciężar wykazania braku wiedzy o zasadności wniosku o ogłoszenie upadłości kredytobiorcy, który spłacił swoje zobowiązanie przed jego złożeniem. W ostatniej kolejności został podniesiony zarzut wadliwego zastosowania art. 527 k.c. do okoliczności tej sprawy i pominięcie, że nie chodziło w niej o stwierdzenie bezskuteczności czynności prawnej, lecz o zapłatę z art. 134 ust. 1 ustawy prawo upadłościowe i naprawcze. Na podstawie opisanych zarzutów, skarżąca wnosiła w apelacji o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa i obciążenie powoda kosztami procesu za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie o jego uchylenie oraz przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego jej rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Wyrokiem z dnia 11 lipca 2012 r., uwzględniając apelację pozwanej, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w punktach I, II oraz III przez oddalenie powództwa, obciążenie powoda kwotą 7200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz kosztami postępowania wynoszącymi 105400 zł. Część zarzutów apelacji nie została wprawdzie podzielona, Sąd Apelacyjny uwzględnił natomiast fakt dobrowolnego rozwiązania umowy z dnia 24 maja 2007 r. przez strony i uznał, że spełnione w tej dacie świadczenie było wymagalne, nie mogło więc podlegać zwrotowi na podstawie art. 134 ust. 1w zw. z art. 127 ust. 3 powołanej ustawy.

W wyniku uwzględnienia skargi kasacyjnej powoda, wyrokiem z dnia 27 września 2013 r., wydanym w sprawie I CSK 690/12, Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 11 lipca 2012 r. i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, uznając skargę za uzasadnioną, wskazał w szczególności na konieczność rozważania, czy rozwiązanie umowy kredytu z dniem 4 lutego 2008 r. i postawienie zobowiązania spółki objętej wnioskiem o ogłoszenie jej upadłości w stan wymagalności nie było czynnością zmierzającej do obejścia art. 127 ust. 3 prawa upadłościowego i naprawczego, czyli czy nie była to nieważna czynność prawna, jak też, nawet przy pozytywnej odpowiedzi na to pytanie, czy umowa rozstała rozwiązana na przyszłość czy też ze skutkiem wstecznym oraz czy powstałe zobowiązanie miało charakter terminowy czy też do jego wymagalności potrzebne było wezwanie dłużnika do zapłaty, zgodnie z art. 455 k.c., przy czym wskazując na rozbieżności przy wykładni tego przepisu, w powołanym wyroku Sąd Najwyższy opowiedział się za poglądem, zgodnie z którym zobowiązanie bezterminowe nie staje się wymagalne już z chwilą jego powstania, lecz niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do spełnienia świadczenia, w wypadku natomiast zaniechania podjęcia takiego działania, nabiera charakteru wymagalnego w dniu, w którym stałoby się wymagalne, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do zapłaty w najwcześniej możliwym terminie.

Podczas ponownego rozpoznania sprawy strony pozostały przy swoich stanowiskach, w pełni pobierały podniesione wcześniej argumenty i wnioski.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu. Na uwzględnienie zasługiwał tylko zarzut dotyczący naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 527 i nast. k.c. przez bezzasadne rozpoznanie i rozstrzygnięcie tej sprawy na podstawie przepisów regulujących przesłanki zasadności powództwa ze skargi pauliańskiej, które nie miały w tej sprawie znaczenia, jak bowiem zasadnie podniesiono w apelacji, przepis art. 127 ust. 3 prawa upadłościowego i naprawczego reguluje samodzielnie przesłanki zasadności powództwa o zapłatę opartego na art. 134 ust. 1, spór powstały w tej sprawie dotyczył natomiast przesłani wymagalności należności kredytowej, spłaconej w terminie krótszym niż dwa miesiące przed zgłoszeniem stosownego wniosku, jak też wiedzy pozwanej o zachodzeniu podstaw ogłoszenia upadłości tej spółki, nie wykraczał tym samym poza przesłanki uregulowane art. 127 ust. 2 powołanej ustawy. Sięganie do ogólnych przepisów kodeksu cywilnego nie było potrzebne i naruszało art. 131 tej ustawy, odmienny pogląd Sądu Okręgowego nie zasługiwało natomiast na uwzględnienie. Prawidłowe zastosowanie art.127 ust. 3 prawa upadłościowego i naprawczego do okoliczności tej sprawy było wystarczające do uwzględnienia powództwa, nawet więc wadliwe odwołanie się przez Sąd Okręgowy do art. 527 k.c. nie miało wpływu na ostateczny wynik sprawy, nie mogło więc przemawiać na korzyść skarżącej, pozostałe zarzuty były bowiem nietrafne i nie zostały podzielone przez Sąd Apelacyjny. Ustalenia Sądu Okręgowego były trafne, zostały oparte na właściwie wykorzystanych dowodach, przy ich ocenie nie został naruszony art. 227 i art. 233 § 2 w zw. z art. 316 § 1 i art. 328 § 2 k.p.c., istotne dla tej sprawy ustania nie zostały podważone w apelacji i wszystkie zostały przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia o zasadności apelacji opartej w znacznie większym stopniu na ocenie prawnej prawidłowych ustaleń i zastosowaniu w tej sprawie art. 127 ust. 3 powołanej ustawy. Sąd Apelacyjny nie podzielił tego zarzutu, wykonując zalecenia Sądu Najwyższego, uznał bowiem, że na gruncie wszystkich kierunków analizy, na potrzebę przeprowadzenia której wskazywał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku wydanego w tej sprawie, występują argumenty podważające zasadność apelacji, która z trzech różnych powodów nie zasługiwała na uwzględnienie.

Po pierwsze, zasadnie Sąd Okręgowy przyjął, oceniając znaczenie prawne prawidłowo ustalonych okoliczności, że wykazane w tej sprawie zostały istotne przesłanki ze zdania pierwszego art. 127 ust. 3 powołanej ustawy, jak również że pozwana nie wykazała przesłanki wyłączającej swoją odpowiedzialność ze zdania drugiego tego przepisu. W sytuacji, gdy okoliczności daty spłaty kredytu oraz złożenia przez upadłą spółkę jednoczesnego wniosku o rozwiązanie umowy z dnia 24 maja 2007 r. przed terminem, zostały udowodnione, nie były bowiem nawet sporne pomiędzy stronami, zasadnie Sąd Okręgowy przede wszystkim przyjął, że w dniu 4 lutego 2008 r. zostało spełnione świadczenie niewymagalne. Odmienne stanowisko pozwanej nie zasługiwało na uwzględnienie, pomijało bowiem ocenę znaczenia kolejności wskazanych czynności. Za uwzględnienie nie zasługiwały także zarzuty dotyczące odczytania przez Sąd Okręgowy treści umowy kredytu w części dotyczącej terminu jego spłacenia przez upadłą spółkę. Nie można było zwłaszcza przyjąć, aby odnawialny charakter kredytu na kwotę 2500000 zł, którego wcześniejsza spłata pozwalała kredytobiorcy na ponowne jego zaciągnięcie przed upływem rocznego terminu, na który umowa kredytu została zwarta, do wysokości podanego limitu, sprzeciwiał się przyjęciu, że termin jego wymagalności przypadał na dzień 23 maja 2008 r., prezentując taki pogląd skarżąca pomijała bowiem istotę wymagalności roszczenia terminowego i przeoczyła, że został on zastrzeżony na korzyść dłużnika oraz że korzystając z prawa do wcześniejszej jego spłaty, a nawet nabywając roszczenie dotyczące możliwości uzyskania kolejnego świadczenia kredytowego, przed 23 maja 2008 r. pozwana nie mogła skutecznie domagać się spłaty kredytu, zobowiązanie to nie było bowiem wymagalne przez podaną datą. Wymagalność świadczenia obciążającego dłużnik wiąże się zawsze z koniecznością, nie zaś możliwością, spełnienia świadczenia, nadejście terminu zapłaty kreuje bowiem po stronie wierzyciela roszczenie, które może uzyskać ochronę sądową, jej udzielenie nie będzie natomiast zasadne, jeżeli żądaniem pozwu byłoby objęte świadczenie niewymagalne, przedwczesne powództwo nie byłoby bowiem uzasadnione. Nawet uwzględnienie okoliczności rozwiązania umowy z dnia 24 maja 2007 r. przez jej strony przed upływem terminu, nie przemawiała przeciwko uznaniu, że w dniu spełnienia świadczenia, którego zwrotu powód dochodzi na postawie art. 134 ust. 1 ustawy, doszło do zaspokojenia wymagalnego zobowiązania upadłej spółki, prześledzenie kolejnych zdarzeń z 4 lutego 2008 r. wykazuje bowiem, że w momencie spełnienia tego świadczenia umowa kredytu nie została jeszcze rozwiązana. Przeciwnie, wniosek powódki z podanej daty został złożony w konsekwencji dokonanej już spłaty z tej samej daty, była to bowiem oczywista przyczyna zaaprobowania przez pozwaną wskazanego wniosku i przesłanka jego uwzględnienie, potwierdzona treścią adnotacji poczynionej odręcznie przez J. M. na wniosku o rozwiązanie umowy, przy której została wydana dyspozycja realizacji zlecenia (k: 593), jego wykonanie było bowiem możliwe dzięki jednoczesnemu powiększeniu stanu konta spółki, która dokonała przelewu pomiędzy rachunkami wystawionymi na swoją rzecz (k: 42). Gdyby spłata kredyty nie nastąpiła jednocześnie ze złożeniem wniosku o rozwiązanie umowy przed terminem, pozwana nie miałaby interesu w rozwiązaniu umowy przed terminem. Podstawowe znaczenie dla prawidłowego zastosowania w tej sprawie art. 127 ust. 3 prawa upadłościowego i naprawczego miała jednak okoliczność, że rozwiązanie umowy za zgodą obu stron nie jest możliwe przez złożenie stosownego oświadczenia przed jedną z nich, wymaga bowiem także złożenia tej samej treści oświadczenia przez drugą stronę, która musi wyrazić swoją wolę w taki sposób, aby stosowne oświadczenie mogło dotrzeć do drugiej strony w sposób umożliwiający zapoznanie się adresatowi z jego treścią, czyli zgodnie z art. 61 § 1 k.c. W sytuacji, gdy kredyt został spłacony i w tym samym czasie został złożony wniosek o rozwiązanie umowy przed terminem, który został zaakceptowany przez wierzyciela ze względu na rozliczenie zobowiązania przez dłużnika, nie może ulegać kwestii, że stosowne oświadczenie wierzyciela dotarło do dłużnika po dokonaniu zapłaty. Z kolejności tych czynności, które doprowadziły do wcześniejszego rozliczenia umowy, jednoznacznie wynika, że spłata zobowiązań kredytowych przez upadłą spółkę została zrealizowana w całości przed rozwiązaniem umowy i powodowała, że kierowanie do upadłej spółki wezwania do zwrotu pobranego kredytu wraz z należnymi odsetkami stało się bezprzedmiotowe i nie zostało wystosowane. Pozytywna przesłanka ze zdania pierwszego art. 127 ust. 3 ustawy została wykazana na tle okoliczności tej sprawy, przedkładając powołane dokumenty, powód wywiązał się bowiem ze spoczywającego na nim ciężaru dowodu.

Z drugiej strony, zasadnie Sąd Okręgowy uznał, że pozwana nie wykazała w tej sprawie okoliczności wyłączającej swoją odpowiedzialność w stosunku do powoda, nie udowodniła bowiem, że przyjmując świadczenie spełnione w dniu 4 lutego 2008 r., nie wiedziała o zachodzeniu podstaw do ogłoszenia upadłości kredytobiorcy oraz że nawet przy dochowaniu możliwej i wymaganej w tych warunkach staranności, nie mogła uzyskać takiej wiedzy. Skarżąca bezzasadnie twierdziła, że nie miała obowiązku udowodniania w tej sprawie negatywnej przesłanki z art. 127 ust. 3 in fine ustawy, z orzecznictwa jednoznacznie bowiem wynika, że we wskazanym zakresie ciężar dowodu spoczywa na wierzycielu, który uzyskał zaspokojenie niewymagalnej należności przed upływem dwóch miesięcy w stosunku do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnika (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 marca 2007 r., III CSK 405/06), nie udowodniła ponadto prawdziwości twierdzenia, przez które usiłowała wykazać bezzasadności powództwa opartego na art. 134 ust. 1 ustawy, zebrany w tej sprawie materiał wykazał bowiem niezgodność z prawdą twierdzeń pozwanej i ujawnił, że we wskazanym zakresie skarżąca nie zachowała staranności, jakiej można wymagać od podmiotu zajmującego się działalnością bankową. Zasadnie Sąd Okręgowy wskazał na uprawnienia pozwanej związane ze stałą kontrolą sytuacji finansowej upadłej spółki, skarżącej znane były bowiem trudności, z którymi kredytobiorca borykał się przed uzyskaniem kredytu, jak również cel i okoliczności jego udzielenia. Skarżąca miała możliwość stałego monitorowania ryzyka związanego z wykorzystaniem kredyty oraz możliwością jego spłacenia w umówionym terminie. W sytuacji, gdy rachunek prowadzony przez pozwaną był zajmowany przez komornika, zajęcia były ponadto realizowane na potrzeby egzekucji prowadzonych przeciwko spółce, skarżąca powinna była właściwie ocenić wskazane okoliczności, wynikało z nich bowiem, że zachodziły odstawy do ogłoszenia upadłości kredytobiorcy, ryzyko związane z jego postawieniem w stan upadłościowi, uzasadniało podjęcie takich czynności przez pozwaną, która nie mogła zasłaniać się nieznajomością art. 10 i art. 11 ust. 1 powołanej ustawy, powinna była bowiem wiedzieć, że niewykonywanie wymagalnych zobowiązań przez dłużnika wskazywało na jego niewypłacalność oraz na istnienie podstaw do ogłoszenia upadłości. Nie może ulegać kwestii, że powtarzające się zajęcia rachunku kredytobiorcy oraz ich realizacja przez właściwe organy egzekucyjne, wykazywały, że kontrahent banku nie wykonuje wymagalnych zobowiązań w stosunku do swoich wierzycieli, przedmiotem każdej egzekucji są bowiem tylko wymagalne świadczenia obciążające dłużnika. Z powołanych przepisów nie wynika, by chodziło o znaczną wysokość niewykonanych zobowiązań, w relacji do wysokości ogólnych obrotów dłużnika albo wartości posiadanego majątku, nawet bowiem jednostkowi wierzyciele są uprawnieniu do występowania na drogę postępowania upadłościowego, jeżeli zaprzestanie wykonywania swoich zobowiązań przez dłużnika ma charakter trwały. Sposób działania pozwanej oraz zakres uprawnień, którymi dysponowała na podstawie umowy kredytu z dnia 24 maja 2007 r., jak również wiedza, jaką nabyła w ramach obsługi kont kredytobiorcy, w pełni uzasadniały uznanie, że pozwanej dostępna była wiedza o zachodzeniu podstaw do ogłoszenia upadłości kredytobiorcy oraz że godząc się na rozwiązanie tej umowy, pozwana działała na własne ryzyko, jeżeli takiej wiedzy nie wykorzystywała, lecz przyjęła spłatę kredytu przed terminem, jak też przed udzieleniem upadłej spółce informacji o akceptacji wniosku dotyczącego wcześniejszego rozwiązania umowy.

Po drugie, nawet przy pominięciu okoliczności dokonania spłaty długu przez upadłą spółkę, przed złożeniem przez obie strony umowy z dnia 24 maja 2007 r. zgodnych oświadczeń o jej wcześniejszym rozwiązaniu, okoliczności tej sprawy w pełni uzasadniały przyjęcie, że tego rodzaju czynność bezpośrednio zmierzała do obejścia przez jej strony art. 127 ust. 3 prawa upadłościowego i naprawczego, jako dokonana in fraudem legem, jak wskazywał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 września 2013 r., miała na celu uzyskanie przez pozwaną pełnego zaspokojenia swoich wierzytelności, kosztem innych wierzycieli upadłej spółki, których wierzytelności były pozwanej częściowo znane, stanowiły bowiem przedmiot zaspokojenia realizowanego z zajęcia tych rachunków dłużnika, które były prowadzone przez pozwaną. Godząc się na rozwiązanie umowy w związku ze spłaceniem przez kredytobiorcę całego długu i wiedząc o roszczeniach pozostałych wierzycieli, pozwana skorzystała na tym, że otrzymała zapłatę, nie zważając więc na możliwość realizacji zabezpieczenia udzielonego przed wystawcę listu gwarancyjnego, przystała na rozwiązanie umowy, pominęła jednak, że przyjęcie takiego świadczenia na dwa miesiące przez złożeniem zasadnego wniosku o ogłoszenie upadłości kredytobiorcy może się spotkać z zarzutem świadomego działania w celu uniemożliwienia uzyskania przez innych wierzycieli niewypłacalnego przedsiębiorcy zaspokojenia z tej kwoty na zasadach określonych przy podziale sumy uzyskanej z likwidacji masy upadłości oraz że rozwiązanie umowy we wskazanym terminie, jak również postawienie wynikającego z niej długu w stan wcześniejszej wymagalności, na podstawie art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 127 ust. 3 powołanej ustawy, może zostać uznane za obejście ustawy, jak zasadnie wskazał Sąd Najwyższy w powołanym wyroku z dnia 27 września 2013 r., I CSK 690/12 .

Po trzecie, przy braku dokładniejszych ustaleń pomiędzy stronami umowy z dnia 24 maja 2007 r., z materiału tej sprawy nie wynika bowiem nawet, aby pozwana kierowała do upadłej spółki osobne oświadczenie o wyrażeniu zgody na wcześniejsze rozwiązanie tej umowy, jak zasadnie wskazał Sad Najwyższy w uzasadnieniu powołanego wyroku, art. 497 k.c. uzasadniał przyjęcie, że do rozliczenia się stron tej umowy po jej rozwiązaniu miał zastosowanie art. 494 k.c. Przewidziany w powołanym przepisie obowiązek zwrotu tych świadczeń, które zostały spełnione, oparty został na konstrukcji zakładającej odpadnięcie podstawy świadczenia ze skutkiem ex tunc, podmiot zobowiązany do spełnienia takiego świadczenia nie może natomiast skutecznie wykazać, że nie jest już wzbogacony (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2002 r., II CKN 806/99), nie ulega ponadto kwestii, że świadczenie przewidziane tym przepisem ma charakter bezterminowy, jego przekształcenie w zobowiązanie terminowy wymaga więc zachowania przez wierzyciela czynności wezwania dłużnika do zapłaty, przewidzianej art. 455 k.c. Z okoliczności tej sprawy nie wynika jednak, aby przed zapłatą należności głównej objętej żądaniem pozwu, pozwana wzywała upadłą spółkę do zwrotu uzyskanego kredytu z odsetkami. Co więcej, w sytuacji, gdy kredyt został spłacony zanim kredytobiorca uzyskał informację o uwzględnieniu wnioski o wcześniejsze rozwiązanie umowy, nawet gdyby strony wyraziły jednocześnie zgodne oświadczenia dotyczące rozliczenia kredytu ze skutkiem ex nunc, wskazana okoliczności uniemożliwiałaby uznanie, że spłacona należność była wymagalna właśnie z tego powodu, że w chwili jej zapłacenia nie zostały jeszcze złożone zgodne oświadczenia obu stron dotyczące rozwiązania umowy, uprzednie spełnienie całego świadczenia przez dłużnika spowodowało bowiem, że bezprzedmiotowe stało się ustalenia momentu, który był właściwy dla rozwiązania umowy i zasad jej rozliczania, tak jak zupełnie zbędne było wzywanie upadłej spółki do spełnienia świadczenia przewidzianego art. 494 w zw. z art. 497 k.c. Nie ulega ponadto kwestii, że gdyby zachodziła w tej sprawie potrzeba wezwania kredytobiorcy do wypełnienia tego zobowiązania w związku z rozwiązaniem umowy ze skutkiem ex nunc, wierzytelność banku stałaby się wymagalna nie w dniu złożenia takiego oświadczenia, lecz wyłącznie niezwłocznie pod otrzymaniu przez dłużnika wezwania złożonego na zasadach określonych w art. 61 § 1 k.c., nie wcześniej w każdym niż w najwcześniejszym momencie, w którym wierzyciel mógłby wystosować wezwanie do dłużnika (tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 30 czerwca 2011 r., III CSK 282/10, z dnia 8 lipca 2010 r., II CSK 126/10, z dnia 3 lutego 2006 r., I CSK 17/05, z dnia 24 kwietnia 2003 r., I CKN 316/01 i z dnia 21 lutego 2002 r., IV CKN 793/00 oraz w uchwale z dnia 26 listopada 2009 r., III CZP 102/09). Nie wdające się w ocenę, czy pogląd ten dotyczy postawienia świadczenia w stan wymagalności czy też zapoczątkowania biegu terminu przedawnienia w sposób przewidziany art. 120 k.c., wskazać na tle okoliczności tej sprawy należy na oczywistą tezę, zgodnie z którą upadła spółka nie mogła zostać wezwana do spłaty długu przed rozwiązaniem umowy z dnia 24 maj 2007 r. W sytuacji, gdy cały kredyt został spłacony zanim pozwana otrzymała wniosek o rozwiązanie tej umowy przed terminem, a tym bardziej zanim spółka uzyskała informację o jego akceptacji, nie może ulegać kwestii, że nawet jeżeli umowa została rozwiązana ze skutkiem ex nunc, świadczenie nie było wymagalne w chwili zaspokojenia. Zostały więc wykazane wszystkie przesłanki zasadności żądania zgłoszonego w tej sprawie, mimo częściowo wadliwego uzasadniania, zaskarżony wyrok nie naruszał więc art. 127 ust. 3 w zw. z art. 134 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego, ani też art. 6 k.c. Z podanych względów apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, dlatego po ponownym rozpoznaniu tej sprawy, została wiec oddalona i skarżąca została obciążona kosztami postępowania apelacyjnego i kasacyjnego w kwocie odpowiadającej minimalnej stawce za udział zawodowego pełnomocnika przed Sądem Apelacyjnym i Sądem Najwyższym w łącznej wysokości wynoszącej 10800 zł, stosownie do art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 12 ust. 1 pkt 2 i § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu i przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia podanej w apelacji oraz w skardze kasacyjnej. Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, w ostatnim punkcie wydanego wyroku, Sąd Apelacyjny nakazał ponadto pozwanej uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Warszawie kwoty 100000 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od skargi kasacyjnej.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów oraz art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.