Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1280/18

Dnia 20 grudnia 2019 roku

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Franczak- Opiela

Protokolant: prot. sąd. Katarzyna Kulpa

po rozpoznaniu w dniu 13 grudnia 2019 roku w Nowym Sączu na rozprawie

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko Skarbowi Państwa – Wojewodzie (...) zastępowanemu przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej

o odszkodowania i zadośćuczynienie

I.  umarza postępowanie w zakresie żądania zapłaty odszkodowania,

II.  oddala powództwo w pozostałej części,

III.  przyznaje ze środków budżetowych Sądu Okręgowego w Nowym Sączu na rzecz adwokata M. S. (1) Kancelaria Adwokacka w N., (...)/7 kwotę 8856 zł (osiem tysięcy osiemset pięćdziesiąt sześć złotych), w tym kwotę 1656 zł (tysiąc sześćset pięćdziesiąt sześć złotych) podatku od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu,

IV.  nie obciąża powoda kosztami postępowania na rzecz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.

Sygn. akt I C 1280/18

UZASADNIENIE

wyroku z 20 grudnia 2019 roku

Powód E. S. w powództwie wniesionym do tut. Sądu w dniu 6 listopada 2018 roku przeciwko Skarbowi Państwa-Ministrowi Skarbu Państwa wniósł o zasądzenie kwoty 400.000 złotych tytułem:

- zadośćuczynienia i odszkodowania za szkodę spowodowaną wydaniem przez Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w G. orzeczenia z 10 czerwca 1954 roku o przejęciu na rzecz Skarbu Państwa gospodarstwa rolnego ojca powoda- F. S.,

- zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną powodowi na skutek przesiedlenia rodziny w ramach akcji „Wisła”.

Na uzasadnienie żądania podał, że na podstawie uchwały Prezydium Rady Ministrów z 24 kwietnia 1947 roku na terenach południowej i środkowowschodniej Polski przeprowadzona została wojskowa akcja „Wisła", której celem było m.in. przymusowe przesiedlenie w szczególności ludności ukraińskiej. Ojciec powoda- F. S. w dniu 18 czerwca 1947r. otrzymał kartę przesiedleńczą nr (...) i wraz z członkami rodziny został przesiedlony do miejscowości S., gmina K., powiat (...), województwo (...). Aktem nadania nr (...) zamieszkał w lokalu składającym się z ¼ domu mieszkalnego. Mieszkanie było bez okien i drzwi, całe zniszczone. Rodzina powoda musiała dorabiać się od nowa, bowiem podczas przesiedlenia mogli zabrać jedynie niewielką część dotychczasowego dobytku. Na terenie K. ojciec powoda posiadał 11,846 ha ziemi w tym 5 ha lasów oraz dom mieszkalny wraz zabudowaniami gospodarskimi- oborą, stajnią, wozownią, spichlerzem.

Orzeczeniem z dnia 10 czerwca 1954r. znak: (...) Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w G. na podstawie art. 1 i 3 dekretu z dnia 27 lipca 1949 r. o przejęciu na własność Państwa gruntów niepozostających w faktycznym władaniu właścicieli nieruchomości ziemskich położonych w niektórych powiatach województwa (...), (...), (...) i (...) (Dz. U. Nr 46, poz. 339 ze zm.), przejęło na własność Państwa gospodarstwo rolne z zabudowaniami położone w gromadzie K., gminie U., stanowiące w dacie przejęcia własność F. S.. F. S. zmarł w 2 lutego 1963 roku w S.. Spadek po nim nabyli: M. S. (2), E. S., K. S., T. S., B. S., J. S. (1), A. W., M. S. (2), P. S., J. S. (2), L. R.. Cała rodzina powoda była prześladowana i inwigilowana przez wiele lat.

Powód podał, że wystąpił do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w N. z wnioskiem o stwierdzenie nieważności orzeczenia Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w G. z dnia 10 czerwca 1954r. znak: (...). Samorządowe Kolegium Odwoławcze na podstawie art. 158 § 1 w zw. z art. 156 § 1 pkt k.p.a. w związku z art. 1 dekretu z dnia 27 lipca 1949 r. o przejęciu na własność Państwa gruntów niepozostających w faktycznym władaniu właścicieli nieruchomości ziemskich położonych w niektórych powiatach województwa (...), (...), (...) i (...) stwierdziło, że orzeczenie Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w G. z 10 czerwca 1954 r. zostało wydane z naruszeniem prawa i jest nieważne.

Ponadto powód wskazał, iż jego brat J. S. (2) 18 czerwca1947 roku został aresztowany oraz przewieziony do obozu pracy do J.. W momencie przesiedlenia był w szkole w G.. Zanim dołączył do rodziny przez kilka lat był przetrzymywany w izolacji.

W ocenie powoda roszczenie o zasądzenie zadośćuczynienia i odszkodowania znajduje podstawę w art. 417 1 § 2 k.c., gdyż wydanie przez Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w G. orzeczenia z 10 czerwca 1954r. o przejęciu na własność Państwa gospodarstwa rolnego z zabudowaniami w gromadzie K. wyrządziło szkodę jego ojcu. Powód wskazał, że szkoda wyrządzona jego ojcu przez wydanie orzeczenia z dnia 10 czerwca 1954 roku polegała na pozbawieniu go własności nieruchomości wchodzących w skład jego gospodarstwa rolnego. Na tę postać szkody i na jej związek z wydaną decyzją mogłoby wskazywać brzmienie adresowanej do F. S. decyzji, która orzekała o przejęciu na własność Państwa jego nieruchomości.

Pełnomocnik powoda w piśmie z 22 stycznia 2019 roku sprecyzował żądanie pozwu w ten sposób, że wskazał, iż na dochodzoną kwotę 400.000 złotych składa się:

- odszkodowanie z uwagi na wydanie orzeczenia Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w G. z dnia 10 czerwca 1954 r. znak (...) w przedmiocie przejęcia przez Skarb Państwa nieruchomości ziemskich położonych w gromadzie K., gminie U. - stanowiących w dacie przejęcia – własność ojca powoda F. S. oraz w konsekwencji przejęcie własności tych nieruchomości przez Skarb Państwa, którego to orzeczenia stwierdzono nieważność decyzją Samorządowego Kolegium Odwoławczego w N. z dnia 31 października 2006 r. znak: SKO I (...) - w wysokości 340.000 zł

- zadośćuczynienia z tytułu objęcia powoda akcją „Wisła" - w wysokości 60.000 zł

Nadto, złożył wniosek o przyznanie od Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu. (k. 30)

Uzupełniając argumentację zawartą w pozwie pełnomocnik wskazał, że akcja „Wisła” jako przymusowe przesiedlenie ludności z uwagi na przynależność etniczną stanowi zbrodnię przeciw ludzkości w rozumieniu art. VI Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego. Akcja „Wisła" doprowadziła nie tylko do utraty praktycznie całego dorobku przez rodzinę powoda, ale również przebiegała w wysoko niehumanitarnych warunkach. Punkty zborne były organizowane kilkadziesiąt kilometrów (średnio 30-40 km) od wysiedlanych miejscowości, a który to dystans wysiedlani przemierzali pieszo lub własnym transportem. Ponadto w tych punktach czas oczekiwania na podstawienie wagonów na tereny zachodnie wynosił do miesiąca. Następnie powód wraz z rodziną został skierowany do stacji załadowczej, skąd wyruszyli do stacji rozładowania. Następnie doszło do podziału ludności przesiedlanej - pilnowano by na jedną gromadę przypadała jedna rodzina, a w przypadku pozytywnej opinii (osoby przesiedlane były weryfikowane i oznaczane według kategorii) w gromadzie mogło zamieszkiwać maksymalnie 10% ludności przesiedlonej. Transport do miejsca osiedlenia zajmował około tygodnia. Powyższe założenia doprowadziły do tragicznych skutków - powód i jego rodzina zostali rozdzieleni od swojej rodziny, przyjaciół, sąsiadów, z którymi łączyły ich więzy w miejscu dotychczasowego zamieszkania. Akcja „Wisła" odniosła także niechlubny skutek w postaci upadku kultury i tradycji ludności przesiedlanej. Na skutek akcji rodzina powoda została rozdzielona. Brat powoda J. S. (2) przebywał w szkole podczas akcji, został on aresztowany i odosobniony w Centralnym Obozie Pracy w J. od 27 lipca 1947 r. Obóz w J. był w rzeczywistości byłym obozem koncentracyjnym (filia KL Auschwitz). Po II wojnie światowej obóz został zaadaptowany na potrzeby nowego reżimu decyzją Biura Politycznego KC PPR. Akcja przesiedleńcza skutkowała znacznym pogorszeniem warunków bytowania powoda i jego rodziny, jak również całkowitą dezorganizacją życia rodzinnego. Po przybyciu na tereny Ziem Odzyskanych rodzina powoda otrzymała mienie i zamieszkała w mieszkaniu stanowiącym część domu po wysiedlonych na zachód Niemcach. Dom w jakim zamieszkał powód wraz z rodziną był pozbawiony okien i drzwi. Wszystkie naprawy były wykonywane przez ojca powoda. Z uwagi na swoje pochodzenie powód i jego rodzina był prześladowany i inwigilowany przez wiele lat.

W dniu 5 lutego 2019 r. doręczono pozwanemu odpis pozwu.

Pismem z 8 lutego 2019 roku pełnomocnik powoda cofnął pozew w części obejmującej roszczenie o zapłatę odszkodowania, precyzując, iż żądana kwota 400.000 złotych stanowi roszczenie z tytułu zadośćuczynienia. (k. 49).

Strona pozwana wyraziła zgodę na cofnięcie powództwa w zakresie kwoty odszkodowania oraz wniosła o zasądzenie kosztów postępowania (k. 60-61).

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania na rzecz Skarbu Państwa- Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej. Zarzuciła, że powód jako pozwanego wskazał Ministra Skarbu Państwa, który to podmiot nie istnieje. Nadto podniósł brak legitymacji procesowej zarówno po stronie powoda, jak i pozwanego. W jego ocenie uprawnionym do wytoczenia powództwa był tylko poprzednik prawny powoda, zaś z okoliczności przytoczonych przez powoda nie wynika, aby odpowiedzialność za orzeczenie Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w G. z 10 czerwca 1954 roku spoczywała na Skarbie Państwa.

Strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczeń powoda, wskazując, że żądanie zadośćuczynienia mogło być dochodzone od roku 1989 roku, a przy uwzględnieniu obowiązujących wówczas terminów przedawnienia, roszczenie uległo przedawnieniu co najmniej w roku 1993. Odnośnie żądania odszkodowania wskazano, że powód uzyskał decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w 2006 roku, zatem termin upłynął jeszcze w 2009 roku. W swej argumentacji pozwany odwoływał się do treści art. 442 § 1 k.c. w poprzednim brzmieniu, który stanowił, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Pozwany zarzucił, że powód nie udowodnił, iż akcja „Wisła” dotyczyła jego osoby i że w związku z nią doznał jakiejkolwiek krzywdy czy szkody.

W kolejnym piśmie procesowym pełnomocnik powoda zanegował argumentację pozwanego tak co do obowiązku wskazania statio fisci, jak też zarzutu braku legitymacji czynnej po stronie powoda. Podkreślono, że w niniejszej sprawie powód dochodzi zadośćuczynienia za krzywdę własną poniesioną na skutek objęcia jego osoby akcją „Wisła”, co wpłynęło na jego życie. Powód nie dochodzi zadośćuczynienia, które mogłoby przysługiwać poprzednikowi prawnemu powoda- F. S., bowiem roszczenie to jedynie wyjątkowo podlega dziedziczeniu.

Wskazano również, że zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego, jako sprzeczny ze społeczno- gospodarczym przeznaczeniem prawa oraz zasadami współżycia społecznego, nie może zasługiwać na uwzględnienie. Podkreślono, że Rzeczpospolita Polska za pośrednictwem swoich przedstawicieli składała obietnice dotyczące zadośćuczynienia krzywdy mające źródło w akcji „Wisła”, a nadto, że akcja „Wisła” wyczerpuje znamiona zbrodni przeciwko ludzkości w rozumieniu art. VI Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego. Przedmiotowe postępowanie nie dotyczy więc zwykłego naruszenia dóbr osobistych przez Skarb Państwa, ale odpowiedzialności za akcję państwową wyczerpującą znamiona zbrodni przeciwko ludzkości. Wskazano, że powoływanie się obecnie na istnienie podstawy prawnej do przeprowadzenia akcji „Wisła”, kiedy podstawę tę stworzył sam pozwany, jawi się co najmniej jako brak szacunku do osób objętych przedmiotową akcją.

Odnośnie żądania przyznania kosztów postępowania w zakresie cofniętego roszczenia, wniósł o nie obciążanie powoda tymi kosztami, podnosząc, że ograniczenie powództwa nastąpiło w terminie do uzupełnienia braków formalnych pozwu, a doręczenie odpisu pozwu przed tym terminem pozwanemu nie powinno obciążać powoda.

Pismem z 18 czerwca 2019 roku (data wpływu: 24 czerwca 2019 roku) Prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej wskazał, że w przedmiotowym postępowaniu Skarb Państwa powinien reprezentować Wojewoda (...). (k. 92).

W kolejnym piśmie procesowym, pozwany wskazał, że możliwość żądania przez poszkodowanego zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę związaną z naruszeniem dóbr osobistych została wprowadzona do kodeksu cywilnego ustawą z 23 sierpnia 1996 roku, a przy tym, że art. 448 k.c. w nowym brzmieniu tj. po 1996 roku nie ma zastosowania do zobowiązań powstałych wskutek naruszenia dóbr osobistych przed 28 grudnia 1996 roku. W konsekwencji obowiązująca w chwili zaistnienia zdarzenia regulacja prawna art. 23, art. 24, art. 445 k.c. oraz art. 448 k.c. nie dawała podstaw do konstruowania roszczenia majątkowego o ochronę dóbr osobistych naruszonych z powodu przesiedlenia.

Odnośnie zarzutu nadużycia prawa podmiotowego przez podniesienie zarzutu przedawnienia wskazał, że powód od 1989 roku mógł bez przeszkód dochodzić swoich praw przed sądem, a nie dopiero od listopada 2018 roku. Opóźnienie w dochodzeniu roszczenia w przypadku powoda jest nadmierne i nieusprawiedliwione. (k. 100-103)

Postanowieniem z 15 października 2019 roku Sąd działając na podstawie art. 67 § 2 k.p.c. ustalił jako właściwe statio fisci Skarbu Państwa-Wojewodę (...) (k. 108).

W piśmie procesowym datowanym na 29 października 2019 roku pełnomocnik powoda wskazał, iż możliwą podstawą prawną roszczenia jest art. 165 § 1 w zw. z art. 157 § 3 w zw. z art. 283 § 3 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z 27 października 1933 roku - kodeks zobowiązań.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód E. S. urodził się (...) w K., w gminie U.. Tam mieszkał wraz z rodzicami oraz rodzeństwem.

Dowód: - okoliczność bezsporna.

Uchwałą Prezydium Rady Ministrów z dnia 24 kwietnia 1947 r. zarządzono w ramach akcji „Wisła" przymusowe przesiedlenia ludności- mieszkańców niektórych powiatów województwa (...), (...), (...) i (...), w szczególności zaś ludności ukraińskiej.

Na podstawie karty przesiedleńczej numer (...) z dnia 18 czerwca 1947 roku również rodzina powoda została zmuszona do opuszczenia dotychczas zajmowanego w gromadzie K. gospodarstwa rolnego o powierzchni 11,846 ha i wywieziona na obszar powiatu (...).

Rodzina powoda pozostawiła dom mieszkalny wraz z zabudowaniami gospodarskimi- stajnią, oborą, wozownią i spichlerzem, a nadto grunty rolne i las o powierzchni 5 ha oraz inwentarz żywy.

Dowód: - karta przesiedleńcza numer (...) k. 88.

Z dnia przesiedlenia powód zapamiętał, iż do jego domu przyszło wojsko uzbrojone w karabiny, a także, że wystraszony uciekł do komórki.

Pamięta również czas transportu do Kożuchowa, gdy podróżowali w jednym wagonie z innymi ludźmi oraz zwierzętami. Wspomina moment, gdy jego ojciec wyszedł z wagonu by nazbierać trawy dla przewożonych zwierząt, a dalej, że ten został zatrzymany przez pilnujących żołnierzy, a następnie był popychany i uderzany.

Dowód: - zeznania powoda k. 114v.

W dniu przesiedlenia rodziny powoda, jego brat J. S. (2) przebywał w szkole. Został zatrzymany i od dnia 27 kwietnia 1947 roku przebywał w Centralnym Obozie Pracy w J.. Archiwum Państwowe w K. nie posiada danych pozwalających na określenie kiedy wskazany został zwolniony z obozu pracy.

Wymieniony został oddzielony od rodziny.

Dowód: - zaświadczenie z 2 sierpnia 2007 roku k. 11.

Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w G. decyzją z 10 czerwca 1954 roku znak (...), wydaną na podstawie art. 1 i 3 dekretu z 5 września 1947 roku o przejściu na własność Państwa mienia pozostałego po osobach przesiedlonych do Związku Socjalistycznych Republik Rad i dekretu z 27 lipca 1949 roku o przejęciu na własność Państwa nie pozostających w faktycznym władaniu właścicieli nieruchomości ziemskich, położonych w niektórych powiatach województwa białostockiego, lubelskiego, rzeszowskiego i krakowskiego, stwierdziło przejście na własność Państwa po osobach przesiedlonych do ZSRR oraz przejęło na własność Państwa po osobach nieobecnych i nie władających swoimi gruntami- grunty i zagrody położone w gromadzie K..

Przedmiotową decyzją zostały objęte grunty stanowiące własność ojca powoda- F. S.

.

Dowód: - decyzja SKO w N. z 31 października 2006 roku k. 12, - zeznania powoda k.

Aktem nadania numer 3379 z 9 grudnia 1949 roku F. S. otrzymał gospodarstwo rolne o powierzchni 9.5555 ha w S., gminie K., w powiacie (...).

Rodzina powodów otrzymała wówczas własność ¼ domu mieszkalnego, jednak jego stan był na tyle zły, że nie nadawał się do zamieszkania. Lokal pozbawiony był drzwi i okien. Rodzina S. własną pracą, wspomagana przez sąsiadów, musiała doprowadzić mieszkanie do stanu zdatnego do jego używania.

Brakowało im jedzenia- powód i jego rodzina chodzili głodni, niedożywieni. Wyposażenie domu było na niskim poziomie, bowiem wszelkie narzędzia pozostały w poprzednim miejscu zamieszkania.

Rodzina została pozbawiona hodowanych zwierząt, a w konsekwencji także źródła dochodu i pożywienia. Przed przesiedleniem ojciec powoda zajmował się hodowlą bydła, które było przeznaczane na zbyt do Węgier. Byli średnio zamożną rodziną.

Z faktem, że powód i jego rodzina byli Łemkami wiązało się gorsze traktowanie i wyszydzanie.

Dowód: - akt nadania numer 3379 k. 18-19.

Od 2001 roku powód rozpoczął starania o odzyskanie utraconego gospodarstwa rolnego- wszczął postępowanie spadkowe w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku po rodzicach, a następnie wystąpił do gminy w U. o zwrot nieruchomości. Złożył również wniosek o wykupienie przedmiotowych nieruchomości, a także wystąpił do Urzędu Powiatowego o wydanie map geodezyjnych, numerów ksiąg wieczystych oraz ich odpisów.

Powód samodzielnie redagował pisma i podejmował czynności przed Urzędami, niemniej korzystał również z pomocy, w szczególności porad, innych osób.

Dowód: - zeznania powoda k. 114-115.

Decyzją Samorządowego Kolegium Odwoławczego w N. z 31 października 2006 roku stwierdzono nieważność orzeczenia Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w G. z 10 czerwca 1954 roku w części dotyczącej przejęcia przez Skarb Państwa nieruchomości ziemskich położonych w gromadzie K., a stanowiących w dacie przejęcia własność ojca powoda.

W uzasadnieniu decyzji podano, że brak prawidłowego określenia przedmiotu przejęcia nieruchomości ziemskich, stanowiącego osnowę decyzji w rozumieniu art. 75 ust. 1 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z 22 marca 1928 roku o postępowaniu administracyjnym należy ocenić jako rażące naruszenie art. 1, art. 2, art. 3 dekretu z 27 lipca 1934 roku.

Dowód: - decyzja SKO w N. z 31 października 2006 roku k. 12.

Stan faktyczny przedmiotowej sprawy Sąd ustalił na podstawie dokumentów oraz zeznań powoda. Przedłożone dokumenty nie były kwestionowane przez strony tak pod względem ich treści, jak również autentyczności. Podobnie Sąd nie znalazł podstaw do negowania ich wartości dowodowej.

Czyniąc ustalenia faktyczne Sąd posiłkował się treścią zeznań powoda, które uznano za wiarygodne, bowiem wskazany w sposób spójny i logiczny przedstawiał skutki zdarzenia z kwietnia 1947 roku. Oceniając wspomniane depozycje nie można jednak pomijać, że w dacie przesiedlania powód był dzieckiem, miał nieco ponad dwa lata, a więc jego zdolności postrzegania i zapamiętywania niewątpliwie były ograniczone. Powyższe potwierdzają same zeznania powoda, który wskazywał, że częściowo sam pamięta, a częściowo z opowieści innych osób, w tym rodziców, jak przebiegała akcja przesiedlania ludności, w jakich warunkach żyli, a także co i w jakim stanie pozostawili w K. w 1947 roku.

Sąd pominął wniosek o przesłuchanie świadka E. M. z uwagi, iż okoliczności na które wskazany miał zostać przesłuchany zostały już w sposób dostateczny wykazane za pośrednictwem dokumentów oraz zeznań samego powoda.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W przedmiotowej sprawie, po ostatecznym sprecyzowaniu żądania, powód domagał się zasądzenia od strony pozwanej kwoty 400.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za naruszenie przez Państwo dóbr osobistych w postaci wolności oraz czci. Okoliczności naruszenia wspomnianych dóbr wywodził z wojskowej akcji „Wisła” przeprowadzonej na podstawie uchwały Prezydium Rady Ministrów z 24 kwietnia 1947 roku w sprawie przeprowadzenia deportacji Ukraińców w ramach akcji „Wisła” wobec mieszkańców południowo- wschodniej części Polski, która dotknęła również powoda i jego rodzinę- zostali pozbawieni dobytku, przetransportowani w niehumanitarnych warunkach do Kożuchowa i tam osadzeni w budynkach nie nadających się do normalnego używania. Nadto, wskutek prowadzonej akcji rodzina została podzielona, bowiem brat powoda J., został osadzony w Obozie Pracy, stanowiącym jednostkę obozu koncentracyjnego. Z uwagi na czas w którym miało dojść do naruszenia praw powoda oraz zasadę obowiązującą w prawie cywilnym wyrażoną w art. XXVI ustawy z 23 kwietnia 1964 roku- przepisy wprowadzające kodeks cywilny, iż do stosunków prawnych powstałych przed wejściem w życie Kodeksu cywilnego stosuje się prawo dotychczasowe, a zdarzenia podlegają ocenie przez pryzmat przepisów materialnych obowiązujących w dacie ich zajścia, Sąd zważył, iż zdarzenia z których powód wywodzi swoje roszczenia miały miejsce w 1947 roku w okresie obowiązywania Kodeksu zobowiązań, który zawierał podstawy roszczeń o zadośćuczynienie, a nadto regulację dotyczącą odpowiedzialności zwierzchnika za działania lub zaniechania podwładnego.

Stosownie do treści art. 145 kodeksu zobowiązań kto powierza wykonanie czynności swemu podwładnemu, odpowiada za szkodę, wyrządzoną z jego winy przy wykonywaniu powierzonej mu czynności. Jeśli chodzi o szkody wyrządzone w dacie wskazanej przez powoda przez organy, względnie funkcjonariuszy państwowych przy wykonywaniu zleconych im czynności, to obowiązek odszkodowania za wyrządzone szkody kształtował się w dwóch grupach przypadków, które w aktualnym orzecznictwie nazywa się sferą stosunków prywatno -prawnych (dominium) i sferą władczą (imperium). Ta pierwsza obejmowała sytuacje wyrządzenia szkody przez niewykonanie obowiązku wynikającego z łączącego strony stosunku cywilno- prawnego. Na gruncie omawianego przepisu powszechnie przyjmowano, że jeżeli chodzi o szkody wyrządzone przez wymienione podmioty, a więc organy bądź funkcjonariuszy władzy państwowej przy wykonywaniu zleconych im czynności o charakterze gospodarczym odpowiedzialność państwa tak przed wejściem w życie kodeksu zobowiązań, jak również po jego wejściu w życie, nie podlegała wątpliwości.

Sfera dominium, a więc ta dotycząca władczych czynności, obejmowała przypadki wyrządzenia szkody osobie fizycznej lub prawnej, z którą wyrządzającego szkodę nie łączył stosunek cywilnoprawny do chwili wyrządzenia szkody. Powszechny był pogląd, że gdy chodzi o odpowiedzialność Państwa za szkody wyrządzone z winy organów lub funkcjonariuszy przy wykonywaniu aktów władzy przez działalność urzędową niezgodną z prawem lub obowiązkami służbowymi, to zasady tej odpowiedzialności po raz pierwszy zostały uregulowane w ustawie z 15 listopada 1956 roku o odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszów państwowych (Dz. U. numer 54, poz. 243), która weszła w życie 28 listopada 1956 roku. Stosownie do art. 1 i art. 3 ustawy Państwo ponosiło odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych na podstawie przepisów prawa cywilnego. Przepis art. 6 ust. 1 ustawy mówił zaś, że jeżeli według dotychczasowych przepisów Państwo nie ponosiło odpowiedzialności za szkody wyrządzone przed dniem wejścia w życie ustawy, poszkodowany mógł dochodzić od Państwa wynagrodzenia szkody w ciągu roku od tego dnia. W ustępie drugim tego artykułu postanowiono, że wynagrodzenia szkody nie można dochodzić od Państwa, jeżeli roszczenie byłoby przedawnione w dniu wejścia w życie ustawy przy uwzględnieniu trzyletniego okresu przedawnienia, a dla roszczeń o wynagrodzenie za uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia oraz utratę żywiciela- przy uwzględnieniu okresu dziesięcioletniego w wypadku, gdy szkoda wynikła ze zbrodni lub występku. Artykuł 283 § 4 kodeksu zobowiązań stanowił zaś m.in. że jeżeli szkoda powstała ze zbrodni lub występku termin przedawnienia liczyć należy od dnia popełnienia przestępstwa. Tożsame unormowanie sposobu liczenia przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody wynikłej ze zbrodni lub występku zawiera również art. 442 § 2 k.c. Przewidziany w art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 15 listopada 1956 roku roczny termin do dochodzenia roszczenia miał charakter terminu zawitego. Przepis art. 6 ustawy nie został jednak uchylony przez ustawę z 23 kwietnia 1964 roku- przepisy wprowadzające kodeks cywilny. Według zaś art. XIII przepisów wprowadzających Kodeks cywilny, ilekroć w nieuchylonych przepisach prawa cywilnego przewidziane są terminy, z których upływem ustawa wyłącza dochodzenie roszczeń (terminy zawite), uważa się je od dnia wejścia w życie Kodeksu cywilnego za terminy przedawnienia.

Przed wejściem w życie wspomnianej ustawy brak było przepisów regulujących materię odpowiedzialności za szkody wyrządzone na skutek zawinionego zachowania się organów władzy i administracji państwowej w wykonywaniu służby publicznej, a w konsekwencji Państwo nie odpowiadało cywilnie wobec braku szczególnych przepisów (uchwała SN z 11 października 1996 roku III CZP 76/96). Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 10 sierpnia 2007 roku II CSK 182/07, brak regulacji w kodeksie zobowiązań regulacji zagadnienia odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przy wykonywaniu aktów władzy było wynikiem ustalonych i respektowanych w chwili uchwalenia tego kodeksu poglądów prawnych, przyjmujących podział dziedzin prawa na publiczne i prywatne, i uznających, że za czynności organów i funkcjonariuszy występujących w charakterze wykonawców władzy zwierzchniej jako za czynności z zakresu „prawa publicznego” odpowiedzialność państwa nie może być oceniana według przepisów prawa cywilnego, gdyż prawo to normuje tylko stosunki prywatno- prawne. Odpowiedzialność ta- mogłaby więc- opierać się tylko na szczególnych przepisów. W cytowanej uchwale Sąd Najwyższy wskazał, że za trafnością wywiedzionych wniosków przemawia treść art. 6 ust. 1 ustawy z 15 listopada 1956 roku powołująca się na to, że według dotychczasowych przepisów państwo nie ponosiło odpowiedzialności za szkodę, która ma charakter autentycznej wiążącej wykładni przepisów art. 134 i 145 kodeksu zobowiązań, w tym znaczeniu w jakim wykładał i stosował te przepisy Sąd Najwyższy (orzeczenie SN z 15 września 1945 roku II C 396/45 i z 31 października 1950 roku, C 226/50, uchwała z 4 maja 1955 roku I Co 69/54).

Równocześnie Sąd Okręgowy nie podziela poglądu prawnego wyrażonego w wyroku Sądu Najwyższego z 11 lutego 1997 roku II CKN 78/96, w którym wskazano na odmienną interpretację art. 145 kodeksu zobowiązań, a więc, że stanowił on podstawę odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną zbrodnią funkcjonariusza państwowego, popełnioną przy wykonywaniu poleconej mu czynności. Nie negując sprawiedliwościowego wydźwięku zajętego przez Sąd Najwyższy stanowiska, dokonywanego przez pryzmat aktualnie obowiązujących standardów demokratycznego państwa prawa, nie można pomijać, że jest to zapatrywanie odosobnione, a przy tym wiążące zmiany ustrojowe z art. 134 i 145 kodeksu zobowiązań. Nie można pomijać, że zaaprobowanie wniosków płynących z omawianej uchwały, stawiałoby Sąd w roli nie organu orzekającego na podstawie prawa i to obowiązującego w dacie zdarzenia relewantnego z punktu widzenia prawa, a organu prawo to stanowiącego. Jak wskazano powyżej, wszechstronna analiza źródeł prawa obowiązujących przed, jak i po dacie 24 kwietnia 1947 roku doprowadziła Sąd do wniosku, iż przed wydaniem ustawy z 15 listopada 1956 roku w stanie prawnym wówczas obowiązującym, nie istniała podstawa do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych od państwa za szkodę zawinioną przez organ bądź funkcjonariuszy wykonujących czynności Państwa jako aparatu przymusu. Powyższa konstatacja wprost dotyczy rozpoznawanej sprawy, gdy zważy się, iż zdarzenie z którym powód wiąże odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa miało miejsce w 1947 roku, a więc pod rządem kodeksu zobowiązań, a nie ustawy z 15 listopada 1956 roku.

Reasumując, w sytuacji gdy na gruncie stanu prawnego obowiązującego w dacie zdarzenia z którym powód wiąże roszczenie, nie przewidziano odpowiedzialności Państwa za szkodę lub krzywdę spowodowaną przez jego funkcjonariuszy, nie można mówić tak o biegu, jak też ewentualnej przerwie i przedawnieniu roszczenia, które w ogóle nie istniało.

Niezależnie od powyższego, nawet przy przyjęciu poglądu zaprezentowanego w orzeczeniu Sądu Najwyższego z 11 lutego 1997 roku II CKN 78/96, iż art. 145 kodeksu zobowiązań mógł stanowić podstawę odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną zbrodnią funkcjonariusza państwowego, popełnioną przy wykonywaniu poleconej mu czynności, żądanie powoda nie zasługiwało na uwzględnienie z uwagi na jego przedawnienie. W tym aspekcie Sąd zważył, że stosownie do art. 165 § 1 i 2 kodeksu zobowiązań, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, pozbawienia wolności lub obrazy czci, a także w sytuacji, gdy kobietę albo małoletniego lub psychicznie upośledzonego mężczyznę skłoniono za pomocą podstępu, gwałtu, nadużycia stosunku zależności lub wyzyskania krytycznego położenia do poddania się czynowi nierządnemu, sąd może przyznać poszkodowanemu lub instytucji przezeń wskazanej stosowną sumę pieniężną, jako zadośćuczynienie za cierpienie fizyczne i krzywdę moralną. Analiza przytoczonego przepisu wskazuje, że wprowadzał on zamknięty katalog dóbr czy okoliczności, których odpowiednio naruszenie bądź zaistnienie kreowało uprawnienie do domagania się zadośćuczynienia.

Zarówno na gruncie poprzednio, jak i aktualnie obowiązującego stanu prawnego, dobra osobiste ujmowane są w kategoriach obiektywnych jako pewne wartości niemajątkowe ściśle związane z osobowością człowieka, obejmujące fizyczną i psychiczną integralność jednostki, jej indywidualność oraz godność i pozycję społeczną. Wartości te stanowią przesłankę samorealizacji osoby ludzkiej. Naturę i granice poszczególnych dóbr osobistych wyznaczają przeważające w danym społeczeństwie zapatrywania prawne, moralne i obyczajowe. Nie wszystkie "wartości idealne" stanowią dobra osobiste jednostki, a jedynie te, które porządek prawny za takie uznaje. Źródłem dóbr osobistych, których przykładowy katalog wskazany został w art. 23 k.c., jest godnościowa koncepcja jednostki i wynikająca stąd jej podmiotowość i autonomia (art. 30 Konstytucji RP).

Obiektywna koncepcja ochrony dóbr osobistych zakłada, że dokonując oceny, czy w konkretnych okolicznościach nastąpiło naruszenie dobra osobistego jednostki należy odnosić się do poglądów panujących w społeczeństwie, posługiwać się w tym celu abstrakcyjnym wzorcem "przeciętnego obywatela", nie zaś odwoływać się do jednostkowych odczuć i ocen osoby pokrzywdzonej. W konsekwencji w orzecznictwie Sądu Najwyższego akcentuje się pogląd, zgodnie z którym ocena, czy w konkretnej sytuacji nastąpiło naruszenie dobra osobistego, nie może być dokonywana według miary indywidualnej wrażliwości pokrzywdzonego, a więc według oceny subiektywnej zainteresowanego. Kryteria oceny naruszenia muszą być poddane obiektywizacji, trzeba w tym zakresie uwzględnić odczucia szerszego grona uczestników i powszechnie przyjmowane, a zasługujące na akceptację normy postępowania, w tym normy obyczajowe i wynikające z tradycji (tak m.in. wyrok SN z 11 marca 1997 r., III CKN 33/97, OSNC 1997, z. 6-7, poz. 93, wyrok SN z 16 stycznia 1976 r., II CR 692/75, OSNC 1976, z. 11, poz. 251).

Dobro osobiste w postaci czci rozumiane jest zazwyczaj w prawie cywilnym szeroko. Wskazuje się na dwa aspekty tego terminu - tzw. cześć wewnętrzną i cześć zewnętrzną. Cześć wewnętrzna odpowiada takim określeniom, jak godność osobista, wyobrażenie jednostki o własnej wartości, zaś cześć zewnętrzna to inaczej dobre imię, dobra sława, wyobrażenie i obraz jednostki w oczach innych, reputacja. Powyższe rozróżnienie przyjęte jest również w orzecznictwie (zob. przykładowo: uchwała 7 s. SN z 28 maja 1971 r., III PZP 33/70, OSNC 1971, z. 11, poz. 188; wyrok SN z 29 października 1971 r., II CR 455/71, OSNC 1972, z. 4, poz. 77; wyrok SN z 15 listopada 2000 r., III CKN 473/00, zb. orz. LEX nr 51881). Przyjmuje się, że naruszenie dobrego imienia, a więc zewnętrznego aspektu czci, polega na pomówieniu innej osoby o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej albo narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego zawodu, stanowiska lub rodzaju działalności. Z kolei godność osobista konkretyzuje się w poczuciu własnej wartości jednostki i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi, zaś jej naruszenie określane jest jako zniewaga (tak m.in. wyrok SN z 13 czerwca 1980 r., IV CR 182/80; wyrok SN z 8 października 1987 r., II CR 269/87; wyrok SN z 25 kwietnia 1989 r., I CR 143/89; wyrok SN z 10 września 1999 r., III CKN 939/98).

W ocenie Sądu Okręgowego nie może budzić wątpliwości stwierdzenie, iż sposób przeprowadzenia akcji „Wisła” wobec powoda skutkował naruszeniem jego dóbr osobistych tak w postaci wolności, jak i czci. Próżno szukać argumentów negujących stanowisko, że procedura przesiedlania ludności stanowiła pogwałcenie wszelkich praw podmiotowych. Bezsporny w przedmiotowej sprawie był fakt objęcia tak powoda, jak i jego rodziny akcją „Wisła”, z czym wiązało się nagłe ich zatrzymanie w imię realizacji dekretu, o czym świadczy już nawet niemożność nawiązania kontaktu z bratem J. S. (2), zgromadzenie w jednym miejscu, które przybierało postać swoistego „zapędzenia” ludzi niczym zwierząt w oczekiwaniu na transport, tak by umożliwić sobie sprawny ich wywóz poza dotychczasowe miejsce zamieszkania. Powyższą konstatację potwierdzają również warunki wspomnianego transportu, a więc przejazd w jednym wagonie z nielimitowaną liczbą osób, w towarzystwie zwierząt, z zakazem jego opuszczania, co w konsekwencji zaprzeczało wszelkim standardom higieny, zagrażając ich zdrowiu i życiu. Nieludzkie i poniżające traktowanie, ograniczenie, a wręcz pozbawienie swobody decydowania o miejscu zamieszkania, stanowiło formę uprzedmiotowienia osoby powoda oraz naruszało sferę autonomii przynależnej każdej jednostce.

Wobec podniesienia przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia o zadośćuczynienie, Sąd zważył, że zgodnie z art. 283 § 1 kodeksu zobowiązań, z upływem lat trzech ulegały przedawnieniu wierzytelności z tytułu naprawienia szkody, wyrządzonej czynem niedozwolonym, a termin ten liczono od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie, obowiązanej do odszkodowania (§ 2). W każdym jednak razie wierzytelność przedawniała się z upływem lat dwudziestu od dnia spełnienia czynu, wyrządzającego szkodę (§ 3). W sytuacji, gdy szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, wierzytelność ulegała przedawnieniu dwudziestoletniemu, licząc od dnia popełnienia przestępstwa (§ 4).

W realiach przedmiotowej sprawy działanie polegające na przeprowadzeniu akcji „Wisła” wyczerpywało znamiona przestępstw z art. 248 § 2 i art. 286 § 1 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z 11 lipca 1932 roku- kodeks karny, a więc polegało na bezprawnym, bo przeprowadzonym bez orzeczenia sądu, pozbawieniu wolności łączącym się ze szczególnym udręczeniem oraz działaniu urzędnika z przekroczeniem swej władzy na szkodę interesu prywatnego.

Powyższe rozważania należy uzupełnić niekwestionowaną w orzecznictwie okolicznością, iż począwszy od dnia wdrożenia wobec powoda akcji „Wisła” tj. 1947 roku, aż do zmian ustrojowych zapoczątkowanych w 1989 roku istniał stan faktyczny, który realnie uniemożliwiał dochodzenie przeciwko Państwu (Skarbowi Państwa) roszczeń, u podstaw których leżało bezprawne, czasem nawet zbrodnicze działanie jego funkcjonariuszy, co w świetle obowiązującej do 30 września 1950 roku normy art. 227 pkt 4 kodeksu zobowiązań i art. 109 pkt 4 przepisów ogólnych prawa cywilnego (ustawy z 18 lipca 1950 roku) i art. 121 pkt 4 k.c. prowadziło do niemożności rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia. Sąd podziela pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z 11 października 1996 roku III CZP 76/96, iż w okresie rządów komunistycznych w Polsce mogła istnieć powszechna przeszkoda o charakterze obiektywnym, faktycznie uniemożliwiająca skorzystanie przez poszkodowanych z wymiaru sprawiedliwości, najpóźniej z dniem 4 czerwca 1989 roku ustały określone jako stan siły wyższej przeszkody uniemożliwiające skuteczną ochronę praw. W konsekwencji możliwość dochodzenia roszczenia przez powoda zaistniała dopiero po przemianach ustrojowych, od tego czasu zatem przedawnienie rozpoczęło swój bieg, a do biegu terminów przedawnienia z mocy art. XXXV przepisów wprowadzających kodeks cywilny stosuje się przepisy tego kodeksu. Gdy ustały przeszkody dochodzenia przez powoda roszczenia, obowiązywał art. 442 k.c. regulujący przedawnienie roszczeń- § 1 przewidujący trzyletni termin od daty dowiedzenia się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, nie mogący jednak przekraczać dziesięciu lat od dnia zdarzenia wyrządzającego szkodę oraz § 2 przewidujący zawsze dziesięcioletni termin od dnia zdarzenia wyrządzającego szkodę, jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku. Jak wspomniano Sąd przyjął, iż działanie ówczesnych funkcjonariuszy państwa nosiło znamiona przestępstwa nadużycia uprawnień oraz bezprawnego pozbawienia wolności, dlatego do sytuacji powoda winien znaleźć zastosowanie art. 442 § 2 k.c. przewidujący dziesięcioletni termin przedawnienia, liczony od daty zdarzenia wyrządzającego szkodę, a z uwagi na przeszkodę w dochodzeniu roszczeń- od dnia jej ustania. Wobec ustalenia, iż przeszkoda w dochodzeniu roszczeń ustała najpóźniej końcem 1989 roku, roszczenie powoda uległo przedawnieniu najpóźniej w dniu 31 grudnia 1999 roku, a więc przed wejściem w życie (10 sierpnia 2007 roku) aktualnie obowiązującego art. 442 1 k.c. przewidującego dłuższy, bo dwudziestoletni termin przedawnienia. Oczywistym jest przy tym, że dłuższy termin nie znajduje zastosowania do roszczeń już przedawnionych w oparciu o wcześniej obowiązujące przepisy.

Powyższe rozważania należy uzupełnić stwierdzeniem, iż przedawnienie roszczeń o naprawienie przez Skarb Państwa szkody wyrządzonej czynami stanowiącymi zbrodnie stalinowskie w rozumieniu art. 1 pkt 5 ustawy z 4 kwietnia 1991 roku o zmianie ustawy o Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce- Instytucie Pamięci Narodowej (obecnie art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 2a ustawy z 6 kwietnia 1984 roku o Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce- Instytucie Pamięci Narodowej) należy oceniać na podstawie przepisów prawa cywilnego (uchwała SN z 11 października 1996 roku III CZP 76/96). Wprowadzone unormowanie zgodnie z którym zbrodnie, o których mowa w art. 2 przywołanej ustawy, stanowiące według prawa międzynarodowego zbrodnie wojenne lub zbrodnie przeciwko ludzkości, nie ulegają przedawnieniu, są właściwe prawu karnemu. Uznanie przestępstwa za zbrodnię stalinowską skutkuje możnością nie ograniczonego w czasie ścigania i karania sprawców. Nie jest to równocześnie sytuacja, w której czyny te stały się przestępstwami dopiero z dniem wejścia w życie ustawy z 4 kwietnia 1991 roku. Definicja zbrodni stalinowskich, hitlerowskich czy przeciwko ludzkości, odnosi się wprost do przestępstw już popełnionych przez wskazany podmiot w określonym, dawnym czasie i w określony sposób. Natomiast o tym, że dany czyn był przestępstwem, decydowały przede wszystkim przepisy obowiązującego wówczas kodeksu karnego z 1932 roku (z uzasadnienia uchwały SN z 11 października 1996 roku III CZP 76/96). Wprowadzenie omawianej ustawy, jak też wspomnianych definicji zbrodni, nie niweczy stanowiska, iż sprawy o odszkodowanie dla osób, których dotknęły represje okresu stalinowskiego albo członków ich rodzin pozostawione zostały ogólnym zasadom prawa cywilnego i jego przepisom, w tym także wprowadzonym terminom przedawnienia roszczeń (uchwała SN z 11 października 1996 roku III CZP 76/96).

Sąd nie podziela zarzutu powoda, iż podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia stanowi nadużycie prawa w myśl zasady wyrażonej w art. 5 k.c. Zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie przyjmuje się, że wspomniany przepis może wyjątkowo znaleźć zastosowanie do obrony przeciwko zarzutowi przedawnienia, przy tym wymagane jest wykazanie okoliczności mających w danej sprawie charakter ekstraordynaryjny. Przy ocenie, czy zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa uwzględnić należy wszystkie okoliczności konkretnego przypadku, zachodzące tak po stronie powoda, jak i pozwanego. Podkreślić przy tym należy, że istotą prawa cywilnego jest strzeżenie praw podmiotowych, a zatem wszelkie rozstrzygnięcia prowadzące do redukcji bądź unicestwienia tych praw wymagają z jednej strony ostrożności, a z drugiej wnikliwego rozważenia wszystkich aspektów rozpoznawanego przypadku (wyrok SN z 22 listopada 1994 roku II CRN 127/94). Zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. są pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy. Odmowa udzielenia ochrony prawnej na podstawie art. 5 k.c., z uwagi na jego wyjątkowy charakter musi być zatem uzasadniona istnieniem okoliczności rażących i nieakceptowanych w świetle powszechnie uznawanych w społeczeństwie wartości (wyrok SN z 25 sierpnia 2011 roku II CSK 640/10). Klauzula nadużycia prawa podmiotowego z art. 5 k.c. nie może stanowić podstawy dochodzonego roszczenia. Służy ona bowiem wyłącznie podjęciu akcji obronnej (w procesie przez pozwanego) przeciwko zachowaniu drugiej strony stosunku cywilnoprawnego, które jest sprzeczne ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem jej prawa lub zasadami współżycia społecznego. Choć zarzut przedawnienia nie stanowi w istocie prawa podmiotowego, jego podniesienie może w wyjątkowych okolicznościach stanowić nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. (wyrok SA w Krakowie z 27 marca 2013 roku III APa 5/13). Terminy przedawnienia roszczeń gwarantują pewność obrotu prawnego, stabilizują stosunki o charakterze majątkowym, stąd uznanie zarzutu przedawnienia za naruszające zasady współżycia społecznego mogłoby nastąpić w sytuacjach usprawiedliwionych wyjątkowymi okolicznościami. Ocena czy opóźnienie w dochodzeniu roszczenia nie jest nadmierne, nie może sprowadzać się wyłącznie do porównania czasu tego opóźnienia z terminem przedawnienia, konieczne jest rozważenie przyczyn takiego opóźnienia. Należy przy tym podkreślić, iż w każdej sprawie w której przy dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych powoływane są przez powodów zbrodnie wojenne lub zbrodnie przeciwko ludzkości, należy ocenić na tle okoliczności faktycznych, czy podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia nie stanowi o nadużyciu prawa w rozumieniu art. 5 k.c. (uchwała SN z 11 października 1996 roku III CZP 76/96).

W ocenie Sądu, w przedmiotowej sprawie nie można uznać, iż opóźnienie w dochodzeniu roszczenia miało charakter nieznaczny, czy też by zachodziły wyjątkowe okoliczności usprawiedliwiające opieszałość w wytoczeniu powództwa. Zważyć trzeba, iż samych depozycji powoda wynika, że już w 2001 roku podjął czynności prawne i procesowe zmierzające do odzyskania nieruchomości bezprawnie odebranych jego poprzednikowi prawnemu. Powództwo w przedmiotowej sprawie zostało zaś wytoczone w 2018 roku, a więc po blisko 30-stu laty od przywrócenia w Polsce demokratycznego systemu oraz wprowadzeniu niezależnego sądownictwa. Powód nie wskazał przy tym by we wskazanym okresie zachodziły po jego stronie wyjątkowe okoliczności, trwałe przeszkody, które uniemożliwiałyby mu podjęcie skutecznej ochrony praw. Nie można pomijać, iż podejmował on działania przed organami administracyjnymi, a więc miał świadomość co do przysługujących mu roszczeń. Co więcej, powód zeznał, że swoje działania konsultował z „kompetentnymi osobami”, powyższe wskazuje więc, iż był osobą zaangażowaną w kompensowanie krzywdy powojennej. Rażąca bezprawność działania funkcjonariuszy przeprowadzających akcję „Wisła”, podobnie jak i niewątpliwa krzywda, której powód doznał w 1947 roku nie mogą same w sobie przemawiać za koniecznością zastosowania art. 5 k.c.

Mając na uwadze, że powód cofnął powództwo w części dotyczącej żądania zasądzenia odszkodowania, Sąd na podstawie art. 355 k.p.c. umorzył postępowanie w tym zakresie, a w pozostałej części powództwo oddalił.