Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 1955/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 czerwca 2023 r.

Sąd Rejonowy Szczecin- Centrum w Szczecinie – Wydział III Cywilny

w składzie: Przewodniczący: Sędzia Małgorzata Janik-Białek

Protokolant: stażysta Łukasz Jezierski

po rozpoznaniu w dniu 6 czerwca 2023 r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki M. S. kwotę 7.050 (siedmiu tysięcy pięćdziesięciu) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi w stosunku rocznym od dnia 8 września 2018 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od powódki M. S. na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 2.531 (dwóch tysięcy pięciuset trzydziestu jeden) złotych 90 (dziewięćdziesięciu) groszy tytułem zwrotu części kosztów procesu, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnia się wyroku do dnia zapłaty;

IV.  nakazuje ściągnąć z zasądzonego na rzecz powódki M. S. w pkt. I wyroku roszczenia na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 896 (ośmiuset dziewięćdziesięciu sześciu) złotych 75 (siedemdziesięciu pięciu) groszy tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych;

V.  nakazuje pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 611 (sześciuset jedenastu) złotych 43 (czterdziestu trzech) groszy tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 21 września 2019 r. M. S. wniosła o zasądzenie od Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na swoją rzecz:

- kwoty 42 050 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną z powodu wypadku wyrządzonego przez J. K. (1) dnia 12 stycznia 2018 r., prowadzącego pojazd marki B. o numerze rejestracyjnym (...) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 8 września 2018 r. do dnia zapłaty,

- kwoty 3 026 zł tytułem odszkodowania – zwrotu kosztów rehabilitacji stacjonarnej, która miała miejsce w okresie od dnia 20 maja 2018 r. do dnia 2 czerwca 2018 r. w 21. (...) ZOZ w B. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 8 września 2018 r. do dnia zapłaty,

- kosztów procesu, w tym kosztów opłaty skarbowej oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powyższego żądania powódka wskazała, że jako piesza uczestniczka ruchu dnia 12 stycznia 2018 r. uległa wypadkowi mającemu miejsce w Ś. przy ul. (...). M. S. została potrącona przez pojazd B. o nr rej. (...) kierowany przez J. K. (2). Sprawca, kierujący samochodem, związany był z pozwaną umową ubezpieczenia OC. W wyniku wypadku powódka doznała obrażeń ciała w postaci złamania nasady bliższej kości piszczelowej prawej z uszkodzeniem wyniosłości międzykłykciowej, złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej, uszkodzenia więzadła pobocznego strzałkowego prawego stawu kolanowego. Leczenie powódki było procesem długotrwałym i obejmowało zabieg operacyjny szycia torby stawu oraz pasma biodrowego-piszczelowego prawego w Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu (...) w S. oraz trzy turnusy rehabilitacji w 21. (...) Szpitalu (...) w B.. Po zgłoszeniu szkody, decyzją strony pozwanej, przyjęto odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną wobec powódki poprzez ustalenie na jej rzecz świadczenia w postaci zadośćuczynienia w wysokości 4 750 zł oraz odszkodowania będącego refundacją poniesionych kosztów w związku ze zdarzeniem, tj. wydatków poniesionych za zakup środków medycznych w formie ryczałtu – 50 zł oraz kosztów przejazdów mających związek z przedmiotowym wypadkiem w formie ryczałtu – 50 zł. Łączna kwota świadczeń wyniosła 4850 zł. Następnie decyzją pozwanego przyznano na rzecz poszkodowanej tytułem odszkodowania kwotę 5 902,30 zł, a po ponownym przeanalizowaniu akt sprawy podwyższono świadczenie poprzez ustalenie kwoty zadośćuczynienia w łącznej wysokości 7950 zł. Łączna kwota wypłaconego odszkodowania wyniosła 13 952 zł, na co składa się zadośćuczynienie w kwocie 7950 zł oraz odszkodowanie z tytułu poniesionych kosztów dojazdów, kosztów leczenia, rehabilitacji i medykamentów w kwocie 6002,30 zł. W ocenie powódki pierwsza kwota w znikomym tylko stopniu wynagradza cierpienie, jakiego doznała (jest rażąco za niska), zaś druga kwota nie jest pełnym naprawieniem szkody.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego – wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w przypadku nieterminowej spłaty zasądzonych kosztów procesu. Zdaniem strony pozwanej roszczenie powódki jest niezasadne albowiem dokonano na jej rzecz wypłaty świadczenia, które w całości odpowiada wyrządzonej krzywdzie. Powódka otrzymała od zakładu ubezpieczeń zadośćuczynienie w znaczącej kwocie 7950 zł, które jest świadczeniem w pełni adekwatnym do związanych ze zdarzeniem z dnia 12 stycznia 2019 r. cierpień natury fizycznej i psychicznej. Strona pozwana wskazała, że powódka w toku przewodu sądowego powinna wyjaśnić, czy nie uzyskała dodatkowych przysporzeń majątkowych związanych z wypadkiem szkodowym z innych źródeł aniżeli pozwany zakład ubezpieczeń, gdyż to niewątpliwie powinno wpływać na wartość należnego jej finalnie zadośćuczynienia. Pozwany zaprzeczył nadto zasadności żądania zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie wskazując, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego odsetki winny być zasądzone od dnia wyrokowania. Roszczenia odszkodowawcze powódki, zdaniem pozwanego, również nie zasługują na uwzględnienie, gdyż zostało wypłacone odszkodowanie za udokumentowane koszty leczenia, w tym wydatki związane z turnusem rehabilitacyjnym. W pozostałym zakresie strona pozwana oddaliła żądania odszkodowawcze dotyczące turnusów rehabilitacyjnych, ponieważ z żadnych dokumentów nie można wyprowadzić wniosków, jakoby dalsza rehabilitacja powódki musiała odbywać się w warunkach kolejnego turnusu, czy też w ogóle była jeszcze wymagana. Co więcej, powódka, zobowiązana do minimalizowania rozmiarów szkody, mogła w tym zakresie starać się o uzyskanie zabiegów refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Postanowieniem z dnia 23 maja 2020 r. Sąd zwolnił powódkę od kosztów sądowych w całości.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 stycznia 2018 r. w Ś. przy ul. (...) w pobliżu posesji (...), doszło do wypadku komunikacyjnego polegającego na tym, że kierujący pojazdem marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...) potrącił idącą chodnikiem pieszą M. S..

Niesporne, a nadto dowód:

- wyrok z dnia 19 października 2018 r. k. 15-16,

- zeznania powódki M. S. w charakterze strony k. 111.

M. S. z miejsca wypadku została przewieziona przez pogotowie ratunkowe do Izby Przyjęć Szpitala Miejskiego im. (...) w Ś., gdzie rozpoznano złamanie w obrębie nasady bliższej kości piszczelowej prawej – uszkodzenie wyniosłości międzykłykciowej, złamanie kłykcia bocznego, uszkodzenie więzadeł pobocznych strzałkowych prawego stawu kolanowego. Pacjentka okoliczności zdarzenia pamiętała, inne urazy negowała, skarżyła się na ból stawu kolanowego prawego. Wykonano zdjęcie RTG uda, kolana, podudzia i założono szynę z gipsem. Skierowano do dalszego leczenia na Oddziale Ortopedycznym w Szpitalu (...).

Dowód:

- karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 17-19.

16 stycznia 2018 r. powódka w związku z awulsyjnym złamaniem kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej z uszkodzeniem torby stawu i pasma biodrowo-piszczelowego miała wykonany zabieg operacyjny ze znieczuleniem podpajęczynówkowym polegający na szyciu torby stawu oraz pasma biodrowo-piszczelowego prawego. Powódka w związku z tym zabiegiem operacyjnym przebywała w Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu (...) w S. od dnia 13 stycznia 2018 r. do 18 stycznia 2018 r. Zalecono oszczędzanie operowanej kończyny, w tym unieruchomienie w szynie gipsowej udowej, zakaz obciążania, wydano wniosek o ortezę dwuszynową, zalecono usunięcie szwów u lekarza rodzinnego w 10-14 dobie po zabiegu, kontrolę w poradni 01 marca 2018 r.

Dowód:

- karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 20-22.

M. S. od 11 marca 2018 r. do 31 marca 2018 r. leczyła się w trybie pełnopłatnym w 21 (...) ZOZ w B. z powodu dolegliwości bólowych i ograniczenia ruchomości stawów osiowych kończyn. Po przebytej rehabilitacji, która przebiegła bez powikłań, zalecono dalszą systematyczną rehabilitację i kontynuowanie wyuczonych ćwiczeń. Wskazane zostało ponowne leczenie w 21 (...) ZOZ w B..

Dowód:

- karta informacyjna z dnia 31 marca 2018 r. k. 23.

24 kwietnia 2018 r. powódka doznała urazu stawu kolanowego prawego po potknięciu i upadku. Powódka rehabilitowała się stacjonarne od 8 kwietnia 2018 r. do 06 maja 2018 r. w 21 (...) ZOZ w B.. W wyniku leczenia uzyskano ograniczenie dolegliwości bólowych oraz poprawę sprawności psychofizycznej.

Dowód:

- karta informacyjna z dnia 06 maja 2018 r. k. 24.

Trzeci turnus rehabilitacyjny powódka odbyła w dniach od 20 maja 2018 r. do 02 czerwca 2018 r. W wyniku zastosowanej kompleksowej rehabilitacji uzyskano poprawę stanu klinicznego. Koszt tej rehabilitacji, który wyniósł 3026,00 zł, pokryła M. S..

Dowód:

- karta informacyjna z dnia 02 czerwca 2018 r. k. 25,

- faktura nr (...) k. 27

- zeznania powódki na rozprawie w dniu 26 marca 2021 r. (transkrypcja protokołu k. 113).

M. S. zgłosiła szkodę za pomocą formularza udostępnionego na stronie internetowej ubezpieczyciela – pozwanego. W odpowiedzi na to zgłoszenie, w dniu 16 lutego 2018 r., zapadła decyzja pozwanego o przyjęciu odpowiedzialności za szkodę i ustalono na rzecz M. S. świadczenie odszkodowawcze obejmujące zadośćuczynienie w wysokości 4750,00 zł oraz refundację poniesionych kosztów: 50 zł za wydatki poniesione na zakup środków medycznych w formie ryczałtu i 50 zł za koszty przejazdów mające związek z wypadkiem z dnia 12 stycznia 2018 r. w formie ryczałtu.

Niesporne, a nadto dowód:

- formularz zgłoszenia k. 28-30,

- pismo z dnia 16 lutego 2019 r. k. 36.

Pismem z dnia 25 kwietnia 2018 r. pozwany zakład ubezpieczeń zawiadomił o szczegółowym przeanalizowaniu akt sprawy i przyznaniu dodatkowych świadczeń w postaci:

- 220 zł za zakup środków medycznych,

- 4500 zł za koszt rehabilitacji stacjonarnej,

- 320 zł w związku z innymi rehabilitacjami,

- 558 zł za dojazdy samochodem,

- 76,30 zł koszt autostrady,

- 228,60 zł za powrót z uzdrowiska pociągiem InterCity.

Łącznie przyznano poszkodowanej 5.902,30 zł dodatkowych świadczeń i poinformowano o skierowaniu na komisję lekarską wskazując, iż po wydaniu orzeczenia lekarskiego zostanie podjęta ostateczna decyzja.

Dowód:

- pismo z dnia 25 kwietnia 2018 r. k. 37.

Po naocznej komisji lekarskiej mającej na celu ustalenie trwałych następstw na zdrowiu w wyniku zdarzenia z 12 stycznia 2018 r. ubezpieczyciel podjął decyzję o przyznaniu zadośćuczynienia w łącznej kwocie 7950 zł. Ubezpieczyciel dotychczasowo przyznał kwotę 4750 zł i w związku z tym dokonano dopłaty tytułem zadośćuczynienia w kwocie 3200 zł. Łączna kwota wszystkich świadczeń wyniosła 13.952,30 zł. Ubezpieczyciel zaproponował dopłatę jeszcze 1047,70 zł bez konieczności uzupełniania dodatkowej dokumentacji, chcąc zakończyć sprawę ugodowo i wskazał dane kontaktowe do odpowiedzi na tę propozycję. Poszkodowana na to nie przystała i złożyła odwołanie od wszystkich trzech decyzji zakładu ubezpieczeń pismem z dnia 08 sierpnia 2018 r. Pismo zostało przesłane drogą e-mailową tego samego dnia.

Dowód:

- pismo z dnia 07 czerwca 2018 r., k. 38,

- wiadomość e-mail z załącznikiem w postaci pisma z dnia 08 sierpnia 2018 r., k. 39,

- pismo z dnia 08 sierpnia 2018 r. k. 40.

Pismem z dnia 29 sierpnia 2018 r. ubezpieczyciel poinformował o ponownej analizie dokumentacji oraz o tym, iż nie znaleziono podstaw do podwyższenia wysokości zadośćuczynienia ponad wypłaconą już kwotę, w tym świadczenia z tytułu opieki osób trzecich, kosztów rehabilitacji turnusu od 20 maja 2018 r. do 02 czerwca 2018 r. w 21 (...) ZOZ w B., gdyż opinia lekarska nie uwzględniała, by poszkodowana tego wymagała oraz utraconego dochodu z uwagi na brak dokumentacji. Nie uwzględniono także konsultacji internistycznych z uwagi na możliwość skorzystania z bezpłatnych badań w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, które są ogólnodostępne bez jakichkolwiek kolejek.

Dowód:

- pismo z dnia 29 sierpnia 2018 r. k. 43.

W dniu 19 września 2018 r. w Ś. pomiędzy poszkodowaną M. S. a sprawcą J. K. (2) została zawarta ugoda przed mediatorem. Przedmiotem ugody było wypracowanie porozumienia w celu pojednania w sprawie przeciwko J. K. (2), skierowanej do mediacji przez Sąd Rejonowy w Świnoujściu w toku postępowania karnego prowadzonego pod sygn. akt II K 171/18. Strony zgodnie ustaliły, że tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, wielomiesięcznego bólu i konieczności poddania się uciążliwej rehabilitacji, J. K. (2) wypłaci M. S. kwotę 10 000 zł. Zadośćuczynienie miało zostać wypłacone w dwóch ratach po 5000 zł. Pierwszą z rat M. S. odebrała osobiście. Druga rata miała zostać uiszczona na wskazany przez nią rachunek bankowy. Strony ugody nadto zgodnie postanowiły, iż wskutek niniejszej ugody i jej wykonania pojednały się, a M. S. nadto oświadczyła, iż przeprosiny i zapłata przez J. K. (2) zadośćuczynienia całej kwoty wskazanej w pkt 3 ugody, wyczerpuje wszelkie roszczenia M. S. wobec J. K. (2) z tytułu wszystkich krzywd doznanych przez M. S. wskutek zachowania J. K. (2) i w przyszłości nie będzie występować wobec J. K. (2) z żadnymi roszczeniami z powyższych tytułów, w szczególności z żadnymi roszczeniami odszkodowawczymi, uzupełniającymi, z tytułu zadośćuczynienia, ani żadnymi innymi roszczeniami o podobnym charakterze.

Całość ugodzonego zadośćuczynienia została przez J. K. (2) na rzecz M. S. uiszczona.

Dowód:

- odpis ugody mediacyjnej z 19 września 2018 r. k. 323,

- odpis pokwitowania odbioru I raty zadośćuczynienia od sprawcy k. 324,

Leczenie i rehabilitacja M. S. po wypadku trwały około 10 miesięcy. Proces rehabilitacji był długi i bolesny, M. S. często płakała z bólu w trakcie rehabilitacji albowiem ćwiczenia były bolesne, widać było, że cierpi, zażywała leki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe. Bezpośrednio po wypadku poruszała się na wózku inwalidzkim, potem o kulach. W okresie ok. 6 tygodni po wypadku skarżyła się na ogromny ból. Gdy miała założony gips wymagała pomocy w kąpieli, ubraniu się, przejściu do wc, przygotowywaniu posiłków, zejściu po schodach z 3 pietra, na którym mieściło się jej mieszkanie. Nie korzystała z pomocy psychologa ani psychiatry, lecz uczęszczała do terapeuty przez okres 1,5 miesiąca. Od czasu wypadku boi się chodzić chodnikiem od strony ulicy, stała się nerwowa, wybuchowa, zdarzało się jej płakać z bezsilności. Przed wypadkiem M. S. pracowała jako kelnerka, a po wypadku nie jest w stanie podjąć tej samej pracy. Lubiła swoją pracę i dokształcała się w tym kierunku – robiła kurs barmański i kurs baristy. Pomimo tego, że podjęła pracę 24 lutego 2020 r. jako kelnerka, to jej stan zdrowia, w tym ból i opuchlizna nogi, nie pozwalał jej na to, by móc kontynuować pracę w tym zawodzie. Ponadto liczne zwolnienia chorobowe powódki przyczyniły się do tego, że jej pracodawca nie wyraził chęci dalszego jej zatrudnienia. Powódka rozważała zawodowe wstąpienie do wojska, lecz po wypadku nie jest to możliwe. Podobnie nie jest możliwe, by powódka po wypadku powróciła do innych czynności, które wcześniej wykonywała jak gra w siatkówkę, jazda na rolkach, czy chodzenie w butach na wysokim obcasie.

Dowód:

- zeznania powódki na rozprawie w dniu 26 marca 2021 r. (transkrypcja protokołu k. 111-112 verte)

- zeznania świadka na piśmie P. P., k. 87,

- zeznania świadka na piśmie B. A., k. 90,

- zeznania świadka na piśmie A. S., k. 91,

- zeznania świadka na piśmie K. A., k. 94.

Na skutek wypadku z dnia 12 stycznia 2018 r. M. S. doznała awulsyjnego (z oderwania) złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej z uszkodzeniem torby stawu kolanowego i pasma biodrowo-piszczelowego. Trwałym następstwem wypadku jest pogrubienie obrysu stawu kolanowego prawego, niestabilność boczna pierwszego stopnia, zanik mięśni uda i podudzia prawego. Okres leczenia został zakończony wraz z zakończeniem świadczenia rehabilitacyjnego. Obecnie powódka nie wymaga leczenia ani rehabilitacji. Ruchomość stawu kolanowego jest w pełnym zakresie, siła mięśniowa kończyny dolnej prawej jest prawidłowa. Powódka nie musi już przyjmować leków i jest zdolna do samodzielnej egzystencji.

Obrażenia doznane przez M. S. pozostają w bezpośrednim związku z wypadkiem z dnia 12 stycznia 2018 r. i spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni. Powódka przed wypadkiem nie chorowała przewlekle i nie przebyła innych obrażeń. Powódka podczas wypadku doznała awulsyjnego (z oderwania) złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej z uszkodzeniem torby stawu kolanowego i pasma biodrowo-piszczelowego. Trwałym następstwem wypadku jest pogrubienie obrysu stawu kolanowego prawego, niestabilność boczna pierwszego stopnia, a długotrwałym następstwem jest niewielkiego stopnia zanik mięśni uda i podudzia prawego. Następstwa te ocenia się, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 233) – załącznik ocena procentowa stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu – na 7%. Dolegliwości bólowe o znacznym nasileniu występowały u powódki przez 6 tygodni, kiedy noga była unieruchomiona. Wtedy też powódka wymagała częściowej pomocy w samoobsłudze i czynnościach dnia codziennego – takich jak mycie, ubieranie się, sprzątanie, robienie zakupów. Po zdjęciu unieruchomienia gipsowego powódka odczuwała ból okresowo i wymagała leczenia rehabilitacyjnego w postaci ćwiczeń zwiększających zakres ruchomości stawu kolanowego, zwiększających siłę mięśni kończyny, zabiegów fizjoterapeutycznych działających przeciwbólowo i przeciwobrzękowo. Powódka nie była zdolna do pracy przez okres ok. 10 miesięcy.

Uraz więzadła krzyżowego tylnego łąkotki kolana prawego nie powstał w wyniku wypadku z dnia 12 stycznia 2018 r. W okresie pobytu w 21 (...) ZOZ w B. w dniach od 20 maja 2018 r. do 02 czerwca 2018 r. M. S. nie była niezdolna do samodzielnej obsługi i nie wymagała pomocy w czasie leczenia rehabilitacyjnego; nie wymagała karmienia, nie miała trudności w ubieraniu się, myciu czyli trudności w czynnościach dnia codziennego i w samoobsłudze. Brak było bezwzględnych wskazań do konieczności leczenia stacjonarnego; wystarczającym było leczenie ambulatoryjne w ramach nawet NFZ. Dokumentacja medyczna z 2022 r. dotyczy innego, późniejszego niż przedmiotowy wypadek, urazu.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego specjalisty chirurgii urazowo-ortopedycznej dr n. med. H. M. z dnia 05 stycznia 2022 r., k. 134 – 140,

- uzupełniająca opinia biegłego sądowego specjalisty chirurgii urazowo-ortopedycznej dr n. med. H. M. z dnia 04 lipca 2022 r., k. 171-173,

- uzupełniająca opinia biegłego sądowego specjalisty chirurgii urazowo-ortopedycznej dr n. med. H. M. z dnia 23 września 2022 r., k. 261 – 268,

- uzupełniająca opinia biegłego sądowego specjalisty chirurgii urazowo-ortopedycznej dr n. med. H. M. z dnia 27 stycznia 2023 r., k. 296-298,

- uzupełniająca opinia biegłego ad hoc specjalisty chirurgii urazowo-ortopedycznej dr n. med. H. M. na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2023 r., (transkrypcja protokołu k. 320-321).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo okazało się uzasadnione do kwoty 7 050 złotych tytułem zadośćuczynienia i liczonych w skali roku odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 08 września 2018 r. do dnia zapłaty. Oddaleniu uległo roszczenie o zadośćuczynienie w pozostałym zakresie oraz żądanie powódki o zasądzenie odszkodowania w postaci zwrotu kosztów rehabilitacji stacjonarnej, która miała miejsce w okresie od dnia 20 maja 2018 r. do dnia 2 czerwca 2018 r. w 21. (...) ZOZ w B. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 8 września 2018 r. do dnia zapłaty.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowią przepisy art. 822 par. 1 i 2 k.c., art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (teks jednolity: Dz. U. z 2013 roku, poz. 392 ze zmianami) oraz art. 436 par. 1 k.c., 444 par. 1 k.c oraz art. 445 kc w zakresie zadośćuczynienia.

W myśl art. 822 § 1 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający lub ubezpieczony. Przedmiotem ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest odpowiedzialność ubezpieczającego za szkody wyrządzone osobom trzecim, a więc szkody wyrządzone wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 i n. k.c.), jak i szkody wyrządzone na skutek czynu niedozwolonego. Jest to więc ubezpieczenie jego odpowiedzialności za wyrządzenie szkody opartej na zasadzie winy, ryzyka, słuszności oraz w sytuacjach, gdy odpowiedzialności nadano charakter absolutny (bezwzględny). Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej sięga tak daleko, jak odpowiedzialność cywilna ubezpieczającego. Uprawniona jest zatem teza, że odpowiedzialność ubezpieczyciela ma charakter wtórny do odpowiedzialności cywilnej wskazanego w ustawie lub w umowie podmiotu. Istotą opisywanego ubezpieczenia jest wejście ubezpieczyciela na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w sytuację prawną ubezpieczającego, w zakresie ponoszonej przez niego odpowiedzialności odszkodowawczej. (vide Komentarz do art.822 kodeksu cywilnego (Dz.U.64.16.93), [w:] Z. Gawlik, A. Janiak, A. Kidyba, K. Kopaczyńska-Pieczniak, G. Kozieł, E. Niezbecka, T. Sokołowski, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część szczególna, LEX, 2010.).

Odpowiedzialność ubezpieczającego lub ubezpieczonego będącego samoistnym posiadaczem mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody regulowana jest treścią art. 436 § 1 kc, który odsyła do treści art. 435 kc stanowiącego, iż prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Stosownie do treści art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Zgodnie zaś z art. 445 § 1 Kc w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego.

Uszkodzenie ciała w rozumieniu pierwszego z powołanych przepisów polega na naruszeniu integralności fizycznej człowieka, które może dotyczyć zarówno samej powłoki cielesnej, jak i narządów wewnętrznych. Natomiast wywołanie rozstroju zdrowia obejmuje wszelkie, chociażby przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu.

Naprawienie szkody niemajątkowej, tzw. krzywdy może polegać na przyznaniu poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej. Krzywda jest ujmowana jako cierpienie fizyczne (ból) oraz cierpienia psychiczne, moralne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane jak i te, które wystąpią w przyszłości. Świadczenie ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia majątkowego ma charakter odszkodowawczy i ta funkcja kompensacyjna determinuje podstawową treść pojęciową, zakres i poziom odszkodowania. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń jest szczególną postacią odpowiedzialności cywilnej, a prawo ubezpieczeń majątkowych jest częścią prawa odszkodowawczego. Pojęcie szkody w ubezpieczeniach jest zatem takie samo jak w innych działach prawa odszkodowawczego, zasada odszkodowania nie może być bowiem traktowana w oderwaniu od ogólnych zasad odszkodowawczych, które znalazły wyraz i zostały uregulowanie w kodeksie cywilnym. Dotyczy to samych pojęć szkody i odszkodowania. Wskazać przy tym należy, że zakład ubezpieczeń obowiązany jest do naprawienia szkody tylko w formie wypłaty odpowiedniej sumy pieniężnej, nie zaś wedle wyboru poszkodowanego także przez przywrócenie stanu poprzedniego, co wyłącza stosowanie w tych okolicznościach art. 363 par. 1 k.c.

Zgodnie z art. 361 par. 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W literaturze dominującą jest teoria adekwatnego związku przyczynowego, od której odstępstwa mogą wystąpić w warunkach opisanych w art. 361 par. 2 k.c., zgodnie z którym w granicach określonych w art. 361 par. 1 k.c., w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Co do zasady normalny związek przyczynowy pełni zatem w prawie cywilnym funkcję przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, a nadto wyznacza jej granice w tym sensie, że zobowiązany ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa zdarzeń, z którymi ustawa łączy jego obowiązek odszkodowawczy. Skutki zaś pozostające poza granicami adekwatnej przyczynowości nie są objęte takim obowiązkiem. Adekwatny związek przyczynowy pozwala na uznanie prawnej doniosłości tych skutków, które są dla badanego zdarzenia zwykłe (typowe, normalne), a na odrzucenie takich, które oceniamy jako niezwykłe, nietypowe, nienormalne. Następstwo zdarzenia ma zaś normalny charakter wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest następstwem danego zdarzenia lub gdy zazwyczaj, w zwykłym porządku rzeczy jest konsekwencją danego zdarzenia ( por. wyrok SN z dnia 11.09.2003 r., sygn. III CKN 473/01 oraz wyrok SN z dnia 26.01.2006 r., II CK 372/05).

Podstawę prawną żądania pozwu w zakresie zadośćuczynienia stanowi przepis art. 445 k.c., który nadaje Sądowi możliwość przyznania poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Na gruncie powyższej regulacji podkreśla się, że należy ona do tak zwanego uznania sędziowskiego, zaś samo przyznanie zadośćuczynienia tytułem naprawienia krzywdy jest fakultatywne.

W przypadku uszkodzenia ciała podstawą żądania zadośćuczynienia jest krzywda rozumiana jako cierpienia fizyczne i psychiczne. Przepisy prawa cywilnego nie precyzują żadnych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia. W doktrynie i w orzecznictwie przyjęte zostały jednak pewne zasady, które powinny być brane pod uwagę przez Sąd orzekający o żądaniu opartym na art. 445 k.c. Przyjmuje się, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, czy też określonej sztywnymi regułami, tak jak na przykład w ustawie wypadkowej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość dla konkretnego poszkodowanego. Zadośćuczynienie winno uwzględniać doznaną krzywdę poszkodowanego, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia z dnia 18 kwietnia 1978 r. sygn. akt IV CR 99/78 Monitor Prawniczy - Zestawienie Tez (...) str. 469)

Określenie odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, między innymi wieku poszkodowanego, jego stanu fizycznego i psychicznego jak również jego sytuacji rodzinnej. Z drugiej jednak strony przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada umiarkowania (utrzymania zadośćuczynienia w rozsądnych granicach), która oznacza, że zadośćuczynienie nie powinno być nadmierne w stosunku do doznanej krzywdy i winno uwzględniać aktualne stosunki majątkowe społeczeństwa.

Okoliczności wypadku z dnia 12 stycznia 2018 roku nie były pomiędzy stronami sporne. Również legitymacja czynna po stronie powódki M. S. i bierna pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. do występowania w niniejszym procesie nie budziły wątpliwości. Legitymacja bierna pozwanego ubezpieczyciela wynika z art. 19 ust. 1 zdanie pierwsze powołanej wyżej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), zgodnie z treścią którego poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Było bowiem okolicznością niekwestionowaną, iż sprawca szkody posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego ubezpieczyciela.

Nie budziło wątpliwości, iż do przedmiotowego zdarzenia drogowego doszło na skutek zawinionego działania uczestnika ruchu drogowego posiadającego polisę w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody związane z ruchem pojazdu mechanicznego u pozwanego ubezpieczyciela. Pozwany nie kwestionował zasady swojej odpowiedzialności za szkodę powstałą na osobie powódki i przed wytoczeniem procesu wypłacił powódce odszkodowanie, w tym zadośćuczynienie w kwocie 7.950 zł. Natomiast powódka oceniła kwotę należnego jej zadośćuczynienia na 50.000 zł i w związku z tym domagała się dopłaty kwoty 42.050 zł oraz zwrotu kosztów rehabilitacji stacjonarnej w kwocie 3.026 zł, która miała miejsce w okresie od 20 maja 2018 r. do dnia 02 czerwca 2018 r. w 21. (...) ZOZ w B..

W toku postępowania sądowego ujawniła się okoliczność zawarcia między powódką a sprawcą wypadku J. K. (2) ugody w ramach postępowania mediacyjnego, do którego ww. osoby zostały skierowane postanowieniem Sądu Rejonowego w Świnoujściu prowadzącego postępowanie pod sygn. akt II K 171/18. Na mocy powyższej ugody jej strony zgodnie ustaliły, że tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, wielomiesięczny ból i konieczność poddania się uciążliwej rehabilitacji, J. K. (2) wypłaci M. S. kwotę 10 000 zł. Zadośćuczynienie miało zostać wypłacone w dwóch ratach po 5000 zł. Pierwszą z rat M. S. odebrała osobiście. Druga rata miała zostać uiszczona na wskazany przez nią rachunek bankowy. Strony ugody nadto zgodnie postanowiły, iż wskutek niniejszej ugody i jej wykonania pojednały się, a M. S. nadto oświadczyła, iż przeprosiny i zapłata przez J. K. (2) zadośćuczynienia całej kwoty wskazanej w pkt 3 ugody, wyczerpuje wszelkie roszczenia M. S. wobec J. K. (2) z tytułu wszystkich krzywd doznanych przez M. S. wskutek zachowania J. K. (2) i w przyszłości nie będzie występować wobec J. K. (2) z żadnymi roszczeniami z powyższych tytułów, w szczególności z żadnymi roszczeniami odszkodowawczymi, uzupełniającymi, z tytułu zadośćuczynienia, ani żadnymi innymi roszczeniami o podobnym charakterze. Całość ugodzonego zadośćuczynienia została przez J. K. (2) na rzecz M. S. uiszczona.

Sprawca szkody oraz ubezpieczyciel odpowiadający za niego z umowy odpowiedzialności cywilnej (OC) odpowiadają za tą samą szkodę na zasadzie tzw. odpowiedzialności in solidum, tzn. że wierzyciel może domagać się zapłaty od obydwu dłużników, ale zapłata przez jednego z nich całości lub części długu zwalania drugiego w części spełnionego świadczenia. Zatem koniecznym jest uwzględnienie faktu, iż powódka w związku z przedmiotowym wypadkiem otrzymała także dodatkowo kwotę 10.000 zł zadośćuczynienia od sprawcy wypadku. Tym samym przyjąć należy, iż zadośćuczynienie otrzymane dotychczas przez powódkę wynosi ogółem 17. 950 zł.

Oceniając zaś skutki złożonego przez powódkę w treści ugody oświadczenia, iż przeprosiny i zapłata przez J. K. (2) zadośćuczynienia całej kwoty wskazanej w pkt 3 ugody, wyczerpuje wszelkie roszczenia M. S. wobec J. K. (2) z tytułu wszystkich krzywd doznanych przez M. S. wskutek zachowania J. K. (2) i w przyszłości nie będzie występować wobec J. K. (2) z żadnymi roszczeniami z powyższych tytułów, w szczególności z żadnymi roszczeniami odszkodowawczymi, uzupełniającymi, z tytułu zadośćuczynienia, ani żadnymi innymi roszczeniami o podobnym charakterze wskazać należy na ugruntowane już w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko, zgodnie z którym umowa o zwolnienie z długu, zawarta pomiędzy sprawcą wypadku komunikacyjnego a poszkodowanym, nie zwalnia z odpowiedzialności ubezpieczyciela odpowiadającego z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. A zatem zwolnienie z odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku drogowego nie oznacza zwolnienia od obowiązku wypłaty odszkodowań przez firmę ubezpieczeniową. W uzasadnieniu wyroku z dnia 30 maja 2014 r. III CSK 224/13 Sąd Najwyższy wskazał, że „(…) z chwilą nastąpienia wypadku ubezpieczeniowego poszkodowanemu przysługuje bezpośrednio przeciwko ubezpieczycielowi roszczenie określane mianem actio directa, kwalifikowane jako specyficzna konstrukcja prawna, niepodlegająca zaliczeniu do tradycyjnej konstrukcji roszczenia deliktowego czy kontraktowego. Roszczenie to przysługuje poszkodowanemu w stosunku do ubezpieczyciela ze względu na jego odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy. Nie jest to jednak roszczenie z umowy, ale wynika ono z ustawy. Poszkodowany ma ponadto odrębne roszczenie do sprawcy szkody, którego odpowiedzialność aktualizuje się w razie spełnienia się ustawowych przesłanek odpowiedzialności deliktowej; tak rozumiana odpowiedzialność sprawcy wynika z ustawy. Jej istnienie stanowi warunek sine qua non powstania odpowiedzialności ubezpieczyciela, tj. ubezpieczyciel odpowiada tylko wtedy i tylko w takim zakresie, w jakim odpowiedzialność ponosi ubezpieczony sprawca szkody. Poszkodowanemu przysługują zatem, pozostające w ścisłej zależności, dwa roszczenia o zapłatę, w stosunku do dwóch różnych dłużników. Oba te roszczenia istnieją obok siebie dopóty, dopóki jedno z nich nie zostanie zaspokojone, a każde z nich zmierza do naprawienia tej samej szkody, przy czym poszkodowanemu przysługuje wybór podmiotu, od którego będzie dochodził naprawienia szkody. Zaspokojenie wierzyciela przez jednego z dłużników zwalnia drugiego. Taka współzależność pomiędzy obowiązkiem świadczenia ubezpieczyciela i rozmiarem tego świadczenia a obowiązkiem świadczenia i zakresem świadczenia ubezpieczonego sprawcy określana mianem akcesoryjności nie budzi wątpliwości na etapie powstania tego obowiązku, natomiast zagadnieniem, powstałym również w sprawie niniejszej, jest to, czy zobowiązanie ubezpieczyciela również następczo dzieli los zobowiązania ubezpieczonego, czyli czy zasada akcesoryjności obowiązuje również na późniejszym etapie, gdy z różnych przyczyn dochodzi do przekształcenia lub wygaśnięcia zobowiązania do świadczenia po stronie ubezpieczonego. Powszechny jest pogląd, że zobowiązania ubezpieczonego oraz ubezpieczyciela w ramach zawartej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej są w polskim porządku prawnym zobowiązaniami in solidum, określanymi też mianem solidarności nieprawidłowej, niewłaściwej (por. uzasadnienia uchwał Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 1974 r., III CZP 75/73, OSNCP 1974, nr 7-8, poz.123, i z dnia 7 kwietnia 1975 r., III CZP 6/75, OSNCP 1976, nr 2, poz. 27, oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 sierpnia 1997 r., II CKU 78/97, "Prokuratura i Prawo", Orzecznictwo 1998, nr 2, poz. 30, i z dnia 23 lutego 2005 r., III CK 280/04, niepubl.). Ugruntowany jest też pogląd, że do przypadków odpowiedzialności in solidum stosuje się w drodze analogii przepisy o zobowiązaniach solidarnych. Wyznaczając zakres analogii należy pamiętać, że przy tej odpowiedzialności chodzi o całkowicie odrębne zobowiązania, związane wspólnym celem, zwykle w postaci naprawienia jednej szkody. Tak też jest w przedstawionym węźle prawnym, chodzi tu bowiem o wielość samodzielnych zobowiązań, a odrębność tytułów prawnych powoduje, że losy tych zobowiązań mogą być różne. Konsekwencją tego stanu rzeczy musi być zachowanie niezależności poszczególnych więzi w czasie ich trwania, a tym samym do omawianych zobowiązań stosuje się jedynie te spośród przepisów odnoszących się do zobowiązań solidarnych, które odpowiadają celowi i charakterowi danego stosunku prawnego. W związku z tym należy przyjąć, że ze względu na niezależny byt zobowiązania każdego z dłużników, nie jest możliwe, aby działania i zaniechania jednego z nich szkodziły pozostałym (art. 371 k.c.) i nie ma też żadnych podstaw do wyłączenia stosowania art. 373 k.c. Przepis ten stanowi, że zwolnienie z długu lub zrzeczenie się solidarności przez wierzyciela względem jednego z dłużników solidarnych nie ma skutku względem współdłużników”.

W ocenie Sądu zatem oświadczenie złożone wobec sprawcy wypadku przez powódkę w toku postępowania mediacyjnego i zawarte w ugodzie z dnia 19 września 2018 r. nie skutkuje wygaśnięciem dalszych roszczeń powódki wobec ubezpieczyciela, lecz spełnienie przez sprawcę zdarzenia na rzecz powódki świadczenia w kwocie 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia zwalnia pozwanego ubezpieczyciela z obowiązku zapłaty tej części spełnionego świadczenia.

Przy ustalaniu należnego zadośćuczynienia Sąd kierował się ugruntowanymi kryteriami wypracowanymi w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Celem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę jest przede wszystkim złagodzenie cierpienia fizycznego, a więc bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychicznego, czyli negatywnych uczuć przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. pełni funkcję kompensacyjną, przyznana suma pieniężna ma stanowić bowiem przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Podstawowym kryterium określającym rozmiar należnego zadośćuczynienia jest rozmiar doznanej krzywdy tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych, ich intensywność i nieodwracalność ich skutków. Ocenie podlegają również cierpienia psychiczne związane zarówno z ich przebiegiem, jak i w razie ich nieodwracalności ze skutkami, jakie wywołują w sferze życia prywatnego i zawodowego. Zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną czynem niedozwolonym jest świadczeniem przyznawanym jednorazowo, ma charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę za wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne zarówno te, których poszkodowany już doznał, jak i te które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, wystąpią u niego w przyszłości, jako możliwe do przewidzenia następstwa czynu niedozwolonego. W tych drugich sytuacjach analiza skutków musi być szczególnie wnikliwa, skoro poszkodowany będzie mógł w przyszłości się ubiegać o zadośćuczynienie tylko w zakresie takich następstw czynu niedozwolonego, które w dacie orzekania były nieprzewidywalne. Na rozmiar zadośćuczynienia może mieć także wpływ wiek poszkodowanego, utrata szans na normalne życie, rozwój zainteresowań i osiągnięcie zamierzonych celów, poczucie bezradności, czy utrata zdolności do pracy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 14 października 2015 r. sygn. akt V CSK 730/14, Legalis 1358760, tożsame stanowiska w wyrokach z 9 września 2015 r., sygn. akt IV CSK 624/14, Legalis 1341829, z 16 kwietnia 2015 r., sygn. akt I CSK 434/14, Legalis 1260024, z 3 lutego 2000 r. sygn. akt I CKN 969/98, Legalis 35060). W przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy wziąć pod uwagę rodzaj i stopień intensywności cierpień fizycznych lub psychicznych, czas ich trwania, nieodwracalność skutków urazu oraz wpływ skutków wypadku na dotychczasowy styl życia pokrzywdzonego (vice wyrok Sądu Najwyższego z 26 marca 2015 r., sygn. akt. V CSK 317/14, Legalis 1231837).

Sąd przy ustalaniu wysokości należnego powódce zadośćuczynienia uwzględnił zatem cierpienia fizyczne jak i psychiczne, będące skutkiem powstałych ograniczeń w życiu powódki i zmiany jej dotychczasowego stylu i sposobu życia. Leczenie i rehabilitacja powódki po wypadku trwały około 10 miesięcy. Proces rehabilitacji był długi i bolesny, M. S. często płakała z bólu w trakcie rehabilitacji albowiem ćwiczenia były bolesne, zażywała leki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe. Bezpośrednio po wypadku poruszała się na wózku inwalidzkim, potem o kulach. W okresie ok. 6 tygodni po wypadku skarżyła się na ogromny ból. Gdy miała założony gips, wymagała pomocy w kąpieli, ubraniu się, przejściu do wc, przygotowywaniu posiłków, zejściu po schodach z 3 pietra, na którym położne było jej mieszkanie. Nie korzystała z pomocy psychologa ani psychiatry, lecz chodziła na terapię przez okres 1,5 miesiąca. Boi się chodzić chodnikiem od strony ulicy, stała się nerwowa, wybuchowa, zdarzało się jej płakać z bezsilności. Przed wypadkiem M. S. pracowała jako kelnerka, a po wypadku nie jest w stanie podjąć tej samej pracy. Lubiła swoją pracę i dokształcała się w tym kierunku – robiła kurs barmański i kurs baristy. Pomimo tego, że podjęła pracę 24 lutego 2020 r. jako kelnerka to jej stan zdrowia, w tym ból i opuchlizna nogi, nie pozwalał jej na to, by móc kontynuować pracę w tym zawodzie. Ponadto liczne zwolnienia chorobowe powódki przyczyniły się do tego, że jej pracodawca nie wyraził chęci dalszego jej zatrudnienia. Powódka rozważała zawodowe wstąpienie do wojska, lecz po wypadku nie jest to możliwe. Podobnie nie jest możliwe, by powódka po wypadku powróciła do innych czynności, które wcześniej wykonywała jak gra w siatkówkę, jazda na rolkach, czy chodzenie w butach na wysokim obcasie. W związku z wypadkiem i jego skutkami powódka zmuszona była zatem zmienić swoje plany życiowe, zawodowe a także dotychczasowy styl życia.

Przy ustalaniu zakresu doznanych obrażeń, ich związku z wypadkiem, długotrwałości leczenia i rehabilitacji, niezbędności rehabilitacji i jej kosztów oraz wysokości uszczerbku na zdrowiu powódki Sąd posłużył się opinią biegłego sądowego dr n. med. H. M., która pozwoliła potwierdzić, że powódka podczas wypadku doznała awulsyjnego (z oderwania) złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej z uszkodzeniem torby stawu kolanowego i pasma biodrowo-piszczelowego. Obrażenia doznane przez M. S. pozostają w bezpośrednim związku z wypadkiem z dnia 12 stycznia 2018 r. i spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni. Powódka przed wypadkiem nie chorowała przewlekle i nie przebyła innych obrażeń. Powódka podczas wypadku doznała awulsyjnego (z oderwania) złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej z uszkodzeniem torby stawu kolanowego i pasma biodrowo-piszczelowego. Trwałym następstwem wypadku jest pogrubienie obrysu stawu kolanowego prawego, niestabilność boczna pierwszego stopnia, a długotrwałym następstwem jest niewielkiego stopnia zanik mięśni uda i podudzia prawego. Następstwa te biegły ocenił na 7% uszczerbku na zdrowiu. Dolegliwości bólowe o znacznym nasileniu występowały u powódki przez 6 tygodni, kiedy noga była unieruchomiona. Wtedy też powódka wymagała częściowej pomocy w samoobsłudze i czynnościach dnia codziennego – takich jak mycie, ubieranie się, sprzątanie, robienie zakupów. Po zdjęciu unieruchomienia gipsowego powódka odczuwała ból okresowo i wymagała leczenia rehabilitacyjnego w postaci ćwiczeń zwiększających zakres ruchomości stawu kolanowego, zwiększających siłę mięśni kończyny, zabiegów fizjoterapeutycznych działających przeciwbólowo i przeciwobrzękowo. Powódka nie była zdolna do pracy przez okres ok. 10 miesięcy. Jednocześnie jednak biegły ustalił, iż uraz więzadła krzyżowego tylnego łąkotki kolana prawego nie powstał w wyniku wypadku z dnia 12 stycznia 2018 r. a dokumentacja medyczna z 2022 r. dotyczy innego, późniejszego niż przedmiotowy wypadek, urazu.

Podkreślić należy, że zdrowie jest najwyższą wartością a jakikolwiek w nim uszczerbek, zwłaszcza skutkujący znacznym nasileniem bólu i ograniczeniem czynności organizmu, winien być należycie wynagrodzony. Kwota zadośćuczynienia musi być odpowiednia, a ustalenie jej wysokości ustawodawca pozostawił sędziowskiemu uznaniu dokonywanemu w aspekcie całokształtu okoliczności sprawy. Kwota ta nie może zatem być nadmiernie wygórowana, ale też musi stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość.

W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, łączna kwota 25.000 zł zadośćuczynienia będzie niewątpliwie wartością ekonomicznie dla powódki odczuwalną i jednocześnie umiarkowana, rozsądną i adekwatną do zakresu doznanej krzywdy. Uwzględniając aktualne realia życia społeczeństwa oraz wysokość przeciętnego średniego wynagrodzenia nie sposób uznać, by była to kwota niewspółmierna i nadmiernie wygórowana. Skoro zatem pozwany wypłacił już powódce kwotę 7.950 zł tytułem zadośćuczynienia, a od sprawcy szkody na podstawie zawartej ugody powódka otrzymała dodatkowo kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia, w pkt. I wyroku zasądzono na rzecz powódki dodatkowo z powyższego tytułu kwotę 7.050 zł ( 25.000 zł – 7950 zł – 10.000 zł = 7050 zł).

Roszczenie o odsetki ustawowe za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego znajduje oparcie w treści art. art. 359 § 1 k.c., art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych (…). Zgodnie z treścią przepisu art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Dłużnik popada w opóźnienie jeśli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2003 r., sygn. II CK 146/02). Zgodnie z przepisem art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zgodnie z ust. 2 tego przepisu w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. Świadczenie ubezpieczyciela ma zatem charakter terminowy, a spełnienie świadczenia w terminie późniejszym niż wynikający z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) może być usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel wykaże istnienie przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, mimo działań podejmowanych z wymaganą od niego starannością profesjonalisty, według standardu, którego reguły wyznaczają przepisy prawa ubezpieczeniowego.

W rozpoznawanej sprawie powódka zgłosiła roszczenie z tytułu zadośćuczynienia w kwocie 67.050,00 zł pismem z dnia 8 sierpnia 2018 r. Pismo to zostało doręczone pozwanemu tego samego dnia poprzez pocztę elektroniczną. Pozwany winien zatem spełnić świadczenie w terminie do dnia 7 września 2018 r. Skoro tego nie uczynił, popadł w opóźnienie uzasadniające zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia następnego, tj. 8 września 2018 r. Uzasadnione jest zatem żądanie zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od tej kwoty od dnia 8 września 2018 r., zgodnie z treścią żądania pozwu.

Sąd oddalił żądanie powódki w pozostałym zakresie dotyczącym zadośćuczynienia, a także w zakresie zwrotu kosztów rehabilitacji stacjonarnej w kwocie 3026 zł, uznając je za niezasadne. Roszczenie o dalsze zadośćuczynienie co do kwoty 10.000 zł wygasło na skutek jego spełnienia przez sprawcę wypadku, zaś w pozostałym zakresie uznane zostało za nadmiernie wygórowane i nieadekwatne do doznanej krzywdy, co zostało już wyjaśnione w zamieszczonych powyżej rozważaniach.

Stosownie do treści art. 444 § 1 Kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Zgodnie z art. 361 par. 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W literaturze dominującą jest teoria adekwatnego związku przyczynowego, od której odstępstwa mogą wystąpić w warunkach opisanych w art. 361 par. 2 k.c., zgodnie z którym w granicach określonych w art. 361 par. 1 k.c., w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Co do zasady normalny związek przyczynowy pełni zatem w prawie cywilnym funkcję przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, a nadto wyznacza jej granice w tym sensie, że zobowiązany ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa zdarzeń, z którymi ustawa łączy jego obowiązek odszkodowawczy. Skutki zaś pozostające poza granicami adekwatnej przyczynowości nie są objęte takim obowiązkiem. Związek przyczynowy, o którym mowa w art. 361 § 1 k.c. ma dla odpowiedzialności deliktowej podwójne znaczenie, gdyż nie tylko stanowi samodzielną przesłankę tej odpowiedzialności, ale także wyznacza zakres szkody przypisywalnej pozwanemu. Zarówno zadośćuczynienie jak i odszkodowanie przyznawane na podstawie art. 445 § 1 oraz art. 444 § 1 i 2 k.c. musi pozostawać w związku przyczynowym z działaniem lub zaniechaniem sprawcy, ocenionym jako bezprawne i przez niego zawinione.

Z opinii uzupełniających biegłego specjalisty chirurgii urazowo-ortopedycznej dr n. med. H. M., w szczególności z opinii ustnej złożonej na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2023 r. (transkrypcja protokołu k. 320-321) wynika, iż okresie pobytu w 21 (...) ZOZ w B. w dniach od 20 maja 2018 r. do 02 czerwca 2018 r. M. S. nie była niezdolna do samodzielnej obsługi i nie wymagała pomocy w czasie leczenia rehabilitacyjnego; nie miała trudności w ubieraniu się, samodzielnym jedzeniu, myciu czyli trudności w czynnościach dnia codziennego i w samoobsłudze. W ocenie biegłego brak było zatem bezwzględnych wskazań do konieczności leczenia stacjonarnego; wystarczającym było leczenie ambulatoryjne. Sąd podziela ocenę biegłego, iż powódka w maju 2018 r. zapewne potrzebowała dalszej rehabilitacji, lecz nie było konieczności, by przechodziła ją w trybie stacjonarnym, który jest zdecydowanie bardziej kosztowny niż rehabilitacja ambulatoryjna w miejscu zamieszkania. Wspomnieć należy także, że powódka doznała 24 kwietnia 2018 r. urazu stawu kolanowego prawego (vide k. 24), który był spowodowany potknięciem i upadkiem, a który nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 12 stycznia 2018 r. Skutki tego urazu były zaś także objęte leczeniem rehabilitacyjnym w okresie od 20 maja 2018 r. do 2 czerwca 2018 r. Zalecenia 21. (...) ZOZ w B. o dalszej rehabilitacji w ich ośrodku mogą wynikać również z tego drugiego urazu, a także mogą być nacechowane marketingowo. Prywatny charakter rehabilitacji wiąże się z tym, że dany ośrodek otrzymuje korzyści majątkowe za świadczenie swoich usług i wiadomym jest, że będzie zachęcać pacjentów do kolejnych turnusów rehabilitacyjnych. W ocenie Sądu zatem koszt rehabilitacji stacjonarnej w okresie od 20 maja 2018 r. do 2 czerwca 2018 r. nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem, za które odpowiedzialność ponosi pozwany ubezpieczyciel. Dlatego też powództwo tym zakresie uległo oddaleniu.

Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów złożonych przez obydwie strony oraz dokumentacji medycznej powódki, które uznał za wiarygodne, albowiem nie zostały skutecznie zakwestionowane przez stronę przeciwną i nie naprowadzono wobec nich żadnych przeciwdowodów. Sąd z urzędu dopuścił dowód z odpisów ugody i pokwitowania zapłaty z akt sprawy II K 171/18 Sądu Rejonowego w Świnoujściu, albowiem powódka zeznała, że nie przypomina sobie, aby otrzymała jakiekolwiek świadczenia w związku z wypadkiem z innego źródła, zaś w toku postępowania Sąd powziął wiedzę, że w toku postępowania mediacyjnego, do którego skierował powódkę i sprawcę zdarzenia Sąd Rejonowy w Świnoujściu, doszło do zawarcia ugody pomiędzy sprawcą a powódką, na mocy której sprawca zdarzenia wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwotę 10 000 zł, a powódka zrzekała się wobec sprawcy zdarzenia dalszych roszczeń. Stosownie do treści art. 228 par 2 kpc Sąd zwrócił uwagę stron na powyższy fakt, znany Sądowi z urzędu (k. 320 v akt).

Sąd uznał również za wiarygodne i przydatne do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie zeznania powódki w charakterze strony i zeznania świadków. Wprawdzie zeznania świadków nieznacznie różniły się od siebie – między innymi w zakresie tego, czy powódka może po wypadku chodzić w butach na wysokim obcasie. Jednakże ze względu na to, że od dnia wypadku do dnia złożenia zeznań minęło sporo czasu, to świadkowie mogli mieć zatarte już w tym zakresie wspomnienia związane z osobą powódki. Sąd zważył, że uraz, jakiego powódka doznała w wyniku wypadku, niewątpliwie miał wpływ na jej karierę zawodową kelnerki i inne aktywności fizyczne, co wprost wynika z zeznań świadków strony powodowej.

W ocenie Sądu opinia zasadnicza i opinie uzupełniające biegłego dr n. med. H. M., w tym ustna opinia uzupełniająca złożona na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2023 r., są wystarczające do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie na fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.

Opinia biegłego podlega ocenie jak każdy środek dowodowy, jednak w oparciu o właściwe dla jej oceny na płaszczyźnie merytorycznej kryteria, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego stanowiska, stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Dowód z opinii biegłego podlega przy tym ocenie sądu, według mierników właściwych dla przedmiotu konkretnej opinii, a więc z punktu widzenia zgodności z zasadami logicznego rozumowania, wiedzy powszechnej, podstaw teoretycznych opinii wskazujących na wiedzę biegłego, sposobu formułowania opinii i jej wniosków, także ze względu na ich jednoznaczność i zgodność z postawionymi biegłemu pytaniami, jednakże bez wnikania w ten zakres materii opinii, która wynika z wiedzy specjalistycznej biegłych. Jakkolwiek opinia biegłego jest oparta na wiadomościach specjalnych, to podlega ona ocenie sądu na podstawie całego zebranego w sprawie materiału, a zatem, na tle tego materiału, konieczne jest stwierdzenie, czy ustosunkowała się ona do wynikających z innych dowodów faktów mogących stanowić podstawę ocen w opinii zawartych oraz czy opierając się na tym materiale w sposób logiczny i jasny, przedstawia tok rozumowania prowadzący do sformułowanych w niej wniosków. Dowód z opinii biegłego ma charakter szczególny, jego specyfika wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii za rzetelną. Oznacza to również i to, że sąd nie ma kompetencji do czynienia ustaleń pozostających w sprzeczności ze stanowiskiem specjalistów, zwłaszcza w sytuacji gdy opinia jest jednoznaczna, przekonująca i odpowiednio umotywowana.

Wskazać nadto należy, że opinia biegłych nie podlega, jak dowód na stwierdzenie faktów, weryfikacji w oparciu o kryterium prawdy i fałszu, lecz poprzez pozytywne lub negatywne uznanie wartości rozumowania zawartego w opinii. Jeśli więc opinia biegłego nie zawiera niejasności, wewnętrznych sprzeczności ani luk, oparta została na materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, biegły w sposób należyty uzasadnił swoje wnioski (tj. w szczególności przedstawił tok swego rozumowania w sposób poddający się kontroli pod względem logiki), a konkluzje opinii są konkretne i przekonujące oraz wynikają z przeprowadzonych przez biegłego czynności (np. badań) oraz toku rozumowania, to brak jest podstaw do uznania takiej opinii za nieprzydatną dla rozstrzygnięcia sprawy i przeprowadzania na podstawie art. 286 k.p.c. dodatkowego dowodu z opinii innych biegłych lub uzupełniającej opinii przez tego samego biegłego tylko z tej przyczyny, że strona postępowania nie zgadza się z treścią opinii. Innymi słowy wnioski środka dowodowego w postaci opinii biegłego mają być jasne, kategoryczne i przekonujące dla sądu, jako bezstronnego arbitra w sprawie. Gdy opinia biegłego czyni zadość tym wymogom, a nadto biegły w istocie ustosunkował się do zgłoszonych zastrzeżeń, wyjaśniając znaczące dla istoty sprawy okoliczności, to nie zachodzi potrzeba dopuszczania dowodu z dalszej opinii biegłych. Jeżeli zatem w odniesieniu do ustaleń faktycznych wymagających specjalistycznej wiedzy sąd zasięgnął opinii biegłych, to ewentualne powołanie jeszcze innych biegłych można by uznać za powinność sądu tylko wtedy, gdy pierwotna opinia budzi istotne i nie dające się usunąć wątpliwości. W szczególności sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszej opinii biegłego, gdy zachodzi taka potrzeba, a więc wtedy, gdy opinia, którą dysponuje zawiera istotne luki, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez eksperta analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować jego rozumowania co do trafności jego wniosków końcowych ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2018 roku, IV CSK 599/17, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 13 kwietnia 2017 roku, I ACa 642/16). Opinia biegłego jest niejasna wtedy, gdy jej wnioski końcowe są nielogiczne, nieścisłe lub obwarowane takimi zastrzeżeniami, iż nie można ustalić, jaki ostatecznie pogląd przyjmuje biegły, a także wówczas, gdy sformułowana jest w sposób tak zawiły, że jest niezrozumiała lub gdy jej wnioski końcowe nie znajdują oparcia w badaniach opisanych przez biegłego. Za opinię niepełną natomiast uznać należy taką opinię, która nie uwzględnia lub pomija niezbędne czynności badawcze, co ma wpływ na jej końcowe wnioski lub też nie odpowiada na wszystkie pytania lub zagadnienia wskazane przez sąd w tezie dowodowej. Wielokrotnie też Sąd Najwyższy stwierdzał, że potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii, gdyż odmienne stanowisko oznaczałoby przyjęcie, że należy przeprowadzić dowód z wszystkich możliwych opinii biegłych, aby upewnić się, czy niektórzy z nich nie byli tego samego zdania, co strona ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99; z dnia 14 maja 1997 r., II UKN 108/97; z dnia 18 września 1997 r., II UKN 260/97; z dnia 10 grudnia 1997 r., II UKN 391/97; z dnia 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00). Żądanie ponowienia lub uzupełnienia dowodu z opinii biegłych jest zatem bezpodstawne, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania. Sąd nie jest obowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony tak długo, aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę i pomija je od momentu dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 stycznia 2012 r., I UK 200/11; z dnia 20 października 1999 r., II UKN 158/99; z dnia 19 marca 1997 r., III CKN 211/97).

Jednocześnie wskazać należy, że Sąd nie jest obowiązany dążyć do takiego stanu, żeby strony zgadzały się ze złożoną opinią. Wystarczy, że opinia jest przekonująca dla sądu, który ocenia, czy biegły wyjaśnił wątpliwości zgłoszone przez stronę. ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 1 września 2009 r., I PK 83/09; 16 września 2009 r., I UK 102/09; 6 października 2009 r., II UK 47/09 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 18 marca 2016 r., I ACa 1381/15).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że przedmiotem niniejszego postępowania była celowość i zasadność poniesienia przez powódkę kosztów rehabilitacji stacjonarnej, odbytej w dniach od 20 maja 2018 r. do dnia 2 czerwca 2018 r. w związku z rozstrojem zdrowia, jakiego doznała na skutek wypadku z dnia 12 stycznia 2018 r. oraz rozmiar uszczerbku na zdrowiu powódki wynikających ze zdarzenia szkodzącego z dnia 12 stycznia 2023 r. Temu celowi, zgodnie z wnioskiem dowodowym strony powodowej, służyło wypowiedzenie się przez biegłego na okoliczność rozmiaru doznanych przez powódkę obrażeń ciała i wynikłych z tego tytułu skutków na zdrowiu powódki oraz ich wpływu na funkcjonowanie powódki w życiu codziennym oraz rokowań na przyszłość. Biegły sporządził opinię zasadniczą i opinie uzupełniające zgodnie z treścią postanowień dowodowych w tym przedmiocie, a opinie te, ujmowane jako całość, nie zawierają braków ani sprzeczności. Istotne zaś okoliczności dotyczące przedmiotu opinii, ustalone na podstawie załączonej do akt dokumentacji medycznej powódki oraz badania powódki, są przedstawione w sposób nie budzący wątpliwości. Biegły jednoznacznie i kategorycznie wskazał, że leczenie doznanych urazów wymagało zabiegów fizykoterapeutycznych i rehabilitacyjnych, lecz nic nie stało na przeszkodzie, by powódka odbywała je w trybie ambulatoryjnym, a nie stacjonarnym. Podniesione zaś przez powódkę zarzuty do opinii – w granicach wyznaczonych przedmiotem sporu - zostały przez biegłego wyjaśnione w stopniu pozwalającym na przyjęcie, że sporządzona przez niego opinia, uzupełniona opiniami uzupełniającymi pisemnymi i opinią uzupełniającą ustną, jest jasna i nie zawiera twierdzeń i wniosków, które nie znajdowałyby oparcia w materiale dowodowym sprawy, w wiedzy i doświadczeniu zawodowym biegłego oraz zasadach logiki. Zawarte w jej treści wywody i wnioski, pozwalają na prześledzenie toku rozumowania biegłego i ustalenie, że wyciągnięte wnioski są logicznie poprawne. Powódka nie przedstawiła żadnych merytorycznych argumentów mogących podważyć stanowisko biegłego. Wobec jednoznacznego stanowiska biegłego nie było zatem podstaw, by nie podzielić wniosków zawartych w wydanych w sprawie opiniach zasadniczej i uzupełniających. Konkluzja biegłego jest stanowcza i odpowiednio umotywowana. Stąd też Sąd, mając na uwadze, że opinie zostały sporządzone zgodnie ze zleceniem, a także że ich treść wskazuje, że twierdzenia i wnioski biegłego znajdują oparcie w materiale dowodowym sprawy i nie stoją w sprzeczności z zasadami logiki, uznał sporządzone opinie za przydatne do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie III. sentencji wyroku na podstawie art. 100 k.p.c., który stanowi, że w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Zaś art. 98 par. 3 k.p.c. stanowi, że do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. Stosownie zaś do treści art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1144 z późn. zm.) zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi.

Powódka domagała się zasadzenia kwoty 45.076 zł, zaś uzyskała zasądzenie kwoty 7.050 zł, a zatem wygrała proces w 15%, a pozwany utrzymał się w swoim stanowisku w 85%. Koszty poniesione przez powódkę to wynagrodzenie pełnomocnika w osobie adwokata w kwocie 3.600,00 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł; łącznie 3.617 zł. Stosunek sumy tych kosztów do udziału, w jakim powódka wygrała proces wyniósł 542,55 zł. Koszty poniesione przez pozwanego stanowią wynagrodzenie pełnomocnika w osobie adwokata w kwocie 3.600,00 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł; łącznie 3.617 zł. Stosunek sumy tych kosztów do udziału, w jakim pozwany wygrał proces wyniósł 3.074,45 zł.

Koszty procesu należne stronie pozwanej od powódki stanowią zatem różnicę pomiędzy kwotą 3.074,45 (udział, w jakim strona pozwana utrzymała się swoim stanowisku) a kwotą 542,55 (udział, w jakim strona powodowa utrzymała się swoim stanowisku). Mając powyższe na uwadze, Sąd w punkcie III wyroku zasądził od powódki na rzecz pozwanego zwrot części kosztów procesu w kwocie 2.531,90 zł oraz, stosownie do treści przepisu art. 98 par. 1 1 k.p.c., odsetki w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

O kosztach sądowych Sąd orzekł w oparciu o art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( Dz. U. z 2023 r. poz. 1144 z późn. zm.), zgodnie z którym kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz:

1) strony, której czynność spowodowała ich powstanie;

2) strony zastąpionej przez kuratora lub

3) osoby, na której rzecz prokurator wytoczył powództwo lub zgłosił wniosek o wszczęcie postępowania.

Koszty sądowe, pokryte tymczasowo przez Skarb Państwa, obejmowały kwotę 2. 254 zł opłaty od pozwu oraz kwotę 1822,17 zł tytułem wyłożonego tymczasowo przez Skarb Państwa wynagrodzenia za opinie biegłego sądowego i kopie dokumentacji medycznych, łącznie 4076,17 zł. Zważywszy, że przy rozstrzyganiu o obowiązku ponoszenia kosztów sądowych należy stosować zasady obowiązujące przy zwrocie kosztów procesu, kosztami tymi należałoby obciążyć pozwanego (15 % kosztów sądowych) i powódkę (85% kosztów sądowych). Powódka była jednak w niniejszej sprawie zwolniona od kosztów sądowych w całości.

Zważywszy na to, że gdyby powódka nie zataiła przed sądem faktu otrzymania od sprawcy wypadku kwoty 10.000 tytułem zadośćuczynienia, to wygrałaby proces w 37%. Zatem jej udział w kosztach wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa wyniósłby 63%, czyli kwotę 2.567,99 zł. Różnica między 85% a 63% wynosi 22%, dlatego tytułem części kosztów sądowych nakazano ściągnąć z zasądzonego na rzecz powódki roszczenia jedynie 22 % kosztów sądowych tj. kwotę 896,75 zł (4076,17 zł x 0,22), o czym orzeczono w pkt IV wyroku. Koszty stanowiące wynagrodzenie biegłego zostały bowiem spowodowane czynnościami strony powodowej.

Z koeli w punkcie V wyroku Sąd nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie od pozwanego kwotę 611,43 złotych (4076,17 zł x 0,15), czyli 15 % kosztów sądowych powstałych w niniejszej sprawie.

W pozostałym zakresie koszty sądowe ponosi Skarb Państwa.

W powołaniu powyższej argumentacji orzeczono jak w sentencji.