Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 199/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 czerwca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Korzeniowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Bogusław Cudowski
SSN Małgorzata Gersdorf
w sprawie z powództwa M. M. i innych
przeciwko PGE Kopalni Węgla Brunatnego /…/
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 20 czerwca 2011 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 18 maja 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w zakresie oddalającym apelację
pozwanego oraz rozstrzygającym o kosztach w stosunku do
powoda M. M. i w tym zakresie sprawę przekazuje do
ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu - Sądowi Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych oraz orzeczenia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy wyrokiem z 18 maja 2010 r. oddalił apelację pozwanego
pracodawcy PGE Kopalnia Węgla Brunatnego od wyroku Sądu Rejonowego z 29
grudnia 2009 r., który zasądził na rzecz powoda M. M. od pozwanego
odszkodowanie w kwocie 12.933,12 zł tytułem wyrównania emerytury z odsetkami
od doręczenia pozwu wniesionego 10 lutego 2009 r. Powód był pracownikiem
Kopalni od 12 kwietnia 1983 r. do 31 grudnia 2005 r. jako mechanik maszyn i
urządzeń układu KTZ. Pozwany nie kwalifikował jego pracy jako górniczej w
wymiarze półtorakrotnym. Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z 18 maja
2006 r. przyznał powodowi emeryturę na zasadach ogólnych od 5 maja 2006 r.
(osiągnięcia wieku emerytalnego). Komisja weryfikacyjna w pozwanej Kopalni 10
kwietnia 2008 r. przyjęła, że powód w okresie zatrudnienia wykonywał pracę w
przodku na stanowisku rzemieślnika, zaliczaną w wymiarze półtorakrotnym i
Kopalnia wystawiła powodowi nowe świadectwo wykonywania pracy górniczej, w
którym potwierdziła taki charakter pracy. 25 kwietnia 2008 r. powód wystąpił o
przyznanie emerytury górniczej i ZUS wydał decyzję negatywną, jednak w toku
sądowego postępowania odwoławczego decyzją z 23 października 2008 r. przyznał
powodowi prawo do emerytury górniczej z uwzględnieniem przelicznika 1,8 i
wyrównał świadczenie od kwietnia 2008 r. Powód pobierał zaniżoną emeryturę od
maja 2006 r. do marca 2008 r. Różnica wynosiła 16.199,47 zł a po potrąceniu
podatku dochodowego oraz składek na ubezpieczenie zdrowotne stanowi kwotę
12.933,12 zł. Sąd Rejonowy stwierdził, iż powód otrzymywał zaniżoną emeryturę,
gdyż pozwany pierwotnie nieprawidłowo określił w wydanym mu świadectwie
charakter jego pracy. Powód pracował w przodku, dlatego ma prawo do
przelicznika 1,8 (art. 37 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach
z FUS), co pozwany zobowiązany był od razu prawidłowo podać w świadectwie
pracy (art. 97 k.p. oraz rozporządzenie z 15 maja 1996 r. w sprawie szczegółowej
treści świadectwa pracy); nadto był zobowiązany do wystawienia dokumentów
(zaświadczeń) w celu udowodnienia pracy górniczej (art. 125a ust. 2 ustawy z 17
grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach). Pozwany ponosi zatem odpowiedzialność
za szkodę na podstawie art. 471 k.c. (wyroki Sądu Najwyższego: z 13 października
3
2005 r., II PK 36/04; z 22 listopada 1996 r., II UKN 15/96 i z 28 sierpnia 2007 r., II
PK 5/07). Pracownik otrzymujący od pracodawcy dokumenty stanowiące podstawę
do ustalenia świadczeń z ubezpieczenia społecznego ma prawo uważać, że
dokumenty są prawidłowe. Pracodawca jest obowiązany do aktywnej dbałości o
emerytalno-rentowe interesy pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia
2008 r., I PK 245/07). Podstawę jego roszczeń stanowią przepisy Kodeksu
cywilnego (wyrok Sądu Najwyższego z 13 października 2004 r., II PK 36/04).
Sąd Okręgowy w uzasadnieniu oddalenia apelacji za prawidłowe uznał
stanowisko, że pozwany ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 471 k.c. w
związku z art. 300 k.p. z tytułu wystawienia wadliwego świadectwa pracy.
Zobowiązanie pracodawcy określały przepisy art. 97 § 2 k.p. i § 1 ust. 1 pkt 11
rozporządzenia z 15 maja 1996 r. w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy
oraz art. 125a § 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach.
Pracodawca był zobowiązany do bieżącego ewidencjonowania pracy górniczej,
odpowiednio do rozporządzenia z 6 lutego 2004 r. w sprawie ewidencjonowania
przez pracodawców okresów zatrudnienia na stanowiskach, na których okresy
pracy górniczej zalicza się w wymiarze półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do
górniczej emerytury oraz na niektórych innych stanowiskach pracy górniczej. Skoro
przepisy nakładają na pracodawcę obowiązek wydania pracownikowi właściwego
(kompletnego) świadectwa pracy, czyli z informacją niezbędną dla ustalenia
uprawnień z ubezpieczenia społecznego, to naruszenie przez pracodawcę tego
obowiązku i wyrządzenie szkody wywołanej brakiem informacji lub podaniem
informacji błędnych rodzi po stronie pracodawcy odpowiedzialność
odszkodowawczą.
Skarga kasacyjna zarzuciła naruszenie prawa materialnego przez
niewłaściwe zastosowanie: 1) art. 6 k.c. w związku z art. 471 k.c. przez przyjęcie,
że powód wykazał, iż pozwany nienależycie wykonywał swoje zobowiązania
związane z prowadzeniem dokumentacji pracowniczej wydając mu świadectwo
pracy nieuwzględniające pracy górniczej w wymiarze półtorakrotnym, a także przez
przyjęcie, że powód wykazał istnienie adekwatnego związku przyczynowego
między nieprawidłowym prowadzeniem dokumentacji pracowniczej i wydaniem mu
takiego świadectwa, a szkodą; 2) art. 471 k.c. przez przyjęcie, że pozwany wydając
4
świadectwo pracy górniczej z określeniem stanowisk pracy zgodnie z
rozporządzeniem z 23 grudnia 1994 r. w sprawie określenia niektórych stanowisk
pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy
ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty w sposób nienależyty wykonał
swoje zobowiązanie prowadzenia dokumentacji pracowniczej, a także przyjęcie, iż
uczynił to w sposób zawiniony; 3) art. 471 k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c. przez
przyjęcie istnienia adekwatnego związku przyczynowego między wydaniem przez
pozwanego świadectwa pracy górniczej nieuwzględniającego pracy górniczej w
wymiarze półtorakrotnym, a poniesioną przez pracownika szkodą w postaci
zaniżenia świadczeń emerytalnych w sytuacji występowania innej okoliczności
pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, a polegającej na
zwłoce powoda w dochodzeniu emerytury w wymiarze półtorakrotnym
spowodowanej brakiem należytej staranności ze strony powoda w prowadzeniu
dokumentacji pracowniczej; 4) art. 362 k.c. w związku z art. 471 k.c. przez
nieuwzględnienie przyczynienia się powoda do szkody przez brak należytej
staranności przy składaniu wniosku o emeryturę, zwłokę w złożeniu przezeń
wniosku o przeliczenie świadczenia; 5) art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. b ustawy z 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 133 ust. 1 pkt 2
ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS przez przyjęcie, że ZUS
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wydanie błędnej decyzji; 6) art. 291 § 1 k.p.
w związku z art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. przez przyjęcie, że roszczenie
odszkodowawcze z tytułu nienależytego wykonania przez pracodawcę
zobowiązania prowadzenia dokumentacji pracowniczej, pozostające w związku ze
stosunkiem pracy nie podlega przedawnieniu zgodnie z art. 291 § 1 k.p.,
ewentualnie błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 118 k.c. przez
przyjęcie, że roszczenie powoda jako pozostające w związku ze świadczeniem
okresowym nie podlega 3-letniemu przedawnieniu zgodnie z art. 118 k.c. tak jak
świadczenie okresowe.
W odpowiedzi powód wniósł o oddalenie skargi i zasądzenie kosztów.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga uzasadnia uchylenie wyroku, choć nie wszystkie jej zarzuty są
zasadne.
5
Zarzut zastosowania niewłaściwego terminu przedawnienia
(dziesięcioletniego) jest bezprzedmiotowy, gdyż zaskarżone rozstrzygnięcie w
ogóle nie zajmowało się przedawnieniem roszczenia powoda M. M. Sąd pierwszej
instancji oddalił jego powództwo za okres od stycznia do kwietnia 2006 r. nie z
powodu przedawnienia i zasądził odszkodowanie za okres od maja 2006 r. W takiej
sytuacji - gdy pozew został wniesiony w lutym 2009 r., to nie ma w ogóle problemu
przekroczenia trzyletniego przedawnienia i skarżący nie kwestionuje takiego
terminu przedawnienia. Na tle podobnej sprawy powiększony skład Sądu
Najwyższego w uchwale z 19 stycznia 2011 r. (I PZP 5/10) stwierdził, że roszczenie
o odszkodowanie z tytułu otrzymywania niższej emerytury wskutek wydania przez
pracodawcę niewłaściwego świadectwa pracy oraz niewydania zaświadczenia o
pracy górniczej przedawnia się na podstawie art. 291 § 1 k.p.
Nie ma też skarga racji, gdy wymaga w tej sprawie oceny dotyczącej
odpowiedzialności organu rentowego za zaniżoną emeryturę albowiem nie było to
przedmiotem obecnej sprawy. Nie jest dlatego zasadny zarzut naruszenia art. 68
ust. 1 pkt 1 lit. b ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych oraz art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i
rentach, gdyż przepisy te nie stanowiły podstawy prawnej rozstrzygnięcia sporu o
odszkodowanie przeciwko skarżącemu.
W odróżnieniu też od innych podobnych spraw przeciwko skarżącemu
należy zauważyć, że powód wprawdzie prowadził spór sądowy o wyższą
emeryturę, lecz ostatecznie postępowanie to zostało umorzone wobec wydania
decyzji dla niego korzystnej. Natomiast w wielu innych sprawach – w których
rozpoznano skargi kasacyjne skarżącego – uprawnieni do emerytury otrzymywali
wyższą emeryturę dopiero na mocy wyroku sądu ubezpieczeń społecznych, po
negatywnej decyzji organu rentowego. W tej sprawie zaskarżony wyrok nie
rozdziela tych sytuacji i poprzestaje na podstawowym stwierdzeniu, że korzystny
dla ubezpieczonego wyrok lub decyzja w zasadniczym stopniu przesądzają o
odpowiedzialności odszkodowawczej skarżącego.
Takie stanowisko zasadnie kwestionuje skarga, gdyż z decyzji Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych albo z wyroku sądu ubezpieczeń społecznych o
przeliczeniu i przyznaniu wyższej emerytury wynika zobowiązanie do wypłaty tego
6
świadczenia; nie wynika natomiast zobowiązanie do zapłaty przez pracodawcę
odszkodowania cywilnego pracownikowi za wydanie niewłaściwego świadectwa
(zaświadczenia) o pracy górniczej.
Z ustaleń na których oparto zaskarżony wyrok wynika, iż prawo do wyższej
emerytury (górniczej) uwarunkowane było wydaniem właściwego świadectwo pracy
górniczej. Nie jest to jednak dokument, który wiąże bezwzględnie co do faktów
mających znaczenie w sprawie objętej skargą.
Powstaje wpierw pytanie z jaki zdarzeniami lub faktami powództwo łączy
swe żądanie. Dochodzone odszkodowanie ma być kompensatą za zaniżenie
przyznanej pierwotnie emerytury wobec nienależytego wykonania obowiązku przez
pozwanego.
Sąd nie był jednak związany decyzją organu rentowego przyznającą wyższą
emeryturę (z zastosowaniem zwiększenia 1,8). Z tej przyczyny decyzja nie jest tym
zdarzeniem. Również dlatego, że zapewne nie zajmowała się nienależytym
wykonaniem obowiązków przez pracodawcę lecz tylko samym prawem do
zwiększenia (przeliczenia) pierwotnej emerytury wobec nowego zaświadczenia o
pracy górniczej (przodkowej z przelicznikiem 1,8). W takiej sprawie organ rentowy i
sąd ubezpieczeń społecznych nie są związani świadectwem o pracy górniczej.
Również wyrok sądu ubezpieczeń społecznych nie wiązałby w obecnej sprawie
(art. 365 i 366 k.p.c. oraz art. 11 k.p.c.).
Z urzędu można zauważyć, że na tle innych rozpatrywanych spraw o prawo
do emerytury górniczej lub o wysokość takiej emerytury byłych pracowników
Kopalni, weryfikacja stanowisk pracy jakiej dokonano w tej Kopalni nie zawsze była
prawidłowa i nie uzasadniała wystąpienia o emeryturę górniczą lub o przeliczenie
tej emerytury wyższym wskaźnikiem (choćby sprawy Sądu Najwyższego o sygn.: I
UK 382/10; I UK 395/10; I UK 30/10; I UK 337/09).
Warunkiem odpowiedzialności kontraktowej jest niewykonanie lub
nienależyte wykonanie zobowiązania (art. 471 k.c.). Niesporne jest, że świadectwo
pierwotne i kolejne o pracy górniczej różniły się diametralnie. Rzecz więc w tym,
czy sama ta różnica wyznacza granice ustaleń i ocen w sprawie, gdyż uprawnione
może być w ogóle rozstrzygnięcie, czy powód w istocie wykonywał pracę
przodkową i dlatego pierwotne świadectwo było wadliwe. Zasadne może być zatem
7
pytanie czy pozwany kwestionuje taką pracę i dlatego za prawidłowe uznaje
pierwotne świadectwo. Takie może być wstępne ujęcie problemu wobec
argumentów skargi, że „niezależnie od tego czy pracodawca dopełnił swych
obowiązków czy nie, (to) emerytura górnicza w wymiarze półtorakrotnym jest
powodowi należna gdy wykaże, że pracował na stanowisku, które związane było z
tego typu pracą” a nadto, że „skarżący w żaden sposób nie był zainteresowany
zaniżaniem uprawnień emerytalnych swoich pracowników skoro emerytury
wypłacane są z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych”.
Innymi słowy to, że powód uzyskał decyzję o zwiększeniu emerytury nie
oznacza, że świadectwo pracy górniczej jakie wydał pozwany było prawidłowe albo
nieprawidłowe. Podlega to samodzielnej ocenie w obecnej sprawie jako
zagadnienie – przesłanka odpowiedzialności na podstawie art. 471 k.c. – czy
pozwany pierwotnie wykonał należycie obowiązek wydania powodowi
prawidłowego świadectwa pracy górniczej. W tym zakresie stanowisko pozwanego
nie jest jednak wyraźne, gdyż jeżeli uważa, że prawidłowe było ostatnie świadectwo
pracy górniczej, w oparciu o które powód uzyskał zwiększenie emerytury, to
powstaje pytanie, dlaczego poprzednie (pierwotne) było inne (nieprawidłowe).
Łączy się ono z zasadnymi pytaniami o winę i przyczynienie do tej sytuacji obu
stron, a więc nie tylko pozwanego, jednak pod warunkiem, że prawidłowe jest
świadectwo lub charakterystyka stanowiska pracy, które zdecydowały o uzyskaniu
przez powoda zwiększenia emerytury wyższym przelicznikiem.
Jak wyżej zauważono nie powinno decydować samo świadectwo lecz fakty,
gdyż to one mają znaczenie w ustaleniu i ocenie czy powód wykonywał pracę
górniczą w przodku, zatem charakter czynności faktycznie przezeń wykonywanych.
Sąd pominął te kwestie poprzestając na niezasadnym założeniu, że w sprawie
znaczenie rozstrzygające miała sama decyzja o przyznaniu wyższej emerytury.
Inna jest prawna podstawa emerytury i inna jest podstawa prawna
odpowiedzialności odszkodowawczej. W tej sprawie powoda obciąża obowiązek
wykazania, że już pierwotnie pozwany nie wykonał należycie zobowiązania
wydania prawidłowego świadectwa pracy górniczej, co prima facie niezasadnie
uznano za zbędne, gdyż decyzja w innej sprawie (o wyższą emeryturę) nie była
wiążąca w tej sprawie. W tym znaczeniu zasadny był zarzut naruszenia art. 6 k.c. w
8
związku z art. 471 k.c. przez stwierdzenie, iż powód wykazał nienależyte wykonanie
zobowiązania, a ściślej nienależyte wykonanie obowiązku potwierdzenia charakteru
pracy uprawniającej do wyższej emerytury.
Ponownie należy podkreślić, że stanowisko pozwanego nie jest klarowne w
podstawowej kwestii czy pierwotne świadectwo (zaświadczenie) o pracy górniczej
powoda było wadliwe i mimo to pozwany chce się uwolnić od odpowiedzialności
stawiając zarzuty na podstawie art. 362 k.c. oraz art. 361 § 1 k.c.; czy też twierdzi,
że nie było wadliwe, a tym samym, że nie ma podstaw do odszkodowania, gdyż
powodowi nie przysługiwało zwiększenie emerytury z racji wykonywanego
zatrudnienia. Powyższa uwaga wynika z tego, że w sprawie objętej skargą nie
rozważano (badano) czy powodowi należało wydać świadectwo (zaświadczenie)
uprawniające do wyższej emerytury.
Jeżeli więc okazałoby się, że powód powinien uzyskać wcześniej prawidłowe
świadectwo pracy, potwierdzające, iż rzeczywiste zatrudnienie uprawniało go do
wyższej emerytury, to w takiej sytuacji wobec stawianych zarzutów naruszenia art.
362 k.c. a także art. 361 § 1 k.c. w związku z art. 471 k.c. do rozstrzygnięcia
pozostanie ocena przyczynienia się powoda do szkody, na co zawrócono już
uwagę w innych podobnych sprawach przekazanych do ponownego rozpoznania w
tym samym Sądzie (choćby wyroki Sądu Najwyższego z 17 marca 2011 r., I PK
61/10 i z 5 maja 2011 r., I PK 148/10). Wskazano w nich, że „gdyby Sąd drugiej
instancji suwerennie ocenił zatrudnienie powoda jako usprawiedliwiające wydanie
zaświadczenia o „górniczej” kwalifikacji prawnej zatrudnienia powoda i wyższym
przeliczniku („wartości”) służącej wyliczeniu emerytury należnej powodowi, to
niezbędne staje się rozważenie potencjalnego przyczynienia się pracownika
(powoda) do powstania szkody wynikającej z wadliwego zaświadczenia
pracodawcy wystawionego dla celów emerytalnych lub niewydania takiego
zaświadczenia. Kontrowersyjne jest stanowisko, iż nie ma podstaw ani zasadności
badanie stopnia przyczynienia się do powstania szkody tylko dlatego, że pracownik
miał prawo uważać, iż uzyskał dokument ze stosunku pracy zgodny z prawem.
Przeciwnie „przezorny” pracownik, który najlepiej i przede wszystkim powinien
wiedzieć lub przypuszczać, że był zatrudniony w szczególnych („górniczych”)
warunkach pracy dla celów emerytalnych, nie jest zwolniony z wykorzystania
9
środków prawa pracy lub prawa ubezpieczeń społecznych dla wykazania
(ustalenia) rzeczywistego charakteru spornego zatrudnienia, co oznacza, że
zaniechanie wykorzystania środków prawnych skierowanych na skorygowanie
niewłaściwego świadectwa pracy lub innego dokumentu o istotnym znaczeniu dla
uzyskania lub wysokości świadczeń z ubezpieczeń społecznych przez pracownika,
który nie żądał wydania lub sprostowania dokumentu ze stosunku pracy ani nie
odwoływał się od „pierwszorazowej” decyzji emerytalnej w zakresie zaniżonego
przelicznika emerytury górniczej, nie jest obojętne przy ocenie stopnia jego
przyczynienia się do powstania lub zwiększenia wyrządzonej przez pracodawcę
szkody, polegającej na uzyskaniu zaniżonych świadczeń z ubezpieczeń
społecznych (art. 362 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Jest to istotne także dlatego,
że w aktualnym stanie prawnym pracodawcy lub inni płatnicy składek nie mają
obowiązku wyręczania pracowników w sporządzaniu wniosków emerytalnych i
uzyskiwaniu przez ubezpieczonych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, a
jedynie mają obowiązek współdziałania w gromadzeniu lub dokumentowaniu
okresów lub rodzaju ubezpieczenia oraz udzielaniu informacji niezbędnych dla
przyznania świadczeń z ubezpieczenia społecznego (art. 125 ustawy z dnia 17
grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z funduszu Ubezpieczeń Społecznych,
jednolity tekst: Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353 ze zm.), co oznacza, że zaniechania
lub zaniedbania pracowników w terminowym żądaniu skorygowania wadliwie
wystawionych dokumentów ze stosunku pracy, niezbędnych do dochodzenia we
właściwej wysokości świadczeń z ubezpieczenia społecznego, nie mogą być
pomijane przy ocenie podstaw prawnych i rozmiaru odpowiedzialności za szkody
wyrządzone wskutek uzyskania zaniżonych świadczeń emerytalnych z powodu
potencjalnie wadliwego „posiłkowego” współdziałania w ich uzyskaniu ze strony
pracodawców (lub innych płatników składek)”.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39815
k.p.c.
oraz art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c.