Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 21 LIPCA 2011 R.
I KZP 7/11
Spółka jawna może występować w postępowaniu karnym w charakte-
rze pokrzywdzonego, gdyż stosuje się wobec niej odpowiednio przepisy o
osobach prawnych (art. 33¹ § 1 k.c.).
Przewodniczący: SN J. Szewczyk.
Sędziowie SN: D. Świecki, M. Laskowski (sprawozdawca).
Prokurator Prokuratury Generalnej: B. Mik.
Sąd Najwyższy w sprawie zażalenia Zbigniewa M. na postanowienie
asesora Prokuratury Rejonowej w W. z dnia 3 lutego 2011 r. o podjęciu za-
wieszonego postępowania, po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 21 lipca 2011 r., przedstawionego na podstawie art. 441 § 1 k.p.k.
przez Sąd Okręgowy w W., postanowieniem z dnia 19 kwietnia 2011 r., za-
gadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy spółka jawna może brać udział w postępowaniu karnym w charakterze
pokrzywdzonego?”
postanowił odmówić podjęcia uchwały.
UZASADNIENIE
Przedstawione Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne wyłoniło
się w następującej sytuacji procesowej.
2
W dniu 3 lutego 2011 r. asesor Prokuratury Rejonowej w W. wydał
postanowienie o podjęciu zawieszonego postępowania w sprawie działania
w okresie od lipca 2004 r. do marca 2005 r. na szkodę spółki jawnej „M.” Z.
M., P. K. w W., poprzez nadużycie udzielonych uprawnień do prowadzenia
spółki i zawarcie niekorzystnych dla spółki umów, co spowodowało szkodę
w wysokości około 2 000 000 zł, to jest o przestępstwo z art. 296 § 3 k.k.
Śledztwo to wszczęto w dniu 21 sierpnia 2006 r. na skutek zawiadomienia o
podejrzeniu popełnienia przestępstwa wniesionego przez Piotra K. Z za-
wiadomienia tego wynika, że szkodę wyrządzić miał drugi wspólnik Zbi-
gniew M.
W toku śledztwa ustalono, że w dniu 18 czerwca 2004 r. doszło do
wypowiedzenia umowy spółki przez wspólników, a w okresie od dnia 1
stycznia 2005 r. do dnia 11 lipca 2006 r. trwał proces jej likwidacji, w trakcie
którego spieniężono majątek spółki, spłacono zobowiązania i dokonano po-
działu masy likwidacyjnej. Spółka jawna „M.” Z. M., P. K. (później „M.” Z.
M., P. K. Spółka Jawna w likwidacji) wykreślona została w dniu 9 sierpnia
2006 r. z Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego. Posta-
nowienie sądu w tej sprawie uprawomocniło się w dniu 26 września 2006 r.
Odpis postanowienia o podjęciu zawieszonego śledztwa doręczono
na adres byłej spółki, obecnie jest to adres dla doręczeń wskazany w toku
śledztwa przez Zbigniewa M., który przesłuchany został w toku postępowa-
nia w charakterze świadka.
Zbigniew M., działając we własnym imieniu zaskarżył powyższe po-
stanowienie, zarzucając naruszenie:
1. art. 22 § 1 k.p.k. – poprzez podjęcie postępowania w sprawie, po-
mimo braku pokrzywdzonego czynem objętym postępowaniem, to jest
Spółki Jawnej „M.” Z. M., P. K.,
2. art. 100 § 2 k.p.k. i art. 140 k.p.k. – poprzez brak doręczenia za-
skarżonego postanowienia stronie pokrzywdzonej.
3
Rozpoznając to zażalenie, Sąd Okręgowy w W. uznał, że w sprawie
wyłoniło się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy
i sformułował przytoczone w części dyspozytywnej postanowienia pytanie –
„czy spółka jawna może brać udział w postępowaniu karnym w charakterze
pokrzywdzonego?”. Sąd uznał, że rozstrzygnięcie tej, jak przyznaje, abs-
trakcyjnej w swej istocie kwestii, jest konieczne dla ustalenia, czy skarżący
jest osobą uprawnioną do złożenia zażalenia w niniejszej sprawie. W uza-
sadnieniu postanowienia Sąd Okręgowy w W. podkreślił, że spółka jawna
nie posiada osobowości prawnej, zaś zgodnie z brzmieniem art. 49 § 1
k.p.k. pokrzywdzonym może być jedynie osoba fizyczna lub prawna, której
dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez prze-
stępstwo. Językowa wykładnia tego przepisu prowadzi zatem w ocenie Są-
du do wniosku, że spółka jawna nie może być uznana za pokrzywdzonego.
W tym charakterze nie może także, zdaniem Sądu formułującego zagad-
nienie prawne, występować wspólnik takiej spółki, nie jest bowiem osobą,
której dobro zostało bezpośrednio naruszone, a wymóg bezpośredniego
naruszenia lub zagrożenia wynika również z art. 49 § 1 k.p.k. Wnioski te
jednak pozostają w sprzeczności z art. 2 § 1 pkt 3 k.p.k. i powodują, że
spółki jawne i ich wspólnicy pozostają w gorszej sytuacji od innych podmio-
tów np. spółek kapitałowych lub wspólników spółek cywilnych, czego nie
można zaakceptować. W tej sytuacji Sąd Okręgowy w W. doszedł do wnio-
sku, iż należy dokonać pogłębionej wykładni przepisu art. 49 § 1 k.p.k. i al-
bo uznać, że spółka jawna mieści się w kręgu podmiotów w nim wskaza-
nych albo przyjąć poszerzoną formułę bezpośredniości pokrzywdzenia, o
której mowa w tym przepisie.
Prokurator Prokuratury Generalnej wniósł na piśmie o odmowę podję-
cia uchwały podnosząc, że Sąd pyta o kwestię abstrakcyjną, która nie łączy
się bezpośrednio z wniesionym zażaleniem i nie może mieć znaczenia dla
rozstrzygnięcia w przedmiocie rozpoznania tego zażalenia. W ocenie pro-
4
kuratora, biorąc pod uwagę treść art. 459 § 3 k.p.k., Zbigniew M., składają-
cy zresztą zażalenie we własnym imieniu i nie uzurpujący sobie uprawnie-
nia do występowania w imieniu spółki jawnej „M.”, nie może być w tej spra-
wie uznany ani za stronę postępowania, ani za osobę, której zaskarżone
postanowienie, na obecnym etapie postępowania, bezpośrednio dotyczy.
Rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego jest zatem, zda-
niem prokuratora, obojętne dla oceny prawa Zbigniewa M. do zaskarżenia
postanowienia o podjęciu zawieszonego śledztwa.
Rozpoznając przekazane zagadnienie prawne, Sąd Najwyższy zwa-
żył, co następuje.
Przepis art. 441 § 1 k.p.k., stanowiący podstawę wystąpienia sądu
odwoławczego do Sądu Najwyższego, kreuje instytucję procesową, która
stanowi wyjątek od zasady samodzielności jurysdykcyjnej sądu. Sąd odwo-
ławczy zatem, w pierwszej kolejności sam zobowiązany jest dokonać wy-
kładni wchodzących w grę przepisów, a dopiero w sytuacji, w której nie jest
w stanie wyjaśnić wątpliwości interpretacyjnych może zwrócić się do Sądu
Najwyższego o dokonanie zasadniczej wykładni ustawy. Aby jednak tzw.
pytanie prawne doprowadziło do podjęcia uchwały spełnione być muszą
warunki wynikające zarówno z treści art. 441 § 1 k.p.k., jak i jego wykładni
zawartej w piśmiennictwie i utrwalonej linii orzecznictwa Sądu Najwyższe-
go.
Po pierwsze, przedstawione zagadnienie prawne wyłonić się powinno
podczas rozpoznawania środka odwoławczego.
Po drugie, wymagać musi dokonania zasadniczej wykładni ustawy, co
oznacza, że zagadnienie to ma charakter ściśle prawny i dotyczy istotnego
problemu interpretacyjnego, a więc przepisu lub przepisów, które są lub
mogą być rozbieżnie interpretowane w praktyce sądowej, są wadliwie lub
niejasno sformułowane, a nadto dotyczą zagadnień ważnych, mających
podstawowe znaczenie dla prawidłowego rozumienia i stosowania prawa.
5
Po trzecie wreszcie, istnieć musi bezpośredni związek pomiędzy
przedstawionym zagadnieniem, a rozpoznawaną przez sąd odwoławczy
sprawą. Innymi słowy, nawet istotne, rzeczywiste i wymagające zasadniczej
wykładni problemy interpretacyjne muszą mieć jeszcze znaczenie dla roz-
strzygnięcia rozpoznawanego środka odwoławczego. Nie mogą być to
więc, nawet ważne dla funkcjonowania prawa w praktyce, problemy o cha-
rakterze abstrakcyjnym (zob. m. in. R. A. Stefański: Instytucja pytań praw-
nych do Sądu Najwyższego, Kraków 2001, s. 254 – 261, 352 – 371; uchwa-
ła Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 1998 r., I KZP 16/98, OSNKW
1998, z. 11-12, poz. 48; postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 28 wrze-
śnia 2006 r., I KZP 20/06, OSNKW 2006, z. 10, poz. 89; z dnia 24 maja
2007 r., I KZP 10/07, OSNKW 2007, z. 6, poz. 47; z dnia 30 czerwca 2008
r., I KZP 14/08, R-OSNKW 2008, poz. 1360; z dnia 30 września 2010 r.,
I KZP 16/10, OSNKW 2010, z. 11, poz. 96).
Odnosząc te wymogi do przedstawionego zagadnienia prawnego i
sprawy stanowiącej przedmiot rozpoznania Sądu Okręgowego w W. stwier-
dzić należy, że wprawdzie wskazany przez sąd ad quem problem interpre-
tacyjny wymaga pogłębionej analizy, niemniej, jak trafnie podkreślono we
wniosku Prokuratury Generalnej, nie łączy się bezpośrednio z wniesionym
zażaleniem i nie ma, przynajmniej na obecnym etapie postępowania, zna-
czenia dla rozstrzygnięcia tego zażalenia. Wnoszący zażalenie Zbigniew M.
nie jest bowiem obecnie pokrzywdzonym w tej sprawie. Nie występuje on
zresztą w roli osoby reprezentującej spółkę jawną „M.”, wnosząc zażalenie
w imieniu własnym i podkreślając, że spółka ta nie istnieje. Bez względu na
dalsze wywody skarżącego, kwestia ewentualnej możliwości udziału spółki
jawnej „M.” w postępowaniu w charakterze pokrzywdzonego nie ma zna-
czenia dla rozpoznania zażalenia, a wcześniej rozstrzygnięcia czy zażale-
nie to jest dopuszczalne, to jest, czy Zbigniew M. w świetle przepisu art.
459 § 3 k.p.k. jest uprawnionym do wniesienia zażalenia na postanowienie
6
o podjęciu zawieszonego śledztwa. Autor zażalenia nie jest bowiem stroną
postępowania, był jak dotąd przesłuchany w charakterze świadka i rozwa-
żenia wymagać będzie, czy zaskarżone postanowienie bezpośrednio go
dotyczy, a więc czy narusza jego prawa lub szkodzi interesom. Problem ten
pozostaje jednak poza zakresem rozważań Sądu Najwyższego.
Uznać należy, że w niniejszej sprawie nie został spełniony warunek
bezpośredniego zakotwiczenia przedstawianego zagadnienia w realiach
sprawy, w której rozpoznawany jest środek odwoławczy. Z akt sprawy wy-
nika, że to działania autora zażalenia i wspólnika spółki jawnej „M.” Zbi-
gniewa M. miały szkodzić interesom tej spółki, a tym samym, pośrednio in-
teresom drugiego ze wspólników. Rozpatrując problem ewentualnego po-
krzywdzonego w tej sprawie trudno uznać, aby był nim, w przypadku ewen-
tualnego potwierdzenia okoliczności przedstawianych w zawiadomieniu o
przestępstwie, Zbigniew M. Trudno bowiem uznać za sensowną konstruk-
cję, w której ta sama osoba szkodziłaby własnym interesom czy to bezpo-
średnio, czy jako wspólnikowi spółki jawnej i miałaby za to ponosić odpo-
wiedzialność karną. Przypomnieć przy tym wypada o zakazie kumulacji ról
procesowych pokrzywdzonego i oskarżonego, wynikającym z art. 50 k.p.k.
W tym specyficznym układzie procesowym, nawet przy uznaniu, że spółka
jawna może występować w postępowaniu karnym w charakterze pokrzyw-
dzonego, rozstrzygnięcia wymagać będzie, czy w takim charakterze będzie
mogła występować spółka jawna „M.” i to bez względu na fakt jej likwidacji i
wykreślenia z rejestru, czy ewentualnie drugi ze wspólników tej spółki jaw-
nej. Przypomnieć przy tym należy, że rozpatrywane przez Sąd Okręgowy w
W. zażalenie zostało złożone przez Zbigniewa M. w imieniu własnym, a nie
w imieniu spółki „M.”. Także z tego powodu odpowiedź na sformułowane
przez Sąd Okręgowy w W. pytanie obecnie nie ma, a i w przyszłości może
nie mieć znaczenia nawet dla merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie,
choć dodać wypada, że Zbigniew M. pełnił funkcję prezesa spółki „M.” i w
7
tej sytuacji zakres zakazu łączenia ról procesowych może być wyłączony
(zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 października 2007 r.,
I KZP 31/07, OSNKW 2007, z. 12, poz. 88). Zauważyć także trzeba, że w
wypadku uznania przez sąd ad quem, że zażalenie wniesione zostało przez
osobę nieuprawnioną, co spowoduje pozostawienie tego środka odwoław-
czego bez rozpoznania i tak zajdzie potrzeba rozstrzygnięcia, kto jest stro-
ną w tym postępowaniu. Odpis postanowienia wydanego na podstawie art.
430 § 1 k.p.k. doręczyć bowiem należy stronom. Problem, czy spółka „M.”
jest stroną w postępowaniu przygotowawczym nie jest więc w toku tego po-
stępowania i toczącego się postępowania odwoławczego całkowicie abs-
trakcyjny, przynajmniej może taki nie być w przyszłości.
Biorąc jednak pod uwagę nie tylko potencjalne problemy postępowa-
nia, w którym istotnym podmiotem jest spółka jawna „M.”, ale także wagę
przedstawianego zagadnienia dla innych postępowań karnych o czyny, któ-
rych przedmiotem zamachu są interesy lub majątek spółki jawnej, bez
względu na treść postanowienia Sądu Najwyższego w tej sprawie, warto
zastanowić się nad problemem przedstawionym przez sąd ad quem. Za-
znaczyć przy tym trzeba, że dotąd zagadnienie to nie było przedmiotem
bezpośrednich analiz w orzecznictwie.
Nie negując prymatu wykładni językowej, której reguły niewątpliwie
stosować należy w procesie wykładni w pierwszej kolejności, w toku rozwa-
żań nad kwestią możliwości występowania spółki jawnej w charakterze po-
krzywdzonego nie można na rezultatach tego rodzaju wykładni poprzestać.
Z art. 49 § 1 k.p.k. wynika, że pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub
prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożo-
ne przez przestępstwo. Rozważyć trzeba, jak treść tego przepisu odnosi się
do prawnej istoty spółki jawnej, dodając, że spółka jawna nie mieści się ka-
tegoriach podmiotów wskazanych w § 2 i następnych art. 49 k.p.k.
8
Spółka jawna jest spółką handlową, osobową, co wynika z art. 1 § 2
k.s.h. i art. 4 § 1 pkt 1 k.s.h. Spółka jawna jest podmiotem prawa, ma zdol-
ność prawną. Zgodnie z art. 8 § 1 k.s.h. może we własnym imieniu naby-
wać prawa, w tym własność nieruchomości i inne prawa rzeczowe, zacią-
gać zobowiązania, pozywać i być pozywana. Oznacza to, że spółka jawna
ma zdolność do czynności prawnych oraz zdolność sądową i procesową.
Jednocześnie spółka jawna nie jest w myśl art. 33 k.c. i art. 12 k.s.h. osobą
prawną, nie jest także, co oczywiste, osobą fizyczną. Uznać trzeba, że
spółka jawna jest jednostką organizacyjną niebędącą osobą prawną, której
ustawa – art. 8 § 1 k.s.h. – przyznaje zdolność prawną. Spółka jawna nie
mieści się zatem w dychotomicznym podziale podmiotów prawa na osoby
prawne i osoby fizyczne i należy do odrębnej kategorii podmiotów, wobec
których na podstawie art. 33¹ § 1 k.c. stosuje się odpowiednio przepisy o
osobach prawnych. Spółka jawna uważana jest za przykład tzw. ułomnych
(niepełnych) osób prawnych, choć po wprowadzeniu do Kodeksu cywilnego
art. 33¹ § 1 podkreśla się, że określenie to nie oddaje w pełni różnicy po-
między osobami prawnymi a jednostkami, o których mowa w tym przepisie
[zob. J. Frąckowiak (w:) Z. Radwański (red.): System prawa prywatnego,
Tom 1, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2007, s. 1091 – 1092; G.
Gorczyński: Spółka jawna jako podmiot prawa, Warszawa 2009, s. 303 –
304; A. Kidyba: Kodeks spółek handlowych. Komentarz, Warszawa 2008, s.
71 – 73; P. Tereszkiewicz: Odpowiedzialność wspólników za zobowiązania
spółki jawnej, Warszawa 2008, s. 22 – 25].
Analizując zagadnienie możliwości udziału spółki jawnej w postępo-
waniu karnym w charakterze pokrzywdzonego, a więc strony w toku postę-
powania przygotowawczego i potencjalnej strony w postępowaniu jurysdyk-
cyjnym, należy zwrócić uwagę na możliwość występowania tego rodzaju
spółki w charakterze strony w innych postępowaniach.
9
Spółka jawna może być bez wątpienia stroną w postępowaniu cywil-
nym. Zgodnie z art. 64 § 1¹ k.p.c. zdolność sądową mają także jednostki
organizacyjne niebędące osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje
zdolność prawną. W myśl art. 65 § 1 k.p.c. w zw. z art. 64 § 1¹ k.p.c. jed-
nostki te mają także zdolność do czynności procesowych (zdolność proce-
sową).
W odniesieniu do postępowania administracyjnego zapoznanie się
wyłącznie z przepisem art. 29 k.p.a. mogłoby prowadzić do wniosku, że
spółka jawna nie może być stroną w tym postępowaniu. Analiza przepisów
art. 28 k.p.a. i art. 30 § 1 k.p.a., a także orzecznictwa sądów administracyj-
nych prowadzi jednak do wniosku, że jednostki organizacyjne niebędące
osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność prawną mogą być
stronami postępowania administracyjnego. Naczelny Sąd Administracyjny
w wyroku z dnia 17 marca 2010 r., II OSK 539/09, LEX nr 597676, wyraził
taki pogląd w odniesieniu do wspólnot mieszkaniowych, zaś Wojewódzki
Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 11 marca 2004 r., II SA
1563/03, LEX nr 158933, wprost stwierdził, iż po wprowadzeniu do Kodek-
su cywilnego art. 33¹, na podstawie art. 8 § 1 k.s.h. w zw. z art. 29 k.p.a. i
art. 33¹ § 1 k.c. spółka jawna może być stroną postępowania administracyj-
nego.
Analiza treści art. 25 § 1 k.p.s.w. prowadzi z kolei do wniosku, że
spółka jawna może występować w charakterze pokrzywdzonego w spra-
wach o wykroczenia. Z przepisu tego wynika bowiem, że pokrzywdzonym
jest ten, czyje dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożo-
ne przez wykroczenie. Choćby z faktu posiadania przez spółkę jawną wła-
snego majątku wnioskować można, że jej dobro prawne może być bezpo-
średnio naruszone przez wykroczenie, a co za tym idzie spółka jawna mo-
głaby działać w toku postępowania w sprawach o wykroczenia jako strona
w charakterze oskarżyciela posiłkowego – art. 25 § 4 k.p.s.w.
10
Zauważyć ponadto wypada, że spółka jawna, jako podmiot zbiorowy
podlegałaby odpowiedzialności za czyn zabroniony na podstawie ustawy z
dnia 28 października 2002 r. o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za
czyny zabronione pod groźbą kary (Dz. U. Nr 197, poz. 1661 ze zm.).
Zgodnie bowiem z art. 2 ust. 1 tej ustawy, podmiotem zbiorowym jest mię-
dzy innymi jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej, której
odrębne przepisy przyznają zdolność prawną. O tej kategorii podmiotów
prawa mowa jest także w art. 9 § 3 k.k.s. i art. 24 § 1 k.k.s.
Przymiot strony posiada spółka jawna na gruncie przepisów ustawy z
dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (zob. wyrok Naczel-
nego Sądu Administracyjnego z dnia 20 września 2005 r., I OSK 668/05,
LEX nr 194732).
W samym Kodeksie postępowania karnego wreszcie, kategoria pod-
miotów, które nie są osobami prawnymi ani osobami fizycznymi wskazana
została w art. 15 § 3 i w art. 287 § 1. Ponadto zaznaczyć należy, że przed-
miotem ochrony art. 296 k.k., cytowanego nota bene w postanowieniu Sądu
Okręgowego w Warszawie, jest majątek między innymi spółki jawnej. Po-
dobnie w art. 585 k.s.h., przepisie prawa karnego materialnego, znamie-
niem ustawowym jest działanie na szkodę spółki, także spółki jawnej.
Powyższy wywód wskazuje na to, że zawarte w art. 49 § 1 k.p.k.
stwierdzenie, iż pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której do-
bro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestęp-
stwo nie może być interpretowane w oderwaniu od innych przepisów pra-
wa, zwłaszcza przepisu art. 33¹ § 1 k.c. Reguły wykładni systemowej na-
wiązują przecież do założenia, że zbiór norm obowiązujących w systemie
danego państwa powinien być spójny i uporządkowany (zob. P. Hofmański,
S. Zabłocki: Elementy metodyki pracy sędziego w sprawach karnych, War-
szawa 2011, s. 233). Niewątpliwie zatem, przy ustalaniu pokrzywdzenia
niezbędne jest uwzględnianie nie tylko norm prawa karnego, ale także in-
11
nych dziedzin prawa, szczególnie zaś prawa cywilnego (zob. T. Grzegor-
czyk: Kodeks postępowania karnego i ustawa o świadku koronnym, Ko-
mentarz, Warszawa 2008, s. 201). Uznać zatem należy, że spółka jawna
może występować w postępowaniu karnym w charakterze pokrzywdzone-
go, gdyż stosuje się wobec niej odpowiednio przepisy o osobach prawnych
(art. 33¹ § 1 k.c.). Inna interpretacja wskazanych przepisów prowadziłaby
do wniosków absurdalnych. Spółka jawna mogłaby bowiem występować w
roli powoda w postępowaniu cywilnym, nie mogłaby natomiast występować
w tej samej roli w postępowaniu karnym. Mogłaby być pokrzywdzonym w
postępowaniu w sprawach o wykroczenia, nie mogąc być pokrzywdzonym
w postępowaniu stricte karnym, co prowadziłoby do nonsensów w odnie-
sieniu do tzw. czynów przepołowionych. Spółka jawna może przy tym wy-
stępować w tym samym postępowaniu karnym, odpowiadając jako podmiot
zbiorowy. Z niezrozumiałych przyczyn doszłoby także do zróżnicowania
możliwości występowania w procesie karnym spółki jawnej i innych spółek
osobowych i kapitałowych. Przedstawiony powyżej wniosek jawi się więc
jako jedyny możliwy do zaakceptowania rezultat wykładni, która przecież
nie może być nieracjonalna.
Za wykluczone uznać przy tym należy rozszerzenie kryterium bezpo-
średniości naruszenia lub zagrożenia dobra prawnego danej osoby, o któ-
rym mowa w art. 49 § 1 k.p.k. Kryterium to oznacza bowiem, że w relacji
między czynem o konkretnych znamionach przestępstwa, a naruszeniem
lub zagrożeniem dobra nie ma ogniw pośrednich. Wynika z tego, że do krę-
gu pokrzywdzonych zaliczyć można tylko ten podmiot, którego dobro praw-
ne zostało działaniem przestępnym naruszone wprost, a nie za pośrednic-
twem godzenia w inne dobro (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z
dnia 25 marca 2010 r., IV KK 316/09, R-OSNKW 2010, poz. 645; A. Rybak-
Starczak: Pokrzywdzony w postępowaniu karnym, Palestra 2004, nr 7-8, s.
83). Biorąc pod uwagę omówione wcześniej cechy spółki jawnej, tak rozu-
12
miana bezpośredniość nie jest zachowana w odniesieniu do wspólników, w
przypadku naruszenia lub zagrożenia dobra tej spółki.
W tej sytuacji zastanowić się trzeba, czym kierował się ustawodawca,
formułując treść art. 49 § 1 k.p.k. i ograniczając jego zakres podmiotowy do
osób fizycznych i prawnych. Przepis w tym kształcie obowiązuje przy tym
od chwili uchwalenia ustawy Kodeks postępowania karnego z 1997 r.
Uznać należy, że zakres podmiotowy w art. 49 § 1 k.p.k. wyznaczony został
określeniami prawa cywilnego materialnego. To Kodeks cywilny posługuje
się w art. 1 pojęciami osoby fizycznej i osoby prawnej. W odniesieniu do
podmiotów, które mogą występować w toku postępowania karnego w cha-
rakterze pokrzywdzonego ustawodawca odwołał się więc do terminologii z
innej aniżeli prawo karne gałęzi prawa, przy czym redakcja art. 1 k.c., po-
dobnie jak art. 49 § 1 k.p.k., zdaje się wskazywać na to, że przepisy prawa
odnoszą się tylko do osób fizycznych i prawnych, co nie odpowiada prze-
cież rzeczywistości.
Przepis art. 33¹ § 1 wprowadzony został do Kodeksu cywilnego usta-
wą z dnia 14 lutego 2003 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektó-
rych innych ustaw (Dz. U. Nr 49, poz. 48) i zaczął obowiązywać od dnia 25
września 2003 r. W uzasadnieniu projektu tej ustawy podkreślono, że ogól-
ne przepisy Kodeksu cywilnego wyrażają tylko dwa rodzaje podmiotów sto-
sunków cywilnoprawnych: osoby fizyczne i osoby prawne. W polskim sys-
temie prawnym natomiast od dawna funkcjonują także podmioty, które nie
są osobami fizycznymi ani osobami prawnymi (tzw. niepełne osoby praw-
ne). Z uzasadnienia projektu wynika, że do kategorii tej należą m. in. oso-
bowe spółki handlowe, a więc także spółka jawna. W uzasadnieniu tym za-
znaczono również, że problem takich podmiotów wywołuje „niekończące się
kontrowersje w nauce i judykaturze”, które wymagają rozstrzygnięcia usta-
wowego. Takim rozstrzygnięciem właśnie jest przepis art. 33¹ § 1 k.c., który
13
nakazuje stosować do tych jednostek organizacyjnych odpowiednio przepi-
sy o osobach prawnych.
Odpowiednie stosowanie przepisu polegać może na jego zastosowa-
niu wprost, zastosowaniu z odpowiednimi modyfikacjami lub na odmowie
jego zastosowania ze względu na określone różnice (zob. L. Morawski:
Wykładnia w orzecznictwie sądów, komentarz, Toruń 2002, s. 299; uchwała
Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2001 r., I KZP 50/00, OSNKW 2001,
z. 3-4, poz. 16).
Zakres odpowiedniego stosowania ustalać należy biorąc pod uwagę
między innymi przeznaczenie danego przepisu i charakter danej jednostki
organizacyjnej oraz okoliczności konkretnego przypadku [zob. M. Pyziak-
Szafnicka (red.), Z. Świderski (w:) Kodeks cywilny. Część ogólna, Warsza-
wa 2009, s. 368]. Odnosząc powyższe do spółki jawnej stwierdzić należy,
że przepis art. 49 § 1 k.p.k. stosowany będzie w odniesieniu do tej kategorii
podmiotów prawa cywilnego wprost. Biorąc bowiem pod uwagę omówione
cechy spółki jawnej, w tym jej zdolność sądową i procesową brak jest po-
wodów, dla których nie miałaby ona uczestniczyć w postępowaniu karnym
w charakterze pokrzywdzonego, tak jak osoby prawne. Ratio legis regulacji
polegającej na wprowadzeniu do Kodeksu cywilnego art. 33¹ § 1, wynikają-
ce z uzasadnienia projektu ustawy, skłania zatem do przyjęcia, że także dy-
rektywy wykładni celowościowej przemawiają za uznaniem możliwości wy-
stępowania spółki jawnej w charakterze pokrzywdzonego w postępowaniu
karnym. Zauważyć trzeba, że cytowane wcześniej orzeczenie WSA w W.
dopuszczające możliwość występowania spółki jawnej w postępowaniu
administracyjnym opierało się na założeniu, że art. 33¹ § 1 k.c. związany
jest z całym systemem prawnym, także z prawem procesowym administra-
cyjnym.
Dokonując przedstawionej powyżej interpretacji przepisu art. 49 § 1
k.p.k., Sąd Najwyższy uznał, że zaprezentowane argumenty pozwalają na
14
przyjęcie, że w zakresie podmiotowym tego przepisu mieści się spółka jaw-
na, a tym samym pozwalają na odstąpienie w pewnym zakresie od rezulta-
tów wykładni językowej. Przekonują o tym, obok treści art. 33¹ § 1 k.c., ar-
gumenty systemowe i celowościowe oraz przekonanie, że literalne odczy-
tywanie treści art. 49 § 1 k.p.k. w odniesieniu do spółki jawnej prowadziłoby
do absurdalnych konsekwencji społecznych i nierównego traktowania w
systemie prawa, w tym w procesie karnym, podobnych podmiotów prawa.