Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: III AUa 1757/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 sierpnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Jacek Zajączkowski

Sędziowie: SSA Jolanta Wolska (spr.)

SSO del. Dorota Rzeźniowiecka.

Protokolant: sekr. sądowy Patrycja Stasiak

po rozpoznaniu w dniu 6 sierpnia 2013 r. w Łodzi

sprawy M. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.

o emeryturę,

na skutek apelacji wnioskodawcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 5 września 2012 r., sygn. akt: VIII U 2299/12;

oddala apelację.

Sygn. akt: III AUa 1757/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 18 kwietnia 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych - I Oddział w Ł. odmówił M. B. prawa do emerytury. W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, że wnioskodawca nie udowodnił 15 lat pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

W odwołaniu od decyzji ubezpieczony wniósł o jej zmianę i przyznanie prawa do emerytury z dniem 1 lipca 2010 r., a nadto o ponowne przeliczenie kapitału początkowego.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 5 września 2012 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił odwołanie.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

M. B., urodzony (...), był zatrudniony w Zakładzie (...) w L. w okresie od 1 września 1967 r. do 14 lipca 1973 r. na stanowisku montera samochodowego. Pracował przy naprawie pojazdów ciężarowych. Wykonywał swoje czynności w warsztacie zarówno w kanale, jak i poza nim. Poza kanałem wnioskodawca, m.in. zdejmował koła, wymieniał żarówki, naprawiał hamulce. Niekiedy wykonywał zabiegi lakiernicze i naprawiał karoserie. W okresie od 1967 r. do końca lutego 1968 r. ubezpieczony został oddelegowany do J., gdzie naprawiał autobusy, wykonywał czynności montażowe. W 1968 roku skierowano wnioskodawcę do pracy w Przedsiębiorstwie (...), gdzie wykonywał prace przy remoncie pojazdów ciężarowych. Przebywał tam do lipca 1968 r. Odwołujący się odbywał zasadniczą służbę wojskową od 2 maja 1971 r. do 13 kwietnia 1973 r.

M. B. od 10 października 1973 r. do 30 czerwca 1976 r. pracował w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku mechanika napraw pojazdów samochodowych w Przedsiębiorstwie Handlu i Usług (...) w Ł.. Pracował wówczas początkowo w P., do Ł. został przeniesiony w 1974 r. Wnioskodawca dokonywał bieżących napraw samochodowych w kanałach, np. wykonywał remonty przedniego zawieszenia, hamulców i silników przy żukach, wymieniał olej. Pracował przy naprawie silników, pomp wtryskowych oraz pomp paliwowych. Nadto robił przeglądy gwarancyjne. Część napraw wykonywał w kanale, a część poza nim. Naprawiał samochody także w terenie.

W okresie od 5 lipca 1976 r. do 30 czerwca 1991 r. oraz od 1 lipca 1991 r. do 13 czerwca 1995 r. skarżący pracował pełnym wymiarze czasu pracy w (...) Spółka Akcyjna w Ł. na stanowisku mechanika samochodowego. Podczas zatrudnienia korzystał z urlopu bezpłatnego od dnia 11 września 1991 r. do dnia 4 października 1991 r., przebywał na budowie eksportowej. Podczas zatrudnienia we wskazanym zakładzie pracy ubezpieczony pracował jako mechanik samochodowy w bazie sprzętu. Na stole zwanym falbankiem odwołujący się wykonywał naprawy wtryskiwacza, pomp hamulcowych. Około 2 godzin dziennie, tj. około 1/3 czasu pracy, pracował na falbanku. Jako mechanik w zakładzie ubezpieczony zajmował się lakierowaniem. Wykonywał bieżące naprawy samochodowe zarówno w kanale, jak i poza kanałem. Nadto wykonywał naprawy elektryczne. Pracował zarówno w warsztacie, jak i na budowach, gdzie naprawiał sprzęt, np. wymieniał koła, naprawiał układy hamulcowe.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd uznał odwołanie za niezasadne. Przywołał art. 184 w zw. z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a także przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Wskazał, że dla uzyskania uprawnień emerytalnych na gruncie powołanych przepisów, konieczne jest wykazanie, m.in. 15 lat pracy w szczególnych warunkach wymienionej w załączniku A do rozporządzenia, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. W powyższym załączniku są wymienione, m.in. prace wykonywane w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych lub szynowych.

Sąd badając poszczególne okresy zatrudnienia, uznał, że gdy chodzi o pracę w Zakładzie (...) w L., to ubezpieczony pracował przy naprawie pojazdów ciężarowych, wykonując czynności w warsztacie zarówno w kanale, jak i poza kanałem. Ponadto czasami wykonywał zabiegi lakiernicze. Nie pracował tym samym stale w kanałach remontowych, co uniemożliwia zaliczenie tego czasu do pracy w szczególnych warunkach. Podobnie jest w przypadku zatrudnienia w Przedsiębiorstwie Handlu i Usług (...) w Ł., kiedy to ubezpieczony był zatrudniony na stanowisku mechanika napraw pojazdów samochodowych. Wnioskodawca dokonywał bieżących napraw samochodowych w kanałach, tj. wykonywał remonty przedniego zawieszenia, hamulców i silników. Jednakże oprócz prac wykonywanych w kanale, część pracy wykonywał poza nim, pracował na stole zwanym falbankiem oraz naprawiał samochody w terenie. Odnośnie zatrudnienia w (...) Spółka Akcyjna w Ł. , wykazano że wnioskodawca pracował wówczas jako mechanik samochodowy. Jednakże na podstawie zeznań ubezpieczonego, jak i przesłuchanych świadków, nie da się ustalić, że była to praca świadczona stale w kanałach remontowych. Jak sam ubezpieczony zeznał, oprócz prac, jakie wykonywał w kanałach przy naprawach pojazdów, przez około 2 godziny dziennie pracował na tzw. falbanie, tzn. na stole, na którym wykonywał naprawy wtryskiwacza, pomp hamulcowych. Nadto wykonywał część prac w terenie na różnych budowach. Ustalono, że praca w kanałach stanowiła 70% - 80% czasu pracy ubezpieczonego. Brak jest zatem podstaw, by uwzględnić wnioskodawcy ten okres zatrudnienia do pracy w szczególnych warunkach.

Podsumowując, Sąd pierwszej instancji wskazał, że w spornych okresach skarżący nie wykonywał stale, a wiec w sposób ciągły w ramach obowiązującego go pełnego wymiaru czasu pracy, czynności określonych w dziale XIV, poz. 16 wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. Nie spełnia on zatem koniecznego warunku nabycia prawa do emerytury.

Nadto Sąd wywiódł, że na rozprawie w dniu 5 września 2012 r. ubezpieczony wskazał, iż kwestionuje również decyzję ZUS o ustaleniu kapitału początkowego. Sąd badał jednak jedynie poprawność decyzji z dnia 18 kwietnia 2012 r. dotyczącej odmowy przyznania wnioskodawcy prawa do emerytury, od której ubezpieczony złożył odwołanie w dniu 22 maja 2012 r.

Apelację od wyroku złożył M. B.. Zarzucił Sądowi pierwszej instancji stronniczość i dopuszczenie do zastraszenie świadków zeznających przed Sądem oraz naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.: art. 53 ust. 2 i art. 11 ust. 1 i 2 pkt 10 w zw. z art. 5 pkt 1 i pkt 2 ustawy z 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin; art. 184 w zw. z art. 32 ust. 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych; art. 3 ust. 1 ustawy z 19 grudnia 2008 r. o emeryturach pomostowych poprzez zastosowanie § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze sprzecznego z przepisami: art. 8, 22 § 1 i § 1 1, art. 128 § 1, art. 134, art. 145 § 1, art. 152 § 1 i § 2, art. 301 § 2 k.p. i przepisami art. 2, art. 5, art. 24, art. 30, art. 31 ust. 2, art. 91 ust. 1, art. 146 ust. 3, 4 pkt 1, art. 151, art. 236 ust. 1 Konstytucji RP oraz dyrektyw Wspólnot Europejskich, zwracając uwagę na potrzebę zbadania ich konstytucyjności przez Trybunał Konstytucyjny. Zarzucił również naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c., art. 189 k.p.c. w zw. z art. 468 § 2 pkt 1, 3, 4 k.p.c., art. 228 § 1, 2 k.p.c., art. 219 k.p.c., art. 217 § 1 k.p.c., art. 213 § 1 i § 2 k.p.c. oraz art. 191 § 5 k.p.c. Skarżący wskazał, że Sąd ograniczył postępowanie dowodowe, nie dokonał pełnych ustaleń w zakresie szczególnych warunków wykonywanej przez niego pracy, jak również nie odniósł się do rzeczywistych jego żądań, tj. żądania ustalenia istnienia stosunku pracy wykonywanej w szczególnych warunkach od 1 września 1967 r. do13 czerwiec 1995 r. i przyznania właściwego świadczenia emerytalnego, a nadto nie dopuścił ważnego w tym zakresie dowodu w postaci planów budynku (...), przez co zachodzi sytuacja nieważności postępowania, o jakiej mowa w art. 379 pkt 1 k.p.c. Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości, ewentualnie o jego uchylenie.

Organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie prowadzi do podważenia zaskarżonego wyroku.

Na wstępie należy odnieść się do zarzutu nieważności postępowania. Apelujący wskazał tu na art. 379 pkt 1 k.p.c, zgodnie z którym nieważność postępowania zachodzi, jeżeli droga sądowa była niedopuszczalna, upatrując samą nieważność w działaniu Sądu, który niewłaściwie określił rzeczywistą treść jego żądań procesowych oraz nie dopuścił do składania wyjaśnień przez ubezpieczonego i oddalił jego wniosek dowodowy. Jednakże tak przedstawione zastrzeżenia do Sądu, w żaden sposób nie wiążą się ze wskazaną podstawą nieważności postępowania (niedopuszczalność drogi sądowej zachodzi bowiem wówczas, gdy sprawa w ogóle nie może być rozpatrywana przez sąd powszechny). Jak należy wnosić, skarżącemu chodziło o to, że Sąd wskutek powyższych działań, niejako uniemożliwił dochodzenie swych praw przez ubezpieczonego przed sądem, co jednak nie stanowi o nieważności postępowania.

Niezależnie od powyższego, Sądowi Okręgowemu nie można zarzucić tego, by nie zbadał żądania zgłaszanego przez M. B., ani też by uniemożliwiał mu składanie wyjaśnień w związku z tym żądaniem. Przypomnieć trzeba, że przedmiotem decyzji ZUS, od której ubezpieczony wniósł odwołanie, było prawo do emerytury w związku z pracą w szczególnych warunkach. Takie też roszczenie skarżący podniósł w swym odwołaniu i Sąd Okręgowy w trakcie swego postępowania badał, czy ubezpieczony takie prawo nabył. W ramach tego Sąd ustalał, czy wnioskodawca pracował w szczególnych warunkach w rozumieniu ustawy określającej warunki nabycia emerytury. Dlatego też nie ma racji apelujący twierdząc, że Sąd w ogóle nie odniósł się do jego żądania ustalenia stosunku prawnego – pracy w szczególnych warunkach od 1 września 1967 r. do 13 czerwca 1995 r. Przeciwnie – Sąd Okręgowy badał ten okres i przesądził w przedmiocie jego uwzględnienia w ramach sprawdzenia, czy wnioskodawca spełnia przesłankę nabycia prawa do emerytury w związku z pracą w szczególnych warunkach. Ustalenie tej treści stanowiło część całego przedmiotu postępowania, jakim było prawo do tego świadczenia. Stąd też Sąd prawidłowo rozpoznał treść żądania wnioskodawcy (była nim przecież emerytura) i zbadał jego zasadność. Nie można zatem mówić o naruszeniu art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Sąd ustalał bowiem, czy wnioskodawca pracował w szczególnych warunkach od 1 września 1967 r. do 13 czerwca 1995 r. Nie znajduje również potwierdzenia zarzut ograniczenia wnioskodawcy w jego informacyjnym wyjaśnieniu treści swych roszczeń i ich podstawy. Na rozprawie w dniu 5 września 2012 r. Sąd Okręgowy odebrał od ubezpieczonego informacyjne wyjaśnienia dotyczące podstaw faktycznych jego żądań, co więcej pouczył go również o właściwym trybie postępowania w zakresie ustalenia kapitału początkowego, której to kwestii dotyczyła inna decyzja. Tu należy wskazać, że to treść decyzji, od której osoba zainteresowana wnosi odwołanie, wyznacza zakres postępowania sądowego, Sąd nie może badać kwestii, do których nie odnosiła się konkretna zaskarżona decyzja.

Sąd Apelacyjny nie dostrzega również zarzucanego przez apelującego dopuszczenia do zastraszania świadka przez pełnomocnika ZUS – protokół rozprawy nie daje ku temu podstaw, również z uzasadnienia apelacji nie jest jasne, na czym owo zastraszanie miałoby polegać. Z treści protokołu wynika zaś, że świadkowie mogli swobodnie się wypowiadać w toku składania zeznań.

Omówione wyżej okoliczności (nierozpoznanie żądania, uniemożliwienie informacyjnego wyjaśniania, zastraszanie świadków) miały również świadczyć, zdaniem skarżącego, o braku bezstronności Sądu. Jak już jednak wspomniano, nie znajdują one potwierdzenia, zatem nie ma podstaw do twierdzenia, że istotnie Sąd Okręgowy, rozpoznając odwołanie ubezpieczonego, był stronniczy i uprzedzony do apelującego.

Przechodząc już do meritum zarzutów stawianych Sądowi Okręgowemu przez apelującego, należy zauważyć, co następuje: Jak wynika z analizy środka odwoławczego, głównym zarzutem było błędne - zdaniem skarżącego - twierdzenie, że ustalenie, iż osoba zainteresowana pracowała w szczególnych warunkach wymaga ustalenia, że pracowała ona w pełnym wymiarze czasu pracy, tj. przez 8 godzin dziennie, bez jakiejkolwiek realnej przerwy, jak również bez odliczenia czasu koniecznego na przygotowanie do pracy wykonywanej stricte w szczególnych warunkach. Ubezpieczony podnosił, że warunek taki wprowadza § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. 1983 r., Nr 8, poz. 43 z zm.), a zatem stoi on w sprzeczności z przepisami rangi ustawowej, regulującymi prawo do emerytury w związku z warunkami szczególnymi, gdzie wymogu takiego nie ma. Wnioskodawca wskazał tu na art. 32 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j.t. Dz.U. z 2009 r., Nr 153, poz. 1227 ze zm.), przepisy ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. 1982 r., Nr 40, poz. 267 ze zm.), w szczególności art. 53, i przepisy ustawy z dnia 19 grudnia 2008 r. o emeryturach pomostowych (Dz.U. z 2008 r., Nr 237, poz. 1656 ze zm.), w szczególności art. 3. Zaznaczył nadto, że § 2 ust. 1 rozporządzenia określający wymóg ciągłej pracy w szczególnych warunkach, stoi w sprzeczności z przepisami kodeksu pracy dającemu prawo do wypoczynku, przerw w pracy. Dlatego też w/w przepis jest niezgodny z Konstytucją RP, gwarantującą szereg praw pracowniczych. Zarzut powyższy jest niezasadny i jak się wydaje wynika w dużej części z niezrozumienia treści spornej normy prawnej. Na wstępie należy zauważyć, że odwoływanie się do przepisów zawartych w ustawie o emeryturach pomostowych jest chybione, bowiem nie mogą one mieć w stosunku do wnioskodawcy zastosowania, gdyż ustawa o emeryturach pomostowych na podstawie jej art. 1 w zw. z art. 24 ust. 2 ustawy emerytalnej nie dotyczy wnioskodawcy. Sama zaś ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin nie obowiązuje już w porządku prawnym Rzeczypospolitej Polskiej, została uchylona przez ustawę o emeryturach i rentach z FUS, a przez to powoływanie się na jej art. 53 nie jest w pełni zasadne. Zatem jedyne relewantne w stosunku do niego przepisy zawiera ustawa emerytalna z 17 grudnia 1998 r., a w szczególności jej art. 32 w zw. z art. 184. Przepis art. 32 wskazuje, że ubezpieczonym, będącym pracownikami zatrudnionymi w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, przysługuje emerytura w wieku niższym niż podstawowy (ust. 1). Ust. 2 nakazuje dla celów ustalenia uprawnień, o których mowa w ust. 1, za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważać pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. Jednocześnie jednak ust. 4 przewiduje, że wiek emerytalny, o którym mowa w ust. 1, rodzaje prac lub stanowisk oraz warunki, na podstawie których osobom wymienionym w ust. 2 przysługuje prawo do emerytury, ustala się na podstawie przepisów dotychczasowych. Zatem to ustawodawca przesądził, że szczegółowe zasady uzyskiwania tego rodzaju emerytur, w tym i dotyczące, jakie konkretnie rodzaje prac są uważane za prace w szczególnych warunkach, znajdą się w przepisach dotychczasowych. Owym przepisem dotychczasowym jest właśnie rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Co należy wspomnieć, zostało ono wydane na podstawie upoważnienia zawartego w przywoływanej przez skarżącego ustawie z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (jej art. 55) i stanowiło, tak jak obecnie, uszczegółowienie zasad przechodzenia na emeryturę w związku z pracą w warunkach szczególnych określonych w jej art. 53. Widać więc, że i na gruncie obecnej ustawy emerytalnej, jak i poprzedniej jej artykuł (32 a wcześniej 53) przewidujący prawo do emerytury w wieku wcześniejszym nie zawierał wszystkich przesłanek, lecz odsyłał do rozporządzenia Rady Ministrów. Przy czym warto zauważyć, że delegacja ustawowa zawierała wyraźne określenie materii, jaką rozporządzenie ma uregulować. Są nią również szczegółowe zasady nabycia prawa do świadczenia, a więc i wiek emerytalny, i okres pracy w szczególnych warunkach, i jakie konkretnie prace są uważane za wykonywane w takich warunkach i wreszcie, jaki owa praca ma mieć wymiar. Można przy tym wspomnieć, że przepisy rozporządzenia były przedmiotem kontroli przez Trybunał Konstytucyjny (np. § 4 ust 3 – wyrok z dnia 20 maja 2008 r. SK 9/07 OTK-A 2008/4/60), który nie zakwestionował przyjętego rozwiązania, iż część przepisów stanowiących uszczegółowienie przesłanek nabycia prawa do emerytury jest umieszczona w akcie prawnym niższego rzędu – rozporządzeniu. Wracając już do samego rozporządzenia, przesądzono w nim, że pracownik (mężczyzna) musiał wykonywać prace w szczególnych warunkach, które są wymienione w wykazie A, przez co najmniej 15 lat i osiągnąć wiek emerytalny wynoszący 60 lat. Z analizy przepisu rozporządzenia wynika zatem, że praca w szczególnych warunkach to wyłącznie praca wykonywana w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Podkreślić tu trzeba, że uwzględnieniu podlega jedynie ta praca, która jest wymieniona w wykazie. Decydujące znaczenie, w analizie charakteru pracy ubezpieczonego z punktu widzenia uprawnień emerytalnych, ma zatem możliwość jej zakwalifikowania pod jedną z pozycji wspomnianego załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów. W świetle art. 32 ust. 4 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, pracami w szczególnych warunkach nie są bowiem wszelkie prace wykonywane w narażeniu na kontakt z niekorzystnymi dla zdrowia pracownika czynnikami, lecz jedynie takie, które zostały rodzajowo wymienione w tymże rozporządzeniu. Przepis § 1 ust. 1 rozporządzenia stanowi zresztą, że akt ten ma zastosowanie do pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, wymienione w § 4 - 15 rozporządzenia oraz w wykazach stanowiących załącznik do niego. Zatem nawet wykonywanie pewnych czynności w trudnych dla organizmu warunkach, jeżeli nie można ich zakwalifikować pod jedną z pozycji z wykazu, uniemożliwia traktowania takiego zatrudnienia jako mającego znaczenie z punktu widzenia prawa do emerytury, o jakim mowa w art. 32 ustawy emerytalnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 1 czerwca 2010 r., sygn. akt II UK 21/10, Lex nr 619638). Przedmiotowe rozporządzenie zawiera również § 2 ust. 1, zgodnie z którym okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Sąd Okręgowy wskazał, że przepis ów należy rozumieć tak, iż praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy). Z tym poglądem należy się zgodzić, kwestia ta była wielokrotnie przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego (m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2007 r., III UK 27/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 325; z dnia 19 września 2007 r., III UK 38/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 329; z dnia 6 grudnia 2007 r., III UK 66/07, LEX nr 483283; z dnia 22 stycznia 2008 r., I UK 210/07, OSNP 2009 nr 5-6, poz. 75 i z dnia 24 marca 2009 r., I PK 194/08, LEX nr 528152 oraz z dnia 1 czerwca 2010 r., II UK 21/10, LEX nr 619638). Jednocześnie Sąd pierwszej instancji nie rozumiał tego przepisu w ten sposób, że oznacza on, iż pracownik ma „literalnie” spędzić 8 godzin dziennie na stanowisku pracy w szczególnych warunkach, bez jakichkolwiek przerw czy na posiłek, czy na odpoczynek, czy też na załatwienie potrzeb fizjologicznych. Przyjęcia, że zatrudniony pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy nie niweczą także krótkotrwałe nieobecności na stanowisku pracy związane, np. ze szkoleniami, pracami biurowymi, sprawozdawczością (vide wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2008 r., I UK 210/07, Lex nr 448175). Pomijając jednak te drobne i oczywiste przerwy, co do zasady jedynie okresy wykonywania zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy wypełniają weryfikowalne kryterium uznania pracy o cechach znacznej szkodliwości dla zdrowia lub znacznego stopnia uciążliwości, lub wymagającej wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. Stałe wykonywanie takich prac oznacza, że krótsze dobowo (nie w pełnym wymiarze obowiązującego czasu pracy na danym stanowisku) lub periodyczne, a nie stałe świadczenie pracy, wyklucza dopuszczalność uznania pracy za świadczoną w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wskutek niespełnienia warunku stałej znacznej szkodliwości dla zdrowia lub stałego znacznego stopnia uciążliwości wykonywanego zatrudnienia. Oznacza to, że nie jest dopuszczalne uwzględnianie przy ustalaniu okresów pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze pracy wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, wymaganych do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, innych równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, przez co tak zatrudniony nie spełniał koniecznego warunku dla uzyskania wcześniejszych uprawnień emerytalnych, jakim było stałe wykonywanie pracy szkodliwej w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na zajmowanym stanowisku pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 czerwca 2008 r., II UK 306/07, Lex 494129). Innymi słowy, wykonywanie również innej niż wymieniona w wykazie pracy w ramach czasu pracy uniemożliwia zaliczenie danego okresu jako okresu pracy w szczególnych warunkach. Przy czym nie chodzi tu o sytuację, w której owe inne czynności stanowią konieczny element całego zadania świadczonego w ramach pracy w szczególnych warunkach (czynności przygotowawcze, kończące, immanentnie związane z całym zadaniem, np. przygotowanie warsztatu pracy, materiałów, itp.). Inaczej jest jednak w przypadku czynności autonomicznych, niezależnych od czynności mających charakter świadczonych w szczególnych warunkach w rozumieniu rozporządzenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r. II UK 233/11 OSNP 2013/7-8/86). W świetle powyższych rozważań i nakreśleniu szczegółowo sposobu rozumienia art. 32 ustawy emerytalnej w związku z przepisami rozporządzenia Rady Ministrów, w tym i § 2 ust. 1, niezasadnym są zarzuty apelującego, jakoby zastosowanie tych norm prawnych stałoby w sprzeczności z przepisami kodeksu pracy, czy Konstytucji RP w zakresie gwarantowanych praw pracowniczych. Nie jest bowiem wymagane by pracownik realnie spędzał całe 8 godzin przy pracy w warunkach niebezpiecznych, bez możliwości odpoczynku, czy przerwy (a takie rozumienie normy przypisywał błędnie skarżący Sądowi Okręgowemu). Nie można mówić również o sprzeczności rozporządzenia z jego § 2 ust. 1 z art. 32 i zawartą w nim definicją pracy w szczególnych warunkach. Wyjaśniono bowiem, że art. 32 zawiera delegację do sprecyzowania przesłanek nabycia przewidzianego w nim prawa w komentowanym rozporządzeniu. Jednocześnie sama szczegółowość przesłanek nabycia przedmiotowego prawa i ich rygoryzm jest uzasadniony szczególnym i wyjątkowym charakterem samej instytucji i nie stanowi naruszenia zasad konstytucyjnych, w tym zasady równości wobec prawa, czy prawa do zabezpieczenia społecznego (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2005 r. I UK 300/04 OSNP 2006/5-6/94). Z tych też względów nie było podstaw do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności rozporządzenia, w szczególności jego § 2 ust. 1.

Przekładając powyższe rozważania na niniejszą sprawę, należy wskazać, że M. B. w spornym okresie wykonywał pracę montera/mechanika samochodowego w okresie zatrudnienia w Zakładzie (...) w L. od 1 września 1967 do 14 lipca 1973 r., w Przedsiębiorstwie Handlu i Usług (...) w Ł. od 10 października 1973 r. do 30 czerwca 1976 r. i w (...) SA w Ł. od 5 lipca 1976 r. do 30 czerwca 1991 r. oraz od 1 lipca 1991 r. do 13 czerwca 1995 r. Przedmiotowy wykaz, stanowiący załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z 1983 r. w dziale XIV mówi o pracach przy naprawie pomp wtryskowych, wtryskiwaczy i gaźników do silników spalinowych oraz pracach przy naprawie pojazdów mechanicznych lub szynowych, ale wyłącznie tych wykonywanych w kanałach remontowych. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego – zeznań wnioskodawcy i świadków wynika, że w Zakładzie (...) ubezpieczony świadczył pracę przy naprawie samochodów ciężarowych w kanałach, ale także poza nimi, np. przy wymianie żarówek, naprawie hamulców, niekiedy też naprawiał karoserię, co również odbywało się poza kanałami. W (...) wnioskodawca dokonywał napraw bieżących w kanałach, ale również zajmował się szeroko pojętą obsługą techniczną. Zajmował się również poszczególnymi częściami samochodowymi, które po wymontowaniu trafiały na specjalny stół, tzw. falbanek, na którym wnioskodawca dokonywał już właściwej naprawy. Zajmowało mu to około 2 godzin. Natomiast w czasie pracy w (...), także na Białorusi, dokonywał wszelkich i bieżących napraw samochodów w kanałach i poza nimi. Również i w tej firmie część pracy miała miejsce poza kanałem, na tzw. falbanku. Zdarzały się wyjazdy do napraw w teren, na budowy, gdy wymagały tego okoliczności. Prace w kanałach zajmowały mu około 70-80% czasu. Okoliczności te potwierdzili świadkowie: J. D., R. D., J. M.. Zresztą również i w apelacji skarżący potwierdził niejako ten fakt, wskazując, że 80% prac było świadczonych w kanałach, pozostałe poza nimi. Tu jednak odwołujący podnosił, że również i te pozostałe prace miały bądź charakter immanentnie związany z pracami w kanałach, bądź też były wykonywane w trudnych i obciążających dla zdrowia warunkach (w zimie, w pozycji leżącej, w narażeniu na spaliny, substancje toksyczne). Należy jednak przypomnieć, że sam fakt występowania uciążliwości dla zdrowia nie jest wystarczający do zakwalifikowania danej pracy jako świadczonej w warunkach, o jakich mowa w art. 32 ustawy emerytalnej. Jak już wielokrotnie podkreślono, i co znajduje potwierdzenie w licznych i przywołanych uprzednio orzeczeniach Sądu Najwyższego, jedynie praca wykonywana w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest pracą „uprawniającą” do emerytury w wieku wcześniejszym. W wykazie zaś mowa jest jedynie o pracach przy naprawach pojazdów mechanicznych w kanałach. W tych zaś wnioskodawca pracował przez około 80% czasu pracy. Przy tym takie czynności, jak naprawa żarówek, naprawa karoserii, naprawy prowadzone na tzw. falbanku, nie stanowią integralnej części (immanentnej cechy) większej całości – pracy w kanałach, lecz mają charakter zadań całkowicie autonomicznych. Co więcej, pewna część napraw odbywała się poza warsztatami – na terenie budów, gdzie siłą rzeczy nie można mówić o pracach świadczonych w kanałach. Z dowodów wynika również, że nawet gdyby przyjąć, że część tych innych prac polegała na naprawie pomp wtryskowych, wtryskiwaczy i gaźników do silników spalinowych (pkt 14 działu XIV) lub lakierowaniu ręczne lub natryskowym nie zhermetyzowanym (pkt 17 działu XIV), to i tak wnioskodawca poświęcał swój czas pracy bądź innym zadaniom (wymiany kół, osprzętu elektrycznego, naprawa silników, pomp hamulcowych, serw, klocków , itp.), których nie można zakwalifikować pod którąś z pozycji wykazu, bądź nie wykonywał ich w kanałach remontowych. W obliczu takiego materiału dowodowego, ustaleń faktycznych, potwierdzonych poniekąd przez samego wnioskodawcę w apelacji, nie można uznać, by wykonywał on pracę w szczególnych warunkach w rozumieniu art. 32 ustawy emerytalnej, tak jak tego wymagają przepisy, tj. w sposób stały i w pełnym wymiarze czasu pracy (przy czym pojęcie stałości jest rozumiane, tak jak zaprezentował to Sąd Apelacyjny we wcześniejszym fragmencie uzasadnienia). Warto tu zauważyć, że do podobnego stanu faktycznego odwoływało się przytoczone wyżej orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2008 r., gdzie osoba zainteresowana pracowała w szkodliwych warunkach w akumulatorowi i w kanałach remontowych, jednakże na jej dobowy wymiar czasu pracy składało się również wykonywanie innych prac, które nie zostały zaliczone do prac w szczególnych warunkach, co wyłączało możliwość uwzględnienia całego okresu właśnie z uwagi na brak spełnienia warunku pracy stałej i w pełnym wymiarze czasu.

Z powyższych względów należy uznać, że zgłaszany przez odwołującego dowód z planów budynków warsztatowych w (...) na okoliczność istnienia w nim kanałów remontowych, istotnie jest bezcelowy. Nie było kwestionowane bowiem to, że kanały te istniały, i że wnioskodawca w nich pracował. Z dowodów wynika jednakże to, że nie wykonywał on tylko i wyłącznie pracy w tych kanałach, lecz świadczył także inne prace. Słusznie zatem Sąd Okręgowy nie przeprowadził powyższego dowodu i z decyzji tej nie można czynić mu zarzutu. Reasumując poczynione rozważania – ustalenia dotyczące charakteru pracy wnioskodawcy u jego pracodawców mają oparcie w materiale dowodowym i zostały dokonane bez naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., w zgodzie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy ustalił przy tym stan faktyczny w zakresie niezbędnym do rozstrzygnięcia sprawy.

Wobec przesądzenia, że M. B. nie świadczył pracy w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, zasadnym było przyjęcie, iż nie spełnił on podstawowego warunku nabycia prawa do emerytury w wieku wcześniejszym, jakim jest posiadanie co najmniej 15 lat pracy w takich warunkach. Zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji było więc prawidłowe, a zarzuty podniesione przez skarżącego nie znajdują potwierdzenia. Z tego też względu wniesiona przez niego apelacja na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.