Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1931/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 lipca 2015 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi
Ś. w Ł.:

1.  zasądził od E. K. na rzecz R. G. kwotę 12.449 złotych
z ustawowymi odsetkami od kwoty 9.017 złotych od dnia 12 czerwca 2012 roku do dnia zapłaty, a od kwoty 3.432 złote od dnia 30 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty,

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

3.  szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania pozostawił referendarzowi sądowemu, przy zastosowaniu zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów w stosunku do E. K. i przy przyjęciu, iż powód wygrał sprawę w około 67 %,
a w stosunku do Gminy Ł. przy zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik procesu wyrażonej w art. 98 § 1 k.p.c.

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 26 grudnia 2010 roku, około godziny 22:00 doszło do zdarzenia szkodowego, w wyniku którego poszkodowany został R. G.. Powód wychodząc z bloku znajdującego się przy ulicy (...) w Ł. i kierując się w stronę zaparkowanego na terenie blokowiska samochodu, nieopodal wejścia do klatki schodowej powyższego bloku, poślizgnął się na oblodzonej i nieodśnieżonej nawierzchni, wskutek czego przewrócił się
i doznał urazu prawego barku. R. G. miał na sobie zimowe obuwie i nie znajdował się w chwili upadku pod wpływem alkoholu. W chwili upadku miał ze sobą okulary, telefon komórkowy oraz panel od radia samochodowego, które uległy zniszczeniu. Nawierzchnia miejsca upadku, mimo jej oblodzenia nie była też posypana piaskiem, czy innym antypoślizgowym środkiem.

Nieruchomość położona przy ulicy (...) w Ł. jest administrowana przez Gminę Ł.- Administrację Zasobów Komunalnych Ł..

W dacie przedmiotowego wypadku, Gmina Ł.- Administracja Zasobów Komunalnych Ł. posiadała umowę na wykonywanie usług związanych
ze sprzątaniem powierzchni zewnętrznych i wewnętrznych nieruchomości przez nią zarządzanych, w tym nieruchomości położonej przy ulicy (...), z E. K., prowadzącą od 2009 roku działalność gospodarczą pod nazwą (...)
– podmiotem wyspecjalizowanym i doświadczonym w zakresie wykonywania oferowanych przez niego usług. Przedmiotem wykonywanej przez nią działalności było
m.in. specjalistyczne sprzątanie budynków i obiektów przemysłowych.

E. K., prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą (...), zawarła powyższą umowę wskutek przetargu, do którego została dopuszczona, w związku ze spełnieniem wszystkich wymaganych przez zamawiającego warunków formalnych, tj. posiadaniem odpowiedniego doświadczenia i wiedzy w zakresie wykonywanych usług porządkowych, odpowiadającym swoim rodzajem i wartością usługom będącym przedmiotem zamówienia, posiadaniem odpowiedniego potencjału technicznego oraz osobowego oraz odpowiednim zapleczem finansowym.

E. K., prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą (...), była zobowiązana do wykonania na terenach zarządzanych przez Gminę Ł.- Administrację Zasobów Komunalnych Ł. prac porządkowych celem utrzymania ich w należytym stanie, w sposób wyszczególniony w załączniku numer 1 zawartej umowy. W związku z tym, była ona zobowiązana m.in. do oczyszczania ze śniegu, lodu, błota terenu nieruchomości w zakresie podwórza, chodnika, prześwitów bramowych, w tym także wpustów deszczowych, zasuw wodnych i gazowych, usuwania śliskości nawierzchni, pryzmowania śniegu po opadach ze zwróceniem szczególnej uwagi na łatwy dostęp do włazów studzienek telekomunikacyjnych i energetycznych, pojemników na odpady komunalne.

Tego samego dnia R. G. trafił do Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł.. Został przyjęty na leczenie ze wstępnym rozpoznaniem zwichnięcia prawego barku. U R. G. stwierdzono zwichnięcie stawu prawego barku, którego następstwem było niewielkie upośledzenie funkcji. W związku z powyższym, po ręcznej repozycji stawu barkowego prawego założono mu opatrunek gipsowy typu D.’a (obejmujący całą klatkę piersiową i unieruchamiający kończynę górną prawą).
Z racji tego R. G. potrzebował pomocy przy wykonywaniu codziennych, podstawowych czynności. R. G. dalsze leczenie kontynuował w poradni ortopedycznej i rehabilitacyjnej. W związku z powikłaniami po wypadku przyjmował leki,
w związku z czym poniósł koszt w wysokości 17 złotych. Po wypadku w związku
z niezdolnością do pracy przebywał on na zwolnieniu lekarskim aż do dnia 28 lutego 2011 roku włącznie. Stan zdrowia R. G. uzasadniał potrzebę świadczenia pomocy
i opieki przez osoby trzecie w wymiarze 4 godzin dziennie przez okres 6 tygodni od daty wypadku, następnie przez okres kolejnych 2-3 tygodni w wymiarze dwóch godzin dziennie.

Dolegliwości bólowe związane z doznanym urazem, poczucie ruchowego ograniczenia oraz uzależnienie od pomocy osób trzecich były również przyczyną cierpień natury psychicznej R. G. oraz jego złego samopoczucia. Rozmiar cierpień natury psychicznej i fizycznej w początkowym okresie po wypadku był średniego stopnia, następnie zmniejszał się. Wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu R. G., w związku
ze zdarzeniem szkodowym z dnia 26 grudnia 2010 roku wynosi 5 %.

Pismem z dnia 26 kwietnia 2011 roku szkoda powstała na skutek zdarzenia z dnia
26 grudnia 2010 roku oraz roszczenie z niej wynikające zostało zgłoszone do Gminy Ł.- Administracji Zasobów Komunalnych Ł.. W odpowiedzi, Gmina Ł.- Administracja Zasobów Komunalnych Ł. poinformowała o braku podstaw do przyznania i wypłaty żądanej sumy pieniężnej, wskazując, iż za stan nawierzchni nieruchomości przy ulicy (...) odpowiada w dacie szkody E. K., dlatego też wszelkie roszczenia winny być kierowane właśnie do niej.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy wskazał, iż zdaniem R. G. dochodzone pozwem roszczenie jest mu należne z uwagi na zdarzenie szkodowe, w którym uczestniczył, a za wystąpienie którego solidarną odpowiedzialność ponosi pozwany Gmina Ł. Administracja (...) Ł. oraz E. K..

Sąd Rejonowy dokonał więc analizy przesłanek odpowiedzialności z art. 415 k.c.
i art. 416 k.c. Sąd I instancji podniósł, iż Gmina Ł. - Administracja (...) Ł. jest podmiotem zarządzającym m.in. nieruchomością położoną przy ulicy (...). W dacie zdarzenia szkodowego, powyższy podmiot powierzył wykonywanie prac związanych z utrzymaniem czystości na tej nieruchomości pozwanej E. K., prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...). Poprzez zawartą umowę E. K., będąc profesjonalistą w zakresie wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, przejęła obowiązek sprzątania między innymi tej posesji, w tym utrzymania jej w należytym stanie w okresie zimowym (usuwania śniegu oraz lodu z posesji). Poprzez umowne powierzenie obowiązków zarządcy przedmiotowej nieruchomości, pozwana zwolniła Gminę od określonych w ustawie obowiązków w zakresie usuwania skutków zimy (art. 429 k.c.), także to ona była odpowiedzialna za wystąpienie zdarzenia szkodowego z dnia 26 grudnia 2010 roku. Sąd Rejonowy dodał, iż nie można przypisać winy Gminie Ł. - Administracji (...) Ł. w wyborze pozwanej i powierzenia jej określonych zadań. Pozwana funkcjonuje na rynku od 2009 roku i dwukrotnie już współpracowała z Gminą Ł.- Administracją (...) Ł.. Współpraca obu podmiotów nie budziła zastrzeżeń, ponadto pozwana spełniła wszelkie wymogi warunkujące jej udział
w przetargu i zawarcie z nią umowy. Wskazał także, iż jedną z wielu usług oferowanych przez pozwaną jest sprzątanie powierzonych jej miejsc, z uwagi na co brak jest podstaw do uznania, iż jest ona nieprofesjonalnym podmiotem oferującym konkretne usługi w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej.

Po rozważeniu powyższego Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż przyczyną zdarzenia szkodowego z dnia 26 grudnia 2010 roku, na skutek którego powód doznał uszczerbku na zdrowiu, był nienależyty stan nawierzchni nieruchomości położonej przy
ul. (...) w okresie zimowym, w każdym razie brak jakichkolwiek działań ze strony podmiotu odpowiedzialnego za stan tejże powierzchni, które miałyby na celu utrzymanie jej w należytym stanie w okresie zimowym – przedmiotowa nawierzchnia nie była odśnieżona ani też pozbawiona lodu. W dacie zdarzenia szkodowego, mimo oblodzenia nie zostały zastosowane żadne środki ani działania mające na celu zapewnienie odpowiedniej przyczepności do jej powierzchni, w tym odpowiedniego bezpieczeństwa osób z niej korzystających.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy wskazał, iż takie zachowanie E. K., polegające na utrzymaniu przedmiotowej nawierzchni w nienależytym stanie
w okresie zimowym, a więc w okresie pogorszonych warunków atmosferycznych, zwiększających ryzyko zagrożenia bezpieczeństwa poszczególnych osób, kwalifikuje się jako zachowanie bezprawne i zawinione.

Na skutek wypadku w dniu 26 grudnia 2010 roku powód doznał urazu prawego barku. W związku z powyższym powód był zmuszony do korzystania z licznych usług i konsultacji medycznych oraz zażywania leków. Stan zdrowia powoda, istniejący po wypadku uległ pogorszeniu w stosunku do jego stanu sprzed wypadku.

W dalszej kolejności, przedmiotem oceny Sądu Rejonowego było zbadanie, czy między zdarzeniem, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy, tj. bezprawnym zaniechaniem wykonawcy wyrażającym się w utrzymaniu nienależytego stanu przedmiotowej drogi w okresie zimowym, a szkodą, tj. szkodą na osobie, istnieje związek przyczynowy. Sąd I instancji wskazał, iż powód wychodząc z bloku położonego przy ul. (...), przy zachowaniu należytej ostrożności, poślizgnął się na oblodzonej nawierzchni upadł i doznał urazu prawego barku, który w 5 % wpłynął na stan jego zdrowia istniejący po wypadku.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy przyjął, iż pozwana E. K. ponosi odpowiedzialność deliktową za szkodę poniesioną przez powoda.

Jako podstawę zasądzenia zadośćuczynienia Sąd Rejonowy wskazał art. 445 § 1 k.c.
w zw. z art. 444 § 1 k.c. Sąd Rejonowy ustalając wysokość zadośćuczynienia miał na uwadze, iż w wyniku zdarzenia z dnia 26 grudnia 2010 roku powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5%. Cierpienia fizyczne i psychiczne powoda tuż po wypadku były średniego stopnia, potem zmniejszały się. Powód był zależny od pomocy innych osób, nie mógł wykonywać samodzielnie codziennych czynności. Sąd uznał, iż kwota, która
w niniejszej sprawie stanowiłaby pełne, a jednocześnie umiarkowane zadośćuczynienie dla powoda za doznaną krzywdę, wynosi 10.000 złotych. Zdaniem Sądu, pozwala ona uwzględnić wszelkie cierpienia psychiczne i fizyczne związane z bólem i troską o przyszły stan zdrowia, a także stanowić ma materialną rekompensatę za niedogodności w życiu codziennym mające swe źródło w zdarzeniu z dnia 26 grudnia 2010 roku.

Jako postawę prawną zasądzenia odszkodowania Sąd Rejonowy przyjął art. 444 § 1 k.c. Na dochodzone odszkodowanie złożyło się żądanie zwrotu kosztów poniesionych
w związku z leczeniem i opieką nad powodem oraz zwrot wartości uszkodzonych rzeczy wskutek wypadku. Sąd Rejonowy podkreślił, iż ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na powodzie (art. 6 k.c.).

Sąd zasądził na rzecz powoda tytułem odszkodowania kwotę 17 złotych, albowiem powód skutecznie wykazał, iż w związku z leczeniem poniósł koszty lekarstw w wysokości 17 złotych.

Sąd Rejonowy uwzględnił również żądaną przez powoda kwotę 2.432 złote tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich. Zdaniem Sądu, powód skutecznie wykazał, iż wymagał świadczenia pomocy i opieki przez osoby trzecie w wymiarze 4 godzin dziennie przez okres
6 tygodni od daty wypadku, kolejno przez okres 2-3 tygodni w wymiarze dwóch godzin dziennie. Biorąc to pod uwagę oraz ilość dni wolnych od pracy w okresie, kiedy pomoc powodowi była niezbędna, a także treść żądania powoda i stawkę przewidzianą za godzinę opieki, zasadnym było uwzględnienie roszczenia w tym zakresie w całości [(29 dni roboczych x 4 h x 9,5 zł +13 dni wolnych od pracy x 4 h x 9,5 zł)+(10 dni roboczych x 2 h x 9,5 zł+4 dni wolnych od pracy x 2 h x 9,5 zł)].

W ocenie Sądu Rejonowego, brak było podstaw do uwzględnienia roszczenia
w zakresie zwrotu wartości zniszczonych w wyniku upadku rzeczy powoda (okularów, panelu radia samochodowego oraz telefonu komórkowego), z uwagi na niewykazanie ich wartości. Chociaż Sąd ustalił, iż powyższe przedmioty zostały uszkodzone na skutek przedmiotowego wypadku, jednakże ich wartość nie została wykazana przez powoda. Powinna być ona przez powoda należycie wykazana za pomocą odpowiednich dowodów (chociażby dokumentów czy opinii biegłego).

Wobec tego Sąd zasądził kwotę 12.449 złotych, jako należne powodowi zadośćuczynienie i odszkodowanie za skutki zdarzenia z dnia 26 grudnia 2010 roku.
W pozostałym zakresie, powództwo podlegało oddaleniu.

O odsetkach ustawowych w zakresie zadośćuczynienia Sąd orzekł na podstawie
art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Sąd zasadził odsetki licząc od kwoty 9.017 złotych
od dnia 12 czerwca 2012 roku do dnia zapłaty (otrzymanie odpisu pozwu), oraz od kwoty 3.432 złote od dnia 30 kwietnia 2015 roku (powzięcie wiadomości o rozszerzeniu powództwa) do dnia zapłaty.

Sąd na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. pozostawił szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania referendarzowi sądowemu, przy przyjęciu w stosunku do E. K. zasady stosunkowego rozliczenia kosztów wyrażonej w art. 100 k.p.c.,
a w stosunku do Gminy Ł. zasady odpowiedzialności za wynik procesu wyrażonej
w art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa:

Powód zaskarżył wyrok w części dotyczącej oddalenia powództwa co do kwoty 5.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2012 roku do dnia zapłaty w stosunku do pozwanej E. K. zarzucając:

1.  obrazę prawa materialnego: art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie zadośćuczynienia
za szkodę wyrządzoną powodowi w kwocie nieodpowiedniej do doznanej szkody niemajątkowej oraz stopy życiowej społeczeństwa, którego stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu z punktu widzenia rehabilitacji medycznej narządów ruchu oraz ortopedii wyniósł łącznie 5% oraz z pominięciem wniosków płynących z opinii biegłych wskazanych specjalizacji,

2.  obrazę prawa procesowego: art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez poczynienie niepełnych, a niekiedy nieprawidłowych ustaleń w przedmiocie rozmiaru doznanych przez powoda cierpień i konsekwencji wypadku oraz nie wzięcia pod uwagę faktu, iż powód był badany 4 lata po wypadku, a mimo wszystko stan trwałego uszczerbku na zdrowiu i ograniczenia ruchomości rotacji wewnętrznej i zewnętrznej nadal utrzymują się u powoda.

Skarżący podniósł nadto, iż kwota 10.000 złotych zasądzona tytułem zadośćuczynienia przez sąd meriti jest kwotą rażąco niską w kontekście cierpień fizycznych
i psychicznych powoda związanych z bólem i troską o przyszły stan zdrowia. Biorąc pod uwagę powyższe oraz fakt, iż zadośćuczynienie winno stanowić materialną rekompensatę
za niedogodności w życiu codziennym związane z przedmiotowym wypadkiem należy uznać, że dochodzona pozwem kwota 15.000 złotych tytułem zadośćuczynienia jest adekwatna do doznanej szkody, a nie jest umiarkowana i jako taka powinna być zasądzona. Powód dodał, iż powyższe wyliczenie zostało oparte także m. in. na orzeczeniach tutejszego Sądu Okręgowego w Łodzi w sprawach o sygn. akt III Ca 913/14 oraz III Ca 1067/14, w których to tutejszy Sąd Okręgowy po rozpoznaniu apelacji strony powodowej zwiększał wysokość należnego stronie zadośćuczynienia w sprawach dotyczących wypadków drogowych,
i przyjmował, iż 1% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu odpowiada kwocie 2.000 zł. Powód racjonalnie wskazał na kwotę objętą żądaniem pozwu, mając na względzie zakres swoich cierpień przede wszystkim psychicznych i emocjonalnych. Zdaniem skarżącego, skoro 1% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu odpowiada kwocie ok. 2.000 złotych, to wysokość zadośćuczynienia w przypadku stwierdzania trwałego uszczerbku na zdrowiu winna przedstawiać wyższą wartość wskazaną przez powoda.

Wobec powyższego skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez zasądzenie w miejsce sumy 12.449 złotych kwoty 17.449 złotych od pozwanej E. K.,

2.  rozstrzygnięcie o kosztach postępowania w stosunku do pozwanej E. K., w tym kosztach zastępstwa procesowego przed Sądem I instancji uwzględniające merytoryczne rozstrzygnięcie w stosunku do tej pozwanej,

3.  zasądzenie od pozwanej E. K. kosztów procesu, w tym kosztach zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji, według norm przepisanych
w stosunku.

Pozwana E. K. wniosła odpowiedź na apelację:

Pozwana E. K. wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

E. K. podniosła m.in. zarzut przedawnienia dochodzonego roszczenia w zakresie zadośćuczynienia ponad kwotę 10.000 złotych (art. 442 1 § 1 k.c.). Pozwana wskazała, iż uszkodzenie ciała powoda miało miejsce w dniu 26 grudnia 2010 roku, zaś powód przed wytoczeniem powództwa w dniu 11 października 2011 roku był informowany przez Gminę Ł. o podmiocie (E. K.), któremu powierzono sprzątanie nieruchomości, w tym pismami Gminy Ł. z 20 stycznia 2011 roku
i 30 maja 2011 roku. Wytaczając powództwo w dniu 11 października 2011 roku, powód wnosił o zasądzenie tytułem zadośćuczynienia kwoty 10.000 złotych. Dopiero pismem procesowym z dnia 20 listopada 2014 roku powód rozszerzył żądanie pozwu wnosząc
o zasądzenie łącznie kwoty 15.000 złotych tytułem zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja podlega oddaleniu jako bezzasadna.

W niniejszej sprawie sporna była kwota należnego powodowi zadośćuczynienia
w związku z wypadkiem z 26 grudnia 2010 roku.

Wobec sformułowania przez skarżącego zarzutu naruszenia przepisów postępowania, należało odnieść się do niego w pierwszej kolejności, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do drugiego zarzutu apelacyjnego. Jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być bowiem podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia
w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Pozwany zarzucił, że Sąd Rejonowy poczynił niepełne lub nieprawidłowe ustalenia
w przedmiocie rozmiarów krzywdy powoda. Zdaniem Sądu Okręgowego, sformułowany przez powoda zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (w zw. z art. 316 § 1 k.p.c.) jest chybiony. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga bowiem wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tylko to bowiem może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy wskazał w ocenie materiału dowodowego na jakich dowodach oparł poczynione ustalenia. Sąd wskazał, iż odnośnie oceny doznanych przez powoda cierpień fizycznych i psychicznych oparł się na opinii biegłych
z zakresu medycyny, a zwłaszcza na opinii ortopedy, która po jej pisemnym uzupełnieniu nie była kwestionowana oraz na zeznaniach powoda i świadków, którym Sąd dał wiarę w całości. Sąd Rejonowy oparł się również na zgromadzonych w aktach dokumentach.

Zatem nie można uznać, że Sąd I instancji nie rozważył zebranego materiału dowodowego w sposób wszechstronny czyli z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu i mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Wnioski wyprowadzone przez Sąd Rejonowy co do oceny zaoferowanych dowodów również nie są obarczone błędem i prowadzą do prawidłowego ustalenia stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy przyjmuje za własne.

Skarżący podnoszący zarzut z art. 233 § 1 k.p.c. powinien wskazać jakie kryteria oceny Sąd naruszył przy ocenie konkretnych dowodów uznając ich wiarygodność lub odmawiając im takiego charakteru (postanowienie Sąd Najwyższy z dnia 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00, LEX nr 52753). W ocenie Sądu Okręgowego, skarżący nie wskazał konkretnych naruszeń w tym zakresie. Nie wykazał, co Sąd I instancji źle ustalił w stanie faktycznym lub co pominął. Ograniczył się jedynie do stwierdzenia, iż Sąd nie wziął pod uwagę faktu, iż powód był badany 4 lata po wypadku, a mimo wszystko stan trwałego uszczerbku na zdrowiu i ograniczenia ruchomości rotacji wewnętrznej i zewnętrznej nadal utrzymują się u powoda. Zarzut ten wydaje się być przejawem niezrozumienia pojęcia trwałego uszczerbku na zdrowiu i wniosków z wydanych w sprawie opinii biegłych. Skoro bowiem nawet po upływie 4 lat od zdarzenia i wdrożonym leczeniu utrzymują się jego następstwa zdrowotne, to należało przyjąć, jak zrobili to biegli a za nimi Sąd, iż powód doznał uszczerbku na zdrowiu o charakterze trwałym. Zdaniem Sądu Okręgowego, powód nie wykazał, iż Sąd Rejonowy uchybił regułom swobodnej oceny dowodów, lecz ograniczył się tylko do matematycznego przeliczenia 1 % uszczerbku na zdrowiu. Wydaje się zatem, że apelujący skarżąc naruszenie art. 233 k.p.c., w istocie zmierzał do wykazania naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego, jak w punkcie II. 1 apelacji. Skarżący zarzucił tam obrazę art. 445 § 1 k.c.

Przy czym, w ocenie Sądu II instancji, zarzut powoda, iż zadośćuczynienie zasądzone zostało w kwocie zaniżonej również był niezasadny. W aktualnej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego zwraca się uwagę na konieczność rozważenia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury, które to okoliczności muszą być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego i sytuacją życiową, w jakiej się znalazł (wyrok Sądu Najwyższego z 9 listopada 2007 roku, sygn. akt V CSK 245/2007, OSNC - ZD 2008/4/ 95, LEX nr 369691, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 roku, sygn. akt III CSK 62/09, LEX nr 738354, wyrok Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2007 roku, sygn. akt I CSK 384/07, LEX nr 351187).

Jak wynika z powyższego, zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną, przyznana bowiem suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna ona wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, aby
w ten sposób przynajmniej częściowo została przywrócona równowaga zachwiana na skutek doznanego uszczerbku. Jego wysokość winna być zatem ustalona w odniesieniu do osoby pokrzywdzonego i całokształtu okoliczności konkretnej sprawy.

Powód doznał trwałego 5 % uszczerbku na zdrowiu. Po wypadku nastawiono mu zwichnięty bark i zastosowano unieruchomienie w opatrunku gipsowym na okres kilku tygodni. Powód odczuwał dolegliwości bólowe, wymagał rehabilitacji oraz pomocy osób trzecich. Po dwumiesięcznym zwolnieniu lekarskim powrócił do pracy. Całokształt okoliczności sprawy przemawiał zatem za przyznaniem powodowi zadośćuczynienia
w kwocie 10.000 złotych. Należy przy tym wskazać, iż korygowanie przez Sąd II instancji wysokości zasądzonego zadośćuczynienia jest tylko wtedy uzasadnione, jeżeli
w okolicznościach sprawy jest rażąco wygórowana lub rażąco niska, co w niniejszym stanie faktycznym nie miało miejsca (wyrok Sądu Najwyższego z 7 stycznia 2000 roku, sygn. akt
II CKN 651/98, LEX nr 51063, wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 roku, sygn. akt I CK 219/04, LEX nr 146356). Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Łodzi w uzasadnieniu wyroku z dnia 15 marca 2013 roku (sygn. akt I ACa 1286/12, LEX nr 1312005) zarzut zawyżenia lub zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia tych kryteriów przez Sąd, tym bardziej, że w pojęciu odpowiednia suma zadośćuczynienia zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny Sądu, motywowanej dodatkowo niematerialnym - a zatem z natury rzeczy trudnej do precyzyjnego oszacowania wartości doznanej krzywdy, stanowiącej naruszenie dóbr osobistych poszkodowanego. Zarzut zawyżenia (czy zaniżenia) kwoty zadośćuczynienia nie może zatem wkraczać w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. Stąd korygowanie przez Sąd
II instancji zasadzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie.

W ocenie Sądu Okręgowego, podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia powoda w zakresie kwoty 5.000 złotych tytułem zadośćuczynienia nie był skuteczny.

Stosownie do art. 442 1 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. § 3. W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie
i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Właściwą chwilą w celu określenia początku trzyletniego biegu przedawnienia jest moment „dowiedzenia się o szkodzie”, gdy poszkodowany „zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wskazujących na fakt powstania szkody”, inaczej rzecz ujmując, gdy ma „świadomość doznanej szkody” (Jacek Gudowski (red.), Gerard Bieniek Tytuł: Komentarz do art.442(1) Kodeksu cywilnego, LexisNexis 2013). Jak wskazał Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu wyroku z dnia 3 marca 2005 roku (sygn. akt II CK 468/04, LEX nr 380987) zdarzenie określone jako dowiedzenie się poszkodowanego o osobie obowiązanej do naprawienia szkody może przybierać - zależnie od kontekstu sytuacyjnego - różne formy zjawiskowe, od prostych np. oświadczenia sprawcy szkody lub zawiadomienie dokumentem urzędowym, do stanu świadomości opierającego się na informacjach cząstkowych prowadzących stopniowo do przekonania poszkodowanego o odpowiedzialności danej osoby. W dalszej części uzasadnienia czytamy, iż bieg przedawnienia szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym wymaga nie tylko wiedzy o osobie, ale i przesłankach jej odpowiedzialności. Z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 września 2014 roku, sygn. akt III APa 17/14, LEX nr 1567018 wynika zaś, iż chwilą dowiedzenia się poszkodowanego
o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia jest moment otrzymania przez poszkodowanego takich informacji, które obiektywnie oceniając, pozwalają z wystarczająco dużą dozą prawdopodobieństwa przypisać sprawstwo określonemu podmiotowi.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 kwietnia 2011 roku (sygn. akt I CSK 684/09, R.. (...), LEX nr 951732) pozew
o odszkodowanie przerywa bieg przedawnienia także dla kwoty, o jaką poszkodowany podwyższył swe żądanie w trakcie procesu wskutek ustaleń sądu dotyczących wysokości szkody.

W niniejszej sprawie powód dowiedział się o szkodzie w dniu wypadku z 26 grudnia 2010 roku, a o osobie odpowiedzialnej za jej naprawienie z pism Administracji (...) Ł. z 20 stycznia 2011 roku i 30 maja 2011 roku, w których poinformowano go, iż za stan nawierzchni nieruchomości, na której doszło do zdarzenia odpowiadała w jego dacie E. K. (z podaniem nazwy firmy i jej adresu). Skoro przed upływem terminu przedawnienia powód wytoczył powództwo przeciwko E. K. (pismem z dnia 29 maja 2012 roku) żądając zasądzenia od niej kwot tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania za szkodę na osobie, to doprowadził w ogóle do przerwania biegu przedawnienia roszczeń z tych tytułów. Przy czym, wysokość szkody skrystalizowała się dopiero po opiniach biegłych. Powód domagając się po trzech latach
od dowiedzenia się o szkodzie i osobie odpowiedzialnej za jej naprawienie (w dniu 21 marca 2014 roku) wyższej kwoty tytułem zadośćuczynienia rozszerzył tylko powództwo w ramach pierwotnie dochodzonego roszczenia, które skutecznie zgłosił przed upływem terminu przedawnienia (zobacz też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2012 roku, sygn. akt IV CSK 142/12, LEX nr 1341697).

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

W przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł
na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zasądzając na rzecz pozwanej 300 złotych tytułem kosztów wynagrodzenia pełnomocnika na podstawie § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 461 z zm.).