Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 336 /17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 grudnia 2016 roku w sprawie o sygn. akt I C 433/14, z powództwa E. M. (1) przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa w Łodzi I Wydział Cywilny:

1.  oddalił powództwo,

2.  zasądził od powódki E. M. (1) na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 3.917 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w całości,

3.  nakazał pobrać od powódki E. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi kwotę 997,07 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd I instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych i ocen prawnych:

Powódka E. M. (1) zleciła K. P. legitymującemu się dowodem osobistym nr (...) kupno pojazdu marki F. (...), sprowadzenie tegoż pojazdu z zagranicy i przekazała mu kwotę 60.000 zł na zakup pojazdu. K. P. trudnił się zawodowo sprzedażą hurtową i detaliczną samochodów osobowych i furgonetek, a dodatkowo również sprzedażą hurtową i detaliczną pozostałych pojazdów samochodowych, z wyłączeniem motocykli, konserwacją i naprawą pojazdów samochodowych, z wyłączeniem motocykli, sprzedażą hurtową części i akcesoriów do pojazdów samochodowych, z wyłączeniem motocykli, sprzedażą detaliczną części i akcesoriów do pojazdów samochodowych, z wyłączeniem motocykli, sprzedażą hurtową i detaliczną motocykli, ich naprawą i konserwacją oraz sprzedażą hurtową i detaliczną części i akcesoriów do nich oraz transportem drogowym towarów. K. P. dostarczył powódce pojazd marki F. (...) o nr VIN (...) wraz z kompletem dokumentów, w tym umową sprzedaży z dnia 5 września 2011 roku bez podpisu powódki. K. P. nabył pojazd marki F. (...) o nr VIN (...) w komisie samochodowym w Czechach. Do transakcji doszło bez udziału sprzedającego. W momencie uzyskania przez K. P. umowy sprzedaży podpis (...) już się na niej znajdował. Powódka uiściła akcyzę w kwocie 939 zł na terytorium kraju od nabytego wewnątrzwspólnotowo samochodu osobowego marki F. (...) o nr podwozia (...). Pojazd marki F. (...) o nr podwozia (...) został zarejestrowany przez Prezydenta Miasta Ł. na podstawie decyzji z dnia 29 listopada 2011 roku. W czasie dopełniania formalności związanych z nabyciem pojazdu i jego ubezpieczeniem żaden podmiot nie kwestionował prawdziwości dokumentów. W okresie od dnia 14 października 2012 roku do dnia 13 października 2013 roku pojazd marki F. (...) o nr podwozia (...) był ubezpieczony przez powódkę E. M. (1) w (...) S.A. w zakresie: - odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych; - (...) Casco kradzieżowe wg OWU (...) Casco obowiązujących od dnia 17 stycznia 2012 roku; - Programu Pomocy z Samochodem Zastępczym i A. Opony wg OWU Program Pomocy z Samochodem Zastępczym i A. Opony obowiązujących od dnia 12 kwietnia 2012 roku; - (...) Polska i (...) wg OWU (...) obowiązujących od dnia 1 lutego 2012 roku; - (...) Casco Wypadkowe wg OWU (...) Casco obowiązujących od dnia 17 stycznia 2012 roku; - Kluczyki (...) wg OWU Kluczyki (...) obowiązujących od dnia 11 maja 2009 roku; - (...) Następstw nieszczęśliwych wypadków wg OWU (...) obowiązujących od dnia 1 maja 2009 roku. Na podstawie Ogólnych Warunków Umowy (...) Casco zawartej umowy między stronami w ich § 6 w zakresie ubezpieczenia nie mieszczą się i nie są objęte ochroną ubezpieczeniową szkody powstałe w okresie ubezpieczenia: 6. jeżeli zostały spowodowane przez właściciela lub użytkownika pojazdu, lub osoby zatrudnione przez właściciela lub użytkownika pojazdu – bez względu na podstawę prawną zatrudnienia, lub upoważnione przez niego do korzystania z pojazdu, o ile osoby te: 6.1. spowodowały szkodę umyślnie lub wskutek niezachowania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w szczególności: a. pozostawiły pojazd w miejscu nachylonym, nie zaciągając jednocześnie hamulca ręcznego; b. poruszały się po zmroku pojazdem bez włączonych świateł mijania; c. nie zamknęły drzwi lub pokryw, w następstwie czego pojazd uległ uszkodzeniu wskutek samoczynnego otwarcia się tych elementów podczas jazdy; 6.2. spowodowały szkodę używając pojazdu jako narzędzia przestępstwa; 6.3. spowodowały szkodę znajdując się w stanie nietrzeźwości, po użyciu alkoholu, narkotyków, lub innych środków odurzających, jak również substancji psychotropowych lub leków o podobnym działaniu: - jeżeli kierujący wiedział lub powinien był wiedzieć o takim działaniu leku, w szczególności, gdy adnotacja na opakowaniu lub ulotka zawierała informację o wpływie leku na zdolność do prowadzenia pojazdów; 6.4. nie posiadały wymaganych prawem uprawnień do kierowania pojazdem, również w sytuacji, gdy wymagane dokumenty zatrzymano im czasowo lub na stałe; 6.5. zbiegły z miejsca zdarzenia, w sytuacji, gdy ciążył na nich wynikający z przepisów prawa obowiązek pozostania na miejscu zdarzenia; jeżeli powstały w pojeździe: 7.1. który nie miał ważnej rejestracji lub ważnych badań technicznych - w tym także dodatkowego badania technicznego, o którym mowa w art. 81 ust. II pkt 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2005 r., nr 108, poz. 908 z późn. zm.), jeżeli stan techniczny ubezpieczonego pojazdu miał wpływ na powstanie lub rozmiar szkody; 7.2. który został sprzedany lub który został przekazany osobie trzeciej w celu odsprzedaży, w szczególności na podstawie umowy komisu; 7.3. stanowiącym własność innej osoby niż ubezpieczony, z wyłączeniem sytuacji gdy w trakcie trwania odpowiedzialności (...) własność pojazdu przeszła na posiadacza ubezpieczonego pojazdu będącego jednocześnie ubezpieczającym; 7.4. używanym do któregokolwiek z wymienionych celów: nauki jazdy, a także jazd próbnych lub pokazowych, odpłatnego wynajmu, odpłatnego przewozu ładunków oraz dzierżawionym lub oddanym osobie trzeciej do odpłatnego korzystania na podstawie umowy, niezależnie od jej kwalifikacji prawnej; 7.5. używanym do odpłatnego przewozu osób, chyba że na wniosek ubezpieczającego i po opłaceniu dodatkowej składki rozszerzono zakres ochrony ubezpieczeniowej; 7.6. nielegalnie wprowadzonym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności z naruszeniem przepisów administracyjnych lub podatkowych, chyba że ubezpieczający, ani ubezpieczony nie wiedział o fakcie nielegalnego wprowadzenia pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ani przy dochowaniu należytej staranności nie mógł takiej wiedzy posiadać; 7.7. pochodzącym z przestępstwa, chyba że ubezpieczający, ani ubezpieczony nie wiedział o tym fakcie, ani przy dochowaniu należytej staranności nie mógł takiej wiedzy posiadać; 7.8. użytkowanym niezgodnie z jego przeznaczeniem; jeżeli: 8.1. stanowią następstwo normalnej eksploatacji, korozji, wad fabrycznych, niewłaściwych napraw, modernizacji i konserwacji; 8.2. polegają na utracie kluczyków (sterowników służących do uruchomienia pojazdu) i wynikającej z tego faktu konieczności wymiany zamków; 8.3. polegają na uszkodzeniu lub zniszczeniu ogumienia, chyba że uszkodzeniu lub zniszczeniu uległy również inne części pojazdu, a przyczyną szkody jest zdarzenie, za które (...) ponosi odpowiedzialność; 8.4. polegają na uszkodzeniu silnika wskutek zassania wody podczas jazdy w warunkach stwarzających takie zagrożenie; 8.5. polegają na kradzieży fotelika służącego do przewozu dziecka; 8.6. stanowią następstwo niewłaściwego załadowania, wyładowania, transportowania ładunku lub bagażu; 8.7. ich wartość nie przekracza 500 PLN; jeżeli powstały podczas lub na skutek: 9.1. działań wojennych, stanu wojennego, wyjątkowego lub zamieszek, akcji protestacyjnej lub demonstracji, a także ataku terrorystycznego lub blokady dróg albo zdarzeń o podobnym charakterze; 9.2. trzęsienia ziemi lub działania broni jądrowej; 9.3. użycia pojazdu na rzecz wojska lub policji; 9.4. udziału pojazdu w wyścigach lub rajdach, a także konkursach lub próbach szybkościowych; 10. jeżeli powstały w wyniku kradzieży, jeśli: 10.1. nie zabezpieczono pojazdu zgodnie z jego konstrukcją; 10.2. w pojeździe pozostawiono kluczyki (sterowniki służące do uruchomienia pojazdu) lub dowód rejestracyjny pojazdu - niezależnie od odległości, na jaką oddalił się kierujący; przy czym wyłączenie to nie dotyczy rozboju; 10.3. nie zabezpieczono należycie wszystkich kompletów kluczyków (sterowników służących do uruchomienia pojazdu) i dokumentów pojazdu, co uniemożliwia ich przedstawienie (...) w trakcie likwidacji szkody; 10.4. nie powiadomiono niezwłocznie (...) o utracie kluczyków (sterowników służących do uruchomienia pojazdu) oraz nie dokonano natychmiastowej wymiany zamków w pojeździe w przypadku utraty kluczyków (sterowników służących do uruchomienia pojazdu). Ochroną ubezpieczeniową z zastrzeżeniem wyłączeń określonych w § 6 objęte są szkody powstałe niezależnie od woli ubezpieczonego i kierującego, w czasie trwania ochrony ubezpieczeniowej, w wyniku wystąpienia co najmniej jednego z poniższych czynników (§ 5): - zderzenia pojazdu z innymi pojazdami, osobami, zwierzętami lub przedmiotami pochodzącymi z zewnątrz pojazdu; - działania osób trzecich; - pochodzących z zewnątrz pojazdu: pożaru, wybuchu, działania czynnika termicznego lub chemicznego; - zatopienia, nagłego działania sił przyrody np. huraganu, gradu, uderzenia pioruna, powodzi, zapadania lub osuwania się ziemi, lawiny lub innych sił przyrody. Po opłaceniu dodatkowej składki oraz pod warunkiem, że pojazd jest wyposażony w sprawne urządzenia zabezpieczające przed kradzieżą, ochroną ubezpieczeniową, z zastrzeżeniem wyłączeń określonych w § 6 mogą być objęte szkody polegające na kradzieży rozumianej jako działanie sprawcy o znamionach określonych w art. 278 k.k., art. 279 k.k., art. 280 k.k. lub w art. 284 k.k., obejmujące utratę: - pojazdu lub jego części; - stanowiącego przedmiot ubezpieczenia wyposażenia pojazdu. W nocy 23 kwietnia 2013 roku samochód powódki marki F. (...) został skradziony. Dochodzenie w sprawie dokonanej w dniu 22/23 kwietnia 2013 roku w Ł. przy ul. (...) po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń kradzieży z włamaniem samochodu osobowego marki F. (...) nr rej. (...)Mf o wartości 70.000 zł na szkodę E. M. (1) zostało umorzone postanowieniem z dnia 20 maja 2013 roku z uwagi na niewykrycie sprawcy przestępstwa. Powódka otrzymała Ogólne Warunki Ubezpieczenia przed zawarciem umowy. Szkoda została zgłoszona pozwanemu w dniu 9 maja 2013 roku. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego decyzją z dnia 24 czerwca 2013 roku pozwany (...) Spółka Akcyjna. odmówił wypłaty odszkodowania wskazując, iż ustalono, że umowa kupna pojazdu została sfałszowana, gdyż sprzedającym nie jest osoba widniejąca w treści umowy kupna samochodu. Po kradzieży pojazd został wyrejestrowany. W momencie kradzieży wartość pojazdu wynosiła 57.300 zł. Na podstawie telefonicznej rozmowy z H. B. półpracownik pozwanego ustalił, że poprzedni właściciel pojazdu marki F. (...) nie zawierał umowy sprzedaży z obywatelem Polski i że podpis widniejący na umowie nie jest jego. Po wypadku H. B., za namową właściciela warsztatu samochodowego C. V. di D. C. w BerzoInferiore, sprzedał pojazd marki F. (...) w stanie nienadającym się do użytku na części A. V. za kwotę 20.000 euro. H. B. nie sprzedał samochodu marki F. (...) E. M. (1). Podpis na umowie sprzedaży z dnia 5 września 2011 roku nie należy do H. B.. Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił opierając się o całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy. Materiał dowodowy, w szczególności po przeprowadzeniu w drodze pomocy sądowej dowodu z przesłuchania świadka H. B., pozostawał między stronami w istocie bezsporny. Z uwagi na tę okoliczność Sąd Rejonowy oddalił wniosek o zwrócenie się w drodze pomocy sądowej o dostarczenie dokumentów A. V. do C. – podmiotu, któremu H. B. sprzedał pojazd, a w razie ustalenia dalszego nabywcy, do tegoż nabywcy. W ocenie Sądu meriti okoliczności, na które pozwany zgłosił przedmiotowe wnioski dowodowe, wobec niekwestionowania prawdziwości twierdzeń świadka H. B. przez powódkę, zostały w toku postępowania wystarczająco wyjaśnione. Uwzględnienie wniosków dowodowych pozwanego prowadziłoby więc, - zdaniem Sądu I instancji - do zbędnego przedłużenia postępowania w sprawie. Sąd Rejonowy wskazał, że strona powodowa dochodziła zasądzenia od pozwanego kwoty 57.300 zł stanowiącej odszkodowanie z ubezpieczenia (...) Casco za kradzież pojazdu powódki w dniu 23 kwietnia 2013 roku. Podkreślił, że pozwany kwestionował zasadność roszczenia powódki wskazując, że samochód został wprowadzony na rynek polski z naruszeniem przepisów, albowiem w oparciu o sfałszowaną umowę sprzedaży, co prowadzi do niemożności uznania odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. W ocenie Sądu Rejonowego powództwo nie jest zasadne. Sąd meriti argumentował, że zgodnie z treścią art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Zgodnie z § 2 świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie:1) przy ubezpieczeniu majątkowym – określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku; 2) przy ubezpieczeniu osobowym – umówionej sumy pieniężnej, renty lub innego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej. Jeżeli nie umówiono się inaczej, odpowiedzialność ubezpieczyciela rozpoczyna się od dnia następującego po zawarciu umowy, nie wcześniej jednak niż od dnia następnego po zapłaceniu składki lub jej pierwszej raty (art. 814 § 1 k.c.). Art. 817 § 1 k.c. przewiduje, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1 (§ 2). Sąd Rejonowy podkreślił, że stosownie do treści art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Przepis ten statuuje zasadę swobody treści umów, ograniczonej zasadniczo jedynie wyjątkami przewidzianymi w jego treści. Sąd dodał, że w doktrynie wskazuje się także, iż swoboda stron obejmuje swą treści również swobodę zawarcia umowy. W drodze normy kompetencyjnej wskazanej treścią komentowanego przepisu ustawodawca przyznał stronom możliwość ustanawiania wiążących je norm postępowania – tj. nakładania obowiązków i przyznawania uprawnień za pośrednictwem zawieranych umów. Swoboda wyraża się również w tym, że strony mogą zawrzeć umowę zarówno odpowiadającą stypizowanemu w ustawie modelowi, model ten zmieniającą bądź też umowę odrębną, gdzie strony samodzielnie określą wiążące je prawa i obowiązki. Sąd Rejonowy argumentował, że do wzajemnych relacji stron niniejszego postępowania – oprócz przepisów kodeksu cywilnego – zastosowanie mają również postanowienia zawarte w ogólnych warunkach ubezpieczenia (dalej jako OWU) autocasco. Wskazał, że strona pozwana powoływała się na wyłączenie swej odpowiedzialności wynikające z § 7.6. OWU przewidującego, iż ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w pojeździe nielegalnie wprowadzonym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności z naruszeniem przepisów administracyjnych lub podatkowych, chyba że ubezpieczający, ani ubezpieczony nie wiedział o fakcie nielegalnego wprowadzenia pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ani przy dochowaniu należytej staranności nie mógł takiej wiedzy posiadać. W ocenie Sądu meriti zarzut ten zasługiwał na uwzględnienie, gdyż w toku postępowania strona pozwana zdołała wykazać, że powódka nie udowodniła ciągłości przeniesienia własności pojazdu marki F. (...), która to jedynie ciągłość mogłaby statuować jej stan właścicielski w stosunku do skradzionego pojazdu. W oparciu o przeprowadzone w drodze pomocy sądowej przed Sądem we Włoszech przesłuchanie świadka H. B. Sąd Rejonowy ustalił, że podpis znajdujący się na umowie podpisanej przez powódkę nie został złożony przez niego jako poprzedniego właściciela. Świadek bowiem nie zawierał żadnej umowy sprzedaży ani stricte z powódką ani też umowy in blanco. Z zeznań świadka, których rzetelność i prawdziwość nie budziła wątpliwości stron ani też Sądu wynika, że H. B. po wypadku wprawdzie sprzedał samochód marki F. (...) za kwotę 20.000 euro, jednakże umowę sprzedaży zawarł ze skonkretyzowanym podmiotem – A. V. we W.. Wszystkie powyższe okoliczności – w ocenie Sądu I instancji - prowadzą do wniosku, że podpis sprzedawcy H. B. na umowie sprzedaży z dnia 5 września 2011 roku został sfałszowany. Skoro zaś umowa została sfałszowana, to w oparciu o art. 58 k.c. skutkowała nieważnością i nie doprowadziła do sprzedaży pojazdu a zatem do nabycia go przez powódkę E. M. (1). W konsekwencji wprowadzenie pojazdu do Rzeczypospolitej Polskiej nastąpiło z naruszeniem przepisów administracyjnych i podatkowych, albowiem zostało uczynione przez osobę podającą się za właściciela pojazdu, a nim niebędącą. Zdaniem Sądu Rejonowego nie zostało w sprawie wykazane, że strona powodowa wiedziała o tym, że nabyła własność pojazdu w oparciu o sfałszowaną umowę sprzedaży. Jednakże – w ocenie Sądu I instancji - nie można uznać, że przy dołożeniu należytej staranności powódka wiedzy takiej by nie nabyła. Sąd I instancji doszedł do konkluzji, że powódka mogła nabyć wiedzę co do wszystkich okoliczności sprzedaży. Niemniej jednak zleciła sprowadzenie pojazdu z nieznanego źródła osobie, której nie znała, będącej jedynie znajomym sąsiada, Sąd Rejonowy argumentował, że w toku procesu, z zeznań K. P. wynikały niejasności co do tego z którego konkretnie kraju został sprowadzony pojazd. Samo zlecenie sprowadzenia pojazdu nie miało żadnej sprecyzowanej formy ani nie określało warunków zakupu – strona przedstawiła jedynie odręcznie napisane potwierdzenie uiszczenia kwoty na zakup pojazdu. Powódka nie udzieliła natomiast K. P. pełnomocnictwa do zawarcia umowy sprzedaży w jej imieniu. Przywieziona przez pośrednika umowa była umową in blanco ze strony nabywcy a zatem powódki. Skoro do sprzedaży auta w komisie i jego wydania doszło bez podpisu powódki ani też kogokolwiek innego, to okoliczności sprzedaży rodziły uzasadnione wątpliwości co do jej rzetelności. Zdaniem Sądu meriti jedynie osobiste udanie się przez powódkę wraz z pośrednikiem do miejsca zakupu pojazdu, naoczne przekonanie się o osobie sprzedawcy bądź o umocowaniu osoby działającej w jego imieniu i podpisanie dopiero wówczas umowy sprzedaży pojazdu świadczyć by mogło o dołożeniu przez powódkę należytej staranności, która zniweczyłaby wyłączenie odpowiedzialności pozwanego na podstawie § 7.6 umowy. Sąd Rejonowy argumentował, że powyższe rozważania znajdują w pełni zastosowanie przy kolejnej okoliczności wyłączającej odpowiedzialności pozwanego tj. § 7.3. zgodnie z którym ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w pojeździe stanowiącym własność innej osoby niż ubezpieczony, z wyłączeniem sytuacji gdy w trakcie trwania odpowiedzialności (...) własność pojazdu przeszła na posiadacza ubezpieczonego pojazdu będącego jednocześnie ubezpieczającym. Sąd wskazał, że powódka nie zdołała wykazać skutecznie, iż była w chwili kradzieży właścicielką pojazdu marki F. (...) o nr VIN: (...). Zdaniem Sądu Rejonowego odnieść należało się również do podniesionego przez stronę powodową twierdzenia, że nawet w przypadku sfałszowania podpisu H. B. na umowie sprzedaży pojazdu z dnia 5 września 2011 roku, powódka nabyła jego własność na podstawie art. 169 § 1 k.c. Sąd wskazał, że zgodnie z powołanym przepisem jeżeli osoba nieuprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba że działa w złej wierze. Jednakże, gdy rzecz zgubiona, skradziona lub w inny sposób utracona przez właściciela zostaje zbyta przed upływem lat trzech od chwili jej zgubienia, skradzenia lub utraty, nabywca może uzyskać własność dopiero z upływem powyższego trzyletniego terminu. Ograniczenie to nie dotyczy pieniędzy i dokumentów na okaziciela ani rzeczy nabytych na urzędowej licytacji publicznej lub w toku postępowania egzekucyjnego (§ 2). Sąd Rejonowy podkreślił, że w niniejszej sprawie brak było informacji co do zgubienia, skradzenia lub utraty pojazdu o nr VIN: (...) przez H. B., a zatem rozważeniu podlegały przesłanki wskazane w § 1 przepisu. Sąd Rejonowy argumentował, że zasadniczo w razie zbycia rzeczy ruchomej przez osobę nieuprawnioną do rozporządzania rzeczą ruchomą i wydania jej nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie. Wyjątkiem jest fakt działania przez nabywcę w złej wierze. Podkreślił, że w orzecznictwie wskazuje się na podwyższony rozmiar należytej staranności nabywcy dołożonej przy dokonywaniu transakcji sprzedaży samochodu używanego dla uznania jego dobrej wiary. Jako przykłady takiego działania o podwyższonej staranności wskazał konieczność zawarcia umowy sprzedaży samochodu z osobą niewpisaną jako właściciel w dowodzie rejestracyjnym (SN w wyroku z 11.3.1985 r., III CRN 208/84, OSN 1986, Nr 1–2, poz. 9). W ocenie Sądu Rejonowego działanie powódki nosiło cechy złej wiary. Powódka planując zawarcie umowy sprzedaży samochodu używanego w charakterze nabywcy nie podjęła bowiem czynności mogących prowadzić do zakwalifikowania jej działania jako działania w dobrej wierze, a wręcz odwrotnie. Powódka nie wykazała zlecenia zakupu pojazdu osobie o sprawdzonych rekomendacjach, nawet pomimo, że K. P. zawodowo trudnił się sprzedażą pojazdów. Również zlecenie sprowadzenia pojazdu, jego forma, brak sprecyzowania warunków, a także nieudzielenie pośrednikowi pełnomocnictwa i w konsekwencji wydanie przez sprzedawcę pojazdu bez jakichkolwiek podpisów na umowie budziło wątpliwości co do rzetelności i staranności stron. Powódka tymczasem zaniechała czynności mogących te wątpliwości rozwiać tj. udania się osobiście wraz z pośrednikiem do miejsca zakupu pojazdu, naoczne przekonanie się o osobie sprzedawcy bądź o umocowaniu osoby działającej w jego imieniu i podpisanie dopiero wówczas umowy sprzedaży pojazdu. Zdaniem Sądu meriti z powyższych rozlicznych sprzeczności i niedokładności w działaniu stron i de facto wyrażeniu przez powódkę na nie zgody, nie sposób wywieść jej działania w dobrej wierze. Z uwagi na powyższe nie doszło do nabycia przez powódkę samochodu osobowego marki F. (...) w oparciu o art. 169 § 1 k.c. Z tych względów Sąd Rejonowy oddalił powództwo. O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł opierając się na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 i 3 k.p.c.). Wskazał, że strona powodowa winna zwrócić pozwanemu wszystkie celowo poniesione przez niego koszty obrony praw, do których należały koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.600 zł (§ 6 pkt. 6 - rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu Dz. U. Dz. U. z 2013r., poz. .461, koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz kwotę 300 zł stanowiącą wynagrodzenie biegłego tłumacza przysięgłego z języka włoskiego (k. 248, k. 263, k. 288).Na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. Sąd Rejonowy nakazał pobrać od powódki E. M. (2) – jako przegrywającej postępowanie w całości – kwotę 997,07 zł stanowiącą koszty wyłożone tymczasowo przez Skarb Państwa, na które składały się koszty wynagrodzenia tłumacza przysięgłego języka włoskiego.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając orzeczenie w całości. Zaskarżonemu wyrokowi apelująca zarzuciła naruszenie: I. przepisów prawa procesowego które miało istotny wpływ na wynik postępowania: 1. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, a w szczególności przyjęcie, że powódka nie była właścicielem pojazdu, nabywając pojazd była w złej wierze, wprowadziła pojazd nielegalnie na teren RP; 2. art. 234 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji, gdy Sąd był związany domniemaniem dobrej wiary powódki, którego pozwany nie obalił w myśl. art. 6 k.c. bowiem nie wykazał, że zawierając umowę sprzedaży powódka posiadała wiedzę, że podpis na umowie nie został nakreślony przez H. B., zaś Sąd jest związany domniemaniem dopóty, dopóki strona, na którą przerzucony został ciężar dowodu, nie przeprowadzi skutecznie przeciwdowodu; II. naruszenie prawa materialnego: 1. art. 169 k.c. w zw. z art. 7 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez uznanie, że powódka nie uzyskała własności pojazdu i była w złej wierze, mimo, iż nabywca nie ma obowiązku wykazywania swojej dobrej wiary, dowód złej wiary nabywcy obciąża osobę, która kwestionuje jego dobrą wiarę – jest to ustawowy przejaw funkcjonowania domniemania określonego w art. 7 k.c.; 2. art. 805 § 1 k.c. poprzez uznanie, że wystąpiły przesłanki uzasadniające odmowę wypłaty powódce odszkodowania; 3. art. 353 1 k.c., 385 1 k.c., art. 385 2 k.c. i art. 65 § 1 i 2 k.c. przez odwołanie się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku do niedozwolonego postanowienia umowy sformułowanego w sposób niejednoznaczny w art. 6.2.6 OWU, wyłączającego odpowiedzialność pozwanego; 4. art. 354 § 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy odmowę wypłaty odszkodowania należy uznać za niezgodną z zasadami współżycia społecznego. W konsekwencji zgłoszonych zarzutów skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji powódki a także o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki jest zasadna.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, ponieważ prawidłowość zastosowania prawa materialnego może być rozważana dopiero po stwierdzeniu, że w toku właściwie przeprowadzonego postępowania dokonano ustaleń, zezwalających na zastosowanie norm prawa materialnego.

Zgłoszony zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (w zw. z art. 227 k.p.c.) jest w istocie zarzutem przeciwko ocenie prawnej sprawy, dokonanej przez Sąd pierwszej instancji. Dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. koniecznym jest wykazanie przez skarżącego konkretnych zasad (logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, całokształtu zebranego materiału dowodowego, przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej) lub przepisów, które sąd naruszył przy ocenie określonych dowodów (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176, z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, LEX nr 174185). Apelująca, jak wynika z uzasadnienia apelacji, nie tyle kwestionuje ocenę dowodów w sprawie przeprowadzonych, co brak wyprowadzenia w oparciu o te dowody właściwych wniosków. Generalnie więc zarzuty skarżącej w tym zakresie sprowadzają się do odmiennej oceny prawnej stanu faktycznego, co zostanie omówione w dalszej części uzasadnienia.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne ustalenia Sądu I instancji co do opisanego przezeń stanu faktycznego. Powyższe czyni zbytecznym ponowne przytaczanie ustaleń oraz szczegółowych rozważań zawartych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 listopada 1998 r., sygn. I PKN 339/98).

Odmienna jest natomiast ocena prawna, stanu faktycznego, dokonana przez Sąd Okręgowy w odniesieniu do dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny złej wiary po stronie powódki jako nabywcy pojazdu. Zdaniem Sądu Okręgowego zasadne są twierdzenia skarżącej, że powódka uzyskała własność pojazdu będąc w dobrej wierze. Pozwany nie obalił bowiem domniemania dobrej wiary powódki określonego w art. 7 k.c.

W ocenie Sądu Okręgowego, na podstawie zebranego materiału dowodowego nie można uznać, że pozwany zdołał obalić domniemanie dobrej wiary wynikające z przepisu art. 7 k.c. Zgodnie z powołanym przepisem, jeżeli ustawa uzależnia skutki prawne od dobrej lub złej wiary, domniemywa się istnienie dobrej wiary. W hipotezie zacytowanego przepisu wprowadzone zatem zostało domniemanie dobrej wiary, które zwalnia stronę powołującą się na dobrą wiarę z konieczności udowodnienia tego elementu stanu faktycznego będącego zdarzeniem prawnym. Ponadto domniemanie to zmienia rozkład ciężaru dowodu, w każdym wypadku obciążając ciężarem udowodnienia złej wiary stronę kwestionującą skuteczność tego zdarzenia prawnego. Taki skutek ustawodawca zastrzega również w ten sposób, że oprócz domniemania z art. 7 k.c. w treści przepisów chroniących dobrą wiarę posługuje się konstrukcją "chyba że działał w złej wierze", również zmieniającą rozkład ciężaru dowodu. Taka konstrukcja znalazła zastosowanie także w 169 § 1 k.c. stanowiącym podstawę materialnoprawną rozstrzygnięcia w rozpoznawanej sprawie. Zgodnie z art. 169 § 1 k.c. jeżeli osoba nieuprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba że działa w złej wierze. Dodać też należy, że ustanowione w art. 7 k.c. domniemanie dobrej wiary jest domniemaniem formalnym, co oznacza, że przyjęcie twierdzenia o dobrej wierze podmiotu nie wymaga wcześniejszego ustalenia żadnego innego faktu, bowiem nie jest możliwe zanegowanie ustalenia dobrej wiary przez wykazanie braku przesłanki domniemania. Rację ma skarżąca, że sąd jest domniemaniem prawnym związany. Nie ogranicza to możliwości prowadzenia postępowania dowodowego w celu wykazania okoliczności przeciwnych, ponieważ domniemanie dobrej wiary ma charakter wzruszalny, skoro ustawa nie wyłącza dopuszczalności jego obalenia (art. 234 k.p.c.).

Uogólniając, przyjmuje się, że zła wiara zachodzi wówczas, gdy określony podmiot wie (ma świadomość) o nieistnieniu określonego prawa, stosunku prawnego lub sytuacji prawnej albo też nie wie, jednakże należy uznać, że wiedziałby, gdyby w konkretnych okolicznościach postępował rozsądnie, z należytą starannością i zgodnie z zasadami współżycia społecznego. Innymi słowy w złej wierze jest ten, kto powołując się na prawo lub stosunek prawny wie, że one nie istnieją, ewentualnie jego mylne wyobrażenie o ich istnieniu nie jest usprawiedliwione. Reasumując, zła wiara to znajomość prawdziwego stanu rzeczy, albo nieusprawiedliwiona niewiedza o tym stanie rzeczy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 listopada 2016 r, I ACa 498/16, L.).

Zaznaczyć należy, że do obalenia domniemania niezbędne jest przeprowadzenie dowodu przeciwieństwa, a nie wystarczy dowód przeciwny. Podanie w wątpliwość stanu dobrej wiary nie pozwala jeszcze sądowi na dokonanie ustalenia odmiennego niż wynikające z domniemania. Można zatem stwierdzić, że domniemanie z art. 7 k.c. nakazuje rozstrzygnąć na korzyść dobrej wiary sytuację, gdy zgromadzony i prawidłowo oceniony materiał dowodowy nie wystarcza do usunięcia niepewności co do dobrej lub złej wiary. Odwołując się do zasady wyrażonej w art. 232 k.p.c. podkreślić przy tym należy, że dowody mające na celu obalenie domniemania dobrej wiary mogą być prowadzone na wniosek stron, ewentualnie z inicjatywy sądu, w takim zakresie, w jakim może on dopuszczać dowody z urzędu.

W realiach niniejszej sprawy stwierdzić należy, że strona pozwana nie wykazała przed Sądem I instancji dostatecznej inicjatywy dowodowej w tym zakresie. Nie sposób przy tym zarzucić, że stosownego postępowania nie przeprowadził również Sąd Rejonowy z urzędu. Zgodnie z zasadą kontradyktoryjności, obowiązującą w postępowaniu cywilnym, ciężar dowodu spoczywa na stronach tego postępowania. To one, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Przewidziana w art. 232 k.p.c. możliwość dopuszczenia przez sąd dowodu z urzędu niewskazanego przez strony nie oznacza, że sąd obowiązany jest zastąpić własnym działaniem bezczynność strony. Jedynie w szczególnych sytuacjach procesowych o wyjątkowym charakterze sąd powinien skorzystać ze swojego uprawnienia do podjęcia inicjatywy dowodowej. W ocenie Sądu Odwoławczego, takie szczególne okoliczności nie wystąpiły w rozpoznawanej sprawie, zwłaszcza że pozwany reprezentowany był przez profesjonalnego pełnomocnika (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 grudnia 2000 r., sygn. akt V CKN 175/00, z dnia 3 września 2003 r., sygn. akt II CKN 425/01, z dnia 1 4 grudnia 2000 r., sygn. akt I CKN 661/00, z dnia 17 kwietnia 2008 r., sygn. akt I CSK 79/08).

Zdaniem Sądu Okręgowego dla oceny dobrej wiary powódki istotne jest, że treść dokumentów jakimi dysponował i jakie przekazał powódce K. P. sprowadzający dla niej samochód z Czech nie budziła żadnych wątpliwości, w tym umowa sprzedaży samochodu podpisana przez H. B.. Dokumenty te nie były również kwestionowane przy rejestracji pojazdu w Polsce jak również przez pozwanego w momencie, kiedy samochód był ubezpieczany. Ponadto powódka zleciła sprowadzenie pojazdu z zagranicy osobie, która jest profesjonalistą i zawodowo trudni się tego typu działalnością. K. P. dostarczył powódce pojazd wraz z kompletem dokumentów, które były spójne. Trudno w takiej sytuacji wymagać od powódki by sprawdzała autentyczność podpisu H. B. na umowie sprzedaży. W takiej sytuacji należałoby nałożyć na powódkę obowiązek osobistego stawienia się do miejsca zakupu samochodu. Oczywistym jest, że powódka dlatego zleciła sprowadzenie samochodu osobie trzeciej, by nie dokonywać tej czynności osobiście i uniknąć wyjazdu do Czech. Powódka sprawdziła otrzymane od K. P. dokumenty, sprawdziła pojazd pod względem stanu technicznego, dokonała rejestracji pojazdu oraz wszystkich należnych opłat i podatków.

Ujawnione przed Sądem Rejonowym okoliczności sprawy w żaden sposób nie dowodzą świadomości po stronie powódki, że umowa sprzedaży pojazdu została sfałszowana. W tych warunkach, zdaniem Sądu Okręgowego, nie można podzielić dokonanej przez Sąd I instancji oceny, że powódka działała w złej wierze. Dokonana powyższej ocena materiału dowodowego nie pozwala bowiem na przyjęcie, że pozwany obalił domniemanie dobrej wiary powódki .Czyni to zasadnym zarzut naruszenia art. 234 k.p.c. D. oceny istnienia dobrej wiary po stronie powódki nie ma znaczenia, że zlecenie sprowadzenia pojazdu nie miało żadnej sprecyzowanej formy ani nie określało warunków zakupu, jak również to, że umowa sprzedaży dostarczona powódce została podpisana in blanco. Zauważyć należy, że powódka zleciła sprowadzenie samochodu z zagranicy osobie trzeciej, nie kupowała pojazdu osobiście. Niemożliwym więc jest by w takiej sytuacji zarówno kupujący jak sprzedawca taką umowę podpisali jednocześnie.

Przechodząc do analizy zarzutów naruszenia prawa materialnego w pierwszej kolejności wskazać należy, że zgodnie w myśl art. 169 § 1 k.c. jeżeli osoba nie uprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba, że działa w złej wierze. Z treści tego przepisu wynika, że nabycie własności rzeczy ruchomej od osoby nieuprawnionej do rozporządzenia tą rzeczą (a więc nie będącej jej właścicielem) uzależnione jest od kumulatywnego spełnienia dwóch przesłanek: zbywca włada rzeczą i wydaje ją nabywcy, a nabywca jest w dobrej wierze.

Pierwsza ze wskazanych przesłanek zakłada wydanie rzeczy nabywcy, gdyż nabywca staje się właścicielem rzeczy z chwilą objęcia jej w posiadanie. Do nabycia własności, w trybie omawianego przepisu, nie wystarcza więc sama umowa, lecz konieczne jest także przeniesienie posiadania rzeczy na nabywcę. Umowa taka jest bowiem umową realną a nie konsensualną. Przepisy kodeksu cywilnego przewidują cztery sposoby przeniesienia posiadania określone w treści art. 348, 349, 350 i 351 k.c. Zgodnie z utrwalonym poglądem orzecznictwa Sądu Najwyższego art. 169 § 1 k.c. nie ma zastosowania, gdy nieuprawniony przeniósł na nabywcę posiadanie w sposób określony w art. 349 lub 350 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2004 r., IV CK 589/03, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 1226/00, OSNC 2003/4/59). Wymaganiu wydania rzeczy nabywcy i objęcia przez niego posiadania tej rzeczy czyni zadość jedynie przeniesienie posiadania w sposób określony w art. 348 k.c. zgodnie z którym, przeniesienie posiadania następuje przez wydanie rzeczy. Wydanie dokumentów, które umożliwiają rozporządzanie rzeczą, jak również wydanie środków, które dają faktyczną władzę nad rzeczą, jest jednoznaczne z wydaniem samej rzeczy. Wchodzi tu więc w grę fizyczne wydanie rzeczy (art. 348 zd.. pierwsze k.c.) wydanie dokumentów umożliwiających rozporządzanie rzeczą lub środków dających faktyczną władzę nad rzeczą (art. 348 zd. drugie k.c.), a także przeniesienie posiadania samoistnego na posiadacza zależnego lub dzierżyciela w drodze samej umowy (art. 351 k.c.) (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 maja 2013r. V ACa 178/13, L.).

Takie przeniesienie posiadania niewątpliwie miało miejsca w okolicznościach niniejszej sprawy. Zatem już z wyżej omawianych przyczyn stwierdzić trzeba, że doszło do skutecznego nabycia własności pojazdu przez powódkę. Zatem pozwany nie ma podstaw by wyłączyć swą odpowiedzialność ubezpieczeniową z tytułu kradzieży pojazdu powódce z tego powodu, że stanowił własność innej osoby.

Pozwany nie może wyłączyć swej odpowiedzialności odszkodowawczej z zawartej umowy ubezpieczenia (art. 805 k.c.) powołując się na art. 6.2.6 OWU AC ,poprzez twierdzenie. że pojazd powódki został nielegalnie wprowadzony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, zdaniem Sądu Okręgowego pojazd powódki został legalnie wprowadzony na obszar Rzeczypospolitej Polskiej. Powódka sprawdziła otrzymane od K. P. dokumenty dotyczące przedmiotowego samochodu w postaci książki serwisowej, karty pojazdu i dowodu rejestracyjnego oraz umowy. Sprawdziła też pojazd pod kątem stanu technicznego. Powódka dokonała rejestracji pojazdu oraz zapłaty wszystkich należnych opłat i podatków. Żaden urząd nie zakwestionował legalności wprowadzenia pojazdu na teren RP, ani nie podważał prawdziwości składanych dokumentów. Same twierdzenia pozwanej, że pojazd powódki został nielegalnie wprowadzony na terytorium Rzeczypospolitej nie stanowią o istnieniu takiej okoliczności.

Rację ma skarżąca, że odmowę wypłaty odszkodowania należy uznać, za niezgodną z zasadami współżycia społecznego (art. 354 k.c.). Strona pozwana jako profesjonalista, mając możliwość przy zawieraniu umowy żądania dodatkowych informacji i dokumentów powinna już wówczas żądać dostarczenia (przedłożenia) dokumentów umożliwiających ustalenie legalności wprowadzenia pojazdu na obszar Rzeczypospolitej Polskiej, lub w razie wątpliwości poczynić dodatkowe ustalenia. Skoro tego nie uczyniła, pobierając od powódki ustaloną przez siebie składkę, to stronę pozwaną powinny obciążać skutki niedochowania należytej staranności w tym zakresie. Skoro pozwany ubezpieczył pojazd w oparciu o określone dokumenty, a powódka uiściła składkę i po powstaniu szkody dopełniła wymaganych od niej przesłanek wypłaty odszkodowania, ubezpieczyciel powinien wypłacić jej odszkodowanie, a nie dopiero wówczas weryfikować dokumenty (już po wystąpieniu szkody) w celu uniknięcia swojej odpowiedzialności.

W tym stanie rzeczy odnoszenie się do pozostałych zarzutów apelacji należało uznać za bezprzedmiotowe. Skoro bowiem powódka nabyła własność pojazdu, ubezpieczyła pojazd i nie wystąpiły okoliczności zwalniające ubezpieczyciela od wypłaty odszkodowania, o czym była mowa wyżej, to strona pozwana zobowiązana jest do zapłaty na rzecz powódki kwoty 57.300 obejmującej odszkodowanie za skradziony samochód.

Odsetki od zasądzonej kwoty należą się powódce zgodnie z żądaniem pozwu od daty wytoczenia powództwa (art. 481 k.c.) tj. od dnia 13 lutego 2014 roku. Należy podkreślić, że stosownie do przepisu art. 481 § 1 k.c., stanowiącego – zgodnie z dyspozycją art. 359 § 1 k.c. – formalne, ustawowe źródło odsetek, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, choćby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Istotne jest więc ustalenie momentu, w którym dłużnik opóźnił się ze spełnieniem świadczenia. Termin spełnienia świadczenia przez dłużnika, którym jest zakład ubezpieczeń, w ramach łączącej strony umowy ubezpieczenia, oznaczony jest przez przepis art. 817 k.c. Zgodnie z § 1 tego artykułu, jeżeli nie umówiono się inaczej, zakład ubezpieczeń obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie dni trzydziestu, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Jedynie wówczas, gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu czternastu dni od wyjaśnienia tych okoliczności (§ 2). W niniejszej sprawie pozwany powiadomiony został o szkodzie w dniu 9 maja 2013 roku. Nie zachodziły przy tym żadne szczególne okoliczności, które uniemożliwiłyby stronie pozwanej wyjaśnienie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości świadczenia, Tym samym pozwany powinien spełnić świadczenie w terminie wyznaczonym przez przepis art. 817 § 1 k.c.. Skoro powódka żądała odsetek od daty późniejszej tj. od daty wytoczenia powództwa, to roszczenie to podlegało uwzględnieniu.

Z tych względów Sąd Okręgowy, uwzględniając apelację powódki, zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art.386 § 1 k.p.c.

Powyższe prowadzić musiało do zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia w zakresie kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w ten sposób, że należało przyjąć, że powódka wygrała proces w całości (art. 98 § 1 i § 3 k.p.c.). Na koszty procesu należne powódce od strony pozwanej złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 2.865 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3.600 zł (§ 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – tekst jednolity: Dz. U. z 2013 roku, poz. 461) oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2016 roku, poz. 623, ze zm.) należało pobrać od pozwanego – jako przegrywającego postępowanie w całości – kwotę 997,07 zł stanowiącą koszty wyłożone tymczasowo przez Skarb Państwa, na które składały się koszty wynagrodzenia tłumacza przysięgłego języka włoskiego.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c., w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.565 zł, na którą złożyły się: opłata od apelacji w wysokości 2.865 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 2.700 zł - ustalone na podstawie § 10 ust.1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, w brzmieniu obowiązującym od dnia 27 października 2015 roku (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800, ze zm.).