Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 537/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 14 lutego 2014 roku A. T. i T. T. (1) wystąpili przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o ustalenie, że postanowienie § 10 ust. 2 umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), zawartej w dniu 29.06.2006 roku o treści „zmiana oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji” jest klauzulą niedozwoloną i nie wiąże powodów, a także o zasądzenie solidarnie na rzecz powodów kwoty 19 427,44 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12.11.2013 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 2 727,37 CHF z ustawowymi odsetkami oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powodowie wskazali, że postanowienie § 10 ust. 2 umowy kredytu określające warunki zmiany oprocentowania kredytu stanowi klauzulę niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.. Zapis ten w umowie z powodami, którzy posiadają status konsumentów nie został z nimi uzgodniony indywidualnie, a jego niejednoznaczność umożliwia pozwanemu bankowi dowolną i niekontrolowaną zmianę oprocentowania kredytu, co jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes powodów. W konsekwencji postanowienie to nie wiąże powodów, a wysokość oprocentowania w okresie wykonywania umowy powinna być ustalana w oparciu o treść § 1 ust. 8, zgodnie z którym „oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym w dniu zawarcia umowy wynosi 2,25 %”. Świadczenia pobrane przez pozwanego w okresie od dnia 5.08.2006 roku do dnia 5.10.2011 roku a także w okresie od dnia 5.11.2011 roku do dnia 5.02.2014 r. w oparciu o treść § 10 ust. 2 umowy w zakresie w jakim przekraczają wysokość odsetek, jakie zostałyby spłacone według oprocentowania na poziomie 2,25 % mają charakter nienależny w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. i podlegają zwrotowi na rzecz powodów. Jednocześnie uwzględniając fakt, że kredyt nie został do tej pory spłacony w całości istnieje potrzeba usunięcia obiektywnej niepewności co do warunków dalszego wykonywania umowy poprzez wyłączenie możliwości dowolnego i jednostronnego kształtowania wysokości oprocentowania przez pozwanego na przyszłość, a cel ten może zostać osiągnięty jedynie poprzez ustalenie, że treść § 10 ust. 2 umowy jako abuzywna nie wiąże powodów – art. 189 k.p.c..

W odpowiedzi na pozew (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwana zanegowała w całości twierdzenia powodów o abuzywności spornego postanowienia umowy, w szczególności możliwość żądania od banku zwrotu kwoty dochodzonej pozwem jako świadczenia nienależnego. W ocenie (...) Spółki Akcyjnej nie zaistniały przesłanki z art. 410 k.c. z uwagi na brak wykazania przez stronę powodową, że w realiach konkretnego stanu faktycznego postanowienie § 10 ust. 2 stanowi klauzulę niedozwoloną. Nadto zgłosiła zarzut przedawnienia w odniesieniu do nadpłaconych rat odsetkowych.

Zaskarżonym wyrokiem z 30 listopada 2017 r., Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, I C 216/14:

1. oddalił powództwo;

2. odstąpił od obciążenia powodów kosztami procesu.

Sąd Rejonowy oparł wyrok na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 29 czerwca 2006 roku T. T. (1) i A. T. zawarli z (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W. umowę o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...), waloryzowany kursem franka szwajcarskiego z przeznaczeniem na finansowanie przedpłat na poczet budowy i nabycia od developera na rynku pierwotnym działki gruntu wraz z domem jednorodzinnym w zabudowie szeregowej. Kwota kredytu wynosiła 587.000 złotych, okres kredytowania 444 miesięcy, a oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym w dniu zawarcia umowy 2,25 %, przy czym w okresie przejściowym do czasu przedłożenia odpisu księgi wieczystej nieruchomości, potwierdzającego prawomocny wpis hipoteki na rzecz mBank 3,25 % w stosunku rocznym. Prowizja banku z tytułu udzielenia kredytu wynosiła 1,20 % kwoty kredytu - § 1 ust. 7.

Zgodnie z treścią § 10 ust. 1 umowy kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej, która w dniu zawarcia umowy ustalona jest w wysokości określonej w § 1 ust. 8 (t.j. 2,25 %). W myśl natomiast § 10 ust. 2 umowy „zmiana wysokości oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji”. O każdej zmianie oprocentowania bank miał zawiadamiać kredytobiorcę na piśmie, zaś zmiana miała obowiązywać w dniu spłaty najbliższej raty wynikającej z harmonogramu spłat, której płatność wypada po dniu, od którego obowiązuje zmienione oprocentowanie - § 10 ust. 3 i 4 umowy. Zmiana wysokości oprocentowania kredytu dokonana zgodnie z postanowieniami § 10 umowy nie stanowiła zmiany umowy - § 10 ust. 6 umowy.

W myśl § 13 ust. 1 umowy kredytobiorca jest uprawniony do dokonania wcześniejszej spłaty całości lub części kredytu, za którą bank nie pobiera prowizji. Stosownie zaś do § 26 ust. 1 integralną część umowy stanowi Regulamin udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych – MultiPlan. Kredytobiorca oświadcza, że zapoznał się z jego treścią i uznaje jego wiążący charakter - § 28 ust. 2.

Pojęcia „stopa referencyjna” oraz „parametry finansowe rynku pieniężnego i kapitałowego” nie zostały zdefiniowane w umowie ani w regulaminie. W myśl § 9 ust. 2 regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach MultiPlanów „w przypadku kredytów waloryzowanych oprocentowanie może ulec zmianie w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji”.

Przed przystąpieniem do umowy kredytu powodowie analizowali oferty innych banków m.in. za pośrednictwem firmy (...). Wśród konkurencyjnych ofert były też takie, w których wysokość zmiennego oprocentowania była wyznaczono w oparciu o formułę marża banku + L.. Powodowie uznali jednak, że w tym czasie nie było lepszej oferty kredytu na rynku niż oferta pozwanego, szczególnie gdy chodzi o oprocentowanie. Powodowie są ekonomistami. Uznali, że warunki tego kredytu są atrakcyjne, była najniższa rata, a kredyt walutowy dawał lepsze warunki spłaty. Przy podjęciu decyzji miała też znaczenie renoma banku i fakt, że bank ten był polecany przez inne osoby, które wykupiły domy na tym osiedlu.

Podpisanie umowy poprzedziły dwa spotkania z przedstawicielem (...) Banku. Projekt umowy powodowie przeczytali przed jej podpisaniem. Przed podpisaniem umowy powódka pytała o zapis dotyczący oprocentowania, nie uzyskała jednak informacji, jakie konkretnie czynniki będą wpływać na zmianę oprocentowania. Wskazano powodom, że jednym z czynników przy zmianie oprocentowania będzie L..

W dniu 25.10.2011 roku (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. oraz powodowie zawarli aneks nr (...) do umowy, w ramach którego bank zapewnił powodom możliwość zmiany waluty spłaty kredytu z polskich złotych na walutę waloryzacji i z waluty waloryzacji na polskie złote. Za zmianę waluty spłaty bank nie pobiera opłat. Dodatkowo zmiana waluty wiązała się z założeniem konta walutowego w pozwanym banku, za prowadzenie którego bank nie pobierał opłat.

W pierwszych latach spłaty kredytu tj. do końca 2008 roku sposób wykonywania umowy, w szczególności decyzje o zmianie wysokości oprocentowania nie budziły zastrzeżeń, gdyż były przez powodów wiązane ze zmianą stopy referencyjnej L. 3M (...). Gdy libor zaczął spadać powodowie stwierdzili, że rata ich kredytu nie spada.

Oprocentowanie kredytu w trakcie wykonywania umowy ulegało wielokrotnym zmianom. Oprocentowanie z dnia zawarcia umowy to 2,25 %. Obecnie oprocentowanie kredytu wynosi 2,10 % w stosunku rocznym. Pisemne informacje o zmianie oprocentowania nie zawierały szczegółowych danych określających podstawę decyzji w tym przedmiocie.

(...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. działa obecnie pod firmą (...) Spółka Akcyjna.

Bank proponował powodom zmianę warunków w zakresie określenia wysokości oprocentowania zmiennego z obowiązującej w § 10 ust. 2 umowy na formułę marża 2,70 % + L.. Powodowie nie wyrazili zgody na takie warunki kredytu gdyż uznali, że byłoby to pogorszenie warunków z dnia zawarcia umowy. Obecnie powodowie na skutek zmiany kursu franka mają do spłacenia kwotę 700.000 zł. Nie stać ich by spłacić ten kredyt innym kredytem.

Powyższy stan faktyczny, który był między stronami co do zasady bezsporny, Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszym postępowaniu, w szczególności zaś w oparciu o zeznania powodów, jak również dokumenty załączone przez strony, a związane z procedurą zawarcia umowy, samą umową, korespondencją prowadzoną między stronami.

Sąd Rejonowy pominął natomiast dokumenty prywatne załączone przez pozwanego w odpowiedzi na pozew, a mianowicie opracowanie J. J. i wykresy stóp procentowych. O ile przedłożone przez pozwaną dokumenty miały wzmacniać argumentację o zasadności podejmowania decyzji o zmianie wysokości oprocentowania w oparciu o sporną klauzulę § 10 ust. 2 umowy to nie można stracić z pola widzenia faktu, że ewentualna ocena racjonalności i zgodności tych decyzji w kontekście zmiennych parametrów rynku finansowego pozostaje domeną biegłego (art. 278 § 1 k.p.c.) i nie może zostać zastąpiona twierdzeniami strony, w szczególności opartymi na treści dokumentów prywatnych.

Nie mogły również w ocenie Sądu Rejonowego stanowić podstawy ustaleń faktycznych czy rozważań załączone przez (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. wyroki w innych sprawach. Wiążąca się nierozerwalnie z konstytucyjną zasadą niezawisłości sędziowskiej zasada jurysdykcyjnej samodzielności sądu zakłada zarówno samodzielność sądu w ustalaniu faktów sprawy, jak i samodzielność w wykładni prawa, oraz samodzielność w rozstrzyganiu na podstawie ustalonych faktów i dokonanej wykładni. Samodzielność jurysdykcyjna sądu ma na celu z jednej strony zapewnienie sędziemu określonej swobody decyzyjnej, a z drugiej - poczucia pełnej odpowiedzialności za wydane orzeczenie (por. wyrok SN z dnia 11 grudnia 2014 roku, (...) 61/14, LEX nr 1583237). Tym samym praktyka polegająca na odwoływaniu się do treści orzeczeń sądów powszechnych zapadłych w sprawach o zbliżonym charakterze nie może stanowić argumentu przesądzającym o racji zajmowanego stanowiska.

Wreszcie nie została także uwzględniona przez Sąd Rejonowy opinia biegłego z zakresu ekonomii, której celem było określenie różnicy pomiędzy wysokością rat odsetkowych faktycznie pobranych przez bank w okresie objętym żądaniem pozwu, a wysokością rat, jakie powodowie płaciliby w oparciu o oprocentowanie z dnia zawarcia umowy (§1 ust. 8 umowy). Pomijając w tym miejscu merytoryczną ocenę złożonej opinii, a także zarzuty formułowane przez strony, Sąd Rejonowy zauważył, że teza zakreślona przez stronę powodową nie doprowadziła do wniosków, które mogłyby okazać się pomocne w podjęciu rozstrzygnięcia. Ewentualne stwierdzenie abuzywności zakwestionowanego postanowienia z § 10 ust. 2 umowy kredytu nie może prowadzić do przyjęcia koncepcji stałego poziomu oprocentowania. Stanowiłoby to nieuprawnioną zmianę treści umowy łączącej strony. Nie można stracić z pola widzenia faktu, że w dalszym ciągu strony umowy związane byłyby regulacją § 10 ust. 1 umowy, która wprost określa oprocentowanie kredytu jako zmienne. Ustawodawca redagując przepisy kodeksu cywilnego w zakresie niedozwolonych postanowień umownych nie przewidział zaś instytucji zbliżonej do tzw. klauzuli rebus sic stantibusart. 357 1 k.c., a tym samym wyłączona jest możliwość modyfikacji treści stosunku prawnego łączącego strony. Takim niewątpliwie skutkiem byłoby określenie wysokości dochodzonego roszczenia w oparciu o stałe oprocentowanie kredytu przy jednoczesnym wiążącym postanowieniu § 10 ust. 1. Jednocześnie Sąd Rejonowy nie podzielił poglądu, w myśl którego określenie oprocentowania w oparciu o treść § 1 ust. 8 (wskaźnik z dnia zawarcia umowy), pozostaje w zgodzie z zapisem § 10 ust. 1 przewidującego zmienne oprocentowanie kredytu z uwagi na brak wystąpienia jakichkolwiek czynników lub parametrów wpływających na wzrost lub obniżenie kosztów obsługi kredytu. Rozwiązanie to przyjmuje bowiem jedynie czysto hipotetyczną możliwość niezmienności poziomu oprocentowania przez cały okres wykonywania umowy, a w praktyce jest następstwem wyeliminowania z treści umowy jedynego postanowienia określającego kryteria zmiany oprocentowania i braku podstawy do jego zmiany (§ 10 ust. 2). Ostatecznie prowadzi to do przyjęcia stałego oprocentowania kredytu, co jak zaznaczono wyżej byłoby nieuprawnioną ingerencją w stosunek umowny i charakter przyznanego kredytu.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji stwierdził, że, powództwo podlegało oddaleniu w całości.

Żądanie ustalenia, że postanowienie § 10 ust. 2 umowy kredytu hipotecznego stanowi niedozwolone postanowienie umowne znajduje swoją podstawę materialnoprawną w art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

Z kolei żądanie zapłaty oparte zostało na treści art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. przewidujących obowiązek zwrotu świadczenia nienależnie pobranego, które zdaniem powodów wyraża się w różnicy między wysokością rat faktycznie pobranych przez bank, a rat jakie winny zostać pobrane przy uwzględnieniu wysokości oprocentowania wynikającego z § 1 ust. 8 umowy kredytu. W obu przypadkach rozstrzygnięcie warunkowane jest uprzednim ustaleniem, czy sporny zapis § 10 ust. 2 umowy stanowi niedozwolone postanowienie umowne.

Sąd Rejonowy uznał też, że powodowie mają w realiach niniejszej sprawy interes prawny w dochodzeniu ustalenia kwestionowanego zapisu za klauzulę abuzywną pomimo jednoczesnego wystąpienia z roszczeniem o zapłatę. Pogląd ten znajduje odzwierciedlenie w ugruntowanym dorobku doktryny, jak i judykatury.

Interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. jest kategorią obiektywną. Jest to obiektywna (czyli rzeczywiście istniejąca), a nie tylko hipotetyczna (czyli w subiektywnym odczuciu strony) potrzeba prawna uzyskania wyroku odpowiedniej treści występująca wówczas, gdy powstała sytuacja rzeczywistego naruszenia albo zagrożenia naruszenia określonej sfery prawnej. Praktycznie rzecz biorąc, interes prawny występuje wtedy, gdy sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości, a jednocześnie interes ten nie podlega ochronie w drodze innego środka (Sąd Rejonowy wskazał na komentarz M. M. do art. 189 k.p.c., Lex, wyrok SN z dnia 4 października 2001 roku, I CKN 425/00, Lex nr 52719, wyrok SN z dnia 8 maja 2000 roku, V CKN 29/00, Lex nr 52427, wyrok SN z dnia 9 lutego 2012 roku, III CSK 181/11, OSNC 2012, nr 7-8, poz. 101). Ponadto według Sądu I instancji, orzecznictwo dopuszcza przyjęcie, iż interes prawny w ustaleniu stosunku prawnego lub prawa może także istnieć mimo możliwości dochodzenia świadczenia, jeżeli ze spornego stosunku prawnego wynikają jeszcze dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest na razie aktualne (por. wyrok SN z dnia 11 września 1953 roku, 1 C 581/53, OSN 1954, Nr 3, poz. 65, orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 1960 roku, 1 CR 642/59, OSN 1961, Nr 4, poz. 110, wyrok SO w Łodzi z dnia 26 sierpnia 2015 roku, III Ca 588/15, wyrok SO w Łodzi z dnia 3 lutego 2012 roku, III Ca 1207/11).

Sąd Rejonowy podkreślił, że spór między stronami oscyluje wokół oceny postanowień umowy kredytu, która będzie realizowana do 2043 r.. W konsekwencji nie sposób odmówić racji powodom, którzy w ramach roszczenia z art. 189 k.p.c. dążą do definitywnego zakończenia konfliktu wynikłego na tle § 10 ust. 2 umowy kredytu oraz wnoszą o zapłatę nienależnych świadczeń za okresy przeszłe. Tak sformułowane roszczenia mogą zaś być przedmiotem rozstrzygnięcia w ramach jednego procesu.

Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Uznanie konkretnej klauzuli umownej za niedozwolone postanowienie umowne w świetle przywołanego przepisu wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia obu wymienionych przesłanek, tj. "sprzeczności z dobrymi obyczajami", jak i "rażącego naruszenia interesów konsumenta (por. wyrok SN z dnia 29 sierpnia 2013 roku, I CSK 660/12, Lex nr 1408133). Istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się on informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania. Naruszenie interesów konsumenta wynikające z niedozwolonego postanowienia musi być zarazem rażące, a więc szczególnie doniosłe (por. wyrok SA w Warszawie z 23 sierpnia 2011 r., VI ACa 262/2011, Lex nr 951724). Sąd Rejonowy stwierdził, że należy zwrócić uwagę na różnicę pomiędzy kontrolą incydentalną wzorca dokonywaną przez sąd w realiach konkretnej sprawy, a kontrolą abstrakcyjną dokonywaną przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Kontrola incydentalna polega na badaniu treści postanowień konkretnej umowy i przy założeniu, że postanowienia kontrolowanej umowy mogą być lub są zaczerpnięte z wzorca umowy, pośrednio skutkuje również kontrolą postanowień samego wzorca. Ma ona na celu ochronę indywidualnych interesów konsumenta, a jej następstwem nie jest eliminacja niedozwolonego postanowienia wzorca umowy z obrotu, a jedynie stwierdzenie - na potrzeby konkretnej sprawy między konsumentem a jego kontrahentem - że konsument w ramach umowy zawartej z kontrahentem nie jest związany konkretnym postanowieniem umowy. Drugi rodzaj kontroli skierowany jest wprost na treść postanowień wzorca; kontrola taka dokonywana jest niezależnie od tego, czy doszło do zawarcia umowy między stronami, ponieważ jej punktem odniesienia nie jest żadna konkretna umowa (konkretny stosunek prawny) i jej postanowienia, lecz wyłącznie wzorzec umowy stosowany przez uczestnika obrotu i treść postanowień tego wzorca (tzw. kontrola abstrakcyjna). W przeciwieństwie do kontroli incydentalnej, której skutkiem jest wyłącznie stwierdzenie bezskuteczności konkretnego postanowienia umowy na podstawie art. 385 1 § 1 k.c., konsekwencją dokonania kontroli abstrakcyjnej jest wyeliminowanie z obrotu postanowień wzorca umowy, które z dużym prawdopodobieństwem w większości umów z konsumentami powinny być zakwalifikowane jako klauzule abuzywne (por. postanowienie SN z dnia 25 października 2012 roku, I CZ 135/12, Lex nr 1293690). Ocena ewentualnej abuzywności konkretnego postanowienia umownego wymaga rozważenia interesu powoda w odniesieniu do okoliczności zawarcia i wykonywania konkretnej umowy kredytowej. Tym samym uznanie danej klauzuli za abuzywną przez Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie oznacza automatycznie zwolnienia powoda z obowiązku wykazania w danej sprawie, że konkretne postanowienie umowy jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza jego interesy jako konsumenta. Przyjęcie odmiennego poglądu stanowiłoby nieuprawnione zatarcie różnicy między kontrolą abstrakcyjną i incydentalną danego wzorca, a przy tym czyniłoby zbędnym badanie tych okoliczności przez sąd w realiach niniejszej sprawy. Innymi słowy sąd byłby związany rozstrzygnięciem zapadłym w ramach kontroli abstrakcyjnej. Takie stanowisko nie znajduje zaś uzasadnienia w obowiązujących przepisach ustawy, które na gruncie art. 385 1 k.c. nakładają na sąd obowiązek dokonania kontroli incydentalnej postanowienia umownego.

Sąd Rejonowy uznał, że należy mieć na względzie obowiązującą w procesie cywilnym zasadę ciężaru dowodu, zgodnie z którą strona zobowiązana jest udowodnić fakty, z których wywodzi dla siebie korzystne skutki prawne – art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.. W niniejszej sprawie powodowie zobowiązani byli wykazać fakt, że postanowienie umowne zawarte w § 10 ust. 2 umowy kredytowej stanowiło niedozwolone postanowienie umowne, a więc, że postanowienie to jest nieuzgodnione indywidualnie i kształtuje prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy (niedozwolone postanowienia umowne).

Bezspornym pozostaje fakt, że kwestionowane postanowienie umowne nie zostało uzgodnione indywidualnie. Nie ulega wątpliwości, że kredytobiorcy nie mieli rzeczywistego wpływu na ich treść, która została inkorporowana z wzorca umownego przez pozwany bank. Sądowi I instancji nadto wiadomym jest z urzędu, że tożsame postanowienia umowne występują w całym szeregu umów, nazywanych przez pozwany bank umowami „starego portfela”. Nie sposób również obronić tezy o jednoznacznym sformułowaniu tych postanowień. Klauzula opisana w § 10 ust. 2 umowy przewidywała, że „zmiana wysokości oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji”.

Pojęcie stopy referencyjnej nie zostało zdefiniowane ani w umowie, ani w regulaminie udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych, w szczególności nie sprecyzowano, czy przez stopę tę rozumie się wskaźnik L. 3M, 1M, 6M, czy może jeszcze inny. Ponadto, sporne postanowienie nie precyzuje jednoznacznie skali, w jakiej zmiana stopy referencyjnej może wpływać na stopę procentową kredytu. Podobnie należy ocenić pojęcie „zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (…), którego waluta jest podstawą waloryzacji”. Przedłożona w toku procesu przez stronę pozwaną dokumentacja nie pozwala na stwierdzenie, czy, a jeśli tak, to w jaki sposób konkretne czynniki ekonomiczne wpływały na stopę oprocentowania kredytu. Prowadzi to do konkluzji, że konsument zawierający umowę nie ma pewności, jakimi kryteriami kierował będzie się bank przy dokonywaniu zmian oprocentowania, jakie wskaźniki ekonomiczne będzie brał pod uwagę, a w razie zmiany kilku różnych parametrów – które z nich będą traktowane jako mniej lub bardziej istotne. Wreszcie na gruncie wskazanego postanowienia zmiana oprocentowania uzależniona była wyłącznie od uznania banku – zarówno co do samego dokonania zmiany lub jej niedokonania w razie zmiany warunków rynkowych na korzyść konsumenta, jak również co do skali i kierunku wprowadzanych jednostronnie zmian oprocentowania.

Sąd Rejonowy podzielił stanowisko powodów, że sporne postanowienie zapewniło pozwanemu bankowi w praktyce całkowitą, niczym nieskrępowaną swobodę w kształtowaniu oprocentowania, przy praktycznie zupełnym braku możliwości skontrolowania, czy choćby przewidzenia decyzji banku.

Jednakże przy ocenie indywidualnej danej umowy rozróżnienia wymaga potencjalna swoboda – możliwość w określeniu wysokości oprocentowania od faktycznego wykorzystywania tej możliwości przez pozwany bank.

W powyższym kontekście Sąd Rejonowy podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 14 maja 2015 roku (sygn. akt II CSK 768/14), w którym wyróżniono dwa zasadnicze elementy treści klauzuli dotyczącej zmiany stopy procentowej, tożsamej w brzmieniu z klauzulą kwestionowaną w niniejszej sprawie - § 10 ust. 2 umowy. Z jednej strony wyróżniono element parametryczny, który odsyła do kryteriów weryfikowania stopy procentowej w czasie trwania stosunku kredytowego, z drugiej zaś element decyzyjny, umożliwiający zmianę stopy oprocentowania na skutek zmiany czynników – odwołujących się do pojęć stopy referencyjnej oraz parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego. Sąd Najwyższy uznał za abuzywną jedynie kompetencję banku do dowolnej zmiany oprocentowania w razie ziszczenia się przesłanek takiej zmiany (element decyzyjny), w pozostałym zakresie zaś nie zakwestionował pojęcia zmiennego oprocentowania uzależnionego od określonych parametrów (por. wyrok SN z dnia 14 maja 2015 roku, II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132). Samo zastrzeżenie zmiennej stopy procentowej nie stanowi niedozwolonej klauzuli umownej, w szczególności gdy postanowienie to objęte było zgodną wolą stron. Założenie zmienności stopy procentowej w umowie kredytu jest – co do zasady – rozwiązaniem zgodnym z prawem. W warunkach gospodarki rynkowej jest to przy tym niewątpliwie zabieg pozwalający instytucjom finansowym wpływać na potencjalne zyski i straty w związku z wahaniami na rynkach. Umowy łączące strony są umowami wieloletnimi, o znacznych kwotach kredytu i umowami o kredyt w walucie obcej. Wszystkie banki na rynku przewidują w wypadku takich umów kredytowych zmienne oprocentowanie. W niniejszej sprawie powodowie nie wykazali jednak, aby ich interesy zostały naruszone w chwili zawarcia umowy i to w sposób rażący. Nie wykazano również by bank zmieniając oprocentowanie w oparciu o kwestionowaną klauzulę działał w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami naruszając rażąco interesy powodów. Zatem nie wykazano by Bank korzystał z niejasności zapisu o oprocentowaniu dowolnie je zmieniając.

Sąd I instancji także wskazał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że powodowie - ekonomiści - przed zawarciem umowy kredytu z pozwanym dysponowali konkurencyjnymi ofertami innych instytucji finansowych. Ostatecznie powodowie zdecydowali się na ofertę pozwanej pomimo niejasnego zapisu dotyczącego zmiany oprocentowania, w szczególności czynników wpływających na jego ostateczny kształt. Wpływ na decyzję miały przede wszystkim oferowane przez (...) Bank warunki tego kredytu, a najistotniejsza kwestią była wysokość raty z chwili zawierania umowy. Rata ta była zdecydowanie niższa niż raty kredytu złotówkowego. Zatem decyzja powodów o podpisaniu umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem (...) była świadoma i poprzedzona rozważaniem innych dostępnych opcji. Prowadzi to do konkluzji, że warunki zaproponowane przez (...) Bank były dla powodów najkorzystniejsze. Powodowie mieli przy tym możliwość zapoznania się z treścią umowy, a decyzji w przedmiocie zawarcia umowy nie zmienił nawet fakt, że pracownik pozwanego banku nie był w stanie w przystępny sposób wyjaśnić mechanizmu zmiany oprocentowania.

W świetle powyższych okoliczności, według Sądu Rejonowego brak jest podstaw do uznania, że zaproponowane powodom warunki umowy naruszały ich interesy jako konsumentów w sposób rażący. Sam fakt posiadania statusu konsumenta nie zwalnia z obowiązku zachowania spokoju, rozwagi oraz ostrożności, w szczególności w przypadku zaciągnięcia zobowiązania, którego wartość jest znaczna, a przy tym waloryzowana w obcej walucie, przy jednoczesnym długoletnim okresie trwania stosunku łączącego strony. Ewentualny brak wnikliwej analizy treści umowy może stanowić co najmniej okoliczność obciążającą powoda w świetle pojęcia rozsądnego, rozważnego konsumenta. Sąd Rejonowy także stwierdził, że w orzecznictwie na ogół przyjmowany jest bowiem wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje (por. wyrok SN z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, LEX nr 846537, wyrok SN z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11, LEX nr 1231312). Biorący kredyt, zwłaszcza długoterminowy z przeliczeniem zobowiązań okresowych (rat spłacanego kredytu) według umówionej waluty (klauzula walutowa) ponosi ryzyko polegające albo na płaceniu mniejszych rat w walucie kredytu, albo większych, niż to wynika z obliczenia w tej walucie, gdyż na wysokość każdej raty miesięcznej wpływa wartość kursowa waluty kredytu w stosunku do waluty waloryzacji tego kredytu. Podobne ryzyko ponosi kredytodawca, który wprawdzie ma osiągnąć tylko zwrot kwoty udzielonego kredytu z odsetkami, ale w razie zawarcia klauzuli walutowej może poszczególne raty mieć większe po przeliczeniu, albo mniejsze, zależne od różnic kursowych (por. wyrok SN z dnia 24 maja 2012 roku, II CSK 429/11, Lex nr 1243007).

Według Sądu I instancji, powodowie podpisali umowę z pozwanym bankiem, a więc najwyraźniej odpowiadały im zaproponowane warunki, w szczególności oprocentowanie na dzień zawarcia umowy, okres kredytowania, wysokość opłat, prowizji i innych kosztów okołokredytowych. Powód jako świadomy konsument – ekonomista wybrał ofertę, która była dla niego najkorzystniejsza w tym momencie, a jego decyzja była przemyślana. Nie wykazano w sprawie by warunki proponowane przez bank w ramach tej umowy czy też sposób wykonywania tej umowy przez bank rażąco naruszały interesy powodów. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że pozwany bank proponował powodom zmianę spornego zapisu i ustanowienie mechanizmu zmiany oprocentowania jako sumy marży banku i stopy referencyjnej L. (...) 3m. Propozycja została jednak odrzucona przez powodów jako niekorzystna z uwagi na wysokość marży. Nadto bank zawarł z powodami aneks do umowy umożliwiając spłatę kredytu w złotówkach lub frankach i przedstawił propozycję założenia konta walutowego bezpłatnego. Zachowanie banku w ramach wykonywania tej umowy nie świadczy o rażącym naruszeniu praw konsumentów.

Na marginesie Sąd Rejonowy zauważył, że wykazanie abuzywności postanowienia § 10 ust. 2 umowy nie mogło sprowadzać się wyłącznie do wzajemnej relacji zmiany samego oprocentowania oraz stopy referencyjnej L. 3m (...). Kwestionowana klauzula zawierała również regulację umożliwiającą zmianę stopy procentowej na skutek zmiany czynników rynku pieniężnego i kapitałowego, które muszą być uwzględnione w tym aspekcie. Zmiana oprocentowania nie może być powiązana wyłączenie ze zmianą stopy referencyjnej, gdyż będzie to sprzeczne z innymi postanowieniami umowy, która to umowa w żadnym jej postanowieniu nie warunkuje wysokości oprocentowania tylko o L..

Reasumując, Sąd I instancji skonstatował, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie zostało wykazane by kwestionowana klauzula rażąco naruszała interesów konsumenta oraz ukształtowała jego praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Sam fakt niejasności i nieprecyzyjności zapisu umowy co do oprocentowania nie oznacza, że zapis ten skutkuje rażącym naruszeniem interesów powodów w danej sprawie. Stwierdzono także, że ponownie należy zwrócić uwagę na odrębność kontroli abstrakcyjnej i incydentalnej w odniesieniu do postanowień umownych. W ramach kontroli abstrakcyjnej zapis § 10 ust. 2 stanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oraz nieuczciwy warunek umowy w rozumieniu dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L 95, s. 29). Jednakże, że art. 6 ust. 1 dyrektywy nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi zaradzić skutkom nieważności warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, LEX nr 1460664).

W ramach kontroli indywidualnej to na stronie ciąży, zgodnie z zasadą ciężaru dowodu ( onus probandi), obowiązek udowodnienia przesłanek wynikających z art. 385 1 k.c.. Według Sądu Rejonowego, powodowie nie sprostali jednak temu obowiązkowi i pomimo przysługującej im inicjatywy dowodowej nie przedstawili faktów, które jednoznacznie wskazywałyby na fakt rażącego naruszenia ich interesów jako konsumentów w związku z treścią § 10 ust. 2 umowy kredytu w chwili jej zawarcia. Inną kwestią pozostaje natomiast sama ocena realizacji spornego postanowienia na etapie wykonywania umowy, przy czym aspekt ten może być rozważany co najwyżej w zakresie odpowiedzialności kontraktowej.

Powyższe względy skutkowały oddaleniem powództwa w zakresie żądania ustalenia abuzywności postanowienia § 10 ust. 2 umowy kredytu. Rozstrzygnięcie to implikowało zaś brak zasadności powództwa o zapłatę, którego podstawa prawna została oparta o konstrukcję nienależnego świadczenia. W myśl bowiem art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne i podlega zwrotowi, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Żadna ze wskazanych przesłanek nie została wykazana w toku niniejszego postępowania.

Sąd Rejonowy uznał, że warto zwrócić uwagę na fakt, iż przewidziana w prawie polskim sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego nie stoi w opozycji do instytucji nieważności czynności prawnej sprzecznej z ustawą lub zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 k.c.). Niezwiązanie konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym nie oznacza jeszcze nieważności czynności prawnej, w tym np. umowy kredytowej. Nie można pominąć, że zarzut abuzywności dotyczy zapisu § 10 ust. 2, a więc klauzuli zmiany oprocentowania (klauzuli waloryzacyjnej). Powodowie wywodzili konsekwentnie, że zastrzeżone umową odsetki nie są należne, a pozwany bank winien zwrócić różnicę pomiędzy odsetkami pobranymi, a naliczonymi w oparciu o oprocentowanie stałe z dnia zawarcia umowy. Stracili jednak z pola widzenia fakt, że nawet uznanie § 10 ust. 2 umowy za postanowienie niedozwolone nie wyrugowałoby z łączącego ich stosunku umownego zapisu § 10 ust. 1, który wprost traktuje o zmiennym oprocentowaniu kredytu.

Ewentualne stwierdzenie abuzywności spornej klauzuli umownej nie może prowadzić do przekształcenia spornej umowy w kredyt o stałym oprocentowaniu. Umowa kredytu przewiduje zmienne oprocentowanie bez względu na ocenę treści kwestionowanego postanowienia, zatem nie można przyjąć, że w wyniku uwzględnienia roszczenia oprocentowanie kredytu powinno być oparte o stały wskaźnik przez cały okres trwania umowy i wynosić powinno tyle, ile na dzień jej zawarcia. W tym zakresie Sąd Rejonowy podzielił w całej rozciągłości stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 maja 2015 roku w sprawie sygn. akt II CSK 768/14, w którym stwierdzono, że „eliminacja danej klauzuli umownej jako konsekwencja abuzywności nie może prowadzić do sytuacji, w której następowałaby zmiana prawnego charakteru stosunku obligacyjnego łączącego twórcę wzorca i kontrahenta. W analizowanych w sprawie umowach kredytu hipotecznego przyjęto w całym okresie kredytowania formułę zmiennej stopy procentowej odsetek kapitałowych, stanowiących element świadczenia głównego w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.. Cechą abuzywności dotknięta została klauzula zawarta odpowiednio w § 10 pkt 2 i § 11 pkt 2 standardowych umów kredytowych, a nie klauzula wyrażona w odpowiednio w § 10 pkt 1 i § 11 pkt 1 tych umów. Jedynie w chwili zawarcia umowy ustalono stałą stopę na poziomie określonym w § 1 pkt 8 umowy. Jednocześnie w umowach nie przewidziano żadnych zdarzeń, które powodowałyby transformację zmiennej stopy oprocentowania w stopę stałą w odpowiednim okresie. Jeżeli zatem Sądy meriti jako skutek prawny stwierdzenia abuzywności postanowień umów kredytowych, zawartych odpowiednio w § 10 pkt 2 i § 11 pkt 2 umowy kredytowej, stwierdziły obowiązywanie nieabuzywnych postanowień umownych dotyczących odsetek kapitałowych, tj. § 1 pkt 8 umowy, przewidującego stałą stopę procentową w chwili zawarcia umowy, to takie stanowisko w istocie prowadzi do bezpodstawnej zmiany charakteru zobowiązania kredytowego łączącego strony. Wprowadza ono nowy element do stosunku obligacyjnego przewidującego jako regułę zmienną stopę odsetek kapitałowych także w całym okresie objętym pozwem. Takiej ekstensywnej wykładni skutków prawnych stwierdzenia abuzywności (art. 385 1 § 1 k.c.) nie można usprawiedliwiać nawet przy założeniu jej wybitnie prokonsumenckiego celu” (por. wyrok SN z dnia 14 maja 2015 roku, II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132).

W tym miejscu Sąd Rejonowy wskazał, że roszczenia powodów związane z żądaniem zwrotu części uiszczonych świadczeń odsetkowych mogłyby być formułowane w oparciu o treść art. 471 k.c., przy czym ich skuteczność wymagała uprzedniego udowodnienia, że pozwany bank nienależycie wywiązywał się z ciążących na nim obowiązków kontraktowych, w szczególności kształtował wysokość oprocentowania kredytu niezgodnie z regułami określonymi w § 10 ust. 2 umowy kredytu.

Powodowie pomimo ciążącego na nich obowiązku wykazania faktów, z których wywodzą dla siebie korzystne skutki prawne nie zaoferowali powyżej opisanego dowodu. W konsekwencji przedłożony materiał dowodowy nie pozwalał na rzetelną ocenę, czy, a jeśli tak to w jakim zakresie pozwany bank nie był uprawniony do pobierania odsetek. Innymi słowy nie zostało wykazane, aby strona pozwana nadużywała uprawnienia wynikającego z § 10 ust. 2 umowy w sposób rażąco naruszający interesy powoda. Nie sposób bowiem kategorycznie stwierdzić, czy poszczególne zmiany oprocentowania w okresie objętym żądaniem pozwu rzeczywiście znajdowały odzwierciedlenie w zmianie parametrów opisanych w spornej regulacji, w szczególności czy uwzględniano jedynie czynniki prowadzące do jego wzrostu przy jednoczesnym ignorowaniu czynników skutkujących jego obniżeniem.

Sąd Rejonowy stwierdził, że z tych wszystkich względów powództwo podlegało oddaleniu w zakresie obu zgłoszonych roszczeń.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu Sąd I instancji oparł na treści art. 102 k.p.c. uznając, że w niniejszej sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek, sprzeciwiający się obciążeniu powodów obowiązkiem ich zwrotu na rzecz pozwanej, tzn. stwierdził, że: przedmiotowa sprawa cechowała się szczególnym stopniem zawiłości, a problematyka abuzywności klauzul umownych stosownych przez pozwany bank stanowiła kanwę licznych, nierzadko sprzecznych ze sobą, rozstrzygnięć sądów powszechnych i wypowiedzi przedstawicieli doktryny; argumentacja powodów w zakresie braku indywidualnego uzgodnienia treści klauzuli oraz jej niejednoznaczności była zasadna. Bezspornym jest również fakt, że do sporu między stronami nie doszłoby w ogóle, gdyby nie fakt wprowadzenia do wielu umów tzw. starego portfela zapisów, które mogły budzić i nadal budzą szereg wątpliwości, a od wielu lat nie są przez pozwaną stosowane (umowy tzw. nowego portfela). Nadto powodowie wytaczając powództwo w niniejszej sprawie mogli pozostawać w uzasadnionym przekonaniu o słuszności podnoszonych racji, w szczególności powołując się na część poglądów judykatury w okresie przed wydaniem przez Sąd Najwyższy wyroku z dnia 14 maja 2015 roku w sprawie II CSK 768/14. Sąd I instancji także uwzględnił fakt, że w niniejszej sprawie powództwo zostało wytoczone przez konsumentów przeciwko profesjonaliście – jednej z największych instytucji bankowych na rynku finansowym. Nie bez znaczenia pozostaje przy tym ocena sytuacji materialnej oraz statusu społeczno – zawodowego stron.

W świetle przytoczonych okoliczności oraz całokształtu okoliczności niniejszej sprawy Sąd Rejonowy uznał, że obciążenie powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu byłoby niezasadne i godziło w poczucie sprawiedliwości.

Od powyższego wyroku apelację wnieśli powodowie, zaskarżając go w części, tj. co do punktu 1 wyroku, w którym Sąd Rejonowy oddalił powództwo.

Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucili naruszenie:

1.  prawa materialnego mającego wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tj.:

a.  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, pomimo iż zebrany w sprawie materiał dowodowy w zakresie kontroli in concreto wskazuje zarówno na naruszenie dobrych obyczajów, jak i w sposób rażący interesu powodów, co uzasadnia przyjęcie, iż zapis § 10 ust. 2 umowy kredytowej nr (...) stanowi klauzulę niedozwoloną;

b.  art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. i art. 6 k.c. i art. 7 k dyrektywy Rady Unii Europejskiej z dnia 5 kwietnia 1993 r. nr 93/13/EWG (dalej: „dyrektywa UE”), poprzez błędną ich wykładnię i przyjęcie, iż skutkiem uznania danego zapisu za klauzulę abuzywną jest konieczność zmiany treści zapisu umownego, choć z treści ww. norm prawnych wynika, że następstwem abuzywności klauzuli jest jej bezskuteczność w stosunku do powodów i stosowanie umowy w pozostałym zakresie;

c.  art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. oraz art. 385 2 k.c. oraz art. 4 ust. 1 dyrektywy Rady Unii Europejskiej z dnia 5 kwietnia 1993 r. nr 93/13/EWG poprzez ich błędną interpretację, iż badania przesłanek abuzywności zapisu § 10 ust. 2 umowy kredytowej nr (...) należy dokonać w związku z jej wykonywaniem, a nie na dzień zawarcia umowy;

d.  art. 385 3 pkt 9 k.c. poprzez jego niezastosowanie, pomimo że zapis § 10 ust. 2 umowy kredytowej nr (...) przyznaje stronie pozwanej uprawnienie do dokonywania wiążącej interpretacji umowy w zakresie dokonywania zmiany wysokości oprocentowania kredytu powodów;

e.  art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 5 w zw. z art. 76 pkt 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. 1997 nr 140, poz. 939 z późn. zm.) poprzez jego niezastosowanie, pomimo, że abuzywność zapisu § 10 ust. 2 skutkuje ex lege wyeliminowaniem z treści umowy elementu przedmiotowo istotnego jak podstawy zmiany oprocentowania, przy kredycie o zmiennym oprocentowaniu;

f.  art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez jego niezastosowanie, pomimo, że strona pozwana bez podstawy prawnej pobierała od powodów raty wysokości ponad oprocentowanie z dnia zawarcia umowy;

2.  przepisów prawa procesowego mającego istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie z przekroczeniem zasad logiki i zasad doświadczenia życiowego oraz z pominięciem jego wszechstronnego rozważania skutkującego:

a.  uznaniem przez Sąd I instancji, iż jedynie w ramach oceny abstrakcyjnej zapis § 10 ust. 2 umowy należy uznać za abuzywny, natomiast w ramach kontroli indywidualnej już nie, choć zebrany w toku postępowania materiał dowodowy zarówno z dokumentów, jak i przesłuchania powodów nie daje podstaw do odmiennej oceny w tym zakresie, w szczególności, iż w momencie zawierania umowy Państwo T. nie byli w sposób należyty poinformowani o faktycznych parametrach jakie będą brane pod uwagę przy zmianie oprocentowania, wagi poszczególnych parametrów, ich wpływu na wysokość oprocentowania, zasad co do czasu i sposobu ich analizy celem podjęcia decyzji o zmianie, a tym samym w tej konkretnej umowie strona pozwana ma – jak to wskazał Sąd I instancji – nieskrępowaną swobodę w kształtowaniu oprocentowania, a powodowie nie mają możliwości skontrolowania czy choćby przewidzenia decyzji banku;

b.  uznaniem przez Sąd I instancji, iż na ocenę braku rażącego naruszenia interesu powodów, ma wpływ fakt podpisania przez nich umowy, którą oceniali jako najkorzystniejszą oraz fakt, iż mogli wybrać umowę z innym bankiem oferującym zmianę oprocentowania w oparciu o stawkę L., choć fakt podpisania umowy z jednej strony jest niezbędny aby w ogóle badać abuzywność zawartej w niej klauzuli, a z drugiej brak jest dodatkowej przesłanki wyłączającej badanie abuzywności w postaci „najkorzystniejszej umowy”;

c.  uznaniem przez Sąd I instancji, iż dla ustalenia naruszenia rażącego interesu powodów, niezbędne było powołanie biegłego dla określanie czy w okresie objętym żądaniem pozwu decyzje pozwanego banku w przedmiocie zmiany stopy oprocentowania godziły rażąco w ich interesy, przy jednoczesnym odrzuceniu opinii biegłego wskazującego na wysokość nienależnego świadczenia w zakresie między łączną kwotą pobranych rat, a łączną kwotą rat ustaloną w oparciu o oprocentowanie z dnia zawarcia umowy, tj. w związku z abuzywnością at. 10 § 2 umowy pobranych bez podstawy prawnej.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, apelujący wnieśli o:

1.  w oparciu o art. 380 k.p.c. rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji o oddaleniu wniosku dowodowego powodów o zmianę osoby biegłego z zakresu rachunkowości i finansów i sporządzenie uzupełniającej opinii w zakresie zarzutów do opinii wniesionych pismem z dnia 19 kwietnia 2016 r. i dopuszczenie tego dowodu;

2.  zmianę zaskarżonego wyroku przez ustalenie, że postanowienie § 10 ust. 2 umowy nr (...), o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), zawartej w dniu 29. (...)., które stanowi „zmiana oprocentowania kredytu nie może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju lub w krajach zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji”, nie wiąże powodów oraz zasądzenia od strony pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwoty 19.427,44 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12.11.2013 r. do 31.12.2015 r. oraz odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 2.727,37 CHF wraz z ustawowymi odsetkami: dla kwoty 2.332,70 CHF od dnia 12 listopada 2013 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty; dla kwoty 394,67 CHF od dnia wniesienia pozwu do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia od strony pozwanej zwrotu kosztów postępowania pierwszej instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej według norm przepisanych;

3.  zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów solidarnie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję według norm przepisanych;

4.  ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu dla Łodzi-Śródmieścia.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o oddalenie apelacji w całości jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego pozwanego przed Sądem II instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu w całości.

Powodowie w apelacji sformułowali znaczną ilość zarzutów, które dotyczyły naruszeń przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego jak i przepisów postępowania. Wobec powyższego, Sąd Okręgowy odniesie się do każdego z zarzutów, ale dzieląc je na pewne grupy, ze względu na większą przejrzystość wywodu.

Skarżący zarzucili Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ocenę materiału dowodowego z przekroczeniem zasad logiki i doświadczenia życiowego. U., zarzucono Sądowi I instancji: bezzasadne nieuznanie abuzywności § 10 ust. 2 umowy, mimo że w momencie zawierania umowy powodowie nie byli należycie poinformowani o parametrach, ich wpływie na wysokość oprocentowania i innych informacjach ich dotyczących; bezzasadne stwierdzenie, że rażący interes powodów nie został naruszony, ponieważ powodowie mieli możliwość zawarcia umowy z innym bankiem; bezzasadne odrzucenie opinii biegłego wskazującego na wysokość świadczenia w zakresie między łączną kwotą pobranych rat, a łączną kwotą rat ustaloną w oparciu o oprocentowanie z dnia zawarcia umowy oraz niepowołaniu biegłego dla określenia czy w okresie objętym żądaniem pozwu decyzja pozwanego banku w przedmiocie zmiany stopy oprocentowania godziły rażąco w ich interesy. Już analiza tego zarzutu prowadzi do wniosku, że w istocie dotyczy on nie tyle błędnej oceny materiału dowodowego co odmiennej oceny prawnej sytuacji powodów wynikającej z prawidłowo ustalonego stanu faktycznego.

Sąd Rejonowy pisząc o tym, że powodowie mieli możliwość zapoznać się z ofertami innych banków w uzasadnieniu do rozstrzygnięcia, nie miał na myśli tego, że ten fakt decydował o nieuznaniu § 10 ust. 2 umowy za postanowienie niedozwolone. To był jeden z wielu przejawów braku zaistnienia przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumentów z art. 385 1 k.c.. Sam fakt był przy tym w istocie bezsporny. Za te powody Sąd Rejonowy uznał m. in. wykształcenie i wiedzę ekonomiczną powodów, zapoznanie się z umową oraz powód jej podpisania (niższa rata niż rata kredytu złotówkowego), a również te okoliczności wynikały z zeznań samych powodów i zakwestionowane nie zostały w samej apelacji. Sąd Rejonowy uwypuklił możliwość zapoznania się z innymi ofertami bankowymi, dlatego że wskazywał na to powód, który zeznał, że porównał wysokość oprocentowania z innymi kredytami na rynku oraz konsultowali wybór banku ze znajomymi (k. 260, znacznik czasu 00:07:50).

Kwestionowana przez powodów w toku postępowania opinia biegłego z zakresu ekonomii nie została wzięta pod uwagę w ocenie dowodów z uwagi na jej nieprzydatność do rozstrzygnięcia. Ocena ta była prawidłowa i powinna przełożyć się na stosowną decyzje w przedmiocie wynagrodzenia, skoro opinia nie odpowiadała zakreślonej tezie, a żaden jej oderwanych od tej tezy wniosków nie był weryfikowalny.

Żadna z okoliczności ustalonych przez Sąd Rejonowy nie została w istocie zakwestionowana, a decyzja o odmowie dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego była konsekwencją wyrażonego poglądu prawnego co do braku abuzywności kwestionowanego zapisu. Prawidłowość tej oceny, o czym niżej, skutkowała brakiem potrzeby uzupełniania materiału dowodowego w postaci opinii biegłego z zakresu rachunkowości i finansów zarówno w postępowaniu pierwszo instancyjnym, jak i apelacyjnym.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy aprobuje ustalenia faktyczne Sądu I instancji i przyjmuje je za własne, co pozwala przejść do zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego.

Powodowie zarzucili naruszenie przez Sąd Rejonowy przepisów art. 385 1 k.c., 385 2 k.c. i art. 58 § 1 k.c. oraz przepisów dyrektywy Rady UE z dnia 5 kwietnia 1993 r. nr 93/13/EWG poprzez ich niezastosowanie i w konsekwencji nieuznanie za klauzulę niedozwoloną spornego § 10 ust. 2 umowy kredytowej.

W przywoływanym przez Sąd Rejonowy wyroku z dnia 14 maja 2015 roku, sygn. akt II CSK 768/14, Sąd Najwyższy wyróżnił dwa zasadnicze elementy treści klauzuli dotyczącej zmiany stopy procentowej, tożsamej w brzmieniu z klauzulą kwestionowaną w niniejszej sprawie. Po pierwsze, wyodrębniono część odsyłającą do kryteriów ustalania (weryfikowania) stopy procentowej w czasie trwania stosunku kredytowego (tzw. element parametryczny lub ekonomiczny). Po drugie, Sąd Najwyższy wskazał, iż w treści klauzuli znalazło się stwierdzenie, że zmiana wysokości oprocentowania kredytu może nastąpić „przy pojawieniu się zmian” wspomnianych parametrów (element decyzyjny, kompetencyjny). Sąd Najwyższy uznał za abuzywną tylko tę drugą część kwestionowanej klauzuli umownej, tj. element decyzyjny, pozostawiając jako wiążącą strony pozostałą część klauzuli, tj. element parametryczny. Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę nie w pełni przychyla się do stanowiska wyrażonego we wskazanym orzeczeniu. Można zgodzić się, że stwierdzenie abuzywności elementu decyzyjnego (jako jednego z dwóch elementów) nie prowadzi do bezskuteczności i uznania tego całego postanowienia (§ 10 ust. 2 niniejszej umowy) za niedozwolone z uwagi na niespełnienie przesłanki z art. 385 1 k.c. – rażącego naruszenia interesu konsumenta. Z komentowanego wyroku Sądu Najwyższego wynika, że abuzywność jednego elementu kwestionowanej klauzuli umownej dotyczącej zmiany wysokości oprocentowania kredytu nie powoduje abuzywności całej klauzuli, a stanowi spełnienie jednej z przesłanek uznania jakiegoś postanowienia za niedozwolone postanowienie umowne – braku jednoznaczności postanowienia. Sąd Najwyższy stwierdził, że klauzula o takiej treści (cała) jest niejednoznaczna. Niejednoznaczność treści klauzuli umownej (art. 385 § 2 k.c.) może prowadzić do uznania tego wzorca za niedozwolony w świetle art. 385 1 § 1 k.c. (np. wyrok z dnia 10 lipca 2014 r., I CSK 53/13, nie publ.). Sama przesłanka niejednoznaczności nie implikuje jednakże uznania klauzuli na niedozwolone postanowienie umowne. Jak słusznie stwierdził Sąd Rejonowy, do takiej konstatacji wymagane jest spełnienie przesłanek sprzeczności postanowienia z dobrymi obyczajami oraz rażące naruszenie interesów konsumenta. W tym miejscu trudno zgodzić się z powoływanym orzeczeniem Sądu Najwyższego bowiem, zdaniem Sądu Okręgowego, nie uwzględnia ono ostatecznie brzmienia postanowienia będącego przedmiotem oceny. Zgodnie z orzecznictwem europejskim znacząca nierównowaga pomiędzy profesjonalista korzystającym z wzorca umownego a konsumentem nie musi dotyczyć różnic – w ujęciu ekonomicznym – wzajemnych świadczeń stron umowy. Może ona wynikać z samego faktu wystarczająco poważnego naruszenia sytuacji prawnej konsumenta – ograniczenia treści praw, które przysługują mu na podstawie tej umowy i stosownie do przepisów prawa, utrudnienia w korzystaniu z tych praw bądź nałożenia na konsumenta dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy prawa (wyr. (...) z 16.1.2014 r. w sprawie C-226/12, C. P., (...):EU:C:2014:10, pkt 23). W ocenie Sądu Okręgowego sporne postanowienie dotyczące warunków zmiany oprocentowania kredytu zostało tak skonstruowane, że stwierdzenie za Sądem Najwyższym, że nie jest ono jednoznaczne to zdecydowanie za mało. Postanowienie to nie tylko nie pozwalało powodom przewidzieć jakie będą przyszłe decyzje Banku dotyczące tych zmian lub ich braku w danym momencie wykonywania umowy, ale nie określało żadnych skonkretyzowanych parametrów pozwalających na odtworzenie schematu postępowania i jakąkolwiek kontrolę tych decyzji. Oznacza to zatem nie tylko przyzwolenie na pełną dowolność po stronie Banku, ale w istocie brak elementu parametrycznego, który powinien być zdefiniowany i obiektywny. Rozbijanie zakwestionowanego postanowienia umownego na element parametryczny i decyzyjny nie są zatem uzasadnione, natomiast problem sprowadza się do wprowadzonej w polskim porządku prawnym różnicy pomiędzy kontrolą abstrakcyjną wzorca umownego, a kontrolą incydentalną dokonywaną indywidualnie w konkretnej sprawie. Pozostaje tu powtórzyć za Sądem Rejonowym, że ocena ewentualnej abuzywności konkretnego postanowienia umownego wymaga rozważenia interesu powoda w odniesieniu do okoliczności zawarcia i wykonywania konkretnej umowy kredytowej. Tym samym uznanie danej klauzuli za abuzywną przez Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie oznacza automatycznie zwolnienia powoda z obowiązku wykazania w danej sprawie, że konkretne postanowienie umowy jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza jego interesy jako konsumenta. Przyjęcie odmiennego poglądu stanowiłoby nieuprawnione zatarcie różnicy między kontrolą abstrakcyjną i incydentalną danego wzorca, a przy tym czyniłoby zbędnym badanie tych okoliczności przez sąd w realiach niniejszej sprawy. Sąd byłby związany rozstrzygnięciem zapadłym w ramach kontroli abstrakcyjnej, a takie stanowisko nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach ustawy, które na gruncie art. 385 1 k.c. nakładają na sąd obowiązek dokonania kontroli incydentalnej postanowienia umownego.

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powodowie (ekonomiści) przed zawarciem umowy kredytu z pozwanym, dysponowali konkurencyjnymi ofertami innych instytucji finansowych. Wprawdzie nie dostali wcześniej projektu umowy do analizy, ale przyznali, że była kilkakrotnie omawiana z agentem i poczynione wówczas ustalenia znalazły odzwierciedlenie w umowie. Ostatecznie zdecydowali się jednak na ofertę pozwanego pomimo niejasnego zapisu dotyczącego zmiany oprocentowania, w szczególności czynników wpływających na jego ostateczny kształt. Powodowie nawet nie podnosili, że zawierając umowę dostali od kogokolwiek, a zawłaszcza od pracowników Banku informacje niezawarte w jej treści mające prowadzić do wprowadzenia ich w błąd co do treści spornego postanowienia. Przeciwnie przyznali, że nikt im go wyjaśnić nie potrafił. Wpływ na decyzję o zawarciu umowy miały przede wszystkim oferowane przez (...) Bank warunki tego kredytu, a najistotniejszą kwestią była wysokość raty z chwili zawierania umowy. Rata ta była zdecydowanie niższa niż raty kredytu złotówkowego, a nawet niższa niż oferowane w innych bankach przy kredycie „frankowym”, a zapewne również fakt, że na kredyt „złotówkowy” zwyczajnie nie było ich stać, co jednoznacznie zeznał powód. Decyzja powodów o podpisaniu umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego była świadoma i poprzedzona rozważaniem innych dostępnych opcji. Warunki zaproponowane przez (...) Bank były dla powodów najkorzystniejsze według ich ówczesnej oceny, a decyzji w przedmiocie zawarcia umowy nie zmienił nawet fakt, że pracownik pozwanego banku nie był w stanie w przystępny sposób wyjaśnić mechanizmu zmiany oprocentowania. Powodowie doskonale wiedzieli, że sporny zapis nie jest jednoznaczny, a wysokość oprocentowania będzie zależała od decyzji zarządu Banku. W pełni świadomie godzili się na takie rozwiązanie pomimo wysokości i długotrwałości zawieranej umowy, a jako ekonomiści także pomimo wiedzy o nieuchronności zmian warunków rynkowych w czasie jej trwania. Skoro powodowie jeszcze przed podpisaniem umowy wiedzieli, że mechanizm zmiany oprocentowania jest niejasny, całkowicie nieweryfikowalny i nie został on im wyjaśniony, a doszło do podpisania umowy w zaproponowanym kształcie, to trudno przyjąć, że warunki umowy, a wraz z nimi kwestionowane postanowienie umowne, naruszały ich interesy jako konsumentów w sposób rażący. Jak słusznie podniósł Sąd Rejonowy sam fakt posiadania statusu konsumenta nie zwalnia z obowiązku zachowania spokoju, rozwagi oraz ostrożności, w szczególności w przypadku zaciągnięcia zobowiązania, którego wartość jest znaczna, a przy tym waloryzowana w obcej walucie, przy jednoczesnym długoletnim okresie trwania stosunku łączącego strony. Brak wnikliwej analizy treści umowy może stanowić co najmniej okoliczność obciążającą powoda w świetle pojęcia rozsądnego, rozważnego konsumenta. Ponadto w o orzecznictwie przyjmowany jest bowiem wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje, a zwłaszcza osoby odpowiednio wykształcone (zob. m. in. następujące orzeczenia: wyrok SN z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, LEX nr 846537, wyrok SN z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11, LEX nr 1231312). Tym bardziej godzenie się przez powodów na sporny zapis przy pełnej świadomości jego nieprzewidywalnych konsekwencji nie może obecnie pozostawać bez znaczenia dla oceny, że ich interesy nie zostały naruszone poprzez zawarcie w umowie przedmiotowego postanowienia. Doświadczenie życiowe wskazuje, że w okresie, w którym powodowie zawierali przedmiotową umowę oferta pozwanego Banku była na tyle atrakcyjna, że konsumenci, w tym powodowie, akceptowali ryzyko płynące ze spornego zapisu, bowiem korzyści wynikające z zaproponowanego oprocentowania były realne i faktycznie znaczne.

W związku z powyższym można stwierdzić, że przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenckich nie została spełniona, co prowadziło do braku podstaw do uznania abuzywności § 10 ust. 2 przedmiotowej umowy kredytu, jak prawidłowo ocenił Sąd rejonowy.

Oceny tej nie zmienia podniesiona w apelacji okoliczność, że zawsze można stwierdzić, iż skoro strony zawarły umowę to musiały korzystnie oceniać jej warunki, a kontrola incydentalna dotyczy właśnie umów ważnie zawartych. Ze stwierdzeniem tym należy się zgodzić, co jednak nie przekłada się na podstawy do uznania powodów za klientów wprowadzonych w błąd czy nieświadomych, a tym samym zasadne jest nadal przyjęcie, że ich interesy nie zostały naruszone.

W drugiej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 385 2 k.c. oraz art. 4 ust. 1 dyrektywy UE poprzez błędne przyjęcie, że badanie przesłanek abuzywności należy przeprowadzić w związku z jej wykonaniem, a nie na dzień zawarcia umowy.

Powyższy zarzut jest całkowicie bezzasadny. Zarówno regulacja Kodeksu cywilnego jak i prawa UE przewiduje, że kontrolę zgodności postanowień umowy dokonuje się według stanu z chwili jej zawarcia. Wskazuje na to e xplicite treść obydwu przepisów, tj. „nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna” (art. 4 ust. 1 dyrektywy UE) oraz „oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny” (art. 385 2 k.c.). Wbrew zarzutowi apelujących Sąd Rejonowy nie odniósł się do etapu wykonywania umowy. Przeciwnie stwierdził, że „inną kwestią pozostaje natomiast sama ocena realizacji spornego postanowienia na etapie wykonywania umowy, przy czym aspekt ten może być rozważany co najwyżej w zakresie odpowiedzialności kontraktowej.”. Stwierdzeniu temu nie można przy tym odmówić słuszności.

Skoro kwestionowany § 10 ust. 2 umowy nie stanowi niedozwolonego postanowienia umownego, a w konsekwencji pobrane oprocentowanie znajduje oparcie w treści łączącej strony umowy zarzut naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez jego niezastosowanie i nieprzyjęcie, że strona pozwana pobierała od powodów raty bez podstawy prawnej uznać należy za bezzasadny. Powodom nie należą się żadne świadczenia mające być następstwem stwierdzenia abuzywności spornego zapisu, bowiem do stwierdzenia takiego nie doszło. Na marginesie można tylko stwierdzić, że nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, że kwestionowane postanowienie jest abuzywne, to powodom i tak nie przysługiwałoby roszczenie z bezpodstawnego wzbogacenia tylko z tytułu odpowiedzialności kontraktowej Banku. W orzecznictwie dominuje stanowisko, podzielane przez skład orzekający w niniejszej sprawie, o subsydiarności roszczeń kondykcyjnych, tj. o dopuszczeniu roszczeń z art. 405 k.c., tylko wtedy, gdy uprawnionemu w danej sytuacji faktycznej i prawnej nie służy żadne inne roszczenie. W tym przypadku powodowie mogliby dochodzić swoich praw z uwagi na nienależyte wykonanie zobowiązania przez pozwanego, co wyklucza sięgnięcie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (nienależnym świadczeniu).

Z uwagi na powyższe, Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z zasadą słuszności wyrażoną w art. 102 k.p.c. i odstąpił od obciążenia powodów kosztami postępowania apelacyjnego, podzielając również w tym zakresie stanowisko Sądu Rejonowego. Przedmiotowa sprawa cechowała się szczególnym stopniem zawiłości, a problematyka abuzywności klauzul umownych stosownych przez pozwany bank stanowiła i stanowi kanwę licznych, nierzadko sprzecznych ze sobą, judykatów i wypowiedzi doktryny. Nadto powodowie wytaczając powództwo w niniejszej sprawie mogli pozostawać w uzasadnionym przekonaniu o słuszności podnoszonych racji, w szczególności powołując się na część poglądów judykatury w okresie przed wydaniem przez Sąd Najwyższy wyroku z dnia 14 maja 2015 roku w sprawie II CSK 768/14. Wskazane orzeczenie nie jest zresztą jednogłośnie aprobowane, choć w istotny sposób wpłynęło na dalsze orzecznictwo w sprawach dotyczących abuzywności przedmiotowego postanowienia. Nadto powództwo zostało wytoczone przez konsumentów przeciwko profesjonaliście uczestniczącemu w znacznej ilości podobnych procesów, co pozwala pełnomocnikom Banku choćby na wykorzystanie opracowanych już pism procesowych, przynajmniej w zakresie argumentacji prawnej. Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności, zasądzenie od powodów kosztów postępowania apelacyjnego na rzecz pozwanego Banku godziłoby w poczucie sprawiedliwości i słuszności.