Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV U 756/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 września 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Beata Łożyńska - Motyka

Protokolant:

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2017 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy Zakładu Usługowego (...) E. G.

przy udziale zainteresowanych: H. S. i M. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o ustalenie niepodlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania umów cywilnoprawnych

na skutek odwołania Zakładu Usługowego (...) E. G.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

z dnia 10 kwietnia 2017 r. nr (...)

oraz

z dnia 10 kwietnia 2017 r. nr (...)

I.  Oddala odwołania,

II.  Zasądza od Zakładu Usługowego (...) E.

G.na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

kwotę 990 zł (dziewięćset dziewięćdziesiąt złotych) tytułem

zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

/-/ SSO B. Łożyńska-Motyka

Sygn. akt: IV U 756/17

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na podstawie art. 6 ust.1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 3, art. 20 ust.1, art. 32, art. 36 ust. 1, 2, 3, 4 i 11, art. 83 ust.1 pkt 1, 2, 3, art. 91 ust. 5 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t. j. Dz. U. z 2016 r., poz. 963 ze zm.) i art. 79 ust. 1, art. 81 ust. 1 i 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t. j. Dz. U. z 2016 r., poz. 1793 ze zm.) w związku z art. 627, art. 734 § 1 i art. 750 K.c., decyzjami z dnia 10 kwietnia 2017 r. o wskazanych numerach i dotyczącymi zainteresowanych:

● nr (...), M. S.,

● nr (...), H. S.

stwierdził, że wymienieni zainteresowani w okresach wyszczególnionych w wydanych decyzjach, podlegali obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowych i wypadkowemu) z tytułu wykonywania umowy zlecenia u płatnika składek Zakład Usługowy (...) E. G. w O.. Jednocześnie Zakład stwierdził należną z tego tytułu podstawę wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne za poszczególne miesiące, oraz podstawę wymiaru i składkę na obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne, szczegółowo wykazane w tych decyzjach.

Uzasadniając przedmiotowe decyzje organ rentowy sprecyzował, że płatnik zawierał z zainteresowanymi w sprawie umowy o dzieło, które w ocenie Zakładu w związku z wykonywanymi na ich podstawie czynnościami – są charakterystyczne dla umów o świadczenie usług, czyli umów starannego działania i są typowe dla umowy zlecenia. Pozwany argumentował, że wobec poczynionych ustaleń kontrolnych i obowiązującego orzecznictwa Sądu Najwyższego, wykonywanie w ramach zawartych umów - jednorodzajowych prac budowlanych, powtarzających się czynności, nie można traktować jako dzieło – chyba, że zainteresowani od początku do końca wykonywaliby te prace na podstawie własnego projektu budowlanego, które miałyby indywidualny charakter, np. przez zastosowanie szczególnie innowacyjnej technologii wykonania. W konsekwencji zawarte umowy stanowiły tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i podstawę do ustalenia należnych składek.

Odwołania od powyższych decyzji (tej samej treści) złożył E. G. Zakład Usługowy (...)w O..

Skarżący zarzucił decyzjom obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

- art. 83 ust. 1 pkt 3 w związku z art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych przez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że umowy nazwane przez strony umowami o dzieło stanowią podstawę do objęcia ich wykonawców ubezpieczeniami społecznymi, podczas gdy treść i cel ich zawarcia, a także zgodny zamiar stron nie dają podstawy do ich uznania za tytuł do objęcia wymienionymi ubezpieczeniami,

- art. 734 k.c. w związku z art. 65 § 2 k.c. przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie oraz uznanie, że zawierane umowy są umowami zlecenia, podczas, gdy umowy te mają charakter umów o dzieło, o czym świadczy również cel umowy i zgodny zamiar stron.

Wskazując na powyższe odwołujący domagał się zmiany zaskarżonych decyzji w całości i stwierdzenie, że zainteresowani jako strony zawartych umów nie podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania umów o dzieło u płatnika składek. Wniósł przy tym o: zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołującego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, dopuszczenie dowodu z umów podwykonawczych na okoliczność indywidualizacji przedmiotu umowy o dzieło, dopuszczenie dowodu z zeznań zainteresowanych w sprawie oraz przesłuchania płatnika składek na okoliczność sposobu wykonania dzieła oraz wszelkich ich okoliczności związanych ze złożonymi odwołaniami.

W uzasadnieniu odwołań skarżący podniósł, że po pierwsze odróżnienie umowy o dzieło od umów pokrewnych, zwłaszcza o świadczenie usług innego rodzaju, często budzi w praktyce sporo trudności. Umowa o dzieło różni się od umowy o świadczenie usług brakiem stosunku zależności między stronami i koniecznością osiągnięcia oznaczonego rezultatu ludzkiej pracy w szerokim tego słowa znaczeniu. Wskazał, że zgodnie z treścią art. 627 k.c. umowa o dzieło to umowa o pewien określony rezultat pracy i umiejętności ludzkich, a wykonanie dzieła najczęściej przybiera postać wytworzenia rzeczy, lecz może polegać także na dokonaniu zmian w rzeczy już istniejącej, jej naprawieniu, przerobieniu lub uzupełnieniu albo rozbudowie rzeczy, połączeniu z innymi rzeczami, dodaniu części składowych lub przynależności. Po drugie, wskazując na orzecznictwo Sądu Najwyższego w tym zakresie argumentował, że dzieło nie musi być czymś nowatorskim i niewystępującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać charakterystyczne, wynikające z umowy cechy, umożliwiające zbadanie, czy dzieło zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z indywidualnymi wymaganiami bądź upodobaniami zamawiającego. Zatem niezbędne jest, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego i indywidualnie oznaczonego rezultatu.

Skarżący zwrócił przy tym uwagę, że w odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie zlecenia (umowie o świadczenie usług) nie bierze na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności, a o braku elementów charakterystycznych dla umowy o dzieło, można mówić jedynie wtedy, gdy osiągnięcie rezultatu określonego w celu umowy uzależnione jest także od innych, mających nastąpić zdarzeń oraz czynników zewnętrznych, leżących poza oddziaływaniem dłużnika. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania.

Podniósł, że zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2013 r., sygn. akt: II UK 402/12 umowa o dzieło zakłada swobodę i samodzielność w wykonaniu dzieła. Jedynie rezultat, na który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć swoisty byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny.

Wnioskodawca wskazywał, że przedmiotami spornych umów, była realizacja określonych w ich treści dzieł materialnych, polegających na wykonaniu :

● zewnętrznych instalacji sanitarnych i kanalizacyjnych na terenie Szpitala (...) w O. przy ul. (...) w O.,

● instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej w Szpitalu (...) w O.,

● instalacji c.o. w budynku (...) przy ul. (...) J w O.,

● instalacji centralnego ogrzewania i wodno-kanalizacyjnej w Centrum Dydaktycznym (...) w O..

Oczekiwany przez zamawiającego efekt pracy zainteresowanych (wykonawców) został dookreślony przez odwołanie się do dokumentacji projektowej otrzymanej przez zamawiającego jako podwykonawcę od wykonawcy robót budowlanych, która wskazywała szczegółowe parametry zamówionych robót. Starania podejmowane przez wykonawców dzieła skierowane były na osiągnięcie konkretnego, oznaczonego rezultatu. Punkt ciężkości powyższych umów był więc położony na rezultat, nie zaś na same starania. To zaś odróżnia zawarte umowy o dzieło od umów zlecenia i o świadczenie usług, które są umowami starannego działania.

Wnioskodawca utrzymywał, że zainteresowani mieli zapewnioną swobodę realizacji dzieła: nie podlegali kierownictwu zamawiającego, sami wyznaczali sobie zakres a także godziny pracy. Przy czym, z uwagi na krótkie terminy realizacji inwestycji nałożone na zamawiającego przez wykonawcę robót budowlanych oraz chęć uchronienia się przed odpowiedzialnością kontraktową, dokonywał on odbiorów częściowych każdego dzieła.

Wbrew stanowisku organu rentowego, okoliczność, że wykonawcy robót opierali się na dostarczonych im projektach a zakres powierzonych prac był z góry wytyczony, stanowi o tym, że zawarte umowy były umowami rezultatu, a nie starannego działania. Specyfika branży budowlanej polega bowiem na tym, że wszystkie prace dotyczące poszczególnych elementów inwestycji muszą być wykonywane zgodnie z dokumentacją projektową, przepisami prawa budowlanego, a więc nie mogą być wykonywane jedynie z należytą starannością. Wykonywane w ramach robót budowlanych elementy obiektu budowlanego mają charakter samoistny, materialnie wyodrębniony, każdy z tych elementów podlega odbiorowi, w toku którego dzieło podlega ocenie pod względem istnienia wad fizycznych.

W konkluzji płatnik wskazał, że w świetle przedstawionej argumentacji brak jest podstaw do przyjęcia, iż sporne umowy były umowami zlecenia, a między stronami w istocie doszło do zawarcia umów o dzieło. Odwołujący podsumował, że przedstawione powyżej jego stanowisko jednoznacznie potwierdza, iż w chwili zawierania niniejszych umów wola stron zakwestionowanych umów została bezpośrednio odzwierciedlona zarówno w ich nazwie, jak i treści. Nie można zatem zakładać, że strony mające pełną zdolność do czynności prawnych, miały zamiar zawrzeć umowy o innej treści niż te, które zostały przez nie zawarte.

W załączeniu przedłożył kserokopie umów podwykonawczych (k – 7-19 i k-45 akt sprawy ).

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołania (tej samej treści) wniósł o ich oddalenie, podtrzymując generalnie argumentację zaprezentowaną w zaskarżonych decyzjach i czyniąc ją stanowiskiem procesowym w sprawie. Nadto domagał się zasądzenia od odwołującego się na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W ocenie Zakładu charakter zawartych umów wskazuje na to, że są to umowy o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o umowie zlecenia, gdyż nie przewiduje wykonania dzieła z góry oznaczonego, w sposób jednoznaczny i wymierny, nie założono też konkretnego rezultatu wykonania umowy. Czynności, do których zobowiązani byli zainteresowani w ramach umów o dzieło, posiadają wyraźne cechy umowy o świadczenie usług.

Po pierwsze, w spornych umowach występuje element starannego działania zleceniobiorcy tj. wykonywania powtarzalnych czynności bezpośrednio związanych z wykonaniem określonych robót budowlanych w obiektach należących do (...) (...)- (...) w O. - gdzie de facto nie został przez strony umowy określony rezultat - oznaczone dzieło, o którym mowa w normie art. 627 k.c. Zdaniem organu, zainteresowani zobowiązali się do wykonywania pewnych czynności faktycznych, właściwych umowie o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy dotyczące zlecenia.

Po drugie, Zakład zwrócił uwagę, że zgodnie orzecznictwem sądowym cechą konstytutywną przedmiotu umowy o dzieło jest „samoistność rezultatu", która rozumiana jest na ogół, jako niezależność rezultatu od dalszego działania, a nawet istnienia samego twórcy. W chwili ukończenia dzieła ustaje jego „zależność" od twórcy, staje się ono wartością autonomiczną w obrocie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w z dnia 18 lutego 2016 r., sygn. akt III AUa 2139/15 LEX nr 2053838). Nie można więc stwierdzić, że efekt wykonania np. montażu instalacji sanitarnej, wykonanie instalacji wodno-kanalizacyjnej, czy montaż instalacji c.o. mógłby być wartością autonomiczną w obrocie - gdyż nie powstał żaden indywidualny przedmiot, który mógłby być dalej zbyty w wyniku umowy sprzedaży.

Ponadto, w świetle ugruntowanego stanowiska judykatury dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy, a jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług, jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło.

W ocenie pozwanego, żadna z umów cywilnoprawnych będących przedmiotem kontroli ZUS i wydania zaskarżonych decyzji nie zawierała z góry przewidzianego i określonego (oznaczonego) za pomocą metod opisowych, indywidulnych parametrów, jednostek metrycznych - konkretnego rezultatu. Skoro podstawową cechą (essentialiae negotii) umowy o dzieło jest jego „oznaczenie” (art.627 k.c.), to niewskazanie w samej umowie parametrów wykonywanych prac (oznaczenia dzieła) przy ujęciu jednostek metrycznych, powoduje brak możliwości uznania takiej umowy za umowę o dzieło.

W konsekwencji należało zainteresowanych w sprawie objąć ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym i wypadkowym oraz obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym.

W podsumowaniu Zakład podniósł także, że zaskarżone w niniejszym postępowaniu decyzje organu rentowego chronią słuszny interes ubezpieczonych - zainteresowanych w sprawie oraz interes społeczny (Funduszu Ubezpieczeń Społecznych), gdyż większość zainteresowanych (ubezpieczonych) jest objęta „nowym" systemem emerytalnym, który uzależniony jest od kwoty składek zebranych na indywidualnym koncie danego ubezpieczonego. W interesie ubezpieczonych leży więc aby od wszelkich umów cywilnoprawnych noszących znamiona umów o świadczenie usług, były odprowadzane stosowne składki, gdyż te mają wpływ na kwestię nabycia w przyszłości uprawnień emerytalno-rentowych z FUS oraz bieżącą ochronę zdrowia w ramach ubezpieczenia zdrowotnego i korzystania ze świadczeń oferowanych przez NFZ. Również osoby z tzw. „starego portfela" mogą na podstawie art.112 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS przeliczać „swoje” świadczenia emerytalne i rentowe - w sytuacji, gdy w prawidłowy sposób umowy przez nie wykonywane zostały zakwalifikowane jako umowy o świadczenie usług (zlecenie) tj. umowy podlegające rygorowi odprowadzania składek ubezpieczeniowych.

Pozwany podkreślił, że umowa zlecenia i umowa o świadczenie usług stwarzają zatrudnionym gwarancje ubezpieczenia społecznego, zaś umowa o dzieło nie daje żadnych gwarancji w tym zakresie. Zatem przedsiębiorca, który zatrudnia pracowników powinien z rozwagą podchodzić do formy prawnej zatrudnienia, tak aby realizacja zobowiązań publicznoprawnych nie przeczyła naturze prawnej umów, na podstawie których jest świadczona praca. Sytuacja, w której pracodawca dla realizacji bieżących celów gospodarczych większość pracowników stale zatrudnia w oparciu o umowy o dzieło, jednoznacznie wskazuje na zamiar uniknięcia zobowiązań publicznoprawnych z pokrzywdzeniem zatrudnianych osób. Umowy o dzieło zawierane i realizowane w takich okolicznościach nie mogą zatem podlegać ochronie jako zmierzające do uniknięcia zobowiązań publicznoprawnych, jak też jako sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem umów. Wskazał, że w świetle wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 6 września 2016r. sygn. akt: III AUa 994/15, LEX nr 2137054 tego rodzaju umowy są pozorne i jako takie powinny zostać zastąpione umowami zlecenia lub umowami o świadczenie usług.

W konkluzji Zakład wskazał, że w firmie płatnika, w okresie objętym kontrolą tj. od 1 listopada 2012 r. do 31 grudnia 2015 r. wszystkie osoby wykonywały pracę na podstawie umów o dzieło; dopiero od 1 sierpnia 2015 r. zatrudniono 2 osoby na podstawie umowy o pracę.

Zarządzeniem z dnia 20 września 2017 r. Sąd Okręgowy na podstawie art. 219 k.p.c. połączył do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawę o sygnaturze: IV U 756/17 ze sprawą IV U 762/17 i prowadzenia pod sygnaturą IV U 756/17.

Zainteresowany M. S. na rozprawie w dniu 20 września 2017 r. oświadczył, że nie ma stanowiska w niniejszej sprawie.

Zainteresowany H. S. nie stawił się na rozprawie. W piśmie z dnia 11 sierpnia 2017 r. wyjaśnił między innymi, że na stałe mieszka i pracuje w Niemczech, a w firmie płatnika pracował bardzo krótko.

Sąd Okręgowy ustalił co następuje:

Działalność wnioskodawcy – Zakładu Usługowego (...) E. G. polega przede wszystkim na świadczeniu usług budowlanych w zakresie wykonywania instalacji wodno-kanalizacyjnej oraz centralnego ogrzewania.

Przedsiębiorca posługuje się numerem NIP: (...), oraz numerem REGON: (...). Prowadzi działalność gospodarcza od 1995 r.

W okresie od 1 stycznia 2013 r. do 31 grudnia 2015 r. skarżący świadczył usługi w wymienionym zakresie w ramach umowy z dnia 16 lipca 2012 r. o podwykonawstwo, zawartej ze (...) S.A. z siedzibą w W.. Przedmiot umów stanowiło wykonanie wewnętrznych instalacji sanitarnych i grzewczych, w tym instalacji ciepłej i zimnej wody, instalacji hydrantowej, kanalizacji sanitarnej, ciepła technologicznego do central wentylacyjnych, instalacji centralnego ogrzewania, w tym instalacji tranzytowej, kompleksowego montażu przyborów sanitarnych oraz armatury czerpalnej – na terenie Szpitala (...) w O.. Szczegółowy zakres i miejsce prac zawierały załączniki do umowy wraz z dokumentacją techniczną. Treść umowy określała także zasady odpowiedzialności skarżącego za wady wykonanych robót podwykonawczych.

W dniu 1 kwietnia 2015 r. wnioskodawca zawarł umowę o podwykonawstwo z Przedsiębiorstwem Budowlanym (...) J. G. z siedzibą w P.. Przedmiotem umowy było wykonanie w zadaniu inwestycyjnym pn. Budowa, modernizacja i wyposażenie centrum gastronomii z dietetyką i biooceną zrywności Wydziału (...)w O. w zakresie instalacji wewnętrznych c.o. i ciepła technologicznego, instalacji wodociągowej i hydrantowej, instalacji kanalizacji sanitarnej, instalacji gazu i wyposażenia dla niepełnosprawnych oraz robót zewnętrznych w zakresie przyłączy wodociągowych i hydrantowych, przyłącza sanitarnego, kanalizacji deszczowej, przyłącza cieplnego, ciepła technologicznego, ciepłej wody użytkowej. Wszystkie prace wykonane być miały zgodnie z dokumentacją projektową stanowiącą załącznik do umowy. Kolejna umowa o podwykonawstwo budowlane zawarta z Przedsiębiorstwem Budowlanym (...) J. G. z siedzibą w P. datowana jest na dzień 22 maja 2015 r. Jej przedmiotem był analogiczny zakres robót w związku z zadaniem inwestycyjnym pn. Wykonanie budynku i zagospodarowanie terenu Centrum (...) Dydaktycznego (...) Eksperymentalnej zlokalizowanego na terenie Szpitala (...) w O..

Celem realizacji poszczególnych etapów prac wynikających z umów o podwykonawstwo Zakład Usługowy (...) E. G. zawierał szereg umów nazwanych umowami o dzieło z osobami fizycznymi.

I tak, zawarł z zainteresowanym w sprawie M. S. umowy o dzieło na następujące okresy:

- od 14 do 30 czerwca 2015 r., której przedmiotem było wykonanie instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej w Szpitalu (...) w O.,

- od 1 do 30 października 2015 r., której przedmiotem było wykonanie instalacji c.o. w budynku (...) przy ul. (...) J w O.,

- od 2 do 30 listopada 2015 r., której przedmiotem było wykonanie instalacji centralnego ogrzewania i wodno-kanalizacyjnej w Centrum Dydaktycznym (...) w O..

Z tytułu wykonywanej pracy na podstawie umów nazwanych umowami o dzieło, płatnik składek nie dokonał zgłoszenia zainteresowanego do ubezpieczenia emerytalnego, rentowego i wypadkowego oraz nie zadeklarował składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne od uzyskanych przychodów. Z danych zaewidencjonowanych w Kompleksowym Systemie Informatycznym Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynikało, że M. S. w okresach wykonywania spornych umów nie posiadał innego tytułu do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.

Z tytułu wykonywania umów zainteresowany otrzymywał miesięczne wynagrodzenia w kwotach: 2.201 zł (październik 2015 r.) i 2.902,00 zł (listopad 2015 r.). Płatnik składek od osiągniętego przychodu przez ubezpieczonego nie naliczył składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe oraz składki na ubezpieczenie zdrowotne. W konsekwencji inspektor kontroli dokonał przypisu należnych składek.

Płatnik składek zawarł z H. S. umowę o dzieło na okres od 7 do 31 maja 2015 r., której przedmiotem było wykonanie zewnętrznych instalacji sanitarnych i kanalizacyjnych na terenie Szpitala (...) przy ul. (...) w O.. Z danych zaewidencjonowanych w Kompleksowym Systemie Informatycznym Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynikało, że zainteresowany H. S. w okresie wykonywania wymienionej umowy nie posiadał innego tytułu do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.

Z tytułu wykonywanej pracy na podstawie umowy nazwanej umową o dzieło, płatnik składek nie dokonał zgłoszenia zainteresowanego do ubezpieczenia emerytalnego, rentowego i wypadkowego oraz nie zadeklarował składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne od uzyskanego przychodu. Zainteresowany w związku z wykonaną umową otrzymał w czerwcu 2013 r. wynagrodzenie w wysokości 1.201,00 zł.

Płatnik od osiągniętego przychodu przez ubezpieczonego nie naliczył składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe oraz składki na ubezpieczenie zdrowotne. W efekcie inspektor kontroli dokonał przypisu należnych składek.

Narzędzia niezbędne do wykonania przedmiotowych umów oraz ubiór i środki BHP zapewniał osobiście E. G., natomiast potrzebne materiały, w zależności od warunków umowy zawartej z inwestorem - płatnik składek lub inwestor. Kontrolę poprawności wykonanych prac przeprowadzał E. G.. Inspektor nadzoru był na budowie raz w tygodniu albo w zależności od potrzeb. Nie były sporządzane protokoły odbioru dzieł, a odwołujący osobiście sprawdzał, czy powierzone prace zostały poprawnie wykonane.

Zainteresowani przeszli wstępne szkolenie z zakresu przepisów BHP. Prace będące przedmiotem umów o dzieło wykonywane były generalnie zespołowo (najczęściej przez brygady dwuosobowe).

W treści umów nie określono zasad odpowiedzialności zainteresowanych z tytułu wad fizycznych wykonanych prac. Odpowiedzialność w tym zakresie przeniesiona została na skarżącego. Zaineresowanym nie wskazano godzin pracy, z tym, że dobowe ramy jej świadczenia zakreślały godziny prowadzenia budowy przez wykonawcę na danym obiekcie oraz konieczność zachowania terminu prac wskazanych w umowach o podwykonawstwo. Praca była więc świadczona przez zainteresowanych każdorazowo w miejscach prowadzonej inwestycji, od poniedziałku do piątku w godzinach otwarcia budowy, to jest zazwyczaj od 7 do 15-tej. Przed wykonaniem danego odcinka robót, otrzymywali jego projekt.

Wypłata należnego wynagrodzenia następowała zawsze w formie gotówkowej, najczęściej w miesiącu następnym po zakończonej umowie.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. w okresie od 2 listopada 2016 r. do 18 listopada 2016 r. przeprowadził kontrolę u płatnika składek. Kontrolą objęto okres 1 stycznia 2013 r. do 31 grudnia 2015 r. Dodatkowo kontroli poddano umowy o dzieło zawarte przez płatnika składek w okresie od 1 listopada 2012 r. do 31 grudnia 2012 r.

W wyniku przeprowadzonej kontroli organ rentowy wydał zaskarżone decyzje.

(dowód: umowy o podwykonawstwo-k – 7-19 i k- 45 akt sprawy akta składkowe ZUS zainteresowanych w sprawie oraz akta kontroli ZUS dołączone do sprawy z udziałem zainteresowanego T. W. – plik –I, k- 1-717.), zeznania zainteresowanego M. S. oraz zeznania wnioskodawcy – zapis audiowideo na rozprawie w dniu 20 września 2017 r.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odwołania nie zasługiwały na uwzględnienie.

Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do rozstrzygnięcia, czy stosunek zobowiązaniowy łączący wnioskodawcę (płatnika składek) z zainteresowanymi należy ocenić i zakwalifikować jako umowę o świadczenie usług, czy też umowę o dzieło.

Przed przystąpieniem do oceny umów występujących w niniejszej sprawie należy podkreślić, że powstałe w praktyce obrotu umowy mogą łączyć w sobie wskazane poniżej elementy charakterystyczne dla umowy zlecenia i umowy o dzieło. Odróżnienie umowy o dzieło i umowy o świadczenie usług dokonywane jest metodą typologiczną, to jest przez rozpoznanie i wskazanie cech przeważających (dominujących). W konsekwencji koncentrowanie się jedynie na nazwie i treści pisemnej umowy nie jest wystarczające. Istotniejsze są prawdziwe relacje między stronami zachodzące w trakcie świadczenia pracy.

Zgodnie z przepisem art. 734 § 1 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Dokonywanie na rzecz zlecającego czynności prawnych nie wyczerpuje przedmiotu umowy zlecenia, gdyż zgodnie z zapisem art. 750 k.c., do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Z kolei zgodnie z przepisem art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonywania oznaczonego dzieła a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Podkreśla się wprawdzie, że dzieło może mieć charakter zarówno materialny, jak i niematerialny, jednak są to niewątpliwie umowy rezultatu. Nie chodzi w nich bowiem o dokonywanie czynności składających się na określony rodzaj prac powtarzających się, wykonywanych w pewnym przedziale czasowym, ale o skuteczne ich wykonanie. Umowa o dzieło jest umową o „rezultat usługi”, w szczególności w odróżnieniu od umowy o pracę i umowy zlecenia (zob. K. Kołakowski, w G. Bieniek, Komentarz, t. II 2006 r., s. 166-167, W. Siuda Istota i zakres mowy o dzieło. Poznań 1964, s. 102 i nast.).

Od umowy zlecenia umowę o dzieło odróżnia konieczność jej sfinalizowania konkretnym i sprawdzalnym rezultatem. Obowiązek osobistego wykonania dzieła przez przyjmującego zamówienie będzie miał w odniesieniu do umowy o dzieło mniejsze znaczenie, jeżeli rezultat końcowy zostanie osiągnięty (szerzej zob. M. Gersdorf, Umowa o pracę, umowa o dzieło, umowa zlecenia; Warszawa 1993, s. 65-66, 69-70). W przypadku umowy zlecenia rezultat nie jest elementem koniecznym. Zlecenie w podstawowej konstrukcji normatywnej odnosi się jedynie do dokonania określonej czynności i nie musi być odpłatne (zob. K. Kołakowski (w:) G. Bieniek, Komentarz t. II 2006 r., s. 166-167, R. Golat, Kiedy umowa zlecenia a kiedy umowa o dzieło. Służba pracownicza 2005 r., nr 11, s. 5-7). Zleceniobiorca przy tym nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania (por. M. Nesterowicz (w:) J. Winiarz, Komentarz, t. II, 1989, s. 685; J. Szczerski (w:) Komentarz, t. II, 1972, s. 1540; A. Szpunar (w:) System prawa cywilnego, t. III, cz. 2, s. 393).

Umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które mogą, ale nie muszą, zmierzać do osiągnięcia rezultatu. Podobnie wskazał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 22 stycznia 2013 r. (sygn. akt III AUa 888/12, LEX nr 1271905).

Podkreślenia przy tym wymaga, że przy umowie o dzieło zakres zależności między stronami jest ograniczony. Przyjmujący zamówienie korzysta z daleko posuniętej swobody i samodzielności w wykonywaniu przyjętego zobowiązania. W umowie o dzieło istotny jest termin wykonania zamówionego dzieła. Wskazuje na to art. 635 k.c. w związku z art. 491 § 1 k.c., gdyż dający zlecenie wykonania dzieła zainteresowany jest rezultatem w określonym czasie. Stąd więzi łączące strony ulegają rozluźnieniu w porównaniu z umową zlecenia, gdzie to zlecający ponosi ryzyko ekonomiczne efektywności procesu pracy.

Istotne uwagi w tym zakresie przekazał także Sąd Najwyższy w rozważaniach przeprowadzonych w sprawie II UK 257/13 (wyrok z dnia 29 stycznia 2014 r. ). Podkreślił , że przedmiot umowy o dzieło może być określony w różny sposób i różny może być stopień dokładności tego określenia, pod warunkiem, że nie budzi wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. W doktrynie i orzecznictwie wyrażany jest jednakże pogląd, że nie można uznać za dzieło czegoś, co nie odróżnia się w żaden sposób od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy - materialnych bądź niematerialnych, gdyż wówczas zatraciłby się indywidualny charakter dzieła. Dzieło nie musi wprawdzie być czymś nowatorskim i niewystępującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać charakterystyczne, wynikające z umowy cechy, umożliwiające zbadanie, czy dzieło zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z indywidualnymi wymaganiami bądź upodobaniami zamawiającego. Przedmiotem umowy o dzieło jest zatem doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy. Dlatego też jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2000 r., IV CKN 152/00, OSNC 2001, Nr 4, poz. 63). Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło. Taki brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (rezultat) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat.

Reasumując, przy kwalifikacji danej umowy jako umowy o dzieło ważne jest zbadanie różnicujących ją cech, takich jak personifikacja dzieła, jego indywidualizacja oraz możliwość weryfikacji pod kątem wad fizycznych.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy uznać należało, że organ rentowy prawidłowo zakwalifikował umowy łączące strony jako umowę o świadczenie usług

Po pierwsze, z uwagi na przedmiot umów i sposób ich wykonania trudno mówić o personifikacji i indywidualizacji dzieła.

Dziełem nie można nazwać jakiegokolwiek rezultatu pracy. To, że w wyniku pracy zainteresowanych powstawał rezultat w postaci poprowadzonej instalacji (wodociągowej, kanalizacyjnej, sanitarnej, c.o.), nie oznacza jeszcze, iż samo jej wykonanie (montaż) można nazwać dziełem. Aby można było mówić o wykonanej pracy jako o dziele, musi ono stanowić samodzielny (materialny bądź niematerialny) byt, a nie tylko etap większej realizacji. W sytuacji zatem, gdy zamawiający powierza wykonawcy umowy gotowe materiały (elementy), a rola wykonawcy (zainteresowanego) sprowadza się jedynie do ich zamontowania (zmontowania w całość), nie może być mowy o stworzeniu przez takiego wykonawcę samodzielnego, indywidualnego dzieła. Wykonywał on bowiem jedynie określone czynności, które stanowiły etap budowy zmierzający do finalnej realizacji większego obiektu budowy ( Szpital (...) w O., budynek (...) przy ul. (...), Centrum Dydaktyczne (...)).

Powtarzalność przy wykonywaniu tych samych czynności przez zainteresowanych, przy montażu i wykonywaniu poszczególnych instalacji (sanitarnej, kanalizacyjnej, wodociągowej) powoduje, że świadczone usługi pozbawione były cech indywidualności. Czynności te były w istocie realizowane w ramach umowy starannego działania, mającej charakter umowy o świadczenie usług. Wydaje się także, że wnioskodawca zainteresowany był starannością wykonanego dzieła. Służyła temu prowadzona przez niego stała kontrola oraz inspektora nadzoru (raz w tygodniu albo w zależności od potrzeb).

Zainteresowani wykonując czynności na podstawie zawartych umów zobowiązali się do świadczenia określonych usług polegających m.in. na wykonaniu instalacji: wodociągowej, kanalizacyjnej, sanitarnej w miejscach realizacji inwestycji podjętych przez płatnika składek, tj. na terenie (...) w O.. W samej treści przedmiotowych umów strony, pomimo określenia ich jako umowy o dzieło, nie sprecyzowały jednoznacznie konkretnego dzieła, a jedynie każdorazowo czynnościowo określiły prace do wykonania. Wykonywane czynności nie prowadziły do stworzenia żadnego nowego, unikatowego wytworu o indywidualnych cechach, o właściwościach określonych w umowie przy użyciu obiektywnych jednostek metrycznych czy parametrów technicznych.

Płatnik składek w żadnej z zawartych umów nie określił efektu koniecznego do osiągnięcia przez wykonawcę w sposób, który umożliwiłby jego jasne zweryfikowanie i poddanie ocenie dzieła po zakończeniu jego realizacji. W efekcie, treścią zobowiązania ukształtowanego przez strony przedmiotowych umów nie był wynik - odpowiadający pewnym, z góry określonym warunkom, lecz wykonywanie powtarzalnych, podobnych czynności zmierzających do osiągnięcia rezultatu w postaci np. wymiany lub zamontowania instalacji wodno-kanalizacyjnych, czy centralnego ogrzewania.

Odbiór powierzonych prac nie był przeprowadzany przed wypłatą wynagrodzenia. Ponadto, w sytuacji, gdy zlecone prace wykonywane były w kilkuosobowych zespołach, indywidualna weryfikacja „dzieła” w zakresie potencjalnych wad fizycznych byłaby niemożliwa.

Takie określenie przedmiotu umów, wskazuje na konieczność podjęcia szeregu jednorodzajowych, powtarzających się czynności, a nie na określony rezultat posiadający samodzielną wartość. Czynności te stanowią pewien etap procesu, są powtarzalne i wykonywane w określonym przedziale czasowym. Nie można zatem uznać, że przedmiot umów jest zindywidualizowany. W rezultacie realizacji umowy o dzieło powinien powstać nowy, indywidualnie określony i samoistny rezultat. Nie sposób uznać, że taki rezultat powstawał w wyniku wykonania prac opisanych w przedmiotowych umowach, (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 2 września 2015r., III AUa 80/15).

Warto także przypomnieć, że zakres działalności prowadzonej przez Zakład Usługowy (...) E. G. z siedzibą w O. cechuje ciągłość zapotrzebowania na usługi ściśle związane z wykonywaniem robót budowlanych (wykonywaniem instalacji elektrycznych, wodno-kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych i klimatyzacyjnych). Przedmiot spornych umów zawartych z zainteresowanymi był zatem nierozerwalnie powiązany z całym procesem budowlanym i stanowił pewien proces, zbiór czynności wymagających szczególnej staranności, czynności podejmowanych przy użyciu materiałów dostarczonych przez płatnika składek, według kolejności ustalonej przez zleceniodawcę. Stałe zapotrzebowanie na wyżej wymienione usługi, jak i powtarzalność przy wykonywaniu tych samych czynności powoduje, że świadczone usługi pozbawione były jakichkolwiek cech indywidualności. Czynności te są w istocie realizowane w ramach umów starannego działania, które mają charakter umów zlecenia.

W ocenie Sądu Okręgowego wykonywanie określonych, powtarzalnych czynności definiuje umowę starannego działania - umowę o świadczenie usług. W wyroku z dnia 14 lutego 2013 r., sygn. akt III AUa 714/12 Sąd Apelacyjny w Szczecinie zaznaczył, że szereg powtarzalnych czynności, nawet gdy prowadzi do wymiernego efektu, nie może być rozumiany jako jednorazowy rezultat i kwalifikowany jako realizacja umowy o dzieło. Przedmiotem umowy o dzieło nie może być bowiem osiąganie kolejnych, bieżąco wyznaczanych rezultatów. Tego rodzaju czynności są natomiast charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług, którą definiuje obowiązek starannego działania - starannego i cyklicznego wykonywania umówionych czynności (por. też wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 2 września 2015r., III AUa 80/15).

Na uwagę zasługuje także wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 2 lipca 2013 r., sygn. akt III AUa 44/13. Sąd ten uznał, że umowa zawarta przez strony formalnie jako umowa o dzieło, była w istocie umową o świadczenie usług. Jej celem nie było osiągnięcie określonego rezultatu, ale wykonanie czynności, które przy zachowaniu należytej staranności i sprzyjających okoliczności mogły do niego doprowadzić. W treści umowy nie zostało określone o jakie dzieło, rezultat chodzi. Chodziło wyłącznie o staranne działanie wykonawcy. Dzieło nie zostało zindywidualizowane i wyodrębnione.

Po trzecie, jak już podkreślono, powyższe spostrzeżenia odnośnie realizacji umów oznaczają brak możliwości przeprowadzenia sprawdzianu na istnieje wad fizycznych dzieła. W uzasadnieniu wyroku z dnia 9 października 2012 r., III AUa 455/12 Sąd Apelacyjny Szczecinie stwierdził, że na zasadach wynikających z kodeksu cywilnego (art. 471 k.c.) - wykonujący usługę również odpowiada za należyte wykonanie zobowiązania. Sam fakt więc, że zleceniodawca przeprowadza kontrolę jakości wykonania usługi (innymi słowy, bada zachowanie przez usługodawcę należytej staranności) nie stanowi o tym, że czynność taka stanowi sprawdzian umówionego rezultatu na istnienie wad fizycznych i nie przemawia za zakwalifikowaniem umowy jako umowa o dzieło.

Dodać także warto, że Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 marca 2015 r., III UK 159/14 stwierdził, iż wykonywanie w ramach prac budowlanych jednorodzajowych, powtarzających się czynności, nie można traktować jako dzieła, chyba że zainteresowany od początku do końca wykonywałby te prace na podstawie własnego projektu budowlanego i miałyby one indywidualny charakter np. poprzez zastosowanie szczególne innowacyjnej technologii wykonania. Nie ulega wątpliwości, że taka sytuacja nie wystąpiła w niniejszej sprawie.

Powyższe prowadzi do jednoznacznego wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego było wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat.

Oceniając odwołanie płatnika Sąd miał na względzie zasadę swobody umów (art. 353 1 k.c.), w myśl której strony mają możliwość wyboru rodzaju łączącego je stosunku prawnego. Podkreślić należy, że wyżej przytoczona - zasada w żadnym razie nie oznacza dowolności, gdyż przywołany wyżej przepis wprost wymaga, aby treść umowy nie sprzeciwiała się naturze danego stosunku prawnego, jego społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu i ustawie (zob. także wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2010 r., II UK 334/09, LEX nr 604221). Należy wyraźnie podkreślić, że normy regulujące ubezpieczenia społeczne mają charakter bezwzględnie obowiązujący. Nie zawierają w sobie elementu uznaniowego. Bez znaczenia zatem, w ocenie Sądu, pozostaje kwestia tego, jakimi motywami kierował się płatnik składek przy zawieraniu z ubezpieczonym umowy o dzieło, a nie umowy zlecenia. Istotny jest natomiast charakter prawny zobowiązania faktycznie łączącego strony. Cechą charakterystyczną ubezpieczenia społecznego jest bowiem powszechność systemu.

Zamiar zawarcia umowy o dzieło, a także świadome podpisanie takiej umowy nie mogą zmienić charakteru zatrudnienia zainicjowanego taką umową, jeśli wykazuje ona w przeważającym stopniu cechy innego stosunku prawnego. O charakterze umowy decyduje jej treść w zakresie wszystkich elementów zobowiązania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2008 r. I PK 315/07, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 9 października 2012 r., III AUa 455/12).

Zgodnie z kolei z poglądem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, zaprezentowanym w wyroku z dnia 14 lutego 2013 r. III AUa 714/12 - jeżeli strony zawierają umowy o dzieło na warunkach, które nie spełniają ustawowego wymogu sprecyzowania rezultatu umowy, to jest to nieważna czynność prawna, jako pozorna w rozumieniu art. 83 § 1 k.c.

Reasumując, należało jednoznacznie stwierdzić, że wnioskodawca nie wykazał, by umowy zawarte z zainteresowanymi z uwagi na ich treść i realizację odpowiadały charakterowi umowy o dzieło. Niezależnie od treści spornych umów łączących strony, na etapie ich realizacji praca zainteresowanych sprowadzała się w istocie do starannego wykonywania powtarzalnych czynności . Należało zatem w pełni zgodzić się z oceną i stanowiskiem ZUS zaprezentowanym w zaskarżonych decyzjach.

Zgodnie z art. 6 ust. l pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych , osoby wykonujące pracę na podstawie umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do których zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym.

Jak stanowi art. 12 ust. l cyt. ustawy , obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym. W myśl art. 13 pkt 2 powołanej ustawy obowiązek ubezpieczenia powstaje od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania i trwa do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.

W myśl art. 18 ust. 3 oraz art. 20 ust. l ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe osób wykonujących umowę zlecenia stanowi przychód osiągnięty z tytułu zawartej umowy zlecenia jeżeli w umowie zlecenia określono odpłatność za jej wykonanie kwotowo, w kwotowej stawce godzinowej lub akordowej albo prowizyjnie.

Zgodnie z art. 36 ust. 1, 2, 4 i 11 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, każda osoba objęta obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnymi i rentowymi podlega zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych w terminie 7 dni od daty powstania obowiązku ubezpieczenia. Obowiązek zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych zleceniobiorców należy do płatnika składek.

Konsekwencją podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym jest konieczność opłacenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. (art. 32 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art.81 ust. 1i 6 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych).

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił odwołania wnioskodawcy, o czym orzekł w punkcie I wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 1 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.), mając na uwadze wartość przedmiotu sporu wskazaną przez organ rentowy (2.919 zł i 450 zł) .

/-/ SSO Beata Łożyńska-Motyka