Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 68/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 14 grudnia 2016 roku w sprawie IV P 146/15 Sąd Rejonowy w Kutnie oddalił powództwo M. L. przeciwko (...) Spółdzielni (...) w K. o przywrócenie do pracy oraz zasądził od M. L. na rzecz (...) Spółdzielni (...) w K. kwotę 220 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższy wyrok zapadł na podstawie ustaleń faktycznych, z których wynika, że powódka M. L. była zatrudniona w pozwanej (...) Spółdzielni (...) w K. na podstawie umowy o pracę zawartej w dniu 1 lipca 2001 roku na czas nieokreślony na stanowisku pomocnika mleczarskiego.

W trakcie zatrudnienia do obowiązków powódki należała również obsługa stacji CIP. Powódka pracowała między innymi przy obsłudze pomp dozujących środki myjące i stosowanych do procesów technologicznych.

W dniu 8 października 2015 roku powódka pracowała na zmianie od godziny 10:00 do godziny 18:00 przy maszynie z butelkami.

W dniu 8 października 2015 roku około 17.00 powódka w trakcie pracy uległa wypadkowi i została przetransportowana do szpitala w Z., gdzie pobrano jej próbkę krwi do badań.

W wyniku wypadku powódka doznała szeregu poważnych obrażeń w tym urazu zmiażdżeniowego głowy, złamania kości sklepienia czaszki i kości podstawy czaszki, urazu nerwu i dróg wzrokowych, urazu nerwu twarzowego. W szpitalu przebywała od dnia 8 do dnia 22 października 2015 roku.

W trakcie przejazdu karetką do Z. powódce podano lek M. 15% w ilości 150 mililitrów. Podanie tego leku nie mogło skutkować powstania w organizmie powódki jakiegokolwiek stężenia alkoholu.

W wyniku przeprowadzonych badań krwi z dnia 16 października 2015 roku stwierdzono w jej zawartości alkohol etylowy na poziomie 0,38‰.

W chwili wypadku powódka mogła mieć stężenie alkoholu w organizmie na poziomie około 0,8‰, zaś w chwili przybycia do pracy stężenie etanolu wynosiło około 1,5‰.

Pobrana do badań i analizowana w dniu 16 października 2015 roku próbka krwi posiadała zgodny profil DNA z profilem DNA powódki.

W związku z wypadkiem przy pracy powódki zostało wszczęte postępowanie przygotowawcze.

Oświadczeniem z dnia 2 grudnia 2015 roku doręczonym w tej samej dacie, pracodawca rozwiązał z powódką umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Jako przyczynę wskazał przebywanie w dniu 8 października 2015 roku w miejscu i czasie pracy oraz świadczenie pracy w stanie po użyciu alkoholu.

Przed rozwiązaniem stosunku pracy pozwany konsultował zamiar rozwiązania umowy o pracę ze związkiem zawodowym (...) w K., który poinformował, że powódka nie jest jego członkiem i nie wystąpiła o obronę swych praw.

Pracodawca o samym wypadku przy pracy dowiedział się w dniu zdarzenia telefonicznie. O stanie nietrzeźwości powódki w chwili wypadku przy pracy, a więc o ciężkim naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych powziął wiedzę dopiero z protokołu kontroli inspekcji pracy otrzymanego w dniu 10 listopada 2015 roku.

Średnie zaświadczenie miesięczne powódki z ostatnich trzech miesięcy zatrudnienia wyniosło 2.914,23zł.

Sąd wskazał, iż analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że za niewiarygodne należy uznać zeznania powódki w zakresie kategorycznego braku spożywania alkoholu zarówno w dniu 7 jak i w dniu 8 października 2015 roku, jak również braku świadczenia pracy pod wpływem alkoholu.

Zdaniem Sądu materiał dowodowy zebrany w sprawie, w szczególności dokumenty w postaci sprawozdania z badania próbki krwi pobranej od powódki, analiza DNA dokonana w postępowaniu przygotowawczym w powiązaniu z pisemną opinią biegłego z zakresu toksykologii, kategorycznie wskazuje na fakt, iż powódka w dniu świadczenia pracy była w stanie po użyciu alkoholu, a zatem świadczyła pracę pod wpływem alkoholu. Sąd podkreślił, iż zeznania powódki w oczywisty sposób pozostają w sprzeczności ze wskazaną dokumentacja, która nie została w żaden sposób zakwestionowana, zaś wniosek o przeprowadzenie badań DNA w postępowaniu przed Sądem w celu wykluczenia pomyłki w badanej próbce krwi, został cofnięty przez stronę powodową. Zeznania powódki zmierzają zatem w oczywisty sposób do podważenia zasadności oświadczenia pracodawcy i nie zasługują na uwzględnienie.

Pozostały materiał dowodowy nie budził wątpliwości Sądu.

W ocenie Sądu Rejonowego wniesione powództwo jest bezzasadne i podlegało oddaleniu.

Sąd podał, iż materiał dowodowy zebrany w sprawie wskazuje, iż pracodawca w oświadczeniu o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia wskazał rzeczywiste przyczyny uzasadniające jego złożenie i miał również podstawy do zastosowania trybu określonego art.52§1 punkt 1 k.p.

Sąd wskazał, iż określona w art.52§1 punkt 1 k.p. dopuszczalność rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia z przyczyn przez niego zawinionych jest uzależniona od łącznego spełnienia następujących przesłanek: wystąpienia zdarzenia stanowiącego przyczynę uzasadniającą rozwiązanie umowy, zachowania przez pracodawcę okresu miesięcznego przewidzianego do złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy, licząc od dnia uzyskania przez niego wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy, zasięgnięcia opinii właściwego organu związku zawodowego na rozwiązanie umowy, a także złożenia oświadczenia w przedmiocie rozwiązania umowy na piśmie z przytoczeniem przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy. Pracodawca korzystając z tego sposobu rozwiązania umowy o pracę musi ponadto mieć na uwadze unormowania zawarte w art.30 k.p., dotyczące wymogu formy pisemnej (§3), wskazania w piśmie przyczyny rozwiązania umowy (§4) oraz pouczenia pracownika o prawie odwołania do sądu pracy (§5).

Zgodnie z art.52§1 punkt 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych.

Badając zasadność powództwa o przywrócenie do pracy czy o odszkodowanie za rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem prawa, Sąd rozpatruje, czy spełnione zostały wszystkie przesłanki zwolnienia dyscyplinarnego. Norma zawarta w powyższym przepisie zawiera szereg przesłanek zwolnienia. Przesłankami zwolnienia w tym trybie jest takie działanie pracownika, które stanowi naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych i narażenie słusznego interesu pracodawcy. Naruszenie obowiązków pracowniczych powinno być ciężkie, a to wymaga, aby pracownikowi można było przypisać winę umyślną lub rażące niedbalstwo (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 1999 roku, I PKN 169/99, OSNAP nr 20 z 2000 poz. 746). Zachowanie pracownika powinno cechować się z jednej strony znacznym stopniem winy, z drugiej zaś skutkiem w postaci zagrożenia istotnych interesów lub istotną szkodą w mieniu pracodawcy (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1997 roku, I PKN 274/97, OSNAPiUS nr 13 z 1998 poz. 396 oraz z dnia 12 czerwca 1997 roku, I PKN 211/97, OSNAPiUS nr 11 z 1998 poz. 323). Pracodawca zwalniając pracownika w tym szczególnym trybie powinien spełnić wszystkie wymogi formalne zwolnienia. Podstawę do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika daje tylko takie naruszenie obowiązków pracowniczych, które może być ocenione jako ciężkie. Do spełnienia tego warunku niezbędny jest znaczny stopień winy pracownika (wina umyślna lub rażące niedbalstwo). O istnieniu tej winy wnioskuje się na podstawie całokształtu okoliczności związanych z zachowaniem pracownika, z uwzględnieniem wszelkich okoliczności sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia 1999 roku, I PKN 188/99, OSNAPiUS nr 22 z 2000 poz. 818). W razie zwolnienia dyscyplinarnego ocena rodzaju i stopnia winy pracownika powinna być dokonana w stosunku do naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, jak i z uwzględnieniem zagrożenia lub naruszenia interesów pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1997 roku, I PKN 274/97, OSNAPiUS nr 13 z 1998 poz. 396 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 1998 roku, I PKN 570/97, OSNAPiUS nr 5 z 1999 poz. 163).

Sąd wskazał, iż rozwiązanie umowy o pracę z art.52 k.p. jest dla pracownika środkiem szczególnie dolegliwym. Dlatego w piśmie pracodawca powinien konkretnie i w miarę precyzyjnie wskazać przyczynę, tak aby umożliwić pracownikowi rzeczową obronę przed zarzutami w razie sporu. Wskazanie przez zakład pracy przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę na podstawie art.52 k.p. przesądza o tym, że spór przed sądem toczy się tylko w granicach zarzutu skonkretyzowanego w pisemnym oświadczeniu, a zakład pracy pozbawiony jest możliwości powoływania się w toku postępowania na inne przyczyny, które również mogłyby uzasadniać tryb zwolnienia z pracy przewidziany w art.52 k.p. Sąd Najwyższy niejednokrotnie podkreślał, że przyczyna powinna być konkretna, rzeczywista oraz dostatecznie doprecyzowana. Art.52§1 punkt 1 kp stanowi, że pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Z powołanego przepisu wynika, że naruszenie musi dotyczyć podstawowego obowiązku pracownika. Ocena, czy naruszenie obowiązku jest ciężkie powinna uwzględniać stopień jego winy oraz zagrożenie lub naruszenie interesów pracodawcy. Oceny tej należy dokonywać, mając na uwadze ogół okoliczności istotnych dla oceny jego stosunku do obowiązków, a nie tylko jego jednorazowe zachowanie. Odnośnie do stopnia winy w orzecznictwie ukształtował się jednolity pogląd, że powinna się ona przejawiać w umyślności (złej woli) lub rażącym niedbalstwie pracownika (wyroki Sądu Najwyższego z 21 lipca 1999 roku, I PKN 169/99, OSNAPiUS 2000 nr 20 poz. 746 i z 21 września 2005 roku, II PK 305/04). Są to dwie odrębne postacie winy. Rażące niedbalstwo to rażące niedołożenie staranności wymaganej od pracownika. Wina w tej postaci może obejmować zachowania lekkomyślne, gdy pracownik przewiduje, że swoim zachowaniem uchybi obowiązkowi, ale bezpodstawnie przypuszcza, że do tego nie dojdzie oraz przypadki niedbalstwa, polegającego na tym, że pracownik nie przewidział, że swoim zachowaniem naruszy obowiązek, ale mógł i powinien był to przewidzieć (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2002 roku, I PKN 850/00, Lex nr 560530). Rażący charakter przejawia się w wyjątkowo lekceważącym stosunku pracownika do jego obowiązków. Jak wskazał Sąd Najwyższy, rażące niedbalstwo jako element ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (art.52§1 punkt 1 k.p.), jest postacią winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw jego działania, jeżeli rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2001 roku, I PKN 634/00, OSNP 2003 nr 16, poz. 381). Natomiast wina umyślna wyraża się w tym, że pracownik chce przez swoje zachowanie wyrządzić szkodę pracodawcy lub co najmniej świadomie się na to godzi. Różnica między opisanymi postaciami winy jest wyraźna; inne okoliczności świadczą o rażącym niedbalstwie, a inne o umyślności. Nie jest więc prawnie możliwe zakwalifikowanie tego samego zachowania pracownika jednocześnie jako umyślnego i rażąco niedbałego naruszenia podstawowego obowiązku w rozumieniu art.52§1 punkt 1 k.p.

Sąd wskazał, iż pracodawca zarzucił powódce przebywanie w pracy i jej świadczenie w stanie po użyciu alkoholu. Zdaniem Sądu wskazana przyczyna jest rzeczywista i uzasadniała zwolnienie powódki w trybie natychmiastowym. Z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, iż w dniu 8 października 2015 roku powódka świadczyła pracę w stanie po użyciu alkoholu (w świetle opinii biegłego toksykologa nawet w stanie nietrzeźwości). Zbadana próbka krwi powódki wykazała, iż w jej organizmie w momencie pobrania (a więc kilka godzin po wypadku) stężenie alkoholu etylowego wynosiło 0,38‰, zaś pozostałe okoliczności faktyczne dają podstawy do przyjęcia, iż w chwili wypadku stan ten wynosił 0,8‰ a w chwili rozpoczęcia pracy wręcz 1,5‰. W ocenie Sądu oznacza, to, iż powódka spożywała alkohol z pewnością przed rozpoczęciem pracy, a w konsekwencji stawiła się do pracy w stanie nietrzeźwości i w takim też stanie świadczyła następnie pracę praktycznie przez całą dniówkę. Jednocześnie M. L. nie wykazała w toku procesu okoliczności przemawiających przeciwko takiemu uznaniu (art.6 k.c. w zw. z art.300 k.p.). Bez znaczenia jest przy tym czy powódka spożywała alkoholu w dniu pracy, czy w dniu poprzedzającym a istotne jest to, że świadczyła pracę w stanie po użyciu alkoholu. Świadczenie pracy w stanie nietrzeźwości w ocenie Sądu jest z pewnością ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych. Nie ulega wątpliwości, iż powódka pracowała przy maszynach, a zatem miała bezwzględny obowiązek zachowania trzeźwości. Nie bez znaczenia są również skutki świadczenia pracy pod wpływem alkoholu związane z ciężkim wypadkiem przy pracy i oczywiście bardzo znacznymi skutkami zdrowotnymi dla samej powódki. W tych okolicznościach zdaniem Sądu I instancji powódka rażąco naruszyła swe podstawowe obowiązki pracownicze zaś wniesione przez nią powództwo jest całkowicie nieuzasadnione i podlega oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art.98§1 k.p.c. w zw. z w zw. z §11 ust.1 punkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz.U. z 2013 roku, poz.490 ze zm.) w brzmieniu na dzień wniesienia pozwu zasądzając na rzecz pozwanego kwotę 220 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Na kwotę tą składały się kwoty 180 zł kosztów zastępstwa procesowego i 40 zł uiszczonej opłaty od zabezpieczenia dowodu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając wyrok w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie przepisów prawa procesowego wyrażonych w art.233§1 k.p.c. oraz w art.328§2 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i odniesienia się do wyników tego rozumowania w aspekcie wiarygodności poszczególnych dowodów w uzasadnieniu wyroku, a w szczególności przez zaniechanie oceny błędów dokumentacji dotyczącej pobrania krwi od powódki i sposobu przeprowadzenia badań tej krwi, a także jednostronności opinii biegłego toksykologa, który na potrzeby ustalenia istotnej dla wydania wyroku przesłanki prawnej odnoszącej się do stanu trzeźwości powódki w chwili wypadku rozważył w tej opinii jedynie założenie, że jednokrotne pobranie krwi po upływie 3 godzin od chwili wypadku przy pracy, któremu uległa, z wynikiem 0,38‰, nastąpiło w fazie eliminacji alkoholu z krwi, podczas gdy strona pozwana, którą stosownie do treści art.6 k.c. obciążał ciężar dowodu, nie wykazała aby ktokolwiek z pracowników zakładu spostrzegł u powódki objawy mogące wskazywać na znajdowanie się przez nią pod wypływem alkoholu i to dodatkowo o znacznym stężeniu (około 1,5‰), zaś dokumentacja medyczna w postaci kart medycznych czynności ratunkowych pogotowia ratunkowego oraz badanie przed pobraniem krwi po wypadku wskazuje na to, że personel medyczny nie dostrzegł u powódki żadnych objawów działania alkoholu, w tym wyczuwanego zapachu alkoholu z ust.

Wobec tak sformułowanych zarzutów wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i przywrócenie powódki do pracy na poprzednich warunkach, ewentualnie gdyby kontynuowanie przez powódkę leczenie nie pozwoliło na odzyskanie zdolności do pracy o zasądzenie odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.

Nadto wniosła o zasądzenie na rzecz powódki kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Wniosła o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków G. P., P. W., P. M., W. C. na okoliczność, że w dniu 8 października 2015 roku w godzinach pracy poprzedzających wystąpienie wypadku powódka zachowywała się w sposób niewzbudzający jakichkolwiek podejrzeń, że mogłaby się znajdować pod wypływem alkoholu. Wniosła również o zarządzanie akt postępowania karnego i przeprowadzenie dowodu ze znajdującej się w tych aktach opinii biegłego chirurga J. K. na okoliczność obrażeń ciała jakich doznała powódka w wyniku wypadku przy pracy oraz oceny znaczenia wyniku z badań próbki krwi pobranej od niej jednokrotnie w 3 godziny po wypadku dla możliwości retrospektywnego ustalenia zawartości alkoholu we krwi w chwili wypadku, a także dowodu z zeznań świadka G. P. i P. W. na okoliczność celowości bezpośredniego przesłuchania tych świadków w postępowaniu odwoławczym.

Z ostrożności procesowej wniosła o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu zarzutów podała, iż dokonana przez Sąd analiza zgromadzonego materiału dowodowego nie uwzględnia istotnych dla sprawy wątpliwości dowodowych:

1)  protokołu pobrania krwi, w którym brak oznaczenia placówki w której miało miejsce pobranie krwi oraz brak wymaganej pieczątki placówki, brak wskazania placówki w imieniu której lekarz A. T. dokonała badania, brak wskazania placówki w imieniu której ratownik medyczny A. P. dokonała pobrania krwi, pobranie krwi miało miejsce 1 raz,

2)  sprawozdania nr (...) z 16 października 2015 roku wyrażającego się w tym, że w opisie przebiegu badań znajduje się wzmianka o tym, że do badań pobrano dwie próbki krwi z jednej fiolki, a wynik badań wskazuje, że badaniu poddano tylko jedną fiolkę,

3)  opinii nr (...) Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Ł. wyrażającej się w tym, że na opakowaniu ujętym na zamieszczonej w opinii fotografii widnieje zapis, że nadawcą przesyłki była KPP Z., podczas gdy w opinii wskazano, że zleceniodawcą jest KPP K., nie wskazano również którą próbkę poddano badaniom.

W ocenie apelującej wskazane wątpliwości i brak ich wyjaśnienia może uzasadniać podejrzenie, że niewykluczone są błędy i pomyłki na etapie pobrania krwi i przeprowadzonych badań.

Nadto wskazała, że wynik pobrania krwi jest sprzeczny z pozostałym zgromadzonym dowodem – dwiema kartami medycznych czynności ratunkowych obu karetek pogotowia (...) sp. z o.o. wystawionych w dniu 8 października 2015 roku, na których wyraźnie podkreślono rubryki dotyczące wyczuwania zapachu alkoholu z ust pacjentki, treścią części I protokołu pobrania krwi, w której lekarz wyraźnie zaznaczył, że badana M. L. nie jest pod wpływem alkoholu.

W ocenie skarżącej Sąd nie był zwolniony od obowiązku analizowania wątpliwości dowodowych zwłaszcza, że powódka kategorycznie stwierdziła, że nie spożywała alkoholu, że do prezesa pozwanej spółdzielni nie dotarły inne informacje, poza protokołem badania, że powódka była pod wpływem alkoholu.

Wątpliwości budzi też opinia biegłego toksykologa, bowiem nie zawiera analizy dlaczego lek M. zawierający w składzie polihydroksylowy alkohol cukrowy, nie miał wpływu na wynik badania na zawartość alkoholu, czy jednorazowy wynik badania krwi obrazuje fazę wzrostu natężenia alkoholu czy eliminacji (biegły poczynił założenie, że powódka znajdowała się w fazie eliminacji, nie wyjaśniając dlaczego).

Apelująca podniosła również, iż z opinii biegłego J. K. wynika, że wynik badania tylko jednej próby krwi nie daje podstaw do wypowiedzenia się na temat spożywania alkoholu przez powódkę. Wynik ten przemawia za tym, że w czasie pobrania tej próby badana znajdowała się w stanie po użyciu alkoholu. Zdaniem skarżącej tak niewysokie stężenie alkoholu mogło być skutkiem użycia niewłaściwego środka odkażającego, zawierającego na przykład alkohol, czego nie można wykluczyć.

Reasumując wniosła o uwzględnienie wniosków i zarzutów apelacji.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanego wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania w sprawie, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna, a jej zarzuty dotyczące naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa procesowego nie są trafne. Ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, nie budzą wątpliwości i Sąd Okręgowy przyjmuje je za podstawę własnego rozstrzygnięcia. Ustalenia te zostały poczynione w oparciu o wszechstronną ocenę całego zebranego w sprawie materiału dowodowego. Sąd Okręgowy podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu wyroku i nie znajduje żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

Przede wszystkim należy wskazać, iż wnioski dowodowe skarżącej złożone w apelacji są spóźnione. Oddalając wnioski dowodowe zawarte w apelacji Sąd Okręgowy miał na względzie treść art.381 k.p.c. zgodnie z którym sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Istotą tego przepisu jest dyscyplinowanie stron procesowych, zobowiązanie ich do powoływania wszystkich znanych dowodów przed sądem pierwszej instancji pod rygorem ich pominięcia w instancji odwoławczej, co ma zapewnić realizację ważnych zasad procesowych to jest koncentracji dowodów i sprawności postępowania (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 1997 roku, II CKN 446/97 Lex nr 32208; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2002 roku IV CK 3/02 Lex nr 5648190). Skorzystanie przez sąd drugiej instancji z uprawnienia określonego w art.381 k.p.c. wymaga dokonania uprzedniej, łącznej, kumulatywnej oceny wystąpienia dwóch, ale odrębnych ustawowych przesłanek określonych powołanym przepisem: możliwości powołania nowych faktów i dowodów już przed sądem pierwszej instancji, oraz później wynikłej potrzeby powołania się na nie. Samo tylko istnienie wcześniej możliwości powołania określonych dowodów już w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji nie przesądza jeszcze automatycznie o równoczesnym istnieniu już wówczas potrzeby powołania się na te dowody (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2013 roku, II PK 304/12, Lex nr 1341274). W utrwalonym orzecznictwie przyjmuje się nadto, iż strona zgłaszająca nowy dowód dopiero w postępowaniu apelacyjnym, powinna przynajmniej uprawdopodobnić wystąpienie okoliczności, o których mowa w art.381 k.p.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2003 roku I PK 415/02, Lex nr 116131).

W ocenie Sądu co do zasady trudno jest przyjąć, iż potrzeba dopuszczenia dowodu z zeznań świadków oraz opinii biegłego znajdującej się w aktach postępowania karnego powstała dopiero przed Sądem II instancji. Z reguły bowiem wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków czy załączenia akt postępowania karnego może być zgłoszony w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Pominięcie tego dowodu w trybie art.381 k.p.c. nie stanowi naruszenia (podobnie postanowienie Sądu Najwyższego dnia 27 kwietnia 2007 roku, I CSK 29/07, Lex nr 611394). Powódka w toku postępowania przed Sądem I Instancji była reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, znała zarówno protokół pobrania krwi, opinie nr (...) jak i sprawozdanie nr (...). Nie składała żadnych wniosków dowodowych, celem wykazania nieścisłości w sporządzeniu tej dokumentacji i ich ewentualnego wypływu na wyniki przeprowadzonych badań.

Odnosząc się do zarzutów sformułowanych w apelacji należy wskazać, iż zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, zmierzające do zakwestionowania prawidłowości ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia sprawy są niezasadne.

Naruszenia przepisu art.233§1 k.p.c. i art.328§1 k.p.c. skarżąca upatruje w dokonaniu przez Sąd I instancji zaniechania wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i odniesienia się do wyników tego rozumowania w aspekcie wiarygodności poszczególnych dowodów w uzasadnieniu wyroku, a w szczególności przez zaniechanie oceny błędów dokumentacji dotyczącej pobrania krwi od powódki i sposobu przeprowadzenia badań tej krwi, a także jednostronności opinii biegłego toksykologa, który na potrzeby ustalenia istotnej dla wydania wyroku przesłanki prawnej odnoszącej się do stanu trzeźwości powódki w chwili wypadku rozważył w tej opinii jedynie założenie, ze jednokrotne pobranie krwi po upływie 3 godzin od chwili wypadku przy pracy, któremu uległa, z wynikiem 0,38‰, nastąpiło w fazie eliminacji alkoholu z krwi, podczas gdy strona pozwana, którą stosownie do treści art.6 k.c. obciążał ciężar dowodu, nie wykazała aby ktokolwiek z pracowników zakładu spostrzegł u powódki objawy mogące wskazywać na znajdowanie się przez nią pod wypływem alkoholu i to dodatkowo o znacznym stężeniu (około 1,5‰), zaś dokumentacja medyczna w postaci kart medycznych czynności ratunkowych pogotowia ratunkowego oraz badanie przed pobraniem krwi po wypadku wskazuje na to, że personel medyczny nie dostrzegł u powódki żadnych objawów działania alkoholu, w tym wyczuwanego zapachu alkoholu z ust.

Tak sformułowane zarzuty ani ich uzasadnienie, nie wskazują w istocie na uchybienie przez Sąd pierwszej instancji zasadzie swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art.233§1 k.p.c., stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimikolwiek błędami ustaleniami Sądu I instancji.

Przepis art.233§1 k.p.c. reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Naruszeniem tego przepisu nie jest także pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za istotną dla rozstrzygnięcia sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 roku, II CK 293/02, Lex nr 151622). Uchybienia w tym zakresie winny się natomiast skonkretyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym (ewentualnie błędnych ustaleń faktycznych), który w sprawie niniejszej nie został jednak postawiony. Prawidłowe zarzucenie naruszenia art.233§1 k.p.c. wymaga wskazania konkretnego dowodu przeprowadzonego w sprawie, którego zarzut ten dotyczy i podania, w czym skarżący upatruje wadliwą jego ocenę. Co do zasady, wykazanie przez stronę, że Sąd naruszył art.233§1 k.p.c. oraz że fakt ten mógł mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być zastąpione odmienną interpretacją dowodów zebranych w sprawie, chyba że strona jednocześnie wykaże, iż ocena dowodów przyjęta przez Sąd za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granice swobodnej oceny dowodów. Należy wskazać, iż ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, Lex nr 41437). Tym wymogom Sąd pierwszej instancji nie uchybił.

Sąd Rejonowy przeprowadził w niniejszej sprawie obszerne postępowanie dowodowe w zakresie żądanym przez strony, które były reprezentowane przez zawodowych pełnomocników. Sąd dopuścił dowód z zeznań stron oraz dowód z opinii biegłego toksykologa celem wyjaśnienia czy podanie powódce leku M. mogło spowodować wykazanie w jej organizmie zawartości alkoholu 0,38‰, ewentualnie czy podanie innych leków mogło spowodować jakiekolwiek stężenie alkoholu we krwi. Nadto Sąd załączył opinię Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Ł. z dnia 3 lutego 2016 roku, z której wynika, iż stwierdzono zgodność profilu DNA w fiolce krwi pobranej od powódki w dniu 8 października 2015 roku (oznaczonej nr (...)- (...)) z profilem genetycznym powódki. Z ustaleń Sądu wynika, iż podanie powódce leku M. ani innych leków przez zespół pogotowia ratunkowego nie mogło spowodować powstania jakiegokolwiek stężenia alkoholu we krwi. Opinia ta w toku postępowania przed Sądem I instancji nie była kwestionowana, przez żadną ze stron postępowania.

Dokonując ustaleń faktycznych w zakresie stanu trzeźwości powódki Sąd oparł się na wynikach badania pobranej od powódki próbki krwi na zawartość alkoholu oraz dowodzie z opinii biegłego toksykologa, z której wynika, iż żaden z podanych powódce po wypadku leków nie mógł spowodować stężenia alkoholu we krwi. Sąd wyjaśnił przyczyny dla których odmówił wiarygodności zeznaniom powódki, że w dniu poprzedzającym wypadek oraz w dniu wypadku nie spożywała alkoholu, gdyż przeczą temu dowody w postaci sprawozdania z badań próbki krwi pobranej od powódki, analiza DNA czy też opinia biegłego toksykologa, z których to dowodów jednoznacznie wynika, że powódka w dniu wypadku była w stanie po spożyciu alkoholu.

Apelująca nieskutecznie podważyła ustalenie Sądu I instancji, że w dniu 8 października 2008 roku powódka była w stanie po spożyciu alkoholu. W ocenie Sądu nie mają istotnego znaczenia niedokładności w protokole pobrania krwi wyrażające się w braku oznaczenia placówki medycznej w której pobrano krew, bowiem jak wynika z części II protokołu pobrania krwi krew pobrała ratownik medyczny A. P. w obecności funkcjonariusza policji. Krew została pobrana w dniu 8 października 2015 roku o godzinie 20:00 w Z.. Fiolka krwi została oznaczona numerem (...)- (...) i fiolki z tym numerem były poddawane dalszym badaniom. Ze sprawozdania z badań na zawartość alkoholu (nr (...)) wynika, iż nadesłany do badań pakiet był zgodny z wymienionym w zleceniu i został prawidłowo zabezpieczony pod względem technicznym i formalno-procesowym. Okoliczność, iż badaniu została poddana jedna z dwóch pobranych próbek krwi nie świadczy o nieprawidłowości tego badania. Próbki zostały pobrane z jednej fiolki oznaczonej numerem (...)- (...). Wobec przeprowadzonych badań DNA nie budzi wątpliwości, iż krew pobrana do badań należała do powódki. Apelująca nie wskazała jakie znaczenie dla wyników badania mają niedokładności w dokumentacji w postaci braku oznaczenia placówki czy poddanie badaniom jednej próbki krwi spośród dwóch pobranych z jednej fiolki.

W toku postępowania przed Sądem I instancji powódka, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, nie kwestionowała protokołów badań pobrania krwi, nie składała żadnych wniosków dowodowych w tym zakresie. Nie kwestionowała również opinii biegłego z zakresu toksykologii. Sąd Rejonowy w oparciu o tę opinię ustalił, iż żaden z leków podawanych powódce przez zespoły pogotowia ratunkowego nie mógł spowodować wykazania w jej organizmie zwartości alkoholu 0,38‰.

W treści apelacji skarżąca podała, iż w opinii nr (...) Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Ł. wskazano, że zleceniodawcą przeprowadzonych badań jest KPP w K., zaś nadawcą przesyłki była KPP w Z.. Celem tego badania było wygenerowanie kodu DNA z pałeczki wymazowej zawierającej pobrany od powódki materiał genetyczny i porównanie go z przesłanej do badań pałeczki wymazowej z kodem DNA otrzymanym z pozostałym po badaniach materiałem dowodowym przechowywanym w Laboratorium Kryminalistycznym w Ł. w postaci próbki krwi pobranej od powódki. Przy czym skarżąca pomija istotną okoliczność, iż we wszystkich badaniach podawany jest ten sam numer fiolki i pakietu LD 15- (...).

Podnoszone przez pełnomocnika powódki zarzuty dotyczące opinii biegłego z zakresu toksykologii nie były zgłaszane w toku postępowania przed Sądem I instancji i w ocenie Sądu Okręgowego na obecnym etapie są spóźnione. W świetle jednoznacznego potwierdzenia, że krew poddana podaniom została pobrana od powódki w dniu 8 października 2015 roku, brak możliwości uznania za zasadne nieścisłości czy niedokładności w protokole pobrania krwi czy w sprawozdaniu z przeprowadzonych badań.

Obecnie skarżąca bez powodzenia próbuje zdyskredytować ustalenia Sądu I instancji, że powódka w czasie pracy była w stanie po spożyciu alkoholu. Wobec jednoznacznego wyniku badania na zawartość alkoholu we krwi twierdzenia te są nieuzasadnione. Sąd Rejonowy z ustalonego stanu faktycznego wywiódł poprawnie logiczne wnioski, że skoro w chwili pobrania od powódki próbki krwi (w trzy godziny po wypadku) stężenie alkoholu we krwi wynosiło 0,38‰ i w czasie od wypadku do pobrania próbki krwi powódka znajdowała się pod opieką zespołów medycznych i żaden z podanych jej leków nie mógł spowodować jakiegokolwiek stężenia alkoholu, to w stanie po użyciu alkoholu była w czasie pracy. Z opinii biegłego toksykologa wynika, iż w chwili wypadku stężenie to mogło wynosić 0,8‰. Ustalenie, że powódka w trakcie świadczenia pracy była co najmniej w stanie po spożyciu alkoholu jest wystarczające do uznania, że swoim zachowaniem powódka w sposób ciężki naruszyła podstawowe obowiązki pracownicze i zasadnie pozwany rozwiązał umowę o pracę na podstawie art.52§1 punkt 1 k.p.

Sąd Rejonowy oceniając materiał dowodowy wskazał, przyczyny z powodu których odmówił wiarygodności zeznaniom powódki oraz wskazał, iż pozostały zebrany w sprawie materiał dowodowy nie budził wątpliwości. Żadna ze stron postępowania nie składała zastrzeżeń do opinii biegłego toksykologa, ani dalszych wniosków dowodowych.

Oceniając zasadność apelacji w zakresie zarzutu naruszenia art.328§2 k.p.c., dotyczącego prawidłowości sporządzenia przez Sąd I instancji uzasadnienia zaskarżonego wyroku należy wskazać, iż przyjmuje się, że zarzut taki może być usprawiedliwiony tylko w wyjątkowych okolicznościach, kiedy treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia oraz czyni niemożliwym ustalenie, czy prawo materialne i procesowe zostało przez sąd należycie zastosowane. W niniejszej sprawie okoliczność taka nie zachodzi. Skarżąca nie podała na czym miałby polegać naruszenie przez Sąd art.328§2 k.p.c. W treści uzasadnienia Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny, dokonał oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Jak wyżej wskazano, żadna ze stron postępowania nie zgłaszała zastrzeżeń do protokołu pobrania krwi, opinii Laboratorium Kryminalistycznego i Sąd zasadnie przyjął, iż dokumenty te nie były kwestionowane, czemu dał wyraz w treści uzasadnienia.

Reasumując zarzuty dotyczące kwestii naruszenia przepisów postępowania to jest art.233§1 k.p.c. i art.328§2 k.p.c. są niezasadne i nie mogły doprowadzić do korekty zaskarżonego wyroku w kierunku postulowanym przez stronę apelującą.

Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art.385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art.102 k.p.c., zgodnie z treścią którego w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko cześć kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zakwalifikowanie przypadku jako szczególnie uzasadnionego wymaga rozważenia całokształtu okoliczności faktycznych sprawy. Do kręgu okoliczności branych pod uwagę przy ocenie przesłanki z art.102 k.p.c. należą zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu jak i dotyczące stanu majątkowego, sytuacji materialnej strony. Okoliczności te powinny być oceniane z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego.

Sąd nie obciążając powódki kosztami procesu miał na uwadze jej szczególną sytuację materialną i zdrowotną. Powódka uległa poważnemu wypadkowi przy pracy. Obecnie jest osobą częściowo niezdolną do pracy i z tego tytułu otrzymuje rentę. Okoliczności te w ocenie Sądu uzasadniają odstąpienie od obciążenia powódki kosztami procesu.

SSO Iwona Matyjas SSO Jacek Chrostek SSO Agnieszka Domańska-Jakubowska