Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 814 / 16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2017 roku

Sąd Okręgowy w Toruniu IX Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - SSO Rafał Sadowski

Sędziowie - SO Marzena Polak

- SO Barbara Plewińska / spr/

Protokolant - st. sekr. Magdalena Maćkiewicz

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum – Zachód w Toruniu Sylwii Czarneckiej

po rozpoznaniu w dniu 18 maja 2017 roku

sprawy T. S.

oskarżonego z art. 286 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez: obrońcę oskarżonego i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu

z dnia 28 października 2016 roku sygn. akt II K 298 / 16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  ustala, iż odnośnie obu czynów, oskarżony wprowadzał pokrzywdzonych
w błąd również przez to, że podawał się za prezesa lub prokurenta spółki (...),

2.  na podstawie art. 46 § 1 kk zobowiązuje oskarżonego do naprawienia wyrządzonej szkody przez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego M. S. kwoty 127.200,- / stu dwudziestu siedmiu tysięcy dwustu / zł.

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych: M. D., G. D. i T. T. solidarnie 420,- zł. / czterysta dwadzieścia / zł., tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

IV.  obciąża oskarżonego kosztami procesu w postępowaniu odwoławczym w tym opłatą w wysokości 580,- / pięciuset osiemdziesięciu / zł.

Sygn. akt IX Ka 814/16

UZASADNIENIE

T. S. został oskarżony o to, że:

I. w okresie od września 2012 roku do 9 października 2012 r. w T. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem PHU (...) s. c. z siedzibą w T. w ten sposób, że pełniąc funkcję prokurenta (...)sp.
z o.o. zawarł z PHU (...) s. c. umowę na roboty blacharsko-dekarskie wprowadzając w błąd przedstawiciela PHU (...) s. c. co do zamiaru wywiązania się z warunków umowy oraz zatajając informację dotyczącą kondycji finansowej (...) sp. z o.o. a następnie po wykonaniu przez zleceniobiorcę zleconych prac i wystawienia faktury VAT (...)
w kwocie 62.770,92 zł i nie dokonał zapłaty za wykonaną pracę czym działał na szkodę PHU (...) s. c.,

- tj. o przestępstwo określone w art. 286 § 1 kk;

II.  w okresie od 28 czerwca 2012 roku do 18 lipca 2012 r. w T. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem firmę (...)w ten sposób, że pełniąc funkcję prokurenta (...) sp. z o.o. zawarł z firmą (...)umowę na roboty budowlane wprowadzając w błąd przedstawiciela w/w firmy co do zamiaru wywiązania się z warunków umowy oraz zatajając informację dotyczącą kondycji finansowej (...) sp. z o.o. a następnie po wykonaniu przez zleceniobiorcę zleconych prac i wystawienia faktury VAT (...) w kwocie 75000 zł i nie dokonał zapłaty za wykonaną pracę czym działał na szkodę firmy (...)

- tj. o przestępstwo określone w art. 286 § 1 kk.

Sąd Rejonowy w Toruniu wyrokiem z dnia 28 października 2016 roku (sygn. akt II K 298/16) uznał oskarżonego T. S. za winnego popełnienia czynów zarzucanych w akcie oskarżenia z tym ustaleniem, że:

- czyny te stanowią ciąg przestępstw z art. 286 § 1 kk

- wartość szkody w zakresie czynu opisanego w punkcie II aktu oskarżenia wynosi 127.200 złotych i wynika z faktury VAT nr (...) z 4.07.2012 r. na kwotę 61.100 złotych
i faktury VAT nr (...) z dnia 18.07.2012 r. na kwotę 66.100 zł, i za to, po zastosowaniu art. 91 § 1 kk i art. 4 § 1 kk, na podstawie art. 286 § 1 kk i art. 33 § 1, 2 i 3 kk orzekł wobec oskarżonego karę 1 roku pozbawienia wolności oraz karę 50 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 40 złotych, wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawieszając na okres 3 lat tytułem próby.

Nadto na podstawie art. 46 § 1 kk sąd zobowiązał oskarżonego do naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłatę solidarnie na rzecz pokrzywdzonych M. D., G. D. i T. T. kwoty 27.770,92 zł .

Sąd zasądził od oskarżonego solidarnie na rzecz oskarżycieli posiłkowych M. D., G. D. i T. T. kwotę 672 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego, a nadto zasądził od niego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego
w T. - kwotę 380 złotych tytułem opłaty oraz kwotę 10.030,70 złotych tytułem wydatków poniesionych od chwili wszczęcia postępowania.

Od powyższego wyroku apelację wnieśli: obrońca oskarżonego oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego M. S. .

Obrońca oskarżonego zaskarżając wyrok w całości podnosząc zarzut naruszenia przepisów postępowania mającego wpływ na treść wyroku poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i nieuwzględnienia dowodów korzystnych dla oskarżonego,
w tym jego wyjaśnień, z których wynikało, że oskarżony nie miał zamiaru oszukania pokrzywdzonych i nie podejmował względem nich żadnych oszukańczych zachowań. Według obrońcy materiał sprawy nie dostarczył dowodów winy oskarżonego i nic nie wskazuje by nie miał zamiaru uregulowania zobowiązania względem pokrzywdzonych.

W związku z podniesionymi zarzutami skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego M. S. zaskarżył wyrok
w części dotyczącej nie orzeczenia na rzecz oskarżyciela pisakowego obowiązku naprawienia szkody w trybie art. 46 § 1 kk, w związku z czym domagał się zmiany wyroku w tym zakresie i przyznanie oskarżycielowi od oskarżonego kompensaty w wysokości 127.200 złotych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się niezasadna, zaś na skutek apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego M. S. zaskarżony wyrok uległ zmianie w zakresie w niej kwestionowanym.

Jeśli chodziło o apelację obrońcy oskarżonego to trzeba zauważyć, że skarżący nie przedstawił argumentów, które czyniłyby ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji dowolnymi. Także dalsze zarzuty naruszenia przepisów postępowania wyliczone w apelacji, które zdaniem obrońcy skutkowały niezasadnym przyjęciem, że zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona oszustw popełnionych na szkodę PHU (...) oraz firmy (...) nie były trafne.

Ocena wszystkich zebranych dowodów nie budziła zastrzeżeń z punktu widzenia zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, stanowiąc zarazem podstawę właściwych ustaleń faktycznych odnośnie czynów przypisanych oskarżonemu. Analiza poszczególnych dowodów jak i wyprowadzone na jej podstawie wnioski co do winy oskarżonego sąd odwoławczy aprobuje jako prawidłowe. Lektura uzasadnienia - wbrew sugestiom skarżącego spełniającego wymogi z art. 424 kpk - świadczy też o tym, że rozstrzygając o odpowiedzialności oskarżonego sąd z równą starannością wyjaśniał okoliczności potwierdzające wersję oskarżenia, jak i te przemawiające na niekorzyść oskarżonego, które ją podważały.

Obrońca oskarżonego, w kontrze do stanowiska sądu I instancji, przedstawia założenie o braku zawinienia oskarżonego wskazując, że na wiarę zasługują jego wyjaśnienia w których konsekwentnie utrzymywał, że nie podejmował względem pokrzywdzonych żadnych oszukańczych działań oraz miał zamiar wywiązać z się z zawartych umów, lecz przeszkodziła mu zła koniunktura gospodarcza i zmiana sytuacji finansowej jego firmy. W przekonaniu obrońcy oskarżonego sąd I instancji niesłusznie nie uwzględnił zapewnień oskarżonego o jego woli uregulowania zobowiązań względem pokrzywdzonych, a dowolnie oceniając jego możliwości płatnicze, a także pomijając prawa rynku towarzyszące prowadzeniu działalności gospodarczej, bezpodstawnie przypisał mu popełnienie oszustwa. Analiza skarżącego jednak nie przekonała.

Obrońca oskarżonego zaakcentował w apelacji, że sytuacja finansowa spółki oskarżonego w datach umów stanowiących przedmiot zarzutów a/o była dobra i pozwalała na terminowe uregulowanie zobowiązań, co potwierdziły wnioski opinii biegłego. Wprawdzie biegły faktycznie uznał, że nie było podstaw do stwierdzenia niewypłacalności spółki (...) ani podstaw do ogłoszenia jej upadłości gdyż spółka posiadała środki pieniężne, które pozwalały na regulowanie bieżących zobowiązań, w tym zapłatę na rzecz pokrzywdzonych PHU (...) oraz M. S., jednakże takie ustalenie w żadnym razie nie oznacza, że oskarżony nie dopuścił się oszustwa względem w/w pokrzywdzonych. Biegły wskazał - po wnikliwej analizie obszernej dokumentacji finansowej spółki i jej rozliczeń z różnymi podmiotami - że oskarżony spłacał swoje zobowiązania wybiórczo według własnego uznania. Mimo więc, że wypłacalność spółki (...) nie była zagrożona i spółka miała płynność finansową, to jednak dostrzegalna była nonszalancja i nierzetelność oskarżonego
w regulowaniu bieżących należności spółki. Oskarżony niesumiennie wywiązywał się
ze swoich zobowiązań, o czym najdobitniej świadczy to, że spółka dysponowała określoną sumą wolnych środków finansowych, a mimo wszystko w toku bieżącej działalności spółki powstawały zaległości wobec niektórych wierzyciel podczas gdy inni byli zaspakajani
w całości. Nie sposób więc nie odnieść wrażenia, że oskarżony samowolnie decydował
o zaspokojeniu poszczególnego wierzyciela, nie zważając na terminy wymagalności innych długów. W sytuacji więc gdy biegły nie mógł stwierdzić, że spółka oskarżonego nie była
w stanie spłacać swoich zobowiązań, a jednocześnie przy uwzględnieniu, że należności na rzecz PHU (...) oraz M. S. nie zostały zapłacone w terminie, należało przyjąć, że brak zapłaty wynikał ze świadomego, bezprawnego zaniechania oskarżonego. Skoro spółka (...) była w 2012 roku wypłacalna, a mimo to nie zapłaciła pokrzywdzonym (płacąc natomiast w tym czasie innym podmiotom, a jednocześnie rezygnując z pokrywania innych jeszcze świadczeń), to działanie oskarżonego w zamiarze doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem było ewidentne. Oskarżony nie tłumaczył się przy tym by brak zapłaty pokrzywdzonym wynikał np. z przeoczenia terminu płatności tudzież z innych okoliczności przez niego niezawinionych.

Z opinii biegłego wynika, że oskarżony kosztem jednych należności spłacał inne
- wybrane przez siebie - długi i ten wątek skarżący bagatelizuje. Taką zaś formułę prowadzenia działalności gospodarczej należy określić jako nadużycie, gdyż odbywała się ona kosztem uczciwych podmiotów, które liczyły na terminowość swojego kontrahenta. Oskarżony wykazał się wyjątkową nierzetelnością i niesolidnością. O powyższym przekonało chociażby porównanie ilości środków finansowych znajdujących się w dyspozycji spółki
z faktem, że w tamtym czasie więcej pieniędzy wypłacono niż wpłacono na konto spółki. Dodatkowo należało uwzględnić, że na majątku spółki ciążyły liczne zajęcia komornicze, były prowadzone postępowania egzekucyjne oraz ciążyło zadłużenie na rzecz Urzędu Skarbowego oraz wobec ZUS. Powstały również rozliczenia ze spółką (...) (spółki zależnej), co do których biegły nie mógł się jednoznacznie wypowiedzieć z uwagi na dostrzeżone uchybienia w dokumentacji księgowej. Biegły przykładowo wskazał, że wartość aportu w postaci zorganizowanej części przedsiębiorstwa przy tworzeniu spółki (...) nie została poprawnie udokumentowana, a część środków trwałych o wartości ponad 3 miliony złotych, będąca aportem do tworzonej spółki (...), została zawarta w ewidencji na grudzień 2012 roku obu spółek. Biegły nadto zwrócił uwagę, że zapisy w raportach kasowych nie były prowadzone na bieżąco a pobrana gotówka z banków nie była wpłacana na bieżąco do kasy spółki (strona 31 opinii biegłego).

Mimo, że biegły nie był w stanie ustalić pełnej skali zadłużenia spółki (...), to jednak nie ulegało wątpliwości, że spółka posiadała liczne zadłużenia, które bezsprzecznie ograniczały jej możliwości płatnicze. Chodzi chociażby o spore zaległości wobec US z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych (za okres od maja do września 2012 r. powstała zaległość rzędu ponad 200.000 złotych i do dnia 16 czerwca 2013 r. należność ta nie została zapłacona) czy podatku dochodowego od osób fizycznych (zaległość za okres od czerwca do grudnia 2012 roku wyniosła ponad 100.000 złotych) oraz zaległość z tytułu podatku VAT,
z tym, że biegły nie był w stanie ustalić wysokości należności z tego tytułu. Można nadto przypuszczać, że decyzje oskarżonego o nieprzeznaczaniu wolnych środków finansowych na pokrywanie bieżących zaległości względem kontrahentów spółki (w tym pokrzywdzonych) miały swoje uwarunkowania we współpracy firmy (...) ze spółką E.. Firma oskarżonego poręczała zobowiązania zaciągane przez E., aż ostatecznie przejęła długi E., których wartość wielokrotnie przewyższała ilość środków pieniężnych spółki oskarżonego. Powyższego przejęcia skarżący nie kwestionuje przyznając jednocześnie, że w związku
z przejęciem majątku i zobowiązań spółki E. sytuacja majątkowa spółki (...) się pogorszyła.

Wszystkie powyższe zaległości i rozliczenia niewątpliwie - nawet przy uwzględnieniu, że spółka miała w dyspozycji określoną ilość środków finansowych - ograniczały zdolności płatnicze spółki oskarżonego, a jeśli do tego wziąć pod uwagę niesumienne prowadzenie ksiąg rachunkowych i dokumentacji księgowej (o czym wspominał biegły w opinii wskazując, np. że nie może ustalić wysokości zadłużenia czy wymiaru zaległego podatku VAT), to sposób prowadzenia przez oskarżonego należałyby ocenić jako wyjątkowo nierzetelny, co wpływało niekorzystanie na interesy kontrahentów spółki, w tym pokrzywdzonych, których wierzytelności zostały zlekceważone.

Obrońca oskarżonego kwestionował słuszność uwzględniania przy ocenie sytuacji majątkowej spółki oskarżonego i jego zamiaru wywiązania się z umów z pokrzywdzonymi, kwestii prowadzonych postępowań egzekucyjnych. Stanowczo podniósł, że postępowania
te były wszczynane już po zaciągnięciu zobowiązań w PHU (...) oraz w firmie (...), jednakże ta okoliczność nie mogła zostać uwzględniona na korzyść oskarżonego przy rozstrzyganiu o odpowiedzialności oskarżonego w zakresie zarzucanych mu oszustw. Po pierwsze należało wskazać, że część z postępowań egzekucyjnych była prowadzona już od początku 2012 roku czyli przed transakcjami z pokrzywdzonymi
np. postępowanie (...) czy (...). Po drugie z kolei należało wskazać,
że wszczęcie postępowania egzekucyjnego stanowi już ostatni etap przymusowego dochodzenia niezaspokojonej wymagalnej należności. Oczywistym jest, że przed wszczęciem egzekucji musiał wpierw powstać stan wymagalności roszczenia, zaległości w jego zapłaceniu, a następnie wierzyciel musiał uzyskać tytuł wykonawczy. Tak więc twierdzenie, że to dopiero chwila wszczęcia postępowania egzekucyjnego sygnalizuje ewentualną nierzetelność finansową dłużnika należało zdecydowanie odrzucić. Stan braku uregulowania należności dochodzonych w egzekucji powstaje dużo wcześniej niż sam moment wszczęcia egzekucji. Najbardziej obrazowe w tym kontekście niech będzie nadto przywołanie,
że w okresie od stycznia do grudnia 2012 roku z kont bankowych (...) sp. z o.o. zostały zrealizowane zajęcia komornicze na łączną sumę 128.243,12 złotych.

Wymowy powyższych okoliczności skarżący nie dostrzegł, pomijając je milczeniem. Tymczasem rozsądna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego ocena sytuacji majątkowej spółki oskarżonego i jego decyzji co do pokrywania niektórych tylko należności
z całkowitą rezygnacją zaspokojenia innych wierzycieli, nie pozwalała w żadnym razie uwierzyć w zapewnienia oskarżonego co do jego zamiaru wywiązania się z umów zawartych z PHU (...) oraz firmy (...). Wyraźnie dostrzegalna była tendencja
do wybiórczego i skrajnie selektywnego zaspokajania wierzycieli spółki, co przekonało
o negatywnym nastawieniu oskarżonego do realizacji umów z pokrzywdzonymi, co nie może pozostać obojętne dla oceny zachowania oskarżonego. Do chwili obecnej zobowiązania względem pokrzywdzonych nie zostały zaspokojone.

Wskazać przy tym należało, że o tym, czy zachowanie oskarżonego miało cechy oszustwa czy nie można przesądzać jedynie na podstawie jego werbalnych deklaracji o chęci rzetelnego wykonania umowy i terminowej płatności. Przy ustaleniu zamiaru sprawcy oszustwa należy wszak brać pod uwagę wszystkie okoliczności, na podstawie których można byłoby wyprowadzić wnioski co do realności wypełnienia podjętych przez niego zobowiązań, a w szczególności jego możliwości finansowe, skalę przyjętych zobowiązań, zachowanie się sprawcy po otrzymaniu pieniędzy, a także jego stosunek do zadłużenia w związku z upływem terminu płatności. Tylko w oparciu o kompleksową ocenę okoliczności towarzyszących zaciągnięciu zobowiązania i wagi przyczyn jego niewypełnienia, można wysnuć logiczne wnioski, czy mamy do czynienia z oszustwem, czy też niekaralnym niedotrzymywaniem warunków umowy (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dn. 19.04.2005, WA 8/05, OSNwSK 2005/1/794). Rozsądna ocena materiału sprawy przekonała zaś, że spółka oskarżonego
w okresie współpracy z pokrzywdzonymi miała dość stabilną sytuację finansową (choć ciążyły na niej liczne zobowiązania z różnych tytułów niewątpliwie wpływające na ogólną wypłacalność spółki), a mimo to nie uregulował zobowiązania wobec PHU (...) oraz firmy (...) i nie uczynił tego nawet po wezwaniu przez wierzycieli. Zatem
w zapewnienia oskarżonego co do woli uregulowania zobowiązań nie można było wierzyć.

Obrońca oskarżonego negował przy tej okazji trafność ustalenia, że oskarżony składał wobec pokrzywdzonych osobiste zapewnienia co do terminowego wywiązania się
z zawieranych umów oraz by swoją aktywnością wprowadzał ich w tym zakresie w błąd. Obrońca twierdził, że fakt w/w zapewnień wynika wyłącznie z zeznań pokrzywdzonych T. T. i M. S., którym - jego zdaniem - nie można dać wiary z uwagi na ich zainteresowanie wynikiem sprawy, jednakże takie sugestie nie były zasadne. Wszak bezsprzecznie przy okazji każdej transakcji handlowej kontrahenci, którzy uczciwie i rzetelnie podchodzą do swoich zobowiązań, działają w przeświadczeniu, że dłużnik podpisując umowę i przyjmując na siebie konkretne zobowiązanie, zamierza je wykonać zgodnie z warunkami umowy. Pokrzywdzeni niewątpliwie działali w zaufaniu do oskarżonego i nie mieli powodów by podejrzewać, że zapłata będzie zagrożona. Poza tym zasady doświadczenia życiowego
i logiki nie pozwalały wątpić w szczerość pokrzywdzonych utrzymujących, że działali
w przekonaniu, że oskarżony wywiąże się z umowy. Gdyby wszak pokrzywdzeni mieli wątpliwości co do wywiązania się przez oskarżonego z umowy i zapłaty za wykonane usługi, to niewątpliwie nie zdecydowaliby się na zawieranie umowy z takim podmiotem. Poza tym fakt podpisania umowy, w treści której oskarżony przyjmował - bez żadnych zastrzeżeń
- zobowiązanie do zapłaty określonej sumy pieniężnej w określonym terminie, jest wystarczający do przyjęcia, że oskarżony stworzył (obiektywnie uzasadnione) wrażenie,
że jest osobą wypłacalną i nie będzie miał problemów z zapłatą w terminie.

Tak więc żaden z argumentów zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego nie uzasadniał stwierdzenia by wnioski i oceny sądu I instancji co do winy oskarżonego
w zakresie obydwu zarzucanych mu oszustw były niewłaściwe, choć sąd odwoławczy dostrzegł konieczność zmiany opisu czynów co do zakresu wprowadzenia przez oskarżonego pokrzywdzonych w błąd. Niewątpliwie bowiem oskarżony w dacie umów stanowiących przedmiot zarzutów a/o nie był ani prezesem spółki (...)ani jej prokurentem. Z wpisów
w KRS wynika, że w okresie od 15 września 2011 roku do 27 marca 2013 roku nie był umocowany do reprezentowania spółki. Tak więc zawierając umowy z pokrzywdzonymi
w 2012 roku niewątpliwie wprowadzał ich w błąd również przez to, że podawał się za prezesa lub prokurenta spółki (...), dlatego sąd odwoławczy dokonał korekty opisu przypisanych oskarżonemu czynów w tej części, o czym orzeczono w punkcie I niniejszego wyroku.

Odnośnie zaś do apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego M. S. to należało przyznać rację skarżącemu, iż Sąd Rejonowy bezzasadnie zrezygnował z orzeczenia wobec oskarżyciela obowiązku naprawienia szkody w trybie art. 46 § 1 kk powołując się na tzw. klauzulę antykumulacyjną przewidzianą w art. 415 § 1 zdanie drugie kpk.

Nie ulega wątpliwości, że przepis art. 46 § 1 kk pozwala, w razie skazania, na orzeczenie przez sąd obowiązku naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości lub części lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W przypadku złożenia przez pokrzywdzonego lub inną uprawnioną osobę wniosku o orzeczenie takiego obowiązku, sąd zobowiązany jest do wydania orzeczenia o obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynieniu. Przepis art. 415 § 1 zdanie drugie kpk stanowi jednak, że obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę nie orzeka się, jeżeli roszczenie wynikające z popełnienia przestępstwa jest przedmiotem innego postępowania albo o roszczeniu tym prawomocnie orzeczono. Celem tej regulacji jest wyeliminowanie sytuacji, w której dochodzi do powielania rozstrzygnięć o charakterze kompensacyjnym i do funkcjonowania w obrocie prawnym dwóch tytułów egzekucyjnych, co rodzić może niebezpieczeństwo dwukrotnego dochodzenia naprawienia tej samej szkody. Należy jednak podkreślić, że wspomniana klauzula antykumulacyjna znajduje zastosowanie wyłącznie
w przypadku tożsamości przedmiotowej i podmiotowej roszczenia stanowiącego przedmiot rozpoznania. Powyższe oznacza, że dla zastosowania klauzuli antykumulacyjnej konieczne jest ustalenie, że w odrębnym postępowaniu o jakim mowa w art. 415 § 1 zdanie drugie kpk (wcześniej wszczętym lub zakończonym poprzez orzeczenie o roszczeniu) podmiot pozwany był tożsamy z oskarżonym w postępowaniu karnym. Tylko bowiem toczące się postępowanie przeciwko konkretnemu sprawcy - oskarżonemu (bądź orzeczenie zapadłe przeciwko takiej osobie) będzie wykluczało możliwość kompensaty od tego podmiotu w trybie procesu karnego. Jeśli zaś orzeczenie cywilne (postępowanie cywilne) dotyczy innego podmiotu aniżeli oskarżony od którego pokrzywdzony dochodzi roszczenia na gruncie postępowania karnego, to nie ma przeszkód by takiego oskarżonego zobowiązać do pokrycia szkody na warunkach określonych w art. 46 kk. Do takiej wykładni skłania też pośrednio treść art. 199
1 pkt 2 kpc
czy art. 366 kpc, na które powołuje się skarżący w apelacji, zgodnie z którymi stan powagi rzeczy osadzonej (i stan sprawy w toku) zachodzi jedynie w zakresie tego co
w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia (sporu) między tymi samymi stronami.

Prawomocne orzeczenie sądu cywilnego, na które powołuje się sąd I instancji negując uprawnienie oskarżyciela posiłkowego M. S. do żądania uzyskania
w procesie karnym obowiązku naprawienia szkody (nakaz zapłaty wydany w sprawie (...) Sądu Okręgowego w G.) niewątpliwie obejmuje roszczenie pokrywające się
z roszczeniem z jakim oskarżyciel posiłkowy występuje przeciwko oskarżonemu w niniejszej sprawie. Chodzi o zaległość wynikającą z umowy o roboty budowlane zawartej przez (...) sp. z o.o. z firmą (...). Tak więc tożsamość przedmiotowa jest niewątpliwa. Rzecz jednak w tym, że między orzeczeniem ze sprawy
(...), a żądaniem sformułowanym w niniejszym procesie w trybie art. 46 § 1 kk nie można się dopatrzeć związku podmiotowego. Nakaz zapłaty został wydany przeciwko spółce (...), zaś w niniejszym postępowaniu oskarżyciel domagał się pokrycia szkody od oskarżonego, który popełniając przestępstwo oszustwa działał w imieniu w/w spółki. Tak więc inny podmiot został zobowiązany do zapłaty w postępowaniu cywilnym ( spółka (...))
i wobec innego podmiotu (oskarżonego) oskarżyciel wystąpił z roszczeniem odszkodowawczym w niniejszym procesie. Podstawą roszczeń pokrzywdzonego w niniejszej sprawie jest wprawdzie tożsame zdarzenie faktyczne, ale o roszczeniu tym orzeczono
w postępowaniu cywilnym wobec zupełnie innego podmiotu. Oskarżony i spółka są zobowiązani spełnić na rzecz pokrzywdzonego to samo świadczenie, ale z różnych tytułów prawnych.

W ocenie sądu odwoławczego, odpowiedzialności spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub innej osoby prawnej będącej z punktu widzenia prawa cywilnego stroną stosunku prawnego, nie można utożsamiać z odpowiedzialnością osób fizycznych reprezentujących ten podmiot w ramach realizacji obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. W tym kontekście należało podnieść, że w sprawie nie zachodziła potrzeba rozważania istnienia podstaw do obciążania oskarżonego obowiązkiem naprawienia szkody w procesie karnym z uwagi na brzmienie art. 299 ksh. W orzecznictwie pojawiło się bowiem stanowisko, że w takiej sytuacji nie jest celowe nakładanie obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 46 § 1 kk wobec możliwości wyegzekwowania zasądzonego roszczenia z majątku oskarżonego w oparciu o podstawę z art. 299 § 1 ksh (tak w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2016 r., sygn. akt V KK 323/15, z dnia 26 lutego 2014 r, sygn. akt III KK 429/13, z dnia 7 maja 2013 r., sygn. akt II KK 268/12). Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że tożsamość podmiotów zobowiązanych do zapłaty roszczenia należy rozpatrywać w perspektywie brzmienia art. 299 § 1 ksh, który stanowi
- „jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania”. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu swojego poglądu podniósł, że istotą odpowiedzialności członków zarządu z art. 299 ksh jest solidarna odpowiedzialność za zobowiązania spółki a jej granice wyznacza zakres zobowiązania spółki. Przyjmuje się, że wspólnik z mocy ustawy odpowiada solidarnie ze spółką za dług tej spółki. Odpowiedzialność wspólnika ma charakter subsydiarny, odpowiada on za dług spółki
w przypadku niemożności uzyskania przez wierzyciela zaspokojenia z majątku samej spółki (bezskuteczności egzekucji). Solidarna odpowiedzialność spółki i wspólników funkcjonuje równolegle, już od chwili powstania długu spółki, jednak może być przymusowo egzekwowana dopiero z chwilą stwierdzenia bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce. Uzyskanie nakazu zapłaty, a następnie tytułu egzekucyjnego stanowi warunek konieczny skierowania egzekucji do majątku osobistego wspólnika z racji pełnienia przez niego funkcji w zarządzie tej spółki na podstawie art. 299 § 1 ksh. Taka możliwość wystąpi, gdy egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, zaś po stronie oskarżonego, jako członka zarządu spółki nie wystąpią przesłanki określone w art. 299 § 2 ksh uwalniające go od odpowiedzialności za zobowiązania spółki.

W kontekście powyższych należałoby się więc zastanowić czy faktycznie istnieją podstawy do obciążania sprawcy przestępstwa (będącego członkiem zarządu spółki z o.o.) obowiązkiem odszkodowawczym w związku z popełnieniem przestępstwa, skoro i tak
- posiłkowo - odpowiedzialność za te zobowiązania ponosi. Wątpliwość taka nie istnieje jednak w przypadku oskarżonego bowiem popełniając przestępstwo na szkodę M. S., członkiem zarządu nie był. Kwestia więc rozważań czy w przypadku członka zarządu (i jego odpowiedzialności na podstawie art. 299 ksh) istnieją podstawy do nakładania na niego obowiązków kompensacyjnych w procesie karnym, odpadła.

Mając na uwadze powyższe sąd odwoławczy uznał, że nie było przeszkód
by zobowiązać oskarżonego T. S. do pokrycia szkody wyrządzonej oskarżycielowi posiłkowemu M. S., stąd też zdecydował się na zmianę zaskarżonego wyroku w tym zakresie, zasądzając od oskarżonego na rzecz M. S. kwotę 127,200 złotych w trybie art. 46 § 1 kk.

W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok został utrzymany w mocy albowiem sąd odwoławczy nie dopatrzył się w zaskarżonym orzeczeniu żadnych uchybień mogących stanowić bezwzględne przyczyny odwoławcze i stanowiących podstawę do uchylenia wyroku z urzędu.

Zastrzeżeń nie budziło też orzeczenie o karze. Wymierzonej oskarżonemu kary nie sposób było uznać za rażąco surową w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk. Sąd Rejonowy wymierzając oskarżonemu karę uwzględnił należycie wszystkie dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 kk, decydując natomiast o istnieniu podstaw do warunkowego zawieszenia jej wykonania, wziął pod uwagę przesłanki z art. 69 § 1 i 2 kk, choć nie miał świadomości karalności oskarżonego co wynika z aktualnej karty karnej (k. 2490). Porównując wymierzoną oskarżonemu karę z ustawowym zagrożeniem za przypisany czyn należy stwierdzić, iż kara ta została ukształtowana w dolnej granicy tego zagrożenia. Dodatkowo, zważywszy, że oskarżony ma na swoim koncie już cztery wyroki skazujące za przestępstwa skarbowe, nie sposób było potraktować kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania za nadmiernie dolegliwą; przeciwnie w obliczu tej okoliczności należałoby
ją ocenić jako łagodną.

Wzmocnieniu celów wychowawczych służy kara grzywny w wymiarze dostosowanym do możliwości płatniczych oskarżonego.

O kosztach zastępstwa procesowego należnych oskarżycielom posiłkowym M. D., G. D. i T. T. orzeczono po myśli art. 627 kpk w zw. z art. 634 kpk. w zw. z § 11 ust. 2 pkt 4 w zw. z § 17 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 roku (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800), obciążając nimi oskarżonego.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 636
§ 1 kpk
w zw. z art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku
o opłatach w sprawach karnych
(Dz. U. z 1983, Nr 49, poz. 223 ze zm.), zasadzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Toruniu) kwotę 580 złotych tytułem opłaty sądowej za drugą instancję oraz obciążając go pozostałymi wydatkami postępowania odwoławczego.