Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1429/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 grudnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Małgorzata Gerszewska

Sędziowie:

SSA Lucyna Ramlo

SSA Iwona Krzeczowska-Lasoń (spr.)

Protokolant:

sekr.sądowy Sylwia Gruba

po rozpoznaniu w dniu 6 grudnia 2017 r. w Gdańsku

sprawy R. R.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji R. R.

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 20 maja 2015 r., sygn. akt VII U 295/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od R. R. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. kwotę 270,00 (dwieście siedemdziesiąt 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

SSA Lucyna Ramlo SSA Małgorzata Gerszewska SSA Iwona Krzeczowska-Lasoń

Sygn. akt III AUa 1429/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 17 grudnia 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. (dalej także organ rentowy) odmówił ubezpieczonemu R. R. (wnioskodawcy) ustalenia prawa do emerytury w obniżonym wieku z tytułu wykonywania pracy w warunkach szczególnych, po stwierdzeniu że ubezpieczony nie spełnił warunków ustawowych uprawniających go do tego świadczenia, bo na dzień 1 stycznia 1999 r. nie udokumentował łącznie 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych oraz 15 lat pracy w warunkach szczególnych.

Rozpoznając odwołanie wnioskodawcy, Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku oddalił odwołanie (wyrok z dnia 20 maja 2015 r., VII U 295/15).

Sąd pierwszej instancji ustalił, że wnioskodawca urodził się (...) i nie był członkiem otwartego funduszu emerytalnego. W dniu 28 lutego 2014 r. ubezpieczony po raz pierwszy złożył wniosek o emeryturę w obniżonym wieku. Wniosek ten został załatwiony decyzją odmowną z dnia 28 maja 2014 r. wobec stwierdzenia, że wnioskodawca na dzień 1 stycznia 1999 r. nie wykazał minimalnego 25-letniego stażu ubezpieczeniowego, w tym 15-letniego okresu wykonywania pracy w warunkach szczególnych. W dniu 12 listopada 2014 r. ubezpieczony ponowił wniosek o ustalenie prawa do emerytury w obniżonym wieku z tytułu pracy w szczególnych warunkach. Organ rentowy ponownie, tym razem decyzją kwestionowaną w niniejszym postępowaniu, odmówił ubezpieczonemu przyznania prawa do emerytury.

Sąd Okręgowy ustalił, że według stanu na dzień 1 stycznia 1999 r. ubezpieczony legitymował się ogólnym stażem ubezpieczeniowym wynoszącym łącznie 24 lata, 9 miesięcy
i 16 dni okresów składkowych i nieskładkowych oraz okresem świadczenia pracy w warunkach szczególnych w wymiarze 12 lat, 4 miesięcy i 23 dni.

W okresie od 1 marca 1987 r. do 31 stycznia 1992 r. wnioskodawca był zatrudniony
w S. (...) wG. U.
na stanowisku kierowcy-mechanika samochodowego. W dniu 22 kwietnia 1988 r. ukończył kurs operatora żurawi samojezdnych i w związku z tym z dniem 1 czerwca 1988 r. powierzono mu stanowisko operatora żurawi samochodowych, zaś od 1 czerwca 1989 r. do 31 stycznia 1992 r. - stanowisko kierowcy. W trakcie zatrudnienia w S. (...) ubezpieczony obsługiwał ciągniki, ciągniki z przyczepami - ciężkie maszyny budowlane używane do pracy na budowach
w podmokłych terenach, samochody ciężarowe o masie całkowitej powyżej 3,5 tony, którymi dowoził materiały budowlane na budowę oraz sprzęt budowlany (żuraw samochodowy zamocowany na samochodzie ciężarowym, jak również dźwig bezpośrednio na budowie). Nadto, z racji piastowanego stanowiska, wnioskodawcy polecano kierowanie pojazdami o masie całkowitej mniejszej niż 3,5 tony (samochody marki Ż. oraz R.), jeśli wymagały tego doraźne potrzeby pracodawcy spowodowane koniecznością zastąpienia nieobecnych pracowników S. (...).

Od dnia 2 maja 1994 r. do dnia 14 czerwca 1995 r. ubezpieczony prowadził - jako wspólnik spółki cywilnej - pozarolniczą działalność gospodarczą w zakresie naprawy biżuterii srebrnej oraz produkcji wyrobów jubilerskich (z wyłączeniem metali szlachetnych). Odnośnie
do tego okresu w aktach rentowych brakuje dowodów, które by potwierdzały opłacanie
przez ubezpieczonego składek. W tym czasie ubezpieczony nie był zgłoszony do ubezpieczeń społecznych ani jako pracownik, ani jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą działalność pozarolniczą.

Przy takich ustaleniach faktycznych Sąd Okręgowy doszedł do przekonania,
że odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie, bo wyniki postępowania dowodowego potwierdziły okoliczność, że wnioskodawca nie legitymuje się wymaganymi przez ustawę: 25-letnim stażem ubezpieczeniowym (obejmującym okresy składkowe i nieskładkowe) ani 15-letnim okresem zatrudnienia w szczególnych warunkach. Według Sądu Okręgowego, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala podtrzymać ustalenia poczynione w tym zakresie przez organ rentowy. Wynika z nich, że skoro ubezpieczony nie spełnił obydwu kumulatywnych warunków stażowych wymaganych przez ustawę, to ta okoliczność wyklucza możliwość nabycia
przez niego uprawnień emerytalnych w obniżonym wieku wynoszącym 60 lat. Ubezpieczony, który w toku niniejszego postępowania był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, nie zdołał potwierdzić (udowodnić) prezentowanych przez siebie twierdzeń, wedle których na dzień 1 stycznia 1999 r. posiadał minimalny 25-letni ogólny staż emerytalny. Ponadto, w ocenie Sądu pierwszej instancji, ubezpieczony w żaden sposób nie udowodnił,
aby w okresie prowadzenia działalności gospodarczej w formie spółki cywilnej od 2 maja 1994 r. do 14 czerwca 1995 r. opłacał z tego tytułu składki. Z tej przyczyny sporny okres nie mógł być uwzględniony przy obliczaniu stażu emerytalnego, bo sprzeciwia się temu regulacja wynikająca z art. 5 ust. 4 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 887 ze zm.; dalej: "ustawa
o emeryturach i rentach z FUS"). Z kolei okresu zatrudnienia ubezpieczonego wS. (...) w G. U.(od 1 marca 1987 r.
do 31 stycznia 1992 r.) nie można kwalifikować jako pracy w warunkach szczególnych, bo w tym czasie ubezpieczony oprócz pracy "operatora sprzętu ciężkiego na budowie" albo "kierowcy samochodu ciężarowego o masie całkowitej powyżej 3,5 tony" wykonywał także inne czynności.

Apelację od wyroku Sądu pierwszej instancji wywiódł ubezpieczony, zaskarżając go
w całości i zarzucając:

1. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez błędne przyjęcie, że:

- ubezpieczony przed dniem 1 stycznia 1999 roku nie osiągnął 25-letniego okresu składkowego
i nieskładkowego

- ubezpieczony nie legitymuje się 15-letnim okresem zatrudnienia w warunkach szczególnych lub szczególnym charakterze wymaganym do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym
niż 65 lat, co w konsekwencji doprowadziło do

2. naruszenia prawa materialnego - art. 6 k.c. w związku z art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez błędne przyjęcie, że ubezpieczony nie sprostał obowiązkowi udowodnienia, że spełnił warunki
do uzyskania prawa do emerytury to jest, że legitymuje się okresem składkowym
i nieskładkowym wynoszącym co najmniej 25 lat, z czego 15 lat wykonywał pracę
w szczególnych warunkach w wieku niższym niż 65 lat.

Wskazując na powyższe zarzuty, wnioskodawca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu I instancji i przyznanie ubezpieczonemu prawa do emerytury oraz o zasądzenie
od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego
za postępowanie przed Sądem I i II instancji.

W uzasadnieniu skarżący podniósł, że legitymuje się sumą okresów składkowych
i nieskładkowych przekraczającą okres 25 lat. Powyższe wynika ze złożonych do wniosku świadectw pracy. Przedstawił matematyczne zsumowanie okresów składkowych
i nieskładkowych w formie tabeli.

Apelujący wskazał także, iż z załączonej do akt sprawy karty przebiegu zatrudnienia,
na której opierał się Sąd I instancji, wynika, że powodowi zaliczono jedynie 5 miesięcy i 29 dni okresów nie składkowych, podczas gdy jak wynika z dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy winno być ujętych łącznie 10 miesięcy i 17 dni okresów nie składkowych.

Skarżący podkreślił, że będąc zatrudnionym w okresie od 01.03.1987 r. do 31.01.1992 r. roku w S. (...)świadczył pracę
w szczególnych warunkach jako operator żurawia i kierowca ciągnika z dwiema naczepami. Przeczyć tym faktom temu nie mogą błędne wpisy do świadectwa pracy oraz zaświadczenia
z dnia 28 stycznia 2014 r. o tym, że ubezpieczony pracował na stanowisku mechanika samochodowego, dokumenty te pozostają w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym - wpisem do legitymacji ubezpieczeniowej nr (...) oraz zeznaniami ubezpieczonego, świadków J. P., M. P. oraz B. R.. W ocenie ubezpieczonego z zeznań świadków nie wynika wcale, aby wykonywana
przez ubezpieczonego praca jako kierowcy czy operatora ciężkiego sprzętu nie miała charakteru ciągłego. Niezrozumiałą dla ubezpieczonego była ocena materiału dowodowego prowadząca
do wniosku, że ubezpieczony nie wykazał, aby w sposób ciągły wykonywał pracę jako operator sprzętu ciężkiego, skoro Sąd I Instancji wcześniej ustalił odmienny stan faktyczny, wskazując,
że ubezpieczony był operatorem żurawia oraz ciągnika z przyczepami i ciężkiego sprzętu budowlanego, zaś kierowany do pracy jako kierowca samochodów o mniejszej masie całkowitej niż 3,5 tony (Ż., R.) był jedynie w charakterze zastępstwa za nieobecnych kolegów
w czasie urlopów i zwolnień lekarskich.

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2016 r., III AUa 1489/15, Sąd Apelacyjny w Gdańsku:
1) zmienił zaskarżone orzeczenie i przyznał ubezpieczonemu prawo do dochodzonej emerytury od dnia 1 listopada 2014 r.; 2) nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego
za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji oraz 3) zasądził od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego kwotę 210 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

W uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia Sąd odwoławczy wywiódł, że Sąd Okręgowy błędnie ocenił materiał dowodowy i dlatego poczynił nieprawidłowe ustalenia prawne powodujące naruszenie przepisów prawa materialnego, określających zasady nabywania prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych. W ocenie Sądu Apelacyjnego z karty przebiegu zatrudnienia zawartego w aktach organu rentowego "wynika niezbicie,
iż wnioskodawca posiadał wymagany ogólny staż ubezpieczeniowy, wynoszący ponad 25 lat,
tj. 25 lat 2 miesiące i 12 dni". Przeciwne ustalenie Sądu Okręgowego "wynika zatem jedynie
z błędu w sumowaniu tych okresów". Co się z kolei tyczy drugiej spornej przesłanki (okres zatrudnienia w warunkach szczególnych), to Sąd odwoławczy wywiódł, że ubezpieczony
w trakcie zatrudnienia w S. (...) w rzeczywistości wykonywał pracę w warunkach szczególnych, mimo że na tę okoliczność w aktach sprawy brakuje odpowiedniego dokumentu (świadectwa pracy w warunkach szczególnych). Według Sądu Apelacyjnego zebrany w sprawie materiał dowodowy (w szczególności zeznania świadków) pozwala na przyjęcie,
że ubezpieczony w spornym okresie - co najmniej od daty nabycia uprawnień do kierowania samojezdnym ż. (od 1 czerwca 1988 r.) do końca zatrudnienia
w S. (...) (31 stycznia 1992 r.) - stale i w pełnym wymiarze świadczył pracę w warunkach szczególnych, wymienioną w wykazie A rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach
lub szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.; dalej "rozporządzenie z 7 lutego 1983 r.") w dziale VIII pod poz. 2 (praca kierowców samochodów ciężarowych o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony) oraz poz. 3 (prace kierowców ciągników, kombajnów
lub pojazdów gąsienicowych). To zaś oznacza, że na dzień 1 stycznia 1999 r. ubezpieczony legitymował się minimalnym 15-letnim stażem zatrudnienia w warunkach szczególnych.

Od wyroku Sądu Apelacyjnego organ rentowy wniósł skargę kasacyjną, w której zarzucił naruszenie: 1) art. 184 w związku z art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS
przez przyjęcie, że ubezpieczony udowodnił - na dzień 1 stycznia 1999 r. - ogólny staż pracy
w wymiarze 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych, i w związku z tym nabył prawo
do emerytury w obniżonym wieku oraz 2) § 3 i § 4 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r.
przez przyjęcie, że wnioskodawca na dzień 1 stycznia 1999 r. legitymował się ogólnym stażem emerytalnym wynoszącym 25 lat, w sytuacji gdy do tego stażu błędnie (podwójnie) zaliczono okresy pobierania zasiłków chorobowych (po raz pierwszy jako okresy składkowe, a po raz drugi - jako okresy nieskładkowe). W uzasadnieniu podstaw kasacyjnych skarżący organ wywiódł
w szczególności, że po zsumowaniu wszystkich udowodnionych przez ubezpieczonego okresów składkowych i nieskładkowych przypadających do 31 grudnia 1998 r. okazało się,
że wnioskodawca legitymuje się stażem emerytalnym w wymiarze wynoszącym "tylko" 24 lata,
9 miesięcy i 16 dni. Wynika to z faktu, że zgodnie z kartą przebiegu zatrudnienia ubezpieczony udowodnił okresy składkowe w rozmiarze wynoszącym 24 lata, 3 miesiące i 16 dni, zaś okresy nieskładkowe - w rozmiarze 6 miesięcy. Sąd Apelacyjny dokonał błędnych wyliczeń przez to,
że do zsumowanych okresów zatrudnienia ubezpieczonego (kod 11), na które składały się zarówno okresy składkowe, jak i nieskładkowe, dodał okresy nieskładkowe (kody 42 i 47).
Tym samym, okresy nieskładkowe zostały policzone podwójnie: najpierw jako okresy zatrudnienia, a następnie jako okresy pobierania zasiłku (kod 47). Okres pobierania zasiłku chorobowego po ustaniu zatrudnienia (kod 42) został doliczony prawidłowo. W takim stanie rzeczy nie może być żadnych wątpliwości co do tego, że ubezpieczony udowodnił łącznie
24 lata, 9 miesięcy i 16 dni okresów pracy w szczególnych warunkach (zamiast wymaganych ustawowo 25 lat), a więc nie spełnił wszystkich warunków uprawniających go do emerytury
na podstawie art. 184 w związku z art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Organ rentowy wniósł o uchylenie kwestionowanego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę wyroku i "rozstrzygnięcie
co do istoty sprawy", a ponadto o zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną ubezpieczony wniósł o odmowę przyjęcia skargi
do rozpoznania, a "z ostrożności procesowej" - o jej oddalenie, a także o zasądzenie od organu rentowego zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

Wyrokiem z dnia 12 lipca 2017 r. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w Gdańsku do ponownego rozpoznania i orzeczenia
o kosztach postępowania kasacyjnego, sygn. akt II UK 293/16.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy przytoczył, iż zgodnie z art. 184 w związku
z art. 27 i 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS i w związku z § 4 ust. 1 rozporządzenia
z 7 lutego 1983 r. mężczyznom urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r., przysługuje emerytura po osiągnięciu obniżonego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat, jeżeli: 1) w dniu wejścia
w życie ustawy o emeryturach i rentach z FUS (1 stycznia 1999 r.) legitymowali się ogólnym stażem ubezpieczeniowym (obejmującym okresy składkowe i nieskładkowe) w wymiarze
co najmniej 25 lat, w tym okresem zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w wymiarze co najmniej 15 lat oraz 2) nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego albo (w razie uzyskania członkostwa w tym funduszu) złożyli wniosek
o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym,
za pośrednictwem ZUS, na dochody budżetu państwa.

Z przywołanych regulacji materialnoprawnych wynika, że stwierdzenie (potwierdzenie)
w postępowaniu sądowym nabycia przez ubezpieczonego uprawnień emerytalnych
w obniżonym wieku wymaga poczynienia przez sąd orzekający stosownych ustaleń faktycznych (z wykorzystaniem odpowiednich środków dowodowych) m.in. na okoliczność legitymowania się przez ubezpieczonego w dniu 1 stycznia 1999 r. stażem emerytalnym (okresami składkowymi
i nieskładkowymi) w wymiarze co najmniej 25 lat oraz wykonywania przez ubezpieczonego
w okresie poprzedzającym datę wejścia w życie ustawy o emeryturach i rentach z FUS pracy kwalifikowanej (pracy w szczególnych warunkach albo szczególnym charakterze) stale
i w pełnym wymiarze czasu przez co najmniej 15 lat.

Sąd Najwyższy zauważył również, iż na podstawie art. 398 13 § 1 k.p.c. Sąd Najwyższy - za wyjątkiem nieważności postępowania apelacyjnego, którą w postępowaniu kasacyjnym bierze się pod rozwagę z urzędu w granicach zaskarżenia - rozpoznaje skargę kasacyjną tylko
w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw skargowych. W niniejszej skardze organ rentowy kwestionuował prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego tylko w zakresie obejmującym ziszczenie się przesłanki nabycia przez ubezpieczonego prawa do emerytury określonej przez art. 184 ust. 1 pkt 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Konkretnie rzecz ujmując, organ rentowy podważył ustalenie Sądu drugiej instancji odnośnie do tego,
że ubezpieczony na dzień 1 stycznia 1999 r. legitymował się co najmniej 25-letnim stażem emerytalnym (okresami składkowymi i nieskładkowymi). Jednocześnie na obecnym etapie sporu (inaczej, niż to miało miejsce w postępowaniu przed Sądami meriti) organ rentowy
nie kwestionował już ustalenia, że ubezpieczony w dniu 1 stycznia 1999 r. posiadał co najmniej 15-letni staż zatrudnienia w warunkach szczególnych. W związku z powyższym ta ostatnia okoliczność - w świetle dyrektywy wyrażonej w art. 398 13 § 1 k.p.c. - nie podlegała ocenie kasacyjnej Sądu Najwyższego w ramach niniejszego postępowania.

Jak zauważył Sąd Najwyższy, nie zmienia to jednak faktu, że nabycie
przez ubezpieczonego prawa do emerytury w obniżonym wieku (60 lat) na zasadach określonych w art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS wymaga kumulatywnego spełnienia wszystkich przesłanek wymienionych w przedmiotowej regulacji. Prowadzi to
do wniosku, że ubezpieczony uzyskuje ( ex lege - art. 100 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach FUS) prawo do emerytury z dniem ukończenia 60 roku życia tylko wtedy, gdy zostanie udowodnione, że w dniu 1 stycznia 1999 r. legitymował się nie tylko 15-letnim stażem zatrudnienia w warunkach szczególnych, ale również 25-letnim (ogólnym) stażem ubezpieczeniowym.

Odnośnie spornej na etapie postępowania kasacyjnego przesłanki posiadania
przez ubezpieczonego - według stanu na dzień 1 stycznia 1999 r. - ogólnego stażu emerytalnego wynoszącego co najmniej 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych, Sąd przypomniał, że Sąd odwoławczy w wyroku objętym niniejszą skargą przyjął założenie, zgodnie z którym w okolicznościach rozpoznawanej sprawy ten warunek został spełniony, bo "z karty przebiegu zatrudnienia (...) wynika niezbicie, iż wnioskodawca posiadał wymagany ogólny staż ubezpieczeniowy, wynoszący ponad 25 lat, tj. 25 lat 2 miesiące i 12 dni", a poczynione w tej materii przez Sąd pierwszej instancji (a wcześniej - przez organ rentowy) "przeciwne ustalenie" jest jedynie konsekwencją "błędu w sumowaniu tych okresów". Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że Sąd Apelacyjny prezentując takie stanowisko w tym względzie, w ogóle nie wyjaśnił, które
z poszczególnych (cząstkowych) okresów zatrudnienia wymienionych w przywołanym przez niego dokumencie podlegają sumowaniu, w efekcie czego - zdaniem tego Sądu - łączny staż emerytalny ubezpieczonego miałby przekraczać ustawowy próg co najmniej 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych. Tymczasem, w postępowaniu odwoławczym potrzeba precyzyjnego wyjaśnienia okoliczności odnośnie do tego, które konkretne okresy składkowe
i nieskładkowe należy uwzględnić przy ustalaniu łącznego stażu emerytalnego wnioskodawcy wynikała z faktu, że według organu rentowego ten staż na dzień 1 stycznia 1999 r. wynosił jedynie 24 lata, 9 miesięcy i 16 dni.

Z tej perspektywy Sąd Najwyższy stwierdził, że ustalenia poczynione przez Sąd Apelacyjny są niepełne, a rozstrzygnięcie sprawy, opierające się na takich niepełnych ustaleniach, co najmniej przedwczesne. Z tej przyczyny zachodzi więc konieczność uchylenia przez Sąd Najwyższy orzeczenia objętego skargą i przekazania sprawy Sądowi odwoławczemu celem dokonania precyzyjnych ustaleń w zakresie tego, czy suma poszczególnych okresów składkowych i nieskładkowych ubezpieczonego na dzień 1 stycznia 1999 r. rzeczywiście wynosiła co najmniej 25 lat, czy też nie przekraczała tego progu.

Wedle skarżącego organu, Sąd Apelacyjny dokonując sumowania okresów składkowych i nieskładkowych wykazanych przez ubezpieczonego wadliwie (podwójnie) zaliczył następujące okresy: 1) 31 stycznia 1992 r. (1 dzień); 2) od 17 do 28 lutego 1994 r. (12 dni); 3) od 1 listopada 1995 r. do 29 lutego 1996 r. (4 miesiące) oraz 4) od 21 do 31 października 1998 r. (11 dni). Gdyby zgodzić się z twierdzeniami organu rentowego, to w konsekwencji okazałoby się,
że ubezpieczony przed 1 stycznia 1999 r. nie zdołał "wypracować" ogólnego stażu emerytalnego i w ten sposób nie uzyskał uprawnień emerytalnych w obniżonym wieku. Logicznym bowiem jest, że konkretnie oznaczony przedział czasu - z założenia - może być zaliczony osobie ubiegającej się o emeryturę tylko jednokrotnie. Inaczej mówiąc, podwójne (wielokrotne) wliczanie tego samego okresu do celów związanych z ustaleniem uprawnień emerytalnych nie jest prawnie możliwe, chyba że taką ewentualność przewidują regulacje o charakterze szczególnym, przy czym w odniesieniu do sytuacji prawnej ubezpieczonego takowe unormowania nie istnieją.

Sąd Najwyższy miał na uwadze, że w postępowaniu kasacyjnym nie jest dopuszczalne powołanie nowych faktów i dowodów, a Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia (art. 398 13 § 2 k.p.c.), tym niemniej już choćby na podstawie pobieżnej analizy materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym "karty przebiegu zatrudnienia" (k. 128 tomu IV akt rentowych), nie sposób nie zauważyć, że w ramach procedury sumowania stażu emerytalnego "wypracowanego" przez ubezpieczonego
przed 1 stycznia 1999 r. okresy, o których wspomina skarżący organ, zostały najpewniej policzone dwukrotnie: najpierw jako okresy składkowe (okresy zatrudnienia - oznaczone kodem 11), a następnie - jako okresy nieskładkowe (okresy pobierania zasiłku chorobowego w trakcie trwania stosunku pracy - kod 47). W płaszczyźnie normatywnej takie podwójne zaliczenie nie jest dopuszczalne, bo przy ustalaniu stażu emerytalnego nie można uwzględnić okresu, który już został "skonsumowany" przez inny okres. W okolicznościach faktycznych sprawy nietrudno więc zauważyć, że wszystkie 4 sporne okresy pokrywają się z innymi okresami, które były (mogły być) brane pod uwagę przy liczeniu stażu emerytalnego ubezpieczonego. Konkretnie rzecz ujmując, Sąd wskazał, że data 31 stycznia 1992 r. pokrywa się z okresem przypadającym
od 1 października 1991 r. do 31 stycznia 1992 r. Natomiast okresy trwające od 17 do 28 lutego 1994 r., od 1 listopada 1995 r. do 29 lutego 1996 r. i od 21 do 31 października 1998 r. są "konsumowane" przez okresy przypadające - odpowiednio - od 15 listopada 1993 r. do 28 lutego 1994 r., od 1 stycznia 1995 r. do 31 lipca 1996 r. i od 2 kwietnia 1997 r. do 31 grudnia 1998 r.

Sąd Najwyższy wskazał, że przy ponownym rozpoznaniu niniejszej sprawy Sąd odwoławczy w sposób kategoryczny powinien zatem wyjaśnić, które z "zazębiających się" okresów wymienionych w "karcie przebiegu zatrudnienia" należy uznać za okresy miarodajne
w procedurze ustalenia stażu emerytalnego ubezpieczonego na dzień 1 stycznia 1999 r. Dopiero po przeprowadzeniu takiej dogłębnej analizy będzie możliwe zsumowanie wszystkich poszczególnych okresów składkowych i nieskładkowych, a w konsekwencji poczynienie stanowczego ustalenia, czy w dniu 1 stycznia 1999 r. ubezpieczony rzeczywiście legitymował się łącznym stażem emerytalnym wynoszącym co najmniej 25 lat.

Z powołanych wyżej względów Sąd Najwyższy, na podstawie art. 398 15 § 1 k.p.c., uwzględnił skargę organu rentowego i pozostawił Sądowi drugiej instancji rozstrzygnięcie
o kosztach postępowania kasacyjnego, stosownie do treści art. 108 § 2 k.p.c.

Sąd Apelacyjny, po ponownym rozpoznaniu sprawy, zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że stosownie do treści art. 398 20 zd. 1 k.p.c. Sąd, któremu sprawa została przekazana, związany jest wykładnią prawa dokonaną w sprawie przez Sąd Najwyższy. Oznacza to, iż Sąd drugiej instancji, rozpoznając ponownie sprawę, nie może interpretować ani przepisów prawa procesowego, ani przepisów prawa materialnego odmiennie niż to wynika z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego. Związanie to nie obejmuje jednak wskazań co do dalszego postępowania, a w związku z tym Sąd w toku ponownego rozpoznania sprawy kieruje się ogólnymi regułami postępowania apelacyjnego
(tak np. wyroki SN: z dnia 13 stycznia 2010 r., II CSK 374/09, LEX nr 677771; z dnia 6 maja 2009 r., II CSK 668/08, LEX nr 510961; z dnia 25 listopada 2008 r., II CSK 335/08, LEX nr 484701).

Przedmiotem sporu w rozpoznawanej sprawie było prawo ubezpieczonego R. R. do emerytury wcześniejszej z tytułu wykonywania pracy w warunkach szczególnych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, zaskarżony wyrok Sądu I instancji odpowiada prawu.

Nie znalazł potwierdzenia zarzut błędnego ustalenia przez Sąd Okręgowy, iż suma okresów składkowych i nieskładkowych R. R. nie przekracza wymaganych ustawowo 25 lat.

Rozpoznając sprawę ponownie, po uchyleniu wyroku przez Sąd Najwyższy, Sąd Apelacyjny zobowiązał pozwany organ do sporządzenia zestawienia stażu emerytalnego ubezpieczonego na dzień 1 stycznia 1999 r., obejmującego odrębnie wyliczony i zsumowany okres składkowy i nieskładkowy, z zsumowaniem okresów składkowych i nieskładkowych,
w oparciu o akta rentowe.

Z przedłożonego przez pozwanego wykazu wynika, iż wnioskodawca legitymuje się
24 latami, 3 miesiącami i 16 dniami okresów składkowych oraz 6 miesiącami okresów nieskładkowych, co daje łącznie 24 lata, 9 miesięcy i 16 dni stażu ubezpieczeniowego (k. 147 a.s.).

Ustosunkowując się do przedmiotowego wyliczenia ubezpieczony podniósł, że pomija ono wskazane okresy przypadające w latach 1989 – 1991, kiedy to w trakcie zatrudnienia
w Spółdzielni Mieszkaniowej (...) przebywał na urlopie bezpłatnym, a które, w jego ocenie,
są okresami nieskładkowymi. Wskazał ponadto, że w latach 1989, 1990, 1991 i 1994 przez kilka miesięcy w każdym roku zatrudniony był w Norwegii. Ubezpieczony nie kwestionował natomiast przedstawionych obliczeń organu pod względem matematycznym.

Mając na uwadze powyższe po pierwsze wyjaśnić należy, że urlop bezpłatny w świetle treści art. 6 i 7 ustawy emerytalnej nie jest ani okresem składkowym, ani okresem nieskładkowym. Okres urlopu bezpłatnego nie jest okresem świadczenia pracy w wąskim rozumieniu tego pojęcia, gdyż mimo tego, że w czasie urlopu bezpłatnego umowa o pracę trwa nadal, obowiązki stron - świadczenie pracy i wypłata wynagrodzenia - ulegają zawieszeniu. Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 1 oraz art. 13 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998 r. obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Stosownie jednak do art. 174 § 2 Kodeksu pracy okresu urlopu bezpłatnego nie wlicza się do okresu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze. Innymi słowy, okres urlopu bezpłatnego stanowi przerwę w realizacji obowiązków
i praw pracowniczych u pracodawcy, a pracodawca nie ma obowiązku opłacania składek
na ubezpieczenie społeczne za pracownika, a co za tym idzie okres ten nie jest ani okresem składkowym, ani okresem nieskładkowym wedle ustawy emerytalnej. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 1973 r. I PR 408/73, OSNCP 1974 z. 5, poz. 96; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 4 października 2005 r., III AUa 1383/04, OSA 2006/10/33).

Nie ulega zatem wątpliwości, że wskazane przez wnioskodawcę okresy urlopów bezpłatnych, potwierdzone w wystawionym przez Spółdzielnię Mieszkaniową (...) Osiedla (...) w G. zaświadczeniu o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z dnia 27 maja 2002 r. (k. 39 akt ZUS), nie podlegają wliczeniu do jest stażu emerytalnego. To samo dotyczy wskazanego w apelacji okresu urlopu bezpłatnego udzielonego przez Zarządu (...) ( vide: świadectwo pracy z dnia 23 stycznia 2014 r., k. 17 akt ZUS).

Jeśli chodzi o okresy zatrudnienia R. R. w Norwegii, przypomnieć należy,
że we wniosku o emeryturę i załączonych do niego informacjach dotyczących okresów składkowych i nieskładkowych ubezpieczony wnioskodawca nie ujawnił faktu zatrudnienia
za granicą. Co więcej, wyraźnie oświadczył, że nie posiada okresów ubezpieczenia / zamieszkania za granicą w państwach członkowskich Unii Europejskiej / Europejskiego Obszaru Gospodarczego lub Szwajcarii ( vide: poz. II, pkt 10 wniosku o emeryturę – k. 3 verte akt ZUS). Na przedmiotowe okoliczności wnioskodawca powołał się dopiero na etapie ponownego rozpoznawania sprawy przed Sądem drugiej instancji.

W związku z powyższym Sąd odwoławczy zwraca uwagę, że przesłanki prawa
do żądanego świadczenia wnioskodawca obowiązany jest wykazać najpóźniej na dzień wydania przez organ rentowy decyzji. W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych obowiązuje zasada oceny prawidłowości decyzji według stanu istniejącego w dacie jej wydania. Mimo że sąd ubezpieczeń społecznych rozpoznaje sprawę merytorycznie na nowo, to jednak jako organ kontrolny wobec organu rentowego ma obowiązek odniesienia się do stanu rzeczy istniejącego w dacie wydania decyzji. Z tej przyczyny obowiązująca w "klasycznym" procesie cywilnym reguła wyrażona w art. 316 § 1 k.p.c., zgodnie z którą sąd bierze pod uwagę stan rzeczy z chwili zamknięcia rozprawy, doznaje wyjątku w postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, ze względu na jego szczególny, odwoławczy charakter. Na podstawie art. 316 § 1 k.p.c. sąd ubezpieczeń społecznych - kierując się względami ekonomii procesowej - może wyjątkowo zmienić decyzję organu rentowego i przyznać prawo do świadczeń
z ubezpieczeń społecznych, jeżeli podstawą odmowy przyznania świadczenia w postępowaniu przed organem rentowym było niespełnienie któregoś z wymaganych prawem warunków,
a w toku postępowania sądowego warunek ten został niewątpliwie spełniony (przykładowo,
gdy ubezpieczony ubiegający się o emeryturę osiągnął wiek emerytalny po wniesieniu odwołania do sądu). O naruszeniu art. 316 § 1 k.p.c. w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych (w ramach wyjątku od reguły) można zatem mówić tylko wtedy, gdy jest oczywiste, że przy zastosowaniu procedury obowiązującej w tych sprawach świadczenie bez żadnych wątpliwości zostałoby przyznane (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 lipca 2016 r., III AUa 942/15, LEX nr 212870; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia
18 sierpnia 2016 r., III AUa 1338/15, LEX nr 2112371; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
z 14 września 2016 r., III AUa 582/16, LEX nr 2151541).

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy oczywistym jest, że okresy ewentualnego ubezpieczenia R. R. w Norwegii nie zostały wykazane w sposób pewny, a co więcej, nie zostały potwierdzone przez norweską instytucję do spraw ubezpieczeń społecznych,
a zatem brak jest podstaw do ich uwzględnienia w niniejszym postępowaniu.

Z tych samych względów, w ocenie Sądu Apelacyjnego, brak było podstaw
do zawieszenia postępowania. Rozstrzygnięcie niniejszej sprawy nie zależy bowiem
od uprzedniej decyzji organu. W sytuacji natomiast, gdy wnioskodawca uzyska potwierdzenie zagranicznych okresów ubezpieczenia, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zainicjował on kolejne postępowanie w przedmiocie prawa do emerytury.

Odnosząc się na zakończenie do wskazanego w apelacji okresu prowadzenia działalności gospodarczej od 1 sierpnia 1996 r. do 31 października 1996 r., Sąd odwoławczy stwierdza, iż ubezpieczony nie wykazał, aby za przedmiotowy okres zostały opłacone składki
na ubezpieczenia społeczne. Wniosek taki wynika z analizy dokumentu – Potwierdzenia ubezpieczenia osób opłacających składki na własne ubezpieczenia oraz osób z nimi współpracujących z dnia 17 grudnia 2014 r. (k. 139 akt ZUS), którego ubezpieczony
nie kwestionował i nie podjął nawet próby dowodzenia okoliczności przeciwnej. Mając zatem
na względzie treść art. 5 ust. 4 i 5 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, brak było podstaw
do zaliczenia również ww. okresu do stażu ubezpieczeniowego wnioskodawcy.

Reasumując, stwierdzić należy, że na dzień wydania zaskarżonej decyzji R. R. wykazał 24 lata, 9 miesięcy i 16 dni okresów składkowych i nieskładkowych, zamiast wymaganych 25 lat.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że w sytuacji, gdy ubezpieczony nie legitymuje się jedną
z kumulatywnych przesłanek przyznania prawa do świadczenia, zbędne jest badanie spełnienia przez niego pozostałych przesłanek. W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot żądania jest bowiem określony treścią decyzji organu rentowego, od której odwołanie wszczyna postępowanie przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych, co oznacza,
że przedmiotem oceny sądu w sprawie dotyczącej przyznania prawa do emerytury jest prawo
do tego świadczenia, nie zaś poszczególne przesłanki, od spełnienia których przepisy prawa uzależniają przyznanie tego świadczenia.

Wobec nieudowodnienia przez ubezpieczonego posiadania 25 lat okresów składkowych
i nieskładkowych, kwestia wykonywania przez niego pracy w szczególnych warunkach stała się zatem bezprzedmiotowa. Ewentualne wydanie wyroku ustalającego posiadanie wymaganego stażu pracy w szczególnych warunkach jako jednej z kilku przesłanek prawa do emerytury, które muszą być spełnione łącznie, jest niedopuszczalne. Jak już wyżej wskazano, istota decyzji organu rentowego polega na rozstrzygnięciu o prawie do konkretnego świadczenia (lub o jego wysokości) jako całości, a nie o poszczególnych elementach składających się na to prawo. Sąd stwierdzający spełnienie przez ubezpieczonego jednego lub więcej warunków powstania prawa do świadczenia, nie może ustalić tego w sentencji wyroku, przy jednoczesnym oddaleniu odwołania ubezpieczonego od niekorzystnej dla niego decyzji organu rentowego (tak: wyrok SN z 15 grudnia 2000 r. II UKN 147/00, OSNP 2002/16/389, Legalis numer 54308, zob. też: postanowienie Sądu Najwyższego z 13 maja 1999 r., II UZ 52/99 - OSNP 2000, nr 15, poz. 601; wyrok Sądu Najwyższego z 6 września 2000 r., II UKN 685/99 - OSNP 2000, nr 5, poz. 121; postanowienie Sądu Najwyższego z 13 października 2009 r., II UK 234/08 - LEX nr 553692 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z 2 marca 2011 r., II UZ 1/11 - LEX nr 844747).

W tym stanie rzeczy, nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji ubezpieczonego, Sąd Apelacyjny, działając na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację, jak w pkt 1 wyroku.

W pkt 2 wyroku Sąd Apelacyjny zasądził od R. R. na rzecz pozwanego organu kwotę 270,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego w oparciu o art. 98
§ 1 i 3, art. 99, art. 108 ust. 1 zd. 1 k.p.c.
w związku z § 9 ust. 2 oraz § 10 ust. 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat
za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.) w zw. z art. 36 ustawy
z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
(j.t. Dz. U. z 2016 r.,
poz. 623 ze zm.). Orzekając o kosztach postępowania Sąd odwoławczy miał na względzie,
że w postępowaniu przed Sądem I instancji pozwany nie był reprezentowany
przez profesjonalnego pełnomocnika, a w postępowaniu przez Sądem II instancji – nie złożył wniosku o zwrot kosztów postępowania.

SSA Lucyna Ramlo SSA Małgorzata Gerszewska SSA Iwona Krzeczowska - Lasoń