Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1063/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 lutego 2017 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt II C 1113/14, z powództwa M. W. przeciwko Towarzystwu (...)
i (...) Spółce Akcyjnej w W., o zadośćuczynienie, odszkodowanie
i ustalenie, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi II Wydział Cywilny:

1.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki M. W. kwotę 20.800 zł tytułem zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami od dnia 25 marca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

2.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki M. W. kwotę 7.038 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 25 marca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

3.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

4.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki M. W. kwotę 1.400 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

5.  nakazał pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 2.232,82 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

W dniu 20 czerwca 2012 roku w Ł. na skrzyżowaniu ul. (...) kierująca pojazdem marki M. (...) nie zachowała należytej ostrożności i zbyt późno przystąpiła do wykonania manewru hamowania, przez co uderzyła w tył poprzedzającego ją pojazdu marki K., w którym podróżowała jako pasażer M. W.. Na miejsce zdarzenia wezwane zostały służby ratunkowe oraz jednostka policji. W wyniku zdarzenia drogowego z dnia 20 czerwca 2012 roku M. W. doznała urazu głowy z wstrząśnieniem mózgu oraz urazu odcinka szyjnego kręgosłupa. Powódka została przewieziona do Szpitala Miejskiego im. H. Jordana w Ł.. W toku przeprowadzonych na miejscu badań u powódki stwierdzono podejrzenie wystąpienia wstrząśnienia mózgu oraz zniesienie lordozy szyjnej. Ponadto z uwagi na występujące u niej dolegliwości przeprowadzono konsultację neurologiczną. Powódka hospitalizowana była w okresie od dnia wypadku do dnia 27 czerwca 2012 roku, kiedy wypisano ją do domu w stanie zadowalającym. Po wyjściu ze szpitala powódka przez okres około sześciu tygodni korzystała z kołnierza ortopedycznego. Odczuwała liczne dolegliwości bólowe, w szczególności bóle i zawroty głowy, a także bóle kręgosłupa w odcinku szyjnym i lędźwiowym. Występowały u niej również problemy z zachowaniem równowagi, szczególnie podczas schylania się. Cierpienia fizyczne i psychiczne powódki w pierwszym miesiącu od wypadku były umiarkowane, do chwili obecnej są niewielkiego stopnia. Rozmiar cierpień fizycznych wynikłych z dolegliwości ortopedycznych w początkowym okresie był stopnia średniego, następnie zmniejszający się. Ze względu na powyższe objawy, powódka pozostawała pod opieką lekarza rodzinnego oraz lekarzy specjalistów z dziedziny neurologii i ortopedii. Część wizyt odbywała się prywatnie, co wiązało się z koniecznością ponoszenia przez nią wydatków z tym związanych – na sześć prywatnych wizyt u lekarza ortopedy powódka przeznaczyła kwotę 600 zł (po 120 zł za wizytę). Oprócz tego zmuszona była korzystać z rehabilitacji i farmakoterapii, w tym przyjmować środki przeciwbólowe. U neurologa powódka leczyła się bezpłatnie w ramach NFZ. Obecnie powódka nie wymaga już leczenia u neurologa. Koszty leczenia powódki obejmowały zakup leków przepisywanych przez neurologa w kwocie 70 zł miesięcznie przez okres 6 miesięcy. Koszt zakupu leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych z grupy (...) mógł wynosić maksymalnie 30 zł miesięcznie w okresie pierwszych 2-3 miesięcy. Aktualnie powódka zażywa leki przeciwbólowe w razie silnego bólu głowy, takie jak T., K., I.. Koszt tego leczenia mieści się w kwocie 5 zł miesięcznie.

Powódka z punktu widzenia neurologicznego doznała 10% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu (5% z punktu 10a rozporządzenia (...) z dnia 18 grudnia 2002 roku oraz 5% z punktu 94 a tego rozporządzenia). U powódki występuje stan po urazie głowy i po urazie kręgosłupa w odcinku szyjnym, bez upośledzenia funkcji z zespołem bólowym. Z ortopedycznego punktu widzenia, u powódki nie można stwierdzić wystąpienia trwałego bądź długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Przebyty uraz kręgosłupa nie powoduje bowiem ograniczenia ruchomości w zakresie rotacji lub zginania powyżej 20 o, co mogłoby stanowić podstawę do takiego wskazania. Z uwagi na skutki zdarzenia powódka początkowo przebywała na zwolnieniu lekarskim do września 2012 roku, jednakże z uwagi na incydent związany z występowaniem zawrotów głowy oraz – w ich następstwie – upadku powódki, okres zwolnienia był następnie przedłużany i trwał łącznie około pół roku do dnia 8 listopada 2012 roku. Powódka przed wypadkiem była osobą aktywną życiowo i czynną zawodowo. Z uwagi na fakt pozostawania przez nią na zwolnieniu, utraciła część dochodu jaki uzyskałaby w związku z premiami przyznawanymi za terminowe ukończenie budowy. Łączna wysokość utraconych wskutek niemożności świadczenia pracy środków w trakcie przebywania na zwolnieniu lekarskim w okresie od czerwca do listopada 2012 roku wynosi 10.681.16 zł. W okresie bezpośrednio po zdarzeniu M. W. nie mogła samodzielnie poruszać się i wykonywać nawet najprostszych czynności życia codziennego. W ich zakresie powódka zmuszona była do korzystania z opieki i wyręki ze strony jej męża, który pomagał jej w pierwszym okresie po wypadku w spożywaniu posiłków, dbaniu o higienę osobistą oraz ubieraniu. W późniejszym okresie także świadczył pomoc, zależnie od aktualnego stanu powódki. Powódka wymagała pomocy ze strony osób trzecich w okresie korzystania z usztywnienia szyi przy pomocy kołnierza S. oraz bezpośrednio po jego zdjęciu, tj. przez okres dwóch miesięcy, w wymiarze około 2 godzin dziennie. Wymagała pomocy przy czynnościach wymagających dźwigania, schylania się, podnoszenia obu rąk. Po tym okresie powódka nie wymagała już pomocy. Utrudnienia w życiu codziennym dotyczyć mogą prac na wysokości, w związku z zawrotami głowy. W pracy powódka nie wchodzi na drabinę, w domu nie myje okien, nie wiesza firanek. Po zabawach ruchowych z dziećmi (ma troje dzieci), pojawiają się bóle kręgosłupa szyjnego. Powódka nie wymaga leczenia ortopedycznego, a jej stan zdrowia nie powoduje ograniczeń zdolności do pracy. Obecnie powódka nie musi korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych. Rokowania co do stanu zdrowia powódki z punktu widzenia ortopedycznego są dobre. Rokowania neurologiczne u powódki są pomyślne. Dolegliwości znacznie zmniejszyły się, a w najbliższym czasie powinny ustąpić. Nie można jednak wykluczyć szybszego narastania zmian zwyrodnieniowych po doznanym urazie skrętnym kręgosłupa szyjnego i nawrotu dolegliwości bólowych tego odcinak kręgosłupa w przyszłości.

Pismem z dnia 15 lutego 2014 roku powódka dokonała zgłoszenia szkody pozwanemu, domagając się wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 30.000 zł, zwrotu kosztów leczenia, utraconego zarobku oraz opieki i wyręki ze strony męża w łącznej kwocie 25.871,10 zł. W toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego w dniu 24 marca 2014 roku pozwany uznał roszczenia powódki co do zasady. Pozwany wypłacił na rzecz powódki kwotę 4.200 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 200 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz kwotę 5.000 zł tytułem zwrotu utraconego zarobku. Powódka nie zgodziła się z powyższą kalkulacją i wezwała pozwanego do uiszczenia żądanych kwot pismem z dnia 25 lipca 2014 roku. Decyzją z dnia 11 sierpnia 2014 roku pozwany podtrzymał stanowisko, co do zakresu wypłaconych kwot, wskazując na brak okoliczności przemawiających za możliwością wypłaty wyższych świadczeń.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał, że przedstawiony powyżej stan faktyczny ustalił kierując się dyrektywą swobodnej oceny dowodów, zasadami współżycia społecznego oraz doświadczeniem życiowym. Ocenił wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ustalając stopień uszczerbku na zdrowiu oraz rozmiaru krzywd doznanych w następstwie zdarzenia szkodzącego oraz określając przebieg zdarzenia z dnia 20 czerwca 2012 roku, Sąd Rejonowy oparł się na opiniach biegłego neurologa J. B., oraz biegłego ortopedy M. S.. Sąd I instancji postanowieniem z dnia 15 lutego 2017 roku oddalił wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego ortopedy, uznając opinie wydawane przez biegłego M. S. za rzetelne, wewnętrznie spójne, logiczne i przeprowadzone zgodnie z postawioną tezą dowodową, co kwalifikowało je jako przydatne dla celów dowodowych w niniejszym postępowaniu. W ocenie Sądu Rejonowego dopuszczenie dowodu z opinii innego ortopedy zmierzałoby jedynie do przewlekłości postępowania. Sąd ten przyznał walor dowodowy zeznaniom powódki z uwagi na ich spójność oraz logiczną ocenę zdarzeń z dnia powstania szkody. Z tych samych względów jako użyteczne dla ustalenia stanu faktycznego sprawy, w szczególności zakresu cierpień powódki oraz udzielanej jej pomocy, Sąd Rejonowy uznał zeznania świadka G. W..

Na podstawie tak poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy częściowo uwzględnił powództwo.

Sąd I instancji wskazał, że w rozpoznawanej sprawie powódka dochodzi odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, który był sprawcą zdarzenia z dnia 20 czerwca 2012 roku. Podkreślił, że ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych należy do ubezpieczeń obowiązkowych (art. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). Powołując się na treść art. 822 k.c. oraz art. 19 ust. 1,
art. 34 i 36 ust. 1 ww. ustawy Sąd I instancji wskazał, że w niniejszym stanie faktycznym odpowiedzialność pozwanego jest wynikiem faktu objęcia przez niego ochroną ubezpieczeniową w zakresie odpowiedzialności cywilnej sprawcy zdarzenia – kierującej pojazdem M. (...), a zasada odpowiedzialności nie była kwestionowana przez pozwanego. Argumentował, że powódka została poszkodowana w wyniku zderzenia dwóch samochodów, czyli mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody w rozumieniu art. 436 k.c. W tej sytuacji odpowiedzialność sprawcy kolizji drogowej oparta jest na zasadzie winy na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. Zderzeniem się pojazdów w rozumieniu art. 436 § 2 k.c. jest każde - bez względu na przyczynę - zetknięcie się tych pojazdów będących w ruchu. Powołany przepis wprowadza modyfikację podstawowej reguły odpowiedzialności samoistnego posiadacza na zasadzie ryzyka stanowiąc, że w razie zderzenia się pojazdów, jeżeli chodzi o szkody poniesione przez ich posiadaczy, mogą być dochodzone tylko na zasadach ogólnych, a więc na podstawie art. 415 k.c. W świetle treści tego przepisu za szkodę odpowiada osoba, której zawinione zachowanie się jest źródłem powstania szkody. Czyn sprawcy pociągający za sobą odpowiedzialność cywilną musi być bezprawny, a więc niezgodny z obowiązującymi zasadami porządku prawnego, a przy tym zawiniony. Przesłankami odpowiedzialności deliktowej są: powstanie szkody, zdarzenie, związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu a szkodą oraz wina sprawcy. Sąd meriti podkreślił, że pod pojęciem szkody rozumie się - najogólniej rzecz biorąc - uszczerbek w dobrach prawnie chronionych osoby poszkodowanej ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2003 r., sygn. akt IV CK 32/02, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 4 marca 2015 r., sygn. akt VI ACa 525/16).

Przekładając powyższe rozważania prawne na ustalony w sprawie stan faktyczny Sąd Rejonowy stwierdził, że nie budzi wątpliwości fakt występowania związku przyczynowego pomiędzy powstaniem u powódki obrażeń a zdarzeniem drogowym z dnia 20 czerwca 2012 roku. Sąd ten skupił się zatem na określeniu wymiaru i struktury świadczeń, jakie powódka winna otrzymać w następstwie pokrzywdzenia. Wskazał, że następstwem zdarzenia szkodzącego jest naruszenie czynności narządów ciała powódki i to w związku z tą szkodą domaga się ona świadczenia. Dlatego też zastosowanie znajdują przepisy art. 444 i 445 k.c. Sąd podkreślił, że nie stanowią one samodzielnej podstawy odpowiedzialności, a jedynie formułują roszczenia, służące poszkodowanemu w wypadku, gdy inna osoba odpowiada za uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia, którego doznał. W konsekwencji dla przyjęcia, że roszczenia takie służą, koniecznym jest uprzednie przesądzenie samej zasady odpowiedzialności, wynikającej z innego przepisu – w przedmiotowym przypadku art. 436 § 1 k.c. ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 13 maja 2016 r., IACa 122/16). Stanowią one jedynie lex specialis w stosunku do art. 363 k.c., statuującego ogólne reguły, którym winno odpowiadać naprawienie szkody.

Sąd Rejonowy zważył, że przewidziane w art. 445 k.c. uprawnienie do dochodzenia odpowiedniej sumy jako zadośćuczynienia za doznaną krzywdę nie pozwala,
w przeciwieństwie do odszkodowania, na ustalenie wysokości świadczenia w oparciu
o rzeczywiście poniesione straty majątkowe. Podkreślił, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia wieku poszkodowanego, stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywności i czasu trwania, nieodwracalności następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwa, oszpecenia), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, poczucia nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej oraz innych podobnych czynników. Kompensacyjny charakter zadośćuczynienia wymaga nadto, aby przedstawiało ono ekonomicznie odczuwalną wartość, utrzymaną w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (w yrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 5 maja 2016 r., sygn. akt I ACa 1190/15). Oceniając stan faktyczny sprawy w kontekście rozmiaru krzywd i cierpień doznanych przez powódkę, Sąd I instancji uwzględnił w pierwszej kolejności opinię biegłego z zakresu neurologii. Stosownie do jej treści, M. W. wskutek zdarzenia szkodzącego doznała 10% uszczerbku na zdrowiu, mającego charakter długotrwały. Powódka nie może wykonywać prac związanych z unoszeniem rąk i wchodzeniem na drabinę, jak np. wieszanie firanek czy mycie okien, zaś dźwiganie czy zabawa z dziećmi skutkują nadal występowaniem u niej bólów w obrębie kręgosłupa szyjnego. Cierpienia fizyczne doznawane w związku z dolegliwościami były umiarkowane, następnie zaś malały. Nie bez znaczenia była w tym zakresie także treść opinii biegłego z zakresu ortopedii, który wprawdzie nie stwierdził występowania u powódki trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w następstwie naruszenia czynności układu kostnego, jednakże potwierdził konieczność korzystania przez powódkę z opieki i wyręki ze strony osób trzecich w okresie dwóch miesięcy od wypadku. Ponadto istotne dla Sądu Rejonowego były także odczucia samej powódki, która w zeznaniach podkreślała niemożność uczestniczenia w normalnym życiu rodzinnym oraz obniżenie zdolności do uzyskiwania dochodu. Uwzględniając wszystkie okoliczności sprawy, Sąd Rejonowy uznał za zasadne w całości roszczenie powódki w zakresie zadośćuczynienia i zasądził od pozwanego na jej rzecz kwotę 20.800 zł, o czym orzeczono w punkcie 1. wyroku. Kwota ta stanowi zdaniem Sądu I instancji istotną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej, wystarczającą do złagodzenia negatywnych przeżyć powódki związanych ze szkodzącym zdarzeniem, nie powodując jednocześnie nadmiernego przysporzenia na jej rzecz, co byłoby sprzeczne z celem jakiemu służy przyznanie zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy zasądzając kwotę 20.800 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia miał na uwadze fakt, iż pozwany w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił już z tego tytułu powódce kwotę 4.200 zł.

Sąd meriti wskazał, że powoływany art. 444 k.c. normuje z kolei naprawienie szkody wywołanej uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Przez uszkodzenie ciała należy przy tym rozumieć naruszenie integralności tkanek lub narządów organizmu ludzkiego, natomiast przez rozstrój zdrowia - wywołanie zakłóceń w działaniu tych narządów, które nie polega na dokonaniu jakichś zmian fizycznych. Obowiązane do naprawienia szkody na podstawie art. 444 mogą być wszelkie podmioty ponoszące odpowiedzialność w oparciu o którąkolwiek z zasad, także – jak w stanie faktycznym będącym podstawą rozważań – na zasadzie ryzyka, przy przejęciu odpowiedzialności przez zakładu ubezpieczeniowy. Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. na wymiar odszkodowania mają zatem wpływ wszystkie koszty, które w danych okolicznościach należy uznać za racjonalne i uzasadnione. Poszkodowany nie ma obowiązku dołożenia starań, aby obowiązek naprawienia szkody był jak najmniejszy
(np. nie można mu postawić zarzutu, że korzystał z porad wybitnego lekarza, jeśli było to uzasadnione stanem zdrowia po doznanym uszczerbku). Poszkodowany nie może jednak domagać się wynagrodzenia wydatków obiektywnie niepotrzebnych, których czynienie wynikało jedynie z subiektywnych wyobrażeń o stanie własnego zdrowia (np. konsultacja u znanego chirurga po zadraśnięciu palca - Ciszewski Jerzy (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. II, Warszawa 2014). Podkreślił, że tezę powyższą potwierdza także uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2016 roku (III CZP 63/15), zgodnie z którą świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych.

W przedmiotowej sprawie powódka dochodziła w pierwszej kolejności odszkodowania za poniesione koszty leczenia. W toku przeprowadzonego postępowania Sąd Rejonowy ustalił, iż jako uzasadnione uznać należy wydatki związane z korzystaniem z prywatnych konsultacji ortopedycznych na kwotę 600 zł oraz koszty leczenia, ustalone w oparciu o przeprowadzone w sprawie opinie biegłych na kwotę 510 zł. Według biegłej neurolog powódka wydatkowała 70 zł miesięcznie przez okres 6 miesięcy (70 zł × 6 m-c = 420 zł). Na zakup leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych 30 zł miesięcznie w okresie pierwszych 2-3 miesięcy (30 zł × 3 m-ce = 90 zł). Jednocześnie Sąd Rejonowy zważył, że z uwagi na fakt dokonania przez pozwane Towarzystwo wypłaty na rzecz powódki kwoty 200 zł z tytułu kosztu zakupu leków, należną tytułem odszkodowania kwotę należało w tym zakresie pomniejszyć o wskazaną sumę. Łącznie zatem z tytułu kosztów leczenia powódka poniosła koszt 1.110 zł (510 zł leki + 600 zł wizyty lekarskie), co przy uwzględnieniu kwoty 200 zł wypłaconej przez pozwanego z tego tytułu uczyniło zasadną kwotę 910 zł (1.110 zł – 200 zł).

Sąd Rejonowy argumentował, że powódka dochodziła również roszczeń w zakresie opieki i wyręki ze strony osób trzecich świadczonej w czasie rekonwalescencji. W oparciu o opinie obojga biegłych Sąd Rejonowy stwierdził, że powódka wymagała takiej pomocy przez okres 2 miesięcy w wymiarze średnio 2 godzin dziennie. Przy uwzględnieniu stawki (...) Komitetu Pomocy (...) 9,50 zł za godzinę opieki, wysokość przysługującego z tego tytułu odszkodowania ustalono na kwotę 1.159 zł (61 dni × 2 godz. × 9,50 zł). Powódka z tego tytułu domagała się kwoty 1.128 zł, zatem Sąd I instancji uznał ją w całości za zasadną. Odnosząc się do podniesionego przez pozwanego zarzutu, że powódka nie ponosiła wydatków związanych z wynagrodzeniem dla opiekuna z uwagi na sprawowanie opieki przez jej męża, Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie poglądem, bezpłatne sprawowanie opieki nad poszkodowanym przez członków jego rodziny nie pozbawia go roszczenia o odszkodowanie odpowiadające wartości tej opieki. W takiej sytuacji sąd może zasądzić koszty opieki obejmujące wynagrodzenie przysługujące osobie mającej stosowne kwalifikacje do opieki nad chorymi w okresie, w którym opieka taka nad powodem była niezbędna i w którym podjęła się jej żona poszkodowanego ( np. wyrok SN z dnia 15 lutego 2007, sygn. akt II CSK 474/06). Mając na uwadze powyższe, podniesiony zarzut należało - zdaniem Sądu I instancji - uznać za nieuzasadniony.

W zakresie dochodzonej przez powódkę z tytułu utraconych dochodów kwoty 5.000 zł, Sąd Rejonowy uznał, że stosownie do zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego M. W. przebywała na zwolnieniu lekarskim w okresie od dnia zdarzenia szkodzącego do dnia 8 listopada 2012 roku. Stosownie do zaświadczenia wystawionego przez jej pracodawcę, kwota, o jaką zmniejszeniu uległo jej uposażenie w tym okresie wyniosła 10.681,16 zł. Sąd wskazał, że znajduje to potwierdzenie w kartotekach pracownika, z których wynika, że przy porównaniu tych samych miesięcy w roku w okresie przed wypadkiem i po wypadku, faktycznie dochód powódki zmniejszył się znacznie. Sąd podkreślił, że powódka uległa wypadkowi w czerwcu, a zatem w okresie szczytu prac budowlanych i pozostawała na zwolnieniu lekarskim do listopada, kiedy to kończą się prace w branży budowlanej i zaczyna się tzw. martwy sezon. Sąd I instancji uznał zatem, że powódka przez okres prawie 6 miesięcy, pozbawiona była podwyższonego dochodu w okresie największego szczytu prac, w wysokości wskazanej w zaświadczeniu wystawionym przez pracodawcę. Ponieważ w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił na rzecz powódki kwotę 5.000 zł, Sąd Rejonowy uznał, iż dochodzona w niniejszym postępowaniu z tego tytuły kwota dalszych 5.000 zł w całości jest uzasadniona.

Podsumowując, Sąd I instancji uznał za uzasadnione zasądzenie na rzecz M. W. kwoty 7.038 zł tytułem odszkodowania za wskazane wyżej szkody (5.000 zł utracony dochód + 1.128 zł opieka + 910 zł koszty leczenia), o czym Sąd ten orzekł
w punkcie 2. sentencji wyroku. W pozostałym zakresie ponad kwotę 910 zł Sąd Rejonowy uznał żądanie powódki za nieudowodnione i oddalił je w punkcie 3. sentencji wyroku.

Od kwot zasądzonych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia Sąd
I instancji zasądził odsetki w oparciu o art. 481 k.c. Sąd Rejonowy zasądzając odsetki uwzględnił zmianę art. 481 § 2 k.c., dlatego też zasądził w zakresie obu kwot (20.800 zł oraz 7.038 zł) odsetki ustawowe w rozumieniu art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 roku za okres od dnia 25 marca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetki ustawowe za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2016 roku za okres od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty. Określając początkową datę odsetek Sąd Rejonowy miał na uwadze fakt, iż powódka zgłosiła pozwanemu szkodę w dniu 15 lutego 2014 roku, domagając się zasądzenia na jej rzecz kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 25.871,10 zł tytułem odszkodowania z tytułu kosztów leczenia, utraconego zarobku oraz opieki. W toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego w dniu 24 marca 2014 roku pozwany uznał roszczenia powódki co do zasady, a zatem Sąd I instancji uznał z całą pewnością, że w dniu następnym roszczenie powódki stało się wymagalne i nastąpiło to po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody.

Sąd Rejonowy dodał, że powódka dochodziła ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia, które mogą ujawnić się w przyszłości, które zostało oddalone w punkcie 3. sentencji wyroku. Sąd argumentował, że jak wynika z opinii biegłych rokowania co do stanu zdrowia powódki z punktu widzenia ortopedycznego są dobre, natomiast rokowania neurologiczne są pomyślne. Dolegliwości znacznie zmniejszyły się, a najbliższym czasie powinny ustąpić. Wprawdzie biegła neurolog nie wykluczyła u powódki szybszego narastania zmian zwyrodnieniowych po doznanym urazie skrętnym kręgosłupa szyjnego i nawrotu dolegliwości bólowych tego odcinak kręgosłupa w przyszłości, jednakże w przypadku pojawienia się nowej szkody w tym zakresie, nie dojdzie do przedawnienia roszczeń związanych z tą nową szkodą. Zgodnie z aktualnie obowiązującym § 3 art. 442 1 k.c. w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż
z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Tym samym Sąd Rejonowy uznał, że powódka będzie mogła dochodzić kolejnych roszczeń, o ile powstaną w przyszłości, w ciągu trzech lat od chwili, gdy dowie się o nowej szkodzie. Czas na dochodzenie tych roszczeń nie jest ograniczony żadnym innym terminem, który wiązałby swój początek z datą powstania zdarzenia szkodzącego, tak jak miało to miejsce w poprzedniej regulacji, gdy w każdym wypadku roszczenie
o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym przedawniało się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. W związku z tym,
- w ocenie Sądu Rejonowego - nie ma aktualnie podstaw do ustalania odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, które ujawnią się w przyszłości (brak interesu prawnego
w żądaniu takiego ustalenia).

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c., wskazując, że powódka wygrała proces w 99%, a zatem uległa pozwanemu w nieznacznej części. Powódka poniosła koszty w łącznej wysokości 1.400 zł, na które złożyły się opłata od pozwu w wysokości pierwotnie wniesionej, koszty zastępstwa procesowego oraz uiszczona opłata od rozszerzenia powództwa. Taką też kwotę Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki w punkcie 4. sentencji wyroku. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika Sąd meriti ustalił w oparciu o § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( tj. Dz. U. z 2013 roku poz. 490 ze zm.)

Wobec faktu, że w sprawie pozostały nieuiszczone koszty sądowe, na które złożyły się niepokryte przez powódkę opłaty od rozszerzenia powództwa oraz koszty związane z wynagrodzeniem biegłych, Sąd Rejonowy obciążył pozwanego obowiązkiem ich zwrotu na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, o czym orzeczono w punkcie 5. sentencji.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając orzeczenie
w części, tj.:

1.  w zakresie punktu 1. wyroku:

- w części zasądzającej kwotę 5.000 zł tj. ponad kwotę 15.800 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 marca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia poprzedzającego datę wydania wyroku tj. 27 lutego 2017 roku;

- w części zasądzającej odsetki ustawowe od niezaskarżonej kwoty zadośćuczynienia za cały zasądzony okres, tj. od dnia 25 marca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia poprzedzającego dzień wydania wyroku tj. 27 lutego 2017 roku;

2. w zakresie punktu 2. wyroku:

- w części zasądzającej kwotę 5.600 zł tj. ponad kwotę 1.438 zł tytułem odszkodowania za utracony zarobek i poniesione koszty prywatnego leczenia wraz
z odsetkami ustawowymi od dnia 25 marca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

3. w zakresie punktu 4. i punktu 5. wyroku – tj. w zakresie rozstrzygnięcia co do kosztów postępowania w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. – poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodów, w szczególności fragmentaryczną ocenę materiału dowodowego oraz wyciąganie z zebranego w sprawie materiału wniosków logicznie niepoprawnych tj. zwłaszcza:

- przyjęcie, że zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w kwocie 25.000 zł stanowi
w okolicznościach niniejszej sprawy sumę odpowiednią, w sytuacji gdy biegły ortopeda ustalił, że powódka w wyniku zdarzenia szkodzącego nie poniosła uszczerbku na zdrowiu, a nadto stwierdził że powódka nie wymaga leczenia ortopedycznego, jej stan zdrowia nie powoduje ograniczeń zdolności do pracy, powódka nie musi korzystać z rehabilitacji, a rokowania co do jej stanu zdrowia są dobre,

- przyjęcie, że zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w kwocie 25.000 zł stanowi w okolicznościach niniejszej sprawy sumę odpowiednią, w sytuacji gdy biegły neurolog ustalił jedynie długotrwały, a nie trwały uszczerbek na zdrowiu, a nadto stwierdził, że powódka nie musi korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych, a rokowania neurologiczne są pomyślne,

- przyjęcie, że utrata dochodów w postaci premii w kwocie 10.681 zł stanowi następstwo zdarzenia szkodzącego i pozostaje z nim w adekwatnym związku czy przyczynowym, mimo iż z kartoteki pracowniczej M. W. wynika, że jeszcze przed kolizją
z dnia 20 czerwca 2012 roku otrzymywała mniejsze premie w porównaniu do roku poprzedniego i następnego;

2. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez ustalenie istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy faktów w zakresie utraconych dochodów wyłącznie na podstawie dokumentów prywatnych w postaci pisma pracodawcy
i kartoteki pracowniczej powódki, w sytuacji kiedy, wobec zarzutów podnoszonych przez pozwanego, rozstrzygnięcie tych okoliczności wymagało wiadomości specjalnych;

3. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c.. poprzez błędną wykładnię pojęć: „krzywdy” i „sumy odpowiedniej” skutkującą zasądzeniem zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej, tj. ponad kwotę 15.800 zł na rzecz M. W. w sytuacji, gdy z ustalonych okoliczności faktycznych i zebranego materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłych sądowych, wynika jednoznacznie, że powódka M. W. w wyniku zdarzenia szkodzącego doznała stosunkowo niegroźnych obrażeń, bez trwałych następstw, a rozmiar jej cierpień był niewielki;

4. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. - poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie na rzecz powódki kwoty 5.000 zł tytułem dalszego odszkodowania za utracone dochody w sytuacji, gdy z materiału dowodowego zebranego w sprawie nie wynika, iż dochodzona kwota tytułem utraconych dochodów pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem szkodzącym z dnia 20 czerwca 2012 roku;

5. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 5 pkt 27. w zw. z art. 15 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że koszty prywatnego leczenia ortopedycznego znajdują się w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, w sytuacji gdy powódka nie wykazała, że nie mogła uzyskać wskazanego świadczenia medycznego w ramach bezpłatnej publicznej służby zdrowia
i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że poniesione koszty prywatnego leczenia były w okolicznościach mniejszej sprawy zasadne i celowe;

6. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 481 § 1 i 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie od ustalonej w dacie wyrokowania sumy zadośćuczynienia odsetek ustawowych od dnia 25 marca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, w sytuacji gdy poczynając od postępowania likwidacyjnego po datę zaskarżonego wyroku powódka wielokrotnie zmieniała żądanie w zakresie wysokości roszczenia o zadośćuczynienie, przez co zostało ono sprecyzowane ostatecznie dopiero w chwili wyrokowania.

W konsekwencji podniesionych zarzutów apelujący wniósł o zmianę rozstrzygnięcia
w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zmianę orzeczenia w zakresie odsetek od niezaskarżonej sumy zadośćuczynienia, a także o rozstrzygnięcie o kosztach procesu, w tym o kosztach sądowych oraz kosztach zastępstwa procesowego w zakresie postępowania w I i II instancji, stosownie od wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji w całości jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od strony pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, uznając za zbędne ponowne ich przytaczanie. Nie dostrzega bowiem potrzeby ponowienia dowodów dopuszczonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym oraz podziela ocenę ich wiarygodności wyrażoną przez sąd pierwszej instancji. W tej sytuacji, jak słusznie podkreśla w swoich orzeczeniach Sąd Najwyższy, wystarczająca jest aprobata dla stanowiska przedstawionego w orzeczeniu sądu pierwszej instancji ( tak też SN m.in. w wyroku z dnia 22 sierpnia 2001 r., sygn. V CKN 348/00, publ. LEX nr 52761, w postanowieniu z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. I CSK 313/09, publ. LEX nr 686078, w wyroku z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. IV CK 526/04, publ. LEX nr 177281; w wyroku z dnia 20 maja 2004 r., sygn. II CK 353/03, publ. LEX nr 585756). Sąd Rejonowy powołał także prawidłową podstawę prawną wyroku, przytaczając w tym zakresie stosowne przepisy.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy rozważył zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, ponieważ kontrola prawidłowości zastosowania oraz wykładni prawa materialnego może być dokonana dopiero po stwierdzeniu , że ustalenia stanowiące podstawę faktyczną zaskarżonego orzeczenia zostały poczynione zgodnie z przepisami prawa procesowego.

Jako bezzasadne należy ocenić zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie
z powołanym przepisem sąd ma swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. może być uznany za usprawiedliwiony tylko wtedy, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, zasadami wiedzy lub
z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność ta występuje, w szczególności w sytuacji, gdy
z treści dowodu wynika co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone mimo, że nie zostały one w ogóle lub dostatecznie potwierdzone lub gdy sąd przyjął pewne fakty za nieudowodnione, mimo, że nie było ku temu podstawy. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu na podstawie tego samego materiału dowodowego udałoby się wysnuć wnioski odmienne. Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może też polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (tak też SN w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136 i w wyroku z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906).

Wbrew twierdzeniom pełnomocnika skarżącego sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej oceny dowodów. Jak wynika z uzasadnienia apelacji skarżący nie tyle kwestionuje ocenę dowodów w sprawie przeprowadzonych, co zarzuca brak wyprowadzenia w oparciu o te dowody właściwych jego zdaniem wniosków. Tymczasem wskazać należy, że art. 233 § 1 k.p.c. reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( tak też Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r., sygn. III CKN 4/98, publ. LEX nr 322031; por. też wyrok SN z dnia 10 kwietnia 2000 r., sygn. V CKN 17/00, publ. OSNC 2000, nr 10, poz. 189; wyrok SN z dnia 5 sierpnia 1999 r., sygn. II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 732). Zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może też polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (tak też SN w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136 i w wyroku z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906).

Analiza argumentacji podniesionej w uzasadnieniu omawianych zarzutów naruszenia przepisów postępowania wskazuje, że ukierunkowana ona została przede wszystkim na wykazanie wadliwości przyjętej wysokości zadośćuczynienia. Zarzut obejmuje w istocie niewłaściwe zastosowanie kryteriów kształtowania zadośćuczynienia i w konsekwencji jego oznaczeniu na poziomie nieodpowiednim z punktu widzenia właściwych przepisów prawa materialnego mających zastosowanie w sprawie. Rozstrzygnięcie zatem, jaka kwota tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę będzie „odpowiednia”, należy do zagadnień prawa materialnego (art. 445 § 1 k.c.). Postawiony przez stronę apelująca zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy więc rozpatrzeć jako dotyczący prawidłowości zastosowania przepisów prawa materialnego, to jest art. 445 § 1 k.c., do którego Sąd odniesienie się w dalszej części uzasadnienia.

Dodać należy jeszcze, że ocena dowodu z opinii biegłego, w odróżnieniu od oceny innych środków dowodowych, nie sprowadza się do ustalenia jej wiarygodności, lecz do kontroli logiczności wywodu opinii, poziomu wiedzy merytorycznej biegłego oraz stopnia stanowczości wniosków ekspertyzy. Ocena słuszności opinii opiera się przede wszystkim na zaufaniu do wiedzy biegłego. Sąd nie jest natomiast uprawniony do konfrontowania z własną wiedzą wniosków opinii, bazujących na wiadomościach specjalnych biegłego ( tak też Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 15 września 2015 r., sygn. I ACa 340/15, publ. LEX nr 1808657). Opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen,
a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej ( tak też Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 20 maja 2015 r., sygn. I ACa 1500/14, publ. LEX nr 1771325). Skarżący nie wskazuje na żadne uchybienia biegłego w zakresie wiedzy, czy logiczności wniosków opinii. Każdy z biegłych formułował swoje wnioski w przedmiocie zakresu obrażeń powódki, wynikających z wypadku z dnia 20 czerwca 2012 roku, wysokości doznanego uszczerbku na zdrowiu oraz dalszych jego konsekwencji z punktu widzenia posiadanej specjalizacji.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 223 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c., wskazać należy, że został on nakierowany z kolei na podważenie ustaleń w zakresie wysokości utraconych dochodów, co jednak mieści się w analizowanym w dalszej części uzasadnienia zarzucie naruszenia prawa materialnego, tj. art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. Jednocześnie Sąd Okręgowy nie dostrzega w tym zakresie potrzeby przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Rozstrzygnięcie sprawy wymaga wiadomości specjalnych wówczas, gdy przy jej rozpoznawaniu wyłoni się zagadnienie, którego wyjaśnienie wykracza poza zakres wiadomości i doświadczenia życiowego osoby nieposiadającej wiadomości specjalnych z określonej dziedziny. O tym, czy dla rozstrzygnięcia sprawy niezbędne są wiadomości specjalne, decyduje sąd ( por. wyrok SN z dnia 4 października 2000 r., sygn. III CKN 1238/00, publ. LEX nr 533879). Z taką sytuacją Sąd I instancji nie miał do czynienia na gruncie rozpoznawanej sprawy, ponieważ z przedłożonych dokumentów wprost wynikało, jaka różnica w wysokości dochodów powstała w związku z niezdolnością powódki do pracy, spowodowaną wypadkiem z dnia 20 czerwca 2012 roku, w porównaniu z rokiem wcześniejszym i rokiem kolejnym. Nadto apelujący nie złożył wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w tym zakresie. Podkreślić należy, że ciężar dostarczenia w postępowaniu sądowym materiału procesowego spoczywa zasadniczo na stronach. Poszukiwanie za stronę przez sąd z urzędu okoliczności przemawiających za jej stanowiskiem w istocie stanowiłoby wyręczanie strony w obowiązkach procesowych, przez co sąd mógłby narazić się na zarzut nierównego traktowania stron procesu. Rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która wywodzi z tych faktów skutki prawne (art. 6 k.c.). Strony powinny już w pierwszej instancji przytoczyć cały materiał procesowy; do drugiej instancji zasadniczo należy kontrola nad prawidłowością postępowania i zastosowaniem prawa materialnego. Od zasady tej sąd może odstąpić, uwzględniając szczególne okoliczności konkretnego przypadku, jednak skorzystanie z tej możności zależy od swobodnego uznania sądu ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 grudnia 2016 roku, III AUa 126/15, publ. LEX nr 2208470). W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie nie występowały żadne szczególne okoliczności uzasadniające prowadzenie postępowania dowodowego z urzędu, zwłaszcza zważywszy na fakt, ze strony były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego, odnieść należy się w pierwszej kolejności do podnoszonego przez apelującego zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię pojęć: „krzywdy” i „sumy odpowiedniej” skutkującą zasądzeniem zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej. Określenie odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powinno zależeć od całokształtu okoliczności związanych z osobą poszkodowanego Kryteria ich oceny powinny być zindywidualizowane ( tak też SN w wyroku z dnia 9 września 2015 roku, sygn. IV CSK 624/14, publ. LEX nr 1816575). W orzecznictwie przyjmuje się, że podstawowym kryterium określającym rozmiar należnego zadośćuczynienia jest rozmiar doznanej krzywdy tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych, ich intensywność, czas trwania i nieodwracalność ich następstw. Ocenie podlegają również cierpienia psychiczne. Należy brać pod uwagę rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury. Ustalić należy, jak dany wypadek przełożył się na obecne życie poszkodowanego ( tak też SN w wyrokach: z dnia 26 marca 2015 roku, sygn. IV CSK 317/14, publ. LEX nr 1666914, z dnia 20 kwietnia 2006 r., sygn. IV CSK 99/05, publ. OSP 2009, z. 4, poz. 40; z dnia 1 kwietnia 2004 roku, sygn. II CK 131/03, publ. LEX nr 327923).

Zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być zatem uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty. Uwzględnienie omawianego zarzutu mogłoby nastąpić także wtedy, gdyby Sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia ( tak też Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 8 maja 2015 roku, sygn. I ACa 1655/14, publ. LEX nr 1712689). Podniesienie zarzutu niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być zatem skuteczne w postępowaniu odwoławczym jedynie wówczas, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia, w szczególności w sytuacji ustalenia przez sąd tytułem zadośćuczynienia kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., sygn. III PRN 39/70, publ. OSNCP 1971, poz. 53, Państwo i Prawo (...) str. 170, LexPolonica nr 319824).

Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem wyłącznie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., sygn. I ACa 199/08, publ. LEX nr 470056, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., sygn. III PRN 39/70, publ. OSNCP 1971, poz. 53, Państwo i Prawo (...) ). Zadośćuczynienie ma charakter uznaniowy
i zmiana jego wysokości możliwa jest tylko wówczas, gdy stwierdza się oczywiste naruszenie ogólnych zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia, tzn. gdy sąd ten nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających wyższe świadczenie (błąd "braku") albo niewłaściwie ocenił całokształt tych, należycie ustalonych i istotnych okoliczności
(błąd "dowolności") ( tak też Sąd Apelacyjny o w Ł. w wyroku z dnia 17 września 2015 roku, sygn. I ACa 354/15, publ. LEX nr 1808660, Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 28 stycznia 2014 r., sygn. V ACa 655/13 , publ. LEX nr 1428104, Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 10 maja 2001 roku, sygn. II AKa 81/01, publ. OSA 2001/12/96).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy wskazać należy, że Sąd Rejonowy wziął pod rozwagę wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia
i właściwie ocenił ich wpływ na rozmiar należnego powódce zadośćuczynienia. Oceny tej nie zmienia fakt, że tylko biegły neurolog stwierdził uszczerbek na zdrowiu powódki. Każdy z biegłych formułuje bowiem swoje wnioski z punktu widzenia posiadanej specjalizacji. Fakt, że na skutek wypadku nie doszło do powstania uszczerbku ortopedycznego na zdrowiu powódki i nie wymaga ona leczenia w tym zakresie, nie wyłącza przecież istnienia następstw neurologicznych, które w niniejszej sprawie nie były kwestionowane. Dodać należy w tym miejscu, że ocena neurologiczna wskazywała na doznanie przez powódkę 10 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu i okresowych trudności w codziennym funkcjonowaniu. Pomyślne rokowania nie przekreślają przecież faktu, że powódka na skutek doznanego wypadku doznała cierpień fizycznych, co musiało zostać uwzględnione w rozstrzygnięciu.

Mając na uwadze powyższe - w ocenie Sądu Okręgowego - przyjęta przez Sąd Rejonowy kwota 20.800 zł dalszego zadośćuczynienia jawi się jako obliczona rzetelnie, uwzględnia bowiem wszystkie istotne okoliczności sprawy, w szczególności stan zdrowia powódki zarówno przed wypadkiem jak i tuż po nim a także obecnie i ogólny wpływ skutków wypadku na wszystkie aspekty jej życia. Wbrew stanowisku skarżącego Sąd meriti miał również na względzie charakter uszczerbku oraz dobre rokowania powódki jak i fakt, że biegły z zakresu ortopedii nie stwierdził uszczerbku na zdrowiu powódki. Dowód z opinii biegłego neurologa potwierdził jednak liczne dolegliwości powódki będące następstwem wypadku, długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 10 % oraz prawdopodobieństwo wystąpienia odległych w czasie dalszych skutków wypadku. Nie ma jednocześnie wątpliwości, że Sąd Rejonowy rozważył i wziął pod uwagę wszelkie okoliczności wpływające na rozmiar krzywdy, jedynie pomocniczo odnosząc się do stopnia uszczerbku na zdrowiu stwierdzonego przez biegłego ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 28 czerwca 2005 r., sygn. I CK 7/05, publ. LEX nr 153254, z dnia 5 października 2005 r., sygn. I PK 47/05, publ. M.P.Pr. 2006, nr 4, s. 208).

Wysokość zadośćuczynienia powinna przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną. ( por. wyrok SN z dnia 28 października 2015 roku, sygn. II CSK 787/14, publ. LEX nr 1948879). Stwierdzić należy, że zasądzona przez Sąd Rejonowy na rzecz powódki tytułem dalszego zadośćuczynienia kwota 20.800 zł wraz z odsetkami nie jest w okolicznościach przedmiotowej sprawy kwotą nadmiernie wygórowaną, przy uwzględnieniu uszczerbku na zdrowiu powódki oraz zakresu doznanych przez nią cierpień fizycznych. Brak było zatem w niniejszej sprawie podstaw do dokonywania korekty w zakresie zasądzonego na rzecz M. W. zadośćuczynienia.

Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. Jak już wcześniej wskazano, nie ma podstaw do podważenia dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodów na okoliczność wysokości utraconego przez powódkę dochodu na skutek zdarzenia z dnia 20 czerwca 2012 roku. Sąd Okręgowy nie widzi podstaw do zmiany rozstrzygnięcia w tym zakresie. Wbrew twierdzeniom skarżącego, dokumentacja sporządzona przez pracodawcę powódki potwierdza zależność obniżenia uzyskiwanych dochodów od nieobecności powódki w pracy spowodowanej niezdolnością do pracy w związku z doznanymi urazami. Wprost ze złożonych dokumentów wynika, że powódka w okresie od czerwca do listopada 2012 roku nie otrzymywała premii, które w analogicznym czasie były jej przyznawane w latach 2011 i 2013. Powódka wykazała zatem wysokość utraconego dochodu, co oznacza, że zasądzona na jej rzecz tytułem utraconego dochodu kwota 5.000 była adekwatna.

Na uwzględnienie nie zasługuje też zarzut naruszenia art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 5 pkt 27. w zw. z art. 15 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że koszty prywatnego leczenia ortopedycznego znajdują się w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą. Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska strony apelującej w zakresie w jakim wskazywała, że w związku z posiadaniem przez powódkę ubezpieczenia w ramach NFZ brak było konieczności korzystania prywatnie z usług lekarzy oraz badań i tym samym nie zachodzi odpowiedzialność pozwanego w zakresie kosztów prywatnego leczenia. Przede wszystkim obowiązek kompensaty kosztów o których mowa w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki. W szczególności będą to koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym, zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej, przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego. Powszechnie wiadomo również, że czas oczekiwania na takiego rodzaju świadczenia jest długi. Tymczasem leczenie powinno nastąpić jak najszybciej – nie tylko po to, by skrócić cierpienia osoby poszkodowanej, ale również dlatego, by stan zdrowia pacjenta się nie uległ pogorszeniu. Tym samym nie może dziwić fakt, że wobec problemów zdrowotnych i obawy o własne zdrowie, jak również chęci szybkiego powrotu do pracy i dawnej aktywności, powódka rozpoczęła leczenie, którego koszt pokrywała z własnych środków. Obecnie w orzecznictwie nie ma już wątpliwości, co do tego, że świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych (art. 444 § 1 k.c.) ( tak Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 19 maja 2016 roku, sygn. akt III CZP 63/15, publ. OSNC 2016/11/125). Jak wynika z zeznań powódki po zwolnieniu szpitalnym poszła na wizytę do lekarza rodzinnego, który skierował ją do ortopedy i neurologa. Powódka zeznała też, że na wizytę u ortopedy czekałaby 4-5 miesięcy i dlatego poszła na wizyty prywatnie ( k. 215 odwrót). Apelujący nie wykazał natomiast, że poniesione przez powódkę koszty tego leczenie nie były celowe i zasadne.

Nie ma również wątpliwości, że Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował art. 481 § 1 i 2 k.c. ustalając datę wymagalności roszczenia. Skoro w dniu 24 marca 2014 roku pozwany uznał roszczenia powódki co do zasady, a ponadto nastąpiło to po upływie 30 dni ( art. 14
ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(Dz. U. z 2016 roku, poz. 2060 ze zm.
) od dnia zgłoszenia szkody, to pozwany powinien był wypłacić powódce odpowiednią sumę zadośćuczynienia oraz odszkodowania z tytułu kosztów leczenia, utraconego zarobku oraz kosztów opieki. Wskazać należy przy tym, że powódka pismem z dnia 15 lutego 2014 roku sprecyzowała swoje roszczenie, wnosząc o wypłacenie kwot wyższych niż ostatecznie zasądzone.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Wobec wyniku postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy o kosztach postępowania apelacyjnego orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 1
w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804, ze zm.)
w brzmieniu nadanym rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku, zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz. U. z 2016 roku, poz. 1667), które weszło w życie z dniem 27 października 2016 roku i zasądził od pozwanego na rzecz M. W. kwotę 1800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.