Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 16/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jan Kremer (spr.)

Sędziowie:

SSA Robert Jurga

SSA Barbara Górzanowska

Protokolant:

st.sekr.sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2017 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa Syndyka Masy Upadłości (...) Sp. z o.o. w T.

przeciwko J. O.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 18 lipca 2016 r. sygn. akt I C 546/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok i nadaje mu brzmienie:

I.  zasądza od pozwanego J. O. na rzecz strony powodowej Syndyka Masy Upadłości (...) sp. z o.o. w T. kwotę 27672,39 zł (dwadzieścia siedem tysięcy sześćset siedemdziesiąt dwa złote i trzydzieści dziewięć groszy) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwot:

a.  23 341,13 złotych od dnia 23 kwietnia 2013 roku do dnia 31.12.2015 r.,

b.  4 331,26 złotych od dnia 18 stycznia 2014 roku do dnia 31.12.2015 r.; a od dnia 1 stycznia 2016 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 1384zł (jeden tysiąc trzysta osiemdziesiąt cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu, a w pozostałym zakresie koszty wzajemnie znosi

2.  w pozostałej części apelację pozwanego oddala;

3.  oddala apelację strony powodowej;

4.  zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanego kwotę 2700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, a w pozostałym zakresie koszty wzajemnie znosi.

SSA Robert Jurga SSA Jan Kremer SSA Barbara Górzanowska

Sygn. akt I ACa 16/17

UZASADNIENIE

Strona powodowa (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w T. wniosła o zasądzenie od pozwanego J. O. kwoty 167 210,22 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od 23 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu strona powodowa podała, że w wyniku działań pozwanego działającego jako prezes zarządu powodowej spółki a polegających na niedopełnieniu przewidzianych prawem obowiązków ciążących na pracodawcy powodowa spółka poniosła szkodę polegającą na konieczności wypłaty D. J. (1) świadczeń odszkodowawczych należnych w związku z wypadkiem przy pracy z 2 lutego 2009 r., jakie zostały zasądzone od powodowej spółki wyrokami Sądu Okręgowego w Tarnowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Jako podstawę prawną roszczenia powodowa spółka wskazała art. 293 § 1 k.s.h. Powodowa spółka podała, że 15 kwietnia 2013 r. zostało doręczone pozwanemu wezwanie do zapłaty 167 310,22 zł.

Sąd Okręgowy w Krakowie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym uwzględniając żądanie strony powodowej.

Pozwany wniósł sprzeciw domagając się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu. Pozwany zarzucił, że roszczenie powodowej spółki jest przedawnione.

Pozwany nie miał wpływu na postępowanie toczące się przeciwko powodowej spółce przed sądem pracy a powodowa spółka nie wykazała, że zrobiła wszystko dla zminimalizowania swojej odpowiedzialności. Powodowa spółka nie dążyła do zweryfikowania wyroku Sądu Apelacyjnego. Pozwany zarzucił, że nie można go obciążać odsetkami za opóźnienie w spełnieniu przez powodową spółkę świadczenia na rzecz D. J. (1). Pozwany zarzucił także, że wpływ na powstanie szkody miały także inne osoby i dlatego za szkodę powodowej spółki nie może w całości odpowiadać pozwany. Pozwany był pracownikiem powodowej spółki i dlatego jego odpowiedzialność jest ograniczoną do wysokości trzykrotności miesięcznego wynagrodzenia.

W dniu 17 stycznia 2014 r. powodowa spółka wniosła o zasądzenie od pozwanego dodatkowo 23 100 zł z ustawowymi odsetkami od 17 stycznia 2014 r. Powodowa spółka 5 września 2013 r. zawarła z D. J. (1) ugodę, w której zobowiązała się wypłacić D. J. (1) 21 100 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres do 30 września 2013 r. oraz płacić poszkodowanej co miesiąc począwszy od października 2013 r. 700 zł tytułem renty. Powodowa spółka wypłaciła w listopadzie 2013 r. 23 100 zł.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa również co do roszczenia sformułowanego w piśmie z 17 stycznia 2014 r. podtrzymując zarzuty podniesione w sprzeciwie od nakazu zapłaty.

Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z dnia 19 września 2014 r. oddalił powództwo (...) Sp. z o.o. w T. i zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanego J. O. kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów. W rozważaniach prawnych, Sąd wyjaśnił, iż odpowiedzialność określona w art. 293 § 1 k.s.h. jest odpowiedzialnością kontraktową. Wskutek powołania do zarządu, pomiędzy członkiem zarządu a spółką nawiązany zostaje stosunek zobowiązaniowy, a członek zarządu odpowiada wobec spółki za szkodę wywołaną nienależytym wykonaniem tego zobowiązania, polegającym na działaniu lub zaniechaniu sprzecznym z prawem lub umową spółki. Powodowa spółka wykazała, że pozwany jako członek jej zarządu, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnił wynikającego stąd obowiązku i przez to naraził D. J. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ta okoliczność została wykazana wyrokiem karnym skazującym pozwanego. Ustalenia tego wyroku są wiążące w niniejszym postępowaniu na podstawie art. 11 zd. 1 k.p.c. Powodowa spółka wykazała, że D. J. (1) doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a wyrokiem karnym skazującym pozwanego za przestępstwo związek przyczynowy pomiędzy narażeniem D. J. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu a doznaniem przez D. J. (1) ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wykazała też, że powodowa spółka na skutek niedopełnienia przez pozwanego obowiązku prowadzącego do narażania D. J. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (co prowadziło do doznania przez D. J. (1) ciężkiego uszczerbku na zdrowiu), poniosła szkodę w postaci odszkodowania, zadośćuczynienia i renty wypłaconej przez nią D. J. (1).

Za zasadny uznał podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia dochodzonego przez powódkę roszczenia, bowiem zgodnie z art. 297 k.s.h., roszczenie o naprawienie szkody przedawnia się z upływem trzech lat od dnia, w którym spółka dowiedziała się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, zaś w każdym przypadku z upływem dziesięciu lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Ponieważ pozew wniesiono 7 maja 2013 r., roszczenie powodowej spółki wobec pozwanego uległo przedawnieniu i pozwany mógł skutecznie uchylić się od spełnienia świadczenia.

Na skutek złożenia apelacji od powyższego wyroku, Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrokiem z dnia 31.03.2015 r. wydanym do sygn. akt: I ACa 71/15 uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Tarnowie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego. Sąd drugiej instancji uznał, iż nie została rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji istota sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. Istota sporu między stronami dotyczy przysługiwania powodowi roszczenia regresowego ( art. 441 § 2 i 3 k.c.). nie zaś roszczenia z art. 293 § 1 k.s.h. Powyższe skutkowało uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego, przy czym z uwagi na to, że roszenie regresowe pomiędzy stronami niniejszego procesu ma charakter cywilnoprawny, a nie gospodarczy czy ze stosunku pracy, sprawa została przekazana Sądowi Okręgowemu w Tarnowie Wydziałowi Cywilnemu.

W toku ponownego rozpoznania sprawy ogłoszono upadłość strony powodowej obejmującą likwidację jej majątku, a to postanowieniem z dnia 24 kwietnia 2015 roku (sygn. akt V GU 23/15 S. R. w T.), ustanawiając syndyka w osobie A. L..

Syndyk Masy Upadłości przystąpił do sprawy o czym powiadomił Sąd w dniu 7 września 2015 roku (karta 421), podtrzymując dotychczasowe stanowisko strony powodowej w sprawie.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 18 lipca 2016 r. Sąd Okręgowy w Krakowie w pkt. I zasądził od pozwanego J. O. na rzecz strony powodowej Syndyka Masy Upadłości (...) sp. z o.o. w T. kwotę 55.398 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwot:

a. 46.735,50 złotych od dnia 23 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty,

b. 8.662,50 złotych od dnia 18 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty, w punkcie II w pozostałym zakresie powództwo oddalił, w punkcie III. zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 2.895,61 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawą niniejszego wyroku był następujący stan faktyczny i wywody prawne.

J. O. był członkiem zarządu spółki (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T. od 6 lipca 2004 r. do 16 stycznia 2012 r. Zarząd spółki był jednoosobowy. J. O. był zatrudniony jako członek zarządu na podstawie umowy o pracę i zarabiał w 2011 r. 7000 zł brutto.

D. J. (1) była zatrudniona w spółce (...) z o.o. od 8 maja 2008 r. na podstawie umowy o pracę. D. J. (1) uzyskała zaświadczenie lekarskie o zdolności do pracy na stanowisku magazyniera, została przeszkolona w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy. Instruktarz ogólny oraz instruktarz stanowiskowy na stanowisku magazyniera, a także zapoznanie z ryzykiem zawodowym związanym ze stanowiskiem magazyniera oraz zasadami ochrony przed ewentualnymi zagrożeniami przeprowadził prezes zarządu J. O.. Do zakresu obowiązków magazyniera w E. Sp z o.o. należało m.in. przygotowanie odpadów do sprzedaży poprzez ich segregację i składowanie, prowadzenie magazynu odpadów, prowadzenie prawidłowego składowania odpadów oraz ich rozładunek i załadunek, a także monitorowanie prawidłowej pracy taśmociągu. Faktycznie D. J. (1) wykonywała pracę związaną z sortowaniem (segregacją)odpadów wtórnych na taśmociągu – podajniku transportującym PT-1000, do którego nie została przeszkolona. Praca ta nie mieściła się również w zakresie obowiązków na stanowisku magazyniera, które powierzono poszkodowanej. Została ona jedynie częściowo zapoznana z pracą taśmociągu przez P. K.. Nie posiadała koniecznych dla osób wykonujących prace przy obsłudze taśmociągu zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na tym stanowisku, poświadczenia odbycia szkolenia stanowiskowego na stanowisku związanym z obsługą przenośnika i segregacją odpadów, poświadczenia zapoznania się z ryzykiem zawodowym na danym stanowisku pracy.

W dniu 2 lutego 2009 r. D. J. (1) w sortowni spółki (...) ładowała na taśmociąg plastikowe butelki, które następnie były segregowane w zależności od koloru i rodzaju. W tym dniu przy podajniku transportującym PT-1000 pracowali A. P. (uprzednio: T.), M. D., E. T. i D. M.. Kierownikiem zmiany w tym dniu był R. S.. Osoby te, podobnie jak poszkodowana, przed podjęciem pracy przy taśmociągu zostały poinstruowane jak obsługiwać to urządzenie. Informacje na temat zasad użytkowania i pracy przy przenośniku PT-1000 posiadały od kierownika P. K.. W związku z tym, że urządzenie nie posiadało stosownych osłon i sortowane odpady wpadały między taśmy a napędzający je wał, pracujące przy nim osoby, w tym D. J. (1), zostały poinformowane o konieczności wzywania w takich sytuacjach mechanika, a przede wszystkim o konieczności odłączenia prądu. Zdarzało się, że w procesie pracy, pozostałe pracownice zwracały D. J. (1) uwagę, żeby nie wkładała rąk pod taśmociąg. Uczulał na to również P. K.. Podajnik transportujący, na którym pracowała D. J. (1) nie miał zamontowanych osłon uniemożliwiających włożenie ręki pod taśmę. Osłony zostały zamontowane dopiero po wypadku. Zatrzymanie taśmociągu w trakcie pracy nie stanowiło problemu. Każda stojąca przy taśmociągu osoba miała przycisk zatrzymujący taśmociąg w zasięgu ręki. Na pracowników pracujących przy taśmociągu nie była wywierana presja, pracowali w swoim tempie. W chwili wypadku taśmociąg nie miał założonej linki awaryjnego zatrzymywania.

Około godziny 8.15 D. J. (1) chcąc usunąć butelkę, która wpadła w przestrzeń między górną a dolną taśmę urządzenia nie wyłączając uprzednio dopływu prądu za pomocą wyłącznika znajdującego się w jej zasięgu włożyła prawą rękę w przestrzeń między taśmami tuż przed napędzającym ją wałem. Znajdująca się na jej dłoni rękawica robocza została pochwycona między wał a taśmę, co w konsekwencji spowodowało pochwycenie i wciągnięcie w tę przestrzeń całej prawej dłoni i jej zmiażdżenie. W dniu wypadku poszkodowana była rozkojarzona, dzień wcześniej uczestniczyła w pogrzebie ojca. W dniu wypadku D. J. (1) nie sortowała niczego na taśmociągu, ale nakładała butelki łopatą na taśmę.

W przypadku gdy butelka wpadała pod taśmociąg osoba pracująca przy taśmociągu powinna zatrzymać urządzenie taśmociągu i wezwać mechanika, który miał wyciągnąć odpadek spod taśmy. Większe elementy nie wpadały pod taśmociąg, gdyż na urządzeniu była założona gumowa poprzeczka, która blokowała wpadanie odpadów pod taśmę. Zdarzało się, kiedy nie było mechanika, że osoby obsługujące taśmociąg, po jego wyłączeniu mogły same wyciągnąć znajdujące się tam odpadki. Żeby wyciągnąć odpadki spod taśmy trzeba było się nachylić, przykucnąć i włożyć rękę pod taśmę. Obok miejsca w którym poszkodowana włożyła rękę pod taśmociąg, był w zasięgu jej ręki wyłącznik główny taśmociągu. Założenie osłon całkowicie uniemożliwiło włożenie ręki pod taśmociąg. Wcześniej tak poważny wypadek na tym urządzeniu nie zdarzył się.

Strona pozwana po zdarzeniu z dnia 2 lutego 2009 r. sporządziła protokół powypadkowy, w którym uznała zdarzenie za wypadek przy pracy, wskazując jako jego bezpośrednią przyczynę odruchową próbę odgarnięcia przez poszkodowana butelek polietylenowych, które wpadły przypadkowo pomiędzy taśmę i krążniki w strefie nabiegania taśmy na bęben urządzenia transportującego odpady zaś jako przyczynę pośrednią nie oddzielenie całkowitego dostępu pracowników do strefy szczególnie niebezpiecznej przy podajniku taśmowym, jaką jest strefa nabiegania taśmy na bęben napędzający.

W związku z zaistniałym wypadkiem w (...) Sp z o.o. w T. miała miejsce kontrola przestrzegania wybranych zagadnień prawa pracy, w tym technicznego bezpieczeństwa pracy, przeprowadzona przez Państwową Inspekcję Pracy. W wyniku tej kontroli ustalono, że podajnik transportujący PT-1000, podobnie jak 7 dni wcześniej, nie posiadał żadnych cech identyfikujących, gdyż brak było na nim tabliczki znamionowej określającej nazwę i adres producenta, rok budowy i nr fabryczny. Na podajniku tym Inspektor PIP ujawnił brak linki awaryjnego zatrzymania maszyny wzdłuż trasy przenośnika po obydwu stronach, brak osłony rolek prowadzących, brak osłony przestrzeni niebezpiecznej między górnym, a dolnym pasem taśmy i krążnikami w strefie nabiegania taśmy na bęben napędzający, brak osłon w strefie bębna napędzającego oraz bębna zwrotnego. Stwierdził także brak zabezpieczenia taśmy wzdłuż całej długości w dolnym biegu taśmy. Uznając, iż maszyna ta nie spełnia wymogów określonych w rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 20 grudnia 2005r. w sprawie zasadniczych wymagań dla maszyn i elementów bezpieczeństwa (Dz. U. z dnia 28.12.2005r., nr 259, poz. 2170), polecił wstrzymanie jej eksploatacji. (...) Inspekcja Pracy w T. 9 lutego 2009 r. nakazała spółce (...) na podstawie art. 33 ust. 1 ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy wstrzymać eksploatację Przenośnika Transportującego PT-1000 do czasy wykonania: linki awaryjnego zatrzymania maszyny wzdłuż trasy przenośnika po obydwóch stronach, osłony rolek prowadzących, osłonek przestrzeni niebezpiecznej między górny a dolnym pasmem taśmy i krążnikami w strefie nabiegania taśmy na bęben napędzający, osłony w strefie bębna napędzającego oraz bębna zwrotnego, zabezpieczenia taśmy przenośnika wzdłuż całej długości w dolnym biegu taśmy. Decyzja podlegała natychmiastowemu wykonaniu ze względu na ochronę zdrowia lub życia ludzkiego.

Spółka (...) w ramach struktury organizacyjnej była podzielona na 3 zakłady. Zakład nr (...) zajmował się selektywną zbiórka surowców wtórnych. W tym zakładzie pracowała D. J. (1). W spółce istniała hierarchia stanowisk, na czele, której stał prezes J. O., bezpośrednio pod niego podlegał P. K., który był koordynatorem zakładu. Pod P. K. podlegał R. S., który był kierownikiem zakładu – zastępcą P. K. i brygadzista D. M., która bezpośrednio nadzorowała pracę przy taśmociągu. Cały zakład opierał się na takiej hierarchii stanowiskowej pracowników.

P. K. w powodowej spółce był zatrudniony na stanowisku Koordynatora Zakładu. Do jego obowiązków należało m.in. monitorowanie limitów telefonów stacjonarnych oraz komórkowych, koordynacja działalności zakładu nr 1 i 2 oraz zakładu głównego, koordynacja dokumentacji (ewidencji) odpadów w E. Sp z o.o. w magazynie surowców, monitoring możliwości usprawnienia pracy i dokumentów dotyczących odpadów, szkolenia stanowiskowe w zakładzie nr 1 i 2 oraz w zakładzie głównym, dopilnowywanie szkoleń ogólnych i innych formalności związanych z zatrudnieniem pracowników, prowadzenie bezpośredniej ewidencji odpadów, skup surowców wtórnych, egzekwowanie przepisów BHP i P. (...) w całym zakładzie, monitoring prawidłowości załadunku i wysyłki surowców wtórnych do kontrahentów, monitoring możliwości usprawnienia w przygotowaniu odpadów do sprzedaży, prowadzenie nadzoru nad szkoleniami stanowiskowymi wykonywanymi przez kierowników dla brygadzistów, operatorów pras, operatorów młynka, operatorów taśmy, operatorów wózka widłowego, operatorów ładowarki, prowadzenie nadzoru i odpowiadanie za szkolenia ogólne, stanowiskowe i przestrzegania przepisów w spółce (...) z o.o. Z tytułu wykonywanych obowiązków, P. K. odpowiadał m.in. za minimalizację kosztów spółki w obszarze swojego działania, prawidłowy załadunek i rozładunek odpadów, prawidłowe składanie odpadów, za dochowanie tajemnicy wszelkich danych firmy, prawidłowy obieg i dokumentację odpadów, jakość surowca i wyrobu gotowego w zakładzie nr 1 i 2 oraz w zakładzie głównym, szkolenia i przestrzeganie przepisów BHP i (...) w zakładzie nr 1 i 2 oraz w zakładzie głównym, transport wewnętrzny firmy, jakość surowców wtórnych i wyrobów gotowych. P. K. był bezpośrednim przełożonym pracowników pracujących przy taśmie, nadzorował pracę, nie pracował fizycznie przy taśmie. Podlegał bezpośrednio prezesowi zarządu. To on był odpowiedzialny za kierowanie pracowników do konkretnych prac na stanowiska pracy, każdego dnia.

D. M. była zatrudniona w powodowej spółce na stanowisku brygadzisty. Do jej obowiązków należało przygotowanie odpadów do sprzedaży, segregacja odpadów na taśmie sortującej, składowanie surowców, nadzorowanie segregacji surowców na taśmie sortującej i na placu, prowadzenie odpowiedniego składowania surowców wtórnych do segregacji i do sprzedaży, prowadzi i nadzoruje załadunek i rozładunek odpadów, monitorowanie możliwości usprawnienia w przygotowaniu odpadów do sprzedaży, monitorowanie prawidłowości pracy operatorów pras, operatorów młynka, operatorów taśmy, operatorów wózka widłowego, operatorów ładowarki. Z tytułu wykonywanych obowiązków D. M. była odpowiedzialna m.in. za prawidłowy załadunek i rozładunek odpadów, prawidłowe składanie odpadów, szkolenie stanowiskowe pracowników: operatorów pras, operatorów młynka, operatorów taśmy, operatorów wózka widłowego, za przestrzeganie przepisów BHP oraz (...). Brygadzista będący na placu podlegał P. K., pracował on razem z pozostałymi pracownikami.

M. K. była zatrudniona w (...) Sp. z o.o. na stanowisku zastępcy kierownika placu. Do jej obowiązków należało przygotowywanie odpadów do sprzedaży, załadunek i rozładunek surowców wtórnych, przygotowywanie i obliczanie wstępnych stawek godzin nadliczbowych, prowadzenie prawidłowej realizacji i przygotowywania odpadów do sprzedaży, magazyn odpadów, prawidłowe składowanie odpadów, załadunek i rozładunek odpadów, monitoruje możliwości usprawnienia w przygotowaniu odpadów do sprzedaży, stawkę oraz ilość godzin nadliczbowych. Z tytułu powierzonych obowiązków M. K. odpowiadała m.in. za minimalizacje kosztów spółki w obszarze swojego działania, prawidłowy załadunek i rozładunek odpadów, prawidłowe składowanie odpadów.

Spółka (...) Sp. z o.o. zawarła w dniu 9 grudnia 2003 r. umowę z (...) Sp. z o.o. której przedmiotem było prowadzenie rachunkowości. W ramach zawartej umowy, T. (...) Sp. z o.o. dokonywała m.in. następujących czynności: tematycznie grupowała i ewidencjonowała dokumenty finansowe i księgowe, sporządzała rejestry VAT zakupów i sprzedaży, sporządzała zapisy księgowe na kontach księgi głównej i kontach analitycznych zaistniałych operacji gospodarczych, sporządzała wydruki lub zapisywała na inny trwały nośnik zaksięgowane zbiory oraz dokumenty w tym dzienniku księgowań, rozliczenie miesięcznych przychodów, kosztów i wyników, terminowe przygotowanie wszystkich deklaracji podatkowych i statystycznych oraz ZUS, prowadziła akta osobowe pracowników, kontrolowała faktury przychodzące, prowadziła urządzenia księgowe przeznaczone do ewidencjonowania osiągniętych przychodów i ponoszonych kosztów, sporządzała sprawozdania finansowe, przygotowywała listy płac, prowadziła bieżącą amortyzację środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych.

W (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w T. była rada nadzorcza. Posiedzenia rady nadzorczej zwoływane były z częstotliwością raz na dwa-trzy miesiące listami poleconymi przez zarząd spółki. W zawiadomieniach o posiedzeniu rady nadzorczej podawany był program posiedzenia. Z posiedzeń rady nadzorczej sporządzano protokół. Najpóźniej na posiedzeniu rady nadzorczej spółki (...) z 9 października 2009 r. J. O. poinformował członków rady nadzorczej o wypadku D. J. (1). Rada (...) nie zajmowała się bieżącymi sprawami spółki, tym zajmował się zarząd. Nie sprawdzała ona również kompetencji i stopnia przeszkolenia pracowników do pracy. Rada (...) nie prowadziła postępowania wyjaśniającego dotyczącego przyczyn wypadku D. J. (1). Nie dokonywała też własnych ustaleń w zakresie przyczyn wypadku. Osobą, która poniosła odpowiedzialność był jedynie prezes.

Wyrokiem z 31 marca 2010 r. S. R. wT. uznał J. O. oskarżonego o to, że 2 lutego 2009 r. działając jako pracodawca (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T. będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy w zakładzie pracy nie zadbał o ochronę zdrowia i życia pracowników poprzez zapewnienie im bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, dopuszczając pracowników, w tym D. J. (1), do pracy na podajniku transportującym PT - 1000 nie posiadającym niezbędnych zabezpieczeń, bez zapoznania pracowników z ryzykiem zawodowym występującym na stanowisku obsługi przenośnika transportującego, bez wymaganego zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do pracy na stanowisku pracy, czym naraził pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co skutkowało nieumyślnym spowodowaniem u D. J. (1) obrażeń ciała w postaci zmiażdżonego prawego przedramienia z wieloodłamowym i wielomiejscowym złamaniem kości łokciowej, zwichnięciem w stawie łokciowym, przerwaniem tętnicy łokciowej promieniowej, czego następstwem były objawy niedokrwienia przedramienia z koniecznością amputacji prawej kończyny górnej stanowiące ciężkie uszkodzenie ciała za winnego zarzucanego czynu stanowiącego przestępstwo z art. 220 § 1 k.k. i art. 156 § 2 k.k. w zw. z art. 156 § pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oraz oskarżonego o to, że 9 lutego 2009 r. nie dopełnił obowiązku polegającego na ochronie zdrowia i życia pracowników poprzez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, nie zapoznał pracowników z ryzykiem zawodowym występującym na stanowisku pracy i dopuścił do tego, że pracownicy pracowali bez wymaganego zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do pracy za winnego zarzucanego czynu stanowiącego przestępstwo z art. 220 § 1 k.k. i skazał J. O. na karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku, której wykonanie zawiesił na 3 lata próby. Nadto S. R.w T. zasądził od J. O. na rzecz D. J. (1) 50 000 zł tytułem częściowego naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. Wyrok został utrzymany w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w Tarnowie z 6 sierpnia 2010 r. S. R. w T. uznał J. O. obwinionego o to, że 2 lutego 2009 r. działając jako prezes zarządu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wbrew obowiązkowi dopuścił D. J. (1) do obsługi podajnika transportującego, który nie posiadał: linki awaryjnego zatrzymania maszyny wzdłuż trasy przenośnika po obydwu stronach, osłony rolek prowadzących, osłony przestrzeni niebezpiecznej między górnym a dolnym pasmem taśmy i krawężniakami w strefie nabiegania taśmy na bęben napędzający osłony w strefie bębna napędzającego oraz bębna zwrotnego, zabezpieczenia taśmy przenośnika wzdłuż całej długości w dolnym biegu taśmy tj. o wykroczenie z art. 283 § 1 kp w zw. z art. 207 § 1 i 2 , art. 217 k.p. oraz § 55 i § 56 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej, § 28 rozporządzenia ministrów Pracy i Opieki Społecznej oraz z zdrowia w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze przenośników, § 48, § 119 rozporządzenia ministra gospodarki w sprawie zasadniczych wymagań dla maszyn i elementów bezpieczeństwa za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu we wniosku o ukaranie stanowiących wykroczenie z art. 283 § 1 k.p. i wymierzył mu łącznie karę grzywny w kwocie 1000 zł.

D. J. (1) pozwała spółkę (...) o zapłatę 233 732 zł odszkodowania, 300 000 zł zadośćuczynienia i 1.200 zł miesięcznej renty. Pozew doręczono pozwanej 29 marca 2011 r. Sąd Okręgowy w Tarnowie 11 października 2012 r. zasądził od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T. na rzecz D. J. (1) kwotę 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od 29 marca 2011 r. do dnia zapłaty oraz rentę wyrównawczą po 500 zł miesięcznie płatną do dziesiątego dnia każdego następującego po sobie miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźniania w płatności z którejkolwiek z rat, a dalej idące powództwo D. J. (1) oddalił. Sąd Apelacyjny w Krakowie 6 lutego 2013 r. po rozpoznaniu apelacji obu stron zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na rzecz D. J. (1) kwotę 32 861 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od 29 marca 2011 r. do dnia zapłaty, uchylił wyrok w części orzekającej o rencie wyrównawczej i przekazał sprawę w tej części do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Tarnowie oraz oddalił obie apelacje w pozostałym zakresie. Oba sądy przyjęły, że na skutek zawinionego zachowania pracodawcy, to jest spółki (...), D. J. (1) będąca pracownikiem spółki (...) doznała uszkodzenia ciała i poniosła szkodę. Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia oba sądy wskazały art. 415 k.c., art. 444 k.c., art. 445 k.c. i art. 446 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Sąd Apelacyjny w Krakowie przyjął, że powódka przyczyniła się do zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę w 20%.

W dniu 27 marca 2013 r. spółka (...) zapłaciła D. J. (1) kwotę 125 928,77 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami oraz kwotę 41 381,45 zł tytułem odszkodowania z odsetkami zgodnie z wyrokami Sądu Okręgowego w Tarnowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

Spółka (...) w kwietniu 2013 r. wezwała J. O. do zapłaty kwoty 167 310,22 zł jako odszkodowania za szkodę poniesioną przez spółkę (...) w postaci kwot wypłaconych przez spółkę (...) tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia na podstawie wyroków Sądu Okręgowego w Tarnowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

W dniu 5 listopada 2013 r. i 28 listopada 2013 r. (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w T. przelała na rzecz D. J. (1) po 700 zł tytułem renty zgodnie z ugodą z 5 września 2013 r. zawartą w sprawie IV P 5/13. W dniu 29 listopada 2013r. (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w T. przelała na rzecz D. J. (1) 21 200 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres do 30 września 2013 r. zgodnie postanowieniem ugody z 5 września 2013 r. zawartej w sprawie IV P 5/13.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego celem uzupełnienia ustaleń faktycznych, zgodnie z wytycznymi Sądu A. w K., w ocenie Sądu Okręgowego w Tarnowie powództwo Syndyka Masy Upadłości E. Sp z o.o. jest co do zasady uzasadnione. Jako niezasadna jawi się jednakże kwota dochodzonego żądania. Należy przy tym podnieść, że zmiana po stronie powodowej z E. Sp z o.o., na Syndyka Masy Upadłości E. Sp z o.o. uzasadniona jest treścią art. 144 prawa upadłościowego, zgodnie z którym to przepisem po ogłoszeniu upadłości postępowania sądowe, administracyjne lub sądowo administracyjne dotyczące masy upadłości mogą być wszczęte i prowadzone wyłącznie przez syndyka albo przeciwko niemu. Postępowania te syndyk prowadzi na rzecz upadłego, lecz w imieniu własnym. W efekcie ponieważ ogłoszenie upadłości nastąpiło przy ponownym rozpoznaniu sprawy, a Syndyk wstąpił do sprawy podtrzymując dotychczasowe stanowisko E. Sp z o.o. kwoty zasądzane przez Sad musiały być zasądzone właśnie na rzecz Syndyka Masy Upadłości E. Sp z o.o.

Strona powodowa, czyli (...) sp. z o.o. wypłaciła zasądzone od niej na rzecz poszkodowanego pracownika odszkodowanie z tytułu odpowiedzialności deliktowej, a obecnie dochodzi od pozwanego zwrotu wypłaconego świadczenia, z tego względu, że jako prezes zarządu był odpowiedzialny za zapewnienie bezpiecznych warunków pracy i nie dopełnił tych obowiązków. Roszczenie to stanowi roszczenie regresowe uregulowane w art. 441 § 2 i 3 k.c.

Z istoty roszczenia regresowego wynika, że jeżeli szkoda była wynikiem działania lub zaniechania kilku osób, ten, kto szkodę naprawił, może żądać od pozostałych zwrotu odpowiedniej części, zależnie od okoliczności, a zwłaszcza winy danej osoby oraz od stopnia, w jakim przyczyniła się do powstania szkody (art. 441 § 2 k.c.). Przepis art. 441 § 2 k.c. utrzymuje zasadę zwrotu pro rate parte, czyli uzależnia określenie części przypadających od osób współodpowiedzialnych za szkodę od dyrektyw zawartych w tym przepisie. Stosownie bowiem do treści art. 441 § 2 k.c. odpowiedzialność regresowa osób współodpowiedzialnych za szkodę nie może być solidarna. Każda z tych osób powinna zwrócić temu, kto szkodę naprawił, kwotę odpowiadającą jej winie i stopniowi przyczynienia się do powstania szkody. Powyższe wyznacza zatem zakres ustaleń czynionych przez Sąd w toku postępowania.

Pozwany może ponosić odpowiedzialność deliktową w stosunku do poszkodowanej. Sytuacja bowiem prezesa zarządu sp z o.o. w zakresie jego odpowiedzialności cywilnoprawnej, nawet jeśli jest jej pracownikiem, różni się od pozycji prawnej pracownika nie wykonującego takiej funkcji. Przepis art. 300 ksh stanowi, że przepisy art. 291-299 ksh nie naruszają praw osób trzecich do dochodzenia naprawienia szkody na zasadach ogólnych. Zatem z powyższego przepisu wynika, że osoby wymienione w art. 293 § 1 ksh (członkowie zarządu) odpowiadają w stosunku do osób trzecich na zasadach ogólnych, czyli także w ramach odpowiedzialności deliktowej (art. 415 k.c.). Wobec tego z racji prawomocnego wyroku skazującego pozwanego za przestępstwo nieumyślne wskutek którego osoba trzecia doznała szkody, ponosi on odpowiedzialność deliktową solidarnie ze stroną powodową (art. 441 § 1 k.c.).

Co istotne, należy również mieć na uwadze, że okoliczność, iż zapadł prawomocny wyrok zasądzający na rzecz poszkodowanego od powodowej Spółki świadczenie, które spełniła, nie jest wiążący dla współdłużnika solidarnego, który nie był stroną tamtego procesu (art. 365 § 1 k.p.c.), ani też nie występował w charakterze interwenienta ubocznego po stronie powodowej spółki (art. 82 k.p.c.), jak również nie został przypozwany (art.85 k.p.c. w zw. z art. 82 k.p.c.). Sąd w toku niniejszego postępowania, we własnym zakresie ocenia zatem stopień przyczynienia się poszkodowanej do zaistnienia zdarzenia (por. uchwała SN z dnia 5 kwietnia 1967r., III CZP 16/67, OSNCP 1967/10/172), jednocześnie będąc związanym uprzednio zapadłym orzeczeniem w przedmiocie zasądzenia na rzecz poszkodowanej odszkodowania, zadośćuczynienia oraz renty wyrównawczej. Zgodnie bowiem z art. 365 § 1 k.p.c., w przypadku bowiem zapadłego wcześniej wyroku treścią nakazu wynikającego z tego przepisu jest powinność uwzględniania przez wymienione w tym przepisie instytucje, stanu prawnego wynikającego z utożsamianego z powagą rzeczy osądzonej prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy co do istoty.

W pierwszej kolejności rozważając zatem kwestię przyczynienia się poszkodowanej do zaistnienia wypadku przy pracy, w ocenie Sądu, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, należy przyjąć, że stopień przyczynienia poszkodowanej do zaistniałego wypadku przy pracy wynosi 50%. Z poczynionych ustaleń faktycznych jednoznacznie wynika, że poszkodowana D. J. (1) przyczyniła się bezpośrednio do spowodowania wypadku, który był pierwszym tak poważnym wypadkiem na taśmociągu od początku zainstalowania tego urządzenia w powodowej spółce. W przypadku gdy sortowane odpady wpadały pod taśmę, należało zatrzymać maszynę i wezwać mechanika, który miał je wyciągnąć. Mając na uwadze powyższe, wskazać należy, iż łączna wartość przedmiotu sporu w niniejszej sprawie, po uwzględnieniu rozszerzenia roszczenia przez powódkę, wynosi 190.410,22 zł, na które składa się kwota wypłaconego przez (...) sp. z o.o. zadośćuczynienia w wysokości 100.000 zł wraz z odsetkami w wysokości 25.928,77 zł oraz kwota odszkodowania w wysokości 32.861,00 zł z odsetkami w kwocie 8.520,45 zł a także kwota 23.100,00 zł tytułem skapitalizowanej renty.

Jak wynika z akt sprawy, poszkodowana D. J. (1) dochodziła od spółki (...) z o.o. odszkodowania w wysokości 233.732 zł. Sąd Apelacyjny w Krakowie w sprawie III APa 34/12 ustalił wysokość przyznanego poszkodowanej „czystego” odszkodowania, bez uwzględnienia jej przyczynienia się, oraz bez zaliczenia kwot otrzymanych przez nią wcześniej z innych tytułów na kwotę 70.000 zł. Od tej kwoty należy odjąć kwotę proporcjonalną do stopnia jej przyczynienia się ustalonego obecnie przez Sąd Okręgowy, której to kwoty nie poddano w sprawie III APa 34/12 ocenie w trybie skargi kasacyjnej, a którą obecnie Sąd Okręgowy przyjmuje na 50% (czyli 35.000 zł) oraz kwotę pozostałych z wypłaconych dotychczas odszkodowań (23.139 zł – zgodnie z wyrokiem w sprawie III APa 34/12), co daje kwotę 11.861,00 złotych. Do takiej kwoty ograniczałoby się zatem roszczenie regresowe powoda względem pozwanego. Kwota zasądzonych odsetek, po ponownym ustaleniu stopnia przyczynienia poszkodowanej, również zatem ulega proporcjonalnemu zmniejszeniu do wysokości 3.067,36 zł. Skoro bowiem odsetki wypłacono przez (...) sp. z o.o. od kwoty 32.861,00 złotych i wyniosły one wówczas 8.250,45 złotych, to od kwoty 11.861,00 złotych, stanowiącej 36% sumy 32.861,00 złotych, odsetki winny były wynieść 36% odsetek uprzednio wypłaconych to jest kwotę 3.067,36 złotych (36%* 8.250,45)

Z kolei kwota wypłaconego zadośćuczynienia wraz z odsetkami stanowiła 125.928,27 złotych. Co prawda Sąd Pracy stwierdził, że zadośćuczynienie pomimo przyjęcia przyczynienia się pozwanej winno być wypłacone w pełnej wysokości czyli 100%, ale i tego poglądu prawnego nie kwestionowała spółka (...) w drodze skargi kasacyjnej. W efekcie w ocenie Sądu Okręgowego roszczenie regresowe strony powodowej winno być również i w tym wypadku zmniejszone o ustalony stopień przyczynienia się samej D. J. (1) do wypadku, co po uwzględnieniu 50% przyczynienia poszkodowanej daje kwotę 62.964,13 zł. Łączna kwota zadośćuczynienia i odszkodowania w niniejszym postępowaniu, co do której można by mówić o zasadnym roszczeniu regresowym strony powodowej stanowi zatem kwotę 77.892,49 złotych.

Powodowa spółka domagała się też zasądzenia kwoty 23.100 zł tytułem renty wyrównawczej. Wysokość renty zasądzonej również podlega weryfikacji pod kątem przyczynienia poszkodowanej. Skoro uprzednio Sąd Pracy przyjął, że wartość zasądzonej renty ulega pomniejszeniu o 20% i wówczas spółka (...) ugodowo ustaliła z poszkodowaną kwotę na 23.100 złotych, to kwota takiej skapitalizowanej renty, po uwzględnieniu przyczynienia poszkodowanej w wysokości 50% wynosiłaby 14.437,50 złotych (80 % całości renty to kwota 23.100 złotych, zatem 100% to kwota 28.875 złotych, a 50% to suma wyżej wskazana). Suma zatem dochodzonych żądań, pomniejszona o przyczynienie poszkodowanej do wypadku wynosi łącznie 92.329,99 zł, z czego odszkodowanie i zadośćuczynienie stanowią kwotę 77.892,49 zł, a skapitalizowana renta 14.437,50 zł.

Tak ustalona wartość roszczeń podlega zatem dalszej weryfikacji pod kątem ustalenia zakresu przyczynienia pozwanego do powstania szkody (art. 441 § 2 k.p.c.)

Z poczynionych ustaleń faktycznych wynika, że nie można uznać, że wyłącznie pozwany J. O. jest odpowiedzialny za szkodę poniesioną przez powodową spółkę. Osobą, która bezpośrednio nadzorowała prace pracowników i odpowiadała za ich dopuszczenie do pracy w danym dniu na określone stanowisko był P. K.. Zdaniem Sądu zatem można i należy uznać, że P. K. swoim zachowaniem, a w szczególności nienależytym realizowaniem obowiązków wynikających z przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy przyczynił się do powstania szkody jaką poniosła powódka, a jego stopień przyczynienia Sąd ustalił na 20%.

Kolejno, zdaniem Sądu od odpowiedzialności z tytułu poniesionej szkody nie można wyłączyć również członków rady nadzorczej. Z istoty instytucji jaką jest rada (...) wynika bowiem jej prawo i obowiązek prowadzenia stałego nadzoru nad działalnością spółki. Oznacza to, że sprawowanie tego nadzoru musi mieć trwały charakter i odnosić się do całej spółki (por. J. Jacyszyn, Rady nadzorcze spółek, KPP 1994, z. 3, s. 439). W związku z nadzorem rada(...) może wydawać polecenia nadzorowanym. Rada (...) z istoty swoich kompetencji czuwa nad prawidłowością podejmowanych w spółce działań, m.in. przez prezesa zarządu. Ma ona zatem nie tylko prawo ale i obowiązek skontrolować m.in. stan wprowadzenia i realizacji obowiązków, które na pracodawcę nakładają chociażby przepisy prawa pracy, a naruszenie tych obowiązków stanowiło jedną z podstawowych przyczyn wypadku D. J. (1). Dlatego też, w ocenie Sądu, należy przyjąć, iż członkowie Rady Nadzorczej przez nieprawidłowe wykonywanie ustawowych obowiązków, przyczynili się do powstania szkody, a stopień tego przyczynienia Sąd ustalił na 20%.

Reasumując udział pozwanego w przyczynieniu się do powstania szkody Sąd ustalił na 60%. Oprócz bowiem powyżej wskazanych podmiotów, za bezpodstawne należało uznać twierdzenia pozwanego wskazujące, że za fakt prawidłowego przeszkolenia pracowników odpowiadała zewnętrzna firma (...) Sp. z o.o. Z umowy łączącej strony oraz późniejszych aneksów do niej wynika jednoznacznie, że spółka ta prowadziła wyłącznie obsługę księgową i kadrową dla E. Sp z o.o. i nie była upoważniona do przeprowadzania szkoleń BHP.

Nie można również uznać, że do powstania szkody przyczyniły się inne osoby, w tym brygadzista D. M., na które wskazywał w treści sprzeciwu pozwany. Z poczynionych ustaleń wynika bowiem, że w dniu zdarzenia bezpośrednim przełożonym poszkodowanej był P. K. jako koordynator prac i to on decydował o dopuszczeniu pracownika do pracy. Brygadziści nie podejmowali decyzji względem pozostałych pracowników, natomiast jako szeregowi pracownicy monitorowali prawidłowość procesu wykonywania pracy przy taśmociągu. Ponadto należy również zwrócić uwagę, iż D. M. również nie przeszła prawidłowego szkolenia związanego z zajmowanym przez nią stanowiskiem, a ogólne informacje o zasadach pracy i użytkowania przenośnika taśmowego PT-1000 posiadała od P. K..

Kwoty ustalonego zadośćuczynienia i odszkodowania ulegają zatem proporcjonalnemu zmniejszeniu do stopnia przyczynienia pozwanego do powstania szkody i stanowią kwotę 46.735,50 zł z tytułu zadośćuczynienia (60% - 77.892,49 zł) i odszkodowania oraz kwotę 8.662,50 zł z tytułu przyznanej renty (60% - 14.437,50 złotych).

Łącznie zatem, uznając iż żądanie pozwu jest zasadne co do meritum, Sąd zasadził od pozwanego na rzecz powodowej spółki kwotę 55.398 złotych, stanowiąca sumę dwóch kwot wyżej wskazanych (46.735,50 zł + 8.662,50 zł). Odsetki od kwoty 46.735,50 zł Sąd zasądził od dnia 23.04.2013 r. do dnia zapłaty, zgodnie z żądaniem pozwu. Zgodnie bowiem z art. 481§1 k.p.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia. Należy uznać, że termin opóźnienia liczy się w przedmiotowej sprawie od dnia 23 kwietnia 2013r. tj. od dnia następującego po upływie 7 – dniowego terminu wskazanego w skierowanym do pozwanego wezwaniu do zapłaty (bezsporne), które doręczono pozwanemu w dniu 15 kwietnia 2013r. Natomiast w zakresie kwoty 8.662,50 zł, Sąd zasądził odsetki od dnia 18.01.2014r. tj. od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa, uznając, iż od tego dnia pozwany pozostawał w opóźnieniu, bo wcześniej do żadnej zapłaty z tego tytułu go nie wzywano. Koszty procesu zostały zasądzone zgodnie z zasada odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 100 k.p.c. na zasadzie ich stosunkowego rozdzielenia.

Proces co do zasady wygrał powód, lecz wygrana ta nastąpiła nie w całości, ale w części – w 29 %. Na koszty powoda w łącznej kwocie 25.409 zł składają się opłata od pozwu w wysokości 8.366 zł, opłata od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł, opłata od rozszerzonego powództwa w wysokości 1.205 zł oraz opłata od apelacji w wysokości 9.521 zł. Ponadto do kosztów poniesionych przez powoda w niniejszej sprawie należy zaliczyć również koszty zastępstwa procesowego za pierwszą instancję w kwocie 3.600 zł oraz za druga instancję w kwocie 2.700 zł (zgodnie z § 6 pkt 6 oraz § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu - t. jedn. Dz. U. z 2013 r. poz. 490, ze zm.)

A zatem biorąc pod uwagę, iż strona powodowa w przedmiotowej sprawie poniosła koszty w łącznej kwocie 25.409 zł, to strona pozwana winna zwrócić z tego tytułu 29 %, a więc kwotę 7.368,61 zł. Z kolei strona powodowa winna zwrócić stronie pozwanej poniesione przez nią koszty procesu w stosunku do stopnia przegrania sprawy, tj. w 71%. Na koszty poniesione przez stronę pozwaną złożyły się zaś koszty zastępstwa procesowego za I i II instancję w kwocie 6300 zł (zgodnie z § 6 pkt 6 oraz § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, Dz. U. z 2013r. poz. 461 z późn. zm.). Powód powinien zatem zwrócić stronie pozwanej 71% tej kwoty, tj. kwotę 4.473 zł. Po wzajemnym potrąceniu obowiązków stron z tego tytułu strona pozwana obowiązana jest zwrócić powodowi kwotę 2.895,61 zł, którą to kwotę Sąd zasądził tytułem zwrotu kosztów procesu.

Wyrok ten w zakresie punktu I i III zaskarżył pozwany zarzucając mu naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wskazania faktów, które Sąd uznał za udowodnione i dowodów, na których Sąd oparł swoje rozstrzygnięcie w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na poziomie 60% oraz przyczyn i wyjaśnień podstawy prawnej takiego ustalenia, naruszenie przepisów prawa procesowego a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodów w zakresie stopnia odpowiedzialności pozwanego w stosunku do pozostałych osób,, które zgodnie z ustaleniami Sądu przyczyniły się do powstania szkody oraz dowolne przyjęcie jedynie 20 % przyczynienia się od powstania szkody oraz dowolne przyjęcie jedynie 20 % przyczynienia się bezpośrednio nadzorującego pracę pracowników i odpowiedzialnego za pracę w danym dniu P. K., który był odpowiedzialny za to stanowisko pracy i nie zgłaszał zastrzeżeń do pracy urządzenia, przy którym doszło do wypadku, jednocześnie sprzecznie z ustaleniami Sąd niekonsekwentnie w stosunku do materiału dowodowego i ustaleniem Sąd niekonsekwentnie w stosunku do materiału dowodowego i ustaleń w trzykrotnie wyższym stopniu przyjął odpowiedzialność pozwanego jako prezesa spółki oraz tego w sposób dostateczny nie uzasadniał, naruszenie przepisów prawa procesowego a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i polegające na sprzecznym ustaleniu Sądu, że wartość skapitalizowanej renty, którą powód spóła (...) ugodowo ustaliła z poszkodowaną wynosi 23 100 zł w sytuacji gdy materiał dowodowy wskazuje, iż powód wypłacił poszkodowanej skapitalizowaną rentę oraz rentę za miesiąc październik i listopad w łącznej kwocie 22 600 zł co zostało wykazane w potwierdzeniach przelewów dołączonych do pisma powoda z dnia 17 stycznia 2014r., naruszenie prawa materialnego a to art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 362 k.c. przez przyjęcie, że pozwany przyczynił się do szkody polegającej na zapłacie odsetek za opóźnienie świadczenia zasądzonego od powoda na rzecz pracownika w sytuacji gdy pozwany nie maił żadnego wpływu na wypłatę zasądzonych kwot i na zwiększenie szkody w postaci obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie, naruszenie praw materialnego a to art. 441 § 2 i 3 k.c. w zw. z art. 120 k. p. w sprawie, ze pozwany odpowiada w 60% za szkodę jaka naprawił powód wypłacając odszkodowanie pracownikowi.

Sprzeczność ustaleń Sadu z treścią zebranego materiału poprzez rozstrzygnięcie polegające na zasądzeniu od pozwanego J. O. kwoty 55 398 zł łącznie w sytuacji gdy materiał, na którym Sąd opar powyższe rozstrzygnięcie nie uzasadnia zasądzenia kwoty w takiej wysokości, a analiza obliczeń Sądu, które są wewnętrznie sprzeczne nie prowadzi do tożsamych wniosków z wnioskami Sądu.

Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie, że pozwany J. O. jest odpowiedzialny w 25 % za powstanie szkody i zasądzenie od niego na rzecz strony powodowej kwotę 22 257,63 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 16 607,63 zł od dnia 23 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty, 5 650 zł od dnia 18 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty i zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawem przepisanych względnie o uchylenie zaskarżonego wykroku i przekazanie sprawy do jej ponownego rozpoznania, w tym rozstrzygnięciach o kosztach związanych z postępowaniem odwoławczym.

Wyrok ten zaskarżył również powód Syndyk masy upadłości (...) Spółka z o.o. w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w T. w zakresie punktu II i III.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów postępowania a w szczególności

a) art. 365 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji ponownej oceny stopnia przyczynienia się poszkodowanej D. J. (1) do zaistnienia zdarzenia powodującego szkodę w sytuacji gdy stopień tego przyczynienia został już wcześniej ustalony w prawomocnym orzeczeniu sądowym, którego przedmiotem było zasądzenia na rzec poszkodowanej odszkodowania, zadośćuczynienia oraz renty wyrównawczej,

b) art. 386 § 6 kodeksu postępowania cywilnego poprzez przyjęcie, iż Sąd I instancji jest bezwzględnie związany oceną prawną i wskazaniami, co do dalszego postępowania wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji, na moc; którego przedmiotowa sprawa została skierowana do ponownego rozpoznania w sytuacji, gdy przyczyną uchylenia pierwszego wyroku wydanego w tej sprawie by nierozpoznanie istoty tej sprawy, zaś ścisłe stosowanie się do wskazań sądu odwoławczego doprowadziło do naruszenia innego przepisu postępowania,

c) art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego poprzez nie przeprowadzenie wszechstronnej i prawidłowej oceny całego materiału dowodowego zebranego w sprawie i pominiecie szeregu obciążających pozwanego okoliczności, co doprowadziło do sprzeczności istotnych ustaleń dokonanych przez Sąd z treścią materiału zebranego w sprawie, w szczególności poprzez przyjęcie, iż:

- poszkodowana D. J. (1) przyczyniła się do zaistnienia wypadku przy prac] dnia 2.02, (...). aż w 50 %,

- członkowie rady nadzorczej (...) Sp. z o.o. przyczynili się w jakikolwiek sposób do powstania szkody doznanej przez D. J. (1) (w szczególności prze nie kontrolowanie stanu wprowadzenia i realizacji przepisów bhp w nadzorowanej przez nich spółce), a stopień tego przyczynienia wynosi 20 %,

- P. K. przyczynił się w jakikolwiek sposób do powstania szkody doznanej przez D. J. (1) a stopień tego przyczynienia wyniósł 20 %,

- stopień przyczynienia się pozwanego do powstania szkody doznanej przez D.« J. wyniósł jedynie 60 % pomimo iż prawidłowa ocena materiału dowodowego zgromadzonego w przedmiotowej sprawie, a także w aktach prowadzonych wcześniej przed sądami karnymi i sądami pracy postępowań dotyczących tej szkody nie dawały podstaw dc ustalenia, że podmioty inne niż pozwany ponoszą odpowiedzialność za powstanie szkody, a także do przyjęcia wskazanych wyżej stopni przyczynienia ww. osób.

d) art. 328 § 2 kodeksu postępowania cywilnego poprzez niewystarczające uzasadnienie przyjętego przez Sąd I instancji stopnia przyczynienia się do powstania szkody doznanej przez D. J. (1) przez członków rady nadzorczej (...) z o.o. oraz P. K.,

2. naruszenie prawa materialnego, to jest:

a) art. 362 kodeksu cywilnego poprzez niewłaściwą wykładnie i zastosowanie tego przepisu polegające na przyjęciu, iż stopień przyczynienia się poszkodowanej D. J. (2) do szkody, jakiej doznała na skutek wypadku przy pracy z dnia 02.02.200* wyniósł aż 50 %, w sytuacji, gdy do wypadku takiego nie doszłoby, gdyby pozwany nie dopuścił się zawinionych i naruszających prawo zaniedbań dotyczących zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy w kierowanym przez niego zakładzie pracy, w szczególności poprzez dopuszczenie do pracy taśmociągu posiadającego odpowiednich, wymaganych przepisami zabezpieczeń przez pracownika nie posiadającego odpowiedniego przeszkolenia do pracy przy tym urządzeniu,

b) art. 441 § 1 i § 2 kodeksu cywilnego poprzez niewłaściwą wykładnie i zastosowanie ch przepisów, polegające na przyjęciu, iż:

członkowie rady nadzorczej powodowej spółki mogą ponosić odpowiedzialność za kodę doznaną przez pracownika tej spółki, spowodowaną nie zapewnieniem przez spółkę bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, a stopień tego przyczynienia /nosi 20 %,

P. K. przyczynił się w jakikolwiek sposób do powstania szkody doznanej zez D. J. (1), a stopień tego przyczynienia wyniósł 20 %, topień przyczynienia się pozwanego do powstania szkody doznanej przez D. J. (1) wyniósł jedynie 60 %.

c) art. 441 § 3 kodeksu cywilnego poprzez jego nie zastosowanie, w związku z przyjęciem, iż pozwany nie był jedyną osobą odpowiedzialną za szkodę doznaną przez pracownika powodowej spółki,

d) art. 219 kodeksu spółek handlowych, w związku z art. 3 § 1 kodeksu pracy, poprzez niewłaściwą wykładnie i zastosowanie tych przepisów polegające na przyjęciu, iż a nadzorcza w spółce z o.o. ponosi odpowiedzialność za zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy w zakładzie pracy należącym do takiej spółki, a także jest i upoważniona i zobowiązana do kontrolowania faktycznego przestrzegania przepisów > w spółce z o.o., której jest organem, w sytuacji, gdy wynikający z przepisów kodeksu spółek handlowych podział kompetencji pomiędzy poszczególnymi organami spółki, a także względy praktyczne wyłączają możliwość skutecznego nadzorowania ;z Radę (...) działalności zarządu w tym zakresie.

Wskazując na powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części, w której przedmiotowe powództwo zostało oddalone oraz orzeczenie, co do istoty sprawy poprzez dodatkowe zasadzenie od )ozwanego na rzecz powoda : kwoty 135.012,22 zł wraz z ustawowymi odsetkami wyliczonymi od kwoty: 120.574,72 zł za okres od dnia 23.04.2013r. do dnia zapłaty, 14.437,50 zł za okres od dnia 18.01.2014r. do dnia zapłaty

kosztów postępowania za I instancje, a także kosztów postępowania apelacyjnego, w /m kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, względnie uchylenie wyroku w części tj. co do punktu II i III wyroku oraz przekazanie sprawy instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania tego jako części kosztów procesu.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powoda nie jest zasadna, natomiast apelacja pozwanego jest zasadna w części.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego i przyjmuje je za własne, podziela także w znacznym stopniu wywody prawne. Sąd Apelacyjny podkreśla, że w tym postępowaniu rozważeniu podlega zakres odpowiedzialności pozwanego wynikający z odpowiedzialności prezesa spółki i w granicach tej odpowiedzialności, nie jest to w związku z tym postępowania wprost przenoszące wyniki innych procesów, choć orzeczenia w sprawie karnej są dla Sądu wiążące w zakresie wynikającym z art. 11 k.p.c. W konsekwencji ma to znaczenie dla granic odpowiedzialności i odpowiadają one zakresowi za jaki można ją przypisać pozwanemu jako prezesowi.

Apelacja strony powodowej nie była zasadna, choć część zarzutów była trafna.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że pozwany nie był stroną postępowania w którym orzeczono o odszkodowaniu i zadośćuczynieniu na rzecz poszkodowanej pracownicy, nie był o nim zawiadomiony, a więc był uprawniony do podnoszenia wszystkich zarzutów dotyczących ewentualnego zakresu odpowiedzialności.

W związku z tym Sąd I instancji w uwzględnieniu zarzutów pozwanego był uprawniony do własnej oceny stopnia przyczynienia się poszkodowanej do wypadku. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego. Sąd przypomina, że sądy przyjęły przyczynienie na poziomie 70 % i 20% ( prawomocne orzeczenie ). Rozbieżność ta wskazuje na potrzebę dla celów tego procesu dokonania własnej oceny. Sąd Apelacyjny podziela pogląd, że poszkodowana przyczyniła się do zdarzenia w 50%. Poszkodowana pracowała przy urządzeniu kilka miesięcy, wiedziała, że dla usunięcia przedmiotu spod taśmy należy wyłączyć urządzenie, dla możliwości usunięcia przedmiotu spod taśmy konieczne było wyraźne pochylenie się pod taśmociąg. Uwzględniając powyższe ogólne życiowe zasady ostrożności niezależnie od przeszkolenia wskazują na potrzebę wyłączenia urządzenia dla czynności przy której doszło do wypadku. Okoliczność ta wyznacza zobiektywizowane granice możliwej odpowiedzialności pozwanego. W konsekwencji przy ustalaniu kwoty wyjściowej odpowiedzialności pozwanego wobec spółki tak ustalona kwota jest wyjściową. W tym kontekście zarzut naruszenia art. 365 § 1 k.p.c. nie był zasadny. Pozwany odpowiada w granicach zobiektywizowanie ustalonej szkody za którą odpowiedzialność ponosi spółka, a nie za ustaloną w postępowaniu bez jego udziału.

W istocie podnosząc zarzut naruszenia art. 386 § 6 k.p.c. nie sprecyzował skarżący szczegółowo na czym polega jego skonkretyzowane naruszenie. Wskazać należy na punkt 6 uzasadnienia wyroku z dnia 31 marca 2015 r., jak i część końcową, stwierdzającą nie rozpoznanie istoty sprawy , które uzależniają dalsze rozstrzygnięcie od przebiegu postępowania po stwierdzeniu nie rozpoznania istoty sprawy.

W związku z powyższym także zarzuty dotyczące naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., jak i 328 § 2 k.p.c. nie prowadziły do zmiany ustaleń faktycznych w sprawie. Zarzuty związane z odnoszeniem się do procentowego udziału w odpowiedzialności innych osób były zasadne. Zdaniem Sądu II instancji brak przesłanek dla obciążania odpowiedzialnością w jakimkolwiek stopniu rady nadzorczej za zaistniały wypadek, w tym postępowaniu i przy braku udziału jej członków w postępowaniu. Już z zakresu działania rady nadzorczej wynika, brak takiej odpowiedzialności w tej konkretnej sprawie. Okoliczność ta jednak pozostaje poza rozstrzygnięciem w tym sensie, że orzeczenie dotyczy osobistej odpowiedzialności pozwanego jako prezesa spółki za sposób wykonywania zadań prezesa. W konsekwencji Sąd Apelacyjny dokonał oceny odpowiedzialności z pominięciem tego poglądu. Dotyczy to i art. 328 § 2 k.p.c., gdyż Sąd II instancji czyni własne ustalenia faktyczne.

Zarzut naruszenia prawa materialnego i przyjęcie 50% przyczynienia się jest nieuzasadniony. Rozróżnienia wymaga niewątpliwe uchybienie w zapewnieniu bezpiecznych warunków pracy i elementarnych zasad ostrożności obowiązujących każdego człowieka. Schylenie się, a nawet wejście pod taśmociąg i włożenie ręki pomiędzy poruszające się taśmy uzasadnia przyjęcie 50% przyczynienia, a treść uzasadnienia z innego postępowania prowadzonego bez pozwanego nie może wiązać w tym postępowaniu.

Sąd Apelacyjny w rozważaniach własnych wyeliminował odpowiedzialność rady nadzorczej stąd nie odnosi się szczegółowo do związanych z jej odpowiedzialnością zarzutów podnoszonych w zakresie prawa materialnego.

Odnosząc się do art. 441 § 3 k.c. jeszcze raz podkreśla Sąd, że pozwany w tym postępowaniu odpowiada w granicach odpowiedzialności za uchybienia w wykonywaniu obowiązków prezesa spółki będącego w dodatku jej pracownikiem i zakres tej odpowiedzialności ulega ograniczeniu także z tego powodu w tym znaczeniu, że inna jest sytuacja prezesa pracownika a inna prezesa na kontrakcie menadżerskim. R. w art. 119 k. p., a całości regulacji sytuacji tych osób.

Strona powodowa nie wykazywała by pozwany nie wykonał obowiązków związanych z wydaniem regulacji w zakresie bezpieczeństwa pracy, ani tego że część obowiązków w tym zakresie obciążała innych pracowników, a to powoduje, że zakres odpowiedzialności może dotyczyć nadzoru nad przestrzeganiem przez nich tych wewnętrznych regulacji i zarządzeń. Taki zakres odpowiedzialności odrywa się od odpowiedzialności karnej, przy czym Sąd zauważa, że pozwany poniósł odpowiedzialność karną i w ramach naprawienia szkody wypłacił 50 tys. zł.

Z przedstawionych przyczyn apelacja strony powodowej nie była zasadna, wraz z uwzględnieniem wyliczeń poczynionych w związku z apelacją pozwanego.

Apelacja pozwanego w części była zasadna.

Sąd Apelacyjny dokonał oceny zakresu odpowiedzialności pozwanego wedle wskazanego już powyżej kryterium. W związku z tym przyjmując 50% przyczynienie się poszkodowanej przyjął jako wyjściową kwotę odpowiedzialności : zadośćuczynienie w kwocie 100 000zł oraz odsetki od tej kwoty 25 928,77zł pomniejszone o 50 %, czyli z tego tytułu kwotę 50 000zł plus 12 964,38 zł odsetek. Tytułem odszkodowania wypłacono poszkodowanej 32 861 zł , oraz odsetki co łącznie stanowiło kwotę 41 381,45zł. ( 8520,45 to odsetki). Wyjściową kwotą odszkodowania było 70 000zł, a więc należało ustalić jej połowę tj. 35 000zł i odsetki. Sąd I instancji po przeliczeniu ustalił, ze po uwzględnieniu dokonanych już wypłat odpowiedzialność pozwanego z tego tytułu wynosi aktualnie 11 861 zł, a odsetki 3067,36 zł. Sąd II instancji ponownie przeliczył odsetki i wynoszą one 2978,41 zł, co wynika z błędu matematycznego poprzednio uczynionego. W rozliczeniu należy uwzględnić rozszerzenie żądania o 23 100zł tytułem konsekwencji ugody dotyczącej renty. Po przeliczeniu jej na 100% byłoby to 28 875 zł, a 50% to 14437,50 zł.

W konsekwencji wyjściowy zakres odpowiedzialności pozwanego stanowi suma kwot zadośćuczynienia z odsetkami 62 964,38zł, odszkodowania z odsetkami 14 839,41 zł i renty 14 437, 50zł czyli 92 241,29 zł. Kwota to stanowi górną granicę odpowiedzialności pozwanego.

Sąd Apelacyjny rozważając zarzuty apelacji pozwanego, a także biorąc pod uwagę stan prawny wskazuje, że dokonując ustalenia kwoty odpowiedzialności pozwanego uwzględnił umyślne naruszenie zasad BHP, potwierdzone wyrokiem w sprawie karnej, ale przecież przy nieumyślnym skutku w postaci wypadku i jego konsekwencji, dalej brak odpowiedniego nadzoru nad podległymi pracownikami, a nie bezpośrednią odpowiedzialność za powstanie szkody ( wypadku i jego konsekwencji ). Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia8 listopada 2013 r. III KK 302/13stwierdził „Na pracodawcy ciąży szczególny prawny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi. Nałożony on jest nie tylko wprost dyspozycją art. 2 k.k., ale jasno wynika już z art. 220 k.k., Sąd w pierwszej kolejności powinien więc odpowiedzieć na pytanie, czy zachodzi związek normatywny między ustalonym przezeń zaniechaniem oskarżonego a skutkiem w postaci co najmniej narażenia pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, warunkujący odpowiedzialność karną oskarżonego z art. 220 k.k. Odpowiedź na to pytanie musi zostać poprzedzona ustaleniami, że rzeczywiście nie dopełnił on obowiązków gwaranta niewystąpienia skutku. Ustalenie tego wymaga jednak uprzedniego przeprowadzenia postępowania co do istoty sprawy” (KZS 2015/7-8/22, LEX nr 1391454); natomiast w wyroku z dnia 19 lutego 2013 r. IV KK 216/12 orzekł, że „1. Sam fakt pełnienia wobec pracowników funkcji kierowniczych czyni te osoby, jako osoby kierujące pracownikami, podmiotami obowiązków wymienionych w art. 212 k.p. Stąd też pracownik, któremu powierzono kierowanie pracą innych, z samej istoty sprawowanej funkcji jest zobowiązany do stałego czuwania nad tym, aby praca podległych mu pracowników przebiegała zgodnie z przepisami lub zasadami bhp. 2.Podmiotem przestępstwa z art. 220 § 1 k.k. jest jedynie osoba odpowiedzialna za przestrzeganie bezpieczeństwa i higieny pracy, a więc może być nim nie tylko kierownik zakładu pracy, ale również każda inna osoba kierująca pracownikami (art. 212 k.p.), a nawet osoby pełniące funkcje kontrolne i nadzorcze z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, nawet jeżeli nie pozostają w strukturze organizacyjnej zakładu pracy. Istotne przy tym jest, że każda z odpowiedzialnych osób odpowiada za własne zachowania, niezależnie od odpowiedzialności innych osób, gdyż "prawu karnemu obca jest konstrukcja ponoszenia odpowiedzialności za kogoś"(LEX nr 1288762, Prok.i Pr.-wkł. 2013/5/6).

Pozwany nie może skutecznie powołać się na art. 114 i 119 k. p. odnośnie ograniczenia odszkodowania do trzy miesięcznego wynagrodzenia za pracę jako granicę odpowiedzialności , jednak nie można pominąć okoliczności, że był pracownikiem, a nie wykonywał funkcji członka zarządu – prezesa z innego tytułu, na podstawie innego stosunku prawnego. Zastosowanie w sprawie ma art. 117 k. p. Rozważając treść art. 122 k. p. i odnosząc się do innych przepisów Sąd podkreśla, że pozwany był odpowiedzialny i poniósł odpowiedzialność w zakresie prawa karnego z tytułu także pełnionej funkcji. Czyn był umyślny, ale skutek takiego charakteru nie miał. Powoduje to potrzebę uwzględnienia tej okoliczności także w płaszczyźnie prawa pracy i zakresu odpowiedzialności.

Istotna jest też treść art. 293 k.s.h. Pozwany ponosi winę, a więc odpowiada wobec spółki, ale odpowiednio do wskazanych powyżej granic zawinienia, innymi słowy nie jest to odpowiedzialność nieograniczona. Dalszy problem związany jest z tym, ze pozwanemu udzielono skwitowania za 2009 r. i 2010 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 8 grudnia 2016 r. I ACa 923/16 stwierdził, że „Absolutorium, (udzielane indywidualnie każdemu z członków organu kolegialnego) jest formą skwitowania członków tych organów z tych czynności, a co za tym idzie stanowi, co do zasady, podstawę do wyłączenia ich ewentualnej odpowiedzialności odszkodowawczej o jakiej mowa w art. 293 k.s.h. Uchwała negatywna stanowi element potwierdzenia możliwości przypisania członkowi tych organów tego rodzaju odpowiedzialności. Kompetencja, w zakresie podejmowania tej uchwały, przynależna zgodnie z brzmieniem art. 231 § 2 pkt 3 k.s.h. Zwyczajnemu Zgromadzeniu Wspólników spółki z o.o., a ściślej każdemu uprawnionemu do głosowania i obecnego lub reprezentowanego na takim Zgromadzeniu wspólnikowi, powoduje, że ingerencja sądu w tego rodzaju uchwały, w ramach oceny roszczenia zmierzającego do jej uchylenia, powinna być ograniczona” ( LEX nr 2233049 ). Pogląd takiej treści wyraził także A. Kidyba w Komentarzu do art. 293 k.s.h. ( LEX aktualizowany 2016 r.), dodatkowo przedstawiając okoliczności kiedy wyłączenie odpowiedzialności nie następuje. Treść tego orzeczenia przyjęta wprost prowadziłaby do zupełnego zwolnienia pozwanego z odpowiedzialności, za czym przemawia to, że wspólnicy niewątpliwie w dacie udzielania absolutorium za 2009 r, a już na pewno za 2010 r. wiedzieli o wypadku, jego skutkach, a więc i odpowiedzialności spółki . Sąd Apelacyjny jednak tak daleko idących skutków w tej sprawie nie przyjął. Odrębnym zagadnieniem jest problem uchwały spółki o wystąpieniu z pozwem, a to w kontekście wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2012 r. I CSK 635/11 „1. Brak uchwały wspólników wymaganej art. 228 pkt 2 k.s.h. powinien być rozważany w płaszczyźnie legitymacji materialnej spółki. Niewątpliwie podjęcie uchwały przez zgromadzenie wspólników pozwala przypisać spółce, zgodnie z teorią organów, wolę uzyskania odszkodowania. Uchwała o dochodzeniu roszczenia nosi zatem cechy oświadczenia woli, wyraża interes prawny właściciela i jego wolę uzyskania ochrony prawnej. Uchwała w tym przedmiocie nie jest więc wyłącznie prawem wewnętrznym spółki, przez swą treść powinna być traktowana jako przesłanka merytoryczna powództwa. W procesie wszczętym przez spółkę reprezentowaną, zgodnie z wynikająca z art. 201 § 1 k.s.h. zasadą reprezentacji, przez zarząd, istnienie decyzji organu właścicielskiego podlega przeto badaniu przez sąd w ramach badania legitymacji materialnoprawnej. Brak uchwały wspólników prowadzi do zatem do oddalenia powództwa z braku legitymacji czynnej” (LEX nr 1228580 ).

Sąd Apelacyjny uwzględniając ustalenia Sądu I instancji, poglądy wyrażone przez Sąd Apelacyjny przy uchylaniu orzeczenia, zmodyfikowane ustalenia po ponownym rozpoznaniu sprawy, a także całokształt okoliczności sprawy przyjął, że odpowiedzialność pozwanego ograniczone jest z przyczyn powyżej wskazanych do 30% szkody dla spółki, Sąd nie rozdziela pozostałej odpowiedzialności na konkretne osoby, podkreślając charakter odpowiedzialności pozwanego o czym mowa powyżej, taki zakres uznał za właściwy i nie wypaczający sytuacji członka zarządu. W konsekwencji zmienił zaskarżony wyrok zasądzając kwotę 27 672,39 zł.

Sąd zachował zróżnicowanie daty wymagalności rozszerzonego żądania pozwu przy proporcjonalnym odpowiednim do żądań wskazaniu kwot. Pozostałe zmiany i rozstrzygnięcia są konsekwencją powyższego. Zmiana orzeczenia nastąpiła na podstawie art. 385 i 386 § 1 k.p.c., a o kosztach orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. rozdzielając je stosunkowo z uwzględnieniem końcowego orzeczenia.

SSA Robert Jurga SSA Jan Kremer SSA Barbara Górzanowska