Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 611/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 kwietnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Mirosław Ożóg (spr.)

Sędziowie:

SA Małgorzata Idasiak-Grodzińska

SA Zbigniew Merchel

Protokolant:

sekr. sąd. Anita Musijowska

po rozpoznaniu w dniu 10 kwietnia 2018 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa M. K. (1)

przeciwko H. P.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

oraz z powództwa wzajemnego H. P. (powoda wzajemnego)

przeciwko M. K. (1) (pozwanemu wzajemnie)

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego i powoda wzajemnego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 16 marca 2017 r., sygn. akt I C 841/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego i powoda wzajemnego na rzecz powoda i pozwanego wzajemnie kwotę 720 (siedemset dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Małgorzata Idasiak-Grodzińska SSA Mirosław Ożóg SSA Zbigniew Merchel

Sygnatura akt I ACa 611/17

UZASADNIENIE

Powód M. K. (1) wniósł przeciwko H. P. pozew, w którym domagał się nakazania pozwanemu by zamieścił na stronie internetowej (...) oświadczenia o następującej treści: „(...) Stowarzyszenia (...) oraz (...)K. (...) H. P. przeprasza niniejszym M. P. (...) K., za naruszenie jego dóbr osobistych, w szczególności dobrego imienia, poprzez podanie nieprawdziwych informacji w artykule opublikowanym w dniu 12 lipca 2015 r. na stronie internetowej (...) w szczególności jakoby M. K. (1) był członkiem układu gminnego oraz dopuścił się nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w związku z pełnioną przez niego funkcją”, z zaznaczeniem, że powyższe oświadczenie powinno znaleźć się w zakładce aktualności, pod tytułem (...), czcionką równorzędną do użytej w artykule z dnia 12 lipca 2015 r. Ponadto, powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz Gminnego Klubu Sportowego (...) G. K. kwoty 10.000 zł. oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

Jednocześnie pozwany wniósł pozew wzajemny o nakazanie pozwanemu wzajemnie opublikowania oświadczenia przepraszającego powoda wzajemnego za bezpodstawne oskarżenie go przed sądem w niniejszej sprawie oraz za nieudzielanie mu głosu w sprawach dotyczących Stowarzyszenia i powoda wzajemnego osobiście, czym naruszył prawo do równego traktowania przez władze publiczne, zakaz dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym.

Powód wzajemny wniósł o oddalenie powództwa wzajemnego i zasądzenie kosztów postępowania.

Wyrokiem z dnia 16 marca 2017 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał pozwanemu H. P., aby w terminie 14 dni od uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia zamieścił na stronie internetowej (...) w zakładce (...) pod tytułem (...) oświadczenie sporządzone czcionką kroju Times N. R. rozmiar 12 pkt o następującej treści: "(...) Stowarzyszenia (...) oraz (...) "K. (...)" H. P. przeprasza niniejszym M. P. (...) K. za naruszenie jego dóbr osobistych, w szczególności dobrego imienia, poprzez podanie nieprawdziwych informacji w artykule opublikowanym w dniu 12 lipca 2015 roku na stronie internetowej (...) jakoby M. K. (1) był członkiem układu gminnego oraz dopuścił się nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w związku z pełnioną przez niego funkcją" oraz zasądził od pozwanego H. P. na rzecz Gminnego Klubu Sportowego (...) w M. sumę pieniężną w wysokości 2.000 zł. W pozostałym zakresie powództwo oddalił. Ponadto Sąd Okręgowy oddalił powództwo wzajemne i zasądził od pozwanego H. P. na rzecz powoda M. K. (1) kwotę 1.100 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych oraz kwotę 2.160 zł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

Powód M. K. (1) jest od listopada 2014 r. P. (...) K.. Pozwany H. P. jest redaktorem naczelnym biuletynu „K. (...) oraz prezesem Stowarzyszenia (...).

W dniu 12 lipca 2015 r. pozwany zamieścił na stronie internetowej (...) artykuł swojego autorstwa pt.: „(...) K.".

W artykule tym zawarto m.in. następującą treść: „Ostatnie wydarzenia (…) uświadomiły mi, że układ gminy jest bezwzględny i arogancki. (…) Rozzuchwaliłem tylko układ, który w poczuciu bezkarności trzyma się mocno. Świadomie czy nie, największym obrońcą układu stał się P. (...) K. radny z R. M. K. (1). Nadużywanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, które nałożono na funkcję P. Rady doprowadzi do sytuacji, że na początku sierpnia, po całkowitym skompletowaniu materiałów wystąpię do odpowiednich urzędów (…) w sprawie odpowiedzialności wiązanej z budową przystani rybackiej w M. (…). Liczyłem na stosowną pomoc radnych, a w szczególności (...) (…). Na tym etapie najważniejszą rolę odgrywa P. K. blokujący nawet przepływ pism kierowanych do radnych. Pierwsze pismo złożone w sprawie wątpliwie zawartej ugody przed sądem z wykonawcą budowy gimnazjum narażającej nas na 3 milionową stratę, przewodniczący K. zablokował, nawet nie przekazując go radnym (…). Oświadczam że układ ochronny i bezkarność osób odpowiedzialnych za wielkie straty dla gminy musi być ujawniony i zniszczony. W tej krótkiej informacji piszę jedynie o działalności M. K. (2), który za wszelką cenę chce zamieść problemy pod dywan. Oczywiście w swoich działaniach nie jest odosobniony bo inni radni go wspomagają (…). Wiele by wyjaśniła odpowiedź na pytanie na ile radny K. kieruje się własnym interesem (mówi się o chęci objęcia stanowiska wicewójta po odejściu obecnego na emeryturę), czy też kieruje się dyrektywami swojej partii (...), w której jest Wice P. koła w naszej gminie (…)”.

Jak ustalił Sąd Okręgowy, do artykułu dołączono dwa zdjęcia powoda wraz z trzema innymi osobami, które według autora artykułu pokazać miało częściowe powiązania polityczne. Jedno z tych zdjęć zostało opatrzone podpisem "Część układu…". Do artykułu dołączono również załączniki w postaci pisma - wniosku z 12 stycznia 2015 r. wraz z odpowiedzią na to pismo, pismo z wnioskiem w sprawie przystani w M. oraz projekt materiałów.

Powyższy artykuł ukazał się wyłącznie na tej stronie internetowej i przeczytało go przynajmniej 758 osób. Powód poczuł się urażony tym artykułem, uznał, iż nadszarpnięto jego dobre imię, godność.

Sąd I instancji ustalił ponadto, iż pozwany, pisząc w artykule z 12 lipca 2015 r. o nadużywaniu uprawnień i niedopełnianiu obowiązków miał na myśli kwestię związaną z pismem z 12 stycznia 2015 r. skierowanym przez Stowarzyszenie (...) do (...) K. i (...) tej Rady. W piśmie tym złożono wniosek o podjęcie przez Komisję Rewizyjną R. K. czynności kontrolnych zmierzających do wyjaśnienia nieprawidłowości związanych z zawarciem ugody sądowej z 12 września 2014 r. pomiędzy G. K. a (...) sp. z o.o. oraz wyjaśnienia czy przestrzegano ustawy Prawo zamówień publicznych. W piśmie wskazano, iż ugoda sądowa z 12 września 2014 r. zawarta został na skutek wniosku wykonawcy złożonego do sądu a dotyczącego zwiększenia wynagrodzenia na kwotę 3.143.744,97 zł Autor pisma kwestionował zasadność wniosku o zwiększenie wynagrodzenia.

Ugoda z 12 września 2014 r. zawarta została jeszcze przed rozpoczęciem urzędowania przez obecną Radę Gminy K., której przewodniczącym jest powód.

Zgodnie z ustaleniami Sądu I instancji, w odpowiedzi na pismo z 12 stycznia 2015 r. pozwany działając jako P. (...) K. odmówił podjęcia czynności kontrolnych przez Radę Gminy oraz zlecenia tej czynności (...). W uzasadnieniu wskazał, że wniosek z 12 stycznia 2015 r. obejmuje zdarzenia z poprzedniej kadencji, a Rada Gminy K. działająca w kadencji 2014 - 2018 nie jest uprawniona do kontroli działań wójta za okres poprzedniej kadencji. Wskazano też, że Rada Gminy nie jest organem nadzorczym, który może nakładać obowiązek określonego działania lub zaniechania przez wójta. Istnieją także inne organy mogące kontrolować działania wójta i podległe mu służby.

Pismem z 17 czerwca 2015 r. Stowarzyszenie (...) zwróciło się do (...) K. o zlecenie (...) czynności kontrolnych. Powyższy wniosek został przekazany wpierw członkom Rady, a następnie (...)

Z dalszych ustaleń Sądu I instancji wynikało, że pozwany uczestniczy w posiedzeniach (...) K.. Uczestniczy też w posiedzeniach (...) w przypadkach, w których Komisja zająć się ma sprawami, które go interesują. Na posiedzeniach komisji pozwany zabiera głos. Pozwany dysponuje adresami poczty elektronicznej do radnych G. K. i w ważnych sprawach korzysta z tego sposobu komunikacji przesyłając pisma radnym. Pismo z 12 stycznia 2015 r. pozwany również przesłał poszczególnym członkom (...).

Na posiedzeniach (...) K. pozwany próbował zabrać głos jako (...) Stowarzyszenia (...) w sprawach będących przedmiotem obrad. Powód nie udzielał pozwanemu głosu powołując przy tym na treść § 46 ust. 6 statutu G. K. zgodnie z którym P. może udzielić głosu osobie nie będącej radnym, po wyczerpaniu dyskusji przez radnych. Jednocześnie powód udzielał głosu na sesjach Rady innym osobom nie będącym radnym wówczas, gdy uważał, iż taki głos może mieć znaczenie w sprawie.

Przeciwko powodowi nie toczyło się i nie toczy żadne postępowania karne. Żadne administracyjne postępowanie kontrolne nie stwierdziło nieprawidłowości w działaniach powoda jako P. (...) K.. Do chwili obecnej nie złożono wniosku o odwołanie powoda z funkcji P. Rady

Przystępując do oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy zważył, iż stan faktyczny sprawy w znacznej mierze był niesporny oraz wskazał, że w myśl art. 24 k.c. ciężar dowodu naruszenia dóbr osobistych wskutek działania innego podmiotu spoczywa na powodzie. Powód nie musiał zaś wykazywać bezprawności działania dla uwzględnienia żądania zaniechania tego działania czy też usunięcia jego skutków. To pozwany musiał wykazać brak bezprawności jego działania. Z drugiej jednak strony z art. 24 § 1 in fine wynika, że dla uwzględnienia żądania zadośćuczynienia powód musiał wykazać bezprawność w działaniu pozwanego.

Sąd Okręgowy zważył ponadto, że ocena, czy działanie naruszyło dobro osobiste, dokonywana jest na podstawie obiektywnego kryterium. Ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, nie jest dokonywana według miary indywidualnej wrażliwości osoby zainteresowanej (tak SN w wyr. z 4.4.2001 r., III CKN 323/00, L.). Sąd powinien rozważyć, czy typowa, przeciętna osoba na miejscu pokrzywdzonego uznałaby określone działanie za naruszenie dobra osobistego oraz czy w odczuciu społecznym określone zachowanie zakwalifikowane może być jako naruszające dobra osobiste (stanowisko to uznać można za utrwalone w orzecznictwie; zob. wyr. SN z 25.4.1989 r., I CR 143/89, OSP 1990, Nr 9, poz. 330; wyr. SN z 11.3.1997 r., III CKN 33/97, OSN 1997, Nr 6-7, poz. 93; uzasadnieniu wyr. SN z 26.10.2001 r., V CKN 195/01, L.; uzasadnieniu wyr. SN z 23.5.2002 r., IV CKN 1076/00, OSN 2003, Nr 9, poz. 121; wyr. SN z 5.4.2002 r., II CKN 953/00, L.; wyr. SN z 22.1.2014 r., III CSK 123/13, Biul. SN 2014, Nr 6).

Zdaniem Sądu I instancji, kierując się miernikiem obiektywnym należało dojść do wniosku, iż dobra osobiste powoda zostały naruszone przedmiotowym artykułem. Jednoznacznie wskazują na to nie tylko wypowiedzi wprost cytowane przez powoda w pozwie, ale również cały tekst i kontekst artykułu. W ocenie Sądu Okręgowego z treści artykułu wysnuć można w sposób nie budzący wątpliwości wniosek, iż według autora artykułu powód jest członkiem układu istniejącego w G. K.. Cały artykuł poświęcony jest istniejącemu rzekomo układowi gminnemu, którego obrońcą jest powód. Powód został w artykule określony jako obrońca układu. Jednocześnie do artykułu załączono zdjęcia przedstawiające m.in powoda, przy czym jedno z tych zdjęć opatrzono podpisem "Część układu …". W artykule wskazano, iż konieczne jest zniszczenie układu ochronnego, zaś powód "zamiata problemy pod dywan". Również na rozprawie pozwany zeznał, iż jego zdaniem powód jest częścią układu koleżeńskiego, wspierającego się wzajemnie. W świetle powyższego uzasadniony jest więc wniosek, iż każdy przeciętny czytelnik przedmiotowego artykułu uznałby, iż powód jest częścią układu i dodatkowo pełni w nim istotną rolę, skoro stoi na jego straży.

Wskazał także Sąd a quo, iż w powszechnym odczuciu społecznym słowo układ, używane w kontekście powiązań pewnej grupy osób pełniących określone funkcje społeczne, zawodowe, a zwłaszcza polityczne, odbierane jest w sposób jednoznacznie negatywny. Słowo to kojarzy się bowiem z nieformalnymi powiązaniami grupy osób wspierających się wzajemnie w celu osiągnięcia własnej prywatnej korzyści materialnej lub osobistej, przy czym środkami do osiągnięcia takiego celu mogą być działania nie zawsze zgodne z prawem, a czasem nawet o charakterze kryminalnym. Osoba będąca częścią takiego układu traktowana jest w odczuciu społecznym jako potencjalny przestępca, a co najmniej osoba, która uzyskuje określone korzyści w sposób nieuczciwy, korzystając z pozaprawnej pomocy innych osób. Ponadto w artykule jednoznacznie wskazano, iż powód jako P. (...) nadużywa swych uprawnień oraz niedopełnia obowiązków. W istocie więc pozwany zarzucił powodowi pełniącemu funkcję publiczną popełnienie przestępstwa penalizowanego w kodeksie karnym.

W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podniesiono, iż powód pełnił wówczas, jak i obecnie, określoną funkcję w G. K.. Tego typu artykuł mógł więc mu w sposób szczególny zaszkodzić poprzez naruszenie jego dobrego imienia, zaufania, czci i godności. Pełnienie przez powoda funkcji P. (...) wymaga od niego zaufania i nieposzlakowanej opinii, aby mógł dalej pełnić obowiązki związane z zajmowanym stanowiskiem. Artykuł takiej treści może okazać się dla powoda tym bardziej szkodliwy, jeżeli będzie chciał w przyszłości dalej uczestniczyć w życiu publicznym, np. startując w kolejnych wyborach samorządowych. W ocenie Sądu Okręgowego nie budziło wątpliwości, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda poprzez publikację przez pozwanego wspomnianego artykułu.

Z drugiej strony Sąd Okręgowy wskazał, że odpowiedzialność niemajątkowa za naruszenie (lub zagrożenie) dóbr osobistych oparta jest na zasadzie bezprawności. Oparcie ochrony na zasadzie bezprawności jest cechą wspólną ochrony praw podmiotowych bezwzględnych (np. praw rzeczowych - tak trafnie P. Księżak, [w:] Pyziak-Szafnicka, Komentarz KC, s. 281). Bezprawne jest zachowanie sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego (tak m.in. SN w wyr. z 25.10.1982 r., I CR 239/82, Legalis; uzasadnieniu wyr. SN z 14.5.2003 r., I CKN 463/01, OSP 2004, Nr 2, poz. 22; M. Sośniak, Bezprawność zachowania jako przesłanka odpowiedzialności cywilnej za czyny niedozwolone, Kraków 1959, s. 108 i n.). O uznaniu zachowania sprawcy naruszenia za bezprawne decydują kryteria obiektywne (tak trafnie SN w wyr. z 11.9.1981 r., II CR 297/81, L. oraz w uzasadnieniu wyr. z 7.11.2002 r., II CKN 1293/00, OSN 2004, Nr 2, poz. 27; wyr. SN z 25.10.1982 r., I CR 239/82, L.).

Istotne jest, iż to pozwany, aby uwolnić się od odpowiedzialności opartej na art. 24 k.c. winien był wykazać, iż jego działania nie były bezprawne. W ocenie Sądu pozwany nie zdołał wykazać tej okoliczności. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie dawał podstaw do stwierdzenia, iż faktycznie w obrębie radnych gminy K. funkcjonuje nieformalny układ dbający o własne partykularne interesy, nie kierujący się interesami gminy. Za stwierdzeniem tym w szczególności nie może przemawiać fakt, iż powód nie przedstawił w sposób formalny odpowiednim organom wniosku Stowarzyszenia (...) do (...) K. i (...) tej Rady z 12 stycznia 2015 r. Należy bowiem podkreślić, iż powód pisma tego nie zignorował, skierował do Stowarzyszenia odpowiedź zawierającą uzasadnienie odmowy przedłożenia tego wniosku organom G.. Fakt, iż Stowarzyszenie nie podzielało argumentów zawartych w odpowiedzi na wniosek z 12 stycznia 2015 r., nie oznaczał, iż powód nie dopełnia swych obowiązków, czy tez przekracza swoje uprawnienia. Z akt sprawy nie wynika, aby w podobny sposób powód traktował wszystkie pisma Stowarzyszenia, o czym świadczy fakt, iż powód przekazał pismo tego podmiotu z 17 czerwca 2015 r. zgodnie z wnioskiem zawartym w tym piśmie. Potwierdzają to zeznania powoda, który wskazywał, iż nie przekazując pisma z 12 stycznia 2015 r. kierował się zakresem działania i prawnymi możliwościami organów G..

Sąd I instancji wskazał, iż wniosek zawarty w piśmie z 12 stycznia 2015 r. dotyczył czynności kontrolnych w związku z zawarciem ugody sądowej z 12 września 2014 r. oraz, czy przestrzegano ustawę o zamówieniach publicznych przy wybieraniu podmiotu, z którym następnie zawarto ugodę sądową. Istotne jest jednak, iż ugoda ta została zawarta jeszcze w czasie kadencji poprzedniej (...) K., zaś jej wykonanie było obowiązkiem G.. Po zawarciu ugody sądowej G. nie mogła już kwestionować obowiązku zawartego w tej ugodzie; ustalona w ugodzie kwota musiała zostać zapłacona, zaś ewentualne postępowanie kontrolne wszczęte na życzenie Stowarzyszenia nie mogło doprowadzić na wzruszenia tej ugody, która miała moc wyroku sądowego. G. musiała więc zgromadzić środki finansowe na jej wykonanie, a czynności kontrolne nie mogły w tym zakresie niczego zmienić.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że pozwany miał możliwość przesłania radnym pisma z 12 stycznia 2015 r. w inny sposób, korzystając z poczty elektronicznej, i tak faktycznie zrobił. Istotne jest też w ocenie Sądu a quo, iż w stosunku do powoda nie toczyło się i nie toczy żadne postępowania karne, czy tez jakiekolwiek inne, które wykazałoby bezprawność działania powoda. Nie złożono do chwili obecnej wniosku o odwołanie powoda z funkcji P. (...) K.. Tym bardziej więc nieuprawnione było twierdzenie o popełnieniu przestępstwa polegającego na niedopełnienia obowiązku, czy tez nadużywaniu uprawnień przez powoda pełniącego funkcję publiczną. Pozwany w swym artykule nie ograniczył się do wysnucia przypuszczenia co do zgodności z prawem działań powoda; pozwany jednoznacznie określił i przesądził o roli powoda w "układzie gminnym" stawiając tezę o popełnieniu przez niego przestępstwa, naruszając tym również naczelną zasadę prawa karnego procesowego - domniemania niewinności.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy nakazał pozwanemu zgodnie z żądaniem pozwu opublikowanie przeprosin o treści i w sposób adekwatny do działań pozwanego, które to działania spowodowały naruszenie dóbr osobistych powoda. Nakazano zamieszczenie oświadczenia o przeproszeniu na tej samej stronie internetowej, na której ukazał się artykuł naruszający dobra osobiste powoda. Sąd Okręgowy nakazał przeproszenie powoda za użycie tych sformułowań, które w ocenie Sądu bezpośrednio naruszyły dobra osobiste powoda tj. tych pomawiających o uczestniczenie w układzie gminnym oraz nadużycie uprawnień i niedopełnienie obowiązków.

W pkt II Sąd I instancji na mocy art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. zasądził od pozwanego na cel społeczny kwotę 2.000 zł tytułem nawiązki uznając, iż działanie pozwanego nosiło znamiona winy. Pozwany świadomie zamieścił w artykule stwierdzenia naruszające dobra osobiste powoda nie popierając ich takimi argumentami i dowodami, które mogłyby wyłączyć bezprawność jego działania.

Ustalając wysokość nawiązki Sąd Okręgowy miał na uwadze rodzaj dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone, ujemnych przeżyć psychicznych spowodowanych naruszeniem. Nie bez znaczenia był też stopień winy osoby naruszającej dobra osobiste, cel, który zamierzała ona osiągnąć, podejmując działanie naruszające te dobra i korzyść majątkowa, jaką w związku z tym działaniem uzyskała lub spodziewała się uzyskać (tak wyr. SA we Wrocławiu z 28.3.2012 r., I ACA 162/12, L.; wyrok Sądu Najwyższego z 11.04.2006 r., I CSK 159/05). Sąd miał więc na uwadze, iż z uwagi na pełnioną przez powoda funkcję artykuł ten mógł poważnie wpłynąć na dobre imię powoda, naruszyć jego godność i cześć, narazić go na utratę zaufania potrzebnego do sprawowania funkcji publicznej. Z drugiej jednak strony pozwany nie działał w celu osiągnięcia korzyści finansowej czy osobistej. Powód w swoim błędnym przekonaniu działał w interesie publicznym, jednakże metoda, jaką się posłużył, nie mogła znaleźć akceptacji Sądu. Nie bez znaczenia było też, iż z artykułem zapoznała się stosunkowo duża liczba mieszkańców. Pozwany zaś również podczas postępowania sądowego podtrzymywał zawarte w artykule zarzuty wobec powoda.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo wzajemne nie zasługiwało na uwzględnienie. W pierwszej kolejności wskazano, iż wszczęcie przez powoda niniejszego postępowania sądowego nie może być uznane za naruszenie dóbr osobistych powoda wzajemnego.

Jak zgodnie wskazuje się w orzecznictwie sądowym, wszczęcie czy też kontynuowanie postępowania dyscyplinarnego lub sądowego nie może samo przez się być uznane za naruszenie dóbr osobistych, chyba że dąży ono do osiągnięcia pozaprawnego celu, który polegać może na zdyskredytowaniu osoby, przeciwko której prowadzone jest takie postępowanie, zaś wszczynający takie postępowania ma tego świadomość (tak m.in. wyrok SA w Poznaniu z 18.04.2013 r., I ACa 265/13; wyrok SA w Lublinie z 20.01.2015 r., I ACa 677/14; wyrok SN z 25.01.2005 r., II PK 152/04, OSNP 2005/17/266). Zainicjowanie i prowadzenie tego postępowania nie było nieuzasadnione, o czym świadczy fakt, iż roszczenie powoda co do zasady zostało uwzględnione. Nawet gdyby roszczenie powoda zostało oddalone, to samo wniesienie pozwu nie jest równoznaczne z naruszeniem dóbr osobistych powoda wzajemnego. Powód ma konstytucyjne prawo dostępu do sądu i w ramach tego prawa może domagać się, aby jego roszczenie zostało rozpoznane przez sąd. Działanie takie co do zasady nie może być uznane za sprzeczne z prawem.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się również naruszenia dóbr osobistych powoda wzajemnego poprzez zachowania pozwanego wzajemnego, który na posiedzeniach (...) K. nie udzielał głosu powodowi wzajemnemu. Stosując wspomniane powyżej kryterium obiektywne oceny, czy doszło do naruszenia dób osobistych Sąd uznał, iż takie zachowanie nie naruszało jakiegokolwiek dobra osobistego. Nie można mówić, iż powód wzajemny wskutek takich działań został poniżony, naruszono jego część, godność czy tez dobre imię.

Powód wzajemny wskazując na odmowę udzielania mu głosu podnosił, iż naruszono konstytucyjną zasadę również wobec prawa i zakaz dyskryminacji. Podkreślić jednak należy, że w ramach instrumentów ochrony cywilnoprawnej ochrona dóbr osobistych ma charakter wyjątkowy, w związku z czym sięganie do jej mechanizmów powinno następować z odpowiednią ostrożnością i powściągliwością bez tendencji do sztucznego poszerzania katalogu tych dóbr, np. o dobra i wartości chronione konstytucyjnie, czy też konwencyjnie, w szczególnym aspekcie tej ochrony (wyrok SA w Katowicach, z 13.02.2014 r. V ACa 535/12). Nadto na posiedzeniach (...) K. powód wzajemny chciał zabrać głos, jak zeznał, jako prezes Stowarzyszenia (...). Jeżeli więc w ogóle mogło dojść do naruszenia jakiegokolwiek dobra osobistego, to tylko tego przynależnego temu Stowarzyszeniu będącemu osobą prawną, a nie powodowi wzajemnemu. Nie można więc uznać, iż w tym zakresie powód wzajemny miał legitymację czynną do wniesienia pozwu o ochronę dóbr osobistych.

Nadto działania pozwanego wzajemnego, który na posiedzeniach Rady, nie udzielał głosu powodowi wzajemnemu nie było działaniem bezprawnym, nawet jeżeli równolegle udzielał głosu innym osobom. Z § 46 ust. 6 statutu G. K. wynika, iż P. może udzielić głosu osobie nie będącej radnym, po wyczerpaniu dyskusji przez radnych. Wbrew stanowisko powoda wzajemnego przepis ten nie ma charakteru wyłącznie porządkowego ustalającego kolejność zabierania głosu. Użycie słowa "może" oznacza kompetencję P. (...) do udzielania lub nieudzielania głosu osobie innej niż radny. Zadaniem P. jest utrzymanie porządku obrad; aby obowiązek ten realizować musi być on wyposażony w narzędzia, które pozwalają ten porządek utrzymać. Jednym z takich instrumentów jest właśnie uprawnienie do podejmowania decyzji odnośnie udzielenia głosu. Podkreślić też należy, iż ostatecznie decyzje co do poszczególnych kwestii podejmują radni, a nie osoby spoza rady. Nie oznacza to, iż osoby trzecie nie mogą przedstawić swojego stanowiska w inny sposób, czy to kierując pisma bezpośrednio do radnych, czy też uczestnicząc w posiedzeniach komisji (z czego powód wzajemny niejednokrotnie korzystał). W ten sposób z jednej strony P. (...) ma możliwość zapewnienia porządku podczas obrad, a z drugiej - zagwarantowane jest prawo do wypowiedzi na temat kwestii będących przedmiotem obrad. Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt IV wyroku.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. uznając, że powód wygrał spór, zaś roszczenie powoda wzajemnego zostało oddalone. W rezultacie pozwany jest zobowiązany zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty procesu, na co składały się koszty zastępstwa procesowego zgodnie z § 6 pkt 4, § 11 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – 2.160 łączne koszty obejmujące również powództwo wzajemne tj. 360 zł + 360 zł + 1.200 zł + 240 zł, a także poniesioną przez powoda opłatę od pozwu – 1.100 zł.

Apelację od wyroku złożył pozwany, zaskarżając go w części, tj. w zakresie punktów I, II i V zarzucając :

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy w postaci art. 233 § 1 k.p.c., poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, tj. błędne przyjęcie, że:

a.  pozwany zarzucił powodowi popełnienie przestępstwa penalizowanego w kodeksie karnym;

b.  pozwany przedstawił powoda jako osobę uzyskującą określone korzyści w sposób nieuczciwy;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 54 ust. 1 Konstytucji RP i art. 109 ust. 1 i 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z dnia 4 listopada 1950 r. poprzez błędne uznanie, że działanie powoda było bezprawne mimo, ze działanie to mieściło się w granicach dopuszczalnej krytyki osób sprawujących funkcje publiczne.

Jednocześnie pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I, II i V poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w pkt I, II i V oraz przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Gdańsku do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach procesu za wszystkie instancje.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje ustalenia okoliczności faktycznych, jak też ocenę wiarygodności dowodów dokonane przez Sąd Okręgowy, uznając je za własne, bez potrzeby ponownego ich przytaczania.

Nietrafny jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. polegającego na dokonaniu dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów prowadzącej do poczynienia błędnych ustaleń. Wskazany przepis wyraża zasadę, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Określone w tym przepisie granice swobodnej oceny dowodów może naruszać tylko dowolna ocena zebranego materiału, brak wszechstronnej oceny wszystkich istotnych dowodów lub ich ocena sprzeczna z zasadami logicznego powiązania wniosków z ustalonym stanem faktycznym lub doświadczeniem życiowym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r. III CKN 4/98, LEX nr 50231; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1446/00, LEX nr 55167). Ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie powinna odpowiadać regułom logicznego myślenia wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego będące wyznacznikiem granic dopuszczalnych wniosków i stopnia prawdopodobieństwa ich przydatności w konkretnej sytuacji. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd. Nie jest wystarczająca sama polemika wyprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Sąd Okręgowy poddał ocenie wszystkie przeprowadzone dowody, ich wiarygodność i moc dowodową ocenił bez naruszenia obowiązujących w tym zakresie zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Oznacza to, że przedstawiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może być uznany za trafny. Apelacja nie wykazała w żaden sposób uchybień w rozumowaniu Sądu Okręgowego, które prowadziłyby do nieprawidłowości w ocenie dowodów. Nie jest wystarczającym dla uznania powyższego zarzutu za uzasadniony, aby strona przeciwstawiła ocenie i ustaleniom faktycznym Sądu własną ocenę. Tego rodzaju zasadniczych nieprawidłowości Sąd Okręgowy, w rozważanym zakresie, nie dopuścił się, co wyklucza uznanie tego zarzutu za usprawiedliwiony.

Sąd Apelacyjny nie podziela także poglądu skarżącego, iż Sąd a quo zaniechał analizy statutu gminy oraz dokumentów dotyczących umowy w sprawie budowy gimnazjum, przez co błędnie przyjął, iż powód nie był zobowiązany do nadania pismu z dnia 12 stycznia 2015 r. dalszego biegu poprzez przekazanie pisma radnym gminy, co stanowi naruszenie jego obowiązków. Zarzut jest niezasadny z dwóch podwodów

Po pierwsze, skarżący podnosząc nietrafny zarzut zdaje się zapominać o treści złożonego przez siebie wniosku z dnia 12 stycznia 2015 r. Wyraźnie domagał się w nim podjęcia przez Komisję Rewizyjną czynności kontrolnych dotyczących zawarcia wskazanej ugody oraz przestrzegania przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych w związku z umową zawartą przez gminę z (...) sp. z o.o. W odpowiedzi P. (...) wyjaśnił, że wnioski pozwanego nie mogą zostać zrealizowane, albowiem uprawnienia kontrolne, zarówno (...) jak i (...), ograniczają się do aktualnej kadencji, a więc nie obejmują kadencji poprzedniej, kiedy to zawarto przedmiotową ugodę. Powód wyczerpująco uzasadnił swoje stanowisko, opierając się przy tym na obowiązujących przepisach prawa. Nie sposób w świetle tych okoliczności zasadnie twierdzić, iż jego działanie stanowiło „nadużycie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, a tym bardziej wysnuwać na tej podstawie wniosku, iż powód jest „największym obrońcą układu gminnego”. Reakcję przewodniczącego należy uznać za adekwatną do żądania pozwanego. Wbrew twierdzeniom skarżącego nie ma istotnego znaczenia okoliczność, czy odpowiedź na pismo pozwanego powód przygotowywał osobiście, czy też korzystał z pomocy radcy prawnego lub innego pracownika Urzędu Gminy. Dlatego też Sąd Apelacyjny pominął wniosek dowodowy zawarty w apelacji. Jeżeli pozwany dążył do wywołania ogólnej dyskusji na temat zasadności wydawania środków publicznych oraz negatywnych skutków zawarcia ugody, mógł np. zwrócić uwagę na potrzebę wprowadzenia tego tematu do porządku obrad (...), czego nie uczynił.

Po drugie, jak wynika z zeznań powoda (k. 174-179), powód informował podczas posiedzenia Rady o piśmie pozwanego, zaś wniosek oraz odpowiedź powoda zostały radnym gminy udostępnione. Radni gminy mogli się więc zapoznać z treścią wniosku powoda oraz zawartą w nim argumentacją, co świadczy o tym, iż postawiona w publikacji pozwanego teza o blokowaniu pism przez powoda jest nieprawdziwa. Zarzut pozwanego w tej mierze należy więc uznać za niezasadny.

Chybiony jest również zarzut dotyczący błędnego ustalenia faktycznego polegającego na uznaniu przez Sąd, iż pozwany zarzucił powodowi popełnienie przestępstwa. Wbrew poglądowi apelującego, do naruszenia dóbr osobistych może dojść nie tylko poprzez wyraźne zarzucenie przestępstwa, czego pozwany nie uczynił. Stwierdzenie pozwanego o nadużyciu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków bez wątpienia miało na celu ukazanie działań powoda jako bezprawnych, ale sugerowało także ich przestępczy charakter. W ten sposób zdyskredytowano powoda i zaprzeczono jego uczciwości, co prowadzi do naruszenia czci i dobrego imienia powoda. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostają rozważania apelującego na temat świadomości pozwanego co ewentualnej realizacji znamion strony podmiotowej występku określonego w art. 231 k.k. przez powoda, albowiem to rzeczą sądu karnego jest ocena realizacji znamion typu czynu zabronionego.

W tym miejscu należy zauważyć, iż Sąd I instancji słusznie upatrywał naruszenia dóbr osobistych nie tylko w sugerowaniu popełnienia przestępstwa przez powoda, ale także w bezpodstawnych tezach dotyczących istnienia układu oraz roli w nim powoda.

Nietrafny jest również zarzut dotyczący błędnego ustalenia faktycznego polegającego na uznaniu przez Sąd, iż pozwany przedstawił powoda jako osobę uzyskującą określone korzyści w sposób nieuczciwy. Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Okręgowego, iż użyty przez pozwanego termin „układ” zakłada osiąganie w ramach wzajemnie powiązanej grupy osób pewnych korzyści - osobistych lub majątkowych.

Chybiony jest także zarzut naruszenia art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 54 ust. 1 Konstytucji RP i art. 10 ust. 1 i 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z dnia 4 listopada 1950 r. jest chybiony, zaś działanie pozwanego nie mieściło się w granicach dopuszczalnej krytyki osób sprawujących funkcje publiczne.

Sąd Okręgowy słusznie wskazał, iż z art. 24 k.c. wynika domniemanie bezprawności, co w sposób korzystny dla pokrzywdzonego wpływa na rozłożenie ciężaru dowodu oraz ryzyka niewyjaśnienia okoliczności stanu faktycznego, od których bezprawność zależy. Wobec tego działanie naruszające dobra prawne będzie uznawane za bezprawne, dopóki pozwany nie wykaże okoliczności usprawiedliwiających. Do okoliczności wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych zalicza się działanie w ramach porządku prawnego, wykazywanie prawa podmiotowego, zgodę pokrzywdzonego oraz działania w ochronie uzasadnionego interesu.

Skarżący podnosi, iż jego działanie mieściło się w ramach ostatniej ze wskazanych okoliczności. Sąd Apelacyjny nie podziela tego stanowiska. Ochrona dóbr osobistych dotyczy także osób publicznych. Wolność wypowiedzi, pozwalająca na szerszą krytykę osób pełniących funkcję publiczne, podlega ochronie gdy opiera się na faktach i nie zawiera treści znieważających. W orzecznictwie Sądu Najwyższego konsekwentnie podkreśla się, że pomimo wyraźnego zwężenia granic ochrony osób publicznych, krytyka ich zachowań nie może naruszać czci i dobrego imienia (zob. także wyroki z dnia 28 marca 2003 r., IV CKN 1901/00, (...) 2003, nr 10, s. 9, z dnia 19 stycznia 2007 r., III CSK 358/06, "Izba Cywilna" 2008, nr 12, s. 43).

Oceniając, czy w konkretnym przypadku działanie naruszające dobro osobiste innej osoby miało charakter bezprawny, należy uwzględnić szereg czynników, a mianowicie: oprócz samych naruszających dobra osobiste sformułowań także miejsce, formę, czas, cel, kontekst i rodzaj treści ocenianych wypowiedzi ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 25 kwietnia 2006 r., I ACa 1877/05, LEX nr 466363).

Zdaniem Sądu Odwoławczego zachowanie pozwanego wyrażające się w omawianej publikacji nie usprawiedliwiało naruszenia dóbr osobistych, albowiem polegało na przekazaniu informacji niezgodnych z rzeczywistością oraz bezpodstawnie krzywdzących.

Pozwany nie wykazał istnienia „powiązań personalnych powoda z innymi notablami”, czy „nieformalnego układu dbającego o własne partykularne interesy”. Stwierdzenia apelującego są więc całkowicie dowolne i nie znajdują oparcia w stanie faktycznym. Ponadto wskazać trzeba, iż użyte w artykule sformułowania nie miały cech oględnej, racjonalnej i wyważonej krytyki, ale przybierały formę mocno pejoratywnych określeń. Wypowiedzi pozwanego skierowane do powoda przekroczyły ramy dopuszczalne w dyskursie politycznym. Są to niewątpliwie wypowiedzi obraźliwe, poniżające powoda i nie można wymagać od ich adresata, aby tolerował je i nie poszukiwał ochrony sądowej. Wypowiedzi te nie służyły rozwojowi debaty, ale miały na celu zdyskredytowanie powoda i pozbawienie go zaufania członków lokalnej społeczności. Tym samym działania pozwanego wykraczały poza rzeczową krytykę i jako takie nie mieszczą się w zakresie wolności wypowiedzi. W świetle przytoczonej argumentacji teza skarżącego o braku bezprawności działania pozwanego nie znalazła potwierdzenia.

W konsekwencji tak poczynionych ustaleń i rozważań prawnych Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. przy uwzględnieniu przepisów § 2 pkt 3, § 8 ust.1 pkt 2 i § 10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10. 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz.U. 2015, poz. 1800 ze zm.).

SSA Małgorzata Idasiak-Grodzińska SSA Mirosław Ożóg SSA Zbigniew Merchel