Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 1439/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28 sierpnia 2014 r. (data nadania – k. 16), powód (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. zażądał zasadzenia na swoją rzecz od pozwanego J. P.:

1) kwoty 54.044,97 zł (z czego 47.875,84 zł należności głównej, stanowiącej wartość przedmiotu sporu), wraz z liczonymi od kwoty 47.875,84 zł odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP za okres 12 sierpnia 2104 r. do dnia zapłaty,

2) kosztów postępowania według norm przepisanych.

Pozwany wniósł (k. 308-308rew., 526-526rew.) o oddalenie powództwa i na wypadek oddalenia powództwa – o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych. Ustanowiony pozwanemu pełnomocnik z urzędu wniósł, a na wypadek przegrania sprawy przez pozwanego, o zasądzenie na rzecz pełnomocnika pozwanego od Skarbu Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu, oświadczając, że koszty te nie zostały zapłacone w całości ani w części.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 maja 2004 r., powód (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. zawarł z pozwanym J. P. umowę kredytu odnawialnego (dokument umowy – k. 3).

Według stanu na koniec dnia 31 lipca 2007 r., na rachunku pozwanego występowało saldo dodatnie, wynoszące 7.546,54 zł (wyciąg z rachunku – k. 75).

W okresie od dnia 31 lipca 2007 r. do dnia 17 stycznia 2014 r., pozwany dokonał transakcji z użyciem kart, wypłat gotówki i przelewów wychodzących na łączną sumę 499.748,36 zł. Na rachunku pozwanego narosły należności odsetkowe na sumę 3.747,04 zł oraz zostały naliczone opłaty i prowizje na łączną sumę 4.381,32 zł i koszty windykacji na łączną sumę 210 zł. W tym samym okresie, pozwany dokonał wpłat na rachunek na łączną kwotę 821.379,44 zł (wyciąg z rachunku – k. 75-100, w zw. z opinia biegłej B. Z. – k. 481). Mimo to, bank przyjął, że według stanu na dzień 17 stycznia 2014 r., po stronie pozwanego istnieje dług w kwocie 47.875,84 zł (wyciąg z rachunku – k. 99).

Sąd poczynił następującą ocenę materiału dowodowego:

Na powodzie, dochodzącym określonych należności, spoczywa ciężar wskazania i wykazania okoliczności, stanowiących faktyczną podstawę powództwa (art. 6 k.c., art. 3 in fine i art. 232 zd. 1 kp.c.). Ciężarowi temu powód nie sprostał, tymczasem pozwany konsekwentnie przeczył istnieniu jakiegokolwiek zadłużenia.

Mieć trzeba na uwadze, że powód jest profesjonalnym uczestnikiem obrotu, który w ramach swej działalności angażuje się w szereg postępowań sądowych i korzysta z usług profesjonalnych pełnomocników. Powodowi są zatem z pewnością dobrze znane reguły rozkładu ciężaru dowodu w procesie cywilnym. Tym bardziej więc, powód powinien rozumieć, jakie twierdzenia przytoczyć i jakie dowody przedłożyć w istniejącej sytuacji procesowej.

Rozliczenie stron wymagało szeregu arytmetycznych wyliczeń w oparciu o obszerny wyciąg z rachunku bankowego pozwanego. Wobec tego, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu księgowości (k. 330).

Biegła B. Z., wskazując na istotne niedostatki materiału dostarczonego przez powoda (k. 480), zdołała jednak wyliczyć, że według treści dokumentacji złożonej do akt sprawy, w szczególności wyciągów za okres od dnia 31 lipca 2007 r. do dnia 17 stycznia 2014 r., na rachunku pozwanego powstały (lub zostały naliczone) zadłużenia na łączną sumę nieco ponad 508 tys. złotych, jednakże w tym samym okresie pozwany dokonał na rachunek wpłat na łączną sumę ponad 821 tys. zł. Przy tym zgodnie z treścią wyciągu, według stanu na koniec dnia 31 lipca 2007 r., saldo rachunku pozwanego było dodatnie (k. 75). Jasnym zatem stało się, że dostarczony przez powoda materiał nie tylko jest niedostateczny do stwierdzenia jakiegokolwiek długu, lecz w dodatku wskazuje wręcz na spłatę przez pozwanego całości zadłużenia.

Strony zostały wezwane do przedstawienia stanowiska co do opinii, w terminie dwóch tygodni, pod rygorem pominięcia spóźnionych twierdzeń, zarzutów i dowodów (k. 490).

Pismem z dnia 3 lipca 2017 r. (k. 494), pełnomocnik powoda wniósł o wydłużenie terminu, ze względu na „okres urlopowy” i „brak dyspozycyjności merytorycznych pracowników” powoda. Chociaż natomiast złożył równocześnie wniosek o dopuszczenie dowodu z ustnej opinii uzupełniającej, to nie sformułował ani tezy dowodowej, ani skonkretyzowanych zastrzeżeń do opinii.

Pismami z dni 17 i 28 lipca 2017 r. (k. 502, data nadania – k. 504 oraz k. 505), powód złożył kolejne, podobne wnioski o przedłużenie terminu.

Wnioski te uznać należy za oczywiście bezzasadne.

Powód jest bankiem, prowadzącym działalność w wielkich rozmiarach (jak powszechnie wiadomo – największym bankiem w Polsce). Można i trzeba wymagać więc od powoda, by był w stanie sprawnie formułować swe stanowisko co do okoliczności, związanych z prowadzonymi przezeń rachunkami, także w „okresach urlopowych”. Uniemożliwiające realizację takiego wymogu niedostatki w wewnętrznej organizacji pracy lub w zarządzaniu personelem powoda uznać należy za zawinione przez (powstałe co najmniej na skutek niedbalstwa) powoda, stąd niemogące stanowić usprawiedliwienia dla opóźnienia w zajęciu stanowiska co do opinii biegłego.

Co więcej opinia została sporządzona w oparciu o wyciągi, sporządzone przez samego powoda. Wobec oczywistego w przypadku banku wymogu należytego prowadzenia i dokumentowania księgowości uznać wręcz trzeba, że powód już w momencie wnoszenia pozwu powinien móc przeprowadzić operacje księgowe, których dokonała biegła – i na tej podstawie ocenić, czy złożone w sprawie dowody są dostateczne do uznania długu pozwanego za należycie wykazany.

W rezultacie, wszelkie ewentualne zastrzeżenia powoda, jak też ewentualne uzupełnienie koniecznej dokumentacji (gdyby nastąpiło) traktowane być powinny jako spóźnione i podlegające pominięciu.

Wyciąg z ksiąg banku (k. 7) ma w postępowaniu cywilnym moc tylko dokumentu prywatnego, zatem dowodzi tylko złożenia określonego oświadczenia wiedzy (art. 245), a nie zgodności tego oświadczenia z prawdą. Jeśli zaś dokument taki sporządziła strona postępowania, to w rzeczywistości nie ma on większej mocy od twierdzeń strony. Oczywiście wyciąg ów nie wytrzymuje też konfrontacji z wyciągami z rachunku bankowego, zinterpretowanymi stosownie do opinii biegłej.

W warunkach, gdy powód jest profesjonalnym uczestnikiem obrotu i korzystał z usług zawodowego pełnomocnika, to zastępowanie inicjatywy dowodowej powoda przez Sąd, działający z urzędu (art. 232 zd. drugie k.p.c.), prowadziłoby nie tylko do powstania uzasadnionych wątpliwości co do bezstronności Sądu, ale wprost do naruszenia konstytucyjnego prawa strony pozwanej do bezstronnego sądu i odpowiadającego temu prawu obowiązku Sądu do przestrzegania zasady równego traktowania stron (art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, wyrok SN z dnia 26 marca 2009 r., I CSK 415/08, LEX nr 577152).

Zresztą w wytworzonej sytuacji, do uznania roszczenia powoda za zasadne konieczne byłoby wręcz poszukiwanie nowych dowodów, co już z pewnością nie jest rolą Sądu w procesie cywilnym.

Niezrozumiałe było stanowisko pozwanego (k. 500), który uznawszy (słusznie), że opinia biegłej B. Z. potwierdza zasadność jego stanowiska, wnosił o wezwanie biegłej na rozprawę w celu „wyjaśnienia braku podstaw faktycznych powództwa”, powołując się przy tym na prawdę jako „wartość konstytucyjną”. Teza dowodowa wniosku, sporządzona przez zawodowego pełnomocnika, była wręcz rażąco wadliwa, bowiem przedmiotem dowodu mogą być tylko fakty, a nie ocena podstawy faktycznej powództwa. Niezależnie od tego zaznaczyć należy, że w procesie cywilnym nie obowiązuje zasada prawdy materialnej. Jeśli powód, obciążony ciężarem dowodowym, nie zdołał wykazać swoich twierdzeń, to przeciwdowód strony pozwanej staje się całkowicie zbędny.

Sąd pominął opinię biegłego M. M. (k. 334-359). Biegły bowiem, zamiast wykonać polecenie Sądu zawarte w postanowieniu dowodowym, a dotyczące przeprowadzenia arytmetycznych wyliczeń w oparciu o wyciąg z rachunku bankowego, zaprezentował w istocie zbiór swych ocen prawnych w kwestii istnienia lub nieistnienia podstaw dochodzonego przez powoda roszczenia oraz ocen co do czynności, jakie rzekomo powinien wykonać powód (zwł. konkluzje opinii – k. 354).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie może zostać uwzględnione, nawet w części.

Podstawowym obowiązkiem pozwanego jako kredytobiorcy był oczywiście zwrot kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty (art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe, t. jedn.: Dz. U. z 2015 r., poz. 128).

Zastrzeżenia w niniejszej sprawie budzi już jednak sama faktyczna podstawa powództwa.

Co istotne, podstawa ta została formułowana przez profesjonalnego uczestnika obrotu, ostatecznie korzystającego z usług zawodowego pełnomocnika. Powinna ona zatem być interpretowana ściśle, zgodnie z jej brzmieniem, przy czym decydujące znaczenie ma tu wykładnia językowa (co do interpretacji treści, wytworzonych lub podtrzymanych przez zawodowego pełnomocnika, odpowiednio: uzasadnienie postanowienia SN z dnia 9 stycznia 2014 r., V CZ 76/13, LEX nr 1424863).

Sąd jest związany granicami faktycznej podstawy powództwa (art. 321 § 1 k.p.c.).

W konsekwencji, Sąd nie może dostosowywać podstawy faktycznej do roszczenia określonego w pozwie. Podstawa faktyczna powództwa musi być jednoznacznie określona przez stronę dochodzącą roszczenia. Sąd nie może zaś również opierać się na domniemanej woli powoda (wyrok SN z dnia 11 grudnia 2008 r., II CSK 364/08, LEX nr 584727).

Podstawę faktyczną powództwa formułuje się w uzasadnieniu pozwu, ewentualnie w piśmie obejmującym modyfikację pozwu – zawsze poprzez powołanie konkretnych twierdzeń o faktach, a nie samo tylko powołanie dowodu, który mógłby ewentualnie wykazać zaistnienie faktów, stanowiących faktyczną podstawę roszczenia.

Żądanie pozwu określane jest nie tylko przez jego przedmiot, lecz również przez jego podstawę faktyczną. Niedopuszczalne jest zatem zasądzenie sumy pieniężnej, która wprawdzie mieści się w granicach kwotowych powództwa lecz z innej postawy faktycznej (wyrok SN z dnia 7 listopada 2007 r., II CSK 344/07, LEX nr 388844).

W sprawie niniejszej, z lakonicznej treści uzasadnienia pozwu (k. 2) wynika, że powód dochodzi należności z umowy kredytu odnawialnego. Analiza biegłej wykazała tymczasem, że dostarczone przez powoda wyciągi obejmują zadłużenie z różnego tytułu, w szczególności z tytułu niezidentyfikowanej karty oraz karty V. G.. Na ostatnim terminie rozprawy, pełnomocnik powoda, prezentując swe końcowe stanowisko, zaczął sugerować, że zadłużenie wynika z umowy o kartę kredytową. Nie dokonał on jednak modyfikacji pozwu w przepisanej formie pisemnej, ani nawet nie sprecyzował należycie, o którą z co najmniej dwóch kart wydanych pozwanemu ma tu chodzić. Równocześnie jednak, przytoczone stanowisko pełnomocnika co najmniej pośrednio wskazuje na nieistnienie długu z tytułu kredytu odnawialnego, określonego w wiążących Sąd granicach faktycznej podstawy powództwa (k. 2).

Już więc na tym etapie możnaby przesądzić niedopuszczalność zasądzenia jakiejkolwiek należności na rzecz powoda.

Niezależnie jednak od powyższego, jak wcześniej wskazano, powód nie zdołał wykazać istnienia jakiegokolwiek długu po stronie pozwanego, a wręcz, w świetle wyciągów złożonych przez powoda, interpretowanych zgodnie z opinią biegłej, uznać można, że pozwany spłacił wszelkie zadłużenie. Według stanu na koniec dnia 31 lipca 2007 r., na rachunku bankowym pozwanego widnieje bowiem znacząca saldo dodatnie, natomiast za okres od dnia 31 lipca 2007 r. do dnia 17 stycznia 2014 r. suma dokonanych przez niego wpłat na rachunek jest znacznie wyższa (o ok. 313 tys. zł) niż suma widniejących w wyciągach obciążeń. Stąd za bezpodstawne (a przynajmniej za niewykazane w niniejszym postępowaniu) uznać trzeba zaksięgowanie przez bank, według stanu na dzień 17 stycznia 2014 r., niespłaconej należności głównej o wysokości, jak wymieniona w pozwie.

Powództwo należało zatem oddalić w całości.

Sąd ustanowił (k. 290), a (...) wyznaczyła (k. 295) pozwanemu adwokata w osobie A. D..

Ustanowiony pozwanemu adwokat ma prawo – z wyłączeniem pozwanego – ściągnąć sumę należną mu tytułem wynagrodzenia i zwrotu wydatków z kosztów zasądzonych na rzecz tej strony od przeciwnika (art. 122 § 1 k.p.c.).

Koszty nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu są elementem kosztów procesu i podlegają rozliczeniu według zasad obowiązujących przy zwrocie tych kosztów. Jeśli kosztami procesu w sprawie cywilnej zostaje obciążony przeciwnik procesowy strony korzystającej z nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, koszty tej pomocy zasądza się nie od Skarbu Państwa, lecz od przeciwnika procesowego na rzecz strony korzystającej z udzielonej pomocy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 21 września 2000 r., I ACa 278/00, LEX nr 46760).

Wynagrodzenie ustanowionego pozwanemu adwokata wynosi 2.400 zł (ze względu na datę wszczęcia postępowania, stosuje się tu jeszcze § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, t. jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 461, dalej zwanego r.o.a.).

Tak wyliczona kwota podlega jeszcze podwyższeniu o stawkę podatku od towarów i usług (§ 2 ust. 3 r.o.a.), wynoszącą 23%, tj. do łącznej kwoty 2.952 zł.

Skarb Państwa wyłożył tymczasowo wydatki w łącznej kwocie 3.784,77 zł (k. 380, 485). Kosztami tymi należało ostatecznie obciążyć przegrywającego powoda (art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, t. jedn.: Dz. U. z 2014 r. poz. 1025 ze zm.).

Wobec powyższego, Sąd orzekł jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

(...)