Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V AGa 138/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 stycznia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Roman Kowalkowski

Sędziowie:

SA Anna Strugała

SO del. Krzysztof Gajewski (spr.)

Protokolant:

sekretarz sądowy Ewelina Gruba

po rozpoznaniu w dniu 14 stycznia 2019 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w M.

przeciwko M. M.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 27 lipca 2017 r., sygn. akt VIII GC 188/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- w punkcie 2 (drugim) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 53.500 zł (pięćdziesiąt trzy tysiące pięćset złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 lutego 2015r. do dnia zapłaty, zaś w pozostałym zakresie powództwo oddala,

- w punkcie 3 (trzecim) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 13.729,30 zł (trzynaście tysięcy siedemset dwadzieścia dziewięć złotych trzydzieści groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

- w punkcie 4 (czwartym) nakazuje ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w B. kwotę 505,99 zł (pięćset pięć złotych dziewięćdziesiąt dziewięć groszy) tytułem zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa,

- w punkcie 5 (piątym) nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w B. kwotę 1.180,65 zł (tysiąc sto osiemdziesiąt złotych sześćdziesiąt pięć groszy) tytułem zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa,

II. w pozostałym zakresie oddala apelację powoda,

III. oddala apelację pozwanego,

IV. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.915,20 zł (pięć tysięcy dziewięćset piętnaście złotych dwadzieścia groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego

SSO del. Krzysztof Gajewski SSA Roman Kowalkowski SSA Anna Strugała

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V AGa 138/18

UZASADNIENIE

Powód – (...) sp. z o.o. w M. domagał się zasądzenia od pozwanego – M. M. kwoty 267.500 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 lutego 2015 r. do dnia zapłaty, a ponadto zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu powód podał, że zakupił w (...) firmie (...) kompletną linię produkcyjną służącą do produkcji pelletu ze słomy różnych rodzajów, pozwalającą na uzyskiwanie granulatu (pelletu), który może być następnie używany jako paliwo stałe w piecach. Linia produkcyjna nie była wyposażona w urządzenie służące do suszenia słomy używanej następnie do produkcji pelletu, w związku z czym powód uznał, że celowym będzie zakupienie i zamontowanie urządzenia, które służyć będzie do suszenia słomy. Ofertę w powyższym zakresie złożył powodowi pozwany, dokonał szczegółowych oględzin miejsca, w którym zamontowana miała być oferowana przez niego suszarnia, a następnie zapoznał się z dokumentacją dotyczącą istniejącej linii produkcyjnej. Następnie strony zawarły pisemną umowę na wykonanie suszarni. Powód podał, że harmonogram prac został ustalony w załączniku (...) do umowy. W dniu 6 sierpnia 2013 r. powód wpłacił pozwanemu zaliczkę w wysokości 307500 zł, a pozwany miał ukończyć prace najpóźniej w dniu 24 grudnia 2013 r. Po wpłaceniu zaliczki, powód regulował na rzecz pozwanego kolejne płatności, pozwany natomiast nie wykonał w terminie umówionych prac. Jego działanie świadczyło wręcz o tym, że nie jest w stanie w ogóle wykonać dzieło. Powód podał, że łącznie wpłacił pozwanemu kwotę 1117785,33 zł brutto. Powód wskazał, że w umowie strony zastrzegły opłaty i kary umowne za opóźnienia. W przypadku odstąpienia od umowy pozwany zobowiązał się zapłacić powodowi karę umowną w wysokości 25 % wartości wynagrodzenia netto. Ostatecznie powód odstąpił od umowy z pozwanym i wezwał go do zapłaty kary umownej, której pozwany nie uiścił, a której przyznania powód domaga się w przedmiotowym procesie. Powód wskazał, że zlecił wykonanie prac mających na celu dokończenie suszarni innym podmiotom. Powód podał, że pozwany nie wykonał wszelkich prac montażowych, nie dostarczył wszystkich niezbędnych urządzeń do funkcjonowania suszarni, dokumentów gwarancyjnych na dostarczone urządzenia, projektu technologicznego suszarni, projektu wykonanej instalacji elektrycznej

Pozwany w odpowiedzi na pozew domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany przyznał, że zawarł z powodem w dniu 30 lipca 2013 r. umowę w przedmiocie wykonania prac związanych z dostawą zamówionych urządzeń, montażem mechanicznym i nadzorem montażowym, uruchomieniem i szkoleniem personelu, dla linii suszącej o wydajności ok 2500 kg/h. Podkreślił jednak, że wbrew twierdzeniom powoda, prace te wykonał w całości i dostarczył niezbędne urządzenia. Pozwany wyjaśnił też, że umowa, na którą powód powołuje się w pozwie została zawarta faktycznie w lutym 2014 r. Odnosząc się do żądania powoda w zakresie kar umownych pozwany wskazał, że jego zdaniem jest ono nieuzasadnione. Pozwany argumentował, że w umowie stron brak zapisu który odpowiadałby dyspozycji art. 483 kc, zaś zastrzeżenie zawarte w par. 11 umowy nie jest skuteczne. Pozwany zakwestionował również oświadczenie powoda o odstąpieniu od umowy z dnia 11 lutego 2015 r., jako bezskuteczne, gdyż złożone długo po wykonaniu dzieła przez pozwanego. Ponadto, zdaniem pozwanego, to nie on, a powód nie wykonał umowy w terminie. Powód nie zapłacił bowiem pozostałej części wymagalnego wynagrodzenia za wykonanie umowy w kwocie 66.707 zł brutto oraz kwoty 131.610, tj. łącznie 198.315 zł (na podstawie (...)umowy). Pozwany podkreślił przy tym, że zgodnie z postanowieniami umowy miał prawo wstrzymać się z realizacją umowy do czasu zapłaty przez powoda wynagrodzenia, w związku z czym nie mógł popaść w opóźnienie czy zwłokę. Pozwany wyjaśnił także, iż nie dostarczył powodowi dokumentów gwarancyjnych tylko z tego powodu, że powód bez uzasadnienia nie stawił się na termin linii. Na koniec pozwany podkreślił, że wykonał przedmiot umowy w całości na długo przed dniem 11 lutego 2015 r. tj. przed złożeniem oświadczenia o odstąpieniu od umowy przez powódkę.

Wyrokiem z dnia 27 lipca 2017r. Sąd Okręgowy:

1.zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 133.750 zł (sto trzydzieści trzy tysiące siedemset pięćdziesiąt złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 25 lutego 2015 roku do dnia zapłaty;

2.oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.687,50 zł (siedem tysięcy sześćset osiemdziesiąt siedem złotych 50/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa Oddziału (...) Sądu Okręgowego w B. kwotę 843,32 zł (osiemset czterdzieści trzy złote 32/100) tytułem zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa;

5.nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Oddziału (...) Sądu Okręgowego w B. kwotę 843,32 zł (osiemset czterdzieści trzy złote 32/100) tytułem zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa.

Sąd Okręgowy ustalił, że powód zakupił w firmie (...) linię produkcyjną służącą do produkcji pelletu ze słomy różnych rodzajów, która nie była wyposażona w urządzenie służące do suszenia słomy używanej następnie do produkcji pelletu. W celu zakupienia instalacji do suszenia słomy powód zwrócił się do pozwanego o przedstawienie oferty. Pozwany przed zawarciem umowy z powodem dokonał oględzin przedsiębiorstwa powoda i sporządził projekt wykonywanych prac, ustalił ich wartość.

W dniu 30 lipca 2013 r. strony zawarły umowę na wykonanie suszarni do pelletu, na mocy której pozwany zobowiązał się dostarczyć powodowi do hali produkcyjnej położonej w M. przy ul. (...), zamówione urządzenia, dokonać montażu urządzeń i ich uruchomienia, przeszkolić personel, dla linii suszącej o wydajności ok 2500 kg/h, przy wilgotności surowca ok 50 %.

Po zawarciu umowy, strony zmodyfikowały jej treść w ten sposób, że zwiększyły wysokość wynagrodzenia pozwanego z 1000000 zł do 1070000 zł, jednocześnie rozszerzając zakres zleconych mu robót o wykonanie tzw. bypassu czyli dodatkowego rurociągu z osprzętem służącego do transportu słomy. Zakres dostarczanych urządzeń określał Załącznik (...) do umowy, natomiast zakres prac i usług nią objętych – Załącznik(...).

Pozwany zobowiązał się wykonać przedmiot umowy zgodnie z projektem technologicznym, harmonogramem prac, warunkami technicznymi wykonania oraz Polskimi Normami i zasadami wiedzy technicznej, a ponadto do dostarczenia powodowi instrukcji obsługi, dokumentacji techniczno – ruchowej, dokumentacji gwarancyjnych do dostarczonych urządzeń, wymaganych przepisami atestów, certyfikatów i deklaracji zgodności z normami CE dotyczącymi tych urządzeń.

Powód (zamawiający) zobowiązał się w szczególności do odbioru robót oraz zapłaty wynagrodzenia należnego pozwanemu (wykonawcy), zgodnie z warunkami umowy. Strony postanowiły, że zakończenie prac określonych w Załączniku(...) do umowy odbędzie się w terminach zawartych w Harmonogramie Prac i Płatności stanowiącym Załącznik (...) do umowy. Harmonogram prac został uzależniony od daty wpłaty zaliczki. Pozwany zobowiązał się dołożyć wszelkich starań aby realizacja poszczególnych etapów dostaw maszyn i usług należących do niego była zgodna z harmonogramem prac i płatności (Załącznik (...)). Strony postanowiły, że termin wykonania umowy ulegnie odpowiedniemu wydłużeniu w przypadku niemożliwości wykonania umowy przez wykonawcę z przyczyn leżących po stronie zamawiającego lub z powodu siły wyższej ( § 5).

Strony postanowiły, że pozwany wyda powodowi przedmiot umowy pod warunkiem zapłacenia przez powoda faktury proforma lub faktury VAT zgodnie z zapisem (...). W przypadku braku, choćby częściowej zapłaty wykonawca jest uprawniony do wstrzymania wydania towaru do czasu dokonania przez powoda płatności w całości z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Pozwany zobowiązał się za dodatkowym wynagrodzeniem wprowadzić zmiany i uzupełnienia do dokumentacji projektowej w przypadku zmiany założeń projektowych lub uzupełnień określonych przez powoda. Wprowadzenie takich zmian mogło obejmować zmiany terminów wykonawstwa (...). Za wykonanie przedmiotu umowy strony ustaliły wynagrodzenie w łącznej wysokości 1.070.000 zł, płatne na rachunek wykonawcy. Rozliczenie wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy miało być realizowane ratalnie, raty płatne w terminach określonych w par. 7 pkt 7 umowy. W § 11 ust. 2 strony uzgodniły, że wykonawca (pozwany) zapłaci powodowi (zamawiającemu) karę umowną za odstąpienie od umowy nie spowodowane winą zamawiającego w wysokości 25 % wartości wynagrodzenia netto wykonawcy, o którym mowa w § 7 umowy.

Strony nie ustaliły precyzyjnej technicznej granicy pomiędzy instalacją suszenia i instalacją produkcji pelletu.

Powód wpłacił pozwanemu łącznie kwotę 1 117 785,33 zł brutto w formie zaliczek, przy czym w samym roku 2013 wpłacił łącznie kwotę 850.665 zł.

W grudniu 2013 r. pozwany dostarczył powodowi urządzenia w postaci wykonanych przez siebie suszarni, pieca, bębna, przenośników ślimakowych i zgrzebłowych, których montaż rozpoczął się na początku 2014 r. Wstępny rozruch poszczególnych urządzeń rozpoczął się 29 kwietnia 2014 r. i obejmował dodatkowo zamówiony przez powoda bypass. Podczas prób rozruchu okazało się, że instalacja do suszenia słomy nie współgra z instalacją do produkcji pelletu, która nie odbierała całej ilości wysuszonej słomy.

Ustalone projektowe parametry pracy instalacji suszenia dostarczone przez pozwanego, tj. zdolność produkcyjna i wilgotność suchej sieczki po tej instalacji były odpowiednie dla współpracy z instalacją pelletu powoda. Zastosowane przez pozwanego rozwiązania pozwalały również na uzyskanie granulacji sieczki słomy odpowiedniej dla optymalnej pracy młynów bijakowych instalacji produkcji pelletu powoda. Zastosowane w instalacji suszenia słomy przez pozwanego podstawowe urządzenia, tj. rozdrabniacz wstępny, piec i suszarnia bębnowa były prawidłowo dobrane do zrealizowania ustalonych głównych parametrów technologicznych istotnych dla wspólnej pracy instalacji suszenia słomy i produkcji słomy.

Sposób wykonania głównego cyklonu suszarni dostarczonego przez pozwanego był wadliwy, a wada ta była jedną z przyczyn niewłaściwej pracy tego urządzenia i miało wpływ na pracę całej instalacji suszenia podczas jej rozruchu. Zastosowane wzajemne pierwotne połączenia instalacji suszenia słomy i produkcji pelletu według zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych nie gwarantowały poprawnej wspólnej ciągłej i niezakłóconej pracy tych instalacji. Z punktu widzenia projektowej zdolności produkcyjnej i przy jej prawidłowej pracy instalacja suszenia słomy nie mogła zakłócać pracy jedynej linii produkcyjnej pelletu powoda, lecz dawała możliwość jej eksploatacji z akceptowalnym poziomem wykorzystania zdolności produkcyjnej. Równocześnie druga linia produkcji pelletu mogła pracować z pełną zdolnością produkcyjną niezależnie od pracy linii suszenia jeśli posiadała zabezpieczony surowiec o odpowiedniej wilgotności.

Nieprawidłowość wykonania instalacji suszenia słomy była w szczególności wynikiem wadliwie wykonanego cyklonu głównego oraz zastosowanych rozwiązań niektórych połączeń konstrukcyjnych pomiędzy głównymi prawidłowo dobranymi urządzeniami instalacji suszenia oraz zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych połączeń z instalacją produkcji pelletu. Przyczyną zakłóceń we wspólnej ciągłej eksploatacji obu instalacji był również brak zastosowania rekomendowanych przez dostawcę instalacji produkcji pelletu rozwiązań w zakresie zasilania młynów bijakowych.

Wadliwym było zastosowane przez pozwanego rozwiązanie polegające na wpięciu się w istniejący u powoda system transportu pneumatycznego w obrębie zasilania młynów bijakowych i cyklonów dla słomy zmielonej z młynów bijakowych bez odpowiedniej zmiany wydajności tych układów. Do zaistnienia takiej sytuacji przyczynił się fakt niewykonania przez pozwanego pomiarów wydajności istniejących u powoda instalacji transportu pneumatycznego, przewidzianych do współpracy z instalacją suszenia słomy.

Przed realizacją przez pozwanego projektu suszarni słomy u powoda występował problem rozdrabniania wstępnego słomy wilgotnej. Pierwotne rozwiązanie zakupione przez powoda od firmy (...) zawierało dwa rozdrabniacze (...) Firma (...) dopuszcza rozdrabnianie słomy o wilgotności do 16 %, powód stosował zaś słomę bardzo wilgotną (ok 50 %), która nie była odpowiednia do ustalonych warunków pracy urządzeń instalacji pracy pelletu dostarczonych przez A.. Przed wpięciem się do systemu transportu pneumatycznego w istniejącą instalację do produkcji pelletu powinno zostać poprzedzone uzyskaniem przez powoda opinii na temat projektowanych zmian u dostawcy urządzenia do produkcji pelletu, co nie miało miejsca.

Pismem z dnia 9 czerwca 2014 r. powód wezwał pozwanego do wykonania zobowiązania wynikającego z umowy z dnia 30 lipca 2013 r., do dnia 18 czerwca 2014 r., pod rygorem odstąpienia od umowy i obciążenia pozwanego karami umownymi. W dniu 24 czerwca 2014 r. powód ponownie wezwał pozwanego do dokonania wszelkich niezbędnych przeróbek, które umożliwią rozruch technologiczny suszarni i jej funkcjonowanie. W odpowiedzi na powyższe pozwany zobowiązał się przyspieszyć prace i oddać przedmiot zamówienia.

W dniu 25 czerwca 2014 r. odbyło się spotkanie stron, na którym pozwany zobowiązał się do dostarczenia wszystkich elementów potrzebnych do dokonania przeróbek w nieprzekraczalnym terminie do 4 lipca 2014 r. oraz do przystąpienia do ich montażu, który miał być ukończony do dnia 11 lipca 2014 r., a następnie do przystąpienia do uruchomienia i przekazania pracującej całej linii technologicznej.

Strony skorzystały ze wsparcia firmy (...), której pracownicy przeprowadzili badania w zakresie pneumatyki w zakładzie powoda i stwierdzili, że rozwiązania zaproponowane przez pozwanego nie gwarantują prawidłowości działania linii do suszenia słomy. Pracownicy C. zaproponowali układ rozprężnika, który został zamontowany w październiku 2014 r. przez pracowników powoda. Na przełomie października i listopada 2014 r. pozwany przystąpił do kolejnych prób uruchomienia linii do suszenia słomy. Pozwany zamontował dodatkowy cyklon, dodatkowy wentylator, nastąpiła zmiana zasilania podawania paliwa do pieca. Zmianę usytuowania urządzeń zaproponował powód, co wiązało się z koniecznością przygotowania przez pozwanego dodatkowych elementów. Pozwany był gotów wprowadzać kolejne poprawki w cyklonie, aby zminimalizować ilość rozdrobnionej słomy wydostającej się z komina.

W trakcie prób uruchomienia linii pracownik pozwanego zapoznawał pracowników powoda z obsługą poszczególnych urządzeń dokonując w ten sposób ich przeszkolenia w zakresie obsługi instalacji. Pracownikom okazywano automatykę i zabezpieczenia instalacji.

Pomimo zmian technologicznych pozostał nadal problem zapychania się instalacji pod transporterem ślimakowym w rurociągu. Instalacja pracowała przez kilka-kilkanaście godzin dziennie. Instalacja wykonana przez pozwanego nie pracowała w sposób ciągły, były to jedynie próby. Proces suszenia przerywany był awarią lub pożarem w bębnie bądź w rurociągach. Do awarii a nawet pożaru instalacji dochodziło również na skutek problemów w instalacji powoda, która nie odbierała surowca. Na przełomie stycznia i lutego 2015 r. strony umówiły się na przeprowadzenie ostatecznej próby w celu ustalenia faktycznej wydajności instalacji do suszenia słomy. Pracownik pozwanego – T. K. przyjechał na umówiony termin do powoda celem uruchomienia instalacji, jednak okazało się, że panel sterowania został zablokowany. Pomimo chęci odblokowania instalacji ze strony pracownika pozwanego, pracownik powoda wyprosił T. K., sugerując, że powód poradzi sobie już bez pomocy pozwanego.

Po lutym 2015 r. urządzenie było już załączane przez powoda bez udziału pozwanego. Wówczas powód z pominięciem pozwanego zmienił hasła potrzebne przy każdym załączeniu maszyny, zapadła też decyzja, aby nie wpuszczać pozwanego na teren zakładu powoda. Pismem z dnia 11 lutego 2015 r. powód odstąpił od przedmiotowej umowy zawartej z pozwanym, wzywając jednocześnie pozwanego do zapłaty przewidzianej w § 11 ust. 2 umowy kary umownej w wysokości 25 % wartości należnego wykonawcy wynagrodzenia, w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania.

Pozwany nie uznał za uzasadnione odstąpienia od umowy ani żądania powoda zapłaty kary umownej.

Po odstąpieniu od umowy z pozwanym powód zawarł umowę z kolejnym wykonawcą – A. W. (1). W umowie łączącej powoda z A. W. (1) wskazane zostały inne wielkości parametrów pracy linii suszenia niż zawarte w umowie zawartej z pozwanym. Jednocześnie zlecił powód przeprowadzenie analizy funkcjonowania wykonanych przez pozwanego urządzeń K. M.. Koniecznym stał się demontaż zainstalowanych przez pozwanego urządzeń, wprowadzono zmiany na obiektach instalacji, wyeliminowano szereg zakłóceń.

Stan faktyczny w przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy ustalił na podstawie zaoferowanych przez strony dokumentów prywatnych, które nie budziły wątpliwości Sądu co do wiarygodności i autentyczności, a i strony nie podniosły w tym zakresie żadnych zarzutów. Sąd zważył, że zgodnie z art. 245 kpc, dokument prywatny sporządzony w formie pisemnej albo elektronicznej stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie.

Ustaleń faktycznych Sąd dokonał ponadto w oparciu o zeznania świadków S. K., R. B. (1), H. A., T. K., B. S., R. B. (2), K. M. oraz przedstawiciela powoda i pozwanego. Przede wszystkim zaś Sąd podzielił ustalenia opinii pisemnej (w tym uzupełniającej) biegłego L. W., który odpowiedział na pytania zakreślone w tezie dowodowej w sposób konkretny i rzeczowy. Biegły odpowiedział ponadto na zarzuty złożone przez strony postępowania do jego opinii w pismach procesowych z dnia 12 lutego 2017 r. (powód) i z dnia 17 lutego 2017 r. (pozwany). Nadto biegły w swych wyjaśnieniach na rozprawie przekonująco odpowiedział na wątpliwości strony pozwanej i na pytania Sądu.

Zdaniem Sądu I instancji, powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Jakkolwiek powód faktycznie nie wskazał w pozwie, w oparciu o który konkretnie zapis umowy stron dochodzi od pozwanego zapłaty kwoty 267.500 zł, to jednak, w ocenie Sądu, w sprawie nie było wątpliwości, że podstawę roszczenia powoda stanowi zapis § 11 ust. 2 umowy stron, w którym strony przewidziały uprawnienie zamawiającego (powoda) względem pozwanego (wykonawcy) do dochodzenia kary umownej w wysokości 25 % wynagrodzenia netto wykonawcy, o którym mowa w § 7 umowy, na wypadek odstąpienia od umowy nie spowodowanego winą zamawiającego.

W pozwie powód stwierdził wyraźnie, że domaga się zapłaty kary umownej z tytułu odstąpienia od umowy, podkreślając przy tym, że treść umowy została przygotowana przez pozwanego. W replice na odpowiedź na pozew (tj. w piśmie z dnia 7 sierpnia 2015 r.) sprecyzował zaś, że roszczenie swe wywodzi z § 11 ust. 2 umowy. Także w wezwaniu pozwanego do zapłaty (w piśmie z dnia 9 czerwca 2014 r. ) powód wyraźnie podał podstawę prawną żądania zapłaty kary umownej, tj. § 11 ust. 2 umowy (k.50).

Powołując się na art. 471 k.c., art. 483 § 1 k.c. oraz art. 353 1 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, że kara umowna jest dodatkowym zastrzeżeniem umownym, wprowadzonym do umowy w ramach swobody kontraktowania, mającym na celu wzmocnienie skuteczności więzi powstałej między stronami w wyniku zawartej przez nie umowy i służy realnemu wykonaniu zobowiązań. W przedmiotowej sprawie strony uregulowały kwestię związaną z obowiązkiem zapłaty kary umownej w § 11 umowy. W § 11 ust. 2 strony zastrzegły karę umowną na wypadek odstąpienia od umowy nie spowodowanego winą zamawiającego (powoda). Odwołując się do przytoczonych w uzasadnieniu orzeczeń Sądu Najwyższego, Sąd I instancji stwierdził, że nie ma sprzeczności między retroaktywnym skutkiem odstąpienia od umowy a skutecznością jej postanowień przewidzianych właśnie na wypadek wykonania przez jedną ze stron uprawnienia do odstąpienia.

W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie nie ma podstaw do przyjęcia, wbrew temu, co zarzucił w odpowiedzi na pozew pozwany, że złożone jemu przez powoda oświadczenie o odstąpieniu od umowy jest bezskuteczne względem pozwanego z uwagi na nie wystąpienie ustawowej możliwości skorzystania z takiego uprawnienia. Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie pozostawia wątpliwości, że zlecone przez powoda pozwanemu prace polegające na wykonaniu urządzeń dla linii technologicznej do suszenia słomy, oraz na ich montażu, nadzorze, uruchomieniu i przeszkoleniu personelu, miały zostać wykonane pierwotnie do lutego 2014 r., a pozwany terminu tego nie dochował.

Okolicznością bezsporną w sprawie był fakt, że pozwany dostarczył powodowi urządzenia w postaci wykonanych przez siebie suszarni, pieca, bębna, przenośników ślimakowych i zgrzebłowych już w grudniu 2013 r., a ich montaż rozpoczął się na początku 2014 r. Niewątpliwie jednak wstępny rozruch poszczególnych urządzeń rozpoczął się dopiero 29 kwietnia 2014 r. i obejmował dodatkowo zamówiony przez powoda bypass, czyli urządzenie zlecone pozwanemu przez powoda do wykonania „dodatkowo”. Podczas prób rozruchu okazało się jednak, że instalacja do suszenia słomy nie współgra z instalacją powoda do produkcji pelletu, co wynika wprost z korespondencji mailowej stron z dnia 29 kwietnia 2014 r. (k.140).

Już w piśmie z dnia 9 czerwca 2014 r. pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do wykonania zobowiązań wynikających z umowy stron z dnia 30 lipca 2013 r., podnosząc, że zgodnie z postanowieniami umowy termin wykonania prac przez pozwanego „już dawno upłynął”, podczas gdy prace nadal są nieukończone. Powód wyznaczył wówczas pozwanemu dodatkowy termin zakończenia prac do dnia 18 czerwca 2014r., pod rygorem odstąpienia od umowy na podstawie art. 635 kc i obciążenia karami umownymi na podstawie § 11 ust. 2 umowy (k.50). Pozwany w odpowiedzi na powyższe, zapewnił powoda, że wykona wszystkie elementy potrzebne do uzgodnionych przeróbek i dostarczy w „nieprzekraczalnym” terminie do dnia 4 lipca 2014 r. oraz niezwłocznie przystąpi do ich montażu, który zobowiązał się ukończyć „maksymalnie” do dnia 11 lipca 2014 r. i przystąpić do uruchomienia i przekazania „pracującej całej linii technologicznej” (k.55-56), co jednak – jak wykazało postępowanie dowodowe przeprowadzone w sprawie - nie nastąpiło.

Pozwany podejmował kolejne próby uruchomienia linii technologicznej do produkcji słomy, które nie kończyły się jednak powodzeniem. Podczas nawet kilkugodzinnej eksploatacji linii pojawiały się problemy związane ze sposobem wydobywania się dymu z komina, wydobywaniem się kawałków słomy z komina od cyklonu, problemy z podawaniem paliwa, zapychaniem się rurociągu. Powyższe problemy uniemożliwiały przeprowadzenie testów wydajnościowych (por. korespondencja mailowa z dnia 4 września 2014 r., k. 62). Pomimo zmniejszenia obrotów wentylatora oraz przeróbki rurociągów i komina słoma nadal wylatywała kominem, a testy z falownikiem na silnik wentylatora nie przyniosły zamierzonych efektów (por. korespondencja mailowa z dnia 3 października 2014 r., k. 60). Pozwany skorzystał ze wsparcia firmy (...), której pracownicy przeprowadzili badania w zakresie pneumatyki w zakładzie powoda i stwierdzili, że rozwiązania zaproponowane przez pozwanego nie gwarantują prawidłowości działania linii do suszenia słomy. R. B. zaproponował wówczas użycie technologii, która miała usunąć problem związany z zapychaniem się rurociągu. Powód wyraził zgodę na modernizację młyna, a jego pracownicy w październiku 2014 r. zamontowali układ rozprężnika (por. zeznania R. B. (2), k. 292v-293). Na przełomie października i listopada 2014 r. pozwany przystąpił do kolejnych prób uruchomienia linii do suszenia słomy. Pozwany zamontował dodatkowy cyklon, dodatkowy wentylator, nastąpiła zmiana zasilania podawania paliwa do pieca. Jak wynika z treści korespondencji z dnia 14 listopada 2014 r., w tej dacie nadal występowały problemy związane z podawaniem paliwa, wydobywaniem się słomy z głównego komina, krzywym ślimakiem podajnika surowca do suszarni (por. korespondencja z dnia 14 listopada 2014 r., k. 59). Pomimo zmian technologicznych pozostał nadal problem zapychania się instalacji pod transporterem ślimakowym w rurociągu. Świadek R. B. (1) wyraźnie wskazał, że o ile instalacja do produkcji pelletu pracowała w sposób ciągły przez 24 godziny na dobę, to instalacja do suszenia słomy – po jej zamontowaniu – pracowała jedynie kilka godzin dziennie. Świadek podał też, że w funkcjonującej instalacji do produkcji pelletu istniał system pneumatyczny do odbioru surowca, z którym powód wcześniej nie miał żadnych problemów (por. zeznania świadka, k. 242v-243).

Dostarczona przez pozwanego instalacja pracowała przez kilka-kilkanaście godzin dziennie. H. A. zeznał, że w miesiącu letnim instalacja pozwanego uruchamiana była tylko na potrzeby prób, których nie można było ukończyć (por. zeznania świadka, k. 244), co przeczy zarzutom pozwanego co do tego, że już w kwietniu 2014 r. wywiązał się z obowiązków wynikających z umowy stron. W samej odpowiedzi na pozew pozwany wskazał zresztą, że przeszkolenie pracowników powoda nastąpiło w styczniu 2015 r., a zatem dopiero po 9 miesiącach od rzekomego zakończenia prac umownych.

Fakt, że instalacja nie działała prawidłowo, nie pracowała bowiem w sposób ciągły, a proces suszenia słomy przerywany był niejednokrotnie awarią a nawet pożarem w bębnie bądź w rurociągach potwierdzili świadkowie H. A. (k. 244), S. K. (k.239v-242), R. B. (1) (k.242-243). S. K. podał, że po spotkaniu, na którym ustalono, że pozwany w lipcu 2014 r. usunie nieprawidłowości, pozwany zamontował dodatkowy cyklon, dodatkowy wentylator, nastąpiła zmiana zasilania paliwa do pieca. Po tych pracach jednak nadal nie było odbioru, gdyż próby technologiczne nie wypadały pomyślnie. Pomimo zmian technologicznych powtarzały się te same problemy, tj. problem z podawaniem paliwa, zapychanie się rurociągów i cyklonu między rozdrabniaczem a suszarnią. Z głównego komina nadal wydobywała się sieczka słomy oraz zapychał się rurociąg przed instalacją (por. zeznania świadka, k. 240).

Wobec niewątpliwego, w ocenie Sądu, niewykonania prac w umówionym terminie przez pozwanego, powód był uprawniony do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, co uczynił w piśmie z dnia 11 lutego 2015 r. Oświadczenie to mogłoby być uznane na nieskuteczne, w ocenie Sądu, jedynie wówczas, gdyby opóźnienie w wykonaniu prac nastąpiło na skutek okoliczności, za które pozwany nie ponosiłby odpowiedzialności.

Biegły L. W. w swej opinii jednoznacznie zaś stwierdził, że sposób wykonania głównego cyklonu suszarni dostarczonego przez pozwanego był wadliwy, a wada ta była jedną z przyczyn niewłaściwej pracy tego urządzenia i miała wpływ na pracę całej instalacji suszenia podczas jej rozruchu. Zastosowane wzajemne pierwotne połączenia instalacji suszenia słomy i produkcji pelletu według zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych nie gwarantowały zaś poprawnej wspólnej ciągłej i niezakłóconej pracy tych instalacji. Biegły wyraził pogląd, że nieprawidłowość wykonania instalacji suszenia słomy była w szczególności wynikiem wadliwie wykonanego cyklonu głównego oraz zastosowanych rozwiązań niektórych połączeń konstrukcyjnych pomiędzy głównymi urządzeniami instalacji suszenia oraz zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych połączeń z instalacją produkcji pelletu. Wadliwym w szczególności, według biegłego, było zastosowane przez pozwanego rozwiązanie polegające na wpięciu się w istniejący u powoda system transportu pneumatycznego w obrębie zasilania młynów bijakowych i cyklonów dla słomy zmielonej z młynów bijakowych bez odpowiedniej zmiany wydajności tych układów. Do zaistnienia takiej sytuacji przyczynił się, zdaniem biegłego, fakt niewykonania przez pozwanego pomiarów wydajności istniejących u powoda instalacji transportu pneumatycznego, przewidzianych do współpracy z instalacją suszenia słomy (dowód: opinia pisemna biegłego L. W. wraz z załącznikami, k. 350-368, uzupełniająca opinia tego biegłego, k. 407-409). Możliwość taką pozwany zaś niewątpliwie posiadał, gdyż jeszcze przed zawarciem umowy z powodem dokonał oględzin przedsiębiorstwa powoda, miał też możliwość zapoznania się z dokumentacją techniczną przed zawarciem umowy i jak – twierdził powód, miał do niej wgląd przez cały okres wykonywania prac. Pozwany twierdził wprawdzie, że nie otrzymał od powoda dokumentacji, powyższe jednak nie oznacza, że nie miał do niej dostępu.

Biegły wyjaśnił, że nie miał możliwości dokonania oceny instalacji suszenia, gdyż ona nie pracowała. Stwierdził też, że bez poprawek instalacja do suszenia słomy nie miała prawa działać poprawnie. Biegły podkreślił, że wobec braku w aktach dokumentacji technicznej instalacji suszenia dostarczonej przez pozwanego wraz ze zmianami w trakcie realizacji, nie było możliwe ustalenie - jedynie na podstawie akt, jakie zmiany i przez kogo i w jakim czasie – zostały dokonane na obiekcie. Zdaniem biegłego, instalacja zlecona pozwanemu do wykonania powinna posiadać projekt technologiczny i wykonawczy, zwłaszcza w zakresie projektów kanałów (por. wyjaśnienia ustane biegłego, k. 425v-426).

Tym samym, odstąpienie od umowy przez powoda w dniu 11 lutego 2015 r. było w świetle treści art. 635 k.c. skuteczne. Niesłusznie zaś zarzucił pozwany, że powód odstąpił od umowy już po jej wykonaniu przez pozwanego. Jak wynika bowiem z zeznań świadków oraz reprezentanta powoda - instalacja do suszenia pelletu nie tylko nigdy faktycznie nie pracowała w trybie ciągłym, ale i nadal nie pracuje (por. zeznania, k. 222).

W ocenie Sądu Okręgowego, strona powodowa wykazała, iż w sprawie zachodziły opóźnienia w wykonaniu umowy, jak i nieprawidłowości w wykonywaniu dzieła. Powód odstąpił od umowy korzystając z możliwości, jaką daje art. 635 kc, wzywając uprzednio drugą stronę umowy (pismem z dnia 9 czerwca 2014 r.) do wykonania zobowiązania wynikającego z umowy z dnia 30 lipca 2013 r., do dnia 18 czerwca 2014 r., pod rygorem odstąpienia od umowy i obciążenia pozwanego karami umownymi. Pozwany zobowiązał się oddać zamówioną linię do suszenia słomy w lipcu 2014 r., co jednak nie nastąpiło.

W ocenie Sądu I instancji, nie budziło wątpliwości, iż odstąpienie od umowy nastąpiło na skutek okoliczności, za które odpowiedzialność ponosił wykonawca, albowiem jak już wskazano wyżej, dopuścił się on zwłoki w terminowym realizowaniu umowy, ponadto wykonana instalacja, co potwierdziła sporządzona w toku postępowania opinia biegłego, została wykonana nieprawidłowo przez pozwanego. Dlatego też strona powodowa była w pełni uprawniona do naliczenia kary umownej zgodnie z § 11 ust. 2 umowy. Kara ta została obliczona zgodnie z postanowienia umownymi przewidującymi, iż kara ta wynosi 25 % wynagrodzenia umownego, co daje kwotę 267.500 zł.

W okolicznościach sprawy niniejszej Sąd Okręgowy zważył jednak, że nałożona przez powoda na pozwanego kara umowna jest „rażąco wygórowana”. Zarzut taki postawił zresztą sam pozwany w odpowiedzi na pozew, domagając się „miarkowania kary umownej” (k.87).

Przy uwzględnieniu tego, że kara umowna została zastrzeżona na wypadek odstąpienia od umowy z przyczyn nie leżących po stronie zamawiającego, Sąd zważył, że zachodzi w niniejszej sprawie określona normą art. 484 § 2 k.c przesłanka „wykonania zobowiązania w znacznej części”. Okoliczność, że „dzieło” zostało wykonane przez pozwanego w znacznej części wynika, w ocenie Sądu, z bezspornego w sprawie faktu, że powód wpłacił pozwanemu wynagrodzenie w kwocie 1 117 785,33 zł brutto w formie zaliczek, przy czym w samym roku 2013 wpłacił łącznie kwotę 850.665 zł (a zatem ok 80 % łącznego wynagrodzenia). Płatności miały następować zaś zgodnie z harmonogramem prac, wraz z postępem wykonania przedmiotu umowy. O fakcie zrealizowania „dzieła” w znacznej części świadczy nadto, w ocenie Sądu, bezsporny fakt, że w styczniu 2015 r. pozwany dokonał przeszkolenia pracowników powoda, czego nie dokonałby gdyby instalacja nie była zamontowana. Fakt samego dostarczenia i zamontowania instalacji przez pozwanego nie był zresztą pomiędzy stronami sporny.Przede wszystkim jednak przedmiotowa kara umowna okazała się, w ocenie Sądu, „rażąco wygórowana” przy uwzględnieniu okoliczności faktycznych sprawy.

Oceniając roszczenie powoda w płaszczyźnie przesłanki „rażącego wygórowania kary umownej”, Sąd podzielił w całości wywody i argumentację przedstawianą w dotychczasowym orzecznictwie, nie znajdując podstaw do tego, aby dokonywać odmiennej wykładni art. 483 k.c. i art. 484 k.c. Sąd zważył przy tym, że kara umowna pełni również funkcję represyjną, która szczególnie widoczna jest wówczas, gdy strony już przy zawieraniu umowy przewidują karę umowną przewyższającą wysokość potencjalnej szkody oraz gdy strony ustalają karę umowną w wysokości odpowiadającej potencjalnej szkodzie, lecz na skutek naruszenia zobowiązania do szkody nie dochodzi lub dochodzi, lecz w o wiele mniejszym zakresie niż wysokość zastrzeżonej kary umownej. Element represji wyraża się również w uniezależnieniu prawa do domagania się należności z tytułu kary umownej od wielkości szkody. Jednocześnie ważnym zadaniem kary umownej jest zabezpieczenie wykonania zobowiązania i tym samym zwiększenie realności wykonania zobowiązania.

Sąd I instancji w tutejszym składzie podziela pogląd co do tego, że prawo dochodzenia przez powoda kary umownej nie jest uzależnione w niniejszej sprawie od powstania szkody. Niezależnie od tego, w ocenie Sądu, szkoda taka w majątku powoda niewątpliwie zaistniała. Fakt powstania szkody po stronie powoda spowodowany brakiem funkcjonowania suszarni do słomy, jest zdaniem Sądu, oczywisty.

Jak podkreślono wyżej, oceny, czy kara jest rażąco wygórowana należy dokonywać mając na względzie okoliczności konkretnej sprawy. Z kolei kryteria zredukowania kary umownej dzielić można, zdaniem Sądu, na: a) o charakterze wartości bezwzględnych (np. sama wysokość kary umownej), b) relatywizujące (np. ocena wysokości kary umownej do innych elementów, tj. wobec ogólnej wartości świadczenia, wysokości szkody poniesionej przez uprawnionego do kary umownej lub rozmiaru przysługującego mu odszkodowania), c) inne (m.in. o charakterze słusznościowym).

W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy dokonał redukcji kary umownej na wniosek strony pozwanej, kierując się w szczególności słusznościowym kryterium zredukowania kary umownej. Sąd uwzględnił przy tym cele, jakim służy kara umowna, a z drugiej strony - uzasadniony interes dłużnika wyznaczany właśnie podstawami korygowania wysokości zastrzeżonej w umowie kary. Stosując w sprawie niniejszej instytucję miarkowania, Sąd miał na względzie podstawowe jej funkcje, takie jak funkcja kompensacyjna, a więc zmierzająca do wyrównania poniesionej szkody oraz funkcję stymulującą wykonanie zobowiązania.

W ocenie Sądu, nie sposób na gruncie sprawy niniejszej uznać, aby powód w jakiś szczególny sposób był zainteresowany wykonaniem umowy w określonym w niej terminie. Przeciwnie, nie sposób doszukać się racji, dla których ta właśnie kwestia miałaby być kluczowa i właśnie z tego powodu zastrzeżone zostały kary umowne i to w takiej wysokości. Ani okoliczności zawarcia umowy, ani jej przedmiot, ani pozostałe postanowienia umowne nie pozwalają na tego rodzaju ustalenie. Ponadto, jakkolwiek pozwany opóźniał się z wykonaniem dzieła, to jednak nie można mu przypisać, w ocenie Sądu, nagannego postępowania wykonawcy. Pozwany odpowiedział na wezwanie powoda z dnia 9 czerwca 2014 r., pozostawał z powodem w stałym kontakcie (w tym w szczególności mailowym), wykazywał ciągłą gotowość do dokonywania „poprawek” i przeprowadzania kolejnych prób uruchomienia instalacji.

Jakkolwiek z opinii biegłego wynika wyraźnie, że „dzieło” pozwanego było wadliwe, to, zdaniem biegłego, przyczyn problemów w funkcjonowaniu instalacji doszukiwać należało się również po stronie powodowej. Biegły wyraźnie podał, że ustalone projektowe parametry pracy instalacji suszenia dostarczone przez pozwanego, tj. zdolność produkcyjna i wilgotność suchej sieczki po tej instalacji były odpowiednie dla współpracy z instalacją pelletu powoda. Zastosowane przez pozwanego rozwiązania pozwalały również na uzyskanie granulacji sieczki słomy odpowiedniej dla optymalnej pracy młynów bijakowych instalacji produkcji pelletu powoda. Zastosowane w instalacji suszenia słomy przez pozwanego podstawowe urządzenia, tj. rozdrabniacz wstępny, piec i suszarnia bębnowa były prawidłowo dobrane do zrealizowania ustalonych głównych parametrów technologicznych istotnych dla wspólnej pracy instalacji suszenia słomy i produkcji słomy. Z punktu widzenia projektowej zdolności produkcyjnej i przy jej prawidłowej pracy instalacja suszenia słomy nie mogła, zdaniem biegłego, zakłócać pracy jedynej linii produkcyjnej pelletu powoda, lecz dawała możliwość jej eksploatacji z akceptowalnym poziomem wykorzystania zdolności produkcyjnej. Równocześnie druga linia produkcji pelletu mogła pracować z pełną zdolnością produkcyjną niezależnie od pracy linii suszenia jeśli posiadała zabezpieczony surowiec o odpowiedniej wilgotności. Zdaniem biegłego, przyczyną zakłóceń we wspólnej ciągłej eksploatacji obu instalacji był w szczególności brak zastosowania rekomendowanych przez dostawcę instalacji produkcji pelletu rozwiązań w zakresie zasilania młynów bijakowych. Biegły zauważył, że jeszcze przed realizacją przez pozwanego projektu suszarni słomy u powoda występował już problem rozdrabniania wstępnego słomy wilgotnej. Pierwotne rozwiązanie zakupione przez powoda od firmy (...) zawierało dwa rozdrabniacze(...). Firma (...) dopuszcza rozdrabnianie słomy o wilgotności do 16 %, powód stosował zaś słomę bardzo wilgotną (ok 50 %), która nie była odpowiednia do ustalonych warunków pracy urządzeń instalacji pracy pelletu dostarczonych przez A.. Przed wpięciem się do systemu transportu pneumatycznego w istniejącą instalację do produkcji pelletu powinno zostać poprzedzone uzyskaniem przez powoda opinii na temat projektowanych zmian u dostawcy urządzenia do produkcji pelletu, co nie miało miejsca.

Okolicznością uzasadniającą miarkowanie kary umownej był ponadto, w ocenie Sądu, fakt, że pracownik powoda – pomimo wcześniejszych ustaleń stron, w styczniu 2015 r. został wyproszony z obiektu powoda, w związku z czym nie doszło do podjęcia umówionej wcześniej między stronami postępowania próby technologicznej dotyczącej dostarczonej przez pozwanego instalacji do suszenia słomy. T. K. zeznał, że powód stwierdził, że „oni już sobie sami poradzą”. Świadek podał też, że podczas ostatniej wizyty u powoda na liczniku instalacji zobaczył, że pracowała ona 200-300 godzin, bez nadzoru, co zdaniem świadka, było możliwe, gdyż zaobserwował on parę z cyklonu (k.266). Okoliczności te, w ocenie Sądu, świadczyć mogą o zasadności zarzutu pozwanego co do tego, że powód, wbrew temu, co twierdzi, uniemożliwiał jednak (po styczniu 2015 r.) pozwanemu dostęp na teren swojego przedsiębiorstwa (pomimo umówionych wcześniej spotkań w celu podjęcia prób) a także mogą przemawiać za tym, że powód wykorzystywał jednak instalację dostarczoną przez pozwanego pomimo zarzutu, że ona nie pracuje prawidłowo. Nie można wreszcie tracić z pola widzenia faktu, że kara umowna nie może stanowić źródła wzbogacenia się wierzyciela ponad wyznaczone funkcje kary umownej.

Biorąc zatem pod uwagę powyższe okoliczności, w ocenie Sądu, zasadnym jest uwzględnienie roszczenia pozwu w zakresie zasądzenia kar umownych do kwoty 133.750 zł stanowiącej 50 % jej wysokości. Mając powyższe okoliczności na względzie, Sąd postanowił jak w pkt 1 wyroku, o odsetkach orzekając na mocy art. 481 § 1 i 2 kc.

W pozostałej części, tj. przewyższającej kwotę 133.750 zł Sąd oddalił powództwo. O kosztach procesu Sąd Okręgowy postanowił na mocy art. 100 zd. 1 kpc.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zaskarżając go co do punktu 2 wyroku i wniosła o:

1.  Zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości.

2.  Zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych, w tym zwrotu kosztów zastępstwa według norm przepisanych.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono naruszenie:

1)  prawa materialnego poprzez naruszenie przepisu art. 484 § 2 Kodeksu cywilnego,

2)  prawo procesowego poprzez naruszenie przepisu art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego.

W uzasadnieniu wskazano, że w toku postępowania sąd nie wziął pod uwagę tego, że opóźnienie pozwanego w wykonaniu zobowiązania było znaczne. Sąd nie uwzględnił również w dostatecznym stopniu tego, że straty powódki z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania były znaczne. Przedmiotem zobowiązania pozwanego było wykonanie instalacji, która służyć miała do suszenia słomy, która następnie przeznaczona była do produkcji pelletu. Powódka złożyła zamówienie na wykonanie tej instalacji będąc już w posiadaniu znacznych zapasów słomy, która z powodu nadmiernego zawilgocenia nie mogła być wykorzystywana w procesie produkcji pelletu. Zgodnie z dokonanymi ustaleniami wykonanie instalacji przez pozwanego miało nastąpić w ciągu kilku miesięcy. Racjonalnie rzecz oceniając powódka zawierając umowę z pozwanym mogło liczyć na to, że już w początku roku 2014 instalacja będzie sprawna i gotowa do użytku.

Nie jest zasadnym twierdzenie, że zobowiązanie wykonane zostało w znacznej części i opieranie się w tej mierze głównie na wielkości uregulowanej przez powódkę kwoty na rzecz pozwanego. W uiszczonej kwocie mieściło się bowiem zapłata za urządzenia, które zostały przez pozwanego wykonane wadliwie, w związku z tym już po zapłacie zostały przez pozwanego zabrane. Dotyczy to przykładowo cyklonu. Powódka poniosła też koszty wykonania przeróbek proc wykonanych przez pozwanego, których wysokość wskazywano w załączonych fakturach, a o których mowa w piśmie powódki z dnia 7 sierpnia 2015 roku. Powódka podnosi, że pomimo poniesienia przez nią jeszcze i dodatkowych kosztów na rzecz firm p. W. i C. i wykonania przez nich prac poprawkowych instalacja wykonana przez pozwanego nadal nie pracowała prawidłowo. W sumie powódka poniosła na rzecz p. W. i firmy (...) koszty w wysokości odpowiednio 69076,80 zł i 92708,79 zł to jest łącznie 161785,59 zł netto. Dodatkowo powódka nie mogła korzystać z urządzenia przez okres ponad roku i w związku z tym nie mogła osiągać przychodów ze sprzedaży pelletu. Strona powodowa podnosiła również, że pozwany nie dostarczył jej żadnej dokumentacji dotyczącej wykonanych prac, w tym dokumentacji projektowe], dokumentów gwarancyjnych, projektu wykonanej instalacji elektrycznej, instrukcji obsługi suszarni, ani żadnych w ogóle dokumentów związanych z wykonanymi pracami. Pozwany nie dostarczył też danych dotyczących oprogramowania komputerowego używanego do sterowania pracą suszarnią. Brak ten znacząco utrudniał możliwość korzystania z urządzenia. Zwrócić też należy uwagę no to, że wadliwa praca urządzeń dostarczonych przez pozwanego powodowała wymierne straty u powódki wynikające z powstałych pożarów. Tym samym nie można stwierdzić, że w sprawie zachodzą przesłanki uzasadniające stwierdzenie, że zobowiązanie pozwanego było w znacznej części wykonane, co uzasadniać mogłoby zastosowanie art. 484 § 2 k.c. dla miarkowania kary umownej. Podkreślenia wymaga, że treść umowy została przygotowana przez pozwanego. On też zamieścił w umowie zapis dotyczący kory umownej i jej wysokości.

W sprawie nie zachodzą też okoliczności, które uzasadniałyby przyjęcie, że kara umowna jest wygórowana. Zostało ono zastrzeżona w umowie pomiędzy profesjonalistami. Pozwany zawierając umowę miał świadomość możliwych dlań niekorzystnych skutków z niej wynikających. K. umowna stanowi 25% wartości netto zobowiązania to jest 267500 zł, zatem nie jest ona nadmierna, zważywszy że wartość brutto zobowiązania wynosiła 1316 100,00 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniósł także pozwany, zaskarżając go co do pkt. 1, 3 oraz 5 i zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 635 kc poprzez jego niesłuszne zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że pozwany spóźniał się z wykonaniem ciążącego na nim zobowiązania umownego i zaszły przesłanki uprawniające powoda do odstąpienia od łączącej go z pozwanym umowy z wyłącznej winy pozwanego oraz, że powód skutecznie odstąpił od umowy łączącej go z powodem i posiadał uprawnienie do naliczenia karu umownej;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 635 kc poprzez jego niesłuszne zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że powód skutecznie odstąpił od umowy łączącej strony, pomimo tego, że oświadczenie o odstąpieniu od umowy zostało skierowane do pozwanego już po wykonaniu przez niego jego zobowiązania umownego, podczas gdy powód nie miał uprawnienia do skutecznego odstąpienia od umowy pismem z dnia 11 lutego 2015r., gdyż pozwany przed tą datą wykonał umowę;

3.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów i bez wszechstronnego rozważenia całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz bez przeprowadzenia wyczerpującego postępowania dowodowego w zakresie istotnych dla sprawy okoliczności, w szczególności poprzez ustalenie, że pozwany pozostawał w opóźnieniu z
wykonaniem ciążącego na nim zobowiązania umownego, w związku z czym powód skutecznie odstąpił od umowy z wyłącznej winy pozwanego, a w konsekwencji zaistniały przesłanki określone w § 11 ust. 2 umowy stron pozwalające powodowi naliczyć karę umowną w wysokości 25 % wynagrodzenia netto wykonawcy, podczas gdy pozwany w
terminie ustalonym przez strony wykonał zobowiązanie umowne w sposób prawidłowy, zaś powód nie miał uprawnienia od umowy odstąpić;

4.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów i bez wszechstronnego rozważenia całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz bez przeprowadzenia wyczerpującego postępowania dowodowego w zakresie istotnych dla sprawy okoliczności, w szczególności poprzez ustalenie, że pozwany pozostawał w opóźnienia z wykonaniem ciążącego na nim zobowiązania umownego, podczas, gdy, nawet gdyby uznać, z daleko idącej ostrożności procesowej, że pozwany nie wykonał umowy w terminie, to należy wziąć pod uwagę, że pozwany miał uprawnienie do wstrzymania się z realizacją umowy w związku z brakiem płatności należności przez powoda;

5.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów i bez wszechstronnego rozważenia całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz bez przeprowadzenia wyczerpującego postępowania dowodowego w zakresie istotnych dla sprawy okoliczności, w szczególności poprzez pominięcie faktu, że powód nie zrealizował w terminie umownym ciążących na nim zobowiązań, w szczególności nie dokonał zapłaty należności wynikającej z umowy, co z kolei umożliwiało pozwanemu wstrzymanie się z realizacją umowy;

6.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów i bez wszechstronnego rozważenia całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz bez przeprowadzenia wyczerpującego postępowania dowodowego w zakresie istotnych dla sprawy okoliczności, w szczególności poprzez nieprawidłowe ustalenie, że instalacja dostarczona przez pozwanego nie była wykorzystywana przez powoda od kwietnia 2014r., podczas gdy powód korzystał z przedmiotu umowy dostarczonego przez pozwanego już od momentu zamontowania przedmiotu umowy, a także poprzez nieprawidłowe ustalenie, że nieprawidłowości w działaniu przedmiotu umowy były efektem nieprawidłowego ich wykonania przez pozwanego, podczas gdy nieprawidłowości te wynikały z czynników leżących po stronie powoda;

7.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów i bez wszechstronnego rozważenia całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz bez przeprowadzenia wyczerpującego postępowania dowodowego w zakresie istotnych dla sprawy okoliczności, w szczególności poprzez oparcie rozstrzygnięcia na opinii biegłego L. W., podczas gdy biegły ten nie mógł prawidłowo ustalić, na bazie posiadanego materiału, czy przedmiot umowy dostarczony przez pozwanego wykonany był prawidłowo, w szczególności z uwagi na fakt, że dokumentacja przekazana biegłemu nie pozwalała na przeprowadzenie ekspertyzy koniecznej dla rzetelnej oceny działania przedmiotu umowy, dokumentacja w oparciu, o którą biegły wykonał opinię była niepełna, biegły oparł opinię wyłącznie na twierdzeniach powoda, nie zawiadomił pozwanego o przeprowadzanych badaniach i nie umożliwił pozwanemu przekazania stosownych dokumentów, a także nie mógł dokonać oceny instalacji suszenia, ponieważ ona nie pracowała, co z kolei neguje twierdzenie biegłego, że bez poprawek instalacja do suszenia słomy nie mogła działać poprawnych, gdyż biegły nie miał możliwości tego zbadać, w konsekwencji rozstrzygnięcie oparte zostało na opinii biegłego, która nie została sporządzona prawidłowo, zawiera liczne uchybienia, zaś wnioski i twierdzenia w niej zawarte nie znajdują potwierdzenia w stanie faktycznym;

8.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów i bez wszechstronnego rozważenia całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz bez przeprowadzenia wyczerpującego postępowania dowodowego w zakresie istotnych dla sprawy okoliczności, w szczególności poprzez całkowite pominięcie wpływu nieprawidłowości i wad miejsca, gdzie zamontowany został przedmiot umowy, tj. całej linii technologicznej w hali produkcyjnej w której w trakcie wykonywania umowy była prowadzona produkcji miał miejsce poważny wypadek przy pracy, którego miedzy innymi skutki i trwająca produkcja wielokrotnie zdezorganizowały proces montażu , oraz pominięcia faktu, iż pozwany nigdy nie otrzymał dokumentacji technicznej ani parametrów urządzeń transportu pneumatycznego do których montowane przez niego urządzenia miały zostać podłączone i z którymi miały zostać zsynchronizowane, co miało kluczowy wpływ na instalację urządzenia przez pozwanego oraz jego rozruch, utrudniało i wydłużało proces instalacji przedmiotu umowy, a także poprzez obciążenie pozwanego odpowiedzialnością za niewykonanie pomiarów wydajności istniejących u powoda instalacji transportu pneumatycznego, podczas, gdy pozwany nie miał takiego obowiązku, a mimo gotowości do dokonania pomiarów, pozwany nie umożliwił mu tego;

9. Błędne ustalenia faktyczne polegające na przyjęciu, iż wystąpiły przesłanki pozwalające powodowi odstąpić skutecznie od umowy z wyłącznej winy pozwanego oraz naliczenia kary umownej , podczas gdy przesłanki takie nie wystąpiły, a dokonane odstąpienie pozbawione jest waloru prawnego w okolicznościach sprawy, wobec chociażby tylko Już bezspornego faktu istnienia zaległości płatniczych powoda wobec pozwanego w trakcie trwania umowy i w dniu złożenia oświadczenia o odstąpieniu od niej, zaległości płatniczych uprawniających pozwanego do wstrzymania realizacji przedmiotu umowy zgodnie z jej postanowieniami, skutkujących między innymi brakiem podstaw do odstąpienia od umowy przez powoda z winy pozwanego i tym bardziej obciążenia pozwanego odpowiedzialnością za odstąpienie przez powoda od umowy z winy pozwanego, w szczególności także polegające na niesłusznym i całkowicie błędnym oraz sprzecznym z treścią umowy przyjęciu, że pozwany dopuścił się zwłoki w terminowym zrealizowaniu umowy i zrealizował ją wadliwie.

Z uwagi na powyższe zarzuty wniesiono o:

1.  zmianę wyroku Sądu Okręgowego w B. VIII Wydział Gospodarczy z dnia 27 lipca 2017r. wydanego w sprawie prowadzonej pod sygn. akt VIII GC 188/15 poprzez oddalenie powództwa w całości;

2.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm prawem przepisanych, za obie instancje, ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w B. z dnia 27 lipca 2017r. wydanego w sprawie prowadzonej pod sygn. akt VIII GC 188/15 i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Jednocześnie wniesiono o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego(...) na okoliczność wskazane w treści apelacji.

W uzasadnieniu wskazano, że pozwany nie zgadza się ze stanowiskiem, że zrealizował umowę w sposób wadliwy i nieterminowy. Niezależnie jednak od powyższego, podniesiono, iż powód nie miał uprawnienia do odstąpienia od umowy, gdyż sam nie zrealizował ciążących na nim zobowiązań umownych , w szczególności nie dokonał płatności w umowie określonych. § 7 pkt. 7 spornej umowy określa sposób rozliczenia wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy oraz zakreśla wysokość i termin płatności poszczególnych rat, zaś do zapłaty raty określonej w punkcie c) pozostała kwota 66.704,67 zł brutto.

Treść umowy jednoznacznie przewidywała zastrzeżenie, wedle którego, pozwany winien przystąpić do rozruchu technologicznego po otrzymaniu płatności ustalonej w pkt c. Skoro zatem powód nie dokonał płatności, do której był zobowiązany, pozwany nigdy nie był zobowiązany do dokonania rozruchu technologicznego. Z uwagi na powyższe nie może być mowy o niewykonaniu przez pozwanego umowy w terminie umownym, a w konsekwencji powód nie miał uprawnienia do odstąpienia od umowy. Bezspornie pozwany dostarczył i zamontował przedmiot umowy. Powyższe wskazuje jednoznacznie, że to powód, a nie pozwany, pozostawał w opóźnieniu w realizacji umowy. Tym samym nigdy nie zaistniały przesłanki do naliczania kary umownej przez powoda.

Niezależnie od powyższego, podniesiono, iż pozwany nie zgadza się ze stanowiskiem jakoby wykonał przedmiot umowy w sposób wadliwy i spóźniony. W pierwszej kolejności wskazano, że Sąd Okręgowy niewystarczającą uwagę przyłożył do faktu rozszerzenia zakresu przedmiotowego umowy. Zarówno Sąd Okręgowy, jak i biegły nie poruszyli w koniecznym zakresie kluczowego problemu technologicznego niniejszej sprawy. Zmiana zakresu umowny była niezwykle istotna i spowodowała problemy z ciągłością odbioru bez dodatkowego rozprężnika wysuszonej słomy przez instalacje produkcji pelletu. Głównym źródłem problemu w pracy maszyny była zmiana usytuowania urządzeń, ta zmiana zaś wynika z czynników leżących po stronie powodowe.

Podniesiono, że opinia biegłego, którą Sąd Okręgowy przyjął za podstawę rozstrzygnięcia, nie znajduje utwierdzenia w praktycznej wiedzy i doświadczeniu, a nawet obserwacji pracujących urządzeń w technologii dostarczonej przez pozwanego. Opinia oparta została jedynie stronniczych relacjach pracowników powoda. Co bardzo istotne, biegły nie wyjaśnił na jakich dokumentach oparł wydaną opinię, zaś w ocenie pozwanego nie było możliwości wydania rzetelnej opinii bez zapoznania się z dokumentami znajdującymi się w posiadaniu pozwanego. Biegły jednak nigdy nie umożliwił pozwanemu przekazania dokumentów. Co więcej, biegły wydał opinię, mimo, że nie miał możliwości dokonania oceny instalacji suszenia, ponieważ ona nie pracowała. To z kolei wyklucza słuszność twierdzenia biegłego, że bez poprawek instalacja do suszenia słomy nie mogła działać poprawnie. Biegły nie miał możliwości zbadać działającej suszarni. Znaczna cześć opinii w przedmiocie wadliwości wykonania przedmiotu umowy przez pozwanego została oparta na twierdzeniach pracowników powoda, co powinno budzić wątpliwości w zakresie ich obiektywności. Także należy zwrócić uwagę, że pracownicy ci nie posiadali wiedzy specjalistycznej w zakresie budowy i działania przedmiotowej maszyny. Biegły nigdy nie zapoznał się z dokumentacją projektową, co wyklucza poprawność wykonanej opinii. Biegły, a następnie Sąd Okręgowy niesłusznie uznali, że dostarczona przez pozwanego maszyna nie miała odpowiedniej wydajności. Wyjaśnić należy, że rozprężnik zapewnia stałe ciśnienie i wydatek w kanale transportowym przed młynem, a nie zmienne, jak w przypadku oryginalnej wersji w zależności od otrzymywania przez młyn porcji słomy -stąd były zapchania odbioru, a nie z powodu braku wydajności. Zmierzona wydajność byłaby właściwa. Sam biegły w opinii przyznał, że nie może ocenić instalacji, która nie pracuje, a także z uwagi na dokonanie wielu przeróbek przed jego oględzinami.

Nadto, podnoszę, że Sąd Okręgowy pominął okoliczność dokonywania przez powoda zmian w urządzeniu, które wpływają na możliwość zbadania jakości i prawidłowości instalacji pozwanego.

Mimo, iż Sąd Okręgowy częściowo zauważył nieprawidłowości leżące po stronie powodowej, które spowodowały problemy z uruchomieniem spornej instalacji, to całą odpowiedzialnością za powyższe obciążył pozwanego.

Sąd Okręgowy nie wyjaśnił ponadto na jakiej podstawie ustalił w jakim terminie pozwany winien zrealizować umowę. Całkowicie Sąd Okręgowy pominął, że w lutym 2014r. strony zmodyfikowały treść umowy, rozszerzając jej zakres i dostosowując do tego termin jej realizacji. Nie można zatem twierdzić, że w lutym 2014r. pozwany opóźniał się z realizacją umowy, zwłaszcza w perspektywie wcześniej wspomnianych płatności dokonywanych przez powoda. Umowa łącząca strony została w istocie zawarta w dniu 24 lutego 2014r., co w pełni znajduje potwierdzenie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, zatem też potencjalny termin jej wykonania musiał zostać przez strony zmodyfikowany.

Podnoszę, iż wbrew ocenie Sądu Okręgowego pozwany wykonał umowę w całości, zakończył prace montażowe, dostarczył powodowi niezbędne urządzenia. Pomimo braku płatności ze strony powoda, pozwany dokonał uruchomienia suszami, co bezpośrednio dowodziło dobrej woli pozwanego oraz nierzetelności powoda, pozwany miał bowiem uprawnienie wstrzymać sie z realizacją umowy do czasu zapłaty należności przez powoda. Skarżący podkreślił, iż wszelkie nieprawidłowości w uruchomieniu przedmiotu umowy wynikały tylko i wyłącznie z przyczyn leżących po stronie powoda, w szczególności z wadliwej instalacji znajdującej sic w jego przedsiębiorstwie, a także z uwagi na uniemożliwienie pozwanemu dostępu do dokumentacji. Również zmiany w przedmiocie zamówienia wynikały tylko i wyłącznie z czynników leżących po stronie powoda. Tym samym, należało przyjąć, ze termin realizacji zamówienia został przez strony wydłużony zgodnie z § 5 ust. 3 umowy.

W odpowiedzi na apelację powoda pozwany wniósł o jej oddalenie, zaś powód wniósł o oddalenia apelacji pozwanego, przy czym wniesiono o zwrot kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda częściowo zasługiwała na uwzględnienie, natomiast apelacja pozwanego podlegała oddaleniu.

Wniesiona w n/n sprawie przez pozwanego apelacja zawierała zarzuty dotyczące kwestii prawidłowości wykonania przedmiotowej w sprawie umowy, która to okoliczność ma podstawowe znaczenie dla jej rozpoznania, dlatego w pierwszej kolejności należało odnieść się do argumentacji oraz wniosków właśnie w niej zawartych.

Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku skarżącej w przedmiocie dopuszczenia dowodu wskazanego w treści apelacji. Zgodnie z art. 381 kpc sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Do skutecznego zgłoszenia w postępowaniu apelacyjnym nowych faktów i dowodów konieczne jest zatem wykazanie, że potrzeba ich powołania nie występowała w pierwszej instancji (powstała później). Zgłoszony w apelacji wniosek o dopuszczenie dowodu z ponownej opinii biegłego, motywowany był negatywną stanowiskiem skarżącego, co do opinii sporządzonej przez biegłego L. W.. Odnosząc się do powyższego dowodu Sąd Apelacyjny podzielił jednak pogląd Sądu I instancji odnośnie jej rzetelności i wiarygodności, tym samym wspomniany wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie.

W opinii Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny sprawy. Sąd Odwoławczy, będąc obowiązany jako instancja merytoryczna, poczynić własne ustalenia w powyższym zakresie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 roku, III CKN 812/98, OSNC z 2000 r., Nr 10, poz. 193) przyjął, iż brak jest podstaw do dokonywania zmian i tym samym przyjął za własne ustalenia Sądu I instancji, co do stanu faktycznego sprawy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest chybiony. Wskazany przepis wyraża jedną z podstawowych zasad postępowania cywilnego, czyli zasadę swobodnej oceny dowodów. Stanowi on, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego. Jeśli zatem strona zarzuca naruszenie tego przepisu, to musi wykazać, że sąd przyjmując wiarygodność określonego dowodu lub odmawiając tej wiarygodności przekroczył granice swobodnej oceny, bądź też, że sąd zignorował zebrane w sprawie dowody. Inne uzasadnienie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest adekwatne do treści tego przepisu. Podkreślenia wymaga przy tym, że przewidziane w tym przepisie kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów mogą być przedmiotem kontroli odwoławczej, jednakże powołanie się w środku zaskarżenia na naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd drugiej instancji rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (wyrok SN z dnia 25.07. 2000 r., III CKN 842/98; orzeczenie SN z dnia 14 stycznia 2000 r. I CKN 1169/99 nie publ.). Temu obowiązkowi pozwany nie sprostał.

W sprawie bezsporne było, że strony w dniu 30 lipca 2013r. zawarły umowę o wykonaniu linii technologicznej oraz iż pozwany podjął działania zmierzające do jej wykonania. Spór dotyczył natomiast tego, czy wykonał on wspomnianą umowę, przy czym dla rozstrzygnięcie powyższej kwestii konieczne było posiadanie wiedzy specjalistycznej, dlatego zasadnie dopuszczony został dowód z opinii biegłego.

W rozpoznawanej sprawie pozwany upatrywał wadliwości zaskarżonego wyroku m.in. w oparciu rozstrzygnięcia na opinii biegłego. Opinie biegłego są jednym ze środków dowodowych i Sąd winien dokonywać ich oceny na tle całokształtu okoliczności ujawnionych w toku postępowania. Warunek i zarazem nakaz kształtowania tej oceny na podstawie obiektywnych kryteriów jest oczywisty i dotyczy wszystkich środków dowodowych. Decydującym czynnikiem w ocenie wartości opinii jest zawsze jej treść powiązana w logiczną całość z okolicznościami konkretnej sprawy. Opinia biegłego, tak jak każdy inny dowód, podlega ocenie Sądu orzekającego, tak co do jej zupełności i zgodności z wymaganiami formalnymi, jak i co do jej mocy przekonywującej. Jeżeli z tych punktów widzenia nie nasunie ona Sądowi zastrzeżeń, to może ona stanowić uzasadnioną podstawę dla dokonania ustaleń faktycznych i rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok SN z 17.05.1974r. I CR 100/74, niepublikowany). Sąd jest powołany do kontrolowania logicznego biegu przesłanek opinii i do sprawdzenia jej wyników w oparciu o materiał dowodowy sprawy. Skoro jednak biegły wydaje opinię o takich dziedzinach życia, które wymagają wiadomości szczególnych, Sąd nie może postąpić z opinią biegłego w ten sposób, aby zastąpić pewne wnioski z tej opinii swoimi ustaleniami, opartymi nie na konkretnych faktach, lecz na rozumowaniu, które w oderwaniu od wiadomości fachowych może z łatwością przekształcić się w dowolność. Dlatego też opinie biegłych, analizowane i oceniane mogą być jedynie w zakresie ich fachowości, rzetelności i poprawności wnioskowania, a nie z pozycji wartościowania ich poglądów. Przy ocenie opinii biegłego Sąd nie może zająć stanowiska odmiennego, niż wyrażone w opinii, na podstawie własnej oceny stanu faktycznego. Odmienne ustalenia w tej mierze mogą być dokonane tylko na podstawie opinii innych biegłych, jeżeli ich opinia jest bardziej przekonywująca (por. wyrok SN z 13.10.1987r. (...) 228/87, (...)).

Przyjęcie opinii biegłego może nastąpić tylko przy spełnieniu podstawowych warunków, takich jak jasność, wewnętrzna niesprzeczność oraz naukowe i logiczne uzasadnienie, ścisły związek z realiami danej sprawy, a także nienaruszenie reguł proceduralnych przy jej uzyskiwaniu. Opinia wydana w n/n sprawie przez biegłego L. W. spełnia wszystkie wspomniane wymagania, dlatego zasadnie Sąd Okręgowy uznał ją za w pełni wiarygodny materiał dowodowy. Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, iż zarzuty strony pozwanej dotyczące przedmiotowej opinii uznać należy za niezasadne. Odnosząc się do powyższego dowodu na wstępie wskazania wymaga, iż został on dopuszczony jako ostatni w sprawie, strony miały zatem – kierując się rozkładem ciężaru dowodu - możliwość udowodnienia okoliczności mających znaczenie z punktu widzenia ich interesów (art. 6 k.c.). Ciężar dowodu wiąże się z koniecznością twierdzenia i obowiązkiem udowodnienia tych wszystkich okoliczności, które winny być w świetle art. 227 kpc przedmiotem dowodu. A zatem rozpoznanie sprawy z punktu widzenia materialnoprawnego nastąpić może dopiero wtedy, gdy strona w ramach postępowania dowodowego wykaże podstawy faktyczne powództwa, przy czym fakty, z których wywodzone jest dochodzone roszczenie, powinien dowieść powód. Dowodzi on również fakty uzasadniające jego odpowiedź na zarzuty pozwanego. Pozwany natomiast dowodzi fakty uzasadniające jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda oraz fakty je tamujące bądź niweczące (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2003 r., II CKN 1409/00). W okolicznościach n/n sprawy, uwzględniając zebrany materiał dowodowy, to pozwany miał obowiązek wykazania, że prawidłowo wykonał suszarnię, zaś dowodem mogącym to potwierdzić byłby m.in. jej projekt techniczny, który jednak nie tylko nie został dostarczony powodowi, ale pozwany nie złożył go także w toku procesu. Tym samym zarzut skarżącego, iż biegły sporządził opinię bez stosownych dokumentów nie zasługiwał na aprobatę, albowiem to pozwany uniemożliwił biegłemu zapoznanie się z nimi, przy czym to na nim ciążył obowiązek ich dostarczenia, jeżeli zamierzał wywodzić z nich korzystne dla siebie skutki prawne (art. 6 k.c.). Na uwzględnienie nie zasługiwało również twierdzenie, że biegły nie zawiadomił pozwanego o terminie oględzin, albowiem uprzednio argument taki nie był przez skarżącego zgłaszany, pomimo że w opinii uzupełniającej L. W. jednoznacznie stwierdził, że pełnomocnik pozwanego został powiadomiony o terminie oględzin (k. 408v). Ponadto w sprawie przesłuchani zostali świadkowie, w tym zawnioskowani przez pozwanego, których zeznania także biegły wziął pod uwagę, tym samym zarzut, iż uwzględnił on jedynie twierdzenia strony powodowej nie zasługiwał na uwzględnienie. Brak było również podstaw do podważania pełności i wiarygodności opinii z uwagi na fakt, iż została ona sporządzona bez rozruchu spornej instalacji. W sprawach sądowych nierzadko przedmiotem opinii są urządzenia, które nie działają, co nie stanowi przeszkody do ustalenia przyczyn takiego stanu rzeczy. Treść opinii, jak również jej uzupełnienie zarówno pisemne oraz ustane nie pozostawiają wątpliwości, iż brak rozruchu – podobnie jak brak wspomnianej dokumentacji - nie stanowił dla biegłego przeszkody do jej sporządzenia i ustalenia jednoznacznych i konkretnych wniosków, odpowiadających na pytania zawarte w tezie dowodowej postanowienia z dnia 29 września 2016r. Błędnie przy tym pozwany odwołuje się do stwierdzenia biegłego, iż zastosowane przez niego rozwiązania technologiczne były odpowiednie, albowiem do kwestii powyższej odniósł się L. W. w opinii uzupełniającej (k. 407v), ponadto ewentualna poprawność wspomnianych rozwiązań, nie wpływa na zasadnicze dla rozstrzygnięcia sprawy stanowisko biegłego, iż to nieprawidłowości w działaniach pozwanego doprowadziły do sytuacji, w której powód z instalacji nie mógł korzystać. Biegły wyjaśnił, że sposób wykonania głównego cyklonu suszarni dostarczonego przez pozwanego był wadliwy, a wada ta była jedną z przyczyn niewłaściwej pracy tego urządzenia i miało to wpływ na pracę całej instalacji suszenia. Ponadto zastosowane podczas realizacji umowy połączenia instalacji suszenia słomy i produkcji pelletu nie gwarantowały poprawnej wspólnej ciągłej i niezakłóconej pracy tych instalacji. Wadliwym w szczególności było zastosowane przez pozwanego rozwiązanie polegające na wpięciu się w istniejący u powoda system transportu pneumatycznego w obrębie zasilania młynów bijakowych i cyklonów dla słomy zmielonej z młynów bijakowych bez odpowiedniej zmiany wydajności tych układów. Do zaistnienia takiej sytuacji przyczynił się, zdaniem biegłego, fakt niewykonania przez pozwanego pomiarów wydajności istniejących u powoda instalacji transportu pneumatycznego, przewidzianych do współpracy z instalacją suszenia słomy (k. 350-368, 407-409). Możliwość taką pozwany zaś niewątpliwie posiadał, gdyż jeszcze przed zawarciem umowy z powodem dokonał oględzin przedsiębiorstwa powoda, miał też możliwość zapoznania się z dokumentacją techniczną przed zawarciem umowy i jak – twierdził powód, miał do niej wgląd przez cały okres wykonywania prac, o czym poniżej. Oceniając kompleksowo całą instalację suszenia słomy wykonaną przez pozwanego, biegły jednoznacznie stwierdził, że nie została ona wykonana prawidłowo w sposób, który gwarantowałby uzyskanie parametrów niezbędnych do współpracy tej instalacji z instalacją do produkcji pelletu powoda w ciągłej i niezakłóconej eksploatacji (k. 352v). Opinia powyższa nie została przez pozwanego podważona. Zarówno w pisemnej, jak i ustanej opinii uzupełniającej biegły L. W. swoje stanowisko podtrzymał, szczegółowo odnosząc się do zgłaszanych przez pozwanego zarzutów, podkreślają, że poprawnie działający układ młynów bijakowych instalacji paletyzacji powoda został zakłócony przez niewłaściwe dołączenie instalacji suszenia słomy dostarczonej przez pozwanego, a nie odwrotnie, jak twierdzi pełnomocnik pozwanego (k. 407v) oraz iż bez poprawek ta instalacja nie mogła właściwie działać (k. 426v). W kontekście powyższych ustaleń, jak również złożonych do akt dokumentów oraz zeznań świadków S. K., R. B. (1), H. A., T. K., R. B. (2) oraz K. M. zasadnie Sąd I instancji uznał, iż przedmiotowa w sprawie instalacja nigdy prawidłowo nie działała, zaś odpowiedzialność za to ponosił pozwany. Wymienieni świadkowie potwierdzili bowiem, że miały miejsce częste awarie urządzeń, instalacja się zapychała, dochodziło do jej pożarów, nie współpracowała ona z instalacją do produkcji pelletu. Wady instalacji potwierdzają również protokół z dnia 11 lutego 2015r. (k. 177-178), audyt procesu produkcji (k. 182-184), jak również korespondencja mailowa stron (k. 55-59). W kontekście powyższych rozważań twierdzenia pozwanego dotyczące położenia cyklonu suszarni i jego wpływu na funkcjonowanie instalacji, jej wydajności, powodów zapalania słomy w bębnie uznać należy jedynie za polemikę z prawidłowymi ustaleniami poczynionymi przez Sąd I instancji na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności opinii L. W.. Biegły w sposób rzetelny i wiarygodny wskazał przyczyny nieprawidłowego działania instalacji oraz podmiot za to odpowiedzialny tzn. pozwanego, zaś skarżący dowodu tego w żaden sposób nie podważył, poprzestając jedynie na przedstawieniu własnej wersji przyczyn wadliwości jej działania, bezpodstawnie obciążając nimi stronę powodową. Za bezzasadne uznać należy również zarzuty skarżącego dotyczące niedostarczenia przez powódkę dokumentacji urządzeń służących do produkcji pelletu. Niezależnie od faktu, iż obowiązek taki nie wynikał z treści zawartej pomiędzy stronami umowy, to pozwany w toku procesu – pomimo twierdzeń powódki, iż do dokumentacji takiej miał dostęp (k. 173) – w żaden sposób nie wykazał, aby było inaczej (art. 6 k.c.). Co więcej zebrane dowody w postaci zeznań A. W. (2) (k. 222), S. K. (k. 241) oraz korespondencji mailowej (k. 56) pozwalają na stwierdzenie, że powód nie czynił przeszkód, aby pozwany z dokumentacją się zapoznał. Zebrane dowody pozwalają ponadto na stwierdzenie, iż pozwany we własnym zakresie dokonał pomiarów istniejącej linii (zeznania świadka S. K. k. 241) w celu dostosowania suszarni do jej wymogów. Skarżący nie wykazał również, aby wady instalacji związane były z miejscem jej posadowienia, w tym usytuowania cyklonu suszarni, a także, aby wykonując pracę informował o powyższym przedstawicieli powódki. Nie przekonuje również stwierdzenie apelującego, że Sąd I instancji bezpodstawnie obciążył go odpowiedzialnością za dostosowanie dostarczonej instalacji do instalacji już istniejącej, w sytuacji, gdy urządzenia te miały ze sobą współpracować. Warunek powyższy jednoznacznie wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego i woli powódki dostosowania przedmiotowej linii technologicznej do już istniejącej instalacji. Przyjęcie odmiennego założenia byłoby nielogiczne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, przy czym w opinii Sądu Apelacyjnego to pozwany jako podmiot wykonujący suszarnię mającą współpracować z funkcjonującym już urządzeniem, winien uzyskać stosowne informacje na temat projektowanych zmian u dostawcy urządzenia do produkcji pelletu, celem zapewnienia zgodności ich funkcjonowania. Podkreślenia wymaga, iż zgodnie z treścią umowy z dnia 30 lipca 2013r. pozwany zobowiązał się wykonać jej przedmiot m.in. zgodnie z warunkami technicznymi wykonania i zasadami wiedzy technicznej (§ 2 ust. 4), jak również zapewnił, że posiada odpowiednie doświadczenie i wiedzę w zakresie prac dotyczących przedmiotu umowy (§ 3 ust. 1). Wbrew poglądowi skarżącego, przeprowadzenie szkoleń pracowników powódki nie świadczy o prawidłowości wykonania suszarni, albowiem, w okresie ich przeprowadzania wady występowały w dalszym ciągu, co jedynie potwierdzało zastrzeżenia powódki. Ponadto przeprowadzone zostały w styczniu 2015 r., a zatem dopiero po 9 miesiącach od rzekomego zakończenia prac umownych. W sprawie nie budziło ponadto wątpliwości, iż umowa nie została wykonana przez pozwanego w terminie, o czym najlepiej świadczy treść pisma z dnia 9 czerwca 2014r. (k. 50) oraz maila z 25 czerwca 2014r. (k. 55-56), w którym pozwany zapewnił, że do dnia 11 lipca 2014r. przystąpi do uruchomienia i przekazania pracującej całej linii technologicznej, co jednak nie nastąpiło. Pomimo zmian technologicznych powtarzały się te same problemy, tj. problem z podawaniem paliwa, zapychanie się rurociągów i cyklonu między rozdrabniaczem a suszarnią. Z głównego komina nadal wydobywała się sieczka słomy oraz zapychał się rurociąg przed instalacją (k. 240).

W kontekście powyższych rozważań Sąd Apelacyjny uznał, iż zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c nie zasługiwał na uwzględnienie, podobnie jak zarzut naruszenia prawa materialnego tzn. art. 635 k.c., zgodnie z którym jeżeli przyjmujący zamówienie opóźnia się z rozpoczęciem lub wykończeniem dzieła tak dalece, że nie jest prawdopodobne, żeby zdołał je ukończyć w czasie umówionym, zamawiający może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić jeszcze przed upływem terminu do wykonania dzieła. Literalne brzmienie tego przepisu odnosi się do wypadku odstąpienia przez zamawiającego od umowy o dzieło przed upływem terminu do jego wykonania, jednakże przepis ten tym bardziej znajduje zastosowanie do sytuacji, kiedy przyjmujący zamówienie nie wykonał go w przewidzianym terminie. Skoro bowiem w przepisie tym wspomina się, iż zamawiający może odstąpić od umowy "jeszcze przed upływem do wykonania dzieła", to tym bardziej uprawnienie to powinno mu służyć także po upływie tego terminu, gdy przyjmujący zamówienie opóźnia się z wykonaniem dzieła w sposób przewidziany w tym przepisie. (por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2012r., IV CSK 182/11, orz. Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2015r., V CSK 163/15). Możliwość naliczenia kary umownej - w razie odstąpienia od umowy - w okolicznościach n/n sprawy wynika z treści § 11 ust. 2 umowy z dnia 30 lipca 2013r. W orzecznictwie przyjmuje się, że odstąpienie od umowy, na podstawie art. 635 k.c., nie powoduje następczego odpadnięcia podstawy do naliczenia kary umownej, która pozostaje świadczeniem mającym swoje źródło w umowie, która w tym zakresie zostaje utrzymana (por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2007 r., III CSK 288/06; orz. Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 r., V CSK 512/11; orz. Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2012 r., III CZP 39/12). Odstąpienie od umowy nie zwalnia więc wykonawcy z obowiązku zapłacenia inwestorowi kary umownej. Wręcz przeciwnie, stanowi zdarzenie, które zgodnie z obowiązującą umową, stanowi wyłączną podstawę jej naliczenia i żądania jej zapłacenia przez dłużnika. Również w takim wypadku kara umowa jest bowiem zastrzegana za niedopełnienie przez wykonawcę jego obowiązku polegającego na spełnieniu świadczenia niepieniężnego, również w warunkach określonych art. 635 k.c. (por. orz. Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 lutego 2016r., I ACa 724/15).

W kontekście dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń co do okoliczności faktycznych sprawy, w szczególności odnośnie przyczyn niemożności korzystania z suszarni, zasadnie Sąd ten przyjął, iż instalacja do suszenia pelletu nie tylko nigdy faktycznie nie pracowała w trybie ciągły, ale i nadal nie pracuje. Okolicznością bezsporną w sprawie był fakt, że pozwany dostarczył powodowi urządzenia w postaci wykonanych przez siebie suszarni, pieca, bębna, przenośników ślimakowych i zgrzebłowych już w grudniu 2013 r., a ich montaż rozpoczął się na początku 2014 r. Niewątpliwie jednak wstępny rozruch poszczególnych urządzeń rozpoczął się dopiero 29 kwietnia 2014 r. i obejmował dodatkowo zamówiony przez powoda bypass, czyli urządzenie zlecone pozwanemu przez powoda do wykonania „dodatkowo”. Podczas prób rozruchu okazało się jednak, że instalacja do suszenia słomy nie pracuje właściwie, co wynika wprost z korespondencji mailowej stron z dnia 29 kwietnia 2014 r. (k.140). O tym, iż nie zostało ona przez pozwanego wykonana w ustalonym terminie świadczy fakt, że powódka wielokrotnie zwracała się o zakończenie inwestycji, odmawiała jej odbioru (k. 58), nigdy nie doszło do podpisania protokołu przekazania do eksploatacji (§ 6 ust. 6 umowy z dnia 30 lipca 2013r.), jak również okoliczność, że pomimo wydłużenia przez powódkę terminu realizacji inwestycji do dnia 18 czerwca 2014r. (k. 50) - z zaznaczeniem, iż niedochowania tego terminu skutkować będzie odstąpieniem od umowy i naliczeniem kary umownej – nie został on dochowany, o czym świadczy mail pozwanego z 25 czerwca 2014r. (k. 55). Uwzględniając powyższe podzielić należy stanowisko Sądu I instancji, iż odstępnie przez powoda od umowy z 30 lipca 2013r. było uzasadnione, co skutkowało naliczeniem kary umownej. Błędnie przy tym pozwany wywodzi, iż nie miał obowiązku zakończenia wykonania instalacji, z uwagi na niezapłacenie całości świadczenia, albowiem w sprawie poza sporem było, iż podejmował on starania, aby zakończyć prace, co mu się jednak nie udało. Sam pozwany przyznał, iż pomimo braku ostatniej wpłaty podejmował działania zmierzające do oddania prawidłowo wykonanej instalację, jak również bezskutecznie zwracała się o jej odbiór przez powódkę (k. 224), które to zachowanie wskazuje jednoznacznie, iż nieuiszczenie w/w świadczenia nie miał wpływu na próbę wykonania umowy. Uwzględniając natomiast wady instalacji, które de facto powodowały, iż niemożliwe było korzystanie z niej, jak również nieusunięcie ich, pomimo upływu wskazanych przez powódkę terminów, nie miała ona obowiązku zapłaty pozostałej kwoty wynagrodzenia, w szczególności jeżeli w piśmie z dnia 9 czerwca 2014r. zastrzeżono możliwość odstąpienia od umowy ( k. 50). Wskazać w tym miejscu należy, iż odmiennie aniżeli art. 636 § 1 k.c., treść art. 635 k.c. nie nakłada na powódkę obowiązku wskazywania dodatkowego terminu do prawidłowego wykonania instalacji, tym samym powódka spełniła wymagania wykraczające poza zakres jej obowiązków. Z kolei okoliczność, czy ewentualnie powód próbował korzystać z urządzeń ma w sprawie ograniczone znaczenie, albowiem zachowanie takie nie wpływa na uprawnienie do odstąpienia od umowy z uwagi nie niewykonanie dzieła z przyczyn leżących po stronie pozwanej, co wynika zarówno z opinii biegłego L. W., jak również pozostałych, zebranych w sprawie, dowodów.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny uznał zawarte w apelacji pozwanego zarzuty za bezzasadne i dlatego na podstawie art. 385 k.p.c. ją oddalił.

Apelacja powódki zasługiwała natomiast częściowo na uwzględnienie.

Na wstępie wskazania wymaga, iż w dużej części przedstawiona przez powódkę argumentacja dotycząca wpływu wadliwego wykonania suszarni na jej działalność nie była przedmiotem postępowania dowodowego, pomimo zawartego w odpowiedzi na pozew wniosku pozwanego o miarkowanie kary umownej (k. 87). Z tego punktu widzenia przedstawione przez powódkę poglądy dotyczące poniesionych strat, związanych z brakiem możliwości korzystania z instalacji, jak również zgromadzeniem znacznych zapasów słomy stanowią jej twierdzenia, które jednak, przynajmniej w części, należy uwzględnić. I tak podzielić należy stanowisko, że opóźnienie związane z wykonaniem instalacji przez pozwanego było znaczne, brak suszarni natomiast, co do zasady, ograniczył jej działalność, a tym samym zyski. Przyjąć również należy, iż z uwagi na czas trwania wykonania umowy, zgromadzona słoma, nie została w pełni wykorzystana. Poniesienie dodatkowych kosztów mających na celu umożliwienie rozpoczęcia pracy suszarni, świadczy z kolei o podjętych przez powódkę próbach zmierzających do rozpoczęcia jej eksploatacji, przy czym wykonywane one były „na własne ryzyko”. Brak zaś dokumentacji, instrukcji i gwarancji, w kontekście odstąpienia od umowy z dnia 30 lipca 2013r. ma ograniczone znaczenie. Przytoczone powyżej okoliczności w opinii Sądu Apelacyjnego co do zasady uzasadniają zasądzenie kary umownej, zasadnie jednak Sąd Okręgowy uznał, iż w okolicznościach n/n sprawy istnieją podstawy do jej miarkowania, przy czym nie w takim zakresie, jak uczynił to Sąd I instancji.

Zgodnie z art. 484 § 1 i 2 kc w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody. Żądanie odszkodowania przenoszącego wysokość zastrzeżonej kary nie jest dopuszczalne, chyba że strony inaczej postanowiły. Jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. Zważywszy, iż miarkowanie kary umownej stanowi odstępstwo od zasady realnego wykonania zobowiązania (art. 354 § 1), wyliczenie zawarte w art. 484 § 2 należy uznać za wyczerpujące. Wymienione przesłanki są równorzędne i rozłączne. Wystąpienie jednej z nich umożliwia już sądową redukcję kary umownej. Podzielić należy przy tym pogląd judykatury, że dopuszczalność miarkowania kary umownej ze względu na wykonanie zobowiązania w znacznej części opiera się na założeniu, że częściowe wykonanie zobowiązania zaspokaja w jakikolwiek sposób godny ochrony interes wierzyciela. Miarkowanie kary umownej na omawianej podstawie odpada więc w sytuacjach, w których częściowe wykonanie zobowiązania nie ma żadnego znaczenia dla wierzyciela (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 401/10), co w n/n sprawie miało miejsce. Rozważyć należało zatem, czy w okolicznościach sprawy ustalona przez strony kara umowna jest rażąco wygórowana. Zawarta w art. 484 § 2 kc norma prawna znajduje zastosowanie w sytuacji, gdy w świetle oceny określonego stanu faktycznego można mówić o tym, że kara umowna w zastrzeżonej wysokości jawić się będzie jako nieadekwatna (P. Drapała, glosa do wyroku SN z 23.03.2006, 17.12.2008, IV CSK 89/05). W judykaturze przyjmuje się, że miarkowanie kary mogą uzasadniać między innymi: rażąca dysproporcja pomiędzy poniesiona szkodą w wysokością należnej kary umownej bądź brak szkody, czy wartość wykonanego z opóźnieniem zobowiązania do wysokości należnej kary umownej (por. wyroki Sądu Najwyższego z 11.10.2007, IV CSK 181/07, czy z 20.05.1098, I CR 229/80). Dopuszczalne jest też uwzględnianie stosunku między wysokością kary umownej a wartością wykonanego z opóźnieniem zobowiązania jako miernika oceny wysokości kary umownej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23.05.2013, IV CSK 644/12, czy z 13.02.2014, V CSK 45/13). Istotnym kryterium jest także relacja wysokości kary umownej do odszkodowania należnego wierzycielowi na zasadach ogólnych (wyrok SN z dnia 11 października 2007 r., IV CSK 181/07; wyrok SN z dnia 12 maja 2006 r., V CSK 55/06, wyrok SN z dnia 14 kwietnia 2005 r., II CK 629/2004; wyrok SN z dnia 13 czerwca 2003 r., III CKN 50/2001). Kryterium miarkowania stanowi także stosunek wysokości zastrzeżonej kary do wysokości wynagrodzenia wykonawcy (wyrok SA w Katowicach z dnia 17 grudnia 2008 r., V ACa 483/08). Jednocześnie zauważa się, że ustawodawca, posługując się celowo abstrakcyjnym i niedookreślonym pojęciem „rażąco wygórowanej" kary umownej oraz nie wskazując jednoznacznie kryteriów, które rozstrzygałyby o nadmiernej wysokości kary umownej i nie podając również hierarchii takich kryteriów – chciał w ten sposób zapewnić możliwość elastycznego stosowania instytucji miarkowania kary umownej, opierającej się w dużym stopniu na uznaniu sędziowskim, uwzględniającym konkretne okoliczności sprawy (wyrok SN z dnia 30 listopada 2006 r., I CSK 259/06; wyrok SN z dnia 12 maja 2006 r., V CSK 55/06; P. Drapała (w:) System..., s. 974; tenże, Glosa do wyroku SN z dnia 8 lipca 2004 r..., poz. 97). W kontekście powyższego zgodzić należy się z poglądem wskazującym, że miarkowanie kary umownej w trybie art. 484 § 2 k.c. na żądanie dłużnika należy do tzw. prawa sędziowskiego, zaś regulacja tego przepisu nie zawiera jakichkolwiek wyłączeń. Przepis ten mający charakter normy ogólnej może wchodzić w grę w każdym przypadku, gdy w świetle oceny określonego stanu faktycznego, można mówić o tym, że kara umowna w zastrzeżonej wysokości jawić się będzie jako nieadekwatna. (por. SA w K. w wyroku z dnia 17 grudnia 2008 r., V A Ca 483/08, LEX nr 491137).

Uznając zasadność żądania kary umownej Sąd Apelacyjny podzielił pogląd Sądu Okręgowego, iż w okolicznościach sprawy występują okoliczności uzasadniające miarkowanie jej wysokości, w zakresie jednak niższym, aniżeli uczynił to Sąd I instancji. Odnośnie powyższej kwestii nie można pominąć faktu, iż pozwany podjął działania zmierzające do właściwego wykonania umowy wyrażające się tym, że ustalone projektowe parametry pracy instalacji suszenia dostarczone przez pozwanego, tj. zdolność produkcyjna i wilgotność suchej sieczki po tej instalacji były odpowiednie dla współpracy z instalacją pelletu powoda, zaś zastosowane w instalacji suszenia słomy przez pozwanego podstawowe urządzenia, tj. rozdrabniacz wstępny, piec i suszarnia bębnowa były prawidłowo dobrane do zrealizowania ustalonych głównych parametrów technologicznych istotnych dla wspólnej pracy instalacji suszenia słomy i produkcji słomy. W sprawie przede wszystkim jednak nie budziło wątpliwości lojalne zachowanie pozwanego w stosunku do powoda, który reagował na jego uwagi dotyczące nieprawidłowego działania instalacji. Pozwany w powyższym zakresie współpracował z pracownikami powódki, wielokrotnie próbował usunąć wady i podejmował starania, aby linia technologiczna pracowała w sposób właściwy, nie ignorując zastrzeżeń powódki, w powyższym zakresie i wykazując gotowość dokonywania poprawek i przeprowadzania kolejnych prób uruchomienia instalacji. W kontekście powyższych okoliczności zasadnie Sąd I instancji uwzględnił fakt, że pomimo istniejących pomiędzy stronami ustaleń, w styczniu 2015r. pracownik powoda został wyproszony z obiektu, w którym usytuowana została suszarnia, w związku z czym nie doszło do podjęcia umówionej wcześniej pomiędzy stronami postępowania, próby technologicznej dotyczącej dostarczenia przez pozwanego instalacji do suszenia słomy. Uwzględniając czas wykonywania umowy oraz zachowanie stron prawidłowo także Sąd ten zauważył, że postępowanie pracowników powódki nie wskazywało jednoznacznie, aby powódce zależało na wykonaniu umowy w określonym w niej terminie. W kontekście powyższych okoliczności stosunek wysokości kary umownej do ustalonego wynagrodzenia wydaje się jawić jako nieadekwatny. Celem miarkowania kary umownej, czyli zmniejszenia przez sąd wysokości należnej wierzycielowi kary umownej, jest ochrona dłużnika ze względu na zasady słuszności. Uwzględniając powyższe rozważania Sąd Apelacyjny uznał, iż określona w § 11 ust. 2 wysokość kary umownej jest rażąco wygórowana, co uzasadnia jej miarkowanie i obniżenia o 30 %, co z kolei doprowadziło na podstawie art. 368 § 1 k.p.c. do zmiany zaskarżonego wyroku i zasądzenia dodatkowo oprócz kwoty 133.750 zł, sumy 53.500 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 lutego 2015r. do dnia zapłaty.

O kosztach postępowania przed Sądem I instancji, Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, uznając, iż powód wygrał w 70%. Uwzględniając poniesione przez strony koszty postępowania, wskazane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz procentową wysokość wygranej stron, po skompensowaniu poniesionych kosztów Sąd Apelacyjny zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 13.729,30 zł (15.954,40 zł – 2.225,10 zł) oraz we wspomnianym stosunku w pkt. 4 i 5 obciążył strony kosztami zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono z kolei na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z § 2 pkt 6 i 7 i § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz § 2 pkt 6 i 7 i § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych uznając, iż na skutek wniesienia apelacji przez powoda wygrał on w 40 %, zaś pozwany przegrał w całości postępowanie wobec oddalenie jego apelacji. Powyższe powoduje, iż uwzględniając poniesione przez strony koszty tego postępowania w wysokości po 10.738 zł (opłata od apelacji oraz koszty wynagrodzenia pełnomocnika) pozwany winien uiścić na powoda kwotę 5.915,20 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.