Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 388/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2019 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Elżbieta Zalewska-Statuch

Sędziowie Joanna Składowska

Katarzyna Powalska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 23 października 2019 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa D. H.

przeciwko R. O.

z udziałem interwenienta ubocznego Towarzystwa (...) SA w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda i pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli

z dnia 28 maja 2019 roku, sygnatura akt I C 23/19

1.  z apelacji pozwanego zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 i 2 w ten sposób, że oddala powództwo w całości;

2.  oddala apelację powoda;

3.  nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 388/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 28 maja 2019 roku Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli
w sprawie z powództwa D. H. przeciwko R. O. przy udziale interwenienta ubocznego po stronie pozwanej Towarzystwa (...) SA w W. o zadośćuczynienie zasądził od pozwanego na rzecz powoda 619,92 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia 28 maja 2019 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie. Sąd nie obciążył także powoda obowiązkiem częściowego zwrotu pozwanemu oraz interwenientowi ubocznemu kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:

Powód D. H. ma 39 lat. Od dnia 7 lutego 2011 roku odbywa karę pozbawienia wolności, której koniec przypada na 2 sierpnia 2030 roku. Wcześniej powód osadzony był również w okresach: od 5 listopada 1996 roku do 4 marca 1999 roku, od 24 lipca 1999 roku do 24 lipca 1999 roku, od 29 listopada 2000 roku do 23 września 2005 roku, od 28 lipca 2006 roku do 9 sierpnia 2006 roku, od 18 sierpnia 2007 roku do 4 grudnia 2009 roku. Kolejne skazania następowały za popełnienie czynów kwalifikowanych m. in. z art. 286, 279, 283, 270, 286, 178a § 1, 278, 209 k.k. oraz z ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii.

Pozwany jest adwokatem. Od wielu lat prowadzi działalność gospodarczą w ramach Kancelarii Adwokackiej z siedzibą w S.. Posiada ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej z tytułu działalności zawodowej adwokata w Towarzystwie (...)
i (...) SA w W..

W marcu 2016 roku powód oskarżony został o to, że w sierpniu 2015 roku w czasie osadzenia w Zakładzie Karnym w S., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podrobił pismo i podpis osoby drugiej o wydanie z depozytu sprzętu w postaci gry elektronicznej, należącego do innego osadzonego, a następnie użył go jako autentycznego kierując do rozpatrzenia przez dyrektora tegoż zakładu karnego, po czym doprowadził tego osadzonego do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem, pobierając wymieniony sprzęt z depozytu, czym spowodował straty w kwocie 250 zł, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za przestępstwo podobne, tj. o przestępstwo z art. 286 § 1 i art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k. i w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Powodowi wyznaczony został obrońca z urzędu w osobie adw. R. O.. Przedmiotowe postępowanie karne toczyło się ostatecznie przed Sądem Rejonowym
w S. w sprawie II K 266/16. W sprawie odbyły się dwa terminy rozprawy: w dniu
4 sierpnia 2016 roku i 15 września 2016 roku. Powód będąc w trakcie procesu karnego osadzony w Zakładzie Karnym w P. zrezygnował z prawa doprowadzenia go na terminy rozprawy. Na obu terminach obecny był zaś pozwany działając jako obrońca z urzędu powoda. Na terminie rozprawy z dnia 15 września 2016 roku wydany został wyrok skazujący powoda za popełnienie zarzucanych mu czynów na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Pozwanemu przyznane zaś zostało wynagrodzenie za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną powodowi z urzędu w wysokości 619,92 zł brutto, które następnie zostało mu wypłacone.

Strony nie miały ze sobą kontaktu w trakcie ww. procesu karnego.

O wydanym skazującym wyroku karnym ze sprawy II K 266/16 powód dowiedział się w październiku 2016 roku z zawiadomienia o zarządzeniu wykonaniu kary. Powód bezskutecznie występował o wznowienie ww. postępowania karnego oraz o sporządzenie
i doręczenie mu pisemnego uzasadnienia wyroku.

W trackie pobytu w zakładach karnych od momentu osadzenia w 2011 roku powód pozostawał pod opieką medyczną w zakładzie karnym. W 2011 roku korzystał z konsultacji psychologicznych, odmówił konsultacji psychiatrycznej. W okresie od lutego 2011 do kwietnia 2016 roku cierpiał na dolegliwości związane z bólami zębów, bóle głowy, bólami stawów, kłopotami z zasypianiem, drażliwość nerwowość. Od sierpnia 2017 roku uskarżał się na ból prawego barku, ponadto w marcu 2018 roku miał bóle głowy oraz w sierpniu i październiku 2018 roku zmiany skórne z zaleceniem konsultacji dermatologicznej. W czerwcu 2017 roku powód wystąpił o zgodę na kurs montera zabudowy i robót wykonawczych – brak było ku temu przeciwskazań medycznych. Podczas odbywania kary od 22 marca 2018 roku powód jest zatrudniony nieodpłatnie do 90 godzin miesięcznie na stanowisku pracownik gospodarczy.

W maju 2017 roku przed Sądem Okręgowym w Łodzi w sprawie IV K 54/17 toczyło się postępowanie karne w przedmiocie objęcia wyrokiem łącznym również karę orzeczoną przez Sąd Rejonowy w Sieradzu w sprawie II K 266/16. Postępowanie to zostało umorzone, wobec braku spełnienia warunków z art. 85 § 3 i § 3a k.k.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za częściowo uzasadnione.

Sąd wyjaśnił, że podstawą działania pozwanego w sprawie karnej II K 266/16 Sądu Rejonowego w Sieradzu było postanowienie o ustanowieniu obrońcy z urzędu. W następstwie tej czynności doszło do nawiązania pomiędzy stronami stosunku prawnego analogicznego do tego, jaki istnieje pomiędzy adwokatem „z wyboru” a jego klientem. Podstawę prawną ewentualnej odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego stanowiłby więc w rezultacie art. 471 w zw. z art. 734 i art. 472 k.c.

Sąd wskazał, że umowa o świadczenie pomocy prawnej jest umową starannego działania, nie zaś umową rezultatu. Ciężar udowodnienia istnienia w konkretnej sprawie związku przyczynowego pomiędzy działaniem pełnomocnika a szkodą, jak również udowodnienia wysokości poniesionej szkody, obciąża poszkodowanego, zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w art. 6 k.c.

W ocenie Sądu na gruncie niniejszej sprawy nie można też było dokonywać ustaleń sprzecznych z tymi, jakie zawarto w prawomocnym wyroku w sprawie karnej II K 266/16 (art. 11 k.p.c.). Dotyczyło to okoliczności, które były związane ze: stanem faktycznym, sprawcą
i przedmiotem przestępstwa. Powód nie mógł się zatem bronić zarzutem, na którym w istocie oparł swoje powództwo, że był niewinny. To nie pozwany jako obrońca z urzędu rozstrzygał bowiem o winie powoda a rozstrzygający sprawę sąd karny. W postępowaniu karnym zasadą jest również to, że działania obrońcy są niezależne od oskarżonego i nie mogą go obciążać. Nawet więc w sytuacji gdy pozwany działając jako obrońca powoda nie wystąpił
o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku karnego i w konsekwencji nie wywiódł również apelacji, to w dalszym ciągu te czynności procesowe mogły zostać skutecznie podjęte przez powoda jako oskarżonego. Analiza akt sprawy karnej II K 266/16 wskazuje zresztą,
że działania te zostały przez powoda podjęte (wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku, wniosek o wznowienie postępowania), choć pozostały one bezskuteczne z przyczyn dotyczących już wyłącznie powoda, szczegółowo omówionych przez rozpoznające je sędziowskie składy karne.

Przede wszystkim jednak należało charakter żądania powoda, który działając zarówno sam jak i następnie przez zawodowego pełnomocnika, wyraźnie wskazywał, iż dochodzi od pozwanego zadośćuczynienia za krzywdę w wysokości 50 000 zł oraz wskazał też podstawy faktyczne niniejszego żądania. Sąd był charakterem i podstawami tego żądania związany (art. 321 w zw. z art. 187 k.p.c.).

Sąd podniósł, że możliwe jest ustalenie zadośćuczynienia również w ramach odpowiedzialności kontraktowej (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2015 r. w sprawie IV CSK 539/14, LEX nr 1682734 i szeroko przytoczone w nim stanowiska doktryny i orzecznictwa). Niezależnie od tego należy mieć na względzie, że tak ukształtowane roszczenie i twierdzenia powoda znajduje też oparcie w przepisach dotyczących odpowiedzialności deliktowej. Do spełnienia tych przesłanek konieczne było m.in. wykazanie, że na skutek nieprawidłowego wypełniania przez pozwanego obowiązków, które dotyczyły zastępstwa procesowego w sprawie karnej i które miały charakter czynów bezprawnych, doszło do naruszenia dóbr osobistych i powstania związanej z tym krzywdy.

W ocenie Sądu podstawę do takiego ustalenia winy w postaci niedbalstwa oraz bezprawności działania pozwanego na gruncie przedmiotowej sprawy daje wyrok Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Ł. z dnia 20 kwietnia 2018 roku w sprawie
SD 171/17, zmieniony wyrokiem Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia
9 lutego 2019 roku w sprawie WSD 127/18. Sąd dyscyplinarny nie jest właściwy do rozstrzygania o samej odpowiedzialności cywilnoprawnej adwokata wobec klienta, lecz
z uwagi na zasadę samodzielności jurysdykcyjnej tego sądu, w zakresie jego kompetencji pozostaje ustalenie, iż jego zachowanie wyczerpuje znamiona przewinienia dyscyplinarnego. Sąd dyscyplinarny uznał pozwanego za winnego naruszenia art. 80 ustawy Prawo
o adwokaturze
w zw. z § 49, § 56 i § 57 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, wymierzając mu karę upomnienia.

Charakter szkody niemajątkowej, której powód naprawienia żądał odnosił się zasadniczo od trzech grup następstw: pozbawienia możliwości obrony, pogorszenia stanu zdrowia i wpływu wyroku w spornej sprawie karnej na wymiar kary orzeczonej wyrokiem łącznym.

Podkreślić należy, że żądanie możliwość żądania zadośćuczynienia została przewidziana przez ustawodawcę do ściśle określonych sytuacji, szczegółowo określonych
w konkretnych przepisach ustaw. Podstawowymi przepisami w tym zakresie są art. 445 i 448 w zw. z art. 24 k.c. Na podstawie art. 445 k.c. zadośćuczynienia można domagać się w razie uszkodzenia ciała, wywołania rozstroju zdrowia, pozbawienia wolności oraz w wypadku skłonienia za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu. Z kolei art. 448 k.c. pozwala dochodzić zadośćuczynienia za naruszenie każdego dobra osobistego.

W ocenie Sądu nie zasługuje na uwzględnienie żądanie powoda w zakresie zadośćuczynienia za szkodę w postaci wpływu zdarzenia szkodowego na jego stan zdrowia. Nie każdy taki ewentualny wpływ uzasadnia bowiem zadośćuczynienie. Przytoczony powyżej regulujący tą kwestię art. 445 k.c. ustalenia uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe w żadnym zakresie nie potwierdziło twierdzeń powoda, iż opisywane w pozwie zachowanie pozwanego miało wpływ na stan zdrowia poszkodowanego w stopniu uzasadniającym zasądzenie zadośćuczynienia.
Na wniosek powoda załączona została jego dokumentacja lekarska. Nie wynika jednak z niej aby stan zdrowia powoda uległ jakiejkolwiek istotnej zmianie w spornym okresie.
Z dokumentacji tej wynika przebieg leczenia powoda od lutego 2011 roku, wskazujący na bardziej intensywne konsultowanie i leczenie zdrowia psychicznego oraz dolegliwości bólowych (głowy, zębów) w okresie przed 2016 rokiem. Od 2017 roku potwierdza zaś ponadto dolegliwości związane z bólem barku prawego. Dowody te nie wykazują ani szkody po stronie powoda, ani nie uprawdopodabniają też jakiegokolwiek związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pozwanego a stanem zdrowia powoda o jakim mowa w art. 361 § 1 k.c. Podkreślić też należy, że osadzenie powoda w zakładzie karnym nie miało incydentalnego charakteru wynikającego jedynie z wyroku karnego w sprawi II K 266/16. Powód od wielu lat przebywa w zakładzie karnym na podstawie wcześniejszych wyroków skazujących, zaś termin jego osadzenia został przewidziany do 2030 roku. Innych wniosków dowodowych w zakresie tych następstw szkodowych powód nie zgłaszał, co uzasadnia uznanie w tym zakresie jego żądania za nieudowodnione w rozumieniu art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.

Żądanie zasądzenia zadośćuczynienia nie jest również uzasadnione w odniesieniu do twierdzeń powoda odnośnie negatywnego wpływu wyroku ze sprawy II K 266/16 na umorzenie postępowania w przedmiocie wydania wyroku łącznego, co nastąpiło na skutek negatywnej przesłanki wymierzenia kary łącznej w trybie wyroku łącznego z uwagi na popełnienie
w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności przestępstwa za które następnie orzeczono karę tego samego rodzaju. Sąd zapoznał się z załączonym przez powoda postanowieniem wydanym przez Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie IV K 54/17. Potwierdza ono wpływ wyroku ze sprawy II K 266/16 na umorzenie postępowania w przedmiocie wydania wyroku łącznego, ale okoliczność ta automatycznie nie przekłada się na podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia. Kolejny raz przypomnieć bowiem należy o charakterze żądania powoda. Jeżeli dochodzi on zadośćuczynienia z powodu naruszenia jego dóbr osobistych w rozumieniu art. 23 k.c. to w przypadku tego roszczenia dobrem tym byłoby pozbawienie wolności. Zawinione zachowanie pozwanego musiałby jednak pozostawać w adekwatnym związku przyczynowym z naruszeniem tego dobra osobistego pokrzywdzonego w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Z całą pewnością to nie pozwany osobiście pozbawił powoda wolności, tylko stało się to na skutek prawomocnego wyroku sądowego. Należy mieć więc na względzie jakie zatem zawinione zachowanie pozwanego zostało wykazane na gruncie niniejszego procesu. Pozwany jako adwokat ustanowiony dla powoda obrońcą z urzędu zapoznał się z aktami sprawy, stawiał się na wyznaczone terminy rozpraw, zgłaszał wnioski dowodowe w kierunku obrony powoda. Te zachowania nie były zawinione. Za takie uznać można jedynie te, które wynikają
z orzeczenia dyscyplinarnego i dotyczą braku poinformowania powoda o wyniku procesu,
o treści wyroku oraz zaniechaniu sporządzenia i wniesienia środka odwoławczego bez zgody klienta. To nie z tych działań doszło do wydania wyroku, którego zasadności powód w żaden sposób nie podważył, ogólnikowo podnosząc tylko to że mógł zgłosić w procesie karnym bliżej nieokreślonych świadków, czego nie uczynił z braku kontaktu z pozwanym jako jego obrońcą. Zawinienie pozwanego nie dotyczy zaś sposobu prowadzenia przez pozwanego obrony powoda, zaś powód – oprócz orzeczenia dyscyplinarnego – nie przedstawił innych dowodów dotyczących zawinienia pozwanego w sposobie prowadzenia jego obrony. Marginalnie zauważyć należy, że nie uczynił tego również w sprawie II K 266/16 gdy osobiście występował z wnioskiem o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wydanego wyroku karnego oraz
o wznowienie tamtego procesu. Marginalnie dodać tez należy, że umorzone postępowanie
w sprawie o wydanie wyroku łącznego nie było pierwszym którego przedmiotem były skazania powoda. Jak wynika z dokumentacji lekarskiej powoda (karta 203), to też nie to postępowanie spotkało się ze szczególną negacją ze strony powoda. Już wcześniejsze postępowanie nie doprowadziło bowiem to takiego skumulowania kar, którego życzyłby sobie powód.

Jedyną podstawą faktyczną zasługują na uwzględnienie jako podstawa żądania
w sprawie pozostają twierdzenia powoda, które odnoszą się do jego dobra osobistego
w rozumieniu art. 23 k.c. jakim jest prawo do obrony realizujące w praktyce prawo do rzetelnego procesu. Jest to prawo gwarantowane w art. 42 ust. 2 Konstytucji RP. Powód wnioskując skutecznie o ustanowienie mu obrońcy z urzędu, mógł oczekiwać należytego
i starannego wypełnienia przez danego adwokata wszystkich jego obowiązków. Jak zostało zaś potwierdzone pozwany dopuścił się tu pewnych uchybień należytej staranności. Kierując się koniecznością finansowego odzwierciedlenia szkody w postaci naruszenia przedmiotowego dobra osobistego powoda, uwzględnić należało stopień winy sprawcy oraz rozmiar szkody doznanej przez pokrzywdzonego. Z całą pewnością żądana przez powoda kwoty 50000 zł jest diametralnie zawyżona. Proces karny w sprawie II K 266/16 nie był jednym, który zakończył się dla powoda skazującym wyrokiem karnym. Orzeczenie tym wyrokiem kary pozbawienia wolności nie skutkowało dla powoda bardziej negatywnymi konsekwencjami, niż te, które wynikały z innych osądzonych czynów, uwzględniając ich rodzaj, skalę, częstotliwość. Mimo ustalonych uchybień w działaniach pozwanego jako adwokata z urzędu powód nie zniechęcił się też trwale to samej instytucji obrońcy/pełnomocnika z urzędu, czego dobitnym przejawem jest także to, że w obecnym procesie cywilnym również występował o pełnomocnika z urzędu, z którego następnie sam zrezygnował, ponawiając kolejny wniosek już po wydaniu wyroku
w przedmiocie zadośćuczynienia. Również w czasie postępowania w sprawie IV K 54/17 Sądu Okręgowego w Łodzi w sprawie wyroku łącznego, powód reprezentowany był przez obrońcę z urzędu.

Mając na względzie powyższe Sąd uznał, że adekwatnym zadośćuczynieniem będzie
kwota 618,92 zł. Wysokość ta odniesiona została do wysokości wynagrodzenia pozwanego
w sprawie II K 266/16 przyznanego za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną powodowi
z urzędu. Jej wysokość powoli powodowi wynagrodzić poczucie jego krzywdy związaną również z tym, że Skarb Państwa wypłacił pozwanemu wynagrodzenie za obronę z urzędu, która nie była świadczona z należytą starannością.

W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu jako zbyt daleko idące.

O ustawowych odsetkach za opóźnienie orzeczono zgodnie z żądaniem powoda od daty wyroku, kierując się tu art. 481 k.c.

O kosztach stron Sąd rozstrzygnął w oparciu o art. 102 k.p.c.

Sąd nie obciążył też powoda kosztami zastępstwa procesowego na rzecz interwenienta ubocznego po stronie pozwanego. Przez wstąpienie do procesu w tym charakterze interwenient działał w celu zabezpieczenia własnych interesów. Charakter i cel udziału w sprawie interwenienta ubocznego został również dostrzeżony przez ustawodawcę, który w zakresie przyznania mu kosztów procesu w art. 107 kpc.

Z wyrokiem nie zgodził się powód oraz pozwany.

Pozwany zaskarżył wyrok w części zasadzającej kwotę 619,92 zł i nieobciążającym powoda kosztami procesu w oparciu o zarzut naruszenia prawa materialnego art. 448 kc i art. 471 kc przez niewłaściwą interpretację i błędny zakres zastosowania oraz sprzeczność istotnych ustaleń z treścią materiału dowodowego w zakresie wystąpienia szkody niemajątkowej, tj. krzywdy i jej stopnia oraz przyczyn, w tym także kwoty wynagrodzenia pozwanego w sprawie karnej w wysokości 619,92 zł zamiast 504 zł jako podstawy ustalenia wysokości zadośćuczynienia, gdyż nie uwzględnił, iż zasądzona kwota jest należnością brutto, więc nieuwzględniającą konieczności zapłaty Skarbowi Państwa należności z tytułu VAT. Wskazał, że nie doszło do powstania krzywdy po stronie powoda poprzez pozbawienie go prawa do obrony wynikającego z niewłaściwego wykonywania obowiązków obrońcy z urzędu. Podniósł, że działanie pozwanego nie było bezprawne. Nie zostało wykazane spełnienie przesłanek do przyjęcia odpowiedzialności kontraktowej. Możliwa jest jedynie odpowiedzialność ale z deliktu przy istnieniu równolegle stosunku zobowiązaniowego.
W okolicznościach sprawy nie można przyjąć obowiązku pozwanego naprawnienia szkody niemajątkowej z tytułu niewłaściwego wykonania zobowiązania, a już w ogóle jej utożsamienie ze szkodą sprowadzającą się do wysokości wynagrodzenia pozwanego w sprawie karnej.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz obciążenia powoda przynajmniej w części kosztami postepowania za obie instancje, w tym kosztami zastępstwa adwokackiego pozwanego i interwenienta ubocznego według norm przepisanych.

Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo w oparciu o zarzut rażącej nieprawidłowości w toczącym się postepowaniu cywilnym i niewspółmierność przyznanej mu kwoty za szkody zdrowotne i moralne spowodowane niekompetencją oraz niedbalstwem pozwanego.

W konkluzji wniósł o zmianę i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje wraz z odsetkami za opóźnienie od 28 maja 2018 roku do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na apelację powoda interwenient uboczny wniósł o jej oddalenie
i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest bezzasadna, natomiast apelacja pozwanego skutkuje zmianą wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości.

Sąd Okręgowy podziela w całości i uznaje za swoje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, ponieważ ustalenia te znajdują oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, które to dowody Sąd ten ocenił w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Orzekając Sąd Rejonowy nie uchybił zasadom logicznego rozumowania, ani też doświadczenia życiowego. Wnioski Sądu pierwszej instancji, co do faktów w sposób logiczny wynikają z treści dowodów zgromadzonych w sprawie.

W odniesieniu do zarzutu z art. 233 k.p.c. – przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów i dokonania na jej podstawie błędnych ustaleń faktycznych, wyjaśnić należy, iż tak sformułowany w apelacji zarzut pozwanego w swej istocie dotyczy badania prawidłowości zastosowania normy prawa materialnego – art. 448 kc i art. 471 kc, także zarzucanego we wniesionym środku zaskarżenia, które nie jest jednak dokonywane w trybie przepisów procesowych, jak błędnie wywodzi skarżący.

Należy się natomiast zgodzić z zarzutem pozwanego, że poczynione ustalenia Sąd Rejonowy niewłaściwie ocenił pod względem skutków jakie miałyby z nich wynikać
w odniesieniu do przepisów prawa materialnego.

Przede wszystkim w orzecznictwie utrwalony jest pogląd, zgodnie z którym prawo do sądu nie stanowi dobra osobistego, a w związku z tym zachowanie pozwanego nie może być oceniane w kategoriach naruszenia takiego dobra osobistego powoda. Stanowisko takie zajął np. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 5 czerwca 2013 r. w sprawie I ACa 1565/12 (LEX nr 1383541), przyjmując, że „prawo do sądu nie stanowi osobnego dobra osobistego
w rozumieniu przyjętym w art. 23 k.c., nie podlega więc ochronie przewidzianej art. 24 i art. 448 k.c." Pogląd taki zaprezentował także Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia
29 stycznia 2014 r. w sprawie I ACa 1257/13 (LEX nr 1455657) uznając, że „prawo do sądu, w tym także prawo do rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki, zagwarantowane w art. 6 Konwencji praw człowieka i podstawowych wolności stanowi niewątpliwie istotną gwarancję ochrony praw obywatelskich i jeden z fundamentów demokracji, nie stanowi jednakowoż dobra osobistego." Podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 maja 2010 r. w sprawie II CSK 640/09, LEX nr 598758 uznał, że „katalog dóbr osobistych, wymienionych w art. 23 k.c., pozostających pod ochroną prawa cywilnego jest otwarty i wraz ze zmianami stosunków społecznych mogą pojawiać się i znikać pewne dobra, co jednak nie oznacza, że należy do niego zaliczyć prawo do sądu."

Prawo do obrony stanowi jedynie gwarancję procesową realizacji możliwości korzystania z takiego dobra jakim jest wolność i nietykalność osobista człowieka oraz zapewnienia, by człowiek nie został bezpodstawnie tej wolności pozbawiony. Stanowisko takie wyraził Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 28 marca 2013 r. w sprawie I ACa 1170/12 (LEX nr 1335839), wskazując, iż „uprawnienie do uzyskania pomocy prawnej
z urzędu, która nie ma charakteru obligatoryjnego, nie stanowi osobnego dobra osobistego i nie podlega ochronie przewidzianej powołanymi przepisami, ponieważ nawet podlegające ochronie konstytucyjnej prawo do sądu nie stanowi osobnego dobra osobistego w rozumieniu art. 23 k.c." Z kolei Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 23 lutego 2010 r. w sprawie I ACa 865/09 (LEX nr 1133392) przyjął, iż "niewątpliwym jest, że zawarty w art. 23 k.c. katalog dóbr osobistych nie jest wyczerpujący, lecz wbrew stanowisku powoda - ani Kodeks cywilny, ani jakikolwiek akt prawny nie stwarza podstawy do przyjęcia, że do katalogu tego można zaliczyć ‘prawo do obrony w procesie karnym". Prawo do obrony i korzystania z pomocy obrońcy jest jedną z gwarancji (elementem) przeprowadzenia rzetelnego postępowania karnego (por. art. 42 ust. 2 Konstytucji, art. 6 ust. 3 lit. c Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności jak i art. 6 Kodeksu Postępowania Cywilnego). Z treści żadnego z tych unormowań nie można jednak skutecznie wywieść, że normują one prawo do obrony jako dobro osobiste, a wręcz przeciwnie w sposób jednoznaczny wynika z nich, że prawo do obrony w jego aspekcie materialnym, jak i formalnym stanowi jedną z zasad postępowania karnego i jest jedynie środkiem (sposobem) zmierzającym do realizacji możliwości korzystania z takiego dobra jakim jest wolność i nietykalność osobista człowieka oraz zapewnienia, by człowiek nie został bezpodstawnie (bezprawnie) tej wolności pozbawiony."

Zachowanie pozwanego można byłoby zatem rozważyć jedynie w kategorii zachowania naruszającego godność powoda, gdyż w zasadzie każde pozbawienie człowieka uprawnień mu przysługujących godzi w pewnym sensie w jego godność.

Nie każde jednak pozbawienie człowieka uprawnień jest ujmowaniem jego godności, uzasadniającym zastosowanie cywilnoprawnych środków ochrony dóbr osobistych. Uchybienie procesowe, jak większość innego rodzaju naruszeń norm proceduralnych, w tym praw procesowych stron postępowania, podlega kontroli instancyjnej, nie uzasadnia zaś zastosowania cywilnoprawnych środków ochrony dóbr osobistych.

Pośrednio naruszenie przez pozwanego zasad procedowania mogłoby zostać kwalifikowane jako krzywda powoda, gdyby powód powoływał się na skutek wynikający
z niewskazania przez pozwanego dowodów, które mogły doprowadzić do uzyskania wyroku uniewinniającego powoda, gdyż w takiej sytuacji dobrem chronionym byłaby jego wolność.

Zachowanie pozwanego, stanowiące delikt dyscyplinarny nie doprowadziło jednak do niekorzystnego dla powoda rozstrzygnięcia, gdyż okolicznością niesporną jest, że w sprawie karnej II K 266/16 Sądu Rejonowego w Sieradzu w toku postępowania przygotowawczego powód przyznał się do tego, że treść skierowanego do Dyrektora Zakładu Karnego pisma własnoręcznie napisał powód i podpisał go jako R. S., co wypełniało znamiona przestępstwa z art. 270 § 1 kk. Powód nie wskazuje, że brak kontaktu z pozwanym jako obrońcą uniemożliwił przedstawienie dowodów, które doprowadziłyby do jego uniewinnienia

W orzecznictwie zauważa się, że samo w sobie prowadzenie postępowania, choćby dotkniętego nieprawidłowościami nie stanowi naruszenia dóbr osobistych stron lub innych osób biorących udział w postępowaniu. Pogląd taki przedstawił Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 29 grudnia 2011 r., I ACa 587/11 (LEX nr 1409087).

Tak więc zachowanie pozwanego nie może być kwalifikowane jako naruszające dobro osobiste powoda, a tylko w takiej sytuacji zgłoszone roszczenie mogło mieć oparcie w treści art. 448 kc. Nie stanowi więc również zachowania uzasadniającego przyjęcie, iż doszło do deliktu uzasadniającego zasądzenie zadośćuczynienia w ramach odpowiedzialności kontraktowej z art. 471 w zw. z art. 734 i art. 472 k.c.

Oparcie powództwa na zaprezentowaniu przez powoda wadliwego rozumieniu instytucji wynikającej z przepisu art. 23 kc w kontekście uchybienia dyscyplinarnego pozwanego nie uzasadniało uwzględnienie powództwa opartego na art. 24 i 448 k.c i nie uzasadniało zastosowania na korzyść powoda tychże przepisów prawa cywilnego materialnego. Z materiału sprawy, w tym z samych twierdzeń powoda, nie wynika, aby celem lub skutkiem zaniechania podjęcia przez pozwanego czynności procesowych w sprawie karnej było także poniżenie powoda, zaś wydany wyrok karny nie został podważony na drodze nadzwyczajnych środków zaskarżenia.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 1 kpc zaskarżony wyrok z apelacji pozwanego podlegał zmianie poprzez oddalenie powództwa w całości.

Uwzględnienie apelacji pozwanego jako skierowanej przeciwko zasadzie powództwa zwalnia Sąd Okręgowy z obowiązku rozważania pozostałych zarzutów odnoszących się do wysokości roszczenia wynikającej z zaskarżonego wyroku, objętych zarzutami zarówno apelacji powoda, jak i pozwanego.

Powyższe skutkowało zatem oddaleniem apelacji powoda na podstawie art. 385 k.p.c.

Oddalenie apelacji powoda nie uzasadniało jednak obciążenia powoda kosztami postepowania apelacyjnego, na zasadzie art. 102 kpc., gdyż subiektywne poczucie krzywdy pchnęło powoda do poddania rozstrzygnięcia pod osąd i w pierwszej instancji jego argumentacja została uznana za usprawiedliwioną co do zasady, co z kolei skutkowało uwzględnieniem jego powództwa do określonej kwoty .

W wyniku kontroli instancyjnej powód przegrał sprawę, ale ze względu na okoliczności sprawy wskazujące na delikt dyscyplinarny, który od samego początku stworzył u powoda zniekształcony obraz rzeczywistości o zakresie przysługujących mu praw –- łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną powoda, wyczerpuje znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego.