Pełny tekst orzeczenia

  Sygn. akt: I C 189/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wlkp. w I Wydziale Cywilnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR del. do SO Robert Słabuszewski

Ławnicy:

Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Lenartowicz

po rozpoznaniu dnia 25 lutego 2019 r. na rozprawie

sprawy z powództwa: M. J. (1)

przeciwko: P. Ł. (1)

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

I.  nakazuje pozwanemu P. Ł. (1), aby przeprosił powoda M. J. (1) poprzez zamieszczenie na koszt pozwanego w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia się orzeczenia czarną, wytłuszczoną (pogrubioną) równorzędną czcionką o wielkości odpowiadającej czcionce gazety oświadczenia na pierwszej stronie sobotnio – niedzielnego wydania Gazety (...) o treści: „Ja P. Ł. (1) przepraszam Pana M. J. (1) za bezprawne naruszenie jego dobra osobistego w postaci dobrego imienia przez moje publiczne wypowiedzi z lipca 2016 roku, opublikowane następnie w mediach lokalnych i regionalnych oraz w Internecie, w których pomówiłem powoda o takie postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć go w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowanego stanowiska. Wyrażam ubolewanie, że doszło do tych wypowiedzi i wyrządzenia powodowi krzywdy.”,

II.  zasądza od pozwanego P. Ł. (1) na rzecz powoda M. J. (1) kwotę 10.000,00 zł (dziesięć tysięcy złotych zero groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23.03.2018 r. do dnia zapłaty,

III.  w pozostałej części powództwo oddala,

IV.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.448,53 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

V.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. tytułem zwrotu wydatków sądowych:

- kwotę 119,93 zł od powoda,

- kwotę 599,67 zł od pozwanego.

Sygn. akt: I C 189/18

UZASADNIENIE

Powód M. J. (1) złożył w dniu 15.02.2018 r. (k. 12) pozew przeciwko P. Ł. (1) o:

1.  nakazanie pozwanemu, aby przeprosił powoda poprzez zamieszczenie na koszt pozwanego w terminie 7 dni od uprawomocnienia się orzeczenia, czarną, wytłuszczoną, równorzędną czcionką o wielkości odpowiadającej czcionce gazety stosownego oświadczenia na pierwszej stronie sobotnio – niedzielnego wydania Gazety (...) o treści: „Ja P. Ł. (1) przepraszam Pana M. J. (1) za bezprawne naruszenie jego dóbr osobistych w postaci dobrego imienia, spowodowane opublikowaniem w dniach od 1 lipca 2016 r. do 5 lipca 2016 r. w telewizji (...), artykule w Gazecie (...), na F.(...)”, na portalu (...) i podczas wywiadu oskarżonego w Radio (...) moich wypowiedzi pomawiających Pana M. J. (1) o takie postępowanie i właściwości, które mogły i mogą poniżyć go w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania stanowiska Starosty (...). Jednocześnie wyrażam ubolewanie, że doszło do opublikowania na ww. stronach internetowych moich wypowiedzi, które stanowiły bezprawne naruszenie dóbr osobistych Pana M. J. (1) oraz wyrażam ubolewanie za wyrządzoną mu tym krzywdę”,

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 15.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu wskazał, że pozwany P. Ł. (1) był oskarżony o czyn z art. 212 § 2 k.k. w zw. z art. 216 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., zaś wyrokiem z dnia 28.09.2017 r. SR w Słubicach uznał go za sprawcę tego, że w dniu 01 lipca 2016 r. publicznie znieważał M. J. (1) pomawiając go o takie postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć go w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania stanowiska Starosty (...) , w ten sposób, że:

- używał słów: „pan J. dowodził cała tą bandą”; „tutaj rządy w tym urzędzie sprawuje banda. Banda oszustów i banda gangsterów w garniturach”, „zostaliśmy napadnięci przez zgraję bandytów”; „zostałem wyrzucony przez bandę niezidentyfikowanych oprychów. Tych których poznałem to tylko J., B., O., D. K. i P. T.”; „bandyctwo w garniturach”; tj. czynu określonego w art. 212 § 2 k.k. w zw. z art. 216 §2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k., art. 67 § 1 k.k. warunkowo umorzył postępowanie karne na okres próby w rozmiarze jednego roku. Wyrokiem z dnia 19.12.2017 r. SO w Gorzowie Wlkp. w sprawie IV Ka 639/17 utrzymał w mocy ten wyrok. Wypowiedzi pozwanego padły publicznie w materiałach telewizji (...), artykule w Gazecie (...), na F.(...)”, na portalu (...) i podczas wywiadu oskarżonego w Radio (...). Powód był i jest osobą publiczną. Pozwany przekroczył granice dopuszczalnej krytyki i zwykłej kultury. Taki sposób przedstawienia powoda przez pozwanego naruszą jego dobra osobiste (dobre imię, cześć, wizerunek), co jest szczególnie istotne dla osób pełniących funkcje publiczne. Nie można przyjąć, że zachowanie pozwanego było uzasadnione interesem społecznym (k. 3-8).

Pozwany P. Ł. (1) w odpowiedzi na pozew wnosił o oddalenie powództwa.

W uzasadnieniu wskazał, że zgodnie z art. 80 ust 1 ustawy o samorządzie powiatowym stwierdzenie przez organ nadzoru nieważności uchwały organu powiatu wstrzymuje jej wykonanie z mocy prawa w zakresie objętym stwierdzeniem nieważności, z dniem doręczenia rozstrzygnięcia nadzorczego. Rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody doręczono 25.04.2016 r. i obowiązywało do 01.09.2016 r., kiedy to zostało uchylone wyrokiem WSA w Gorzowie Wlkp. W tym czasie obowiązki Starosty (...) powinien wykonywać pozwany. Pozwany został napadnięty i jest ofiarą przestępstwa, pełniąc wówczas, zgodnie z obowiązującym prawem, obowiązki Starosty. Określenie bandyta nie jest więc bezprawne, bo bandyta to osoba dopuszczająca się napadów a napad to niespodziewane najście, atak, agresja. Do takiego napadu zaś doszło i powód jest oskarżonym z art. 191 § 1 k.k. w sprawie toczącej się przed SR w Sulęcinie. Pozwany jest ofiarą napadu i bezpośrednio po tym zajęciu określił i wymienił sprawców tego występku. W tym czasie w dobrej wierze i zgodnie z prawem chciał pełnić funkcję Starosty (...). Przed, ani po tym brutalnym wyrzuceniu go z gabinetu Starosty, kiedy to naruszono jego nietykalność cielesną, nie wypowiadał się na temat powoda. Zdaje sobie sprawę, że mógł użyć innych słów, ale jak inaczej może określić sprawców napadu, niespodziewanej agresji, wyważenia drzwi, bezpośredniej przemocy fizycznej człowiek zaatakowany, wystraszony i pobity kilka minut wcześniej. Należy uwzględnić kontekst wypowiedzi i wydarzenia ją poprzedzające. Ponadto roszczenie jest sprzeczne z art. 5 k.c. (k. 35-36).

Sąd ustalił, co następuje:

Pozwany P. Ł. (1) pełnił funkcję Starosty (...).

W dniu 22 marca 2016 roku został odwołany, a na tą funkcję powołano powoda M. J. (1). M. J. (1) rozpoczął wykonywanie funkcji Starosty.

Rozstrzygnięciem nadzorczym wojewody z dnia 22.04.2016 r. doręczonym 25 kwietnia 2016 r. Wojewoda (...) W. D. stwierdził m. in. nieważność uchwał o odwołaniu pozwanego i powołaniu powoda na stanowisko Starosty (...).

P. Ł. (1) postanowił kontynuować sprawowanie funkcji Starosty, gdyż rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody wstrzymało z mocy prawa wykonalność uchwał Rady Powiatu (...) z 22.03.2016 r. o odwołaniu starego i powołaniu nowego starosty. 26 kwietnia pozwany chciał objąć stanowisko Starosty (...), spotkało się to z odmową M. J.. 30 czerwca wieczorem wraz z kilkoma innymi osobami (K. S. (1), T. S. (1), R. T. (1), W. W. (1)) wszedł do Starostwa i biura Starosty. Pozwany był w budynku całą noc, zaś pozostałe osoby zmieniały się. Następnego dnia do S. miały przyjechać służby wojewody, aby wyjaśnić sytuację. Ok. 5:00 rano 01.07.2016 r. w budynku z pozwanym była radna K. S. (1). Do budynku wszedł wtedy powód M. J. (1) wraz z innymi osobami, w tym ochroniarzami z wynajętej firmy ochroniarskiej. M. J. (1) uważał bowiem, że to on powinien nadal pełnić funkcję Starosty. Pozwany został zmuszony do opuszczenia budynku wbrew swej woli przez powoda i towarzyszące mu osoby. Po wyjściu miał otarcia naskórka na rękach. Z budynku usunięto też radną K. S. (1), która upadła na schodach, wezwano policję i pogotowie i odwieziono ją do szpitala. Policja siłą otworzyła drzwi. Wcześniej na wezwania Policji drzwi nie otwierano. Przed budynkiem Starostwa była grupa ludzi oraz przedstawiciele lokalnej prasy i telewizji.

Po tych wydarzeniach pozwany P. Ł. (1) w czasie wypowiedzi dla mediów, opisując ich przebieg i przedstawiając swoją ocenę sytuacji używał m. in. słów: „pan J. dowodził całą tą bandą”; „tutaj rządy w tym urzędzie sprawuje banda. Banda oszustów i banda gangsterów w garniturach”, „zostaliśmy napadnięci przez zgraję bandytów”; „zostałem wyrzucony przez bandę niezidentyfikowanych oprychów. Tych których poznałem to tylko J., B., O., D. K. i P. T.”; „bandyctwo w garniturach”.

Wypowiedzi te znalazły się w lokalnych i regionalnych mediach oraz w Internecie, tj.: w materiałach telewizji (...), artykule w Gazecie (...), na F.(...)”, na portalu (...) w Radiu (...).

Powód M. J. (1) skierował przeciwko pozwanemu P. Ł. (1) prywatny akt oskarżenia, zaś SR w Słubicach uznał P. Ł. (1) za sprawcę tego, że w dniu 01 lipca 2016 r. publicznie znieważał M. J. (1) pomawiając go o takie postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć go w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania stanowiska Starosty (...) , w ten sposób, że:

- używał słów: „pan J. dowodził tą całą bandą”; „tutaj rządy w tym urzędzie sprawuje banda. Banda oszustów i banda gangsterów w garniturach”, „zostaliśmy napadnięci przez zgraję bandytów”; „zostałem wyrzucony przez bandę niezidentyfikowanych oprychów. Tych których poznałem to tylko J., B., O., D. K. i P. T.”; „bandyctwo w garniturach”; tj. czynu określonego w art. 212 § 2 k.k. w zw. z art. 216 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k., art. 67 § 1 k.k. warunkowo umorzył postępowanie karne na kres próby w rozmiarze jednego roku.

Dowód: płyta CD-R – k. 34,

wyrok z dnia 26.09.2017 r. z uzasadnieniem – k. 44-47,

zeznania świadków:

T. S. – k. 147-150,

W. W. – k. 150-151,

K. S. – k. 151-154,

M. S. – k. 154-156,

D. W. – k. 156-157,

P. P. – k. 157,

R. R. – k. 206-207,

R. T. – k. 242-243

przesłuchanie stron:

M. J. – k. 207-213,

P. Ł. – k. 213-219,

dokumenty w aktach II K 284/17 SR w Sulęcinie.

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wlkp. IV Wydział Karny Odwoławczy w wyroku z dnia 19.12.2017 r., IV Ka 639/17 utrzymał w mocy zaskarżony wyrok SR w Słubicach z dnia 26.09.2017 r. w sprawie II K 35/17.

Dowód: wyrok z dnia 19.12.2017 r. – k. 21, 48.

Zamieszczenie wypowiedzi pozwanego w mediach i Internecie spowodowało, że wypowiedzi te dotarły do wielu osób, a mogły dotrzeć do nieograniczonego kręgu osób.

Powód od wielu lat pełni różne funkcje publiczne z wyborów bezpośrednich lub pośrednich (wówczas Starosty (...), wcześniej wojewody, marszałka, wiceministra, radnego).

Po wydaniu orzeczenia przez WSA w Gorzowie Wlkp. pozwany nie czynił żadnych przeszkód w przekazaniu obowiązków starosty powodowi M. J..

Dowód: przesłuchanie powoda M. J. – k. 207-213.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo okazało się uzasadnione co do zasady i uzasadnione w przeważającej części co do wysokości zadośćuczynienia.

Sąd nie znalazł podstaw do zawieszenia postępowania do czasu rozstrzygnięcia sprawy II K 284/17 SR w Sulęcinie (k. 52). W niniejszym procesie przedmiotem oceny jest czyn pozwanego P. Ł. (1) a nie powoda M. B. może w sprawie zachowania M. J. także wpłynie powództwo cywilne, wówczas Sąd będzie zajmował się oceną tego zachowania i jego skutkami prawnymi. W niniejszym procesie zaś Sąd skupił się na zachowaniach pozwanego. Sąd miał oczywiście na uwadze także okoliczności, w jakich dokonał on wypowiedzi i przebieg zdarzeń bezpośrednio poprzedzających wypowiedzi pozwanego. W tym zakresie trzeba zaś zwrócić uwagę na to, że: po pierwsze, w sprawie tej został zebrany materiał dowodowy (w tym zeznania wielu świadków) na okoliczność przebiegu zdarzeń bezpośrednio poprzedzających wypowiedzi pozwanego; po drugie, dla rozstrzygnięcia sprawy cywilnej znaczenie ma sam przebieg wydarzeń (co się wtedy wydarzyło), a nie jego ocena prawnokarna (czy i kto popełnił wówczas przestępstwo). Ponadto dopuszczono dowód z dokumentów, które są zawarte w aktach II K 284/17 SR w Sulęcinie (k. 207).

Stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty urzędowe w postaci wyroków karnych, zapisy na płycie CD-R, zeznania świadków oraz wyniki przesłuchania stron.

Stan faktyczny sprawy w przeważającej mierze jest niesporny. W szczególności nie ma wątpliwości ani sporu co do tego jakie słowa zostały wypowiedziane przez pozwanego, albowiem okoliczność ta została udokumentowana i istnieją nagrania tych wypowiedzi, potwierdzające przy okazji sposób i miejsce publikacji wypowiedzi pozwanego. Sporna jest ocena prawna faktów z dnia 01.07.2016 r.

Rozbieżności w zakresie stanu faktycznego dotyczyły jedynie szczegółów przebiegu zdarzeń poprzedzających wypowiedzi pozwanego z dnia 01.07.2016 r., czyli przebieg wejścia powoda z innymi osobami do budynku i wyprowadzenia z budynku pozwanego. Sąd dał w tym zakresie wiarę pozwanemu. Przedstawiona przez niego wersja znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków. Wersja powoda pozostaje w dużej mierze gołosłowna i nielogiczna. W szczególności część świadków odmawiała odpowiedzi na pytania dotyczące wydarzeń i roli jaką pełnili oni i powód w czasie wejścia do budynku Starostwa i gabinetu Starosty, korzystając z takiego prawa z uwagi na toczącą się równocześnie sprawę karną. Nielogiczne jest twierdzenie jakoby P. Ł. miał opuścić gabinet dobrowolnie, skoro przybył do niego poprzedniego dnia wieczorem i został na noc, aby od rana podjąć obowiązki Starosty (...) i oczekiwać na delegację z (...), zaś dla bezpieczeństwa pozwanego zostawały z nim inne osoby (w chwili wejścia K. S.). Dodać trzeba, że wcześniej M. J. nie zgadzał się na przekazanie obowiązków Starosty i gabinetu P. Ł., który przyszedł w tej sprawie do Starostwa już w kwietniu, uważał go za osobę nieuprawnioną do przebywania w budynku a do pracy w dniu 01.07.2016 przyszedł wyjątkowo wcześnie i w towarzystwie wielu osób, w tym kilku ochroniarzy. Na rękach P. Ł. były ślady, otarcia, uszkodzenia naskórka. Mało prawdopodobne jest, aby uszkodzeń tych doznał np. otwierając siłą drzwi, skoro uzyskał klucze do gabinetu. Nie jest też prawdopodobne, aby poranił się przy wymianie zamków, gdyż jest to czynność, przy której raczej nie dochodzi do tego typu uszkodzeń, a przecież na wykonanie czynności miał dużo czasu (cała noc). Gdyby po wejściu do budynku wieczorem 30 czerwca lub wymianie zamków tego wieczoru P. Ł. skaleczył ręce, to zapewne opatrzyłby już dawno rany. Dlatego Sąd nie ma wątpliwości, że P. Ł. nie opuścił budynku dobrowolnie.

Zgodnie z art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Katalog dóbr osobistych, ujętych w art. 23 k.c., ma charakter otwarty, a doktryna i judykatura wskazują kolejne dobra osobiste w miarę rozwoju stosunków społecznych, doskonaląc tą drogą system ochrony tych dóbr.

Redakcja art. 23 k.c. przesądza o ich pluralistycznym ujęciu, czyli o istnieniu wielu praw podmiotowych chroniących te dobra.

Zgodnie z art. 47 Konstytucji RP każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.

Cześć i godność, jako wartości właściwe każdemu człowiekowi, Sąd Najwyższy uznaje za najważniejsze. Stwierdził to m.in. w wyroku z 29 października 1971 r., II CR 455/71, LexisNexis nr 314375 (OSNCP 1972, nr 4, poz. 77, z glosą E. Radomskiej, PiP 1973, nr 6, s. 167, oraz z omówieniem A. Szpunara i W. Wanatowskiej, NP 1972, nr 12, s. 1798, i NP 1974, nr 1, s. 56; identyczne stanowisko Sąd Najwyższy zajął w wyroku z 8 października 1987 r., II CR 269/87, LexisNexis nr 302146, OSNCP 1989, nr 4, poz. 66, z omówieniem S. Rudnickiego, PS 1992, nr 1, s. 35, 43 i 55).

Cześć człowieka obejmuje dwa aspekty: dobre imię (cześć zewnętrzna) i godność (cześć wewnętrzna). Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka (art. 30 Konstytucji RP). Konkretyzuje się w poczuciu własnej wartości człowieka i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi. Naruszenie godności (zniewaga – art. 216 k.k.) polega z reguły na ubliżeniu komuś lub obraźliwym zachowaniu wobec niego. Naruszenie dobrego imienia (zniesławienie – art. 212 k.k.) polega na pomówieniu o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć tę osobę w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Może tu chodzić zarówno o rozpowszechnianie wiadomości określonej treści, która stanowi zarzut pod adresem jednostki, jak i wyrażanie ujemnej oceny jej działalności (J. Wierciński, Niemajątkowa ochrona czci, Warszawa 2002, s. 60). Niejednokrotnie naruszanie czci przejawiać się będzie w obu aspektach. Jak wyjaśnił SN w wyroku z dnia 29 października 1971 r., II CR 455/71, OSNCP 1972, nr 4, poz. 77, z glosą E. Radomskiej, PiP 1973, z. 6, s. 167: „ Cześć, dobre imię, dobra sława człowieka są pojęciami obejmującymi wszystkie dziedziny jego życia osobistego, zawodowego i społecznego. Naruszenie czci może więc nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności".

Ochrona czci przysługuje każdemu człowiekowi, także osobom publicznym, skazanym za przestępstwa, prowadzącym nieakceptowaną społecznie działalność (np. prostytutkom), jak również osobom, które ze względu na swój stan psychiczny nie są w stanie odczuć obrazy (dzieci, osoby niedorozwinięte umysłowo itd.).

Naruszenie czci może nastąpić zarówno publicznie, jak i prywatnie, w wypowiedzi ustnej lub pisemnej albo przekazanej innym nośnikiem informacji, może nastąpić w wywiadzie, felietonie lub innej publikacji prasowej, książce, orzeczeniu sądowym, piśmie procesowym, wykładzie uniwersyteckim, liście, rozmowie, blogu albo komentarzu internetowym (wyrok SN z dnia 8 marca 2012 r., V CSK 109/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 119), motywach oceny na świadectwie szkolnym (wyrok SN z dnia 6 grudnia 1972 r., II CR 370/72, OSNC 1973, nr 7–8, poz. 141, z glosą T. Bińczyckiej-Majewskiej, NP 1974, nr 10, s. 1389), opinii o pracowniku (świadectwie pracy) itd.

Cześć może być naruszona przez wypowiedź odnoszącą się do kategorii osób, do której należy pokrzywdzony. Należy zgodzić się przy tym ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 26 października 2001 r., V CKN 195/01, LEX nr 53107, zgodnie z którym w razie naruszenia dobra grupy osób roszczenia z art. 24 przysługują osobom należącym do grupy tylko wówczas, gdy wszystkich członków tej grupy można zindywidualizować. Poza tym wydaje się, że muszą tu być spełnione jeszcze dodatkowe kryteria ograniczające. Po pierwsze, grupa musi być niewielka. Trudno sobie wyobrazić przyznanie roszczeń wszystkim lekarzom czy nauczycielom, w razie sformułowania obraźliwej opinii odnoszącej się do nich. Po drugie, należy ustalić, czy wypowiedź odnosi się do zindywidualizowanych członków grupy, czy do grupy jako takiej.

Najważniejsze okoliczności wyłączające bezprawność naruszenia czci to dozwolona krytyka i działanie w interesie społecznym. Przy tym druga z okoliczności (interes społeczny) nie zawsze uznawana jest za okoliczność dopuszczającą naruszenie dobra osobistego. Wskazuje się bowiem (T. S.), że wówczas konieczne jest powołanie konkretnego przepisu, który to umożliwia.

Brak bezprawności wynikać może też ze zgody podmiotu prawa osobistego, z działania w ramach porządku prawnego, ze szczególnych przepisów prawnych, z wykonywania prawa podmiotowego, z konieczności ochrony innego wyżej postawionego dobra oraz z ogólnej klauzuli zasad współżycia społecznego. W odniesieniu do ochrony dóbr osobistych znajduje zastosowanie ogólna klauzula zasad współżycia społecznego w sytuacji, gdy dochodzenie ich ochrony jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (tak S. Grzybowski (w:) System prawa cywilnego, t. I, 1985, s. 301) lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (Z. Radwański, Prawo cywilne, 2004, s. 167 i n.). Zgodnie z art. 5 k.c., na który m. in. powołuje się pozwany (k. 36v) nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Poza art. 5 k.c. pozwany powoływał się na prawo do swobody wypowiedzi oraz prawdziwość twierdzeń, jakich użył (rzeczywiście doszło do napadu) oraz kontekstu zdarzenia (wzburzenia bezpośrednio po zajściu w budynku Starostwa).

Prawo do informacji i wolność słowa stanowią jedne z najważniejszych wartości demokratycznego państwa. Ich normatywną podstawę znajdujemy m.in. w art. 14 i 61 Konstytucji RP, art. 19 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych otwartym do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r. (Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167), art. 10 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 z późn. zm.) oraz art. 1 prawa prasowego w zw. z art. 3 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (tekst jedn.: Dz. U. z 2011 r. Nr 43, poz. 226 z późn. zm.). Jeżeli w wyniku publikacji prasowej lub telewizyjnej dochodzi do naruszenia dóbr osobistych jednostki, rozważenia wymaga, któremu z dwóch prawem chronionych dóbr – prawu do informacji i wolności słowa czy prawu do ochrony dobra osobistego człowieka – należy w okolicznościach faktycznych konkretnej sprawy przyznać pierwszeństwo ochrony.

Próba wytyczenia abstrakcyjnych granic między wolnością wypowiedzi a naruszeniem bezprawnym dóbr osobistych jest w zasadzie zadaniem niewykonalnym. Wystarczy przykładowo wskazać, że słownictwo każdego języka zawiera tysiące obraźliwych słów i nieskończoną liczbę potencjalnie zniesławiających czy znieważających sformułowań i tylko oceniając konkretną sprawę, można stwierdzić, według własnego wyczucia opartego o rozsądną ocenę, czy doszło do przekroczenia granic wolności słowa.

Bezprawność naruszenia czci wyłączy podawanie informacji prawdziwych, o ile sprawca działał w obronie uzasadnionego interesu (tak też trafnie SN w wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r., I CSK 506/11, LEX nr 1232734). Jeśli podawał wiadomości fałszywe lub jeśli brak uzasadnionego interesu, naruszenie dóbr osobistych będzie bezprawne.

Podkreśla się, że krytyka nie może być napastliwa, podyktowana względami osobistej animozji i zmierzać do zniszczenia lub ośmieszenia przeciwnika.

Sąd orzekający w tej sprawie podziela stanowisko Sądu Najwyższego (z pominięciem sformułowania „socjalistyczne” zasady współżycia społecznego), iż „ Krytyka jest działaniem społecznie pożytecznym i pożądanym, jeżeli podjęta została w interesie społecznym, jeżeli jej celem nie jest dokuczanie innej osobie oraz jeżeli ma cechy rzetelności i rzeczowości.

Socjalistyczne zasady współżycia społecznego nakazują zachowanie szacunku dla każdego człowieka i liczenie się z jego poczuciem własnej godności, osobistej wartości i pożyteczności społecznej. Stąd też i krytyka czyjegoś postępowania, zapatrywań czy działalności nie powinna przekraczać granic potrzebnych do osiągnięcia społecznego celu krytyki” (wyrok SN z dnia 19.09.1968 r., II CR 291/68, OSNC 1969/11, poz. 200).

Za utrwalony należy uznać pogląd, iż granice krytyki w stosunku do osób sprawujących funkcje publiczne są szersze niż do innych obywateli. Wobec polityków dopuszczalne jest używanie twardszych słów, bardziej stanowczych ocen, ostrzejszej satyry itd. Krytyka nie może jednak naruszyć godności człowieka.

Wreszcie co do kontekstu wypowiedzi i okoliczności bezpośrednio poprzedzających wypowiedzi pozwanego (co należy chyba odczytywać także jako zarzut wzajemnego naruszenia dóbr osobistych powoda przez pozwanego lub kierowanych przez niego ludzi, np. ochroniarzy, którzy „wywlekli” pozwanego z urzędu), należy podkreślić, że wzajemność naruszenia dóbr osobistych nie wyłącza bezprawności działania żadnej ze stron. Obrona polegająca na podniesieniu zarzutu, ż powód także naruszył dobro osobiste pozwanego ma miejsce najczęściej w długotrwałych sporach sąsiedzkich czy rodzinnych, bójkach i szarpaninach, a także w ostrej wymianie zdań w debacie politycznej. „ W razie wzajemnych naruszeń nietykalności cielesnej i czci nie znoszą się wzajemnie przysługujące stronom roszczenia o zakazanie tych naruszeń (art. 24 k.c.). Nie byłoby też uzasadnione tu takie stosowanie art. 5 k.c., w wyniku którego powództwo z art. 24 k.c. podlegałoby oddaleniu z tym tylko uzasadnieniem, że powód dotknięty naruszeniem dóbr osobistych nadużywa swego prawa” (wyrok SN z dnia 30.04.1970 r., II CR 103/70, niepubl.).

Zgodnie z art. 24 § 1 i 2 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

Naruszenie dóbr osobistych ująć należy w kategoriach zobiektywizowanych, ponieważ polega ono na naruszeniu obiektywnych, chronionych prawem stanów rzeczy (Z. Radwański, Glosa do postanowienia SN z dnia 18 października 1967 r., II CZ 94/67, OSPiKA 1968, poz. 208).

Ochronie dóbr osobistych służy pięć roszczeń:

- o ustalenie,

- o zaniechanie naruszeń,

- o usunięcie skutków naruszenia,

- o zadośćuczynienie,

- o zapłatę sumy na cel społeczny.

Powód dochodzi dwóch roszczeń: złożenia oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie (czyli usunięcia skutków naruszenia) oraz zadośćuczynienia.

Żądanie dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych przez złożenie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie (art. 24 § 1 k.c.) powinno być skonkretyzowane przez osobę domagającą się ochrony, czyli powinna ona ściśle określić (sformułować) treść oświadczenia, którego złożenia domaga się” (wyrok SN z dnia 22.12.1997 r., II CKN 546/97, OSNC 1998/7-8, poz. 119). Sąd może ingerować w żądaną treść oświadczenia przez ograniczenie jej zakresu czy uściślenie określonych sformułowań (tak też wyroki SN: z dnia 22 grudnia 1997 r., II CKN 546/97; z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 413/04, LEX nr 1119542; z dnia 2 lutego 2011 r., II CSK 393/10; z dnia 11 lutego 2011 r., I CSK 334/10). Naruszenie dóbr osobistych wielokrotnymi wypowiedziami prasowymi uzasadnia zredagowanie przez sąd oświadczenia w sposób ogólny, oddający treść i wymowę tych wypowiedzi (wyrok SN z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK 217/09, OSNC 2010, nr 6, poz. 94).

Podstawą zadośćuczynienia nie jest jedynie przepis art. 24 § 1 zdanie 3 k.c., ponieważ odsyła on jednoznacznie do "zasad przewidzianych w kodeksie", czyli w szczególności do art. 445 i 448 k.c.

Zgodnie z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się.

Co do rozkładu ciężaru dowodu w procesie o naruszenie dóbr osobistych, to zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.

Przepis art. 24 k.c. wymienia przesłanki ochrony dóbr osobistych. Przesłankami ochrony dóbr osobistych, które muszą być spełnione łącznie, są:

1) istnienie dobra osobistego,

2) zagrożenie lub naruszenie tego dobra,

3) bezprawność zagrożenia lub naruszenia.

Pierwsze dwie przesłanki udowodnić musi powód dochodzący ochrony; pozwany może bronić się, wykazując, że nie działał bezprawnie. Jest to bardzo korzystne dla powoda rozłożenie ciężaru dowodu. Przykładowo, w razie opublikowania w prasie, Internecie czy telewizji zniesławiających informacji, powód nie musi nic więcej udowadniać, niż to, że materiał taki się ukazał i że doszło do naruszenia czci, przy czym ta ostatnia okoliczność, z uwagi na konieczność obiektywnej oceny, w zasadzie oceniana jest autonomicznie przez sąd, co ogranicza rolę powoda do złożenia pozwu wraz z załącznikiem w postaci kopii materiałów (płyta k. 34). Na pozwanym spoczywać będzie natomiast ciężar udowodnienia, że naruszenie nie było bezprawne.

Powód nie musi udowadniać własnych ujemnych przeżyć psychicznych związanych z zachowaniem sprawczym. Istnienie takich przeżyć jest obojętne dla stwierdzenia naruszenia, ale ich intensywność może rzutować, jako jedna z okoliczności, na rodzaj i zakres zastosowanych środków ochronnych (m.in. wysokość zadośćuczynienia).

Z uwagi na fakt, iż dobra osobiste chronione są bezwzględnymi prawami osobistości, co do zasady każde naruszenie dóbr osobistych jest bezprawne (A. Szpunar, Ochrona dóbr..., s. 156; E. Wojnicka, Ochrona..., s. 117; wyrok SN z dnia 19 października 1989 r., II CR 419/89, OSP 1990, z. 11–12, poz. 377). Ustawodawca wprowadził domniemanie bezprawności naruszenia.

Przenosząc powyższe rozważania dotyczące treści obowiązujących przepisów, wyinterpretowanych z nich norm oraz sposobu ich stosowania przez tutejszy Sąd, należy stwierdzić, że:

- powód udowodnił naruszenie jego dóbr osobistych oraz bezprawność działania pozwanego,

- pozwany nie udowodnił okoliczności, które zwalniałyby go z odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych powoda,

- okoliczności zdarzenia każą miarkować dochodzone odszkodowanie (zadośćuczynienie), co skutkowało zasądzeniem kwoty niższej niż dochodzona.

Fakt dokonania wypowiedzi, ich treść i sposób oraz miejsce publikacji są niesporne.

Rolą Sądu jest zaś ocena, czy są one bezprawne.

Powód użył wobec pozwanego takich sformułowań jak dowódca bandy oszustów, gangsterów, członek bandy oprychów, zgrai bandytów.

Banda to tyle co grupa osób popełniających przestępstwa. Oszustwo zaś popełnia ten, kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania (art. 286 § 1 k.k.). Zachowanie powoda nijak ma się do działania w bandzie, jak i znamion przestępstwa oszustwa.

Z kolei gangster to członek grupy przestępczej, gangu. Grupa taka charakteryzuje się pewną trwałością, strukturą organizacyjną, której brak wśród osób, wchodzących do urzędu. Była to grupa zebrana do jednorazowego wejścia do urzędu. Motywacja działania grupy nie była też charakterystyczna dla działalności gangsterskiej. Gangstera charakteryzuje też bezwzględny i brutalny sposób działania. Gang ma na celu prowadzenie ciągłej działalności przestępczej i czerpanie z niej zysków. Grupie, która pojawiła się w Starostwie rankiem 01.07.2016 r. nie sposób przypisać sposobu zorganizowania i celu działania charakterystycznego dla gangu. Oprych to zakapior, zbój, chuligan, osoba o często odrażającym wyglądzie (blizny, tatuaże).

M. J. (1) jest osobą publiczną, znanym lokalnym politykiem. Z uwagi na takie czy inne preferencje polityczne jego osoba może być postrzegana przez innych pozytywnie lub negatywnie. Poszczególne zachowania i decyzje oraz działania jakich dokonuje na różnych stanowiskach mogą podlegać różnej ocenie (także prawnej) – jak choćby sprawowanie urzędu Starosty mimo rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody. Nijak jednak do jego osoby, w tym w szczególności do wydarzeń z dnia 01.07.2016 r., mają się takie sformułowania jak oszust, gangster, czy oprych, dowódca bandy oszustów, bandy gangsterów czy oprychów.

Wprawdzie wyrok jaki zapadł w sprawie przeciwko P. Ł. (1) nie jest wiążący dla sądu cywilnego na podstawie art. 11 k.p.c. (gdyż jest to wyrok warunkowo umarzający postępowanie, a nie skazujący), to jednak jest to dokument urzędowy o silnej mocy dowodowej.

Zachowanie pozwanego nie mieści się w granicach dozwolonej krytyki ani nie służy ochronie interesu społecznego wyżej ocenianego niż interes powoda.

Język polski posiada wystarczająco bogate słownictwo, aby opisać przebieg wydarzeń w dniu 01.07.2016 r. z perspektywy pozwanego, przedstawić jego ocenę prawną działań powoda, czy swoje stanowisko co do kwestii „dwuwładzy” w Starostwie a także opisać niewłaściwość zachowania powoda. Nazywanie go bandytą, oprychem, oszustem, gangsterem, przywódcą lub członkiem jakiejś grupy przestępczej nie mieści się z pewnością w granicach dozwolonej krytyki i korzystania z wolności słowa. Wolność ta bowiem sięga tylko do granicy, gdzie dochodzi do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powoda. Nie sposób też uznać, aby wypowiedzi pozwanego w tym zakresie służyły ochronie społecznie uzasadnionego interesu (celowi takiemu mogłoby zaś służyć przedstawienie przebiegu wydarzeń i oceny tych wydarzeń słowami adekwatnymi do przebiegu wydarzeń i udziału w nich powoda).

W efekcie Sąd uznał, że wypowiedzi pozwanego stanowiły naruszenie czci (w tym dobrego imienia i godności) powoda.

Pozwanego od odpowiedzialności nie zwalnia okoliczność, iż został siłą, wbrew swej woli, usunięty z urzędu.

Dodać od razu trzeba, że co do interpretacji art. 80 ustawy o samorządzie powiatowym i skutków prawnych rozstrzygnięcia nadzorczego Wojewody (...) Sąd podziela stanowisko pozwanego.

Zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym stwierdzenie przez organ nadzoru nieważności uchwały organu powiatu wstrzymuje jej wykonanie z mocy prawa w zakresie objętym stwierdzeniem nieważności, z dniem doręczenia rozstrzygnięcia nadzorczego.

W dniu 30 czerwca oraz 01 lipca to pozwany P. Ł. (1) powinien pełnić funkcję Starosty (...). Wprawdzie wówczas prawidłowo wybranym Starostą był już M. J., ale rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody (...) wstrzymało wykonanie z mocy prawa uchwał o odwołaniu P. Ł. i powołaniu M. J. na stanowisko Starosty.

Ostatecznie zaś okazało się, że rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody było błędne, zaś powołanie M. J. na stanowisko Starosty (...) prawidłowe (wyrok WSA w Gorzowie Wlkp. z dnia 01.09.2016 r., (...) SA/Go 504/16, niepubl.; wyrok NSA w W. z dnia 29.12.2016 r., II OSK (...), niepubl.).

W efekcie Sąd nakazał pozwanemu dokonanie przeprosin powoda modyfikując nieco treść tych przeprosin przez usunięcie zbędnych powtórzeń oraz nazw mediów, w których pojawiły się wypowiedzi pozwanego i sformułowania „oskarżony”. Ponadto w opisie usunięto sformułowanie, iż chodzi o narażenie na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania stanowiska Starosty (...), albowiem powód nie zajmuje już tego stanowiska (obecnie jest radnym i członkiem zarządu województwa),zaś orzekając Sąd uwzględnia stan istniejący w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 k.p.c.).

Jeśli chodzi o miejsce, formę i termin zamieszczenia przeprosin Sąd wyznaczył dłuższy termin z uwagi choćby na cykl wydawniczy Gazety. Właściwe jest zaś zamieszczenie ogłoszenia w dzienniku regionalnym ( Gazeta (...)), albowiem wypowiedzi powoda zostały upublicznione w mediach lokalnych i regionalnych oraz w Internecie. Gazeta (...) ma duży nakład, wojewódzki zasięg (jest dostępna także w Powiecie (...)) i ma też swoją stronę internetową ( (...) a na niej możliwość wykupu dostępu internetowego.

W zakresie wysokości zadośćuczynienia sąd uwzględnił zaś wszystkie okoliczności podnoszone przez strony.

Powód słusznie wskazuje, że wypowiedzi pozwanego są dla niego szczególnie dotkliwe jako osoby publicznej, wykonującej funkcje na podstawie wyborów w wyborach bezpośrednich lub pośrednich. Wymaga to posiadania opinii, na którą pracował latami. Ostatecznie okazało się, że w dniu wydarzeń (01.07.2016 r.) był prawidłowo wybranym Starostą (aczkolwiek okazało się to dopiero 01.09.2016 r.). Wielokrotność wypowiedzi pozwanego, mnogość zniesławiających i pomawiających sformułowań, miejsce ich opublikowania (wypowiedzi publiczne, wobec mediów) powodują, że zasądzona kwota nie może być symboliczna.

Z drugiej jednak strony powód wraz z innymi osobami usunęli pozwanego z budynku bezprawnie, gdyż ten, z uwagi na rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody (...) z kwietnia 2016 r., powinien nadal – do 01.09.2016 r. – sprawować funkcję Starosty. Pozwany został usunięty z budynku, zaś wydarzenia miały charakter dynamiczny, stresujący, towarzyszyły im inne zdarzenia, mogące usprawiedliwiać wzburzenie (np. wyniesienie radnej K. S., która towarzyszyła pozwanemu – na noszach i odwiezienie jej do szpitala). Niewątpliwie więc, gdyby M. J. uszanował obowiązujący stan faktyczny i prawny (wydanie rozstrzygnięcia nadzorczego i jego skutki w świetle art. 80 ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym) i nie wchodził z grupą innych osób, w tym ochroniarzami, do budynku, to do wydarzeń tych i naruszenia jego dóbr osobistych by nie doszło. Jednakże zarazem – jak wyżej wyjaśniono – bezprawność działania powoda nie wyklucza odpowiedzialności pozwanego za dokonane naruszenie dóbr osobistych powoda.

Mając powyższe na uwadze za adekwatne zadośćuczynienie Sąd przyjął kwotę 10.000,00 zł.

W pozostałej części Sąd powództwo oddalił.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 100 k.p.c.

Powództwo obejmowało dwa roszczenia: o zapłatę oraz o usunięcie skutków naruszenia. Powoda należy traktować jako wygrywającego w całości roszczenie niemajątkowe oraz w 2/3 roszczenie majątkowe. W procesie rozpatrywanym jako całość należy więc go uznać jako wygrywającego w 5/6 części (1/2 plus 2/3 z pozostałej 1/2).

Powód poniósł koszty procesu w kwocie 5.005,64 zł (tj. 668,64 zł koszty dojazdu pełnomocnika, 720,00 zł wynagrodzenie pełnomocnika, 3.600,00 zł wynagrodzenie pełnomocnika i 17,00 zł opłata od pełnomocnictwa). Wynagrodzenie pełnomocnika policzono osobno od roszczenia niemajątkowego (720,00 zł) i majątkowego (3.600,00 zł). 5/6 tej kwoty stanowi 4.171,37 zł.

Pozwany poniósł koszty w kwocie 4.337,00 zł (3.600,00 zł wynagrodzenie pełnomocnika, 720,00 zł wynagrodzenie pełnomocnika, 17,00 zł opłata od pełnomocnictwa). 1/6 tej kwoty to 722,83 zł.

Różnicę, tj. 3.448,53 zł (4.171,37 zł – 722,83 zł) należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda.

Ponadto w sprawie Sąd poniósł wydatki w kwocie 719,60 zł (150,44 zł, 167,16 zł, 125,37 zł, 133,73 zł, 142,90 zł). 1/6 tej kwoty obciąża powoda (119,93 zł), zaś 5/6 pozwanego (599,67 zł) – art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.