Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1901/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 kwietnia 2023 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Sądu Okręgowego Małgorzata Wiśniewska

Protokolant: p.o. stażysty Weronika Czyżniejewska

po rozpoznaniu w dniu 14 kwietnia 2023 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa K. P.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwaną

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Grunwald i Jeżyce w Poznaniu

z dnia 26 sierpnia 2022 r.

sygn. akt I C 2775/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.800 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postepowaniu apelacyjnym.

Małgorzata Wiśniewska

UZASADNIENIE

Powódka K. P. w pozwie złożonym w dniu 23 grudnia 2019 r. wniosła o zasądzenie od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. kwoty 25.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 marca 2014 r. do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania za zmniejszenie wartości jej nieruchomości, która została objęta obszarem ograniczonego użytkowania utworzonym dla (...) w P. uchwałą nr (...) Sejmiku Województwa (...) z dnia 30 stycznia 2012 r. i położona w strefie zewnętrznej tego obszaru. W piśmie z 21 marca 2022 r. powódka rozszerzyła powództwo do kwoty 47.225 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od tej kwoty od dnia 14 marca 2014 r. do dnia zapłaty.

Wyrokiem z dnia 26 sierpnia 2022 r., sygn. akt I C 2775/19 Sąd Rejonowy Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu:

1.  zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 47.225 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

3.  zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 7.979 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu;

4.  zasądził od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu kwotę 929,11 zł z tytułu zwrotu wyłożonych wydatków.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwana spółka jest przedsiębiorcą prowadzącym działalność gospodarczą w zakresie m.in. transportu lotniczego.

Powódka K. P. jest współwłaścicielem nieruchomości położonej w P. przy ul. (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). Do dnia 11 czerwca 2014 r. nieruchomość wchodziła w skład majątku wspólnego powódki i jej męża Z. P. ,przy czym na skutek umów z dnia 11 czerwca 2014 r. w przedmiocie ustanowienia rozdzielności majątkowej oraz w przedmiocie darowizn powódka zachowała udział we współwłasności nieruchomości w wysokości 1/2, natomiast udziały po 1/4 zostały darowane dzieciom małżonków – B. P. i A. P.. Umową z dnia 21 sierpnia 2019 r. w przedmiocie częściowego podziału majątku wspólnego Z. P. zbył na rzecz powódki roszczenie o odszkodowanie dochodzone w niniejszej sprawie.

Działka zabudowana jest budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym w zabudowie bliźniaczej. Pozostały obszar działki jest w pełni zagospodarowany. Nieruchomość jest ogrodzona. Dojazd i dostęp do nieruchomości następuje bezpośrednio z drogi publicznej, posiadającej nawierzchnię urządzoną, wykonaną z kostki betonowej. Nieruchomość posiada pełen dostęp do infrastruktury technicznej. Do działki doprowadzona jest sieć elektroenergetyczna, wodociągowa, kanalizacyjna, gazowa , oraz sieci teletechniczne.

Nieruchomość położona jest na terenie zabudowy mieszkaniowej zrealizowanej pod koniec XX wieku. Obszar osiedla posiada dobrze rozwiniętą infrastrukturę techniczną i drogową. W bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się obiekty świadczące podstawowe usługi publiczne i komercyjne. Drogi dojazdowe do nieruchomości nie posiadają charakteru dróg tranzytowych. Nieruchomość usytuowana jest w odległości 0,6 km od terenów Portu Lotniczego (...)

Budynek został zrealizowany w roku 1981 w technologii tradycyjnej, murowanej. Jest obiektem dwukondygnacyjnym, całkowicie podpiwniczonym o pow. 174 m 2 (powierzchnia użytkowa 110 m 2). Budynek jest w dobrym stanie technicznym, natomiast standard jego wykończenia jest niski.

W dacie 28 lutego 2012 r. nieruchomość była objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla obszaru (...) w P., zatwierdzonym uchwałą nr (...)Rady Miasta P. z dnia 30 stycznia 2007 r. Nieruchomość usytuowana jest na obszarze przeznaczonym pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną.

Regularne krajowe przewozy lotnicze z lotniska (...) uruchomione zostały w 1921 r. W późniejszym okresie, w szczególności w latach 1931-1938 postępowała rozbudowa cywilnej części lotniska; w trakcie II wojny światowej lotnisko uległo dezorganizacji. Po 1945 roku następował powolny rozwój lotniska. W 1987 r. powstało Przedsiębiorstwo Państwowe (...), które przejęło zarządzanie lotniskiem (...). W 1993 r. przystąpiono do budowy nowego terminalu pasażerskiego, uruchomiono pierwsze połączenie zagraniczne. W dniu 11 lipca 1997 r. podpisane zostało porozumienie w sprawie utworzenia spółki (...) sp. z o.o., której udziałowcami zostali Przedsiębiorstwo Państwowe (...), Miasto P. oraz Skarb Państwa. Dalszy rozwój lotniska przypadał na początek dwudziestego pierwszego wieku, m.in. w 2001 r. oddano do użytku dwa terminale: pasażerski i cargo oraz nową płytę postojową, systematycznie rozwijano również siatkę regularnych połączeń. Istotne przyspieszenie rozwoju lotniska wiązać należy z przystąpieniem Polski do UE, od którego to momentu rozszerzano połączenia z szeregiem miast europejskich.

W dniu 28 lutego 2011 r. (...) Dyrektor Ochrony Środowiska w P., wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia „Rozbudowa i modernizacja (...) sp. z o.o. (...)” (znak: (...)). Decyzją tą nałożono obowiązek utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania dla lotniska (...)

Po roku 2011, przy wsparciu funduszy europejskich, prowadzono dalszą rozbudowę terminala pasażerskiego, rozbudowę płaszczyzn lotniskowych, budowę nowej sortowni bagażu. Rozwój lotniska w kolejnych dziesięcioleciach skutkował wzrostem operacji lotniczych. Przeciętnie w ujęciu dobowym w roku 2009 wykonywanych było ogółem 76 operacji lotniczych, w roku 2012 było ich 82. Do roku 2034 prognozowany jest systematyczny wzrost aż do poziomu 132 operacji na dobę.

Aktualnie Lotnisko cywilne(...)jest własnością pozwanego (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P.. Udziałowcami przedsiębiorstwa są Miasto P., Przedsiębiorstwo (...) oraz Województwo (...).

Pozwana spółka podejmuje szereg działań ograniczających poziom hałasu emitowanego przez lotnisko.

Decyzją (...) Dyrektora Ochrony Środowiska P. z dnia 7 grudnia 2011 r., znak: (...), zmieniono częściowo decyzję z dnia 28 lutego 2011 r. Dla wyżej wskazanego przedsięwzięcia sporządzono raport o oddziaływaniu na środowisko.

Laboratorium Wojewódzkiego (...) w P. zmierzyło hałas lotniczy w środowisku. Poziom hałasu emitowanego przez przedmiotowe lotnisko jest monitorowany. Pozwana przekazuje do (...) Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...) wyniki ciągłych pomiarów hałasu.

W wykonaniu obowiązku nałożonego decyzją (...), w związku z brakiem możliwości zapewnienia właściwego klimatu akustycznego terenów leżących w pobliżu lotniska, w dniu 30 stycznia 2012 r. Sejmik Województwa (...) podjął uchwalę nr (...) w sprawie utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania dla lotniska (...)w P.. Uchwała utworzyła obszar ograniczonego użytkowania dla lotniska(...) w P., którego zarządcą jest pozwany (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P.. W obszarze ograniczonego użytkowania wyodrębniono dwie strefy: (1) zewnętrzną, której obszar od zewnątrz wyznacza linia będącą granicą obszaru ograniczonego użytkowania, a od wewnątrz linia będąca obwiednią izolinii równoważnego poziomu dźwięku A dla pory dnia LAeqD = 60 dB oraz dla nocy LAeqN = 50 dB, pochodzącego od startów, lądowań i przelotów statków powietrznych oraz izolinii równoważnego poziomu dźwięku A dla pory dnia LAeqD = 55 dB oraz dla nocy LAeqN = 45 dB, pochodzącego od pozostałych źródeł hałasu związanych z działalnością lotniska; (2) wewnętrzną, której obszar od zewnątrz wyznacza linia będąca obwiednią, o której mowa w punkcie 1., a od wewnątrz linia biegnąca wzdłuż granicy terenu lotniska.

W strefie zewnętrznej obszaru ograniczonego użytkowania zabroniono budowy nowych szpitali, domów opieki społecznej, budynków związanych ze stałym lub czasowym pobytem dzieci i młodzieży; dopuszczono rozbudowę, odbudowę oraz nadbudowę istniejących szpitali, domów opieki społecznej i budynków związanych ze stałym lub czasowym pobytem dzieci i młodzieży oraz zabroniono tworzenia stref ochronnych ,,A” uzdrowisk. W obszarze ograniczonego użytkowania, w strefie zewnętrznej wprowadzono obowiązek zapewnienia właściwego klimatu akustycznego w budynkach z pomieszczeniami wymagającymi ochrony akustycznej poprzez stosowanie przegród budowlanych o odpowiedniej izolacyjności akustycznej.

Powyższa uchwała weszła w życie w dniu 28 lutego 2012 r.

Nieruchomość powódki znalazła się w strefie zewnętrznej obszaru ograniczonego użytkowania.

Powódka zamieszkuje w nieruchomości od 1978 r. Nabyła ją w przekonaniu, że lotnisko zostanie przeniesione do K.. Hałas operacji lotniczych znacznie ogranicza komfort zamieszkania, szczególnie w okresie wiosenno-letnim. Uniemożliwia odpoczynek i sen przy otwartych oknach.

Wartość prawa własności nieruchomości powódki uległa zmniejszeniu na skutek wprowadzenia obszaru ograniczonego korzystania dla Lotniska (...) w P. (uchwałą Sejmiku Województwa (...) nr (...)z dnia 30.01.2012 r.). Utrata wartości według stanu nieruchomości z daty 28 lutego 2012 r. a aktualnego poziomu cen, przy uwzględnieniu położenia nieruchomości w obrębie strefy zewnętrznej wynosi 47.225 zł.

W dniu 28 lutego 2014 r. powódka wniosła do Sądu o zawezwanie (...) sp. z o.o. do próby ugodowej. Do zawarcia ugody nie doszło.

Sąd Rejonowy podał, że przy ustalaniu stanu faktycznego oparł się na dowodach z dokumentów, uwzględniając także okoliczności znane Sądowi z urzędu ze spraw: I C 1938/14, I C 2763/13, I C 300/14, I C 539/14, I C 350/15, I C 3347/17, I C 1569/19 na podstawie decyzji (...) Dyrektora Ochrony Środowiska z dnia 7 grudnia 2011 r., decyzji (...) Dyrektora Ochrony Środowiska (dalej (...)) z dnia 28 lutego 2011 r. z załącznikiem, pisma (...) z dnia 7 sierpnia 2013 r., pisma Urzędu Marszałkowskiego z dnia 27 sierpnia 2013 r., pisma Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony (...) z dnia 4 września 2013 r., dokumentacji na DVD, procedury (...), analizy oddziaływania na środowisko, map akustycznych, informacji odnośnie sposobu wdrożenia warunków realizacji projektu „Rozbudowa i modernizacja…”, raportu o oddziaływaniu na środowisko „Rozbudowa i Modernizacja Portu Lotniczego (...).”, oceny infrastruktury lotniskowej, pisma z dnia 30 marca 2012 r., decyzji Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego z dnia 12 kwietnia 2013 r., przeglądu ekologicznego, pisma Wojewody (...)z dnia 4 kwietnia 2005 r., opracowania Ważne daty, statystyk, wydruków z internetu, cenników opłat lotniskowych, ogłoszenia Prezesa Urzędu Lotnictwa cywilnego w sprawie opłat lotniskowych, pisma (...) z dnia 14 maja 2015 r., pisma (...) z dnia 12 maja 2015 r., map akustycznych z programem ochrony środowiska przed hałasem, programu ochrony środowiska przed hałasem, opinii wpływu OOU na wartość nieruchomości, pisma MŚ z dnia 10 listopada 2010 r., uwag dot. kwestii hałasu, pisma (...) z dnia 29 sierpnia 2014 r., protokołu kontroli, protokołu z pomiarów hałasu, sprawozdania z badań, a nadto na podstawie opinii biegłego A. A. (1) i zeznań powódki. Dokumenty prywatne i urzędowe korzystały z domniemania określonego w art. 244 i 245 k.p.c. Strony nie kwestionowały prawdziwości złożonych do akt sprawy dokumentów, ani tego, że zawarte w nich oświadczenia osób, które je podpisały od nich pochodzą, a i Sąd nie znalazł podstaw, aby czynić to z urzędu. Zeznania powódki nie budziły jakichkolwiek wątpliwości i nie były przez nikogo podważane.

W odniesieniu do opinii biegłego sądowego z dziedziny szacowania wartości nieruchomości A. A. (1) Sąd orzekający wskazał, że została wykonana w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a także po dokonaniu oględzin nieruchomości, była szczegółowa, zgodna z postawioną tezą dowodową i należycie uzasadniona, co pozwalało Sądowi uznać ją za pełną i kompletną. Logiczność i trafność wywodów biegłego wskazują, że autor opinii dysponuje rzetelną wiedzą specjalistyczną i profesjonalizmem w swojej dziedzinie. W ocenie Sądu I instancji, opinia okazała się całkowicie przydatna dla ustalenia stanu faktycznego i rozstrzygnięcia. Zdaniem Sądu, biegły przekonująco poparł wyniki swej ekspertyzy i brak było podstaw, by kwestionować opinię biegłego. Pozwany zarzucił biegłemu, że ten nie przyjął cen transakcji sprzed ustanowienia OOU. Sąd zarzutu tego jednak nie podzielił, wskazując, że z urzędu jest mu wiadome, że po pierwsze, metodologia zastosowana przez biegłego została uznana za prawidłową przez Komisję Arbitrażową przy Polskiej Federacji Stowarzyszeń Rzeczoznawców Majątkowych, a po drugie, przyjęcie cen z okresu po wprowadzeniu OOU jest właściwsze, gdyż pozwala na zbadanie zjawiska po zaistnieniu czynnika negatywnego, przy porównaniu transakcji z obszaru i spoza obszaru i na właściwsze ustalenie spadku wartości, gdyż sam spadek jest określany w relacji do nieruchomości spoza działania czynnika, zaś przyjęcie cen aktualnych pozwala na adekwatne i rzeczywiste ustalenie wartości spadku.

Sąd wyjaśnił, że oddalił dalsze wnioski dowodowe pozwanej, jako zmierzające jedynie do przedłużenia postępowania, uznając stan faktyczny za dostatecznie wyjaśniony. Zaznaczył, że samo niezadowolenie pozwanej z opinii biegłego nie mogło być podstawą do powołania dowodu z opinii innego biegłego.

Na gruncie tak ustalonej podstawy faktycznej Sąd I instancji uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemal w całości.

Za niewątpliwą Sąd uznał legitymację procesową obu stron. Prawo współwłasności powódki do nieruchomości i nabycie przez nią na wyłączność całego dochodzonego w sprawie roszczenia nie było kwestionowane przez pozwaną, a na tej podstawie oparta była legitymacja do wszczęcia procesu. Niewątpliwa była także legitymacja bierna pozwanej, znajdująca oparcie w regulacji z art. art. 136 ust. 2 ustawy Prawo ochrony środowiska, Dz.U.2018.799 j.t. (dalej p.o.ś.). To działalność pozwanej spółki – prowadzącej działalność gospodarczą w transporcie lotniczym - skutkowała wprowadzeniem ograniczeń o których mowa w cyt. regulacji.

Za podstawę prawną roszczenia powódki Sąd I instancji uznał przepisy art.129 oraz 135 i 136 p.o.ś., znajdujące się w Dziale IX ustawy z 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska zatytułowanym „Ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości w związku z ochroną środowiska”. Rozdział 1 tego działu zatytułowany „Przepisy ogólne” zawiera katalog roszczeń przysługujących właścicielowi nieruchomości w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości w związku z ochroną środowiska. Jednym ze sposobów wprowadzenia takich ograniczeń w związku z ochroną środowiska jest utworzenie obszaru ograniczonego użytkowania w trybie art. 135 p.o.ś. (podobnie E. Janeczko Niektóre cywilnoprawne aspekty ochrony środowiska Rejent 2002/11/61). W art. 136 ust.1 ustawy mowa jest co prawda o odszkodowaniu przysługującym w razie ograniczenia sposobu korzystania ze środowiska (a nie nieruchomości) na skutek utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania, jednak art. 136 ust. 3 ustawy odwołuje się do odszkodowania z art. 129 ust. 2 ustawy, a więc przysługującego w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości. Przepis ust.1 art.136 ustawy może zatem mieć tylko to znaczenie, że szkoda powstała na skutek wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania jest związana z ograniczeniem korzystania z nieruchomości w związku z korzystaniem ze środowiska. Przy tym korzystanie ze środowiska, zgodnie z art. 4 ust. 1 i 3 ustawy, dzieli się na powszechne i zwykłe.

Korzystanie powszechne służy każdemu z mocy ustawy i obejmuje korzystanie ze środowiska, bez użycia instalacji, w celu zaspokojenia potrzeb osobistych oraz gospodarstwa domowego, w tym wypoczynku oraz uprawiania sportu, w zakresie wprowadzania do środowiska substancji lub energii (pkt 1) oraz innych (pkt 2), niż wymienione w pkt 1 sposobów korzystania z wód. Zwykłe korzystanie ze środowiska to korzystanie wykraczające poza ramy korzystania powszechnego, co do którego ustawa nie wprowadza obowiązku uzyskania pozwolenia (jak w pkt 2) oraz zwykłe korzystanie z wody. Mając na uwadze, że art. 129 ust. 1 i 3 ustawy ogranicza krąg podmiotów, którym przysługuje roszczenie (właściciel nieruchomości, użytkownik wieczysty, osoba, której przysługuje ograniczone prawo rzeczowe do nieruchomości), należy uznać, że roszczenie z art. l36 w zw. z art.129 przysługuje podmiotom wymienionym w art. 129 ust.1 i 3 w razie ograniczenia sposobu korzystania z ich nieruchomości (czy praw do nieruchomości, które im przysługują, a które zostały tam wymienione) związanego z korzystaniem ze środowiska.

Powódka wystąpiła z powództwem o zapłatę w dniu 23 grudnia 2019 r., jednak z uwagi na wcześniejsze wszczęcie postępowania sądowego o zawezwanie do próby ugodowej należy przyjąć, że dochowała dwuletniego terminu określonego w ustawie, wprowadzonego w art. 129 ust. 4 p.o.ś.

Zgodnie z art. 129 ust. 1 p.o.ś., jeżeli w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości korzystanie z niej lub z jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel nieruchomości może żądać wykupienia nieruchomości lub jej części. Jak stanowi natomiast art. 129 ust. 2 p.o.ś., w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości jej właściciel może żądać odszkodowania za poniesioną szkodę; szkoda obejmuje również zmniejszenie wartości nieruchomości. W art. 129 - 136 p.o.ś. ustawodawca uregulował samodzielne podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej związanej z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości oraz z utworzeniem obszaru ograniczonego użytkowania, opierając się na założeniu, że ryzyko szkód związanych z działalnością uciążliwą dla otoczenia powinien ponosić podmiot, który tę działalność podejmuje dla własnej korzyści.

Przewidziana w art. 129 p.o.ś. odpowiedzialność odszkodowawcza obejmuje także te szkody, które wynikają z przekroczenia standardów jakości środowiska w zakresie emitowanego hałasu. Artykuł 135 ust. 1 p.o.ś. przewidujący możliwość ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania, jest wyjątkiem od zasady wyrażonej w art. 144 ust. 1 p.o.ś., zgodnie z którą eksploatacja instalacji w rozumieniu art. 3 pkt 6 p.o.ś. nie powinna powodować przekroczenia standardów jakości środowiska. Na terenie obszaru ograniczonego użytkowania eksploatacja instalacji może bowiem powodować przekroczenie standardów jakości środowiska.

Według art. 129 ust. 2 p.o.ś. ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości jest także ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania. W związku z ustanowieniem obszaru ograniczonego użytkowania pozostaje nie tylko obniżenie wartości nieruchomości, będące następstwem ograniczeń przewidzianych bezpośrednio w treści rozporządzenia o utworzeniu obszaru, lecz także obniżenie wartości nieruchomości wynikające z tego, że wskutek wejścia w życie rozporządzenia dochodzi do zawężenia granic własności (art. 140 k.c. w zw. z art. 144 k.c.), i tym samym ścieśnienia wyłącznego władztwa właściciela względem nieruchomości położonej na obszarze ograniczonego użytkowania.

Wyraźnie zaznaczonym w normie art. 140 k.c. uprawnieniem właściciela jest uprawnienie do korzystania z rzeczy. Ustawodawca nie definiuje pojęcia korzystania z rzeczy, posługuje się enumeracją przykładową. Tym celowym zabiegiem tworzy otwarty model normatywny prawa własności. Do uprawnień obejmowanych mianem korzystania z rzeczy zalicza się prawo do używania rzecz (ius utendi), do pobierania pożytków (ius fruendi), do pobierania innych dochodów z rzeczy, do przyrostu (accessio ), do zużycia (ius abutendi) i przetworzenia rzeczy. Niewątpliwym uprawnieniem właściciela, choć pominiętym w enumeracji z art. 140 k.c., jest uprawnienie do używania rzeczy. Chodzi oczywiście o takie korzystanie z rzeczy, które nie polega na czerpaniu pożytków (ani innych dochodów). Opisu tego pojęcia można dokonywać jedynie w kontekście rodzaju rzeczy i jej przeznaczenia. Przykładowo można tu wskazywać korzystanie z nieruchomości rolnej poprzez prowadzenie produkcji roślinnej, używanie pojazdu podczas jazdy, noszenie garnituru itp. W przypadku nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym, a zatem przeznaczonym na stały pobyt ludzi, korzystanie obejmuje nie tylko samo przebywanie w budynku, ale również zaspokojenie takich potrzeb, jak wypoczynek, i to nie tylko wewnątrz budynku, ale również na zewnątrz, np. w przydomowym ogródku. Nadmierny hałas jest czynnikiem, który zakłóca wypoczynek, utrudnia, a czasami wręcz uniemożliwia korzystanie z nieruchomości w pełnym zakresie. Korzystanie z nieruchomości to także wolność od zakłóceń w postaci nadmiernego hałasu.

Przepisem, który nakazuje właścicielowi nieruchomości powstrzymywanie się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych, jest art. 144 k.c. Jakkolwiek w rozpoznawanej sprawie nie znajduje on zastosowania, to z uwagi na podobieństwo instytucji (art. l44 k.c. i art.129 i 136 p.o.ś.) ustalenie sposobu wykładni tego przepisu pozwoli na wyłożenie pojęcia „ograniczenia w korzystaniu z nieruchomości”, o którym mowa w art. 129 ust. l i 2 i art.136 ust. 1 i 3 p.o.ś. Ustawodawca, wprowadzając możliwość ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania dla lotnisk, wyłączył bowiem stosowanie art. 144 k.c. i możliwość domagania się zaniechania immisji. Sejmik Województwa (...), tworząc obszar ograniczonego użytkowania, nakazał znosić nie tylko ograniczenia w postaci np. zakazu wznoszenia określonych budynków, ale również nakazał znosić przekroczenia norm hałasu. Taka jest istota utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania. Zatem zostały ustawowo wyłączone roszczenia z art. 222 § 2 k.c. w zw. z art. 144 k.c., ale w zamian ustawodawca przyznał właścicielowi prawo domagania się wykupu nieruchomości albo odszkodowania na podstawie art. 129 ust. l i 2 p.o.ś. Dlatego, aby ustalić, kiedy mamy do czynienia z ograniczeniem korzystania z nieruchomości, o którym mowa w art. 129 ust. 1 i 2 i art. 136 ust. 1 i 3 p.o.ś., należy odwołać się do znaczenia nadanego przez ustawodawcę pojęciom zawartym w art. 144 k.c.

Oddziaływanie hałasu na nieruchomości sąsiednie nazywa się w literaturze immisją. Immisje objęte normą art. 144 k.c. doktryna określa mianem immisji pośrednich. Immisje pośrednie są ubocznym, choć kłopotliwym dla sąsiadów skutkiem działania właściciela, nie stanowią zaś rodzaju zamierzonego oddziaływania na nieruchomości sąsiednie. Tutaj właściciel koncentruje się na wykonywaniu swego prawa własności, lecz jego działanie zakłóca sąsiadom korzystanie z ich nieruchomości. Immisje pośrednie mają różnorodny charakter. W pierwszym rzędzie wyróżnia się immisje materialne oraz niematerialne. Pierwsze polegają na przenikaniu na nieruchomości sąsiednie cząstek materii (pyły, gazy, dym) lub pewnych sił (wstrząsy, hałasy, fale elektromagnetyczne). Natomiast immisje niematerialne polegają na oddziaływaniu na sferę psychiki właściciela nieruchomości sąsiedniej (poczucie bezpieczeństwa, estetyki itp.) i w literaturze dominuje stanowisko, że nie są objęte hipotezą art. 144 k.c. lecz art. 23 i 24 k.c.

Normą wyrażoną w art. 144 k.c. ustawodawca chroni własność nieruchomości sąsiednich. Przy czym nie chodzi tutaj wyłącznie o nieruchomości sąsiednie (bezpośrednio graniczące), lecz również dalej położone, choć znajdujące się w granicach ujemnego oddziaływania cudzych immisji.

Art. 144 k.c. posługuje się terminem „przeciętnej miary zakłóceń”. Nakazuje właścicielowi nieruchomości, aby przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywał się od działań, które by zakłócały korzystanie z innych nieruchomości „ponad przeciętną miarę”. Przy ustalaniu przeciętnej miary należy uwzględniać społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości emitującej zakłócenia, jak też nieruchomości doznającej zakłóceń. Trzeba więc przyjąć, że „dopuszczalne są tylko takie zakłócenia, które: a) wynikają z normalnej eksploatacji nieruchomości, na której umiejscowione jest źródło zakłóceń, zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i b) nie naruszają normalnej eksploatacji nieruchomości doznającej zakłóceń zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem”. Społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości wynika z jej charakteru. Równocześnie przeciętną miarę dopuszczalnych zakłóceń wyznaczają stosunki miejscowe. To elastyczne kryterium pozwala brać pod uwagę wiele różnorodnych okoliczności towarzyszących immisjom, z uwzględnieniem funkcji miejsca i czasu następujących zakłóceń. W pierwszym rzędzie trzeba uwzględniać miejsce położenia nieruchomości, tak nieruchomości emitującej zakłócenia, jak też nieruchomości doznających zakłóceń. Należy w związku z tym rozpatrywać problem rodzaju miejscowości i gęstości zaludnienia (miasto, określona dzielnica miasta, wieś, tereny rekreacyjne, miejscowość uzdrowiskowa), stopnia degradacji środowiska i skażenia przyrody itp. (vide: Gniewek Edward, Kodeks cywilny. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe. Komentarz, Zakamycze, 2001, komentarz do art.144 kodeksu cywilnego).

Przed wejściem w życie uchwały wprowadzającej OOU właściciel mógł żądać zaniechania immisji (hałasu) przekraczającej standard ochrony środowiska, jednak w wyniku ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania możliwości takiej został pozbawiony. Zatem, szkodą podlegającą naprawieniu na podstawie art. 129 ust. 2 p.o.ś. jest także obniżenie wartości nieruchomości wynikające z faktu, iż właściciel nieruchomości będzie musiał znosić dopuszczalne na tym obszarze immisje (np. hałas) (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 r. III CZP 128/09, LEX nr 578138).

Z treści powyższych przepisów wynika, że jeżeli zastosowanie się do rygorów ochronnych obowiązujących na obszarze ograniczonego użytkowania spowoduje ograniczenie korzystania z nieruchomości (jej części), wówczas właściciel (użytkownik wieczysty, osoba, której przysługuje prawo rzeczowe do nieruchomości) może żądać odszkodowania za poniesioną szkodę od podmiotu, którego działalność spowodowała konieczność ustanowienia tego obszaru. Przesłankami tej odpowiedzialności, które muszą być spełnione łącznie, są: wejście w życie rozporządzenia lub aktu prawa miejscowego wprowadzającego ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości, szkoda poniesiona przez właściciela nieruchomości i normalny związek przyczynowy pomiędzy wspomnianą szkodą a utworzeniem obszaru ograniczonego użytkowania.

Powódka wykazała, że wartość jej nieruchomości uległa zmniejszeniu z uwagi na fakt wprowadzenia ograniczenia w korzystaniu z jej nieruchomości, wynikającego z obowiązku znoszenia przekroczeń norm hałasu. Obowiązek znoszenia tych przekroczeń wynika z wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania. Powódka nie może korzystać ze swojej nieruchomości wolnej od hałasu lotniczego. Stąd utrudnione jest zamieszkiwanie na nieruchomości, wypoczynek, sen, generalnie korzystanie z nieruchomości.

Żądanie dotyczące spadku wartości nieruchomości powódki w związku z wprowadzeniem OOU znajduje swoje podstawy w treści art. 129 ust. 1 i 2 p.o.ś. W ocenie Sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy - przede wszystkim opinia biegłego sądowego A. A. (1), pozwala przyjąć, że istnieje związek przyczynowy między hałasem na nieruchomości powódki oraz utworzeniem OOU dla lotniska (...) a spadkiem wartości nieruchomości w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. W konsekwencji, na podstawie ww. przepisów, należało zasądzić na rzecz powódki odszkodowanie w wysokości określonej przez biegłego sądowego. W sprawie istnieje bowiem normalny (adekwatny) związek przyczynowy między hałasem na nieruchomości powódki, którego źródłem jest lotnisko (...) (hałasy są związane np. ze startami i podchodzeniem do lądowania samolotów), objęciem - w następstwie tego hałasu - nieruchomości powódki obszarem ograniczonego użytkowania, a spadkiem wartości nieruchomości, jako reakcją rynku - w kontekście świadomości potencjalnych nabywców co do położenia nieruchomości w obszarze ograniczonego użytkowania - skutkującą mniejszym zainteresowaniem nieruchomością (nieruchomościami w obszarze strefy) i ekonomiczną konsekwencją tego faktu w postaci obniżenia cen nieruchomości położonych w obszarze (mniejszy popyt skutkuje obniżeniem cen). Gdyby nieruchomość powódki nie znajdowała się w określonej bliskości od lotniska, gdyby na nieruchomość nie przedostawał się z terenu lotniska hałas, to nieruchomość (rejon, w którym ta nieruchomość jest położona) nie byłaby objęta obszarem ograniczonego użytkowania, gdyby zaś nieruchomość nie była objęta OOU, nie odnosiłyby się do niej trendy rynkowe (cenowe) wskazane i skrupulatnie obliczone przez biegłego, wynikające ze zmniejszenia zainteresowania nieruchomościami położonymi właśnie w OOU. Położenie w strefie ograniczonego użytkowania, nawet jeśli w strefie zewnętrznej nie obowiązują ograniczenia dotyczące zabudowy mieszkaniowej (korzystania z nieruchomości), wynika z przenikającego hałasu (nawet jeśli hałas ten nie przekracza dopuszczalnych norm), i to hałasu, przeciwko któremu właściciel nieruchomości położonej w OOU nie może się sprzeciwić, na drodze cywilnoprawnej (w tym sądowej) bądź administracyjnej, bowiem ustanowienie OOU „legalizuje” istniejący hałas (immisje mające źródło w działalności lotniska). W tym kontekście całkowicie nieuprawnione jest twierdzenie, że brak jest immisji na nieruchomość powódki - immisje w postaci hałasu istnieją bezsprzecznie, bowiem w braku hałasu ze strony lotniska nieruchomość nie byłaby objęta OOU, a istnienie hałasu potwierdziły liczne badania. Immisją jest nie tylko hałas przekraczający dopuszczalne, powszechne normy, ale także powtarzający się hałas, mający konkretne źródło, ale odczuwalny, nawet jeśli mieści się w granicach danych norm; rzecz w tym, że właściciel nieruchomości, która znajduje się poza strefą ograniczonego użytkowania, ma prawo domagania się od odpowiedzialnego za immisje ich zaniechania (także na drodze powództwa), zaś właściciel nieruchomości objętej OOU takiego uprawnienia nie ma, zmuszony jest znosić immisje, ma więc ograniczony komfort korzystania z nieruchomości. Dowodem dla potencjalnych nabywców na ograniczenie komfortu (akustycznego) nieruchomości jest jej umiejscowienie w obszarze ograniczonego użytkowania (choćby w strefie zewnętrznej). To powoduje zmniejszenie zainteresowania nieruchomościami położonymi w strefie, a w następstwie tego spadek cen transakcyjnych, a tym samym ich wartości i właśnie dlatego właścicielom nieruchomości objętych OOU, także jej strefą zewnętrzną, należne jest - stosownie do przepisów ustawy p.o.ś. - odpowiednie odszkodowanie. Prawa do niego nie można z góry (nie dopuszczając nawet dowodu z opinii biegłego) odbierać z tej tylko (czy głównie) przyczyny, że w strefie zewnętrznej nie istnieją ograniczenia w korzystaniu z nieruchomości przeznaczonej na cele mieszkaniowe.

Sąd I instancji zaznaczył, że nie podziela stanowiska wyrażonego ostatnio przez Sąd Najwyższy w uchwałach o sygn. III CZP 80/22 oraz III CZP 81/22. Podkreślił, że aprobowana przez Sąd orzekający wykładnia art. 129 ust. 2 p.o.ś. jak dotąd była powszechnie przyjęta w orzecznictwie sądów powszechnych i w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W ciągu ostatnich 10 lat zapadły liczne wyroki, bazujące na tej wykładni, i wyroki te ostały się w obrocie prawnym, mimo ich zaskarżania we wszystkich instancjach, tak w drodze zwyczajnych, jak i nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Skoro przez ten czas nie miała miejsce jakakolwiek ingerencja ustawodawcy, to wnosić z tego należy, że i sam autor tych przepisów aprobował przyjętą wykładnię, uznając ją za adekwatną do ustanowionej przez siebie normy prawnej. Obecne próby odstąpienia od tej wykładni nie znajdują uzasadnienia i wytłumaczenia. Nie doszło do jakiejkolwiek zmiany prawa, a nowy pogląd Sądu Najwyższego zmierza do całkowicie odmiennego dekodowania obowiązującej normy prawnej, co dla obywateli będzie niezrozumiałe i nie do zaakceptowania. Dojdzie do sytuacji, w której osoby z sąsiedztwa w takich samych okolicznościach będą legitymować się całkowicie sprzecznymi i odmiennymi orzeczeniami. Podważy to ich zaufanie do państwa, jego organów oraz stanowionego i stosowanego przezeń prawa.

Sąd I instancji podkreślił, że w uzasadnieniach obu uchwał Sąd Najwyższy nie odniósł się do powyższych kwestii. Są to uchwały podjęte tylko w składach trzyosobowych, a ich uzasadnienia nie są obszerne i całkowicie abstrahują od skutków stosowania od około dekady odmiennej wykładni prawa. W ocenie Sądu orzekającego, ustabilizowana wykładnia niejasnego językowo przepisu nie może zostać zmieniona z dnia na dzień. Jeśli taka ustabilizowana i powszechnie przyjęta wykładnia znalazła aprobatę u ustawodawcy, który nie czynił następnie żadnych działań, by wytłumaczony przepis uchylić, zmienić, czy doprecyzować, to tak drastyczne odstąpienie od niej można by postrzegać wręcz jako prawotwórcze, do czego sądy nie są uprawnione. Dla obywateli na pewno nie będzie zrozumiałe, dlaczego mimo braku zmiany prawa i okoliczności faktycznych sądy zaczną orzekać zgoła odmiennie niż dotychczas. Wydaje się, że powstała sytuacja wymaga kompleksowej ingerencji, albo samego ustawodawcy, albo Sądu Najwyższego w poszerzonym składzie, i w obszernym orzeczeniu, w którym udzieli nie tylko sądom, ale i obywatelom odpowiedzi na pytania o przyczyny tak daleko idącej zmiany wykładni oraz jej skutki dla społeczeństwa i toku prowadzonych już spraw.

Powódka wykazała zatem wszystkie trzy elementy odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej spółki, tj. zdarzenie powodujące szkodę - wprowadzenie OOU dla lotniska (...), spadek wartości jej nieruchomości o kwotę 47.225 zł (szkoda majątkowa), jak również istnienie związku przyczynowego między tymi dwoma elementami.

Podstawę zasądzenia odsetek ustawowych stanowił art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Powódka żądała odsetek od dnia 14 marca 2014 r. Zasadny okazał się jednak zarzut przedawnienia części roszczenia odsetkowego, zgłoszony przez pozwaną. W chwili wnoszenia powództwa nie były przedawnione odsetki za okres od 1 stycznia 2016 r., a to w związku z nowym brzmieniem art. 118 k.c. (koniec terminu przedawnienia świadczenia wymagalnego w dniu 1 stycznia 2016 r. przypada na koniec roku 2019); odsetki sprzed dnia 1 stycznia 2016 r. uległy przedawnieniu.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., obciążając nimi w całości pozwaną, bowiem powódka uległa jedynie w niewielkim zakresie.

Apelację od wyroku wniosła pozwana.

Zaskarżyła wyrok w części, to jest co do punktów 1., 3., 4.

Zarzuciła Sądowi Rejonowemu naruszenie:

I.  przepisów postępowania, tj.:

1.  art. 227 k.p.c. zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 322 k.p.c. poprzez uznanie za istotną dla rozstrzygnięcia sprawy opinii biegłego A. A. (1), dotyczącej spadku wartości nieruchomości powódki, podczas gdy Uchwała nr (...)Sejmiku Województwa (...) z dnia 30 stycznia 2012 r. (dalej jako: Uchwała) nie przewiduje żadnych ograniczeń w sposobie korzystania z nieruchomości mieszkalnych (brak degradacji funkcji nieruchomości), ani nie określa warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki mieszkalne w strefie zewnętrznej obszaru ograniczonego użytkowania (co potwierdza aktualne stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwałach w sprawach prowadzonych pod sygn. akt III CZP 80/22 oraz III CZP 81/22), przez co nie można uznać, iż ww. opinia biegłego miała dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, a nadto sama opinia była wadliwa metodologicznie i nie może być uznana za dowód pozwalający na rozstrzygnięcie spornych kwestii;

2.  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez wydanie przez sąd pierwszej instancji wyroku z pominięciem zgłoszonego przez pozwaną dowodu w postaci dowodu z opinii innego biegłego lub skierowania opinii biegłego A. A. do weryfikacji przez organizację zawodową rzeczoznawców majątkowych w trybie art. 157 ustawy o gospodarce nieruchomościami, których przeprowadzenie, w obliczu całkowicie odmiennego stanowiska w ocenie spadku wartości nieruchomości wyrażonego przez innych biegłych należy uznać za uzasadnione;

3.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez sąd granic swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji wyprowadzenie ze zgromadzonego materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających, schematyczną i pobieżną ocenę materiału dowodowego, nierozważenie go w sposób wszechstronny, a w efekcie nieustalenie lub błędne ustalenie faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, a ujawniające się poprzez: uznanie przez Sąd opinii biegłego sądowego A. A. (1) za jasną, rzeczową oraz przejrzystą i uczynieniu jej podstawą ustalonego stanu faktycznego, mimo zaoferowania przez stronę pozwaną dowodów wskazujących na stan zupełnie odmienny (opinia zespołu rzeczoznawców majątkowych pod kierownictwem dr Z.), co w sposób rażący wpłynęło na wypaczenie rozstrzygnięcia Sądu I instancji, a uchybienie to miało istotny wpływ na wynik sprawy;

II.  przepisów prawa materialnego, tj.:

1.  art. art. 129 ust. 2 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku Prawo ochrony środowiska przez błędną jego wykładnię, a co za tym idzie, błędne zastosowanie przepisu oraz przyjęcie, że:

a)  w wyniku ustanowienia Uchwałą obszaru ograniczonego użytkowania dla Lotniska (...)doszło do ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości powodów, podczas gdy Uchwała nie przewiduje żadnych ograniczeń w sposobie korzystania z nieruchomości mieszkalnych (brak degradacji funkcji) ani nie określa warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki mieszkalne w strefie zewnętrznej obszaru ograniczonego użytkowania (co potwierdza aktualne stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwałach w sprawach prowadzonych pod sygn. akt III CZP 80/22 oraz III CZP 81/22);

b)  spadek wartości nieruchomości powódki pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z wejściem w życie Uchwały, podczas gdy takiego związku brak, skoro oddziaływanie na nieruchomość powódki występowało już wcześniej, a Uchwała nie przewiduje żadnych ograniczeń w sposobie korzystania z nieruchomości mieszkalnych, i nie określa warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki mieszkalne w strefie zewnętrznej obszaru ograniczonego użytkowania, a wejście w życie OOU nie wprowadziło żadnych rzeczywistych ograniczeń co do sposobu korzystania z nieruchomości powoda (brak tzw. degradacji funkcji),

2.  § 8 ust. 1 uchwały nr (...) Sejmiku Województwa (...) z dnia 30 stycznia 2012 r. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że w strefie zewnętrznej ograniczonego obszaru użytkowania ustanowionego dla Portu Lotniczego(...) w P. zostały ustanowione ograniczenia w użytkowaniu nieruchomości przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową, w sytuacji, gdy przeczy temu aktualne stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone m.in. w uchwałach w sprawach prowadzonych pod sygn. akt III CZP 80/22 oraz III CZP 81/22,

3.  art. 140 k.c. w zw. z art. 144 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że wskutek wprowadzenia Uchwałą obszaru ograniczonego użytkowania dla Lotniska (...)doszło do zawężenia granic własności powódki i tym samym ścieśnienia wyłącznego władztwa właściciela względem nieruchomości położonej na obszarze ograniczonego użytkowania w sytuacji, gdy przeczy temu aktualne stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwałach w sprawach prowadzonych pod sygn. akt III CZP 80/22 oraz III CZP 81/22.

Apelująca wniosła o:

I.  zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie punktu 1. poprzez oddalenie powództwa,

II.  zmianę zaskarżonego wyroku w punktach 3. i 4. poprzez zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych oraz obciążenie powódki kosztami procesu w całości,

III.  przedstawienie, na podstawie art. 390 § 1 k.p.c., do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego o treści: „Czy samo wprowadzenie obszaru ograniczonego użytkowania z uwagi na niemożność zachowania standardów ochrony środowiska przed hałasem w związku z funkcjonowaniem lotniska (art. 135 ust. 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska, Dz.U. 2020.1219 ze zm.) może być uznane za ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości, stanowiące samodzielną i wystarczającą podstawę powstania roszczenia odszkodowawczego z tytułu obniżenia wartości nieruchomości, przysługującego na podstawie art. 129 ust. 2 Prawa ochrony środowiska, czy też za „ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości” w rozumieniu przepisu art. 129 ust. 2 Prawa ochrony środowiska mogą być uznane wyłącznie szczegółowe postanowienia aktu ustanawiającego obszar ograniczonego użytkowania w postaci enumeratywnie wymienionych tam nakazów, zakazów i zaleceń skierowanych do właścicieli nieruchomości (art. 135 ust. 3a Prawa ochrony środowiska)”,

IV.  na zasadzie art. 380 k.p.c. w zw. z art. 382 k.p.c. o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu szacowania wartości nieruchomości (najlepiej spoza rynku (...)) na okoliczność tego, czy w wyniku wprowadzenia OOU doszło do spadku wartości nieruchomości powódki i czy rynek nieruchomości położonych w strefie zewnętrznej OOU w ogóle zareagował na wejście w życie Uchwały, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji przed wprowadzeniem OOU,

V.  na zasadzie art. 380 k.p.c. w zw. z art. 382 k.p.c. o poddanie opinii biegłego A. A. weryfikacji w trybie art. 157 u.g.n. poprzez organizację zawodową rzeczoznawców majątkowych,

VI.  ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

VII.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, a nadto o pominięcie wniosków zawartych w punktach III., IV., V wniosków apelacyjnych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja była bezzasadna.

W pierwszej kolejności Sąd odwoławczy zaznacza, że uzasadnienie wyroku, stosownie do art. 387 § 2 1 pkt 1) k.p.c., wyjaśniać będzie podstawę prawną wyroku i odniesienie się do zarzutów apelacyjnych.

Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji szczegółowo wskazane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i przytoczone wyżej (stosownie do art. 387 § 2 1 pkt 1) k.p.c.). Ustalenia te nie były kwestionowane w apelacji. Nie zawierała ona w istocie zarzutów co do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, rozumianej jako ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione (art. 327 1 § 1 pkt 1) k.p.c.) i obligatoryjnego w takim przypadku elementu konstrukcyjnego apelacji określonego normą art. 368 § 1 1 k.p.c.

Wprawdzie, formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. apelujący wywodził także, że na skutek uchybień w ocenie zebranego materiału doszło do „nieustalenia lub błędnego ustalenia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie”, ale takich faktów – rozumianych jako pewne zdarzenia, stany rzeczy, ustalonych przez Sąd I instancji błędnie albo nieustalonych - nie wskazał. W tym kontekście (zob. zarzut w punkcie I. pkt 3. apelacji) apelujący podniósł jedynie, że naruszenie normy art. 233 § 1 k.p.c. „ujawniło się” poprzez uznanie opinii biegłego sądowego A. A. (1) za jasną, rzeczową i przejrzystą, mimo zaoferowania przez stronę pozwaną „dowodów wskazujących na stan zupełnie odmienny (opinia zespołu rzeczoznawców majątkowych pod kierownictwem dr Z.)”. Po pierwsze, samo zaoferowanie przez stronę pozwaną jako dowodu w sprawie „opinii zespołu rzeczoznawców majątkowych pod kierownictwem dr Z.)” nie podważa oceny opinii biegłego sądowego A. A. (1) jako „jasnej, rzeczowej i przejrzystej”. Ta ocena odnosiła się bowiem do treści opinii wydanej przez biegłego sądowego pod kątem zawartej w niej argumentacji i warstwy językowej wywodu biegłego. Samo istnienie (zaoferowanie) innego dowodu ma się nijak do takiej oceny. Po drugie, „opinia zespołu rzeczoznawców majątkowych pod kierownictwem dr Z.” zaoferowana przez stronę pozwaną jako dowód w sprawie nie miała waloru opinii biegłego w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c., nie mogła być traktowana jako tego rodzaju dowód i przeciwstawiona dowodowi z opinii wydanej na zlecenie Sądu orzekającego przez biegłego sądowego A. A. (1). Taki walor (charakter dowodu z opinii biegłego w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c.) ma wyłącznie opinia sporządzona w toku danego postępowania na zlecenie sądu orzekającego, ewentualnie, na podstawie art. 278 1 k.p.c., sąd może dopuścić dowód z opinii sporządzonej na zlecenie organu władzy publicznej w innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę. Ustawodawca nie traktuje zatem opinii wydanej poza postępowaniem sądowym (względnie opinii wydanej w trybie art. 278 1 k.p.c.) jako opinii biegłego bądź opinii równoważnej opinii biegłego. Opinia zaoferowana przez pozwanego, tak jak wszelkie opinie, stanowiska, ekspertyzy naukowe sporządzone poza tokiem postępowania sądowego, miała wyłącznie walor dokumentu prywatnego, a treść w niej zawarta mogła być traktowana jako stanowisko strony pozwanej w sporze z powódką. Sąd powinien je uwzględnić i poddać ocenie, ale nie mógł go traktować jako zdania w kwestii wymagającej wiadomości specjalnych, pochodzącego od biegłego w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c. Nie było więc uchybieniem ze strony Sądu I instancji nieuwzględnienie „opinii zespołu rzeczoznawców majątkowych pod kierownictwem dr Z.” jako opinii biegłego konkurencyjnej względem opinii biegłego A. A. (1), jak oczekiwała pozwana.

Należy zatem stwierdzić, przy uwzględnieniu argumentacji apelującej, że brak uzasadnionych przesłanek do czynienia Sądowi I instancji zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zarzut naruszenia tej normy apelująca uzasadniała ogólnikowo przez wskazanie na przekroczenie przez sąd orzekający granic swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji wyprowadzenie ze zgromadzonego materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających, dokonanie schematycznej i pobieżnej oceny materiału dowodowego oraz nierozważenie zebranego materiału w sposób wszechstronny. Poza konkretyzacją tego zarzutu odnosząca się do oceny opinii biegłego sądowego A. A. (1) (zob. wyżej) apelująca nie wskazała na żadne inne przejawy naruszenia przez Sąd Rejonowy reguł oceny dowodów wynikających z art. 233 § 1 k.p.c.

Z zarzutem odnoszącym się do oceny opinii biegłego A. A. (1) łączył się zarzut naruszenia przez Sąd orzekający art. 227 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. przez wydanie wyroku z pominięciem zgłoszonego przez pozwanego dowodu z opinii innego biegłego, którego przeprowadzenie było zasadne z uwagi na błędy metodologiczne opinii biegłego sądowego A. A. (1) oraz zarzut braku skierowania opinii biegłego A..A. (1) do weryfikacji przez organizację zawodową rzeczoznawców majątkowych w trybie art. 157 ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Po analizie treści opinii biegłego sądowego A. A. (1) Sąd odwoławczy podziela ocenę tego dowodu dokonaną przez Sąd I instancji. Nie ma uzasadnionych podstaw zarzut, że ocena przez Sąd Rejonowy tej opinii jako rzetelnej, zawierającej logiczną konkluzję, popartą rzeczową argumentacją, była nieuprawniona i stanowiła naruszenie normy art. 233 § 1 k.p.c. Wywód zawarty w środku odwoławczym nie wykazuje ani błędów logicznych, ani braku rzeczowości i rzetelności opinii. Nie wykazano w nim także, by opiniujący popełnił „błędy metodologiczne”, dyskwalifikujące opinię jako dowód w sprawie.

Opinia sporządzona w rozpoznawanej sprawie przez biegłego A. A. (1), jak trafnie ocenił Sąd Rejonowy, jest jasna, przedstawia w sposób zrozumiały metodę obliczenia utraty wartości nieruchomości powódki według modelu stworzonego przez biegłego w oparciu o obiektywne dane i parametry, nie zawiera luk, błędów logicznych bądź sprzeczności. Zakwestionowanie tej opinii i domaganie się sporządzenia opinii przez innego biegłego nie jest natomiast możliwe tylko na tej podstawie, że strona pozwana nie akceptuje wniosków biegłego. Przepis art. 286 k.p.c. stanowi, że sąd może zażądać ustnego lub pisemnego uzupełnienia opinii lub jej wyjaśnienia, a także dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych. Aktualne brzmienie art. 286 k.p.c. nie zawiera zatem sformułowania „w razie potrzeby”, którą przepis zawierał przed jego nowelizacją w 2019 r. Nie oznacza to jednak, że w obecnym stanie prawnym sąd sporządza dodatkową opinię na życzenie strony, niezależnie od tego, czy zachodzi potrzeba procesowa pozyskania dodatkowego dowodu. Również po nowelizacji art. 286 k.p.c. aktualny pozostaje pogląd, że zasięgnięcie dodatkowej opinii następuje, gdy zostanie podważona prawidłowość opinii, którą uzyskał sąd, jej rzetelność, gdy opinia jest niezrozumiała bądź ma inne wady rzutujące na jej przydatność jako dowodu, a przy tym te wady nie zostaną usunięte przez biegłego poprzez wyjaśnienia w trybie art. 286 k.p.c. Krytyka dowodu z opinii biegłego musi bowiem nasuwać wątpliwości co do poprawności sporządzonej opinii, by sąd zdecydował o wykonaniu kolejnej. Wskazuje na to użycie przez ustawodawcę w art. 286 k.p.c. sformułowania „sąd może” w powiązaniu z ogólnymi zasadami postępowania dowodowego, zgodnie z którymi sąd przeprowadza dowody celowe, potrzebne do wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy w stopniu pozwalającym na jej rozstrzygnięcie, a nie wszelkie dowody, których przeprowadzenia życzą sobie strony.

Nie sposób uznać, że opinia wydana przez biegłego A. A. (1) jest wadliwa na podstawie zarzutów sformułowanych przez stronę pozwaną, również w apelacji. Okoliczność, że strona pozwana dysponuje opinią prywatną z 6 września 2019 r. autorstwa zespołu rzeczoznawców majątkowych z W., zawierającą odmienną konkluzję niż przyjęta w opinii biegłego sądowego wydanej w toku procesu, nie jest wystarczająca, by opinii sporządzonej w sprawie skutecznie zarzucić wadliwość. Krytyka metodologii zastosowanej w opinii biegłego A. A. (1) zawarta w opinii prywatnej przywołanej przez pozwaną nie stanowi argumentu przesądzającego o potrzebie wykonania kolejnej opinii w sprawie. Chybiona jest próba uzasadnienia potrzeby sporządzenia kolejnej opinii przez powołanie się na ww. opracowanie bądź analizę „biegłych” – autorów opracowania z 6 września 2019 r. Sąd Okręgowy nie znajduje w szczególności podstaw do sformułowania tezy o „błędach metodologicznych opinii” sporządzonej w rozpoznawanej sprawie – o takich błędach można mówić wtedy, gdy opinia jest nieakceptowalna z punktu widzenia ogólnych zasad logiki albo z uwagi na oczywistą sprzeczność z uznanymi metodami naukowymi, co w tym przypadku nie miało miejsca. Sąd Rejonowy poświęcił ocenie opinii biegłego istotną część uzasadnienia i ocena ta nie była, jak zarzucała pozwana w apelacji, schematyczna i pobieżna.

Nie sposób nie dostrzec, oceniając całościowo zarzuty strony apelującej dotyczące opinii biegłego A. A. (1), że apelująca kwestionuje przydatność tej opinii do rozstrzygnięcia sprawy, przyjmując określony pogląd, którego nie zaakceptował Sąd Rejonowy i którego nie akceptuje Sąd drugiej instancji – że wobec braku faktycznych ograniczeń w sposobie korzystania z nieruchomości mieszkalnych i braku dodatkowych warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki mieszkalne w strefie zewnętrznej OWU, wykluczone jest stwierdzenie jakiekolwiek spadku wartości nieruchomości powódki w rozumieniu art. 129 ust. 2 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (dalej: poś). O wadliwości tego poglądu strony pozwanej i jego przyczynach będzie mowa w dalszej części uzasadnienia, natomiast w tym miejscu, w odniesieniu do zarzutu naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez uznanie opinii biegłego sporządzonej w sprawie za przydatną do rozstrzygnięcia sprawy i odmowę sporządzenia opinii dodatkowej, stwierdzić należało jego bezzasadność. Zważywszy na niewykazanie w apelacji przesłanek warunkujących sporządzenie opinii dodatkowej innego biegłego (art. 286 k.p.c.) również Sąd Okręgowy pominął wniosek apelującej o przeprowadzenie takiego dowodu w postępowaniu apelacyjnym. Raz jeszcze podkreślić należy, że zmiana treści art. 286 k.p.c. z dniem 7 listopada 2019 r. nie oznacza, że ustawodawca odstąpił od przesłanki istnienia potrzeby sporządzenia dodatkowej opinii w nowym stanie prawnym, o której wyraźnie stanowił ten przepis w dotychczasowym brzmieniu. Taka wykładnia art. 286 k.p.c. byłaby oczywiście nieracjonalna, gdyż co do zasady przeprowadzanie dowodów w procesie musi być celowe i wynikać z potrzeb w zakresie ustalania określonych faktów w konkretnym procesie. W sytuacji, gdy sporządzona już opinia jest wystarczająca, by sąd mógł rozstrzygnąć w danej sprawie co do okoliczności wymagających wiedzy specjalnej, nie ma żadnego uzasadnienia procesowego sporządzanie dodatkowej opinii biegłego.

Podsumowując rozważania dotyczące zarzutu naruszenia przepisów postępowania Sąd odwoławczy stwierdza, że jawią się one jako pozbawione rzeczywistych podstaw. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest zasadny wyłącznie, gdy sąd orzekający popełni błąd braku przez pominięcie istotnej dla rozstrzygnięcia części zebranego materiału lub gdy ocena zebranego materiału uchybia zasadom logiki bądź doświadczenia życiowego. W każdym innym przypadku taki zarzut stanowi zwykłą polemikę z oceną dokonaną przez sąd orzekający, która jest procesowo nieskuteczna, gdy chodzi o podważenie poprawności oceny, której sąd orzekający dokonał, korzystając ze swobody przyznanej mu w zakresie oceny zebranego materiału przez ustawodawcę, ograniczonej wyłącznie granicami wskazanymi w art. 233 § 1 k.p.c.

Odnosząc się do zarzutu i zarazem do wniosku apelującej w kwestii poddania opinii biegłego A. A. (1) weryfikacji organizacji zawodowej rzeczoznawców majątkowych w trybie art. 157 ustawy o gospodarce nieruchomościami (dalej: u.g.n.), Sąd odwoławczy stwierdza w pierwszej kolejności, że opinia sporządzona przez biegłego nie była operatem szacunkowym w rozumieniu art. 156 ust. 1 w zw. z art. 4 pkt 6a u.g.n., którym jest sporządzona na piśmie opinia o wartości nieruchomości jako przedmiotu prawa własności i innych praw do nieruchomości. W niniejszej sprawie określenie wartości nieruchomości stanowiło natomiast wyłącznie jeden z elementów właściwego opiniowania, etap pośredni do wydania przez biegłego opinii zgodnej z tezą dowodową wynikającą z postanowienia sądu orzekającego z 15 kwietnia 2021 r., a więc w zakresie czy i o ile obniżyła się wartość nieruchomości powódki po 28 lutego 2012 r. – tj. po wejściu w życie uchwały w sprawie utworzenia OOU, przy uwzględnieniu metodologii opiniowania opracowanej przez biegłego, szeroko opisanej w opinii i w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Zgodnie z art. 157 ust. 1 u.g.n., oceny prawidłowości sporządzenia operatu szacunkowego dokonuje organizacja zawodowa rzeczoznawców majątkowych. Skoro opinia biegłego A. A. (1) odpowiadająca na tezę dowodową nie jest operatem szacunkowym w rozumieniu art. 156 u.g.n., ale opinią określającą spadek wartości nieruchomości powódki z określonej przyczyny, to nie stosuje się do niej norma wskazana przez apelującą, przewidująca sprawdzenie prawidłowości operatu przez odpowiednie stowarzyszenie rzeczoznawców, a w konsekwencji chybiony był zarzut naruszenia tej normy przez Sąd Rejonowy przez jej niezastosowanie. Taka wykładnia ww. normy, jaką przyjął apelujący, odbierałaby sądowi uprawnienie do oceny części zebranego w sprawie materiału dowodowego, co należy wykluczyć. Żadna organizacja nie może zastąpić sądu w takiej ocenie. Byłoby to niedopuszczalnym konstytucyjnie scedowaniem części kognicji sądu na inny organ. Ocena środka dowodowego w postaci opinii biegłego sporządzonej na zlecenie sądu jest zastrzeżona dla sądu orzekającego, tak jak każdego innego dowodu, i w granicach tej oceny mieści się stanowisko sądu orzekającego o braku podstaw do poddania opinii ocenie stowarzyszenia rzeczoznawców. Wyłącznymi środkami weryfikacji opinii biegłego wydanej na zlecenie sądu w procesie cywilnym są środki przewidziane przepisami postępowania cywilnego; może więc nastąpić zażądanie wyjaśnień od biegłego w formie określonej przez sąd (pisemnie bądź ustnie), a w dalszej kolejności, jeżeli istnieje taka potrzeba, zażądanie opinii od innego biegłego. Nie ma natomiast podstaw do zlecenia oceny środka dowodowego (sprawdzenia prawidłowości opinii) innym podmiotom (podobnie: Sąd Apelacyjny w Poznaniu w uzasadnieniu wyroku z 17 października 2017 r., I ACa 456/17 i wielokrotnie Sąd Okręgowy w Poznaniu jako sąd odwoławczy). Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika przy tym, a tego wskazania apelująca nie kwestionowała, że metodologia zastosowana przez biegłego w opinii została poddana ocenie Komisji Arbitrażowej przy (...) Federacji Stowarzyszeń (...) i została uznana przez tę Komisję za prawidłową, wobec czego zlecenie ponownej oceny tej metodologii organizacji zawodowej rzeczoznawców byłoby niecelowe.

W odniesieniu do zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego (pkt II. ppkt 1-3 apelacji) Sąd Okręgowy wyjaśnia:

Na przestrzeni ostatnich 10 lat, jak trafnie wskazał Sąd I instancji, ukształtowała się jednolita linia orzecznicza Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych, zgodnie z którą ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości, według art. 129 ust. 2 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska („ Jeżeli w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości”), jest także samo ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania. „ W związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości” – a taka jest hipoteza ww. normy - pozostaje nie tylko obniżenie wartości nieruchomości będące następstwem konkretnych ograniczeń (nakazów, zaleceń, zakazów) przewidzianych bezpośrednio w treści aktu normatywnego o utworzeniu obszaru, zwłaszcza dotyczących ograniczeń zabudowy, lecz także obniżenie wartości nieruchomości wynikające z tego, że wskutek wejścia w życie takiego aktu prawnego dochodzi do zawężenia granic własności (art. 140 k.c. w zw. z art. 144 k.c.) i tym samym ścieśnienia wyłącznego władztwa właściciela względem nieruchomości położonej na obszarze ograniczonego użytkowania.

Pojęcie „w związku” użyte przez ustawodawcę implikuje szeroką wykładnię normy zawartej w art. 129 ust. 2 p.o.ś. Szkodą podlegającą naprawieniu na podstawie art. 129 ust.2 p.o.ś. będzie więc także obniżenie wartości nieruchomości wynikające z faktu, że właściciel nieruchomości będzie musiał trwale znosić dopuszczalne na danym obszarze immisje i nie będzie mógł się im skutecznie sprzeciwić (domagać się ochrony prawnej). Taki pogląd wyraził Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, m.in. w wyrokach z dnia 21 sierpnia 2013 r. II CSK 578/12, z 6 maja 2010 r. II CSK 602/09, z 25 maja 2012 r. I CSK 509/11, z 23 marca 2018 r. II CSK 306/17, w postanowieniu z 24 lutego 2010 r. III CZP 128/09 i był on przyjmowany jednolicie w orzecznictwie sądów powszechnych, w szczególności sądów apelacji poznańskiej w wyrokach wydawanych w związku z roszczeniami kierowanymi przeciwko pozwanej.

Sąd Okręgowy w składzie orzekającym podziela ten kierunek wykładni, zgodnie z którym utworzenie obszaru ograniczonego użytkowania prowadzi zawsze do istotnego i rzeczywistego uszczuplenia (ograniczenia) zakresu (sposobu) korzystania z nieruchomości przez konieczność znoszenia przekroczeń standardów środowiska (analogicznie: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12 lipca 2017 r., I ACa 595/16). Gdyby tak nie było, to utworzenie obszaru ograniczonego użytkowania nie miałoby racjonalnego celu, a brak racjonalności prawodawcy należy z założenia wykluczyć. Właściciel nieruchomości, która znalazła się w strefie obszaru ograniczonego użytkowania portu lotniczego, musi tolerować na swojej nieruchomości także okresowe i przyszłe hałasy lotnicze oraz musi się liczyć z możliwością ich wystąpienia; to samo dotyczy potencjalnego nabywcy nieruchomości. Nie jest zatem prawidłowe wąskie interpretowanie normy art. 129 p.o.ś. i przyjęcie, że przyznaje ona właścicielowi nieruchomości roszczenie o naprawienie szkody wynikłej wyłącznie z występowania w obszarze ograniczonego użytkowania faktycznych ograniczeń (zakazów i nakazów), wyraźnie i wprost nałożonych aktem ustanawiającym obszar ograniczonego użytkowania. Nieprawidłowe jest również takie rozumienie ww. normy, według którego przesłanką roszczenia odszkodowawczego jest wyłącznie szkoda w postaci rzeczywistego i aktualnego przekraczania norm hałasu na danej nieruchomości (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 14 marca 2016 r., VI ACa 87/15). Nie sposób bowiem pominąć, że również okresowy, potencjalny, a nawet przyszły charakter hałasów lotniczych stał się przyczyną powołania do życia strefy ograniczonego użytkowania lotniska (...)i zadecydował o włączeniu określonego obszaru do tej strefy.

Nie znajduje racjonalnego uzasadnienia pogląd, zgodnie z którym roszczenie odszkodowawcze na gruncie przepisów ustawy Prawo ochrony środowiska przysługuje wyłącznie takiemu właścicielowi nieruchomości objętej obszarem ograniczonego użytkowania, do którego zostały skierowane konkretne nakazy i zakazy co do korzystania z nieruchomości w akcie prawnym ustanawiającym obszar ograniczonego użytkowania. Sąd odwoławczy w składzie orzekającym, taka samo, jak Sąd I instancji, nie podziela stanowiska przyjętego przez składy orzekające Sądu Najwyższego w uchwałach III CZP 80/22 i III CZP 81/22 stanowiących odpowiedzi na pytania prawne sądów powszechnych oraz w wyroku z 20 kwietnia 2021 r., II CSKP 5/21. Stanowisko w nich wyrażone uznać należy za odosobnione, stanowiące wyłom w dotychczasowej, utrwalonej linii orzeczniczej, zarówno Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych, i to bez podania argumentacji, która przekonująco uzasadniałaby odstąpienie od dotychczasowej jednolitej wykładni norm art. 129 i art. 135 ustawy Prawo ochrony środowiska. Przypomnieć należy, że orzeczenia Sądu Najwyższego nie mają mocy prawotwórczej, wobec czego fakt wydania uchwał i wyroku przywołanych w apelacji nie wprowadza ani nowej normy, ani wiążącej sądy powszechne wykładni obowiązujących norm. Pogląd Sądu Najwyższego, zwłaszcza wyrażony w jednostkowej sprawie, może być uznany za wiążący mocą autorytetu i siłą argumentacji, co w tym przypadku nie zachodzi.

Decyzja z 28 lutego 2011 r. o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia „Rozbudowa i modernizacja (...) Sp. z o.o. (...)” (podtrzymana decyzją Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z 7 grudnia 2011 r.) stanowiła zakończenie procedury ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania w związku z przedsięwzięciem „Rozbudowa i modernizacja (...) sp. z o.o. (...)”. Wynika z niej, że utworzenie obszaru ograniczonego użytkowania związane było nie tylko z koniecznością prawnego uregulowania stanu już istniejącego, ale przede wszystkim wiązało się planami inwestycyjnymi strony pozwanej i stanem środowiska w przyszłości. Przy ocenie ograniczeń w sposobie korzystania z nieruchomości włączonych do OOU, pozostających „w związku” z ustanowieniem obszaru ograniczonego użytkowania lotniska (...), należy zatem mieć na względzie rozwój lotniska i przewidywane zwiększenie intensywności jego działalności w perspektywie kilkunastu lat aż do maksymalnego poziomu określonego w procedurze tworzenia obszaru ograniczonego użytkowania. Nie można nie dostrzec, że właściciel nieruchomości włączonej do OOU ograniczony jest prekluzyjnym dwuletnim terminem liczonym od chwili ustanowienia OOU do dochodzenia swojego roszczenia, podczas gdy strona pozwana ma możliwość intensyfikacji swoich działań, związanej ze zwiększaniem liczby operacji lotniczych, w wieloletniej perspektywie czasowej. Taka perspektywa musi więc być uwzględniania przy ocenie roszczenia strony powodowej. Należy mieć na względzie z góry zalegalizowane działania strony pozwanej potencjalnie możliwe w związku z rozwojem infrastruktury i rozwojem przedsiębiorstwa, które właściciele nieruchomości włączonych do OOU muszą akceptować.

Oczywistym jest, że objęcie danej nieruchomości obszarem ograniczonego użytkowania z uwagi na działalność portu lotniczego oznacza, że prawodawca - w ramach swojego imperium i w szerszym interesie społecznym - przewiduje możliwość występowania dźwięków o określonym nasileniu na danej nieruchomości i mocą uchwały z góry eliminuje możliwość zabiegania przez właściciela takiej nieruchomości o eliminację naruszeń z tego wynikających w ramach ochrony własności. OOU dla lotniska tworzony jest z uwagi na brak możliwości dotrzymania standardów jakości środowiska w zakresie norm hałasu. Normalny skutek wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania dla lotniska stanowi więc konieczność potencjalnego nawet znoszenia hałasu i przygotowania się przez właściciela nieruchomości na pojawienie się przekroczeń norm w tym obszarze, np. wskutek tworzenia korytarzy powietrznych, narastania ruchu lotniczego, zwiększenia liczby przelotów. Ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania wokół lotniska ma ten skutek, że tereny nim objęte są trwale dotknięte niedogodnościami związanymi z sąsiedztwem lotniska, wynikającymi z braku zachowania standardów jakości środowiska. Niezachowanie tych standardów jest bowiem przesłanką konieczną ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania - bez ich przekroczenia do ustanowienia takiego obszaru nie dojdzie, co wynika wprost z art. 135 ust. 1 p.o.ś. ( Jeżeli z przeglądu ekologicznego albo z oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko wymaganej przepisami ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, albo z analizy porealizacyjnej wynika, że mimo zastosowania dostępnych rozwiązań technicznych, technologicznych i organizacyjnych nie mogą być dotrzymane standardy jakości środowiska poza terenem zakładu lub innego obiektu).

Próba wykazania przez stronę pozwaną, że nieruchomość powódki, która znalazła się w obszarze ograniczonego użytkowania lotniska (...) nie jest dotknięta jakimikolwiek ograniczeniami, jest więc a priori skazana na niepowodzenie. Występowanie takich ograniczeń (choćby potencjalnych) jest bowiem immanentnie związane z zaliczeniem danej nieruchomości do obszaru ograniczonego użytkowania (zob. art. 135 ust. 1 p.o.ś.) i dowód przeciwny nie może się powieść. Nie można się zgodzić ze stanowiskiem strony pozwanej, że nieruchomość powódki nie została objęta ograniczeniami w rozumieniu p.o.ś., chociaż znalazła się w OOU lotniska(...), ponieważ - jako zlokalizowana w strefie zewnętrznej OOU i zabudowana budynkiem mieszkalnym - nie została dotknięta żadnymi konkretnymi zakazami i nakazami. Prezentując takie stanowisko strona pozwana w sposób nieuprawniony zawęża ustawowe pojęcie „związku” pomiędzy ustanowieniem obszaru ograniczonego użytkowania a wartością nieruchomości włączonej do OOU. Związek taki należy rozumieć szeroko, na co trafnie wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 23 marca 2018 r. sygn. II CSK 306/17, z odwołaniem się do swoich wcześniejszych orzeczeń w tym względzie.

Trafny jest pogląd (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 20 stycznia 2017 r., sygn. I ACa 750/16), że oceniając zasadność roszczenia przewidzianego w art. 129 ust. 1 i 2 p.o.ś. sąd jest obowiązany poddać całościowej analizie rozmiar ingerencji lotniska w prawo własności sąsiednich nieruchomości. Ingerencja ta wyraża się w ograniczeniu korzystania z nieruchomości w sposób niezakłócony, wolny od immisji. Ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania wokół lotniska niejako stygmatyzuje na rynku nieruchomości objęte tym obszarem jako trwale dotknięte niedogodnościami związanymi z sąsiedztwem lotniska. W odbiorze potencjalnych nabywców akt prawa miejscowego niweczy perspektywę zmniejszenia się oddziaływania czy nawet utrzymania się immisji na dotychczasowym poziomie. Nie jest przy tym najistotniejsze, w jakim stopniu w określonym momencie operator lotniska korzysta z przyznanych mu praw. Samo otwarcie legalnej drogi do zwiększenia liczby dobowych operacji lotniczych, wynikające z Raportu oddziaływania na środowisko, odstrasza nabywców, a w konsekwencji powoduje spadek wartości nieruchomości. Na poziom cen rynkowych wpływa bowiem m.in. tzw. świadomy nabywca, który uwzględnia trend rozwoju portu lotniczego. Nie ma znaczenia, czy po utworzeniu obszaru normy hałasu są rzeczywiście przekraczane, skoro wystąpił skutek w postaci obawy przed ich przekroczeniem, a to skutkuje spadkiem wartości nieruchomości. W sposób nieuprawniony zatem strona pozwana negowała w apelacji powstanie w majątku powódki szkody, o której stanowi przepis art. 129 ust. 2 p.o.ś., zarzucając Sądowi I instancji naruszenie tej normy w punkcie II. podpunkt 1. apelacji.

Wielokrotnie w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego wyjaśniono, że szkoda w rozumieniu ww. przepisu podlega naprawieniu, gdy powstaje „ w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości” i że szkodą tą jest również zmniejszenie wartości nieruchomości „ w związku z ustanowieniem obszaru ograniczonego użytkowania”. Strona pozwana forsuje natomiast pogląd zawężający działanie tej normy wyłącznie do uszczerbków majątkowych stanowiących skutek konkretnych zakazów i nakazów skierowanych do właściciela nieruchomości w akcie prawnym ustanawiającym OOU.

Nawet to, że (okoliczność bezsporna) lotnisko (...)w P. funkcjonowało i emitowało hałas przed ustanowieniem OOU od wielu lat, nie pozbawiało powódki roszczenia odszkodowawczego. Drogę do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych na podstawie art. 129 ust. 2 p.o.ś. otworzyło bowiem powódce objęcie jej nieruchomości obszarem ograniczonego użytkowania w 2012 r. Akt prawa miejscowego, którym ustanowiono ten obszar, był związany z planowanym rozwojem lotniska i brakiem możliwości dochowania standardów środowiska w związku z tym zdarzeniem, wprost oddziałującym na sytuację prawną powódki jako właścicielki nieruchomości. Dlatego nieuprawnione jest kwestionowanie związku przyczynowego między wprowadzeniem obszaru ograniczonego użytkowania a szkodą powódki. Skoro uchwała nr (...) Sejmiku Województwa (...) z 30 stycznia 2012 r. prawnie usankcjonowała niekorzystną sytuację powódki, to związek między wprowadzeniem obszaru ograniczonego użytkowania a szkodą powódki w postaci ubytku wartości należącej do niej nieruchomości jawi się jako oczywisty.

Z takiego kształtu regulacji, jaki przyjął ustawodawca w art. 129 ust. p.o.ś., wynika, że spadek wartości nieruchomości, pozostający w adekwatnym związku przyczynowym z wprowadzeniem obszaru ograniczonego użytkowania, nie musi być spowodowany wyłącznie takimi czynnikami, jak ograniczenie dotychczas dopuszczalnej zabudowy czy konieczność poniesienia nakładów na przegrody akustyczne izolujące osoby fizyczne - użytkowników budynków położonych na terenie OOU od hałasu wywołanego szeroko rozumianą działalnością lotniska. Spadek wartości, z którym ustawodawca wiąże odpowiedzialność odszkodowawczą, może być bowiem również konsekwencją czynników subiektywnych i trudno uchwytnych, jak na przykład nastawienie potencjalnych nabywców nieruchomości położonych na obszarze ograniczonego użytkowania, którzy mogą uważać, że położenie budynków w sąsiedztwie lotniska - w strefie obszaru ograniczonego użytkowania - jest istotnym mankamentem m.in. z uwagi na dopuszczalny i potencjalny hałas oraz inne niedogodności związane z sąsiedztwem lotniska. Taka reakcja rynku nastąpiła, co jasno wynika z opinii biegłego sporządzonej w sprawie. Strona pozwana niesłusznie uznaje, że taki spadek wartości nieruchomości nie jest uszczerbkiem majątkowym podlegającym naprawieniu na podstawie art. 129 ust. 2 p.o.ś. Jest to skutek przyjmowanej przez stronę pozwaną zawężającej wykładni normy art. 129 ust. 2 p.o.ś., której Sąd Okręgowy nie podziela.

Prawidłowo zatem Sąd Rejonowy orzekł, że spadek wartości nieruchomości powódki pozostaje w związku z ustanowieniem obszaru ograniczonego użytkowania lotniska (...) i że na podstawie art. 129 ust. 2 p.o.ś. podlega rekompensacie przez pozwaną; zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności strony pozwanej wymagane tym przepisem. Takie orzeczenie nie narusza przepisów prawa materialnego wskazanych w apelacji, tj. art. 129 ust. 2 p.o.ś. oraz art. 140 w zw. z art. 144 k.c., a także nie pozostaje w sprzeczności z aktem prawa miejscowego, jakim jest uchwała nr(...) Sejmiku Województwa (...) z 30 stycznia 2012 r., uwzględniając prawidłową ich wykładnię. Ponownie Sąd odwoławczy wskazuje, że nie dostrzega przesłanek do zmiany utrwalonej wykładni norm art. 129 ust. 2 i art. 135 p.o.ś., po zapoznaniu się ze stanowiskiem wyrażonych w uchwałach i w wyroku, na które powołała się strona pozwana w apelacji. Z tego względu Sąd odwoławczy nie uwzględnił wniosku apelującej o przedstawienie do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego o treści wskazanej w apelacji, na podstawie art. 390 § 1 k.p.c.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił apelację strony pozwanej w całości.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., obciążając nimi stronę przegrywającą postępowanie apelacyjne, a więc pozwaną. Koszty poniesione przez powódkę w postępowaniu apelacyjnym sprowadzały się do wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 1.800 zł, uwzględniając wartość przedmiotu zaskarżenia i przepisy § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu na dzień wnoszenia apelacji.

Małgorzata Wiśniewska