Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt III AUa 234/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 lipca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Barbara Orechwa-Zawadzka (spr.)

Sędziowie: SA Jacek Dunikowski

SA Alicja Sołowińska

Protokolant: Magda Małgorzata Gołaszewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 30 lipca 2014 r. w B.

sprawy z odwołania B. Fundacji (...) w B.

przy udziale zainteresowanego M. Z.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o ustalenie obowiązku ubezpieczenia

na skutek apelacji B. Fundacji (...) w B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku V Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 19 listopada 2013 r. sygn. akt V U 1338/13

uchyla zaskarżony wyrok, znosi postępowanie przed Sądem Okręgowym w Białymstoku i sprawę przekazuje temu Sądowi do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt III AUa 234/14

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. decyzją z dnia 28 maja 2013 r. stwierdził, iż M. Z. jako osoba wykonująca pracę na podstawie umów cywilnoprawnych, do których zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia u płatnika składek B. Fundacji (...) w B. podlega ubezpieczeniom społecznym od 12 sierpnia 2009 r. do 29 sierpnia 2009 r. i wskazał wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i ubezpieczenie zdrowotne.

B. Fundacja (...) złożyła odwołanie od powyższej decyzji zaskarżając ją w całości i zarzucając jej naruszenie art. 7 w zw. z art. 77 § 1 kpa polegające na zaniechaniu przez O/ZUS podjęcia wszystkich czynności w celu wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy a przede wszystkim zaniechanie przesłuchania przyjmującego zamówienie. Ponadto zarzuciła naruszenie art. 6 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych ( Dz. U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585, ze zm.) poprzez zastosowanie ich wobec osoby, z którą zawarła umowę o dzieło a nie umowę zlecenia. Na podstawie takich zarzutów Fundacja domagała się uchylenia zaskarżonej decyzji.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie podtrzymując argumentację z uzasadnienia zaskarżonej decyzji.

Sąd Okręgowy w Białymstoku po rozpoznaniu powyższego odwołania, wyrokiem z dnia 19 listopada 2013 r. odwołanie oddalił. Z ustaleń Sądu I instancji wynika, iż B. Fundacja (...) w B. zawarła umowę o dzieło z M. Z. w dniu 12 sierpnia 2009 r. Na podstawie tej umowy M. Z. zobowiązał się do wykonania dzieła polegającego na przeprowadzeniu szkolenia zgodnie z przygotowanym programem „Pracownik administracyjno-biurowy z modułem wizażu i stylizacji” oraz sprawowanie opieki nad dokumentacją szkoleniową. W ramach dzieła przyjmujący zamówienie zobowiązał się do przeprowadzenia szkolenia z zakresu obsługi komputera i sekretariatu w ramach projektu „Nowe szanse – aktywizacja zawodowa i społeczna kobiet opiekujących się osobą zależną” współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Strony ustaliły, że rozpoczęcie wykonania dzieła nastąpi dnia 12 sierpnia 2009 r., a zakończenie dnia 29 sierpnia 2009 r. Za wykonanie dzieła zamawiający zapłaci wynagrodzenie w wysokości 3960 zł w oparciu o stawkę godzinową.

Sąd Okręgowy wskazał, że spór w niniejszej sprawie dotyczył kwalifikacji prawnej powyższej umowy.

W pierwszej kolejności Sąd pierwszej instancji wskazał, że stosownie do treści art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła (rezultatu pracy), które może mieć charakter materialny jak i niematerialny, musi mieć indywidualny charakter i odpowiadać osobistym potrzebom zamawiającego, zaś sama umowa jest umową rezultatu.

Natomiast zgodnie z treścią art. 734 § 1 k.c., przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Przedmiotem tej umowy jest dokonanie określonej czynności faktycznej, która nie musi prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu.

Nadto Sąd Okręgowy podkreślił, że umowa o świadczenie usług jest przykładem umowy starannego działania, podczas gdy umowa o dzieło jest umową rezultatu. Przedmiotem umowy o dzieło jest zatem osiągnięcie z góry oznaczonego wyniku, podczas gdy przedmiotem umowy o świadczenie usług jest jedynie staranne dążenie do osiągnięcia rezultatu, ale jego osiągnięcie nie należy do treści zobowiązania.

W ocenie Sądu I instancji umowy zawartej między miedzy B. Fundacją (...) w B. a M. Z. nie można uznać za umowę o dzieło. Zgodnie z art. 65 § 2 k.c. w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.

Sąd Okręgowy wskazał, że przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż rzeczywistą wolą stron nie było zawarcie umowy o dzieło, gdyż celem podjętych czynności nie było osiągnięcie konkretnego rezultatu, który podlegałby ocenie. Była to zatem umowa starannego działania, mająca charakter umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o umowie zlecenia. Za wykonane czynności, a nie za osiągnięcie rezultatu M. Z. otrzymał wynagrodzenie. Rzeczywistym przedmiotem analizowanej umowy, było przeprowadzenie szkolenia, według określonego programu, który został opracowany przez M. Z.. Co do zasady dziełem jest stworzenie czegoś lub przetworzenie do postaci w jakiej dotychczas nie istniało. W przypadku przeprowadzenia szkolenia nie występuje żaden rezultat uwidoczniony w jakiejkolwiek postaci materialnej lub niematerialnej. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy, ma ją przekazać słuchaczom.

Zdaniem Sądu Okręgowego przeprowadzenie szkolenia, do którego zobowiązany był M. Z. nie może być potraktowane jako "dzieło". Jednym z kryteriów pozwalających na odróżnienie umowy o dzieło od umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania umówionego rezultatu (dzieła) sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2000 r., IV CKN 152/00 OSNC 2001/4/63). Taka możliwość w przypadku spornej umowy nie istnieje. Sąd Okręgowy podkreślił również, że wynagrodzenie jakie otrzymał M. Z. wypłacone zostało za wykonane czynności, za przeprowadzenie szkolenia a nie za osiągnięcie rezultatu – opanowanie materiału i umiejętności przez uczestników szkolenia.

W ocenie Sądu I instancji organ rentowy prawidłowo zatem przyjął, iż wolą stron umowy było świadczenie usług, a nie wykonanie dzieła, gdyż to nie wynik, ale określone działania były istotne dla realizacji umowy i z tych też działań M. Z. był rozliczany.

W dalszej części rozważań Sąd Okręgowy wskazał na treść art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009, nr 205, poz. 1585 ze zm.) z którego wynika, że osoby wykonujące pracę na podstawie umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu oraz rentowym od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.

Skoro zatem z zawarciem umowy o świadczenie usług ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalnego, rentowego i wypadkowego, to zdaniem Sądu I instancji podjęcie zatrudnienia w ramach umowy o dzieło w celu uniknięcia tego obowiązku stanowi obejście prawa.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

We wniesionej od tego wyroku apelacji B. Fundacja (...) w B. zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w całości i zarzuciła mu:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz przekroczenie zasady swobody oceny materiału dowodowego, polegające w szczególności na odmowie uznania zawartej pomiędzy B. Fundacją (...) a zainteresowanym umowy za umowę o dzieło, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy jak i zeznania Pana M. Z. jednoznacznie wykazały, że umowa ta jest umową o dzieło.

2. naruszenie przepisów prawa materialnego: tj. art. 627 k.c. poprzez jego niezastosowanie oraz naruszenie przepisów 750 k.c. w zw. z art. 734 § 1k.c. polegające na ich błędnym zastosowaniu do umowy zawartej pomiędzy (...) a zainteresowanym, co doprowadziło do błędnego zastosowania przepisu art. 18 ust. 3, art. 20 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 13 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i art. 66 ust. 1 pkt 1 ppkt e ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i innych przepisów tej ustawy w zw. z przepisami ustawy systemowej i ustaleniu podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne zainteresowanego;

- art. 628§ 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że wynagrodzenie z tytułu wykonania dzieła nie może zostać ustalone według stawki godzinowej;

- art. 65 § 1 i § 2 k.c. poprzez ich błędną interpretację polegającą na uznaniu, że wola stron nie ma znaczenia przy zawieraniu umowy, co doprowadziło także do błędnej interpretacji przepisu art. 353 1 k.c. polegającej na uznaniu, iż zasada swobody umów doznaje ograniczenia, w sytuacji gdy ani treść, ani cel zawartej między (...) a zainteresowanym umowy nie sprzeciwiał się właściwości ( naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego, a nadto wola stron zawarcia umowy o dzieło została jednoznacznie udowodniona i nie kwestionowana przez pozwany Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżąca wniosła o uwzględnienie apelacji i zmianę wyroku zgodnie z żądaniem zawartym w odwołaniu od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. z dnia 1 lipca 2013 r., ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu I instancji oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Wniosła też o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu, postępowanie zniesieniu, natomiast sprawa przekazaniu Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, gdyż zaskarżony wyrok zapadł w warunkach nieważności postępowania.

W świetle art. 378 § 1 k.p.c., nieważność postępowania jest uchybieniem procesowym, które w graniach zaskarżenia sąd drugiej instancji bierze pod uwagę z urzędu.

Wskazać należy, że począwszy od 3 października 2013 r. za odwołującą się - B. Fundację (...) w B. czynności podejmował K. E., który swoje umocowanie wywodził z pełnomocnictwa procesowego, które zostało złożone do akt sądowych na rozprawie w dniu 3 października 2013 r. ( k. 62 ). Podstawą udzielenia pełnomocnictwa była umowa zlecania zawarta w dniu 1 lipca 2013 r. pomiędzy B. Fundacją (...) w B. a K. E. ( k. 64-66). Jak wynika z treści § 1 przedmiotowej umowy zleceniobiorca – K. E. zobowiązał się do wykonania się na rzecz odwołującej następujących czynności: samodzielne wykonywanie zadań pracownika administracyjno – biurowego, a w szczególności sprawdzanie dokumentacji Fundacji (...) oraz dokumentacji projektowej (...) pod względem formalno-prawnym, wykonywanie innych poleceń Zarządu i Kierownika Biura (...).

W ocenie Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie wystąpiła nieważność postępowania polegająca na tym, iż przed Sądem I instancji dokonywała czynności procesowej osoba, która nie mogła być pełnomocnikiem wnioskodawcy. Zgodnie z art. 379 pkt 2 k.p.c. nieważność postępowania zachodzi, jeżeli strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego, albo gdy pełnomocnik strony nie był należycie umocowany. Sąd Najwyższy przyjął, że występowanie w charakterze pełnomocnika procesowego osoby, która nie może być pełnomocnikiem, oznacza brak należytego umocowania powodujący nieważność postępowania (art. 379 pkt 2 k.p.c.). Nie budzi przy tym wątpliwości w orzecznictwie pogląd, iż nienależyte umocowanie pełnomocnika strony jako przyczyna nieważności postępowania zachodzi także w przypadku działania w charakterze pełnomocnika osoby, która w danej sprawie nim być nie może. W tym wypadku zaistniałego uchybienia nie można również usunąć w drodze zatwierdzenia przez stronę czynności dokonanych przez tę osobę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2001r., I PKN 586/00, OSNP 2003, nr 14 poz. 335, uchwałę z dnia 28 lipca 2004r., III CZP 32/04, Biul. Sądu Najwyższego z 2004r., nr 7 poz. 8 oraz uchwałę siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2008r., III CZP 154/07, OSNC 2008, nr 12, poz. 133, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2013 r., LEX nr 1388666).

Katalog osób, które mogą występować w sprawie w charakterze pełnomocnika procesowego, wynikający z art. 87 § 1 k.p.c. ma charakter zamknięty. Zgodnie z jego treścią pełnomocnikiem strony może być adwokat lub radca prawny, a w sprawach własności przemysłowej także rzecznik patentowy, a ponadto osoba sprawująca zarząd majątkiem lub interesami strony oraz osoba pozostająca ze stroną w stałym stosunku zlecenia, jeżeli przedmiot sprawy wchodzi w zakres tego zlecenia, współuczestnik sporu, jak również rodzice, małżonek, rodzeństwo lub zstępni strony oraz osoby pozostające ze stroną w stosunku przysposobienia. W niniejszej sprawie podstawę udzielonego pełnomocnictwa stanowić miał stały stosunek zlecenia łączący B. Fundację (...) z K. E..

Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego w przepisie tym chodzi o stały stosunek zlecenia w rozumieniu art. 734 k.c. lub o stosunek obligacyjny, do którego stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.), określający rodzaj czynności prawnych, faktycznych lub usług, jakie przyjmujący zlecenie zobowiązał się dokonać na rzecz dającego zlecenie. Okolicznością doniosłą przy ustanawianiu pełnomocnika, o jakim mowa w tym przepisie nie jest to, czy zlecenie obejmowało zastępowanie zleceniodawcy przed sądem, lecz to, że potrzeba żądania rozstrzygnięcia przez sąd wiąże się lub wynika z okoliczności faktycznych objętych udzielonym uprzednio zleceniem. Ustalając dopuszczalność (skuteczność) pełnomocnictwa procesowego sąd przeprowadza zatem dwustopniowy sprawdzian. Po pierwsze, bada czy stosunek zlecenia jest stały (nawet jeśli zlecenia udzielono na czas określony), a następnie porównuje zakres zlecenia i pełnomocnictwa w celu ustalenia, czy mieści się w nim przedmiot sprawy, tj. treść roszczenia i okoliczności faktyczne przytoczone w celu jego uzasadnienia. Przedmiot sprawy oznacza przedmiot postępowania toczącego się lub wszczynanego przed sądem, w którym zleceniodawca ustanawia zleceniobiorcę swoim pełnomocnikiem. Umowa zlecenia obejmująca stałe prowadzenie obsługi prawnej mocodawcy, w tym reprezentowanie go przed sądem, może być podstawą pełnomocnictwa procesowego tylko wtedy, gdy przedmiot sprawy obejmuje określoną w tej umowie czynność prawną, faktyczną lub usługę (por. uchwale z 27 czerwca 2008 r., III CZP 51/08 (OSNC 2009, nr 7-8, poz. 104, uchwałę Sądu Najwyższego z 23 września 2010 r., III CZP 52/10 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 30 czerwca 2010 r., V CSK 1/10, nie publ.; postanowienia Sądu Najwyższego z 15 maja 2007 r., V CZ 32/07, Lex 485996; z 9 września 2011 r., I CZ 53/11, nie publ.).

Analiza załączonej umowy zlecenia prowadzi do wniosku, że K. E. nie mógł występować w niniejszej sprawie w roli pełnomocnika procesowego. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż znajdująca się w aktach umowa zlecenia nie dotyczy stałego stosunku zlecenia, a w szczególności nie obejmuje reprezentacji K. E. do występowania na jej podstawie jako pełnomocnika wnioskodawcy w świetle art. 87 § 1 k.p.c. W świetle powyższego zdaniem Sądu Apelacyjnego między B. Fundacją (...) a ustanowionym przez Zarząd Fundacji pełnomocnikiem nie miał miejsca stały stosunek zlecenia. Po drugie ocena zakresu zlecenia i pełnomocnictwa prowadzi do jednoznacznego wniosku, iż zakres czynności jaki wynikał z umowy zlecenia nie obejmował swoim zakresem czynności stanowiących przedmiot niniejszej sprawy. Bowiem jak wskazano wcześniej treść umowy zlecenia łączącej B. Fundacją (...) z K. E. wskazuje, że do jego obowiązków należało wykonywanie czynności administracyjno – biurowych, a nie ocena pod względem prawnym czynności jakie zostały wykonane przez zarząd B. Fundacji (...), a wynikające z zawartych przez ten organ umów z osobami prowadzącymi wykłady w ramach działalności tejże Fundacji.

Konkludując, te dwie przyczyny, a mianowicie brak stałego stosunku zlecenia oraz nie objęcie zakresem czynności K. E. tego typu spraw powoduje, że K. E. nie jest uprawniony do reprezentacji B. Fundacji (...) w niniejszym postępowaniu sądowym. Zatem czynności podjęte przez niego w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w Białymstoku, jak również wniesienie apelacji są dotknięte nieważnością (art. 379 pkt 2 k.p.c.).Okoliczność ta skutkowała zatem koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku, zniesienia postępowania przed Sądem Okręgowym w Białymstoku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania.

Dodać też trzeba, że ustalenia faktyczne poczynione w warunkach nieważności i prawidłowości innych czynności procesowych przeprowadzonych w nieważnym postępowaniu pozbawione są znaczenia, ponieważ wada, jaką dotknięte zostało całe postępowanie, wyłącza możliwość podejmowania jakichkolwiek rozważań w oparciu o jego wyniki (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 lutego 2010r., I CSK 272/09, LEX nr 583724). Z uwagi na stwierdzoną nieważność postępowania przed Sądem I instancji bezprzedmiotowa okazała się ocena zasadności zawartych w apelacji zarzutów kwestionujących poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne jak i dokonane przez ten Sąd rozważania prawne.

Mając na względzie powyższe Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 386 § 2 k.p.c.