Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 609/14

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 1 października 2010 roku skierowanym przeciwko pozwanym (...) Związkowi (...) z siedzibą w W. (obecnie (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W.) oraz M. N. strona powodowa wniosła o zasądzenie kwoty 49.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 4.008,54 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, rehabilitacji, zakupu lekarstw i środków medycznych, wszystkie kwoty wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, a także o zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

W piśmie procesowym z dnia 15 października 2010 roku pełnomocnik powódki wniósł o zasądzenie dochodzonych kwot solidarnie od obu pozwanych,
zaś w piśmie z dnia 21 lutego 2011 roku, o ustalenie solidarnej odpowiedzialności pozwanych za wszelkie szkody mogące powstać u powódki w przyszłości na skutek zdarzenia z dnia 2 lutego 2010 roku.

W piśmie procesowym z dnia 26 kwietnia 2013 roku strona powodowa rozszerzyła powództwo i wniosła o zasądzenie od pozwanych in solidum kwoty 64.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 6.759 zł tytułem odszkodowania, wszystkie kwoty z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty. Powódka podtrzymała ponadto powództwo w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanych na przyszłość.

Pozwani (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W. oraz M. N. wnieśli o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 30 stycznia 2014 roku, w sprawie prowadzonej pod sygnaturą akt II C 580/10, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, zasądził od pozwanych na rzecz powódki kwotę 59.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 3.963 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami:

a) w stosunku do M. N. od dnia 1 lutego 2011 roku do dnia zapłaty,

b) w stosunku do (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. od dnia 1 października 2010 roku do dnia zapłaty,

z tym zastrzeżeniem, iż zapłata powyższej kwoty w całości lub w części przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty (punkt 1), oddalił powództwo w pozostałej części (punkt 2), zasądził od pozwanych na rzecz powódki kwotę 7.948,60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, z tym zastrzeżeniem, iż zapłata powyższej kwoty w całości lub w części przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty (punkt 3), nakazał pobrać od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi kwotę 930,12 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionego powództwa, z tym zastrzeżeniem, iż zapłata powyższej kwoty w całości lub w części przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej wpłaty (punkt 4) oraz nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z zasądzonego w punkcie 1 roszczenia kwotę 80,88 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od oddalonego powództwa (punkt 5).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 28 maja 2010 roku doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym szkodę poniosła powódka. B. A. przechodząc po wyznaczonym przejściu dla pieszych została potrącona przez samochód marki V. kierowany przez pozwanego M. N., za który to czyn kierujący został prawomocnie skazany wyrokiem z dnia 28 maja 2010 roku. Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie (...). Na skutek zdarzenia powódka doznała złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej i złamania podgłowowego kości strzałkowej prawej. Podczas hospitalizacji powódka została poddana operacji, po którym to zabiegu założono opatrunek gipsowy udowo – stopowy. Do czerwca 2010 roku powódka nie obciążała operowanej kończyny chodząc o dwóch kulach. W okresie od kwietnia do września 2010 roku odbywała rehabilitację ambulatoryjną, następnie szpitalną. Z powodu ograniczonej ruchomości kolana prawego wykonano rezonans magnetyczny w lutym 2011 roku, a w lipcu 2011 roku artroskopię stawu kolanowego. Po zdjęciu gipsu powódka odczuwała duże dolegliwości bólowe.

U powódki obecnie stwierdzono wygojone złamanie kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej i wygojone złamanie podgłowowe kości strzałkowej prawej. Pourazową chondromalację rzepki i powierzchni stawowych kolana prawego z uszkodzeniem obu łękotek. Uraz ten spowodował u powódki 15% trwały uszczerbek na zdrowiu (5% według pkt 152, 2% z punktu 155c, 8% z punktu 156 1b). Rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powódki był znacznego stopnia przez okres 4-5 miesięcy po wypadku. Leczenie zasadnicze powódki zostało zakończone, jednak nie można wykluczyć ewentualnego leczenia operacyjnego w zależności od postępu leczenia usprawniającego. Powódka wymagała pomocy osób trzecich w znacznym stopniu - 4-6 godzin dziennie przez okres 3 miesięcy po wypadku. Obecnie wymaga pomocy w wymiarze 1-2 godzin dziennie.

Przywrócenie pełnej sprawności stawu kolanowego w wyniku wyłącznie rehabilitacji jest wątpliwe. Dysfunkcja stanu klanowego jest utrwalona. Stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki z punktu widzenia biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej jest tożsamy ze stwierdzeniem biegłego ortopedy i wynosi 15%. Z punktu widzenia neurologicznego brak było podstaw do orzeczenia u powódki trwałego uszczerbku na zdrowiu.

W wyniku wypadku powódka doznała ponadto stłuczenia głowy ze złamaniem kości nosa, co skutkowało długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu określonym ostatecznie przez biegłego na poziomie 3%. U powódki nie stwierdzono natomiast uszczerbku na zdrowiu z punktu widzenia stomatologicznego.

Na skutek doznanych obrażeń w wyniku wypadku z dnia 2 lutego 2010 roku u powódki wystąpiły zaburzenia adaptacyjne pod postacią zaburzeń depresyjno – lękowych. Przejawiały się nastrojem depresyjnym, wzmożonym lękiem przed pozostawaniem w domu, poczuciem niemożności poradzenia sobie. Te zaburzenia stanowiły 10 % długotrwały uszczerbek na zdrowiu.

Po wypadku powódka jedną nogę ma krótszą o 2 cm. Noga złamana puchnie, kiedy chodzi, nie jest do końca sprawna. Powódka nadal przyjmuje leki przeciwbólowe i leki na odnowienie tkanki w kolanie. W związku z kosztami leczenia i rehabilitacji powódka poniosła wydatki w łącznej wysokości 3.963 zł.

Powódka zgłosiła szkodę ubezpieczycielowi w dniu 22 czerwca 2010 roku. Pismem z dnia 8 lipca 2010 roku wezwała pozwanego ubezpieczyciela do wypłaty kwoty 60.0000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 4.008,54 złotych tytułem odszkodowania. Pozwany ubezpieczyciel wypłacił powódce kwotę 11.000 złotych decyzją z dnia 13 sierpnia 2010 roku. Pozwany M. N. po raz pierwszy został wezwany do zapłaty poprzez doręczenie mu odpisu pozwu w dniu 31 stycznia 2011 roku.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie złożonych do akt dokumentów, zeznań powódki oraz świadków, jak również w oparciu o opinie biegłych, które to opinie uznał za fachowe, wyczerpujące, sporządzone zgodnie z wymogami wiedzy specjalistycznej.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest zasadne w przeważającej części. Za podstawę prawną odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki obrażeń powódki Sąd pierwszej instancji przyjął art. 822 k.c.. Podstawę odpowiedzialności M. N. stanowił zaś art. 436 k.c. Roszczenie B. A. zostało oparte na przepisach art. 361 § 1 i 2 k.c., art. 444 § 1 i 2 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Zdaniem Sądu Rejonowego w sprawie poza sporem pozostawało, że odpowiedzialność obu pozwanych wobec powódki ma charakter odpowiedzialności in solidum, skoro każdy z nich odpowiada wobec powódki na innej podstawie prawnej, a ani z przepisów ustawy, ani z umowy nie wynika, że pomiędzy zobowiązanymi istnieje solidarność bierna. W konsekwencji Sąd zasądzając od pozwanych na rzecz powódki kwoty określone w punktach 1 i 3 wyroku zastrzegł, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego pozwanego do wysokości dokonanej zapłaty. W ocenie Sądu Rejonowego bezspornym w sprawie był fakt zaistnienia szkody skutkującej powstaniem obowiązku wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania przez pozwaną instytucję ubezpieczeniową oraz pozwanego M. N.. Rozstrzygnięcia wymagała natomiast kwestia zakresu tej odpowiedzialności. Ustalając rozmiar szkody powódki, Sąd pierwszej instancji uwzględnił wysokość procentowego uszczerbku na zdrowiu ustalonego na poziome 28%, rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych związanych z doznanymi obrażeniami i następstwa wypadku, a także trwałość tych skutków. Odnosząc się do zakresu cierpień fizycznych odczuwalnych przez powódkę w związku z doznanymi obrażeniami Sąd uznał, że mają one znaczny charakter.

Kierując się przedstawionymi wyżej względami Sąd Rejonowy uznał, że doznaną przez powódkę krzywdę rekompensuje kwota 70.000 zł. W toku procesu likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił powódce kwotę 11.000 zł tytułem zadośćuczynienia. W konsekwencji Sąd zasądził od pozwanych in solidum na rzecz powódki różnicę w wysokości 59.000 zł tytułem zadośćuczynienia. W ocenie Sądu I instancji kwota ta odpowiada funkcji zadośćuczynienia i jest uzasadniona wysokością uszczerbku na zdrowiu powódki, a także licznymi dolegliwościami jakie odczuwała w okresie intensywnej rekonwalescencji, mając na uwadze zabiegi operacyjne jakim była poddana i trwałe upośledzenie funkcji ruchowej prawej nogi. Żądanie przewyższające tę kwotę Sąd oddalił jako nieuzasadnione. Sąd Rejonowy przyjął przy tym, że pozwany M. N. nie wykazał, aby w niniejszej sprawie istniały podstawy do miarkowania należnego powódce zadośćuczynienia w oparciu o wskazaną przez jego pełnomocnika treść art. 5 k.c.

Ponadto, w oparciu o przepis art. 444 k.c. Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanych in solidum na rzecz powódki kwotę 3.963 zł tytułem zwrotu wydatków na leki i konsultacje medyczne, uznając, że wyłącznie w takim zakresie powódka udowodniła ich poniesienie. Żądanie ponad tę kwotę Sąd oddalił.

Za podstawę orzeczenia o odsetkach Sąd Rejonowy przyjął przepisy
art. 481 k.c., art. 482 § 2 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 , Nr 124, poz. 1152 ze zm.), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie.

W przedmiotowej sprawie powódka żądała zasądzenia odsetek od dnia wniesienia pozwu, które to żądanie w przypadku pozwanego ubezpieczyciela było zasadne. Powódka zgłosiła szkodę w dniu 22 czerwca 2010 roku, a zatem na dzień wytoczenia powództwa (1 października 2010 roku) upłynął ustawowy termin 30 dni na wypłatę świadczenia, nadto kwota uwzględniona przez Sąd objęta była wezwaniem do zapłaty wystosowanym do ubezpieczyciela na etapie postępowania likwidacyjnego, a zatem świadczenie to było wymagalne. W stosunku do pozwanego M. N. Sąd przyjął, że pierwszym wezwaniem do zapłaty był pozew, w konsekwencji świadczenie stało się wymagalne wobec tego pozwanego w dniu następnym po jego doręczeniu, tj. 1 lutego 2011 roku.

Sąd Rejonowy oddalił żądanie powódki dotyczące ustalenia odpowiedzialności pozwanych na przyszłość kierując się ustaleniem, że leczenie powódki zostało zakończone, zaś istniejąca dysfunkcja stawu kolanowego ma charakter trwały.

Za podstawę orzeczenia o kosztach procesu Sąd Rejonowy przyjął
art. 100 k.p.c., albowiem powódka przegrała proces w około 8%. Nakaz pobrania od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionego powództwa, jak również nakaz ściągnięcia na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z zasądzonego w pkt 1 roszczenia nieuiszczonych kosztów sądowych od oddalonego powództwa, znalazły zaś swoje źródło w przepisie
art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Od powyższego wyroku apelację złożył pełnomocnik pozwanego M. N. będący adwokatem zaskarżając go w części, tj. w zakresie objętym pkt 1 jego sentencji w części tego punktu określającego początek biegu odsetek ustawowych od dnia 1 lutego 2011 roku do dnia zapłaty należnych od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 481 § 1 k.c. w zw.
z art. 455 k.c. oraz w zw. z art. 362 § 2 k.c. w zw. z art. 445 k.c., poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia należą się powódce od M. N. od dnia 1 lutego 2011 roku do dnia zapłaty, podczas gdy zasadnym było przyjęcie, że przysługują one najwcześniej od daty prawomocności wyroku Sądu I instancji skoro rozstrzygniecie tak zasadności, jak i wysokości zadośćuczynienia nastąpiło dopiero wyrokiem, a zatem odsetki powinny być zasądzone dopiero od jego prawomocności, ponieważ nie można przypisać pozwanemu M. N. pozostawania w opóźnieniu w dacie wcześniejszej;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 328 § 2 k.p.c., w stopniu mającym istotny wpływ na rozstrzygnięcie, poprzez niewskazanie przez Sąd pierwszej instancji w dostatecznym stopniu, co świadczy równocześnie o braku wystarczającego rozważenia tej kwestii przez tenże Sąd, dlaczego uznał za uzasadnione zasądzenie od M. N. odsetek od daty 1 lutego 2011 roku, podczas gdy w sytuacji rozstrzygnięcia tak zasadności
jak i wysokości zadośćuczynienia dopiero wyrokiem, odsetki powinny być zasądzone dopiero od jego prawomocności, ponieważ nie można przypisać pozwanemu M. N. pozostawania w opóźnieniu w dacie wcześniejszej.

W związku z podniesionymi zarzutami apelujący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez określenie należnych odsetek od zadośćuczynienia w stosunku do pozwanego M. N. oraz o zasądzenie od powódki na rzecz tegoż pozwanego kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji skarżący M. N. powołując
się na orzecznictwo Sądu Najwyższego podniósł, że nie zawsze wymagalność roszczenia jest równoznaczna ze stanem opóźnienia dłużnika, gdyż o opóźnieniu można mówić tylko wtedy, gdy dłużnik nie spełnia świadczenia niespornego
co do zasady i wysokości, niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. W niniejszej sprawie zadośćuczynienie objęte żądaniem powódki było zarówno co do zasady
jak i co do wysokości sporne, a tym samym wymagalność roszczenia winna być określona najwcześniej na datę uprawomocnienia się wyroku. Wcześniej M. N., także w oparciu o stanowisko ubezpieczyciela, mógł mieć uzasadnioną wątpliwość, czy jakiekolwiek uzupełnienie zadośćuczynienia na rzecz powódki jest zasadne, zwłaszcza w kontekście wypłacenia jej z tego tytułu kwoty 11.000 zł. Skarżący przed datą prawomocności wyroku nie był w stanie stwierdzić, czy w ogóle będzie zobowiązany in solidum do zapłaty dalszej kwoty tytułem zadośćuczynienia oraz na jaką kwotę, tym samym nie mógł popaść w opóźnienie przed uprawomocnieniem się orzeczenia.

Od powyższego wyroku apelację wywiódł również pełnomocnik pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. zaskarżając go w części, w której w pkt 1b zasądza od tegoż pozwanego na rzecz powódki ustawowe odsetki od kwoty 59.000 zł od dnia 1 października 2010 roku do dnia 30 stycznia 2014 roku.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił naruszenie:

1.  przepisu art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie, dlaczego ustawowe odsetki od kwoty zadośćuczynienia należą się powódce od dnia 1 października 2010 roku, co miało istotny wpływ na wynik sprawy, bowiem gdyby Sąd pierwszej instancji dokonał szczegółowej analizy prawnej ustalonego w sprawie stanu faktycznego, a w szczególności uwzględnił okoliczności, iż stan faktyczny niniejszej sprawy nie był ukształtowany w dacie wezwania do zapłaty, a rozmiar krzywdy powód ustalony został przez Sąd dopiero w oparciu o opinie biegłych oraz zeznania świadków i powódki, to rozważyłby zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia od dnia następnego po dniu wydania wyroku;

2.  przepisu art. 362 § 2 k.c. i art. 316 § 1 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c., poprzez ich niezastosowanie, a w świetle których to przepisów należało uznać, iż w tej konkretnej sprawie należne powódce zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę stało się wymagalnego dopiero z dniem wyrokowania przez Sąd pierwszej instancji ;

3.  przepisu art. 5 k.c. w zw. z art. 455 k.c. i art. 481 § 1 k.c. w zw.
z art. 445 § 1 k.c., poprzez niezastosowanie art. 5 k.c. i w konsekwencji zasądzenie odsetek od kwoty zadośćuczynienia od daty poprzedzającej dzień wyrokowania, pomimo, że pozostaje to w sprzeczności z zasadami słuszności, mając na uwadze okoliczność, że zasądzenie kwoty zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za niemal 4 lata, kiedy toczyło się postępowanie przed Sądem Rejonowym, doprowadziło do przyznania kwoty zadośćuczynienia rażąco wysokiej, stanowiącej źródło wzbogacenia się powódki.

W związku z podniesionymi zarzutami apelujący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w zakresie ustawowych odsetek od kwoty 59.000 zł od dnia 1 października 2010 roku do dnia 30 stycznia 2014 roku oraz zasądzenie od powódki na rzecz apelującego zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji skarżący (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W., powołując
się na orzecznictwo Sądu Najwyższego (m.in. wyrok z dnia 18.02. (...).,
I CSK 243/10) podniósł, że terminem od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę jest – w zależności od okoliczności sprawy – dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu lub dzień tego wyrokowania. W myśl poglądów wyrażonych w judykaturze, z uwagi na specyfikę zadośćuczynienia, przy jego zasądzaniu winno się przy tym uwzględniać to, na jaką datę ukształtował się stan faktyczny będący podstawą oceny wysokości tego świadczenia. W niniejszej sprawie, zdaniem apelującego, ów stan ukształtował się pomiędzy datą wezwania do zapłaty a datą wyrokowania, albowiem dopiero w toku postępowania, w oparciu m.in. o treść opinii biegłych, ustalono pełny rozmiar krzywdy powódki, a tym samym, odsetki od zasądzonego na jej rzecz zadośćuczynienia winny się należeć od daty ustalenia wysokości zadośćuczynienia przez Sąd, a zatem od dnia wyrokowania, wtedy bowiem zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę stało się wymagalne. Jak wskazał apelujący, wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia nie jest w każdym przypadku równoznaczne z jego wymagalnością, zadośćuczynienie jako świadczenie fakultatywne, nie przysługuje bowiem automatycznie w razie istnienia krzywdy, a wymaga ustalenia okoliczności faktycznych, które warunkują jego zasadność oraz wysokość (wyrok SA w Krakowie z dnia 30.11.2012 r., I ACa 1107/12, LEX nr 1280322). Ponadto skarżący zakwestionował prawidłowość sporządzenia pisemnego uzasadnienia wyroku w omawianej kwestii przez Sąd pierwszej instancji , podnosząc wadliwie przeprowadzoną przez tenże Sąd analizę prawną ustalonego w sprawie stanu faktycznego, wskazał również, iż kontestowane rozstrzygnięcie pozostaje w sprzeczności z zasadami słuszności i prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia się powódki.

Postanowieniem z dnia 12 marca 29014 roku Sąd Rejonowy dla łodzi-Śródmieścia w Łodzi zwolnił pozwanego M. N. od kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym.

W odpowiedzi na apelacje powódka wniosła o ich oddalenie jako oczywiście bezzasadnych i zasądzenie od pozwanych in solidum na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Zdaniem strony powodowej, Sąd Rejonowy wszechstronnie i wnikliwie przeprowadził postępowanie dowodowe, zaś dokonana przezeń analiza materiału dowodowego miała charakter obiektywny i wyczerpujący. W ocenie powódki wysunięte przez stronę pozwaną zarzuty stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. Za nieuprawniony należy w szczególności uznać zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu
art. 328 § 2 k.c., pisemne motywy rozstrzygnięcia wyjaśniają bowiem, jaka była podstawa prawna kwestionowanej części wyroku, a także, w oparciu o jakie przesłanki Sąd ustalił początkową datę naliczania odsetek w stosunku do każdego z pozwanych. Powódka podniosła przy tym, że kwota uwzględniona przez Sąd była objęta wezwaniem do zapłaty skierowanym do pozwanego Towarzystwa w toku postępowania likwidacyjnego, zaś samo powództwo zostało wytoczone
już po upływie ustawowego terminu do wypłaty świadczenia przez zakład ubezpieczeń. W przypadku zaś M. N. wezwaniem do zapłaty był pozew, tak więc wobec tego pozwanego świadczenie stało się wymagalne w dniu następnym po jego doręczeniu. Odnosząc się do pozostałych zarzutów skarżących powódka wskazała, że zgodnie z poglądami judykatury, wyrok zasądzający odsetki nie ma charakteru orzeczenia kształtującego treść stosunku prawnego, samo zaś roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia co do zasady nie podlega odrębnym regułom w zakresie terminu spełnienia świadczenia przez dłużnika. W konsekwencji, jeśli dłużnik został wezwany do zapłaty, a jego żądanie było wówczas usprawiedliwione co do wysokości, brak jest podstaw do kwestionowania jego oceny, że dłużnik pozostawał w opóźnieniu z zapłatą po upływie terminu wskazanego w wezwaniu do zapłaty. Nie wypłacenie zadośćuczynienia w terminie powoduje przy tym niemożność czerpania przez wierzyciela korzyści z tego świadczenia, a tym samym odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia winny się należeć od tego właśnie terminu. Powódka podniosła ponadto, że dłużnik popada w opóźnienie w spełnieniu świadczenia również wówczas, gdy kwestionuje jego zasadność oraz wysokość (wyrok SN z dnia 13.10.1994 r., I CRN 121/94, OSNC 1995/1/121), co oznacza, że oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko opóźnienia w spełnieniu świadczenia. Oczekiwanie przez poszkodowanego na spełnienie świadczenia do czasu wydania orzeczenia sądowego w tym zakresie należy przy tym uznać za niedopuszczalne, albowiem źródłem takiego zobowiązania jest czyn niedozwolony, nie zaś wyrok Sądu. W ocenie powódki za powyższym przemawia również wynikający z art. 481 k.c. obiektywny charakter roszczenia o odsetki za opóźnienie, które nie jest zależne od zawinienia zobowiązanego do spełnienia świadczenia. Zasadą jest zatem, że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia i od tej właśnie daty biegnie termin odsetek za opóźnienie, na poparcie czego strona powoda przytoczyła wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18.02.1010 r., II CSK 434/09. Zdaniem powódki niezasadny jest także zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji zasad słuszności, albowiem odsetki, zgodnie z art. 481 k.c., stanowią opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. Tym samym zasądzenie odsetek dopiero od daty wyrokowania, nie znajduje żadnego prawnego uzasadnienia.

W odpowiedzi na apelację M. N., pozwany (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W., wniósł o jej uwzględnienie w całości.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanych jest częściowo zasadna.

W pierwszej kolejności koniecznym jest podkreślenie, że Sąd drugiej instancji jest nie tylko Sądem odwoławczym, ale także merytorycznym. Nie może zatem poprzestać jedynie na zbadaniu zarzutów apelacyjnych, lecz winien poczynić własne ustalenia i samodzielnie je ocenić z punktu widzenia prawa materialnego. Z tego też względu, Sąd drugiej instancji jako Sąd apelacyjny, ma obowiązek rozważenia na nowo całokształtu okoliczności istniejących w chwili zamknięcia rozprawy apelacyjnej oraz własnej ich swobodnej i samodzielnej oceny. Podstawowym celem postępowania apelacyjnego jest merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy,
zaś od obowiązku wydania w sprawie orzeczenia kończącego postępowanie
co do meritum Sąd odwoławczy może jedynie wyjątkowo się uchylić.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy dokonał odmiennych od Sądu Rejonowego ustaleń faktycznych w zakresie daty, w której pozwany M. N. po raz pierwszy został wezwany do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 60.000 zł oraz odszkodowania w kwocie 4.008,54 zł. Jak wynika z dokumentów załączonych zarówno do pozwu jak i znajdujących się w aktach szkodowych, o zliczenie których w poczet materiału dowodowego wnosiło pozwane Towarzystwo (...), powódka wezwała zarówno (...) V. (...) z siedzibą w W. jak i pozwanego M. N. do zapłaty kwot, o których mowa wyżej, pismem z dnia 5 lipca 2010 roku. Wskazać nadto należy, że w dniu 21 lipca 2010 roku doręczono pełnomocnikowi pozwanego M. N. kolejne pismo wzywające do zapłaty powyższych kwot. Brak było zatem podstaw, aby za datę wezwania M. N. do zapłaty przyjmować dopiero dzień doręczenia pozwu w niniejszej sprawie (31 stycznia 2011 roku), jak to uczynił Sąd pierwszej instancji, nie mniej podkreślić należy, że okoliczność powyższa nie została zaskarżona przez stronę powodową.

W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własny ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, jak również prawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, w tym również jego oceny prawnej. Ujawnione dowody zostały ocenione z uszanowaniem granic swobody przyznanej organowi orzekającemu, bez jakiegokolwiek naruszenia zasad logiki, czy doświadczenia życiowego. Taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 § 1 k.p.c..

Podkreślić w tym miejscu należy, że apelujący wyłącznie częściowo kwestionowali rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 1 wyroku, tj. w zakresie, w którym dotyczyło ono początkowej daty naliczania odsetek od orzeczonej wyrokiem kwoty 59.000 zł z tytułu zadośćuczynienia, nie kontestując ustaleń Sądu Rejonowego w zakresie samej wysokości ustalonego zadośćuczynienia, czy odszkodowania, jak i daty naliczania odsetek od zasądzonego odszkodowania.

Apelacje pozwanych okazały się zasadne w zakresie dotyczącym rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 1 zaskarżonego wyroku, co do odsetek o tyle, że skutkowały częściową zmianą zaskarżonego orzeczenia, przy czym zmiana ta nastąpiła z przyczyn innych aniżeli wywiedzione w treści obu apelacji.

Analiza złożonych przez pozwanych środków zaskarżenia daje podstawę do wniosku, że kwestionowali oni wyłącznie początkową datę naliczenia odsetek ustawowych od zasądzonego w wyroku zadośćuczynienia, tj. kwoty 59.000 zł, podnosząc, że odsetki te winny być naliczone począwszy od daty uprawomocnienia się wyroku (w przypadku M. N.), bądź też od dnia następującego po dniu wydania wyroku (w przypadku pozwanego Towarzystwa). W treści apelacji skarżący wskazywali, że rozmiar krzywdy powódki został ustalony dopiero w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie, a tym samym zasądzenie odsetek zgodnie z żądaniem pozwu było nieuprawnione. Pełnomocnik pozwanego Towarzystwa podniósł przy tym, powołując się na stanowisko wyrażone w judykaturze Sądu Najwyższego oraz Sądów powszechnych, że z uwagi na specyfikę zadośćuczynienia, przy jego zasądzaniu winno się uwzględniać
to, na jaką datę ukształtował się stan faktyczny będący podstawą oceny wysokości tego świadczenia, zadośćuczynienie jako świadczenie fakultatywne nie przysługuje bowiem automatycznie w razie zaistnienia krzywdy, a wymaga ustalenia okoliczności faktycznych, które warunkują jego zasadność oraz wysokość. Ponadto obaj skarżący zgodnie podnieśli zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie, dlaczego ustawowe odsetki od kwoty zadośćuczynienia należą się powódce od dat wskazanych w wyroku.

Rozważania w zakresie zasadności obu apelacji rozpocząć należy od rozpoznania zarzutów dotyczących naruszenia przepisów art. 455 k.c.
w zw. z art. 481 § 1 k.c. oraz art. 363 § 2 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c..

Oczywistym pozostaje, że ocena rozmiaru szkody (również niemajątkowej),
a w konsekwencji wysokości żądanego zadośćuczynienia może podlegać weryfikacji sądowej. W ocenie Sądu Okręgowego nietrafny jest jednak zarzut apelujących,
że w niniejszej sprawie brak było podstaw do ustalenia przez Sąd Rejonowy początkowej daty biegu odsetek ustawowych od zasądzonego zadośćuczynienia wcześniejszej aniżeli dzień wyrokowania/prawomocności wyroku. Mając świadomość istniejących w judykaturze rozbieżności stanowisk w powyższym zakresie, Sąd Odwoławczy w pełni podziela pogląd wyrażony wyroku Sądu Apelacyjnym w Łodzi z dnia 5 lutego 2013 roku (I ACa 1137/12, LEX nr 1286561), czy też wyroku tegoż Sądu z dnia 29 maja 2014 roku (I ACa 1592/13), że wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia – z uwagi na charakter tego świadczenia, które może kompensować zarówno krzywdę istniejącą już w dacie wezwania do zapłaty
jak i trwającą jeszcze w toku przewodu sądowego – może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy i w tym zakresie podziela stanowisko wywiedzione przez pozwane Towarzystwo. Wbrew jednak twierdzeniom skarżących, zdaniem Sądu Okręgowego, okoliczności niniejszej sprawy uzasadniały zasądzenie odsetek ustawowych zgodnie z zasadą wyrażoną
w art. 455 k.c., przy uwzględnieniu treści art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t. ze zm.). W świetle art. 455 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie, jako roszczenie pieniężne, w przypadku braku oznaczenia terminu spełnienia świadczenia, staje się wymagalne z chwilą wezwania do zapłaty. Stąd też odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu należą się już od tej chwili, czemu nie stoi na przeszkodzie to, że wysokość świadczenia jest ostatecznie kształtowana przez sąd. Jak podkreśla się w orzecznictwie przewidziana
w art. 445 § 1 i art. 448 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada dowolności ocen sądu,
a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności, decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Zatem uwzględniając wprawdzie pewną swobodę sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny.

Strona powodowa zgłosiła swoje roszczenia ubezpieczycielowi w dniu 22 czerwca 2010 roku, zaś pozwanemu M. N. pismem z dnia 5 lipca 2010 roku, przy czym pozwany ten najpóźniej w dniu 21 lipca 2010 roku powziął powyższą informację. Nie było, zatem przeszkód aby od daty doręczenia pozwu, a nie dopiero od daty wyrokowania/prawomocności wyroku – zasądzić także odsetki za opóźnienie od należnego powódce zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić powinno być oprocentowane od tego dnia z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.), a nie od dnia wyrokowania (por. wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/240; wyrok
SA w R. z dnia 7.11.2013 roku, I ACa 352/13, niepublik.). Pozwani nie wykazali żadnych szczególnych okoliczności, uzasadniających ustalenie biegu początkowego odsetek od dnia wyrokowania/uprawomocnienia orzeczenia,
zaś nie spełniając dobrowolnie świadczenia i wdając się w spór sądowy ponosili ryzyko przegrania procesu oraz popadnięcia w opóźnienie już od dnia następnego po dokonaniu odmowy spełnienia świadczenia na rzecz powódki. Należy przy tym zaznaczyć, że pozwane Towarzystwo, jako podmiot profesjonalny, dysponowało możliwościami ustalenia uszczerbku na zdrowiu powódki, a tym samym brak było przeszkód do wypłaty zadośćuczynienia we właściwej kwocie w terminie zakreślonym przez art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym… . Z kolei M. N. znając stanowisko powódki wyrażone w wezwaniu do zapłaty, winien spełnić świadczenie w terminie wskazanym w jego treści, zabezpieczając się w ten sposób przed popadnięciem w opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Jeżeli zaś pozwany ten uważał, że dochodzone odszkodowanie jest wygórowane, mógł zapłacić świadczenie z zastrzeżeniem zwrotu. Jeżeli bowiem okazałoby się, że odszkodowanie w ogóle nie przysługuje poszkodowanemu albo przysługuje w mniejszej wysokości, wówczas po orzeczeniu sądu, sprawca szkody może żądać zwrotu całego świadczenia albo nadpłaty.

Za przedstawionym rozumowaniem przemawia również wynikający
z art. 481 k.c. obiektywny charakter roszczenia o odsetki za opóźnienie, które nie jest zależne od zawinienia zobowiązanego do spełnienia świadczenia (por. cyt. wyrok Spółce Akcyjnej w R.). Podzielić przy tym należy, cytowany przez powódkę w odpowiedzi na apelacje pogląd, wyrażony przez Sąd Najwyższej w wyroku z dnia 13 października 1994 roku (por. I CRN 121/94, OSNC 1995/1/21), że dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia.

Zobowiązanie z tytułu zadośćuczynienia ma charakter bezterminowy, przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje w drodze wezwania wierzyciela skierowanego do dłużnika do spełnienia świadczenia, jeśli tylko wezwanie to zawiera wskazanie żądanej kwoty (por. m.in. wyrok SA w Białymstoku z dnia 11 grudnia 2013 r., I ACa 584/13, LEX nr 1409085; wyrok SA w Poznaniu z dnia 26 września 2013 r., I ACa 693/13, LEX nr 1388893; wyrok SN z dnia 22 lutego 2007 r., I CSK 433/06, LEX nr 274209). Skoro zatem Sąd na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego rozstrzyga, czy doznane cierpienie i krzywda oraz potencjalna ich możliwość wystąpienia w przyszłości miały swoje uzasadnienie w momencie zgłoszenia roszczenia, zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniające go niekiedy
do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym w oczekiwaniu na orzeczenie Sądu znoszącego obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres ( por. wyrok Spółce Akcyjnej w G. z dnia 26 lipca 2013 r., I ACa 321/13, LEX nr 1362680). Wskazać również należy, że w obecnej sytuacji ekonomicznej, w warunkach niskiej i stabilnej inflacji odsetki nie mają już charakteru waloryzacyjnego, tym samym zasądzenie odsetek za okres poprzedzający wyrokowanie nie prowadzi do podwójnego odszkodowania (por. cyt. wyrok SA w Łodzi).

Sąd Odwoławczy nie znalazł również podstaw do podzielenia stanowiska pozwanego Towarzystwa, że zasądzenie odsetek od daty poprzedzającej wyrokowanie prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia powódki, co pozostaje w sprzeczności z zasadami słuszności. Jak bowiem wyżej wykazano, zasadność roszczenia powódki oceniana była przez Sąd Rejonowy na datę zgłoszenia roszczenia, skoro zatem już wówczas roszczenie to - z zachowaniem terminu
art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym… - było wymagalne, zwłoka w jego spełnieniu przez ubezpieczyciela była nieuprawniona, a zatem powódka miała pełne prawo domagać się odsetek za opóźnienie, które to prawo w żaden sposób nie pozostawało w sprzeczności z zasadami słuszności. Wysunięty przez pozwane Towarzystwo (...) zarzut naruszenia przepisu art. 5 k.c. nie może się więc ostać.

Bezzasadny okazał się ponadto wywiedziony w obu apelacjach zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu prawa procesowego, tj. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie, dlaczego ustawowe odsetki od kwoty zadośćuczynienia należą się powódce od dat wskazanych w pozwie. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem (por. m.in. wyrok SN z dnia 20.05.2014 r., I PK 295/13, LEX nr 1483572; wyrok SA w Łodzi z dnia 6.12.2013 r., I ACa 764/13, LEX nr 1416125; wyrok SN z dnia 5.09.2012 r., IV CSK 76/12, LEX nr 1229815; postanowienie SN z dnia 18.07.2000 r., V CKN 81/00, LEX nr 533895), wytknięcie wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadne tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli instancyjnej. Tymczasem w niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, z jakich przyczyn zastosował określone przepisy prawa materialnego i w jaki sposób wpłynęły one na treść rozstrzygnięcia
a zatem jakie elementy stanu faktycznego uzasadniały zastosowanie tychże przepisów. Sąd Rejonowy precyzyjnie wskazał przy tym w oparciu, o jakie przesłanki za początkową datę odsetek należnych od pozwanego M. N. przyjął dzień 1 lutego 2011 roku, a od pozwanego Towarzystwa - dzień 1 października 2010 roku.

W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że przytoczona w obu apelacjach argumentacja nie uzasadnia wydania orzeczenia o charakterze reformatoryjnym w zakresie żądanym przez skarżących, co samo w sobie nie oznaczało jednak, że wywiedzione w środkach zaskarżenia zarzuty nie dają podstawy do zmiany orzeczenia, choć w zakresie innym niż wskazany w apelacjach. W granicach zakreślonych wniesionymi środkami zaskarżenia Sąd Okręgowy uznał, bowiem za zasadny zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa materialnego, tj. art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c., w części dotyczącej zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty 10.000 zł tytułem części zadośćuczynienia od dnia 1 lutego 2011 roku do dnia zapłaty w stosunku do M. N. oraz od dnia 1 października 2010 roku do dnia zapłaty w stosunku do pozwanego Towarzystwa, przy czym, jak podniesiono na wstępie rozważań prawnych, zarzut ten okazał się skuteczny z przyczyn innych, aniżeli wywiedzionych w treści obu apelacji.

Jak wynika z akt przedmiotowej sprawy, pierwotnym żądaniem pozwu powódka dochodziła od obu pozwanych odpowiadających względem
niej na zasadzie in solidum, zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 49.000 zł. Przed wytoczeniem powództwa B. A. wystąpiła w stosunku do pozwanych z wezwaniem do zapłaty kwoty 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia, z której to kwoty pozwane Towarzystwo wypłaciło powódce świadczenie w wysokości 11.000 zł. Biorąc pod uwagę charakter odpowiedzialności pozwanych - in solidum, który przejawia się tym, że zapłata świadczenia przez jednego z nich zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty wobec tego, że przedmiot świadczenia dla obu podmiotów jest tożsamy, choć wynika z innej podstawy odpowiedzialności, właściwą jest konkluzja, że na datę wytoczenia powództwa, w ramach zakreślonych wezwaniem do zapłaty, powódka mogła się domagać od pozwanych odsetek jedynie od pozostałej części niespełnionego świadczenia, tj. od kwoty 49.000 zł, co też uczyniła. Tym samym rozszerzenie w toku postępowania roszczenia w zakresie tak zadośćuczynienia jak i odszkodowania, ponad tę kwotę nie uzasadniało zasądzenia odsetek od rozszerzonej części powództwa od daty sprzed rozszerzenia, tj. od dnia 1 października 2010 roku w stosunku do pozwanego Towarzystwa oraz od dnia 1 lutego 2011 roku w stosunku po pozwanego M. N.. Odsetki od kwoty 10.000 zł (od rozszerzonego powództwa w zakresie zadośćuczynienia) należały się bowiem powódce dopiero od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanym pisma procesowego, w którym powódka rozszerzyła powództwo z tytułu zadośćuczynienia do kwoty 64.000 zł. Z akt sprawy wynika, że pozwany M. N. powziął tę wiedzę najpóźniej w dniu 9 maja 2013 roku, w tej bowiem dacie jego pełnomocnik przesłał do Sądu pismo procesowe, w którym zajął stanowisko, co do rozszerzonej części powództwa, zaś pozwane Towarzystwo najpóźniej w dniu 8 maja 2013 roku, kiedy to również przesłało do Sądu analogiczne pismo procesowe. Dopiero od tej daty pozwani, nie spełniając świadczenia w rozszerzonej wysokości, popadli w opóźnienie uzasadniające zasądzenie
od tej kwoty odsetek ustawowych.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że zasądził od pozwanych na rzecz powódki kwotę 59.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami:

od kwoty 49.000 zł naliczanymi – od M. N. od dnia 1 lutego 2011 roku do dnia zapłaty, – od pozwanego Towarzystwa od dnia 1 października 2010 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 10.000 zł naliczanymi – od M. N. od dnia 10 maja 2013 roku do dnia zapłaty, – od pozwanego Towarzystwa od dnia 9 maja 2013 roku do dnia zapłaty,

oraz kwotę 3.963 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami naliczanymi – od M. N. od dnia 1 lutego 2011 roku do dnia zapłaty, od pozwanego Towarzystwa od dnia 1 października 2010 roku do dnia zapłaty,
z tym zastrzeżeniem, iż zapłata powyższych kwot w całości lub w części przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty.

W pozostałym zakresie, uznając obie apelacje za bezzasadne, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł o ich oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie
art. 100 k.p.c. w zw. z art. 105 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. solidarnie na rzecz B. A. kwotę 721,73 zł, nadto od M. N. na rzecz B. A. kwotę 190,27 zł, tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Pozwany M. N. wygrał apelację w około 12 %, zaś pozwany (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W. w około 13 %.

Koszty poniesione przez powódkę to koszty zastępstwa adwokackiego w wysokości 1.200 zł ustalone w oparciu o § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2013, poz. 461 j.t.).

Koszty postępowania odwoławczego poniesione przez pozwanego M. N. to koszty zastępstwa adwokackiego w wysokości 1.200 zł ustalone w oparciu o § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2013, poz. 461 j.t.). Tym samym skoro pozwany ten wygrał sprawę jedynie w 12 %, w pozostałym zakresie winien on zwrócić powódce poniesione przez nią koszty postępowania odwoławczego w kwocie 912 zł.

Z kolei koszty poniesione przez pozwane Towarzystwo (...) to 1.279 zł opłaty od apelacji i 1.200 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym w wysokości 1.200 zł ustalone w oparciu o § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz.U. 2013, poz. 461 j.t.). Skoro zatem ten pozwany wygrał sprawę w 13 % winien
on w 87% zwrócić powódce poniesione przez nią koszty postępowania apelacyjnego, tj. winien zwrócić kwotę 721,73 zł.

Wobec tego, że w doktrynie i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że solidarny obowiązek zwrotu kosztów jest również następstwem solidarności nieprawidłowej ( in solidum), występującej między współuczestnikami (por. uchwała SN z dnia 7 kwietnia 1975 r., III CZP 6/75, OSNCP 1976, nr 2, poz. 27, z glosą W. Warkałły, NP. 1977, nr 2, s. 260; Komentarz aktualizowany do art.105 Kodeksu postępowania cywilnego pod red. Tomasz Demendecki; Komentarz do art.105 Kodeksu postępowania cywilnego pod red. Grzegorz Misiurek; Komentarz do art.105 Kodeksu postępowania cywilnego - Antoni Górski, Lech Walentynowicz), Sąd przyjął solidarną odpowiedzialność obu pozwanych za koszty procesu w postępowaniu apelacyjnym do wysokości mniejszej, tj. do kwoty 721,73 zł, zasądzając nadto powstałą różnicę – 190,27 zł od pozwanego M. N. na rzecz powódki.

Sąd Okręgowy, na podstawie art. 113 ust 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 j.t.) w zw.
z art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., uwzględniając charakter roszczenia będącego przedmiotem apelacji, odstąpił od obciążenia powódki obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych w postaci opłaty od apelacji pozwanego M. N. w zakresie, w jakim pozwany ten wygrał apelację.