Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 228/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 kwietnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Elblągu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Dorota Zientara

Protokolant: stażysta Joanna Semkiw

po rozpoznaniu w dniu 16 kwietnia 2015 r. w Elblągu

na rozprawie

sprawy z powództwa małoletniej P. K. reprezentowanej przez przedstawicielkę ustawową D. K.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę i ustalenie

1. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki P. K. kwotę 600.000 zł /sześćset tysięcy złotych/ z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 200.000 zł od dnia 26 czerwca 2012 r. i od kwoty 400.000 zł od dnia 5 marca 2015 r. do dnia zapłaty;

2. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 129.307,50 zł /sto dwadzieścia dziewięć tysięcy trzysta siedem złotych pięćdziesiąt groszy/ z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwot:

- po 1.500 zł od 11 dnia każdego miesiąca za okres od czerwca 2012 r. do lutego 2015 r.

- 72.418,50 zł od dnia 5 marca 2015 r.

- 3.694,50 zł od dnia 11 marca 2015 r.

- 3.694,50 zł od dnia 11 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty;

3. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.694,50 zł /trzy tysiące sześćset dziewięćdziesiąt cztery złote pięćdziesiąt groszy/ tytułem renty, płatnej do dnia 10 każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminom płatności, poczynając od maja 2015 r.;

4. w pozostałym zakresie powództwo oddala;

5. nie obciąża powódki kosztami procesu;

6. nie obciąża powódki nieuiszczonymi kosztami sądowymi;

7. nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Elblągu kwotę 34.370,80 zł /trzydzieści cztery tysiące trzysta siedemdziesiąt złotych osiemdziesiąt groszy/ tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt I C 228/12

UZASADNIENIE

Małoletnia powódka P. K., reprezentowana przez przedstawicielkę ustawową D. K., wystąpiła przeciwko pozwanemu (...) Spółce Akcyjnej w W. domagając się zasądzenia kwoty 200.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kwoty 1.500 zł tytułem renty z uwagi na zwiększone potrzeby, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca, począwszy od czerwca 2012 r., wraz z odsetkami ustawowymi w razie uchybienia terminom płatności. Zażądała także ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 8 czerwca 2003 r., jakie mogą u niej wystąpić w przyszłości nadto domagała się zasądzenia kosztów procesu według norm prawem przepisanych.

W piśmie procesowym z dnia 19 lutego 2015 r., precyzując żądanie pozwu, wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kwoty 2.000.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 200.000 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.800.000 zł od dnia doręczenia pozwanemu pisma procesowego rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty. Roszczenie dochodzone tytułem renty na zwiększone potrzeby rozszerzono do kwoty 9.720 zł, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca, począwszy od czerwca 2012 r. wraz z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia płatności.

Żądanie w przedmiocie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, jakie mogą ujawnić się w przyszłości u powódki pozostało bez zmian, podobnie jak żądanie zasądzenia od pozwanego kosztów procesu według norm prawem przepisanych.

Na uzasadnienie tych żądań powódka podała, że w dniu 8 czerwca 2003 r. uległa wypadkowi komunikacyjnemu. Idąc pod opieką ojca M. K., poboczem drogi w miejscowości N., została potrącona przez samochód osobowy marki Ł., którego kierująca posiadała polisę OC wykupioną w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym. Bezpośrednio po zdarzeniu została przetransportowana do szpitala w E. w stanie bardzo ciężkim - wywołanym szeregiem urazów, w tym urazem czaszkowo - mózgowym ze stłuczeniem pnia mózgu. Na skutek wypadku doznała niedowładu spastycznego czterokończynowego. Uraz czaszkowo-mózgowy był na tyle silny, że wywołał nieodwracalne zmiany ograniczające sprawność psychofizyczną, skutkujące koniecznością stałego leczenia i rehabilitacji. Uzasadniając wysokość dochodzonego zadośćuczynienia powódka wskazała, iż jest to kwota adekwatna przy uwzględnieniu zakresu następstw wypadku, skoro trwały uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznała, wynosi 100%.

Na sumę dochodzoną tytułem renty za zwiększone potrzeby powódki składały się: koszty opieki w kwocie 7.200 zł miesięcznie, koszty rehabilitacji - 2.200 zł, koszty dojazdów do placówek medycznych - 100 zł i zakup środków higieny w postaci pieluch - 220 zł.

Uzasadniając żądanie w przedmiocie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, jakie mogą wystąpić w przyszłości, powódka stała na stanowisku, iż proces leczenia nie został jeszcze zakończony i nie można wykluczyć ujawnienia się kolejnych anomalii zdrowotnych, pozostających w bezpośrednim związku z wypadkiem.

Pozwany (...) S.A. w W. w odpowiedzi na pozew domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia na jego rzecz od powódki kosztów procesu według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu swego stanowiska wywodził, iż nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenie z dnia 8 czerwca 2003 r., gdyż śledztwo w sprawie wypadku komunikacyjnego w którym powódka brała udział, zostało umorzone z uwagi na brak ustawowych znamion przestępstwa.

Jednocześnie pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powódki, podkreślając, iż w dacie zdarzenia wypadkowego w systemie prawnym funkcjonował art. 442 k.c., wedle którego przedawnienie roszczenia wynikającego z czynu niedozwolonego następowało z upływem trzyletniego terminu, a skoro tak, to roszczenia powódki przedawniły się w roku 2006.

Pozwany podniósł także zarzut winy w nadzorze nad małoletnią ze strony jej ojca - M. K., który idąc poboczem ruchliwej drogi powinien był zachować szczególną ostrożność, tj. trzymać dziecko za rękę, uniemożliwiając przemieszczenie się w kierunku osi jezdni. Pozwany zakwestionował wysokość roszczenia z tytułu zadośćuczynienia podkreślając, iż żądana kwota przekracza kompensacyjny walor, jaki powinno spełniać roszczenie dochodzone na tej podstawie, a jej zasądzenie prowadziłoby w istocie do bezpodstawnego wzbogacenia powódki. Roszczenie rentowe zakwestionował zarówno co do zasady jak i co do wysokości.

Pozwany domagał się także oddalenia roszczenia o ustalenie, argumentując takie stanowisko brakiem po stronie powódki interesu prawnego w uzyskaniu takiego rozstrzygnięcia.

Z dniem 28 grudnia 2012 r. (...) S.A. w W. zostało przejęte przez Towarzystwo (...) S.A. w W.; Towarzystwo (...) S.A. w W. wstąpiło we wszelkie prawa i obowiązki (...) S. A. w W..

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 8 czerwca 2003 r., w N. poboczem drogi publicznej nr W (...), D. K. i M. K. wracali z córkami od znajomych. Podczas spotkania ojciec powódki spożywał alkohol. D. K. z siostrą - bliźniaczką powódki - W. K., szła poboczem drogi jako pierwsza, niosąc córkę na rękach, w odległości kilkudziesięciu metrów za nimi szedł M. K., pchając pusty dziecięcy wózek, powódka P. K. znajdowała się pomiędzy wózkiem, a idącym za nią ojcem. Powódka nie była trzymana za rękę przez ojca.

Około godziny 20 doszło do wypadku drogowego. Kierująca samochodem marki Ł. G., jadąc w kierunku K., dojeżdżając do łuku drogi w prawo potrąciła małoletnią P. K., która idąc lewą stroną jezdni wraz z ojcem nagle wybiegła zza wózka dziecięcego, prowadzonego przez niego, wprost pod nadjeżdżający samochód marki Ł.. W wyniku tego zdarzenia powódka doznała obrażeń ciała w postaci urazu czaszkowo-mózgowego z głębokim otarciem skóry okolicy czołowej po stronie lewej ze stłuczeniem pnia mózgu, długotrwałej śpiączki, następowego zespołu apalicznego, napadów padaczkowych, stłuczeń i powierzchniowych otarć naskórka w obrębie barku lewego i kończyny górnej lewej, stanowiących ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.

Toczące się w tej sprawie śledztwo z artykułu 177 § 2 k.k. zostało umorzone postanowieniem z dnia 25 września 2003 r., zatwierdzonym następnie przez prokuratora Prokuratury Rejonowej w Elblągu, z uwagi na brak ustawowych znamion przestępstwa, tj. na podstawie art. 17 § 1 pkt. 2 k.p.k. Z treści uzasadnienia tego postanowienia wynika, że zgromadzony w ramach postępowania przygotowawczego materiał dowodowy wskazywał, iż przyczyną zaistnienia wypadku drogowego z dnia 8 czerwca 2003 r. było nieprawidłowe zachowanie powódki, polegające na wbiegnięciu na jezdnię, zza prowadzonego przez jej ojca wózka dziecięcego, bezpośrednio pod nadjeżdżający samochód kierowany przez M. G. (1), w wyniku czego kierująca przedmiotowym pojazdem nie miała jakichkolwiek możliwości uniknięcia wypadku. Posiłkowo przyczyną zaistnienia zdarzenia uznano także zachowanie ojca powódki, który nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku opieki nad dzieckiem w trackie poruszania się po drodze publicznej.

Po wypadku u ojca powódki M. K. wykonano badanie na zawartość alkoholu we krwi; wykazało ono stężenie odpowiadające 0,51 mg/dm 3 (faza wydalania).

Powódka z miejsca wypadku została przewieziona przez Pogotowie (...) do Wojewódzkiego Szpitala (...) w E. na Oddział Dziecięcy, a następnie przekazana na oddział intensywnej opieki medycznej tego szpitala, w stanie śpiączki mózgowej. U powódki zdiagnozowano krwiak w okolicy ciała modzelowatego, z pojawieniem się symptomów niedowładu czterokończynowego. Po konsultacji neurologicznej stwierdzono objawy zespołu apalicznego.

Następnie u powódki pojawiły się napadowe stany prężenia mięśni odpowiadające napadom padaczkowym tonicznym, niwelowane wdrożeniem leczenia przeciwdrgawkowego. Powstały przykurcze w stawach łokciowych i kolanowych.

Podczas dalszego leczenia pojawiły się częste napady padaczkowe z objawami autoagresji, objawy agresji wobec otoczenia, napadowe bóle głowy, zaburzenia koordynacji wzrokowo-ruchowej. Motoryka powódki jest ograniczona do czworakowania, z końsko - szpotawym ustawieniem stóp, powódka nie utrzymuje równowagi, wystąpiły objawy niezborności, zaś zaburzenia mowy uniemożliwiają kontakt z otoczeniem, powódce obecnie stale aplikowane są leki przeciwdrgawkowe.

Powódka wielokrotnie przechodziła turnusy rehabilitacyjne w Dziecięcym Oddziale Wczesnego Usprawniania Szpitala (...) II w B.. We wrześniu 2011 r. poddana została zabiegowi uwolnienia przykurczów kończyn dolnych, poddawana była także terapii logopedycznej.

Obecnie u powódki napady padaczkowe następują kilka razy w miesiącu. Zaburzenia mobilności, upośledzony kontakt werbalny z otoczeniem, autoagresja, skutkują koniecznością opieki nad powódką przez całą dobę.

P. K. zaliczona została do grona uczniów wymagających kształcenia specjalnego. Wydano orzeczenie o niepełnosprawności powódki do dnia 8 lutego 2017 r.

W toku postępowania dopuszczono dowód z opinii biegłych neurologa, ortopedy oraz rehabilitanta.

Skutkiem wypadku u powódki jest obecnie niedowład czterokończynowy, padaczka, napadowe bóle głowy, encefalopatia pourazowa. Rozlany uraz aksonalny spowodował uszkodzenie praktycznie wszystkich struktur autonomicznych mózgowia. Przebieg patomechanizmów rozlanego urazu aksonalnego tłumaczy uszkodzenie u powódki kory mózgowej, istoty białej półkul, śródmózgowia, pnia mózgu, móżdżku. Uszkodzenie tkanki mózgowej spowodowało trwałe upośledzenie intelektu, padaczkę, niedowład spastyczny czterokończynowy z przykurczami w stawach kończyn, zespół móżdżkowy, zaburzenia mowy, koordynacji wzrokowo-ruchowej, występują u niej napadowe bóle głowy. Doznane urazy drastycznie opóźniły rozwój psychofizyczny. Powódka wymaga całodobowej opieki ze strony innych osób. Zdolności kompensacyjne mózgu powódki ulegają wyczerpaniu, nie rokując nadziei na istotną poprawę stanu neurologicznego. W zakresie neurologicznym powódka wskutek wypadku doznała 100% trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Biegła z zakresu rehabilitacji ustaliła, że u powódki występują obecnie przykurcze w stawach barkowych, łokciowych, nadgarstkowych, kolanowych, stopy ma w ustawieniu końsko - szpotawym. Cechuje ją obniżona siła mięśniowa, widoczne są zaniki mięśni w kończynach dolnych, wzmożone napięcie mięśniowo-spastyczne obustronne, niezborność ruchowa, zaburzenia koordynacji ruchowej, lokomocji i motoryki. Dotychczasowa rehabilitacja powódki doprowadziła do znacznej poprawy jej stanu zdrowia, nadal jednak wymaga stałej i kompleksowej rehabilitacji w formie zajęć i terapii usprawniających z dziedziny kinezyterapii i hydroterapii. Powódka wymaga rehabilitacji pięć razy w tygodniu po jednej godzinie zajęć. Koszt jednej godziny rehabilitacji szacuje się w granicach od 80 zł do 120 zł.

P. K. wymagała, wymaga, i wymagać będzie stałej opieki osób trzecich, leków oraz specjalistycznej pielęgnacji także w przyszłości. Rokowania odnośnie samodzielnej egzystencji powódki nie są pomyślne.

W zakresie ortopedycznym powódka na skutek wypadku doznała załamania podudzia lewego, które było leczone nieoperacyjnie za pomocą szyny gipsowej. Z powodu narastających przykurczów mięśniowych obu kończyn dolnych powódka była leczona operacyjnie.

W dniu 8 września 2011 r. usunięto u powódki przykurcze stawów biodrowych, kolanowych oraz stóp. Przykurcze spastyczne kończyn górnych i dolnych oraz nieprawidłowy rozwój stóp utrzymują się.

Przykurcze spastyczne kończyn oraz ich deformacja będą się z czasem nasilać, a w przyszłości wymagać mogą dalszego operacyjnego leczenia. Nie rokuje się istotnej poprawy stanu zdrowia powódki w zakresie ortopedycznym w przyszłości. Zachodzi konieczność leczenia rehabilitacyjnego powódki do końca jej życia oraz stałej opieki nad nią osób trzecich. W zakresie ortopedycznym trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 100%.

W toku postępowania likwidacyjnego poprzednik prawny pozwanego w dniu 18 maja 2011 r. odmówił powódce wypłaty świadczeń podnosząc, iż jej roszczenia uległy przedawnieniu, zaś kierująca pojazdem nie popełniła przestępstwa, co mogłoby uzasadniać dłuższy termin przedawnienia.

W dniu 7 lutego 2012 r. powódka ponownie zgłosiła szkodę poprzednikowi prawnemu pozwanej, domagając się zasądzenia na jej rzecz kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pozwany w piśmie z dnia 16 marca 2012 r. odmówił wypłaty świadczenia, podnosząc zarzut przedawnienia.

Małżeństwo rodziców powódki zostało rozwiązane przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego w Elblągu z dnia 30 marca 2004 r., sygn. VC (...), z winy M. K..

Przedstawicielka ustawowa małoletniej powódki otrzymuje zasiłek pielęgnacyjny na córkę w kwocie 153 zł miesięcznie, otrzymuje także 1.200 zł zasiłku socjalnego oraz alimenty na rzecz P. K. w kwocie 500 zł zaś na rzecz W. K. w kwocie 400 zł.

Powódka miesięcznie potrzebuje 120 sztuk pampersów, z czego zakup 60 sztuk jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Z refundacji tej powódka nie korzysta.

(dowód: postanowienie o umorzeniu śledztwa przez Komisariat Policji w P., k. 191-192; dokumentacja medyczna małoletniej powódki, k. 20-49, 55-58; protokół z przeprowadzonego badania krwi M. K. na zawartość alkoholu, k. 171-172; orzeczenie numer (...) z dnia 17 września 2009 r. o potrzebie kształcenia w warunkach specjalnych, k. 51-54; orzeczenie o niepełnosprawności powódki, k. 59; pisemna opinia biegłego z Fundacji (...) w P. Zespołu (...) ds. Wypadków (...) z dnia 12 sierpnia 2013 r. wraz z opinią pisemną uzupełniającą, k. 280-303, 334-341; opinia biegłego z zakresu neurologii J. S., k. 415-419; opinia biegłej z zakresu rehabilitacji M. S. (1), k. 451-456; opinia biegłego z zakresu ortopedii i neurologii R. K., k. 478-478 verte; pismo poprzednika prawnego pozwanego z dnia 18 maja 2011 r. w przedmiocie odmowy powódce wypłaty roszczeń dochodzonych w postępowaniu likwidacyjnym, k. 60, zgłoszenie szkody przez powódkę pozwanemu z dnia 07 lutego 2012 r., k. 61-64; pismo pozwanego z dnia 16 marca 2012 r., k. 67; zeznania świadków: M. G. (1), k. 132 verte-134; M. S. (2), k. 139 verte-140; E. A. (1), k. 140-141 verte; Z. J., k. 159 verte-160; M. K., k. 160-160 verte; R. R., k. 201 verte-202 verte; W. Ł., k. 249; zeznania przedstawicielki ustawowej małoletniej powódki D. K., k. 552 verte-553 verte)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo wywiedzione przez małoletnią powódkę P. K. zasługiwało na częściowe uwzględnienie. W pierwszej kolejności należy jednak odnieść się do zarzutu przedawnienia, podniesionego przez pozwanego. W tym kontekście pozwany podkreślał, iż w dacie wypadu w polskim systemie prawa cywilnego funkcjonował przepis art. 442 k.c., który powinien znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie.

Okolicznością niesporną jest, że do zdarzenia z którego powódka wywodzi roszczenie doszło w dniu 8 czerwca 2003 r. W tej dacie przedawnienie roszczeń obejmujących naprawienie szkód wynikających z czynów niedozwolonych, regulował przepis art. 442 k.c., zgodnie z którym roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulegało przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawniało się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę.

Na mocy art. 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. 2007, Nr 80, poz. 538) przepis art. 442 kodeksu cywilnego został uchylony, równocześnie dodany został art. 442 1 kc, wedle którego roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (§ 1). Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (§ 2). W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (§ 3). Przedawnienie roszczeń osoby małoletniej o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat dwóch od uzyskania przez nią pełnoletności (§ 4). Jednocześnie zgodnie z art. 2 ustawy zmieniającej, do roszczeń, o których mowa w art. 1, powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 kodeksu cywilnego.

Art. 442 k.c. utracił moc w dniu 10 sierpnia 2007 r., z uwagi na treść przepisów przejściowych należało ocenić, czy w tej dacie roszczenia powódki były przedawnione. Zarówno przepis art. 442 § 1 k.c., jak i art. 442 ( 1) § 1 k.c., w jednakowy sposób określały początek biegu trzyletniego okresu przedawnienia roszczeń z czynów niedozwolonych, stanowiąc, że roszczenia takie przedawniają się z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Powyższe wskazuje, że datę wymagalności roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym wyznacza uzyskanie wiedzy o dwóch faktach, po pierwsze o szkodzie i po drugie o osobie obowiązanej do jej naprawienia, przy czym obie te przesłanki powinny być spełnione łącznie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 października 2013 r., I ACa 586/13, system Informacji Prawnej Lex Omega nr 1394246).informacje o jednostce

orzeczenia sądów

informacje o jednostce

Nie ma wątpliwości, iż do ujawnienia szkody powódki doszło bezpośrednio po zdarzeniu z dnia 8 czerwca 2003 r., znana była też osoba kierująca pojazdem i podmiot ubezpieczający, skoro tak to roszczenia powiązane ze szkodą, będącą skutkiem wypadku, podlegały trzyletniemu terminowi przedawnienia liczonemu od dnia wypadku.

Na aprobatę zasługiwało stanowisko pozwanego, wedle którego skoro postępowanie przygotowawcze zostało prawomocnie umorzone na podstawie art. 17 § 1 pkt. 2 k.p.k., to nie można uznać aby do wypadku doszło wskutek zbrodni lub występku. W takiej sytuacji nieuprawnionym byłoby odwoływanie się do regulacji art. 442 § 2 k.c., w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 sierpnia 2007 r., przewidującym dziesięcioletni termin przedawnienia roszczeń w przypadku szkód wynikłych ze zbrodni lub występku.

W tych warunkach, na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut pozwanego odnośnie przedawnienia roszczeń powódki, co do zasady, uznać należało za usprawiedliwiony. Niemniej jednak, w ocenie Sądu, okoliczności tej sprawy nie uzasadniały odmowy powódce ochrony prawnej li tylko z uwagi na podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczeń.

Zgodnie z art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Norma art. 5 k.c. ma charakter wyjątkowy i może być zastosowana tylko po wykazaniu wyjątkowych okoliczności. Przy ocenie, czy zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa, rozstrzygające znaczenie mają okoliczności konkretnego wypadku, zachodzące po stronie poszkodowanego oraz osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. W szczególności ma znaczenie charakter uszczerbku, jakiego doznał poszkodowany, przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia i czas jego trwania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2007 r., III CSK 208/06, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 457729). Sąd wyjątkowo może nie uwzględnić zarzutu upływu terminu przedawnienia roszczenia jeżeli jego podniesienie przez pozwanego jest nadużyciem prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, system Informacji Prawnej Lex Omega nr 49120).

W ocenie Sądu w okolicznościach tej sprawy podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczeń powódki powinno być kwalifikowane właśnie w kategoriach nadużycia prawa.

W dacie wypadku powódka była dwuletnim dzieckiem, oczywistym jest zatem, że nie mogła ona posiadać wiedzy o terminach przedawnienia roszczeń związanych z doznaną szkodą, nie mogła także podjąć żadnych czynności zmierzających do dochodzenia tych roszczeń. Bierne zachowanie jej rodziców było po części usprawiedliwione koniecznością przeorganizowania i dostosowania dotychczasowego życia do nowych warunków funkcjonowania z dzieckiem niepełnosprawnym, spiętrzeniem dodatkowych obowiązków z tym związanych, obciążających głównie D. K., z uwagi na rozpad jej małżeństwa z M. K. i wyprowadzenie się tego ostatniego z domu niedługo po wypadku.

Należy wskazać w tym miejscu, że wprowadzając nową regulację dotycząca przedawnienia, ustawodawca dążył do zapobieżeniu ujemnym skutkom bierności rodziców małoletnich, którzy doznali szkody na osobie. Zgodnie z cytowanym wyżej § 4 art. 442 1 kc przedawnienie roszczeń małoletniego o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat dwóch od uzyskania pełnoletności. W ocenie Sądu, kierunek zmian ustawowych powinien być wskazówką interpretacyjną przy wykładni uprzednio obowiązujących przepisów, regulujących instytucję przedawnienia.

Dla uznania zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa znaczenie ma również ustalony w toku postępowania dowodowego zakres uszczerbku na zdrowiu powódki, który został oszacowany przez biegłych z zakresu ortopedii, neurologii oraz rehabilitacji na 100 %. W tych okolicznościach, odmowa chociażby częściowej kompensaty szkody byłaby nieusprawiedliwiona.

Nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia roszczeń dochodzonych pozwem, obligowało Sąd do dokonania merytorycznej oceny żądań wywodzonych przez P. K..

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w powiązaniu z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W myśl zaś art. 361 § 1 i 2 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

Wykładnia art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. prowadzi do wniosku, że zadośćuczynienie ma za zadanie zrekompensowanie krzywdy doznanej przez osobę poszkodowaną czynem niedozwolonym, na którą składają się cierpienia fizyczne, zwłaszcza w formie bólu oraz cierpienia psychiczne rozumiane jako ujemne przeżycia w związku z cierpieniami fizycznymi będącymi następstwem uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia. Ten rodzaj odszkodowania ma na celu złagodzenie tych cierpień. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia kierować się należy przede wszystkim czasem trwania doznanych przez poszkodowanego cierpień, długotrwałością procesu leczenia, bolesnością oraz uciążliwością zabiegów medycznych, w tym zwłaszcza operacji, występującym poczuciem nieprzydatności na skutek zmienionej sytuacji po wypadku oraz wiekiem poszkodowanego; dokonać należy także oceny skutków czynu niedozwolonego i prognoz dotyczących powrotu poszkodowanego do zdrowia, jak też mieć należy na uwadze, że zadośćuczynienie powinno stanowić dla poszkodowanego ekonomicznie odczuwalną wartość aczkolwiek nie może być nadmierne w stosunku do realiów ekonomicznych kraju (por. Komentarz do Kodeksu Cywilnego pod red. G. Bieńka, Wyd. Prawnicze W-wa 2003r., str. 431-437).

Biorąc pod uwagę kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. „Wartość odpowiednia”, to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Pamiętać przy tym należy, że na wysokość zadośćuczynienia składają się cierpienia pokrzywdzonego – tak fizyczne jak i psychiczne – których rodzaj, czas trwania i natężenie, należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretnie kwota jest „odpowiednia” do rozmiaru krzywdy, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne (wyrok SN z dnia 4 lutego 2008, III KK 349/07, LEX nr 395071). Jednocześnie wskazać należy, iż zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości, jak zdrowie czy integralność cielesna, a okoliczności wpływające na określenie tej wysokości, jak i kryteria ich oceny muszą być zawsze rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w której się znalazł (wyrok SN z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, LEX nr 351187). Doniosłą rolę w omawianej kwestii pełni także wiek osoby poszkodowanej. Intensywność cierpień z powodu doznanych urazów lub trwałego kalectwa w silniejszym stopniu będzie przejawiać się u człowieka młodego, a zatem zasadnym jest w tych okolicznościach zasądzenie wyższego zadośćuczynienia.

Roszczenie rentowe zgłoszone przez powódkę, znajduje oparcie w art. 444 § 2 k.c., w myśl którego jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

W celu ustalenia następstw wypadku z dnia 8 czerwca 2003 r. w życiu małoletniej powódki, dopuszczono dowód z opinii biegłych z zakresu medycyny.

Biegły neurolog J. S. wskazał, że na skutek wypadku powódka doznała ciężkiego urazu czaszkowo-mózgowego, wystąpiły u niej objawy rozlanego urazu aksonalnego z długotrwałą utratą przytomności i śpiączką. Stan apaliczny jest najniższym poziomem funkcjonowania mózgu, w istocie ostatnim stanem przed śmiercią człowieka. Rozlany uraz aksonalny spowodował uszkodzenie praktycznie wszystkich struktur autonomicznych mózgowia. Doznany przez powódkę uraz spowodował kaskadę zmian patologicznych trwających wiele tygodni. Po całkowitym przerwaniu części aksonów i częściowym uszkodzeniu innych nastąpiło upośledzenie i eliminacja toksycznych metabolitów oraz wtórne uszkodzenie dalszych aksonów, z narastaniem dysfunkcji i niszczenia neuronów. Przebieg patomechanizmów rozlanego urazu aksonalnego tłumaczy uszkodzenie u powódki kory mózgowej, istoty białej półkul, środmózgowia, pnia mózgu, móżdżku. Uszkodzenie tkanki mózgowej spowodowało trwałe upośledzenie intelektu, padaczkę, niedowład spastyczny czterokończynowy z przykurczami w stawach kończyn, zespół móżdżkowy, zaburzenia mowy, koordynacji wzrokowo - ruchowej, napadowych bólów głowy. Doznane przez powódkę urazy, w ocenie biegłego, drastycznie opóźniły jej rozwój psychofizyczny, występuje u niej trwałe i głębokie upośledzenie intelektu, wymaga ona całodobowej opieki ze strony innych osób z powodu znacznego i najpewniej trwałego upośledzenia czynności narządu ruchu i zaburzeń mowy. Zdolności kompensacyjne mózgu ulegają wyczerpaniu, a stwierdzona plastyczność mózgu nie daje już nadziei na istotną poprawę stanu neurologicznego powódki. Zdaniem biegłego możliwe konsekwencje tego urazu już się ujawniły, leczenie i rehabilitacja powódki mogą poprawić stan jej zdrowia, lecz nie spowodują powrotu możliwości samodzielnej egzystencji. Powódka wymagała, wymaga i będzie wymagała opieki osób trzecich, a także stosowania odpowiednich leków, specjalistycznej pielęgnacji w pełnym zakresie. Nie istnieje obecnie szansa pełnego wyleczenia w związku z doznanymi przez nią urazami wskutek zdarzenia z dnia 8 czerwca 2003 r.

Biegła z zakresu rehabilitacji M. S. (1) w opinii wskazała, że na skutek urazów doznanych w wypadku komunikacyjnym z dnia 8 czerwca 2003 r. powódka obecnie wykazuje przykurcze w stawach barkowych, łokciowych, nadgarstkowych, kolanowych, stopy ma w ustawieniu końsko - szpotawym; stwierdzono u niej obniżoną siłę mięśniową, widoczne są zaniki mięśni w kończynach dolnych, wzmożone napięcie mięśniowo-spastyczne obustronne, niezborność ruchowa, zaburzenia koordynacji ruchowej, lokomocji i motoryki. Powódka przy pionizacji potrzebuje asekuracji i pomocy osoby trzeciej, analogicznie jak we wszystkich czynnościach życiowych. Jej chód cechuje spastyczność, zwykle przyjmuje pozycję siedzącą, cierpi na napadowe bóle głowy oraz częste napady padaczkowe. W ocenie biegłej dotychczas prowadzona u powódki rehabilitacja doprowadziła do znacznej poprawy stanu jej zdrowia. Powódka od stanu apalicznego z brakiem reakcji na bodźce zewnętrzne, porażenia czterokończynowego, upośledzenia aparatu narządu ruchu na skutek procesu rehabilitacji zaczęła czworakować, wstawać na prawej nodze, stać przy drabinkach z asekuracją, wykonywać proste polecenia. Zdaniem biegłej powódka, dla utrzymania efektów już uzyskanych, wymaga stałej i kompleksowej rehabilitacji w formie zajęć i terapii usprawniających w postaci kinezyterapii oraz hydroterapii. W ocenie biegłej powódka wymaga rehabilitacji pięć razy w tygodniu, po jednej godzinie dziennie.

W zakres rehabilitacji powinny wchodzić zajęcia zmierzające do redukcji napięcia nerwowo - mięśniowego, zwiększające kontrolę motoryczną oraz zakres ruchomości stawów oraz usuwające istniejące obecnie przykurcze mięśniowe. Powódka powinna wykonywać ćwiczenia ogólnokondycyjne, chodu, oddechowe, lokomocji, wzmacniające siłę mięśniową, chwytność rąk, przywracające precyzję ruchów ręki. Wskazany byłby także masaż leczniczy, hydroterapia, terapia (...), (...), ćwiczenia w zakresie samoobsługi, zmniejszające spastyczność kończyn, ćwiczenia równoważne, grawitacyjne, odruchowe. Powódka powinna również wyrównywać istniejący deficyt poprzez kompensację kształtowania ruchów precyzyjnych, stymulację korzystnych wzorców ruchowych, poprawiające czucie w kończynach i tułowiu.

W ocenie biegłej wskazane jest, aby powódka była rehabilitowana w warunkach domowych przy wykorzystaniu dostępnych ku temu metod, gdyż rehabilitacja prowadzona w placówkach służby zdrowia, z uwagi na jej ograniczony wymiar godzinowy, nie jest dla powódki wystarczająca. Biegła podkreśliła jednocześnie, iż zaprzestanie rehabilitacji mogłoby doprowadzić u powódki do utraty i cofnięcia już nabytych umiejętności. Biegła koszt jednej godziny rehabilitacji powódki oszacowała w granicach od 80 zł do 120 zł - w zależności od miejsca świadczenia usług oraz kwalifikacji rehabilitanta.

Biegły z zakresu (...) podkreślił, iż w zakresie ortopedycznym powódka na skutek wypadku z dnia 8 czerwca 2003 r. doznała załamania podudzia lewego, które było leczone nieoperacyjnie za pomocą szyny gipsowej. Z powodu narastających przykurczów mięśniowych obu kończyn dolnych powódka była leczona operacyjnie, gdzie dnia 08 września 2011 r. usunięto powódce przykurcze stawów biodrowych, kolanowych oraz stóp. U powódki po wypadku w dalszym ciągu utrzymują się przykurcze spastyczne kończyn górnych i dolnych oraz nieprawidłowy rozwój stóp. Przykurcze spastyczne kończyn oraz ich deformacje będą się z czasem nasilać, a w przyszłości wymagać mogą dalszego operacyjnego leczenia. Biegły podkreślił, że powódka wymaga stałej opieki osób trzecich, stałego leczenia rehabilitacyjnego i przeciwodleżynowego.

Biegły ortopeda nie rokował istotnej poprawy stanu zdrowia powódki w przyszłości, sugerując konieczność leczenia rehabilitacyjnego powódki do końca jej życia, oraz stałej opieki osób trzecich.

Przedstawione wyżej opinie biegłych Sąd uznał za logicznie, wewnętrznie spójne, należycie umotywowane, sporządzone przez osoby posiadające odpowiednią wiedzę specjalistyczną w dziedzinach medycyny, do których odnosiły się zagadnienia stawiane w tezie dowodowej. Jednocześnie podkreślenia wymaga, iż żadna ze stron wniosków wynikających z tych opinii nie kwestionowała. W tym stanie rzeczy to źródło dowodowe miało priorytetowe znaczenie dla ustalenia stanu zdrowia powódki, będącego wynikiem wypadku komunikacyjnego z dnia 8 czerwca 2003 r.

Określony przez biegłych trwały, stały uszczerbek na zdrowiu powódki oszacowany został na 100 %, co obrazuje zakres negatywnych następstw wypadku dla jej życia. Przede wszystkim na obecny stan powódki wpływa doznany ciężki uraz czaszkowo-mózgowy, wyłączone są pozytywne rokowania na przyszłość odnośnie poprawy jej stanu neurologicznego. Jednocześnie biegli wszystkich specjalizacji medycznych, wydający opinie w przedmiotowej sprawie podkreślali, że powódka na skutek doznanych urazów jest osobą niesamodzielną, wymagającą pomocy osób trzecich w zakresie wykonywania wszystkich czynności życiowych, stan ten trwa od momentu wypadku i nie ma pozytywnych prognoz, aby uległ zmianie w przyszłości. Innymi słowy powódka na skutek doznanych urazów nie odzyska zdolności do samodzielnej egzystencji. Rehabilitacja również nie pozwoli na przywrócenie pełnej sprawności organizmu - choć jak wskazywała biegła – stan powódki od momentu wypadku znacznie się poprawił i kontynuowanie procesu rehabilitacji jest niezbędne przez cały dalszy okres jej życia.

Powódka w wyniku wypadku, z pogodnego dziecka mającego przed sobą okres szczęśliwego dzieciństwa, stała się osobą niepełnosprawną, spędzającą ten okres życia w szpitalach i placówkach rehabilitacyjnych, doznane urazy neurologiczne wykluczyły powódkę z normalnego funkcjonowania, czyniąc ja tym samym całkowicie uzależnioną od pomocy osób drugich. Nie ulega wątpliwości, iż powódka w dacie wypadku jako dwuletnie dziecko również była zależna od innych osób, rodziców, niemniej jednak to zdarzenie wykluczyło możliwość dalszego płynnego rozwoju, usamodzielniania, osiąganych przez dziecko z każdym rokiem jego życia.

Poczynione wyżej ustalenia odnośnie stanu zdrowia powódki dają podstawę dla uznania roszczeń dochodzonych pozwem za częściowo zasadne. Na zakres tego uznania wpływ musi mieć jednak również to, w jakim zakresie na zaistnienie zdarzenia miało zachowanie samej powódki a także, czy zachodziły podstawy dla miarkowania zakresu odpowiedzialności pozwanego w oparciu o art. 362 k.c.

W celu ustalenia przyczyn zaistnienia zdarzenia drogowego z dnia 8 czerwca 2003 r. oraz określenia, czy był on wynikiem naruszenia jakichkolwiek zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez kierującą pojazdem marki Ł. G., dopuszczony został dowód z opinii Fundacji (...) w P..

Z opinii biegłego L. K., opiniującego w ramach Fundacji, wynika, że w chwili zaistnienia wypadku powódka, poruszająca się pieszo po drodze publicznej, przemieszczała się w poprzek jezdni poza oznakowanym przejściem dla pieszych, z prawej strony jezdni na lewą, bokiem do nadjeżdżającego z lewej strony samochodu osobowego marki Ł., w konsekwencji czego została uderzona prawą stroną przedniej części pojazdu. W momencie potrącenia powódki prędkość samochodu osobowego wynosiła około 42,8 km/h, była zatem mniejsza od administracyjnie dopuszczalnej w tym obszarze. Bezpośrednią przyczyną wypadku było nagłe przemieszczenie się powódki pod nadjeżdżający samochód, poza oznakowanym przejściem dla pieszych, zza przeszkody w postaci wózka dziecięcego ograniczającego widoczność.

W opinii wskazuje się, iż dziecko w wieku do 7 lat, zgodnie z art. 43 ustawy Prawo o ruchu drogowym, może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat. Opiekę nad powódką powinien sprawować idący z nią ojciec M. K., który był jednocześnie zobligowany do zapobieżenia przemieszczeniu się powódki na jezdnię. Kierująca samochodem osobowym marki Ł. G. nie miała możliwości uniknięcia potrącenia powódki, a tym samym nie istniał jednoznaczny związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy zachowaniem M. G. (1), a powstaniem przedmiotowego wypadku drogowego.

W opinii uzupełniającej sporządzonej na skutek złożenia przez powódkę zarzutów, podtrzymane zostało stanowisko prezentowane w opinii podstawowej. W związku z likwidacją akt postępowania przygotowawczego, biegły nie dysponował opisem miejsca zdarzenia a w szczególności pomiarami, jakie zapewne zostały wykonane przez funkcjonariuszy policji. Ustalenie prędkości z jaką pojazd uderzył w powódkę możliwe było przy zastosowaniu metody tzw. rozwinięcia pieszego, matematycznie ustalono tę prędkość na około 42,8 km/h. Z uwagi na nagłe zaistnienie zagrożenia, kierująca nie zdążyła zredukować prędkości jazdy, a skoro tak, to z podobną prędkością musiała się poruszać przed wypadkiem. Ustalona przez biegłego prędkość jest wysoce prawdopodobna; odpowiada prędkości deklarowanej przez M. G. (1), dodatkowo zauważyć należy, że skutki zdarzenia wskazują, że kierująca Ł. nie mogła poruszać się z istotnie większą prędkością. Małoletnia powódka w chwili wypadku miała zaledwie 2 lata i 4 miesiące. Układ kostny dziecka w tym wieku jest jeszcze bardzo delikatny. Powódka została uderzona przede wszystkim w głowę, mimo tego przeżyła wypadek. Za istotną okoliczność uznać należy także i to, że dziecko na skutek uderzenia zostało odrzucone na niewielką odległość (leżało przy samochodzie po jego zatrzymaniu – zeznania M. G. k. 133, E. A. k. 140v - 141), a zatem siła uderzenia, zależna przecież od prędkości poruszania się pojazdu, nie mogła być bardzo duża.

Nie było podstaw dla przyjęcia, iż w momencie uderzenia pojazd poruszał się zbyt blisko prawej krawędzi jezdni. Brak jest jakichkolwiek dowodów potwierdzających tę sugestię strony powodowej.

W momencie uderzenia w powódkę M. G. (1) nie miała możliwości wcześniejszego rozpoznania zagrożenia na drodze i zareagowania poprzez zmianę sposobu jazdy; dziecko zauważyła poza jezdnią przy jej prawej krawędzi, idące pod opieką osoby dorosłej.

Stanowisko przedstawione przez opiniującego uznać należało za racjonalne logiczne i przekonujące. W konsekwencji należało je uwzględnić przy ustalaniu przebiegu zdarzenia, z którego powódka wywodzi roszczenie.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd uznał, że kierująca samochodem osobowym marki Ł. G., w momencie potrącenia powódki poruszała się z prędkością niższą od administracyjnie dopuszczalnej, nie miała możliwości uniknięcia potrącenia powódki, bezpośrednią przyczyną wypadku było nagłe przemieszczenie się powódki na jezdnię pod nadjeżdżający samochodu, poza wyznaczonym przejściem dla pieszych.

W przedmiotowej sprawie podstawy odpowiedzialności pozwanego upatrywać należało w art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 822 kc. Wedle pierwszego ze wskazanych przepisów samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody odpowiada tak jak prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody i ponosi odpowiedzialności za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ten ruch, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej, z wyłącznej winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Obowiązkiem samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego, żądającego zwolnienia od odpowiedzialności, jest wykazanie zaistnienia jednej z trzech wyżej wymienionych przesłanek egzoneracyjnych.

Z treści art. 426 k.c. wynika, że małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Skoro uczestnikiem wypadku komunikacyjnego z dnia 8 czerwca 2003 r. była powódka, mająca wówczas zaledwie 2 lata i 4 miesiące, to bez wątpienia dziecku temu winy przypisać nie można. Nie zostały spełnione także dwie pozostałe przesłanki wymieniane w art. 436 § 1 k.c., tj. szkoda nie była następstwem siły wyższej oraz nie powstała z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą pozwany nie ponosił odpowiedzialności.

Jednocześnie zaznaczyć trzeba, że osoba zobowiązana według przepisów o czynach niedozwolonych do naprawienia szkody, poniesionej przez małoletnie dziecko, nie może na podstawie art. 362 k.c. żądać zmniejszenia swego obowiązku odszkodowawczego wobec tego dziecka na tej podstawie, że szkoda pozostaje w związku przyczynowym również z zawinieniem rodziców poszkodowanego, wyrażającym się w braku należytego nadzoru (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 1983 r., I CR 33/83, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 2898). Odnosząc powyższe do stanu faktycznego sprawy podkreślenia wymaga, że zakres obowiązku naprawienia szkody przez pozwanego nie mógł ulec redukcji z uwagi na zachowanie ojca małoletniej powódki M. K. w momencie zaistnienia wypadku.

W ocenie Sądu nie ma wątpliwości, iż nadzór nad powódką podczas poruszania się poboczem drogi publicznej nie był przez M. K. sprawowany należycie. Zgromadzony materiał dowodowy uzasadnia tezę, iż powódka nie była trzymana za rękę, nie siedziała w wózku dziecięcym, który M. K. pchał przed sobą, poruszała się swobodnie w przestrzeni pomiędzy ojcem, a pchanym przez niego wózkiem. Niespornym jest nadto, że ojciec powódki poruszając się z dzieckiem po drodze publicznej znajdował się pod wpływem alkoholu, co wynikało z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, w tym samego M. K., jak również z dokumentu - protokołu z przeprowadzonego badania na zawartość alkoholu. Całokształt tych okoliczności zasadnym czyni twierdzenie, że ojciec powódki nie sprawował należytego nadzoru nad nią w momencie zaistnienia wypadku, zaś szkoda pozostawała w związku przyczynowym również z jego zawinieniem - nie stanowi to jednak podstawy dla zmniejszenia obowiązku odszkodowawczego pozwanego w oparciu o art. 362 k.c.

Zauważyć należy, że zgodnie z utrwalonym poglądami doktryny i orzecznictwa, zachowanie się małoletniego poszkodowanego, któremu z powodu wieku winy przypisać nie można, może stosownie do art. 362 k.c. uzasadniać zmniejszenie odszkodowania należnego od osoby odpowiedzialnej za szkodę na podstawie art. 436 k.c.

Surowość odpowiedzialności wynikająca z art. 436 k.c. wyrażająca się w domniemaniu istnienia związku przyczynowego i ograniczeniu okoliczności egzoneracyjnych nie uzasadnia wniosku, że posiadacz pojazdu ma ponosić w całości skutki niezawinionego zachowania się poszkodowanego. Takie stanowisko pozostawałoby w sprzeczności z konstrukcją odpowiedzialności opartej na zasadzie ryzyka wiążącego się z niebezpieczeństwem wynikającym z posługiwania się w komunikacji pojazdami mechanicznymi. Ryzyko to obciąża posiadacza pojazdu w zakresie, w jakim powstanie szkody objęte jest domniemaniem normalnego związku przyczynowego z ruchem pojazdu. Jeżeli przyczyna szkody jest mieszana i jej powstanie pozostaje częściowo w normalnym związku przyczynowym z zachowaniem się, choć nie zawinionym, poszkodowanego, obciążenie posiadacza pojazdu pełnym obowiązkiem naprawienia szkody wykraczałoby poza granice ciążącego na nim ryzyka i byłoby nieuzasadnione i krzywdzące. Prowadzi to do wniosku, że w takim wypadku powinno nastąpić odpowiednie zmniejszenie rozmiarów obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 362 k.c., z tym jednak zastrzeżeniem, że przepis ten ma zastosowanie również wówczas, gdy niezawinione zachowanie się poszkodowanego stanowi wyłączną przyczynę powstania szkody (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 września 1975 r., III CZP 8/75, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 1947).

Jeżeli małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia może zostać zmniejszony stosownie do okoliczności, do których, wobec wyłączenia winy, zalicza się ocena zachowania dziecka według miernika obiektywnej prawidłowości zachowania. Stosowany wzorzec postępowania powinien uwzględniać zróżnicowany, ze względu na rodzaj zdarzenia, wiek, stopień świadomości i rozeznania małoletniego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 513257; analogicznie wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 06 lutego 2014 r., I ACa 1006/13, System Informacji Prawnej Lex 1439177).

Odnosząc powyższe wskazania do okoliczności tej sprawy nie można tracić z pola widzenia, iż powódka w dacie wypadku z dnia 8 czerwca 2003 r. była nieco ponad dwuletnim dzieckiem. W ocenie Sądu, zachowania małoletniego, który nie ukończył lat 13, powinny być oceniane z rozróżnieniem poszczególnych przedziałów wiekowych; dla przykładu w wypadku dziecka dziesięcioletniego można oczekiwać wyższego stopnia orientacji i przewidywania potencjalnych skutków określonych zachowań, aniżeli od dziecka dwuletniego. Należy mieć poważne wątpliwości co do prawidłowości kwalifikowania zachowania dwuletniej powódki na drodze według kryterium „obiektywnej nieprawidłowości”. Niewątpliwie było ono obiektywnie nieprawidłowe i niezgodne z zasadami korzystania z drogi przez osoby piesze. Wiek powódki wskazuje jednak, iż nie mogła mieć ona rozeznania odnośnie obowiązujących zasad ruchu drogowego, ewentualnie mógł ją cechować nikły stopień ich znajomości. Ze względu na wynikającą z wieku oraz stopnia świadomości powódki niemożność przypisania jej winy, a także rodzaju zaistniałego zdarzenia, w ocenie Sądu, należne powódce świadczenie należało pomniejszyć o 25 %.

W ocenie Sądu, mając na uwadze całokształt okoliczności ujawnionych w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, ustalony przez biegłych na 100 % trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynikający z urazów będących skutkiem wypadku z dnia 8 czerwca 2003 r., szczegółowo opisanych w opiniach, kwotą odpowiednią kompensującą krzywdę powódki jest kwota 800.000 zł. Żądana przez powódkę kwota 2.000.000 zł jest kwotą wygórowaną, nieadekwatną do kwot zasądzanych w podobnych sprawach.

Należy w tym miejscu podkreślić, że do rozszerzenia powództwa doszło w końcowym etapie procesu. Nie było to związane z ujawnieniem się jakichkolwiek nowych szkód, a opinie biegłych z zakresu medycyny, z których wynika, że stan powódki jest utrwalony, nie mogły stanowić dla jej przedstawicielki ustawowej żadnego zaskoczenia. W ocenie Sądu powódka rozszerzyła żądanie w tak istotny sposób, by zapobiec zasądzeniu niesatysfakcjonującej kwoty, licząc się z możliwością obniżenia świadczenia z mocy art. 362 k.c.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany nie wypłacił powódce żadnych kwot. W konsekwencji zasądzić należało na jej rzecz kwotę 600.000 zł.

O odsetkach ustawowych od tej kwoty orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., z tym ustaleniem, iż od kwoty 200.000 zł zasądzono je zgodnie z żądaniem od dnia 26 czerwca 2012 r. (dzień wniesienia pozwu, skoro wezwano pozwanego do zapłaty już w 2011 r., art. 817 kc), zaś od kwoty 400.000 zł od dnia 5 marca 2015 r. (dzień następujący po dniu doręczenia pozwanemu pisma procesowego powódki w przedmiocie rozszerzenia powództwa) do dnia zapłaty.

Na częściowe uwzględnienie zasługiwało także roszczenie powódki dochodzone w oparciu o art. 444 § 2 k.c.

Przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 k.c. nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Do przyznania renty wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb jako następstwo czynu niedozwolonego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 17 czerwca 2014 r., I ACa 232/14, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 1496479). Sąd, ustalając wysokość renty z tytułu zwiększonych potrzeb, nie jest zobowiązany do drobiazgowej dokładności. W tym zakresie może kierować się wskazaniami zawartymi w art. 322 k.p.c. (por. wyrok Sądu apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 maja 2014 r., I ACa 84/14, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 1480515).

Po ostatecznym sprecyzowaniu roszczeń powódka tytułem zwiększonych potrzeb dochodziła renty w kwocie 9.720 zł miesięcznie. Na przedmiotową kwotę składał się koszt zakupu pieluchomajtek - 220 zł, koszt dojazdów do placówek medycznych - 100 zł, koszt rehabilitacji świadczonej przez 22 dni w miesiącu po jednej godzinie dziennie - 2.200 zł oraz koszt opieki osób drugich w wymiarze 24 godzin dziennie przez cały miesiąc - 7.200 zł.

Z opinii biegłej z zakresu rehabilitacji wynikało, iż powódka wymaga ciągłego usprawniania, dotychczas przeprowadzona rehabilitacja przynosi pozytywne skutki i zachodzi potrzeba jej kontynuowania. Zakres koniecznej rehabilitacji określony został w wymiarze 5 godzin w tygodniu, po jednej godzinie zajęć dziennie. Podkreślono przy tym, że rehabilitacja świadczona w placówkach publicznej służby zdrowia nie jest wystarczająca i zachodzi potrzeba jej prowadzenia także w warunkach domowych.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał roszczenie rentowe za zasadne do kwoty 1.300 zł miesięcznie, co odpowiada wydatkom na rehabilitację z tytułu 13 godzin zajęć, po jednej godzinie dziennie przy stawce godzinowej w kwocie 100 zł, mieszczącej się w granicach wynagrodzenia za takie usługi, wskazywanej przez biegłą w opinii. Wymiar czasowy rehabilitacji powódki w warunkach domowych będzie uzupełnieniem zajęć świadczonych w ramach refundowanych usług rehabilitacyjnych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, z których powódka dotychczas korzysta dwa razy w tygodniu po jednej godzinie (okoliczność niesporna, przyznana przez przedstawicielkę ustawową powódki k. 552 v, średnio 22 dni robocze w miesiącu, 9 dni zajęć rehabilitacyjnych w ramach NFZ).

Pozwany kwestionował wprawdzie koszt jednej godziny rehabilitacji, wskazany przez biegłą, nie przedstawił jednak żadnych argumentów na poparcie swego stanowiska. Podkreślić należy w tym miejscu, że w miejscu zamieszkania powódki nie ma placówek rehabilitacyjnych, rehabilitant będzie zatem musiał dojeżdżać do niej, co niewątpliwie wpłynie na koszt świadczeń.

Za zasadne uznać należało żądanie powódki zasądzenia w ramach renty kwoty 100 zł tytułem kosztów na dojazdy do placówek medycznych i rehabilitację. W miejscu zamieszkania powódki brak jest ośrodka rehabilitacji oraz opieki medycznej, uzasadnia to konieczność dojazdów co najmniej do P. i E.; żądanie powódki w omawianym zakresie nie było wygórowane i odpowiadało jej usprawiedliwionym potrzebom.

Za uzasadnione do kwoty 130 zł, Sąd ocenił żądanie powódki domagającej się w ramach renty z tytułu zwiększonych potrzeb, zrefundowania kosztów zakupu pieluchomajtek. Koszt zakupu 120 sztuk pampersów (pieluchomajetk) wynosi zgodnie z deklaracją matki powódki ok. 220 zł.

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 6 grudnia 2013 r. w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie (Dz. U. z 2013 r. poz. 1565), w wypadku powódki NFZ refunduje takie zakupy do kwoty 90 zł. Powódka winna korzystać z takiej refundacji, nie ma podstaw, by w takiej sytuacji w całości przerzucać na ubezpieczyciela omawiane koszty w całości.

W zakresie kosztów opieki osób trzecich nad powódką jej żądanie znajdowało usprawiedliwienie do kwoty 3.600 zł miesięcznie. Z opinii wszystkich biegłych z zakresu specjalizacji medycznych, wynikało, iż powódka nie jest zdolna do samodzielnej egzystencji, wymaga ciągłej pomocy osób drugich przy wszystkich czynnościach. Akceptując to stanowisko, w ocenie Sądu, nie było jednak podstaw do przyznania powódce świadczenia za opiekę w wymiarze 24 godzin na dobę. Zauważyć należy bowiem, że w chwili orzekania powódka była dzieckiem czternastoletnim, w 2012 r., od kiedy zasądzono należność rentową miała natomiast lat 11. Oczywistym jest, że dzieci w takim wieku nie są jeszcze samodzielne, nadal wymagają w pewnym zakresie opieki i wsparcia. W konsekwencji przyjąć należało, iż usprawiedliwiony zakres opieki nad powódką, konieczny z uwagi na stan jej zdrowia, w każdej dobie wynosi 12 godzin, co prowadziło do przyznania świadczenia z tego tytułu w kwocie 3.600 zł (12 godzin x 30 dni x 10 zł).

Przyjęta stawka godzinowa odpowiada rynkowym stawkom za usługi opiekuńcze, jest to również kwota zbliżona do wysokości wynagrodzenia za godzinę pracy w wypadku minimalnego wynagrodzenia miesięcznego, które zgodnie ze stanowiskiem orzecznictwa może być podstawą ustalenia należności za sprawowanie opieki przez osoby bliskie (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 21 września 2005 r. ,V CK 150/05).

Mając na uwadze wszystkie przytoczone wyżej okoliczności żądanie powódki dochodzone tytułem renty za zwiększone potrzeby było usprawiedliwione do wysokości 5.130 zł miesięcznie. Z uwagi na konieczność obniżenia tego świadczenia o 25% ze względów omówionych wyżej, miesięcznie powódka winna otrzymywać 3.847,70 zł. Kwotę tę należało jednak pomniejszyć jeszcze o świadczenie w kwocie 153 zł miesięcznie, przyznane powódce w związku z jej niepełnosprawnością. Ostatecznie należna renta wynosić winna 3.694,50 zł w stosunku miesięcznym. Skapitalizowana renta za okres od czerwca 2012 r. do kwietnia 2015 r. wyniosła 129.307,50 zł. O odsetkach ustawowych od poszczególnych świadczeń, za każdy kolejny miesiąc, rozstrzygnięto z mocy art. 481 § 1 i 2 k.c.; w zakresie objętym rozszerzeniem roszczenia odsetki zasądzono od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu pisma zawierającego zmianę żądania.

Z omówionych wyżej względów za uzasadnione uznano żądanie zasądzenia renty na przyszłość w kwocie po 3.694,50 zł miesięcznie. Podkreślić w tym miejscu należy, że w razie zmiany stosunków strony będą mogły żądać zmiany wysokości tak ustalonej renty. Dotyczy to także i tej sytuacji, gdy powódka jako osoba dorosła będzie nadal wymagała opieki. Jeśli zakres tej opieki ze względów zdrowotnych nie zmieni się, to odpadanie przesłanka jej ograniczenia wynikająca z faktu, że w chwili orzekania powódka jest dzieckiem niezdolnym do samodzielnego funkcjonowania niezależnie od stanu zdrowia.

Powódka domagała się również ustalenia, że pozwany będzie ponosić odpowiedzialność za mogące ujawnić się w przyszłości skutki wypadku. Żądanie takie jest dopuszczalne. Za takim stanowiskiem na gruncie nowego stanu prawnego wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 lutego 2009 r. (III CZP 2/09), w której stwierdził, że pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, podtrzymując tym samym swoje stanowisko zawarte w uchwale z dnia 17 kwietnia 1970 r. III CZP 34/69, wpisanej do księgi zasad prawnych.

W myśl art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny jako przesłanka powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa jest kategorią prawa materialnego. W konsekwencji, pomimo iż wskazany przepis zawarty jest w ustawie procesowej, kwestia interesu prawnego jest zagadnieniem prawa materialnego. Podkreślić należy, że merytoryczne badanie zasadności powództwa poprzedzone być musi wykazaniem przez powoda, że ma on interes prawny w ustaleniu istnienia lub nie istnienia prawa lub stosunku prawnego. W tym kontekście zauważyć należy, że zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 22 listopada 2002 roku (IV CKN 1519/00, LEX nr 78333) interes prawny nie zachodzi z reguły, gdy zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw. Powszechnie aprobowany jest pogląd, że nie ma interesu w ustaleniu prawa lub stosunku prawnego osoba, która może dochodzić bezpośrednio świadczenia należnego z tego stosunku. Zwłaszcza dopuszczalność wytoczenia powództwa o zasądzenie wyklucza, co do zasady, istnienie prawnego interesu w ustaleniu. Kryterium interesu prawnego powoda w żądaniu ustalenia nie przesądza o dopuszczalności wytoczenia powództwa z art. 189 kpc, decyduje natomiast o tym, czy w konkretnych okolicznościach, powództwo to jest zasadne. Konsekwencją niewykazania przez powoda istnienia interesu prawnego jest oddalenie powództwa o ustalenie.

W ocenie Sądu powódka, reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, nie wykazała, iż legitymuje się interesem prawnym jak chodzi o roszczenie z art. 189 kpc. Zauważyć należy, że zgodnie z art. 442 1 § 1 kc roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. W myśl § 3 tej samej jednostki redakcyjnej, w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jeśli zatem ujawni się nowa szkoda, powódka będzie mogła wystąpić przeciwko pozwanemu z kolejnym roszczeniem. W konsekwencji omawiane żądanie na podstawie art. 189 k.p.c. należało uznać za nieusprawiedliwione.

O kosztach procesu rozstrzygnięto na podstawie art. 102 k.p.c., odstępując całkowicie od obciążania nimi powódki.

Przepis art. 102 k.p.c. pozostawia sądowi orzekającemu swobodę oceny, czy fakty związane z przebiegiem procesu, jak i dotyczące sytuacji życiowej strony, stanowią podstawę do nieobciążania jej kosztami procesu. Do grupy „wypadków szczególnie uzasadnionych” należą zarówno okoliczności związane z samym przebiegiem procesu, jak i leżące na zewnątrz. Do pierwszych zaliczane są sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenia dla strony, subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczeń, przedawnienie, prekluzja. Drugie natomiast wyznacza sytuacja majątkowa i życiowa strony, z tym zastrzeżeniem, że niewystarczające jest powoływanie się jedynie na trudną sytuację majątkową, nawet jeśli była podstawą zwolnienia od kosztów sądowych i ustanowienia pełnomocnika z urzędu. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 listopada 2013 r., I ACa 725/13, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 1409197).

Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego sytuacja życiowa przedstawicielki ustawowej małoletniej powódki jest trudna; z uwagi na konieczność sprawowania stałej opieki nad powódką D. K. nie może podjąć zatrudnienia, trzyosobowa rodzina utrzymuje się z zasiłku socjalnego w kwocie 1.200 zł miesięcznie oraz dodatkowo z zasiłków zł, a także alimentów na rzecz powódki oraz jej siostry bliźniaczki należnych od ojca - M. K.. Powódka korzysta także w szerokim zakresie z różnego rodzaju form wsparcia świadczonych przez Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy (...) w P. oraz periodycznie uzyskuje dofinansowanie na określone cele w ramach fundacji, których jest podopieczną. W tych okolicznościach, w ocenie Sądu, obciążenie powódki dodatkowo obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów procesu nie było uzasadnione, co skutkowało rozstrzygnięciem jak w punkcie piątym sentencji wyroku.

Odstąpienie od obciążania powódki nieuiszczonymi kosztami sądowymi znajdowało uzasadnienie w dyspozycji art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. 2014, poz. 1025 j.t.).

W przedmiocie nieuiszczonych kosztów sądowych obciążających pozwanego rozstrzygnięto na mocy art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. 2014, poz. 1025 tekst jednolity), przy uwzględnieniu, że pozwany uległ powódce w 30,4 %. Nieuiszczone koszty sądowe w części obciążającej pozwanego wyniosły 34.370,80 zł (30,4% z kwoty wydatków - 7.084,84 zł oraz opłata – 32.216,70 zł).