Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1162 / 11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Krzysztof Rudnicki

Protokolant: Małgorzata Wąchała

po rozpoznaniu w dniu 25.10.2016 r.

we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. I.

przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) we W.

o zapłatę 100 000 zł

I. zasądza od pozwanego na rzecz powódki 50 000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28.02.2011 r. do dnia 31.12.2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty;

II. oddala dalej idące powództwo;

III. zasądza od pozwanego na rzecz powódki 500 zł kosztów procesu;

IV. nakazuje pozwanemu uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we Wrocławiu 3 414, 80 zł nieopłaconych kosztów sądowych;

V. nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we Wrocławiu z roszczenia zasądzonego na rzecz powódki w punkcie I wyroku 3 414, 80 zł dalszej części nieopłaconych kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Powódka A. I. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego Wojewódzkiego Szpitala (...) we W. 40 000 zł tytułem odszkodowania oraz 60 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wadliwego wykonania zabiegu endoskopii przewodu pokarmowego wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28.02.2011 r. do dnia zapłaty, ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za ewentualne dalsze skutki zdarzenia oraz zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że w dniu 10.08.2010 r. z powodu utrzymujących się bólów w klatce piersiowej udała się do pozwanego Szpitala celem poddania się endoskopii. Badanie zostało wykonane w warunkach ambulatoryjnych przez dr J. L.. Przed zabiegiem powódka nie odczuwała żadnych dolegliwości, które stanowiłyby przeciwwskazanie do przeprowadzenia zabiegu. Po dokonaniu wyboru rozmiaru endoskopu lekarka podjęła pierwszą nieudaną próbę wprowadzenia urządzenia do przełyku. W odczuciu powódki aparat „wpychany” był do przełyku na siłę. W trakcie drugiej próby tej czynności powódka poczuła ból w śródpiersiu, co zasygnalizowała lekarce, która wyciągnęła endoskop na zewnątrz organizmu. W tym momencie powódka zauważyła na urządzeniu krew. W rezultacie badanie nie doszło do skutku, a powódka opuściła gabinet. Bezpośrednio po wyjściu powódka zaczęła odczuwać dyskomfort oraz zaczęła się jej powiększać szyja. Pacjentka niezwłocznie wróciła do gabinetu i zgłosiła ww. dolegliwości lekarce.

Powódka została przyjęta na Oddział Gastroenterologii z rozpoznaniem zapalenia śródpiersia dolnego w przebiegu mikroperforacji jako powikłania gastroskopii, zapalenia płuc i opłucnej płuca prawego. Pacjentka w trybie pilnym została przekazana na Oddział. Badanie TK klatki piersiowej wykazało obecność odmy śródpiersiowej i podskórnej w zakresie tkanek miękkich szyi. W dniu 12.08.2010 r. skonsultowano pacjentkę z chirurgiem, który stwierdził uszkodzenie przełyku i zalecił leczenie w Klinice (...). Powódka nie wyraziła zgody na zastosowanie procedur inwazyjnym, była leczona zachowawczo i karmiona pozajelitowo. Wobec wyczerpania możliwości leczenia pacjentki postanowiono przetransportować ją do Kliniki (...). W dniach 13.-20.08.2010 r. powódka przebywała w (...) nr (...) we W. w Katedrze i Klinice (...). Obserwacja w kierunku perforacji przełyku była negatywna, rozpoznano zapalenie płuc i opłucnej płuca prawego, stwierdzono nadto płyn w obu jamach opłucnowych. Chora została ponownie przekazana do pozwanej placówki w dniu 20.08.2010 r., gdzie przebywała do dnia 07.09.2010 r. W rozpoznaniu opisowym wskazano, że u pacjentki występuje ropień śródpiersia tylnego, płyn w obu jamach opłucnowych oraz wyartykułowano podejrzenie jatrogennej perforacji drzewa oskrzelowego w przebiegu próby gastroskopii.

W dniu 07.09.2010 r. powódka została przekazana transportem lotniczym do Kliniki (...) w W.. W placówce tej rozpoznano u niej ropień płuca prawego i duży ropień śródpiersia tylnego uciskający i nieco przemieszczający przełyk na lewą stronę, ropniak opłucnej prawej, płyn w obu jamach opłucnej, przepuklinę roztworu przełykowego oraz jatrogenną perforację gardła w przebiegu próby endoskopii. W dniu 10.09.2010 r. wykonano wideotorakoskopię prawostronną, ewakuując ropień śródpiersia tylnego. Po zabiegu nastąpiła znaczna poprawa stanu zdrowia powódki. W epikryzie wskazano, że chora została przekazana do placówki w stanie ciężkim z powodu ropnia śródpiersia tylnego na skutek jatrogennej perforacji gardła w przebiegu próby gastroskopowej. Powódkę wypisano w dniu 17.09.2010 r. z zaleceniem kontrolki i dalszego leczenia przeciwzapalnego.

Nie może budzić wątpliwości, że przyczyną schorzeń powódki był nieprawidłowo wykonany zabieg endoskopii. Jak wynika z dokumentacji medycznej, doszło do jatrogennej perforacji gardła, a zatem uszkodzenia przełyku od strony światła przełyku.

Pismem z dnia 22.12.2010 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty 40 000 zł tytułem odszkodowania oraz 60 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę. Ponowne pismo wystosowała do pozwanego w dniu 15.02.2011 r. Ubezpieczyciel pozwanego – (...) S.A. stwierdził, że brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności za zdarzenie, podkreślił, że nie można ustalić, czym było spowodowane uszkodzenie, wskazał, że zdarzenie należy uznać za powikłanie procedury, nie wynikło ono z błędu medycznego czy niedołożenia należytej staranności.

Powódka podniosła, iż wobec przedstawionych okoliczności oczywiste jest, że do wszelkich zdiagnozowanych u niej obrażeń o charakterze realnie zagrażającym życiu oraz leczenia, jakie musiała podjąć, a które trwa do chwili obecnej, doszło wskutek błędu lekarza, który nieprawidłowo przeprowadził zabieg endoskopii. W związku z powyższym diametralnej zmianie uległ stan zdrowia oraz tryb życia powódki. Nadmienić trzeba, że wskutek niewłaściwego działania lekarki podczas zabiegu pacjentka znalazła się w stanie letalnym. Straciła zainteresowanie życiem, jest pasywna i nadal odczuwa skutki zabiegu. Zmuszona jest do stałego kontaktu z lekarzem i zażywania leków, cierpi na zaburzenia oddechu, mowy i odczuwa nieustanny lek przed wszelkimi zabiegami medycznymi. Wskutek zdarzenia z dnia 10.08.2010 r. przyjęła postawę wycofania. Nie jest także wykluczone, że z czasem ujawnią się nowe zmiany albo występujące obecnie przyczynią się do wzmożenia nowych chorób. Powódka jest w stanie depresyjnym. Wobec błędu lekarki powódka wycierpiała bardzo wiele, sazana była na pobyt w kilku placówkach medycznych i długotrwałe leczenie, zmaganie się z bólem. Nie jest w stanie prowadzić normalnego trybu życia. Wskutek zdarzenia z dnia 10.08.2010 r. u powódki powstał trwały uszczerbek na zdrowiu, który dochodzi do 40 %.

Pełen zakres negatywnych następstw zdarzenia obejmuje nie tylko zmiany fizyczne, lecz także dotkliwe cierpienie psychiczne oraz anormalne funkcjonowanie, apatię i przyjęcie postawy rezygnacji.

Roszczenie o zadośćuczynienie powódka oparła o treść art. 445 § 1 kc. W jej ocenie żądana kwota jest niewygórowana, uwzględniając będący następstwem zdarzenia trwały uszczerbek na zdrowiu oraz długotrwałość cierpień zarówno fizycznych, jak i psychicznych.

Szkoda powstała w placówce pozwanego wskutek nieprawidłowego działania lekarza wykonującego endoskopię. Powstała u powódki szkoda ma charakter nieodwracalny, a jej wystąpienie spowodowało zwiększenie się potrzeb poszkodowanej, konieczność pomocy innych osób, trwałego przyjmowania leków i konsultacji lekarskich jako następstw wywołania uszkodzenia ciała. Zadośćuczynienie ma na celu zrekompensowanie uszczerbku, swoiste wyrównanie cierpienia, utraty radości życia i ułatwienie przezwyciężenia negatywnych przeżyć psychicznych, co w pełni uzasadnia wysokość roszczenia.

Ze względu na fakt, iż istnieje znaczne prawdopodobieństwo ujawnienia się w przyszłości dalszych negatywnych następstw zdarzenia z dnia 10.08.2010 r., powódka po myśli art. 189 kpc domaga się ustalenia, że pozwany ponosi odpowiedzialność za dalsze, mogące w przyszłości wystąpić skutki ww. zdarzenia.

Odsetki ustawowe powódka nalicza od dnia 28.02.2011 r., tj. od chwili, w której bez wątpienia pozwany powziął wiedzę o skierowanym przez nią żądaniu (vide pismo pozwanego z dnia 28.02.2011 r.).

W odpowiedzi na pozew (k. 73-75) pozwany Wojewódzki Szpital (...) we W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

Podniósł, iż nie można zarzucić mu winy, a tylko wystąpienie tej przesłanki może stanowić podstawę odpowiedzialności w tej sprawie. Wskazał, że badanie wykonała lekarz (...), specjalista chorób wewnętrznych, gastroenterolog z 20-letnim doświadczeniem (w swojej praktyce wykonała ponad 30 tys. badań) jako lekarz mający zawartą z pozwanym umowę (kontrakt) o wykonywanie świadczeń zdrowotnych w pracowni endoskopowej z dnia 12.01.2010 r. Zgodnie z art. 35 ust. 5 uzoz odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu świadczeń w zakresie udzielonego zamówienia ponoszą solidarnie udzielający zamówienia, w tym wypadku pozwany Szpital, oraz przyjmujący zamówienie, w tym przypadku wykonująca badanie lek. med. J. L..

Pozwany podał, że podczas badania u powódki wystąpiły problemy z wprowadzeniem aparatu do przełyku mimo uwidocznienia nagłośni. Aparat zawsze wprowadzany jest pod kontrolą wzroku wykonującego badanie. Do wprowadzenia aparatu konieczna jest współpraca ze strony pacjenta, której przy tym badaniu zabrakło. Pacjent musi wykonywać polecenia personelu co do sposobu oddychania i przełykania. Powódce sprawiało to trudności. Aparat jest zakładany do gardła, musi przejść przez zwieracz przełyku, a na tej samej wysokości równolegle położona jest nagłośnia, czyli wejście do dróg oddechowych. Przy kolejnej próbie pokonania górnego zwieracza aparat wsunął się do górnych dróg oddechowych i został wycofany. Wobec nieudanych prób odstąpiono od badania. Ustalono termin kolejnej próby badania. Powódka opuściła pracownię endoskopową. Po około 10 minutach córka powódki zgłosiła, że powódka ma grubszą szyję po jednej stronie, czego nie było przed badaniem. Lek. med. J. L. stwierdziła asymetrię szyi i trzeszczenia przy ucisku oraz rozpoznała odmę podskórną. Wykonane zdjęcie rtg potwierdziło obecność odmy podskórnej i niewielkiej odmy śródpiersia. Powódka została przyjęta na Oddział Gastroenterologii pozwanego Szpitala.

Pozwany podniósł, że:

- nie wybiera się rozmiaru endoskopu – wszystkie mają średnicę 9,8 mm,

- powódka podczas badania i bezpośrednio po nie zgłaszała żadnych dolegliwości, nawet przy wprowadzaniu aparatu nie było żadnych oznak, że aparat znajduje się w drzewie oddechowym,

- powódka nie została przyjęta na Oddział z rozpoznaniem zapalenia śródpiersia, tylko z rozpoznaniem odmy podskórnej szyi i dołu nadobojczykowego prawego oraz niewielkiej odmy śródpiersia.

Pozwany przyznał, że próbowano wykonać gastroskopię i że próba ta była powikłana wystąpieniem odmy podskórnej i śladowej odmy śródpiersia. Odmę rozpoznano i natychmiast podjęto wszystkie niezbędne działania medyczne, z natychmiastowym wprowadzeniem diagnostyki i leczenia. Pozwany nie zgadza się z opinią, że zabieg endoskopowy był wykonany nieprawidłowo i że został podczas procedury popełniony błąd medyczny. Powikłania w przebiegu badania zdarzają się w każdym ośrodku.

Badanie wykonał wysoko wykwalifikowany specjalista. Badanie zostało wykonane zgodnie z obowiązującymi standardami i przy dołożeniu najwyższej staranności.

Twierdzenia powódki, że dolegliwości i schorzenia, które ujawniły się po gastroskopii są jej następstwem, nie są poparte żadnym profesjonalnym komentarzem medycznym. Te schorzenia mogą być w związku przyczynowym z chorobą, która istniała przed wykonaniem zabiegu i ujawniły się w wyniku przebiegu tej choroby. Po zabiegu powódka została objęta intensywną opieką medyczną w pozwanym szpitalu oraz z inicjatywy pozwanego i jego staraniem została umieszczona w innych wyspecjalizowanych ośrodkach. W wyniku zastosowanego leczenia powódka wróciła do zdrowia i nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Pozwany zarzucił, że powódka w żaden sposób nie wykazała zasadności wysokości dochodzonej kwoty.

Na rozprawie dnia 08.30.2016 r. pełnomocnik powódki wskazała, że powódka wyprowadza swoje roszczenie z tego, iż po nieudanej próbie gastroskopowej i odmie lekarze pozwanego Szpitala nie zareagowali w sposób właściwy, tj. nie podali antybiotyki lub dwóch o szerokim spektrum działania, jak również z tego, że powódce podawano leki, które popijała wodą i które mogły wywołać zakażenie. Podała, że powódka nie wycofuje się z roszczenia wynikającego z nieudanej próby gastroskopowej.

W piśmie z dnia 22.03.2016 r. (k. 415) powódka sprecyzowała swoje żądanie w ten sposób, że wskazała, iż na dochodzoną sumę składa się kwota 60 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28.02.2011 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wadliwego wykonania zabiegu endoskopii przewodu pokarmowego oraz kwota 40 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28.02.2011 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za dalsze czynności medyczne.

W piśmie z dnia 17.06.2016 r. (k. 465) pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powódki, wskazując, iż w piśmie z dnia 22.03.2016 r. powódka zgłosiła inne roszczenie niż wymienione w pozwie dopiero w 2016 r. Termin przedawnienia wynosi 3 lata, zatem skoro „inne czynności medyczne” miały miejsce w 2010 r., to roszczenie uległo przedawnieniu.

Sąd ustalił w sprawie następujący stan faktyczny.

W dniu 18.05.2010 r. powódka A. I. została przyjęta planowo do Kliniki (...) we W. celem przeprowadzenia diagnostyki z powodu nawracających od 5 miesięcy nietypowych dolegliwości bólowych w klatce piersiowej. Przy przyjęciu powódka była w stanie ogólnym dobrym, fizykalnie, poza żylakami kończyn dolnych nie stwierdzono istotnych nieprawidłowości. W badaniach laboratoryjnych nie zaobserwowano istotnych odchyleń od normy. Echokardiograficznie wykazano łagodną dysfunkcję rozkurczową lewej komory oraz łagodne niedomykalności zastawek: mitralnej i trójdzielnej. Po przeprowadzeniu dalszej diagnostyki podejrzewano, iż prawdopodobną przyczyną dolegliwości powódki może być choroba r efluksowa przełyku. W dniu 20.05.2010 r. powódka w stanie ogólnym dobrym została wypisana do domu z zaleceniem stosowania diety lekkostrawnej niskocholesterolowej, zażywania leków oraz zgłoszenia się w dniu 10.08.2010 r. do Pracowni Endoskopowej Wojewódzkiego Szpitala (...) we W., po uzyskaniu skierowania od lekarza POZ.

W dniu 26.06.2014 r. powódka otrzymała od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej skierowanie do Pracowni Endoskopowej na badanie gastroskopii.

/ dowód: skierowanie do pracowni diagnostycznej – k. 79; karta informacyjna z dnia 20.05.2010 r.

– k. 119-121 /

W dniu 10.08.2010 r. powódka udała się do Pracowni Endoskopowej Wojewódzkiego Szpitala (...) we W. celem poddania się planowanemu zabiegowi gastroskopii. W tym czasie powódka była w dobrej kondycji zdrowotnej, w pełni sprawna. Jedynie obawiała się samego zabiegu.

Przed rozpoczęciem badania powódka otrzymała pisemną informację co do przyczyn mającego nastąpić badania oraz jego przebiegu, a także postępowania po jego przeprowadzeniu. Informacja zawierała też wyszczególnienie możliwych powikłań badania panendoskopowego z zaznaczeniem, że zdarzają się one niezwykle rzadko. Wskazano, że wyjątkowo może nastąpić przedziurawienie ściany przewodu pokarmowego (zwłaszcza przełyku w około 0,05% badań) oraz krwawienie - głównie po pobraniu wycinków zaznaczając, że zwykle wymagają one szybkiego leczenia operacyjnego. Podano też, że bardzo rzadko dochodzi do objawów ze strony innych układów i narządów, takich jak: zaostrzenie choroby wieńcowej, atak astmy lub padaczki, nawet zatrzymanie akcji serca.

Informacja zawierała również ankietę z pytaniami do pacjenta na temat skłonności do krwawień, ewentualnego uczulenia na środki spożywcze lub lecznicze, zażywanych leków i chorób oczu.

Powódka zapoznała się pobieżnie z tą informacją oraz zaznaczyła odpowiedzi na pytania wymienione w ankiecie.

W dokumencie tym zamieszczone zostało również oświadczenie o następującej treści: „ Wyrażam zgodę na wykonanie proponowanego badania. Wyrażam również zgodę na znieczulenie ogólne lub głębokie uspokojenie w celu przeprowadzenia badania endoskopowego”. Oświadczenie to zostało również podpisane przez powódkę i opatrzone datą 10.08.2010 r.

/ dowód: informacja o panendoskopii – k. 80; zeznania świadków: H. I. – e-

protokół z dnia 16.03.2012 r. 00:37:13-01:11:14, K. S. – e-protokół z dnia

01.02.2013 r. 00:02:07-00:09:04; zeznania powódki A. I. – e-protokół z

dnia 13.05.2013 r. 00:00:58-00:36:00 /

Badanie zostało przeprowadzone w trybie ambulatoryjnym około godziny 16-17 przez lekarza (...) – specjalistę chorób wewnętrznych, gastroenterologa z

25-letnim stażem pracy. Podczas zabiegu w gabinecie obecne były dodatkowo dwie pielęgniarki, w tym jedna asystująca, oraz na wyraźną prośbę – córka powódki. Badanie powódki było ostatnim, jakie J. L. przeprowadzała tego dnia. Wcześniej od rana przeprowadziła kilka tego typu zabiegów. W ciągu całej swojej pracy zawodowej J. L. wykonała około 20 000 - 30 000 takich badań.

/ dowód: zeznania świadków: A. S. – e-protokół z dnia 16.03.2012 r. 00:08:12-00:35:55,

H. I. – e-protokół z dnia 16.03.2012 r. 00:37:13-01:11:14, J. L.

– e-protokół z dnia 29.06.2012 r. 00:01:43-00:33:10, E. K. – e-protokół z dnia

29.06.2012 r. 00:33:43-00:44:20 /

Przed badaniem powódka poinformowała J. L., że ma trudności w połykaniu, zwłaszcza w przypadku dużych tabletek. Z tego powodu, jak również ze względu na obawy powódki przed zabiegiem, córka powódki prosiła o zastosowanie silniejszego środka znieczulającego. Personel medyczny tłumaczył, że zabieg ma charakter rutynowy i nie wydarzy się nic złego.

Po założeniu powódce ustnika, ułożeniu głowy i zastosowaniu miejscowego znieczulenia poprzez pokrycie wziernika endoskopu standardowym żelem znieczulającym, wprowadzono panendoskop do gardła powódki pod kontrolą monitora, uwidoczniając krtań i górny zwieracz przełyku. Przy wprowadzeniu gastroskopu przez zwieracz do przełyku wystąpiły trudności. Powódka miała trudności z przełknięciem aparatu. W tej sytuacji J. L. wysunęła wziernik z gardła powódki. Pokrywała go krew. Podjęła kolejną próbę, podczas której aparat wprowadziła bez specjalnego oporu – jak się okazało nie do przewodu pokarmowego, tylko do dróg oddechowych – tchawicy. Powódka nie demonstrowała objawów obturacji dróg oddechowych (nie było świstu, kaszlu). Dr J. L. wycofała aparat znajdując się ponownie nad krtanią i odstąpiła od badania. Następnie zaproponowała powódce podjęcie kolejnej próby badania w następnym tygodniu, na co powódka wyraziła zgodę.

W trakcie badania powódki J. L. była cały czas spokojna i opanowana. Na bieżąco instruowała powódkę, jak ma się zachowywać w trakcie badania. Nie wyjaśniła jednakże, skąd wzięła się krew na końcówce aparatu.

Powódka podczas badania była bardzo zdenerwowana i wystraszona. Obie próby wprowadzenia endoskopu do przewodu pokarmowego były dla niej bardzo bolesne, odczuwała silny nacisk. Powódka nie manifestowała jednakże odczuwania bólu ani ruchami ciała ani głosem.

Do badania użyty został wziernik o standardowej średnicy 9,8 mm.

Kilka minut po badaniu, po opuszczeniu gabinetu zabiegowego na szyi powódki wystąpiła opuchlizna. Córka powódki zgłosiła ten fakt J. L., która natychmiast zbadała powódkę i zdiagnozowała odmę podskórną na szyi – większą po prawej stronie, co następnie zostało potwierdzone przez lekarza anestezjologa.

/ dowód: opis gastroskopii – k. 107; zeznania świadków: A. S. – e-protokół z dnia

16.03.2012 r. 00:08:12-00:35:55, H. I. – e-protokół z dnia 16.03.2012 r.

00:37:13-01:11:14, J. L. – e-protokół z dnia 29.06.2012 r. 00:01:43-00:33:10,

E. K. – e-protokół z dnia 29.06.2012 r. 00:33:43-00:44:20; zeznania powódki

A. I. – e-protokół z dnia 13.05.2013 r. 00:00:58-00:36:00 /

Następnie powódka została przekazana przez J. L. w trybie pilnym na VI Oddział Gastroenterologii Wojewódzkiego Szpitala (...) we W..

Stan powódki był ciężki, powódka zgłaszała osłabienie i ból po przełykaniu. Otrzymała L. – 50 mg – 1 tabl.

Badania RTG i TK klatki piersiowej klatki piersiowej wykazały obecność odmy śródpiersiowej i podskórnej odmy w zakresie tkanek miękkich szyi, zmiany zapalne i płyn w dolnym polu płuca prawego oraz naciek miękkotkankowy obejmujący środkową i dolną część przełyku z wpustem. W pierwszej dobie nie można było wykonać badania z gastrografiną z powodu ciężkiego stanu klinicznego powódki a w dobach następnych – z powodu omdleń przy próbie opuszczenia łóżka.

Powódka była leczona farmakologicznie i żywiona pozajelitowo. Została jej zalecona dieta nic – bez wody.

W dniu 11.08.2010 r. powódka otrzymała zalecenie podawania dożylnie antybiotyków A., B. oraz M..

Stan powódki kilkakrotnie konsultowano telefonicznie a w dniu 12.08.2010 r. osobiście przez torakochirurga, który zalecił fiberoendoskopię. Na badanie to powódka nie wyraziła zgody.

Ostatecznie rozpoznano u powódki zapalenie śródpiersia dolnego w przebiegu mikroperforacji jako powikłanie gastroskopii, zapalenie płuc i opłucnej płuca prawego oraz podejrzewano raka przełyku.

/ dowód: karta informacyjna z dnia 13.08.2010 r. – k. 19-22; wynik badania TK z dnia 11.08.2010

r. – k. 23; konsultacja torakochirurgiczna z dnia 12.08.2010 r. – k. 108; historia choroby

– k. 386-392, 430-434; karta zleceń – k. 393-394, 426-427; karta iniekcji – k. 395;

indywidualna karta pielęgnowania – k. 396-397, 428-429; zeznania świadków: J.

L. – e-protokół z dnia 29.06.2012 r. 00:01:43-00:33:10, K. L.

– e-protokół z dnia 29.06.2012 r. 00:44:48-00:56:44 /

W dniu 13.08.2010 r. powódka została przewieziona do Katedry i Kliniki (...) we W. celem dalszej diagnostyki i leczenia. Wykonane w dniu przyjęcia RTG przewodu pokarmowego gastrografiną nie potwierdziło podejrzenia perforacji przełyku, w związku z czym nie podjęto decyzji o leczeniu operacyjnym. Po zastosowanym leczeniu zachowawczym uzyskano poprawę stanu powódki, nie obserwowano cech zapalenia śródpiersia. Kontrolne badanie RTG przewodu pokarmowego wykonane 18.08.2010 r. również nie wykazało perforacji przełyku, nie potwierdziło też podejrzenia zmiany rozrostowej przełyku.

W dniu 20.08.2010 r. powódka w stanie zadowalającym została przekazana do dalszego leczenia na Oddział Gastroenterologii Wojewódzkiego Szpitala (...) we W.. W placówce tej kontynuowano leczenie zachowawcze. W dniu 24.08.2010 r. wykonano powódce powtórne badanie TK klatki piersiowej rozpoznając ropień śródpiersia tylnego z płynem w obu jamach opłucnowych. Pozostawano w stałym kontakcie z torakochirurgiem. W dniu 02.09.2010 r. dokumentację powódki w obecności lekarza leczącego konsultowano w Poradni (...) w (...) Centrum (...) we W., gdzie zalecono leczenie zachowawcze i drenaż płynu z jamy opłucnowej. Po nakłuciu prawej jamy opłucnowej uzyskano płyn o charakterze przesiękowym. Posiewy krwi z jamy opłucnowej, krwi, wypadły jałowo. Powódka cały czas zgłaszała znaczne osłabienie, utrzymywała się u niej gorączka do 38°C, wystąpiły niewielkie maceracje naskórka w okolicy krzyżowej. Utrzymywał się obniżony nastrój. Z powodu wtórnej niedokrwistości przetoczono powódce krew.

/ dowód: karta informacyjna nr (...) z dnia 20.08.2010 r. – k. 24; karta informacyjna z dnia

06.09.2010 r. – k. 25-30; wynik badania TK z dnia 24.08.2010 r. /

W dniu 07.09.2010 r. powódka została przekazana transportem lotniczym do Kliniki (...) na Oddział Chorób Płuc i Śródpiersia w W.. Tam wykonano badanie CT klatki piersiowej uwidaczniając w tylnym śródpiersiu duży ropień o grubej ścianie, z płynem i pęcherzykami gazu rozciągający się od poziomu górnego otworu klatki piersiowej do poziomu wpustu, w górnej części do poziomu rozwidlenia tchawicy szerokości do 20mm, dalej o szerokości do 40mm. Zmiana uciskała i nieco przemieszczała przełyk na stronę lewą. W płucu lewym wykryto ropień płuca o wym. 38x45 mm, przylegający do ropnia śródpiersia a ponadto uwidoczniono wolny płyn w obu jamach opłucnowych, nieco więcej po stronie prawej z cechami niedodmy z ucisku w płacie dolnym. W oparciu o obraz kliniczny i radiologiczny biorąc pod uwagę stan ogólny powódkę zakwalifikowano do minimalnie możliwej interwencji chirurgicznej – wideotorakoskopii z wysokim ryzykiem śród – i pooperacyjnym, którą wykonano w dniu 09.09.2010 r., ewakuując ropień śródpiersia tylnego. Przebieg pooperacyjny był ciężki. Zastosowano antybiotykoterapię, nawodnienie dożylne, intensywną rehabilitację. Stopniowo uzyskano poprawę stanu ogólnego, oddychania i połykania pokarmów, co pozwoliło na usunięcie drenów z prawej jamy opłucnowej. W kontrolnym badaniu radiologicznym klatki piersiowej, po usunięciu drenów, uwidoczniono prawe całkowite rozprężone płuco prawe, cofające się zmiany pozapalne i pooperacyjne, zaś w segmencie 6 utrzymujące się zmiany miąższowe z tendencją do cofania się. W dniu 17.09.2010 r. powódka w stanie ogólnym stabilnym, znacznie lepszym niż przy przyjęciu, prawie zadowalającym została wypisana do domu z zaleceniem zgłoszenia się do Wojewódzkiego Szpitala (...) we W. celem kontroli i ewentualnego leczenia przeciwzapalnego.

/ dowód: karta informacyjna z dnia 17.09.2010 r. – k. 38-40 /

W trakcie hospitalizacji w ww. placówkach szpitalnych powódka znajdowała się w ciężkim stanie. Była bardzo osłabiona, był z nią utrudniony kontakt, miała problemy z mówieniem, nie mogła chodzić, przyjmować pokarmów. Cały czas znajdowała się w pozycji półleżącej. Wystąpiły u niej odleżyny.

W Szpitalu w W. u powódki wykonano badanie gastroskopowe oraz bronchoskopowe, które przebiegły prawidłowo, zaś powódka nie odczuwała ich dolegliwości.

/ dowód: zeznania świadków: H. I. – e-protokół z dnia 16.03.2012 r. 00:37:13-

01:11:14, B. G. – e-protokół z dnia 06.11.2012 r. 00:02:48-00:08:20, M.

H. – e-protokół z dnia 06.11.2012 r. 00:09:58-00:16:52, K. S. – e-

protokół z dnia 01.02.2013 r. 00:02:07-00:09:04; zeznania powódki A. I.

e-protokół z dnia 13.05.2013 r. 00:00:58-00:36:00 /

Po powrocie do domu powódka długo nie mogła dojść do siebie. Była bardzo osłabiona, miała trudności z chodzeniem, omdlewała, gorączkowała. Wymagała opieki osób trzecich. W tym zakresie korzystała z pomocy córki, koleżanki i sąsiadów. Przez dwa miesiące przyjmowała antybiotyki. Cały czas utrzymywała się u niej podwyższona temperatura. Miała problemy ze snem, śniły jej się koszmary. Była załamana, miała depresję. Regularnie odwiedzał ją lekarz rodzinny w celu kontroli stanu zdrowia i zmiany opatrunków. Dodatkowo udawała się na wizyty do szpitala przy ul. (...) we W., gdzie poddawana była badaniom kontrolnym TK i USG.

Po około 2 miesiącach powódce zaczęło się poprawiać samopoczucie.

W styczniu 2011 r. konsultujący powódkę badający lekarz pulmonolog stwierdził, że sytuacja jest względnie dobra, a pozostałości ropniaka ulegną samoistnemu wchłonięciu.

/ dowód: zeznania powódki A. I. – e-protokół z dnia 13.05.2013 r. 00:00:58-

00:36:00 /

W chwili obecnej powódka czuje się względnie dobrze. Stara się myśleć pozytywnie i zapomnieć o tym, co ją spotkało. Cały czas leczy się z powodu refluksu żołądkowego. Straciła zaufanie do zabiegów medycznych, boi się ingerencji w swój organizm.

/ dowód: zeznania świadka H. I. – e-protokół z dnia 16.03.2012 r. 00:37:13-

01:11:14; zeznania powódki A. I. – e-protokół z dnia 13.05.2013 r.

00:00:58-00:36:00 /

W trakcie hospitalizacji powódki w maju 2010 r. istniały wskazania do przeprowadzenia u niej badania endoskopowego. Wyniki badań szpitalnych wskazują, że nie było przeciwwskazań medycznych do tego typu badania.

Badanie zostało przeprowadzone zgodnie ze standardem przez lekarza posiadającego odpowiednie kwalifikacje. Zawsze jednak istnieje układ: lekarz wykonujący – pacjent – sprzęt. W ramach tego układu istnieje szereg zależności, których skutków nie można przewidzieć. Każdy badający stosuje określoną technikę zabiegu, znaczenie ma zachowanie pacjenta, również stosowany sprzęt. Badanie gastroskopowe, generalnie bezpieczne, jest obarczone niewielkim odsetkiem powikłań, w tym możliwością perforacji górnego odcinka przewodu pokarmowego.

Standardowym środkiem znieczulającym jest żel znieczulający lub spray (najczęściej xylocaina). Na rodzaj środka znieczulającego nie ma wpływu wiek ani stan psychiczny, jak również problemy z połykaniem. Żel znieczulający, ze względu na smak, częściej stosuje się u dzieci.

Zgłaszane przez powódkę trudności w połykaniu nie miały wpływu na przebieg i skuteczność badania. Jest to problem indywidualny, brak jakiegokolwiek znaczenia dla faktu o podobnych objawach u córki. Kolejna gastroskopia u powódki w dniu 08.09.2010 r. przebiegała bez odnotowanych trudności.

Uwzględniając następstwa endoskopii należy przyjąć, że nastąpiło przerwanie tkanek w

części gardłowej. Trudno jest określić precyzyjnie miejsce, najbardziej prawdopodobnym jest zachyłek gruszkowy prawy lub lewy.

Stwierdzane u powódki powikłanie, uwzględniając fakty, było z dużym prawdopodobieństwem następstwem badania endoskopowego. Trudno przyjąć inne – ze względu na czas wystąpienia – przyczyny odmy podskórnej. Odma śródpiersia i odma podskórna były wczesnymi powikłaniami badania gastroskopowego. Pojawienie się odmy śródskórnej w okolicy w okolicy szyi sugeruje równoczesną odmę śródpiersia. Do powikłań późnych badania endoskopowego należą ropień śródpiersia, ropień płuca i ropniak opłucnej, jako zejście niekorzystne zapalenia śródpiersia i płuca i niekorzystne zejście wysięku parapneumonicznego z jamy opłucnej.

Powikłania, które wystąpiły u powódki po perforacji gardła, należą do typowych powikłań po tego typu uszkodzeniach dróg pokarmowych i oddechowych.

Odma podskórna może mieć różne przyczyny. Od samoistnej, w przebiegu infekcji z kaszlem, u palaczy, do ewentualnej przyczyny mechanicznej (w czasie badania medycznego). W tym przypadku najbardziej prawdopodobne jest przerwanie ciągłości tkanek górnego odcinka przewodu pokarmowego (g.o.p.p.) – okolica gardłowa.

U powódki nie doszło do perforacji przełyku, a do jatrogennej perforacji gardła w czasie badania endoskopowego. Odma podskórna jako następstwo perforacji w obrębie górnego odcinka przewodu pokarmowego jest możliwym powikłaniem, ale nie jest zwykłym powikłaniem badania gastroskopowego wykonywanego standardowo.

Ostre zapalenie śródpiersia to stan zapalny szerzący się w śródpiersiu w wyniku zakażenia; przebiega z dużą, sięgającą 50 % śmiertelnością, zwykle w związku z posocznicą i wstrząsem septycznym. Ostre zapalenie śródpiersia może mieć charakter rozlany lub ograniczony w postaci ropnia śródpiersia. W większości przypadków ostre zapalenie śródpiersia jest następstwem zabiegów chirurgicznych, zabiegów endoskopowych, urazów klatki piersiowej, samoistnego pęknięcia przełyku, szerzenia się procesów zapalnych z obszaru szyi, twarzoczaszki i gardła. Przewlekłe zapalenie śródpiersia jest najczęściej następstwem gruźlicy węzłów chłonnych śródpiersia, sarkoidozy, histoplazmozy i promienicy i najczęściej przebiega bezobjawowo. Leczeniem z wyboru ostrego zapalenia śródpiersia i jego powikłań jest antybiotykoterapia i leczenie chirurgiczne. Nie jest możliwe leczenie tylko zachowawcze ostrego zapalenia śródpiersia i jego powikłań w postaci ropnia śródpiersia i ropniaka opłucnej. Jedynie w określonych przypadkach leczenie zachowawcze może mieć miejsce. Perforacja w obrębie g.o.p.p. często ulega samoistnemu zasklepieniu. Zależy to od miejsca i kalibru uszkodzenia. U powódki sama mikroperforacja gardła uległa samoistnemu zasklepieniu i wyleczeniu.

Badania radiologiczne wykonane w okresie od 13.08.2010 r. do 20.08.2010 r. nie mogły

wykazać miejsca perforacji z powodu lokalizacji – gardło. Przełyk nie był uszkodzony. W trakcie badania RTG klatki piersiowej z zakontrastowanym przełykiem w pozycji ap+ boczne lewe z gastrografiną z dnia 13.08.2010 r. nie zaobserwowano zacieku kontrastu do drzewa oskrzelowego. Badanie było badaniem wystarczającym do oceny ewentualnej perforacji przełyku lub jej wykluczenia.

Endoskopia wykonana w tym okresie mogła nic nie wykazać. Objawy, jakie wystąpiły po gastroskopii, nie budziły wątpliwości co do rodzaju powikłania, jak i przyczyny zapalenia śródpiersia.

W formularzu zgody na zabieg, który podpisała powódka, wpisane zostały, w sposób przystępny i zrozumiały dla przeciętnego człowieka, powikłania, jakie się mogą zdarzyć.

Nie było bezwzględnych wskazań do wykonania u powódki badania RTG przełyku z kontrastem przed zabiegiem endoskopii. Natomiast prawidłowy wynik badania radiologicznego, przy zgłaszanych dolegliwościach, nie wykluczał możliwości wykonania endoskopii.

Stan zagrożenia życia pojawił się u powódki od 10.08.2010 r. z chwilą ujawnienia się ostrego zapalenia śródpiersia w badaniach obrazowych i jego powikłań w postaci ropniaka opłucnej, ropnia śródpiersia. Ropień płuca pojawił się jako niekorzystne powikłanie zapalenia płuc. Samo zapalenie śródpiersia jest ciężkim stanem klinicznym; ogólna śmiertelność w ostrym zapaleniu śródpiersia wynosi od 20 do 40 %. Zagrożenie życia wynika z możliwości pojawienia się sepsy i wstrząsu septycznego. Poza ropniem śródpiersia i ropniakiem opłucnej innymi powikłaniami są: możliwa niewydolność nerek, niewydolność oddechowa.

W przypadku ostrego zapalenia śródpiersia należy zastosować antybiotykoterapię oraz leczenie chirurgiczne jego powikłań. Leczenie operacyjne należy rozpocząć w chwili rozpoznania, gdyż opóźnienie może prowadzić do pogorszenia stanu ogólnego, rozwoju stanu septycznego, a samo ostre zapalenie śródpiersia i jego powikłania są obarczone 50 % śmiertelnością.

Uszczerbek na zdrowiu powódki na dzień 17.09.2010 r., tj. w dniu zakończenia hospitalizacji w Instytucie (...) w W. na Oddziale Chorób Płuc i Śródpiersia V, związany z powikłaniami zabiegu endoskopowego w postaci pojawienia się zapalenia śródpiersia, ropnia śródpiersia, ropniaka opłucnej i wdrożonym leczeniem operacyjnym w postaci wideotorakoskopii prawostronnej z ewakuacją ropnia śródpiersia tylnego oraz drenażem jamy opłucnowej prawej i antybiotykoterapią wynosił 40 % (poz. 62 tabeli stanowiącej załącznik do rozporządzenia MPiPS z dnia 18.12.2002 r. – uszkodzenie tkanki płucnej). Obecnie trudno mówić o trwałym uszczerbku na zdrowiu z uwagi na brak dokumentacji medycznej po 17.09.2010 r. Tym samym trudno ocenić postęp lub regres zmian w układzie oddechowym bez wiedzy o podjętym leczeniu lub kontrolach po

17.09.2010 r.

Samo badanie endoskopowe z tego typu powikłaniem nie powoduje istotnych następstw zdrowotnych.

Zapalenie śródpiersia powoduje poważne dolegliwości u pacjenta w postaci pogorszenia stanu ogólnego, tachycardii, tachypnoe, silnego bólu zamostkowego, bolesności uciskowej w rzucie mostka, odmy śródpiersia i podskórnej, sinicy, duszności, kaszlu dysfagii, chrypki, wstrząsu septycznego. Dolegliwości ustępują lub znacznie zmniejszają się po wdrożonym skutecznie leczeniu zabiegowym i antybiotykoterapii lub dochodzi do zgonu w wyniku znacznej śmiertelności.

Zapalenie śródpiersia jest wielce prawdopodobnym późnym powikłaniem gastroskopii w wyniku mikroperforacji jatrogennej gardła jako bezpośredniego powikłania gastroskopii. W ten sposób można powiązać oba zdarzenia.

Biegli z zakresu chorób płuc oraz chirurgii ogólnej nie spotkali się w swojej praktyce z samoistnym zapaleniem śródpiersia.

Zgłaszane przez powódkę w maju dolegliwości, które były powodem jej hospitalizacji, były związane z innymi schorzeniami niż zapalenie śródpiersia, to jest z podejrzeniem nowotworu przełyku. Natomiast zapalenie śródpiersia było późnym powikłaniem badania gastroskopowego przełyku, które miało potwierdzić przyczynę dolegliwości z zakresu układu pokarmowego.

Można powiązać zapalenie śródpiersia z próbą gastroskopii w sytuacji, gdy nie stwierdzono perforacji przewodu pokarmowego i drzewa oskrzelowego.

Trudno jednoznacznie określić wpływ czynników będących częścią badania na ewentualne wystąpienie powikłań. Niewątpliwie decydującą rolę ma wykonujący badanie. Przy obecnym sprzęcie badanie wykonuje się pod kontrolą wzroku z możliwością oceny krtani, strun głosowych zachyłków gruszkowatych. Inne techniki badania stosowane przez endoskopistów są równoważne. Momentem bez kontroli jest akt połykania i przejście przez górny zwieracz przełyku. Potem cały przełyk i dalsze odcinki oceniane są wzrokowo. W określonych sytuacjach ze względu na indywidualne warunki anatomiczne pacjenta istnieją trudności z wejściem do przełyku. Sposób pokonania tych trudności jest zależny od wykonującego badanie lekarza. Technika zabiegu, manipulacje endoskopem, często konieczność lekkiego nacisku, warunki anatomiczne miejscowe mogą przemieścić końcówkę endoskopu, najczęściej do zachyłka gruszkowatego (lewego lub prawego), często do tchawicy.

W mechanizmie uszkodzenia przede wszystkim istotny jest nacisk na ścianę (tkankę) dosyć zogniskowany. W przypadku powódki być może istniały w tym miejscu lokalne zmiany zapalne osłabiające ścianę. W opisie zabiegu odnotowano trudności w czasie badania. Niebezpieczny jest silny odruch kaszlowy.

Postępowanie diagnostyczne i lecznicze po wystąpieniu u powódki objawów odmy podskórnej szyi i klatki piersiowej było zasadniczo prawidłowe. Wykonano rtg klatki piersiowej i w dniu następnym KT płuca, które uwidoczniły odmę śródpiersiową i tkanek miękkich szyi oraz zmiany zapalne płuc, wdrożono antybiotykoterapię, żywienie pozaparenteralne.

Błędem było podanie powódce tabletki doustnej, zaś antybiotykoterapia powinna zostać wdrożona w dniu wykrycia odmy podskórnej, tj. dnia 10.08.2010 r. Nie ma jednak pewności, czy wypicie wody wywołało zapalenie śródpiersia – mogło się do tego przyczynić.

W późniejszym etapie kontynuowano leczenie zachowawcze i wdrożono postępowanie zabiegowe adekwatne do zaistniałych powikłań.

Ze względu na pogarszający się stan ogólny powódki nie można było przeprowadzić badania kontrastowego przełyku czy endoskopii. Wcześniejsze wykazanie istnienia perforacji gardła nie miałoby wpływu na podjęte prawidłowe leczenie powódki – w pierwszym okresie postępowanie byłoby zachowawcze, identyczne z zastosowanym leczeniem. Wcześniejsze wykrycie mikroperforacji gardła prawdopodobnie nie zapobiegłoby dalszym powikłaniom w formie ostrego zapalenia śródpiersia, ropnia śródpiersia, ropnia płuc i ropniaka opłucnej. Istnieje możliwość takiego scenariusza, jednak nie jest ona poparta danymi z literatury medycznej.

Dalsze postępowanie terapeutyczne było zgodne z procedurami i zaleceniami medycznymi w tego rodzaju przypadkach.

/ dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu pulmonologii M. R. z dnia 30.12.2013

r. wraz z opinią uzupełniającą z dnia 25.03.2015 r., z dnia 12.10.2015 r. oraz z dnia

24.04.2016 r. – k. 221-224, 307, 350, 437; opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii

ogólnej L. K. z dnia 21.01.2014 r. wraz z opinią uzupełniającą z dnia

21.01.2016 r., z dnia 20.04.2016 r. oraz z dnia 09.09.2016 r. – k. 225-226, 368-369, 422,

487; opinia biegłego sądowego z zakresu gastroenterologii H. K. z dnia

29.11.2013 r. wraz z opinią uzupełniającą z dnia 18.08.2015 r. – k. 227-229, 338 /

(...) Endoskopowa Wojewódzkiego Szpitala (...) we W. funkcjonuje od kilkunastu lat. Jej wyposażenie stanowi nowoczesny sprzęt, który jest wymieniany co 2-3 lata. Badania przeprowadzane są przez wyspecjalizowaną kadrę. Przypadek powódki był pierwszym tego typu zdarzeniem w historii Pracowni.

/ dowód: zeznania dyrektora pozwanego Szpitala (...) – e-protokół z dnia 13.05.2013

r. 00:36:27-00:44:53 /

J. L. wykonywała badanie powódki na podstawie łączącej ją z Wojewódzkim Szpitalem (...) we W. umowy o wykonywanie świadczeń zdrowotnych w Pracowni Endoskopowej z dnia 12.01.2010 r.

/ dowód: umowa z dnia 12.01.2010 r. – k. 81-83 /

W momencie przeprowadzania u powódki zabiegu gastroskopii pozwany objęty był zawartą z (...) S.A. umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej.

/ dowód: dokument ubezpieczenia (...) – k. 84 /

Pismem z dnia 22.12.2010 r. pełnomocnik powódki zwrócił się do Wojewódzkiego Szpitala (...) we W. z prośbą o kontakt w sprawie ugodowego rozstrzygnięcia sprawy negatywnych następstw przeprowadzonego u powódki w tej placówce w dniu 10.08.2010 r. zabiegu gastroskopii.

/ dowód: pismo z dnia 22.12.2010 r. – k. 41 /

Pismem z dnia 15.02.2011 r., nawiązując do pisma z dnia 22.12.2010 r. oraz spotkania, które odbyło się dnia 21.01.2010 r., pełnomocnik powódki wystąpił do Wojewódzkiego Szpitala (...) we W. o zapłatę na rzecz powódki 100 000 zł, tj. 40 000 zł tytułem odszkodowania za 40 % uszczerbek na zdrowiu powódki powstały w wyniku przeprowadzonego w dniu 10.08.2010 r. zabiegu gastroskopii oraz 60 000 zł tytułem zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i psychiczne wynikające ze stale odczuwanego bólu oraz powstanie ewentualnych negatywnych skutków zabiegu w przyszłości.

/ dowód: pismo z dnia 15.02.2011 r. – k. 42 /

Pismem z dnia 02.03.2011 r. (...) S.A. poinformowała pełnomocnika powódki, że będzie prowadzić proces likwidacji szkody powódki, jako ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej pozwanego, zwracając się jednocześnie o dostarczenie wymienionych w piśmie dokumentów.

/ dowód: pismo (...) S.A. z dnia 02.03.2011 r. – k. 43 /

Decyzją z dnia 14.04.2011 r. (...) S.A. odmówił zaspokojenia roszczeń powódki wskazując, że w sprawie brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności ubezpieczyciela, albowiem szkoda nie została wyrządzona czynem niedozwolonym. Ubezpieczyciel zaznaczył, że nie można ustalić, w jaki sposób doszło do uszkodzenia przewodu pokarmowego powódki i czym było ono spowodowane, jednakże przyjął, że doszło jednak do perforacji w trakcie procedury medycznej z dnia 10.08.2010 r. W ocenie (...) S.A. zdarzenie to należy uznać za powikłanie procedury, a nie skutek błędu medycznego czy niedołożenia należytej staranności.

/ dowód: pismo (...) S.A. z dnia 14.04.2011 r. – k. 44-45 /

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Powódka wystąpiła z żądaniem zadośćuczynienia za krzywdę w postaci uszczerbku na zdrowiu doznanego wskutek czynności medycznych podejmowanych wobec niej w pozwanym Szpitalu od dnia 10.08.2010 r., począwszy od badania gastroenterologicznego poprzez pozostałe czynności personelu pozwanego Szpitala.

Sąd poczynił ustalenia stanu faktycznego sprawy w zakresie przebiegu samego badania gastroenterologicznego z dnia 10.08.2010 r., przebiegu pobytu powódki w pozwanym Szpitalu oraz pozostałych placówkach medycznych na podstawie dokumentacji medycznej złożonej do akt sprawy, a także zeznań świadków uczestniczących w badaniu oraz zeznań samej powódki. Natomiast ocenę prawidłowości postępowania diagnostycznego i terapeutycznego wobec powódki umożliwiły sądowi łącznie zestawione opinie biegłych trzech specjalności medycznych: gastroenterologa H. K., chirurga L. K., pulmonologa M. R.. Opinie te należało uznać za w pełni rzetelne, a przez to wiarygodne i mimo pewnych różnic za w istocie ze sobą zbieżne.

Sąd przeprowadził dowód z opinii biegłych działając z urzędu na podstawie art. 232 zd. drugie kpc. Pełnomocnik powódki nie zgłosił takiego wniosku dowodowego ani w pozwie ani w dalszych pisma pomimo nałożenia przez sąd na rozprawie dnia 16.03.2012 r. terminu 14 dni do zgłoszenia wszelkich wniosków dowodowych (art. 207 § 3 kpc w brzmieniu sprzed nowelizacji z 2012 r.). Sąd uznał jednakże, iż przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych i to kilku specjalności jest niezbędne ze względu na charakter i przedmiot sprawy. Sprawa o błąd medyczny zawsze zawiera potrzebę zasięgnięcia wiadomości specjalnych. W takiej sytuacji sąd winien działać z urzędu, gdyż przeprowadzenie takiego dowodu stanowi jedyny sposób przeciwdziałania niebezpieczeństwu oczywiście nieprawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, podważającego funkcję procesu; nawet fakt, że strona jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, w tej szczególnie uzasadnionej sytuacji nie powinien zwalniać Sądu z dążenia do prawidłowego wyjaśnienia sprawy (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27.04.2012 r., V CSK 202/11; z dnia 15.01.2010 r., I CSK 199/09; z dnia 24.11.1999 r., I CKN 223/98, Wokanda 2000/3/7).

Podstawę zgłoszonych przez powódkę roszczeń stanowią przepisy art. 430 kc w zw. z art. 415 kc.

Zgodnie z art. 415 kc, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, zobowiązany jest do jej naprawienia.

Zgodnie zaś z art. 430 kc, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności.

Do przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego Szpitala zaliczyć należy zatem: wyrządzenie szkody osobie trzeciej przez podwładnego, winę podwładnego oraz wyrządzenie szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności. Między podmiotem powierzającym wykonanie czynności a tym, komu czynność powierzono, musi istnieć stosunek zwierzchnictwa i podporządkowania. Pod pojęciem podporządkowania należy rozumieć podporządkowanie ogólno-organizacyjne, co oznacza, że stosunkiem podporządkowania, o którym mowa w art. 430 kc, obejmuje się również te osoby, którym przysługuje stosunkowo szeroki zakres odpowiedzialności w podejmowaniu decyzji – np. w odniesieniu do działania lekarzy w zakresie postawienia diagnozy oraz prowadzenia terapii (por. G. Bieniek w: G. Bieniek, H. Ciepła, S. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska „ Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1”, Warszawa 2009, s. 470-471). Niezależność zawodowa lekarza w zakresie sztuki medycznej nie sprzeciwia się stwierdzeniu stosunku podporządkowania w rozumieniu art. 430 kc (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26.01.2011 r., IV CSK 308/10, OSNC 2011/10/116; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29.10.2014 r., I ACa 1028/14). Art. 430 kc znajduje zastosowanie w stosunku do odpowiedzialności jednostek szpitalnych, na rachunek których lekarze zatrudnieni w tych jednostkach wykonują czynności z zakresu diagnozy i terapii (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 02.03.2012 r., I ACa 123/12).

W przypadku osób zatrudnionych w ramach stosunku pracy placówki medyczne ponoszą nadto odpowiedzialność za skutki ich działań i zaniechań na podstawie art. 120 kp, zgodnie z którym pracodawca odpowiedzialny jest za szkodę wyrządzoną przez pracownika osobie trzeciej przy wykonywaniu powierzonych mu obowiązków pracowniczych.

Zakład opieki zdrowotnej może na podstawie art. 430 kc ponosić także odpowiedzialność

za szkodę wyrządzoną z winy lekarza prowadzącego indywidualną praktykę lekarską, która powstała przy wykonywaniu czynności na podstawie łączącej ich umowy o świadczenie usług medycznych, albowiem zachowanie przez wykonującego powierzone czynności określonej samodzielności nie wyłącza istnienia podporządkowania w rozumieniu art. 430 kc, jak również niezależność zawodowa lekarza w zakresie sztuki medycznej nie sprzeciwia się stwierdzeniu stosunku podporządkowania w rozumieniu art. 430 kc (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26.01.2011 r., IV CSK 308/10, OSNC 2011/10/116). Zatem dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanego Szpitala nie ma znaczenia kwestia formy zatrudnienia lekarzy i pozostałego personelu medycznego. Osoby takie działają w ramach określonej struktury organizacyjnej Szpitala, realizując zadania tej placówki w zakresie udzielania świadczeń medycznych. Z punktu widzenia pacjenta, który zgłasza się do określonej placówki medycznej i oczekuje niezwłocznego i skutecznego udzielenia mu pomocy medycznej, nie ma znaczenia, jakiego rodzaju umowa łączy zakład opieki zdrowotnej i konkretnego lekarza, pielęgniarkę, ratownika czy innego członka personelu. Osoby te stanowią część struktury ZOZ i podejmowane przez nich czynności lecznicze są czynnościami tegoż ZOZ-u. Nawet związanie kontraktem medycznym nie znosi odpowiedzialności placówki medycznej za działania podejmowane wobec pacjentów. Personel medyczny wykonuje swoje czynności na bazie lokalowej i materiałowej ZOZ w określonych godzinach przyjęć pacjentów.

Odpowiedzialność pozwanego uzależniona jest zatem od istnienia winy po stronie osób, które w jego imieniu wykonywały czynności medyczne wobec powódki, oraz od zaistnienia zasadniczych przesłanek odpowiedzialności deliktowej w postaci samego czynu niedozwolonego, szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy nimi.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do przebiegu i efektów zabiegu badania gastroenterologicznego (gastroskopii) przeprowadzonego u powódki dnia 10.08.2010 r.

Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności oraz następstwa tego zabiegu ujawnione w wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego sąd doszedł do przekonania, iż badanie nie zostało prawidłowo przeprowadzone i skutkowało wywołaniem u powódki rozstroju zdrowia i to w rozmiarze sięgającym stanu zagrożenia życia.

Opiniujący w sprawie biegły z zakresu gastroenterologii H. K. wskazał na trzy czynniki mające znaczenie dla badania: lekarza, pacjenta i sprzęt, ze wskazaniem jednak na osobę lekarza wykonującego badanie.

Jeżeli chodzi o trzeci wymieniony czynnik, czyli sprzęt, to nic nie wskazuje na zastosowanie sprzętu wadliwie działającego, niedającego gwarancji prawidłowego przebiegu badania.

Jeżeli chodzi o osobę pacjenta, to trzeba zwrócić uwagę, że powódka jest osobą starszą, liczącą wówczas 70 lat, która poddawała się takiemu badaniu po raz pierwszy, w warunkach

obawy o wyniki badania, na które została skierowana z powodu bólów zamostkowych pochodzenia niekardiologicznego – badanie miało na celu weryfikację podejrzenia guza przełyku. Powódka zgłosiła, że ma trudności w połykaniu, np. tabletek, co ma znaczenie w przypadku takiego badania z uwagi na konieczność „współpracy” pacjenta podczas wprowadzania aparatu do przewodu pokarmowego.

Badanie gastroskopem, aczkolwiek powszechnie stosowane, nie jest badanie standardowym, jakie przechodzi każdy pacjent w typowych sytuacjach chorobowych. Badanie to wymaga użycia specjalistycznego sprzętu i ma charakter inwazyjny. Sprzęt wprowadzany jest do przewodu pokarmowego, badanie jest nieprzyjemne, dolegliwe dla pacjenta. W takich okolicznościach nie ulega wątpliwości, że konieczne jest zachowanie wszelkiej, podwyższonej staranności, wymaganej od personelu medycznego, dodatkowo zwiększonej z uwagi na charakter zabiegu, a w tej sprawie – także z uwagi na osobę pacjentki. Badanie powinno zostać przeprowadzone szczególnie delikatnie i uważnie.

Tymczasem, jak wynika z przebiegu badania ujawnionego w wyniku zeznań świadków obecnych w gabinecie, lek. med. J. L. podjęła dwukrotną próbę wprowadzenia gastroskopu do przełyku powódki; po pierwszej próbie wycofała aparat, na którego końcówce widoczne były ślady krwi, czyli doszło co najmniej do naruszenia czy choćby podrażnienia powierzchni dróg pokarmowo-oddechowych, natomiast druga próba również nie udała się z uwagi na wprowadzenie aparatu do tchawicy zamiast przełyku (co się zdarza z uwagi na ukształtowanie anatomiczne tych organów).

Nieudane badanie wywołało u powódki następstwo w postaci perforacji gardła, powstania

stanu odmy podskórnej, a następnie zapalenia śródpiersia. Wystąpił zatem daleko idący, niepożądany skutek w postaci przerwania ciągłości otaczających tkanek i powstania miejsca pozwalającego na wniknięcie czynników chorobotwórczych do wnętrza ciała, tj. do śródpiersia.

Nawet zakładając możliwość wystąpienia powikłania badania w postaci przebicia ściany przewodu pokarmowego, nie można uznać takiego stanu za prawidłowy. Z przekazanej powódce przed badaniem informacji wynikało, że powikłania badania panendoskopowego zdarzają się niezwykle rzadko, ze wskazaniem, że wyjątkowo może nastąpić przedziurawienie ściany przewodu pokarmowego, zwłaszcza przełyku w około 0,05 % badań, oraz krwawienie – głównie po pobraniu wycinków. Na podstawie rozpoznania postawionego w Instytucie (...) oraz opinii biegłych jako miejsce perforacji należy wskazać jednakże nie przełyk, ale zachyłek gruszkowy gardła.

Następnie, jak wskazał biegły z zakresu gastroenterologii, badanie prowadzone jest pod kontrolą wzrokową lekarza, umożliwiającą ocenę gardła, krtani, strun głosowych, zachyłków gruszkowych, a wreszcie samego przełyku (co jest zresztą istotą badania). Kontrola ta zostaje wyłączona w momencie przejścia aparatu przez zwieracz przełyku. Biegły wskazał, że manipulacje aparatem mogą spowodować zmianę jego ukierunkowania. Z zeznań świadka J. L. oraz opinii wynika także, że badanie wymaga użycia pewnego nacisku w zakresie przezwyciężenia przeszkody w postaci zwieracza przełyku, ale jednocześnie ten sam nacisk aparatu prowadzić może do perforacji ścianek przewodu pokarmowego lub dróg oddechowych.

Należy zatem stwierdzić, iż podczas badania powódki doszło – i to kilkakrotnie – do skierowania końcówki aparatu w niewłaściwym kierunku, skoro po pierwsze, co zostało od razu stwierdzone, znalazła się ona w tchawicy, po drugie zaś, uszkodziła gardło powódki w zachyłku gruszkowym. To zaś usprawiedliwia wniosek o nieprawidłowym przeprowadzeniu badania przez lekarza J. L., która wykonywała je niezbyt dokładnie, bez zachowania kontroli umożliwiającej ocenę, że ukierunkowanie końcówki aparatu było błędne. Obecność śladów krwi wskazuje na nieprawidłowy kontakt ze ścianami przewodu pokarmowego.

Badanie powódki zostało przeprowadzone o 16.15 jako ostatnie w tym dniu pracy Pracowni Endoskopowej i lekarza badającego. Wysokie jest prawdopodobieństwo, że było to dodatkowy czynnik wpływający na przebieg i efekt badania. Powódka z kolei zeznała, że badanie było prowadzone w pośpiechu, na siłę. Nawet mając na względzie postawę powódki, jej zdenerwowanie i w związku tym konieczność ostrożnego podejścia do oceny jej zeznań, można wnioskować, iż takie okoliczności dodatkowo potwierdzają niedostateczną staranność przy wykonywaniu badania.

Można też dodać, iż jak wynika z zeznań dyrektora pozwanego Szpitala, sytuacja taka nie zdarzyła się wcześniej w tej placówce, co w zasadzie może wyłącznie potwierdzać, że badanie powódki zostało przeprowadzone wadliwie.

Należy zwrócić uwagę, iż zawinienie w rozumieniu art. 415 kc nie oznacza winy umyślnej, czyli postępowania zamierzonego i celowego. Może polegać na niedbalstwie, czyli niezachowaniu ostrożności, staranności wymaganej w danych okolicznościach. W przypadku czynności medycznych wykonywanych przez lekarzy staranność ta ma podwyższony charakter, lekarz powinien wykonywać swoje czynności niezwykle starannie, dokładnie, wnikliwie, zawsze dostosowując je do osoby i stanu pacjenta. Nawet lżejsze uchybienie zasadom ostrożności może prowadzić do odpowiedzialności za błąd medyczny.

Zgodnie z art. 8 ustawy z dnia 06.11.2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym; przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych. Zgodnie z art. 4 ustawy z dnia 05.12.1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty lekarz ma obowiązek wykonywania zawodu zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Wreszcie zgodnie z art. 8 kodeksu etyki lekarskiej lekarz powinien przeprowadzać wszelkie postępowanie diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas.

Do obowiązków lekarzy oraz personelu medycznego należy podjęcie takiego sposobu postępowania (leczenia), które gwarantować powinno, przy zachowaniu aktualnego stanu wiedzy i zasad staranności, przewidywalny efekt w postaci wyleczenia, a przede wszystkim nienarażenie pacjentów na pogorszenie stanu zdrowia (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29.09.2005 r., I ACa 510/05, Prawo i Medycyna 2006/3, s. 134).

Ujawnione okoliczności badania z dnia 10.08.2010 r. pozwalają na ocenę, iż wskazane wymagania nie zostały dochowane. Przeprowadzenie badania przez lekarza J. L. uchybiało obowiązkom przewidzianych powyższymi przepisami, wobec czego może zostać zakwalifikowane jako „błąd w sztuce lekarskiej”.

Konsekwencją badania było przebicie ściany gardła powódki, czyli przerwanie ciągłości tkanek, oraz w dalszej kolejności powstanie stanu zapalenia śródpiersia wymagającego poddania powódki dalszemu skomplikowanemu leczeniu, w tym leczeniu operacyjnemu. Z opinii złożonych przez biegłych wynika, że zapalenie śródpiersia jest wielce prawdopodobnym późnym powikłaniem gastroskopii w wyniku mikroperforacji jatrogennej gardła jako bezpośredniego powikłania gastroskopii. W ten sposób można powiązać przerwanie tkanek podczas badania, wystąpienie odmy podskórnej oraz zapalenia śródpiersia.

W sprawach o błędy lekarskie nie wymaga się, aby związek przyczynowy pomiędzy postępowaniem lekarza a powstałą szkodą został ustalony w sposób pewny. W świetle wiedzy medycznej w większości wypadków można jedynie mówić o prawdopodobieństwie wysokiego stopnia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17.10.2007 r., II CSK 285/07). W przypadku szkód leczniczych związanych z pogorszeniem stanu zdrowia w trakcie zabiegów lekarskich i procesu leczenia wystarczające jest ustalenie istnienia związku przyczynowego z dużą dozą prawdopodobieństwa (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23.10.2002 r., II CKN 1185/00; z dnia 17.10.2007 r., II CSK 285/07; z dnia 20.03.2009 r., II CSK 564/08; oraz z dnia 05.04.2012 r., II CSK 402/11, a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 18.06.2015 r., I ACa 511/14). Wymaganie ustalenia wysokiego prawdopodobieństwa zostało w okolicznościach sprawy spełnione.

W konsekwencji sąd doszedł do przekonania, iż zostały zrealizowane przesłanki

odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej Szpitala za negatywne następstwa badania gastroskopowego powódki przeprowadzonego dnia 10.08.2010 r.

Powódka doznała w trakcie tego badania uszkodzenia ciała (przerwania ciągłości tkanek), aczkolwiek przemijającego, a także rozstroju zdrowia w postaci poważnego, zagrażającego życiu, stanu zapalnego w obrębie śródpiersia. To zaś stanowi podstawę do przyznania powódce zadośćuczynienia na podstawie art. 445 § 1 kc, zgodnie z którym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Przyznanie powódce stosownego zadośćuczynienia może jednakże dotyczyć wyłącznie krzywdy doznanej wskutek negatywnych następstw przeprowadzonego w dniu 10.08.2010 r. badania gastroskopowego. Powódka – już w trakcie procesu, poczynając od pierwszego zamknięcia rozprawy – przywołała jako podstawę zgłoszonego roszczenia także dalsze postępowanie medyczne w pozwanym Szpitalu, które miało według niej zostać przeprowadzone również w sposób wadliwy. To stanowisko powódki nie znalazło jednakże pełnego, skutecznego potwierdzenia w materiale dowodowym. Podczas pobytu powódki na Oddziale Gastroenterologii pozwanego postawiono zasadniczo prawidłową diagnozę i wdrożono również prawidłową terapię stwierdzonego zapalenia śródpiersia. Prowadzone leczenie zachowawcze i antybiotykoterapia było prawidłowe, jednakże powstała konieczność poddania powódki interwencji torakochirurgicznej zmierzającej do ewakuacji ropni. Opiniujący w sprawie biegły z zakresu chirurgii wskazał na nieprawidłowość w postaci podania powódce doustnie tabletki (L.) w sytuacji istnienia nakazu stosowania diety nic – bez wody, stwierdził jednak, iż brak jest podstaw do powiązania z tym zaniedbaniem wystąpienia stanu zapalenia śródpiersia. W tych okolicznościach – na dalszym etapie postępowania leczniczego wobec powódki prowadzonego w pozwanym Szpitalu – nie zaistniały zawinione przez personel Szpitala działania i zaniechania skutkujące wystąpieniem dalszego zagrożenia dla życia i zdrowia powódki czy też dalszego rozstroju zdrowia albo nawet pogłębienia rozstroju już istniejącego. Stan powódki był wynikiem perforacji, która wystąpiła w trakcie badania gastroskopowego.

Niezależnie od powyższego zgłoszenie roszczenia o zadośćuczynienie mającego wynikać z nieprawidłowo przeprowadzonego dalszego leczenia powódki nastąpiło po upływie terminu przedawnienia. Zgodnie z art. 442 1 § 1 kc roszczenie o naprawieni szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym przedawnia się z upływem lat trzech od kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Powódka zgłosił to roszczenie pismem wniesionym dnia 22.03.2016 r. Tymczasem za początkową datę biegu przedawnienia należy uznać najpóźniej dzień 17.09.2010 r., czyli dzień zakończenia leczenia szpitalnego powódki w W.. Tym samym to roszczenie przedawniło się z dniem

18.09.2013 r.

Przywołany przepis art. 445 § 1 kc reguluje wyrównanie krzywdy ujmowanej jako cierpienia fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. wyłączenia z normalnego życia itp.), a więc doznany przez poszkodowanego uszczerbek niemajątkowy. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć w związku z tym charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Przy ustalaniu wymiaru „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, tak, aby przyznana poszkodowanemu suma mogła zatrzeć lub co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i pomóc poszkodowanemu odzyskać równowagę psychiczną.

Zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej. Podstawową przesłanką przyznania zadośćuczynienia poszkodowanemu jest wywołanie u niego czynem niedozwolonym uszkodzenia ciała lub też rozstroju zdrowia. Podstawę żądania zadośćuczynienia stanowi zatem doznana krzywda w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi pokrzywdzonego. Zadośćuczynienie przede wszystkim ma na celu złagodzenie tworzących krzywdę dolegliwości bólowych, cierpienia, urazu psychicznego. Krzywdy tej nie da się w pełni przeliczyć tak, jak szkody majątkowej. Nie ma ona żadnego wzorca, nie podlega żadnej standaryzacji i każdorazowo jest oceniana w okolicznościach konkretnego przypadku. Ustalenie sumy zadośćuczynienia na poziomie odpowiednim uwzględniać winno wszystkie istotne okoliczności i wszystkie następstwa odniesionego urazu. Zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny. Jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, ale jednocześnie powinna odpowiadać aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Musi uwzględniać takie okoliczności, jak nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałe następstwa zdarzenia, czy też wiek poszkodowanego. Podstawowe znaczenie ma stopień natężenia krzywdy, a więc cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych, ich rodzaj, charakter i długotrwałość. Na te zasady wskazywał wielokrotnie Sąd Najwyższy (zob. wyroki: z 16.07.1997 r., II CKN 273/97, z 03.02.2000 r., II CKN 969/98, z 11.07.2000 r., II CKN 1119/98, z 12.10.2000 r., IV CKN 130/00, z 28.09.2001 r., III CKN 427/00, z 18.04.2002 r., II CKN 605/00, z 27.02.2004 r., V CK 282/03, z 01.04.2004 r., II CK 131/03, z 29.09.2004 r., II CSK 531/03, z 20.04.2006 r., IV CSK 99/05, z 09.11.2007 r., V CSK 245/07, z 13.12.2007 r., I CSK 384/07, z 14.02.2008 r., II CSK 536/07, z 29.05.2008 r., II CSK 78/08, z 29.10.2008 r., IV CSK 243/08, z 26.11.2009 r., III CSK 62/09, z 17.09.2010 r., II CSK 94/10, z 04.11.2010 r., V CSK 126/10, z 06.07.2012 r., V CSK 332/11, z

12.07.2012 r., I CSK 74/12, z 29.08.2013 r., I CSK 667/12, z 30.01.2014 r., III CSK 69/13).

Biorąc pod uwagę powstanie u powódki stanu zagrożenia życia, czas trwania i intensywność leczenia zmierzającego do usunięcia skutków odmy i zapalenia śródpiersia, w tym konieczność poddania powódki zabiegowi operacyjnemu, także kilkakrotne przewożenie powódki pomiędzy placówkami szpitalnymi, w tym transport lotniczy do W., uszczerbek na zdrowiu powstały w trakcie pobytu w szpitalu wynoszący 40 %, także ujemne doznania psychiczne powódki związane z wystąpieniem zdecydowania niekorzystnych następstw badania, także dłuższy czas „dochodzenia do siebie” po opuszczeniu szpitala, wreszcie utrzymujący się stan obawy, lęku przed zabiegami medycznymi, Sąd doszedł do przekonania, iż usprawiedliwione jest żądanie przez powódkę zapłaty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Odsetki ustawowe przypadają powódce od dnia 28.02.2011 r. Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia za krzywdę jest zobowiązaniem bezterminowym, w którym termin spełnienia świadczenia wyznacza zgodnie z art. 455 kc wezwanie do zapłaty. Powódka wezwała pozwanego do zapłaty pismem z dnia 15.02.2011 r., na które – jak wskazała w pozwie – pozwany odpowiedział pismem z dnia 28.02.2011 r., której to okoliczności pozwany nie zaprzeczył. Wezwanie było konsekwencją wcześniejszych działań w postaci pisma pełnomocnika powódki i spotkania z 21.10.2010 r., czyli żądanie powódki było już pozwanemu znane i miał możliwość zareagowania na to żądanie. Może zatem zostać uznany za pozostającego w opóźnieniu od dnia 28.02.2011 r.

Dalej idące powództwo podlegało oddaleniu. Z materiału dowodowego wynika w szczególności, iż rozstrój zdrowia powódki wywołany powikłaniami badania endoskopowego ustał i brak jest okoliczności wskazujących na możliwość ujawnienia się dalszych niekorzystnych skutków w przyszłości, wobec czego niezasadne było żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

Wobec częściowego uwzględnienia żądania pozwu o kosztach procesu należało orzec zgodnie z wyrażoną w art. 100 kpc zasadą stosunkowego rozdzielenia tych kosztów.

Obie strony wygrały sprawę w 50 %. Koszty procesu po stronie powódki objęły: uiszczoną część opłaty od pozwu – 1 000 zł i wynagrodzenie pełnomocnika ustalone zgodnie z § 6 pkt 6 w zw. z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa – 7 217 zł (mając na uwadze czas trwania procesu, nakład pracy pełnomocnika oraz stopień skomplikowania sprawy sąd uznał za usprawiedliwiony wniosek o zastosowanie podwójnej stawki wynagrodzenia), tj. łącznie 8 217 zł, z czego 50 % wynosi 4 108, 50 zł. Koszty procesu po stronie pozwanego objęły wynagrodzenie pełnomocnika ustalone zgodnie z § 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa – 7 1217 zł, z czego 50 % wynosi 3 608, 50 zł. Różnica między wskazanymi kwotami wynosi 500 zł i przypada powódce.

Na podstawie art. 113 uksc nieopłacone koszty sądowe obejmujące pozostałą część opłaty od pozwu – 4 000 zł oraz wynagrodzenia wypłacone biegłym w łącznej kwocie 2 829, 60 zł, w tym:

- M. R. – 744 zł (k. 234) + 100 zł (k. 309) + 93 zł (k. 353) + 217 zł (k. 453),

- L. K. – 490 zł (k. 235) + 200 zł (k. 372) + 155 zł (k. 455) + 155 zł (k. 497),

- H. K. – 405, 36 zł (k. 236) + 270, 24 zł (k. 341),

tj. łącznie 6 829, 60 zł, podlegają rozłożeniu pomiędzy strony w tym samym stosunku, tj. po 50 %, czyli po 3 414, 80 zł.

Mając powyższe okoliczności na uwadze sąd podjął rozstrzygnięcia zawarte w sentencji wyroku.