Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 445/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 czerwca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Rafał Adamczyk (spr.)

Sędziowie: SSO Barbara Dziewięcka

SSO Teresa Strojnowska

Protokolant: st. sekr. sąd. Justyna Bińkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 2 czerwca 2017 r. w Kielcach

sprawy z powództwa A. M.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) S.A. (...)
w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Sandomierzu

z dnia 31 stycznia 2017 r., sygn. akt I C 583/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

1)  w punkcie I (pierwszym) w ten sposób, że zasądza kwotę 2934, 74 (dwa tysiące dziewięćset trzydzieści cztery 74/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 5 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty, zamiast kwoty 3197,84 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia
5 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty i oddala powództwo w pozostałej części,

2)  w punkcie II (drugim) w ten sposób, że zasądza kwotę 2934,82 (dwa tysiące dziewięćset trzydzieści cztery 82/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 1 września 2016 r. do dnia zapłaty, zamiast kwoty 3193,97 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia
1 września 2016 r. do dnia zapłaty i oddala powództwo w pozostałej części,

3)  w punkcie III (trzecim) w całości i zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) S.A. (...) w W. na rzecz powoda A. M. kwotę 2338,96 (dwa tysiące trzysta trzydzieści osiem 96/100) złotych tytułem kosztów procesu;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) S.A. (...) w W. na rzecz powoda A. M. kwotę 730,40 (siedemset trzydzieści 40/100) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 445/17

UZASADNIENIE

Powód A. M. w pozwie wniesionym do Sądu Rejonowego w Sandomierzu w dniu 28 lipca 2016 r. w sprawie o sygn. akt I C 583/16 domagał się zasądzenia od (...) Towarzystwa Ubezpieczeń S.A. w W. (aktualnie (...) Towarzystwo (...) S.A. (...)) kwoty 3197,84 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 20 lipca 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W kolejnym pozwie, wniesionym do Sądu Rejonowego w Sandomierzu w dniu 17 sierpnia 2016 r. w sprawie o sygn. akt I C 612/16 powód A. M. domagał się zasądzenia od (...)Towarzystwa Ubezpieczeń S.A. w W. (aktualnie (...) Towarzystwo (...) S.A. (...)) kwoty 3193,97 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 16 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy w Sandomierzu postanowieniem z dnia 31 stycznia 2017 r. połączył sprawy o sygn. akt I C 583/16 i I C 612/16 do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Wyrokiem z dnia 31 stycznia 2017 r. Sąd Rejonowy w Sandomierzu w sprawie o zapłatę, sygn. akt I C 583/16, zasądził od pozwanej (...) Towarzystwo (...) S.A. (...) (...) w W. na rzecz powoda A. M. kwotę 3197,84 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 5 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty (punkt I); zasądził od pozwanej (...) Towarzystwo (...) S.A. (...) (...) w W. na rzecz powoda A. M. kwotę 3193,97 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 1 września 2016 r. do dnia zapłaty (punkt II) oraz zasądził od pozwanej (...) Towarzystwo (...) S.A. (...) (...) w W. na rzecz powoda A. M. kwotę 2754 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 2434 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt III).

Sąd Rejonowy ustalił, że powód A. M. na podstawie wniosku z dnia 4 lutego 2012 r. zawarł z pozwaną umowę Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną (...), gdzie zastosowanie miały Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną (...) o numerze (...). Umowa została potwierdzona w dokumencie polisy o numerze (...). Powód zobowiązał się do opłacenia składki regularnej w wysokości 3000 zł rocznie. Horyzont czasowy umowy wynosił 20 lat. Pierwszą składkę opłaciła za powoda B. M.. Wobec nieuiszczenia w terminie Składki Regularnej, Umowa uległa rozwiązaniu w dniu 15 maja 2013 r., po zapłaceniu przez powoda jednej składki rocznej. Wartość rachunku została ustalona przez Towarzystwo Ubezpieczeniowe na kwotę 3263,10 zł, a wartość składek wpłaconych przez powoda wynosiła 3000 zł. Świadczenie wykupu brutto zostało określone w wysokości 2 % wartości umowy, tj. 65,26 zł. Towarzystwo Ubezpieczeniowe potrąciło 98 % wartości rachunku, tj. kwotę 3197,84 zł. Powód wezwał stronę pozwaną do zapłaty pismem z dnia 1 lipca 2016 r., przy czym termin płatności określił na 14 dni. Strona pozwana odebrała pismo w dniu 5 lipca 2016 r., zatem termin zapłaty upłynął w dniu 19 lipca 2016 r., co skutkuje żądaniem odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 20 lipca 2016 r. Powód A. M. na podstawie wniosku z dnia 19 lutego 2012 r. zawarł z pozwaną kolejną umowę Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną (...), gdzie zastosowanie miały Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze składką Regularną (...) o numerze (...). Umowa została potwierdzona w dokumencie polisy o numerze (...). Powód zobowiązał się do opłacenia składki regularnej w wysokości 3000 zł rocznie. Horyzont czasowy umowy wynosił 20 lat. Pierwszą składkę opłaciła za powoda B. M.. Wobec nieuiszczenia w terminie Składki Regularnej, Umowa uległa rozwiązaniu w dniu 27 maja 2013 r., po zapłaceniu przez powoda jednej składki rocznej. Wartość rachunku została ustalona przez Towarzystwo Ubezpieczeniowe na kwotę 3259,15 zł, a wartość składek wpłaconych przez powoda wynosiła 3000 zł. Świadczenie wykupu brutto zostało określone w wysokości 2 % wartości umowy, tj. 65,18 zł. Towarzystwo Ubezpieczeniowe potrąciło 98 % wartości rachunku, tj. kwotę 3193,97 zł. Powód wezwał stronę pozwaną do zapłaty pismem z dnia 27 lipca 2016 r., przy czym termin płatności określił na 14 dni. Strona pozwana odebrała pismo w dniu 1 sierpnia 2016 r., zatem termin zapłaty upłynął 15 sierpnia 2016 r., co skutkuje żądaniem odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 16 sierpnia 2016 r. Zgodnie z § 23 pkt 1 OWU, Ubezpieczający ma prawo w każdym czasie, nie wcześniej jednak niż po upływie okresu uprawniającego do odstąpienia od Umowy zgodnie z § 6 ust. 2, wystąpić o całkowitą wypłatę Świadczenia Wykupu, pod warunkiem, że opłacił wszystkie Składki Regularne w należnej wysokości, wymagane do złożenia wniosku wskazanego w ust. 3 pkt 1. Zgodnie z § 23 pkt 5 OWU, wysokość Świadczenia Wykupu na dany dzień jest równa Wartości Części Wolnej rachunku oraz określonego procentu Wartości Części Bazowej rachunku, wskazanego w ust. 15 Załącznika nr 1 do OWU. Z § 24 pkt 1 OWU wynika, że z tytułu zawarcia i wykonywania Umowy Ubezpieczyciel pobiera następujące opłaty: opłatę wstępną, opłatę za udzielenie tymczasowej ochrony ubezpieczeniowej, opłatę za ryzyko, opłatę administracyjną, opłatę za zarządzanie aktywami Rachunku Jednostek Funduszy, opłatę za zarządzanie aktywami Portfeli Modelowych, opłatę operacyjną, inne opłaty z tytułu dodatkowych usług oferowanych przez Ubezpieczyciela, związanych z Ubezpieczeniowymi Funduszami Kapitałowymi, określone w szczegółowych regulaminach.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest w całości zasadne w świetle art. 385 1 k.c. i art. 405 k.c. Powód w stosunku ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym występował z pozycji konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c., a pozwana Spółka jest przedsiębiorcą – w myśl art. 43 1 k.c. W ocenie Sądu pierwszej instancji, postanowienia OWU nie zostały uzgodnione indywidualnie z powodem, bowiem stanowią one wzorzec umowy zaproponowany konsumentowi przez kontrahenta. Został on opracowany jednostronnie przez podmiot, który zamierzał zastosować go w wielu umowach o identycznych warunkach kontraktowych - o powtarzalnej, zestandaryzowanej treści, jeszcze przed zawarciem tych umów. Zdaniem Sądu Rejonowego, postanowienia OWU dotyczące Świadczenia Wykupu nie określały głównych świadczeń stron, w związku z czym mogą być one uznane za klauzule niedozwolone. W niniejszej sprawie do głównych świadczeń stron należało spełnienie przez ubezpieczyciela danego świadczenia w przypadku zajścia określonego w umowie wypadku, a także opłacenie składki ubezpieczeniowej przez powoda, natomiast umieszczone w OWU i Załączniku nr 1 zapisy dotyczące Świadczenia Wykupu regulują świadczenia uboczne, które pośrednio są związane z przedmiotem umowy. Ponadto, wartość wykupu nie jest możliwa do ustalenia w chwili zawarcia umowy ubezpieczenia i jest określana na bieżąco, co uniemożliwia objęcie jej konsensusem stron i zarazem nie może stanowić przedmiotu świadczenia. Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, iż strona pozwana w postanowieniach OWU zawartych w § 23 i ust. 15 Załącznika nr 1 kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i z rażącym naruszeniem interesów konsumenta, gdyż w świetle art. 385 3 pkt 17 k.c. w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego, a w sytuacji, gdy świadczenie wykupu nie stanowi kary umownej ani sensu stricto odstępnego, ze względu na podobny skutek Świadczenia Wykupu powyższy przepis należy stosować w drodze analogii. Pozwane Towarzystwo Ubezpieczeń w związku ze wcześniejszą wypłatą środków pozostawiło sobie 98 % wartości rachunku, tj. potrąciło kwotę 3197,84 zł z polisy nr (...) oraz kwotę 3193,97 zł z polisy (...), co - w ocenie Sądu Rejonowego - stanowi swoistą sankcję za rezygnację powoda z kontynuowania umowy. Wzorzec umowy stosowany przez stronę pozwaną sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela znacznej części wykupionych środków, w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków i prowadzi do uzyskiwania przez ubezpieczyciela nadmiernych korzyści kosztem ubezpieczonego. Ponadto Sąd pierwszej instancji dostrzegł, iż pozwana jako główne koszty związane z zawarciem umowy wskazała koszty pośrednictwa, których zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, niezależnie od ich wysokości, nie można przerzucać na ubezpieczonego, tym bardziej że w przypadku kosztów akwizycji ich wysokość jest generowana przez pozwaną Spółkę w treści umowy o pośrednictwo ubezpieczeniowe. W świetle zebranego materiału dowodowego, pozwana nie wykazała, jakie bezpośrednie koszty poniosła w związku z zawarciem umowy z powodem, a w kwestionowanych przez stronę powodową zapisach OWU brak jest jednoznacznego wskazania, iż wyodrębnienie Świadczenia Wykupu jako określonego procentu Wartości Części Bazowej Rachunku ma służyć pokryciu konkretnych i sprecyzowanych w OWU kosztów ponoszonych przez towarzystwo ubezpieczeniowe w związku z zawarciem umowy. Zdaniem Sądu Rejonowego, argumenty zaprezentowane przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 grudnia 2013 r. (I CSK 149/13), dotyczące abuzywności opłaty likwidacyjnej odnoszą się również do mechanizmu pobrania Świadczenia Wykupu przez pozwaną, gdyż pozwana przerzuca na konsumentów koszty poniesione przy zawarciu umowy i koszty ogólne własnej działalności gospodarczej. Na tej podstawie Sąd pierwszej instancji ocenił, że zapisy zawarte w treści przedmiotowych polis i OWU oraz w załączniku do ogólnych warunków ubezpieczenia, odnoszące się do ustalania i pobierania Świadczenia Wykupu w sposób w nim wskazany kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy, stanowią zatem niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., której strona pozwana nie może zastosować wobec powoda – w konsekwencji nie wiązały one stron i brak było podstaw umownych do pobrania przez pozwaną od powoda świadczenia w postaci Świadczenia Wykupu. Sąd Rejonowy uznał za nieuzasadniony zarzut przedawnienia roszczenia zgłoszony przez stronę pozwaną, według której ustawodawca przyjął trzyletni okres przedawnienia dla wszystkich roszczeń, jakie wynikają z umowy ubezpieczenia. Sąd zaznaczył, że strona pozwana nie wykazała daty wymagalności roszczenia, którą jest data potwierdzenia otrzymania przez powoda ostatecznej decyzji o rozwiązaniu umowy ubezpieczenia. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, pobranie Świadczenia Wykupu nastąpiło bez podstawy prawnej w rozumieniu art. 405 k.c., w związku z czym strona pozwana powinna zwrócić powodowi zatrzymane kwoty w wysokości 3197,84 zł i 3193,97 zł. O odsetkach od zasądzonej kwoty Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c., uznając na podstawie okoliczności bezspornych, że termin płatności przez stronę pozwaną świadczenia z polisy nr (...) upłynął 5 sierpnia 2016 r. (wobec otrzymania wezwania do zapłaty w dniu 5 lipca 2016 r.), a z polisy nr (...) upłynął 1 września 2016 r. (wobec otrzymania wezwania do zapłaty w dniu 1 sierpnia 2016 r.) i od tych dat Sąd zasądził na rzecz powoda odsetki ustawowe za opóźnienie. O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zasądzając z tego tytułu na rzecz powoda kwotę 2754 zł, w tym kwotę 2434 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na podstawie § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).

Strona pozwana wniosła apelację od powyższego wyroku. Zaskarżyła orzeczenie Sądu Rejonowego w całości, zarzucając:

I. naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj.:

1) art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c., przez niezasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza pomimo tego, że dowód ten dotyczył faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy;

2) art. 230 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c., poprzez zaniechanie przyjęcia, że rzekome roszczenia powoda stały się wymagalne odpowiednio w dniach 15 maja 2013 r. i 23 maja 2013 r., podczas gdy twierdzenia takie znalazły się w odpowiedziach na pozew złożonych przez pozwaną, a strona powodowa się co do nich nie wypowiedziała; nadto data wymagalności wynika z przedłożonych przez pozwaną dokumentów (a także z treści samej umowy – co stanowi przedmiot odrębnego zarzutu apelacyjnego);

3) art. 328 § 2 k.p.c., poprzez nierozważenie podniesionego przez pozwaną zarzutu zużycia korzyści, podczas gdy z przedmiotowego przepisu wynika obowiązek podania wyczerpującej podstawy prawnej rozstrzygnięcia, co poza wpływem na wynik sprawy pozbawiło pozwaną prawa do pełnej kontroli odwoławczej;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

1) art. 65 § 1 i 2 k.c., poprzez zaniechanie dokonania wykładni umowy w zakresie daty wymagalności ewentualnego roszczenia powoda, podczas gdy z § 10 ust. 1 pkt 3 w zw. z § 12 ust. 6 i 7 OWU wynika moment wymagalności rzekomego roszczenia powoda;

2) art. 65 § 1 k.c., poprzez błędne przyjęcie, że roszczenie powoda o wypłatę wartości rachunku nie jest roszczeniem przewidzianym wprost w treści umowy;

3) art. 410 § 1 i 2 k.c., poprzez niesłuszne przyjęcie, że w ustalonym stanie faktycznym zaistniało nienależne świadczenie powoda na rzecz pozwanej;

4) art. 405 k.c., poprzez niesłuszne przyjęcie, że w momencie wypłaty Świadczenia Wykupu na rzecz powoda (w związku z rozwiązaniem umowy), pozwana uzyskała jakąkolwiek korzyść majątkową z majątku powoda;

5) art. 405 (w zw. z art. 410) k.c., poprzez zlekceważenie zasady subsydiarności zobowiązań z bezpodstawnego wzbogacenia względem zobowiązań umownych;

6) art. 819 § 1 k.c., poprzez jego niezastosowanie pomimo podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia w sytuacji, w której roszczenie powoda miało oparcie w treści umowy ubezpieczenia, a powód wystąpił do pozwanej z żądaniem zapłaty po upływie trzech lat od wygaśnięcia umowy;

7) art. 118 k.c., poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie 10-letniego okresu przedawnienia;

8) art. 471 k.c., poprzez niezastosowanie i błędne przyjcie, że w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy roszczenie o wypłatę zatrzymanej części świadczenia przy jednoczesnym stwierdzeniu abuzywności klauzuli nie stanowi niewłaściwego wykonania umowy;

9) art. 65 k.c. w zw. z art. 13 ust. 4 pkt 2, pkt 5 i pkt 6 z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst jednolity Dz. U. z 2015 r., poz. 1206, ze zmianami; dalej powoływana jako u.d.u.), tj. przeprowadzenie błędnej wykładni postanowień przedmiotowej umowy statuujących Świadczenie Wykupu, co doprowadziło do nietrafnego uznania, że Świadczenie Wykupu nie stanowi świadczenia głównego i w konsekwencji niesłusznego niezastosowania normy z art. 385 1 zd. 2 k.c.;

10) art. 385 1 § 1 k.c., poprzez uznanie, że postanowienia dotyczące Świadczenia Wykupu kształtowały prawa powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes, w szczególności poprzez dokonanie oceny przez pryzmat naruszenia dobrych obyczajów i interesów przeciętnego konsumenta, a nie osoby występującej indywidualnie z powództwem;

11) art. 385 2 k.c., poprzez jego błędną interpretację i niezastosowanie w sprawie, tj. dokonanie indywidualnej kontroli wzorca umownego z pominięciem reguły interpretacyjnej wyznaczonej przez przepisy prawa, w tym w szczególności bez dokonania oceny zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny, w szczególności z pominięciem okoliczności, że powód zaniechał zapoznania się z umową czy OWU;

12) art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 18 ust. 2 u.d.u., poprzez nieuwzględnienie przy ocenie naruszenia dobrych obyczajów faktu, że zakłady ubezpieczeń są zobligowane tak tworzyć warunki umów, aby bezwzględnie zabezpieczyć pewność wykonywania wszystkich swoich umownych zobowiązań;

13) art. 385 2 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c., poprzez jego błędną interpretację i niezastosowanie w sprawie, tj. dokonanie indywidualnej kontroli wzorca umownego z pominięciem reguły interpretacyjnej wyznaczonej w art. 153 u.d.u., poprzez jej niezastosowanie i przyjęcie, iż pozwana jako zakład ubezpieczeń nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wypłaconych przez powoda jako składki z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia;

14) art. 385 3 pkt 17 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c., poprzez przyjęcie, że kwestionowane przez powoda klauzule stanowią klauzule szare, o których mowa w art. 385 3 pkt 17 k.c.;

15) art. 153 u.d.u. oraz § 2 ust. 1 pkt 19 - 21 i § 16 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji (Dz. U. nr 226, poz. 1825, ze zmianami), poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, iż pozwana jako zakład ubezpieczeń, nie ma prawa pokrycia kosztów prowadzonej działalności ze środków wpłaconych przez powoda jako składka z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia.

Ponadto, z ostrożności procesowej, na wypadek uznania przez Sąd odwoławczy, że pozwana nie była uprawniona do zatrzymania części środków znajdujących się na rachunku ubezpieczeniowym powoda, a rzekome roszczenie powoda ma podstawę w bezpodstawnym wzbogaceniu (czemu pozwana konsekwentnie przeczy), skarżąca zarzuciła wyrokowi następujące naruszenia prawa materialnego:

1) art. 409 k.c., poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie faktu, że pozwana, w świetle znajdującej się w aktach dokumentacji kosztowej, zużyła korzyść uzyskaną od powoda w taki sposób, iż nie była wzbogacona o różnicę pomiędzy wartością rachunku ubezpieczeniowego a wypłaconym Świadczeniem Wykupu;

2) art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c., poprzez zasądzenie odsetek od 28 października 2016 r., podczas gdy odsetki należałoby ewentualnie liczyć najwcześniej od 31. dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej wezwania do zapłaty;

3) art. 5 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez nieuwzględnienie zarzutu nadużycia prawa podmiotowego przez powoda w odniesieniu do Dodatkowej Alokacji w kwocie 360 zł dla każdej z umów ubezpieczenia, co doprowadziło do bezpodstawnego wzbogacenia powoda względem pozwanej.

Wobec powyższych zarzutów, strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania za pierwszą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Ponadto pozwana wniosła o rozpoznanie w trybie art. 380 k.p.c. postanowienia o oddaleniu wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza na okoliczności wskazane w pierwszym piśmie procesowym pozwanej.

W odpowiedzi apelację powód, kwestionując trafność podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego i przepisów postępowania, wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie jedynie w niewielkiej części.

Skarżący zarzucił naruszenie przez Sąd pierwszej instancji zarówno przepisów prawa procesowego, jak i przepisów prawa materialnego. W tej sytuacji, w pierwszej kolejności wymagają rozważenia zarzuty odnoszące się do uchybienia przepisom proceduralnym, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą stanowić podstawę oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Zdaniem apelującego, Sąd Rejonowy naruszył art. 230 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie przyjęcia, że rzekome roszczenia powoda stały się wymagalne odpowiednio w dniach 15 maja 2013 r. i 23 maja 2013 r., podczas gdy takie twierdzenia znalazły się w odpowiedziach na pozew złożonych przez pozwaną, a powód nie wypowiedział się co do nich; nadto data wymagalności wynika z przedłożonych przez pozwaną dokumentów. Te zarzuty są chybione, ponieważ powód już w pozwie wskazywał zupełnie inne terminy wymagalności swoich roszczeń, wywodząc je z bezskutecznego upływu terminu do spełnienia świadczenia, określonego w wezwaniach do zapłaty kierowanych do pozwanej. Niezrozumiałe jest więc stanowisko skarżącego, iż A. M. przyznał fakty, które zostały przedstawione przez stronę pozwaną, także przy uwzględnieniu treści art. 230 k.p.c. – na gruncie tego przepisu Sąd może bowiem uznać fakt za przyznany tylko na podstawie okoliczności przytoczonych przez stronę, co do których nie wypowiedziała się strona przeciwna, gdy wynik całej rozprawy prowadzi do jednoznacznego wniosku, że strona przeciwna nie zamierzała zaprzeczyć tym faktom (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2010 r., I CSK 348/09, LEX nr 688851). Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń w przedmiocie wymagalności roszczeń A. M., na podstawie dokumentów pochodzących od strony pozwanej – rozliczenia z tytułu umowy nr (...), gdzie jako datę rozwiązania umowy podano 27 maja 2013 r. (k. 30 akt sprawy I C 612/16) oraz rozliczenia z tytułu umowy nr (...), gdzie jako datę rozwiązania umowy wskazano 15 maja 2013 r. (k. 31 akt sprawy I C 583/16), a te ustalenia pozostawały w zgodzie z treścią § 10 ust. 1 pkt 3 w zw. z § 12 ust. 6 i 7 OWU (k. 21 – 21v).

Wbrew zarzutowi strony pozwanej, uzasadnienie wyroku Sądu Rejonowego nie jest pozbawione elementów określonych w art. 328 § 2 k.p.c., zawiera wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny wywodu prowadzącego do wydania orzeczenia. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku, choć nie zawiera rozważań co do zgłoszonego przez skarżącego zarzutu zużycia korzyści, to odtwarza tok rozumowania Sądu pierwszej instancji, a sfera motywacyjna orzeczenia została ujawniona w sposób umożliwiający poddanie wyroku kontroli instancyjnej - powyższe uchybienie nie ma zatem wpływu na wynik sprawy.

Nie jest też trafny zarzut naruszenia art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. przez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza. Zarzut ten będzie przedmiotem analizy w dalszej części uzasadnienia, łącznie z omówieniem wniosku skarżącej o przeprowadzenie tego dowodu przed Sądem odwoławczym.

Sąd pierwszej instancji szczegółowo odniósł się do argumentacji przedstawionej przez strony postępowania w związku z żądaniem zgłoszonym przez powoda. Ustalenia faktyczne tego Sądu, wynikające przede wszystkim z treści niekwestionowanych dokumentów, Sąd Okręgowy podzielił i przyjął jako własne. Nie oznacza to jednak pełnej akceptacji wniosków prawnych Sądu Rejonowego, wynikających z subsumcji okoliczności faktycznych sprawy do przepisów prawa materialnego, w szczególności dotyczących podstawy prawnej roszczenia, umotywowania terminu przedawnienia roszczenia oraz zasadności domagania się przez powoda wypłaty całości środków znajdujących się na rachunkach.

Mimo że zarzuty pozwanej co do naruszenia art. 405 k.c., art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 471 k.c. okazały się zasadne, to nie doprowadziły one do zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie wnioskowanym przez skarżącą. W ocenie Sądu pierwszej instancji, uznanie za klauzulę niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. zapisów zawartych w treści polisy oraz ogólnych warunków ubezpieczenia i załączniku do tych warunków, odnoszących się do ustalania i pobierania świadczenia wykupu sprawia, iż zatrzymanie przez stronę pozwaną części środków znajdujących się na rachunku powoda nastąpiło bez podstawy prawnej w rozumieniu art. 405 k.c., w związku z tym pozwany powinien zwrócić te kwoty. Skarżący podniósł tymczasem, że w chwili wypłaty świadczenia wykupu na rzecz powoda w związku z rozwiązaniem umowy, strona pozwana nie uzyskała żadnej korzyści majątkowej, a Sąd zlekceważył zasadę subsydiarności zobowiązań z bezpodstawnego wzbogacenia względem zobowiązań umownych i w konsekwencji błędnie przyjął, iż w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy, roszczenie o wypłatę zatrzymanej części świadczenia, przy jednoczesnym stwierdzeniu abuzywności klauzuli, nie stanowi niewłaściwego wykonania umowy.

Trzeba podkreślić, że roszczenia dochodzone w sprawie określa powód w pozwie. Zgodnie z brzmieniem art. 187 § 1 k.p.c., powód domagający się zasądzenia należności winien wymienić kwotę, której żąda oraz podać okoliczności faktyczne, na których opiera swoje roszczenie. Wskazane przez powoda okoliczności faktyczne uzasadniające żądanie pozwalają na określenie podstawy prawnej roszczenia oraz reżimu odpowiedzialności pozwanego, a tym samym na zakreślenie ram sporu i kognicji sądu. Proces stosowania prawa przez sąd polega na porównaniu ustalonego stanu faktycznego z hipotezą określonej normy prawnej, tj. na subsumcji stanu faktycznego sprawy do przepisu prawa. Opisany przez powoda, a następnie ustalony przez sąd stan faktyczny implikuje zastosowanie normy prawnej, dlatego jest tak istotny dla zakresu poddania sprawy pod osąd sądu. Ponieważ zachodzące między stronami sporu relacje mogą mieć złożony charakter, a źródła roszczeń z nich wypływających mogą stanowić różne przepisy prawa, obowiązkiem powoda jest tak dokładne wskazanie podstawy faktycznej żądania, by można było jednoznacznie określić, jaką ma ono podstawę prawną, co umożliwia rozpoznanie sprawy we właściwym trybie i podjęcie stosownej obrony przez pozwanego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolicie przyjmuje się, że choć podanie przez powoda materialnoprawnej podstawy roszczenia nie jest wymagane, to nie pozostaje ono bez znaczenia dla przebiegu i wyniku sprawy, bowiem pośrednio określa także okoliczności faktyczne motywujące żądanie pozwu. Podstawa prawna roszczenia wyznacza tym samym granice badania sądu, a jej zmiana stanowi przedmiotowe przekształcenie powództwa (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 1999 r., I CKN 252/98, OSNC 1999/9/152; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2009 r., V CSK 180/09, LEX nr 551156). W niniejszej sprawie A. M. nie sprecyzował, z jakiego tytułu domaga się zapłaty, ponieważ zarówno w pozwie, jak i w kolejnych pismach procesowych, zamiennie podawał jako podstawę swojego roszczenia przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu – wskazując na nienależność własnego świadczenia, oraz dotyczące umów ubezpieczenia z elementem kapitałowym – opierając na nich właściwość sądu i formułując zarzuty dotyczące abuzywności postanowień umownych. Żadnej z tych podstaw powód nie nadał wyłącznego charakteru, wobec czego nie można uznać, aby żądanie A. M. wynikało jednoznacznie z umowy, co uniemożliwiało rozpoznanie sprawy w trybie uproszczonym (art. 505 ( 1) k.p.c.). Rolą Sądu jest w takiej sytuacji samodzielne dokonanie subsumcji stanu faktycznego do właściwych norm prawnych, po zbadaniu okoliczności faktycznych wskazanych przez powoda. Eliminacja ze stosunku prawnego postanowień uznanych za abuzywne nie prowadzi do zniweczenia całego stosunku prawnego, nawet gdyby z okoliczności sprawy wynikało, że bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2013 r., I CSK 408/12, OSNC 2013/11/127) – przepis art. 385 ( 1) k.c. nie przewiduje, by na miejsce takiego postanowienia wchodziło inne, a nie następuje również upadek całej umowy. Wynika to z relacji między art. 58 § 3 k.c. a art. 385 ( 1) § 2 k.c., który jako przepis późniejszy i szczególny w stosunku do art. 58 § 3 k.c. wyłącza jego zastosowanie, ustanawiając w sytuacji określonej w jego § 1 zasadę zachowania mocy wiążącej umowy. Sankcja przewidziana w art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. jest bardziej dotkliwa dla przedsiębiorcy niż nieważność umowy określona w art. 58 § 3 k.c. zważywszy na to, że niejako automatycznie ( ex lege) usuwa z umowy to abuzywne postanowienie, które było „obliczone” na przysporzenie przedsiębiorcy jakichś korzyści. Odpowiedzialność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia ma charakter subsydiarny i wchodzi w grę tylko wówczas, gdy nie ma innej podstawy odpowiedzialności, w szczególności wynikającej z umowy. Przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu nie służą konstruowaniu odpowiedzialności dłużnika, która ma zastępować jego odpowiedzialność z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, gdy wierzyciel bądź w ogóle nie opiera żądania na tej podstawie, bądź nie wykazał przesłanek uzasadniających takie żądanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 2005 r., IV CK 305/05, LEX nr 394005; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2006 r., III CSK 66/05, LEX nr 196957; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2007 r., IV CSK 221/06, LEX nr 369185; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2008 r., IV CSK 460/07, LEX nr 453070; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2009 r., IV CSK 523/08, OSNC-ZD 2010/1/12). Nie mają one zatem zastosowania, gdy rozliczenie wynika z umowy łączącej strony. Skarżąca ma więc rację, iż wpłacone przez powoda składki ubezpieczeniowe nie były świadczeniem nienależnym stronie pozwanej – zostały one bowiem uiszczone na podstawie ważnych umów łączących A. M. i (...) Towarzystwo (...) S.A. (...) (...) w W., a zatrzymanie ich części przez stronę pozwaną nie stanowi bezpodstawnego wzbogacenia (nie jest świadczeniem nienależnym w rozumieniu art. 410 k.c.), lecz może być rozważane jako nienależyte wykonanie umów.

Ustalenie przez Sąd odwoławczy reżimu kontaktowego jako prawidłowego dla oceny zasadności roszczenia powoda determinuje również określenie właściwych przepisów dotyczących przedawnienia tego roszczenia. Sąd pierwszej instancji uznał za nietrafny zarzut przedawnienia zgłoszony przez stronę pozwaną, według której ustawodawca przyjął trzyletni okres przedawnienia dla wszystkich roszczeń wynikających z umowy ubezpieczenia. Z tego względu skarżąca zarzuciła w apelacji obrazę przepisów: art. 819 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie oraz art. 118 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie dziesięcioletniego okresu przedawnienia. Zarzuty te są chybione. W ocenie Sądu drugiej instancji, żądanie pozwu nie dotyczyło roszczenia z tytułu umowy ubezpieczenia, lecz zapłaty z tytułu nienależycie wykonanego zobowiązania wobec zakończenia obowiązywania umów nienazwanych. Umowy łączące strony niewątpliwie zawierały postanowienia dotyczące ubezpieczenia, jednak ze względu na dominujący w nich element kapitałowy, brak było podstaw do oceny przedawnienia w zakresie świadczenia wykupu przy zastosowaniu przepisów odnoszących się stricte do umowy ubezpieczenia (art. 819 § 1 k.c.). Taki pogląd w analogicznym stanie faktycznym wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 2013 r., I CSK 149/13 (OSNC 2014/10/103), stwierdzając, iż w umowie mieszanej z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału, ochrona ubezpieczeniowa - z uwagi na niską sumę ubezpieczenia - ma charakter symboliczny, przeważa więc aspekt kapitałowy. Tym samym cel umowy zakłada istnienie długotrwałego, stabilnego stosunku prawnego łączącego strony dla zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia także ubezpieczycielowi określone korzyści. Skoro roszczenie powoda nie stanowiło żądania zapłaty z tytułu umów ubezpieczenia, to konsekwencją kwalifikacji umów jako nienazwanych jest stosowanie ogólnego przepisu - art. 118 k.c. in principio, przewidującego dziesięcioletni termin przedawnienia. W przypadku umów o charakterze mieszanym, do przedawnienia należy stosować termin określony dla elementu dominującego w umowie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 1999 r., II CKN 134/98, LEX nr 1215073; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 319/09, LEX nr 584772; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2012 r., IV CSK 201/11, LEX nr 1169148). W datach wniesienia pozwów (28 lipca 2016 r. i 17 sierpnia 2016 r.), przy wymagalności roszczeń - odpowiednio w dniach 15 maja 2013 r. i 27 maja 2013 r. - dziesięcioletni termin przedawnienia jeszcze nie upłynął.

Zarzuty apelacji, odnoszące się do naruszenia art. 65 k.c. w zw. z art. 13 ust. 4 pkt 2, pkt 5 i pkt 6 u.d.u., art. 385 1 § 1 k.c., art. 385 2 k.c., art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 18 ust. 2 u.d.u., art. 385 2 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c., art. 385 3 pkt 17 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 153 u.d.u. oraz § 2 ust. 1 pkt 19 - 21 i § 16 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji (Dz. U. nr 226, poz. 1825, ze zmianami), zmierzały przede wszystkim do wykazania wadliwego przyjęcia przez Sąd pierwszej instancji, że zapisy OWU regulujące świadczenie wykupu nie dotyczą świadczeń głównych stron i stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Zdaniem Sądu Okręgowego, zarzuty kwestionujące stanowisko Sądu Rejonowego w tym zakresie są niezasadne. Zgodnie z art. 385 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Celem wprowadzenia powyższych przepisów był zamiar zapewnienia konsumentom skuteczniejszej ochrony w stosunkach umownych z podmiotami profesjonalnymi. Za klauzulę niedozwoloną na ich podstawie zostało uznane postanowienie, które spełnia łącznie przesłanki dotyczące ukształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszający jego interesy, które nie było uzgodnione indywidualnie, a jednocześnie nie dotyczy bezpośrednio głównych świadczeń stron.

Klasyfikacja świadczenia jako głównego lub ubocznego powinna być poprzedzona analizą stosunku prawnego powstałego na skutek zawarcia umowy oraz celu społeczno - gospodarczego umowy. Kwestia, czy świadczenie wykupu ma charakter świadczenia głównego zależy od warunków konkretnej umowy (zob. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2015 r., III CZP 87/15, LEX nr 1963644). Sąd Rejonowy uznał, iż w niniejszej sprawie do głównych świadczeń stron należało spełnienie przez ubezpieczyciela świadczenia w przypadku zajścia zdarzenia określonego w umowach, a także opłacenie składki ubezpieczeniowej przez powoda, natomiast umieszczone w OWU i Załączniku nr 1 zapisy dotyczące świadczenia wykupu regulują świadczenia uboczne, które pośrednio są związane z przedmiotem umów. Umowy zawarte między powodem a pozwaną spółką miały na celu ubezpieczenie życia powoda i – przede wszystkim - inwestowanie środków pochodzących ze składek wpłacanych z tytułu umów w ramach ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych w okresie, na jaki umowy zostały zawarte; celem umów nie była realizacja zysków w krótkim horyzoncie czasowym (§ 3 ust. 1 OWU - k. 19). Zgodnie z postanowieniami § 4 ust. 3 OWU, gdy nie doszło do zdarzeń ubezpieczeniowych powodujących wypłatę przez pozwaną świadczeń z tytułu dożycia i świadczeń z tytułu zgonu, ani też ubezpieczający nie odstąpił od umowy, ubezpieczyciel zobowiązywał się wypłacić ubezpieczającemu „świadczenie wykupu” w wysokości kwoty nie wyższej niż kwota odpowiadająca wartości części wolnej rachunku, powiększonej o określony procent wartości części bazowej rachunku, wymieniony w ust. 15 załącznika nr 1 do OWU (k. 19v). Tak sformułowane zapisy umów wskazują - zdaniem Sądu Okręgowego - na prawidłowość oceny Sądu pierwszej instancji, iż świadczenie wykupu przewidziane w umowach ubezpieczenia łączących strony nie jest świadczeniem głównym. Zasadniczym i głównym celem społeczno - gospodarczym umowy ubezpieczenia na życie jest uzyskanie ochrony na wypadek śmierci osoby ubezpieczonej lub też dożycia przez nią określonego wieku. W umowie ubezpieczenia połączonej z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym występuje ponadto opcja gromadzenia przez ubezpieczającego środków w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych, co nie przemawia automatycznie za uznaniem świadczenia wykupu za świadczenie główne: świadczeniem ubezpieczyciela jest zarządzanie środkami finansowymi zgromadzonymi na funduszu kapitałowym na zlecenie osoby ubezpieczonej, które jest ekwiwalentem świadczenia ubezpieczającego do wnoszenia opłaty za zarządzanie. Podstawowym celem utworzenia konstrukcji umowy w powyższym kształcie była chęć ominięcia wymogów związanych z zarządzaniem cudzymi aktywami na zlecenie – głównym zadaniem stosunku prawnego wynikającego z zawartej umowy nie jest przy tym ubezpieczenie określonego rodzaju ryzyk osobowych lub majątkowych, ale lokowanie powierzonych środków i osiąganie zysku z takiego inwestowania. Co za tym idzie – umowa ubezpieczenia jako taka jest tylko środkiem technicznym i prawnym do osiągnięcia celów ekonomicznych odmiennych niż ubezpieczenie (zob. K. Michalak, P. Staszczyk: Konkretna kontrola abuzywności klauzuli wartości wykupu w umowach polisolokat, „Przegląd Sądowy” 2016 r., nr 10, s. 114 - 122). Nie ma zatem racji apelująca twierdząc, że uprawnienie do żądania świadczenia wykupu było jednym z głównych uprawnień ubezpieczającego, a tym samym jednym z głównych świadczeń pozwanej.

Odnosząc się do sposobu rozumienia pojęcia „świadczenie główne” w kontekście normy art. 385 1 § 1 k.c. należy odwołać się do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 2005 r. (III CZP 76/04, „Prokuratura i Prawo” 2005/11/40), gdzie stwierdzono, że cel przepisu art. 385 1 k.c. nie pozwala na ograniczanie ochrony partnera umowy w wyniku szerokiej interpretacji formuły „postanowień określających główne świadczenia stron”. Podobnie, w uchwale z dnia 29 czerwca 2007 r. (III CZP 62/07, OSNC 2008/7-8/87) Sąd Najwyższy wyraził zapatrywanie, iż pojęcie postanowień określających główne świadczenia stron należy rozumieć wąsko, jako obejmujące jedynie klauzule wprost odnoszące się do obowiązku głównego realizowanego w ramach umowy, przez określenie jego zakresu, a wszelkie wątpliwości należy rozstrzygać na rzecz objęcia klauzuli kontrolą merytoryczną. W umowach zawartych pomiędzy stronami niniejszego procesu dominował aspekt kapitałowy, uzasadniający pogląd, że ubezpieczyciel był zainteresowany jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania i dokonywał zabiegów zmierzających do związania klienta umową na jak najdłuższy czas, co nie zmienia oceny charakteru poszczególnych świadczeń. Świadczenie wykupu nie może zostać uznane za świadczenie główne, gdyż stanowi ono w istocie jedynie rozliczenie wpłaconych przez ubezpieczonego środków finansowych z uwagi na wolę rozwiązania umowy przed określonym w niej terminem. Przyjęcie, że świadczenie wykupu jest głównym świadczeniem umów łączących strony procesu skutkowałoby nieracjonalnym wnioskiem, iż celem umów było ich przedterminowe rozwiązanie przez powoda i skorzystanie z wykupu, czyli wypłaty zgromadzonych na rachunku środków, po ich pomniejszeniu w znaczącym stopniu. Tymczasem ubezpieczony w chwili zawierania umowy na dłuższy okres nie zakłada jej wcześniejszego rozwiązania. Taki zamiar może się oczywiście pojawić później, w wyjątkowych sytuacjach - na przykład gdy inwestycja nie przynosi spodziewanego zysku. Zobowiązanie ubezpieczyciela do spełnienia świadczenia wykupu nie musi się więc skonkretyzować, aby zrealizował się cel społeczno – gospodarczy umowy, przeciwnie – wypłata tego świadczenia w pierwszych latach obowiązywania umowy nawet ten cel niweczy. Do wykupu polisy dochodzi wówczas poza zakresem głównych świadczeń stron.

Sąd Okręgowy dostrzega przy tym, iż mimo braku zastrzeżenia w przedmiotowych umowach opłat likwidacyjnych sensu stricto, zastosowanie konstrukcji procentowego współczynnika wartości wykupu prowadzi w istocie do podobnych rezultatów w sferze majątkowej ubezpieczającego, bowiem dokonujące się uszczuplenie wartości środków zapisanych na indywidualnym rachunku jednostek ma taki sam wymiar. Wartość wykupu w umowie obejmuje zatem de facto ukrytą opłatę likwidacyjną, chociaż ubezpieczyciel zaniechał takiej nomenklatury. Brak jest tym samym podstaw do różnicowania sytuacji prawnej i ekonomicznej związanej z wykupem dokonywanym przez konsumentów, którzy zawarli umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, w zależności od tego, jaką koncepcję zatrzymania środków zastosowano w przypadku ich konkretnej umowy. Skarżący ma rację, że stosownie do art. 13 ust. 4 pkt 2 u.d.u., zakład ubezpieczeń jest obowiązany do określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia zasad ustalania wartości świadczeń oraz wartości wykupu ubezpieczenia, w tym również zasad umarzania jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego i terminów ich zamiany na środki pieniężne i wypłaty świadczenia. Nie przesądza to jednak o tym, że świadczenie nazwane przez ubezpieczyciela „świadczeniem wykupu” jest świadczeniem głównym. Podobnie, samo określenie świadczenia jako głównego przez autora wzorca umownego, a więc przez przedsiębiorcę zawierającego z konsumentem umowę ubezpieczenia, nie może stanowić – jak oczekuje skarżąca – wystarczającego kryterium do takiego właśnie kwalifikowania tego świadczenia. W przeciwnym wypadku ubezpieczyciel mógłby swobodnie, według swojego uznania tak formułować postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia, aby wykluczyć ich kontrolę jako postanowień abuzywnych - stąd zapis zawarty w ogólnych warunkach umowy definiujący świadczenie wykupu jako jedno z głównych świadczeń nie skutkuje automatycznym przyznaniem mu tej cechy.

Skoro określone w polisach (...) świadczenia wykupu nie są świadczeniami głównymi w rozumieniu art. 385 1 k.c., możliwa jest analiza postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia dotyczących tych świadczeń pod kątem ich niedozwolonego charakteru. Poza sporem pozostaje, iż kwestionowane przez powoda świadczenia wykupu nie były z nim indywidualnie uzgodnione – zostały bowiem uregulowane w ogólnych warunkach umowy, stanowiących wzorzec umowny opracowany przez stronę pozwaną.

„Rażące naruszenie interesów konsumenta” określone w art. 385 1 § 1 k.c. oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast „działanie wbrew dobrym obyczajom” w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stosunku prawnego. Wymienione kryteria służą do oceny, czy standardowe klauzule zawarte we wzorcu umowy przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, „Prawo Bankowe” 2006/3/8). Pojęcia te posiadają niedookreślony charakter i wymagają dokonania ich indywidualnej wykładni w każdej sprawie, z uwzględnieniem celu umowy, rodzaju stosunku zobowiązaniowego oraz zwyczajów i norm przyjętych w konkretnej dziedzinie aktywności gospodarczej. Ma to niebagatelne znaczenie szczególnie w takich dziedzinach, które wytworzyły własne wzorce etyczne postępowania wobec konsumentów (np. bankowość, działalność ubezpieczeniowa).

Nie ulega wątpliwości, że podstawowym elementem przyjętych w obrocie gospodarczym dobrych obyczajów jest zasada lojalności, uczciwości i szacunku wobec kontrahenta – sprzeczne z dobrymi obyczajami będą więc takie działania, które zmierzają do dezinformacji, wykorzystania naiwności lub niewiedzy klienta, wprowadzenia go w błąd co do realnych obciążeń i ryzyk związanych z umową oraz świadczeń zastrzeżonych na rzecz przedsiębiorcy. Pojęcie „interesu konsumenta” obejmuje elementy ekonomiczne (przede wszystkim związane z zachowaniem ekwiwalentności świadczeń oraz proporcjonalności ciężarów nałożonych na konsumenta w stosunku do rzeczywistych kosztów łączących się z umową i wartości świadczeń uzyskanych przez konsumenta), ale również pozaekonomiczne, takie jak pewność obrotu, zaufanie, czas poświęcony na realizację swoich uprawnień, przekonanie o rzetelnym potraktowaniu przez drugą stronę umowy. Ustawodawca w art. 385 1 § 1 k.c. wymaga przy uznaniu danej klauzuli za abuzywną, by naruszenie interesów konsumenta nastąpiło w stopniu „rażącym”, polegającym na drastycznym odejściu od zasad uczciwego obrotu, lojalności, szacunku dla drugiej strony umowy. Ubezpieczyciel powinien określić warunki umowy w taki sposób, aby rozkład ryzyka związanego z jej wykonywaniem nie był istotnie zniekształcony na niekorzyść konsumenta. Konsument ma prawo oczekiwać, aby oferowany produkt był dopasowany do jego potrzeb i możliwości, a w przypadku, gdy tak nie jest – by mógł wypowiedzieć umowę w okresie referencyjnym, tj. w czasie, w którym ubezpieczyciel potrąca koszty wstępne, bez ponoszenia z tego tytułu niewspółmiernych sankcji finansowych.

Uwzględniając powyższe, Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, iż strona pozwana w postanowieniach zawartych w § 23 OWU i załączniku nr 1, dotyczących świadczenia wykupu z umów łączących strony niniejszego procesu, kształtuje prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta. Sąd odwoławczy podkreśla, powtarzając wyrażoną wcześniej ocenę świadczenia wykupu in abstracto, że choć strona pozwana w ogólnych warunkach umów nie posługuje się pojęciami opłaty likwidacyjnej ani kary umownej, to postanowienia przewidujące, iż konsumentowi jako ubezpieczonemu przysługuje zwrot ulokowanych środków pieniężnych w wysokości zaledwie ich ułamka ustalonego osobno dla każdego roku polisowego, są równoznaczne w skutkach z zastrzeżeniem opłaty likwidacyjnej. Rozstrzygającego znaczenia nie mają w tym przypadku postanowienia § 10 ust. 5 in fine OWU stosowanych przez pozwaną, że „wypłacając świadczenie wykupu ubezpieczyciel nie nalicza ani nie potrąca z wypłacanego świadczenia jakiejkolwiek kary umownej lub odstępnego w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego, związanych z przedterminowym rozwiązaniem umowy” (k. 21), gdyż ten zapis stanowi w istocie negację rzeczywistej treści postanowień umowy, a jednocześnie wprowadza w błąd konsumenta sugerując, iż przedterminowe rozwiązanie umowy nie wiąże się dla niego z poważniejszymi negatywnymi konsekwencjami. W okolicznościach niniejszej sprawy uprawnione jest posługiwanie się przez powoda terminami „opłaty likwidacyjnej” czy „opłaty na wypadek rozwiązania umowy” na określenie procentu, o jaki świadczenie ubezpieczającego zostaje pomniejszone przez ubezpieczyciela. Wysokość tego rodzaju opłat powinna być uzależniona jedynie od kosztów, jakie ponosi ubezpieczyciel w związku z wygaśnięciem umowy ubezpieczenia i wykupem jednostek uczestnictwa, gdyż „przedsiębiorca może stosować postanowienia wzorca umownego określające zasady odpowiedzialności finansowej konsumenta w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy, ale zasady tej odpowiedzialności muszą pozostawać w związku z kosztami i ryzykiem przedsiębiorcy” (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r., III SK 21/06, OSNP 2008/11-12/181). Jakiekolwiek dalsze potrącanie wartości środków z konta składek regularnych (stanowiących środki finansowe ubezpieczonego) jest niedozwolone. Powołany w apelacji przepis art. 18 ust. 2 u.d.u. nie zawiera reguł rozliczania wpłaconych kwot w przypadku rozwiązania umowy, lecz określa zasady ustalania wysokości samej składki ubezpieczeniowej. Bez znaczenia pozostaje też brzmienie art. 153 u.d.u. i § 2 ust. 1 pkt 19 - 21 i § 16 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji (Dz. U. nr 226, poz. 1825, ze zmianami), które to przepisy nie mogą być wykorzystane jako samodzielne uzasadnienie dokonania przez stronę pozwaną potrąceń z sumy wpłaconych składek, wskazanych w dokumentach zatytułowanych jako „rozliczenie z tytułu umowy nr (...)” (k. 31 akt sprawy I C 583/16) i „rozliczenie z tytułu umowy nr (...)” (k. 30 akt sprawy I C 612/16).

Regulacja § 24 pkt 1 OWU (k. 25v - 26) przewiduje osiem różnych opłat pobieranych przez przedsiębiorcę za zarządzanie środkami konsumenta. Zdaniem Sądu Okręgowego, nie znajduje uzasadnienia postanowienie umowne, pozwalające na obciążanie powoda kolejnymi, dodatkowymi opłatami ze środków zgromadzonych przez niego w celu oszczędzania i inwestowania, bez dokładnego wyjaśnienia rzeczywistej przyczyny ich uiszczania w konkretnej wysokości. Ujęty w § 10 ust. 5 OWU zapis, iż „w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy na skutek zdarzeń, o których mowa w ust. 1 pkt 2, 3 i 6, wypłacana wysokość świadczenia wykupu w zakresie części bazowej rachunku uwzględnia jej pomniejszenie o koszty poniesione przez ubezpieczyciela, związane z dystrybucją i zawarciem umowy oraz o koszty związane z prowadzoną przez ubezpieczyciela działalnością gospodarczą, które w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy nie będą mogły zostać pokryte z opłat określonych w § 24 ust. 1, jakie byłyby pobierane przez ubezpieczyciela w trakcie całego okresu, na jaki umowa została zawarta” (k. 21), tylko pozornie definiuje te należności, natomiast w żadnym innym postanowieniu umów i ogólnych warunków ubezpieczenia nie zostało jednoznacznie wyjaśnione, jak kształtują się te koszty. Z przeprowadzonych dowodów nie wynika, aby powód był informowany w chwili zawierania umów o wysokości kosztów prowizji agenta czy kosztów akwizycji. Na te okoliczności skarżąca powoływała się dopiero w toku procesu. Tym samym strona pozwana z góry założyła pomniejszenie kwoty wypłacanej tytułem wykupu w stosunku do wartości inwestycji, przy jednoczesnym braku możliwości weryfikacji przez konsumenta, czy istotnie – i w jakim stopniu – wartość środków zatrzymanych przez pozwaną, zrelatywizowana ułamkowo wyłącznie do wartości środków zgromadzonych przez konsumenta w czasie obowiązywania umowy, pozostaje w realnym związku z faktycznie poniesionymi przez ubezpieczyciela kosztami danej umowy. Samo odwołanie się przez stronę pozwaną w § 10 ust. 5 OWU do kosztów łączących się z dystrybucją i zawarciem umowy oraz prowadzoną przez ubezpieczyciela działalnością gospodarczą nie precyzuje funkcji i mechanizmu ich ustalania. Wbrew stanowisku skarżącej, jest to okoliczność o dużym znaczeniu dla oceny niedozwolonego charakteru postanowień umownych w świetle art. 385 1 § 1 k.c., bowiem aspekt informacyjny pełni doniosłą funkcję z uwagi na nadal niezadowalający poziom wiedzy i świadomości prawnej konsumentów jako słabszej w stosunku do profesjonalnego kontrahenta strony stosunku zobowiązaniowego. Wyjaśnienie konsumentowi w postanowieniach ogólnych warunków umów sposobu wyliczania świadczenia wykupu pozwoliłoby ubezpieczającemu realnie poznać wszystkie aspekty proponowanej przez pośrednika umowy ubezpieczenia i ocenić, czy zawarcie umowy jest dla konsumenta rzeczywiście korzystne, z uwzględnieniem całokształtu okoliczności, które mogą nastąpić w przyszłości bądź skłonić go do ewentualnego wcześniejszego rozwiązania tej umowy (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r., I CSK 149/13, OSNC 2014/10/103). Ponadto za chybioną należy uznać argumentację strony pozwanej, że zatrzymanie tak wysokiej części składek w pierwszych latach obowiązywania umowy powinno pokrywać poniesione już wcześniej przez ubezpieczyciela koszty akwizycji (prowizji pośrednika). Pomijając fakt, iż z ogólnych warunków umów ani innych dokumentów nie wynika, aby pomniejszenie świadczenia wykupu miało na celu skompensowanie stronie pozwanej kosztów przygotowania umów, należy wskazać, że koszty łączące się z działalnością marketingową i aktywnym poszukiwaniem klientów nie są kosztami ponoszonymi bezpośrednio w związku z umową i nie mogą być traktowane jako ekwiwalentny składnik świadczeń ubezpieczającego. Dążenie strony pozwanej do zapewnienia sobie zysków i zredukowania możliwości negatywnej oceny oferty ubezpieczyciela przez jego klientów nie może prowadzić do obciążania tymi czynnikami wyłącznie drugiej strony umowy. Sąd Okręgowy nie podziela przy tym stanowiska, aby w obrocie z konsumentami nie było wymagane określanie, na co są przeznaczane kwoty płacone przedsiębiorcom: mogłoby to skutkować sytuacją, w której wszelkie koszty działalności ubezpieczyciela ponosi jego klient, niemający wpływu na tę działalność ani na strukturę organizacyjną przedsiębiorstwa, które winno być rentowne nie kosztem konsumenta, ale poprzez własne racjonalne postępowanie.

Według Sądu drugiej instancji, wprowadzenie do wzorca umów opisanych wcześniej postanowień skutkowało pokrzywdzeniem powoda jako konsumenta. Umowy przewidujące „pobieranie” 98 % środków ze składek płaconych w pierwszym i drugim roku inwestowania (k. 28v), rażąco naruszają zasadę równości obu stron stosunku prawnego. Tak skonstruowane świadczenie wykupu jest w jaskrawym stopniu wygórowane i obciąża wyłącznie jedną ze stron stosunku prawnego, przez co prowadzi do nieuzasadnionego uprzywilejowania ubezpieczyciela i nieuprawnionej utraty przez konsumenta prawie wszystkich środków wpłaconych uprzednio tytułem składek. Przedsiębiorca może wprowadzać do umów zawieranych z konsumentami różnego rodzaju opłaty, jednak powinien je jasno zdefiniować i określić sposób ich wyliczenia. W niniejszej sprawie ubezpieczyciel nie wykazał przy zawieraniu umowy, że stawki potrącane ze świadczenia wykupu pozostają w związku z jego realnie ponoszonymi kosztami czy ryzykiem finansowym.

Powyższego zapatrywania nie może podważyć argumentacja apelującej w przedmiocie zastosowania odpowiedniego wzorca konsumenta. Zarówno Sąd Rejonowy, jak i Sąd Okręgowy rozpoznający sprawę miał na względzie, iż przeciętny konsument winien być dostatecznie poinformowany, uważny i ostrożny. A. M. zawierając umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym wykazał się roztropnością wymaganą w okolicznościach sprawy. Powód nie należy do szczególnej grupy konsumentów, podatnej na oddziaływanie praktyki rynkowej lub na produkt, którego praktyka rynkowa dotyczy, jeśli rozpatrywać cechy takie jak wiek bądź niepełnosprawność fizyczna lub umysłowa. Poza tym, wzorzec przeciętnego konsumenta nie jest stały, ale zmienia się w zależności od konkretnego przypadku. Stopniowy rozwój orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej doprowadził do utrwalenia modelu konsumenta rozważnego, przeciętnie zorientowanego, ale mającego prawo do rzetelnej informacji niewprowadzającej w błąd, zawierającej wszelkie niezbędne dane wynikające z funkcji i przeznaczenia danego towaru. Nie sposób uznać, iż w niniejszej sprawie prawo konsumenta do rzetelnej informacji zostało zachowane, gdy wartości świadczenia wykupu zostały określone poprzez wielokrotne odesłania do postanowień w innych częściach ogólnych warunków umowy i załączników, ostatecznie bez transparentnego wskazania na koszty prowizji, akwizycji, administracyjne, techniczne, o których powód dowiaduje się dopiero w toku procesu (k. 72 – 77 akt I C 612/16 oraz k. 74 – 79 akt I C 583/16). Taka praktyka budzi wątpliwości, również w świetle wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14 Jean-Claude Van Hove v CNP Assurances SA (CELEX: 62014CA0096), w którym stwierdzono, że łączona umowa ubezpieczenia (na przykład z umową kredytu czy umową inwestycyjną) nie przyciąga uwagi konsumenta w takim stopniu, jak umowa zawierana oddzielnie, zatem nie można domagać się od konsumenta takiej samej ostrożności, jak w sytuacji, gdyby były one zawierane osobno. Z okoliczności sprawy wynika, że powodowi przedstawiono produkt jako ubezpieczenie z pewną lokatą kapitału (k. 17, 191v – 192), choć ma on charakter typowo inwestycyjny i spekulacyjny. Mimo zachowania staranności, A. M. zawierając umowę ze stroną pozwaną nie mógł być świadomy rzeczywistych konsekwencji podejmowanych przez niego decyzji w przedmiocie kontynuowania umowy bądź skrócenia czasu jej trwania, zatem wbrew stanowisku skarżącej, nie sposób czynić powodowi zarzutu braku rozeznania w tym zakresie. Konsument nie miał możliwości stwierdzenia, czy jego świadczenie jest ekwiwalentne i uzasadnione. Tego rodzaju dysproporcja praw przekraczała zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków konsumenta. Przepis art. 385 ( 3 )k.c. za niedozwolone postanowienia umowne uważa w razie wątpliwości m. in. takie, które: wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości lub części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania (pkt 12), przewidują utratę prawa żądania zwrotu świadczenia konsumenta spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta, gdy strony wypowiadają, rozwiązują lub odstępują od umowy (pkt 13), nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego (pkt 17). Zakwestionowane postanowienia umów, zgodnie z którymi ubezpieczający w wypadku wcześniejszego rozwiązania umów otrzymuje tylko 2 % wpłaconych środków, a ich znaczną część przejmuje ubezpieczyciel, rażąco naruszają interes konsumenta i kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a więc są klauzulami niedozwolonymi w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c.

Sąd Okręgowy uznał, że nie doszło do naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza. Pozwany chciał wykazać za pomocą tej opinii prawidłowość kalkulacji ponoszonych przez niego kosztów w związku z zawarciem i wykonywaniem umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, oznaczonych nr (...) i nr (...). Skoro jednak koszty te na etapie zawierania umów nie były znane konsumentowi (choćby w przybliżeniu), a zastrzeżenie świadczenia wykupu miało charakter uniwersalny - całkowicie niezależny od realnych wydatków łączących się z konkretną umową, to dla rozstrzygnięcia sprawy pozostaje bez znaczenia, jakie rzeczywiście koszty poniosła strona pozwana w związku z zawarciem umów z powodem. W szczególności, nie zachodzą podstawy do pomniejszenia świadczenia powoda o wysokość faktycznych wydatków ubezpieczyciela. Modyfikacja stosunku umownego poprzez eliminację niedozwolonych postanowień stanowi swoistą sankcję dla przedsiębiorcy za ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i w sposób rażąco naruszający jego interesy. Niewłaściwe sformułowanie przez profesjonalistę ogólnych warunków ubezpieczenia może wiązać się dla niego z niekorzystnymi konsekwencjami, a nawet poniesieniem strat; takie ryzyko jest jednak wpisane w działalność strony pozwanej. To, że celem pozwanego jako przedsiębiorcy jest osiągnięcie zysku nie oznacza, iż wszystkie jego działania muszą przynieść taki rezultat. Prawidłowe określenie sposobu ustalania wysokości świadczenia wykupu i jej korelacja z rzeczywistymi kosztami strony pozwanej dawałaby szansę na ich zatrzymanie. Powiązanie to winno przy tym nastąpić w umowie, a nie następczo w toku procesu z powodem. Wskaźnik, na podstawie którego miało być obliczone świadczenie wykupu, był odnoszony w treści umów wyłącznie do wartości zgromadzonych środków, nie nawiązywał do wysokości faktycznych kosztów poniesionych przez stronę pozwaną, zatem bezprzedmiotowe było przeprowadzenie dowodów określających ich wysokość. Powód nie poznał składników tych kosztów nawet w chwili rozwiązania umów. Dopiero podczas sporu sądowego okazało się, że z tytułu samej prowizji obciążają A. M. koszty przekraczające roczną składkę umowną, a wynagrodzenie pośrednika jest równe tej składce (k. 72 – 77 akt I C 612/16 oraz k. 74 – 79 akt I C 583/16). Z tożsamych względów zbędne było dopuszczenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza na etapie postępowania apelacyjnego, dlatego Sąd Okręgowy oddalił ten wniosek dowodowy, zawarty w apelacji (k. 250 v).

Nie jest trafny zarzut apelującego, dotyczący naruszenia prawa materialnego – art. 409 k.c. przez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie faktu, że pozwana zużyła korzyść uzyskaną od powoda w taki sposób, iż nie była wzbogacona o różnicę pomiędzy wartością rachunku ubezpieczeniowego a wypłaconym świadczeniem wykupu. Jak już wcześniej zaznaczono - podstawę żądania powoda stanowiły przepisy o zobowiązaniach umownych, a nie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Wynikiem uznania postanowienia umownego za klauzulę niedozwoloną jest brak mocy wiążącej tego postanowienia, przy zachowaniu skuteczności innych części umowy lub wzorca. Ustawodawca wprowadził w tej sytuacji sankcję w postaci częściowej bezskuteczności czynności prawnej (art. 385 1 § 2 k.c.). Niedozwolone postanowienia umowne są nieskuteczne, przy czym ich brak mocy wiążącej nie ma wpływu na skuteczność całej umowy, gdyż szczególna regulacja dotycząca umów konsumenckich nie przewiduje możliwości oceny, czy bez takiego postanowienia strony zawarłyby umowę. Klauzule niedozwolone cechuje brak ich skuteczności od chwili zawarcia umowy. Orzeczenie sądu, który stwierdza niedozwolony charakter postanowienia umownego jest deklaratoryjne, także wtedy gdy sąd dokonuje kontroli incydentalnej. Wyrok ma charakter orzeczenia zasądzającego. Zasądzeniu podlega świadczenie, które ulega zwrotowi w wypadku rozwiązania umowy. Ponieważ za niedozwolone zostały uznane postanowienia umów dotyczące świadczenia wykupu, to zasądzeniu podlegały kwoty pobrane przez stronę pozwaną na podstawie tych postanowień umownych. Powód wpłacił na poczet umów nr (...) składki w wysokości po 3000 zł, a strona pozwana po rozwiązaniu umów wypłaciła mu - odpowiednio - 65,26 zł oraz 65,18 zł. A. M. w niniejszym procesie, opierając się na twierdzeniach o abuzywności klauzul zawartych w ogólnych warunkach umów, mógł zatem skutecznie domagać się różnicy pomiędzy kwotą wpłaconą tytułem składki a kwotą rzeczywiście otrzymaną, czyli odpowiednio 2934,74 zł (3000 zł – 65,26 zł) oraz 2934,82 zł (3000 zł – 65,18 zł).

Chybiony jest również zarzut naruszenia art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. Sąd pierwszej instancji, wbrew twierdzeniu apelującego, nie zasądził odsetek od dnia 28 października 2016 r., lecz w odniesieniu do świadczenia z polisy nr (...) odsetki ustawowe za opóźnienie zostały zasądzone od dnia 5 sierpnia 2016 r., a w odniesieniu do świadczenia z polisy nr (...) - od dnia 1 września 2016 r. Powód wzywał stronę pozwaną do zapłaty świadczeń z obu polis, zakreślając 14- dniowy termin, a wezwania zostały odebrane w dniu 5 lipca 2016 r. (co do polisy nr (...) – k. 32 i 33 akt I C 583/16) oraz w dniu 1 sierpnia 2016 r. (co do polisy nr (...) – k. 31 i 32 akt I C 612/16). Początkowe daty naliczania odsetek zasądzonych przez Sąd Rejonowy uwzględniają więc postulat skarżącego zawarty w apelacji, aby odsetki liczyć najwcześniej od 31. dnia następującego po dniu doręczenia pozwanemu wezwania do zapłaty (k. 216v, 225v). Ponadto trzeba podnieść, że już w dniu dokonania przez stronę pozwaną wypłaty powodowi „świadczeń wykupu”, ubezpieczyciel dysponował wszystkimi niezbędnymi do tego danymi, zatem bez wątpienia pozostawał w opóźnieniu w spełnieniu zasądzonych w wyroku kwot w datach 5 sierpnia 2016 r. i 1 września 2016 r.

Sąd Okręgowy uznał natomiast za zasadny zarzut nadużycia prawa podmiotowego przez powoda, polegający na żądaniu zwrotu kwot przyznanych tytułem dodatkowej alokacji. Kwoty te zostały dopisane do Rachunku Jednostek Funduszy A. M. jako swego rodzaju „bonus” w związku ze spodziewanym czasem trwania umów, na jaki zostały one zawarte. W sytuacji gdy powód rozwiązał umowy przed deklarowanym okresem, brak jest podstaw, aby A. M. korzystał z tego przywileju. Dlatego kwoty dodatkowej alokacji nie mogą podlegać zasądzeniu w ramach uznania za abuzywne postanowień umów o świadczeniu wykupu.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że zasądził kwotę 2934,74 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 5 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty, zamiast kwoty 3197,84 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 5 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałej części oraz w punkcie II w ten sposób, że zasądził kwotę 2934,82 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 1 września 2016 r. do dnia zapłaty, zamiast kwoty 3193,97 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 1 września 2016 r. do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałej części.

W zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu w pierwszej instancji, Sąd Okręgowy zmienił wyrok Sądu Rejonowego w całości i zasądził z tego tytułu od pozwanego (...) Towarzystwa (...) S.A. (...) (...) w W. na rzecz powoda A. M. kwotę 2338,96 zł. Podstawę tego orzeczenia stanowi przepis art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. (zasada stosunkowego rozdzielenia kosztów). Powód w toku procesu przed Sądem Rejonowym poniósł koszty w kwocie 2754 zł, na którą składają się: opłata od pozwów w wysokości 320 zł (160 zł x 2), obliczona na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz. 623, ze zmianami), koszty zastępstwa procesowego w wysokości 2400 zł - na podstawie § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800), w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2016 r., poz. 1668) oraz opłata skarbowa od dokumentów pełnomocnictw w wysokości 34 zł - na podstawie art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz. 1827, ze zmianami). Strona pozwana poniosła natomiast koszty procesu przed Sądem Rejonowym w wysokości 2434 zł. Składają się na nie koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2400 zł - na podstawie § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800), w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2016 r., poz. 1668) oraz opłata skarbowa od dokumentów pełnomocnictw w wysokości 34 zł - na podstawie art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz. 1827, ze zmianami). Powód wygrał sprawę w 92 % (5869,56 zł : 6391,81 zł), a strona pozwana - w 8 % (522,25 zł : 6391,81zł). Po wzajemnym skompensowaniu kosztów procesu należnych obu stronom, ostatecznie strona pozwana winna zwrócić powodowi kwotę 2338,96 zł (2754 zł x 92 % = 2533,68 zł; 2434 zł x 8 % = 194,72 zł; 2533,68 zł - 194,72 zł = 2338,96 zł).

O powyższych zmianach wyroku Sądu Rejonowego orzeczono na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. (punkt I wyroku Sądu Okręgowego). W pozostałej części Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. (punkt II wyroku).

W punkcie III wyroku Sąd Okręgowy rozstrzygnął o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. (zasada stosunkowego rozdzielenia kosztów) w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Powód w postępowaniu przed Sądem odwoławczym poniósł koszty w wysokości 900 zł (wynagrodzenie pełnomocnika - § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, w brzmieniu po nowelizacji dokonanej rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie - Dz. U. z 2016 r., poz. 1668). Strona pozwana poniosła koszty postępowania apelacyjnego w kwocie 1220 zł, na którą składają się: opłata od apelacji w wysokości 320 zł, obliczona na podstawie art. 13 ust. 1 w zw. z art. 18 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz. 623, ze zmianami) oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 900 zł - na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, w brzmieniu po nowelizacji dokonanej rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2016 r., poz. 1668). Strony wygrały sprawę w postępowaniu apelacyjnym w takim samym stopniu jak przed Sądem pierwszej instancji. Po wzajemnym skompensowaniu kosztów postępowania apelacyjnego należnych obu stronom, ostatecznie strona pozwana winna zwrócić powodowi kwotę 730,40 zł (900 zł x 92 % = 828 zł; 1220 zł x 8 % = 97,60 zł; 828 zł - 97,60 zł = 730,40 zł).

SSO Barbara Dziewięcka SSO Rafał Adamczyk SSO Teresa Strojnowska