Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 707/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Marzenna Ernest

Sędziowie:

SO Wiesława Buczek - Markowska

SR del. Zofia Piwowarska (spr.)

Protokolant:

stażysta Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 grudnia 2016 roku w S.

sprawy z powództwa W. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego w S. z dnia 1 marca 2016 roku, sygn. akt I C 538/15

oddala apelację.

SSO Wiesława Buczek – Markowska SSO Marzenna Ernest SSR del. Zofia Piwowarska

II Ca 707/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 1 marca 2016 r. Sąd Rejonowy w S., wydanym w sprawie I C 538/15 zasądził od pozwanego (...) Spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki W. K. kwotę 30.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 1 marca 2016 r. do dnia zapłaty; w pkt II w pozostałej części żądanie o odsetki oddalił, w pkt III Sąd orzekł o kosztach procesu zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.292,71 zł a w pkt IV Sąd nakazał zwrócić powódce kwotę 341,91 zł tytułem nadpłaconych kosztów sądowych.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy ustalił na następującym stanie faktycznym i prawnym:

19 października 2005 roku na drodze Ż. - B., P. U., kierujący samochodem ciężarowym marki F. (...) o nr. rejestr. (...) 45RC nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa, nie zachował należytej ostrożności przy manewrze wyprzedzania, zjechał na lewy pas jezdni i zderzył się z prawidłowo jadącym w kierunku przeciwnym samochodem ciężarowym marki V. o nr. rejestr. PM (...), w wyniku czego podróżujący również samochodem ciężarowym marki F. (...) o nr. rejestr. (...) 45RC; brat powódki, K. K. (1) poniósł śmierć na miejscu zdarzenia. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim z 15 marca 2006 roku (w sprawie o sygn. akt II K 42/06) P. U. został uznany za winnego popełnienia czynu z art. 177 § 1 i 2 k.k. oraz skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat próby. Samochód ciężarowy marki F. (...) o nr. rejestr. (...) 45RC, którym kierował sprawca wypadku, posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Strona pozwana nie wypłaciła W. K. żadnej kwoty tytułem zadośćuczynienia za śmierć brata, K. K. (1). Wypadek miał miejsce 19 października 2005 r. około godziny 6.00 rano. W. K. była wówczas W domu. Odebrała telefon od innego brata, który jechał

samochodem, którym podróżował K. K. (1). Brat poinformował powódkę,

prawdopodobnie K. K. (1) nie żyje i poprosił o przekazania tej informacji rodzinie. Powódka nie mogła w to uwierzyć, jednak przekazała tę informację rodzicom. Rodzice powódki udali się natychmiast na miejsce wypadku. Powódka została w domu i telefonowała do członków rodziny informując ich o wypadku. Po pewnym czasie okazało się, że K. K. (1) poniósł śmierć. Gdy członkowie rodziny dowiedzieli się o śmierci K., w domu powódki panowała rozpacz. Przez kilka dni od zdarzenia powódka nie chodziła do szkoły. Powódka W. K. w dniu wypadku miała 13 lat, była uczennicą gimnazjum. K. K. (1) był jej starszym bratem, miał w dniu wypadku 19 lat. Rodzeństwo mieszkało wspólnie w domu rodziców i było ze sobą bardzo zżyte. Brat pomagał powódce w odrabianiu lekcji, wspólnie się bawili, grali w piłkę. K. K. (1) był bardzo opiekuńczy dla powódki. Po śmierci brata W. K. w każdą niedzielę odwiedza jego grób. Wraz z rodziną wspomina zmarłego. Wspólnie z pozostałymi członkami rodziny często się zastanawia, jak wyglądałoby ich życie, gdyby K. K. (1) nie zginął w wypadku. Do chwili obecnej nie pogodziła się ze śmiercią brata. Po wypadku nie korzystała z pomocy lekarza psychiatry, czy psychologa. W. K. bardzo brakuje brata. Pismem z 28 listopada 2013 r., ówczesny pełnomocnik powódki wezwał pozwanego do zapłaty między innymi kwoty 30.000 zł na rzecz powódki W. K. tytułem zadośćuczynienia za śmierć brata K. K. (1). Pismem z 9 grudnia 2014 r. pozwany odmówił powódce wypłaty zadośćuczynienia za śmierć brata. Prezentowana postawa powódki W. K. wskazuje, iż rozwój jej osobowości przebiega prawidłowo, bez większych deficytów. Funkcjonowanie afektywne pozwala na zachowanie homeostazy psychicznej. Powódka w chwili śmierci brata, znajdowała się w okresie adolescencji, budowania tożsamości. Odkrywała w tym czasie własny potencjał, kształtowała własne ego. Rzeczy, zjawiska pojmowała w sposób jednoznaczny, dychotomiczny.

Etap rozwoju indywidualnego, posiadane cechy osobowości oraz relatywizowanie postaw, zjawisk spowodowało, że wiadomość o tragicznym wydarzeniu, choć wywołała szok i niedowierzanie, wraz z upływem czasu została zaakceptowana. W chwili obecnej powódka akceptuje śmierć brata, jednocześnie wskazując, iż pamięć o nim jest wciąż żywa. Postawa taka obrazuje prawidłowe funkcjonowanie w obliczu poniesionej straty. W. K. jest osobą aktywną, podejmuje różne działania odpowiednie do fazy rozwojowej.

Nie zauważono występowania cech zespołu stresu pourazowego. Wspomnienia wymuszane są okolicznościami, w jakich znajduje się powódka.

W tak ustalonym stanie fatycznym Sąd uznał, że powództwo w zakresie należności głównej zasługuje na uwzględnienie. Jako podstawę żądania Sąd wskazał art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Sąd Rejonowy podkreślił, że nie sposób zaaprobować stanowiska strony pozwanej, kwestionującej roszczenie powódki co do zasady, a w szczególności jej twierdzenia, iż powództwo jest nieuzasadnione, gdyż w dacie przedmiotowego wypadku, tj. 19 października 2005 roku nie obowiązywał art. 446 § 4 k.c, zaś art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. nie może być podstawą do przyznania w tej sprawie zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy w pełni podzielił utrwalony w judykaturze pogląd, zgodnie z którym najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed 3 sierpnia 2008 roku, czyli datą wejścia kwestionowanych przez pozwanego przepisów w życie. Sąd w dalszej części podkreślił, że w świetle ustalonego orzecznictwa nie ulega wątpliwości, iż prawo do życia w rodzinie i utrzymywanie tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 k.c. i 24 k.c. Niewątpliwie zatem powódka - jako siostra zmarłego - jest uprawniona do żądania od strony pozwanej za krzywdę spowodowaną śmiercią jej brata mającą miejsce 19 października 2005 r. Sąd wskazał, że z akt sprawy wynika zaś, że relacje powódki W. K. ze zmarłym były bliskie. Zmarły był starszym bratem powódki. Rodzeństwo wspierało się wzajemnie, brat pomagał powódce w odrabianiu lekcji, opiekował się nią, wspierał w rozwiązywaniu problemów, razem się bawili. Z tego powodu za skutki wypadku 19 października 2005 roku zgodnie z art. 34 ustawy z 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym I Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2013r. poz. 392 ze zm.) w zw. z art. 822 § 1 k.c. i art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. pozwany był zobowiązany do naprawienia krzywdy wyrządzonej powódce, W. K. w związku ze śmiercią brata - w tym przypadku poprzez zapłatę na jej rzecz stosownego zadośćuczynienia. Odnosząc się do wysokości przyznanego powódce zadośćuczynienia Sąd w pierwszej kolejności przywołał orzecznictwo odnoszące się do zasad i kryteriów oceny doznanej krzywdy przez poszkodowanego naruszeniem dóbr osobistych. Sąd podkreślił, że znacząca w materii oceny krzywdy oprócz dowodu z przesłuchania samej powódki i jej siostry, była również opinia biegłej psycholog, A. Z., która jasno wskazała, że powódka w wyniku omawianego zdarzenia doznała krzywdy w sferze psychicznej. Z opinii jednoznacznie wynika, że śmierć brata wywołała u W. K. stan żałoby. Dla sądu bezdyskusyjnym było, że śmierć brata spowodowała zachwianie w stanie emocjonalnym powódki i negatywnie odbiła się na jej życiu osobistym. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że w hierarchii ważności powódki brat lokował się wysoko, a jego tragiczne i niespodziewane odejście porządek ten zaburzyło. K. K. (1) był starszym bratem powódki. Rodzeństwo łączyły bardzo bliskie i poprawne relacje. Mieszkali wspólnie w domu rodzinnym. K. K. (1) opiekował się młodszą siostrą, pomagał jej w nauce, razem się bawili, uprawiali sport, ona też zwierzała mu się ze swoich problemów. Sąd podkreślił, że nie sposób nie dostrzec, że to właśnie powódka pierwsza w domu rodzinnym odebrała informacje o wypadku z udziałem brata i to ona następnie informowała o tym pozostałych członków rodziny, a miała wówczas jedynie 13 lat. Okoliczności te zaś w ocenie sądu spowodowały, że uraz psychiczny, jakiego powódka doznała w związku ze śmiercią brata, musiał być niezwykle silny. Nagłość śmierci spowodowała, że negatywne przeżycia psychiczne u powódki po stracie brata zaburzyły przez pewien czas jej funkcjonowanie w życiu osobistym i społecznym. Powódka nie chodziła przez kilka dni do szkoły, ciągle płakała. Oceniając zasadność wysokości żądania powódki w zakresie zadośćuczynienia Sąd wskazał, iż utrata brata nie podlega żadnej wycenie.

Nie ma żadnych mierników, które pozwoliłyby ocenić wartość cierpienia siostry po stracie brata. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy rodzeństwo jest ze sobą bardzo związane. Na rozmiar krzywdy i cierpienia osoby bliskiej ma wpływ także to, iż śmierć pokrzywdzonego była nagła, nieprzewidziana, spowodowana wyłącznie działaniem osoby drugiej. Krzywdy i cierpienia rodzeństwa nie można przeliczyć na żadną wartość pieniężną. W tej sprawie powódka utraciła starszego brata, z którym był emocjonalnie związana, a w chwili jego śmierci była dzieckiem. Żadna kwota zadośćuczynienia nie zrekompensuje w pełni rozmiaru odniesionej przez powódkę krzywdy. Życie ludzkie jest bezcenne. Zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Dodatkowo, odnośnie wysokości przyznanej kwoty tytułem zadośćuczynienia, Sąd podniósł, iż oczywiście nie istnieje możliwość obliczenia w pieniądzu krzywdy, jaka spotyka członka najbliższej rodziny osoby, która ginie z winy osoby trzeciej. Obrazowo można wskazać, że żadne pieniądze nie są w stanie tego zrekompensować. Dlatego sąd wyszedł z założenia, iż jeśli żądana w takiej sytuacji kwota nie jest „absurdalnie" wysoka, jeśli okoliczności sprawy nie odbiegają od swego rodzaju normy (w szczególności: dobre relacje między członkami rodziny, częste kontakty, brak konfliktu, wzajemna pomoc w razie takiej potrzeby), jeżeli wystąpienie z żądaniem zapłaty jest de facto wykorzystaniem możliwości danej przez ustawodawcę, a nie - próbą zbliżenia się do wyrównania rzeczywistej krzywdy, to sąd nie ingeruje w wysokość żądanej kwoty, bo poczucie krzywdy ma bardzo duży subiektywny aspekt, którego nikt z zewnątrz nie jest w stanie ocenić. (...) tego poczucia krzywdy w pojęcie bliżej nieokreślonego „wzorca" może mieć wyłącznie pomocniczy charakter i ograniczający ww. możliwość żądania kwot obiektywnie zawyżonych. W ocenie sądu pierwszej instancji żądana przez powódkę kwota 30.000 zł jest adekwatna do stopnia doznanej przez nią krzywdy na skutek zdarzenia, za które odpowiedzialność ponosi pozwany, i taką też kwotę na rzecz powódki zasądził. O odsetkach Sąd rozstrzygnął w oparciu o przepis art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 817 § 1-3 k.c, zgodnie z którymi, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (art. 481 § 1 k.c). Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie. Ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku, (art. 817 § 1 k.c). Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1 (art. 817 § 2 k.c). Umowa ubezpieczenia lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą zawierać postanowienia korzystniejsze dla uprawnionego niż określone w paragrafach poprzedzających (art. 817 § 3 k.c). Sąd podkreślił, iż ból, krzywda powódki z powodu utraty brata istniały już od czasu zdarzenia je wywołującego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 30 listopada 2012 r., I ACa 1107/12, czy wyrok S.N. z 14 stycznia 2011 r., PK 145/10, OSNP 2012/5-6/66). Zaznaczyć jednak w tym miejscu wypada, że kwestia ustalenia początkowego terminu odsetek od roszczenia z tytułu zadośćuczynienia jest źródłem rozbieżności w doktrynie i orzecznictwie, co sąd zauważył. Sąd Rejonowy podzielił pogląd według którego terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania (por. wyrok SN z dn. 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10 - Lex nr 848109 i przytoczone tam orzecznictwo). Przyjmuje się, że ciążący na zakładzie ubezpieczeń obowiązek terminowego świadczenia zależy od spełnienia dodatkowych przesłanek dotyczących współdziałania poszkodowanego, w tym zwłaszcza zgłoszenia roszczenia, oraz obiektywnych możliwości ustalenia okoliczności koniecznych do ustalenia odszkodowania. W wypadku, gdy ustalenie wysokości szkody nie wymaga zasięgnięcia przez sąd wiadomości

specjalnych. (art. 278 § 1 kpc) termin wymagalności świadczenia może być określony zgodnie z przepisem art. 14 u. u.ob. Ponadto Sąd wskazał, że nie można abstrahować od tego, że powódka wystąpiła z roszczeniem wiele lat po zdarzeniu powodującym odpowiedzialność pozwanego. I choć miało to wtórne znaczenie dla Sądu, fakt ten równie, był brany przez niego pod uwagę. Uwzględniając powyższe odsetki od zasądzonego świadczenia sąd przyznał od dnia wyrokowania. W pozostałym zaś zakresie powództwo w części dotyczącej odsetek podlegało oddaleniu

Z uwagi na powyższe Sąd orzekł jak w pkt I i II sentencji wyroku. O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt III wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 2 kpc, art. 99 kpc w zw. z art. 100 kpc. Sąd podkreślił, że w niniejszej sprawie na rzecz powódki zasądzono co prawda kwotę 30.000 zł zgodnie z żądaniem pozwu, niemniej jednak powódka przegrała częściowo proces w zakresie żądania odsetek, które zostały zasądzone od 1 marca 2016 r., a nie od 13 grudnia 2013 r., jak W. K. wniosła w pozwie. Kwota odsetek ustawowych od 30.000 zł od 13 grudnia 2013 r. do 1 marca 2016 r. wynosiła ok. 6.800 zł. Oznacza to, że na dzień wyrokowania całość kwoty należna powódce od pozwanego wynosiła 30.000 zł, a nie 36.800 zł, co miałoby miejsce w sytuacji orzeczenia zgodnie z żądaniem pozwu. Różnica między ww. kwotami, czyli 6.800 zł i jest kwotą o którą powódka proces przegrała (w proporcjach: 81,5% wygranej do 18,5% przegranej). Łączne koszty powódki wyniosły 4.175 zł, na które składały się 1.500 zł opłaty od pozwu, 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 258 zł wypłaconego z zaliczki uiszczonej przez powódkę na wynagrodzenie biegłego oraz kwota 2.400 zł wynagrodzenia adwokata ustalonego na podstawie obowiązującego w dniu złożenia pozwu § 6 pkt 5 zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, Dz.U.02.163.1348 z późniejszymi zmianami]. Sąd podkreślił, że powódka wnosiła o przyznanie jej kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 4.800 zł, czyli dwukrotności stawki minimalnej. W ocenie sądu postępowanie w niniejszej sprawie nie było szczególnie skomplikowane, ani długotrwałe i nie ma podstaw do ustalanie wynagrodzenia pełnomocnika powódki w większej kwocie, aniżeli wynosi stawka minimalna. Ponadto treść pozwu ma typową treść, a z urzędu sądowi rejonowemu wiadomo, że z kancelarii, w której był sporządzony, wychodzi takich pozwów bardzo dużo, także tylko do tut. sądu. strona powodowa, nie przedłożyła ponadto praktycznie żadnych dowodów z dokumentów cedując to na stronę pozwaną.

Koszty pozwanego stanowiła kwota 2.400 zł wynagrodzenia radcy prawnego ustalona na podstawie obowiązującego w dniu złożenia pozwu art. § 6 pkt 5 zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, Dz.U.02.163.1348 z późniejszymi zmianami]

Skoro na dzień wyrokowania całość kwoty należna powódce od pozwanego wynosiła 30.000 zł, a nie 36.800 zł, to wygrała ona proces w 81,5 %, zaś w pozostałych 18,5 % proces wygrał pozwany.

Sąd zwrócił uwagę, że obliczenie kosztów w wyroku jest nieprawidłowe, co jest wynikiem omyłki, ponieważ błędnie przyjęto, że powódka wygrała proces w 89,5 %. W tym zakresie, jeśli dojdzie do złożenia zażalenia, a strona zasygnalizuje, że można je rozpatrzyć w trybie 395 § 2 k.p.c, to w tymże trybie powinno ono być rozpoznane.

W pkt. IV sentencji Sąd nakazał zwrócić powódce nadpłaconą kwotę zaliczki na wynagrodzenie biegłego - niewykorzystane w toku postępowania (biegłej przyznano żądaną przez nią kwotę 258,09 zł, a powódka uiściła 600 zł zaliczki) - na podstawie art. 84 ust. 2 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się strona powodowa. W wywiedzionej apelacji zaskarżono wyrok częściowo tj. w zakresie nieuwzgledniającym roszczenia o odsetki ustawowe za opóźnienie liczonych od dnia 13 grudnia 2013 r, do dnia 29 lutego 2016 r.. Wyrokowi zarzucono naruszenie art. 481 kc poprzez niezastosowanie art. 455 kc i art. 14 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) i w konsekwencji przyjęcie, że odsetki należą się od daty wyroku a nie od daty żądanej przez powódkę.

Podnosząc powyższe strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty 30.000 zł od dnia 13 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu powyższego strona powodowa rozwinęła argumentację dla zasadności swojego stanowiska. Wskazując, pogląd zgodnie z którym jeżeli powód wzywał pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego żądanego pozwem przed wytoczeniem powództwa wówczas może on żądać odsetek od tych należności po upływie 14 dni od doręczenie wezwania. Dodatkowo strona powodowa wskazała, że zasadnym jest zasądzenie odsetek o dnia następnego kiedy to pozwany ubezpieczyciel wydał decyzję w przedmiocie zadośćuczynienia dla powódki tj. 12 grudnia 2013 r.

Strona pozwana zajęła stanowisko w sprawie wniesionego środka odwoławczego na rozprawie apelacyjnej, wnosząc o jego oddalenie a jednocześnie nie wnosząc o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu stanowiska strona pozwana podniosła argumentację przemawiającą za prawidłowością rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego.

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

Wywiedziona apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Odwoławczy podziela w całości ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu I instancji i stanowi je integralną częścią swego uzasadnienia. Sąd Rejonowy bowiem rozstrzygnął o żądaniu pozwu w oparciu o właściwą podstawę prawną i w sposób adekwatny do charakteru sprawy omówił zastosowanie przepisów prawa materialnego. Przeprowadzone zaś postępowanie dowodowe doprowadziło do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sporu.

Wbrew zarzutom apelacji Sąd II instancji nie dopatrzył się naruszenia przez Sąd I instancji treści art. 481 kc w zw. z art. 455 kc oraz art. 14 ust ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…)

Na wstępie, w odniesieniu do zarzutów apelacji należy wskazać, że Sąd Okręgowy co do zasady podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 8 marca 2013r. III CSK 192/12, iż terminem, od którego mogą należeć się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, w tym przede wszystkim dzień wezwania do zapłaty, jak i dzień wyrokowania (tak też wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 lutego 2011r., I CSK 243/10, nie publ., z dnia 30 stycznia 2004r., I CK 131/03, nie publ.; z dnia 4 listopada 2008r., II PK 100/08, OSNP 2010, Nr 10, poz. 108, wyrok SA w Poznaniu z dnia 6 czerwca 2013r. I ACa 393/13, wyroki SA w Łodzi z dnia 20 maja 2013r. III APa 10/13 i z dnia 7 czerwca 2013r. I ACa 67/13). Niewątpliwie bowiem odsetki należą się co do zasady, zgodnie z art. 481 k.c., za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności.

Przyjętemu stanowisku nie sprzeciwia się to, że zasądzenie pieniężnego zadośćuczynienia i określenie jego wysokości w pewnym zakresie pozostaje w kompetencji sądu. Możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (tak wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 30 stycznia 2004r., I CK 131/03, OSNC 2005, Nr 2, poz. 40; z dnia 17 listopada 2006 ., V CSK 266/06, nie publ.; z dnia 26 listopada 2009r., III CSK 62/09, nie publ.).

Poglądu tego nie podważa także to, że do zadośćuczynienia ma zastosowanie art. 363 § 2 k.c., gdyż obecnie odsetki ustawowe, w odróżnieniu od wcześniejszego okresu, w mniejszym stopniu pełnią funkcję waloryzacyjną świadczenia pieniężnego. Mają przede wszystkim zapewnić swego rodzaju zryczałtowane wynagrodzenie dla wierzyciela za korzystanie ze środków pieniężnych jemu należnych przez dłużnika. Ponadto mają na celu motywować dłużnika do jak najszybszego spełnienia świadczenia.

Zdaniem Sądu Okręgowego, aby stwierdzić, od jakiego terminu powinny należeć się odsetki ustawowe od kwoty zadośćuczynienia należało ustalić w niniejszej sprawie czy pozwany w dacie wydawania decyzji o odmowie przyznania zadośćuczynienia znał lub powinien znać okoliczności decydujące o rozmiarze należnego od niego zadośćuczynienia, a ponadto, czy kwota zadośćuczynienia określona wyrokiem uwzględniała stan faktyczny, w szczególności rozmiar krzywdy powódki na datę wniesienia powództwa, czy na dzień wyrokowania. Jeżeli bowiem występowanie krzywdy oraz jej rozmiar byłyby ewidentne i nie budziłyby większych wątpliwości, a kwota żądana była uzasadniona na dzień wytoczenia pozwu, trzeba byłoby przyjąć, że odsetki powinny być naliczane od dnia wezwania do zapłaty od kwoty, która była wówczas usprawiedliwiona. Z kolei w sytuacji, w której istnienie krzywdy oraz jej zakres byłyby niejasne i konieczne było przeprowadzanie ustaleń w tych kwestiach w toku postępowania sądowego, adekwatnym terminem, od którego mogłyby być naliczane odsetki za zadośćuczynienie za taką krzywdę powinien być termin wyrokowania.

Odnosząc powyższe rozważania do okoliczności sprawy, Sąd Okręgowy uznał, że datą, od której powinny zostać naliczone odsetki powinna być data wyrokowania. To bowiem dopiero na podstawie opinii biegłego sądowego, przeprowadzonej w postepowaniu przez Sąd pierwszej instancji oraz zeznań powódki można było ocenić i ustalić rozmiar krzywdy doznanej przez powódkę na skutek traumy związanej ze zdarzeniem drogowym z dnia 19 października 2005 r. w wyniku którego poniósł śmierć jej brat. To zatem dowody przeprowadzone w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji wpłynęły na dokonaną przez Sąd ocenę wystąpienia szkody niemajątkowej oraz rozmiaru doznanej krzywdy a co za tym idzie wysokości należnego zadośćuczynienia.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację, o czym orzekł w sentencji wyroku.