Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 629/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 listopada 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Sławomir Krajewski

Sędziowie:

SO Violetta Osińska

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Katarzyna Alaszewicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 listopada 2017 roku w S.

sprawy z powództwa (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w S.

przeciwko J. M.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 18 października 2016 roku, sygn. akt I C 635/13

oddala apelację.

SSO Violetta Osińska SSO Sławomir Krajewski SSO Tomasz Sobieraj

Sygn. akt II Ca 629/17

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Szczecin P. i Zachód w S. po rozpoznaniu sprawy z powództwa (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w S. przeciwko J. M. o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości wyrokiem z dnia 18 października 2016 roku

I.  oddalił powództwo,

II.  odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu na rzecz pozwanej.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

W okresie od stycznia 2003 roku do grudnia 2005 roku powódka była użytkownikiem wieczystym nieruchomości, położonej w S. przy ul. (...), stanowiącej działkę nr (...), obręb 80-P.. J. M. nie jest członkiem powodowej spółdzielni mieszkaniowej, przy czym od roku 2006 przysługuje jej spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...), które uprzednio przysługiwało jej rodzicom, w tym matce S. T.. W latach 70 - tych XX wieku mieszkańcy budynku przy ul. (...) w S. podjęli działania związane z zagospodarowaniem terenu, położonego w S. przy ul. (...), na której następnie urządzono ogródki przydomowe. Poszczególne ogródki zostały wygrodzone przy pomocy siatki. (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa w S. nie sprzeciwiała się takiemu wykorzystaniu wymienionego terenu przez mieszkańców sąsiadujących z nieruchomością budynków. Od pewnego momentu zaczęła jedynie naliczać opłaty za zużycie wody, wywoź śmieci i „inne drobne opłaty” związane z korzystaniem z ogródków. Decyzją Urzędu Miejskiego w S. z dnia 29 września 1984roku na wniosek (...) Spółdzielni Mieszkaniowej wydano pozwolenie na montaż dwóch boksów garaży blaszanych typowych wraz z zagospodarowaniem terenu przy ul. (...) w S.. W połowie lat osiemdziesiątych mieszkańcy zaczęli ustawianie na terenie swoich ogródków blaszanych garaży. Rodzice J. M. również ustawili dwa przylegające garaże oznaczone numerami porządkowymi 15 i 16. Obok garaż ustawili inni sąsiedzi w tym Z. W. (1).

Pismem z dnia 3 grudnia 2001roku J. M. wystąpiła wspólnie z K. R. (poprzednio B.), mieszkańcem lokalu przy ul. (...) w S. do zarządu (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w S. z wnioskiem o wyrażenie zgody na zagospodarowanie przez każdą z nich ogródków przydomowych wykorzystywanych przez mieszkańców lokali przy ul. (...) pod ulokowanie garaży blaszanych wraz z podjazdami. Do wniosku dołączono odręczny projekt lokalizacji garaży. Pismo złożono w sekretariacie (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w dniu 2 stycznia 2002roku W piśmie z dnia 9 stycznia 2002 roku powódka reprezentowana przez prezesa zarządu poinformowała pozwaną J. M., że na terenie ogrodów działkowych pomiędzy ul. (...) planuje budowę uzupełniającego zespołu garaży w ilości 29 boksów, w nawiązaniu do garaży już istniejących. Wskazała, że w związku z planowaną inwestycją garaże blaszane usytuowane w tym rejonie ulegną likwidacji. W piśmie zawarto jednocześnie ofertę ewentualnej partycypacji przez pozwaną w kosztach wymienionej budowy. W kolejnym piśmie z dnia 7 listopada 2002roku adresowanym do zarządu powódki J. M. i K. R. wniosły o zalegalizowanie postawionych garaży. Pismo złożono w sekretariacie powódki w dniu 8 listopada 2002 roku U powódki przyjęty został Regulamin w sprawie korzystania z ogródków przydomowych, uchwalony w dniu 23 kwietnia 2003roku (uchwała Nr 13/04/2003)

W 2005 roku spółdzielnia zażądała m. in. od Z. W. (2) i S. T. osobnych opłat za grunt użytkowany jako ogródki oraz osobnych opłat za teren pod garażami. W dniu 28 listopada 2005 roku zarząd (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w S. podjął uchwałę nakładającą na Zespół (...) do podjęcia działań mających na celu zawarcie umów dzierżawy gruntu pod garaże blaszane z uwzględnieniem placu manewrowego – dojazdu do garażu o powierzchni 5 m 2 dla każdego garażu. W wymienionej uchwale wskazano, że do czasu legalizacji wymienionych garaży, tj. uzyskania decyzji o pozwoleniu na użytkowanie obiektu budowlanego – garażu, ustala się opłatę dzierżawną za zajmowany grunt wraz z dojazdem do garażu w wysokości 3,20 złotych za 1m 2 zajmowanego gruntu, stanowiącą dwukrotność stawki opłaty w kwocie 1,60 złotych za 1 m 2. W uchwale zawarto jednocześnie zobowiązanie Zespołu (...) do naliczenia i obciążenia użytkowników bezumownie korzystających z gruntu pod garaż i dojazdu jednorazową opłatą w wysokości 115,20 złotych za m 2, ustaloną jako iloczyn stawki 3,20 złotych za 1 m 2 zajmowanego gruntu, 12 miesięcy i 3 lat oraz powierzchni zajmowanego gruntu pod garaż wraz z dojazdem.

W dniu 28 grudnia 2005 roku zarząd (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w S. podjął uchwałę ustalającą opłatę m.in. za bezumowne korzystanie z zajętej powierzchni pod garaż i dojazd do garażu w przypadku nie podpisania w wyznaczonym minimum dwumiesięcznym terminie umowy dzierżawy powierzchni pod garaż i dojazd do garażu w wysokości 3,20 złotych za m 2, w tym należny podatek VAT.

W piśmie z dnia 29 listopada 2005roku spółdzielnia poinformowała S. T., że w toku przeprowadzonej inwentaryzacji terenów będących w jej wieczystym użytkowaniu stwierdzono, iż adresatka użytkuje garaż blaszany usytuowany na terenie spółdzielni, za który nie wnosi opłat. W piśmie wskazano jednocześnie, że zarząd powódki w dniu 28 listopad 2005roku podjął uchwałę o konieczności uregulowania zasad korzystania z garaży poprzez zawarcie umów dzierżawy oraz naliczeniu opłat za bezumowne korzystanie z terenu. Wyjaśniono także, że uchwała obliguje ją do zawarcia umowy dzierżawy gruntu pod garaż blaszany, z uwzględnieniem placu manewrowego, legalizacji użytkowanego garażu, tj. uzyskania decyzji o pozwoleniu użytkowania garażu w terminie 6 miesięcy od dnia podpisania umowy oraz wnoszenia opłat za korzystanie z terenu. W piśmie wskazano jednocześnie, że do czasu uzyskania zgody na użytkowanie garażu opłatę ustala się przy uwzględnieniu stawki w wysokości 3,20 złotych za 1 m 2 zajmowanego gruntu, która obowiązuje od dnia 1 grudnia 2005 roku Nadto wskazano, że zobowiązana jest ona do zapłaty kwoty 2.304 złotych za bezumowne zajmowanie gruntu pod każdym z garaży, ustalonej jako iloczyn stawki opłat w wysokości 3,20 złotych za m 2 oraz okresu użytkowania (3 lata) i zajmowanej przez każdy z garaży powierzchni (20 m 2). W dniu 12 stycznia 2006roku S. T. zmarła. Postanowieniem wydanym w sprawie o sygn. akt III Ns 3627/06 w dniu 28 maja 2007 roku Sąd Rejonowy w Szczecinie Wydział III Cywilny stwierdził, że spadek po S. T., zmarłej w dniu 12 stycznia 2006 roku w S. i tam ostatnio zamieszkałej przy ul. (...) na podstawie ustawy nabyła wprost córka J. M. w całości. Uprawomocniło się ono z dniem 19 czerwca 2007 roku

Pismem z dnia 24 marca 2009 roku (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa w S. wezwała pozwaną do usunięcia dwóch garaży blaszanych ulokowanych na części działki nr (...) w obrębie P.-80, położonej w S. przy ul. (...) w S., wskazując, że ulokowane one zostały bez uprzedniej zgody powódki. Do wymienionego pisma dołączono wezwanie do zapłaty w terminie 14 dni od doręczenia wezwania - kwoty 3.548,05 złotych tytułem „bezumownej dzierżawy terenu”. Wymienione pismo i wezwanie doręczono pozwanej w dniu 30 marca 2009 roku Powódka zaproponowała pozwanej zawarcie umowy dzierżawy terenu zajętego pod dwa garaże, ulokowane na części działki nr (...) w obrębie P.-80, położonej w S. przy ul. (...) w S.. W tym celu przygotowała projekt umowy, w której w § 7 zawarto zastrzeżenie następującej treści: „Dzierżawca uznaje należność Wydzierżawiającego z tytułu bezumownego korzystania z gruntu będącego przedmiotem niniejszej umowy w kwocie 1.783,23 złotych brutto, która stanowi pełne i ostateczne rozliczenie zaległości z tego tytułu i zobowiązuje się do jej wpłaty w terminie do końca czerwca 2010 roku” W dniu 24 marca 2010roku pozwana złożyła podpis pod przedstawionym jej formularzem umowy, przy czym uczyniła jednocześnie na formularzu umowy adnotację następującej treści: „Wyrażam wolę i chęć podpisania niniejszej umowy, lecz nie zgadzam się z treścią § 7 tej umowy”.

(...) Spółdzielnia Mieszkaniowa w S. wystąpiła przeciwko J. M. z pozwem o nakazanie jej wydania części działki gruntu nr (...), obręb 80-P. położoną w S. przy ul. (...), zajęty pod garaż blaszany dwustanowiskowy w stanie wolnym oraz o zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów procesu. Wyrokiem z dnia 19 marca 2012 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I C 555/11 Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie oddalił wniesione powództwo, orzekając jednocześnie o kosztach procesu. Na skutek apelacji wywiedzionej od powyższego orzeczenia przez (...) w S. Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem wydanym w dniu 14 czerwca 2013 roku w sprawie o sygn. akt II Ca 1361/12 uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej. Sprawie nadano syn. I C 1405/13. Wyrokiem z dnia 19 grudnia 2013 roku wydanym w sprawie I C 1405/13 Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie nakazał m.in. J. M., aby usunęła dwustanowiskowy garaż blaszany oznaczony numerami 15 i 16, znajdujący się na terenie działki numer (...), obręb 80 – P., położonej przy ul. (...) w S. i wydała (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w S. obszar gruntu pod tym garażem( pkt. I). Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 15 grudnia 2014 roku oddalił apelację wniesioną od powyższego wyroku przez J. M.. Tym samym zaskarżone orzeczenie uprawomocniło się w tej dacie.

W okresie od stycznia 2003 roku do grudnia 2005 roku wartość czynszu dzierżawy gruntu zajętego pod garaż nr (...) wynosiła 1 690 złotych.

Sąd Rejonowy na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego uznał powództwo za bezzasadne. Sąd Rejonowy wskazał, że powódka dochodziła w niniejszej sprawie od pozwanej, jako spadkobiercy S. T., zapłaty wynagrodzenia tytułem bezumownego korzystania przez S. T. w okresie od stycznia 2003 roku do grudnia 2005 roku z części nieruchomości, stanowiącej działkę nr (...) w obrębie P.-80, położonej w S. przy ul. (...) o powierzchni 20m 2, na której ulokowano garaż blaszany oznaczony numerem 15. Treść żądania pozwu nie nasuwała wątpliwości, co do tego, iż podstawę wywiedzionego powództwa stanowił art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c. Powódka twierdziła w toku procesu, że S. T. w objętym sporem okresie wykorzystywała oznaczoną w pozwie działkę gruntu pozostając w złej wierze, jako że nie uzyskała uprzedniej zgody na posadowienie spornego garażu. Odwołując się do wskazanych przepisów Sąd Rejonowy podkreślił, że posiadacz rzeczy jest względem właściciela zobowiązany do wynagrodzenia za korzystanie ze stanowiącej jego własność rzeczy. Właściciel może zatem domagać się od posiadacza stanowiącej jego własność rzeczy, wynagrodzenia za korzystanie z niej, innymi słowy za używanie rzeczy bez tytułu prawnego. Ustawodawca bowiem, jak wynika z literalnej wykładni powołanych przepisów, istotne skutki prawne w zakresie powstania roszczenia o wypłatę wynagrodzenia łączy ze stanem faktycznego korzystania przez niewłaściciela (w rozpoznawanej sprawie matki pozwanej) z rzeczy stanowiącej przedmiot własności powódki. Zgodnie z ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 k.c., 232 k.p.c.) to strona powodowa zobowiązana była udowodnić, że S. T. w okresie objętym żądaniem pozwu nie będąc do tego uprawnionym faktycznie korzystała z jej rzeczy. Sąd Rejonowy wskazał, że w niniejszej sprawie należy ustalić kto był właścicielem spornej rzeczy w spornym okresie oraz w czyim posiadaniu ta rzecz się wówczas znajdowała. Następnie w razie ustalenia, iż rzecz znajdowała się w posiadaniu niewłaściciela, należało ustalić czy posiadała ją w oparciu o skuteczny względem powoda tytuł prawny (np. umowę najmu, umowę dzierżawy, umowę użyczenia itp.), czy też bez tytułu prawnego, a w dalszej kolejności, czy rzecz posiadała w dobrej, czy też w złej wierze. Dopiero w przypadku ustalenia, iż niewłaściciel włada bez tytułu prawnego rzeczą, stanowiącą własność powoda, przysługuje mu w stosunku do niego roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za jej korzystanie. Sąd I instancji wskazał, iż nie ma wątpliwości, co do tego, że niewłaściciel, który pomimo nie zawarcia umowy z właścicielem, stanowiącej prawną podstawę władania rzeczą właściciela, w dalszym ciągu z niej korzysta, pozostaje w złej wierze i zobligowany jest do zapłaty wynagrodzenia za jej używanie w oparciu o zasady określone w art. 225 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c.

Sąd Rejonowy zauważył, że powódka łączyła dochodzone pozwem roszczenie z posiadaniem spornej nieruchomości przez S. T., nie zaś pozwaną J. M., która natomiast w jej ocenie odpowiedzialna jest za dług będący wynikiem bezumownego korzystania ze spornej działki jako spadkobierca swojej matki. Pozwana nie zakwestionowała twierdzeń powódki odnośnie tego, że w istocie jest spadkobiercą S. T., co zresztą znalazło potwierdzenie w dowodzie z dokumentu w postaci odpisu postanowienia o stwierdzeniu nabyciu spadku. Nie zaprzeczała nadto okoliczności, iż powódka jest użytkownikiem wieczystym spornego fragmentu gruntu. Strona pozwana zanegowała natomiast, aby po stronie powódki powstała wierzytelność o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z objętej sporem działki w spornym okresie.

Sąd Rejonowy w oparciu o całokształt ujawnionego w sprawie materiału dowodowego ustalił ponad wszelką wątpliwość, że w objętym sporem okresie w istocie na spornej nieruchomości ulokowane były dwa garaże blaszane o numerach porządkowych 15 i 16, co wynikało zarówno z zeznań pozwanej J. M., jak i zeznań świadków K. R., Z. W. (2) i P. K., które Sąd Rejonowy ocenił za wiarygodne. Powyższe ustalenie nie mogło, co oczywiste, przesądzać o zasadności zgłoszonego w sprawie żądania. W ocenie sądu należało bowiem dać wiarę pozwanej, kiedy tłumaczyła, że garaż blaszany został ustawiony w połowie lat 80-tych XX wieku na tym fragmencie działki, który służył jej i sąsiadom jako obszar wydzielony na ogródki. Pozwana w tym zakresie zeznawała w sposób szczegółowy i precyzyjny. Je zeznania nie różniły się zaś w żadnym istotnym aspekcie od tego, co podawali świadkowie. Na tej podstawie sąd ustalił, iż rodzice pozwanej władali części działki za zgodą powódki. Wyrazem tego był między innymi fakt, że spółdzielnia pobierała od nich, jak i od innych lokatorów opłaty. Brak też jakichkolwiek dowodów, które świadczyłyby o tym, że na przestrzeni tych lat, powódka kiedykolwiek sprzeciwiła się korzystaniu z jej nieruchomości na cele rekreacyjne. Należało więc uznać, że pomiędzy spółdzielnią mieszkaniową, a poszczególnymi posiadaczami nawiązał się w sposób dorozumiany stosunek prawny zbliżony do użyczenia. Lokatorzy korzystali bowiem z określonym fragmentów gruntu. Powódka miała zaś tego świadomość, nie sprzeciwiała się temu, a jednocześnie naliczała opłaty eksploatacyjne. Co istotne charakter tych opłat (za wodę, wywóz śmieci), świadczył o tym, że wolą powódki było, aby użytkownicy ponosili koszty wywołane zagospodarowaniem gruntu. Natomiast brak dowodu, aby w spornym okresie intencją stron było ustalenie czynszu za korzystanie z nieruchomości, a więc świadczenia stanowiącego odpłatność za prawo do korzystania z gruntu. Należało zatem uznać, że stosunek stron miał charakter nieodpłatny.

Sąd Rejonowy powołując się na przepis art. 710 k.c. oraz art. 713 k.c. ustalił, że obie strony zgodziły się na ułożenie własnych stosunków zgodnie z zasadami określonymi w dyspozycji przytoczonych przepisów. Sąd stwierdził, odnosząc się do art. 3651 k.c., że umowa ta nie była oznaczona co do terminu jej trwania, w związku z czym mogła zostać wypowiedziana w każdym czasie. Przepis ten znajduje zastosowanie między innymi właśnie do umów użyczenia. Sąd Rejonowy uznał, że powódka jako właściciel mogła w dowolnym momencie trwania stosunku użyczenia wyrazić swoją wolę co do jego zakończenia. Przepisy ustawy nie stawiły jej w tym zakresie żadnych szczególnych wymogów, zarówno co do formy, jak i podstaw wypowiedzenia. Inaczej niż przypadku stosunku najmu powódka nie musiała powoływać się na zaistnienie określonych okoliczności uzasadniających wypowiedzenie umowy, ani składać oświadczenia w formie pisemnej. Wystarczające było każde zachowanie, które w sposób dostateczny wyrażało wolę powódki co do zakończenia stosunku użyczenia. Zdaniem sądu powódka dała temu wyraz dopiero w roku 2009 roku wzywający pozwaną do zwrotu zajętej części nieruchomości.

Sąd Rejonowy przyjął, iż w okresie od stycznia 2003 roku do grudnia 2005 roku poprzedniczka prawna pozwanej korzystała ze spornego gruntu dysponując tytułem prawnym na podstawie umowy użyczenia. W konsekwencji wytoczone przez (...) Spółdzielnie Mieszkaniową w S. powództwo zasługiwało na oddalenie.

Sąd Rejonowy podkreślił również, iż wywiedzione powództwo podlegałoby oddaleniu także z uwagi na sprzeczność roszczenia powódki z treścią art. 5 k. c. Sąd wskazał, że o nadużyciu prawa podmiotowego decydują obiektywne kryteria oceny w postaci sprzeczności z zasadami współżycia społecznego i ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa podmiotowego. Zasady współżycia społecznego to nieskodyfikowane, powszechne normy postępowania, funkcjonujące aktualnie w społeczeństwie polskim i mające na celu ochronę społecznie akceptowanych wartości lub dóbr niematerialnych. Zasady te mają silne zabarwienie aksjologiczne, co zbliża je do norm moralnych, charakter obiektywny, w czym są podobne do zwyczajów oraz walor powszechności, co odróżnia je o zasad słuszności, które odnoszą się także do indywidualnych, rzadko spotykanych sytuacji (komentarz do art. 5 kc A.Kidyba (red.), K. Kopczyńska – Pieczniak, E. Niezbecka. Z. Gawlik, A. Janiak, A. Jedliński, T. Sokołowski, Kodeks cywilny, Komentarz, Tom I, Część ogólna, LEX, 2009). Sąd podkreślił, że przepis art. 5 kc ma zastosowanie z urzędu bez względu, na to czy został podniesiony zarzut nadużycia prawa podmiotowego. Stosownie do okoliczności sąd jest zobowiązany z urzędu prowadzić postępowanie dowodowe w celu wyjaśnienia okoliczności mających istotne znaczenia dla zastosowania art. 5 k.c. Niemniej jednak ciężar dowodu okoliczności relewantnych z tego punktu widzenia spoczywa na stronie, która powołuje się na ochron, jaką zapewnia art. 5k.c. Sąd uznał, że ocena zachowania powodowej spółdzielni mieszkaniowej z punktu widzenia zasad współżycia społecznego, w tym zasadę pewności i bezpieczeństwa prawnego, wymagała uwzględnienia, iż obowiązek zapłaty dochodzonych należności powódka wiązała nie tyle z zachowaniem pozwanej, co jej matki, która w toku użytkowania spornego garażu uiszczała wszelkie ustalone przez powódkę opłaty związane z korzystaniem z zajętego gruntu. Powódka mając świadomość posadowienia na działce garażu nr (...) oraz przeznaczenia działki, nigdy w spornym okresie nie zwróciła się do S. T. o rozbiórkę garażu. Z jednej zatem strony pobierała od niej opłaty za używanie terenu, z drugiej zaś w sposób wyraźny nie demonstrowała braku zgody wzniesienie na nim garażu. Tym bardziej brak takiej zgody w spornym okresie nigdy nie został zakomunikowany samej pozwanej z uwagi na fakt, iż wówczas posiadaczem nieruchomości była S. T.. Pozwana nie miałaby zatem nawet hipotetycznej szansy na ustosunkowanie się do zasadności pobierania dodatkowej opłaty za użytkowanie garażu. Sąd Rejonowy wskazał, że powyższe okoliczności jasno wskazują, iż w takim stanie faktycznym skierowanie do pozwanej żądania o zapłatę godziło w zasady współżycia społecznego. Sąd zaznaczył, iż pisma kierowane do powódki m.in. przez pozwaną ( k.66 i 68 akt) w 2001 i 2002roku nie dają podstaw do przyjęcia innych ustaleń albowiem w ocenie Sądu dotyczyły one jedynie zmiany sposobu korzystania z ogródków przydomowych (już użyczonych do korzystania) i nie przesądzają o okoliczności, iż terenem tym matka pozwanej władała bezumownie. Nawet przyjęty Regulamin w sprawie korzystania z ogródków przydomowych w (...), uchwalony w dniu 23 kwietnia 2003roku ( Nr 13/04/2003) nie spowodował wcześniejszych działań w zakresie ewidencjonowania istniejącego stanu rzeczy w tym zakresie, aby dać wyraz faktycznym działaniom powódki w zakresie korzystania z ogródków przydomowych. Dopiero po przeprowadzonej inwentaryzacji w 2005roku rozpoczęto działania mające na celu uregulowanie w drodze umów dzierżawy tychże terenów. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. W ocenie Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie zaistniały szczególne okoliczności uzasadniające odstąpienie od obciążania strony powodowej kosztami procesu poniesionymi przez pozwaną. Należało bowiem zauważyć, iż na przedmiotowe koszty składała się jedynie opłata sądowa od zażalenia na postawienie z dnia 3 września 2013 roku w kwocie 30 złotych. Przedmiotowy środek zaskarżenia został oddalony przez Sad Okręgowy w Szczecinie jako niezasadny. Nie było zatem podstaw do obciążania powódki kosztami wywołanymi wyłącznie zachowaniem pozwanej polegającym na wniesieniu nieuzasadnionego środka zaskarżenia.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa, zaskarżając go w całości.

Wyrokowi temu zarzuciła naruszenie art. 224 § 2 w zw. z art. 225 k.c., art. 5 k.c. oraz art. 233 k.p.c.

W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postepowania za pierwszą i drugą instancję, a tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości trzykrotnej stawki minimalnej oraz rozpoznanie apelacji na rozprawie.

W uzasadnieniu apelacji powód wskazał, że ustalenie sądu pierwszej instancji są sprzeczne ze stanem rzeczywistym. Wskazał, że garaże zostały posadowione poza terenem przydomowego ogródka, na co powód załączyła dowód. Nadto podkreślił, że nawet gdyby przyjąć, że strony łączył stosunek prawny zbliżony do dorozumianej umowy użyczenia, to zgoda powódki odnosiła się do terenu przylegającego do budynku i zaadaptowanego na ogródki przydomowe. Pozwana wielokrotnie zwracała się do zarządu powódki o zgodę na postawienie blaszanego garażu, ale zgody takiej nie otrzymała. Potwierdzeniem zakresu zgody powódki było pobieranie opłat związane z użytkowaniem ogródków, a nie terenu pod garażami. Fakt, że ogródek i garaże traktowano oddzielnie potwierdza umowa dzierżawy ogródka z dnia 21 kwietnia 2009 roku. Nadto wskazał, że nie może być traktowane równoznacznie założenie ogródka z postawieniem garażu. Podkreślił, że zasady pewności i bezpieczeństwa prawnego narusza ten, kto bezprawnie zajmuje cudzy teren i samowolnie stawia na nim garaż, a nie właściciel terenu, który po ujawnieniu samowoli zgadza się ją zalegalizować pod warunkiem zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z terenu przez ostatnie 3 lata, choć mógł żądać za ostatnie 10 lat.

W odpowiedzi na apelację pozwana wskazała, że jej mama postawiła blaszany garaż na ogródku przydomowym w latach 80-tych, powódka nigdy wcześniej nie domagała się żadnych opłat. Dopiero od grudnia 2005 roku wprowadzono opłaty. Pozwana wskazała, że jej rodzice zajmowali się ogródkiem. Wówczas powódka nie zawierała umów na dzierżawę terenu z przeznaczeniem na ogródki przydomowe. Obecnie część lokatorów posiada takie umowy, ponieważ zostały one wprowadzone około 2005 roku. Wskazała, że obecnie użytkuje ona kawałek starego ogródka i nowy, nabyty niedawno. Nadto podkreśliła, że nie jest prawdą, iż powódka i jej władze nie wiedziały o istniejących garażach blaszanych. Natomiast zgoda na posadowienie garażu na ogródku przydomowym została wydana wiele lat temu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako nieuzasadniona podlegała w całości oddaleniu.

Sąd Okręgowy wskazuje, że ustalenia faktyczne poczynione w tej sprawie przez Sąd pierwszej instancji są prawidłowe i zasługują na pełną akceptację. W tej sytuacji sąd odwoławczy podziela je i przyjmuje za własne czyniąc integralną częścią swojego stanowiska i uznając za zbędne ich ponowne szczegółowe przytaczanie w tym miejscu. W wyczerpującym i sporządzonym zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnieniu wyroku, Sąd Rejonowy określił dowody, na których się oparł, wyjaśnił podstawę prawną wyroku i przytoczył w tym zakresie przepisy prawa. Z takich ustaleń sąd pierwszej instancji wywiódł w pełni zasadne wnioski, a sposób rozumowania prowadzący do tych wniosków i przyjęty w uzasadnieniu wyroku jest rozważny i obejmuje także wszystkie twierdzenia podniesione przez strony w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 233 k.p.c. podkreślić trzeba, że w petitum apelacji strona powodowa reprezentowana przez radcę prawnego ograniczyła się do wskazania tego przepis jako normatywnej podstawy zarzutu bez wypełniania go jakąkolwiek treścią. Jedynie z uzasadnienia apelacji wynika, że skarżący argumentując przedstawiony zarzut powoływał się na dowód w postaci wyrysu z mapy ewidencyjnej oraz kopii pisma pozwanej z dnia 18 czerwca 2010 roku, podkreślając że sąd pierwszej instancji nie analizował go szczegółowo, a strona pozwana nie przedstawiła żadnego dowodu podważającego wskazane dowody, co doprowadziła go do wadliwych ustaleń faktycznych.

W tym miejscu przypomnieć należy, że zakres kognicji sądu odwoławczego, stosownie do art. 378 § 1 k.p.c., wyznaczają granice apelacji. W tych granicach, sąd ten zobowiązany jest do merytorycznej, kompleksowej oceny zaskarżonego wyroku. Obowiązek ten nie ma wszakże charakteru absolutnego, wyabstrahowanego od treści wyartykułowanych przez skarżącego zarzutów. O ile bowiem, w zakresie naruszenia prawa materialnego treść tych zarzutów ma znaczenie marginalne, o tyle – co się tyczy zarzutów naruszenia prawa procesowego – sąd drugiej instancji jest nimi związany [tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 31 stycznia 2008 roku, III CZP 49/07]. Innymi słowy, jeśli apelujący zarzutów tego rodzaju nie zgłosi, zagadnienie naruszenia przepisów procesowych pozostawać musi poza sferą zainteresowania tego sądu (za wyjątkiem tych przepisów, które przełożyć się mogą na stwierdzenie nieważności postępowania, a co w niniejszej sprawie niewątpliwie nie miało miejsca). Podkreślenia wymaga nadto, że zarzut wadliwych ustaleń faktycznych, niewątpliwie stanowi konsekwencję naruszenia zasad oceny materiału procesowego przewidzianych w kodeksie postępowania cywilnego w tym zwłaszcza w jego art. 233 § 1. Chcąc zatem skutecznie stanowisko sądu pierwszej instancji w przedmiocie dokonanych przez niego ustaleń faktycznych w zakresie materialnoprawnych przesłanek roszczenia poddać ocenie sądu odwoławczego, skarżący winien wyraźnie sformułować stosowny zarzut apelacyjny, co polega nie tylko na powołaniu odpowiedniego przepisu prawa, który w jego ocenie został naruszony, ale przede wszystkim na takim jego sformułowaniu w sposób opisowy, który wskazuje na zgodność wskazanej normy z treścią samego zarzutu. Zarzut taki, zgodnie z art. 368 § 1 k.p.c., jest wyodrębnionym konstrukcyjnie elementem apelacji (pkt 2), wyraźnie przeciwstawionym jego uzasadnieniu (pkt 3). Stąd też jurydycznie poprawny jest wyłącznie taki pogląd, który dyskwalifikuje możliwość wyinterpretowywania zarzutów apelacyjnych z treści jej uzasadnienia. Uzasadnienie to służy bowiem jedynie przedstawieniu argumentacji popierającej już uprzednio zgłoszone zarzuty. Przedstawione wyżej rozważania posiadają istotne znaczenie dla kierunku rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, bowiem brak sformułowania w apelacji jakiegokolwiek skutecznego zarzutu naruszenia prawa procesowego, w szczególności w zakresie zasad oceny materiału procesowego dotyczących okoliczności faktycznych mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy oznaczać musiał, że podstawę weryfikacji zaskarżonego wyroku stanowiły ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy. Na marginesie zaznaczyć jednak trzeba, że ustalone przez sąd pierwszej instancji okoliczności faktyczne znajdują pełne oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, którego ocena została dokonana zgodnie z kryteriami zawartymi w art. 233 § 1 k.p.c.

Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w powyższym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273].

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski. Uczestnik postępowania formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w żaden sposób tego zarzutu nie uzasadnił, w szczególnie nie wskazał, które z przeprowadzonych dowodów zostały wadliwie ocenione i jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie tych dowodów. Z tego względu brak podstaw do konstruowania na tej podstawie twierdzenia, że ocena dowodów dokonana przez sąd pierwszej instancji była wadliwa, jak również negowania prawidłowości wyprowadzonych z tak ocenionego materiału dowodowego ustaleń faktycznych.

Odnosząc się do podnoszonych przez powoda zarzutów naruszenia prawa materialnego, tj. art. 224 k.c. oraz 225 k.c., Sąd Okręgowy w całości podziela wywody Sądu Rejonowego poczynione na bazie tych przepisów i ich całkowite powtórne tutaj przytaczanie uważa za zbędne. Materiał dowody sprawy nie pozostawia wątpliwości, że strona pozwana była w okresie objętym żądaniem pozwu posiadaczem spornych nieruchomości w dobrej wierze i co więcej w oparciu o umowę łączącą ją z powódką. W tym miejscu należy wskazać, że zgodnie z art. 224 k.c. samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Prawidłowo wskazał Sąd Rejonowy, że blaszany garaż, oznaczony numerami 15 i 16 został ustawiony w połowie lat 80-tych XX wieku, na tym fragmencie działki, który służył pozwanej i jej sąsiadom jako obszar wydzielony na ogródki. Pozwana władała sporną działką za zgodą powódki, płaciła opłaty związane z jej utrzymaniem, od chwili obciążenia jej opłatami za użytkowanie garażu posadowionego na spornej działce, płaciła nałożone opłaty. Pozwana była świadoma, że nie jest właścicielem przedmiotowej działki, jednak władała nią za zgodą powódki nieodpłatnie, natomiast powódka w spornym okresie nigdy nie sprzeciwiła się takiemu stanowi rzeczy.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 5 k.c., skarżący błędnie wskazał w uzasadnieniu apelacji, iż zasady współżycia społecznego naruszyła pozwana, ponieważ bezprawnie zajęła cudzy teren i samowolnie postawiła na nim blaszany garaż. Jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy, blaszany garaż został posadowiony wiele lat temu, za zgodą powódki. Z tego względu działania powódki nie można uznać za bezprawne zajęcie cudzego terenu, skoro terenem tym włada od śmierci matki, która wcześniej przez wiele lat była posiadaczem działek, a powódka nigdy nie wyraziła swojego sprzeciwu.

Nadto Sąd Okręgowy w całości podziela argumentację sądu pierwszej instancji, że nawet w przypadku, gdyby powództwo okazało się zasadne na podstawie art. 224 w związku z art. 225 k.c., to podlegałoby oddaleniu na podstawie art. 5 k.c. Trafnie wskazał Sąd Rejonowy, iż obowiązek zapłaty dochodzonych należności powódka wiązała nie tyle z zachowaniem pozwanej, co jej matki, natomiast jej matka w toku użytkowania spornego garażu uiszczała wszelkie ustalone przez powódkę opłaty związane z korzystaniem z zajętego gruntu. Powódka nigdy nie zwróciła się do matki pozwanej z oświadczeniem o konieczności uiszczania dodatkowych opłat za użytkowanie garażu, nigdy też w żaden sposób nie wyraziła swojego sprzeciwu w związku z posadowieniem garażu na spornym gruncie. W związku z tym żądanie od powódki należności za bezumowne korzystanie z terenu pod garażem oznaczonym nr (...) za wskazany w pozwie okres byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.

Sąd Okręgowy uzupełniając rozważania poczynione przez sąd pierwszej instancji obowiązany jest wskazać, że powództwo podlegałoby oddaleniu także z uwagi na skutecznie podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia.

Zgodnie z treścią art. 117 § 1 i 2 k.c. – „z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Jednakże zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne”.

Roszczenie dochodzone w niniejszej sprawie ma charakter roszczenia majątkowego, a tym samym – z uwagi na brak przepisów szczególnych wyłączających możliwość przedawnienia się tego rodzaju roszczeń – podlega ono przedawnieniu.

Zgodnie z dyspozycją art. 118 k.c. – „jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata”.

Takim przepisem szczególnym jest art. 229 k.c., który przewiduje, że roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy przedawnia się po upływie roku od dnia zwrotu rzeczy.

W orzecznictwie i literaturze zgodnie przyjmuje się, że art. 229 k.c. odnosi się do tych roszczeń, które przed jego upływem nie uległy przedawnieniu na zasadach ogólnych, oraz roszczeń, które powstały (lub stały się wymagalne) z chwilą zwrotu rzeczy właścicielowi. Nie sanuje on bowiem roszczeń przedawnionych według tych zasad, lecz skraca termin przedawnienia roszczeń nieprzedawnionych wcześniej do jednego roku od daty zwrotu rzeczy. Innymi słowy, roszczenie o wynagrodzenie przedawnia się w terminie roku od dnia zwrotu rzeczy, lecz nie później niż w terminie określonym według zasad przewidzianych w art. 118 k.c., czyli nieprzekraczającym dziesięciu lat lub – w przypadku, gdy roszczenie jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzech lat [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 grudnia 1980 roku, II CR 501/80, OSN 1981, nr 9, poz. 171; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2006 roku, II CSK 135/05, Lex nr 201025; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2007 roku, V CSK 480/06, Lex nr 315287].

Jak wskazano wyżej – termin roczny liczy się od zwrotu rzeczy. Chociaż pojęcie zwrotu rzeczy, nie jest zdefiniowane ustawowo, to nie powinno budzić wątpliwości, że zwrot rzeczy polega na odzyskaniu nad osobę uprawnioną faktycznego władztwa przez właściciela. W orzecznictwie i doktrynie wskazuje się przede wszystkim, że pod pojęciem zwrotu rzeczy rozumieć należy takie zachowanie się posiadacza i właściciela, które wyraża wolę wyzbycia się władania rzeczą i jej odebrania [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2006 roku, V CSK 324/06, LEX nr 558632], choć prezentowany jest także pogląd, że zwrot należy wiązać nie tylko ze świadomym przekazaniem rzeczy przez dotychczasowego posiadacza właścicielowi (użytkownikowi wieczystemu), lecz w istocie z każdą sytuacją, w której właściciel uzyskał możność bezpośredniego władztwa nad rzeczą, a dotychczasowy posiadacz to władztwo utracił.

W badanej sprawie z prawidłowych ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji wynika, że pozwana wydała powódce sporną nieruchomość już po wniesieniu pozwu, co oznacza w sposób oczywisty, że przed wytoczeniem powództwa nie tylko nie upłynął, ale nawet nie rozpoczął bieg roczny termin przedawnienia określony w art. 229 k.c.

Rozważyć jednak należało, czy nie doszło do przedawnienia roszczenia strony powodowej na zasadach ogólnych. Jak wskazano bowiem wyżej - art. 229 k.c. skraca jedynie termin przedawnienia roszczeń nieprzedawnionych wcześniej do jednego roku od daty zwrotu rzeczy. Oznacza to, że roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy przedawnia się w terminie roku od dnia zwrotu rzeczy, lecz nie później niż w terminach określonych według zasad przewidzianych w art. 118 k.c., wynoszących dziesięć lat lub – w przypadku roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lat. W okolicznościach niniejszej sprawy, niewątpliwie termin dziesięcioletni przedawnienia wynikający z art. 118 k.c. przed wniesieniem pozwu jeszcze by nie upłynął, skoro roszczenia dotyczą wynagrodzenia za korzystania z nieruchomości za lata 2003 - 2005. Rozważenia jednak wymagało ustalenie, czy roszczenie dochodzone w niniejszym postępowaniu nie jest związane z prowadzoną przez powódkę działalnością gospodarczą.

W tym miejscu wskazać trzeba, że pojęcie roszczenia związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej nie zostało dotychczas w sposób precyzyjny zdefiniowane i każdorazowo podlega ocenie sądu w okolicznościach sprawy. W literaturze i orzecznictwie można dostrzec tendencję do ujmowania związku roszczenia z prowadzeniem działalności gospodarczej w sposób szeroki, podobnie do szerokiego rozmienia pojęcia „sprawa gospodarcza" użytego w art. 479 1 k.p.c. Nie ma wątpliwości, że o związku roszczenia z prowadzeniem przez powoda działalności gospodarczej powinny decydować okoliczności istniejące w chwili powstania roszczenia [vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2003 roku, III CZP 43/03, OSNC 2004, nr 10, poz. 151]. Bez znaczenia dla tej kwalifikacji pozostaje przy tym, czy roszczenie powstało w relacji obustronnie profesjonalnej, czy też profesjonalista (przedsiębiorca) występuje tylko po jednej stronie stosunku prawnego [vide m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2001 roku, III CKN 28/01, nie publ. i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2003 roku, II CK 113/02, OSP 2004, nr 11, poz. 141]. Za czynności związane z prowadzeniem działalności gospodarczej uznaje się z reguły czynności podejmowane w celu realizacji zadań mieszczących się w przedmiocie tej działalności w sposób bezpośredni lub pośredni, pod warunkiem jednak, że pomiędzy przedmiotem działalności a czynnościami prowadzącymi do powstania roszczenia zachodzi normalny i funkcjonalny związek [vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca 2005 roku, III CZP 45/05, OSNC 2006, nr 4, poz. 66 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2007 roku, IV CSK 356/06, nie publ.]. W orzecznictwie i literaturze dominuje jednocześnie pogląd, że roszczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej mogą wynikać z różnych zdarzeń prawnych, które nie muszą być związane ze stosunkami kontraktowymi przedsiębiorcy. Między innymi wskazano, że taki charakter ma roszczenie przedsiębiorcy o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z jego rzeczy przez inny podmiot przedawnia się w terminie trzech lat [vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2010 roku, III CZP 44/10, Lex nr 599797]. Nie oznacza to, że każde działanie osoby prowadzącej działalność gospodarczą należy kwalifikować jako pozostające w związku z tą działalnością, podobnie jak każde roszczenie dochodzone przez ten podmiot. W orzecznictwie wyrażony został pogląd, że niektóre działania podejmowane przez przedsiębiorcę mają związek z prowadzeniem przedsiębiorstwa, ale nie z prowadzeniem przez niego działalności gospodarczej. W uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 14 maja 1998 roku [III CZP 12/98, OSNC 1998, nr 10, poz. 151] Sąd Najwyższy wyjaśnił, że sam przymiot działania w charakterze przedsiębiorcy nie przesądza, iż każde roszczenie tego podmiotu można uznać za związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. W związku z tym rozróżnił roszczenia związane z działalnością gospodarczą oraz związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa, które obejmuje także czynności niepolegające na prowadzeniu działalności gospodarczej; nie pozostają one w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, nie polegają na uczestnictwie w obrocie gospodarczym, nie prowadzą do wytwarzania dóbr materialnych, a także nie przynoszą żadnego zysku, nie wykazują zatem cech pozostających w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 października 1998 roku, I CKN 558/98, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 1998 roku, I CKU 108/98, nie publ.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2008 roku, I CSK 155/08, nie publ.]. Czynności podejmowane przez przedsiębiorcę wchodzą w zakres jego działalności gospodarczej, gdy pozostają w normalnym, funkcjonalnym związku z tą działalnością, a w szczególności podejmowane są w celu realizacji zadań związanych z przedmiotem jego działalności [vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 1992 roku, III CZP 64/92, OSNCP 1992, nr 12, poz. 225].

W niniejszej sprawie powodem jest spółdzielnia mieszkaniowa, która w obrocie prawnym traktowana jest jako podmiot prowadzący działalność gospodarczą.

Sąd Okręgowy zauważył, że kodeks cywilny nie definiuje pojęcia "działalność gospodarcza", mimo że wielokrotnie się do niego odwołuje. Definicja taka jest formułowana w przepisach prawa publicznego. W judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się konsekwentnie, że pojęcie to ma na gruncie prawa prywatnego charakter autonomiczny i jego treść ustala się w drodze wykładni doktrynalnej i sądowej. Definicje zawarte w ustawach o prowadzeniu działalności gospodarczej nie mają charakteru uniwersalnego i nie mogą być rozstrzygające dla wykładni prawa cywilnego. Działalność gospodarcza, o której mowa w art. 118 k.c., nie musi wykazywać cech działalności gospodarczej w rozumieniu przepisów prawa publicznego [vide uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 roku, III CZP 117/91, OSNCP 1992, nr 5, poz. 65, uchwały Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1991 roku, III CZP 53/91, (...) 1991, nr 6, s. 5 i z dnia 26 kwietnia 2002 roku, III CZP 21/02, OSNC 2002, nr 12, poz. 149, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2014 roku, V CSK 630/13, OSNC 2015, nr 7-8, poz. 96, oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1999 roku, III CKN 372/98, OSNC 2000, nr 4, poz. 81]

Działalność gospodarczą w orzecznictwie określa się przez wskazanie charakteryzujących ją cech takich jak: profesjonalny charakter, powtarzalność podejmowanych działań, działanie na własny rachunek, racjonalne gospodarowanie, uczestnictwo w obrocie gospodarczym oraz podporządkowanie regułom gospodarki rynkowej, m.in. w celu uzyskania zysku. Brak zamiaru uzyskania zysku nie pozbawia jednak prowadzonej działalności charakteru działalności gospodarczej. Kwestia ta łączy się z rodzajem realizowanych zadań i statutowo określonym celem prowadzonej działalności [vide uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 roku, III CZP 117/91, oraz uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2002 roku, III CZP 21/02, i z dnia 27 czerwca 2013 roku, III CZP 31/13, OSNC 2014, nr 2, poz. 11] Właśnie spółdzielnie mieszkaniowe są uznawane za przedsiębiorcę działającego not for profit, a więc bez motywu osiągnięcia zysku.

Analiza orzecznictwa Sądu Najwyższego prowadzi do wniosku, że dominuje w nim - zgodnie z postulatami doktryny - szerokie ujęcie związku roszczenia z prowadzeniem działalności gospodarczej, o którym mowa w art. 118 k.c., zapoczątkowane już w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 1991 roku, III CZP 40/91 (OSNCP 1992, nr 12, poz. 17).

Początkowo przeważał pogląd odmawiający spółdzielniom mieszkaniowym cech podmiotu gospodarczego, a prowadzonej przez nie działalności charakteru działalności gospodarczej [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1990 roku, II CR 462/90, OSP 1992, nr 3, poz. 69]. Przełom w orzecznictwie stanowiła uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1991 roku, III CZP 53/91, potwierdzona uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 roku, III CZP 117/91. Uchwały te przesądziły, że choć działalność spółdzielni mieszkaniowych nie jest prowadzona w celu zarobkowym, to jednak przez to, że została podporządkowana zasadzie gospodarności, mieści się w pojęciu "działalność gospodarcza", którym posługuje się ustawodawca. To stanowisko było podtrzymywane w późniejszym orzecznictwie [vide między innymi uchwały Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 1992 roku, III CZP 64/92, OSNCP 1992, nr 12, poz. 225, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1996 roku, I CKN 28/96, OSNC 1997, nr 4, poz. 44, z dnia 30 czerwca 1999 roku, III CKN 283/98, nie publ., z dnia 24 czerwca 1999 roku, III CKN 279/98, nie publ., z dnia 16 lutego 2001 roku, IV CKN 269/00, OSNC 2001, nr 9, poz. 139 nie publ., z dnia 12 marca 2004 roku, II CK 53/03, nie publ., z dnia 29 marca 2012 roku, I CSK 406/11, nie publ., z dnia 8 listopada 2012 roku, I CSK 199/12, z dnia 8 listopada 2013 roku, I CSK 34/13, OSNC 2014, nr 9, poz. 90, i z dnia 10 stycznia 2014 roku, I CSK 179/13, nie publ., oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1999 roku, III CZ 15/99, nie publ.], przy czym ostatecznie pogląd ten został potwierdzony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2017 roku [III CZP 69/16] także w sferze „wewnętrznej" działalności spółdzielni mieszkaniowej. Stanowisko to w pełni akceptuje sąd orzekający w niniejszej sprawie.

Podkreślić trzeba, że spółdzielnia mieszkaniowa jest korporacją, która w interesie swoich członków prowadzi wspólną działalność gospodarczą (art. 1 § 1 Prawa spółdzielczego w związku z art. 1 ust. 7 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych). Okoliczność, że szczególną cechą spółdzielni mieszkaniowej jest ex definitione prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych członków wynikała z art. 204 § 1 i 2 Prawa spółdzielczego, a obecnie wynika z art. 1 ust. 1 i ust. 2 pkt 1-4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych Ponadto użycie w art. 1 ust. 6 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych sformułowania „spółdzielnia może prowadzić również inną działalność gospodarczą" wskazuje jednoznacznie, że chodzi o działalność gospodarczą inną, niż wynikająca z podstawowego przedmiotu jej działalności wyszczególnionego w art. 1 ust. 2 pkt 1-5 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Prowadzenie działalności gospodarczej jest obligatoryjne, co odróżnia spółdzielnię od innych organizacji o charakterze zrzeszeniowym, które mogą, lecz nie muszą prowadzić działalności gospodarczej (art. 114 § 1 pkt 3 i art. 115 Prawa Spółdzielczego). Spółdzielnia, prowadząc we własnym imieniu działalność gospodarczą, ma status przedsiębiorcy w rozumieniu art. 43 1 k.c. Wprawdzie nie prowadzi ona działalności zarobkowej, jednak nieosiąganie zysku wynika z charakteru realizowanych przez nią zadań i ustawowo określonego celu działalności.

Prowadzenie działalności gospodarczej jest zatem podstawowym przedmiotem działania spółdzielni mieszkaniowej, celem i racją jej bytu prawnego, co należy uwzględnić także przy stosowaniu art. 118 k.c. Ustawodawca, traktując działalność spółdzielni mieszkaniowej jako działalność gospodarczą, nie dokonał żadnego rozróżnienia na działalność in foro externo i in foro interno.

Z tego względu roszczenie o zapłatę wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości gruntowej stanowiącej przedmiot użytkowania wieczystego spółdzielni mieszkaniowej powinno być traktowane jako roszczenie związane z działalnością gospodarczą tego rodzaju podmiotu i tym samym podlegać trzyletniemu terminowi przedawnienia.

Biorąc pod uwagę, że strona powodowa dochodziła roszczenia za okres od 1 stycznia 2003 roku do 31 grudnia 2005 roku, uznać trzeba, że roszczenia te uległy przedawnieniu odpowiednio w okresie od 1 stycznia 2006 roku do 31 grudnia 2008 roku. Z uwagi na to, że powódka nie wykazała, aby w tym okresie zaistniało jakikolwiek zdarzenie zawieszające lub przerywające bieg terminu przedawnienia, podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia okazał się skuteczny, co uzasadniało oddalenie powództwa.

Biorąc pod uwagę powyższe argumenty, należało na podstawie art. 385 k.p.c. apelację powoda jako bezzasadną oddalić, co znalazło odzwierciedlenie w rozstrzygnięciu zawartym w sentencji.

SSO Violetta Osińska SSO Sławomir Krajewski SSO Tomasz Sobieraj