Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 16/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 10 października 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie XP 245/16 oddalił powództwo A. R. przeciwko Stowarzyszeniu (...) w Ł. o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy ustalił, iż powódka A. R. była pracownikiem Stowarzyszenia (...) od 1 lipca 1998 roku. Podstawę zatrudnienia początkowo stanowiła umowa o pracę zawarta na czas określony od 1 lipca 1998 roku do dnia 31 grudnia 1998 roku w pełnym wymiarze czasu pracy z rodzajem umówionej pracy - księgowość. Od 1 stycznia 1999 roku strony zawarły umowę o pracę na czas nieokreślony.

Z dniem 29 sierpnia 2008 roku powódce powierzono obowiązki głównej księgowej za wynagrodzeniem 2.446 zł.

W dniu 1 kwietnia 2009 roku powódce dodatkowo powierzono obowiązki kasjera (...) w ramach, których powódka przyjmowała opłaty składek członkowskich w godzinach pracy kasy, prowadziła rozliczenia kasowo – bankowe, prowadziła kartoteki i dokumentację członkowską, nadawała i odbierała korespondencję, wykonywała inne polecenia zarządu związane z wykonywaną funkcją.

Od 1 kwietnia 2009 roku na stanowisku głównej księgowej – kasjera wynagrodzenie powódki wzrosło do kwoty 4.354 zł plus dodatek w kwocie 387 zł za sprzątanie.

Na stanowisku księgowej, zgodnie z zakresem obowiązków na piśmie z dnia 26 stycznia 2010 roku, do obowiązków powódki należało m.in. prowadzenie bieżącej księgowości Stowarzyszenia, przygotowywanie sprawozdań dotyczących sytuacji finansowej, kontrola i dekretacja dokumentów finansowo – księgowych, terminowe i prawidłowe prowadzenie ewidencji księgowych, prowadzenie rozliczeń z Urzędem Skarbowym i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, sporządzanie deklaracji (...), PIT, CIT, VAT.

W trakcie zatrudnienia powódka ukończyła trzy etapy kursów księgowych w Stowarzyszeniu (...): w 2001 roku ukończyła kurs przygotowawczy na stanowisko samodzielnego księgowego, w 2003 roku kurs przygotowawczy na stanowisko księgowego – bilansisty, w 2004 roku kurs przygotowawczy na stanowisko głównego księgowego. Ostatni kurs jaki powódka ukończyła dał jej tytuł głównego księgowego. W 2005 roku ukończyła Policealne Studium (...) w zawodzie technika rachunkowości.

Powódka miała u pozwanego zapewniony dostęp do informacji prawnych przeznaczonych dla księgowych.

Powódka służbowo podlegała Zarządowi Stowarzyszenia.

Bezpośrednim przełożonym powódki był Prezes R. P. (1). W sprawach administracyjnych i księgowych powódka kontaktowała się z członkiem zarządu M. D. (1).

Członkowie zarządu i inni pracownicy pozwanego Stowarzyszenia nie posiadali wiedzy z zakresu księgowości.

Powódka od 2006 roku cierpiała na nawracające dolegliwości związane z porażeniem nerwu twarzowego, które objawiało się bólem głowy. Jeśli nie było takiej konieczności powódka nie korzystała ze zwolnień lekarskich. Zdarzało się, że powódka przychodziła do pracy, mimo nawrotu choroby, ale też miały miejsce sytuacje, że pozostawała w domu nie korzystając ze zwolnienia lekarskiego. Pracodawca wiedział o chorobie powódki.

Zarząd kontrolował powódkę w zakresie stanu kasy, przed komisją rewizyjną powódka natomiast wyjaśniała treść faktur i wartość usług.

(zeznania powódki protokół rozprawy z dnia 3 marca 2017 roku 00:12:55-00:15:38 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 26 września 2017 roku 01:16:35)

Powódka sporządzała sprawozdania finansowe pozwanego Stowarzyszenia. Sprawozdania te, sporządzane przez powódkę na czas, były przedstawiane na Walnym Zebraniu.

Składki członkowskie stanowiły źródło utrzymania Stowarzyszenia.

Do obowiązków powódki należało monitorowanie opóźnień w opłacaniu składek członkowskich. Powódka nie wywiązywała się odpowiednio z tego obowiązku. Po dwóch miesiącach niepłacenia abonamentu sygnał dla danej osoby winien być wyłączony. Powódka nie aktualizowała opłat, nie dokonywała zamknięcia umów, co wynikało z jej niewiedzy. Około 200-300 abonentów otrzymało usługę pomimo nieopłacania składek. Szkoda Stowarzyszenia z tego tytułu sięgała 100.000 złotych.

Zdarzały się pomyłki w deklaracjach wypełnianych przez powódkę.

Biuro pozwanego początkowo stanowiło jedno duże pomieszczenie, które przez postawienie ścianki działowej zostało podzielone na dwie części. W jednej znajdowało się biuro Prezesa i członka zarządu, w drugiej swoje biuro miała powódka i skąd prowadził korytarz do stanowiska kasjerskiego.

Kasa Stowarzyszenia pełniła dyżury w tygodniu przez dwa dni po południu i dwa dni od rana. Powódka w czasie, w którym wykonywała obowiązki związane z przyjmowaniem składek członkowskich i prowadzeniem kasy, nie wykonywała obowiązków związanych z księgowością.

Powódka miała swobodę w dysponowaniu czasem przeznaczonym na prace księgowe. Mogła danego dnia nie przyjść do pracy. Miała obowiązek bycia w pracy w godzinach funkcjonowania kasy.

Powódka nie prosiła o pomoc w zakresie realizowanych obowiązków ani nie zgłaszała problemów z wykonywaną przez nią pracą. Nie zwracała się o zastępstwo w czasie swojej choroby w latach 2011 – 2013, nie skarżyła się również na złe warunki pracy.

Przełożeni mieli pełne zaufanie do powódki. Nie sprawdzali sporządzanych przez powódkę pism i sprawozdań, nie interesowali się również prowadzoną przez nią korespondencją z Urzędem Skarbowym.

Powódka odbierała korespondencję, prowadziła rejestr pism przychodzących i wychodzących.

W prowadzonym przez powódkę rejestrze nie było informacji o pismach przychodzących z Urzędu Skarbowego lub Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Od 2001 roku powódka dysponowała interpretacją Urzędu Skarbowego, z której wynikało, iż Stowarzyszenie nie musi być płatnikiem podatku VAT, ale winno odprowadzać wówczas zryczałtowany podatek od umów licencyjnych. Od 2004 roku powódka prowadziła rozmowy z Zarządem na temat tego czy Stowarzyszenie winno być podatnikiem podatku VAT. Powódka miała wiedzę, że Urząd Skarbowy kontroluje inne jednostki. Zarząd po rozmowach z powódką podjął decyzję, iż Stowarzyszenie nie będzie rejestrowane jako płatnik podatku VAT.

Powódka rozmawiała z B. P. (1) – zatrudnioną na stanowisku księgowej w innym stowarzyszeniu, to jest Stowarzyszeniu Telewizji (...), na temat objęcia pozwanego podatkiem VAT. B. P. (1) stała na stanowisku, iż Stowarzyszenie powinno płacić ten podatek, natomiast powódka powoływała się na interpretację z 2001 roku.

Pomiędzy 2001 a 2012 rokiem B. P. (1) wielokrotnie rozmawiała z powódką na temat tego, że pozwane Stowarzyszenie powinno odprowadzać podatek VAT. Ostatni raz rozmawiały na ten temat około czerwca 2012 roku. Powódka w rozmowach takiemu stanowisku zaprzeczała powołując się na interpretację Urzędu Skarbowego z 2001 roku. Rozmowy takie w 2012 roku prowadził z powódką również A. L. (1) – Prezes Zarządu Stowarzyszenia (...), będący także członkiem zarządu (...) spółki z o.o.

W tym czasie zmieniły się przepisy i wydane interpretacje przestały obowiązywać. Przepisy, na które powoływał się Urząd S. w interpretacji, zostały zmienione w 2011 roku. Zarząd pozwanego Stowarzyszenia dowiedział się o tym fakcie w trakcie kontroli przeprowadzanej przez Urząd Skarbowy.

W dniu 2 czerwca 2011 roku powódka wystosowała do Drugiego Urzędu Skarbowego Ł. pismo, w którym wnioskowała o niekaranie pozwanego Stowarzyszenia za uchybienie terminu złożenia deklaracji VAT-9M za okres kwietnia 2011, gdyż opóźnienie to spowodowane było nagłą chorobą pracownika zajmującego się rozliczeniami podatkowymi.

W roku 2011 powódka ze zwolnienia lekarskiego korzystała w okresie do 29 września do 11 października 2011 roku.

Zarząd pozwanego nie miał wiedzy o skierowaniu od Urzędu Skarbowego piśmie powódki z 2 czerwca 2011 roku.

W dniu 3 października 2011 roku pozwana otrzymała z Urzędu Skarbowego Ł. upomnienie wzywające do zapłaty podatku VAT za sierpień 2011 roku w kwocie 1950 złotych wraz z odsetkami liczonymi do 27 września 2011 roku i kosztami upomnienia w kwocie 8,80 złotych.

Pismem z dnia 19 stycznia 2012 roku Naczelnik Urzędu Skarbowego Ł. wezwał pozwane Stowarzyszenie do wskazania w terminie 7 dni rodzaju usługi i podmiotu świadczącego te usługi w związku z rozbieżnościami powstałymi pomiędzy importem usług wskazanych przez Stowarzyszenie, a informacjami uzyskanymi przez Urząd z krajów UE.

W odpowiedzi powódka wystosowała pismo z 3 lutego 2011 roku, w którym wskazała podstawy prawne naliczenia podatku VAT i podmioty, do których miały one zastosowanie.

Pismem z dnia 25 maja 2012 roku skierowanym do Drugiego Urzędu Skarbowego powódka poinformowała, że w związku z wypowiedzeniem umów i wycofaniem wypowiedzenia w późniejszym terminie nie naliczono należności za wskazanych w piśmie kontrahentów za grudzień 2011 roku i listopad – grudzień 2012 roku. Wskazała, że z tego powodu dokonano korekty deklaracji Vat-9M za grudzień 2011 roku oraz przelew wraz z odsetkami.

Postanowieniem z dnia 31 maja 2012 roku Naczelnik II Urzędu Skarbowego Ł. dokonał zaliczenia wpłaty z 28 maja 2012 roku w kwocie 506 zł na poczet należnego podatku VAT wraz z odsetkami za grudzień 2011 roku. Zaliczenie wynikało ze złożonej w dniu 30 maja 2012 roku korekty deklaracji Vat -9M za m-c grudzień 2011 roku z wykazaną kwotą podlegającą wpłacie do (...) w wysokości 3.455 zł, to jest wyższej od wykazanej poprzednio kwoty 2.972 zł. Od zaległości zostały naliczone odsetki za zwłokę w wysokości 17 zł.

Korektę deklaracji Vat -9M za grudzień 2011 roku z należnym podatkiem w kwocie 3.455 zł, wypełnioną w dniu 28 maja 2012 roku, podpisał członek zarządu L. K..

Dnia 27 czerwca 2012 roku do Urzędu Skarbowego Ł. wpłynęła od pozwanego Stowarzyszenia deklaracja Vat -9M za maj 2012 roku z wykazaną kwotą do zapłaty 1.875 zł. W związku z nieuregulowaniem tej należności Urząd wystawił w dniu 3 lipca 2012 roku upomnienie wzywające pozwane Stowarzyszenie do zapłaty podatku VAT za miesiąc maj 2012 roku w kwocie 1.875 zł wraz z kosztami upomnienia w kwocie 8,80 zł i odsetkami naliczonymi od dnia 26 czerwca 2012 roku. Należność została przez powódkę wpłacona w dniu 25 lipca 2012 roku.

Postanowieniem z dnia 27 lipca 2012 roku Naczelnik II Urzędu Skarbowego Ł. dokonał zaliczenia wpłaty z 25 lipca 2012 roku dokonanej za pośrednictwem banku w kwocie 1.905,80 zł na poczet należnego podatku VAT za maj 2012 roku wraz z odsetkami.

Pismem z 29 sierpnia 2013 roku (...) Urząd Skarbowy wezwał pozwane Stowarzyszenie do złożenia w terminie 7 dni korekty deklaracji (...)2R o wysokości przychodu w związku z brakiem spójności pomiędzy deklaracjami (...)2R i CIT-10Z.

Powódka w piśmie z 7 października 2013 roku rozbieżność wykazała błędem w dacie okresu za jaki został złożony dokument.

Kontrola dotycząca podatku (...) zakończyła się obowiązkiem zapłaty 1 zł. Różnica wynikała z różnicy przyjętych kursów walut.

Termin zapłaty podatku VAT przypadał na 25-tego.

Powódka nie informowała członków zarządu pozwanego Stowarzyszenia o przychodzących z Urzędu Skarbowego upomnieniach i o konieczności płacenia odsetek za uregulowanie należności do (...) z opóźnieniem. Należności te były regulowane przelewem. Powódka miała możliwość samodzielnego wykonywania przelewów, bez konieczności potwierdzania ich przez przełożonych.

Wiedzę o braku faktur wystawionych przez firmę (...) na Stowarzyszenie z okresu styczeń – marzec 2011, kwiecień – czerwiec 2011, lipiec – wrzesień 2011, październik – grudzień 2011, styczeń – marzec 2012, kwiecień – czerwiec 2012 M. D. (1) - członek zarządu pozwanego Stowarzyszenia posiadał w marcu 2016 roku. Mailem z 17 marca 2016 roku M. D. (1) wystąpił o przesłanie duplikatów faktur do pracownika firmy (...).

W przypadku brakujących faktur (...) naliczenie i odprowadzenie podatku VAT było czynnością poprawną. Powódka miała wręcz obowiązek naliczenia podatku VAT także od nieistniejących faktur, albowiem w przypadku stwierdzenia przez Urząd Skarbowy, że podatek jest należny pozwany mógłby zostać ukarany za jego nieodprowadzenie. Powódka powinna była jednak w takiej sytuacji interweniować w sprawie brakujących faktur. W związku z brakiem faktur Stowarzyszenie nie może aktualnie dokonać odliczenia podatku VAT naliczonego za usługi. Poza szkodą z tego tytułu Stowarzyszenie może się narazić na zarzut nierzetelnie prowadzonej dokumentacji księgowej.

W grudniu 2012 roku powódka podjęła dodatkowe zatrudnienie w innej firmie. Pracę w (...) spółce z o.o. powódka podjęła na umowę zlecenia obejmującą świadczenie usług w zakresie prowadzenia księgowości. Umowa została zawarta na okres od 1 grudnia 2012 roku do 30 czerwca 2015 roku.

Powódka od 12 marca 2015 roku przebywała nieprzerwanie na długotrwałym zwolnieniu lekarskim. Wyczerpała 182 dni zasiłku chorobowego, a następnie na okres 12 miesięcy od 10 września 2015 roku do 3 września 2016 roku zostało jej przyznane prawo do świadczenia rehabilitacyjnego. Niezdolna do pracy powódka była w związku z rozpoznaniem raka piersi lewej. W okresie maj – sierpień 2015 roku przeszła zabieg operacyjny i leczenie chemioterapią.

Pod nieobecność powódki jej obowiązki na kasie w połowie 2015 roku przejęła M. D. (2) – żona M. D. (1), natomiast częściowo obowiązki związane z prowadzeniem księgowości przejęła G. W. (1) na podstawie umowy zlecenia od kwietnia 2015 roku. Początkowo ustalenia były takie, że G. W. (1) będzie przyjęta tylko na zastępstwo za nieobecną powódkę do czasu jej powrotu. G. W. (1) zajmowała się wprowadzeniem dokumentów do systemu księgowego, prowadzeniem bieżących spraw z zakresu prawa pracy, to jest sporządzaniem list płac, sprawami związanymi z zatrudnianiem pracowników. G. W. (1) nie posiada uprawnień samodzielnego księgowego. (...) (telefonicznie bądź osobiście) miała jej udzielać B. P. (2).

B. P. (1), na podstawie udzielonego jej w grudniu 2015 roku upoważnienia, reprezentowała Stowarzyszenie przez organami Urzędu Skarbowego oraz dokonywała wszelkich czynności związanych z realizacją kontroli m.in. dokonywała odbioru dokumentów, składała wyjaśnienia, prowadziła korespondencje Urzędem Skarbowym.

G. W. (1) zajęła dawne miejsce pracy powódki – korzystała z jej biurka, szaf.

Po objęciu księgowości G. W. (1) stwierdziła zaniedbania w prowadzonym przez powódkę programie Symfonia, dokumentach pracowniczych, księgowaniu środków trwałych. Członkowie zarządu początkowo bronili powódki w tym zakresie.

W okresie od dnia 29 stycznia 2015 roku do dnia 23 maja 2016 roku w pozwanym Stowarzyszeniu prowadzona była kontrola przez pracowników Urzędu Skarbowego Ł..

W toku kontroli nie okazano dokumentów poświadczających wydatkowanie w roku 2013 kwoty 49.267,84 złotych brutto – przeznaczonej na realizację §3 Statutu: „działalność informacyjna, kulturalno-oświatowa, rozrywkowa, ochrona środowiska oraz upowszechnianie osiągnięć nauki, techniki, sztuki.

Ustalono, że Stowarzyszenie pobiera kwoty definiowane jako składki członkowskie w różnej wysokości zależnie od liczby programów udostępnianych członom, stąd też kwot nazwanych składka członkowską nie można uznać za kwoty objęte zwolnieniem zgodnie z art.17 ust.1 punkt 40 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. W wyniku kontroli stwierdzono, że dochód Stowarzyszenia w części wydatkowej na prowadzenie działań związanych eksploatacją sieci i remisją programów i sygnałów teleinformacyjnych nie może być zwolniony z podatku dochodowego. Stwierdzono także fakt wejścia Stowarzyszenia w podatek VAT z dniem 1 stycznia 2013 roku i osiągnięty w 2013 roku przychód, który przekroczył kwotę uprawniającą do uzyskania zwolnienia podatkowego w trybie art.113 ust.1 ustawy o podatku od towarów i usług. Stowarzyszenie naruszyło art.113 ust.1 i art.96 ust.5 ustawy o podatku od towarów i usług.

W podsumowaniu ustaleń kontrolnych stwierdzono, że Stowarzyszenie spełnia warunki dla uznania go za podatnika podatku od towarów i usług.

Wiedzę o spełnianiu przez Stowarzyszenie warunków dla uznania go za podatnika podatku od towarów i usług pozwany powziął jeszcze w trakcie postępowania kontrolnego w marcu 2016 roku.

Dokumentacja księgowa pozwanego Stowarzyszenia znajdowała się w szafie pancernej, w segregatorach – były one opisane w sposób bardzo lakoniczny.

W związku z trwającą kontrolą Urzędu Skarbowego w kwietniu 2016 roku G. W. (1) na polecenie B. P. (1) zajęła się kompletowaniem dokumentów dotyczących deklaracji (...) z roku 2011 i 2012. Pod koniec kwietnia 2016 roku w szafie pancernej, w której znajdowała się dokumentacja, G. W. (1) znalazła w jednym z dwóch segregatorów opisanych jako VAT z roku 2011 i roku 2012 teczkę zawierającą korespondencję prowadzoną przez powódkę z Urzędem Skarbowym w latach 2011 - 2013. Dokumenty te były w segregatorze za lata 2011-2012, podpięte do deklaracji rozliczającej konkretne okresy. G. W. (1) w tym dniu po raz pierwszy zajrzała do tego segregatora – wcześniej nie było takiej konieczności.

Po odnalezieniu dokumentów G. W. (1) przedstawiła je Zarządowi. Zarząd Stowarzyszenia wcześniej nie miał wiedzy o tej korespondencji.

W 2016 roku, przed wręczeniem powódce oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę, M. D. (1) i A. L. (2) przyjechali do domu powódki celem odebrania od niej laptopa, dokumentów i kluczy do biura.

Przekazanie to dotyczyło sprzętu i dokumentów z firmy (...), gdzie powódka była zatrudniona na umowę zlecenia. Nie dotyczyło przekazania dokumentów dotyczących pozwanego Stowarzyszenia.

Oświadczeniem z dnia 16 maja 2016 roku, doręczonym powódce w dniu 18 maja 2016 roku, pracodawca rozwiązał z powódką umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, które przejawiało się w działaniu na szkodę pracodawcy.

Działanie to polegało na prowadzeniu bieżącej księgowości Stowarzyszenia z naruszeniem wszelkich zasad rzetelności zawodowej. O okolicznościach stanowiących podstawę rozwiązania umowy pracodawca uzyskał wiedzę w dniu 20 kwietnia 2016 rokuk, kiedy to odnaleziono w szafie pancernej zawierającej dokumenty Stowarzyszenia korespondencję powódki z Urzędem Skarbowym, z której jednoznacznie wynika, iż była ona wielokrotnie wzywana do usuwania lub wyjaśniania zaistniałych nieprawidłowości w zakresie wykonywania dokumentacji podatkowej i nieterminowych płatności podatku VAT w latach 2011, 2012. Ustalono również, że powódka naliczała i odprowadzała do Urzędu Skarbowego podatek VAT od nieistniejących faktur. Pracodawca wskazał w oświadczeniu następujące okoliczności:

1)  dokument z dnia 2 czerwca 2011 roku, w którym powódka poinformowała Urząd Skarbowy o uchybieniu terminu złożenia deklaracji Vat-9M za kwiecień 2011 roku spowodowanego nagła chorobą pracownika, który zajmował się rozliczeniami podatkowymi z tego tytułu, poświadczając to własnoręcznym podpisem; tymczasem żaden inny pracownik w Stowarzyszeniu poza powódką nie zajmował się tymi rozliczeniami mało tego, w okresie od kwietnia do czerwca 2011 roku również powódka jako pracownik nie przebywała na zwolnieniu lekarskim ani na urlopie .Wynika to z ewidencji czasu pracy;

2)  upomnienie Nr (...) od nieterminowej wpłaty podatku Vat-9M za sierpień 2011 roku, którego termin płatności minął 27 września 2011 roku a nie został zapłacony do dnia 3 października 2011 roku; z ewidencji czasu pracy powódki nie wynika, aby istniały przeszkody w terminowym zapłaceniu należnego podatku, czym naraziła ona Stowarzyszenie na odsetki i koszty upomnienia.

3)  pismo Naczelnika Urzędu Skarbowego z dnia 19 stycznia 2012 roku, w którym wezwano do wskazania pisemnych informacji w odniesieniu do deklaracji Vat-9M za listopad 2011 roku, a informacjami uzyskanymi z krajów Unii Europejskie; zilustrowanymi w piśmie; z powyższego wezwania wynika, że zostały złożone mylne deklaracje nie tylko dotyczące lutego 2011 roku, ale również II i III kwartału 2011 roku; na powyższe wezwanie powódka udzieliła odpowiedzi na piśmie w dniu 7 lutego 2012 roku, jednak wynika z tego, że nie wykonała ona tego obowiązku w stosownym terminie co wynikało z wezwania;

4)  pismo z dnia 25 maja 2012 roku skierowane do Drugiego Urzędu Skarbowego, w którym powódka poinformowała o wypowiedzeniu umów i wycofaniu wypowiedzenia w późniejszym terminie oraz o dokonanej korekcie deklaracji Vat-9M za grudzień 2011 roku i przyznała się do błędów w naliczeniach co spowodowało naliczenie odsetek, nadto w piśmie tym powódka wskazała prawdopodobnie błędnie rok którego dotyczyła korekta;

5)  jak wynika z pisma Naczelnika Urzędu Skarbowego z dnia 31 maja 2012 roku o sygnaturze PR./14797/12 w dniu 27 stycznia 2012 roku wpłynęła deklaracja Vat -9M za grudzień 2011 roku w nieprawidłowej wysokości, którą następnie skorygowano w dniu 30 maja 2012 roku, czym narażono Stowarzyszenie na dodatkowe koszty wynikające z odsetek w wysokości 17 zł oraz koszty upomnienia, (dowód pismo (...));

6)  jak wynika z pisma Naczelnika Urzędu Skarbowego z dnia 27 lipca 2012 roku o sygnaturze PR./l (...) deklarację podatkową Vat-9M maj 2012 roku powódka złożyła w dniu 27 czerwca 2012 roku, natomiast należność wpłacono w dniu 25 lipca 2012 roku a w międzyczasie wystawiono upomnienie nr (...); działaniem takim powódka naraziła Stowarzyszenie na dodatkowe koszty wynikające z odsetek w wysokości 22 zł i koszty upomnienia;

7)  wezwanie z (...) Urzędu Skarbowego z dnia 29 sierpnia 2013 roku w przedmiocie korekty deklaracji (...)2R w zestawieniu z deklaracją CIT -10Z; z tego wezwania wynika brak rzetelności w składanych przed Urzędem deklaracjach;

8)  pismo z dnia 7 października 2013 roku do (...) Urzędu Skarbowego o korekcie deklaracji CIT-10Z – potwierdza ono brak należytej staranności przy prowadzeniu dokumentacji księgowej i składanej deklaracji;

9)  w odniesieniu do naliczenia podatku VAT od nieistniejących faktur (...) pracodawca powołał się na mail wzywający powódkę do przesłania duplikatu sześciu faktur z okresu od stycznia 2011 roku do czerwca 2012 roku, od których to nieistniejących faktur powódka naliczyła podatek VAT; wyciągi bankowe nie potwierdziły płatności z konta Stowarzyszenia za te faktury; powódka swoim działaniem w tym zakresie naraziła Stowarzyszenie na zapłatę podatku VAT, który nie powinien zostać opłacony, to jest kwotę 6.690,72 zł; było to księgowanie z nieistniejących dokumentów i doprowadzenie do bzdurnych zapisów w księgowości, które nie odpowiadają stanowi faktycznemu i niosą szkody na rzecz Stowarzyszenia.

Do oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę zostały załączone pisma przywołane w jego treści.

Obecnie księgowość pozwanego Stowarzyszenia prowadzi G. W. (1) – zatrudniona na podstawie zlecenia, pomaga jej B. P. (1).

G. W. (1) nadal nie przejęła wszystkich obowiązków powódki, gdyż nie ma do tego kwalifikacji. Sprawozdania finansowe Stowarzyszenia i bilanse sporządza B. P. (1). G. W. (1) w pozwanym Stowarzyszeniu pracuje po 20-25 godzin tygodniowo, dodatkowo pracuje w innej firmie.

W związku z ustaleniami kontroli podatkowej II Urząd Skarbowy Ł. w październiku 2016 roku wszczął wobec pozwanego Stowarzyszenia postępowanie w zakresie podatku dochodowego od osób prawnych za roku 2013 i podatku VAT za styczeń 2013 roku.

W świetle tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał powództwo za nieuzasadnione.

Sąd pierwszej instancji wskazał, iż podstawie art.52§1 punkt 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych. Dla właściwego zastosowania art.52 §1 k.p. ważne jest odpowiednie rozumienie pojęcia winy – rozróżnia się tutaj element obiektywny i subiektywny. Element obiektywny polega na przypisaniu zachowaniu pracownika bezprawności wynikającej z naruszenia obowiązujących norm prawnych lub zasad współżycia społecznego, zarówno poprzez działanie, jak i zaniechanie. Z kolei wymiar subiektywny odnosi się do świadomości pracownika, który chce swoim zachowaniem wywołać określony skutek lub godzi się na jego wywołanie albo przewidując, że swoim zachowaniem może naruszyć obowiązujące przepisy bezpodstawnie przypuszcza, iż tego uniknie, bądź też nie przewiduje takiej możliwości, chociaż powinien lub mógł ją przewidzieć. Zatem, by przypisać pracownikowi winę musi dojść do naruszenia przez niego podstawowych obowiązków, przy czym naruszenie to musi być spowodowane przez pracownika świadomie, w sposób przez niego zawiniony oraz stwarzać zagrożenie dla interesów pracodawcy. Interesu pracodawcy nie można przy tym sprowadzać do szkód majątkowych oraz interesu materialnego. Pojęcie to obejmuje także elementy niematerialne, jak np. dyscyplina pracy czy poszanowanie przez pracowników majątku pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2013 roku w sprawie I PK 275/12, LEX nr 1380854).

Sąd wskazał, iż w ugruntowanym już orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że do ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych dochodzi wówczas, kiedy w związku z zachowaniem (działaniem lub zaniechaniem) pracownika można mu przypisać winę w postaci umyślności lub rażącego niedbalstwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2005 roku w sprawie II PK 200/04, LEX nr 603762). Rażące niedbalstwo, można określić jako rodzaj ciężkiej winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swojego działania, chociaż rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2001 roku w sprawie I PKN 634/00, OSNP 2003/16/381).

Warunkiem rozwiązania umowy o pracę w trybie art.52§1 pkt 1 k.p. jest zatem, oprócz bezprawności działania, rozumianej jako zachowanie pracownika naruszające jego obowiązki objęte treścią stosunku pracy, także stosunek psychiczny sprawcy do skutków swojego postępowania określony wolą i możliwością przewidywania (świadomością).

Naruszenie musi przy tym dotyczyć podstawowych obowiązków pracowniczych. Do obowiązków tego rodzaju należy dbanie o dobro zakładu pracy i chronienie jego mienia (art.100§2 pkt 4 k.p.). Przez zawarcie umowy o pracę pracownik zobowiązuje się także do sumiennego i starannego wykonywania obowiązków związanych z pracą (art. 100§1 k.p.).

Wskazać należy za Sądem Najwyższym, iż rozwiązanie umowy o pracę w trybie art.52 k.p. jako nadzwyczajny, najbardziej dotkliwy sposób rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę powinien być stosowany przez pracodawcę wyjątkowo i z ostrożnością. Taki tryb musi być uzasadnionymi szczególnymi okolicznościami, które polegają na umyślnym działaniu pracownika lub jego rażącym niedbalstwie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2012 roku w sprawie II BP 4/12, Legalis nr 649044).

Sąd pierwszej instancji wskazał, iż rozwiązanie umowy o pracę z powódką zostało dokonane z zachowaniem warunków formalnych.

Zgodnie z art.52§2 k.p. rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy. Pozwany o dokumentach stanowiących podstawę rozwiązania z powódką umowy o pracę dowiedział się pod koniec kwietnia 2016 roku. W związku z czym złożenie powódce oświadczenia o rozwiązaniu z nią umowy o pracę w dniu 18 maja 2016 roku nie stanowiło naruszenia terminu wynikającego z art.52§2 k.p. Bieg miesięcznego terminu rozpoczyna się dopiero od chwili w której pracodawca uzyskał w dostatecznym stopniu wiarygodne informacje uzasadniające jego przekonanie, że pracownik dopuścił się czynu nagannego w stopniu usprawiedliwiającym niezwłoczne rozwiązanie umowy o pracę (wyrok Sądu Najwyższego z 21 października 1999 roku w sprawie I PKN 318/99, OSNP 2001 Nr 5, poz. 155).

Sąd podał, iż nie wszystkie okoliczności wskazane w oświadczeniu pracodawcy o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę mieściły się we wskazanym miesięcznym terminie, zatem mogły stanowić podstawę oświadczenia pracodawcy. Pracodawca bowiem w punktach od 1 do 9 wskazał okoliczności, które świadczą o naruszeniu przez powódkę zasad rzetelności zawodowej, przy czym tylko dokumentacja wymieniona w punktach 1 – 8, stanowiąca korespondencję między powódką a Urzędem Skarbowym, była tą odnalezioną w kwietniu 2016 roku przez G. W. (1). Wymieniona natomiast w punkcie 9 zarzut naliczenia podatku VAT od nieistniejących faktur wystawionych przez (...) zarządowi znany był najpóźniej w dniu 17 marca 2016 roku, co potwierdził słuchany w charakterze strony członek zarządu M. D. (1). Powołanie zatem tej okoliczności jako jednej z przyczyn rozwiązania umowy stanowiło oczywiste przekroczenie miesięcznego terminu.

Sąd Rejonowy podkreślił, iż stosunek pracy powódki był regulowany przez przepisy kodeksu pracy, ale dodatkowo podlegał on przepisom ustawy z dnia 29 września 1994 roku o rachunkowości (Dz.U. z 2016 roku, poz.1047). Ustawa ta reguluje zasady wykonywania działalności w zakresie usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych.

W art.4 ust.5 powołana ustawa wskazuje, iż kierownik jednostki, o ile odrębne przepisy nie stanowią inaczej, ponosi odpowiedzialność za wykonywanie obowiązków w zakresie rachunkowości określonych ustawą, w tym z tytułu nadzoru, również w przypadku, gdy określone obowiązki w zakresie rachunkowości – z wyłączeniem odpowiedzialności za przeprowadzenie inwentaryzacji w formie spisu z natury – zostaną powierzone innej osobie lub przedsiębiorcy, o którym mowa w art.11 ust.2, za ich zgodą. Przyjęcie odpowiedzialności przez inną osobę lub przedsiębiorcę powinno być stwierdzone w formie pisemnej. W przypadku gdy kierownikiem jednostki jest organ wieloosobowy, a nie została wskazana osoba odpowiedzialna, odpowiedzialność ponoszą wszyscy członkowie tego organu.

Ustawa o rachunkowości jednoznacznie wskazuje, że to kierownik jednostki ponosi odpowiedzialność za wykonywanie obowiązków w zakresie rachunkowości, w tym z tytułu nadzoru, również w przypadku gdy określone obowiązki w zakresie rachunkowości zostaną powierzone innej osobie za jej zgodą. Ciężar odpowiedzialności głównego księgowego zależy zatem od tego, czy osoba ta przejęła pisemnie obowiązek prowadzenia rachunkowości, czy też nie. Przy czym podpisanie takiego dokumentu przez głównego księgowego nie zwalnia automatycznie z odpowiedzialności za rachunkowość kierownika jednostki. Jest on bowiem odpowiedzialny za nadzór nad wykonywaniem obowiązków, jakie zatrudnione przez niego osoby wykonują podczas prowadzenia przez nie ksiąg rachunkowych. W rozpoznawanej sprawie powódka zatrudniona w pozwanym Stowarzyszeniu na stanowisku głównego księgowego przyjęła na piśmie obowiązek m.in. prowadzenia bieżącej księgowości Stowarzyszenia, przygotowywania sprawozdań finansowych, kontroli i dekretacji dokumentów finansowo – księgowych, terminowego i prawidłowego prowadzenia ewidencji księgowych, prowadzenia rozliczeń z Urzędem Skarbowym i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, sporządzania deklaracji podatkowych.

Sąd wskazał, iż ustawodawca do kwestii związanych z prowadzeniem ksiąg rachunkowych podchodzi w sposób szczególny. Zgodnie bowiem z art.77 powołanej ustawy kto wbrew przepisom ustawy dopuszcza do: 1) nieprowadzenia ksiąg rachunkowych, prowadzenia ich wbrew przepisom ustawy lub podawania w tych księgach nierzetelnych danych, 2) niesporządzenia sprawozdania finansowego, skonsolidowanego sprawozdania finansowego, sprawozdania z działalności, sprawozdania z działalności grupy kapitałowej, sprawozdania z płatności na rzecz administracji publicznej, skonsolidowanego sprawozdania z płatności na rzecz administracji publicznej, sporządzenia ich niezgodnie z przepisami ustawy lub zawarcia w tych sprawozdaniach nierzetelnych danych – podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 2, albo obu tym karom łącznie.

Dokumenty wymienione w art.77 są podstawowym źródłem informacji o działalności i osiąganych wynikach gospodarczych przedsiębiorstwa. Zarówno uczestnicy obrotu gospodarczego, jak i osoby, które mają w tym określony interes, mają prawo mieć zaufanie do informacji zapisanych w dostępnym ogólnie sprawozdaniu finansowym. Jest to najważniejsze źródło informacji, do którego może uzyskać dostęp inny przedsiębiorca czy akcjonariusz dużej spółki akcyjnej. Przepis obejmuje zakresem swego oddziaływania osoby zaliczone do ścisłego kierownictwa danej jednostki gospodarczej oraz te, które prowadzą dokumentację gospodarczą na podstawie umowy. Niemniej jednak – co należy wyraźnie zaznaczyć – odpowiedzialność kierownika podmiotu gospodarczego mimo tego nie ulega wyłączeniu bądź ograniczeniu za sprawą rozwiązań art. 4 ust. 5 ustawy o rachunkowości (Kukuła Z., Komentarz do niektórych przepisów ustawy o rachunkowości, [w:] Przestępstwa przeciwko dokumentom w obrocie gospodarczym. Zbiór orzeczeń Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych, LexisNexis 2013).

Pracodawca stwierdził, iż powódka dopuściła się czynów polegających na działaniu na jego szkodę, poprzez prowadzenie bieżącej księgowości Stowarzyszenia z naruszeniem zasad rzetelności zawodowej.

Sąd podkreślił, iż powódka zajmowała w spornym okresie stanowisko głównej księgowej w pozwanym Stowarzyszeniu. Ona jedyna zajmowała się w tej organizacji sprawami księgowymi, związanymi z prowadzeniem finansów i kontaktami z organami podatkowymi. Stanowisko to było samodzielne, powódka podlegała bezpośrednio Zarządowi. Ponadto pełniła u strony pozwanej również funkcję kasjera – 2 razy w tygodniu sprawowała te obowiązki, za co pobierała dodatkowe wynagrodzenie. Powódka wszystkie obowiązki wykonywała osobiście – nigdy nie zgłaszała pracodawcy uwag w zakresie warunków pracy, niedogodności związanych z nakładem obowiązków, nie prosiła również o pomoc. Jednocześnie przełożeni powódki darzyli ją dużym zaufaniem – wykonywała ona bowiem pracę o charakterze specjalistycznym. Do objęcia stanowiska księgowej wymagane bowiem było od powódki posiadanie odpowiedniego wykształcenia i wiedzy, zatem nie każdy mógł zająć jej stanowisko. Posada głównej księgowej była stanowiskiem samodzielnym w pozwanej organizacji, powódka składała sprawozdania przed zarządem, jednak nie były one szczegółowo weryfikowane. Pracodawca ufał wiedzy i doświadczeniu powódki, nie weryfikował wyników jej pracy. Ujawnione w kwietniu 2016 roku dokumenty wskazują, że powódka dopuściła się nieterminowej zapłaty podatku VAT, opóźnień w złożeniu deklaracji, błędów w naliczaniu podatków. Okoliczności te wykazane złożonymi do akt sprawy dokumentami powódka przyznała argumentując, że strata finansowa na jaką naraziła pracodawcę nie jest znaczna, rzędu 17 – 22 zł, natomiast same błędy jakie popełniła wynikały z przyczyn od niej niezależnych bo choroby (nawracającej choroby porażenia nerwu twarzowego) i braku odpowiednich warunków do pracy spowodowanych głównie przychodzeniem klientów regulujących płatności za składki członkowskie.

Sąd Rejonowy podziela pogląd Sądu Najwyższego, zgodnie z którym pracodawca może stosować art.52§1 pkt 1 k.p. także wtedy, gdy zawinione działanie pracownika powoduje tylko zagrożenie jego interesów. Ciężkie i zawinione naruszenie podstawowych obowiązków nie występuje tylko wtedy, gdy wystąpi konkretny skutek (szkoda). Nie musi być tak, że dopiero sankcja za naruszenie przepisów o rachunkowości czy podatkowych warunkuje przyczynę rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Samo zagrożenie interesów pracodawcy może powodować utratę zaufania pracodawcy i stanowić podstawę rozwiązania umowy o pracę w szczególnych trybie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2016 roku w sprawie II PK 37/15, LEX nr 2026396).

Sąd Najwyższy w przywołanym orzeczeniu wskazał, iż utrata zaufania, jeśli wynika z ciężkiego naruszenia obowiązków może być zasadną podstawą rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Ujawnienie poszczególnych nieprawidłowości nie musi wystąpić w tym samym czasie (dniu). Może wymagać wyjaśnień i ustaleń. Dopiero całościowa ocena może uzasadniać stwierdzenie ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków (art.52§1 punkt 1 k.p. i art.52§2 k.p.). Zachowania stanowiące ciężkie naruszenie przez pracowników podstawowych obowiązków są różne co też art.52§2 k.p. uwzględnia w swojej konstrukcji. Dalej Sąd Najwyższy wskazuje, iż w księgowości obowiązuje zasada, że zapisy księgowe muszą odzwierciedlać prawdziwe zdarzenia (podstawy księgowania). Gdy księgowy zauważy nieprawidłowości, to powinien to w określony sposób poprawić (np. przez storno). Zasada ta obowiązuje w zapisie tradycyjnym i elektronicznym. Księgowy nie może godzić się, ani tym bardziej tolerować tego, że zapis księgowy jest niezgody z podstawą księgowania (zdarzeniem). Nie może też zaniechać wykonania obowiązku właściwego księgowania. Jeżeli księgowy zapis niezgodny uznaje za prawidłowy, to sam ujawnia swój stosunek podmiotowy (winę). W księgowości nie ma księgowania „na niby” i niedopuszczalne jest zaniechanie księgowania. Księgowanie musi być na bieżąco, prawidłowe i rzetelne. Gdy tak nie jest, to wadliwa jest podstawa wyjściowa do wykonywania dalszych obowiązków (rozliczeń), również publicznoprawnych.

Księgowy zatem, a tym bardziej główny księgowy – to osoba o szczególnym statucie. Powierza się jej bowiem wszelkie sprawy finansowe w danej jednostce, jako osobie posiadającej odpowiednią wiedzę. Nie istnieje merytoryczna możliwość sprawdzenia tego, czy praca księgowego wykonywana jest w sposób odpowiedni, bowiem wymaga to posiadania wiedzy specjalistycznej. Dopiero ewentualne postępowania podatkowe wskazują na nierzetelność wykonywanej pracy.

W przedmiotowej sprawie dochodziło do takich sytuacji, kiedy organ podatkowy prowadził korespondencję z powódką – reprezentującą Stowarzyszenie. Urząd Skarbowy wzywał do wyjaśnienia wątpliwych, niejasnych okoliczności, do zapłaty zaległych zobowiązań podatkowych. Powódka nie ujawniała Zarządowi tej korespondencji – nie została ona nawet wyszczególniona w spisie korespondencji przychodzącej i wychodzącej. Co więcej fakt, iż dokumenty te były schowane, w nieopisanej teczce, nie były w żaden sposób wpięte do dokumentów związanych z poszczególnymi latami, których dotyczyły i nie zostały zaewidencjonowane potwierdza fakt, że powódka nie chciała, aby korespondencja ta została ujawniona. Zaniedbania powódki bowiem narażały Stowarzyszenie na odpowiedzialność karnoskarbową, w szczególności finansową. Jak wynika bowiem z przepisów zarówno nieterminowe złożenie deklaracji VAT jak i uporczywe niepłacenie podatków stanowi podatkowy czyn zabroniony (art.56 i 57 k.k.s.).

W ocenie Sądu Rejonowego o ile wyszczególnione w oświadczeniu pracodawcy przypadki wadliwego naliczania podatku spowodowane różnicami z przyjętych przez powódkę i Urząd Skarbowy kursów walut, które to nieprawidłowości zostały przez powódkę przed Urzędem wyjaśnione, można zakwalifikować do typowych, zwykłych uchybień w pracy księgowego, to do takich drobnych zaniedbań nie można już zaliczyć nieterminowego złożenie deklaracji VAT czy płacenia podatków po terminie.

Wskazać należy, iż w punkcie 1 oświadczenia pracodawca zarzucił powódce poświadczenie nieprawdy w korespondencji z organami podatkowymi. Powódka złożyła bowiem wniosek o niekaranie pozwanego Stowarzyszenia za uchybienie terminu złożenia deklaracji VAT-9M za kwiecień 2011 roku tłumacząc opóźnienie nagłą chorobą pracownika, zajmującego się rozliczeniami. Strona pozwana podnosiła stwierdzenie nieprawdy przez powódkę wobec (...) jako że była ona jedynym pracownikiem zajmującym się w pozwanej rozliczeniami, zaś w okresie do złożenia deklaracji powódka nie korzystała ze zwolnienia lekarskiego. Odnosząc się do powyższej okoliczności przywołanej przez pracodawcę jako jedna z okoliczności świadczących o nieprawidłowym wykonywaniu obowiązków to stwierdzić należy, że pismo wystosowane do Urzędu Skarbowego w dniu 2 czerwca 2011 roku (k.92) w istocie wyrażało tzw. czynny żal podatnika za nieterminowo złożoną deklarację podatkową. Niezłożenie bowiem deklaracji w terminie stanowi zagrożoną karą grzywny wykroczenie skarbowe przewidziane w art.56§4 k.k.s. Podatnik może jednak uchylić się od kary poprzez wyrażenie tzw. czynnego żalu – instytucji przewidzianej w art.16§1 k.k.s. Artykuł ten stanowi, iż nie podlega karze za przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe sprawca, który po popełnieniu czynu zabronionego zawiadomił o tym organ powołany do ścigania, ujawniając istotne okoliczności tego czynu, w szczególności osoby współdziałające w jego popełnieniu.

Powódka zatem wnosząc o niekaranie i wskazując na okoliczności usprawiedliwiające opóźnienie w złożeniu deklaracji wyraziła właśnie czynny żal – chroniąc się przed ponoszeniem kary, jednocześnie przyznając się do naruszenia przepisów podatkowych. Powódka miała zatem świadomość swojego niewłaściwego zachowania.

Sąd wskazał również na treść art.57§1 k.k.s., który stanowi, że podatnik, który uporczywie nie wpłaca w terminie podatku, podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe. Uporczywe niepłacenie podatku w tym przepisie rozumiane jest jako okoliczność powtarzająca się, wielokrotna, ale również jako sytuacja jednorazowa, kiedy naruszenie terminu płatności będzie znaczne (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2003 roku I KZP 2/03, Legalis nr 56271). Powódka natomiast – jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego uchybiła co najmniej dwukrotnie terminowi płatności podatku VAT.

Wymieniona w punkcie 2 oświadczenia okoliczność dotyczy braku terminowej zapłaty podatku VAT za sierpień 2011 roku, w rezultacie czego pozwana otrzymała z Urzędu Skarbowego Ł. upomnienie z dnia 3 października 2011 roku wzywające do zapłaty podatku wraz z odsetkami liczonymi do 27 września 2011 roku i kosztami upomnienia w kwocie 8,80 złotych (k. 94). Drugie z uchybień – wymienione w punkcie 6 - jest znaczne, ponieważ należny podatek VAT został przez powódkę opłacony dopiero 25 lipca 2012 roku, czyli z miesięcznym opóźnieniem, na skutek upomnienia wystawionego przez Urząd Skarbowy w dniu 3 lipca 2012 roku (k. 104; k. 105).

Dopuszczając się tych naruszeń powódka naraziła pozwane Stowarzyszenie na wymierzenie kary finansowej, znacznie dotkliwszej niż konieczność zapłacenia odsetek i kosztów upomnień. Poza tym nie poinformowała ona o tych sprawach swoich przełożonych – pomimo dobrej, wręcz rodzinnej atmosfery panującej u pozwanego. Powódka niewątpliwie miała świadomość skutków swojego postępowania, obawiała się również konsekwencji jakie może ono wywołać. Powódka uiściła bowiem należności podatkowe, mając taką możliwość, nie informując o tym Zarządu.

W ocenie Sądu Rejonowego działanie powódki narażało interes pozwanego Stowarzyszenia i mogło skutkować jego odpowiedzialnością karną. Należy tu jeszcze raz wskazać na przepisy ustawy o rachunkowości i kodeksu karnego skarbowego, z których wynikają sankcje w przypadku wadliwego księgowania. Naruszenie reguł księgowania może być równoznaczne z naruszenia obowiązku powszechnego (ustawowego). Nie jest zatem sprawą błahą. Nie ma więc dozwolonego pola ryzyka jako działania w granicach uprawniania lub obowiązku prawnego. W pracy księgowego nie ma miejsca na kontratyp ryzyka (tak Sąd Najwyższy w przywołanym wyżej wyroku z dnia 22 marca 2016 roku w sprawie II PK 37/15). W tym względzie powódka nie składając w terminie organowi podatkowemu deklaracji oraz dokonując nierzetelnego opłacania należnych podatków dopuściła się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadniającego zastosowanie art.52 k.p.

W ocenie Sądu Rejonowego powódce można zarzucić co najmniej rażące niedbalstwo. Należy w tym miejscu zauważyć, że zarzuty postawione powódce dotyczą dłuższego okresu czasu. Jak wynika z akt sprawy powódka od 2006 roku cierpiała na nawracające dolegliwości związane z porażeniem nerwu twarzowego nie wykazała jednak, że to właśnie nawrót choroby w konkretnym czasie przyczynił się do naruszenia przez powódkę obowiązków w zakresie terminowej zapłaty podatku i składania deklaracji. Nie ma także podstaw do stwierdzenia, że przyczyną tą było przepracowanie czy nieodpowiednie warunki pracy. Sama powódka w trakcie zatrudnienia nie sygnalizowała problemów z wykonywaniem zleconych obowiązków, nie prosiła o pomoc bądź zastępstwo w czasie swojej choroby, nie skarżyła się również na złe warunki pracy. Podnoszony obecnie w postępowaniu argument, że powódka była przepracowana, wręcz wracała z pracy „psychicznie wykończona” (zeznania męża powódki) jest wobec poczynionych w sprawie ustaleń trudny do zaakceptowania, zwłaszcza wobec faktu, że powódka zdecydowała się w lipcu 2012 roku na zawarcie umowy o świadczenie usług księgowych z innym podmiotem, co dowodzi, że była ona w stanie przyjąć dodatkowe zlecenia. Podkreślenia wymaga jeszcze okoliczność, iż stosunek prawny łączący strony opierał się w głównej mierze na głębokim zaufaniu, jakim zarząd pozwanego darzył powódkę, na przekonaniu, iż wykonuje ona swoje obowiązki rzetelnie, z dbałością o interesy pracodawcy. Jak już bowiem wspomniano – sposób wykonywania przez powódkę jej obowiązków nie mógł zostać zweryfikowany przez pozwane Stowarzyszenie, bowiem nikt poza powódką nie posiadał odpowiedniej wiedzy w tym zakresie.

Sąd pierwszej instancji podniósł, iż strona pozwana w toku niniejszego postępowania wykazywała także szereg innych nieprawidłowości w pracy powódki na stanowisku księgowej jak nieprawidłowości w księgowaniu w programie Symfonia, księgowaniu środków trwałych, prowadzeniu dokumentacji pracowniczej, czy wreszcie najpoważniejszy zarzut dotyczący wadliwej interpretacji przez powódkę przepisów w zakresie nie uznania pozwanego Stowarzyszenia za podatnika podatku od towarów i usług. Przyczyny te jednak nie zostały skonkretyzowane pracownikowi na piśmie, a ich uzupełnianie dopiero w trakcie postępowania sądowego jest niedopuszczalne. Przyczyny podane w wypowiedzeniu lub oświadczeniu o rozwiązaniu bez wypowiedzenia zakreślają bowiem granice, w jakich sąd powinien rozpoznawać takie odwołanie. Badanie takich dodatkowych okoliczności byłoby możliwe, gdyby zachodziła potrzeba ustaleń co do braku możliwości lub niecelowości przywrócenia powódki do pracy. Taki jednak przypadek w sprawie niniejszej nie zachodził albowiem Sąd nie uznaje merytorycznej słuszności odwołania.

Wobec powyższego Sąd oddalił powództwo.

Oddaleniu podlegał także wniosek powódki o zabezpieczenie roszczenia poprzez nakazanie pozwanemu jej zatrudnienia do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na jego prawną niedopuszczalność. Należy zauważyć, że w przypadku roszczenia pracownika o uznanie wypowiedzenia umowy o prace za bezskuteczne – art.477 2§2 k.p.c. jest przepisem szczególnym. Zgodnie z nim uznając wypowiedzenie umowy o pracę za bezskuteczne Sąd może na wniosek pracownika w wyroku nałożyć na pracodawcę obowiązek dalszego zatrudnienia do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia. Jest to jedyny przypadek – ze względu na specyfikę roszczenia – kiedy dopuszczalne jest zobowiązanie pracodawcy do kontynuowania więzi prawnej z pracownikiem przed prawomocnym rozpoznaniem sprawy. Nawet więc gdy Sąd rozpozna sprawę po upływie okresu wypowiedzenia, to już nie może takiego zobowiązania nałożyć. Wynika to z faktu, iż czynności prawne ze stosunku pracy są zawsze skuteczne, nawet jeśli są wadliwe. Wadliwość czynności prawnej nie pozbawia jej – inaczej niż wg kodeksu cywilnego – skuteczności. Jeśli rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło (co następuje w momencie złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia), to Sąd nie ma prawnej możliwości nakazania pracodawcy dalszego wykonywania umowy wzajemnej przed prawomocnym wyrokiem.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art.98§1 i 3 k.p.c., zgodnie
z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, zasądzając obowiązek ich zwrotu od powódki, jako strony przegrywającej, na rzecz pozwanej. Na koszty poniesione przez stronę pozwaną złożyły się wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika ustalone na podstawie §9 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804), w brzmieniu obowiązującym do 26 października 2016 roku.

Sąd Rejonowy uznał, że w niniejszej sprawie brak jest szczególnych okoliczności przemawiających za zasądzeniem od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości sześciokrotnej stawki minimalnej przewidzianej w §9 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku – zgodnie z wnioskiem wyrażonym przez pełnomocnika pozowanego na ostatnim terminie rozprawy. W ocenie Sądu sama sprawa nie była na tyle zawiła i skomplikowana, czy też wymagająca szczególnych starań w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia by uzasadniało to przyznanie kosztów zastępstwa procesowego w takiej wysokości. Orzekając o powyższym Sąd kierował się także zasadą słuszności wynikającą z przepisu art.102 k.p.c., uznając, że w obecnej sytuacji życiowej powódki (choroba, koszty leczenia), nakładanie na powódkę obowiązku zwrotu kosztów zastępstwa procesowego strony pozwanej w wysokości sześciokrotnej stawki minimalnej byłoby niesprawiedliwe. Kierując się również tą zasadą Sąd obciążył powódkę kosztami w stawce podstawowej.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożyła powódka, zaskarżając wyrok w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie przepisów, które miały istotny wpływ na wynik sprawy:

1)  art.52§1 punkt 1 k.p. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że wskazane w piśmie rozwiązującym umowę zarzuty uprawniają stwierdzenie, że doszło do ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych,

2)  art.4 ust.5 ustawy z dnia 29 września 1994 roku o rachunkowości w zw. z art.52§1 punkt 1 k.p. poprzez błędną wykładnię pojęcia ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych w zakresie wykładni składającej się na to pojęcie elementów: bezprawności działania pracownika, czyli naruszenia podstawowego obowiązku oraz winy pracownika w postaci rażącego niedbalstwa w kontekście przewlekłej choroby powódki o której pozwany wiedział i akceptował kilkudniowe nieobecności powódki jak i wykonywanie przez nią obowiązków jedynie w ograniczonym zakresie (kasjerka), a w konsekwencji nadanie niewłaściwego znaczenia pojęciu „podstawowych obowiązków” oraz „rażącego niedbalstwa” poprzez bezpodstawne przyjęcie, że brak jakiegokolwiek nadzoru nad pracą powódki przez przełożonych ekskulpuje ich winę i pozwala przypisać powódce dopuszczenie się naruszenia podstawowych obowiązków oraz rażącego niedbalstwa, usprawiedliwionej choroba i ustaleniom z pracodawcą oraz całkowicie pomijając korekty zeznań dokonywanych przez powódkę, czym niewątpliwie w sposób skuteczny uzupełniła wcześniejsze braki wywołane chorobą,

3)  art.52§2 k.p. poprzez przyjęcie, że oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym pozwana złożyła z zachowaniem miesięcznego terminu chociaż świadek G. W. zeznała, że dokumenty stanowiące zdaniem pozwanego przyczynę dyscyplinarnego rozwiązania umowy o pracę znalazła koło marca 2016 roku, prezes pozwanej R. P. zeznał, że dokumentację księgową na którą powołują się w oświadczeniu o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę „znał co najmniej od 2015 roku”, a dopiero na ostatnim terminie rozprawy zmienił datę na 2016 roku, chociaż nie był w stanie podać jakie dokumenty rzekomo widział w 2016 roku, klucze szafy z dokumentami posiadał nieprzerwanie prezes zaś G. W. 2015 roku;

4)  naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na treść rozstrzygnięcia – art.322 k.p.c. w zw. z art.114 k.p. przez poczynienie przez Sąd ustaleń stanowiących podstawę rozstrzygnięcia sprzecznym z zebranym w sprawie materiale dowodowym, czym Sąd dokonał dowolnej a nie swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego w zakresie.

Wobec tak sformułowanych zarzutów wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa.

W uzasadnieniu apelacji podała, iż uchybienia, których dopuściła się powódka pełniąc obowiązki głównej księgowej są błahe, wszystkie zostały przez nią naprawione w toku pracy (korekta deklaracji podatkowych, czynny żal, prawidłowe naliczenie i odprowadzenie podatku) oraz nie doprowadziły do żadnej szkody pozwanej. Zarzuty dotyczą okresu 2011 -2013.

W toku postępowania dowodowego nie ostał się zarzut wskazany w punkcie 9 rozwiązania umowy o pracę. Naliczanie i odprowadzenie podatku VAT od nieistniejących faktur (...) było obowiązkiem powódki, zgodnie z art.19a i art.28b ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług niezależnie od faktu czy stowarzyszenie otrzymało fakturę za dostarczenie sygnału od (...) było zobowiązane naliczyć i odprowadzić podatek VAT. Naliczenie podatku VAT świadczy o rzetelności powódki dbającej o interesy pracodawcy, brak faktur (...) wynikał z zaniedbań pracownika (...), który nie przesłał faktur pomimo monitów ze strony powódki.

Pomimo twierdzeń pozwanego, że wszystkie dokumenty dotyczące zaniedbań po stronie powódki zostały odnalezione razem w kwietniu 2016 roku to z wiadomości e-mail wysłanych przez członka zarządu M. D. wynika, że wiedział on o braku faktur co najmniej od marca 2016 roku.

Zdaniem skarżącej Sąd pominął zeznania powódki, że w okresie nawrotów choroby porażenia nerwu twarzowego nie przychodziła do pracy za zgodą przełożonych lub przychodziła jedynie do pracy w kasie. Przełożeni powódki zdawali sobie sprawę z choroby powódki jak i konieczności terminowego odprowadzania podatku, terminowego wysyłania i składania deklaracji do US. Pomimo nawracającej, ciężkiej choroby wyłącznie powódka zajmowała się księgowością u pozwanego. Pozwany znał sytuację powódki, akceptował że nie stawiała się do pracy z powodu choroby pomimo braku zwolnienia lekarskiego, tym samym zdaniem skarżącej akceptował opóźnienia w odprowadzeniu podatku w terminie oraz w składaniu deklaracji.

Powódka swoje uchybienia skorygowała składając stosowne korekty do deklaracji oraz odprowadzeniem należnego podatku i odsetek.

Zdaniem powódki pozwany rozwiązał umowę po upływie jednego miesiąca od dowiedzenia się o niewłaściwym postępowaniu powódki, co wynika z zeznań prezesa R. P. oraz świadka G. W.. Twierdzenia pozwanego, że dowiedział się o istnieniu dokumentów dopiero w maju 2015 roku są niewiarygodne, bowiem co roku zarząd pozwanej oraz walne zgromadzenie delegatów podejmują uchwały o zatwierdzeniu sprawozdań finansowych, zawierających dokładny opis stanu finansów pozwanej. Podstawą sporządzenia sprawozdania są dokumenty księgowe, deklaracje finansowe, podatkowe, dokumenty pochodzące z urzędów w tym z urzędu skarbowego.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanego wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika powódki jest niezasadna.

Nie znajduje uzasadnienia zarzut naruszenia prawa procesowego – art.322 k.p.c. w zw. z art.114 k.p.

Przypomnieć należy, iż zgodnie z treścią art.322 k.p.c. jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, natomiast przepis art.114 k.p. reguluje odpowiedzialność materialną pracowników za szkodę wyrządzoną pracodawcy wskutek niewykonywanie lub nienależytego wykonywanie obowiązków. Postępowanie w niniejszej sprawie nie dotyczyło odpowiedzialności materialnej powódki jako pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy, a pozwany nie kierował do powódki roszczenia o odszkodowanie.

Z uwagi na treść roszczenia powódki – o przywrócenie do pracy, Sąd nie miał podstaw do stosowania art.322 k.p.c.

Innych zarzutów naruszenia prawa procesowego autorka apelacji nie zgłaszała.

Zarzuty dotyczące naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego – art.52§1 k.p. i art.52§2 k.p. są niezasadne.

W niniejszej sprawie, Sąd Okręgowy nie dopatrzył się wadliwości postępowania przed Sądem I instancji. Sąd Okręgowy przyjmuje za podstawę własnego rozstrzygnięcia ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, ustalenia te nie budzą wątpliwości, zostały poczynione w oparciu o wszechstronną ocenę całego zebranego w sprawie materiału dowodowego. Sąd Okręgowy podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu wyroku i nie znajduje żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

W pierwszej kolejności należy zaakcentować, iż zwykłym i podstawowym sposobem rozwiązania umowy o pracę jest wypowiedzenie umowy o pracę. W drodze wyjątku kodeks pracy w art.52 przewiduje tylko trzy przypadki upoważniające pracodawcę do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, tj. ze skutkiem natychmiastowym, w razie wystąpienia winy ze strony pracownika, z powodu której nie można żądać od pracodawcy dalszego kontynuowania zatrudnienia.

Przepis ten, jako wyjątkowy, nie może być interpretowany rozszerzająco. Stanowi dla pracodawcy prawo do niezwłocznego odstąpienia od kontynuowania zawartej umowy o pracę, z którego może skorzystać, ale nie nakłada na niego takiego obowiązku. Sąd pracy nie jest związany oceną pracodawcy co do zachowania się pracownika, lecz ocena ta podlega sądowej weryfikacji. Nie ulega wątpliwości, iż rozwiązanie umowy o pracę w trybie art.52 k.p. - jako nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy - powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo i z ostrożnością.

Określona w art.52 k.p. dopuszczalność rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia z przyczyn przez niego zawinionych jest uzależniona od łącznego spełnienia następujących przesłanek:

1) wystąpienia zdarzenia stanowiącego przyczynę uzasadniającą rozwiązanie umowy;

2) zachowania przez pracodawcę okresu miesięcznego przewidzianego do złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy, licząc od dnia uzyskania przez niego wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy;

3) zasięgnięcia opinii, a w pewnych wypadkach zgody, właściwego organu związku zawodowego na rozwiązanie umowy;

4) złożenia oświadczenia w przedmiocie rozwiązania umowy na piśmie z przytoczeniem przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy.

Stosownie do brzmienia powołanego przepisu rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.

Skarżąca zarzuciła Sądowi Rejonowemu nieprawidłowe ustalenie, że pozwana zachowała miesięczny termin na rozwiązanie umowy o pracę. Twierdzenia apelującej nie mają żadnego potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, stanowią polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu pierwszej instancji. Niewątpliwie ujawnienie poszczególnych nieprawidłowości może wymagać wyjaśnienia i ustaleń. Dopiero wyjawienie wszystkich okoliczności może uzasadniać stwierdzenie ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków. Pracodawca nie musi podejmować pochopnych decyzji, racjonalne postępowanie wymaga by rzetelnie sprawdził wszystkie informacje i dokonał ich oceny pod kątem naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych w sposób ciężki i zawiniony. Pracodawca, zgodnie z treścią art.52§2 k.p. ma uzyskać wiadomości o okolicznościach uzasadniających rozwiązanie umowy, a nie o okolicznościach, które być może takie rozwiązanie uzasadniają, ale wymagają sprawdzenia.

Powódka pomija okoliczność, iż z zeznań świadka G. W. (5) jednoznacznie wynika, iż w związku z trwającą kontrolą Urzędu Skarbowego w kwietniu 2016 roku na polecenie B. P. (1) zajęła się kompletowaniem dokumentów dotyczących deklaracji (...) z roku 2011 i 2012. Pod koniec kwietnia 2016 roku w szafie pancernej, w której znajdowała się dokumentacja znalazła w jednym z dwóch segregatorów opisanych jako VAT z roku 2011 i roku 2012 teczkę zawierającą korespondencję prowadzoną przez powódkę z Urzędem Skarbowym w latach 2011 - 2013. Dokumenty te były w segregatorze za lata 2011-2012, podpięte do deklaracji rozliczającej konkretne okresy. Po odnalezieniu dokumentów G. W. (1) przedstawiła je Zarządowi. Zarząd Stowarzyszenia wcześniej nie miał wiedzy o tej korespondencji. Tym samym składając oświadczenie o rozwiązaniu umowy w dniu 18 maja 2016 roku pozwany zachował termin określony w art.52§2 k.p.

Rozwiązanie z powódką umowy o pracę jest też uzasadnione. Wskazana przyczyna jest prawdziwa i konkretna.

Dla właściwego zastosowania art. 52 §1 k.p. ważne jest odpowiednie rozumienie pojęcia winy – rozróżnia się tutaj element obiektywny i subiektywny. Element obiektywny polega na przypisaniu zachowaniu pracownika bezprawności wynikającej z naruszenia obowiązujących norm prawnych lub zasad współżycia społecznego, zarówno poprzez działanie, jak i zaniechanie. Z kolei wymiar subiektywny odnosi się do świadomości pracownika, który chce swoim zachowaniem wywołać określony skutek, lub godzi się na jego wywołanie albo przewidując, że swoim zachowaniem może naruszyć obowiązujące przepisy bezpodstawnie przypuszcza, iż tego uniknie, bądź też nie przewiduje takiej możliwości, chociaż powinien lub mógł ją przewidzieć. Zatem, by przypisać pracownikowi winę musi dojść do naruszenia przez niego podstawowych obowiązków, przy czym naruszenie to musi być spowodowane przez pracownika świadomie, w sposób przez niego zawiniony oraz stwarzać zagrożenie dla interesów pracodawcy. Interesu pracodawcy nie można przy tym sprowadzać do szkód majątkowych oraz interesu materialnego. Pojęcie to obejmuje także elementy niematerialne, jak np. dyscyplina pracy czy poszanowanie przez pracowników majątku pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2013 roku w sprawie I PK 275/12, LEX nr 1380854).

W niniejszym postępowaniu pozwana rozwiązała z powódką umowę o pracę w trybie art.52§1 k.p. na skutek popełnionych przez nią błędów w dokumentacji księgowej. W toku postępowania powódka nie zaprzeczyła jakoby nie popełniła wskazanych błędów. Strony różnią się natomiast co do oceny popełnionych przez powódkę błędów. Zdaniem powódki są one bowiem błahe.

W ugruntowanym już orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że do ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych dochodzi wówczas, kiedy w związku z zachowaniem (działaniem lub zaniechaniem) pracownika można mu przypisać winę w postaci umyślności lub rażącego niedbalstwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2005 roku w sprawie II PK 200/04, LEX nr 603762). Rażące niedbalstwo, można określić jako rodzaj ciężkiej winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swojego działania, chociaż rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2001 roku w sprawie I PKN 634/00, OSNP 2003/16/381).

Zdaniem Sądu Okręgowego naruszenia dokonane przez powódkę stanowią co najmniej rażące niedbalstwo.

Powódka była zatrudniona na stanowisku głównej księgowej, a od 1 kwietnia 2009 roku powierzono jej dodatkowo obowiązki kasjera.

Powódka była zobowiązana do wykonywania swoich zadań terminowo, do prowadzenia dokumentacji w sposób rzetelny. Powódka nie wywiązywała się ze swoich obowiązków.

Powódka jako główna księgowa nie była zwykłym pracownikiem. Jej zakres obowiązków i odpowiedzialności nie wynikał tylko z art.100 k.p. ale i z ustawy o rachunkowości, nadto zakres obowiązków księgowego ma charakter publicznoprawny, a odpowiedzialność określona jest m.in. przepisami karnymi. Główna księgowa nie może godzić się z tym, że zapisy księgowe są nieprawidłowe, że deklaracje do Urzędu Skarbowego są składane po terminie. W pracy głównej księgowej nie ma miejsca na ryzyko i tym samym stan zdrowia powódki nie usprawiedliwia, jak słusznie przyjął Sąd pierwszej instancji, naruszenia podstawowych obowiązków. Powódka nie przebywała na zwolnieniach lekarskich, za zgodą pozwanego nie świadczyła pracy, co jednak nie zwalniało jej od wykonywania obowiązków terminowo i prawidłowo. Jeżeli powódka nie mogła sprostać tym wymaganiom, to miała możliwość uzyskania zwolnienia lekarskiego, które usprawiedliwiłoby jej nieobecność w pracy i tym samym konieczność zapewnienia zastępstwa przez pozwanego. Powódka nie korzystając ze zwolnień lekarskich odnosiła niewątpliwe korzyści, bowiem otrzymywała wynagrodzenie w pełnej wysokości, a nie obniżone do 80% na podstawie art.92§1 punkt 1 k.p. czy też zasiłek chorobowy, który również wynosi 80% podstawy wymiaru świadczenia (art.11 ust.1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, tekst jednolity Dz.U. z 2017 roku, poz.1368). Postawa powódki, mająca na celu przede wszystkim własne zabezpieczenie finansowe, skutkowała zaniedbaniami w sferze obowiązków pracowniczych. Błędy popełniane przez powódkę nie należały do błahych, powodowały konsekwencje finansowe dla pracodawcy (obowiązek zapłaty odsetek i kar) i nie powinny być popełniane przez główną księgową, bez względu na rozmiar jednostki jakiej rozliczenia finansowe prowadzi.

Zarzuty skarżącej, że pozwany miał wiedzę o sytuacji finansowej z corocznych sprawozdań przy uwzględnieniu, że sprawozdania te sporządzała powódka i nie zamieszczała w nich pełnym informacji (odsetki i koszty upomnienia włączała do ogólnej kwoty zobowiązań podatkowych, nie rejestrowała korespondencji z i do Urzędu Skarbowego), są całkowicie chybione.

Powódka zatrudniona została jako zawodowa księgowa posiadająca kwalifikacje do sporządzania sprawozdań finansowych. Od tak fachowego pracownika pracodawca może wymagać znajomości przepisów w tym ustawy o rachunkowości, staranności, a jeżeli jego działania w tym zakresie uważa za niewystarczające, ma prawo rozwiązać z nim umowę, co zasadnie uczynił.

Nie jest zasadny zarzut naruszenia art.4 ust.5 ustawy o rachunkowości z dnia 24 września 1994 roku (tekst jednolity Dz.U. z 2018 roku, poz.395). Zgodnie z brzmieniem tego przepisu kierownik jednostki, o ile odrębne przepisy nie stanowią inaczej, ponosi odpowiedzialność za wykonywanie obowiązków w zakresie rachunkowości określonych ustawą, w tym z tytułu nadzoru, również w przypadku, gdy określone obowiązki w zakresie rachunkowości - z wyłączeniem odpowiedzialności za przeprowadzenie inwentaryzacji w formie spisu z natury - zostaną powierzone innej osobie lub przedsiębiorcy, o którym mowa w art.11 ust.2, za ich zgodą. Przyjęcie odpowiedzialności przez inną osobę lub przedsiębiorcę powinno być stwierdzone w formie pisemnej. W przypadku gdy kierownikiem jednostki jest organ wieloosobowy, a nie została wskazana osoba odpowiedzialna, odpowiedzialność ponoszą wszyscy członkowie tego organu.

Odpowiedzialność kierownika jednostki określona w art.4 ust.5 ww. ustawy o rachunkowości nie wyklucza oceny zachowania powódki w kontekście naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych i wynikających z tego działania skutków w sferze stosunku pracy. Obowiązki powódki jako pracownika wynikają z treści powołanego przez Sąd I instancji art.100§2 punkt 4 k.p.

Reasumując - w kontekście powyższych rozważań - Sąd Okręgowy przyjął, iż prezentowana w apelacji argumentacja jest chybiona. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie. Trafnie wywiódł na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, iż rozwiązanie z powódką umowy o pracę było uzasadnione. Zaskarżone rozstrzygnięcie w świetle zgromadzonego materiału dowodowego było oczywiście uzasadnione.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art.98§1 i 3 k.p.c., zasądzając od powódki na rzecz pozwanej 180 zł tytułem zwrotu kosztów wynagrodzenia pełnomocnika, ustalonego na podstawie §10 ust.1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz.1804).

SSO Iwona Matyjas SSO Magdalena Lisowska SSO Barbara Kempa

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powódki.

14 maja 2018 roku