Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII U 517/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2018r.

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Stachurska

Protokolant: Anna Bańcerowska

po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2018r. w Warszawie

sprawy J. B. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.

z udziałem M. K. i I. K.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

na skutek odwołania J. B. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...)

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W.

z dnia 15 lutego 2017 roku, nr (...)

z dnia 15 lutego 2017 roku, nr (...)

I.  oddala odwołania;

II.  zasądza od J. B. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. kwotę 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

UZASADNIENIE

J. B. prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą (...) z siedzibą w W. również złożyła odwołanie zaskarżając decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 15 lutego 2017r., nr: (...), dotyczącą I. K.. Odwołująca zarzuciła:

- naruszenie wyrażonej w art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zasady demokratycznego państwa prawnego w związku z naruszeniem wyrażonej w art. 7 i art. 87 w związku z art. 8 Konstytucji zasady legalności poprzez przyjęcie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3 w związku z art. 68 ust. 1 pkt 1a, art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 36 ust. 1 i 11 oraz art. 38 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych jako podstawy kompetencyjnej organu rentowego do kwestionowania rodzaju łączącego strony stosunku cywilno-prawnego i kwalifikowania zawieranych przez płatnika i osoby ubezpieczone umów o dzieło jako umów o świadczenie usług;

- naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 734 § 1 w związku z art. 750 w związku z art. 65 § 2 k.c. poprzez ich zastosowanie i uznanie, że płatnika składek i ubezpieczoną łączyła umowa o świadczenie usług, mimo że zgodnie z treścią zobowiązania I. K. wykonywała z góry określone czynności, w wyniku których powstawały w pełni weryfikowalne pod względem jakościowym tłumaczenia, co wypełnia dyspozycję art. 627 k.c. i stanowi umowę o dzieło, której zawarcie nie kreuje obowiązku ubezpieczenia emerytalnego, rentowego i wypadkowego;

- naruszenie art. 627 k.c. w związku z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006r., Nr 90, poz. 631) poprzez błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że dzieło w rozumieniu kodeksu cywilnego musi spełniać wymogi utworu w rozumieniu prawa autorskiego;

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na stwierdzeniu, że „przedmiot umowy nie spełniał kryterium dokładnego określenia dzieła”, podczas gdy z okoliczności zawarcia umowy, w szczególności z faktu przekazania osobie ubezpieczonej określonego dokumentu do tłumaczenia wyraźnie wynika, że dla stron stosunku zobowiązaniowego przedmiot umowy był określony w sposób wystarczająco precyzyjny;

- sprzeczność ustaleń faktycznych organu rentowego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wyrażające się w przyjęciu błędnego ustalenia, że do wykonania umowy między płatnikiem a tłumaczem wystarczające jest staranne działanie, a nie osiągnięcie określonego rezultatu w postaci dobrego, wolnego od wad tłumaczenia;

- niewłaściwe ustalenie kwoty zobowiązania poprzez przyjęcie przez organ rentowy do ustalenia podstawy wymiaru składek kwot netto należnych ubezpieczonej za wykonane dzieło, podczas gdy kwota ta powinna być pomniejszona o wszelkie należności publiczno-prawne;

- dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób arbitralny i dowolny, wykraczający poza granice logiki oraz doświadczenia życiowego z całkowitym posunięciem argumentów przedstawionych w zastrzeżeniach do protokołu kontroli z dnia 4 października 2016r.

Mając powyższe na uwadze strona odwołująca wniosła o zmianę zaskarżonej decyzji w całości poprzez orzeczenie, że płatnik nie podlegał w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu łączących go z ubezpieczoną umów o dzieło oraz o zasądzenie od organu rentowego na swoją rzecz kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko odwołująca wskazała, że jeżeli umowa zawarta przez strony ma cechy charakterystyczne dla różnych umów z jednakowym bądź zbliżonym ich nasileniem, to o jej rodzaju decyduje zgodny zamiar stron i cel umowy, który może być wyrażony także w nazwie umowy. Zdaniem odwołującej, organ rentowy nie wykazał, aby zapisy umowy zawartej z I. K. przemawiały za niemożliwością zaklasyfikowania łączącego strony stosunku prawnego jako dzieła, ograniczając się jedynie do przytoczenia wyrwanych z kontekstu fragmentów orzeczeń sądowych niemających zastosowania w sprawie. Poza tym organ rentowy błędnie przyjął, że wykonawca dzieła podlega ubezpieczeniom od daty zawarcia umowy do terminu, w którym dzieło ma być wykonane, gdyż daty te pokazują jedynie ramy czasowe zawarcia dzieła ( odwołanie płatnika składek z dnia 5 kwietnia 2017r., k. 2-11 a.s.).

Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. wniósł o oddalenie odwołania od decyzji z dnia 15 lutego 2017r., nr: (...), na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oraz o zasądzenie od strony odwołującej się na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Organ rentowy w uzasadnieniu odpowiedzi na odwołanie wskazał, że osoby przyjmujące zamówienie w postaci tłumaczenia tekstów technicznych, prawniczych, finansowych czy marketingowych zobowiązywały się jedynie do przeprowadzenia wszystkich czynności niezbędnych do starannego przetłumaczenia przedstawionych im tekstów według posiadanej znajomości języka i doświadczenia, a zatem nie ma znaczenia, że musiały znać specyfikę danej branży czy odpowiednie programy. W ocenie Oddziału nie jest również istotne, że w celu przetłumaczenia tekstu osoby te używały własnych narzędzi. Poza tym strony umowy nie sprecyzowały w sposób zindywidualizowany konkretnego dzieła, a jedynie częściowo określano prace, jakie mają wykonać osoby zobowiązane do tłumaczenia tekstów. Ponadto, według organu rentowego, rzeczywistą wolą stron nie było zawarcie umów o dzieło, gdyż celem podejmowanych czynności nie było osiągnięcie konkretnego rezultatu, który podlegałby ocenie, lecz staranne i zgodne z pewnymi regułami przetłumaczenie tekstów. Były to więc umowy starannego działania, mające charakter umów o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu. Organ rentowy zwrócił też uwagę, że czynności w ramach umów o dzieło wykonują osoby zatrudnione u płatnika składek nie tylko na umowę zlecenia, ale również na umowę o pracę. Ze wskazanych przyczyn tłumaczenia wykonywane przez I. K. były realizowane w ramach umowy o świadczenie usług, którą definiuje obowiązek starannego i cyklicznego wykonywania umówionych czynności ( odpowiedź na odwołanie z dnia 4 maja 2017r., k. 14-16 a.s.).

J. B. prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą (...) z siedzibą w W. złożyła również odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 15 lutego 2017r., nr: (...), dotyczącej M. K., wskazując tożsame zarzuty i uzasadnienie jak w odwołaniu od decyzji dotyczącej I. K. (odwołanie z dnia 5 kwietnia 2017 roku, k. 2 – 11 akt o sygn. VIIU 522/17).

Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. wniósł o oddalenie odwołania od ww. decyzji z dnia 15 lutego 2017r., dotyczącej M. K. oraz o zasądzenie od odwołującej się na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając swe stanowisko przedstawił taką samą argumentację jak w odpowiedzi na odwołanie w sprawie I. K. (odpowiedź na odwołanie z dnia 4 maja 2017r., k. 14 – 16 akt o sygn. VIIU 522/17).

Zarządzeniem z dnia 26 maja 2017r. sprawa z odwołania J. B. od decyzji z dnia 15 lutego 2017r., nr (...), dotyczącej M. K., została połączona do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą z odwołania J. B. od decyzji z dnia 15 lutego 2017r., nr: (...), dotyczącej I. K. ( zarządzenie z dnia 26 maja 2017r., k. 21 akt sprawy o sygn. VII U 522/17).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

J. B. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą (...) w W., w ramach której zajmuje się tłumaczeniami, głównie tekstów specjalistycznych i realizuje zamówienia klientów związane z przetłumaczeniem określonego materiału. Zamówienie najpierw jest analizowane pod kątem tego czego dotyczy i w jakim jest języku. Następnie osoby pracujące u J. B. i zajmujące się obsługą klienta, kontaktują się z tłumaczami i wyszukują osobę, która podejmie się wykonania tłumaczenia. Do tłumacza wysyłany jest tekst, który ma podlegać tłumaczeniu. Tłumacz, który może zrealizować tłumaczenie, przedstawia ofertę, w której określa koszt tłumaczenia i potwierdza, że zrobi to w terminie wskazanym przez Agencję. Może też określić inny termin, do którego dokona tłumaczenia tekstu i albo podlega on akceptacji Agencji, albo nie. W tym drugim przypadku zawarcie umowy nie dochodzi do skutku. Zdarzają się sytuacje, że tłumacz odmawia dokonania tłumaczenia z różnych powodów, np. dlatego, że ma inne obowiązki, bądź nie odpowiada mu rodzaj tekstu, który ma być przetłumaczony. Jeśli natomiast podejmuje się tłumaczenia, to pod dokonaniu ustaleń z Agencją, wykonuje tłumaczenie przy użyciu własnych narzędzi. Może to zrobić samodzielnie, albo poprzez inne osoby. Agencja nie sprawuje nad tłumaczem kontroli. Dla Agencji nie ma znaczenia, kto wykona tłumaczenie, podobnie jak to, kiedy tłumacz przystąpi do wykonania prac związanych z tłumaczeniem. Agencja oczekuje jedynie przekazania przetłumaczonego tekstu w ustalonym terminie. Potem pracownicy Agencji sprawdzają, czy zgadza się liczba stron, paragrafy oraz dokonują wstępnej weryfikacji, do której znajomość języka obcego nie jest wymagana. Następnie przeprowadzana jest weryfikacja językowa. Osoba, która takiej weryfikacji dokonuje, sprawdza, czy tekst jest sporządzony poprawnie. Jeśli ma uwagi, to przetłumaczony tekst zwracany jest tłumaczowi celem naniesienia poprawek w ramach tej ceny, która została ustalona. Jeśli tłumacz poprawek nie dokona, to w sytuacji, gdy Agencja zaakceptuje jego tłumaczenie, płaci mu wynagrodzenie. Natomiast, kiedy przetłumaczony tekst, w którym tłumacz nie dokonał korekty, nie został wykorzystany, to wynagrodzenie dla tłumacza nie jest wypłacane. Zdarzają się i takie sytuacje, że tłumacz nie ma czasu, by poprawić przetłumaczony tekst, albo że tłumaczenie zostanie przedstawione Agencji zbyt późno, po ustalonym terminie. Wówczas Agencja nie dokonuje wypłaty wynagrodzenia ( zeznania świadka W. K., k. 155 – 159 a.s.).

M. K. zajmował się przede wszystkim tłumaczeniem tekstów do miesięcznika, który miał określony format i ramówki. Ilość tekstu w poszczególnych artykułach, które należało przetłumaczyć, była bardzo zbliżona. Zainteresowany zajmował się tłumaczeniem tekstów specjalistycznych, prac naukowych czy opracowań różnych autorów. W przypadku M. K. współpraca z Agencją miała charakter stały. Agencja zapewniała M. K. zlecenia, w związku z czym M. K. nie podejmował się innych działań. Otrzymywał z Agencji telefon z zapytaniem, czy podejmie się tłumaczenia tekstu. Decyzję podejmował w oparciu o termin realizacji tłumaczenia i tematykę tekstu. Materiał do tłumaczenia otrzymywał w formie pliku. Nie wyceniał zleconego mu zadania. Po jego realizacji Agencja wyliczała kwotę wynagrodzenia na podstawie liczby stron bądź znaków. Umowę o dzieło M. K. podpisywał w momencie wykonania tłumaczenia bądź w trakcie pracy. Najczęściej odbywało się to po przetłumaczeniu jednego bądź większej liczby artykułów. Umowy przygotowywała Agencja, podobnie jak załączniki do umów ( zeznania świadka W. K., k. 155-159 a.s., protokół przesłuchania M. K., akta ZUS).

Tłumaczem współpracującym z Agencją była również I. K., tłumacz języka włoskiego. Dokonywała tłumaczenia tekstów dostarczanych do Agencji przez klientów. Podpisała z J. B. prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą (...) w latach 2013-2015 następujące umowy o dzieło:

- w dniu 1 marca 2013r. z terminem realizacji do dnia 29 marca 2013r. za wynagrodzeniem w kwocie 3.741,72 zł. Przedmiotem było przetłumaczenie dokumentów zgodnie z załączoną specyfikacją, która obejmowała oznaczenie numeru, daty, języka, z którego następowało tłumaczenie oraz wskazanie kolejno: I. I.; R.; J.; H. D. i L.;

- w dniu 9 sierpnia 2013r. z terminem realizacji do dnia 14 sierpnia 2013r. za wynagrodzeniem w kwocie 2.748,07 zł. Przedmiotem było tłumaczenie z języka włoskiego do zleceń (...) i (...);

- w dniu 1 września 2014r. z terminem realizacji do dnia 8 września 2014r. za wynagrodzeniem w kwocie 6.419,00 zł. Przedmiotem było tłumaczenie na język włoski w ramach zleceń (...) i (...);

- w dniu 21 grudnia 2015r. z terminem realizacji do dnia 31 grudnia 2015r. za wynagrodzeniem w kwocie 5.607,00 zł. Przedmiotem było przetłumaczenie 100 szt. włoskich dowodów rejestracyjnych ( umowy o dzieło z dnia 1 marca 2013r., 9 sierpnia 2013r., 1 września 2014r. i 21 grudnia 2015r., akta ZUS; płyty CD z dokumentami – k. 165 a.s.).

J. B. prowadząca działalność gospodarczą pod firmą (...) zawarła z M. K. następujące umowy o dzieło na wykonanie tłumaczeń z/na język angielski dokumentów wymienionych w załączniku, określonych numerem:

- w dniu 25 października 2013r. z terminem realizacji do dnia 31 października 2013r. za wynagrodzeniem wynoszącym 6.250,00 zł;

- w dniu 25 listopada 2013r. z terminem realizacji do dnia 30 listopada 2013r. za wynagrodzeniem wynoszącym 6.250,00 zł;

- w dniu 27 grudnia 2013r. z terminem realizacji do dnia 31 grudnia 2013r. za wynagrodzeniem wynoszącym 6.250,00 zł;

- w dniu 3 lutego 2014r. z terminem realizacji do dnia 10 lutego 2014r. za wynagrodzeniem wynoszącym 3.750,00 zł;

- w dniu 3 marca 2014r. z terminem realizacji do dnia 10 marca 2014r. za wynagrodzeniem wynoszącym 3.750,00 zł;

- w dniu 3 kwietnia 2014r. z terminem realizacji do dnia 10 kwietnia 2014r. za wynagrodzeniem wynoszącym 3.750,00 zł;

- w dniu 1 września 2014r. z terminem realizacji do dnia 8 wrześnie 2014r. za wynagrodzeniem wynoszącym 7.500,00 zł;

- w dniu 22 grudnia 2014r. z terminem realizacji do dnia 30 grudnia 2014r. za wynagrodzeniem wynoszącym 11.250,00 zł;

- w dniu 19 marca 2015r. z terminem realizacji do dnia 26 marca 2015r. za wynagrodzeniem wynoszącym 11.250,00 zł.

Ponadto strony w dniu 24 czerwca 2013r. zawarły umowę o dzieło z terminem realizacji do dnia 29 czerwca 2013r. za wynagrodzeniem wynoszącym 5.436,24 zł, której przedmiotem było uwierzytelnienie z/na język angielski dokumentów wymienionych w załączniku, określonych numerami ( umowy o dzieło z dnia 24 czerwca 2013r., 25 października 2013r., 25 listopada 2013r., 27 grudnia 2013r., 3 lutego 2014r., 3 marca 2014r., 3 kwietnia 2014r., 1 września 2014r. i 22 grudnia 2014r. - akta ZUS; płyty CD z dokumentami – k. 165 a.s.).

M. K. od 2006r. do kwietnia 2013r. pracował w Agencji prowadzonej przez J. B. na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy i zajmował się tłumaczeniem różnych tekstów na język angielski i z języka angielskiego. W razie potrzeby dokonywał także weryfikacji tłumaczeń zrealizowanych przez innych tłumaczy. Pracę wykonywał w biurze Agencji, w zależności od obciążenia pracą w godzinach 8.00 – 16.00 ( protokół przesłuchania M. K. - akta ZUS). Poza M. K. Agencja w różnych okresach zatrudniała na podstawie umowy o pracę także innych tłumaczy (zeznania świadka W. K., k. 155-159 a.s.).

Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. w dniu 5 stycznia 2017r. zawiadomił J. B. prowadzącą działalność gospodarczą pod firmą (...) oraz osoby realizujące umowy o dzieło, w tym m.in. I. K. i M. K., o wszczęciu z urzędu postępowania administracyjnego w sprawie niezłożenia stosownych korekt dokumentów zgłoszeniowych oraz rozliczeniowych ( zawiadomienie z dnia 5 stycznia 2017r., akta ZUS).

Po przeprowadzonej kontroli, do której płatnik składek miał szereg zastrzeżeń, został sporządzony protokół kontroli ( protokół kontroli z dnia 9 września 2016r., k. 101-121 a.s. oraz akta kontroli ZUS). Po jego sporządzeniu Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. wydał decyzję z dnia 15 lutego 2017r., nr (...), w której na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3 w związku z art. 68 ust. 1 pkt 1a, art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 36 ust. 1 i 11 oraz art. 38 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych stwierdzając, że I. K. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresach: od dnia 1 marca 2013r. do dnia 29 marca 2013r., od dnia 9 sierpnia 2013r. do dnia 14 sierpnia 2013r., od dnia 1 września 2014r. do dnia 8 września 2014r. oraz od dnia 21 grudnia 2015r. do dnia 31 grudnia 2015r. jako zleceniobiorca u płatnika składek J. B. (...). Jednocześnie organ rentowy na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 3, art. 68 ust. 1 pkt 1c, art. 18 ust. 3, i art. 20 ust. 1 w/w ustawy oraz art. 81 ust. 1 i 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych ustalił podstawy wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdrowotne dla I. K. w marcu 2013r., w sierpniu 2013r., we wrześniu 2013r. oraz w grudniu 2015r. ( decyzja ZUS z dnia 15 lutego 2017r., nr (...), akta ZUS).

Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w dniu 15 lutego 2017r. wydał również decyzję nr (...), w której stwierdził, że M. K. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresach: od dnia 24 czerwca 2013r. do dnia 29 czerwca 2013r., od dnia 25 października 2013r. do dnia 31 października 2013r., od dnia 25 listopada 2013r. do dnia 30 listopada 2013r., od dnia 27 grudnia 2013r. do dnia 31 grudnia 2013r., od dnia 3 lutego 2014r. do dnia 10 lutego 2014r., od dnia 3 marca 2014r. do dnia 10 marca 2014r., od dnia 3 kwietnia 2014r. do dnia 10 kwietnia 2014r., od dnia 1 września 2014r. do dnia 8 września 2014r., od dnia 22 grudnia 2014r. do dnia 30 grudnia 2014r. oraz od dnia 19 marca 2015r. do dnia 26 marca 2015r. jako zleceniobiorca u płatnika składek J. B. (...). Organ rentowy nadto ustalił podstawy wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdrowotne dla M. K. w czerwcu 2013r., w październiku 2013r., w listopadzie 2013r., w grudniu 2013r., w lutym 2014r., w marcu 2014r., w kwietniu 2014r., we wrześniu 2014r., w grudniu 2014r. oraz w marcu 2015r. z tytułu wykonywanych umów zlecenia u płatnika składek J. B. (...) ( decyzja ZUS z dnia 15 lutego 2017r., nr (...) , akta ZUS).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach ZUS oraz złożonych przez stronę odwołującą w toku postępowania sądowego, a także w oparciu o zeznania świadka W. K..

Dokumenty zostały ocenione jako wiarygodne. Ich autentyczność nie była kwestionowana przez strony, dlatego Sąd na ich podstawie dokonał ustaleń faktycznych. W ocenie Sądu wiarygodnym dowodem w sprawie są również zeznania przesłuchiwanego świadka, które tworzą wraz z dokumentami spójny stan faktyczny. Z tego względu Sąd nie znalazł podstaw faktycznych, aby je zakwestionować.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka M. R., zgłoszony na okoliczność próby podmienienia protokołu kontroli. Zdaniem Sądu okoliczności związane z przebiegiem postępowania administracyjnego przed organem rentowym nie miały wpływu na wydanie rozstrzygnięcia w sprawie, o czym szerzej będzie mowa w dalszej części. Przeprowadzenie ww. dowodu było więc zbędne i bez uzasadnionej potrzeby przedłużałoby postępowanie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odwołania J. B. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) od decyzji z dnia 15 lutego 2017r., nr (...), dotyczącej I. K. oraz od decyzji z dnia 15 lutego 2017r., nr (...), dotyczącej M. K., jako bezzasadne, należało oddalić.

Kwestią sporną w przedmiotowej sprawie była kwalifikacja umów zawartych przez J. B. prowadzącą działalność gospodarczą pod nazwą (...) z I. K. i M. K.. Choć wskazane osoby podpisały w okresach objętych zaskarżonymi decyzjami umowy o dzieło, to organ rentowy ocenił, że umowy te jako takie kwalifikowane być nie mogą i są w rzeczywistości umowami zlecenia. Aby rozstrzygnąć spór, jaki powstał w rozpatrywanej sprawie, należy na wstępie rozważyć jakie są cechy charakterystyczne dla obu rodzajów ww. umów. Umowy te definiują przepisy Kodeksu cywilnego (dalej jako: k.c.). Art. 734 § 1 k.c. stanowi, że przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Natomiast art. 627 k.c. wskazuje, że przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego akcentuje się, że umowa o dzieło należy do umów rezultatu - jej przedmiotem jest indywidualnie oznaczony wytwór (efekt). Dla oceny, że zawarto umowę o "rezultat usługi" (wytwór) - co jest podstawową cechą odróżniającą ją od umowy zlecenia (świadczenia usług) - konieczne jest, aby działania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu - w postaci materialnej bądź niematerialnej. Artykuł 627 k.c. wskazuje na potrzebę "oznaczenia dzieła" i dopuszcza określenie świadczenia ogólnie w sposób nadający się do przyszłego dookreślenia na podstawie wskazanych w umowie podstaw lub bezpośrednio przez zwyczaj bądź zasady uczciwego obrotu (art. 56 k.c.). Przedmiot umowy o dzieło może być więc określony w różny sposób i różny może być stopień dokładności tego określenia, pod warunkiem, że nie budzi on wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. Nie można uznać za dzieło czegoś, co nie odróżnia się w żaden sposób od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy - materialnych bądź niematerialnych, gdyż wówczas zatraciłby się indywidualny charakter dzieła. Dzieło nie musi wprawdzie być czymś nowatorskim i niewystępującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać charakterystyczne, wynikające z umowy cechy, umożliwiające zbadanie, czy dzieło zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z indywidualnymi wymaganiami bądź upodobaniami zamawiającego. Przedmiotem umowy o dzieło jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy. Przy dziełach skomplikowanych, poza określeniem wszystkich istotnych cech dzieła niezbędna jest dalsza indywidualizacja jego przedmiotu w postaci rozwiniętego opisu rezultatu pod względem technicznym, funkcjonalnym bądź estetycznym. Oznaczenie dzieła może także nastąpić przez odwołanie się do obowiązujących norm lub standardów, ewentualnie do panujących zwyczajów. Podnieść nadto trzeba, że dzieło (którego osiągnięcie – jak wskazano – jest istotą umowy o dzieło) nie musi mieć cech indywidualności w takiej mierze jak utwór, nie zawsze musi być tworem niepowtarzalnym, chronionym prawem autorskim i wymagającym od jego autora posiadania specjalnych umiejętności. Zawsze jednak musi być jednorazowym efektem, zindywidualizowanym już na etapie zawierania umowy i możliwym do jednoznacznego zweryfikowania po wykonaniu. Wykonanie dzieła najczęściej (choć nie zawsze) przybiera postać wytworzenia rzeczy, czy też dokonania zmian w rzeczy już istniejącej (naprawienie, przerobienie, uzupełnienie). Okoliczność, że umowa taka jest bez wątpienia umową rezultatu, odróżnia ją od umowy zlecenia oraz od umowy o świadczenie usług, które są umowami starannego działania – ich celem jest bowiem wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu. Dlatego też jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy o świadczenie usług czy umowy zlecenia jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło. Taki brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (wytwór) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat. Wykonanie określonej czynności (szeregu powtarzających się czynności), bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie, jest natomiast cechą charakterystyczną tak dla umów zlecenia (gdy chodzi o czynności prawne - art. 734 § 1 k.c.), jak i dla umów o świadczenie usług nieuregulowanych innymi przepisami (gdy chodzi o czynności faktyczne - art. 750 k.c.). W odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie zlecenia (umowie o świadczenie usług) nie bierze więc na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania (art. 355 § 1 k.c.), podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie w umowie o dzieło niewątpliwie jest odpowiedzialnością za rezultat (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 11 sierpnia 2016r., II UK 316/15, LEX nr 2113367; z dnia 12 sierpnia 2015r., I UK 389/14, LEX nr 1816587; z dnia 28 sierpnia 2014r., II UK 12/14, LEX nr 1521243; z dnia 8 października 2013r., III UK 126/12, OSNP 2014 nr 9, poz. 135, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 23 czerwca 2015r., sygn. akt III AUa 833/14).

Nie ma wątpliwości, że w przypadku umowy o dzieło "oznaczenie" dzieła następuje pierwotnie - już w trakcie układania postanowień umownych, gdyż dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy. Podkreśla się także, że również czynności stanowiące przedmiot umowy o świadczenie usług prowadzą do wystąpienia określonych skutków, gdyż każda czynność człowieka rodzi następstwa i prowadzi do zmiany rzeczywistości, w której następuje. Tak więc wynikiem umowy o świadczenie usług jest również określony rezultat, tyle tylko, że w tym przypadku nie stanowi on elementu istotnego tej więzi prawnej (jak ma to miejsce w przypadku umowy o dzieło), wypełnia ją bowiem sama czynność i jej dokonanie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2017r., III UK 53/16, LEX nr 2188651). Niewątpliwie więc każda umowa o dzieło należy do kategorii umów rezultatu, jednak nie każda umowa rezultatu może być podporządkowana przepisom dotyczącym umowy o dzieło.

Dodatkowo w orzecznictwie Sądu Najwyższego zwraca się uwagę, że wola stron nie może zmieniać ustawy. Okoliczność, że strony umowy określiły łączący je stosunek prawny jako umowę o dzieło, eksponując w ten sposób jej charakter, nie jest zatem elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, które ostatecznie - z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy - określa sąd (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 28 kwietnia 2010r., II UK 334/09, LEX nr 604221; z dnia 26 marca 2013r., II UK 201/12, LEX nr 1618766; z dnia 21 marca 2013r., III CSK 216/12, LEX nr 1324298; z dnia 21 lipca 2016r., I UK 313/15, LEX nr 2111409). Oceniając charakter przedmiotowych umów, Sąd musi brać pod uwagę nie tylko postanowienia przyjęte przez strony mogące celowo stwarzać pozory zawarcia innej umowy, lecz także faktyczne warunki ich wykonywania. W tym celu zasadne jest zbadanie zarówno postanowień umownych, jak i praktycznych aspektów wykonywania zawartych umów.

Sąd Okręgowy zważył, że w rozpatrywanej sprawie Zakład Ubezpieczeń Społecznych prawidłowo ocenił, że umowy o dzieło zawierane przez J. B. prowadzącą działalność gospodarczą pod firmą (...) z I. K. w dniach 1 marca 2013r., 9 sierpnia 2013r., 1 września 2014 r. i 21 grudnia 2015r. oraz z M. K. w dniach 24 czerwca 2013r., 25 października 2013r., 25 listopada 2013r., 27 grudnia 2013r., 3 lutego 2014r., 3 marca 2014r., 3 kwietnia 2014r., 1 września 2014r., 22 grudnia 2014r. oraz 19 marca 2015r. stanowiły faktycznie umowy zlecenia.

W ocenie Sądu, M. K. i I. K., dokonując przetłumaczenia dokumentów bądź uwierzytelnienia tłumaczenia nie tworzyli dzieła/dzieł. To czym się zajmowali było powtarzalne i wiązało się ze stałością czy też powtarzalnością współpracy. Szczególnie silnie należy te okoliczności zaakcentować w stosunku do osoby M. K., który zeznając w postępowaniu administracyjnym prowadzonym przez organ rentowy wyraźnie wskazał, że jego współpraca z Agencją ma charakter stały, nie jest sformalizowana. Dodał, że Agencja zapewnia mu zlecenia, w związku z czym nie podejmuje się żadnych innych działań. Powyższe, zdaniem Sądu, jednoznacznie potwierdza stałość współpracy M. K. ze stroną odwołującą. Taka okoliczność nie została tak wyraźnie zarysowana w przypadku I. K., która nie była przesłuchana przez organ rentowy. Nie zeznawała również przed Sądem, gdyż mimo dwukrotnego wezwania do osobistego stawiennictwa celem przesłuchania, nie stawiła się. Sąd zatem analizując jedynie umowy, które I. K. podpisała z odwołującą, doszedł do wniosku, że także w przypadku tej zainteresowanej, przedmiotem jej umowy z Agencją nie było jednorazowe dzieło, ale szereg powtarzalnych czynności. Zostały one ujęte tylko w czterech umowach o dzieło, ale – jak zeznał W. K. opisując zasady współpracy z tłumaczami oraz M. K. w postępowaniu prowadzonym przez organ rentowy – umowy o dzieło nie odzwierciedlały rzeczywistego czasu wykonywania tłumaczeń. W rzeczywistości więc ta współpraca, którą potwierdzają cztery umowy o dzieło, miała znacznie dłużny wymiar czasowy niż z tych umów wynikający i obejmowała swym przedmiotem wiele tłumaczeń różnych dokumentów. Tymczasem zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 20 lipca 2016r. ,,szereg powtarzalnych czynności, nawet gdy prowadzi do wymiernego efektu, nie może być rozumiany jako jednorazowy rezultat i kwalifikowany jako realizacja umowy o dzieło. Przedmiotem umowy o dzieło nie może być bowiem osiąganie kolejnych, bieżąco wyznaczanych rezultatów. Tego rodzaju czynności są natomiast charakterystyczne dla umowy zlecenia, którą definiuje obowiązek starannego działania – starannego i cyklicznego wykonywania umówionych czynności.’’ ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 lipca 2016r., III AUa 969/15). Podobnie wskazał również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 października 2016r. (I UK 446/15) akcentując, że stosunek prawny wynikający z umowy o dzieło nie ma charakteru zobowiązania trwałego (ciągłego). Stanowi zobowiązanie do świadczenia jednorazowego i to po obu stronach tego stosunku zobowiązaniowego. Zarówno świadczenie zamawiającego jak i wykonawcy dzieła uznawane są za świadczenia jednorazowe, a jego ramy czasowe wyznacza powierzenie wykonania i wykonanie dzieła. Czas ten jest zatem z zasady warunkowany właściwościami samego dzieła, determinowany przez jego wykonawcę, a nie zamawiającego. Podkreślić zatem trzeba za Sądem Najwyższym, iż przedmiotem umowy o dzieło jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Inaczej było natomiast w rozpatrywanych sprawach, z czego wywieść należało, że relacja łącząca odwołującą z M. K. i I. K. nie nosi cech umowy o dzieło.

Kolejną kwestią, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, że zobowiązanie z art. 627 k.c. polega na realizacji dzieła "oznaczonego", przy czym Kodeks cywilny nie zawiera definicji terminu "dzieło", ale nie ulega wątpliwości, iż przedmiotem umowy - opisanej w treści art. 627 k.c. - jest zindywidualizowany i konkretny (czyli "oznaczony" przez strony) rezultat pracy i umiejętności ludzkich. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Zakłada się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny. Nie ma przy tym wątpliwości, że użyty w treści art. 627 k.c. termin: "oznaczenie" odnosi się do - następującego pierwotnie w trakcie układania postanowień umownych - "oznaczenia" indywidualnego efektu, natomiast w przypadku umowy "o świadczenie usług" (art. 750 w zw. z art. 734 k.c.) - użycie zwrotu "świadczenie usług", opisuje - poprzez samo użycie liczby mnogiej - kategorię powtarzających się działań (zobowiązanie ciągłe).

W rozpatrywanej sprawie w treści zawieranych umów nie konkretyzowano i nie wskazywano żadnych paramentów dzieła. M. K. i I. K. podpisali umowy, z których wynika, że mają dokonać przetłumaczenia dokumentów według specyfikacji i w jakim terminie. Podkreślić jednak trzeba, że jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło. Taki brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (wytwór) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat i tak też było w rozpatrywanych sprawach. W umowach, które z odwołującą zawarła I. K. określono jako przedmiot umowy m.in. przetłumaczenie 100 sztuk włoskich dowodów rejestracyjnych, bez sprecyzowania, o jakie dowody rejestracyjne chodzi (jakich pojazdów dotyczące). W dwóch innych umowach z ww. zainteresowaną zostało podane, że I. K. wykona tłumaczenie z języka włoskiego i na język włoski do zleceń oznaczonych numerami. Zlecenia te nie zostały jednak przedstawione, nie wiadomo również jaką miały formę i jak w przypadku I. K. wyglądały ustalenia parametrów dzieła. Zainteresowana, mimo wezwania, nie stawiła się celem złożenia zeznań i tych kwestii nie wyjaśniła, a świadek W. K. zeznając przedstawił ogólnie zasady współpracy z tłumaczami. Odnośnie osoby I. K. nie był w stanie wskazać niczego więcej niż to, że była tłumaczem języka włoskiego i dokonywała tłumaczeń tego, co przynieśli do Agencji klienci. Co prawda, świadek opisał, jak wyglądały ustalenia z tłumaczami, Sąd jednak – jak już zostało wskazane – przyjął, że jest to tylko uogólniony zarys zasad współpracy z tłumaczami, który mógł w odniesieniu do poszczególnych osób wyglądać inaczej. Potwierdzeniem tego jest współpraca z M. K., o której świadek zeznał nieco więcej i którą w zeznaniach przez pracownikiem organu rentowego scharakteryzował krótko sam M. K.. Zasady tej współpracy były nieco inne niż te ogólnie zaprezentowane przez świadka W. K.. W. K. wskazał m.in. że tłumacz przed zwarciem umowy przedstawiał ofertę, w której podawał wysokość wynagrodzenia. Ponadto, podnosił, że jak Agencja wysyła zapytanie do tłumacza, to tłumacz otrzymuje tekst, który jest do przetłumaczenia i go widzi. W związku z tym podsumował, że nie da się dzieła dokładniej określić. Tymczasem M. K., jak wynika z tego co zeznał w postępowaniu administracyjnym, nie przygotowywał oferty, nie wyceniał dzieła. Odbierał telefon z Agencji, a potem już tylko plik do przetłumaczenia. Pełnomocnik odwołującej w piśmie procesowym z dnia 28 września 2018r. (k. 164 a.s.) wyjaśnił dodatkowo, że przekazanie pliku odbywało się fizycznie, bo M. K. nie obsługiwał poczty e-mail. Wobec tego w jego przypadku ten model, który opisał świadek, nie miał zastosowania. Być może podobnie było w przypadku I. K., przy czym Sąd nie miał możliwości ustalenia tego, ponieważ zainteresowana nie stawiła się mimo dwukrotnego wezwania, a świadek W. K. nie znał zasad współpracy z I. K.. To zaś co zeznał, Sąd przyjął jako opis ogólnych zasad współpracy z tłumaczami, które jednak w indywidualnych przypadkach mogły być inne. Z uwagi na fakt, że odnośnie osoby I. K. nie udało się ich ustalić, Sąd jako podstawę oceny relacji łączącej I. K. i odwołującą przyjął więc umowy, które strony zawarły. Trzy z nich zostały omówione. Czwarta, ostatnia, podpisana w dniu 1 marca 2013r., jako przedmiot określała przetłumaczenie dokumentów zgodnie z załączoną specyfikacją, w której określono datę oraz użyto sformułowania ,,z włoskiego’’ i oznaczenia „I. I.; R.; J.; H. D.; L.”, które nie jest czytelne. Nie wiadomo bowiem, co oznacza „I. I.; R.; J.; H. D.; L.”. Poza tym, nawet gdyby założyć, że chodzi np. o nazwiska klientów, to opisane oznaczenie dzieła/dzieł nie jest wystarczające, nie spełnia wymogów z art. 627 k.c. i nie umożliwia przeprowadzenia sprawdzianu na istnienie wad fizycznych.

Podobnie było w przypadku umów zawartych z M. K.. Jedna z nich wskazuje na uwierzytelnienie tłumaczeń z/na język angielski, inne zaś tłumaczenia z/na język angielski dokumentów wymienionych w załączniku. Załączniki określają jednak tylko numer, prawdopodobnie zlecenia. Nie określają natomiast jakie dokładnie dokumenty miał tłumaczyć M. K. i który konkretnie dokument miał być przetłumaczony z języka angielskiego, a który na język angielski, co nie czyni umówionego rezultatu dziełem w rozumieniu art. 627 k.c. i nie daje podstaw do jego weryfikacji pod kątem wad fizycznych. Co prawda świadek W. K. wskazywał, że tłumacze i Agencja przed zawarciem umowy dokonywali ustnie czy mailowo koniecznych ustaleń. Poza tym tłumacz składał ofertę dotyczącą konkretnego tekstu, który dostawał mailem. W przypadku M. K. te zasady współpracy były jednak trochę inne. M. K. nie składał oferty, a tylko otrzymywał w formie ustnej informację o tekście do przetłumaczenia i terminie realizacji. W ocenie Sądu, tak dokonane ustne ustalenia w powiązaniu z określeniem dzieł w umowach, które strony podpisały, nie daje podstaw do uznania, że dzieła zostały dostatecznie zindywidualizowane i oznaczone na etapie układania postanowień umownych.

Dlatego też Sąd, na podstawie art. 477 ( 14) § 1 k.p.c., oddalił odwołania J. B. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 15 lutego 2017r., nr: (...), dotyczącej I. K. oraz od decyzji z dnia 15 lutego 2017r., nr: (...), dotyczącej M. K., o czym orzekł w punkcie 1 wyroku.

Na marginesie przedstawionych rozważań prawnych, z uwagi na zarzuty zawarte w odwołaniach, należy wskazać, że kwestie dotyczące naruszenia przez organ rentowy przepisów prawa administracyjnego, w tym wadliwości kontroli, która została przeprowadzona u płatnika składek, nie miały wpływu na rozstrzygnięcie w sprawie. Powszechne jest w orzecznictwie stanowisko, że podstawą rozstrzygnięcia sądowego w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych mogą być tylko przepisy prawa materialnego i ewentualnie postępowania cywilnego, a nie przepisy procedury administracyjnej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 2010r., II UK 309/09; z dnia 2 grudnia 2009r., I UK 189/09; także postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 2002r., II UKN 356/01 oraz z dnia 14 stycznia 2010r., I UK 238/09). Oznacza to, że postępowanie sądowe w sprawach z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych, skupia się na wadach wynikających z naruszenia prawa materialnego, a kwestia wad decyzji administracyjnych spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego, pozostaje w zasadzie poza przedmiotem tego postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2010r., II UK 336/09). Wobec powyższego wszelkie zarzuty dotyczące wadliwego zastosowania przez organ rentowy przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego pozostawały w istocie poza istotą sporu, która skupiała się na prawidłowości zastosowania przez organ rentowy przepisów prawa materialnego. Dlatego też Sąd uznał za nieprzydatne w sprawie dowody na tę okoliczność w postaci zeznań świadka M. R. i W. K..

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd orzekł w punkcie 2 wyroku na podstawie art. 98 k.p.c. mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za przegranie procesu. Kwotę 1.800,00 zł na rzecz organu rentowego Sąd zasądził od J. B. na podstawie § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz. U. z 2015r., poz. 1804).

ZARZĄDZENIE

(...)