Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1083/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 lutego 2022 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia Sądu Okręgowego Marcin Rak

po rozpoznaniu w dniu 3 lutego 2022 roku w Gliwicach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa F. M. i W. M. (M.)

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z 5 czerwca 2020 roku, sygn. akt I C 870/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania odwoławczego;

3.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Marcin Rak

Sygn. akt III Ca 1083/20

UZASADNIENIE

Pozwem z 12 czerwca 2017 r. F. M. i W. M. domagali się od Towarzystwa (...) S.A. w W. po 64.000 zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w wyniku śmierci syna w wypadku komunikacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, liczonymi: od 40.000 zł od 13 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty i od 24.000 zł od 14 marca 2017 r. do dnia zapłaty. Nadto, domagali się zasądzenia na rzecz każdego z nich kosztów postępowania. Na uzasadnienie podali, że sprawca wypadku korzystał z gwarantowanej przez pozwaną ochrony ubezpieczeniowej odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Przyznali, że zmarły syn jadąc motocyklem bez kasku przyczynił się do wypadku w 20%, stąd wyjściowa kwota zadośćuczynień wynosząca 80.000 zł powinna być obniżona do 64.000 zł. Jako podstawę żądań wskazali art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. i wywodzili, że są to roszczenia odrębne od zaspokojonych w innym postępowaniu roszczeń z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej wywodzonych z art. 446§3 k.c.

Pozwana (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Nie kwestionując zasady swojej odpowiedzialności zarzuciła, że tragicznie zmarły syn powodów przyczynił się do szkody w 50% a nadto, że okoliczności uzasadniające wielkość krzywdy powodów nie zostały dostatecznie udokumentowane. Nadto wskazywała, że na wymiar zadośćuczynienia powinien mieć też wpływ fakt przyznania powodom odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej, które ma mieszany charakter.

Wyrokiem z 5 czerwca 2020 r. Sąd Rejonowy w Gliwicach:

1.  zasądził od pozwanej na rzecz powódki 42.000 zł z odsetkami ustawowymi od kwoty 40.000 zł od 13 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 2.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 14 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo powódki w pozostałym zakresie;

3.  zasądził od pozwanej na rzecz powoda 42.000 zł z odsetkami ustawowymi od kwoty 40.000 zł od 13 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 2.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 14 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

4.  oddalił powództwo powoda w pozostałym zakresie;

5.  zasądził od pozwanej na rzecz powódki 3.781,30 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

6.  zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.781,30 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

7.  nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Gliwicach 141,27 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

8.  nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Gliwicach 37,04 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

9.  nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Gliwicach kwotę 37,04 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Wyrok ten zapadł po dokonaniu następujących ustaleń faktycznych:

W dniu 2 lutego 2002 r. w G. M. K., kierując samochodem osobowym marki R., nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie zastosował się do znaku pionowego „ustąp pierwszeństwa” i wyjechał z drogi podporządkowanej doprowadzając do zderzenia z jadącym drogą z pierwszeństwem przejazdu motocyklem, którego pasażerem był syn powodów D. M., jadący bez kasku bezpieczeństwa. Na skutek kolizji syn powodów, liczący wówczas 19 lat, zmarł 11 lutego 2002 roku w wyniku doznanych obrażeń. Sprawca zdarzenia w chwili wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej przez pozwaną, a prawomocnym wyrokiem karnym Sąd Rejonowy w Gliwicach, wydanym w sprawie III K 20/03, przesądził jego winę skazując za przestępstwo z art. 177 §1 kk w zb. z art. 177 §2 kk w zw. z art. 11 §2 kk.

Zgon D. M. został spowodowany obrażeniami czaszkowo - mózgowymi głowy, przed którymi chroni kask niedając przy tym gwarancji uniknięcia najpoważniejszych obrażeń. Zatem nawet przy założeniu kasku bezpieczeństwa syn powodów mógł doznać śmiertelnych w skutkach urazów głowy zważywszy na prędkość z jaką poruszał się motocykl w momencie kolizji, to jest 97 km/h. Niemniej jednak, podróżowanie w kasku bezpieczeństwa zmniejsza średnio o 30 % ryzyko doznania śmiertelnych obrażeń.

Dalej Sąd Rejonowy ustalił że między stronami toczyło się wcześniej, w sprawie I C 752/06 Sądu Rejonowego w Gliwicach, postępowanie cywilne zakończone ugodą na mocy której pozwana zobowiązał się zapłacić na rzecz powodów kwoty po 20.000 zł z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej oraz kwotę 8.220, 80 zł z tytułu zwrotu kosztów pogrzebu.

Niezależnie od tego, pismem z 30 stycznia 2013 r. powodowie zgłosili pozwanej szkodę domagając się 40.000 zł, które to żądania ponowili pismem z 17 czerwca 2003 roku. Pozwana odmówiła. Nadto w dniu 1 lutego 2017 roku powodowie zażądali od pozwanej po 150.000 zł zadośćuczynienia. Także i temu żądaniu pozwana odmówiła.

Poszkodowany był jednym z dwojga dzieci powodów. Drugie z dzieci w przeciwieństwie do niego nie mieszkało już z rodzicami - córka licząca 29 lat założyła własną rodzinę. Powodowie pokładali w synu duże nadzieje. Liczyli, że syn dysponujący już prawem jazdy kategorii (...) rozszerzy uprawnienia i będzie prowadził z ojcem rodzinną firmę transportową, ustatkuje się - miał narzeczoną, której zamierzał się oświadczyć. D. M. nie sprawiał problemów wychowawczych, pomagał ojcu w prowadzonej działalności gospodarczej powodowie byli z nim bardzo związani. Zarówno bezpośrednio po wypadku, jak i po śmierci syna powodowie przeżywali trudne chwile. Odczuwali lęk, stres, czasowo pogorszyły się relacje powódki z córką. Powodowie nie mogli pogodzić się ze śmiercią syna. W związku ze śmiercią syna powodowie podupadli na zdrowiu psychicznym i fizycznym. Zmagali się ze schorzeniami kardiologicznymi. Z uwagi na ataki paniki i silne lęki oraz znaczną utratę wagi ciała powódka korzystała z pomocy psychiatry. Oboje miewali problemy ze snem. Pozwany zaczął gorzej funkcjonować także w życiu zawodowym, w tym miał problemy z mobilizacją do pracy, dotrzymywaniem terminów. Powodowie doznali załamania, z którego wyjście trwało kilka lat. Obecnie ich życie jest spokojne, mają wnuki z których czerpią motywację i radość do życia zmagają się jednak z niedokończonym procesem żałoby, nadal przeżywają nastroje depresyjne i chorują. Nie pogodzili się ze śmiercią syna

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Rejonowy uznał, że charakter niedogodności jakich doświadczyli powodowie uzasadniał udzielenie roszczeniu z jakim wystąpili, ochrony prawnej w oparciu o art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. W toku postępowania powodowie wykazali bowiem naruszenie dobra osobistego w postaci szczególnie bliskich więzi rodzinnych, których zerwanie generowało ogromny żal i cierpienie, a pomimo upływu 18 lat od wypadku proces żałoby nie był zakończony. Uzasadniało to zadośćuczynienie w wyjściowej wysokości po 60.000 zł. Suma ta była niższa niż wnioskowana w pozwie albowiem powodowie pomimo znacznych cierpień odnaleźli na nowo sens życia, zajęli się opieką nad czwórką wnucząt, radzą sobie na co dzień w zwykłym funkcjonowaniu. Ich stan psychiczny mógłby ulec polepszeniu, gdyby podjęli terapię psychologiczną, czego zaniechali.

Co do stopnia przyczynienia się poszkodowanego do zdarzenia wypadku, to Sąd Rejonowy uznał, że wynosił on 30%. Miał tu na uwadze treść opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, który wskazał, nie przesądzając kategorycznie tej kwestii, że nawet kask bezpieczeństwa mógłby nieuchronić syna powodów przed śmiercią. Dalej w tym aspekcie wskazał, że w takiej sytuacji najbardziej prawdopodobne i realne na potrzeby ustalenia stopnia przyczynienia będzie odwołanie się do statystycznej wartości 30% przypadków, w których kask pozwala uniknąć śmiertelnych skutków tego typu wypadków lub innych poważnych konsekwencji. Wobec tego wyjściową sumę zadośćuczynienia Sąd Rejonowy obniżył o 30%

Sąd Rejonowy wyjaśnił nadto, że brak było podstaw aby uwzględnić kwoty wypłacone powodom w przeszłości przez ubezpieczyciela, gdyż zostały wypłacone z zupełnie innego tytułu prawnego, to jest na podstawie art. 446§3 k.c.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł z powołaniem na art. 481§1 k.c. zważywszy na daty wezwania pozwanej do zapłaty poszczególnych części ostatecznie zasądzonego świadczenia i zakreślony w wezwaniach termin zapłaty.

O kosztach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. zważywszy na zakres uwzględnienia powództwa. Także i przy uwzględnieniu tej okoliczności orzekł o nieuiszczonych kosztach sądowych, a to na podstawie art. 113 ust 1 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego wyroku wniosła pozwana zaskarżając rozstrzygnięcia zawarte w punktach pkt 1 i 3 w części zasądzającej zadośćuczynienia ponad kwotę 30.000 zł wraz z odsetkami zasądzonymi od daty wcześniejszej niż data wyrokowania.

Zarzuciła naruszenie:

- art. 233§1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów i uznanie, że materiał dowodowy nie daje podstaw do ustalenia przyczynienia się poszkodowanego do skutków zdarzenia w zakresie większym niż 30%;

- art. 362 k.c. i 6 k.c. poprzez uznanie, że bezpośrednio poszkodowany przyczynił się do zdarzenia w zakresie nie większym niż 30% a pozwany nie wykazał przyczynienia na poziomie wyższym niż 30%,

- art. 481 k.c. i art. 817 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że pozwana pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia względem powodów.

W uzasadnieniu pozwana wskazała, że w jej ocenie poszkodowany przyczynił się do skutków zdarzenia na poziomie wyższym aniżeli 30 %, tj. w 50%. W szczególności zauważyła, że w innej sprawie, zainicjowanej wniesieniem pozwu przez córkę powodów (siostrę zmarłego), sąd przyjął przyczynienie się D. M. do zdarzenia wypadku wynoszące 50 %. Pozwana kwestionowała też zasadność naliczania odsetek przed dniem poprzedzającym wydanie wyroku. Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego podniosła, że nie dysponowała ona narzędziem, które pozwoliłoby jej określić wysokość krzywdy jakiej doznali powodowie.

Formułując te zarzuty skarżąca wniosła o: zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części i rozstrzygnięcie o kosztach w oparciu o art. 100 k.p.c. odpowiednio do dokonanej zmiany zaskarżonego wyroku oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ewentualnie wniosła o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Rozpoznanie sprawy w postępowaniu odwoławczym odbywało się w składzie jednoosobowym zgodnie z art. 15zzs 1 ust 1 pkt 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2020 r., poz. 1842) w zw. z art. 6 ustawy z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r., poz. 1090).

Nadto, przy braku stosownego wniosku stron, rozpoznanie apelacji mogło nastąpić na posiedzeniu niejawnym, stosownie do art. 374 k.p.c. w aktualnym brzmieniu obowiązującym od 7 listopada 2019 roku, znajdującym zastosowanie w sprawie zgodnie z art. 9 ust 4 ustawy z 4 lipca 2019 roku o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2019 r., poz. 1469) przy uwzględnieniu, że apelacja została wniesiona po wejściu w życie cytowanej ustawy.

Zgodnie też z art. 378§1 k.p.c. wyrok Sądu Rejonowego podlegał kontroli instancyjnej tylko w zaskarżonej części, w pozostałym zakresie jako niezaskarżony zyskał walor prawomocności i miał charakter wiążący (art. 365 k.p.c.)

Zarzuty apelacji obejmowały zasadniczo dwie kwestie - prawidłowości ustalenia wielkości przyczynienia się poszkodowanego do zdarzenia wypadku oraz kwestię prawidłowości ustalenia daty, od której zasądzić należało odsetki tytułem zadośćuczynienia.

Sąd Rejonowy w Gliwicach stopień przyczynienia się D. M. ustalił w oparciu o opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej. Biegły wyjaśnił, że dokładne ustalenie jakie znaczenie dla zakresu obrażeń miał brak posiadania przez poszkodowanego kasku ochronnego nie jest możliwe. Zwrócił też uwagę, że posiadanie kasku nie pozwala w każdym przypadku uchronić osoby w niego zaopatrzonej przed poważnymi obrażeniami głowy, w tym obrażeniami śmiertelnymi. Jednocześnie biegły nadmienił, że z danych statystycznych wiadomym mu było, iż fakt posiadania kasku ochronnego może ograniczyć ryzyko śmiertelnych urazów do 30%. Sąd Rejonowy dysponując tą opinią przyjął, że D. M. mógł przyczynić się do zgonu w takim właśnie stopniu. Uargumentował to w ten sposób, że stopień ten, zważywszy na treść opinii był najbardziej prawdopodobny, a zarazem mieścił się w granicach zakreślonych przez stanowiska stron w zakresie stopnia przyczynienia się poszkodowanego do zdarzenia wypadku.

Ustalenia dokonane w zaprezentowanej formie wolne były od zarzutu dowolności, czy też przekroczenia zakresu swobodnej oceny dowodów. Sąd Rejonowy bowiem przyjął założenie, które znalazło swoje oparcie w wiarygodnym materiale dowodnym, którym była miarodajna opinia biegłego specjalisty niekwestionowana przez strony.

Co do kwestii odmiennego ustalenia stopnia przyczynienia się poszkodowanego do zdarzenia wypadku w sprawie toczącej się z powództwa siostry zmarłego, a córki powodów, to nie sposób w oparciu także o ten argument dopatrywać się wadliwości w orzeczeniu Sądu pierwszej instancji.

Przede wszystkim powodowie nie byli stroną tamtego postępowania, jak natomiast wyjaśniono w orzecznictwie osoby, które nie były stronami i których nie obejmuje z mocy przepisu szczególnego rozszerzona prawomocność materialna wcześniejszego wyroku, nie są pozbawione możliwości realizowania swego prawa we własnej sprawie, także wtedy, gdy łączy się to z kwestionowaniem oceny wyrażonej w innej sprawie w zakresie przesłanek orzekania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 7 grudnia 2012 r. II CSK 143/12 i z 23 sierpnia 2012 r. II CSK 740/11 Lex nr 1231481).

Nadto co się z tym łączy, wykazywanie zakresu przyczynienia obciąża co do zasady pozwanego (jest to bowiem okoliczność umniejszająca jego odpowiedzialność), a zatem w różnych procesach różnych pokrzywdzonych tym samym zdarzeniem w zależności od stopnia aktywności pozwanego i stanowisk stron możliwe jest ustalenie innego zakresu przyczynienia.

Sąd orzekający w sprawie z powództwa siostry zmarłego, a zarazem córki powodów swoje ustalenia poczynił dysponując uboższym materiałem dowodowym. Nie posiadał opinii biegłego sądowego, który określiłby stopień przyczynienia się poszkodowanego do zdarzenia wypadku. Odmiennie było w sprawie niniejszej, gdzie Sąd Rejonowy musiał ocenić i uwzględnić dowód, którego we wcześniejszym postępowaniu nie było. Dowód ten okazał się przydatny dla dokładniejszego ustalenia stopnia przyczynienia się poszkodowanego do zdarzenia wypadku. Dokładniejszego, tj. cechującego się większym stopniem pewności, aniżeli szacunkowe określenie tego stopnia przez sąd pozbawiony wiedzy specjalistycznej (zawartej w opinii biegłego), a bazujący jedynie na wiedzy z zakresu doświadczenia życiowego oraz logice rozumowania, zrelatywizowanych do realiów konkretnej sprawy.

Skoro tak, to brak było podstaw ku temu, ażeby uznać za wadliwe ustalenia Sądu Rejonowego, który wydał zaskarżony. Sąd ten bowiem, jak już podkreślono, orzekł w sposób kompleksowy, przy uwzględnieniu całokształtu materiału dowodowego. Wskazał przy tym na podstawy swojego wnioskowania, które nie naruszało zasad logiki, doświadczenia życiowego i wiedzy ogólnej.

Podnoszony w apelacji zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c. nie mógł być zatem uznany za zasadny zwłaszcza, gdy zważyło się na utrwalone poglądy orzecznictwa, zgodnie z którymi dla skuteczności omawianego zarzutu niezbędne jest wykazanie - przy użyciu argumentów jurydycznych - że sąd naruszył ustanowione w nim zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, a więc że uchybił podstawowym regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów oraz że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Strona chcąca podważyć sędziowską ocenę dowodów nie może ograniczać się do przedstawienia własnej ich oceny, ponieważ jest to zwykłą polemiką ze stanowiskiem sądu nie mogącą odnieść skutku

Konkludując Sąd Okręgowy uznał za prawidłowe ustalenia Sądu Rejonowego w pełnym zakresie i przyjął jako własne zwłaszcza, że w postępowaniu odwoławczym były kwestionowane tylko odnośnie wniosków co do stopnia przyczynienia się zmarłego do śmiertelnego skutku kolizji drogowej.

Jeżeli natomiast chodzi o trafność zaskarżonego wyroku w kontekście norm prawa materialnego to poza sporem pozostawała podstawa odpowiedzialności pozwanej spółki ubezpieczeniowej wynikająca z art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. oraz art. 822§1 k.c. i art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c.

Ustalone przez Sąd Rejonowy wyjściowe kwoty zadośćuczynień na poziomie 60.000 zł dla każdego z powodów nie naruszały tych założeń. Sąd Okręgowy dokonując z urzędu badania prawidłowości stosowania prawa materialnego, uznał wyjściowe kwoty zadośćuczynień za adekwatne do doznanej krzywdy zważywszy na charakter łączącej powodów ze zmarłym więzi, jak i konsekwencje jej zerwania. Kwoty te nie były zresztą kwestionowane w postępowaniu odwoławczym.

Co się natomiast tyczy stopnia obniżenia zadośćuczynień zważywszy na przyczynienie to wskazać należy, że zgodnie z poglądami wyrażonymi w orzecznictwie, samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody nie obliguje sądu na gruncie art. 362 k.c. do zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania, i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie nie przesądza zmniejszenia obowiązku szkody, a ponadto, co należy podkreślić, stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia.

O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak – w jakim stopniu, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Przyczynienie się poszkodowanego jest jedynie warunkiem miarkowania odszkodowania, a jego konsekwencją jest powinność badania przez sąd okoliczności decydujących o tym, czy zmniejszenie odszkodowania powinno w ogóle nastąpić. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności sprawy, w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej, jest jego powinnością. Okoliczności, które sąd winien brać pod uwagę na gruncie art. 362 k.c. to między innymi wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego i drugiej strony, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc czynniki subiektywne i obiektywne. Należy również uwzględniać zakres przyczynienia się poszkodowanego do wyrządzenia szkody przy porównaniu naruszenia obowiązków spoczywających na sprawcy ponoszącym odpowiedzialność na zasadzie ryzyka i spoczywających na poszkodowanym. Uwzględnieniu podlegają nadto ochronne cele i zasady zaostrzonej odpowiedzialności z art. 435 k.c. Regulacja art. 362 k.c. stanowi przy tym normę kompetencyjną, nie zaś obligującą sąd do obniżenia wysokości odszkodowania (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2006 r., IV CSK 118/06, z 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, z 14 lipca 2017 r., II CSK 820/16, z 7 marca 2017 r., II CSK 438/16 oraz A. Olejniczak w Komentarzu do Kodeksu cywilnego pod red. A. Kidyby, tom III. Zobowiązania - część ogólna, wyd. II, LEX 2014, teza 4 do art. 362).

Konkludując, nie ma znaku równości pomiędzy stopniem przyczynienia się a stopniem obniżenia odszkodowania, chociaż nie jest też wykluczone, że w konkretnych okolicznościach sprawy zmniejszenie odszkodowania nastąpi w takim samym stopniu, w jakim poszkodowany przyczynił się do szkody. W tej ostatniej sytuacji istotne jest, aby nie nastąpiło to automatycznie, lecz w wyniku oceny wszystkich okoliczności sprawy. Interpretacji art. 362 k.c. nie można przy tym dokonywać w oderwaniu od podstawy prawnej, z jakiej wywodzone są roszczenia odszkodowawcze (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 3 września 2020 r. I ACa 332/20, Lex 3115056)

W tym aspekcie wskazać należało na rodzaj naruszonego dobra osobistego, jakim była silna więź powodów z synem oraz nieodwracalne skutki wypadku niweczące możliwość jej odtworzenia. Nie można było pomijać istotnego, ujemnego wpływu zdarzenia na funkcjonowanie powodów i to w długim okresie. Negatywne skutki nagłej, tragicznej śmierci syna powodowie odczuwają do dziś pomimo upływu blisko 20 lat od wypadku. Przyczynienie było przy tym zawinione brakiem kasku ochronnego, jak natomiast wynikało z okoliczności sprawy, w tym wniosków opinii biegłego, brak było gwarancji, że jazda w kasku w sposób pewny uchroniłaby syna powodów przed śmiercią.

Wszystkie te okoliczności sprawiały, że nie była dowolną ocena Sądu Rejonowego o powinności obniżenia zadośćuczynienia wprost w stopniu równym ustalonemu procentowemu stopniowi przyczynienia, to jest o 30%.

Zarzuty naruszenia art. 6 k.c. i 362 k.c. także były nieuzasadnione. Musiało to prowadzić do wniosku o prawidłowej wysokości ostatecznie zasądzonego zadośćuczynienia.

Odnosząc się natomiast do zarzutu nieprawidłowego zasądzenia odsetek wskazać trzeba na art. 817§1 i §2 k.c. z których wynika, że zasadniczo ubezpieczyciel powinien spełnić świadczenie w terminie 30 dni od daty zawiadomienia od wypadku chyba, że ustalenie wszystkich okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia nie jest możliwe. Wówczas świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe.

Określenie terminu w jakim ubezpieczyciel ma spełnić świadczenie bezpośrednio rzutuje na odpowiedzialność odsetkową albowiem zgodnie z art. 481§1 k.c. wierzycielowi należą się odsetki ustawie za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

W zakresie odsetek od zadośćuczynienia za krzywdę, w orzecznictwie na przestrzeni lat wyrażane były różne poglądy co do daty początkowego terminu ich naliczania. W ostatnim okresie dominuje pogląd stwierdzający, że decydujące znaczenie dla ustalenia terminu wymagalności zadośćuczynienia ma data wezwania do zapłaty. Pośród tych ostatnich za najbardziej przekonywujące uznać należy jednak wywody wskazujące, że z uwagi na to, iż co do zasady wysokość zadośćuczynienia ma charakter ocenny, dla ustalenia terminu jego wymagalności istotne jest, czy dłużnik znał wysokość żądania uprawnionego oraz okoliczności decydujące o rozmiarze zadośćuczynienia. O terminie, od którego należy naliczać odsetki ustawowe decyduje także kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia, gdyż jeśli krzywda i jej rozmiar są ewidentne i nie budzą większych wątpliwości, uzasadnione jest przyjęcie, że odsetki ustawowe powinny być naliczane z uwzględnieniem dnia wezwania dłużnika do zapłaty. Nadto w wypadku sporu sąd określając wysokość odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia nie ma dowolności w tym zakresie, co oznacza, że pomimo pewnej swobody wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 27 stycznia 2015 roku, I ACa 637/14, Lex nr 1649231 i z dnia 10 lipca 2014 roku, V ACa 132/14, Lex nr 1489084).

W spornym w sprawie aspekcie decydujące było zatem to, że konstrukcja prawa do żądania przez wierzyciela odsetek ustawowych od dłużnika za czas opóźnienia jest dostosowana do świadczeń typowo pieniężnych i zakłada, że dłużnik wiedział nie tylko o obowiązku świadczenia na rzecz wierzyciela, ale także znał wysokość świadczenia, które ma spełnić (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2014 r. II CSK 595/13, LEx 1504837).

W rozpoznawanej sprawie wezwanie do zapłaty początkowo 40.000 zł, a następnie 150.000 zł zadośćuczynienia skierowane zostało do pozwanej odpowiednio 30 stycznia 2013 roku i 17 czerwca 2013 roku, a więc 11 lat po tragicznym dla powodów zdarzeniu. Zawierało opis ich sytuacji będącej konsekwencją śmierci syn, a pozwana sytuację tą (a konkretnie stan powodów w następstwie utraty dziecka) mogła samodzielnie zweryfikować w ustawowym terminie do wypłaty świadczenia, zważywszy na profesjonalny charakter prowadzonej działalności i zważywszy na fakt, że konsekwencje skutków wypadku dla codziennego funkcjonowania powodów na przestrzeni wielu lat były wówczas obiektywnie znane. Niewątpliwie pozwana mogła też samodzielnie ocenić okoliczności zdarzenia w kontekście wpływu skutków przyczynienia na wysokość potencjalnie wypłacanego zadośćuczynienia. Skoro dopuściła się zaniechań w tym zakresie, to powinna ponieść ich konsekwencje finansowe w postaci obowiązku zapłaty odsetek. Nadto, z pewnością odmowa wpłaty skonkretyzowanych co do wysokości żądań oraz zwłoka w podjęciu odpowiednich czynności celem ich weryfikacji w przesądowym postępowaniu likwidacyjnym, nie mogła rodzić pozytywnych dla pozwanej skutków w postaci zwolnienia się z obowiązku zapłaty odsetek w za okres poprzedzający wyrokowanie przez Sąd Rejonowy.

Uznać zatem należało, że orzeczenie o odsetkach także było prawidłowe skoro uwzględniało przedstawione wyżej założenia, w tym odnosiło się do kwot i terminów wskazanych w kierowanych do pozwanej wezwaniach do zapłaty.

Z tych też względów Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy na podstawie art. 98§1 k.p.c. obciążając nimi stronę przegrywającą. Zważywszy na formalny charakter współuczestnictwa po stronie powodów, każdemu z nich należny był zwrot odrębnych kosztów zastępstwa prawnego ustalonych odpowiednio do wartości zaskarżenia, w stawce minimalnej zgodnej z §2 pkt 5 i §10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).

SSO Marcin Rak