Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 2886/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 października 2022 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Joanna Machoń

Protokolant:

Julia Wiśniewska

po rozpoznaniu w dniu 9 września 2022 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. O. i E. O.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Woli w Warszawie

z dnia 19 września 2021 r., sygn. akt I C 1844/18

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz K. O. i E. O. kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt V Ca 2886/21

UZASADNIENIE

Powodowie E. O. i K. O. pozwem z dnia 4 maja 2018 r. domagali się zasądzenia na ich rzecz do majątku wspólnego od Bank (...) S.A. we W. kwoty 52.722,60 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 47.804,21 zł od dnia 28 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 4.918,39 zł dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, z tytułu nienależnego świadczenia spełnionego przez powodów na rzecz pozwanego w postaci nadpłaty rat kredytu hipotecznego, na skutek zastosowania przez pozwanego, w dniu dokonania konwersji kredytu z PLN na CHF, niedozwolonych klauzul umownych. Ewentualnie w przypadku nie uznania abuzywności klauzul przeliczeniowych wnieśli o zasądzenie kwoty 6.852,36 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 4.777,50 zł od dnia 28 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 2.074,86 zł od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty, tytułem zwrotu części nadpłaconych rat w związku ze stosowaniem przez pozwanego kursów, które nie miały odzwierciedlenia w obiektywnych wskaźnikach rynkowych. Nadto wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz wydatków pełnomocnika.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany podniósł, iż zgodnie z aneksem nr (...) z dnia 2 czerwca 2008 r. zawartym przez strony została dokonana konwersja kredytu hipotecznego udzielonego na podstawie umowy kredytu nr (...) z dnia 9 września 2005 roku na kredyt dewizowy w CHF, a zatem umowa kredytu ma charakter walutowy a nie denominowany czy indeksowany. Pozwany zakwestionował, okoliczność podnoszoną przez powodów o abuzywności wskazywanych zapisów denominacyjnych zawartych umowie. Nadto wskazał, że zawarcie aneksu do umowy kredytowej z powodami nastąpiło zgodnie z ich wyborem, na ich wniosek, odpowiadało ich potrzebom i oczekiwaniom. Do konwersji kredytu miał zastosowanie kurs negocjowany pomiędzy stronami, a nie kurs tabelaryczny. Nie może być zatem potraktowane jako rażące naruszenie przez pozwanego interesów powodów, czy też naruszenia dobrych obyczajów. Podkreślono także, iż powodom doręczone zostały niezbędne dokumenty. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszeń powodów w zakresie obejmującym odsetkową część rat kapitało-odsetkowych.

Wyrokiem z dnia 19 września 2021 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli w Warszawie w sprawie o sygn. akt I C 1844/18 1. (I.) zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 52.722,60 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od:

a) kwoty 47.804,21 od 28 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty;

b) kwoty 4.918,39 od 24 maja 2018 roku do dnia zapłaty.

oraz (2.) ustalił, że powodowie wygrali proces w całości i szczegółowe rozliczenie kosztów procesu pozostawił referendarzowi sądowemu.

Z powyższym rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego nie zgodził się pozwany, który wywodząc apelację zaskarżył je w całości. Wskazanemu orzeczeniu apelujący zarzucił naruszenie szeregu przepisów w tym w szczególności:

1) art 69 ust 1 ustawy - Prawo bankowe w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na bezzasadnym przyjęciu, że zawarta pomiędzy Stronami umowa o kredyt mieszkaniowy nr (...) z dnia 9 września 2005 r., w brzmieniu nadanym Aneksem nr (...) z dnia 2 czerwca 2008 roku stanowi umowę o kredyt denominowany do waluty CHF, podczas gdy jest to umowa o kredyt dewizowy (walutowy), w ramach której Powód jako kredytobiorca sam zdecydował o walucie kredytu, przewalutowaniu kredytu pierwotnie udzielonego w walucie PLN i jego warunkach, w tym kursie według którego dokonano przewalutowania, jak również sposobie jego spłaty (w CHF lub PLN);

2) art 69 ust 1 ustawy - Prawo bankowe wzw. żart. 65 § 1 i 2 k.c.poprzez ich błędną wykładnię i nieuzasadnione przyjęcie, że Powodowie nie mieli możliwości innej spłaty niż tylko w PLN, podczas gdy walutą spłaty kredytu jest CHF, co wprost wynika z 3.09 ust 3 Umowy kredytu, a spłata w PLN była dla Powodów jedynie fakultatywna;

3) art 69 ust 1 ustawy - Prawo Bankowe wzw. z art 65 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i nieuzasadnione przyjęcie, że Umowa kredytu zawiera klauzulę indeksacyjną;

4) art 3851 § 1 i § 3 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że zakwestionowane przez Powoda postanowienia Umowy kredytu kształtują jego obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy jako konsumenta (tj. są abuzywne)

5) art 385(1) § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, iż sposób przewalutowania kredytu nie został indywidualnie uzgodniony z Powodem, w sytuacji, gdy w niniejszej sprawie przy przewalutowaniu kredytu w dniu 4 czerwca 2008 r. zastosowano kurs indywidualnie negocjowany z Powodem, tj. kurs 2,0490, który był korzystniejszy dla Powoda i nie wynikał z tabeli kursowej,

6) art 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie w ten sposób, że po uznaniu klauzul przeliczeniowych za abuzywne (z czym Pozwany się nie zgadza z przyczyn wskazanych powyżej), dokonał oceny możliwości dalszego obowiązywania Umowy kredytu bez wszystkich postanowień wprowadzonych Aneksem nr (...) do Umowy kredytu, podczas gdy po ewentualnym usunięciu klauzul przeliczeniowych z Umowy kredytu, staje się ona de facto kredytem czysto dewizowym (bez możliwości spłaty kredytu w walucie PLN) i nie ma najmniejszych przeszkód, aby Umowa kredytu dalej była wykonywana w walucie CHF;

7) art 358 § 2 k.c. w zw. z art. 3851 § 1 i 2 k.c. przez jego niezastosowanie polegające na niezastąpieniu postanowienia abuzywnego, tj. klauzuli przeliczeniowej przepisem dyspozytywnym art. 358 § 2 k.c,, podczas gdy przepis ten stanowi przepis dyspozytywny, który może znaleźć zastosowanie zgodnie z orzeczeniami TSUE C-26/13 K. iC-260/18 D.;

8) art 3851 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie w ten sposób, że po uznaniu klauzul przeliczeniowych za abuzywne dokonał oceny możliwości dalszego obowiązywania Umowy kredytu w całości, w sytuacji gdy stwierdzenie abuzywności klauzul zawartych w Aneksie nr (...) do Umowy kredytu doprowadzić powinno ewentualnie do stwierdzenia bezskuteczności postanowień wprowadzonych do Umowy kredytu na mocy Aneksu nr (...) do Umowy kredytu przy pozostawieniu ważności Umowy kredytu w brzmieniu przed zawarciem przedmiotowego Aneksu do umowy kredytu., to jest jako umowy kredytu złotawego oprocentowanego o stawkę WIBOR;

w konsekwencji powyższych uchybień:

9) art 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art 405 k.c. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że Pozwany zobowiązany jest do zwrotu na rzecz Powoda nienależnego świadczenia;

na wypadek uznania powyższych zarzutów za bezzasadne, zarzucamy, że:

10) art 58 § 1 k.c. w zw. z art 353(1) k.c. w zw. z art 385(1) § 1 i 2 k.c. w zw. z art 351, 352, 353, 354 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 575/2013 z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie wymogów ostrożnościowych dla instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych, zmieniające rozporządzenie (UE) nr 648/2012 poprzez ich błędne niezastosowanie polegające na przyjęciu, że po usunięciu postanowień abuzywnych, strony wiąże Umowa Kredytu w złotych polskich oprocentowana na podstawie stawki LIBOR dla franka szwajcarskiego bez ryzyka walutowego, podczas gdy Umowa Kredytu po usunięciu klauzul przeliczeniowych nie mogłaby dalej obowiązywać w takiej postaci

11) art 235(2) § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art 227 k.p.c. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosku Pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka R. K., który to dowód został zgłoszony na okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy i, wbrew poglądowi Sądu Rejonowego, niewymagające wiadomości specjalnych;

12) art 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zeznań świadka P. R. i M. K., polegającą na przyjęciu, że zeznania te były nieprzydatne dla rozstrzygnięcia, gdy tymczasem przedmiotem zeznań tych świadków były fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy;

13) art 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że Pozwany może dowolnie określać kursy waluty w tabeli kursów, a w konsekwencji uznanie, że ma niczym nieograniczoną, swobodną możliwość zmiany warunków Umowy kredytu, w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli, nie pozostają w gestii Pozwanego,

14) art 233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę materiału dowodowego w postaci Umowy kredytu i przyjęcie, że Powód nie został należycie poinformowany o ryzyku walutowym związanym z Umową kredytu, warunkach konwersji kredytu i fakultatywnym mechanizmie przeliczeniowym, podczas gdy z Umowy kredytu mającej charakter umowy kredytu dewizowego i wprost odnoszącej się do waluty CHF jednoznacznie wynika, że kredytobiorca będzie ponosić ryzyko kursowe (walutowe), które ze swej natury ma nieograniczony charakter,

15) art 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego polegającą na przyjęciu, że Powód nie miał możliwości negocjowania warunków Umowy w sytuacji, gdy do uruchomienia kredytu doszło po kursie negocjowanym z nim indywidualnie,

16) art 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że w związku z wykonywaniem Umowy kredytu nie dochodziło pomiędzy stronami do faktycznego transferu wartości dewizowych.

Wobec powyższych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, względnie zaś o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z uwagi na nierozpoznanie przez Sąd I instancji istoty sprawy, w każdym zaś przypadku o zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego nie ma racji skarżący, iż doszło do konwersji umowy na mocy aneksu z 2 czerwca 2008 r. Z powyższym stanowiskiem nie sposób się zgodzić, albowiem o skuteczności wprowadzanych do umowy zmian nie może decydować jedynie terminologia użyta w tym dokumencie. Nie można także pomijać, iż w przedmiotowym aneksie nie zawarto regulacji dotyczącej tego w jakiej wysokości będzie się kształtowało zobowiązanie konsumenta w walucie obcej, brak jest informacji, że prowadzony będzie rachunek do spłaty kredytu w takiej walucie. Z niekwestionowanych twierdzeń konsumentów wynika również, iż po podpisaniu aneksu pozwany nie przelewał na rachunek powodów kwot w CHF a jedynie dokonywał przeliczeń kwoty kredytu w PLN na CHF. Dlatego też należało uznać, iż przedmiotowy aneks, jako wprowadzający do stosunku prawnego abuzywny mechanizm waloryzacji, należało uznać za niedozwolony w myśl art. 385 (1) § 1 k.c., co powodowało niezwiązanie nim powodów i jego trwałą bezskuteczność (nieważność).

Za bezzasadny należało uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sprowadzony w apelacji do kwestionowania ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego co do informowania powodów o ryzyku walutowym, swobody pozwanego w ustalaniu kursów oraz rynkowego charakteru tych kursów, transparentnego charakteru klauzul walutowych. Zgodnie z powyższym przepisem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Należy przyjąć, iż ramy swobodnej oceny dowodów zakreślane są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. W świetle zaś ukształtowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego skuteczność zarzutu naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 k.p.c. uzależniona jest od wykazania, iż Sąd Okręgowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, albowiem jedynie to może być przeciwstawione uprawnieniu Sądu I instancji do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Tym samym, niewystarczające jest przekonanie skarżącego o innej niż przyjął to Sąd Okręgowy doniosłości poszczególnych dowodów w sprawie i ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r. w sprawie o sygn. akt V CKN 17/00).

Ponieważ strona pozwana w swej apelacji nie wykazała jednak żadnych uchybień Sądu meriti w zakresie zastosowanych kryteriów oceny dowodów, a nawet nie wskazała, które dowody jej zdaniem zostały wadliwie ocenione, ani na czym owa wadliwość miałaby polegać, koncentrując się w istocie na negowaniu ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, aczkolwiek także bezskutecznie, zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. nie zasługiwał na uwzględnienie w żadnej części.

Prawidłowa była ocena Sądu Okręgowego w zakresie przeprowadzonego dowodu z dokumentów, zeznań świadków oraz przesłuchania stron. Powyższa ocena była wszechstronna, należycie umotywowana, nie uchybiająca zasadom logicznego rozumowania ani doświadczeniu życiowemu.

Nie można także zgodzić się z pozwanym, że zgromadzony materiał dowodowy prowadził do odmiennych ustaleń faktycznych, aniżeli poczynione przez Sąd Rejonowy.

W szczególności, wbrew stanowisku skarżącego, brak było podstaw do zakwestionowania ustaleń Sądu Okręgowego dotyczących niewystarczającego poinformowania powodów o ryzyku kursowym, braku indywidualnych uzgodnień umowy pomiędzy stronami, a także dowolności pozwanego w ustalaniu kursów waluty we własnych tabelach kursowych.

Czyniąc powyższe ustalenia Sąd Rejonowy uwzględnił całość zgromadzonego materiału dowodowego, w tym treść przedłożonej do akt informacji pisemnej przekazanej powodom przed podpisaniem aneksu na etapie złożenia wniosku oraz tej przedłożonej powodom do podpisu wraz z aneksem i poddał je szczegółowej analizie pod kątem zakresu ujętych danych, słusznie konkludując, że nie zawierały one jasnego przekazu o rzeczywistej skali ryzyka kursowego, jakie wiązało się dla powodów z podpisaniem aneksu zmieniającego zasady kredytowania poprzez wprowadzenie waloryzacji opartej na kursie franka szwajcarskiego. Powodowie nie twierdzili przy tym, że żadne informacje o ryzyku nie były im udzielone, jednakże były to informacje ogólnikowe, nie poparte symulacją, w tym analizą wpływu silnej zmiany kursu na wysokość raty i saldo zadłużenia. Należało również ustalić, że w istocie propozycja zawarcia aneksu była inicjatywą banku, który przedstawił ją jako korzystną dla powodów. Pracownik banku nie poinformował powodów w jaki sposób będzie kształtowała się rata kredytu w zależności od wzrostu kursu waluty, nie informował również według jakiego kursu kredyt zostanie przeliczony na walutę frank szwajcarski, nie przedstawił też powodom symulacji kredytu w zależności od wysokości kursu waluty. Kredytobiorcy mieli tylko ogólną świadomość, że przeliczenia będą odbywały się według kursu stosowanego w banku. W pouczeniu kierowanym do powodów zabrakło symulacji obejmujących wysokość raty i zadłużenia kredytobiorcy w zależności od poziomu kształtowania się kursu, a tym samym rzeczywistego wpływu zmiany kursu na wysokość spłacanych rat kredytu oraz zadłużenia. Pozwany nie przedstawił w toku postępowania żadnych dowodów na okoliczność zakresu udzielonej informacji o ekonomicznych skutkach zaciągnięcia kredytu powiązanego z kursem waluty obcej. Przedstawienie kredytobiorcom do podpisu oświadczenia o dokładnym zapoznaniu z ryzykiem i świadomości tego ryzyka, nie jest równoznaczne z rzetelną informacją jakiej należało w tych okolicznościach wymagać od banku, jako podmiotu profesjonalnego, działającego na rynku bankowym, względem konsumenta, który nie dysponuje wiedzą i danymi dostępnymi profesjonalistom z tej dziedziny. Zaniechanie ze strony banku uniemożliwiło kredytobiorcom rozeznanie co do rzeczywistych skutków ekonomicznych umowy kredytu, które wiązały się ze stosowaniem spornych zapisów, w szczególności biorąc pod uwagę długą perspektywę czasu. Kredytobiorców nie poinformowano także o zasadach tworzenia tabeli kursowej banku, więc decydując się na konwersję kredytu, wiedzieli jedynie, że będzie on rozliczany we frankach, zaś kurs waluty określać będzie pozwany bank, stosując spread jako źródło dodatkowego zysku. Informacja o ryzyku kursowym nie obejmowała symulacji długookresowej, z uwzględnieniem faktu zaniżania przez Bank Szwajcarii kursu CHF do innych walut i możliwego w związku z tym nawet kilkukrotnego wzrostu kursu waluty waloryzacji w stosunku do daty zawarcia umowy. Powodom nie wyjaśniono ekonomicznych skutków polityki Banku Szwajcarii, co miało zasadnicze znaczenie dla kształtowania się kursu waluty szwajcarskiej. Na tym etapie zabrakło informacji o kontekście gospodarczym, a nawet kursie historycznym franka szwajcarskiego, który pozwoliłby chociażby w pewnym stopniu uświadomić powodom rzeczywistą skalę ryzyka kursowego, które było nieograniczone, zaś w przypadku silnej deprecjacji waluty krajowej mogło się ono przełożyć na nawet kilkukrotny wzrost wysokości raty kredytu i zadłużenia, pomimo regularnej spłaty kredytu zgodnie z harmonogramem. Wysokość salda zadłużenia powodowie poznali po podpisaniu umowy, gdy dostali harmonogram. Proponowany aneks zawierający konwersję umowy zasadniczo zmieniał jej charakter, bowiem odwoływał się do klauzuli indeksacyjnej w której kwota kredytu jest określona w walucie obcej, a świadczenia przeliczane na tę walutę. Kredyt taki pozostaje wprawdzie kredytem złotowym, z tym że na skutek indeksacji, saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został indeksowany, podobnie jak w walucie obcej określana jest wysokość raty kapitałowo-odsetkowej. Tym niemniej zarówno wypłata, jak i spłata kredytu następowała w złotych polskich. Istotą takiego powiązania jest wprowadzenie do umowy ryzyka kursowego, które stanowi element przedmiotowo istotny, charakteryzujący ten stosunek prawny. Oferta pozwanego miała niewątpliwie na celu zachęcenie powodów do zmiany rodzaju produktu poprzez proponowaną niższą ratę aniżeli w przypadku kredytu w złotych polskich. Przedstawiona przez pozwanego oferta zawarcia aneksu pomijała problem ryzyka walutowego, a przynajmniej znacznie je umniejszała, chociaż silny spadek wartości złotego do waluty CHF całkowicie niwelował korzyści wiążące się z niższym oprocentowaniem, a nawet mógł prowadzić do znacznego podwyższenia zarówno raty, jak i salda kredytu waloryzowanego, przez co koszt jego spłaty mógł istotnie przekroczyć obciążenia jakie ponosiliby kredytobiorcy, gdyby w dalszym ciągu realizowali umowę zgodnie z jej pierwotnym brzmieniem (jako kredyt złotowy, oprocentowany stawką WIBOR).

W przedmiotowej sprawie nie było sporu, iż powodowie podpisali oświadczenie o ryzyku kursowym przedłożone przez pozwanego, ponieważ było ono wymagane. Wskazywano, że zmiana kursu będzie miała wpływ na ratę, nie wspomniano, że ryzyko dotyczy całego kredytu i że jest nieograniczone. Pozwany nie zdołał podważyć wiarygodności zeznań powodów, nie zgłosił w tym zakresie wniosków dowodowych, a przedłożone dokumenty nie potwierdzały jego stanowiska, jakoby bank wypełnił obowiązki informacyjne względem konsumenta, pozwalające uświadomić mu skalę tego ryzyka w przypadku silnej deprecjacji waluty krajowej. W tym stanie rzeczy nie można odmówić słuszności stanowisku powodów, że sama wiedza o zależności rat kredytu od waluty obcej i świadomość wahań kursów waluty nie świadczy jeszcze o rozeznaniu co do poziomu tego ryzyka oraz prawdopodobieństwa jego ziszczenia się, a także przełożenia na wysokość raty i salda zadłużenia, zaś „nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich” (por: wyrok Sądu Najwyższego z 27.02.2019 r., sygn. akt II CSK 19/18).

Tymczasem w swym orzecznictwie TSUE wielokrotnie podkreślał, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (wyrok z 20 września 2018 r. C -51/17 TSUE, wyrok z 20 września 2017 r., C 186/16). Chodzi zatem o takie pouczenie, w oparciu o które kredytobiorca zostanie poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Ponadto przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2017 r., C 186/16, pkt 50). W wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (C- 776/19), TSUE wskazał, że nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie konsumentowi informacji, które opierają się na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej. Należy także podkreślić, że postanowienia umowne wprowadzające ryzyko walutowe i mechanizm indeksacji nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień, a powodowie występowali w roli konsumentów, co Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, zaś pozwany okoliczności tych w wywiedzionej przez siebie apelacji nie zakwestionował.

Wbrew zarzutom apelacji prawidłowe było również ustalenie Sądu pierwszej instancji, że pozwany dysponował swobodą w kształtowaniu kursów walut mających zastosowanie do umowy, co narażało konsumenta na arbitralność decyzji banku w tym zakresie, skoro ani umowa kredytu ani znajdujący do niej zastosowanie regulamin udzielania kredytów, nie określały jasnych i weryfikowalnych kryteriów, według których bank miał tworzyć tabele kursowe sprzedaży i kupna waluty, kształtujące wysokość każdej z rat kredytu, do uiszczenia której był zobowiązany konsument na etapie spłaty zobowiązania. Prowadziło to do wniosku, że pozwany tworzył tabele kursowe według sobie znanych zasad, bez możliwości jakiejkolwiek weryfikacji ze strony konsumenta. Ustalony stan faktyczny nie pomijał także okoliczności zawarcia aneksu do umowy, jednak spłata kredytu przez cały okres następowała w walucie polskiej. Tym niemniej należy zauważyć, że nawet możliwość dokonywania spłaty bezpośrednio w walucie obcej nie niwelowałaby ryzyka walutowego obciążającego kredytobiorców. Z żadnego z postanowień aneksu nie wynikało także, aby kredytobiorcy zgodzili się na sanowanie abuzywnego mechanizmu opartego o własne tabele kursowe banku. Nieistotna była także w tym kontekście okoliczność, czy pozwany, tworząc tabele kursowe, stosował rynkowy kurs waluty, bowiem nie sposób wykonywania umowy lecz treść postanowień kształtujących prawa i obowiązki stron umowy na etapie jej zawierania, powinny być oceniane przez pryzmat ziszczenia się przesłanek z art. 385(1) k.c. Wbrew stanowisku pozwanego, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wskazywał na to, by umowa wprowadzała ograniczenia co do swobody banku w kształtowaniu kursu waluty, więc tym bardziej zarzuty naruszenia art. 233 k.p.c. nie mogły być uznane za trafne. Zawarty w aneksie art. 3.09.3 stanowił jedynie, że walutą spłaty kredytu jest CHF. W przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpi przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu realizacji należności banku. Należy podkreślić, że Sąd Rejonowy, ustalając, że pozwany w dowolny sposób mógł kształtować kurs waluty indeksacji we własnych tabelach, odwoływał się do postanowień umowy kredytu, która nie precyzuje w istocie, jakie parametry ekonomiczne pozwany miał uwzględniać przy ustalaniu kursów waluty indeksacji. I chociaż bank nie ma wpływu na wysokość kursów stosowanych na rynkach walutowych, to jednak sposób określania kursów stosowanych przez bank dla poszczególnych transakcji w świetle umowy był niczym nieograniczony. Twierdzenie o dowolności banku w zakresie kształtowania kursów waluty musi być niewątpliwie odnoszone do postanowień umowy, a nie ogólnej działalności banku w sektorze bankowym, czy konkurencji na rynku usług bankowych. Okoliczność w jakim zakresie pozwany korzystał z zastrzeżonej sobie możliwości ustalania kursu we własnych tabelach, nie miał znaczenia dla oceny przyjętej w umowie konstrukcji klauzuli waloryzacyjnej odwołującej się do tabel własnych kredytodawcy, w związku z czym niecelowe było prowadzenie w tym zakresie postępowania dowodowego. W spornej umowie podstawowe jej parametry zależały od kursu PLN do CHF ustalanego przez bank bez rzetelnego wyjaśnienia konsumentom działania tego mechanizmu, jego konsekwencji i skutków dla potrzeb wykonywania umowy.

W świetle powyższego kredytobiorca został pozbawiony możliwości jakiejkolwiek weryfikacji kursu waluty ustalanego jednostronnie przez bank.

Jednocześnie nie można było założyć, że kursy określane w tabelach banku są kursami rynkowymi jedynie z uwagi na ustawowy obowiązek banku prowadzenia tabel kursowych (art. 111 prawa bankowego). Skoro umowa nie określała jakichkolwiek kryteriów stosowanych przez bank przy ustalaniu kursy waluty, to musiało to prowadzić do wniosku, że umożliwiała mu dobór parametrów finansowych wedle własnego uznania, bez wskazania obiektywnych i miarodajnych kryteriów możliwych do zweryfikowania przez kredytobiorców.

Bezzasadny był zatem zarówno zarzut naruszenia art. 233 k.p.c., jak i zarzut wadliwych ustaleń faktycznych.

Nie można było także zgodzić się z zarzutem naruszenia art. 235 (2) § 1 pkt. 2 i 3 k.p.c. i art. 227 k.p.c. w zw. z art. 205 (12) § 2 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z zeznań świadków, które miały zmierzać do ustalenia charakteru umowy, sytuacji na rynku kredytów hipotecznych oraz zasad funkcjonowania kredytów walutowych i waloryzowanych, zasad określania kursów walut oraz powszechnej praktyki odsyłania w umowach kredytowych do tabel bankowych. Określenie charakteru zawartej umowy leżało w sferze oceny prawnej nie zaś faktograficznej, a przesłuchanie świadków, którzy nawet nie brali udziału w podpisaniu umowy, byłoby w tym zakresie całkowicie zbędne.

Z kolei okoliczność zasad tworzenia tabel kursowych, w tym także w kontekście praktyki stosowanej przez inne banki, nie miała znaczenia z punktu widzenia art. 385(2) k.c., zgodnie z którym oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Także w świetle ukształtowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz TSUE, dla oceny czy prawa i obowiązki stron umowy zostały określone z uwzględnieniem równowagi kontraktowej, co ma znaczenie zarówno dla oceny ważności czynności prawnej (art. 353 (1) k.c. w zw. z art. 58 k.c.) jak i abuzywności postanowień umowy (art. 385(1) k.c.) bez znaczenia pozostaje sposób wykonywania umowy (por. uchwałę Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, Legalis, wyrok TSUE z 26 stycznia 2017 r.,C -421/14 (...) SA v. J. G. G., Legalis). W uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2008 r., (III CZP 29/17) jednoznacznie przyjęto, że ocena umowy pod kątem jej abuzywności powinna uwzględniać stan z chwili jej zawarcia, czyli przede wszystkim treść umowy podlegającej takiej ocenie.

Sąd pierwszej instancji dokonał także trafnej subsumcji, stwierdzając, że zawarta przez strony umowa z 9 września 2005 r. była umową kredytu w złotych polskich. Dokonana w czerwcu 2008 r. aneksem konwersja umowy zmieniła treść zobowiązania w ten sposób, że wyrażona w złotych polskich kwota zadłużenia na dzień konwersji została przeliczona na kwotę w walucie CHF w oparciu o kurs kupna dewiz banku (...) ustalony w dniu konwersji, przy czym zarówno ta kwota, jak i zastosowany kurs waluty, nie zostały w umowie oznaczone. Zmienione zostały również zasady spłaty kredytu, bowiem walutą spłaty kredytu stał się CHF, chociaż umowa dopuszczała możliwość spłaty kredytu w złotych polskich przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu realizacji należności. Środki wypłacone powodom w złotych polskich były także w tej samej walucie spłacane pod postacią rat kapitałowo - odsetkowych. Doszło jedynie do przeliczenia wysokości zadłużenia oraz każdej poszczególnej raty na kwotę wyrażoną w walucie obcej według kursu określonego w tabeli banku.

Zastosowany w aneksie do umowy mechanizm indeksacji nie zmieniał więc kwoty i waluty kredytu, wyrażonej w PLN, wprowadzając jedynie do badanego stosunku prawnego klauzulę przeliczeniową opartą o kurs CHF ustalony w tabeli kursowej banku. W orzecznictwie wskazuje się, że indeksowane do kursu waluty obcej są w rezultacie kredytami w walucie polskiej (postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18), stąd też wywody pozwanego zmierzające do wykazania, że kredyt po konwersji stał się kredytem walutowym nie były trafne. Do odmiennych wniosków nie mogła prowadzić wykładnia umowy, w której pozwany poszukiwał potwierdzenia dla walutowego charakteru umowy, co jednak było sprzeczne z treścią umowy oraz z towarzyszącymi jej zawarciu okolicznościami, potwierdzonymi zeznaniami powodów, z których jednoznacznie wynikało, że wolą i intencją konsumentów było uzyskanie możliwości dalszej spłaty kredytu w złotych polskich, tym niemniej przy uwzględnieniu niższego oprocentowania, jakie gwarantowała stawka LIBOR i niskiemu w dacie zawarcia umowy kursowi franka szwajcarskiego, co przekładało się na wysokość raty. Trzeba zaznaczyć, że na etapie zawarcia aneksu nie dochodziło do udostępnienia kredytobiorcom nowej kwoty kredytu, a jedynie do przeliczenia istniejącego zadłużenia, wynikającego z uprzednio zawartej umowy kredytu, na kwotę wyrażoną w we franku szwajcarskim. Przekształcenie umowy nie wynikało także z poszukiwania lepszej oferty przez powodów lecz propozycji banku, który zachęcając kredytobiorców do dokonania konwersji wskazywał, że byłaby to korzystna dla nich zmiana warunków umowy.

Badając wprowadzony do umowy kredytu mechanizm waloryzacji należało dojść do wniosku, że postanowienia aneksu z dnia z 2 czerwca 2008 r. w zakresie w jakim odsyłały do kursów waluty obcej ustalanych jednostronnie przez Bank w tabeli bez wskazania obiektywnych kryteriów ustalania tego kursu - są sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego, przez co wykraczają poza granice swobody umów wyznaczone w przepisie art. 353(1) k.c. Analogiczne stanowisko zostało wyrażone przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 kwietnia 2022r. (III CZP 40/22), w której Sąd Najwyższy stwierdził, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 (1) k.c.

W sytuacji zatem zawarcia umowy przez konsumenta, wadliwość klauzuli waloryzacyjnej, chociaż sprzecznej z właściwością zobowiązania, musiała skutkować zastosowaniem sankcji bezskuteczności zawieszonej wynikającej z art. 385 (1) § 1 i k.c., jako normy autonomicznej i mającej pierwszeństwo przed bezwzględną nieważnością umowy, co wynika z konieczności ochrony interesów konsumenta.

Przesłanki do stwierdzenia sprzeczności umowy z art. 69 prawa bankowego należałoby natomiast dostrzec wyłącznie w kontekście abuzywności klauzuli indeksacyjnej, skutkującej uznaniem, że nie doszło do uzgodnienia przedmiotowo istotnych elementów umowy kredytu. Jednocześnie w orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że samo uzgodnienie przez strony, że kredyt zostanie rozliczony w innej walucie niż waluta kredytu nie pozostaje co do zasady w sprzeczności z naturą zobowiązania, którego źródłem jest umowa, nie narusza bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa ani zasad współżycia społecznego. Klauzula przyznająca uprawnienie do określenia wysokości wymaga obiektywizacji kryteriów, a rozwiązania przewidujące możliwość dokonania jednostronnej zmiany warunków umowy w oparciu o arbitralne działanie profesjonalnego kontrahenta, uznawano za godzące w zasady słuszności kontraktowej i skutkujące nieważnością umowy ze względu na naruszenie zasad współżycia społecznego (por. uchwały z dnia 22 maja 1991 r., III CZP 15/91 czy z dnia 6 marca 1992 r., III CZP 141/9). Słusznie wskazuje się, że istotne z punku widzenia abuzywności dobre obyczaje i rażące naruszenie interesów konsumenta stanową w istocie klauzulę zbliżoną do zasad współżycia społecznego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16 czy z 27 listopada 2019r. II CSK 483/18, wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 2.11.2021 r. I ACa 524/21).

Sąd Okręgowy podziela wyrażane w orzecznictwie stanowisko, że klauzula przyznająca uprawnienie do określenia wysokości wymaga obiektywizacji kryteriów, a rozwiązania przewidujące możliwość dokonania jednostronnej zmiany warunków umowy w oparciu o arbitralne działanie profesjonalnego kontrahenta, uznawano za godzące w zasady słuszności kontraktowej i skutkujące nieważnością umowy ze względu na naruszenie zasad współżycia społecznego (por. uchwały z dnia 22 maja 1991 r., III CZP 15/91 czy z dnia 6 marca 1992 r„ III CZP 141/9).

Zdaniem Sądu, po wejściu w życie art. 385 (1) k.c. przepis ten należy traktować jako uregulowanie autonomiczne, stanowiące normę szczególną w relacji do art. 58 § 2 k.c., a istotne z punku widzenia abuzywności dobre obyczaje i rażące naruszenie interesów konsumenta stanową w istocie klauzulę zbliżoną do zasad współżycia społecznego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16 czy z 27 listopada 2019r. II CSK 483/18, wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia I ACa 524/21).

Przepisy art. 385 (1) i nast. k.c. stanowią implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, w związku z czym stosowana wykładnia musi prowadzić do takich rezultatów, która pozwoli urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 2016-06-13, C-377/14).

Rozważając znaczenie regulacji zawartej w art. 385 (1) k.c. trzeba uwzględnić, że sankcja określona w tym przepisie została przewidziana na korzyść konsumenta, w związku z czym pozwala na utrzymanie umowy, o ile konsument wyrazi na to zgodę. Nie zawsze bowiem stwierdzenie nieważności umowy musi być dla konsumenta korzystne.

Kierując się zatem poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w przywołanej wyżej uchwale z 28 kwietnia 2022 r. nie można było uznać, że nieważność spornego aneksu była skutkiem sprzeczności z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa (art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w zw. art. 358(1) § 2 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 58 § 1 i 2 k.c.). W okolicznościach zawarcia umowy przez konsumenta, wadliwość klauzuli indeksacyjnej, zarówno na płaszczyźnie przesłanek, jak i jej skutków, powinna być rozpatrywana na gruncie przepisów o ochronie konsumenckiej.

Jak stanowi art. 385(1) § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że postanowienia umowy nie były indywidualnie uzgodnione, powodowie mają status konsumenta, zaś pozwany jest przedsiębiorcą zawodowo trudniącym się m.in. udzielaniem kredytów. Sporne postanowienia dotyczą głównych świadczeń stron i nie są jednoznaczne, co umożliwiało ich badanie pod kątem abuzywności.

Kwestionowane przez powodów postanowienia aneksu do umowy kredytu zawartego przez strony w dniu 2 czerwca 2008 r., nie tylko określały zasady przeliczania kwoty kredytu i raty odsetkowo-kapitałowej według kursu waluty ustalonej w tabeli kursowej pozwanego banku lecz przede wszystkim wprowadzały do umowy ryzyko kursowe, zatem odnosiły się do głównego przedmiotu umowy (klauzula indeksacyjna w szerokim znaczeniu). Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 września 2020 r. (I CSK 556/18, Legalis) stwierdził, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia wysokości świadczenia. Także odnośnie do kategorii warunków umowy wchodzących w zakres pojęcia „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazywał, że za te warunki należy uważać takie, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Natomiast warunki, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte tym pojęciem (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r., K. i (...) Bank, C-621/17, EU:C:2019:820, pkt 32 i przytoczone tam orzecznictwo). Trybunał wyjaśnił również, że postanowienia umowy odnoszące się do ryzyka kursowego definiują główny przedmiot tej umowy (wyroki: z dnia 20 września 2018 r., (...) Bank (...), C-51/17, EU:C:2018:750, pkt 68 i przytoczone tam orzecznictwo; a także z dnia 14 marca 2019 r., D., C- 118/17, EU:C:2019:207, pkt 48). Świadczenia podstawowe umowy kredytu odnoszą się do kwoty pieniężnej, która musi być określona w stosunku do przewidzianych w tej umowie walut wypłaty i spłaty. W konsekwencji okoliczność, że kredyt musi zostać spłacony w określonej walucie, nie ma związku z posiłkowym sposobem płatności, lecz związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, przez co stanowi podstawowy element umowy kredytowej (wyrok dnia 20 września 2017 r., A. i in., C-186/16, EU:C:2017:703, pkt 38).

Powyższe stanowisko Sąd Okręgowy w całości aprobuje. W odniesieniu do braku jednoznaczności klauzul należy wskazać, że wynikał on z odwołania do tabeli kursów pozwanego banku, a w konsekwencji wysokość świadczeń stron uzależniona została od kursu waluty ustalanego przez pozwany bank, przy czym kurs ten jest zmienny i możliwy do określenia dopiero w momencie spełniania świadczenia, co powoduje, że konsument pozbawiony został łatwej oceny co do rozmiarów zarówno swojego świadczenia, jak i odpowiadającego mu świadczenia drugiej strony. Postanowienia określające główne świadczenia stron nie zostały więc wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, zatem podlegały ocenie pod kątem ich nieuczciwego charakteru.

Mając powyższe na uwadze, możliwa była indywidualna ocena klauzuli indeksacyjnej pod kątem przesłanek abuzywności w postaci naruszenia dobrych obyczajów oraz interesów konsumenta.

Nie można zgodzić się z pozwanym w zakresie w jakim zarzucił naruszenie art. 385 (1) § 1 k.c., kwestionując niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych.

W świetle art. 385 (1) k.c. przyjmuje się, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza zaś nieusprawiedliwioną dysproporcję - na niekorzyść konsumenta - praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie (wyroki Sądu Najwyższego: 2 czerwca 2021 r. akt I CSKP 55/21, z 3 lutego 2006 r., I CK 297/05; z 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12; z 30 września 2015 r., I CSK 800/14; z 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14; z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15). Jak wyjaśnił TSUE w wyroku z dnia 3 września 2020 r., (...) Polska, C-84/19, C-222/19 i C-252/19) w odniesieniu do kwestii, czy warunek umowny tworzy - wbrew istnieniu dobrej wiary i ze szkodą dla konsumenta - znaczną nierównowagę praw i obowiązków stron wynikających z danej umowy, sąd krajowy powinien sprawdzić, czy przedsiębiorca, traktując konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny, mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych.

Na tym tle w orzecznictwie Sądu Najwyższego ukształtowało się stanowisko, że postanowienia umowy określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 4 kwietnia 2019 r„ III CSK 159/17, z 2 czerwca 2021r. akt I CSKP 55/21). Słusznie także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 czerwca 2021 r. wskazał, że sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14). Postanowienia takie są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku, obarczając kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszając równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r„ IV CSK 285/16; z 19 września 2018 r„ I CNP 39/17; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r„ V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r„ II CSK 19/18; z 4 kwietnia 2019 r„ III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r„ I CSK 556/18).

Trzeba zgodzić się z Sądem pierwszej instancji, że abuzywność klauzul walutowych odnosi się nie tylko do jednostronnie kształtowanego kursu waluty obcej, ale przede wszystkim należy jej upatrywać w we wprowadzonym do umowy ryzyku walutowym, wynikającym z powiązania świadczeń w złotych polskich z walutą obcą, przy niedostatecznym pouczeniu konsumenta przez bank o jego zakresie. Chodzi w tym wypadku o niezachowanie wymogu przejrzystości warunków umownych, wynikającego z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, którego nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (por. wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., K., C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 71, 72; z dnia 9 lipca 2015 r., B., C 348/14, EU:C:2015:447). Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle stosowania dyrektywy 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, w zakresie dotyczącym wymogu przejrzystości i obowiązków informacyjnych banku, poinformowanie przed zawarciem umowy o warunkach umownych i skutkach owego zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta. To w szczególności na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza w umowie związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę (wyrok z dnia 3 marca 2020 r., G. del M. G., C-125/18, EU:C:2020:138, pkt 49, wyrok z dnia 3 marca 2020 r., G. del M. G., C-125/18, EU:C:2020:138). W konsekwencji rzeczony wymóg należy rozumieć jako nakładający obowiązek, aby dany warunek umowny nie tylko był zrozumiały dla konsumenta pod względem formalnym i gramatycznym, ale również umożliwić przeciętnemu konsumentowi właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu zrozumienie konkretnego działania metody obliczania tej stopy procentowej i oszacowanie tym samym w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria - potencjalnie istotne - konsekwencji ekonomicznych takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (wyrok z dnia 3 marca 2020 r., G. del M. G., C-125/18, EU:C:2020:138). Oznacza to w szczególności, że w umowie należy jasno określać konkretne funkcjonowanie mechanizmu, do którego odnosi się dany warunek, a także relację między tym mechanizmem a innymi odnośnymi warunkami umownymi, co pozwoli konsumentowi ocenić - na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów - ekonomiczne konsekwencje, które wynikają dla niego z warunków umowy (zob. podobnie wyrok z dnia 27 stycznia 2021 r., D., C-229/19 i C- 289/19, EU:C:2021:68, pkt). Chodzi o ustalenie czy konsumentowi podano wszystkie informacje mogące mieć wpływ na zakres jego obowiązków i pozwalające mu ocenić między innymi całkowity koszt kredytu. Decydującą rolę w ramach tej oceny odgrywają, po pierwsze, kwestia, czy warunki umowne zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, w taki sposób, że umożliwiają przeciętnemu konsumentowi, takiemu jak ten opisany w pkt 43 niniejszego wyroku, ocenę tego kosztu, i po drugie, okoliczność związana z brakiem wskazania w umowie kredytu informacji uważanych w świetle charakteru towarów i usług będących jego przedmiotem za istotne (zob. podobnie wyrok z dnia 3 marca 2020 r., G. del M. G., C-125/18, EU:C:2020:138, pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo). Dla celów tej oceny istotne są wszelkie informacje dostarczone przez przedsiębiorcę, które mają na celu udzielenie wyjaśnień konsumentowi co do funkcjonowania mechanizmu wymiany i związanego z nim ryzyka. Szczególne znaczenie przedstawiają wyjaśnienia dotyczące ryzyka dla kredytobiorcy związanego z silną deprecjacją środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, oraz wzrost zagranicznej stopy procentowej. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, iż podpisując umowę kredytu denominowaną w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Ponadto przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2018 r (...) Bank (...), C-51/17, EU:C:2018:750).

Z powyższego jasno wynika, że dla spełnienia wymogu przejrzystości, informacje przekazane przez przedsiębiorcę powinny umożliwić przeciętnemu konsumentowi nie tylko zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą płatniczą może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie silnej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, względem waluty rozliczeniowej kredytu. TSUE wyjaśnił dalej, że symulacje liczbowe, do których odnosi się sąd odsyłający, mogą stanowić użyteczną informację, jeżeli są oparte na wystarczających i prawidłowych danych oraz jeśli zawierają obiektywne oceny, które są przekazywane konsumentowi w sposób jasny i zrozumiały. Tylko w tych okolicznościach takie symulacje mogą pozwolić przedsiębiorcy zwrócić uwagę tego konsumenta na ryzyko potencjalnie istotnych negatywnych konsekwencji ekonomicznych rozpatrywanych warunków umownych. Tymczasem - podobnie jak każda inna informacja dotycząca zakresu zobowiązania konsumenta przekazana przez przedsiębiorcę - symulacje liczbowe powinny przyczyniać się do zrozumienia przez tego konsumenta rzeczywistego znaczenia długoterminowego ryzyka związanego z możliwymi wahaniami kursów wymiany walut, a tym samym ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu denominowanego w walucie obcej. W ramach umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że parytet między walutą rozliczeniową a walutą płatniczą pozostanie stabilny przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej. Przedstawianie przez instytucję finansową, dysponującą profesjonalną wiedzą ekonomiczną, pozwalającą jej analizować dane spływające z rynku i prognozować zachowania kursów walut oraz zabezpieczać się przed ich gwałtownymi zmianami, np. za pomocą kontraktów SWAP, konsumentowi zarabiającemu w miejscowej walucie kredytu indeksowanego do CHF jako rozwiązania korzystniejszego z uwagi na formalnie niższe koszty (niższe oprocentowanie franka), a jednocześnie zatajenie przed nim, że wzrost kursu zniweczy te korzyści i narazi na ponoszenie kosztów kredytowania znacznie wyższych od tych na etapie zawierania umowy, musi być ocenione jako działanie nielojalne wobec konsumenta. Prowadzi ono do ukształtowania praw i obowiązków kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając przy tym rażąco jego interesy, przy czym owo rażące naruszenie interesów konsumenta wyraża się w tym, że nie jest on w stanie ocenić ryzyka, z jakim wiąże się zawarcie umowy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 września 2021 r. sygn. I ACa 479/21).

W świetle powyższego Sąd odwoławczy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, iż wprowadzona do umowy klauzula indeksacyjna w szerokim znaczeniu, rażąco naruszała interesy powodów jako konsumentów oraz była sprzeczna z dobrymi obyczajami. Wynikało to z włożenia na konsumentów nieograniczonego ryzyka kursowego, przy braku dostatecznego poinformowania ich o skali tego ryzyka oraz wprowadzeniu do umowy mechanizmu przeliczeniowego, pozwalającego bankowi na dowolne kształtowanie kursu waluty znajdującego zastosowanie do wyliczenia raty oraz zadłużenia kredytobiorców względem banku. Nie powinno przy tym budzić wątpliwości, odwołując się w tej mierze do doświadczenia życiowego i zasad logiki, że gdyby konsument został prawidłowo pouczony o wiążących się z umową ryzykach, nie zawarłby umowy tej treści. Powodowie potwierdzili to zresztą wprost w swych zeznaniach.

Oceniając zaś skutki abuzywności klauzuli ryzyka kursowego i klauzuli indeksacyjnej określającej mechanizm waloryzacji, trzeba wskazać, że w świetle art. 385 (1)§ 1 k.c. nie wiążą one powodów. Przepis art. 385 (1) § 2 k.c. stanowi jednocześnie, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.

W odniesieniu do skutków abuzywności klauzul walutowych dla możliwości utrzymania umowy, w wyroku z dnia 3 października 2019 r. (C-260/18) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyjął, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. TSUE wskazał jednocześnie, że klauzule indeksacyjne odnoszą się do ryzyka kursowego i w związku z tym określają główny przedmiot umowy kredytu, więc ich unieważnienie doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty, w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania umowy kredytu wydaje się niepewna.

Sąd Najwyższy wyjaśnił, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym, o którym mowa w art. 385(1) § 1 zd. 1 k.c., oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu chyba że konsument następczo udzieli "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody" na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7-8, poz. 87 i uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13, "Monitor Prawa Bankowego" 2015, nr 1, s. 22, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 14 lipca 2017 r„ II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7 -8, poz. 79, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, nie publ., z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, nie publ., z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, nie publ., z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115), por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r„ II CSK 803/16 i z dnia 4 kwietnia 2019 r„ III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C- 260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 54, 66-67; por. też uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC 2019, nr 3, poz. 26).

Należało zatem dojść do wniosku, że abuzywność klauzul waloryzacyjnych, jako dotyczących głównego przedmiotu umowy, musiała skutkować nieważnością aneksu (trwałą bezskutecznością). Wyeliminowanie postanowień aneksu wprowadzających ryzyko kursowe oraz mechanizm przeliczenia wysokości zobowiązania oraz raty kredytu, musiało prowadzić do zniwelowania jego przedmiotowo istotnych elementów co podważało jego istotę i możliwość utrzymania aneksu w jakiejkolwiek części. Nie mógł on bowiem istnieć po usunięciu z niego ww. niedozwolonych postanowień umownych, stanowiących elementy przedmiotowo istotne, charakteryzujące stosunek prawny po konwersji, pod względem powiązania świadczeń z walutą obcą. Nie było także możliwości wykonywania umowy w kształcie nadanym aneksem, gdyż po wyeliminowaniu tabel kursowych banku, nie istniał mechanizm pozwalający na określenie wysokości każdej ze spłacanych przez kredytobiorców rat.

W świetle stanowiska zajętego przez TSUE w wyroku z 3 października 2019 r. (C- 260/18) należało wykluczyć możliwość tzw. redukcji utrzymującej skuteczność abuzywnego postanowienia poprzez wypełnienie luki w umowie na podstawie art. 56 k.c. np. ustalonym zwyczajem, za który można uznać stosowanie kursu średniego NBP do wykonania zobowiązań wyrażonych w walucie obcej. Podkreśla się, że zabieg taki nie usunąłby negatywnych dla konsumenta skutków abuzywności postanowień o indeksacji kredytu związanych z nieograniczony ryzykiem kursowym, a także niweczyłby odstraszający cel dyrektywy 93/13. Ponadto możliwość zastosowania kursu średniego NBP nie została przewidziana przez strony umowy, nie wynika ona także z ustalonych zwyczajów, obowiązujących w tego rodzaju stosunkach prawnych. Przepis art. 358 § 1 i 2 k.c. w brzmieniu umożliwiającym przeliczenie świadczenia określonego w walucie na walutę polską został wprowadzony do porządku prawnego z dniem 24 stycznia 2009 r., a zatem po zawarciu spornej umowy. Tymczasem wadliwość wynikająca z abuzywności postanowień powoduje, że nie wiążą one konsumenta ze skutkiem ex tunc, co wymagałoby poszukiwania mechanizmu przeliczenia dostępnego w dacie zawarcia umowy. Przepisem takim nie jest z pewnością art. 41 prawa wekslowego, który odnosi się do zobowiązań wekslowych i nie ma podstaw do jego stosowania w drodze analogii w sytuacji sankcji bezskuteczności wynikającej z przepisów o ochronie konsumenckiej.

W świetle stanowczego stanowiska powodów, którzy nie godzili się na sanowanie wadliwych klauzul waloryzacyjnych, postanowienia aneksu z dnia 2 czerwca 2008 r. musiały być uznane za niewiążące w całości, zaś strony pozostawały związane umową w jej pierwotnym brzmieniu. Skutki wadliwości aneksu wprowadzającego do stosunku prawnego stron zasadę walutowości oraz mechanizm indeksacji oparty o własne tabele banku musiały być ocenione w świetle art. 385(1) § 1 i 2 k.c., w związku z czym strony pozostają związane umową w jej pierwotnym brzmieniu.

W uzasadnieniu uchwały z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21) Sąd Najwyższy wskazał, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym, z zastrzeżeniem możliwości następczego wyrażenia zgody na to postanowienie i przywrócenia mu skuteczności z mocą wsteczną, odpowiada sankcji bezskuteczności zawieszonej. Brak zgody konsumenta spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi (ew. upłynie rozsądny czas do jej wyrażenia), umowa kredytu, która bez tego postanowienia nie może wiązać, znajduje się w stanie bezskuteczności zawieszonej, tj. nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać w razie wyrażenia zgody na postanowienie albo - jeżeli są spełnione stosowne przesłanki - w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Tak długo jak trwa stan zawieszenia, kredytodawca nie może domagać się spełnienia uzgodnionych w tej umowie świadczeń, ponieważ decyzja co do związania postanowieniem i umową leży co do zasady w rękach konsumenta.

Sytuacja ulega zmianie dopiero w razie potwierdzenia klauzuli abuzywnej przez konsumenta, kiedy to klauzula oraz umowa stają się skuteczne z mocą wsteczną, albo odmowy jej potwierdzenia (upływu rozsądnego czasu do potwierdzenia), kiedy to dochodzi do utrzymania umowy z regulacją zastępczą (jeżeli są spełnione stosowne przesłanki) albo do całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy. Owa trwała bezskuteczność (nieważność) jest równoznaczna ze stanem, w którym „czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. (condictio sine causa) oraz „nieważnością czynności prawnej” w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c.

W świetle stanowczego stanowiska powodów, którzy nie godzili się na sanowanie wadliwych klauzul waloryzacyjnych, postanowienia aneksu musiały być uznane za niewiążące w całości. Skoro zatem konwersja na kredyt dewizowy w CHF nie wiąże stron trafnie przyjął Sąd Rejonowy, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie. Wartość sumy nadpłaconej przez powodów w okresie objętym pozwem tj. okresie od dnia zawarcia aneksu nr (...) do umowy tj. 2 czerwca 2008 roku do dnia 15 marca 2018 roku w następstwie stosowania przez bank niedozwolonej indeksacji wyniosła 53.144,29 zł (opinia biegłego k. 672v). W związku z powyższym żądanie powodów zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Niezasadny był zarzut naruszenia art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie w sytuacji, w której zdaniem skarżącego nie doszło do bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego względem powoda, a nawet gdyby, to powód spełniając świadczenie i wiedząc, że nie był do niego zobowiązany nie spełniał świadczenia z zastrzeżeniem zwrotu. Nie można zgodzić się z powyższym zarzutem. Spłaty rat kapitałowo - odsetkowych były niewątpliwie dokonywane przez powodów bez ważnej podstawy prawnej, w celu uniknięcia przymusu ze strony pozwanego, zwłaszcza, że dysponował on stosownymi zabezpieczeniami na majątku powodów, mógł także dokonać wypowiedzenia umowy, w związku z czym spełnieni świadczenia nie może był traktowane jako akceptacja wadliwych postanowień ani dobrowolne i świadome zaakceptowanie roszczeń banku. Przymus w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. należy rozumieć jako działanie pod naciskiem okoliczności zarówno natury faktycznej, jak i prawnej (por. uchwała SN z 19 grudnia 1972, III CZP57/71, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 stycznia 2016 r., VI ACa 115/16). W orzecznictwie wskazuje się, że strona, która swoim zachowaniem spowodowała, że świadczenie zostało spełnione w wyższej wysokości niż powinno, nie może z powołaniem się na art. 411 pkt 1 k.c. odmawiać zawrotu nienależnej części świadczenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2014 r., I CSK 310/13). Dobrowolne spełnienie świadczeń nie oznacza także sanowania klauzul abuzywnych przez powodów.

Za bezprzedmiotowe Sąd Okręgowy uznał szczegółowe odnoszenie się do pozostałych podniesionych w apelacji zarzutów. W judykaturze Sądu Najwyższego za ugruntowane należy uznać stanowisko, iż w postępowaniu apelacyjnym chodzi o rozpoznanie wszystkich zarzutów i wniosków zaskarżanego wyroku, których rozpoznanie ma znaczenie dla ostatecznego stanowiska sądu II - ej instancji i jest potrzebne do naprawienia błędów sądu I - ej instancji w granicach zaskarżenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2006 roku, II CSK 132/05). Natomiast jeśli zasadność lub niezasadność niektórych z zarzutów, a nawet jednego z nich, ma taką wagę, że rozpatrzenie kolejnych zarzutów i tak nie może decydować o treści rozstrzygnięcia, to analizowanie ich staje się zbędne, jeżeli tylko nie dotyczą rzeczywistej potrzeby uzupełnienia postępowania dowodowego albo naruszenia przepisów postępowania świadczących o jego nieważności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2009 roku, I CSK 94/09 i postanowienie z dnia 5 lipca 2019 roku, I CSK 56/19).

Mając powyższe na uwadze apelacja pozwanego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania w instancji odwoławczej orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., obciążając nimi przegrywającego pozwanego. Na koszty te składa się wynagrodzenie pełnomocnika powodów, obliczone stosownie do § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia apelacji.