Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 124/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Elżbieta Patrykiejew

Sędzia:

Sędzia:

SA Zbigniew Grzywaczewski (spr.)

SA Ewa Popek

Protokolant

sekr.sądowy Agnieszka Pawlikowska

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2014 r. w Lublinie na rozprawie

sprawy z powództwa M. A.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej
z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji obu stron od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia
20 grudnia 2013 r. sygn. akt I C 789/10

I.  z apelacji pozwanego zmienia częściowo zaskarżony wyrok w punkcie
II w zakresie ustawowych odsetek w ten sposób, że od kwoty 161.903 złote zasądza je od dnia 14 kwietnia 2013 r.;

II.  oddala apelację pozwanego w pozostałej części i w całości apelację powoda;

III.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty procesu za II instancję.

I ACa 124/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 20.12.2013r., Sąd Okręgowy w Lublinie zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) S.A.
w W. na rzecz powoda M. A. zadośćuczynienie
w kwocie 750.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 20.05.2010r. oraz odszkodowanie w kwocie 161.903 złote z ustawowymi odsetkami od kwoty 147.218 złotych od dnia 20.12.2010r. do dnia 13.04.2013r. i od kwoty 161.903 złote od dnia 14.04.2013r., a w pozostałej części powództwo oddalił.

W uzasadnieniu Sąd I instancji podał, że w dniu 15 czerwca 2009 r. powód M. A. jako kierujący motocyklem uległ wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawcą był M. C. kierujący samochodem ciężarowym posiadając zawartą z pozwanym Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą
w W. umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Z miejsca zdarzenia nieprzytomny powód został przewieziony do (...) Szpitala (...) w L., gdzie został przyjęty do Oddziału (...). Jego stan był krytyczny. W czasie badania wstępnego na Izbie Przyjęć doszło u powoda do bradykardii i zatrzymania krążenia. Wystąpiła odma prężna, widoczna odma podskórna. Podjęto czynności resuscytacyjne, po których nastąpił powrót czynności życiowych. Odmę zadrenowano. Następnie powód został poddany zabiegowi operacyjnemu – wykonano torakotomię prawostronną w celu zszycia tchawicy i pękniętego prawego oskrzela głównego.

W trakcie pobytu w Klinice (...)
w L. stosowano respiratoroterapię, wielokrotnie powód miał wykonywaną bronchoskopię i bronchoaspirację, stosowano leczenie wieloma antybiotykami, przetaczano płyny i preparaty krwi.

W dniu 6 lipca 2009 r. powód został wypisany z Kliniki (...)
z rozpoznaniem: uraz wielonarządowy; stan po zatrzymaniu krążenia; wstrząs krwotoczny; ostra niewydolność oddechowa; prężna odma opłucnowa prawostronna; odma opłucnowa lewostronna; stłuczenie płuc; krwawienie podpajęczynówkowe; obrzęk mózgu; stłuczenie rdzenia kręgowego w odcinku C7-Th6; złamanie obu łopatek; stan po zaszyciu oskrzela prawego z powodu rozerwania.

W okresie od 6 lipca do 11 września 2009 r. powód przebywał w Klinice (...) w L., zaś od 13 listopada do 22 grudnia 2009 r. na Oddziale (...) w L..

Według opinii biegłego sądowego w zakresie neurologii i rehabilitacji medycznej dr. n. med. A. G., na skutek wypadku z dnia 15 czerwca 2009 r. powód doznał w aspekcie neurologicznym trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości łącznej 110%. Obecny stan neurologiczny powoda jest następstwem przebytego w dniu wypadku urazu czaszkowo-mózgowego ze stłuczeniem mózgu, powikłanego obrzękiem mózgu
i krwawieniem podpajęczynówkowym i pourazowego uszkodzenia rdzenia kręgowego. W wyniku doznanych urazów – w ocenie biegłego – powód doznał bardzo dużego, maksymalnego stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, które nieprzerwanie trwają nadal. Następstwami wypadku
w przyszłości mogą być: przyspieszony rozwój zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, stawów kończyn, zaburzenia osteoporotyczne oraz wyszczuplenie mięśni. Biegły wskazał, że uszkodzenia w zakresie struktur centralnego układu nerwowego powoda są trwałe i nieodwracalne. Powód nie odzyska sprawności fizycznej jaką posiadał przed wypadkiem. Jest niezdolny do samodzielnej egzystencji, wymaga stałej opieki i pomocy innych osób. Według biegłego,
u powoda niezbędna jest rehabilitacja w celu stymulacji bodźcowej centralnego układu nerwowego, wzmocnienia mięśni kończyn, poprawy koordynacji wzrokowo-przestrzennej, poprawy krążenia obwodowego, zapobiegania powstawaniu odleżyn, zapobiegania ograniczenia zakresu ruchów w stawach kończyn górnych i dolnych, zapobiegania wyszczupleniom
i zanikowi mięśni, zapobiegania powstawaniu stanów zapalnych dróg oddechowych, zapobieganiu powstawaniu stanów zapalnych dróg moczowych. Zasadna jest też przebudowa domu jednorodzinnego w taki sposób, aby powód mógł bez utrudnień korzystać z toalety i bez barier architektonicznych korzystać z podjazdu. Z uwagi na obecny stan zdrowia powoda biegły wskazał, że wariant I przebudowy domu, zakładający montaż windy, jest w realiach niniejszej sprawy korzystniejszy.

Z opinii biegłego sądowego psychiatry lek. med. M. M. wynika, że na skutek wypadku z dnia 15 czerwca 2009 r. u powoda oprócz obrażeń innych narządów doszło do obrzęku mózgu i pojawiania się śladowej ilości krwi w przestrzeni podpajęczynówkowej. W wyniku stłuczenia rdzenia kręgowego doszło do nieodwracalnego porażenia kończyn dolnych, obejmującego również zwieracze i powodującego trwałą dysfunkcję seksualną. U powoda wystąpiły organiczne zaburzenia osobowości. Zmiany psychiczne dotyczą głównie sfery osobowości, a szczególnie regulacji życia emocjonalno-popędowego, napędu życiowego, procesów motywacyjnych, samooceny i relacji z otoczeniem. Podstawowe symptomy tych zaburzeń to: chwiejność emocjonalna ze skłonnością do przygnębienia i pesymizmu, drażliwość, podwyższone napięcie psychiczne z łatwością popadania
w negatywne stany emocjonalne, poczucie subiektywnej niewydolności i złego samopoczucia. Podłoże organiczne jest nieusuwalne, dlatego też można oczekiwać utrzymywania się tych objawów. Niezależnie od tego stan psychiczny powoda ma i komponentę czynnościową – wynikającą z jego świadomości swojego inwalidztwa oraz jego trwałości. Na zły nastrój powoda składa się również przygnębienie swoją sytuacją, poczucie przekreślenia wcześniejszych perspektyw i uniemożliwienia dotychczasowego trybu życia, niemożność realizacji wcześniejszych planów, niepogodzenie się z tym co się stało. Obecny stan powoda jest obniżony, z odcieniem wrażliwości. Z tego względu istnieje potrzeba dalszego stosowania u powoda środków przeciwdepresyjnych, wskazane jest także przyjmowanie przez niego leków poprawiających metabolizm mózgowy. Biegły wskazał, że odnośnie organicznych uszkodzeń mózgu dokonała się już maksymalna ich poprawa, ale utrzymują się i utrzymywać się będą ich dyskretne, trwałe cechy. Natomiast nie można wypowiedzieć się jednoznacznie jak będzie kształtował się w przyszłości nastrój powoda. Rokowanie w tym względzie jest ostrożne, bowiem nie tylko nieusuwalne podłoże organiczne, ale i trwałe inwalidztwo stanowią czynniki sprzyjające dalszemu utrzymywaniu się objawów depresyjnych. Sam stan psychiczny powoda nie powoduje utraty samodzielności, ani konieczności opieki osób drugich. Powstały u M. A. trwały uszczerbek na zdrowiu biegły psychiatra oszacował na 30%.

Z opinii biegłego sądowego z zakresu seksuologii dr n. med. S. B. wynika, że w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 15 czerwca 2009 r. powód w aspekcie seksuologicznym doznał 40% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, który wiąże się z długotrwałym cierpieniem psychicznym i może się nasilać z upływem czasu. Zmiany
w stanie seksuologicznym powoda mają podłoże organiczne i na obecnym etapie rozwoju medycyny mają charakter nieodwracalny.

Z opinii biegłego sądowego z zakresu pulmonologii dr. n. med. J. M. wynika, że na skutek zdarzenia z dnia 15 czerwca 2009 r. powód doznał łącznie 50% trwałego uszczerbku na zdrowiu. W związku z urazem
i leczeniem doznał ogromnych cierpień, ich największe nasilenie występowało szczególnie w początkowym okresie leczenia i związane było z bardzo ciężkim stanem zdrowia i intensywnym leczeniem. W chwili obecnej to cierpienie występuje nadal i związane jest szczególnie z zaburzeniami ze strony układu nerwowego i narządu ruchu. Przebyty tak rozległy uraz układu oddechowego w postaci rozerwania tchawicy i oskrzela oraz wielodniowa respiratoroterapia skutkują zawsze upośledzoną drożnością dróg oddechowych, czego między innymi objawem jest utrzymująca się u powoda duszność powysiłkowa
i odczuwany dyskomfort w oddychaniu oraz stwierdzane obniżenie wysycenia tlenem w badaniu fizykalnym. Skutkuje to również możliwością częstszych infekcji dróg oddechowych. Powód należy również do grupy podwyższonego ryzyka wystąpienia zatoru tt płucnej. W chwili obecnej biegła stwierdziła
u powoda upośledzenie wydolności oddechowej. Powód wymaga stałej rehabilitacji, w tym rehabilitacji oddechowej, stosowania profilaktyki przeciwkrzepliwej i unikania kontaktu z osobami chorymi w celu zmniejszenia ryzyka zachorowania. W chwili obecnej trudno jednoznacznie wypowiedzieć się, jaki będzie stan zdrowia powoda w przyszłości. Można przypuszczać, że tak rozległy uraz i przebyte leczenie będą miały wpływ na częstość zachorowań na choroby układu oddechowego w przyszłości. Powód z racji swego unieruchomienia należy do osób z grupy podwyższonego ryzyka zachorowania na chorobę zatorowo-zakrzepową.

Biegły sądowy z zakresu chirurgii ogólnej i chirurgii urazowej dr n. med. J. S. wskazał, że podziela wysokość uszczerbku na zdrowiu powoda określonego przez biegłych z zakresu pulmonologii, rehabilitacji, neurologii
i seksuologii. Charakter uszczerbku u powoda jest trwały, kalectwo jest stałe, co powoduje całkowitą utratę zdrowia. Cierpienia fizyczne i psychiczne przez cały okres od wypadku do chwili obecnej i w perspektywie dalszej są typu ciężkiego. Wiąże się to z doznanym kalectwem, co alienuje powoda z życia towarzyskiego, rodzinnego, kontaktu z rówieśnikami jak i brakiem perspektywy na jakąkolwiek poprawę zaistniałej sytuacji. Powód do końca życia będzie wymagać opieki osób drugich, będzie zmuszony korzystać z rehabilitacji
i fizykoterapii w warunkach domowych i sanatoryjnych. Zaniechanie rehabilitacji skutkować będzie powikłaniami w postaci między innymi odleżyn. Zagrożenie odleżynami istnieje i będzie istnieć przez całe życie powoda. Kolejnym niebezpieczeństwem jest zagrożenie przewlekłymi infekcjami dróg moczowych, co jest spowodowane przewlekłym cewnikowaniem pęcherza moczowego. U powoda brak kontroli zwieraczy powoduje zaleganie moczu
w pęcherzu moczowym i konieczność opróżniania za pomocą cewnika, a to powoduje powstanie przewlekłych infekcji. Następnym zagrożeniem jest zaburzenie kontroli oddawania stolca. Powód nie kontroluje i nie czuje potrzeby oddania stolca, a to powoduje powstanie przewlekłych zaparć, aż
w końcowych stanach może dojść do niedrożności włącznie. Kolejne niebezpieczeństwo związane z zaburzeniami czucia skutkuje powstaniem ran na pośladkach. Spowodowane jest to otarciami skóry przez, np. okruchy, zwiniętą odzież. Rany takie goją się źle i powodują przewlekłe infekcje.

W opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej, ortopedii
i rehabilitacji medycznej dr n.med. Z. K. wynika, że następstwem przebytego w dniu 15 czerwca 2009 r. wypadku jest u powoda
w zakresie narządu ruchu niedowład kończyn dolnych z osłabieniem siły dystalnych części kończyn górnych. Trwały uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi 80%. Powód od dnia wypadku doznał cierpień fizycznych
i psychicznych o znacznym natężeniu. Związane były one ze stanem zagrożenia życia, koniecznością leczenia operacyjnego, stosowania długotrwałej intubacji, a następnie tracheostomii, stosowania leczenia farmakologicznego i kompleksowej rehabilitacji. Stan ten utrzymuje się do chwili obecnej. Obecny stan zdrowia powoda jest ustabilizowany, wymaga jednak stałego leczenia rehabilitacyjnego. Stan zdrowia powoda w przypadku braku leczenia rehabilitacyjnego może ulec pogorszeniu z powodu narastających przykurczów w stawach kończyn dolnych i kończyn górnych.

W ocenie biegłego sądowego urologa dr n. med. K. Z., w następstwie urazów wypadkowych powód doznał niedowładu kończyn dolnych z zaburzeniami czucia powierzchniowego od poziomu Th10 w dół oraz zaburzenia zwieraczy, co stanowi 80% trwały uszczerbek na zdrowiu powoda oraz pourazowej dysfunkcji narządów płciowych, co sprowadziło 40% długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda.
W wyniku doznanych urazów w ocenie urologicznej powód doznał bardzo dużego stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, które trwają do chwili obecnej. Uszkodzenie rdzenia kręgowego sprowadza powikłania urologiczne, takie jak zaburzenie czynności pęcherza moczowego. Zaburzenia automatyzmu pęcherza moczowego prowadzi w efekcie do uszkodzenia dróg moczowych. Obecny stan wiedzy i techniki medycznej nie pozwala na leczenie tego typu schorzenia pourazowego. Stałe i okresowe cewnikowania w trakcie terapii stanowiły jedynie łagodzenie skutków urazu, konieczność utrzymania stałego cewnikowania, a następnie cewnikowania fakultatywnego, jest przyczyną cierpień bólowych. Cewnikowanie i zaleganie moczu w pęcherzu jest przyczyną zapaleń dolnych dróg moczowych dających dolegliwości bólowe o różnym nasileniu i nieprzyjemne uczucia wynikające ze skurczów pęcherza moczowego. Aktualny stan zdrowia powoda biegły określił jako głębokie uszkodzenie narządów moczowo-płciowych, pęcherza moczowego
i prącia wynikające z uszkodzenia rdzenia kręgowego. Charakter urazu sprowadza na układ moczowy ryzyko zakażeń bakteryjnych, ryzyko powstania kamicy moczowej, ryzyko zagrożenia ciężką chorobą septyczną
i metaboliczną – niewydolnością nerek. Aktualnie powód wymaga zaopatrzenia stałego cewnikiem zewnętrznym i pieluchomajtkami oraz okresowego cewnikowania cewnikiem jednorazowym. W ocenie biegłego, nie należy się u powoda spodziewać poprawy w zakresie funkcjonowania układu moczowo-płciowego w przyszłości. Uszkodzenie rdzenia o charakterze naczyniowym – w świetle aktualnej wiedzy medycznej – jest procesem nieodwracalnym.

Powód zamieszkuje wraz z rodzicami w domu jednorodzinnym położonym w Ś.. Jest to w zasadzie nowy piętrowy budynek mieszkalny wykonany w technologii tradycyjnej o podwyższonym standardzie. Wejście do niego odbywa się po dość stromych schodach usytuowanych od strony południowo-wschodniej. Aktualnie porusza się wyłącznie po parterze tego budynku na wózku inwalidzkim przystosowanym do przemieszczania się
w istniejących otworach drzwiowych o szerokości 76 cm. W łazience na parterze tego budynku znajduje się sedes, umywalka i natrysk. Natomiast na piętrze znajdują się takie same odbiorniki instalacji sanitarnych oraz dodatkowo duża narożna wanna. W celu adaptacji budynku na potrzeby powoda poruszającego się na wózku inwalidzkim należy wykonać podjazd metalowy wzdłuż ściany północnej z dodatkowym wejściem do tego budynku, zamontować windę lub platformę pionową pomiędzy parterem a piętrem przy tej ścianie i wyposażyć odpowiednio obie łazienki. Należy także zakupić samojezdny podnośnik elektryczny np. typu (...) do podnoszenia, transportu i opuszczania niepełnosprawnego do wanny, jak również zamontować należy w łazienkach różnego rodzaju uchwyty, poręcze oraz uchylne krzesło prysznicowe. Szacunkowy koszt tych robót adaptacyjnych
w tym budynku (bez windy lub platformy pionowej) wynosi 35.490,00 zł. Szacunkowy koszt zakupu i montażu windy osobowej (dźwigu typu (...)) przy ścianie północnej tego budynku wynosi 100.490,00 zł. Alternatywnie zamiast tego rodzaju windy możliwy jest zakup i montaż platformy pionowej typu (...) za cenę 79.110,00 zł.

Powód M. A. ma obecnie 30 lat. W dniu wypadku miał 26 lat. Był wówczas zatrudniony od 5 lat jako (...) w (...) S.A. (spółka z grupy (...)) i pracował przy nakładaniu warstw
w formach, w których wygrzewane były części do śmigłowców. Przed wypadkiem miał dziewczynę, z którą wiązał swoją przyszłość planując zawarcie małżeństwa. Obecnie nie pozostaje w żadnym związku z kobietą, jest kawalerem. Od ubezpieczyciela w związku z wypadkiem otrzymał tytułem zadośćuczynienia kwotę 230.000 zł. W codziennym funkcjonowaniu pomagają mu rodzice. Nie jest w stanie samodzielnie się ubrać, nie może samodzielnie założyć butów. Odczuwa w dalszym ciągu dolegliwości bólowe, bóle barków, rąk, brzucha, ma dolegliwości jelitowe. Na stałe przyjmuje leki. Nie jest
w stanie samodzielnie w łóżku zmienić pozycji, budzi się w nocy 2-3 razy
i prosi rodziców o pomoc w tym zakresie. Otrzymuje od końca 2009 r. rentę
z ZUS w kwocie 1.138,00 zł netto. Po zdaniu matury zaczął studia na (...). Kiedy doszło do wypadku był studentem IV roku
i wypadek uniemożliwił mu kontynuowanie i zakończenie studiów. W 2009 r. rozpoczął też studia na Politechnice (...) na Wydziale (...)
i był studentem I roku. Oba kierunki studiów realizował w trybie zaocznym, gdyż jednocześnie pracował. W czasie wypadku zniszczeniu uległa profesjonalna odzież motocyklowa i osobista powoda. Na skutek wypadku powód i jego rodzice ponosili znaczące wydatki na środki farmakologiczne
i środki zaopatrzenia medycznego (np. cewniki), zabiegi rehabilitacyjne, transport medyczny, dojazdy powoda i jego rodziców do placówek opieki zdrowotnej, zachodzi też konieczność poniesienia kosztów zakupu odpowiedniego wózka inwalidzkiego i sprzętu rehabilitacyjnego, a także przystosowaniu domu mieszkalnego dla potrzeb osoby niepełnosprawnej.

Sprawca wypadku komunikacyjnego M. C., w którym szkody majątkowe i niemajątkowe poniósł powód, skazany został wyrokiem Sądu Rejonowego w Lublinie z dnia 30 kwietnia 2010 r. w sprawie sygn. (...). Jednocześnie na podstawie art. 46 § 2 k.k. Sąd orzekł od sprawcy szkody na rzecz M. A. kwotę 20.000,00 zł tytułem nawiązki w celu zadośćuczynienia za doznane naruszenie czynności narządu ciała
i rozstrój zdrowia.

Ubezpieczyciel przyznał powodowi w postępowaniu przeprowadzonym
w przedmiocie likwidacji szkody z tytułu zadośćuczynienia kwotę 250.000.00 zł, jednakże uwzględnił zasądzoną w postępowaniu karnym od sprawcy szkody na rzecz powoda nawiązkę w kwocie 20.000,00 zł, dlatego wypłacił
z tego tytułu na rzecz powoda łącznie kwotę 230.000,00 zł, a ponadto wypłacił na rzecz powoda odszkodowanie w łącznej wysokości 1.100,00 zł. Złożyła się na nią kwota 500,00 zł stanowiąca zwrot kosztów przejazdów powoda do placówek medycznych i kwota 600,00 zł określona ryczałtowo obejmująca straty rzeczowe powoda w wypadku komunikacyjnym.

Podstawa odpowiedzialności pozwanego nie była sporna. Sąd wskazał, że stosownie do przepisów art. 822 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1, art. 35
i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(Dz.U. z 2013 r., poz. 392 z późn. zm.), z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną
w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Stosownie do art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Krzywda mieści w sobie wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienia fizyczne – ból i inne dolegliwości oraz cierpienie psychiczne – ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia. Celem zadośćuczynienia jest złagodzenie doznanej krzywdy i obejmuje ono cierpienia mające charakter trwały, jak i przemijający. Zadośćuczynienie powinno być odpowiednie i służyć złagodzeniu doznanej krzywdy. W orzecznictwie ugruntował się aprobowany przez piśmiennictwo pogląd opowiadający się za kompensacyjnym charakterem przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienia pieniężnego, to jest uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych
i psychicznych.

O rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego powinien zatem decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy, a zatem stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku i inne podobne okoliczności. Niewymierny w pełni charakter tych okoliczności sprawia, że sąd przy ustalaniu rozmiaru krzywdy
i tym samym wysokości zadośćuczynienia ma pewną swobodę. Podkreśla się, że ocena sądu w tym względzie powinna opierać się na całokształcie okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak przede wszystkim rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień, czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość skutków czynu niedozwolonego, czy też wiek poszkodowanego, jak również ewentualne jego przyczynienie się do powstania lub zwiększenia rozmiaru doznanej szkody. Nadto zadośćuczynienie z jednej strony ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy
i jednocześnie nie prowadzić do wzbogacenia osoby uprawnionej do otrzymania zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie zgodnie z poglądami tak doktryny, jak i judykatury winno mieć charakter całościowy i obejmować wszelkie cierpienia fizyczne, jak i cierpienia psychiczne, również te możliwe do wystąpienia w przyszłości i przewidywalne.

Tym samym wysokość odpowiedniej sumy, której przyznanie przewiduje art. 445 § 1 k.c., uzależniona jest przede wszystkim od rozmiaru doznanej przez poszkodowanego krzywdy, ustalonej przez sąd przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy. Jednocześnie, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 stycznia 2004 r. (I CK 131/03 – OSNC 2005/2/40), powołanie się przez sąd przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia, bo taką funkcję ono przede wszystkim pełni.

Dlatego odnosząc wszystkie te poglądy do okoliczności faktycznych niniejszej sprawy odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia – należną powodowi wobec niezwykle ciężkich urazów doznanych w wypadku komunikacyjnym i dramatycznych oraz dotkliwych cierpień fizycznych
i psychicznych z nim związanych – jest kwota 1.000.000,00 zł.

W ocenie Sądu wskazana kwota jest adekwatnym zadośćuczynieniem do poniesionej przez powoda krzywdy, gdyż taka suma zadośćuczynienia
z jednej strony należycie kompensuje krzywdy powoda, a z drugiej strony nie prowadzi do jego nieuzasadnionego wzbogacenia w sytuacji, kiedy skutki wypadku komunikacyjnego życie powoda całkowicie odmieniły z przyczyn, które szczegółowo opisał on w swoich zeznaniach i trwać będą do końca życia M. A..

Zadośćuczynienie w tej wysokości podlegałoby zasądzeniu, jednakże uwzględnić należało, że ubezpieczyciel wypłacił już powodowi z tego tytułu kwotę 230.000,00 zł, a ponadto zasadnie uwzględnił przyznaną
w postępowaniu karnym powodowi nawiązkę od bezpośredniego sprawcy szkody w kwocie 20.000,00 zł, prawidłowo zaliczając ją na poczet należnego zadośćuczynienia. Nawet bowiem suma nawiązki może być wzięta pod uwagę przy określaniu w postępowaniu cywilnym wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 1973 r., II CR 11/73, LEX 7219 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 lipca 2013r., I ACa 164/13 – LEX nr 1350357).

W takich okolicznościach, uwzględniając przyznane i wypłacone powodowi przez ubezpieczyciela zadośćuczynienie z uwzględnieniem nawiązki orzeczonej w postępowaniu karnym (łącznie 250.000,00 zł), Sąd Okręgowy uznał, że uzasadnione jest zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 750.000,00 zł tytułem dopłaty zadośćuczynienia, ponad sumę już przyznaną i wypłaconą przed procesem cywilnym. Wypłacona dotychczas powodowi suma tytułem zadośćuczynienia, w realiach tej sprawy okazała się znacząco przez ubezpieczyciela niedoszacowana, jeżeli wziąć pod uwagę, że jednym z czynników wpływających na jej wysokość jest przecież wielkość trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, który w jego przypadku wynosi aż 350%.

W zakresie ustalenia terminu wymagalności tego roszczenia Sąd zwrócił uwagę, że postępowanie w zakresie likwidacji szkody prowadzone przez ubezpieczyciela wymaga współdziałania i należytej staranności także poszkodowanego w wyjaśnieniu niezbędnych okoliczności faktycznych w toku tego postępowania (art. 817 § 1 i 2 k.c.). Dlatego w okolicznościach faktycznych tej sprawy zastosowanie znajduje termin przewidziany w art. 817 § 2 k.c., bowiem pełnomocnik powoda dopiero przy piśmie z dnia 5 maja 2010 r. przedłożył ubezpieczycielowi istotne dla sprawy dokumenty, co ma ten skutek, że ubezpieczyciel dopiero po upływie tego terminu (od dnia 20 maja 2010 r.) pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia w zakresie nieprzyznanej i niewypłaconej powodowi części uzasadnionego na jego rzecz zadośćuczynienia, kiedy decyzja odnośnie części bezspornej została już podjęta, co uzasadniało zasądzenie odsetek ustawowych na podstawie art. 481 § 1 k.c. od wskazanej daty.

W pozostałym zakresie co do żądania głównego w zakresie zadośćuczynienia i żądania akcesoryjnego w zakresie odsetek ustawowych
w tej części powództwo w omawianym zakresie należało oddalić, tym bardziej, że nie było żadnej podstawy ustalenia przyjętego w żądaniu pozwu terminu wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie określonego na 22 grudnia 2009 r., kiedy powód przebywał jeszcze na leczeniu szpitalnym.

Odnośnie żądania zasądzenia odszkodowania majątkowego Sąd stwierdził, że jest ono w całości zasadne w okolicznościach faktycznych tej sprawy. Powód ostatecznie dochodził z tego tytułu zasądzenia od pozwanego kwoty 161.903,00 zł. W toku procesu zmiany żądań odszkodowawczych dotyczyły wysokości oraz wskazywania różnych modyfikowanych podstaw faktycznych składających się na wskazaną wysokość odszkodowania.

Nie zmienia to jednakże wniosku, że z dowodów zebranych w sprawie wynika bezspornie, że skutkiem wypadku powoda wpływającym na wysokość odszkodowania jest przede wszystkim ograniczenie związane z jego poruszaniem się, także w domu i to w sytuacji, kiedy przed wypadkiem samodzielnie zajmował całe piętro budynku i miał tam swoje centrum życiowe. Po wypadku zaś z piętra tego domu powód w ogóle korzystać nie może, gdyż porusza się na wózku inwalidzkim. W tych okolicznościach wynikające z opinii biegłego mag inż. A. M. koszty robót adaptacyjnych w tym budynku (bez windy lub platformy pionowej) wynoszące 35.490,00 zł są w pełni uzasadnione. Natomiast szacunkowy koszt zakupu i montażu windy osobowej (dźwigu typu (...)) przy ścianie północnej tego budynku wynosi natomiast 100.490,00 zł i jest to koszt także w pełni uzasadniony. Alternatywna zaś możliwość zamiast tego rodzaju windy zakupu i montażu platformy pionowej typu (...) za cenę 79.110,00 zł o tyle nie znajduje uzasadnienia i winna zostać pominięta, że w okolicznościach faktycznych tej sprawy szpeciłaby na zewnątrz dom mieszkalny rodziców powoda, na zamieszkiwanie w którym powód jest skazany. Tym samym z omawianego tytułu zasadne było ostateczne żądanie odszkodowawcze łącznie na poziomie 135.980,00 zł (35.490 zł + 100.490 zł).

W pełni zasadne jest również uwzględnienie odszkodowania z tytułu kosztu zakupu odpowiedniego typu wózka inwalidzkiego i sprzętu rehabilitacyjnego w kwocie 19.923,00 zł, jak również szkody w zakresie zniszczonej profesjonalnej skórzanej odzieży motocyklowej powoda, której wartość można uśrednić łącznie na poziomie 4.700,00 zł, w skład czego wchodzi kask 1000 zł; skórzana kurtka 1000 zł; skórzane spodnie 700 zł; buty 1000 zł; kamizelka, bielizna, rękawice, zegarek, okulary, sweter – 1.000 zł. Uwzględniając wypłaconą powodowi przez Ubezpieczyciela ryczałtowo z tego tytułu kwotę 600 zł, szkoda z tytułu zniszczonej w wypadku odzieży powoda wyniosła przynajmniej 4.100,00 zł.

Uzasadnione są również koszty wskazywanych przez powoda wydatków na środki farmakologiczne i środki zaopatrzenia medycznego (np. cewniki), zabiegi rehabilitacyjne, transport medyczny, dojazdy powoda i jego rodziców do placówek opieki zdrowotnej, które w okresie do 31 grudnia 2009 r. wyniosły 11.217,66 zł, do 15 marca 2010 r. dalsze 3.872,69 zł i do 10 września 2010 r. kolejne 21.719,90 zł. Uwzględniając wypłacone przez ubezpieczyciela koszty dojazdów w kwocie 500 zł, szkody z opisanych tytułów stanowią co najmniej 36.313,25 zł (11.217,66 zł – 500 zł + 3.872,69 zł + 21.719,90 zł).

W takich okolicznościach tak określona suma szkody majątkowej powoda wynosi 196.313,25 zł (135.980 zł + 19.923 zł + 4.100 zł + 36.310,25 zł) i przekracza dochodzoną w niniejszej sprawie ostatecznie tytułem odszkodowania kwotę 161.903,00 zł, dlatego tę ostatnią należało zasądzić
z ustawowymi odsetkami na podstawie art. 481 § 1 k.c. od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu i pisma rozszerzającego powództwo w tej części, uwzględniając, że zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie.

Z uwagi na fakt, że na skutek wypadku powód doznał bardzo rozległych i poważnych obrażeń ciała, które w przyszłości mogą powodować konieczność przeprowadzania kolejnych zabiegów medycznych, czy operacji, a niektóre rokowania nie są pewne (opinie biegłych lekarzy), Sąd ustalił odpowiedzialność pozwanego za szkody, które mogą powstać w przyszłości w związku ze zdarzeniem je powodującym – na podstawie art. 189 k.p.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu pomiędzy stronami uzasadnione jest przepisem art. 100 zd. 1 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Roszczenie powoda zostało uwzględnione w 78,5% jego dochodzonej wysokości, dlatego Sąd na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. art. 108 § 1 k.p.c. koszty procesu pomiędzy stronami stosunkowo rozdzielił.

Powód w toku postępowania koszty te poniósł w wysokości 7.217,00 zł
z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 7.200,00 zł na podstawie § 6 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej
z urzędu
(Dz.U. z 2013r., poz. 461).

Z kolei pozwany poniósł je w łącznej wysokości 7.234,00 zł,
z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 7.200,00 zł na podstawie § 6 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2013 r., poz. 490).

Mając na uwadze wynik procesu stronom należne są od przeciwnika koszty w części, w jakiej utrzymały się ze swoimi stanowiskami, co oznacza, że powodowi należny jest zwrot 78,5% sumy poniesionych kosztów w kwoce 7.217,00 zł, tj. kwota 5.665,00 zł, zaś pozwanemu 21,5% z poniesionych kosztów w kwocie 7.234,00 zł, tj. kwota 1.555,00 zł.

Oznacza to w konsekwencji, że suma kosztów poniesionych prze powoda przekracza sumę kosztów należnych od niego pozwanemu, dlatego
z tych względów Sąd zasądził na rzecz powoda różnicę w kwocie 4.110,00 zł (5.665,00 zł – 1.555,00 zł).

Odnośnie zaś kosztów należnych Skarbowi Państwa powód zwolniony został od kosztów sądowych w całości. Opłaty sądowe od pozwu wynosiły łącznie 47.677 zł [45.861 zł + 1.816 zł]. Koszty zaś opinii biegłych (wydatki ponoszone tymczasowo przez Skarb Państwa) wyniosły łącznie 9.467,92 zł, co oznacza, że łącznie koszty te wyniosły 57.144,92 zł (47.677 zł + 9.467,92 zł).

Z tego względu Sąd nakazał ściągnięcie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Lublinie stosownie do wyniku procesu kwotę 44.859 zł stanowiącą część w jakiej pozwany sprawę przegrał (78,5%), tytułem nieuiszczonej części kosztów procesu – na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Dz.U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 z późn. zm., dalej jako „u.k.s.c.”, zaś
w pozostałej części Sąd przejął na rachunek Skarbu Państwa nieuiszczoną część opłat sądowych i wydatków, których powód nie miał obowiązku uiścić – na podstawie art. 113 ust. 4 u.k.s.c., wobec szczególnej sytuacji zdrowotnej powoda.

Apelacje od tego wyroku wniosły obie strony.

Apelacja powoda zarzuca zaskarżonemu wyrokowi:

1)  „rażące” naruszenie art. 445 § 1 kc poprzez przyjęcie, że zasądzona kwota zadośćuczynienia w wysokości 750.000 złotych jest adekwatna do rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych powoda, podczas, gdy prawidłowa analiza materiału dowodowego zebranego w sprawie uzasadnia wniosek, iż zasądzona kwota powinna być podwyższona do kwoty co najmniej 1.000.000 złotych;

2)  „rażące” naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie tej oceny w sposób całkowicie dowolny, w oderwaniu od treści opinii biegłych – co skutkowało oddaleniem powództwa ponad kwotę 750.000 złotych tytułem zadośćuczynienia;

3)  naruszenie art. 481 § 1 w zw. z art. 359 § 1i 2 kc przez błędne przyjęcie, że odsetki od kwoty zadośćuczynienia należą się powodowi od dnia 20.05.2010r., podczas, gdy prawidłowe ustalenie w tym zakresie prowadzić powinno do zasądzenia odsetek od zadośćuczynienia
w kwocie 770.000 złotych od dnia 10.03.2010r., a od kwoty 230.000 złotych od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma procesowego rozszerzającego powództwo tj. od dnia 16.04.2013r.

Wnosi o jego zmianę i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 1.000.000 złotych z ustawowymi odsetkami od kwoty 770.000 złotych od dnia 10.03.2010r. i od kwoty 230.000 złotych od dnia 16.04.2013r.

Apelacja pozwanego zarzuca zaskarżonemu wyrokowi:

1)  naruszenie art. 445 § 1 kc poprzez przyjęcie, że kwota zadośćuczynienia zasądzona na rzecz powoda wraz z wypłaconą przez pozwanego jest odpowiednia;

2)  naruszenie art. 444 § 1 kc poprzez uznanie, że należne powodowi odszkodowanie winno obejmować koszt zakupu i montażu windy osobowej zamiast platformy typu(...), która spełni tę samą funkcję, ale koszt będzie znacznie niższy, jako normalne następstwo szkody, podczas gdy nie stwierdzono przeszkód by zamontować platformę,
a brak podstaw do ponoszenia przez pozwanego dowolnego kosztu zamiast „minimalizacji” szkody;

3)  naruszenie art. 481 § 1 kc oraz art. 817 § 1 kc poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty 750.000 złotych od dnia 20.05.2010r. i od kwoty 147.218 złotych od dnia 20.11.2010r. do dnia 13.04.2013r. oraz od kwoty 161.903 złote od dnia 14.04.2013r., podczas gdy wysokość zadośćuczynienia i odszkodowania ustalona jest według stanu na dzień wyrokowania i odsetki winny być zasądzone od dnia następnego po dniu wyrokowania;

4)  naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów.

Wnosi o jego zmianę poprzez „zmniejszenie” zasądzonego zadośćuczynienia do kwoty 350.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 21.12.2013r. oraz „zmniejszenia” zasądzonego odszkodowania do kwoty 140.523 złote
z ustawowymi odsetkami „od dnia 21 grudnia do dnia zapłaty”.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest częściowo zasadna, a apelacja powoda podlega oddaleniu w całości.

Poza częściowo słusznym zarzutem apelacji pozwanego co do ustawowych odsetek od zasądzonego odszkodowania (o czym niżej), pozostałe jej zarzuty oraz wszystkie zarzuty apelacji powoda są bezpodstawne i nie mogą prowadzić do podważenia zaskarżonego wyroku.

Z tym zastrzeżeniem, Sąd Apelacyjny podziela wszystkie ustalenia i wnioski Sadu I instancji i uznaje je za własne.

Spór apelacyjny dotyczy wysokości zasądzonego przez Sąd I instancji zadośćuczynienia i odszkodowania oraz ustawowych odsetek od tych kwot.

Co do wysokości zadośćuczynienia.

Apelacja powoda zarzuca, że ustalone przez Sąd I instancji zadośćuczynienie w kwocie 1.000.000 złotych zostało zaniżone o kwotę 250.000 złotych, gdyż powinno wynosić 1.250.000 złotych, a apelacja pozwanego, że ustalone zadośćuczynienie zostało zawyżone o kwotę 400.000 złotych, gdyż powinno wynosić 600.000 złotych.

Idące w przeciwnych kierunkach zarzuty i twierdzenia obu apelacji naruszenia przez Sąd I instancji art. 445 § 1 kc i art. 233 § 1 kpc są całkowicie bezpodstawne.

Apelacja powoda całkowicie gołosłownie zarzuca Sądowi I instancji jakoby tenże Sąd nie uwzględnił całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zwłaszcza wywołanych w sprawie opinii biegłych, gdyż ogranicza się do powtórzenia fragmentów tych opinii, a Sąd I instancji wszystkie te opinie szczegółowo omówił w swoim uzasadnieniu i miał je na uwadze przy ustalaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia. Apelacja ta nie wnosi więc tutaj nic nowego, a jedynie przedstawia własny odmienny końcowy wniosek.

Także apelacja pozwanego, pomimo postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc, przyznaje w uzasadnieniu, że „w zasadzie nie kwestionuje ustaleń Sądu” (k. 472), a powołany przez nią fragment opinii biegłego psychiatry także został odnotowany i uwzględniony przez Sąd I instancji (k. 441 – 441v).

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd I instancji wziął pod uwagę wszystkie wskazywane w orzecznictwie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, zwłaszcza okres trwania cierpień fizycznych
i psychicznych, ich nasilenie, czas trwania dolegliwości bólowych, a nadto trwałość skutków czynu niedozwolonego, wpływ na dotychczasowe życie powoda, ogólną sprawność fizyczną i psychiczną powoda oraz złe prognozy na przyszłość i jego młody wiek (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29.08.2013r., I CSK 667/12, LEX nr 1391106).

Jest nie sporne, że podstawowym i trwałym skutkiem tego wypadku jest to, iż powód mający w jego chwili dopiero 26 lat, do końca życia będzie musiał poruszać się na wózku inwalidzkim i będzie potrzebował pomocy drugiej osoby. Jest to bowiem skutkiem nieodwracalnego niedowładu kończyn dolnych z osłabieniem siły dystalnych części kończyn górnych.

Skarżący pozwany bezpodstawnie poprzestaje jednak tylko na tym skutku.

Dalszym trwałym skutkiem tego wypadku jest bowiem dysfunkcja czynności seksualnych oraz układu wydalniczego (konieczność cewnikowania i używania pieluchomajtek), a także upośledzenie układu oddechowego. Występują też zaburzenia osobowości w postaci wyraźnych zmian w sferze emocjonalnej
i taki stan również już nie poprawi się.

Powód wymaga dalszego leczenia rehabilitacyjnego, które nie polepszy jednak już jego stanu, a ma jedynie na celu utrzymanie obecnego poziomu sprawności w przyszłości, gdyż w przyszłości może nastąpić przyspieszony rozwój zmian zwyrodnieniowych oraz zwiększone jest ryzyko powstania zakrzepów, zatorów i różnego rodzaju infekcji.

To wszystko Sąd I instancji miał na uwadze i uwzględnił, że podstawową funkcją zadośćuczynienia jest funkcja kompensacyjna.

Nieskuteczne jest powoływanie się przez apelację pozwanego na procentowy uszczerbek na zdrowiu powoda i wyciąganie z niego decydującego znaczenia dla wysokości zadośćuczynienia, gdyż tak jest w ubezpieczaniach społecznych (por. art. 12 ustawy z dnia 30.10.2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych – Dz. U.
z 2009r., Nr 167, poz. 1322), a w sprawie chodzi o zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 kc, które zależy od rozmiaru krzywdy, a krzywda ma pojęcie – o czy wyżej - zdecydowanie szersze i inne jej elementy są tutaj najważniejsze.

Chybione jest powoływanie się apelacji pozwanego na „aktualne warunki
i przeciętną stopę społeczeństwa”, gdyż w najnowszym orzecznictwie podkreśla się, że prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie taki pogląd stracił znaczenie z uwagi na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. Decydującym kryterium jest rozmiar krzywdy i ekonomicznie odczuwalna wartość, adekwatna do warunków gospodarki rynkowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8.08.2012r., I CSK 2/12, LEX nr 1228578).

Nie może być tez argumentem apelacji pozwanego przywołanie rozstrzygnięć w innych sprawach, gdyż nie może to być dodatkowym kryterium przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia w konkretnej sprawie. Tylko bowiem rozważanie zindywidualizowanych przesłanek może stanowić podstawę do określenia odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20.04.2005r., IV CSK 99/05, niepubl.).

Na zakończenie należy tutaj stwierdzić, że w orzecznictwie utrwalone jest stanowisko, iż określenie wysokości zadośćuczynienia należy do Sądu
I instancji, a Sąd II instancji może je korygować tylko wtedy , gdy jest ono rażąco zaniżone lub rażąco zawyżone, ale taka sytuacja w żadnym razie
w sprawie nie zachodzi.

Z pewnym uproszczeniem należy stwierdzić, że o rażącym zaniżeniu lub rażącym zawyżeniu można mówić dopiero wtedy, gdy zaniżenie lub zawyżenie przekracza 50 % (por. komentarze do art. 388 § 1 kc, który posługuje się takim pojęciem), a nawet wnioski obu apelacji temu przeczą (powód wnosi
o podwyższenie ustalonego zadośćuczynienia o 25 %, a pozwany o jego obniżenie o 40 %).

Co do ustawowych odsetek od zasądzonego zadośćuczynienia.

Zarzuty obu apelacji naruszenia przez Sąd I instancji art. 481 § 1 kc w zw.
z art. 35 § 1 i 2 kc oraz art. 817 § 1 kc są bezpodstawne, gdyż tenże Sąd należycie uzasadnił swoje stanowisko dlaczego zasądził ustawowe odsetki od dnia 20.05.2010r., z tym że z urzędu należy stwierdzić, iż podstawą prawną nie mógł być tutaj powołany przez Sąd I instancji art. 817 § 2 kc, który dotyczy ubezpieczeń dobrowolnych lecz mający podobną treść art. 14 ust. 2 ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych (..), który dotyczy ubezpieczeń obowiązkowych, bo z takim przypadkiem mamy w sprawie do czynienia.

Apelacja powoda całkowicie gołosłownie, bo bez nawiązania do jakichkolwiek zdarzeń, domaga się zasądzenia ustawowych odsetek od dnia 10.03.2010r.,
a przed Sądem I instancji powód domagał się ich zasądzenia od innej daty, tj. od dnia 22.12.2009r., do czego tenże Sąd trafnie odniósł się.

Z kolei apelacja pozwanego domagająca się ich zasądzenia dopiero od następnego dnia po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji, powołuje się
w większości na nieaktualne już poglądy Sądu Najwyższego, gdy w okresie wysokiej inflacji ustawowe odsetki pełniły funkcję waloryzacyjną (por. zwłaszcza uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22.02.2007r.,
I CSK 433/06, LEX nr 274209), a te nowsze orzeczenia Sądu Najwyższego nie przeczą temu rozstrzygnięciu Sądu I instancji, gdyż w dniu 20.05.2010r. znany był już rozmiar krzywdy powoda i jest niesporne, że nowe okoliczności po tej dacie już nie zaszły.

Po zgłoszeniu przez powoda szkody i złożeniu na żądanie pozwanego przy piśmie z dnia 5.05.2010r. istotnych dokumentów, na co niespornie zwrócił uwagę Sąd I instancji, zasadne było na podstawie art. 14 ust. 2 ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) zasądzenie ustawowych odsetek od dnia 20.05.2010r. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18.02.2010r., II CSK 434/09, LEX nr 602683 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.12.2011r., V CSK 38/11, LEX nr 1129170), gdyż temu właśnie służy postępowanie likwidacyjne
i taki jest wymóg tego przepisu.

Co do wysokości zasądzonego odszkodowania.

Spór apelacyjny dotyczy tutaj kwoty 21.380 złotych stanowiącej różnicę pomiędzy kosztem zakupu i montażu windy, a kosztem zakupu i montażu platformy pionowej.

Sąd I instancji uwzględnił bowiem windę, a pozwany uważa, że powinna to być platforma pionowa, gdyż jej koszt zakupu jest mniejszy.

Wbrew twierdzeniu apelacji pozwanego Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia art. 441 § 1 kc i 233 § 1 kpc, gdyż w orzecznictwie wyjaśniono już, że zawarte w tym pierwszym przepisie pojęcie „wszelkie wynikłe koszty” należy interpretować szeroko – jako pokrycie wszystkich niezbędnych
i celowych wydatków wynikających z wypadku, a skoro z art. 361 § 2 kc wynika zasada pełnego naprawienia szkody to chodzi tutaj o wybór formy odszkodowania najlepiej dostosowanej do kompensacyjnych celów tego świadczenia (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13.09.2007r., III CSK 109/07, LEX nr 328067).

Chodzi więc tutaj przede wszystkim o interes poszkodowanego powoda, a nie o „minimalizację” wydatków pozwanego, na co powołuje się skarżący pozwany (nie jest to zresztą jakoś wyjątkowo znaczna różnica).

Skarżący pozwany dezawuuje argument Sądu I instancji, że instalowana na zewnątrz domu platforma pionowa szpeciłaby ten dom na zewnątrz,
a zapomina, iż dom ten nie jest własnością powoda lecz jego rodziców, którzy nie są stronami tego sporu i przez to nie muszą godzić się na wszystkie oczekiwania pozwanego, które są dla niego „korzystniejsze”. Użyty przez Sąd I instancji argument traci ostatecznie na znaczeniu, gdyż z opinii biegłego
z zakresu rehabilitacji A. G. wynika istotniejszy i niewątpliwy argument. Biegły słusznie podkreślił bowiem, że przebudowa bez windy wiąże się w wieloletniej perspektywie z koniecznością zatrudniania przez powoda osoby do odśnieżania i oczyszczania platformy pionowej, co będzie zwiększało uzależnienie powoda od innych osób, a idea współczesnej rehabilitacji zakłada redukcję do niezbędnego minimum uzależnienia osoby niepełnosprawnej od otoczenia (vide k. 163).

Co do ustawowych odsetek od zasądzonego odszkodowania.

Apelacja pozwanego wnosi o ich zasądzenie dopiero od następnego dnia po dacie wyrokowania przez Sąd I instancji (wniosek apelacji), ewentualnie od daty doręczenia pozwanemu pisma procesowego z dnia 4.04.2013r. rozszerzającego żądanie pozwu (uzasadnienie apelacji).

Co do bezzasadności zarzutu i wniosku o zasądzenie ustawowych odsetek od następnego dnia po dacie wyroku Sądu I instancji Sąd Apelacyjny odsyła do w/w argumentu w zakresie takiego zarzutu i wniosku apelacji pozwanego co do zasądzonego zadośćuczynienia, a dodać należy, że rozszerzenie powództwa pismem procesowym z dnia 4.04.2013r. (k. 364 – 365) nastąpiło już po złożeniu przez biegłego A. M. opinii, w której określił on koszt zakupu i montażu windy (k. 271) i jest niesporne, iż zostało ono doręczone pozwanemu przed wyrokowaniem przez Sąd I instancji (art. 455 kc).

Apelacja pozwanego trafnie natomiast podnosi, że we wskazanym piśmie procesowym z dnia 4.04.2013r. rozszerzającym powództwo pełnomocnik powoda wnosił o zasądzenie kwoty 161.903 złote z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu tego pisma (k. 365) i dlatego ustawowe odsetki od „całej” tej kwoty należało zasądzić od dnia 14.04.2013r., a Sąd I instancji co do kwoty 147.218 złotych wyszedł poza takie żądanie.

Także na ostatniej rozprawie przed Sądem I instancji w dniu 14.10.2013r. pełnomocnik powoda wnosił o zasądzenie odszkodowania w kwocie 161.903 złote z ustawowymi odsetkami od daty doręczenia pisma rozszerzającego powództwo (k. 415 v).

W tym zakresie należało więc z apelacji pozwanego dokonać częściowej zmiany zaskarżonego wyroku co do ustawowych odsetek od zasądzonego odszkodowania poprzez ich zasądzenie od „całej” kwoty od dnia 14.04.2013r.

Z tych względów, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 i 386 § 1 kpc orzekł jak w sentencji.

O kosztach procesu za II instancję orzeczono na podstawie ar.t 100 zd. 1 in principio w zw. z art. 391 § 1 kpc, gdyż apelacja powoda została w całości oddalona, a apelacja pozwanego została uwzględniona tylko co do odsetek
i to w ograniczonym zakresie, zaś w pozostałej części również została oddalona (każdej ze stron przysługiwał zwrot wynagrodzenia pełnomocnika
w kwotach po 5.400 złotych, które kompensują się i różnica wynosi 0).

4.06.2014r.

ZG/dk