Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt IV Pa 57/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 września 2013r.

Sąd Okręgowy we Włocławku IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie :

Przewodniczący: SSO Katarzyna Augustyniak

Sędziowie: SO Małgorzata Paździerska /spr/

SO Regina Duda – Marciszewska

Protokolant: sekr. sądowy Karolina Płaczkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2013 r. we Włocławku

na rozprawie

sprawy z powództwa A. O.

przeciwko K. K.

o ustalenie wypadku przy pracy i sprostowanie protokołu powypadkowego

na skutek apelacji powoda A. O.

od wyroku Sądu Rejonowego we Włocławku - IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 7 maja 2013r. sygn. akt IV P 64/12

1.  Oddala apelację;

2.  Zasądza od powoda A. O. na rzecz pozwanego K. K. kwotę 60 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Sygn. akt IV Pa 57/13

UZASADNIENIE

A. O.występując na drogę sądową przeciwko PHU (...) K. K.wniósł o sprostowanie protokołu powypadkowego i ustalenie, iż w dniach pomiędzy 24 a 26 maja 2011r. uległ wypadkowi przy pracy, a konsekwencje zdrowotne upadku ze schodów objawiły się kulka dni później po ustąpieniu działania środków przeciwbólowych, co spowodowało późniejsze niż w dniu wypadku podjęcie leczenia ze wskazaniem na wypadek jako źródła bólu w kolanach i plecach oraz sprostowania jakoby nie zgłosił wypadku bezpośredniemu przełożonemu, podczas gdy wypadek zgłaszał w obecności trzech świadków.

Składając pozew A. O. wniósł w szczególności o sprostowanie protokołu:

— w punkcie 5, gdyż przyczyną wypadku nie była jego nieostrożność, ale zła organizacja pracy i sposobu jej świadczenia;

— w punkcie 7 stwierdzającym, że wypadek nie jest wypadkiem przy pracy;

— w punkcie 8 w którym wskazano, że przedmiotowe zdarzenie było wypadkiem indywidualnym;
— w punkcie 9 poprzez jednoznaczne zredagowanie wniosku gdzie zawarte było słowo „pawienie”.

Uzasadniając wywiedzione żądanie powód wskazał, że pracował u pozwanego jako robotnik budowlany. Pomiędzy 24 a 26 maja 2011r. uległ wypadkowi na budowie w W.. upadł na kolana podczas pracy, a następnie spadł ze schodów parokrotnie uderzając plecami o stopnie. Wywodził, że na skutek przyczyny zewnętrznej- potknięcia się i upadku za schodów doznał urazu.

Strona pozwana zarówno w odpowiedzi na pozew, jak i w toku całego postępowania konsekwentnie wnosiła o oddalenie powództwa. Uzasadniając swoje stanowisko pozwany wskazał, że powód zgłoszenia wypadku dokonał 06 września 2011r., przy czym nie był w stanie wskazać czy miał on miejsce 24, 25, czy 26 maja 2011r. Podawał wówczas, że nie zgłaszał wypadku pracodawcy, ale o zdarzeniu wiedzieli jego współpracownicy. Miał przy tym doznać urazu kolan i kręgosłupa.

Pracodawca przeprowadził stosowne dochodzenie i ostatecznie zaistnienie wypadku potwierdziła jedna z 4 osób wskazanych przez powoda. Nadto pozwany wystąpił do lek. med. W. G.czy stan zdrowia powoda jest wynikiem samoistnych schorzeń, czy też wynikiem zdarzenia z dnia 24-26.05.2011r. W odpowiedzi pozwany otrzymał odpowiedź, że powód od dnia 22.06. 20113. był niezdolny do pracy, a niezdolność ta powstała o wyniku schorzeń narządów wewnętrznych, zaś dolegliwości związane z bólem stawów kolanowych powód zgłosił po raz pierwszy w dniu 08.08.2011r.

Nadto pozwany wskazał, że powód w wyjaśnieniach złożonych zespołowi powypadkowemu wskazał, że leczenie podjął w związku z cukrzycą oraz nadciśnieniem. Pozwany wskazywał także na notatkę lek. T. B. - specjalisty ortopedy- traumatologa, który leczył powoda i który nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy przedmiotem leczenia powoda od września 2011r. są obrażenia związane z wypadkiem z maja 2011r.

Mając na uwadze powyższe pozwany zakwestionował, iż opisane przez powoda zdarzenie miało miejsce. Nadto pozwany wskazywał, że zmiany chorobowe kręgosłupa i stawów kolanowych miały charakter zwyrodnieniowy i nie były wynikiem upadku ze schodów.

Sąd Rejonowy we Włocławku IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 7 maja 2013 roku w sprawie o sygn. akt IV P 64/12 oddalił powództwo (pkt I sentencji); zasądził od powoda A. O. na rzecz pozwanego K. K. PHU (...) kwotę 120 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II sentencji); kosztami sądowymi, od uiszczenia których powód zwolniony był z mocy prawa obciążył Skarb Państwa – Sąd Rejonowy we Włocławku (pkt III sentencji).

W pisemnych motywach orzeczenia Sąd Rejonowy we Włocławku IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wskazał na następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 04 maja 2011 roku A. O.nawiązał stosunek pracy z (...) K. K.Podstawę zatrudnienia powoda stanowiła umowa o pracę zawarta na czas określony do dnia 31.05.2012r. Powód został zatrudniony na stanowisku murarza.

A. O.pracował na terenie budowy znajdującej się w W.przy ulicy (...)gdzie pozwany remontował budynek mieszkalny.

W bliżej nieustalonym dniu, pomiędzy 24 a 26 maja 2011r. A. O. wykonywał prace wykończeniowe na klatce schodowej budynku - wykonywał tzw. gładzie.

Schodząc schodami po materiały budowlane, powód postawił nogę w wyżłobieniu, które powstało po usunięciu drewnianego stopnia schodowego. Noga uległa wykręceniu, a A. O. upadł do przodu na kolana, uderzając nimi o stopień schodów i upadając na plecy.

A. O. nie zgłosił wypadku przy pracy przełożonemu. Jedynie w rozmowie ze współpracownikami poinformował o upadku. W dniu zdarzenia początkowo udał się do pokoju, po czym w godzinach popołudniowych wrócił do pracy. Pracę kontynuował w kolejnych dniach do 22.06.2011r.

Po zakończeniu pracy w W. A. O. w dniu 22.06.2011r. zgłosił się do lekarza rodzinnego w związku z nadciśnieniem. Od tego dnia był niezdolny do pracy, przy czym przyczyną niezdolności były schorzenia narządów wewnętrznych. Dolegliwości bólowe stawu kolanowego zgłaszał na wizycie w dniu 11.07.2011r. Dolegliwości te nasiliły się od września 2011r. wówczas powód poinformował lekarza o upadku z końca maja 2011r. Od 06.09.2011r. pozostaje pod opieką poradni ortopedycznej.

W badaniu USG z dnia O1.09.2011r. ujawniono u powoda zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa z widocznymi odpryskami kostnymi przeciążeniowymi.

O wypadku z maja 2011r. A. O. poinformował pracodawcę w dniu 06.09.2011r.

W okresie od 03.10.2011r. do 22.1O.2011r. A. O. przebywał w sanatorium z rozpoznaniem m. in. choroba zwyrodnieniowa stawów kolanowych, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.

W badaniu rezonansem magnetycznym kręgosłupa w dniu 30.03.2012r. potwierdzono u A. O. zmiany zwyrodnieniowe.

W badaniu USG z dnia 18.08.2012r. ujawniono zmiany zwyrodnieniowe stawów kolanowych z nakładającymi się zmianami pourazowymi w prawym stawie kolanowym z widoczną szczeliną pęknięcia oraz odpryskami.

Orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z dnia 05.12.2011r. został uznany za niezdolnego do pracy.

Obecnie u A. O. rozpoznano zmiany zwyrodnieniowe stawów kolanowych, a nadto chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa bez zespołu korzeniowego, nadciśnienie tętnicze i cukrzycę.

Wszystkie schorzenia zdiagnozowane u powoda mają charakter samoistny. W badaniach brak zmian urazowych, zaś symetryczny rozwój zmian wskazuje na zwyrodnieniowe- przeciążeniowe tło schorzenia.

Dalej w pisemnych motywach orzeczenia Sąd Rejonowy we Włocławku IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych podniósł, iż w istocie wszystkie okoliczności w niniejszej sprawie były objęte sporem stron. Poza sporem pozostawał jedynie fakt, iż powód pracował u pozwanego wykonując prace na budowie w W.przy ulicy (...). Pozwany w toku postępowania stał na stanowisku, że do żadnego wypadku na tej budowie nie doszło. Jednoznacznie i stanowczo zaprzeczał temu w swoich zeznaniach. Niemniej zauważono, że w protokole powypadkowym sporządzonym przez zespół powołany przez pozwanego przyznano, że zdarzenie opisywane przez powoda w postaci upadku na schodach miało miejsce. Świadczą o tym zapisy z punktu 4 dotyczącego okoliczności wypadku. Sam protokół nie jest przy tym konsekwentny, bowiem w punkcie 7 wskazano na sugestie co do braku takiego zdarzenia. Niemniej sam mechanizm zdarzenia został w protokole powypadkowym opisany w sposób zbieżny z opisem przedstawionym przez powoda, jak i przez bezpośredniego świadka zdarzenia M. S.. Inne osoby pracujące na przedmiotowej budowie, jak chociażby D. S.wiadomość o tym zdarzeniu posiadały jedynie ze słyszenia.

Ostatecznie Sąd przyjął, że zdarzenie opisywane przez powoda w postaci upadku na schodach miało miejsce, i przebiegało w sposób przez niego wskazywany. Sąd oparł się w tym zakresie zarówno na zeznaniach powoda jak i na zeznaniach świadków w osobach M. S., potwierdzonych przez D. S..

Nadto wskazano, że Sąd przyjął, iż powód w trakcie rozmów między współpracownikami wskazywał, iż uległ wypadkowi, jednakże w sposób oficjalny powód zgłosił przedmiotowe zdarzenie jako wypadek przy pracy w dniu 06.09.2011r. Zdaniem Sądu te „luźne”, jak to określał rozmowy nie stanowiły formalnego zgłoszenia wypadku przy pracy, nie każde bowiem zdarzenie taką kwalifikacje wyczerpuje. Stąd skoro powód nie domagał się ustalenia okoliczności tego wypadku, to trudno te informacje uznać było za zgłoszenie wypadku przy pracy. Nie ulega natomiast wątpliwości, że do pozwanego pismo ze zgłoszeniem wypadku przy pracy dotarło w dniu 06.09.2011r. Okoliczność ta nie miała w gruncie rzeczy znaczenia dla kwalifikacji prawnej przedmiotowego zdarzenia jako wypadku przy pracy, natomiast wpływała na możliwość ustalenia okoliczności wypadku przez pracodawcę oraz poddawała w wątpliwość możliwość ustalenia czy faktycznie obecny stan zdrowia powoda jest wynikiem zdarzenia z końca maja 2011r. czy też ewentualnie innego wypadku, co podkreślała strona pozwana.

W tym miejscu wskazano, że kluczową rolę dla rozstrzygnięcia w
sprawie należało przypisać dowodowi z opinii biegłych lekarzy, w szczególności z zakresu ortopedii, którzy w sposób bardzo szczegółowy i wnikliwy omówili wszelką, dostępną dokumentację medyczną dotyczącą powoda. Powołani biegli mieli przy tym dostarczyć informacji na temat stanu zdrowia powoda oraz wskazać co stanowiło przyczynę jego schorzeń, a w szczególności do wykazania, czy stan zdrowia był wynikiem wypadki, jakiemu powód uległ w maju 2011r.

Przechodząc do oceny sporządzonych w sprawie opinii wskazano, iż dowód z opinii biegłego jest specyficznym środkiem dowodowym, którego ocena przebiega według odmiennych, właściwych tylko dla tych opinii biegłych kryteriów. Przeprowadzana ocena dokonywana jest z punktu widzenia fachowości osób, które ją sporządziły, dokładności przeprowadzonych badań oraz trafności uzasadnienia w powiązaniu z wynikami badań (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002r., V CKN 1354/00, LEX nr 77046; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 07 listopada 2000r., ICKN 1170/ 98, OSNC 2001/4/ 64).

Oceniając sporządzone w sprawie opinii, w tym ustne wyjaśnienia biegłego B. W. pod względem dowodowym podkreślono, iż sąd nie dopatrzył się w ocenie biegłych jakichkolwiek cech subiektywizmu, czy też prób dokonywania ocen, które przynależą do wyłącznych kompetencji sądu. Przedmiotowe opinie sporządzone zostały w sposób wnikliwy i rzetelny, zgodny z wiedzą i doświadczeniem ich autorów- biegłych lekarzy specjalistów. Należy wskazać, iż charakteryzują się one jasnością, a stanowisko w niej zawarte jest pełne, stanowcze, kategoryczne i wyczerpujące. Opinie uwzględniają ponadto wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności oraz dostępną dokumentację medyczną dotyczącą stanu zdrowia powoda. Zdaniem sądu nie ma najmniejszych podstaw do podważenia stanowiska biegłych prezentowanych w opiniach, jak i na rozprawie. Tym bardziej, że obje sporządzone w sprawie opinie są ze sobą zbieżne.

Jakkolwiek strona powodowa na ostatniej rozprawie podnosiła okoliczności, które w jej ocenie podważały zasadność stanowiska biegłych prezentowanego w sporządzonych opiniach, a które zmierzały do wykazania, iż prawidłowa ocena stanu zdrowia powoda wymagałaby przeprowadzenia badania stawów kolanowych rezonansem magnetycznym, to jednak te działania procesowe były spóźnione. Po pierwsze wskazać należy, że pełnomocnik powoda wraz z doręczeniem opinii biegłego W. L.została zobowiązana do zgłoszenia ewentualnych zastrzeżeń do opinii w terminie 7 dni pod rygorem ich nieuwzględnienia na wypadek nie zgłoszenia w wyznaczonym terminie (zarządzenie k. 133). Odpis opinii pełnomocnik otrzymała w dni 14.02.2013r., a zarzuty do opinii złożyła dopiero na rozprawie w dniu 07.05.2013r. tym samym Sąd nie uwzględnił tych zarzutów strony powodowej. Nadto należy zauważyć, że w niniejszej sprawie to powód winien wykazać, że przedmiotowe zdarzenie miało charakter wypadku przy pracy, a więc także tego, że w wyniku zdarzenia doznał urazu. Pełnomocnik powoda domagała się dopuszczenie dowodu z opinii instytutu, który przeprowadziłby badanie rezonansem magnetycznym (ewentualnie odroczenia rozprawy na październik 2013r., bowiem powód we wrześniu miał umówiony termin badania). Sąd powyższy wniosek dowodowy oddalił. W pierwszej kolejności wskazać należy, że sam fakt, że dotychczas sporządzone w sprawie opinie były niekorzystne dla strony powodowej nie pozwala na dopuszczenie dowodu opinii innego biegłego czy też instytutu. Nadto w ocenie Sądu przeprowadzenie badania rezonansem magnetycznym po prawie dwóch i pół roku od dnia zdarzenia i tak nie pozwoliłoby na uzyskanie odpowiedzi, czy obecny stan zdrowia powoda jest wynikiem wypadku z maja 2011r. czy też innego wypadku jakiemu powód mógł ulec w późniejszym czasie. Co więcej w ocenie Sądu powód chcąc wykazać istnienie związku pomiędzy jego obecnym stanem zdrowia a wypadkiem z maja 2011r. winien samodzielnie przedsiębrać działania, w tym wykonywać badania konieczne dla procesowego udowodnienia wskazanej wyżej okoliczności, tym bardzie w sytuacji, kiedy zgłoszenie wypadku nastąpiło ze znaczną zwłoką.

W tym stanie rzeczy jedynym obiektywnym źródłem informacji pozwalającym na weryfikacje twierdzeń powoda były sporządzone w sprawie opinii biegłych, którzy, co było już podkreślone odnieśli się szczegółowo do wyników badań wykonanych w czasie najbliższym przedmiotowemu zdarzeniu. Odnosząc się do tych wyników jednoznacznie wskazali, iż nie dają one podstaw do przyjęcie urazowego charakteru schorzeń powoda i schorzenia te określili jako samoistne.

W pisemnych motywach orzeczenia Sąd Rejonowy we Włocławku IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w oparciu o ustalony w postępowaniu stan faktyczny, wskazał na następujące rozważania:

Zasadniczą okoliczność sporną stanowiła kwalifikacja zdarzenia zaistniałego w bliżej nieokreślonym dniu pomiędzy 24 a 26 maja 2011 roku jako wypadku przy pracy.

Na wstępie rozważań podniesiono, że prawo pracownika do kwestionowania zapisów protokołu powypadkowego wywodzi się już z pouczenia zawartego we wzorze protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 16 września 2004 roku w sprawie wzoru protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy (Dz. U. Nr 227, poz. 2298). Zawarta jest w nim informacja o tym, że poszkodowany pracownik, może wystąpić do sądu rejonowego - sądu pracy z powództwem o ustalenie i sprostowanie protokołu powypadkowego na podstawie art. 189 k.p.c. Dla pracownika bowiem okoliczność sporządzenia protokołu powypadkowego oraz jego treści nabiera szczególnego znaczenia. Już na tym etapie przysługuje mu, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 28 lipca 1998 roku w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy oraz sposobu ich dokumentowania, a także zakresu informacji zamieszczanych w rejestrze wypadków przy pracy (Dz. U. Nr 115, poz. 744 ze zm.), prawo do określonej kontroli, przez zgłaszanie uwag i zastrzeżeń do ustaleń zawartych w protokole powypadkowym (§ 10). Brak jest podstaw do stwierdzenia, że po sporządzeniu protokołu powypadkowego poszkodowany pracownik nie ma możliwości spowodowania dalszej kontroli tego protokołu, gdy nie zgadza się ze stwierdzeniem, że wypadek nie jest wypadkiem przy pracy albo, że zachodzą okoliczności, które mogą mieć wpływ na prawo do świadczeń przysługujących z tytułu wypadku przy pracy. Na tej też podstawie Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 29 marca 2006 roku II PZP 14/05 OSNP 2006/15-16/228 stwierdził, że powództwo o ustalenie, że konkretne zdarzenie było wypadkiem przy pracy w rozumieniu art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. Nr 199, poz. 1673 ze zm.) jest dopuszczalne na podstawie art. 189 k.p.c.

Zdaniem Sądu Najwyższego wyrażonym w powołanym orzeczeniu już tylko argumentacja prawna dotycząca ustalania i dokumentowania wypadku przy pracy w postępowaniu powypadkowym oraz dochodzenia świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego i warunków jego realizacji, uzasadnia stwierdzenie, że pracownik może dochodzić ustalenia wypadku przy pracy na podstawie art. 189 k.p.c. Z tego też względu interes prawny powoda w realizacji swoich uprawnień jest zdaniem sądu oczywisty i nie wymaga szerszego dowodzenia.

Przechodząc do meritum i kwalifikacji prawnej zdarzenia z końca maja 2011 roku wskazać należy, że za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych,

2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia,

3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy

Na ustawowe pojęcie wypadku przy pracy składają się zatem cztery elementy nagłość zdarzenia, przyczyna zewnętrzna, uraz lub śmierć pracownika i związek zdarzenia z pracą (art. 3 ustawy ust 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych Dz. U. z 2009 roku, nr 167, poz. 1322 ze zm.).

Zdaniem sądu ustalony w procesie stan faktyczny dowodzi związku czasowego, miejscowego i funkcjonalnego zdarzenia z wykonywaną przez powoda pracą, jego przyczyna pozostawała poza organizmem pracownika, jak i miało ono charakter nagły. Niemniej do uznania takiego zdarzenia za wypadek przy pracy konieczny jest ponadto skutek w postaci urazu lub śmierci pracownika uczestniczącego w danym zdarzeniu. Ustawodawca uczynił je bowiem przesłanką definiującą zdarzenia wypadkowe, wskazując przy tym, że uraz oznacza uszkodzenie tkanek ciała lub narządów człowieka wskutek działania czynnika zewnętrznego (art. 2 pkt. 13 powoływanej ustawy z dnia 30 października 2002 roku).

Dokonane w tym kontekście ustalenia sądu, których podstawę stanowią przede wszystkim opinie biegłych lekarzy wskazują, że schorzenia stawów kolanowych oraz kręgosłupa, które według powoda miały być wynikiem omawianego zdarzenia w istocie stanowią schorzenia samoistne i nie są wynikiem doznanego urazu. Biegli jednoznacznie wskazywali m. in., że zmiany zwyrodnieniowe dotyczące stawów kolanowych powstały w wyniku degradacji tkanki chrzęstno- kostnej w trakcie procesów starzenia się organizmu oraz nadmiernego ich przeciążania. Biegły W. L.wskazywał przy tym na nadwagę stwierdzoną u powoda. Analiza dokumentacji medycznej powoda doprowadziła biegłych do przekonania, że nie ma obiektywnych objawów wskazujących na urazowy charakter zmian. Biegły W. L. odniósł się także do okoliczności faktycznych wynikających z twierdzeń powoda, w tym do faktu, iż powód kontynuował pracę także w dniu wypadku jak w dniach kolejnych. Biegły wskazał przy tym, że w przypadku doznania urazu struktur wewnątrz kolana objawem klinicznym jest silny ból, który uniemożliwia kontynuowanie pracy, a w omawianym przypadku w przebiegu powypadkowym takiego objawu nie obserwowano.

Raz jeszcze podkreślono, że stanowisko biegłych było w niniejszej sprawie tożsame, a biegli w całą stanowczością wskazali, że nie ma w sprawie żadnych przesłanek do stwierdzenia urazowego charakteru schorzeń stwierdzonych przez powoda.

Także ocena opinii biegłych przez pryzmat zachowania powoda po wypadku tj. kontynuowania pracy już tego samego dania, dalsze świadczenie pracy do 22.06.2011r., rozpoczęcie leczenia w związku z nadciśnieniem pozwala na podzielenie wniosków w nich zawartych. Wskazane okoliczności świadczą, że u powoda nie wystąpiły objawy kliniczne potwierdzające doznanie urazu, samo przekonanie powoda, że było inaczej nie jest wystarczające. W ocenie Sądu powód nie wykazał urazowego charakteru stwierdzonych u niego schorzeń. W istocie już we wrześniu, kiedy zaczął zgłaszać dolegliwości związane ze stawami kolanowymi winien przeprowadzić wszelkie konieczne badania, które obecnie pozwoliłyby na ich procesowe wykorzystanie. To w interesie powoda było uzyskanie informacji od lekarzy jakiego rodzaju winny to być badania. Jak już wyżej podkreślano wykonywanie takich badań po ponad dwóch latach od dnia zdarzenia w ocenie Sądu było bezcelowe, pomijając nawet prekluzję dowodową.

W tych okolicznościach Sąd uznał, że powód pomimo obarczającego go ciężaru dowodzenia (art. 6 k.c. w Zw. z art. 300 k.p.) nie wykazał by w wyniku zdarzenia z końca maja 2011r. doznał urazu. Konsekwencją powyższego było oddalenie wniosku o sprostowanie protokołu powypadkowe w zakresie ustalenia wypadku przy pracy.

Na marginesie wskazano, że powód w toku postępowania prowadzonego przez pracodawcę, jak i w toku procesu nie był w stanie wskazać konkretnego dnia, w którym miał nastąpić omawiany wypadek. Czas jego wystąpienia określał pomiędzy 24 a 26 maja 2011r. W swoich zeznaniach wskazywał już okres pomiędzy 24 a 31 maja 2011r. Powyższe wskazuje, że nie przywiązywał on w istocie wagi do zdarzenia będącego przedmiotem niniejszej sprawy. Skoro tak to trudno przyjąć, by było one na tyle dotkliwe dla niego w skutkach, by uznać, że w jego wyniku powód doznał urazu, pozwalającego na zakwalifikowanie zdarzenia jako wypadku przy pracy. Do tego w ocenie Sądu przyjęcie, że zdarzenie miało cechy wypadku przy pracy wymagało wyjaśnienia wszelkich okoliczności z nim związanych w tym także precyzyjnego określenia dnia w którym wypadek ten miał miejsce.

Jakkolwiek powód w pozwie domagał się także sprostowania innych punktów protokołu powypadkowe m. in. punktu 5, 7, 8 i 9 to w tym zakresie Sąd również nie znalazł podstaw do uwzględniania żądania. W pierwszej kolejności podnieść należy, że powód w istocie nie wykazał interesu prawnego w tym zakresie, a nadto nie wykazał, by dane zawarte we wskazanych punktach faktycznie nie odpowiadały rzeczywistości. Trudno bowiem przyjąć, że niewłaściwe postawienie nogi na podeście schodowym było wynikiem nieostrożności powoda, który dokładnie wiedział jaki był stan techniczny schodów, nie było zaś żadnych ograniczeń widoczności na klatce schodowej. Nadto omawiane zdarzenie miało niewątpliwie charakter indywidualny, bowiem jego uczestnikiem był wyłącznie powód.

O kosztach postępowania sąd orzekł przede wszystkim stosownie do treści art. 98 k.p.c., ustanawiającego zasadę zwrotu kosztów stosownie do wyniku postępowania. Podstawę do określenia wysokości kosztów zastępstwa procesowego stanowił zapis 11 ust. 1 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. 2002 rok, Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Określona tym unormowaniem wartość kosztów zastępstwa procesowego to kwota 120 złotych.

Od orzeczenia Sądu pierwszej instancji w całości apelację wywiodła strona powodowa, wnosząc o uzupełnienie przez Sąd Okręgowy postępowania dowodowego poprzez dopuszczenie dowodu z dokumentu w postaci wyniku badania rezonansu magnetycznego wykonanego przez (...)w T.na okoliczność zmian chorobowych w kolanie prawym powoda i ich etiologii oraz dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ortopedy na okoliczność czy stwierdzone w trakcie w/w badania zmiany chorobowe kolana prawego powoda mają pochodzenie urazowe, w szczególności w odniesieniu do pęknięcia łąkotki przyśrodkowej, i czy mogły powstać w trakcie opisanego przez powoda zdarzenia z 24-26 maja 2011 r.; ewentualnie o: zmianę wyroku poprzez ustalenie, iż zdarzenie zaistniałe w okresie od dnia 24 maja do dnia 26 maja 2011 r. w W.w remontowanym budynku przy ul. (...)w czasie którego powód A. O.przewrócił się na betonowe schody i doznał min. urazu kolana prawego w postaci poziomego pęknięcia rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej o wymiarach 27 mm jest wypadkiem przy pracy; uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy we Włocławku w celu uzupełnienia postępowania dowodowego w zakresie wskazanym w pkt 1.

W uzasadnieniu apelacji wskazano, iż zarządzeniem Sędziego referenta z dnia 12.02.2013 r. pełnomocnik powoda została zobowiązana do ustosunkowania się do treści przesłanej jej opinii biegłego lek. med. W. L.pod rygorem przyjęcia, iż nie zgłasza zastrzeżeń do treści opinii. Faktycznie zastrzeżeń do opinii w tym momencie nie miała. Podkreślono, że wniosek o dopuszczenie dowodu z badania rezonansem magnetycznym złożony na rozprawie w dniu wydania wyroku nie stanowił zastrzeżenia do w/w opinii biegłego. Potrzebę powołania tego dowodu pełnomocnik powzięła nie na podstawie treści opinii biegłego, a na podstawie danych zaczerpniętych z internetu (artykuł na stronie www.sprawnestawy.eu pt. „Współczesne możliwości leczenia uszkodzeń chrząstki stawowej ze szczególnym uwzględnieniem stawu kolanowego”), z których wynika, że najbardziej dokładnym i wiarygodnym badaniem pozwalającym na postawienie precyzyjnej diagnozy stawów, w tym stawu kolanowego, jest badanie rezonansem magnetycznym. Tego typu wiedza jest wiedzą specjalistyczną, która w świetle przedmiotowej sprawy winna zostać przekazana przez biegłych. Nie wskazali oni potrzeby takiego badania. Strona powodowa zgłębiając na własną rękę możliwości stwierdzenia pochodzenia zmian chorobowych stawów kolanowych powoda ustaliła dopiero przed ostatnią rozprawą iż dowodem rozwiewającym wszelkie wątpliwości jest przeprowadzenie takiego właśnie badania. Ponieważ badanie tego typu jest drogie (jeśli jest zlecane prywatnie), a wykonanie go w ramach NFZ wymaga długotrwałego oczekiwania powód nie wykonał go sam (obecnie nie ma pracy, a jest osobą samotną). Z powyższych przyczyn Sąd Rejonowy z naruszeniem art. 217 § 1 kpc oddalił wniosek dowodowy pełnomocnika powoda złożony na rozprawie uznając go za sprekludowany. Nieprzeprowadzenie tego dowodu nie pozwoliło Sądowi ustalić wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności — tu pochodzenia zmian chorobowych w prawym kolanie powoda. Możliwa jest przecież sytuacja, w której w stawie tym były zmiany zwyrodnieniowe, a nałożyły się na nie zmiany urazowe lub po urazie doszło do zmian zwyrodnieniowych, o czym mówili biegli słuchani na rozprawie (W. L.i B. W.).

Nawet jeżeli Sąd uważał, że wniosek dowodowy był spóźniony, miał możliwość skorzystania z możliwości danej Sądowi w zdaniu 2 art. 232 tj. dopuszczenie tego dowodu z urzędu. Dzięki temu miałby możliwość ustalenia wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, czym naruszył cytowany przepis.
Ostatecznie powód pożyczył pieniądze od rodziny i udał się na badanie rezonansem magnetycznym swojego prawego kolana (na wykonanie badania obu kolan nie miał pieniędzy). Opis badania uzyskał już niestety po rozprawie Sądu I instancji. Zgodnie z opisem badania wykonanego w Szpitalu (...) w T. stwierdzono u powoda min. chondromalację rzepki I stopnia, poziome pęknięcie rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej o wym. 27 mm, poza tym łąkotki z obecnością zmian zwyrodnieniowych.

Aby określić mechanizm powstania stwierdzonych w opisie badania zmian chorobowych tj. czy powstały one na skutek urazu czy też toczących się zmian związanych ze starzeniem się organizmu konieczne jest dokonanie oceny tego badania przez biegłego ortopedę. Pozwoli to na rozwianie wszelkich wątpliwości dotyczących przyczyn powstania zmian chorobowych w kolanie prawym powoda. Wydaje się, iż przeprowadzenie tego dowodu jest możliwe również przed Sądem Okręgowym jako Sądem II instancji. Jeżeli jednak Sąd uzna, iż nazbyt przedłuży to postępowanie aktualny pozostaje wniosek ewentualny o uchylenie wyroku do ponownego rozpoznania i przeprowadzenie tego dowodu przez Sąd Rejonowy.

W odniesieniu do zarzutu dotyczącego naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 kpc w zakresie oceny opinii biegłych podkreślono, iż obaj biegli ortopedzi (B. W. i W. L.) w trakcie uzupełniających opinii ustnych składanych na rozprawie nie byli jednoznaczni, kilkukrotnie zmieniali ocenę zmian w stawach kolanowych powoda. Wobec tego stwierdzenie Sądu I Instancji, iż „nie ma najmniejszych podstaw do podważania stanowiska biegłych prezentowanych w opiniach” (str. 5 uzasadnienia) wskazuje na przekroczenie przez Sąd granic swobodnej oceny tych dowodów. Poza tym, gdyby faktycznie opinia B. W. nie budziła żadnych wątpliwości Sądu I instancji, to nie dopuszczałby opinii drugiego biegłego o tej samej specjalności.

Pozwany w odpowiedzi na apelacje wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na apelację wskazano, iż w sprawie przeprowadzony został dowód z opinii uzupełniającej, sporządzonej przez biegłego sądowego z zakresu neurologii, specjalisty ortopedii i traumatologii oraz specjalisty chorób wewnętrznych z dnia 12 lipca 2012r. oraz opinii biegłego sądowego specjalisty chirurga ortopedy — traumatologa z dnia 28 stycznia 2013r (dowody w aktach sprawy), w których jednoznacznie biegli sądowi orzekli, iż zmiany chorobowe stawu kolanowego powoda mają charakter samoistny oraz, że nie stwierdzono objawów o etiologii urazowej. Słusznie zatem orzekł Sąd I instancji oddalając żądanie powoda o ustalenie, iż zdarzenie (którego daty powód nie jest w stanie dokładnie wskazać) będące przedmiotem pozwu miało charakter wypadku przy pracy. Uznać należy również, iż stosownie do treści art. 217 § 2 k.p.c. Sąd zasadnie pominął wniosek dowodowy o przeprowadzenie badania rezonansem magnetycznym, gdyż okoliczności sprawy zostały dostatecznie wyjaśnione. Warto przy tym wskazać, iż zgodnie z art. 217 § 1 k.p.c. strona może wskazywać dowody aż do zamknięcia rozprawy, nie mniej powinna uwzględnić ewentualne niekorzystne dla siebie skutki wynikające z działania na zwłokę bądź niezastosowania się do zarządzeń przewodniczącego i postanowień sądu.

W przedmiotowej sprawie pełnomocnik powoda, uchybiając terminowi do wniesienia zastrzeżeń do opinii biegłego, twierdzi w apelacji, iż wniosek o dopuszczenie dowodu z badania rezonansem magnetycznym złożony na rozprawie w dniu wydania wyroku nie stanowił zastrzeżenia do opinii biegłego. Powyższe twierdzenie wskazuje na skrajnie nieracjonalne zachowania pełnomocnika powoda, gdyż z jednej strony twierdzi, iż nie wnosi żadnych zastrzeżeń do opinii biegłego sądowego, przy czym jednocześnie składa wniosek o przeprowadzenie dowodu, którym chce wykazać, iż opinia biegłego sądowego była błędna. Trudno ustalić zatem czym innym, niż zastrzeżeniem do opinii biegłego było powołanie wniosku dowodowego o przeprowadzenie badania rezonansem magnetycznym. Nadto, pełnomocnik powoda twierdzi, iż dopiero przed rozprawą uzyskał informacje na temat badań stosowanych w diagnostyce uszkodzeń chrząstki stawowej, czego nie popiera żadnym środkiem dowodowym, w tym np. informacją o dacie zamieszczenia artykułu pt. „Współczesne możliwości leczenia uszkodzeń chrząstki stawowej ze szczególnym uwzględnieniem stawu kolanowego” na który się powołuje w sieci Internet.

Zaskakujące jest przy tym stanowisko pełnomocnika powoda, iż biegli sądowi przeprowadzający badania w przedmiotowej sprawie nie mieli wiedzy na temat atutów badania rezonansem magnetycznym i w rezultacie badania takiego nie przeprowadzili, natomiast pełnomocnik powoda uzyskał w tym zakresie specjalistyczną wiedzę analizując artykuł dostępny w sieci Internet pt. „Współczesne możliwości leczenia uszkodzeń chrząstki stawowej ze szczególnym uwzględnieniem stawu kolanowego”. Pełnomocnik powoda z lektury tegoż artykułu wywodzi, iż najbardziej dokładnym i wiarygodnym badaniem pozwalającym na postawienie precyzyjnej diagnozy stawów, w tym stawu kolanowego, jest badanie rezonansem magnetycznym. Trudno jednak doszukać się takich informacji we wspomnianym artykule. Na stronie drugiej artykułu, w części odnoszącej się do diagnostyki jako najważniejsze metody wskazano wywiad, badania fizykalne oraz badania dodatkowe, w tym obok rezonansu magnetycznego, zdjęcia RTG, tomografię komputerową, ultrasonografię oraz artroskopię, przy czym u powoda w wyniku przeprowadzonego wywiadu zastosowano badania ultrasonograficzne i zdjęcia RTG, które doprowadziły biegłych sądowych do wniosków skrajnie odmiennych od prezentowanych przez pełnomocnika powoda. Z dalszej treści artykułu wynika, iż standardem postępowania diagnostycznego jest przeprowadzenie badań RTG. Co do badania rezonansem magnetycznym wskazano tylko, iż badanie to jest zalecane jako najważniejsze z nieinwazyjnych (a nie w ogóle najważniejsze) badanie stosowane w diagnostyce uszkodzeń i schorzeń powierzchni chrzęstnych. Należy zatem stwierdzić, iż biegli dysponowali znaczącym materiałem pozwalającym na dokładną analizę stanu zdrowia powoda i dokonanie oceny zamieszczonej w sporządzonych w sprawie opiniach. Nie jest możliwe do przyjęcia, iż specjaliści z trzech dziedzin medycyny błędnie uznali za niekonieczne przeprowadzenie w sprawie dodatkowo badań rezonansem magnetycznym a raczej, iż badanie takie było zbędne i w żaden sposób nie mogłoby doprowadzić do zupełnie odmiennych niż w sporządzonych opiniach wniosków.

Pełnomocnik powoda podnosi w apelacji, iż przeprowadzenie wcześniej (w postępowaniu w I instancji) badania rezonansem magnetycznym było niemożliwe z uwagi na koszt tego badania oraz konieczność długotrwałego oczekiwania na takie badanie finansowane przez NFZ. Powyższe twierdzenie jest o tyle zaskakujące, iż pełnomocnik powoda złożyła do akt dowód z badania rezonansem magnetycznym kręgosłupa L-S powoda z dnia 30 marca 2012r. (dowód w aktach sprawy), nie wyjaśniając przy tym z jakiego względu nie przeprowadzono wówczas również badania stawu kolanowego powoda oraz dlaczego lekarz zlecający badanie kręgosłupa nie uznał za konieczne przeprowadzenie jednocześnie badania stawu kolanowego i z jakiego względu na rozprawie, na której zapadł wyrok, pełnomocnik powoda odkrył nagle taką konieczność i uznał takie badanie za kluczowe w przedmiotowej sprawie. Warto zauważyć, iż w wyniku przeprowadzenia powyższego badania lekarz stwierdził wyłącznie zwyrodnieniowy charakter zmian w organizmie powoda.

Nie można przy tym pominąć wyniku załączonego do apelacji badania rezonansem magnetycznym z dnia 05 maja 2013r. z którego wynika, iż łąkotki zawierają zmiany zwyrodnieniowe oraz stwierdzono chondrornalację rzepki I stopnia. Podkreślone przez pełnomocnika powoda stwierdzenie pęknięcia rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej nie zostało przez lekarza wykonującego badanie zdiagnozowane jako mające charakter urazowy i w takim zakresie pozostaje to wyłącznie insynuacją pełnomocnika powoda. Nie ma też wątpliwości, iż pochodzenie rozmaitych pęknięć w stawie kolanowym powoda, opisane również w badaniu ultrasonograficznym, zostały wyjaśnione przez biegłego sądowego na stronie drugiej opinii lekarskiej z dnia 28.01.2013r. Nie ma zatem żadnego uzasadnienia by po raz kolejny analizować te same uszkodzenia ujawnione w kolejny badaniu, tyle, że przeprowadzonym przy wykorzystaniu odmiennej techniki. Trudno przy tym byłoby uznać za rozsądny wniosek, iż powstałe teoretyczne podczas tego samego zdarzenia urazy w przypadku kręgosłupa mają charakter zwyrodnieniowy ale w przypadku stawów kolanowych charakter urazowy, przy czym w pierwotnej wersji powód bronił tezy, iż oba narządu uległy urazowi podczas wypadku przy pracy.

Dla strony pozwanej całkowicie niezrozumiały jest sformułowany w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc, w tym arbitralne twierdzenie pełnomocnika pozwanego, iż biegli ortopedzi byli niejednoznaczni i kilkukrotnie zmieniali ocenę zmian w stawach kolanowych, na potwierdzenie których pełnomocnik powoda nie wskazuje żadnych środków dowodowych, podczas gdy w opinii lekarskiej z dnia 28.01.2013r. biegły sądowy lek. med. W. L. jednoznacznie stwierdza (strona 3 i 4 opinii lekarskiej), iż zgadza się ze stanowiskiem lekarzy biegłych zawartym w opinii z dnia 04.06.2012r. zarówno w ustaleniu rozpoznania jak również etiologii tych schorzeń. Zgadza się z orzeczeniem o samoistnym, a nie urazowym charakterze zmian w kolanach i w obrębie kręgosłupa. Biegły ten podzielił stanowisko pozostałych biegłych sądowych, że zmiany istniały przed datą upadku w maju 2011r. oraz, że zgadza się ze wszystkimi wyjaśnieniami istoty zagadnienia złożonymi w czasie rozprawy w dniu 04.10.2012r. przez biegłego ortopedę. Stanowiska biegłych uznać należy za spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniające.

Niezależnie od powyższego przywołano stanowisko Sądu Najwyższego, zawarte w wyroku z dnia 2.10.2012r., sygn. akt II PK 82/12, gdzie w tezie I Sąd Najwyższy wskazał, iż „przepis art. 217 § 1 kpc dotyczy postępowania stron, określając ich uprawnienia i obowiązki w postępowaniu dowodowym. Nakłada na nie, między innymi, obowiązek przytaczania okoliczności faktycznych i dowodów w określonym czasie i pod określonymi rygorami procesowymi. Nie odnosi się do sądu i nie określa jego uprawnień ani obowiązków, a zatem nie może być przez sąd naruszony, co sprawia, że zarzut naruszenia art. 217 § 1 k.p.c. nie może stanowić skutecznej podstawy skargi kasacyjnej” którą to tezę, zdaniem strony pozwanej, należy odnieść również do zarzutów będących podstawą apelacji. Nadto ugruntowane w judykaturze jest stanowisko, iż do dowodu z opinii biegłego nie mogą mieć zastosowania wszystkie zasady prowadzenia dowodów, a w szczególności art. 217 § 1 k.p.c. Sąd nie ma zatem obowiązku dopuszczenia dowodu kolejnego biegłego, gdy opinia ta jest niekorzystna dla strony wnoszącej o to, nie zgadza się ona z wnioskami opinii, jak i nie uznaje argumentacji biegłych co do podnoszonych przez stronę zarzutów, a która to została w pełni podzielona przez sąd (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21.02.2013r., sygn. akt I ACa 943/12, Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 04.10.2012r., sygn. akt III AUa 1108/11). Odnosząc się również do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 232 k.p.c. poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z badania rezonansem magnetycznym stawów kolanowych powoda oraz dalszych uzupełniającej opinii biegłego ortopedy, należy zaznaczyć, iż zgodnie z treścią przywołanego przepisu sąd ma możliwość a nie obowiązek dopuszczenia dowodu nie wskazanego przez stronę, zatem brak takiego postanowienia sądu nie może być podstawą skutecznego zarzutu apelacyjnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20.02.2013r, sygn. akt I Aca 859/12).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd Okręgowy po gruntownej analizie zebranych dowodów, jak również czynności podjętych przez Sąd pierwszej instancji doszedł do wniosku, że orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe. W konsekwencji uznał, iż przedmiotowa apelacja nie zasługuje na uwzględnienie i jako taka podlega oddaleniu.

Antycypując dalsze rozważania co do meritum należy w tym miejscu wskazać, iż zgodnie z treścią art. 386 § 4 k.p.c, sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżone orzeczenie i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie orzeczenia wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Gramatyczna wykładania przywołanego przepisu wskazuje, że w tym wypadku uchylenie orzeczenia ma charakter fakultatywny i wydawać by się mogło, iż sąd drugiej instancji może w takiej sytuacji samodzielnie rozpoznać istotę sprawy bądź przeprowadzić całe postępowanie dowodowe i wydać orzeczenie reformatoryjne. Jednak w doktrynie i orzecznictwie słusznie zwraca się uwagę na związane z taką sytuacją ryzyko pozbawienia stron jednej instancji merytorycznej ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2002 r., I CKN 1149/00, Lex, nr 75293). Dlatego też w przypadku stwierdzenia omawianych przesłanek, tj. braku rozpoznania istoty sprawy albo wymogu przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, należy raczej w myśl wykładni celowościowej uznać, iż sąd odwoławczy winien obligatoryjnie uchylić orzeczenie pierwszoinstancyjne i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania – w takim przypadku mamy bowiem do czynienia nie z oceną prawną, skontrolowaniem prawidłowości stosowania prawa przez sąd niższej instancji, do czego powołany jest Sąd odwoławczy, ale z de facto prowadzeniem w całości w sprawie postępowania co do meritum (czy to rozpoznanie istoty sprawy czy przeprowadzenie postępowania dowodowego w całości zakłada dokonywanie pierwotnej rekonstrukcji stanu faktycznego i w konsekwencji jego subsumcji).

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy należy zaznaczyć, w kontekście poczynionych wyżej rozważań natury teoretycznej, iż Sąd Okręgowy rozpoznając apelację strony powodowej powziął konstatację, iż Sąd Rejonowy rozpoznał istotę sprawy albowiem orzekł o całości roszczenia strony powodowej oraz nie dopuścił się nieprawidłowości w prowadzeniu postępowania dowodowego, o czym szerzej w dalszej części niniejszego uzasadnienia. Dlatego też nie tylko byłoby zbędnym, ale wręcz sprzecznym z cytowanym wyżej art. 386 § 4 k.p.c, ewentualne wydanie przez Sad Okręgowy orzeczenia kasatoryjnego w niniejszej sprawie, tj. uchylającego zaskarżony wyrok i przekazujący sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Na wstępie rozważań co do meritum należy podnieść, że ustalenia stanu faktycznego dokonane przez Sąd I instancji są ustaleniami prawidłowymi, które Sąd II instancji czyni własnymi. W ocenie Sądu Okręgowego w trakcie postępowania pierwszoinstancyjnego zgromadzono bowiem pełny materiał dowodowy, który pozwolił na merytoryczne rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy. Należy dodać, że Sąd Rejonowy w sposób wszechstronny rozważył wszystkie dowody przeprowadzone i ujawnione w toku rozprawy i to na ich podstawie poczynił, jak już wspomniano, nie budzące pod kątem rzetelności żadnych wątpliwości ustalenia faktyczne. Nadto ocena materiału dowodowego została dokonana przez Sąd pierwszej instancji w sposób bezstronny, zgodnie z zasadami wiedzy i logicznego rozumowania oraz doświadczeniem życiowym. Powyższa konstatacja jest wynikiem wnikliwej analizy pisemnych motywów zaskarżonego apelacją orzeczenia (w tym miejscu, niejako na marginesie, trzeba zauważyć, iż pisemne uzasadnienie kwestionowanego środkiem odwoławczym przez powoda wyroku Sądu pierwszej instancji czyni zadość wymaganiom przewidzianym dla tego rodzaju dokumentu procesowego określonym w art. 328 § 2 k.p.c., albowiem stanowi ono pełną syntezę wszystkich okoliczności – tak faktycznych jak i o charakterze jurydycznym – mających moc przesłanek zaskarżonego orzeczenia i tym samym umożliwia kontrolę instancyjną zaskarżonego orzeczenia przez Sąd drugiej instancji pod względem merytorycznym). Należy zatem stwierdzić, iż dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów – fakt, iż jest ona odmienna od oceny jednej ze stron postępowania, co nie jest wyjątkiem a regułą w sprawach spornych rozstrzyganych w trybie procesu sądowego, nie pozbawia jej, co oczywiste, waloru rzetelności. Nadto warto wskazać, iż dokonana przez Sąd pierwszej instancji w wyniku swobodnej oceny dowodów selekcja zebranego materiału pod kątem istotności poszczególnych jego elementów nie jest uchybieniem procesowym, a wręcz obowiązkiem Sądu.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji prawidłowo prowadził postępowanie dowodowe, w sposób odpowiedni je modyfikując poprzez zasadne oddalenie wniosku dowodowego strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu, który przeprowadziłby badanie rezonansem magnetycznym. W tym kontekście trzeba podnieść, iż każde twierdzenie stron powinno być w sposób naturalny poparte dowodami. Niemniej przedmiotem dowodu mogą być jedynie fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy ( vide art. 227 k.p.c.). Z tego też względu uzasadniona jest pewna selekcja faktów wskazywanych jako uzasadnienie zgłaszanych wniosków dowodowych z punktu widzenia podstawy faktycznej powództwa, jak również znajdujących zastosowanie przepisów prawa materialnego. W tym miejscu należy zaznaczyć, iż art. 227 k.p.c. wyznacza granicę faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ocena, czy określone fakty mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zależy nie tylko od tego, jakie są to fakty, lecz także, a nawet w pierwszej kolejności, od tego, jak sformułowana i rozumiana jest norma prawna, która w rozpatrywanej sprawie została zastosowana. Dokonane ustalenia faktyczne oceniane są w aspekcie określonego przepisu prawa materialnego, który wyznacza zakres koniecznych ustaleń faktycznych i ma rozstrzygające znaczenie dla oceny, czy określone fakty, jako ewentualny przedmiot dowodu, mają wpływ na treść orzeczenia ( vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2012 roku, II CSK 357/11, Legalis; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2011 roku, I CSK 237/10, Legalis). Artykuł 227 k.p.c. stosowany jest przed podjęciem rozstrzygnięć dowodowych i uprawnia sąd do selekcji zgłoszonych dowodów jako skutku przeprowadzonej oceny istotności okoliczności faktycznych, których wykazaniu dowody te mają służyć. Zarzut naruszenia tego przepisu powinien być powiązany z art. 217 § 2 k.p.c. (,,sąd pominie środki dowodowe, jeżeli okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione lub jeżeli strona powołuje dowody jedynie dla zwłoki”), jeśli skarżący wskazuje na pominięcie określonego dowodu w wyniku wadliwej oceny, że nie jest on istotny dla rozstrzygnięcia sprawy ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2011 roku, I CSK 475/10, Legalis; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2011 roku, II UK 306/10, Legalis; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2010 roku, III UK 22/10, Legalis; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2009 roku, II PK 176/08, Legalis; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2009 roku, III CSK 272/08, Legalis; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 sierpnia 2008 roku, I CSK 83/08, Legalis). W tym miejscu trzeba podkreślić, iż przeprowadzenie badania rezonansem magnetycznym po prawie dwóch i pół roku od dnia zdarzenia nie pozwoliłoby na uzyskanie odpowiedzi, czy obecny stan zdrowia powoda jest wynikiem wypadku z maja 2011r. czy też innego wypadku jakiemu powód mógł ulec w późniejszym czasie. Tym samym niezasadnym jest zarzut apelującego, niezgłaszającego żadnych zastrzeżeń w trybie art. 162 kpc w toku postępowania przed Sądem I instancji, naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 232 kpc. Podkreślić trzeba, iż ustalenia Sądu Rejonowego, których podstawę stanowią przede wszystkim opinie biegłych lekarzy wskazują, że schorzenia stawów kolanowych oraz kręgosłupa, które według powoda miały być wynikiem zdarzenia zaistniałego w bliżej nieokreślonym dniu pomiędzy 24 a 26 maja 2011 roku w istocie stanowią schorzenia samoistne i nie są wynikiem doznanego urazu. Biegli jednoznacznie wskazywali m. in., że zmiany zwyrodnieniowe dotyczące stawów kolanowych powstały w wyniku degradacji tkanki chrzęstno- kostnej w trakcie procesów starzenia się organizmu oraz nadmiernego ich przeciążania. Biegły W. L.wskazywał przy tym na nadwagę stwierdzoną u powoda. Analiza dokumentacji medycznej powoda doprowadziła biegłych do przekonania, że nie ma obiektywnych objawów wskazujących na urazowy charakter zmian. Biegły W. L.odniósł się także do okoliczności faktycznych wynikających z twierdzeń powoda, w tym do faktu, iż powód kontynuował pracę także w dniu wypadku jak w dniach kolejnych. Biegły wskazał przy tym, że w przypadku doznania urazu struktur wewnątrz kolana objawem klinicznym jest silny ból, który uniemożliwia kontynuowanie pracy, a w omawianym przypadku w przebiegu powypadkowym takiego objawu nie obserwowano. W świetle powyższego trzeba podkreślić, iż sam fakt, że dotychczas sporządzone w sprawie opinie były niekorzystne dla strony powodowej nie pozwala na dopuszczenie dowodu opinii innego biegłego czy też instytutu. W tym miejscu podkreślić należy, iż dowód z opinii biegłych jest specyficznym środkiem dowodowym, którego ocena przebiega według odmiennych, właściwych tylko dla tych opinii biegłych kryteriów. Przeprowadzana ocena dokonywana jest z punktu widzenia fachowości osób, które ją sporządziły, dokładności przeprowadzonych badań oraz trafności uzasadnienia w powiązaniu z wynikami badań (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002r., V CKN 1354/00, LEX nr 77046; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 07 listopada 2000r., ICKN 1170/98, OSNC 2001/4/64). Same różnice w ocenie przez strony opinii, nawet znaczne, nie stanowią podstawy do uwzględnienia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego, bowiem ocena dowodów i wskazanie tych, którym nadaje się walor wiarygodności jest rzeczą Sądu i mieści się w ramach swobodnej oceny dowodów ( vide art. 233 kpc). Jak wynika z treści art. 286 kpc opinii dodatkowego biegłego można żądać jedynie „w razie potrzeby”. Wskazana potrzeba nie może być tylko wynikiem niezadowolenia strony z niekorzystnego dla niej wydźwięku konkluzji opinii, lecz być umotywowana konkretnymi uwagami i argumentami podważającymi jej miarodajność. W przeciwnym bowiem razie Sąd byłby zobligowany do powoływania kolejnych biegłych dopóty, dopóki nie złożona zostałaby opinia w pełni zadawalająca stronę przeciwną, co jest niedopuszczalne ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2003 roku, V CKN 1622/00, LEX nr 141384; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 roku, II CKN 639/99, LEX nr 53135). Reasumując należy stwierdzić, że sąd nie ma zatem obowiązku dopuszczenia dowodu kolejnego biegłego, gdy opinia ta jest niekorzystna dla strony wnoszącej o to, nie zgadza się ona z wnioskami opinii, jak i nie uznaje argumentacji biegłych co do podnoszonych przez stronę zarzutów, a która to została w pełni podzielona przez sąd ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21.02.2013r., sygn. akt I ACa 943/12, Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 04.10.2012r., sygn. akt III AUa 1108/11). Należy także zaznaczyć, iż zgodnie z treścią art. 232 kpc sąd ma możliwość a nie obowiązek dopuszczenia dowodu nie wskazanego przez stronę, zatem brak takiego postanowienia sądu nie może być podstawą skutecznego zarzutu apelacyjnego ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20.02.2013r, sygn. akt I Aca 859/12).

Niejako na marginesie w powyższym kontekście należy zaznaczyć, iż całkowicie chybionym jest zarzut strony powodowej naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 217 § 1 kpc. Wskazany artykuł dotyczy postępowania stron, określając ich uprawnienia i obowiązki w postępowaniu dowodowym. Nakłada na nie, między innymi, obowiązek przytaczania okoliczności faktycznych i dowodów w określonym czasie i pod określonymi rygorami procesowymi. Nie odnosi się do sądu i nie określa jego uprawnień ani obowiązków, a zatem nie może być przez sąd naruszony, co sprawia, że zarzut naruszenia art. 217 § 1 kpc nie może stanowić skutecznej podstawy apelacji ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2012 roku, sygn. akt II PK 82/12).

W tym miejscu wskazać należy, iż Sąd Okręgowy oddalił wnioski dowodowe strony powodowej zgłoszone w apelacji, albowiem przedmiotowe wnioski powód mógł zgłosić na etapie postępowanie pierwszoinstancyjnego ( vide art. 381), czego jednak nie uczynił. A zatem należy je uznać za sprekludowane. Dokument w postaci wyniku badania rezonansu magnetycznego wykonanego przez (...) Szpital Miejski w T. na okoliczność zmian chorobowych w kolanie prawym powoda i ich etiologii pochodzi z dnia 5 maja 2013 roku, a na rozprawie pierwszoinstancyjnej w dniu 7 maja 2013 roku fachowy pełnomocnik powoda nie tylko nie powoływał się na przedmiotowy dokument, ale nawet o nim nie wspomniał. Wskazał jedynie, że ,,powód ma umówione badanie rezonansem na wrzesień”.

Jak już wskazano wyżej biegli sporządzający opinie na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego z całą stanowczością wskazali, że nie ma w sprawie żadnych przesłanek do stwierdzenia urazowego charakteru schorzeń stwierdzonych przez powoda.

Oceniając opinie sporządzone na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego pod względem dowodowym należy podkreślić, iż Sąd Okręgowy analogicznie jak Sąd Rejonowy, w pełni podzielił wnioski zawarte w opiniach. Wbrew sugestii apelującego stanowisko biegłych nie były w niniejszej sprawie rozbieżne w istotnym zakresie. Całkowicie niezrozumiałym jest zarzut strony powodowej, iż ,,iż obaj biegli ortopedzi (B. W.i W. L.) w trakcie uzupełniających opinii ustnych składanych na rozprawie nie byli jednoznaczni, kilkukrotnie zmieniali ocenę zmian w stawach kolanowych powoda”. Tym bardziej, że na rozprawie opinię uzupełniającą składał jedynie biegły B. W.

Dalej trzeba wskazać, iż na podstawie zebranego materiału dowodowego Sąd pierwszej instancji nie tylko dokonał prawidłowych i obejmujących całokształt istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności ustaleń faktycznych, ale także wysnuł logiczne i przekonywująco przedstawione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku wnioski, sprowadzające się do prawidłowej konstatacji, iż powód nie wykazał, by w wyniku zdarzenia z końca maja 2011 roku doznał urazu.

W tym miejscu, niejako na marginesie, winno się nadto podkreślić, iż sąd w postępowaniu cywilnym generalnie orzeka na podstawie zgromadzonego w wyniku inicjatywy stron procesowych materiału dowodowego. Obowiązek udowodnienia okoliczności z których strona wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne wypływa wprost z art. 6 kc. Zgodnie z tym przepisem to na powodzie co do zasady spoczywał ciężar dowodu w zakresie dowodzenia zasadności jego pozwu. Przedmiotowemu obowiązkowi powód jednak nie sprostał. Przenosząc wyrażony w art. 6 kc, tradycyjnie zaliczany do instytucji prawa materialnego obowiązek dowodzenia powoływanych przez stronę okoliczności na grunt prawnoprocesowy wskazać należy, że koresponduje on z wyrażoną w art. 232 kpc zasadą inicjatywy procesowej stron. Zgodnie bowiem z treścią przywołanego przepisu o proceduralnym charakterze strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Literalna wykładnia omawianego przepisu, jak również jednolite poglądy wyrażane przez doktrynę i orzecznictwo nie pozostawiają wątpliwości, że to strony są „gospodarzami” postępowania, a dopuszczenie przez sąd z urzędu dowodu nie wskazanego przez stronę może nastąpić jedynie w wypadkach wyjątkowych i dotyczy sytuacji, w której pomimo aktywności stron w procesie nie jest możliwe wyjaśnienie wszystkich okoliczności koniecznych do rozstrzygnięcia sprawy. W żadnym zaś razie przepis art. 232 kpc nie może być wykorzystywany jako swoista „furtka” do przerzucenia na sąd obowiązków, które ciążą na stronie i które służą jej interesom. Dla poparcia przedstawionego powyżej stanowiska wskazać należy, że w orzeczeniu z dnia 7 listopada 1997 roku [III CKN 244/97, OSNC 1998, nr 3, poz. 52] Sąd Najwyższy stwierdził, że możliwość dopuszczenia przez sąd dowodu nie wskazanego przez strony nie oznacza, ze sąd obowiązany jest zastąpić własnym działaniem bezczynność strony, a skorzystanie przez sąd za swojego uprawnienia do podjęcia inicjatywy dowodowej jest możliwe jedynie w szczególnych sytuacjach procesowych o wyjątkowym charakterze. Z taką jednak sytuacją nie mamy do czynienia w przedmiotowym postępowaniu. Postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie, prowadzone z inicjatywy stron, należy w opinii Sądu Okręgowego określić jako umożliwiające merytoryczne jej rozstrzygniecie.

Sąd Rejonowy w uzasadnieniu swego orzeczenia w sposób szczegółowy i prawidłowy wskazał, jakie okoliczności brał pod uwagę przy rozstrzyganiu sprawy przez pryzmat przytoczonych przepisów. Tym samym zbędnym staje się w tym miejscu powtarzanie tej samej argumentacji. Wystarczającym jest stwierdzenie, iż Sąd Okręgowy w pełni ją podzielając na nią się powołuje. W konsekwencji przytoczone w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia twierdzenia i oceny przyjmuje za własne ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2005 roku sygn. akt III CK 622/04 LEX 180853, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2005 roku sygn. akt IV CK 523/04 LEX 177281).

Jeśli chodzi o podstawę prawną zaskarżonego rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, należy stwierdzić, iż Sąd Okręgowy modyfikuje ją w ten tylko sposób, że za takową podstawę uznaje przywołane w pisemnym uzasadnieniu przepisy, stosowane jednak poprzez wykładnię a contrario.

W tym miejscu należy podnieść, iż z uwagi na powyższe, apelacja powoda okazała się pozbawiona jakichkolwiek podstaw i tym samym nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu prawa procesowego – art. 233 § 1 k.p.c. – poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Jak już bowiem wyżej wskazano, Sąd pierwszej instancji ocenił zgromadzony materiał dowodowy, wyjaśniający wszystkie okoliczności konieczne do rozstrzygnięcia sprawy, poprzez poddanie go logicznej analizie, wspartej zasadami doświadczenia życiowego. Sąd Rejonowy nie uchybił nadto obowiązkowi wyciągania z materiału dowodowego li tylko konkluzji logicznie uzasadnionych. W konsekwencji należy uznać, iż Sąd Rejonowy wszechstronnie rozważył materiał dowodowy zgromadzony w sprawie w oparciu o art. 233 § 1 k.p.c. Nie zachodzi sprzeczność ustaleń Sądu Rejonowego z materiałem dowodowym, a wyciągnięte wnioski Sądu pierwszej instancji są logiczne i spójne.

Konkludując tę część rozważań należy podnieść, iż w ocenie Sądu Okręgowego skarżący nie wykazał istotnych błędów logicznego rozumowania Sądu pierwszej instancji przy dokonywanej przez niego weryfikacji konkluzji przeprowadzonego postępowania dowodowego, sprzeczności jego oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności, czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadzą do wniosków odmiennych niż poczynione przez tenże Sąd. Tym samym nie można uznać, że Sąd Rejonowy naruszył art. 233 § 1 k.p.c. Zwrócić należy w tym miejscu uwagę, iż skuteczne postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego, a do tego w ocenie Sądu Okręgowego zmierzała apelacja strony powodowej. Skarżący może tylko wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd pierwszej instancji rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2004 roku w sprawie II CK 369/03 (LEX 174131). Do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazali uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 roku w sprawie III CK 314/05 LEX 172176). Konstatacji o takowym naruszeniu, po uważnej analizie petitum apelacji strony powodowej oraz jej uzasadnienia, nie sposób jednak przyjąć za zasadną w niniejszej sprawie. Już bowiem sama wzmiankowana analiza pozwala na uznanie, iż kwestionujący prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w najmniejszym stopniu nie wykazuje przedmiotowego uchybienia w kontekście przytoczonych wyżej reguł.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się także naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu prawa procesowego – art. 233 § 1 k.p.c. – w postaci błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydanego orzeczenia poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Przede wszystkim trzeba bowiem w tym kontekście wskazać, iż zarzut taki nie może być skutecznie postawiony, gdy sąd dokonuje ustaleń faktycznych na podstawie uznanego za wiarygodny materiału dowodowego. A z taką sytuacją mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie. Jak bowiem wykazano wyżej, Sąd Rejonowy całkowicie prawidłowo dokonał rekonstrukcji stanu faktycznego w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, a ściślej tę jego część, którą uznał, po uprzedniej weryfikacji, za mogącą, jako wiarygodną, rzetelną i obiektywną, otrzymać taki walor. Nie jest bowiem naruszeniem przepisów procesowych, w szczególności art. 233 § 1 k.p.c., sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, czy tym bardziej jedynie stanowiskiem jednej ze stron procesowych, lecz jest nią tylko i wyłącznie sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie wiarygodnego materiału dowodowego. Jest bowiem oczywistą konstatacją fakt, iż jedyną procesową implikacją przeprowadzenia dowodu, którego konkluzje po dokonanej wszechstronnej weryfikacji są uznane za niewiarygodne, jest niemożność dokonania rekonstrukcji stanu faktycznego w oparciu o przedmiotowy dowód. Tym bardziej takiej rekonstrukcji nie można dokonywać li tylko na podstawie gołosłownych twierdzeń jednej ze stron procesowych, w tym w szczególności o charakterze deklaratoryjnym, będących de facto jej stanowiskiem procesowym. Dlatego też nie można czynić Sądowi Rejonowemu skutecznie zarzutu z faktu, iż nie dokonał rekonstrukcji stanu faktycznego w sprawie w oparciu o niewiarygodne czy też w ogóle nie przeprowadzone dowody. To właśnie dokładnie odmienna praktyka uzasadniałaby ewentualny zarzut naruszenia prawa procesowego.

W konkluzji należy stwierdzić, iż apelacja strony powodowej, gdy zanalizować jej rzeczywistą treść, stanowi jedynie wyraz stanowiska tejże strony procesowej, podtrzymującego dotychczasowe twierdzenia. Apelacja nie zawiera bowiem de facto żadnych nowych elementów, które nie byłyby dotąd podnoszone w toku postępowania sądowego. Ocena wszystkich tych kwestii dokonana przez Sąd Rejonowy nie budzi zastrzeżeń, albowiem nie jest ani dowolna, ani przekraczająca granice zastosowanych przepisów.

Reasumując powyższe rozważania należy stwierdzić, że Sąd Rejonowy uniknął naruszenia przepisów postępowania mogącego mieć istotny wpływ na wynik sprawy oraz nie dopuścił się uchybień, które w świetle art. 379 kpc in fine mogłyby skutkować nieważnością postępowania. Nadto logicznie i rzetelnie uzasadnił swe stanowisko, powzięte na podstawie dostatecznego wyjaśnienia okoliczności sprawy.

Mając powyższe na uwadze i w konsekwencji uznając apelację za bezzasadną, Sąd Okręgowy we Włocławku, nie podzielając stanowiska powoda zawartego w wywiedzionym środku odwoławczym, na podstawie art. 385 kpc orzekł jak w pkt 1 sentencji uzasadnianego wyroku.

O kosztach zastępstwa procesowego za drugą instancję Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o zasadę kosztów celowych i odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 kpc in fine w zw. z art. 108 § 1 kpc w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 kpc, mając nadto na uwadze złożony w trybie art. 109 § 1 kpc wniosek fachowego pełnomocnika pozwanego, a także na podstawie § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z dnia 28 września 2002 rok, Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.) w zw. z § 11 ust. 1 pkt 4 przedmiotowego rozporządzenia i w konsekwencji zasądził od strony ,,przegrywającej” postępowanie w sprawie, w tym także odwoławcze, tj. powoda A. O. (jego uznano za stronę przegrywającą sprawę albowiem jego powództwo jak i apelację oddalono), na rzecz strony ,,wygrywającej” postępowanie odwoławcze, tj. pozwanego K. K., kwotę 60 złotych. Rozstrzygając w omawianym zakresie uwzględniono niezbędny nakład pracy pełnomocnika, czynności podjęte przez niego w sprawie, charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia.