Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 80/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 września 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Barbara Jamiołkowska

SR del. Artur Fornal (spr.)

SO Elżbieta Kala

Protokolant

st. sekr. sądowy Joanna Bereszyńska

po rozpoznaniu w dniu 18 września 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: M. S.

przeciwko : (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w B.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 30 stycznia 2014r. sygn. akt VIII GC 314/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.200 zł ( tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt VIII Ga 80/14

UZASADNIENIE

Powód M. S. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B. kwoty 23.645,57 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 listopada 2011 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu podniesiono, iż powód zobowiązał się wykonać na rzecz pozwanego instalację pełnego monitoringu serwisu zintegrowanego z systemem podglądu dla klienta, jak również instalację systemu sygnalizacji włamania i napadu oraz okablowania sieci komputerowej – w ramach realizacji inwestycji „M. oraz innowacyjny serwis samochodowy w B. przy ul. (...)”. Powód wykonał pierwszy etap w/w robót w postaci instalacji okablowania za co obecnie domaga się umównionego wynagrodzenia oraz zwrotu kosztów materiałów niezbędnych do jej wykonania (zaakceptowanych przez pozwanego w protokole odbioru częściowego). Pomimo prowadzonych pomiędzy stronami rozmów dotyczących zawarcia ugody przedmiotowa należność nie została uregulowana.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu przyznał fakt zawarcia z powodem umów o wykonanie w/w instalacji, podniósł natomiast, że ich wykonanie miało polegać także na przygotowaniu projektów wykonawczych robót instalacyjno-montażowych, powód zaś projektów takich nigdy nie sporządził i nie przedłożył do zatwierdzenia. Przedmiotowe umowy zostały wykonane wyłącznie w zakresie dostawy sprzętu, pozostałe prace zrealizowano jedynie szczątkowo, stwierdzono bowiem szereg usterek i niedoróbek w ich wykonaniu, a także uszkodzeń gotowych już elementów. Powstałe szkody wynikały z błędów popełnionych przez powoda, braku koordynacji z innymi wykonawcami oraz nieobecności przedstawiciela powoda na budowie. Pozwany zlecił wykonanie inwentaryzacji powykonawczej, a następnie także dokończenie prac przedsiębiorstwu (...), z uwagi zaś na to, że stan stan zaawansowania prac i koszty doprowadzenia ich do funkcjonalności znacznie przewyższają wartość pozostawionych na terenie inwestycji materiałów, prace wykonane przez powoda należy ocenić jako bezwartościowe. Fragmentaryczne zainstalowanie okablowania bez dokumentacji wykonawczej powoduje, iż niezwykle trudne jest jego wykorzystanie, nie jest bowiem znany dokładne rozmieszczenie instalacji, tym samym są one narażone na przypadkowe uszkodzenie. Pozwany podkreślił, że wartość okablowania została wyznaczona na potrzeby umów jako integralna całość, opisana projektem wykonawczym, przetestowana certyfikowanymi urządzeniami, objęta gwarancją i konserwowana przez wykonawcę, a takiego świadczenia powód nie zrealizował.

Wyrokiem z dnia 30 stycznia 2014 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.157,27 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 9 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł o kosztach procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód M. S. złożył pozwanemu (...) sp. z o.o. ofertę wykonania monitoringu serwisu zintegrowanego z systemem podglądu dla klienta za kwotę 51.000 zł netto. Powód zaoferował pozwanemu także wykonanie sieci komputerowej i systemu sygnalizacji włamań i napadów, która miała obejmować 62 punkty (...), 9 czujek (...) wewnętrznych, 1 czujkę zewnętrzną oraz instalację barier podczerwieni na 3 obszarach za kwotę 16.014,64 zł netto. W dniu 27 września 2011 r. strony zawarły umowy o wykonanie robót budowlanych nr (...) oraz (...) na podstawie których pozwany zamówił – w ramach inwestycji pod nazwą „M. oraz innowacyjny serwis samochodowy w B. przy ul. (...)” – instalację pełnego monitoringu z systemem podglądu, a także instalację systemu sygnalizacji włamania i napadu oraz okablowania sieci komputerowej kat. 5. Szczegółowy zakres robót miał wynikać z dokumentacji projektowej stanowiącej załączniki do w/w umów. Strony ustaliły wówczas, iż za wykonanie robót określonych w umowie nr (...) pozwany zapłaci powodowi wynagrodzenie w kwocie 51.000 zł wraz podatkiem VAT, które obejmowało wyszczególnione tam prace: instalację okablowania o wartości 9.471,75 zł netto, dostawę zamówionego sprzętu o wartości 35.720,10 zł netto, a wreszcie podłączenie i uruchomienie dostarczonego sprzętu o wartości 5.808,75 zł netto. Strony ustaliły także, iż za wykonanie robót określony w umowie nr (...) pozwany zapłaci powodowi wynagrodzenie w wysokości 16.014,65 zł wraz podatkiem VAT, w tym za instalację okablowania – kwotę 7.746,13 zł netto, dostawę zamówionego sprzętu – kwotę 6.721,43 zł netto, a za podłączenie i uruchomienie dostarczonego sprzętu – kwotę 1.997,09 zł netto. Strony ustaliły również, iż w przypadku obu w/w umów podstawę do płatności wynagrodzenia będą stanowiły faktury przejściowe, wystawiane przez powoda na podstawie zakończonych etapowo robót wyszczególnionych w harmonogramie robót. Rozliczenie końcowe miało natomiast nastąpić na podstawie faktury końcowej, po podpisaniu końcowego, bezusterkowego protokołu odbioru robót i po akceptacji przez pozwanego protokołu rzeczowo – finansowego. W razie zakończenia całości robót powód był zobowiązany powiadomić o tym fakcie pozwanego, ten zaś zobowiązany był do odbioru robót w terminie 5 dni od otrzymania zawiadomienia. W przypadku natomiast wykonania jakiejkolwiek części robót powód mógł wnioskować o wykonanie odbioru częściowego. Powód zobowiązał się wykonać wszystkie zlecone prace oraz uruchomić sieć komputerową oraz instalację do dnia 30 listopada 2011 r. Strony ustaliły również, że w wypadku rozwiązania umowy wykonawcy przysługuje prawo do wynagrodzenia za prace wykonane do dnia rozwiązania umowy, zaś zamawiający odkupi na podstawie wystawionej faktury zakupione przez wykonawcę, na realizację niniejszej umowy, materiały i sprzęt (§ 11 pkt. 3 w/w umów).

Sąd pierwszej instancji ustalił, że umowy zostały zawarte w czasie, gdy na budowie były już prowadzone prace budowlane przez innych wykonawców, co utrudniało powodowi wykonywanie robót. Powód nie sporządził projektu instalacji, otrzymał natomiast od przedstawiciela pozwanej – R. R. szkic z przebiegiem instalacji. W dniu 3 października 2011 r. strony sporządziły protokół wprowadzenia na obiekt oraz rozpoczęcia prac, w którym ustaliły, iż powód przystąpi do wykonywania robót w dniu 4 września 2011 r. W dniu 17 października 2011 r. powód poinformował pozwanego o uszkodzeniu instalacji teletechnicznej przez innych wykonawców na budowie. Powód zwracał się ponadto do pozwanego o uprzątnięcie wody na posadzce, a także o wskazanie sposobu wykonania prac instalacyjnych, w tym tras przewodów. Sąd ustalił również, że pracownicy powoda wykonywali prace w oparciu o uzgodnienia z R. R., co miało związek z brakiem projektu. Dochodziło też do zmian tras kablowych, np. kable i przewody, które miały zostać umieszczone na dachu, zostały położone na posadzce. Współpraca powoda z innymi podwykonawcami nie układała się poprawnie, co było wynikiem m. in. braku koordynacji prac przez różnych wykonawców i dążenia każdego z wykonawców robót budowlanych do ukończenia powierzonych mu prac. Powód o powyższych problemach zawiadamiał pozwanego oraz kierownika budowy, ale nie reagowali oni na to, co skutkowało m.in. tym, iż na świeżo położonych tynkach trzeba było ciąć bruzdy, w których pracownicy powoda kładli kable. Na budowie odbywały się także narady kierownika budowy z wykonawcami, w których powód na ogół nie uczestniczył.

Pismem z dnia 28 października 2011 r. powód zawiadomił pozwanego o wykonaniu instalacji okablowania w związku z realizacją umowy nr (...) oraz umowy nr (...), zgłosił także do odbioru sprzęt, który stanowił przedmiot obu umów. W powyższym piśmie powód poinformował także pozwanego, iż nie mógł przystąpić do podłączenia sprzętu z uwagi na brak serwerowni, trwające prace budowlane, brak elementów, na których miała zostać zainstalowana kontrola dostępu, a ponadto brak elementów aluminiowych do zamocowania kamer obrotowych. W dniu 2 listopada 2011 r. z udziałem stron sporządzony został protokół nr (...) do umów nr (...) dotyczący odbioru częściowego oraz przekazania prac objętych instalacją okablowania w okresie od 4 października 2011 r. do dnia 14 października 2011 r. W protokole pozwany zamieścił swoje uwagi dotyczące wykonanych prac, m.in. położenia gniazd oraz źle wyprowadzonego okablowania (...). Z kolei w piśmie z dnia 3 listopada 2011 r. pozwany poinformował powoda, iż co do wykonywania prac w lakierni oraz biurze (...) przewody mogą biec w korytach PCV. Pozwany prosił także, aby zamówiony sprzęt był przez powoda montowany sukcesywnie, w miarę postępu prac. Następnie pozwany – pismem z dnia 3 listopada 2011 r. – zawiadomił powoda o wykonaniu prac poprawkowych oraz gotowości do ich odbioru, natomiast pismem z dnia 10 listopada 2011 r. – o wykonaniu i gotowości do odbioru prac zgodnie z protokołem z dnia 3 listopada 2011 r. Powód informował pozwanego, że zostały wyprowadzone przewody RTV i Internetu na dach, a także, iż wykonano wyprowadzenia przewodów profilach pod kontrole dostępu. W protokole odbioru pozwany zamieścił swoje zastrzeżenia, co do jakości wykonanych prac.

W dniu 3 listopada 2011 r. powód wystawił fakturę nr (...) na kwotę 11.650,25 zł za wykonanie instalacji okablowania, fakturę nr (...) na kwotę 7.462,52 zł za wykonanie instalacji okablowania, fakturę nr (...) na kwotę 3.730,22 zł za przewody transmisyjne i rurki PCV, a ponadto fakturę nr (...) na kwotę 802,58 zł za przewód (...). Na wszystkich w/w fakturach terminy płatności oznaczone zostały do dnia 17 listopada 2011 r. W piśmie z dnia 14 listopada 2011 r. pozwany zakwestionował faktury wystawione przez powoda, argumentując, że obejmują prace, które nie zostały wykonane przez powoda, a także prace nieumówione przez strony. W piśmie z dnia 16 listopada 2011 r. pozwany zarzucił natomiast powodowi, iż prace wykonane przez powoda były wadliwie. W dniu 2 grudnia 2011 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 75.295,15 zł, pozwany natomiast zawiadomił powoda o zamiarze przeprowadzenia inwentaryzacji prac powoda specjalistów z zakresu instalacji telekomunikacyjnych, na co powód nie wyraził zgody. W dniu 8 grudnia 2011 r. przedstawiciele pozwanego oraz generalnego wykonawcy przystąpili, bez udziału powoda, do odbioru częściowego, stwierdzając brak dokumentacji powykonawczej oraz liczne wady prac. Natomiast w dniu 9 grudnia 2011 r. powód złożył pozwanemu oświadczenie o odstąpieniu od umów nr (...) wskazując na brak możliwości wykonywania prac oraz niszczenie instalacji przez podwykonawców. W odpowiedzi pozwany poinformował powoda, iż nie uznał jego oświadczenia o odstąpieniu od umowy, a ponadto że zamierza powierzyć dalsze wykonywanie prac innemu wykonawcy na koszt pozwanego. Powód w korespondencji skierowanej do pozwanego pocztą elektroniczną nie zgadzał się z zarzutami pozwanego dotyczącymi wadliwego wykonania zleconych prac. Pozwany zlecił wykonanie inwentaryzacji prac przeprowadzonych przez powoda przedsiębiorstwu (...), a w wyniku przeprowadzonej inwentaryzacji ustalone zostało, iż cześć instalacji internetowej oraz telewizji przemysłowej została wykonana wadliwie i była niekompletna, część zaś zainstalowanych przewodów okazała się uszkodzona, powód nie wykonał projektu instalacji, były tylko szkice i uzgodnienia, niektóre zaś odcinki instalacji były tak uszkodzone, że nie nadawały się do ukończenia. Po zaprzestaniu wykonywania prac przez powoda, pozwany zlecił dokończenie tych prac przedsiębiorstwu (...).

Sąd Rejonowy ustalił, iż powód nie wykonał szczegółowej dokumentacji przebiegu ułożenia przewodów, które układano według bieżącej oceny istniejących na danym etapie budowy możliwości, przy częściowym uzgadnianiu z kierownikiem budowy, inspektorem nadzoru, inwestorem oraz innymi wykonawcami. Ostatecznie powód nie ukończył wszystkich prac, stąd instalacja wykonana przez powoda była niekompletna. Oceniając wartość prac wykonanych przez powoda, a wykorzystanych w systemach pozwanego, Sąd ustalił ją na kwotę 23 910,27 zł, zaś wartość odpowiadającą kosztom naprawy i dokończenia tej instalacji na kwotę 19.753 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów prywatnych przedstawionych przez powoda oraz w oparciu o uznane za wiarygodne zeznania świadków: J. B. (1), M. G., M. Ł., J. P., W. R., a w części także na podstawie zeznań świadków S. C., R. R. oraz powoda. Podstawę ustaleń Sądu stanowiła także opinia biegłego z zakresu elektroniki i elektrotechniki W. T. w zakresie ustalenia stanu i zakresu robót wykonanych przez powoda, ich przydatności dla umówionego celu oraz rynkowej wartości wykonanych prac.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom świadka R. R. w zakresie dotyczącym braku ingerencji przez pozwanego w pracę powoda, w tym w przebieg instalacji, a także zeznaniom świadka S. C., co do tego, iż budowa przebiegała bez problemów, a powód nie miał problemów w zakresie współpracy z innymi wykonawcami i nie sygnalizował takich okoliczności. W ocenie Sądu zeznania świadków w/w zakresie były sprzeczne z zeznaniami powoda, innych świadków oraz z pozostałym materiałem dowodowym ujawnionym w sprawie. Według Sądu pierwszej instancji zeznania powoda jedynie częściowo mogły być uznane za wiarygodne bowiem podkreślając przede wszystkim brak współdziałania innych osób, pomijał on niekorzystne dla siebie okoliczności, których nie sposób wśród przeprowadzonych dowodów nie zauważyć. Sąd podkreślił, że analiza korespondencji stron pochodzącej z okresu prowadzenia prac wskazuje, że współpraca ta nie układała się poprawnie, powód zaś nie przygotował umówionej dokumentacji (projektu i harmonogramu). Sąd Rejonowy wyjaśnił również, że oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego, gdyż potrzebą powołania kolejnego biegłego nie może być samo tyko przeświadczenie strony, że dalsze opinie pozwolą na udowodnienie korzystnej dla strony tezy.

Sąd Rejonowy zważył, iż strony łączyła umowy o charakterze mieszanym, zakładająca osiągniecie rezultatu, stąd w tym zakresie mają do niej zastosowanie przepisy regulujące umowę o dzieło (art. 627 k.c.). Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. W odróżnieniu od innych umów o świadczenie usług umowa o dzieło wymaga, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia. W braku odmiennej umowy przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w chwili oddania dzieła (art. 642 § 1 k.c.). Sąd Rejonowy podkreślił, że na fakt oddania (wykonania) dzieła zgodnie z zakresem przedmiotowym umowy nie mają wpływu nieistotne wady, usterki i niedoróbki.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji w trakcie wykonywania przedmiotowych prac powód nie przedstawił ich harmonogramu, który mógłby stanowić podstawę do wykonywania odbiorów częściowych (§ 9 ust. 1 obu w/w umów). Żądanie wynagrodzenie częściowego, zgodnie z wystawionymi przez powoda fakturami, naruszało zatem treść umów, wedle których odbiory częściowe mogły stanowić podstawę do wystawiania faktur częściowych, jeżeli były wykonywane na podstawie uzgodnionego przez strony harmonogramu prac. Ponadto umówione instalacje nie miały charakteru podzielnego, nie sposób zatem zaaprobować uprawnienia powoda do odstąpienia od „niezrealizowanej części umowy”. W ocenie Sądu Rejonowego oświadczenie o odstąpieniu od umowy z dnia 8 grudnia 2011 r. było bezskuteczne także z tego względu, że – jak ustalił Sąd – przyczyny niewykonania instalacji nie wiązały się tylko z zachowaniem zamawiającego (w takim wypadku podstawy roszczenia należałoby poszukiwać w art. 639 i 640 k.c.), lecz obciążały, w jakimś, trudnym do uchwycenia stopniu, zarówno powoda jak i generalnego wykonawcę i jego podwykonawców, za których pozwany nie ponosił odpowiedzialności. Z tych względów powód nie mógł w ocenie Sądu Rejonowego domagać się części umówionego wynagrodzenia (art. 642 k.c.).

W konsekwencji za znaczące dla rozstrzygnięcia Sąd pierwszej instancji uznał oświadczenie woli złożone przez pozwanego po dotarciu do niego oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Zdaniem Sądu jego rekonstrukcja, z uwagi na materiał dowodowy nie była łatwa i mogła prowadzić rozbieżnych wniosków, pozwany składał bowiem wiele oświadczeń wskazujących przede wszystkim na wady wykonywanych instalacji. Warto jednak zauważyć, że oświadczenia pełnomocnika pozwanego o zamiarze powierzeniu wykonania robót innemu wykonawcy nie było stanowcze i nie doprowadziło pozwanego do złożenia oświadczenia o potrąceniu wynagrodzenia powoda z wynagrodzeniem innego wykonawcy niezbędnym dla dokończenia instalacji. W ocenie Sądu Rejonowego pozwany w dorozumiany sposób zaaprobował rozwiązanie umowy, o czym świadczy przyjęcie sprzętu od pozwanego, stosownie do postanowień § 11 obu umów, w każdym zaś razie strony były zgodne co do obowiązku wzajemnego rozliczenia się. Zasady ustalone w tym zakresie przez same strony (obowiązek wynagrodzenia za roboty wykonane do rozwiązania) chociaż nie były precyzyjne, nie różniły się jednak od normy, którą konstruować należy na podstawie art. 494 k.c. analogicznie (umowa o dzieło jest umową wzajemną) przewidującej obowiązek zwrotu drugiej stronie wszystkiego, co otrzymała od niej na mocy umowy. W takim przypadku strona może żądać nie tylko zwrotu tego, co sama świadczyła, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Jeżeli, bowiem umowa została już wykonana choćby częściowo, zachodzi konieczność uregulowania sytuacji stron – zwłaszcza rozliczenia się ze spełnionych świadczeń. Ustaleń istotnych w tym kontekście Sąd Rejonowy dokonał na podstawie opinii biegłego, która z jednej strony wskazywała na wartość rynkową instalacji wykorzystanej przez pozwanego (23.910,27zł), z drugiej zaś na koszty niezbędne dla jej dokończenia i poprawnego działania (19.753 zł). Sąd pierwszej instancji uznał zatem, że wartość prac wykonanych przez powoda należało pomniejszyć o koszty dokończenia tej instalacji,co doprowadziło do zasądzenia na rzecz powoda różnicy pomiędzy w/w wartościami, tj. kwoty 4.157,27 zł wraz z odsetkami. Oddalenie powództwa w pozostałym zakresie Sąd uzasadnił wskazując, że skoro powód odstąpił od umowy, to należał mu się zwrot tego co na jej podstawie świadczył na rzecz pozwanego, a nie zapłata części umówionego wynagrodzenia. Ponadto powód nie wykazał, aby wartość prac wykonanych przez niego byłaby wyższa niż wartość kosztów dokończenia tej instalacji. O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. stosując zasadę stosunkowego ich rozdzielenia.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo i zarzucając mu :

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez błędne zastosowanie art. 642 § 1 k.c. polegające na przyjęciu, że powodowi przysługuje wynagrodzenie za wykonane prace w chwili oddania dzieła,

2.  niezastosowanie postanowień § 4 ust. 5 pkt 1-4, § 5 ust. 2, § 9 ust. 1 i § 14 pkt 1 obu umów polegające na ustaleniu, że powód nie mógł domagać się części umówionego wynagrodzenia, gdyż żądanie przez powoda wynagrodzenia częściowego naruszało treść obu umów, wedle których odbiory częściowe mogły stanowić podstawę do wystawiania faktur, jeżeli były wykonywane na podstawie uzgodnionego harmonogramu prac,

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez zastosowanie do rozliczeń stron art. 494 k.c. w sytuacji gdy oświadczenie powoda o odstąpieniu od „niezrealizowanej części umowy” Sąd pierwszej instancji uznał za bezskuteczne,

4.  błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na rozstrzygnięcie Sądu poprzez przyjęcie, że postanowienia § 11 ust. 3 obu umów co do obowiązku rozliczeń w razie rozwiązania umowy nie były precyzyjne i dlatego powód nie miał prawa domagać się wynagrodzenia za roboty wykonane do dnia rozwiązania umowy,

5.  błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na rozstrzygnięcie Sądu poprzez ustalenie, że powód nie przedstawił harmonogramu prac, które stanowiłyby podstawę do dokonania odbiorów częściowych, gdy tymczasem strony w obu umowach zgodnie ustaliły podział prac na trzy etapy obejmujące terminy ich wykonania oraz podział płatności,

6.  błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na oddalenie powództwa poprzez przyjęcie, że przyczyny niewykonania instalacji nie wiązały się tylko z zachowaniem pozwanego jako zamawiającego, lecz obciążały zarówno powoda, jak i generalnego wykonawcę i jego podwykonawców,

7.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego i przyjęcie opinii biegłego jako stanowczej, jasnej i logicznej,

8.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.c. i art. 286 k.p.c. poprzez bezpodstawne nieuwzględnienie wniosku o powołanie innego biegłego w sytuacji gdy sporządzona w sprawie opinia biegłego obarczona była wadą dowolności, wysokim stopniem ogólnikowości, a ponadto była sprzeczna z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie,

9.  błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na rozstrzygnięcie Sądu poprzez ustalenie, że powód nie przygotował umówionej dokumentacji (projektu i harmonogramu),

10.  błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na rozstrzygnięcie Sądu poprzez ustalenie, iż wykonana przez powoda instalacja okablowania była niekompletna a koszty naprawy i dokończenia tej instalacji wyniosły kwotę 19.753 zł,

11.  naruszenie prawa materialnego, tj. przepisów ustawy o podatku od towarów i usług, polegające na zasądzeniu kwoty wynagrodzenia z pominięciem tego podatku, w sytuacji gdy wszystkie wyliczenia biegłego podane były w kwotach netto.

Wskazując na powyższe powód wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i uwzględnienie powództwa w całości zgodnie z żądaniem pozwu ewentualnie o uchylenie w/w wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia, a ponadto o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje. Ponadto złożony został wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z dziedziny elektroniki w szczególności na okoliczność prawidłowego ustalenia zakresu i wartości prac wykonanych przez powoda.

W uzasadnieniu apelacji powód podniósł, że strony w § 9 ust. 1 obu umów zmodyfikowały ustawową zasadę zgodnie z którą wynagrodzenie należy się w chwili oddania dzieła, przyjęły bowiem, że jest możliwa płatność częściowa po zakończeniu etapu robót zgodnie z ustalonym harmonogramem. Bezpodstawnie Sąd pierwszej instancji uznał, iż harmonogram taki nie został przez strony przyjęty w sytuacji gdy w samej treści umowy określono w sposób jednoznaczny podział prac na trzy etapy z jednoczesnym podaniem terminu ich wykonania oraz wynagrodzenia należnego za wykonanie każdego z nich (§ 4 pkt. 5 obu umów). Skoro dokonany został odbiór częściowy pierwszego etapu prac, tj. wykonania instalacji okablowania (a nadto usunięte zostały wszelkie prace dodatkowe i usterki, do czego żadnych uwag nie zgłaszał wówczas pozwany) możliwe było wystawienie faktur przejściowych, z których wynika należność dochodzona w niniejszej sprawie. Powód podkreślił, że podziela pogląd Sądu Rejonowego co do uznania, iż odstąpienie od „niezrealizowanej części umowy” okazało się bezskuteczne (świadczenie wykonawcy umowy o dzieło nie miało charakteru podzielnego co wyłączało możliwość zastosowania art. 492 § 2 k.c.), za całkowicie chybione należało natomiast uznać zastosowanie do rozliczeń pomiędzy stronami art. 494 k.c. (dotyczącego wyłącznie przypadku skutecznego odstąpienia od umowy). Skoro także i pozwany od umowy nie odstąpił to przepis ten nie powinien znaleźć zastosowania, a przy założeniu dorozumianej zgody pozwanego na rozwiązanie umów na podstawie ich § 11 ust. 3 (w apelacji mylnie § 8 ust. 3) powodowi należało się „wynagrodzenie za prace wykonane do dnia rozwiązania umowy”. W świetle tego postanowienia powód dochodził w niniejszej sprawie zapłaty wynagrodzenia umownego, nie zaś świadczeń (odszkodowania) przewidzianych w art. 494 k.c. Bez żadnego uzasadnienia – zdaniem powoda – Sąd ustalił również wysokość kosztów dokończenia instalacji. Uwzględniając w tym zakresie wnioski opinii biegłego Sąd pierwszej instancji nie dostrzegł, że opinia ta zawiera szereg szczegółowo opisanych w apelacji błędów. Zdaniem powoda w/w opinia została oparta na niepełnych badaniach przedmiotu umowy, a dokonana w niej analiza materiału dowodowego nie była obiektywna. Biegły obwinia w niej powoda za błędy pozwanego a wnioski formułuje nie na podstawie faktów lecz przypuszczeń. Całkowicie nieuzasadnione było także pomniejszenie wynagrodzenia należnego powodowi za wykonany w całości pierwszy etap robót o wynikającą jedynie z kosztorysu firmy (...) kwotę 19.753 zł mającą rzekomo stanowić wartość dokończenia i poprawnego działania instalacji. Powód podkreślić, że w aktach sprawy brak dowodu zarówno na ustalenie zakresu takich robót, jak i na wysokość wynagrodzenia za powyższe, biegły zaś przyznał, że powyższą kwotę podał w opinii bez jakiegokolwiek zweryfikowania jej poprawności. W konsekwencji wysokość należnego powodowi wynagrodzenia została ustalona przez Sąd błędnie i całkowicie arbitralnie. Powód podkreślił wreszcie, że za błędne i krzywdzące należy uznać ustalenia Sądu Rejonowego, że nie dostarczył on pozwanemu dokumentacji projektowej. Zgodnie bowiem z § 2 ust. 1 i § 15 ust. 1 obu umów to pozwany był zobowiązany do przekazania powodowi dokumentacji projektowej, czego nie uczynił (przekazany został powodowi przez R. R. jedynie szkic przebiegu instalacji, który nie zawierał przebiegu tras kablowych, lecz miejsca w których mają zostać wyprowadzone punkty). Wyłącznie zatem prawidłowo sporządzonej i przekazanej przez pozwanego dokumentacji spowodował, że powód nie mógł wykonać dokumentacji wykonawczej, prace zaś etapu pierwszego wykonał w oparciu o uzgodnienia z kierownikiem budowy, inspektorem nadzoru, inwestorem oraz innymi wykonawcami.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów w postępowaniu odwoławczym. Zdaniem powoda rozstrzygnięcie Sądu jest prawidłowe, a wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego powinien zostać pominięty.

W uzasadnieniu pozwany podkreślił, że powód nie ukończył prac objętych umowami zawartymi z pozwanym, co powoduje, iż wykonana przez niego instalacja jest niekompletna. Zdaniem pozwanego wycena prac wykonanych oraz wartość prac zmierzających do ukończenia dzieła została przez Sąd Rejonowy przyjęta prawidłowo na podstawie opinii biegłego. W świetle tej opinii wykonane przez powoda prace były dla pozwanego praktycznie bezwartościowe wobec ich nieukończenia. Ze względu na zaś na specyfikę przedmiotowego dzieła koszty jego dokończenia przez innego wykonawcę wartością niemalże dorównywały wartości prac wykonanych dotychczas przez powoda. Powodowi nie należało się natomiast wynagrodzenie częściowe, gdyż jego praca także i w tym zakresie nie została wykonana zgodnie z zakresem przedmiotowym umowy. Powód nie odstąpił skutecznie od umowy, a zastosowanie w sprawie przepisu art. 494 k.c. nastąpiło wyłącznie w drodze analogii.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się bezzasadna.

Sąd drugiej instancji – rozpoznający sprawę w granicach zaskarżenia (art. 378 § 1 k.p.c.), tj. gdy chodzi o tą część wyroku Sądu Rejonowego, w której powództwo zostało oddalone – przyjmuje za własne ustalenia faktyczne stanowiące podstawę kwestionowanego rozstrzygnięcia w zakresie w jakim ostatecznie okazały się one istotne dla rozstrzygnięcia. Ponownej oceny materiału dowodowego zgromadzonego przed Sądem pierwszej instancji Sąd Okręgowy obowiązany był dokonać na podstawie art. 378 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c.

Podnieść trzeba, że zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniach m.in. postanowienia z dnia 4 października 2002 r., III CZP 62/02 (OSNC 2004, nr 1, poz. 7) oraz z dnia 21 sierpnia 2003 r., III CKN 392/01 (OSNC 2004, nr 10, poz. 161), a ponadto wyroku z dnia 23 lutego 2006 r. II CSK 132/05 (LEX nr 189904) postępowanie prowadzone przez Sąd drugiej instancji – pozostając postępowaniem odwoławczym i kontrolnym – zachowuje walor postępowania rozpoznawczego, co oznacza, że sąd ten ma pełną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, swobodę jurysdykcyjną i może on dokonać ponownej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Postępowanie przed sądem drugiej instancji polega bowiem na ponownym merytorycznym rozpoznaniu sprawy, a wyrok wydany w tym postępowaniu powinien opierać się na poczynionych samodzielnie ustaleniach faktycznych i prawnych (zob. m.in. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r., II UKN 385/99, OSNP 2001, Nr 15, poz. 493 oraz z dnia 22 maja 2014 r., III PK 113/13, LEX nr 1483409).

Odnosząc się w tym kontekście do zarzutów apelacji należy przede wszystkim przyznać rację powodowi, iż strony w samej treści przedmiotowych umów przewidziały harmonogram robót, których etapowe zakończenie mogło uzasadniać wystawienie faktur przejściowych uzasadniających wypłatę części umówionego wynagrodzenia na podstawie postanowienia zawartego w § 9 ust. 1 tych umów. Sąd Rejonowy nie zauważył bowiem, że w § 4 ust. 5 pkt 2 obu w/w termin wykonania instalacji okablowania (tzw. pierwszy etap) ustalono na dzień 31 października 2011 r., natomiast wynagrodzenie za tą część robót stosownie do treści § 8 ust. 4 umów miało wynieść odpowiednio : w przypadku instalacji pełnego monitoringu serwisu zintegrowanego z systemem podglądu dla klienta (umowa Nr (...)) – kwotę 9.471,75 zł netto, a gdy chodzi o instalację systemu sygnalizacji włamania i napadu oraz okablowania sieci komputerowej kat. 5 (umowa Nr (...)) – kwotę 7.746,13 zł netto ( zob. k. 6-7 oraz 14v. - 15 akt sprawy).

Nie ma natomiast racji powód podnosząc, że w niniejszej sprawie spełnione zostały przesłanki wypłaty tak określonego wynagrodzenia częściowego za zrealizowanie pierwszego etapu robót (wykonanie instalacji okablowania). Nie ulega bowiem wątpliwości, że zgodnie z Preambułą do każdej z w/w umów ich celem była realizacja inwestycji polegającej nie tylko na realizacji opisanych w nich robót instalacyjno-montażowych lecz przede wszystkim również na wykonaniu projektów wykonawczych ( zob. k. 5 i 14 akt sprawy). Nie było zaś kwestionowane ustalenie dokonane przez Sąd Rejonowy, że powód wykonując prace składające się na pierwszy etap realizacji powyższej inwestycji nie wykonał szczegółowej dokumentacji przebiegu ułożenia przewodów ( k. 429 akt sprawy).

Zgodnie z poglądem przyjętym przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 stycznia 2012 r., II CSK 213/11 (LEX nr 1133803) oddanie dzieła bez wymaganej dokumentacji technicznej może być rozpatrywane w kategoriach wady istotnej dzieła, to zaś powoduje, że oddanie dzieła nie spowoduje wymagalności wynagrodzenia (art. 642 § 1 k.c.). Sąd Najwyższy wyjaśnił przy tym, że w przypadku gdy dzieło ma charakter technologicznie skomplikowany dla oceny zgodności wykonania dzieła z wymogami technicznymi oraz zapewnienia bezpiecznego z niego korzystania konieczne jest przedstawienie przez wykonawcę przewidzianej w umowie koniecznej dokumentacji technicznej. Nie wydanie takiej dokumentacji stanowi oddanie dzieła w stanie niezupełnym, co jest wadą istotną gdyż uniemożliwia to sprawdzenie, czy dzieło zostało wykonane zgodnie z wymogami technicznymi i wymogami bezpieczeństwa.

Biorąc pod uwagę definicję dokumentacji powykonawczej zawartą w art. 3 pkt 14 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (tekst jednolity Dz.U. z 2013, poz. 1409 ze zm.) należy przez nią rozumieć dokumentację budowy z naniesionymi zmianami dokonanymi w toku wykonywania robót. Powyższą regulację w ocenie Sądu Okręgowego zasadnie odnieść można także do dokumentacji powykonawczej koniecznej w niniejszej sprawie. Powołany w niej biegły wyjaśnił, że dokumentacja taka powinna odzwierciedlać szczegółowo przebieg dróg ułożenia kabli, a ponadto, że powinna być ona przygotowywana przez wykonawcę na bieżąco w miarę postępu prac, również dla orientacji jaka część robót została już wykonana (opinia biegłego wraz z ustnymi wyjaśnieniami – zob. k. 358-359 v., jak również k. 383-385 akt sprawy). Wnioski biegłego w tym, istotnym dla rozstrzygnięcia, zakresie należy podzielić jest bowiem oczywiste, że przy tak rozległej i skomplikowanej inwestycji jak w niniejszej sprawie – obejmującej zintegrowane systemy monitoringu, podglądu dla klienta, a także systemy sygnalizacji włamania i napadu oraz okablowania sieci komputerowej – ustalenie dokładnego przebiegu położenia kabli ma istotne znaczenie dla uniknięcia w przyszłości uszkodzeń oraz lokalizowania i usuwania ewentualnych usterek, a w konsekwencji także bezpiecznego użytkowania całości systemu. Na trudności związane z wykorzystaniem i uruchomieniem tak oddanej instalacji zwrócił w niniejszej sprawie uwagę także świadek J. B. (2) ( zob. k. 325 akt sprawy).

Nie ulega zatem wątpliwości, że właściwe zrealizowanie pierwszego etapu robót powinno polegać także na sporządzeniu i oddaniu pozwanemu właściwej dokumentacji powykonawczej w zakresie tego etapu. Już tylko stwierdzenie braku takiej dokumentacji przy oddaniu dzieła (w tym przypadku jego części) uzasadniać musi wniosek, iż wynagrodzenie za jego wykonanie nie stało się wymagalne. Nie zachodziła w związku z tym potrzeba szczegółowego badania stopnia wykonania inwestycji, jak również ewentualnych kosztów jej dokończenia. Oddanie dzieła nie powoduje bowiem wymagalności wynagrodzenia, gdy dzieło ma wady istotne (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1998 r., I CKN 520/97, OSNC 1998, Nr 10, poz. 167 oraz z dnia 18 stycznia 2012 r., II CSK 213/11, OSNC-ZD 2013, Nr 2, poz.31).

W ocenie Sądu Okręgowego bez znaczenia dla ustalenia opisanej wyżej istotnej wadliwości tej części dzieła – z powodu braku dokumentacji powykonawczej – jest ta okoliczność, że powodowi na wstępie robót nie została przekazana przez pozwanego właściwa dokumentacja projektowa (§ 2 ust. 1 i § 15 ust. 1 każdej z umów). Nie ulega wątpliwości, że w takim przypadku powód wobec stwierdzenia, iż nie dostarczono mu dokumentacji nadającej się do prawidłowego wykonania robót powinien niezwłocznie zawiadomić o tym zamawiającego (na gruncie umowy o roboty budowlane analogiczny obowiązek przewidziano wprost w art. 651 k.c.), aktualizowała się ponadto w takim przypadku możliwość skorzystania z umownych instrumentów zabezpieczających interes stron przewidzianych w § 10 ust. 2 i § 11 ust. 2 każdej z powyższych umów. Pozbawione racji było zatem przystąpienie do robót w sytuacji gdy niemożliwe było ich właściwe i profesjonalne wykonanie, w takim przypadku bowiem powód ponosić musi konsekwencje podjętych przez siebie działań. Zauważyć należy, że należyta staranność, określana przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności (art. 355 § 2 k.c.), obejmować powinna także znajomość obowiązującego prawa oraz następstw z niego wynikających (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 sierpnia 1993 r., III CRN 77/93, OSNC 1994, Nr 3, poz. 69).

Podzielając akceptowany także przez strony pogląd Sądu Rejonowego co do tego, iż odstąpienie powoda od „niezrealizowanej części umowy” zawarte w piśmie z dnia 9 grudnia 2011 r. nie odniosło zamierzonego skutku przede wszystkim z uwagi na charakter przedmiotowego dzieła (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2013 r., IV CSK 508/12, LEX nr 1347888), nie sposób jednak zaaprobować twierdzenia o tym, iż do rozwiązania w/w umów doszło następnie w sposób dorozumiany.

Pomimo tego, że bezsporne jest, iż strony na podstawie ugody z dnia 19 marca 2012 r. dokonały rozliczenia etapu drugiego w/w umów (dostawa zamówionego sprzętu) przyjmując realizację ich § 4 ust. 5 pkt 3 (zob. odpowiedź na pozew – k. 61 akt sprawy) nie można pominąć, że w § 15 ust. 3 każdej z umów zastrzeżono, iż wszelkie ich zmiany wymagają zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności. Zgodnie z art. 77 § 2 k.c. obowiązuje zasada, że jeżeli umowa została zawarta w formie pisemnej, jej rozwiązanie za zgodą obu stron, jak również odstąpienie od niej albo jej wypowiedzenie powinno być stwierdzone pismem. Za słuszny uznać należy pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 czerwca 2013 r., V CSK 330/12 (LEX nr 13600344) zgodnie z którym wprawdzie forma pisemna zastrzeżona została w treści art. 77 § 2 k.c. jedynie dla celów dowodowych, ale nie znaczy to, że do rozwiązania stosunku prawnego może dojść wyłącznie poprzez czynności faktyczne.

W niniejszej sprawie powód domagał się konsekwentnie w toku całego procesu wynagrodzenia za wykonanie pierwszego etapu robót, a jako podstawę swojego roszczenia wskazywał postanowienia zawartych z pozwanym umów Nr (...).

Biorąc pod uwagę regulację art. 321 § 1 k.p.c. zgodnie z którym sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem stwierdzić należy, że przepis ten pozostaje w ścisłym związku z art. 187 § 1 k.p.c., który wskazuje, że pozew powinien zawierać dokładnie określone żądanie oraz przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie. Niedopuszczalne jest wydanie rozstrzygnięcia na innej podstawie faktycznej niż wskazana w pozwie sąd nie jest natomiast związany zaprezentowaną przez powoda oceną prawną powołanych przez niego faktów. Sąd może zatem uwzględnić żądanie także na innej podstawie prawnej niż wskazana przez powoda, jeżeli tylko nie wykracza poza ramy faktyczne określone w pozwie. Kwalifikacja prawna dochodzonego roszczenia należy zatem do sądu – w myśl zasady da mihi factum, dabo tibi ius – ale nie można wykluczyć, że w określonych okolicznościach zachodzić będzie tak ścisły związek pomiędzy faktyczną a prawną podstawą pozwu, że także i ta ostatnia będzie dla sądu wiążąca (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2012 r., IV CSK 345/11, LEX nr 1168552).

W judykaturze wskazuje się, że jeżeli powód domaga się zasądzenia określonej kwoty tytułem zwrotu pożyczki, art. 321 § 1 k.p.c. nie stoi na przeszkodzie uwzględnieniu powództwa na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2007 r., V CSK 25/07, OSNC-ZD 2008, Nr 2, poz. 32), również w sprawie o wynagrodzenie żądane na podstawie nieważnej umowy można zasądzić należność w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2010 r., I CSK 64/10, LEX nr 811813, z dnia 2 lutego 2011 r., II 414/10, LEX nr 738545, a ostatnio także wyrok tego Sądu z dnia 7 lutego 2013 r., II CSK 248/12, LEX nr 1293945). W ocenie Sądu Okręgowego – orzekającego w niniejszej sprawie w granicach zaskarżenia – nie byłoby jednak możliwe uwzględnienie żądania na podstawie prawnej innej niż podana przez powoda, a w konsekwencji także nie zachodzą podstawy do „podwyższenia” zasądzonej przez Sąd Rejonowy kwoty o wartość podatku od towarów i usług.

W myśl art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. W sytuacji takiej jednak nie tylko nie zachodziłaby tożsamość przedmiotu podstawy faktycznej żądania (ocenie nie podlegałby już fakt właściwego wykonania części dzieła w postaci pierwszego etapu inwestycji oraz umownych warunków wypłaty wynagrodzenia za powyższe), lecz i rozkład ciężaru dowodu, a w konsekwencji także zakres obrony pozwanego musiałby ulec zmianie – a możliwości skutecznego odpierania żądania powoda strona przeciwna nie może być przecież pozbawiona.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono stosując zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania z art. 98 k.p.c. Zasądzone od powoda na rzecz pozwanego koszty procesu za instancję odwoławczą obejmują wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w kwocie 1.200 zł, tj. w wysokości określonej na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490).