Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1432/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Bożena Grubba (spr.)

Sędziowie:

SSA Magdalena Budzyńska - Górecka

SSA Małgorzata Węgrzynowska - Czajewska

Protokolant:

stażysta Emilia Romanik

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2013 r. w Gdańsku

sprawy M. S.

z udziałem zainteresowanego T. J.

przeciwko

Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji M. S.

od wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 12 czerwca 2012 r., sygn. akt IV U 980/11

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 1432/12

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni M. S. wniosła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. z dnia 14 listopada 2011 r., mocą której organ rentowy orzekł, że nie podlega ona ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 1 lipca 2011 r.

W uzasadnieniu podniosła, że jedną z najważniejszych przyczyn, dla których zawarła umowę o pracę była chęć objęcia ubezpieczeniami społecznymi i zdrowotnym, co nie zmienia faktu, że faktycznie wykonywała pracę na rzecz pracodawcy T. J.. Praca w auto-komisie miała charakter biurowy i obejmowała rozmowy telefoniczne z klientami, w tym,
w języku niemieckim i angielskim, ewentualnie rozmowy osobiste na miejscu, gdzie eksponowane są samochody. W ocenie wnioskodawczyni okoliczności, że organ rentowy
w zaskarżonej decyzji nie twierdzi, że faktycznie nie świadczyła ona pracy, a umówione przez strony wynagrodzenie było niższe niż „średnia krajowa”, świadczą o tym, że umowa o pracę była ważna i skuteczna, stanowiąc tym samym podstawę do objęcia jej ubezpieczeniami społecznymi i ubezpieczeniem zdrowotnym.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy podtrzymał zaskarżoną decyzję i wniósł
o jego oddalenie.

W charakterze zainteresowanego wziął udział w sprawie T. J., który poparł stanowisko procesowe odwołującej się.

Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Włocławku wyrokiem
z dnia 12 czerwca 2012 r. oddalił odwołanie.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu pierwszej instancji.

T. J. od 29 marca 2006 r. prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, w ramach której firma (...) z siedzibą w C. - pod którą prowadzi przedsiębiorstwo - świadczy usługi w zakresie sprzedaży samochodów używanych.
W związku z prowadzoną działalnością T. J. nie zatrudniał pracowników i wszelkie związane z nią czynności wykonywał osobiście.

W 2009 r. T. J. osiągnął przychód z działalności w wysokości
1.098.303,35 zł, co po zmniejszeniu o wydatki stanowiło kwotę 17.558,53 zł, z czego dochód stanowił 21.064,58 zł. W roku 2010 odpowiednio przychód wyniósł 1.489.799,45 zł,
a po zmniejszeniu o wydatki przychód w kwocie - 87.271,96 zł, z czego dochód stanowił -85.740,96 zł. W roku 2011 odpowiednio przychód wyniósł 1.247.401,88 zł,
a po zmniejszeniu o wydatki przychód w kwocie 144.702,83 zł, z czego dochód stanowił 147.165,83 zł (wskazano kwoty bez odliczonej zaliczki na podatek dochodowy).

W dniach od 4 marca 2011 r. do 5 marca 2011 r. T. J. przeszedł zabieg usunięcia guza lewego fałdu głosowego w szpitalu we W. na oddziale otolaryngologicznym. W związku z powyższym zabiegiem nie korzystał ze zwolnienia lekarskiego.

W dniu 1 lipca 2011 r. zainteresowany zawarł umowę o pracę na czas nieokreślony
z M. S., na mocy której została ona zatrudniona na czas nieokreślony
na stanowisku specjalisty do spraw zakupów i sprzedaży w wymiarze pełnego etatu
w (...) T. J. z siedzibą w C.. Wysokość przysługującego M. S. wynagrodzenia strony ustaliły na kwotę 3.000,00 zł. Wnioskodawczyni w chwili zawierania umowy o pracę była zdolna do jej wykonywania.

M. S. posiada wykształcenie średnie. Z zawodu jest technikiem technologii żywienia. Jest siostrą T. J.. W chwili zawarcia powyższej umowy była w ciąży.

M. S. od listopada 2010 r. prowadzi własną działalność gospodarczą pod nazwą (...) - sklep odzieżowy. Nie zatrudniała pracowników
do 1 września 2011 r. Z tytułu prowadzonej działalności M. S. osiągnęła
w 2010 r. przychód w kwocie 44.476,66 zł, z czego dochód wyniósł 1.614,06 zł.

W dniu 24 sierpnia 2011 r. wnioskodawczyni utraciła zdolność do pracy w związku
z ciążą. Po zachorowaniu M. S. nie zatrudniono nowego pracownika. Jej obowiązki przejął T. J., który dokonał także wypłaty wynagrodzenia na jej rzecz
za czas niezdolności do pracy w okresie od 24 sierpnia 2011 r. do 25 września 2011 r.

Organ rentowy przeprowadził kontrolę u płatnika składek (...) T. J. z siedzibą w C. w wyniku, której w dniu 14 listopada 2011 r. wydano zaskarżoną decyzję.

Powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy dokonał przede wszystkim w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach organu rentowego, aktach osobowych M. S. oraz przy uwzględnieniu pozostałej dokumentacji dołączonej do akt niniejszej sprawy. Nadto za istotną Sąd uznał dokumentację lekarską dotyczącą przebiegu ciąży odwołującej się oraz informacje Naczelnika Urzędu Skarbowego dotyczące osiąganych dochodów z działalności gospodarczej stron. Zgromadzone w sprawie dokumenty nie były kwestionowane przez żadną ze stron postępowania, dlatego też stanowiły podstawę ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd Okręgowy ustalając stan faktyczny w zasadzie tylko w części uwzględnił zeznania odwołującej się M. S., jak również zainteresowanego T. J.. Należy wskazać, że ich zeznania w żaden sposób nie dowodzą faktycznego wykonywania pracy przez M. S. u T. J. w pełnym wymiarze czasu po dniu 1 lipca 2011 r. Oboje nie wykazali żadnych konkretnych obowiązków M. S., których wykonywanie pochłaniałoby 8 godzin dziennie. W aktach osobowych wnioskodawczyni brak zakresu czynności pracowniczych. Co prawda oboje wskazywali,
że miejscem wykonywania pracy miało być miejsce zamieszkania M. S., zaś
do jej zadań należało pozyskiwanie klientów dla firmy zainteresowanego, porządkowanie dokumentów i wyszukiwanie samochodów w internecie, niemniej jednak na powyższą okoliczność odwołująca się przedstawiła tylko dowód z zeznań jednego klienta firmy-H. G., tłumacząc się nieznajomością nazwisk pozostałych sześciu klientów, z którymi miała kontakt przy pośredniczeniu w sprzedaży im samochodów. W zeznaniach odwołującej
i zainteresowanego budzi poważne wątpliwości okoliczność, że podstawowym celem zatrudnienia M. S. była potrzeba pomocy bratu w prowadzeniu działalności gospodarczej po zabiegu usunięcia guza lewego fałdu głosowego. Zauważyć należy, jak wynika z karty informacyjnej leczenia szpitalnego T. J., zabieg był wykonany
w dniach od 4 marca 2011 r. do 5 marca 2011 r. W związku z powyższym zabiegiem zainteresowany nie korzystał ze zwolnienia lekarskiego. W świetle powyższych faktów,
co najmniej nielogiczne jest zatrudnienie M. S. do pomocy w prowadzeniu działalności gospodarczej, po czterech miesiącach od wykonanego zainteresowanemu zabiegu, skoro przez cztery miesiące T. J. sam prowadził sprzedaż samochodów
i dawał sobie z tym radę, co potwierdza wysoki w tym roku przychód. Co więcej, T. J. nigdy przed zatrudnieniem siostry, nie zatrudniał pracowników, co wskazuje, że taka racjonalna potrzeba nie istniała. Oczywiście nie można wykluczyć, że M. S. pośredniczyła w sprzedaży samochodów i w tym zakresie Sąd uznał za wiarygodne zeznania H. G., ale z całą pewnością nie dowodzi jeszcze, że pracowała w firmie (...) osiem godzin dziennie pięć dni w tygodniu. Sąd w tym zakresie miał przede wszystkim na uwadze fakt, że M. S. od listopada 2010 r. prowadzi własną działalność gospodarczą i nigdy wcześniej, także w okresie zatrudnienia u brata, nie zatrudniała pracowników, aż do 01 września 2011 r. Co prawda, przez lipiec 2011 r. jej sklep był zamknięty z powodu zmiany lokalu, ale przecież pod koniec lipca wnioskodawczyni otworzyła sklep w innym już lokalu i nie zatrudniła pracownika, mimo, że jak twierdziła pracowała u brata w godzinach od 8 do 15. Zatem godziny jej pracy u zainteresowanego pokrywały się z godzinami, w których był otwarty sklep i także ten fakt wyklucza pracę wnioskodawczyni przez osiem godzin dziennie pięć dni w tygodniu u T. J..

W ocenie Sądu Okręgowego przedstawiony przez odwołującą i zainteresowanego materiał dowodowy jest nie wystarczający do udowodnienia, że M. S. faktycznie wykonywała obowiązki specjalisty do spraw sprzedaży i zakupów. Strony nie przedstawiły wystarczających dowodów na to, że M. S. w okresie od 1 lipca 2011 r.
do 24 sierpnia 2011 r. pozyskała, jak twierdziła ośmiu klientów, z których sześciu dokonało zakupu samochodów. Przedstawione faktury zakupów nie dowodzą, że w sprzedaży pośredniczyła odwołująca. Co więcej z zeznań odwołującej się wynika, że nie posiadała upoważnienia do reprezentowania pracodawcy, nie wypełniała umów kupna-sprzedaży, jak również ich nie podpisywała, co może prowadzić do wniosku, że rozmowy telefoniczne, jak również prezentację samochodów wykonywała w jej własnym imieniu, nie zaś w imieniu T. J..

Sąd Okręgowy zważył nadto, że dochód osiągany przez zainteresowanego
z prowadzonej działalności nie był znaczący, podobnie, jak dochody M. S..
Z jednej strony więc dowodzi to tezy, że po stronie T. J. nie było realnej, racjonalnej potrzeby zatrudnienia pracownika w pełnym wymiarze czasu pracy i na czas nieokreślony ze stosunkowo wysokim wynagrodzeniem 3.000 zł miesięcznie. Z drugiej zaś wskazuje, że M. S. chodziło nie tyle o objęcie ubezpieczeniem społecznym
z tytułu stosunku pracy u brata (albowiem takim ubezpieczeniom podlegała jako prowadząca działalność gospodarczą), ale na wysokim wynagrodzeniu, ażeby uzyskać wyższe świadczenie z tytułu zasiłku macierzyńskiego. Zgodnie bowiem z art. 31 ust. 1 ustawy
o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia chorobowego i macierzyńskiego miesięczny zasiłek macierzyński wynosi 100 % podstawy wymiaru zasiłku, z kolei według art. 36 ust.
1 i 2 ww. ustawy podstawę wymiaru zasiłku chorobowego przysługującego ubezpieczonemu będącemu pracownikiem stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność
do pracy, zaś jeżeli niezdolność do pracy powstała przed upływem okresu, o którym mowa
w ust. 1, podstawę wymiaru zasiłku chorobowego stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie za pełne miesiące kalendarzowe ubezpieczenia.

Reasumując brak materiału dowodowego w zakresie rzeczywistego (faktycznego) wykonywania obowiązków pracowniczych przez M. S. w okresie od 1 lipca 2011 r. do 24 sierpnia 2011 r. miał znacznie dla wyniku niniejszego postępowania. Ponadto
z zeznań zainteresowanego wynika, że po zachorowaniu odwołującej się, niespełna dwa miesiące po zatrudnieniu, na jej miejsce nie zatrudniono nowego pracownika, a jej obowiązki przejął T. J.. Z tego wynika logiczny wniosek, że pracodawca nie widział potrzeby dla istnienia w swojej firmie stanowiska specjalisty do spraw sprzedaży i zakupów.

Spór dotyczył tego, czy zawarcie przez T. J. z M. S. umowy o pracę miało charakter pozorny i zmierzało jedynie do uzyskania przez odwołującą się świadczeń z ubezpieczeń społecznych związanych z niezdolnością do pracy z uwagi na ciążę, jak i świadczeń na czas korzystania z zasiłku macierzyńskiego.

Zdaniem Sądu I instancji organ rentowy zasadnie w niniejszej sprawie wskazał
na wątpliwości dotyczące rzeczywistego charakteru zatrudnienia M. S.
w (...) T. J. z siedzibą w C. w pełnym wymiarze czasu pracy
od dnia 1 lipca 2011 r.

Niewątpliwie M. S. i jej brat w chwili zawarcia umowy o pracę wiedzieli, że jest w 6 miesiącu ciąży. Zatem krótki okres czasu (2 miesiące) jaki upłynął od chwili zawarcia umowy o pracę a niezdolnością do pracy odwołującej się oraz świadomość stron,
że wychodzi ona w ostatni trymestr ciąży, poddaje w wątpliwość zamiar stron umowy,
co do chęci faktycznego wykonywania pracy przez M. S. na rzecz T. J..

W przedstawionych okolicznościach zasadność odwołania wiązała się z koniecznością wykazania, że w okresie od dnia zatrudnienia do dnia powstania niezdolności do pracy M. S. faktycznie świadczyła pracę w pełnym wymiarze czasu pracy.

Powyższe miało znaczenie przy uwzględnieniu stanowiska prezentowanego
w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie wskazywał, że nawet jeśli strony zawierają umowę jedynie w celu osiągnięcia świadczeń z ubezpieczenia społecznego
to takiego działania nie można uznać za sprzeczne z ustawą (por. wyroki Sądu Najwyższego:
z dnia 18 października 2005 r., II UK 43/05, OSNP 2006/15-16/251, z dnia
4 sierpnia 2005 r., II UK 320/04, OSNP 2006 nr 7-8, poz. 122, z dnia 25 stycznia 2005 r.,
II UK 141/04, OSNP 2005, nr 15, poz. 235.

Z przytoczonych orzeczeń wynika, że okoliczność, że kobieta będąca w ciąży zawiera umowę o pracę i faktycznie przyjęte na siebie obowiązki wykonywała, nie może prowadzić
co do zasady do podważenia ważności tej umowy, która skutki wywołuje także
na gruncie przepisów o ubezpieczeniach społecznych.

Podnieść jednak należy, że fakt wykonywania obowiązków pracowniczych wynikających z umowy o pracę na gruncie niniejszego postępowania winni udowodnić odwołująca i zainteresowany.

Przy rozpoznawaniu sprawy na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających
do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.) - por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997/6-7/76.

Postawa odwołującej i zainteresowanego w trakcie prowadzonego postępowania sądowego nie pozwoliła na poczynienie w tym zakresie ustaleń zgodnych z ich twierdzeniami. M. S. i zainteresowany poza dowodem z zeznań jednego świadka oraz aktami osobowymi nie zawnioskowali o przeprowadzenie innych dowodów poświadczających fakt wykonywania pracy przez odwołującą się w pełnym wymiarze czasu pracy w okresie od 1 lipca 2011 r. do 24 sierpnia 2011 r.

W tym stanie rzeczy w ocenie Sądu Okręgowego twierdzenia odwołującej,
że faktycznie świadczyła pracę w pełnym wymiarze czasu w okresie od 1 lipca 2011 r.
do 24 sierpnia 2011 r., co uniemożliwiałoby przyjęcie pozorności umowy o pracę, nie zostały w sprawie wykazane. Tym samym M. S. nie sprostała stawianym jej obowiązkom procesowym i dlatego musiała ponieść negatywne tego konsekwencje w postaci oddalenia jej odwołania. Niewykazanie bowiem faktu świadczenia pracy przez wnioskodawczynię w pełnym wymiarze czasu pracy pozwala na przyjęcie, że umowa o pracę z dnia 1 lipca 2011 r. miała charakter pozorny, co zgodnie z art. 83 § 1 k.c. czyni ją nieważną
z mocy prawa.

Zaznaczyć w tym miejscu należy, że fakt, że oświadczenia stron umowy zawierają określone w art. 22 k.p. formalne elementy umowy o pracę, nie oznacza, że umowa taka jest ważna. Jeżeli strony nie zamierzały osiągnąć skutków wynikających z umowy, a jedynym celem umowy było umożliwienie skorzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego, umowa taka jest pozorna - art. 83 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2006 r., II UK 164/05, LEX nr 192462).

Uwzględniając powyższe Sąd I instancji uznał za prawidłowe stanowisko pozwanego, który ustalił, że M. S. z tytułu zgłoszenia do ubezpieczeń dokonanego
na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony przez T. J. nie podlega ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 1 lipca 2012 r.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy działając na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. orzekł o oddaleniu odwołania M. S..

Apelację od wyroku wywiodła wnioskodawczyni M. S. zaskarżając
go w całości i zarzucając mu:

- naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 6 k.c. (w zw. z art.
83 k.c.
i art. 300 k.p.) z uwagi na przyjęcie, że wnioskodawczynię obciąża ciężar dowodu,
że nie zawarła umowy o pracę dla pozoru,

- naruszenie prawa materialnego poprzez błędne zastosowanie art. 83 § 1 k.c. (w zw. z art. 300 k.p.) z uwagi na przyjęcie w stanie faktycznym przedmiotowej sprawy, że zawarła ona umowę o pracę dla pozoru,

- naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dowolną ocenę dowodów i przyjęcie, że wnioskodawczyni nie udowodniła, że faktycznie świadczyła pracę oraz,
że umowa o pracę została zawarta dla pozoru,

- naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 227 k.p.c., art. 232 in fine k.p.c. oraz art. 45 ust.
1 Konstytucji RP
poprzez dopuszczenie dowodów na okoliczności, które nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy oraz dopuszczenie dowodów z urzędu skutkujące naruszeniem zasady bezstronności sądu i równego traktowania stron, co miało wpływ
na wynik sprawy,

- naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 236 k.p.c. poprzez zaniechanie oznaczenia
w postanowieniu dowodowym faktów podlegających stwierdzeniu oraz środka dowodowego, co miało wpływ na wynik sprawy.

W konsekwencji apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołania i odpowiednie orzeczenie o kosztach postępowania, w tym kosztach zastępstwa procesowego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości
i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia
o kosztach postępowania, w tym kosztach postępowania apelacyjnego. Ponadto wniosła
o zasądzenie od pozwanego organu rentowego na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W apelacji wnioskodawczyni szczegółowo uzasadniła podnoszone zarzuty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja M. S. nie zasługuje na uwzględnienie. Nie zawiera bowiem zarzutów skutkujących koniecznością zmiany bądź uchylenia zaskarżonego wyroku.

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie była kwestia podlegania przez wnioskodawczynię ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy z T. J..

We wskazanym powyżej zakresie Sąd Okręgowy przeprowadził stosowne postępowanie dowodowe, a w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c.,
nie popełnił też uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia. Podkreślenia wymaga, iż Sąd I instancji przeprowadził wszechstronne postępowanie dowodowe
i szczegółowo omówił w uzasadnieniu wyroku jego wyniki. Nadto, Sąd Okręgowy precyzyjnie wyjaśnił, dlaczego uznał umowę o pracę z dnia 1 lipca 2011 r. za umowę pozorną, zawartą wyłącznie w celu uzyskania przez M. S. świadczeń
z ubezpieczeń społecznych. W konsekwencji, Sąd Odwoławczy oceniając jako prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne dokonane przez Sąd pierwszej instancji uznał
je za własne, co oznacza, iż zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu Odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r.,
I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Zarzuty naruszenia art. 227 k.p.c. i art. 232 in fine k.p.c. są bezpodstawne.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 czerwca 2008 r., II UK 327/07, LEX nr 496393 wskazał, że art. 227 k.p.c. nie może być przedmiotem naruszenia sądu, ponieważ nie jest
on źródłem obowiązków ani uprawnień jurysdykcyjnych, lecz określa jedynie wolę ustawodawcy ograniczenia kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu
w postępowaniu cywilnym. Na podstawie art. 232 k.p.c. można skutecznie zarzucać Sądowi, że nie dopuścił dowodu z urzędu, lecz nie można postawić zarzutu, że nie dopuścił dowodu zgłaszanego, przez stronę postępowania lub że Sąd uznał pewne dowody za niewiarygodne.

Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się również naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, albowiem Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie dowodowe zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

Wskazać również należy, że zarzut naruszenia art. 236 k.p.c. jako mającego wpływ
na wynik sprawy jest chybiony, ponieważ Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 stycznia
2009 r., II CSK 417/08, LEX nr 518078 wyjaśnił, że przeprowadzenie dowodu z naruszeniem art. 236 k.p.c. nie stanowi istotnego uchybienia procesowego, mogącego mieć wpływ
na wynik sprawy.

Przechodząc do rozważań merytorycznych, w pierwszej kolejności wskazać należy,
że z nawiązaniem stosunku pracy wiążą się różne konsekwencje, do których między innymi należy podleganie obowiązkowemu pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu. Tytułem obowiązkowego ubezpieczenia, zarówno emerytalno-rentowego na podstawie art. 6 ust.
1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
(t. j. Dz. U. z 2009 r., Nr 205, poz. 1585 ze zm.), jak i chorobowego na podstawie art. 11 ust. 1 ustawy oraz wypadkowego – art. 12 ust. 1 powołanej ustawy, jest bowiem - zgodnie z art. 8 ust.
1 ustawy - pozostawanie w stosunku pracy. Na podstawie art. 13 pkt 1 cytowanej ustawy - ubezpieczenie trwa od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku.

Nawiązanie stosunku pracy skutkuje równoległym powstaniem stosunku ubezpieczenia. Obydwa te stosunki, jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają
i zabezpieczają pracownika materialnie - pierwszy, na co dzień, drugi na wypadek zdarzeń losowych. Należy, zatem przyjąć, iż stosunek ubezpieczenia społecznego pracowniczego jest konsekwencją stosunku pracy i jako taki ma charakter wtórny. Ubezpieczenie społeczne nie może istnieć bez stosunku pracy. Uruchomienie stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa ma służyć. Przesłankę nawiązania pracowniczego stosunku ubezpieczenia oraz wynikającego z tego stosunku prawa do świadczenia stanowi przy tym nie samo zawarcie umowy o pracę, lecz zatrudnienie.

W rozpoznawanej sprawie rozważyć zatem należało, czy umowa o pracę zawarta pomiędzy T. J. a M. S. była czynnością prawną, w wyniku której doszło do nawiązania stosunku pracy i wykonywania pracy w myśl przepisów Kodeksu pracy, czy też była ona czynnością pozorną, zawartą wyłącznie w celu uzyskania świadczeń
z ubezpieczenia społecznego, bez zamiaru wykonywania pracy mającej cechy świadczenia charakterystycznego dla stosunku pracy. Takie podejście do istoty sporu znajduje uzasadnienie w od dawna ugruntowanym stanowisku Sądu Najwyższego, zgodnie z którym do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść wówczas,
gdy zgłoszenie do ubezpieczenia dotyczy osoby, która nie jest pracownikiem, a zgłoszenie
to następuje pod pozorem zatrudnienia (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z: 17 grudnia 1996 r., II UKN 32/96, OSNAPiUS 1997 nr 15, poz. 275; 16 marca 1999 r., II UKN 512/98, OSNP 2000, nr 9, poz. 368; 28 lutego 2001 r., II UKN 244/00; 18 października 2005 r.,
II UK 43/05, OSNP 2006 nr 15-16, poz. 251; 10 lutego 2006 r., I UK 186/05, LexPolonica
nr 1368960; 18 maja 2006 r., III UK 32/06, LEX nr 957422).

Jak już wyżej wskazano, warunkiem sine qua non pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest istnienie faktycznego stosunku pracy. O ważności zaś stosunku pracy świadczy to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę łączącej strony nie zawierają wad, które powodowałyby ich nieważność bądź bezskuteczność. Z powyższych względów,
na istnienie stosunku pracy nie składa się tylko zawarcie umowy o pracę, ale nade wszystko zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie określonej w umowie pracy, na warunkach
z umowy wynikających.

Zgodnie z dyspozycją art. 22 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju, na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca
do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Stosunek pracy charakteryzuje się pewnymi szczególnymi cechami, które odróżniają go od innych stosunków prawnych zbliżonych
do niego, a w szczególności umowy o dzieło, czy umowy zlecenia. Są to: konieczność osobistego wykonywania pracy, podporządkowanie pracodawcy, wykonywanie pracy na jego rzecz i ryzyko oraz odpłatność pracy. Zasada osobistego wykonywania pracy oznacza,
że pracownik winien pracę wykonywać osobiście i nie może tego obowiązku spełniać
za pośrednictwem innej osoby. Nie może, zatem samowolnie powierzyć jej wykonania innej osobie. Istotą stosunku pracy jest również to, aby praca odbywała się pod kierownictwem pracodawcy i by pracownik stosował się do jego poleceń związanych zwłaszcza z organizacją i przebiegiem pracy. Umowa o pracę jest umową starannego działania. Świadcząc umowę
o pracę pracownik jest podporządkowany pracodawcy, co do czasu, miejsca i sposobu jej wykonywania. Stosunek pracy jest stosunkiem zobowiązaniowym uzewnętrzniającym wolę umawiających się stron. Po stronie pracownika musi zatem istnieć chęć świadczenia pracy oraz możliwość jej świadczenia, a po stronie pracodawcy potrzeba zatrudnienia i korzystania z tej pracy za wynagrodzeniem. Innymi słowy, celem i zamiarem stron umowy o pracę winna być więc faktyczna realizacja treści stosunku pracy w granicach zakreślonych zawartą umową.

Do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy
o pracę, przygotowanie zakresu obowiązków, zgłoszenie do ubezpieczenia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły. Nie może bowiem być tolerowana sytuacja, w której osoba zainteresowana w uzyskaniu świadczeń z ubezpieczenia społecznego, do których nie ma tytułu, z pomocą płatnika składek wytwarza dokumenty służące wyłącznie do tego celu. Zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy stwierdzając w wyroku z 18 maja 2006 r. (III UK 32/06), że do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść wówczas, gdy zgłoszenie do tego ubezpieczenia dotyczy osoby, która nie jest pracownikiem, a zatem zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego następuje pod pozorem zatrudnienia. Podobnie w wyroku z 10 lutego 2006 r.
(I UK 186/05, LEX nr 272575) Sąd Najwyższy stwierdził, że podleganie ubezpieczeniu społecznemu wynika z prawdziwego zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia umowy
o pracę. Taki sam pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z 26 września 2006 r.
(II UK 2/06, publ. Legalis), w którym uznał, że nie stanowi podstawy do objęcia ubezpieczeniem społecznym dokument nazwany umową o pracę, jeżeli rzeczywisty stosunek prawny nie odpowiada treści art. 22 k.p. Dokument w postaci umowy o pracę nie jest więc niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako strony umowy, faktycznie złożyły oświadczenia woli o treści zapisanej w dokumencie.

Jednakże kwestia ważności zawartej umowy o pracę w sprawie o objęcie ubezpieczeniem społecznym pozostaje na drugim planie, albowiem o nieobjęciu tym ubezpieczeniem w przypadku zgłoszenia do ubezpieczenia osoby niebędącej pracownikiem nie decyduje nieważność umowy, lecz fakt niepozostawania w stosunku pracy w rozumieniu art. 22 § 1 k.p.

Z powyższego wynika, że mimo istnienia formalnej umowy o pracę, możliwe jest ustalenie, że w konkretnych okolicznościach faktycznych zawarta ona została dla pozoru
(art. 83 k.c. w zw. z art. 300 k.p.).

Aby umowa o pracę została uznana za pozorną, zgodnie z dyspozycją art. 83 § 1 k.c. konieczne jest spełnienie łącznie trzech elementów: oświadczenie woli musi być złożone tylko dla pozoru, oświadczenie woli musi być złożone drugiej stronie, adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Złożenie oświadczenia woli dla pozoru oznacza, że osoba składająca oświadczenie nie chce,
aby powstały jego skutki prawne, jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego umowa o pracę z dnia 1 lipca 2011 r. została zawarta dla pozoru, a zatem trafnie Sąd I instancji zważył, że doszło do naruszenia art.
83 k.c.
w zw. z art. 300 k.p.

W pierwszej kolejności Sąd Odwoławczy podkreśla, że strony umowy o pracę
nie wykazały, aby po stronie pracodawcy istniała potrzeba zatrudnienia ubezpieczonej.
Nie ulega przy tym wątpliwości, że racjonalny pracodawca zatrudnia pracownika, dlatego
że potrzebuje w swoim zakładzie pracy siły roboczej. U źródła każdej umowy o pracę leży przyczyna w postaci uzasadnionej przesłankami ekonomiczno - organizacyjnymi konieczności pozyskania pracownika do wykonywania prac zakreślonych przedmiotem działalności gospodarczej pracodawcy. Pracodawca kieruje się własną potrzebą gospodarczą
i przy prawidłowym, ważnym stosunku pracy wyłącznie ta potrzeba jest sprawczym czynnikiem zatrudnienia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie stwierdzono,
że przy ocenie pozorności umowy o pracę racjonalność zatrudnienia, potrzeba zatrudnienia pracownika są przesłankami istotnymi dla oceny ważności umowy (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z 2 lutego 2002 r., II UKN 359/99, OSNAPiUS nr 13, poz. 447, z 17 marca 1997 r., II UKN 568/97, OSNAPiUS z 1999 nr 5, poz. 18 oraz z 4 lutego 2000 r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001 nr 13, poz. 449).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że T. J.
od 29 marca 2006 r. prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą pod firmą (...) z siedzibą w C.. Zarówno przed zawarciem umowy o pracę
z wnioskodawczynią, jak i po przejściu jej na zwolnienie lekarskie zainteresowany nie zatrudniał pracownika i wszelkie związane z tą działalnością czynności wykonywał osobiście. Zatem nie można uznać, że po stronie T. J. istniała potrzeba zatrudnienia ubezpieczonej.

Ponadto zdaniem Sądu Odwoławczego wynagrodzenie w kwocie 3.000 zł ustalone
w umowie o pracę z dnia 1 lipca 2011 r. jest niewspółmierne do rzekomo świadczonej pracy przez M. S..

Zaznaczyć należy, że M. S. od listopada 2010 r. prowadzi własną działalność gospodarczą pod nazwą (...) - sklep odzieżowy. Nie zatrudniała pracowników do 1 września 2011 r. Jej sklep był czynny w godzinach 10.00 -18.00, później od 11.00-12.00 do 17.00. Wnioskodawczyni „pracowała” u zainteresowanego
w godzinach 8.00-15.00 (zeznania M. S. – k. 66v-67 a.s.). Co prawda w lipcu 2011 r. sklep był zamknięty z powodu zmiany lokalu, ale pod koniec lipca 2011 r. ubezpieczona otworzyła sklep w nowym miejscu.

Zdaniem Sądu II instancji powyższe przemawia za uznaniem, że fizycznie niemożliwe było, aby wnioskodawczyni prowadziła swój sklep i jednocześnie świadczyła pracę
na rzecz zainteresowanego. Twierdzenia apelującej, że w prowadzeniu sklepu pomagała jej matka są gołosłowne i nie znajdują potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego tłumaczenie skarżącej o potrzebie zatrudnienia wynikającej z chęci pomocy bratu jest nieprawdziwe. Zainteresowany przeszedł zabieg usunięcia guza lewego fałdu głosowego w dniach 4 - 5 marca 2011 r., natomiast „zatrudnienie” wnioskodawczyni miało miejsce 4 miesiące później.

Ponadto Sąd I instancji prawidłowo miał na względzie, że M. S. i jej brat w chwili zawarcia umowy o pracę wiedzieli, że jest w 6 miesiącu ciąży. Zatem krótki okres czasu (2 miesiące), jaki upłynął od chwili zawarcia umowy o pracę a niezdolnością do pracy odwołującej się oraz świadomość stron, że wychodzi ona w ostatni trymestr ciąży, poddaje w wątpliwość zamiar stron umowy, co do chęci faktycznego wykonywania pracy przez M. S. na rzecz T. J..

Sąd Okręgowy również prawidłowo uznał, że przedstawiony przez odwołującą
i zainteresowanego materiał dowodowy nie jest wystarczający do udowodnienia, że M. S. faktycznie wykonywała obowiązki specjalisty do spraw sprzedaży i zakupów. Strony nie przedstawiły wystarczających dowodów na to, że M. S. w okresie
od 1 lipca 2011 r. do 24 sierpnia 2011 r. pozyskała, jak twierdziła ośmiu klientów, z których sześciu dokonało zakupu samochodów.

Wbrew twierdzeniom apelującej to na niej i zainteresowanym, zgodnie z art.
6 k.c.
, spoczywał ciężar dowodu jako stronach umowy o pracę, z której wywodzili skutki prawne w zakresie objęcia ubezpieczeniem.

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 22 marca 2012 r., IV CSK 330/11, LEX nr 1169839 wskazał, że treść przepisów art. 3, 210 § 2, 232 k.p.c., a także art. 6 k.c. nie pozostawia wątpliwości co do tego, że trzon materiału procesowego stanowią twierdzenia faktyczne stron i dowody przez nie wskazane, zaś działanie sądu z urzędu w zakresie powoływania dowodów ma charakter subsydiarny i ograniczony w stosunku do działania stron. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa przede wszystkim na stronach, zaś udowodnienia faktów mających istotne znacznie spoczywa na tej stronie, która wywodzi
z nich skutki prawne. Sąd nie jest pozbawiony inicjatywy dowodowej, która oparta jest obecnie na jego uznaniu, a nie obowiązku ustawnym. Trafnie podkreśla się przy tym
w doktrynie, że każdemu uprawnieniu sądu, którego wykorzystanie pozostawione jest uznaniu odpowiada równoległy obowiązek postąpienia w każdym przypadku zgodnie
z głównym celem procesu i przyjętymi przez ustawę zasadami postępowania zmierzającymi do tego celu. Dopuszczenie przez sąd dowodu z urzędu nie może być uznane co do zasady
za działanie naruszające bezstronność sądu i zasadę równości stron. Nie można też sądowi zarzucać, naruszenia przepisów postępowania jedynie przez dopuszczenie dowodu z urzędu tj. wytykać mu, że skorzystał z przysługującego mu uprawienia. Natomiast ewentualne naruszenie z tego powodu równowagi stron, zasady kontradyktoryjności, czy obowiązku bezstronności podlega na zarzut strony badaniu indywidualnie w okolicznościach każdego przypadku. W utrwalonym orzecznictwie i piśmiennictwie przyjmuje się, że sąd zobowiązany jest podjąć inicjatywę procesową w następujących szczególnych sytuacjach: gdy strony zmierzają do obejścia prawa, w wypadku procesów fikcyjnych, oraz w razie nieporadności strony działającej bez profesjonalnego pełnomocnika, która nie jest w stanie przedstawić środków dowodowych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2004 r., IV CK 24/03, OSNC 2005/3/45). W tym ostatnim przypadku można rozważać dopuszczenie dowodu
z urzędu w kategoriach zapobieżenia uchybieniu zasadzie równości stron. Jak wskazał jednak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 lutego 2006 r., III CK 341/05, (OSNC 2006, Nr 10, poz. 174), nie ma podstaw prawnych, by to uprawnienie sądu ograniczać tylko do określonych wcześniej sytuacji wyjątkowych. Ocena wyjątkowości sytuacji pod tym kątem zawsze musi odbywać się na bazie konkretnych okoliczności danej sprawy i pozostawać w związku
z celem i zasadami procesu. Pogląd ten Sąd Najwyższy w obecnym składzie podziela.

Analizując przeprowadzone przez Sąd I instancji postępowanie dowodowe i dopuszczenie dowodów z urzędu Sąd Odwoławczy nie stwierdził naruszenia zasady bezstronności sądu i równego traktowania stron.

Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie podziela, przywołany przez apelującą, pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 15 lutego 2007 r., I UK 269/06, OSNP 2008/5-6/78, że to na organie rentowym, który przyjął zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego i nie kwestionował tytułu tego zgłoszenia oraz przyjmował składki, spoczywa ciężar dowodu, że strony umowy o pracę złożyły fikcyjne oświadczenia woli.

Dodatkowo wskazać należy, że Sąd Najwyższy wyroku z dnia 24 sierpnia 2010 r.,
I UK 74/10, LEX nr 653664 powtórzył pogląd wyrażony w wyroku w sprawie I UK 269/06
i wyjaśnił, że przepis art. 6 k.c. byłby naruszony, gdyby Sąd uniemożliwił stronie wskazanie dowodów, z których wywodziła skutki prawne, lub pominął te dowody. Postępowanie dowodowe przeprowadzone zostało w zakresie wyznaczonym przez przepisy prawa procesowego. W sporze sądowym reguły dowodowe są szersze niż zwykły obowiązek strony wskazania dowodów dla ustalenia faktów, z których wywodzi skutki prawne. Przykładowo każda ze stron obowiązana jest do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych (art. 210 § 2 k.p.c.). Zatem jeżeli organ rentowy
na podstawie materiałów zgromadzonych w postępowaniu administracyjnym zarzucił fikcję umowy o pracę i brak zatrudnienia, to w postępowaniu sądowym skarżący był zobowiązany co najmniej do odniesienia się do tych zarzutów (art. 221 k.p.c.). Oczywiście sam mógł wykazać fakty przeciwne niż twierdzone (art. 232 k.p.c.). Poza tym ustalenia Sądu uwzględniają dalsze reguły dowodowe (art. 213 § 1, 228 § 1 k.p.c., 230, 231 k.p.c.).

W niniejszej sprawie organ rentowy, po zgłoszeniu M. S.
do ubezpieczenia i rozpoczęciu niezdolności do pracy, przeprowadził postępowanie kontrolne i wydał decyzję wyraźnie stwierdzającą, że praca nie była wykonywana i brak jest podstaw
do ubezpieczenia. Sąd Okręgowy zbadał tą kwestię na podstawie przeprowadzonych dowodów, w tym zeznań świadka powoływanego na wniosek M. S..

Faktu zatrudnienia wnioskodawczyni nie mogą także potwierdzić przedłożone przez strony dokumenty w postaci umowy o pracę z dnia 1 lipca 2011 r., potwierdzenia odbytego szkolenia BHP oraz zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań lekarskich
do wykonywania pracy na stanowisku specjalisty do spraw zakupów i sprzedaży, albowiem przedłożone dokumenty wobec treści pozostałego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w żadnej mierze nie prowadzą do ustalenia, że M. S. faktycznie
w okresie od 1 lipca 2011 r. do 24 sierpnia 2011 r. świadczyła pracę.

Ponadto podkreślenia wymaga okoliczność, że stronami stosunku pracy były osoby sobie bardzo bliskie, zainteresowany jest bratem wnioskodawczyni, a w takim przypadku ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego wymagała szczególnej rozwagi
i ostrożności. Podobny pogląd, w tym przedmiocie wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 września 2003 r. (II UK 41/03, OSNP 2004/11/199) wskazując, iż stwierdzenie zatrudnienia na podstawie stosunku pracy osoby bliskiej pracodawcy wymaga jednoznacznych ustaleń, że zostały spełnione warunki podjęcia takiego zatrudnienia oraz
że miało miejsce wykonywanie obowiązków w sposób charakterystyczny dla stosunku pracy, a nie tylko, że brak było zakazu zatrudnienia w ramach stosunku pracy. Jest to niezbędne dla wyeliminowania z obrotu prawnego zachowań osób bliskich zmierzających do obejścia lub nadużycia prawa do korzystniejszego tytułu i świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Fakt tak bliskiej relacji rodzinnej świadczy o znacznie większej zażyłości stron umowy, niż
by to miało miejsce w przypadku osób sobie obcych. Z doświadczenia życiowego zaś wynika, że bardziej prawdopodobnym jest, że fikcyjna umowa o pracę zostanie zawarta przez osoby darzące się wzajemnym zaufaniem i pozostające w bliskich stosunkach (np. rodzinnych), niż przez osoby obce i nie znające się. Zatem, tak bliskie, jak w przedmiotowej sprawie pokrewieństwo, łączące strony stosunku pracy jest okolicznością, która winna być brana pod uwagę przy ocenie kwestionowanej umowy o pracę.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wobec ustaleń o stosunkowo wysokim wynagrodzeniu wnioskodawczyni, braku dowodów świadczenia przez nią pracy, „krótkotrwałość” zatrudnienia przed dniem powstania niezdolności do pracy z uwagi na ciążę, zatrudnieniu
na specjalnie utworzonym dla niej stanowisku pracy, powiązaniach rodzinnych wnioskodawczyni z zainteresowanym, uznać należy, że wszystkie te okoliczności oraz doświadczenie życiowe świadczą o pozornym charakterze umowy o pracę.

Uznając zatem, że strony umowy złożyły swe oświadczenie dla pozoru, umowa ta jako nieważna z mocy art. 83 § 1 k.c. nie wywołała skutków prawnych w zakresie ubezpieczenia społecznego. Skoro więc nie istniał ważny - pracowniczy stosunek prawny, to M. S. nie podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia od 1 lipca 2011 r.

Biorąc pod uwagę poczynione wyżej ustalenia i rozważania w ocenie Sądu Odwoławczego apelacja M. S. była nieuzasadniona, a zarzuty w niej podniesione chybione, wobec czego na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł, jak
w sentencji wyroku.