Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 266/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Włodzimierz Hilla

Sędziowie SSO Piotr Kupcewicz

SSO Adam Sygit - sprawozdawca

Protokolant sekr. sąd. Hanna Płaska

przy udziale Jerzego Koźmińskiego Prokuratora Prokuratury Okręgowej
w Bydgoszczy

po rozpoznaniu dnia 6 maja 2015 r.

sprawy T. B. s. B. i I. ur. (...)w G.

oskarżonego z art. 586 k.s.h.

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora , oskarżonego i jego obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 19 stycznia 2015 roku sygn. akt XI K 169/13

uchyla zaskarżony wyrok i na podstawie art. 17 § 1 pkt 9 kpk umarza postępowanie w sprawie, kosztami procesu obciąża oskarżycieli subsydiarnych Z. I. i P. J. w częściach równych.

Sygn. akt IV Ka 266/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 19 stycznia 2015 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze akt XI K 169/13, uznano - oskarżonego subsydiarnym aktem oskarżenia - T. B. za winnego tego, że w okresie od 15 stycznia 2010 roku do dnia 1 marca 2010 roku, będąc prezesem zarządu Fabryki (...) spółki z o.o. z siedzibą w B. nie zgłosił, pomimo powstania warunków uzasadniających upadłość wskazanej spółki, wniosku o ogłoszenie jej upadłości, tj. za winnego popełnienia występku z art. 586 k.s.h. i za to, na podstawie art. 586 k.s.h., wymierzono mu karę grzywny w wysokości 200 stawek po 100 złotych, wymierzono opłatę oraz obciążono go kosztami procesu w całości.

Od powyższego orzeczenia apelację wywiedli oskarżony, jego obrońca i Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe zarzucając błędne ustalenia faktyczne oraz obrazę przepisów postepowania, wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Zainicjowane wniesionymi na korzyść oskarżonego apelacjami postępowanie odwoławcze doprowadziło do uchylenia zaskarżonego wyroku i umorzenia postępowania w sprawie z uwagi na stwierdzenie - z urzędu - przesłanki z art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k.

W dniu 26 października 2012 roku w Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Południe Z. I., P. J. i M. S. złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 586 k.s.h. przez T. B., prezesa zarządu Fabryki (...) spółki z o.o. w B. a polegającego na niezłożeniu w ustawowym terminie wniosku o ogłoszenie upadłości tego podmiotu gospodarczego (k. 1-3 akt sprawy 4 Ds. 56/13). Zawiadamiający byli wierzycielami spółki (...). Sąd Okręgowy w Toruniu wyrokiem z dnia 23.02.2010 roku w sprawie VI GC 8/10 zasądził należność na rzecz P. J. od w/wym. spółki. Natomiast Z. I. nie występował do sądu o wydanie nakazu zapłaty, a zgłosił swą wierzytelność w postępowaniu upadłościowym. W dniu 12 grudnia 2012 roku wszczęto dochodzenie o przestępstwo określone w art. 586 k.s.h. (k. 200 akt sprawy 4 Ds. 56/13). W dniu 29 stycznia 2013 roku wydano postanowienie o umorzeniu przedmiotowego dochodzenia w sprawie wobec braku znamion czynu zabronionego (k. 229-230 akt sprawy 4 Ds. 56/13). Na te rozstrzygnięcie zażalenie złożyli Z. I., P. J. i M. S. (k. 238-239 akt sprawy 4 Ds. 56/13). Zażaleniu nadano bieg (k. 247 akt sprawy 4 Ds. 56/13) i postanowieniem z dnia 22 marca 2013 roku Sąd Rejonowy w Bydgoszczy uchylił zaskarżone postanowienie wskazując na konieczność uzupełnienia materiału dowodowego (k. 252-253 akt sprawy 4 Ds. 56/13). W dniu 7 czerwca 2013 roku ponownie zapadło postanowienie o umorzeniu dochodzenia w sprawie wobec braku znamion czynu zabronionego (k. 368-369 akt sprawy 4 Ds. 56/13).

W dniu 8 sierpnia 2013 roku do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy wpłynął subsydiarny akt oskarżenia, wniesiony w imieniu Z. I. i P. J., przez radcę prawnego. Dotyczył on zarzutu popełnienia przestępstwa przez T. B. z art. 586 k.s.h. a polegającego na tym, że w okresie od 18 grudnia 2009 roku do 1 marca 2010 roku, będąc Prezesem Zarządu Fabryka (...) sp. z o.o., wpisanej do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy XIII Wydziale Gospodarczym Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem (...), uprawnionym do jej samodzielnej reprezentacji, nie złożył wniosku o ogłoszenie upadłości pomimo zaistnienia przesłanek ogłoszenia upadłości Fabryki (...) sp. z o.o., a to na szkodę Z. I., P. J. i innych wierzyciel (k. 2-4). Ten akt oskarżenia zainicjował przedmiotowe postępowanie (k. 76) i doprowadził do wydania zaskarżonego wyroku.

Zgodnie z art. 55 § 1 k.p.k. w razie powtórnego wydania przez prokuratora postanowienia o odmowie wszczęcia lub o umorzeniu postępowania w wypadku, o którym mowa w art. 330 § 2, pokrzywdzony może w terminie miesiąca od doręczenia mu zawiadomienia o postanowieniu wnieść akt oskarżenia (tzw. subsydiarny) do sądu. Zdaniem sądu odwoławczego Z. I. i P. J. w przedmiotowej sprawie nie uzyskali jednak statusu osoby pokrzywdzonej przestępstwem zarzuconym T. B. i tym samym nie byli uprawnieni do inicjowania procesu subsydiarnym aktem oskarżenia.

Według art. 49 § 1 k.p.k. pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Przestępstwa z art. 586 kodeksu spółek handlowych dopuszcza się ten, kto, będąc członkiem zarządu spółki albo likwidatorem, nie zgłasza wniosku o upadłość spółki handlowej pomimo powstania warunków uzasadniających według przepisów upadłość spółki. Uznano, iż popełnienie czynu kwalifikowanego jako przestępstwo z art. 586 k.s.h. nie skutkowałoby dla Z. I. i P. J. bezpośrednim naruszeniem lub zagrożeniem dóbr prawnych.

Zdolność skargowa pokrzywdzonego do złożenia subsydiarnego aktu oskarżenia musi być wyznaczana w perspektywie zarzuconego w tym akcie oskarżenia czynu zabronionego. Nie chodzi przy tym nawet o samą kwalifikację prawną tego czynu, ta może bowiem ulec zmianie w trakcie postępowania, ale opis przypisywanego oskarżonemu zachowania uznanego przez oskarżyciela subsydiarnego za przestępstwo ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2014 roku w sprawie II KK 120/14, publ. LEX nr 1551329). Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa dotyczyło czynu z art. 586 k.s.h., tego dotyczyło również przeprowadzone postępowanie przygotowawcze i takie zachowanie zarzucono oskarżonemu subsydiarnym aktem oskarżenia. Dlatego przedmiotem procesu mogło być wyłącznie nieterminowe złożenie przez T. B. wniosku o ogłoszenie upadłości reprezentowanej przez niego spółki (...).

Krąg pokrzywdzonych w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. ograniczony jest zespołem znamion czynu będącego przedmiotem postępowania, co skutkuje koniecznością ustalenia naruszenia konkretnej normy karnej, określenia przedmiotu i zakresu tej normy oraz poszukiwaniem związku pomiędzy znamionami czynu a zagrożeniem dobra prawnego konkretnego podmiotu. Warunkiem przyznania, zgodnie z art. 49 § 1 k.p.k., statusu pokrzywdzonego danej osobie jest to, aby jej dobro prawne zostało naruszone lub zagrożone w sposób bezpośredni, a więc taki, w którym pomiędzy czynem zawierającym znamiona przestępstwa a naruszonym lub zagrożonym dobrem danego podmiotu nie ma ogniw pośrednich ( vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 roku w sprawie I KZP 26/99, publ. OSNKW 1999/11-12/69; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2013 roku w sprawie IV KK 209/13, publ. Biul.PK 2013/10/25-28). Kryterium bezpośredniości naruszenia lub zagrożenia dobra prawnego danej osoby oznacza, że w relacji między czynem o konkretnych znamionach przestępstwa a naruszeniem lub zagrożeniem dobra tej osoby nie ma ogniw pośrednich, z czego wynika, że do kręgu pokrzywdzonych można zaliczyć tylko ten podmiot, którego dobro prawne zostało działaniem przestępnym naruszone wprost, a nie za pośrednictwem godzenia w inne dobro ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2010 roku w sprawie IV KK 316/09, publ. Biul. PK 2010/3/15-16; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2005 roku w sprawie II KK 108/05, publ. OSNwSK 2005/1/2094). Kryterium „bezpośredniości” zagrożenia lub naruszenia dobra prawnego nie powinno podlegać rozszerzeniu , a w konsekwencji tego należy przyjąć, że do kręgu pokrzywdzonych zaliczyć można tylko ten podmiot, którego dobro prawne zostało działaniem przestępnym naruszone wprost, a nie za pośrednictwem godzenia w inne dobro ( vide: A. Rybak – Starczak: Pokrzywdzony w postępowaniu karnym, Palestra 2004, nr 7-8, s. 83).

Akceptując powyższe rozważania i przenosząc je na grunt przedmiotowej sprawy Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uznał, iż popełnienie czynu kwalifikowanego jako przestępstwo z art. 586 k.s.h. nie skutkuje bezpośrednim naruszeniem lub zagrożeniem dóbr prawnych Z. I. i P. J..

Przestępstwo z art. 586 k.s.h. jest przestępstwem formalnym, czyli bezskutkowym, co oznacza, że dla jego popełnienia nie jest konieczne wyrządzenie komukolwiek jakiejkolwiek szkody ( vide: J. Jacyszyn, [w:] J. Jacyszyn, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Orzecznictwo, publ. Warszawa 2001, s. 657). Ani szkoda, jako skutek zachowania sprawcy, ani nawet realne i konkretne niebezpieczeństwo powstania takiej szkody, jako konsekwencja zachowania sprawcy, nie zostały wymienione jako znamiona przestępstwa z art. 586 k.s.h. ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2013 roku w sprawie III KK 117/12, publ. OSNKW 2013/3/25). Ustawodawca kryminalizuje sam brak wymaganej reakcji w sytuacji zagrażającej interesom samej spółki czy też i jej wierzycieli.

Rodzajowym przedmiotem ochrony jest w przypadku tego przestępstwa szeroko rozumiany obrót gospodarczy, a w szczególności zasady jego prawidłowego funkcjonowania z punktu widzenia szczególnych podmiotów będących uczestnikami tego obrotu, jakimi są spółki handlowe ( vide: Andrzej Kidyba, Komentarz do k.s.h., publ. Lex 2011; R. Zawłocki, Przestępstwa przeciwko przedsiębiorcom, Warszawa 2003, s. 50). Chroniony jest więc prawidłowy, tj. wolny od nieuprawnionych i nieuczciwych praktyk, obrót gospodarczy. Oczywiście ratio legis tej regulacji wyraża się również we wzmocnieniu prawnej ochrony indywidualnych interesów wspólników spółek handlowych oraz interesów wierzycieli takich spółek ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26.11.2009 roku w sprawie II AKa 255/09). Niezależnie jednak od wskazanego indywidualnego przedmiotu ochrony przepisu art. 586 k.s.h., tu: w odniesieniu do indywidualnych interesów konkretnych wierzycieli – oskarżycieli subsydiarnych, stwierdzić należy, iż normatywna treść tego przepisu nie pozwala na uznanie, że wypełnienie znamion takiego czynu stanowi pokrzywdzenie wierzyciela w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. Samo bowiem zachowanie polegające na braku wymaganej przez prawo reakcji w zarządzaniu spółką nie może być jednocześnie utożsamiane z bezpośrednim naruszeniem interesu wierzyciela danej spółki ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 czerwca 2014 roku w sprawie II AKa 23/14, publ. LEX nr 1493763, wyrok pierwszoinstancyjny w postępowaniu zakończonym wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2013 roku w sprawie III KK 176/12, publ. LEX nr 1288692), który nota bene jest przecież również ustawowo uprawniony do złożenia takiego wniosku. Tak szeroko zakreślone w art. 586 k.s.h. dobro chronione uniemożliwia przyjęcie, że czyn sprawcy bezpośrednio narusza indywidualny interes innego podmiotu ( vide: wyrok Sądu Okręgowego w Koninie z dnia 28 marca 2014 roku w sprawie o sygn. akt II Ka 58/14). Przestępstwo zaniechania zgłoszenia upadłości przez zarząd spółki

Stan faktyczny


Członkowie zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zostali oskarżeni o zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, pomimo powstania przesłanek nakazujących takie działanie. Oskarżeni twierdzili, że nie zgłosili wniosku, m.in. ponieważ niezależnie od wyników finansowych istniały realne gwarancje funkcjonowania podmiotu w przyszłości. Sąd I Instancji umorzył postępowanie uznając, że stopień społecznej szkodliwości czynu był znikomy, gdyż nie było jego zdaniem zagrożenia dla obrotu gospodarczego.

Orzecznictwo

Przestępstwo zaniechania zgłoszenia upadłości przez zarząd spółki

Stan faktyczny


Członkowie zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zostali oskarżeni o zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, pomimo powstania przesłanek nakazujących takie działanie. Oskarżeni twierdzili, że nie zgłosili wniosku, m.in. ponieważ niezależnie od wyników finansowych istniały realne gwarancje funkcjonowania podmiotu w przyszłości. Sąd I Instancji umorzył postępowanie uznając, że stopień społecznej szkodliwości czynu był znikomy, gdyż nie było jego zdaniem zagrożenia dla obrotu gospodarczego.

W uzasadnieniu wyroku II instancji Sąd Apelacyjny wskazał tymczasem m.in., iż konkretyzacja dobra prawnego przy rozpatrywaniu konkretnego przestępstwa gospodarczego w kontekście analizy społecznej szkodliwości czynu powinna przebiegać dwutorowo, w odniesieniu do dobra rodzajowego i indywidualnego. Rodzajowym przedmiotem ochrony w przypadku przestępstwa z art. 586 KSH jest szeroko rozumiany obrót gospodarczy, jednakże podstawowym celem postępowania upadłościowego oraz przedmiotem ochrony ww. przepisu są majątkowe interesy wierzycieli. Ponadto, Sąd podkreślił, że wprawdzie szkoda nie należy do znamion ustawowych przestępstwa z art. 586 KSH, jednakże następstwem zaniechania zgłoszenia upadłości może być szkoda wyrządzona wierzycielom. Jeśli więc okaże się, że zaniechanie to nie spowodowało realnej szkody wierzycielom, to nie może to pozostać bez wpływu na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu. Na koniec, Sąd wskazał w treści uzasadnienia, że jeśli członek zarządu, będąc świadomym ujawnienia się przyczyn upadłości, nie dopełnił obowiązku zgłoszenia, licząc na poprawę kondycji finansowej dłużnika i w ryzyko wyjścia z niekorzystnego położenia gospodarczego wkalkulował ewentualność przekroczenia terminu zgłoszenia upadłości, dopuszcza się przestępstwa z art. 586 KSH działając z zamiarem ewentualnym.

Komentarz


1. Sąd Apelacyjny poruszył w analizowanym wyroku kilka kwestii, jednakże w niniejszym opracowaniu zostaną omówione tylko niektóre z nich – dotyczące istoty przestępstwa, o którym mowa w art. 586 KSH.

2. Istotą ww. przestępstwa jest karalne niezgłoszenie wniosku o upadłość spółki handlowej w sytuacji, gdy spełnione zostały warunki uzasadniające konieczność dokonania takiej czynności. Zgodnie z art. 10 ustawy prawo upadłościowe i naprawcze, dalej jako PrUpN) podstawy ogłoszenia upadłości występują w przypadku niewypłacalności dłużnika PrUpN), pod warunkiem że niewykonywanie przez dłużnika zobowiązań ma charakter trwały (art. 12 ust. 2 w zw. z art. 12 ust. 1 PrUpN). Drugą, niezależną, podstawą do ogłoszenia upadłości (dłużnika będącego osobą prawną albo jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną) jest tzw. stan nadmiernego zadłużenia, tj. taka sytuacja gdy zobowiązania dłużnika przekroczą wartość jego majątku, nawet wówczas, gdy na bieżąco te zobowiązania wykonuje.

3. W przypadku wystąpienia ww. przesłanek, członek zarządu spółki handlowej (osobowej i kapitałowej) ma obowiązek zgłosić wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Z przepisów regulujących odpowiedzialność cywilną członków zarządu (tj. art. 292 i 299 oraz art. 483, 484 i 487 KSH) wynika bowiem jednoznacznie, że spoczywa na nich prawny obowiązek dołożenia należytej staranności w prowadzeniu spraw spółki oraz unikania wszelkich sytuacji, w której spółka ta, na skutek ich zawinionego zachowania, mogłaby ponieść szkodę. Do zakresu tych obowiązków w sposób oczywisty należy także obowiązek zgłoszenia wniosku o upadłość spółki, w sytuacji, w jakiej jest to konieczne (por. R. Zawłocki [w:] S. Sołtysiński, A. Szajkowski, A. Szumański, J. Szwaja, Kodeks spółek handlowych. Komentarz do art. 459 - 633 KSH, t. IV, wyd. 2, C.H. Beck, Warszawa 2009, s. 1367). Wskazany obowiązek jest na tyle istotny dla interesów spółki oraz jej wierzycieli, iż ustawodawca nałożył sankcję karną za jego niedopełnienie.

4. Ratio legis art. 586 KSH sprowadza się do wzmocnienia prawnej ochrony zarówno interesów wspólników spółek, jak i interesów wierzycieli tych spółek przed sytuacjami zagrażającymi ich interesom majątkowym. Poza ww. indywidualnymi przedmiotami ochrony, wskazać należy również na rodzajowy przedmiot ochrony art. 586 KSH, którym są zasady prawidłowego obrotu gospodarczego. Przedstawiciele doktryny są jednak zgodni, iż pierwszeństwo przysługuje ochronie wierzycieli. (por. np. F. Zedler, Prawo upadłościowe i układowe, Toruń 1999, s. 39). W doktrynie podkreśla się przy tym, że art. 586 KSH odnosi się w praktyce do sytuacji, w której menedżer będzie wybierał pomiędzy samodzielnym wyjściem ze złej sytuacji ekonomicznej, w jakiej znajduje się prowadzona przez niego spółka, a majątkowym bezpieczeństwem wierzycieli tej spółki. Ustawodawca jednoznacznie przyznaje tutaj priorytet interesom wierzycieli (por. S. Sołtysiński, [w:] S. Sołtysiński, A. Szajkowski, J. Szwaja, Kodeks handlowy. Komentarz, t. II, wyd. 2, C.H. Beck, Warszawa 1998, s. 1268).

5. Stanowisko Sądu Apelacyjnego wyrażone w komentowanym wyroku jest zgodne z powyższymi poglądami doktryny i z tego względu należy je uznać za słuszne.

6. Sąd potwierdził również stanowisko prezentowane przez doktrynę odnośnie szkody wyrządzonej wierzycielom. Zgodnie bowiem z doktryną przestępstwo z art. 586 KSH jest formalne, czyli bezskutkowe, co oznacza, że dla jego popełnienia nie jest konieczne wyrządzenie komukolwiek jakiejkolwiek szkody (por. J. Jacyszyn, [w:] J. Jacyszyn, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Orzecznictwo, Warszawa 2001, s. 657). Ustawodawca kryminalizuje tutaj samo niebezpieczeństwo wystąpienia szkody, które może wynikać m.in. z braku wymaganej reakcji w sytuacji zagrażającej interesom spółki i jej wierzycieli. Zaniechanie zgłoszenia wniosku o upadłość jest karalne także wtedy, gdy sytuacja majątkowa spółki nagle się poprawi i wierzyciele nie ponieśli żadnej realnej szkody. Taka okoliczność może jednak mieć istotny wpływ na obniżenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sprawcy (por. R. Zawłocki [w:] S. Sołtysiński, A. Szajkowski, A. Szumański, J. Szwaja, Kodeks …op. cit., s. 1374). Co istotne, obniżenie stopnia społecznej szkodliwości czynu nie oznacza automatycznie całkowitej eliminacji karalności za ww. zaniechanie, lecz jedynie jej ewentualne zmniejszenie.

7. Co więcej, nie można zapominać – jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny – że przestępstwo z art. 586 KSH można popełnić tylko w sposób umyślny, lecz nie tylko w zamiarze bezpośrednim, ale także ewentualnym. Zgodnie zaś ze stanowiskiem doktryny, klasycznym przypadkiem popełnienia przedmiotowego przestępstwa jest właśnie sytuacja, gdy członek zarządu, wiedząc o wystąpieniu przesłanek upadłości, nie zgłasza stosownego wniosku licząc na poprawę kondycji finansowej spółki (por. M. Bojarski, W. Radecki, Pozakodeksowe prawo karne. Przestępstwa gospodarcze oraz przeciwko środowisku. Komentarz, t. II, Warszawa 2003, s. 112). Warto dodać, iż motywy i pobudki kierujące sprawcą są dla kwestii jego odpowiedzialności karnej całkowicie obojętne. Tłumaczenie członka zarządu, iż „liczył na poprawę sytuacji” nie stanowi bowiem zagadnienia strony podmiotowej, w której należy badać wolę sprawcy w odniesieniu do czynności sprawczej, lecz do zawinienia lub bezprawności.

8. Analizowana kwestia ma istotne znacznie praktyczne, ponieważ wskazuje, że w przypadku zaistnienia podstaw do ogłoszenia upadłości spółki członkowie zarządu muszą zgłosić stosowny wniosek, bez względu na to, czy szkoda poniesiona przez wierzycieli na skutek upadłości spółki jest szkodą faktyczną czy tylko prawdopodobną. W razie zaś zaniechania zgłoszenia wniosku, członkowie zarządu popełnią przestępstwo z art. 586 KSH. Co więcej, członkowie zarządu nie mogą zaniechać ww. działania z uwagi na (nawet realną) możliwość poprawy stanu finansowego spółki. Fakt ten bowiem nie pozbawia ich czynu znamion przestępstwa karalnego alternatywnie karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

M. K. - aplikantka radcowska w Kancelarii (...) (...)

Kluczowym zagadnieniem pozostaje ustalenie, kto może być bezpośrednio pokrzywdzonym tym przestępstwem. Takie ustalenie następuje poprzez odwołanie się do prawa materialnego, które określa dobra chronione prawem. Podobnie jak w wypadku badania tożsamości czynu, należy wskazać co jest przedmiotem prawnokarnej ochrony. Karalne zachowanie się sprawcy czynu zabronionego z art. 586 k.s.h. ma charakter „wewnątrzorganizacyjny” i sprowadza się do braku wymaganej reakcji w zarządzaniu spółką, tj. złożenia odpowiedniego wniosku do sądu ( vide: Sołtysiński, Szajkowski, Szumański, Szwaja: Komentarz KSH t. IV, wyd. 3, publ. Warszawa 2012). Takie zachowanie nie stanowi samo w sobie jeszcze bezpośredniego naruszenia interesu wierzyciela spółki. Wierzyciel będzie pokrzywdzonym w wyjątkowych wypadkach, gdy następstwem zaniechania zgłoszenia upadłości spółki będzie wyrządzona mu szkoda, jako różnica pomiędzy wartością rzeczywistego zaspokojenia, jakie udało się zrealizować, a wartością, która była możliwa do osiągnięcia w wypadku terminowego wystąpienia z wnioskiem o wszczęcie postępowania upadłościowego ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 29 listopada 2012 roku w sprawie o sygn. akt II AKa 115/12).

Takie „pokrzywdzenie” będzie jednak efektem nie samego niezłożenia wniosku ale dalszych działań a podjętych w okresie już po dacie, kiedy złożenie wniosku winno nastąpić. Przepis art. 586 k.s.h. ma właśnie uniemożliwiać podejmowanie przez osoby zarządzające podmiotem gospodarczym dalszych decyzji a mogących godzić w interesy tego podmiotu, np. skutkujących dalszym zadłużaniem czy podejmowaniem decyzji niekorzystnych z majątkowego punktu widzenia, a które – jednak dopiero w konsekwencji - mógłby także godzić w interesy majątkowe istniejących już wierzycieli. Jednak, skoro przestępstwo to ma charakter formalny (bezskutkowy), to zaistniałoby także wówczas, gdyby nie doszło do takiego pokrzywdzenia. Zaniechanie zgłoszenia wniosku o upadłość jest karalne bowiem także wtedy, gdy sytuacja majątkowa spółki nagle się poprawi i wierzyciele nie poniosą żadnej realnej szkody czy nawet nie zostaną narażeni na jej poniesienie. Skutek taki (tj. wystąpienie szkody) oczywiście jest możliwy, ale nie jako wynik nie samego opóźnienia w złożeniu wniosku lecz wynik decyzji podejmowanych w czasie, kiedy złożenie wniosku uniemożliwiałoby ich podejmowanie, na co w toku rozprawy odwoławczej wskazywał pełnomocnik oskarżycieli, podnosząc iż T. B. podjął decyzje niekorzystne dla spółki i jej wierzycieli, mogąc dalej zarządzać spółką. Powyższe rozważania mają jednak charakter teoretyczny a ponadto Sąd Rejonowy w Bydgoszczy z opisu przypisanego czynu wyeliminował działanie oskarżonego na szkodę Z. I., P. J. i innych wierzycieli a powyższa zmiana, w porównaniu z zarzutem subsydiarnego aktu oskarżenia, nie była przedmiotem zaskarżenia na niekorzyść podsądnego. Konkretne ustalenia poczynione w sprawie dotyczące dalszych efektów działania sprawcy nie zmieniają jednak charakteru przestępstwa przypisanego T. B.. Sens przepisu art. 586 k.s.h. wyraża się w tym, że jest on instrumentem mającym na celu zagwarantowanie wypełniania przez zobowiązane podmioty realizacji obowiązków określonych w Prawie upadłościowym, w tym przypadku dot. złożenia wniosku o upadłość.

Jak wynika z wcześniejszych rozważań poglądy przedstawiane przez przedstawicieli doktryny oraz praktykę orzeczniczą a wyrażające się w judykatach sądów różnych szczebli sprowadzają się do twierdzenia, iż wierzyciel spółki nie jest osobą pokrzywdzoną w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. w przypadku czynu wyczerpującego znamiona art. 586 k.s.h. z uwagi na brak owej – ustawowo wymaganej - „bezpośredniości”. Dla wsparcia powyższej argumentacji Sąd Okręgowy w Bydgoszczy dodatkowo odwołuje się również do poglądów formułowanych na gruncie przepisów, które dotyczą takiego działania sprawcy, które w efekcie może skutkować pokrzywdzeniem wierzycieli reprezentowanego przez siebie podmiotu gospodarczej. I tak, w przypadku zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 296 k.k. a wcześniej z art. 585 k.s.h. czyli działania na szkodę spółki, przyjmuje się, że mimo, iż takie zachowanie sprawcy oddziaływuje na interesy zarówno jej wspólników, jak i wierzycieli, to nie skutkuje ich pokrzywdzeniem w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. z uwagi na brak realizacji wymogu bezpośredniości ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 września 2012 roku w sprawie o sygn. akt II AKa 203/12). Chociaż w doktrynie prawa, na tle przestępstw popełnionych na szkodę spółek prawa handlowego rozbieżnie podchodzono do przedmiotu ochrony i niektórzy autorzy wskazywali, że obejmuje ona nie tylko interes spółki, ale także jej wspólników, a nawet wierzycieli i kontrahentów (np. J. Giezek, P. Kardas – Przepisy karne Kodeksu spółek handlowych, Kraków 2003, s. 74-75; R. Zawłocki [w:] S. Sołtysiński, A. Szajkowski, A. Szumański, J. Szwaja, M. Tarska, R. Zawłocki: Kodeks spółek handlowych. Komentarz, t. IV, Warszawa 2009, s. 1343-1345; J. Duży: Przedmiot ochrony przestępstwa działania na szkodę spółek handlowych - uwagi w kontekście odpowiedzialności karnej za działanie na szkodę spółek kapitałowych, PS 2001, nr 11-12, s. 113), to jednak podkreślano, że przepisy karne k.s.h., wyraźnie przyznawały ochronę tylko samym spółkom handlowym.

Za trafne uznać należy jednoczesne podkreślanie, że przepisy te - przy ich literalnej wykładni - wyraźnie nie przyznają ochrony innym podmiotom, w tym wierzycielom spółki a poszerzanie przedmiotu jego ochrony byłoby zaś łamaniem zasad tejże wykładni (zob. np. J. Duży: Przedmiot ochrony..., op. cit., s. 113-114; A. Dermont: Przestępstwa gospodarcze w Kodeksie spółek handlowych - wybrane zagadnienia, PiPr 2001, nr 10, s. 76) oraz, że i tak krąg pokrzywdzonych przestępstwem określonym w tym przepisie jest - niezależnie od rozważań płaszczyzn jego ochrony - ograniczony przez wymóg bezpośredniości naruszenia dobra prawnego, co tym samym eliminuje z tego kręgu akcjonariuszy, udziałowców czy wierzycieli spółki ( vide: R. Zawłocki [w:] S. Sołtysiński, A. Szajkowski, A. Szumański, J. Szwaja, M. Tarska, R. Zawłocki: Kodeks spółek handlowych. Komentarz, t. IV, Warszawa 2009, s. 1347). Oczywiście wyrządzanie szkody samej spółce w sposób niejako naturalny godzi także w swym następstwie w interesy wskazanych wyżej podmiotów, ale jest to godzenie jedynie pośrednie, a nie wprost, gdyż wynika nie z samego przestępstwa, lecz z faktu wyrządzenia nim szkody spółce i jest jedynie następstwem tej szkody. W konsekwencji nie można było uznać, że te inne podmioty mogą być pokrzywdzonymi tego rodzaju przestępstwem ( vide: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2011 roku w sprawie o sygn. IV KK 129/11, publ. OSNKW 2011, z. 12, poz. 108).

Powyższe nie oznacza, że np. udziałowiec lub wierzyciel spółki nie stanie się poszkodowanym przez takie przestępstwo w rozumieniu przepisów prawa cywilnego, gdzie nie wymaga się bezpośredniości naruszenia wywołującego szkodę, a jedynie związku przyczynowego między działaniem zabronionym a szkodą wyrządzoną określonej osobie. Należy jednak rozróżnić osobę poszkodowaną, w rozumieniu prawa cywilnego, danym czynem a wyczerpującym znamiona przestępstwa od osoby pokrzywdzonej w ujęciu k.p.k., gdyż nie są to pojęcia tożsame ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 31 lipca 2001 roku w sprawie II KO 34/01; S. Pawelec w: spółka kapitałowa jako pokrzywdzony w procesie karnym, publ. Warszawa 2011, s. 229-230).

Bezpośredniego pokrzywdzenia wierzyciela spółki przestępstwem z art. 586 k.s.h. nie sposób wywieść również z treści art. 299 k.s.h. i regulacji umożliwiającej uwolnienie się członka zarządu od solidarnej odpowiedzialności za zobowiązania spółki. W tym zakresie należy ponadto podnieść, że czynienie ustaleń w tym zakresie nie musi być poprzedzone orzeczeniem sądu karnego.

T. B. nie został oskarżony a w przedmiotowym układzie procesowym w ogóle nie mógł być oskarżony o popełnienie przestępstwa na szkodę wierzycieli. To penalizacja przestępstw określonych w art. 300 – 302 k.k. obejmuje opisane w nich działania dłużnika podejmowane w okresie („w razie”) grożącej mu upadłości lub niewypłacalności, przy czym, przez grożącą upadłość lub niewypłacalność należy rozumieć sytuację dłużnika (reprezentowanego przez niego podmiotu), który na skutek braku substancji majątkowej lub załamania finansowego (zadłużenia) trwale utracił możliwość wypełnienia swoich zobowiązań finansowych. W wypadku podmiotu gospodarczego zaistnienie tego stanu a tym samym odpowiedzialność karna są niezależne od tego, czy zostały już wszczęte działania zmierzające do ogłoszenia jego upadłości czy też nie zostały jeszcze wszczęte albo też wszczęte być nie mogą ( vide: komentarz do Kodeksu Karnego, A. Marek, publ. LEX 2010). To samo dotyczy działania w/wym. na szkodę spółki (...) w rozumieniu art. 296 k.k., co i tak - jak wyżej wskazano – mogłoby skutkować jedynie pośrednim w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. naruszeniem dóbr oskarżycieli subsydiarnych.

Zgodnie z art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k., niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów oraz wpływu uchybienia na treść orzeczenia, sąd odwoławczy na posiedzeniu uchyla zaskarżone orzeczenie, jeżeli zachodzi jedna z okoliczności wyłączających postępowanie, określonych w art. 17 § 1 pkt 5, 6 i 8-11. Taką okolicznością jest, zgodnie z art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k., brak skargi uprawnionego oskarżyciela. Wniesienie aktu oskarżenia w sprawie o czyn ścigany z oskarżenia publicznego przez pokrzywdzonego, pomimo że nie zachodzą warunki przewidziane w art. 55 § 1 k.p.k. powoduje, że zachodzi ujemna przesłanka procesowa z art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k. w postaci braku skargi uprawnionego oskarżyciela ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 2013 roku w sprawie IV KK 42/13, publ. LEX nr 1292224; wyrok Sądu Najwyższego w sprawie III KK 6/14, publ. Prokuratura i Prawo - wkładka 2014/5/9).

Brak skargi uprawnionego oskarżyciela w rozumieniu art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k. wchodzi w grę tylko w toku sądowego stadium procesu i tylko w odniesieniu do takiej osoby, która swoją skargą zainicjowała postępowanie główne działając jako m.in. oskarżyciel prywatny, pomimo że nie była osobą do tego uprawnioną lub orzeczono o czynie nie zawartym w akcie oskarżenia. Chodzi zatem o dwa rodzaje przypadków - pierwszy, gdy osoba nie miała żadnej legitymacji do wystąpienia z oskarżeniem (m.in. nie była pokrzywdzonym przestępstwem ściganym z oskarżenia prywatnego), drugi, gdy czyn przypisany jest nietożsamy z czynem zarzuconym (co oznacza, że orzeczono w przedmiocie przestępstwa, którego osądzenia w ogóle nie żądał oskarżyciel) ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2014 roku w sprawie II KK 73/14, publ. LEX nr 1460977).

W przedmiotowej sprawie prokurator wyraził wolę uczestnictwa w postępowaniu (k. 27). Oświadczenie to i faktyczne uczestnictwo w procesie nie skutkowało jednak zmianą statusu przedmiotowego postępowania. Rolę oskarżyciela publicznego należało ustalić na podstawie art. 55 § 4 k.p.k. (w sprawie wszczętej na podstawie aktu oskarżenia wniesionego przez oskarżyciela posiłkowego może brać udział również prokurator), który – w przeciwieństwie do uregulowania dotyczącego postępowania prywatnoskargowego zawartego w art. 60 § 1 i 2 k.p.k. czy też sytuacji określonej w art. 57 § 2 k.p.k. - nie powoduje, że dysponentem aktu oskarżenia staje się prokurator i postępowanie zmienia się w publicznoskargowe ( vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 roku w sprawie I KZP 24/13, publ. LEX 1403598; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2015 roku w sprawie III KK 40/15).

Wobec powyższego uchylono zaskarżony wyrok i zgodnie z art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k. umorzono postępowanie w sprawie.

Konsekwencją takiego rozstrzygnięcia było obciążenie kosztami procesu oskarżycieli subsydiarnych w częściach równych zgodnie z art. 633 k.p.k. Zgodnie z art. 640 k.p.k. przepisy odnoszące się do kosztów procesu w sprawach z oskarżenia prywatnego mają odpowiednie zastosowanie w sprawach z oskarżenia publicznego, w których akt oskarżenia wniósł oskarżyciel posiłkowy, tzw. subsydiarny. Zastosowanie więc znalazł art. 632 pkt 1 k.p.k., stanowiący, iż – co do zasady - w razie umorzenia postępowania koszty procesu ponosi w sprawach z oskarżenia prywatnego - oskarżyciel prywatny. Zdaniem sądu odwoławczego w przedmiotowej sprawie nie zaistniała sytuacja przełamująca powyższą zasadę. Przede wszystkim podstawą umorzenia nie była treść art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. (art. 629 k.p.k.). Ponadto nie mieliśmy do czynienia z wyjątkowym wypadkiem o jakim mowa w art. 632 a k.p.k. Przewidziana w tym przepisie zmiana zasady obciążenia kosztami postępowania umorzonego znajduje zastosowanie w sytuacjach, gdy do umorzenia postępowania w sprawie doszło np. ze względu na przedawnienie karalności a będące wyłącznie wynikiem spowodowania przez organy procesowe takiej przewlekłości postępowania, która doprowadziła do upływu ustawowych terminów; postępowanie wszczęte z oskarżenia prywatnego zostało umorzone z powodu stwierdzenia w zarzuconym przez oskarżyciela prywatnego czynie znamion innego przestępstwa a ściganego z oskarżenia publicznego; umorzenie postępowania nastąpiło z powodu śmierci oskarżonego w toku procesu; postępowanie karne było prowadzone w sytuacji, gdy od początku stała mu na przeszkodzie negatywna przesłanka procesowa a strona działała osobiście, (tj. bez reprezentacji przez profesjonalistę). Zdaniem sądu odwoławczego koszty przedmiotowego procesu wobec umorzenia postępowania powinny ponieść ten osoby, których działanie spowodowało wystąpienie tych kosztów. W tym zakresie uwzględniono, iż ustawodawca określił wymóg sporządzenia i podpisania aktu oskarżenia przez adwokata lub radcę prawnego. W imieniu oskarżycieli subsydiarnych akt oskarżenia został wniesiony przez profesjonalistę, ustanowionego z wyboru i byli oni przezeń reprezentowani w toku postępowania. Nie byli więc pozbawieni pomocy prawnej, której brak mógłby ewentualnie skutkować uznaniem, iż winni zostać zwolnieni z obowiązku poniesienia kosztów postępowania wywołanego własnym i błędnym przekonaniem o możliwości dochodzenia swoich racji na drodze postępowania karnego w trybie subsydiarnego aktu oskarżenia.