Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 88/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Myszka (przewodniczący)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
SSA Bohdan Bieniek (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa G. S.
przeciwko C. L. i C. P. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością
o zadośćuczynienie i rentę wyrównawczą,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 24 lutego 2015 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w L. z dnia 28 listopada 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu w L., pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 11 września 2013 r. Sąd Rejonowy – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w L. oddalił powództwo skierowane przeciwko C. L. . i C.
P. Spółka z o.o. o zasądzenie kwoty 12.105 zł tytułem zadośćuczynienia, zwrotu
kosztów leczenia oraz kwoty po 600 miesięcznie zł tytułem renty wyrównawczej.
Wydanie orzeczenia poprzedziły następujące ustalenia. Z dniem 27 listopada
2008 r. zarząd C. Spółki z o.o. wprowadził nową strukturę przedsiębiorstwa
wielozakładowego C. P. Spółka z o.o. W myśl tej struktury każda jednostka
organizacyjna stanowi odrębnego pracodawcę w rozumieniu prawa pracy i w tym
zakresie prowadzi samodzielną politykę dotyczącą zatrudnienia pracowników.
Funkcję osoby reprezentującej pracodawcę w poszczególnych jednostkach
organizacyjnych (sklepach) pełnią każdorazowo dyrektorzy poszczególnych
jednostek. Uprawnienia do samodzielnego podejmowania czynności z zakresu
prawa pracy w stosunku do pracowników zatrudnianych przez jednostkę
organizacyjną mają działający w ich imieniu dyrektorzy i kierownicy. Uprawnienia te
obejmują w szczególności samodzielne zatrudnianie i zwalnianie pracowników. W
tych okolicznościach Sąd pierwszej instancji nie miał wątpliwości, iż pracodawcą
powódki w rozumieniu art. 3 k.p. jest hipermarket C. L. Tym samym odrzucił
stanowisko strony powodowej, że pracodawcą jej był C. P. Spółka z o.o. O takim
statusie nie świadczy fakt wystawienia dokumentu PIT-11, czy też faktyczne
odprowadzanie składek. Z tych względów Sąd Rejonowy oddalił powództwo
przeciwko C. P. Spółka z o.o. z uwagi na brak legitymacji biernej.
W ocenie Sądu pierwszej instancji także w stosunku do C. L. powództwo nie
jest zasadne z uwagi na skutecznie podniesiony przez pozwaną zarzut
przedawnienia roszczenia. Powódka swoje roszczenia wywodziła ze zdarzenia z
dnia 21 września 2009 r. Odpowiedzialność za szkodę na zasadzie winy, jako
odpowiedzialność za czyny niedozwolone, podlega ograniczeniu czasowemu
poprzez regulację zawartą w art. 4421
§ 1 i 3 k.c. Zgodnie z powołanym przepisem
roszczenia ulegają przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym
poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia,
a w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może się skończyć
wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się
o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Sąd Rejonowy dalej
3
wywodził, iż skoro zdarzenie nastąpiło w dniu 21 września 2009 r., to z tym dniem
poszkodowana dowiedziała się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej
naprawienia. Powódka miała wiedzę o trzyletnim terminie przedawnienia roszczeń
wynikających z deliktu oraz o możliwości przerwania tego biegu przez podjęcie
czynności przeciwko pracodawcy.
Podjęte przez pracownika wezwanie do próby ugodowej nie spowodowało
przerwania biegu przedawnienia, albowiem wniosek nie został skierowany
przeciwko pracodawcy, a C. P. Spółka z o.o. W tych okolicznościach nie doszło do
przerwania biegu przedawnienia w trybie określonym przez art. 123 § 1 pkt 1 k.c.,
gdyż dla osiągnięcia tego skutku konieczne jest wystąpienie z roszczeniem
przeciwko właściwej osobie, w stosunku do której biegnie przedawnienie.
Sąd pierwszej instancji rozważał, czy istnieją podstawy do pominięcia
zarzutu przedawnienia na podstawie art. 5 k.c., lecz nie dopatrzył się w sprawie
wyjątkowych okoliczności, które usprawiedliwiają bezczynność wierzyciela w
dochodzeniu roszczenia. Powódka od czasu wypadku, mimo trwającego leczenia,
była w stanie zgłaszać swe roszczenia, tym bardziej że aktywnie podejmowała
czynności zarówno w stosunku do pracodawcy, organu rentowego, jak i w
postępowaniach sądowych, co świadczy że jest pracownikiem znającym swoje
prawa i realizującym je na drodze właściwych postępowań sądowych. Sąd
Rejonowy nie dopatrzył się żadnych nadzwyczajnych przeszkód w zgłoszeniu przez
powódkę dochodzonych obecnie roszczeń przed upływem terminu przedawnienia,
a tym samym nie znalazł podstaw do pominięcia zgłoszonego zarzutu
przedawnienia. Stąd też jej powództwo podlega oddaleniu.
Wyrok Sądu Rejonowego apelacją zaskarżyła strona powodowa, zarzucając
rozstrzygnięciu naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 3 k.p. przez
przyjęcie, że statusu pracodawcy nie posiada C. P. Spółka z o.o. Ponadto zarzuciła
naruszenie art. 4421
§ 1 i 3 k.c. w związku z art. 300 k.p. poprzez przyjęcie, że
roszczenie w stosunku do pracodawcy uległo przedawnieniu, podczas gdy dopiero
w lipcu 2010 r., po badaniu diagnostycznym MR, powódka zdała sobie sprawę z
ujemnych następstw zdarzenia z dnia 21.09.2009 r., w postaci doznanego
uszkodzenia ciała, jak też naruszenie art. 5 k.c. poprzez akceptację zarzutu
przedawnienia zgłoszonego w sprawie. Skarżąca podniosła także zarzuty natury
4
procesowej, wskazując na naruszenie art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c.
i art. 278 § 1 k.p.c. Mając na uwadze powyższe zarzuty powódka domagała się
uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi Rejonowemu i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy rozpoznając apelację doszedł do przekonania, że nie
zasługuje ona na uwzględnienie. Przede wszystkim Sąd drugiej instancji
zaakceptował pogląd dotyczący statusu pracodawcy C. L. Dostatecznym
argumentem przemawiającym za takim stanowiskiem jest uchwała zarządu C. P.
Spółka z o.o. z dnia 7.09.2008 roku oraz regulamin organizacyjny. Ten ostatni akt
stanowi, że C. P. Spółka z o.o. jest zorganizowane jako przedsiębiorstwo
wielozakładowe składające się z odrębnych jednostek organizacyjnych – sklepów i
jednostki nadzorującej – siedziby. Każda jednostka organizacyjna stanowi
oddzielnego pracodawcę w rozumieniu k.p. i prowadzi samodzielną politykę
dotyczącą zatrudniania pracowników. Funkcję osób reprezentujących pracodawcę
w poszczególnych sklepach pełnią ich dyrektorzy mający uprawnienia do
samodzielnego podejmowania czynności w zakresie prawa pracy w stosunku do
pracowników zatrudnionych w tych sklepach, a uprawnienia te obejmują w
szczególności samodzielne zatrudnianie i zwalnianie pracowników.
Sąd drugiej instancji zwrócił uwagę, że w myśl wyroku Sądu Najwyższego z
dnia 5.05.2011 r., II PK 181/10 osoba wykonująca czynności z zakresu prawa pracy
za pracodawcę, który jest jednostką organizacyjną, nie musi być objęta strukturą
organizacyjną tej jednostki. Podpisanie zatem świadectwa pracy przez B. S. (ze
spółki A. Spółka z o.o.) nie może być argumentem przemawiającym za
okolicznością, iż jednostka organizacyjna C. L., w której powódka świadczyła pracę
nie była odrębnym pracodawcą. Z tych samych względów przeprowadzenie
wstępnych procedur dotyczących rekrutacji pracowników, kreowanie polityki
wynagrodzeń i zatrudnienia, rozliczanie należności na rzecz ZUS i Urzędów
Skarbowych mogło być również dokonywane przez podmiot zewnętrzny w stosunku
do pracodawcy powódki bez utraty przez niego tego przymiotu. Na poparcie swego
stanowiska Sąd Okręgowy odwołał się do orzeczenia Sądu Apelacyjnego w
Katowicach z dnia 14 grudnia 2012 r., III APa 25/12, w którym przyjęto, że w
charakterze pracodawców występują jednostki organizacyjne stanowiące część -
5
oddziały - osób prawnych, wchodzących w skład przedsiębiorstw
wielozakładowych. Jednostki te mają zdolność do zawierania umów o pracę (lub
nawiązywania w inny sposób stosunków pracy w charakterze pracodawców), jeśli z
mocy przepisów normujących ich wewnętrzny status prawny mają kompetencję do
samodzielnego zatrudniania pracowników (składania oświadczeń woli). Jeżeli
natomiast wewnętrzna jednostka organizacyjna jest upoważniona do zawierania
umów o pracę w imieniu kierownictwa podmiotu, w skład którego wchodzi (lub
nawiązywania w inny sposób stosunków pracy), z osobami przyjmowanymi w niej
do pracy, to sama nie jest pracodawcą, lecz zatrudnia pracowników w imieniu
pracodawcy, którym jest wielozakładowy podmiot zatrudniający - pracodawca.
Sąd Okręgowy stwierdził, że powództwo skierowane przeciwko faktycznemu
pracodawcy, tj. C. L. nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem roszczenie powódki
uległo przedawnieniu, co słusznie w procesie podniósł ten pozwany. Powódka
dochodziła roszczeń z tytułu czynu niedozwolonego w związku ze szkodą na
osobie. Termin przedawnienia roszczeń w razie wyrządzenia szkody na osobie
określa przepis 4421
§ 3 k.c. Stosownie do jego regulacji w razie wyrządzenia
szkody na osobie przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem
lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie
obowiązanej do jej naprawienia. Początek biegu trzyletniego przedawnienia według
przywołanego przepisu wymaga spełnienia łącznie dwóch przesłanek: ujawnienia
szkody i dowiedzenia się o osobie zobowiązanej do jej naprawienia. W
rozpoznawanej sprawie trafnie argumentował Sąd Rejonowy, iż powódka o
szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia dowiedziała się już w dniu 21
września 2009 r. Wskazują na to powołane przez ten Sąd w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku dowody i argumenty. Przytoczone argumenty Sąd Okręgowy
podzielił. Dodatkowo zwrócił uwagę, że dla uznania faktu dowiedzenia się o
szkodzie nie jest konieczne posiadanie pełnej wiedzy o jej zakresie i trwałości
następstw uszkodzenia ciała. Stąd też bez wpływu na ocenę początku biegu
przedawnienia ma okoliczność powoływania się powódki na fakt, iż dopiero w
miesiącu lipcu 2010 r. po dokonaniu badania diagnostycznego MR uzyskała
obiektywną diagnozę lekarza neurologa o uszkodzeniu krążków międzykręgowych,
pourazowym zespole korzeniowym i ucisku na rdzeń kręgosłupa. Dalej Sąd
6
Okręgowy zauważył, że art. 4421
§ 3 k.c. jest przepisem szczególnym w stosunku
do przepisów 4421
§ 1 i 2 k.c., co powoduje, iż nawet w sytuacji kiedy szkoda
ujawniła się po upływie 10 lat lub 20 lat licząc od daty zdarzenia (przestępstwa)
poszkodowany może dochodzić odszkodowania w okresie 3 lat od dnia, w którym
dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W takiej
sytuacji nie miało znaczenia, czy zachowanie pracodawcy stanowiło zbrodnię czy
występek.
Sąd Okręgowy wyraził stanowisko, iż zawezwanie do próby ugodowej
przerywa bieg przedawnienia, o ile spełnia określone wymagania. Po pierwsze,
powinno zawierać ścisłe określenie żądania, po drugie powinno być skierowane do
podmiotu, który jest biernie legitymowany, czyli w tym wypadku do pracodawcy.
Tymczasem do takiej próby ugodowej powódka wezwała podmiot, który nie ma
statusu pracodawcy.
W końcu Sąd Okręgowy ocenił skuteczność podniesionego zarzutu
przedawnienia i w tym zakresie podzielił rozważania Sądu Rejonowego, mając na
uwadze, że zarzut ten można uwzględnić w wyjątkowych wypadkach, gdy
bezczynność wierzyciela w dochodzeniu roszczenia była usprawiedliwiona
szczególnymi okolicznościami. W rozpoznawanej sprawie brak jest szczególnych
okoliczności, które pozwoliłyby uznać podniesienie zarzutu przedawnienia za
naruszający zasady współżycia społecznego. W ocenie Sądu Okręgowego
niezasadność zgłoszonych zarzutów prawa materialnego implikuje również
niezasadność zarzutów naruszenia prawa procesowego.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy oddalił apelację na mocy art.
385 k.p.c., a o kosztach procesu orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.
Od wyroku Sądu Okręgowego skargę kasacyjną złożył pełnomocnik strony
powodowej, zaskarżając orzeczenie Sądu drugiej instancji w całości i zarzucając
naruszenie:
- prawa materialnego polegające na błędnej wykładni art. 3 k.p. poprzez
przyjęcie, że strona pozwana C. P. Spółka z o.o. nie była pracodawcą powódki, a
tym samym prawidłowo podniosła zarzut braku legitymacji biernej w sprawie;
- prawa materialnego, tj. art. 4421
§ 1 i 3 k.c. w związku z art. 445 § 1 k.c. i
art. 117 k.c. w związku z art. 300 k.p. poprzez przyjęcie, że roszczenie powódki w
7
stosunku do pozwanego ulegało przedawnieniu, podczas gdy dopiero w lipcu
2010 r., po badaniu diagnostycznym MR, powódka zdała sobie sprawę z ujemnych
następstw zdarzenia z dnia 21 września 2009 r. w postaci uszkodzenia ciała;
- prawa materialnego, a mianowicie art. 5 k.c. poprzez akceptację, że
pozwany C. L. skutecznie podniósł zarzut przedawnienia;
- prawa procesowego, a mianowicie art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1
k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków dowodowych o
przesłuchanie świadków oraz przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych lekarzy i
biegłego z zakresu BHP, przyjmując że dowody są zbędne wobec skutecznie
podniesionych zarzutów braku legitymacji biernej strony pozwanej C. P. Spółka z
o.o., a tym samym niedokonanie ustaleń faktycznych niezbędnych do
rozstrzygnięcia zasadności dochodzonych przez powódkę roszczeń.
Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżący domagał się uchylenia w
całości orzeczenia Sądu Okręgowego w L. i przekazania sprawy do ponownego
rozpoznania temu Sądowi wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania
kasacyjnego.
W uzasadnieniu swego stanowiska strona powodowa zwróciła uwagę na
wadliwe jej zdaniem przypisanie przymiotu pracodawcy C. L. W rozumieniu art. 3
k.p. pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości
prawnej, a także osoba fizyczna jeśli zatrudnia pracowników. W przypadku
jednostek organizacyjnych nie posiadających osobowości prawnej konieczne jest
dostateczne wyodrębnienie organizacyjne i finansowe, a ponadto zdolność tej
jednostki do przyjmowania i zwalniania pracowników we własnym imieniu. W
ocenie wnoszącego skargę nie można bez przeprowadzenia postępowania
dowodowego, czyli bez wyjaśnienia, w jakim zakresie przejawiała się
samodzielność strony pozwanej C. L. kreować po tej stronie statusu pracodawcy.
W dalszej części skarżący zwrócił uwagę, że początek biegu terminu
przedawnienia może się rozpocząć od momentu dowiedzenia się przez
poszkodowanego o wysokości szkody. W sprawie można mówić o takiej wiedzy od
miesiąca lipca 2010 r., kiedy to powódka przeszła szczegółowe badanie
diagnostyczne i dowiedziała się o uszkodzeniu krążków międzykręgowych i urazie
kręgosłupa. Natomiast w zakresie uszkodzeń ręki informację o szkodzie można
8
dopiero wiązać z badaniem usg, które miało miejsce we wrześniu 2011 r. Natomiast
przyjęcie stanowiska, iż upłynął już termin do wytoczenia powództwa obliguje do
oceny zarzutu naruszenia art. 5 k.c., albowiem szczególny charakter roszczeń
powoda uzasadnia uwzględnienie klauzuli nadużycia prawa podmiotowego.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwani wnieśli o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna powoda jest uzasadniona, aczkolwiek nie wszystkie jej
zarzuty znajdują usprawiedliwione podstawy. Wobec faktu, iż skarga jest oparta na
obu podstawach kasacyjnych (art. 3983
§ 1 pkt 1 i 2 k.p.c.), badanie jej zasadności
należy rozpocząć od oceny zarzutu sformułowanego w ramach drugiej podstawy.
W tym zakresie skarżący podnosi zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w związku z
art. 233 § 1 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. Tak skonstruowane procesowe zarzuty skargi
kasacyjnej stanowią powtórzenie zarzutów apelacyjnych. Tymczasem
postępowanie wszczęte w wyniku złożenia skargi kasacyjnej nie stanowi
kontynuacji postępowania sądowego, gdyż Sąd Najwyższy nie jest sądem kolejnej
instancji. Przypomnienia wymaga stwierdzenie, że przedmiotem kontroli kasacyjnej
jest prawomocny wyrok wydany przez sąd drugiej instancji (art. 3981
§ 1 k.p.c.). W
tej sytuacji konstrukcja obrazy prawa procesowego – co do zasady dopuszczalna,
jeżeli mogła mieć wpływ na wynik sprawy – musi być powiązana ze wskazaniem
odpowiedniego przepisu postępowania dotyczącego rozpoznawania apelacji tj. art.
391 § 1 k.p.c. Zatem już z tego względu zarzuty procesowe skargi kasacyjnej
zostały zredagowane wadliwie, albowiem nie towarzyszy im wskazanie
odpowiedniego przepisu procesowego określającego zasady rozpoznawania
apelacji i już tylko z tej przyczyny wymienione zarzuty uchylają się spod kontroli
Sądu Najwyższego. Przedstawione stanowisko koreluje z art. 39813
§ 1 i 2 k.p.c.,
zgodnie z którym Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej
i nie jest wyposażony w aparaturę pozwalającą na korygowanie zarzutów skargi,
czy też budowania hipotez co do tego, jakiego aktu prawnego (przepisu) dotyczy
podstawa skargi. Nie może także zastąpić skarżącego w wyborze podstawy
kasacyjnej, jak również w przytoczeniu przepisów, które mogłyby być naruszone
9
przy wydawaniu zaskarżonego orzeczenia. Sąd Najwyższy może zatem skargę
kasacyjną rozpoznawać tylko w ramach tej podstawy, na której ją oparto, odnosząc
się jedynie do przepisów, których naruszenie zarzucono (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia: 24 listopada 2010 r., I PK 78/10, Lex nr 725005; 13 czerwca
2013 r., I PK 29/13, Lex nr 1511012). Związanie to wyklucza nie tylko
przeprowadzenie w jakimkolwiek zakresie dowodów, lecz także badanie, czy sąd
drugiej instancji nie przekroczył granic swobodnej ich oceny. Z tego punktu
widzenia każdy zarzut skargi kasacyjnej, który ma na celu polemikę z ustaleniami
faktycznymi sądu drugiej instancji, chociażby pod pozorem kontestowania błędnej
wykładni lub niewłaściwego zastosowania określonych przepisów prawa
materialnego, z uwagi na jego sprzeczność z art. 3983
§ 3 k.p.c. jest a limine
niedopuszczalny. Sąd Najwyższy jako sąd kasacyjny nie zajmuje się oceną
materiału dowodowego, nie ma również kompetencji do dokonywania kontroli
prawidłowości oceny dowodów dokonanej przez sąd drugiej instancji według
kryteriów opisanych w art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4
lipca 2013 r., II UK 403/12, Lex nr 1350309).
Skoro podstawa naruszenia przepisów postępowania okazała się
nieuzasadniona, dalsze rozpoznanie skargi należy zawęzić do oceny zasadności
naruszenia wskazanych przepisów prawa materialnego. Pierwszoplanowego
znaczenia w sprawie nabiera zagadnienie związane z pojęciem pracodawcy.
Normatywne odzwierciedlenie tego terminu znajduje się w treści art. 3 k.p. Zgodnie
z tym przepisem pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała
osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników.
Jak wiadomo, pojęcie pracodawcy zostało wprowadzone do Kodeksu pracy przez
art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 2 lutego 1996 r. o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o
zmianie niektórych ustaw (Dz.U. z 1996 r. Nr 24, poz. 110) z dniem 2 czerwca
1996 r. i do tej pory było przedmiotem licznych wypowiedzi judykatury (por. wyroki
Sądu Najwyższego z dnia: 19 września 1996 r., I PRN 101/95, OSNP 1997 nr 7,
poz.112; 19 grudnia 1997 r., I PKN 448/97, Lex nr 34181;18 lutego 1998 r., II UKN
525/97, OSP 1999 nr 7-8, poz. 130; 20 października 1998 r., I PKN 390/98,
Wspólnota 2000 r. nr 6, poz.19; 22 sierpnia 2003 r., I PK 284/02, Lex nr 119663;
4 listopada 2004 r., I PK 25/04, Lex nr 151288; 18 października 2011 r., III UK
10
22/11, OSNP 2012 nr 21-22, poz. 266; 18 września 2013 r., II PK 4/13, Lex nr
1375183 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2007 r., I PZP 7/07,
OSNP 2008 nr 5-6, poz. 55). Równolegle w doktrynie poszukiwano odpowiedzi na
pytanie o konstytutywne cechy podmiotu zatrudniającego (por. Z. Hajn, Pojęcie
pracodawcy po nowelizacji Kodeksu pracy, cz. 1, PiZS 1997 nr 5 oraz cz. II, PiZS
1997 nr 6; K. Jaśkowski, E. Maniewska, Kodeks pracy. Komentarz, Kraków 2003 r.;
J. Knieć, Problematyka zdolności sądowej spółki cywilnej w świetle zmian w prawie
gospodarczym, handlowym i cywilnym, Studia Iuridica Lublinensia 2004 r. nr 3, str.
67-82; L. Miroszewski, Wspólnicy spółki cywilnej jako pracodawcy, PiZS z 2000 nr
11, str. 19-26; M. Piankowski, Pracodawca jako jednostka organizacyjna i strona
stosunku pracy, Gdańskie Studia Prawnicze 2005 r. nr 2; Ł. Pisarczyk, Pracodawca
wewnętrzny, MPP 2004 nr 12; M. Gersdorf, Jeszcze w sprawie sporu o pojęcie
pracodawcy, PiZS 1997 nr 2, s. 35). Powyższe przykłady skłaniają do refleksji, iż
zarówno judykatura, jak i literatura fachowa wyjaśniają zagadnienie związane z
pojęciem pracodawcy w sposób wyczerpujący, a zatem na tym tle obecnie nie
powinny powstawać wątpliwości komu taki status przysługuje. Jednak analizowany
przypadek dowodzi, iż określenie podmiotu zatrudniającego nadal budzi
wątpliwości, zwłaszcza w płaszczyźnie przyznania takiego statusu jednostkom
organizacyjnym nieposiadającym osobowości prawnej. Wątpliwości multiplikuje
sytuacja, w której powstaje możliwość decentralizacji przez spółkę prawa
handlowego desygnatów pracodawcy podmiotowi zależnemu, który nie posiada
osobowości prawnej.
Poruszone w skardze argumenty dowodzą, że ad casum mogą powstać
wątpliwości związane z prawidłowym odkodowaniem podmiotu o statusie
pracodawcy. Jest to sytuacja atypowa, gdyż „poszukiwanie pracodawcy”
zasadniczo nie powinno mieć miejsca w pracowniczym zobowiązaniu. Stąd też
klaryfikacja podniesionego w skardze zarzutu naruszenia art. 3 k.p. wymaga analizy
następujących elementów. Przede wszystkim chodzi o możliwość uznania za
pracodawcę jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej. Jej
upodmiotowienie w sporach pracowniczych nie budzi obecnie wątpliwości. Przy
czym samo pojęcie jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej
obejmuje swym zakresem podmioty, którym przepisy prawa nadają możliwość
11
bycia podmiotem praw i obowiązków (tak zwane ułomne osoby prawne), jak i
obejmuje swym zakresem jednostki organizacyjne stanowiące część osób
prawnych. Pojmowanie jednostki organizacyjnej w tym ostatnim aspekcie nabiera
znaczenia w sprawie. Chodzi zatem o faktyczne wyodrębnienie (sklepu, działu,
zakładu) w ramach wewnętrznej struktury organizacyjnej osoby prawnej. Takie
wyodrębnienie nie wywołuje skutków cywilnoprawnych na zewnątrz, lecz na gruncie
prawa pracy może mieć znaczenie w kontekście ustalenia podmiotu, któremu
przysługuje status pracodawcy. Powstaje zatem dalsza kwestia, jakie kryteria
oceny należy przyjąć w celu odpowiedzi na pytanie, czy takiej jednostce można
przypisać status pracodawcy. W doktrynie podkreśla się, że uzyskanie statusu
przez taką jednostkę ma miejsce w razie łącznego spełnienia dwóch przesłanek.
Pierwszą z nich jest organizacyjne wyodrębnienie, drugą przyznanie jej zdolności
do samodzielnego zatrudnienia pracowników.
W piśmiennictwie prawniczym uważa się, że organizacyjne wyodrębnienie
powinno być zakotwiczone w akcie regulującym ustrój określonego podmiotu, a
więc w przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest to umowa.
Wyodrębnienie polega na stworzeniu infrastruktury technicznej niezbędnej do
wykonywania pracy podporządkowanej. W literaturze zauważa się, że
wyodrębnienie organizacyjne pozostaje w związku funkcjonalnym z
wyodrębnieniem finansowym, gdyż specyfika stosunku pracy generuje zazwyczaj
zobowiązania o podłożu majątkowym. Zatem tylko jednostka organizacyjna
dysponująca określonym funduszem może we własnym imieniu zaciągać
zobowiązania majątkowe, a tym samym występować w charakterze strony
stosunku pracy (por. M. Piankowski, Pracodawca jako jednostka organizacyjna i
strona stosunku pracy, Gdańskie Studia Prawnicze 2005 nr 2, str. 962 i podana tam
literatura). W kontekście wyodrębnienia finansowego trzeba zauważyć, że zwykle
będzie ono znacznie ograniczone, gdyż taka jednostka nie jest właścicielem mienia,
którym zarządza. Właścicielem jest spółka i w ramach uprawnień z tego tytułu
może określać zakres dysponowania tym mieniem przez jednostki wewnętrzne, a
także ustalać zasady rozliczeń ze spółką z tytułu obrotu majątkiem trwałym,
majątkiem obrotowym i z innych tytułów.
12
Z kolei równorzędnym warunkiem jest wyodrębnienie organu (osoby)
zarządzającego tą jednostką oraz upoważnienie jej do składania oświadczeń woli
we własnym imieniu. Brak zdolności do samodzielnego zatrudnienia i zwalniania
pracowników niweluje możliwość uznania danej jednostki za pracodawcę. Rzecz w
tym by obie cechy (wyodrębnienie i zdolność zatrudnienia pracowników) miały
charakter rzeczywisty, a nie blankietowy. Innymi słowy nie chodzi tylko o formalne
uzewnętrznienie cech typowych pracodawcy, lecz o faktyczne ich realizowanie
przez określony podmiot. Oznacza to konieczność weryfikacji w każdych
warunkach, czy doszło do utworzenia pracodawcy (pracodawcy wewnętrznego),
który w ten sposób uzyskał legitymację bierną w procesie, a nie tylko spostrzeżenia
o wyodrębnieniu takiego podmiotu. Oczywiście model koncepcji pracodawcy
„własnościowego” nie jest do obrony na gruncie analizowanego art. 3 k.p., gdyż ów
przepis opiera się na konstrukcji zarządczej pracodawcy. Zmierzając do ustalenia
„prawdziwego pracodawcy” można posłużyć się metodą „unoszenia zasłony
osobowości prawnej”. Celem tej metody jest przeciwdziałanie sytuacji, w której
rzeczywisty właściciel, faktycznie przyjmujący świadczenie pracownika, nadużywa
konstrukcji osobowości prawnej lub konstrukcji pracodawcy z art. 3 k.p. w celu
formalnego związania pracownika umową z podmiotem uzależnionym i
pozbawionym uprawnień właścicielskich. Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdy
spółka handlowa będąca „prawdziwym pracodawcą” tworzy kontrolowaną przez nią
spółkę (albo inną jednostkę organizacyjną), powierzając jej funkcję zatrudniania
pracowników. Ten sposób może być użyty dla obejścia prawa i uniknięcia
zobowiązań wobec pracowników. Taka metoda odkrycia rzeczywistego pracodawcy
przez „uniesienie zasłony osobowości prawnej” ma oparcie w prawie unijnym, a
także nie jest obca polskiemu orzecznictwu w sprawach z zakresu prawa pracy.
(por. uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów SN z dnia 23 maja 2006 r., III PZP
2/06, Lex nr 180651). W tym samym kierunku wypowiadał się Sąd Najwyższy w
wyrokach z dnia: 3 czerwca 2008 r., I PK 311/07, OSNP 2009 nr 19-20, poz. 258; 8
czerwca 2010 r., I PK 23/10, OSNP 2011 nr 23-24, poz. 289 z glosą J. Wratnego; 5
listopada 2013 r., II PK 50/13, OSNP 2014 nr 9, poz. 129 i 20 listopada 2013 r.,
II PK 55/13, Lex nr 1441273, jak i piśmiennictwo prawnicze (por. T. Targosz:
Nadużycie osobowości prawnej, Kraków 2004; M. Litwińska-Werner: Nadużycie
13
formy spółki, Studia Prawa Prywatnego 2007 nr 3; P. Wąż: Koncepcja pracodawcy
rzeczywistego w świetle art. 3 k.p., Monitor Prawa Pracy 2007 nr 3, s. 120;
M. Raczkowski: Powiązania kapitałowe pracodawcy a stosunek pracy, PiP 2009 nr
3, s. 60). Jako przykład typowego nadużycia formy (instytucji) prawnej spółki
wymienia się „pomieszanie sfer”, które może być „rzeczowe” (dotyczyć sfery
majątkowej spółki i wspólnika, kiedy nie wiadomo, do którego majątku: wspólnika,
czy spółki dominującej należy określony przedmiot albo masa majątkowa) lub
„podmiotowe” (dotyczyć sposobu prowadzonej przez spółkę działalności oraz relacji
zachodzących w jej strukturach wewnętrznych i występowania w stosunkach
zewnętrznych). Istota omawianej instytucji (określanej również jako „pomijanie
osobowości prawnej”, „pomijanie prawnej odrębności osób prawnych” lub
„przebijania welonu korporacyjnego”) na gruncie prawa pracy polega na tym, że
rzeczywisty „właściciel” zakładu pracy doprowadza swoim działaniem
(przekształcając odpowiednio struktury organizacyjne) do formalnego związania
pracownika stosunkiem umownym z podmiotem od siebie uzależnionym i
pozbawionym uprawnień „właścicielskich”, co może prowadzić do obejścia prawa i
uniknięcia zobowiązań wobec pracowników. Z tej też przyczyny - w celu realizacji
funkcji ochronnej prawa pracy - zachodzi konieczność doboru odpowiednich
instrumentów prawnych, które będą skutecznie przeciwdziałać takim niepożądanym
zjawiskom. W aktualnym stanie prawnym nie są przewidziane żadne szczególne
konstrukcje prawne przeciwdziałające nadużywaniu podmiotowości prawnej i
pozwalające na pomijanie prawnej odrębności osób prawnych. Konieczna jest więc
odpowiednia wykładnia obowiązujących przepisów, pozwalająca - mimo braku
możliwości kwestionowania zasady prawnej odrębności poszczególnych podmiotów
wchodzących w skład tej samej grupy kapitałowej - na przeciwdziałanie skrajnym
(wyjątkowym) przypadkom, w których jest nadużywana swoboda tworzenia tych
podmiotów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2014 r., III PK
136/13, Legalis nr 1163153).
Z okoliczności faktycznych ustalonych przez Sąd drugiej instancji wynika, że
źródłem wyodrębnienia C. L. jest uchwała zarządu z dnia 7 września 2008 r. oraz
regulamin organizacyjny. W myśl wskazanych aktów C.P. Spółka z o.o. jest
przedsiębiorstwem wielozakładowym, składającym się z odrębnych jednostek
14
organizacyjnych. W nawiązaniu do powyższych uwag źródło potencjalnego
wyodrębnienia nie zostało umiejscowione w akcie ustrojowym, lecz w uchwale
właściwego organu osoby prawnej (zarządu), co powinno być uwzględnione przy
wykładni prawa materialnego. Jeżeli zaakceptować dotychczasowe rozważania
Sądu drugiej instancji, to statusu pracodawcy C. L. nie dyskwalifikują takie
okoliczności, jak przeprowadzanie wstępnych procedur dotyczących rekrutacji
pracowników, kreowanie polityki wynagrodzeń i zatrudniania, rozliczanie należności
na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Urzędu Skarbowego przez podmiot
zewnętrzny. Powstaje zatem pytanie, na czym polega samodzielność jednostki
organizacyjnej osoby prawnej. Dotychczasowe ustalenia faktyczne w tym kierunku
nie są pełne. Nie chodzi tu tylko o kwestię dotyczącą podporządkowania
pracownika. Pracodawcy oczywiście taka kompetencja przysługuje i jest zazwyczaj
realizowana poprzez wydawanie konkretnych poleceń dotyczących miejsca i
sposobu wykonywania obowiązków pracowniczych. W ten sposób realizuje się
właściwość prawa pracy, która zakłada pozostawanie pracownika w dyspozycji
pracodawcy. Należy jednak zwrócić uwagę na kwestię związaną z realizacją
płatności wynagrodzenia za pracę. Wynagrodzenie za pracę jest obowiązkiem
pracodawcy. Zgodnie z treścią art. 86 § 1 k.p. pracodawca jest obowiązany
wypłacać wynagrodzenie w miejscu, terminie i czasie ustalonym w regulaminie
pracy lub w innych przepisach prawa pracy. Z tego wynika, że tylko on jest
dłużnikiem pracownika, a więc wynagrodzenie za pracę nie powinno pochodzić od
podmiotu, który nie jest pracodawcą. Ponadto należności na rzecz Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych za pracownika odprowadza pracodawca, zgodnie z art.
4 pkt 2 lit. a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych (tekst jednolity: Dz.U z 2015 r., poz. 121) jest on płatnikiem składek.
Powiązanie tych przesłanek w kontekście pozostałych okoliczności eksponowanych
w skardze (sposób prowadzenia postępowania rekrutacyjnego, zgłaszanie ofert do
Powiatowych Urzędów Pracy, kształtowanie wysokości wynagrodzenia, sposób
ubezpieczenia pracowników od NNW) wymaga oceny, czy omówione na wstępie
konstytutywne cechy jednostki organizacyjnej pozwalają na przypisanie jej statusu
pracodawcy w tym procesie.
15
Naturalnie należy zgodzić się z Sądem drugiej instancji, że osoba
wykonująca czynności z zakresu prawa pracy za pracodawcę, który jest jednostką
organizacyjną, nie musi być objęta strukturą organizacyjną tej jednostki. W tej
mierze trafnie odwołano się do judykatu Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2011 r. w
sprawie II PK 181/10 (omyłkowo jedynie wskazując sygnaturę III PK), Lex nr
1165761. Orzeczenie zostało wydane co prawda w odmiennym stanie faktycznym,
lecz potwierdza ten kierunek wykładni prawa, który pozwala eksportować na
zewnątrz określone czynności z zakresu prawa pracy. Powstaje wówczas kwestia,
czy taki outsourcing czynności z zakresu prawa pracy może dotyczyć wszelkich
obowiązków realizowanych na tym tle i czy może być on przypisany osobie
prawnej, która tworzy jednostkę organizacyjną. W niniejszej sprawie oznaczać to
może, że C. P. Spółka z o.o. nie będzie pracodawcą powódki, ale jej zarząd działa
w imieniu i na rzecz poszczególnych pracodawców (hipermarektów). W tym
znaczeniu zarząd spółki z o.o. jest de facto organem zarządzającym jednostką
organizacyjną będącą pracodawcą w rozumieniu art. 31
§ 1 k.p. W ten sposób może
dojść do specyficznej sytuacji i przypisania cech „organu zarządzającego
jednostką” w imieniu i na rzecz pracodawcy zarządowi spółki z o.o.
Uwidocznione dotychczas problemy interpretacyjne związane z definicją
pracodawcy uzasadniają podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia
prawa materialnego, tj. art. 3 k.p., albowiem Sąd Okręgowy zastosował przepisy
tego prawa do niedostatecznie ustalonego stanu faktycznego, a to samo w sobie
uzasadnia uchylenie zaskarżonego orzeczenia. W nieustalonym stanie faktycznym
rozważania prowadzą zwykle do abstrakcyjnej wykładni prawa, a nie konkretnej
wykładni sądowej (wyrok Sądu Najwyższego z 16 czerwca 2011 r., I PK 272/10,
Lex nr 1001283).
Sformułowany w skardze kolejny zarzut naruszenia prawa materialnego nie
zasługuje na uwzględnienie (art. 4421
§ 1 i 3 k.c. w związku z art. 117 k.c.), o ile
trafne jest stanowisko, że ustalenie momentu rozpoczęcia biegu terminu
przedawnienia wymaga świadomości poszkodowanego zarówno o szkodzie, jak i o
osobie zobowiązanej do jej naprawienia, to nie można podzielić poglądu, iż moment
dowiedzenia się o szkodzie na osobie przypada w lipcu 2010 r. Wykonane w tym
miesiącu badanie diagnostyczne MR nie może być identyfikowane z ujawnieniem
16
się szkody (podobnie jak badanie usg ręki we wrześniu 2011 r.), co słusznie w
sprawie zauważył Sąd drugiej instancji. Dowiedzenie się o szkodzie ma miejsce
wówczas, gdy poszkodowany zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw wypadku
przy pracy. W okolicznościach sprawy bezspornym pozostaje, że wypadek miał
miejsce w dniu 21 września 2009 r., a opisane wtenczas dolegliwości (urazy)
ujawniają związaną ze zdarzeniem szkodę. W orzecznictwie Sądu Najwyższego
jest utrwalony pogląd, według którego momentem wyznaczającym początek okresu
przedawnienia, jest dowiedzenie się o szkodzie, nawet jeśli poszkodowany nie zna
jeszcze jej rozmiarów bądź trwałości następstw wypadku przy pracy (zob. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1986 r., III CRN 101/86, Lex nr 8762 oraz
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2005 r., II CK 358/04, Lex nr 284131).
Poszkodowany bowiem musi mieć świadomość szkody w ogóle, bez konieczności
jej precyzyjnego obliczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1999 r.,
II UKN 647/98, OSNAPiUS 2000 nr 15, poz. 589, wyrok Sądu Najwyższego z dnia
21 grudnia 2004 r., I PK 122/04, Lex nr 166128). Nie można w tej sprawie
odwoływać się - jak czyni to skarżący - do orzecznictwa Sądu Najwyższego
wydanego na tle chorób zawodowych, gdyż tego rodzaju skutki wykonywania pracy
zarobkowej mogą ujawniać się zupełnie w odmienny sposób, co znajduje zresztą
swe odzwierciedlenie w różnicy definicji wypadku przy pracy i choroby zawodowej.
W konsekwencji w sprawie nie ma podstaw do skutecznego negowania kierunku
wykładni art. 4421
§ 1 i 3 k.c. w związku z art. 117 k.c. dokonanej przez Sąd drugiej
instancji.
Natomiast interesująco przedstawia się zagadnienie dotyczące naruszenia
przez Sąd drugiej instancji art. 5 k.c. Konstrukcja nadużycia prawa podmiotowego
w orzecznictwie Sądu Najwyższego rysuje się jako okoliczność o charakterze
wyjątkowym, a co za tym idzie może być zastosowana w wypadku zaistnienia
wyjątkowych zdarzeń. W tej sytuacji znaczenia nabierają okoliczności konkretnego
przypadku zachodzące po stronie poszkodowanego oraz osoby zobowiązanej do
naprawienia szkody. W szczególności znaczenie ma charakter uszczerbku, jakiego
doznał poszkodowany, przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia i czas
trwania tego opóźnienia, a także zachowanie obydwu stron stosunku
zobowiązaniowego. Stosowanie art. 5 k.c. (podobnie jak art. 8 k.p.) pozostaje
17
zatem w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności konkretnej sprawy
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2003 r., I PK 558/02,
OSNP 2004 nr 16, poz. 283). W oderwaniu od tych konkretnych okoliczności nie
można formułować ogólnych dyrektyw co do stosowania tego przepisu (por. wyrok
Sądu Najwyższego z 28 listopada 1967 r., I PR 415/67, OSPiKA 1968 nr 10,
poz. 210, z glosą Z. Ziembińskiego oraz uchwałę z 17 stycznia 1974 r., III PZP
34/73, OSNCP 1975 nr 1, poz. 4; PiP 1978 nr 7, s. 161 z glosami S. Sołtysińskiego
i Z. Ziembińskiego).
Ocena, czy w konkretnym przypadku ma zastosowanie norma art. 5 k.c.,
mieści się w granicach swobodnego uznania sędziowskiego. Sfera ta w ramach
postępowania kasacyjnego może zaś podlegać kontroli tylko w przypadku
szczególnie rażącego i oczywistego naruszenia (por. wyroki Sądu Najwyższego: z
dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971 nr 3, poz. 53; PiP 1972 nr 10, s.
170, z glosą K. Piaseckiego; z dnia 15 września 1999 r., III CKN 339/98, OSNC
2000 nr 3, poz. 58; OSP 2000 nr 4, poz. 66, z glosą A. Szpunara; z dnia 4 lipca
2002 r., I CKN 837/00, Lex Polonica nr 1630441). Nie może być ono wymierzone
przeciwko treści prawa postrzeganego jako niesprawiedliwe, lecz musi być
następstwem wykonania prawa podmiotowego przez stronę godzącego w
fundamentalne wartości, których urzeczywistnieniu ma służyć prawo (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2013 r., II CSK 286/12, Lex nr 1293949). Dla
uznania zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa konieczne jest więc wykazanie
w szczególności, że bezczynność wierzyciela w dochodzeniu roszczenia wynikała z
przyczyn wyjątkowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2010 r.,
I CSK 147/10, Lex nr 818558). Jeśli w okresie biegu przedawnienia roszczenia nie
istniały usprawiedliwione przeszkody w zakresie dochodzenia takiego roszczenia
przez poszkodowanego, to nie może on kwestionować skuteczności zgłoszonego
przez sprawcę szkody zarzutu przedawnienia z powołaniem się na konstrukcję
nadużycia prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2010 r., II CSK
536/09, Lex nr 585765).
Powracając do okoliczności sprawy trzeba zauważyć fakt związany z
uruchomieniem procedury zawezwania do próby ugodowej. Sąd drugiej instancji
podniósł, iż pozwany C. P. Spółka. z o.o. nie wyrażając zgody na zawarcie ugody
18
nie miał obowiązku wyjaśniać przyczyn tego stanowiska. Tak skonstruowany
pogląd jest zasadniczo prawidłowy, lecz na kanwie podniesionych wyżej
rozbieżności dotyczących pojęcia pracodawcy nie można go zaakceptować wprost
w realiach niniejszego sporu. W tej sytuacji za uzasadnione należy przyjąć
stanowisko, że wezwanie przez pracownika do próby ugodowej pracodawcę
ekonomicznego przerywa także bieg przedawnienia przeciwko pracodawcy
wewnętrznemu w przypadku dochodzenia roszczeń uzupełniających z tytułu
wypadku przy pracy (art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w związku z art. 4421
§ 3 k.c.) Strony
stosunku pracy powinny współdziałać w dobrej wierze, a wyrazem tego jest
uregulowanie w katalogu obowiązków pracodawcy obowiązku kształtowania zasad
współżycia społecznego (art. 94 pkt 10 k.p.). Reasumując, powołanie się na zarzut
przedawnienia jest w tym wypadku sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i
stanowi nadużycie prawa podmiotowego, skoro eliminuje możliwość dochodzenia
roszczeń uzupełniających z tytułu wypadku przy pracy.
Kierując się przedstawionymi motywami oraz opierając się na treści art.
39815
§ 1 k.p.c., Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.