Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IC 475/15

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 23 października 2015r. (data nadania w urzędzie pocztowym) powódka R. Z. (1) wystąpiła przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zasądzenie na jej rzecz kwoty 80 500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 maja 2015r. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią syna M. Z. oraz zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że w dniu 3 lipca 2000r. w C. na ulicy (...) kierujący samochodem osobowym marki F. o nr rej. (...) G. C. śmiertelnie potrącił małoletniego syna powódki M. Z.. Sprawcę skazano prawomocnym wyrokiem na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat tytułem próby. W związku z objęciem sprawcy wypadku polisą OC, szkodę zgłoszono pozwanemu do likwidacji, wnosząc o wypłatę należnego zadośćuczynienia. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany podjął decyzję o wypłacie zadośćuczynienia w wysokości 7 500 zł oraz kwoty 3 336 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu. W ramach likwidacji szkody pozwany przyjął przyczynienie się małoletniego poszkodowanego w wysokości 50%. W ocenie powódki wypłacona przez pozwanego kwota zadośćuczynienia nie pełni roli kompensacyjnej i nie może być uznana za sprawiedliwą. W chwili śmierci syn powódki miał 7 lat, z rodzicami łączyła go szczególna więź. Będąc dzieckiem każdego dnia wspólnie spędzał czas z powódką, miał rozpocząć naukę w szkole, był pogodnym i radosnym dzieckiem. Syn zginął w pobliżu miejsca zamieszkania a powódka była naocznym świadkiem zdarzenia. Tragedia jaka dotknęła powódkę spowodowała rozpad rodziny i małżeństwa powódki. Wspomnienia, pomimo upływu czasu, towarzyszą jej do dziś; poczucie pustki, straty i skrzywdzenia przez los towarzyszy jej do chwili obecnej. Powódka domaga się zapłaty uzupełniającego zadośćuczynienia w oparciu o art. 448 k.c., art. 23 i 24 § 1 k.c. oraz art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) w związku z naruszeniem jej dóbr osobistych w postaci zerwania więzi rodzinnej z synem, naruszenia prawa do życia w pełnej rodzinie i prawa do posiadania syna. Za doznane krzywdy moralne i cierpienia psychiczne powódka domaga się zasądzenia kwoty 80 500 zł, ponad kwotę uznaną i wypłaconą na etapie likwidacji szkody (7 500 zł). Zdaniem powódki należną jej kwotą zadośćuczynienia powinna być kwota 110 000 zł; przy czym stopień przyczynienia na poziomie 50% jest w ocenie powódki bezpodstawny. Powódka podniosła, że sam pozwany dla potrzeb odszkodowania uznał przyczynienie na poziomie 20%, a podniósł je jedynie wobec wysokości zgłoszonego roszczenia o zadośćuczynienie. Zmarłemu synowi powódki nie można przypisać w połowie winy za zdarzenie. W chwili śmierci liczył siedem lat i nie sposób wymagać od chłopca w tym wieku znajomości zagrożeń występujących na drodze. Natomiast sprawca wypadku poruszał się w terenie zabudowanym z prędkością aż o 50 km/h większą od dozwolonej; pomimo tego, że w pobliżu drogi byli piesi nie zwolnił doprowadzając do śmiertelnego potrącenia dziecka. Przyjęcie w tych okolicznościach, że dziecko znajdujące się na drodze mogło w połowie odpowiadać za zdarzenie jest bezpodstawne. Twierdzenia o 50% przyczynieniu są subiektywne i w okolicznościach śmierci M. z. pozbawione racji bytu. W ocenie powódki można przyjąć jedynie niewielkie przyczynienie zmarłego w maksymalnej wysokości 20%. Zadośćuczynienie, choć w niedoskonałej formie, ma za zadanie naprawienie krzywd będących skutkiem naruszenia dóbr osobistych powódki w postaci utraty najbliższego członka rodziny. Strata ta ma charakter nieodwracalny, dlatego też zadośćuczynienie musi być odpowiednio wysokie. Trzeba bowiem pamiętać, że ma ono charakter jednorazowy, całościowy, obejmuje wszystkie negatywne doznania po stronie roszczącej. Powódka podniosła, że stosownie do art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) jest wypłacenie roszczenia w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody. Powódka przyjmuje, iż pozwany szkodę do likwidacji przyjął najpóźniej w dacie pisma z dnia 21 kwietnia 2015r., w którym poinformował o ponownym rozpatrzeniu sprawy, co uzasadnia zasądzenie odsetek od dnia 19 maja 2015r. (k.- 2-8).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany podniósł, że w ramach likwidacji szkody po rozpoznaniu roszczeń odszkodowawczych zgłoszonych przez powódkę przyznał jej tytułem zadośćuczynienia kwotę 15 000 zł, która została pomniejszona o 50% przyczynienia się osoby poszkodowanej do powstania szkody. Wprawdzie z powodu wieku małoletniemu nie można przypisać winy (art. 426 k.c.), jednakże jak wynika z dowodów zgromadzonych w postępowaniu karnym bezpośrednią przyczyną zaistnienia zdarzenia było przebieganie jezdni przez małoletniego poszkodowanego tuż przed nadjeżdżającym samochodem. Do wypadku doszło w obecności rodziców, którzy stojąc na poboczu jezdni w sposób niedostateczny pilnowali dziecko. Zatem pośrednią przyczyną był brak należytej pieczy nad poszkodowanym przez powódkę i jej męża. Dlatego ubezpieczyciel w ramach udzielanej ochrony nie powinien ponosić pełnej odpowiedzialności za szkodę. Ponadto, zdaniem pozwanego w sprawie nie zachodzą okoliczności uzasadniające przyznanie powódce dodatkowej kwoty zadośćuczynienia, roszczenie objęte pozwem jest wygórowane. Zadośćuczynienie przyznane na podstawie art. 448 k.c. ma na celu kompensatę krzywdy za naruszenie dóbr osobistych. Śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Cecha charakterystyczną szkody niemajątkowej jest jej wymierność, nie można dokładnie jej obliczyć, co wynika z istoty samej krzywdy. Odczuwalna krzywda i jej rozmiar jest w każdym przypadku inna, zależnie od charakteru i indywidualnych właściwości osobistych uprawionego i w związku z tym musi być rozpatrywana indywidualnie, nie można jej ująć w żaden schemat. W oparciu o dołączony do pozwu materiał dowodowy pozwany nie jest w stanie obiektywnie ocenić jakie okoliczności mają przemawiać, zdaniem powódki, za przyznaniem jej świadczenia w wysokości 80 500 zł. W ocenie pozwanego zadośćuczynienie powinno mieć charakter umiarkowany, być utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Zadośćuczynienie ma na celu złagodzenie doznanej krzywdy, a nie może być źródłem wzbogacenia. Zadośćuczynienie nie jest kompensatą „za śmierć”, lecz za naruszenie dobra osobistego. Zgodnie z art. 6 k.c. na powodzie spoczywa ciężar wykazania istnienia między nim a zmarłym stosunku prawnorodzinnego, więzi emocjonalnej, rodzaju i rozmiaru krzywdy doznanej na skutek śmierci osoby bliskiej. Pozwany podniósł, że od dnia wypadku minęło ponad 15 lat, a upływ czasu ma duże znaczenie dla wyciszenia emocji i złagodzenia bólu związanego z utratą osoby bliskiej. Subiektywne odczucia powódki wyartykułowane w pozwie potwierdzające niewątpliwy ból i cierpienie po stracie syna są niewystarczające do uznania za zasadne objętych pozwem roszczeń. Pozwany zakwestionował też żądanie zapłaty odsetek liczonych od dnia 19 maja 2015r. W ocenie pozwanego weryfikacja zgłoszonych roszczeń wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego, zatem dopiero od chwili wyrokowania będzie można mówić o ewentualnym opóźnieniu pozwanego w zapłacie zadośćuczynienia (k.- 50-51, 107).

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 3 lipca 2000r. około godz. 17.30 w C. na ulicy (...) miał miejsce wypadek drogowy, w wyniku którego śmierć poniósł małoletni M. Z., a sprawcą wypadku był G. C.. Kierujący samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) G. C. (w towarzystwie pasażerów: E. C., W. C. i sześcioletniego syna P.) poruszał się prawym pasem ruchu jezdni usytuowanej na ulicy (...) w kierunku G. z prędkością około 80 km/h na obszarze terenu zabudowanego z ograniczeniem prędkości do 30 km/h. W rejonie miejsca wypadku po prawej stronie jezdni znajduje się pobocze o nawierzchni gruntowej i szerokości 1,4 m, a po lewej stronie jezdni – pobocze gruntowe o szerokości 2 m. W dniu zdarzenia prawe pobocze zajęte było wykonywanym „wykopem” oraz pryzmami ziemi o szerokości około 0,9 m, które częściowo zajmowały prawy pas jezdni. W trakcie ruchu pojazdu kierowanego przez G. C., na lewym poboczu stali rodzice małoletniego, którzy zamierzali przejść na drugą stronę jezdni, gdzie znajdował się ich dom. R. Z. (2) prowadził rower załadowany workami cementu, a R. Z. (1) pomagała mu, przytrzymując jedną ręką rower, a drugą – stojącego obok niej syna M.. Nagle małoletni M. Z. wkroczył na jezdnię, prawdopodobnie chcąc dobiec do znajdującego się po drugiej stronie dziadka, w chwili gdy nadjeżdżający z jego prawej strony pojazd marki F. (...) znajdował się w odległości ok. 15-18 m przed miejscem potrącenia. Kierowca samochodu podjął manewr obronny w postaci gwałtownego hamowania, w trakcie którego pojazd zjeżdżał po łuku w lewo w kierunku lewej krawędzi jezdni i doszło do potrącenia pieszego lewą stroną przodu pojazdu. Prędkość pojazdu w chwili potrącenia wynosiła ok. 75 km/h. W wyniku uderzenia małoletni M. Z. doznał urazu wielonarządowego, w szczególności klatki piersiowej (pęknięcie żyły głównej górnej z tamponadą serca) i jamy brzusznej z pęknięciem wątroby i śledziony oraz masywnym krwotokiem do jamy brzusznej; na skutek poniesionych obrażeń poszkodowany zmarł na miejscu zdarzenia. Wypadek miał miejsce w porze dziennej przy dobrych warunkach atmosferycznych i suchej, asfaltowej nawierzchni jezdni ulicy (...).

Prawomocnym wyrokiem z dnia 16 maja 2001r., wydanym w sprawie sygn. akt IIIK 1411/00, Sąd Rejonowy wC. (...) uznał G. C. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 177 § 2 k.k., tj. tego, że w dniu 3 lipca 2000r. w C. kierując samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że jadąc ulicą (...), przekraczając dozwoloną na tym odcinku drogi prędkość o około 50 km/h, potrącił przebiegającego przez jezdnię M. Z., który wskutek odniesionych obrażeń w postaci urazu wielonarządowego klatki piersiowej – pęknięcia żyły głównej z tamponadą serca oraz jamy brzusznej z pęknięciem wątroby i śledziony poniósł śmierć. Za czyn ten G. C. został skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres pięciu lat tytułem próby. Wyrok uprawomocnił się z dniem 24 maja 2001r.

Odpowiedzialność cywilną za zaistniały wypadek drogowy ponosi pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. na podstawie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych

/ dowód: dokumenty znajdujące się w aktach Sądu Rejonowego w C. III K 1411/00 – notatka urzędowa Policji z dnia 3.07.2000r. (k.- 1-2), protokół oględzin miejsca wypadku (k.- 7-8), protokół oględzin pojazdu (k.- 11-12), protokół rozprawy z dnia 14.03.2001r. (k.- 122-130), opinie biegłych sądowych z zakresu ruchu drogowego (k.- 26-30, 62-70, 79-83, 134-136, 150-151), wyrok z dnia 16.05.2001r. (k.- 153 /.

M. Z. w chwili zdarzenia miał niecałe 7 lat (ur. (...)), od września 2000r. miał rozpocząć naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Był pierwszym dzieckiem powódki R. Z. (1) i jej małżonka R. Z. (2); oprócz syna M., małżonkowie mieli także trzyletnią córkę. Syn był spokojnym, pogodnym, uczynnym dzieckiem, pomagał w obowiązkach domowych i przy opiece nad młodszą siostrą.

W pierwszych latach małżeństwa powódka R. Z. (1) razem z rodziną mieszkała w domu swojego ojca. W 1998r. wyprowadziła się i z mężem oraz dziećmi zamieszkali we własnym domu. Każde z małżonków pracowało, powódka – w zakładzie produkującym części do huśtawek ogrodowych, a jej mąż – w papierni. W opiece nad małoletnimi dziećmi powódce pomagali dziadkowie. Małżeństwo powódki funkcjonowało prawidłowo, małżonkowie wzajemnie się wspierali, wspólnie wychowywali dzieci

/ dowód: kopia odpisu aktu zgonu (k.- 33) , zeznania świadka J. Z. (nagranie, adnotacje – k.-83), zeznania powódki R. Z. (1) (nagranie, adnotacje -k.- 114-118) /.

W chwili śmierci syna powódka R. Z. (1) miała 26 lat. Na miejscu zdarzenia, po upadku syna, została odsunięta od zwłok, po przyjeździe karetki pogotowia zaaplikowano jej środek uspokajający; z uwagi na przeżyty szok, nie była w stanie normalnie funkcjonować. Przed śmiercią M. Z. powódka była osobą spokojną, zrównoważoną, sprawowała osobistą pieczę nad dziećmi, pracowała zawodowo, realizowała się jako matka, czynnie uczestniczyła w życiu dzieci. Po śmierci syna wystąpiła u powódki silna nerwica i depresja, była roztrzęsiona, otępiała, bez możliwości nawiązania aktywnego kontaktu z otoczeniem, zamknęła się w sobie, codziennie jeździła na grób syna, przebywała w jego pokoju, w którym nie dokonała żadnych zmian. Stan taki trwał przez okres sześciu, siedmiu miesięcy. W pierwszym okresie po wypadku korzystała z leków uspokajających otrzymanych od bliskich z rodziny, korzystała ze wsparcia rodziców, sąsiadów.

Od czasu śmierci syna u powódki nastąpiła zmiana stylu życia. Początkowo całkowicie nie była zdolna do jakiejkolwiek aktywności, nie była w stanie zajmować się codziennymi obowiązkami, w opiece nad córką pomagali jej rodzice. Następnie, wraz z upływem czasu stopniowo podejmowała próby powrotu do bardziej aktywnego życia, wróciła do pracy. 4 lata po śmierci syna powódka urodziła drugą córkę, którą nieraz żartobliwie nazywa „małym M.”.

Mąż powódki po śmierci syna zaczął nadużywać alkoholu, stopniowo małżonkowie zaczęli oddalać się od siebie, dochodziło między nimi do awantur, z upływem czasu w ogóle przestali ze sobą rozmawiać, pozostawali w separacji, a następnie rozwiedli się. Po rozwodzie powódka zamieszkała wraz z ojcem, a obecnie (od 3 lat) mieszka w wynajętym lokalu, razem z młodszą córką. Starsza córka dwa lata temu wyprowadziła się i mieszka z partnerem.

Obecnie powódka pracuje jako kasjerka w sklepie (...), otrzymuje wynagrodzenie w wysokości około 1 200 zł miesięcznie, ponadto pobiera alimenty w kwocie 400 zł miesięcznie

/ dowód: zeznania świadka J. Z. (nagranie, adnotacje – k.-83), zeznania świadka J. U. (nagranie, adnotacje – k.-84), zeznania powódki R. Z. (1) (nagranie, adnotacje -k.- 114-118) /.

W toku postępowania likwidacyjnego, pozwany Zakład (...) decyzją z dnia 27 marca 2012r. przyznał powódce R. Z. (1) odszkodowanie w kwocie 3 336 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu, a w odpowiedzi na ponowny wniosek powódki z dnia 16 marca 2015r. o przyznanie świadczenia w postaci zadośćuczynienia w wysokości 120 000 zł, pozwany decyzją z dnia 19 maja 2015r. przyznał powódce zadośćuczynienie w kwocie 15 000 zł, przy czym kwotę tę pomniejszył o 7 500 zł, przyjmując 50% stopień przyczynienia się zmarłego poszkodowanego. Pozwany odmówił wypłaty należności w wyższym rozmiarze

/ dowód: kopia wniosku powódki o ponowne rozpatrzenie sprawy z dnia 16.03.2015r. /k.-25-29/, kopia decyzji pozwanego z dnia 19.05.2015r. (k.- 30-31), kopia korespondencji stron (k.- 32, 65-68, 69-78) /.

W tym stanie rzeczy Sąd zważył, co następuje:

Analizując zasadność roszczeń powódki R. Z. (1), Sąd w pierwszej kolejności uznał za usprawiedliwione co do zasady żądanie zapłaty na jej rzecz zadośćuczynienia za stratę osoby bliskiej na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c.

Mimo, iż w dacie zdarzenia, objętego odpowiedzialnością ubezpieczeniową pozwanego, nie obowiązywał art. 446 § 4 k.c., wprowadzony do Kodeksu cywilnego z dniem 3 sierpnia 2008 roku, w doktrynie i orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej mogło wówczas stanowić naruszenie dóbr osobistych najbliższych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 roku w sprawie III CZP 76/10, LEX nr 604152; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2012r., I CSK 314/11, LEX nr 1164718; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2012r., II CSK 677/11, LEX nr 1228438; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 7 listopada 2012r., I ACa 488/12, LEX nr 1237242; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 lutego 2013r., I ACa 1221/12, LEX nr 1294825; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 11 stycznia 2013r., I ACa 729/12, LEX nr 1278078; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15 lutego 2013r., I ACa 839/12, LEX nr 1289380; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 lutego 2013r., I ACa 364/12, LEX nr 1292636; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 7 marca 2013r., I ACa 794/12, LEX nr 1306005; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 2 października 2013r., I ACa 393/13, LEX nr 1378760; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2014r., II CSK 621/13, LEX nr 1491132; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2014r., II CSK 552/13, LEX nr 1504553 ).

Katalog dóbr osobistych, wymienionych w art. 23 k.c. nie wymienia wprawdzie takiej wartości jak prawo do życia rodzinnego, należy jednak uznać, że podlega ona ochronie prawnej, gdyż katalog, do którego odwołuje się art. 23 k.c. nie jest katalogiem zamkniętym i ma charakter wyłącznie egzemplifikacyjny. Nie ulega bowiem wątpliwości, że rodzina jako związek najbliższych osób, które łączy szczególna więź wynikająca najczęściej z pokrewieństwa, podlega ochronie prawa. Dobro rodziny jest chronione nie tylko przepisami rangi ustawowej, lecz także art. 71 Konstytucji RP, który stanowi, że państwo w swej polityce społecznej i gospodarczej ma obowiązek uwzględniania dobra rodziny.

Więź rodzinna odgrywa doniosłą rolę, zapewniając członkom rodziny m.in. poczucie stabilności, wzajemne wsparcie obejmujące sferę materialną i niematerialną oraz gwarantuje wzajemną pomoc. Zatem więzi małżonków i więzi rodziców z dziećmi istniejące w prawidłowo funkcjonującej rodzinie zasługują na status dobra osobistego, podlegającego ochronie z art. 24 § 1 k.c., a spowodowanie śmierci osoby bliskiej wskutek deliktu i przez to zerwanie tej najsilniejszej więzi emocjonalnej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków rodziny zmarłego oraz uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia w oparciu o art. 448 k.c. (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 roku w sprawie IV CSK 307/09, OSNC-ZD 2010/3/91; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 lutego 2013r., I ACa 364/12, LEX nr 1292636 ).

Spór dotyczył przede wszystkim spełnienia przez powódkę przesłanek otrzymania zadośćuczynienia w rozmiarze większym niż przyznane przez pozwanego oraz kwestii przyczynienia się syna powódki do szkody.

Pozwany zarzucił, iż bezpośrednio małoletni poszkodowany M. Z. przyczynił się do szkody, powołując się w tej mierze na ustalenia poczynione w postępowaniu karnym prowadzonym przez Sąd Rejonowy w C. w sprawie IIIK 1411/00, przede wszystkim w oparciu o opinię biegłych sądowych z zakresu ruchu drogowego. Natomiast powódka kwestionowała stopień przyczynienia przyjętego przez pozwanego albowiem w jej ocenie przyczynienie się w rozmiarze 50% jest stanowczo nieadekwatne do okoliczności zdarzenia. Jednocześnie powódka w toku procesu nie podważała okoliczności wypadku komunikacyjnego ustalonych przez Sąd w sprawie karnej, jak również przeprowadzonego w toku postępowania karnego dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego, z której Sąd przeprowadził dowód także w niniejszej sprawie (k.- 114).

Zgodnie z art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Przyjmuje się, że ów przepis ma zastosowanie także do roszczeń osób najbliższych związanych ze śmiercią bezpośrednio poszkodowanego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 29 lipca 2014r., I ACa 156/14, LEX nr 1506233; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 stycznia 2014r., I ACa 995/13, LEX nr 1444774; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2012r., I CSK 660/11, LEX nr 1228769).

W myśl art. 426 k.c. małoletni, który nie ukończył trzynastu lat, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Przyjmuje się jednak, że zachowanie takiego małoletniego poszkodowanego może stosownie do art. 362 k.c. uzasadniać zmniejszenie odszkodowania należnego od osoby odpowiedzialnej za szkodę na podstawie art. 436 k.c. Dla uwzględnienia przyczynienia się małoletniego konieczne jest, by mógł on choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa (por. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów – zasada prawna z dnia 20 września 1975r., III CZP 8/75, LEX nr 1947; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2008r., I CSK 139/08, LEX nr 548898). Jednocześnie w judykaturze podkreśla się, że przepis art. 362 k.c. pozwala jedynie na porównanie zachowania się sprawcy szkody i poszkodowanego; nie daje możliwości przyjęcia przyczynienia się rodziców poszkodowanego za samego poszkodowanego, nawet jeżeli szkoda pozostawała w związku przyczynowym z zaniedbaniem rodziców poszkodowanego, wyrażającym się w braku należytego nadzoru (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 1983r., I CR 33/83, LEX nr 2898; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 5 września 2014r., I ACa 315/14, LEX nr 1511691).

Podkreślić należy, iż samo przyczynienie stanowi kategorię obiektywną, którą należy rozpatrywać tylko w ramach adekwatnego związku przyczynowego w ujęciu art. 361 k.c. Przyczynieniem się jest zatem każde zachowanie się poszkodowanego pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Należy podkreślić, że takie podejście nie niweczy znaczenia czynników subiektywnych, a jedynie – rozdzielając sferę przyczynienia od sfery miarkowania – przesuwa je do etapu miarkowania. Ustalenie przyczynienia jest zatem warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania. Po ustaleniu przyczynienia się poszkodowanego sąd powinien następnie rozstrzygnąć, czy obowiązek naprawienia szkody w ogóle należy zmniejszyć ze względu na to przyczynienie się poszkodowanego, a jeżeli tak – w jakim stopniu należy to uczynić. Decyzja o obniżeniu odszkodowania stanowi bowiem uprawnienie sądu. Zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody następuje zawsze in casu, w wyniku oceny konkretnej i indywidualnej, poprzedzonej koniecznym ustaleniem, że zachowanie poszkodowanego pozostawało w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, które stanowi początek procesu sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych w art. 362 k.c. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się – między innymi – wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 sierpnia 2014r., I ACa 290/14, LEX nr 1511627).

Podniesiony przez pozwanego zarzut przyczynienia się małoletniego M. Z. do powstania szkody jest oczywiście uzasadniony w świetle zgromadzonego materiału dowodowego. W ocenie Sądu do mającego miejsce w dniu 3 lipca 2000r. zdarzenia i powstania szkody przyczynili się obaj uczestnicy wypadku, zarówno sprawca, jak i poszkodowany. Niewątpliwie jednak – biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy - poszkodowany w mniejszym stopniu. Z opinii biegłego sądowego mgr inż. W. S. sporządzonej na potrzeby sprawy karnej oraz ustaleń Sądu w sprawie III K 1411/00, z których Sąd przeprowadził dowód w niniejszej sprawie i których treść nie została zakwestionowana ani podważona przez żadną ze stron, wynika bowiem, iż odpowiedzialność za spowodowanie wypadku w zdecydowanej mierze ponosi kierowca G. C., naruszając podstawowe zasady ruchu drogowego, przy czym do powstania wypadku przyczynił się także sam poszkodowany – pieszy M. Z.. Biegły wskazał, że kierujący samochodem F. poruszał się z prędkością około 80 km/h w miejscu, w którym znajdowały się roboty drogowe i obowiązywało ograniczenie prędkości ruchu do 30 km/h. Z taką prędkością podjął manewr gwałtownego hamowania na skutek nagłego wtargnięcia dziecka na jezdnię. Prędkość ta nie zapewniała zatrzymania pojazdu w sytuacji pojawienia się nagłej przeszkody na drodze, zwłaszcza, że w miejscu wypadku jezdnia nie miała dostatecznej szerokości z uwagi na wykopy. Biegły podkreślił, że w tych warunkach na kierującym ciążył obowiązek poruszania się z prędkością mniejszą. Kierujący pojazdem miał możliwość jego zatrzymania przed miejscem kolizji, gdyby jechał z prędkością początkową nie większą niż około 40-42 km/h i podjął manewr hamowania. Natomiast, gdyby poruszał się z prędkością około 55-50 km/h i podjął manewr hamowania, dojechałby do miejsca kolizji o około 0,5 s, co pozwoliłoby mu uniknąć zderzenia, gdyż wówczas pieszy – przy niezmienionym sposobie ruchu – znalazłby się poza torem ruchu pojazdu. Zaniechanie przez kierującego zachowania szczególnej ostrożności i w efekcie przekroczenie prędkości dozwolonej w rejonie miejsca wypadku o około 50 km/h, spowodowało realne zagrożenie bezpieczeństwa ruchu i pozbawiło kierującego możliwości uniknięcia wypadku. Natomiast poszkodowany małoletni M. Z. przyczynił się w ten sposób, że wkroczył na jezdnię przed nadjeżdżający samochód, stwarzając jednocześnie sytuację zagrożenia wypadkowego (k.- 70, 80, 136/verte). Niemniej jednak trudno jest uznać za równorzędne zachowanie dorosłego mężczyzny prowadzącego samochód z nadmierną prędkością w terenie zabudowanym i zachowanie się siedmioletniego chłopca. To przede wszystkim na kierowcy ciążył szczególny obowiązek przestrzegania zasad ruchu drogowego oraz dostosowania się do zasady ograniczonego zaufania, zwłaszcza w sytuacji poruszania się w terenie zabudowanym, w którym mają miejsce roboty drogowe, a na poboczu mogą przemieszczać się piesi. Dla uwzględnienia przyczynienia się małoletniego konieczne jest, by mógł on choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. Niewątpliwie w przypadku siedmioletniego poszkodowanego świadomość taka w pewnym stopniu już istnieje (podstawowa znajomość zasad zachowania się na drodze), lecz nie uzasadnia ona równorzędnego potraktowania z zawinionym działaniem sprawcy szkody.

Zdaniem Sądu stopień przyczynienia się poszkodowanego należy określić na poziomie 20% i o ten stopień powinno być zmniejszone stosowne świadczenie przyznane w oparciu o przepisy art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. albowiem zadośćuczynienie w wysokości wypłaconej przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego, tj. 7 500 zł w żadnym razie nie może być uznane za adekwatne do okoliczności sprawy.

Roszczenie o zadośćuczynienie ma na celu kompensację doznanej krzywdy, a więc złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby bliskiej. Jest ono odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Podkreślić należy, iż wysokość zadośćuczynienia może odnosić się do stopy życiowej społeczeństwa i pośrednio rzutować na jego umiarkowany wymiar, bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego z tym jednakże, że przesłanka stopy życiowej społeczeństwa ma charakter uzupełniający i ogranicza wielkość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej. Z drugiej strony nie może pozbawić zadośćuczynienia jego zasadniczej roli jaką jest funkcja kompensacyjna i eliminować innych czynników kształtujących jego wymiar. Na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011r., III CSK 279/10, LEX nr 898254; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012r., IV CSK 416/11, LEX nr 1212823; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 września 2013r., I ACa 487/13, LEX nr 1394233; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 24 kwietnia 2014r., I ACa 97/14, LEX nr 1466963).

Podkreślić należy, iż więź rodzinna odgrywa doniosłą rolę, zapewniając członkom rodziny m.in. poczucie stabilności, wzajemne wsparcie obejmujące nie tylko sferę materialną, ale i niematerialną oraz gwarantuje wzajemną pomoc. Ocena rozmiaru krzywdy w związku ze śmiercią osoby najbliższej i ekwiwalentu pieniężnego należnego z tego tytułu zależy każdorazowo od więzi łączących najbliższych członków rodziny.

Przekładając powyższe na ustalony w sprawie stan faktyczny, należy stwierdzić, że więź łącząca powódkę R. Z. (1) z synem M. Z. była niewątpliwie jedną z intensywniejszych, jakie mogą wystąpić w relacjach międzyludzkich. Powódka była silnie emocjonalnie związana z synem, ich relacje były nacechowane miłością, serdecznością, troską, czułością. Nagła śmierć syna wywołała u powódki cierpienie psychiczne o znacznym nasileniu, szczególnie w pierwszym okresie żałoby. Nieodwracalne zerwanie więzi z synem w znaczący sposób wpłynęło na stan emocjonalny powódki, spowodowało u niej głęboką żałobę, której elementem jest pogorszenie stanu zdrowia w związku z zaburzeniami adaptacyjnymi. U powódki wystąpiła przedłużająca się żałoba z obniżonym nastrojem, zaburzeniami depresyjnymi oraz postawą rezygnacyjną. Jest rzeczą notoryczną, że cierpienia moralne wpływają ujemnie na sprawność psychiczną i fizyczną, osłabiają energię życiową i inicjatywę, co z reguły wywołuje reperkusje w ogólnej sytuacji życiowej. Śmierć syna wpłynęła zatem niekorzystnie na stan emocjonalny powódki, stanowiła bowiem niezwykle traumatyczne wydarzenie w jej życiu. Jak wynika z zeznań świadków, powódka ma do tej pory problemy z przystosowaniem się do obecnej sytuacji życiowej, nie odczuwa takiej radości życia jak wcześniej, brak jej perspektyw życiowych, skupia się na wspomnieniach, przejawia skłonności do izolacji, zamykania się w świecie własnych przeżyć: „(…) pokój syna został niezmieniony; kładłam się na jego pościeli, przytulałam się do niej, chciałam poczuć jego zapach (…) czułam straszny ból i cierpienie, pustkę, że nie ma mojego ukochanego syna przy mnie, że nie mogę go pocałować, przytulić do siebie (…) do tej pory siedzę na cmentarzu i rozmawiam z moim synkiem (…)” – zeznania powódki k.-116, 118.

Negatywne skutki śmierci syna powódka odczuwała w formie nasilonej przez okres około dwóch, trzech lat, aktualnie zaburzenia emocjonalne uległy osłabieniu, mają łagodniejszy przebieg i nie uniemożliwiają powódce normalnego funkcjonowania w życiu rodzinnym, zawodowym i społecznym.

Przyjmuje się, że w razie śmierci osoby bliskiej na rozmiar krzywdy wpływ mają przede wszystkim: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią tej osoby, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, czy wiek pokrzywdzonego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 marca 2013r., I ACa 1351/12, LEX nr 1313321). Okoliczność, iż obecnie stan psychiczny R. Z. (1) jest prawidłowy, a śmierć syna nie ma aktualnie istotnego wpływu na jej relacje społeczne, w tym sensie, że nie niweczy jej dalszej aktywności życiowej, nie pozbawia zasadności żądania powódki, gdyż zadośćuczynienie ma rekompensować stratę syna w ogólności. Przeżywanie traumy po stracie osoby bliskiej jest indywidualną sprawą każdego człowieka. Stosownie do własnych możliwości psychicznych, osobowości i charakteru, a także okoliczności zewnętrznych, każdy szuka w tym zakresie własnych rozwiązań. W świetle zasad doświadczenia życiowego należy ocenić, że szybki powrót do pracy lub wejście w nowe relacje osobiste (urodzenie dziecka), są traktowane, nie, jako oznaka braku żałoby, ale sposób na jej przezwyciężenie, złagodzenie bólu, który zawsze występuje po utracie osoby najbliższej; przy czym okoliczność zaistnienia krzywdy nie wymaga wiadomości specjalnych i może być ustalona w drodze dowodu z dokumentów, zeznań świadków i stron (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 7 sierpnia 2013r., I ACa 329/13, LEX nr 1356575; wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 10 czerwca 2014r., I ACa 497/14, LEX nr 1500866).

Mając powyższe na uwadze, Sąd uznał za zasadne określenie wysokości zadośćuczynienia dla powódki w kwocie 80 000 zł. Po zmniejszeniu zadośćuczynienia o kwotę 7 500 zł wypłaconą przez pozwanego oraz przy uwzględnieniu stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody w rozmiarze 20% (tj. 16 000 zł), Sąd zasądził na rzecz R. Z. (1) kwotę 56 500 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę powstałą w związku ze śmiercią syna. Nie bez znaczenia bowiem pozostaje fakt poradzenia sobie przez powódkę z doznaną traumą, umiejętność powrotu do równowagi psychicznej po okresie żałoby i realizacja dalszych planów życiowych pomimo cierpienia związanego z utratą syna. Ponadto, zważyć należy, iż pomimo poczucia bólu, niesprawiedliwości i żalu, w wyniku śmierci syna powódka nie stała się osobą samotną. Nadal wspólnie zamieszkują z młodszą córką, utrzymują bliski kontakt z drugą córką, co niewątpliwie rzutuje na zdolność poradzenia sobie w nowej rzeczywistości i złagodzenie bólu. Powódka nie znalazła się więc w sytuacji utraty jedynej bliskiej jej osoby; obecność pozostałych dzieci, konieczność dbania o potrzeby rodziny pomaga w radzeniu sobie z poczuciem straty.

Ocena rozmiaru szkody, a w konsekwencji wysokości żądanego zadośćuczynienia, podlega weryfikacji sądowej. Jednakże byłoby niedopuszczalne przyjęcie, że poszkodowany ma czekać z otrzymaniem świadczenia z tytułu odsetek do chwili ustalenia wysokości szkody w konkretnym przypadku. Orzeczenie sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego, skoro sąd na podstawie zaoferowanych w sprawie dowodów rozstrzyga, czy doznane cierpienia i krzywda oraz potencjalna możliwość ich wystąpienia w przyszłości miały swoje uzasadnienie w momencie zgłoszenia roszczenia. Orzeczenie to nie jest więc źródłem zobowiązania sprawcy szkody względem poszkodowanego do zapłaty zadośćuczynienia. Rzeczywistym źródłem takiego zobowiązania jest czyn niedozwolony.

Zasadą jest więc, że zadośćuczynienie za krzywdę staje się wymagalne po wezwaniu zobowiązanego przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia (art. 455 § 1 k.c.). Od tej chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). Zasada ta doznaje wyjątków, które wynikają jedynie z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 sierpnia 2013r., I CSK 667/13, LEX nr 1391106 ).

Szkoda w niniejszej sprawie została zgłoszona pismem z dnia 16 marca 2015r. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego otrzymał wezwanie co do roszczenia dochodzonego przez powódkę, tj. zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. (k.- 25-29). Z tego względu, żądanie powódki o zasądzenie ustawowych odsetek za opóźnienie należało uwzględnić od dnia następnego po wydaniu przez pozwanego decyzji w przedmiocie ustalonego świadczenia tytułem zadośćuczynienia, tj. od dnia 20 maja 2015r. O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c.

Koszty poniesione w toku procesu przez powódkę wyniosły w sumie 3 617 zł (3 600 zł + 17 zł), a koszty pozwanego – 3 617 zł (3 600 zł + 17 zł). Razem koszty procesu wyniosły 7 234 zł.

Powódka wygrała proces w 70%, wobec czego Sąd zasądził na jej rzecz koszty procesu w kwocie 1 446 zł 80 gr, po stosunkowym rozdzieleniu kosztów według następującego wyliczenia: 7 234 zł × 70/100 (koszty, które powinien ponieść pozwany) – 3 617 zł (koszty, które pozwany poniósł) = 1 446 zł 80 gr (koszty do dopłaty przez pozwanego).

Koszty sądowe poniesione w toku procesu przez Skarb Państwa obejmowały opłatę stosunkową od pozwu w kwocie 4 025 zł. Stosownie do art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2005r., nr 167, poz. 1398 z późn. zm.) Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2 817 zł 50 gr tytułem zwrotu w/w kosztów sądowych, których powódka nie miała obowiązku uiścić. Kwota ta stanowi należne koszty sądowe, w części co do której powództwo zostało uwzględnione (70%).

Natomiast na podstawie art. 113 ust. 4 powołanej ustawy, z uwagi na charakter sprawy, sytuację życiową i materialną powódki, Sąd odstąpił od obciążenia jej kosztami sądowymi z zasądzonego roszczenia, w części co do której powództwo zostało oddalone.

Wysokość kosztów zastępstwa procesowego określono na podstawie § 2 ust. 1 i 2, § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn. – Dz.U. z 2013r., poz. 490 z późn. zm.) w związku z § 21 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015r., poz. 1804).