Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 613/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 października 2018 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Jacek Barczewski (spr.)

Sędziowie:

SO Mirosław Wieczorkiewicz

SO Agnieszka Żegarska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Agnieszka Najdrowska

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2018 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Nidzicy z dnia 7 marca 2018 r., sygn. akt I C 35/17,

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I, III i IV w ten sposób, że:

- w punkcie I, zasądzoną od pozwanego na rzecz powódki kwotę 20.000 zł, obniża do kwoty 5.000 (pięć tysięcy) zł, płatnej z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 października 2016 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części,

- w punkcie III, nie obciąża powódki kosztami procesu na rzecz pozwanego,

- w punkcie IV, nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Nidzicy kwotę 162,93 (sto sześćdziesiąt dwa 93/100) zł tytułem części wydatków,

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

III.  nie obciąża powódki kosztami procesu na rzecz pozwanej za instancję odwoławczą.

Mirosław Wieczorkiewicz Jacek Barczewski Agnieszka Żegarska

Sygn. akt IX Ca 613/18

UZASADNIENIE

Powódka E. K. wniosła pozew przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. o zapłatę na swoją rzecz kwoty 40.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 13 października 2016 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia oraz o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu wskazała, iż w dniu 15 kwietnia 2010 roku na K. Z. wykonując manewr cofania pojazdem marki M. (...) o nr rej. (...), nie zachował należytej ostrożności i uderzył tyłem pojazdu pieszego – wujka powódki – A. K. (1), powodując nieumyślnie jego upadek na utwardzone podłoże skutkujący zgonem w następstwie doznanych obrażeń czaszkowo-mózgowych. Powódka podkreśliła, że zmarły był jej jedynym wujkiem i jego śmierć była dla niej ogromnym ciosem, była załamana, pogubiona i pełna żalu do losu. Powódka nigdy nie pogodziła się ze śmiercią wujka i nie przestała za nim tęsknić.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych na swoją rzecz.

Pozwany zakwestionował swą odpowiedzialność. Ponadto zwrócił uwagę, że wypadek w którym zginął poszkodowany miał miejsce 15 kwietnia 2010 roku, a szkoda została zgłoszona przez powódkę dopiero po 6 latach od śmierci wujka. W ocenie pozwanego – wujka, brata matki powódki, z wyjątkiem szczególnych przypadków, nie można nazwać członkiem najbliższej rodziny, a tym samym bezcelowym jest rozpatrywanie okoliczności mających wpływ na wysokość zadośćuczynienia pod względem nasilenia zaburzeń w funkcjonowaniu członków. Tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że powódka od lat miała już swoją rodzinę i prowadziła własne gospodarstwo domowe, a wujka odwiedzała od czasu do czasu.

Wyrokiem z dnia 7 marca 2018r. Sąd Rejonowy w Nidzicy w pkt I zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 20.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 października 2016 r. do dnia zapłaty; w pkt II oddalił powództwo w pozostałym zakresie; w pkt III zniósł wzajemnie koszty postępowania; w pkt IV nakazał sięgnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Nidzicy kwotę 1.303,39 zł tytułem połowy kosztów wydatkowanych przez Skarb Państwa.

Sąd ten ustalił, że w dniu 15 kwietnia 2010 roku na terenie własnej posesji o nr (...) we wsi (...) w gm. J., K. Z., wykonując manewr cofania pojazdem M. (...) o nr rej. (...), nie zachował należytej ostrożności i uderzył tyłem pojazdu pieszego A. K. (1) – wujka powódki – powodując nieumyślnie jego upadek na utwardzone podłoże skutkujący zgonem w następstwie doznanych obrażeń czaszkowo-mózgowych. W chwili śmierci A. K. (2) miał 69 lat. Samochód prowadzony przez K. Z. w chwili zdarzenia z dnia 15 kwietnia 2010 roku tj. pojazd marki M. (...) o nr rej. (...) objęty był polisą ubezpieczeniową OC wykupioną u pozwanego.

Sąd ustalił również, że wyrokiem z dnia 14 lipca 2010 roku wydanym przez Sąd Rejonowy w Nidzicy II Wydział Karny K. Z. został uznany za winnego przedmiotowego zdarzenia tj. za popełnienie czynu z art. 155 kk. Za przedmiotowe został skazany na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem jej wykonania na okres próby 2 (dwóch) lat. Nadto Sąd na podstawie art. 71 § 1 kk orzekł wobec K. Z. karę grzywny w wysokości 180 stawek dziennych określając wysokość stawki dziennej na kwotę 10,00 zł.

Z ustaleń Sądu wynikało, że w chwili wypadku wuja powódka miała 38 lat. Przed wyjściem za mąż powódka wspólnie mieszkała ze zmarłym wujkiem A. K. (1). Zmarły wspierał ją finansowo, m.in. dokładając jej pieniądze na organizowane wycieczki szkolne. Kiedy powódka była młodsza wujek opiekował się nią. A. K. (1) w związku z posiadaną niepełnosprawnością – był niemy i z tego tytułu otrzymywał rentę. Powódka w wieku 19 lat zaszła w ciążę, podczas której A. K. (2) wspierał ją finansowo i podtrzymywał na duchu. Powódka po wyjściu za mąż wyprowadziła się i zamieszkała w odległości około 300 metrów od miejsca zamieszkania wuja. Pomimo założenia swojej rodziny nadal była związana z A. K. (1), który w wolnych chwilach przychodził do niej i pomagał przy czynnościach związanych z opiekaną nad niepełnosprawną córką powódki. Powódka także przychodziła do zmarłego i pomagałą mu sprzątać i gotować obiady. Około pięciu lat przed śmiercią A. K. (1), powódce zmarła matka, następnie rok później brat. Powódka nie mogąc sobie poradzić ze stratą osób najbliższych, jeździła na terapię do M. do psychiatry B. G.. Terapię podjęła w 2008 roku. Kilka razy do roku jeździła do psychiatry. Po śmierci A. K. (1) stała się obojętną i nie reagowała na otoczenie. Rodzina miała z nią utrudniony kontakt.

Z opinii psychiatryczno-psychologicznej sporządzonej przez biegłe J. C. i J. Ł. wynika, że u powódki po śmierci wujka A. K. (1) wskutek wypadku z dnia 15 kwietnia 2010 roku wystąpiła reakcja żałoby – ogromny żal, posmutnienie, płaczliwość, obniżenie nastroju. Ze względu na znaczne rozbieżności pomiędzy danymi z wywiadu uzyskanymi od powódki a znajdującą się w aktach sprawy dokumentacją medyczną – nie można było jednoznacznie zweryfikować stanu psychicznego opiniowanej po śmierci wujka. Biegłe wskazały, że powódka po śmierci wujka niewątpliwie bardzo cierpiała, czuła osamotnienie. Rozpoznane schorzenie wpłynęło negatywnie na życie osobiste powódki. Ponadto jak to wskazały biegłe powódka po śmierci wujka nie kontynuowała leczenia psychiatrycznego. Jak wynika z dostarczonej dokumentacji psychiatrycznej opiniowana leczyła się niesystematycznie, dane z wizyt lekarskich są sprzeczne z danymi uzyskanymi od powódki. Brak jest dokumentacji psychologicznej.

Biegłe wskazały, że pomimo odległego czasu opiniowana nadal ujawnia obniżony nastrój, przygnębienie związane ze śmiercią wuja. Zdarzenie to spowodowało poczucie osamotnienia, a aktualnie towarzyszy jej żal. Badanie zdaniem biegłych wskazuje, że powódka radzi sobie z przeżywaną traumą poprzez poddawanie się jej i fantazjowanie. Starta wujka odcisnęła się na całym życiu powódki, nie potrafi bowiem pogodzić się ze swoim losem. Nadal ujawnia nasilone cierpienie w związku ze stratą. Jednakowoż podkreślono, że również inne czynniki zewnętrzne np. trudna sytuacja życiowa, mąż alkoholik, choroba psychiczna córki wpływają na zły stan zdrowia powódki. Nie można oddzielić reakcji żałoby po wcześniejszych stratach to jest śmierci matki i brata.

W opinii uzupełniającej podkreślono, że schorzenie córki występuje od wielu lat i nie jest czynnikiem tak traumatycznym w przypadku powódki jak śmierć jej wujka. Czynniki środowiskowe jak choroba alkoholowa męża wpływa niekorzystnie na możliwości pełnego wyleczenia powódki. Przebieg żałoby miał charakter fizjologiczny czyli prawidłowy.

Mając tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji uznał, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Sąd nie miał wątpliwości, że powódka E. K. spełnia przesłanki do uznania jej za „najbliższego członka rodziny” uprawnionego do zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że krąg osób, które mogą zostać uznane za najbliższych członków rodziny zmarłego jest otwarty. O tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje bowiem faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa wynikająca w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czy ewentualnie z powinowactwa.

Sąd wskazał, iż z zeznań świadka T. Z. oraz przesłuchania powódki E. K. wynika, że była ona bardzo zżyta ze swoim wujkiem – A. K. (1). Dla powódki poza rodzicami i rodzeństwem wujek był najbliższą osobą w rodzinie. Łączyła ich szczególna, bliska więź. Powódka mieszkała w niedalekiej odległości, prawie po sąsiedzku, a zatem utrzymywali ze sobą bliskie i serdeczne kontakty. A. K. (1) stanowił autorytet dla powódki, był jej przyjacielem. A. K. (1) nie miał własnych dzieci, był kawalerem, E. K. traktował jak córkę, miał z nią lepszy kontakt niż z innymi członkami rodziny. Powódka polegała na opinii wujka, radziła się w sprawach osobistych oraz powierzała mu opiekę nad swoją niepełnosprawną córką.

Sąd stwierdził, że E. K. bardzo przeżyła śmierć wujka. Po zdarzeniu powódka jeździła na wizyty do psychologa. Zwrócił także uwagę na to, że powódka straciła wujka w stosunkowo młodym wieku 38 lat. Powódka została pozbawiona szansy otrzymywania wsparcia, kontynuowania przyjaźni z wujkiem.

Sąd miał również na uwadze to, że powódka po wypadku nie stała się osobą samotną. Od pozostałych członków najbliższej rodziny, mogła oczekiwać wsparcia emocjonalnego. Sąd zwrócił również uwagę, iż w krótkim odstępie czasu - 5 lat przed śmiercią wujka, powódka zmagała się również ze śmiercią swojej matki oraz brata, co stało się czynnikiem podjęcia przez nią leczenia psychiatrycznego.

Mając zatem na uwadze, że istniały także inne zdarzenia w życiu powódki które istniały „ obok” zdarzenia na którym opiera powództwo w sprawie, zdaniem Sądu nie można przyznać pełnej wysokości dochodzonego roszczenia.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że kwota 20.000 zł jest odpowiednią kwotą zadośćuczynienia.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 455 k.c.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił art. 100 k.p.c.

O nieuiszczonych kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Pozwany wniósł apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w części tj.:

- pkt I w całości - tj. co do kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią wujka wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 października 2016 r. do dnia zapłaty;

- punkt III w całości - tj. co do rozstrzygnięcia Sądu I instancji w przedmiocie zniesionych wzajemnie kosztów postępowania między stronami;

- punkt IV w całości - tj. co do rozstrzygnięcia Sądu I instancji nakazującego pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Nidzicy kwotę 1.303,39 zł tytułem połowy kosztów wydatkowanych przez Skarb Państwa.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. polegające na przekroczeniu przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny materiału dowodowego, zebranego w niniejszej sprawie, skutkujące uznaniem, iż odpowiednią sumą zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę, doznaną przez powódkę w związku ze śmiercią jej wujka, w wyniku zdarzenia szkodowego z dnia 15 kwietnia 2010 r. jest kwota w wysokości 20.000,00 zł, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia zadośćuczynienia za doznane krzywdy z tytułu śmierci wujka strony powodowej w jakiejkolwiek wysokości, a już szczególnie w wysokości w jakiej przyjął to Sąd I instancji, wszechstronne rozważenie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że owa krzywda po strony powodowej nie wystąpiła, a przynajmniej nie wystąpiła ona w związku ze śmiercią wujka, bowiem Sąd bezpodstawnie nie wziął pod rozwagę całokształtu okoliczności towarzyszących powódce w jej codziennym życiu, a które to okoliczności w przemożnej wielkości wpływają na stan emocjonalny powódki. W szczególności za powyższe okoliczności uznać należy choroby (schizofrenia i padaczka) córki, choroba alkoholowa męża, śmierć matki w 2006 r., śmierć brata w 2007 r. oraz śmierć ojca w 2015 roku;

2.  przepisu art. 316 § 1 k.p.c. w związku z przepisem art. 446 § 4 KC i przepisem art. 481 § 1 k.c., polegające na nie zastosowaniu w/w przepisów i nie zasądzeniu odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia od dnia wyrokowania, tj. od dnia 7 marca 2018 r., skoro przepis art. 446 § 4 k.c. nie czyni wyłomu w zasadzie, że sąd ocenia stan sprawy według chwili orzekania (art. 316 § 1 k.c. w zw. z art. 363 § 2 k.c.);

II.  naruszenie prawa materialnego tj.:

1.  art. 446 § 4 k.c. poprzez błędną wykładnię tegoż przepisu, polegające na ustaleniu przez Sąd I instancji, krzywdy doznanej przez powódkę w związku ze śmiercią jej wujka, w wyniku zdarzenia szkodowego z dnia 15 kwietnia 2010 r., aniżeli wynika to z materiału dowodowego, zgromadzonego w niniejszej sprawie, skutkujące nieprawidłowym rozumieniem przez Sąd I instancji zwrotu „odpowiednia suma" i uznaniem, iż odpowiednią sumą zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną przez powódkę w związku z tym krzywdę jest kwota w wysokości 20.000,00 zł, podczas gdy zebrany w toku postępowania przed Sądem I instancji materiał dowodowy oraz okoliczności sprawy prowadzą do wniosku, iż owa krzywda (związana ze śmiercią wujka) po stronie powodowej nie ma miejsca;

2.  naruszenie art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż w przedmiotowej -sprawie to pozwany ponosi odpowiedzialność względem powódki, mimo braku ku temu dowodów tj. braku ustalenia aby zdarzenie szkodowe w wyniku, którego zmarł poszkodowany A. K. (2) wpłynęło w jakikolwiek sposób na prawidłowe funkcjonowanie powódki lub aby powódka nie mogła się odnaleźć w nowej rzeczywistości;

3.  niezastosowanie przepisu art. 316 § 1 k.p.c. w związku z przepisem art. 446 § 4 KC i przepisem art. 481 § 1 k.c., polegające na nie zastosowaniu w/w przepisów i nie zasądzeniu odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia od dnia wyrokowania, tj. od dnia 7 marca 2018 r., skoro przepis art. 446 § 4 KC nie czyni wyłomu w zasadzie, że sąd ocenia stan sprawy według chwili orzekania (art. 316 § 1 k.c. w zw. z art. 363 § 2 k.c.).

III.  sprzeczność istotnych ustaleń Sadu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na przyjęciu, że kwoty w wysokości 20.000,00 zł dla powódki jest odpowiednią sumą jaką winna otrzymać powódka na podstawie art. 446 § 4 k.c. podczas gdy rozmiar cierpień powódki, natężenie dolegliwości psychicznych, czas ich trwania, stopień uciążliwości oraz rozmiar następstw śmierci poszkodowanego A. K. (1) w dalszym życiu powódki nie został wykazany, a co za tym idzie, w/w okoliczności nie przemawiają za przyznaniem jakiejkolwiek kwoty tytułem zadośćuczynienia.

W oparciu o powyższe zarzuty, wniósł o:

- zmianę punktu I zaskarżonego wyroku - poprzez oddalenie powództwa w całości tj. co do kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią wujka wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 października 2016 r. do dnia zapłaty;

- zmianę punktu III zaskarżonego wyroku - poprzez zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za I instancję;

- zmianę punktu IV zaskarżonego wyroku - poprzez obciążenie powódki lub przyjęcie iv, Skarb Państwa - Sąd Rejonowy w Nidzicy połowy kosztów wydatkowanych przez Skarb Państwa

ewentualnie, wniósł o:

- uchylenie wyroku w części zaskarżonej niniejszą apelacją pozwanego - wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania - i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach procesu, w tym o kosztach zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, za obie instancje.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się częściowo zasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje za własne. Brak jest też zasadniczo podstaw do podważenia oceny prawnej dokonanej przez ten Sąd.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, zgodnie z którym powódka jest najbliższym członkiem rodziny poszkodowanego w rozumieniu art. 446 § 4 k.c.

Zdaniem Sądu Okręgowego, przy dokonywaniu wykładni pojęcia „najbliższy członek rodziny”, należy opowiedzieć się za szerokim rozumieniem tego sformułowania, skupiając się bardziej na wykładni celowościowej przepisu, niż jego dosłownym brzmieniu językowym. Oceny przynależności do kategorii najbliższych należy dokonywać za każdym razem indywidualnie, mając na uwadze całokształt stosunków panujących w danej wspólnocie rodzinnej.

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 kwietnia 2005 r. wskazał, że szczególnie przy braku legalnej definicja pojęcia „rodziny” można zaakceptować znaczenie tego zwrotu, jako najmniejszej grupy społecznej, powiązanej poczuciem bliskości i wspólności - osobistej i gospodarczej - wynikającej nie tylko z pokrewieństwa, gdyż pokrewieństwo nie stanowi podstawowego ani wyłącznego kryterium bliskości oraz przynależności do rodziny (IV CK 648/04, Legalis nr 68991).

Z taką interpretacją trzeba się w pełni zgodzić, przeciwny pogląd prowadziłby do marginalizacji czynników stricte faktycznych - emocjonalnych, ekonomicznych i kulturowych.

Stwierdzić trzeba, że celem art. 446 § 4 k.c. jest objęcie ochroną osób rzeczywiście poszkodowanych - ochrona efektywna. W związku z tym, czy ktoś jest, czy nie jest członkiem najbliższej rodziny, powinien decydować faktyczny układ stosunków panujących w danej wspólnocie, a nie powiązania natury formalnoprawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2017 r., I CSK 595/16, Legalis nr 1629970).

Niewątpliwie konkretyzacja tego, kto jest w danym wypadku najbliższym członkiem rodziny, należy do sądu orzekającego w sprawie o wypłatę zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c.

Zatem w zależności od sytuacji faktycznej - wzajemnych relacji i układu stosunków rodzinnych - krąg uprawnionych do zadośćuczynienia może obejmować szerokie grono osób, min. małżonka, dzieci wspólne, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione, dzieci wychowywane w ramach rodziny zastępczej, wnuki, wstępnych, powinowatych (np. teściowa, zięć), rodzeństwo i innych krewnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2005r., IV CK 648/04, Legalis nr 68991, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 1969r., III PRN 77/69, Legalis nr 14233).

W ocenie Sądu II instancji, powódka - jako siostrzenica zmarłego A. K. (1) - w okolicznościach rozpoznawanego przypadku, jest najbliższym członkiem rodzony w rozumieniu art. 446 § 4 k.c.

Zwrócić należy uwagę, iż pozwany w istocie nie kwestionuje ustaleń faktycznych Sądu stanowiących podstawę orzekania w sprawie, a jedynie wysokość zasądzonej przez Sąd Rejonowy kwoty.

Wprawdzie apelacja podnosi zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., uznać jednak należy, że zarzut który formułuje stanowi wyłącznie rozwinięcie zarzutu naruszenia prawa materialnego – art. 446 § 4 k.c. poprzez ustalenie przez Sąd I Instancji należnej powodowi kwoty zadośćuczynienia pieniężnego z tytułu doznanej szkody niemajątkowej w zaniżonej wysokości. Tak rozumiany zarzut dotyczy wyłącznie naruszenia prawa materialnego w zakresie zawyżenia kwoty zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu Okręgowego w tym zakresie zarzuty apelacyjne należy uznać za częściowo zasadne.

Wskazać należy, że przepisy Kodeksu cywilnego nie wskazują kryteriów, jakie należałoby uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego; w art. 446 k.c. jest mowa jedynie o "odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę". Kryteriów, jakimi należy się kierować przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, dostarcza orzecznictwo. Ugruntowany jest pogląd opowiadający się za kompensacyjnym charakterem zadośćuczynienia pieniężnego tj. uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej (por. wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r. I CK 131/03, OSNC 2005/2/40). Przy oznaczeniu zakresu wyrządzonej krzywdy za konieczne uważa się uwzględnienie: rodzaju naruszonego dobra, zakresu naruszenia i trwałości skutków naruszenia (por. wyrok SN z 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509; wyrok SN z 1 kwietnia 2004 r., II CK 131/03, LEX nr 327923; wyrok SN z 19 sierpnia 1980 r., IV CR 283/80, OSN 1981, Nr 5, poz. 81; wyrok SN z 9 stycznia 1978 r., IV CR 510/77, OSN 1978, Nr 11, poz. 210). Zasadniczą przesłanką przy określaniu wysokości zadośćuczynienia jest stopień natężenia wspomnianych elementów składających się na pojęcie krzywdy. Sąd musi przy tym uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia. W poglądach doktryny wskazuje się, że wysokość przyznawanej kwoty zadośćuczynienia tak powinna być ukształtowana, by stanowić "ekwiwalent wycierpianego bólu", jak też, że kwota zadośćuczynienia powinna być pochodną wielkości doznanej krzywdy (por. A. Rzetecka - Gil, Komentarz do Kodeksu cywilnego, Lex).

Wyważenie odpowiedniej tytułem zadośćuczynienia kwoty należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Dlatego też korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie.

Taka sytuacja zdaniem Sądu Okręgowego zachodzi w niniejszej sprawie.

W ocenie Sądu Okręgowego zasądzone zaskarżonym wyrokiem zadośćuczynienie, w świetle całokształtu okoliczności niniejszej sprawy, należy uznać za rażąco zawyżone.

Jak wskazuje się w orzecznictwie, eksponowany w judykaturze postulat kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych sprawach, pozwalający ocenić, czy są one odpowiednie, może być uznany za słuszny tylko wtedy, gdy da się go pogodzić z zasadą indywidualizacji okoliczności określających rozmiar krzywdy w odniesieniu do konkretnego poszkodowanego (por. wyrok SN z 19.01.2012 r., IV CSK 221/11).

Niewątpliwe słusznie przyjął Sąd Rejonowy, że śmierć A. K. (1) wywołała u powódki cierpienie i poczucie krzywdy. Powyższe uzasadnia przyznanie jej zadośćuczynienia.

Jednakże o ile najwyższe zadośćuczynienia z zasady winny otrzymywać osoby, które wskutek śmierci osoby bliskiej: stały się samotne, zupełnie bez rodziny i możności ułożenia sobie życia na nowo, dzieci w wieku niemowlęctwa czy wczesnego dzieciństwa, które utraciły jednocześnie oboje rodziców, rodzice, którzy utracili jedyne dziecko, a z racji wieku nie mogą już mieć potomstwa, o tyle w rozpoznawanej sprawie krzywda powódki, bezsprzecznie znacząca, nie ma tak doniosłego i dalekosiężnego w skutkach wymiaru.

Nie negując poczucia bólu, wstrząsu i długotrwałej żałoby powódki, należy jednak uznać, że ból i żałoba są łatwiejsze do pokonania i przeżycia dla osób dorosłych, zwłaszcza jeśli mają już własne rodziny, dzieci i prowadzą samodzielne życie.

W rozpoznawanej sprawie powódka w chwili zdarzenia miała ma 38 lat, posiadała własną rodzinę, prowadziła życie na własny rachunek. W dacie śmierci wujek nie był pierwszoplanową postacią w życiu powódki. Doświadczenie życiowe wskazuje, że w takiej sytuacji więzi łączące osoby rozluźniają się, zaś dla powódki osobą najbliższą stała się jej mąż i dzieci.

Ponadto jak wynika z opinii biegłych na stan psychiczny powódki mają wpływ również inne czynniki zewnętrzne, spowodowane śmiercią innych członków rodziny w krótkim okresie poprzedzającym śmierć wujka oraz trudną sytuacją życiową.

Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest tylko pewnym surogatem, bo nie da się inaczej tej krzywdy naprawić. Zależy to w dużej mierze od wrażliwości osób poszkodowanych, ale generalnie w każdym przypadku trzeba uznać, że śmierć osoby bliskiej jest dla nich bolesnym ciosem przeżywanym nie tylko w momencie powzięcia o niej wiadomości. Nie oznacza to jednak, że formułowane przez osoby poszkodowane roszenia o zadośćuczynienie winny być uwzględniane w całości. W swoim założeniu zadośćuczynienie ma w całości zrekompensować krzywdę, pomóc w przezwyciężeniu przykrych doznań i wspierać realizację tych celów pokrzywdzonego, które zostały udaremnione przez negatywne doświadczenia. Wysokość zadośćuczynienia powinna przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, jednak musi być utrzymana w rozsądnych granicach, tym samym nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i prowadzić do wzbogacenia pokrzywdzonego przez niezasadne czerpanie korzyści z faktu naruszenia (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 lutego 2013 roku I ACA 824/12 LEX nr 1344221). Subiektywny charakter krzywdy ogranicza przydatność kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych przypadkach, jednak przesłanki tej całkowicie nie eliminuje. Ze względu na nieprzeliczalność krzywdy na pieniądze, konfrontacja danego przypadku z innym, może dać wyłącznie orientację co do wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia zasądzanego w innym przypadku i pomaga uniknąć dysproporcji (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/2/40, wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2005 r., III CK 392/04, LEX nr 177203 i wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2008 r., II CSK 78/08, LEX nr 420389).

W ocenie Sądu Okręgowego, mając na uwadze wszystkie okoliczności niniejszej sprawy, kwotą, która zaspokoi uzasadnione roszczenia powódki z tytułu zadośćuczynienia będzie kwota 5.000 zł. Ustalone w tej wysokości zadośćuczynienie jest należycie wyważone i zrekompensuje doznane przez powódkę krzywdy i cierpienia. Kwota ta jest utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

W ocenie Sądu Okręgowego zaistniały przesłanki do zastosowania art. 102 k.p.c. i nieobciążania powódki kosztami procesu przed Sądem I instancji na rzecz pozwanego.

Mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy powódka mogła być subiektywnie przekonana o zasadności dochodzonego roszczenia. W wyniku śmierci osoby najbliższej doznała krzywdy, a ubezpieczyciel odmówił wypłaty zadośćuczynienia. W tej sytuacji powódka miała podstawy by przyjąć, że wytoczenie powództwa jest jedyną drogą do uzyskania należnego jej świadczenia. Ponadto powódka jest w trudnej sytuacji materialnej.

Stosownie do ostatecznego wyniku postępowania Sąd Okręgowy dokonał korekty rozstrzygnięcia o kosztach sądowych.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w wyżej wskazanym zakresie.

W pozostałym zakresie apelacja polegała oddaleniu (art. 385 k.p.c.).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. mając na uwadze powołane wyżej argumenty.

Mirosław Wieczorkiewicz Jacek Barczewski Agnieszka Żegarska