Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I.C 208/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2018 roku

Sąd Okręgowy w Suwałkach I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący

SSO Miroslaw Krzysztof Derda

Protokolant

sekretarz sądowy Marzena Miksza

po rozpoznaniu w dniu 9 listopada 2018 roku w Suwałkach

na rozprawie

sprawy z powództwa Prokura Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego we W.

przeciwko M. D. (1) i A. D.

z udziałem Prokuratora Okręgowego w Suwałkach i Fundacji (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

I. Zasądza od pozwanych M. D. (1) i A. D. solidarnie na rzecz powoda Prokura Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego we W. kwotę 116 493,20 zł (sto szesnaście tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt trzy złote 20/100) z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy lombardowej NBP rocznie ale nie więcej wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie od dnia 16 listopada 2017 r. do dnia zapłaty, z zastrzeżeniem, że A. D. ma prawo powoływania się w toku egzekucji na ograniczenie odpowiedzialności do majątku wspólnego małżonków.

II. Zasądza solidarnie od pozwanych M. D. (1) i A. D. na rzecz powoda Prokura Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego we W. kwotę 11 242 z k łutem zwrotu kosztów procesu, w tym 5400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego i 17 zł kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

III. Oddala wniosek o zasądzenie kosztów procesu na rzecz Fundacji (...) z siedzibą w W..

SSO Miroslaw Krzysztof Derda

Sygn. akt I C 208/18

UZASADNIENIE

Pierwotnie powód Prokura Niestandaryzowany S. Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z siedzibą we W. wniósł o zasądzenie od pozwanego M. D. (1) kwoty 116 493,20 zł z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy lombardowej NBP rocznie ale nie więcej niż w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od 16.11.2017 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej zwrotu kosztów procesu, w tym opłaty sądowej oraz kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Uzasadniając powództwo podał, iż pozwany M. D. (1), w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej pod nazwą (...), oraz (...) Bank S.A. zawarli w dniu 19 listopada 2010 r. umowę o numerze (...), stanowiącą źródło odpowiedzialności strony pozwanej. Strona pozwana nie wywiązała się z przyjętego na siebie zobowiązania wobec czego niespłacona kwota kapitału stała się wymagalna wraz z kwotą odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Wierzyciel pierwotny wezwał stronę pozwaną do zapłaty, jednak mimo upływu terminu nie odnotowano spłaty.

W dniu 23 marca 2012 r. (...) Bank S.A. w W. wystawił bankowy tytuł egzekucyjny nr (...). Sąd Rejonowy w Suwałkach I Wydział Cywilny postanowieniem z dnia 18.04.2012r. w sprawie o sygn. akt I Co 745/12 nadał klauzulę wykonalności ww. bankowemu tytułowi egzekucyjnemu.

W dniu 23 października 2013 r. Prokura Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny (...) Bank S.A. zawarli umowę przelewu wierzytelności, na podstawie której strona powodowa nabyła wierzytelność dochodzoną w niniejszym postępowaniu.

Wierzytelności będące przedmiotem ww. umowy cesji zostały wskazane w załączniku do umowy, sporządzonym w formie pisemnej oraz formacie elektronicznym, w którym szczegółowo wskazano dane pozwalające na identyfikację konkretnej wierzytelności. Obie formy (papierowa i elektroniczna) wykazu wierzytelności są równoważne. Dane identyfikujące wierzytelność dochodzoną w niniejszej sprawie ujęte zostały w wyciągu z elektronicznego załącznika do umowy cesji, wygenerowanym automatycznie. Identyfikator klienta wskazany w treści wyciągu z elektronicznego załącznika do umowy cesji odpowiada numerowi identyfikującemu klienta wg numeracji wierzyciela pierwotnego. W związku z powyższym wyciąg z elektronicznego załącznika do umowy cesji zawierający dane dochodzonej wierzytelności w niniejszym postępowaniu potwierdza nabycie wierzytelności i legitymację czynną strony powodowej.

W dniu 21 lipca 2014 r. strony zawarły ugodę na czas oznaczony, zgodnie z którą strona pozwana złożyła oświadczenie o uznaniu, co do zasady jak i wysokości, wierzytelności przysługującej poprzednio wierzycielowi pierwotnemu w wysokości 89 119,91 zł (kwota bazowa ugody) i zobowiązała się do jej spłaty. Jednocześnie strony ustaliły, że w/w kwota zostanie powiększona o odsetki umowne naliczane od tej kwoty przez czas trwania ugody wg stopy procentowej określonej jej postanowieniami. Wobec powyższego wysokość odsetek umownych (przy założeniu wpłat w wysokości i terminach określonych w harmonogramie) wyniosła 36 604,60 zł. Przedmiotową ugodą kwota 125 724,51 zł została rozłożona na raty.

Strona pozwana dokonała wpłat w łącznej wysokości 550,00 zł. Wpłaty zostały rozliczone następujący sposób: kwotę 200.00 zł - zaliczono na poczet kwoty bazowej ugody, tj. 89119.91 zł, a kwotę 350.00 zł zaliczono na poczet odsetek umownych naliczonych zgodnie z postanowieniami ugody.

Po zaprzestaniu realizacji postanowień ugody, strona powodowa wypowiedziała ugodę, a po upływie okresu wypowiedzenia pozostała do spłaty kwota bazowa ugody wraz z odsetkami umownymi, naliczonymi zgodnie z postanowieniami ugody, stała się wymagalna. Ponadto od dnia skutecznego wypowiedzenia rozpoczęto naliczanie odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia, od pozostałej do spłaty kwoty bazowej ugody.

Na dochodzoną kwotę należności w kwocie 116 493,20 zł, składają się następujące kwoty: 88 919,91 zł - tytułem pozostałej do spłaty należności głównej (niespłaconej kwoty bazowej ugody) wynikającej z w/w ugody; 27 573,29 zł - tytułem skapitalizowanych odsetek, w tym:

a. 3 469,90 zł - tytułem odsetek umownych naliczonych na podstawie postanowień ugody od kwoty -bazowej ugody wg stopy procentowej określonej postanowieniami ugody;

b. 24 103,39 zł - tytułem odsetek za opóźnienia w spełnieniu świadczenia naliczonych od pozostałej do spłaty kwoty bazowej w/w ugody w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP, obowiązującej w dacie powstania opóźnienia, od dnia 2 marca 2015 r. do dnia poprzedzającego wytoczenie powództwa w sprawie.

Strona powodowa wezwała stronę pozwaną do zapłaty, jednakże nie odnotowano spłaty.

Powód twierdził, że umowa zmieniająca termin wymagalności roszczenia zawiera w sobie uznanie długu więc przerywa bieg przedawnienia.

Pozwany M. D. (2) domagał się oddalenia powództwa.

Początkowo (k. 103 ) podnosił, że wydał wierzycielowi pierwotnemu przedmiot przewłaszczenia, tj. samochód ciężarowy, który prawdopodobnie został zlicytowany za cenę niższą niż jego wartość rynkowa. Zatem wartość za jaką zbyto pojazd winna pomniejszać jego dług. Podnosił też, że przekazał przedstawicielowi wierzyciela pierwotnego pojazd sprawny, a z protokołu licytacji wynika, że był on niesprawny. Zagadnienia tego jednak szerzej nie uzasadnił.

Ponadto zakwestionował autentyczność podpisu na ugodzie zawartej w dniu 21 lipca 2014 r. Zgłosił zarzut przedawnienia roszczenia (k. 106) i twierdził, że skoro nie podpisał ugody to nie przerwał biegu terminu przedawnieni oraz nie uznał długu przedawnionego.

Ponadto kwestionował, że dokonał spłaty rat określonych w ugodzie (k. 117). Podnosił, że data zawarcia ugody jest wątpliwa bowiem spłat dokonano 17 lipca 2014 r., a więc przed datą zawarcia rzekomej ugody ( 21.07.2014 r.).

Po sporządzeniu opinii przez biegłą sądową z zakresu grafologii powód wniósł (k. 179-181) o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego A. D. i zmodyfikował roszczenie, w ten sposób, że wniósł o:

1. zasądzenie od pozwanych M. D. (1) i A. D. solidarnie na rzecz strony powodowej Prokura Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego kwoty 116 493,20 zł z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy lombardowej NBP rocznie ale nie więcej niż w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty, z zastrzeżeniem, że odpowiedzialność A. D. ograniczona jest do majątku wspólnego małżonków;

2. zasądzenie solidarnie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, opłaty sądowej od pozwu oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

Powód wskazał, że konieczność dopozwania A. D. wynika z art. 41 § 1 k.r.o. zgodnie z którym w przypadku gdy małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka, wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego małżonków. W przedmiotowym postępowaniu niewątpliwie mamy do czynienia z niewywiązaniem się przez stronę pozwaną M. D. (1) ze zobowiązania wynikającego z umowy kredytu nr (...) z dnia 19.11.2010 r., na której zawarcie wyraziła zgodę A. D..

Powód twierdził, że w nagranej rozmowie telefonicznej z dnia 02.02.2015 r. wyraźnie wskazano, iż roszczenie wynika z umowy z A. Bankiem, a dodatkowo potwierdzono kwotę zadłużenia na dzień rozmowy. Ponadto pozwany przyznał, iż otrzymał wypowiedzenie ugody, z którego treści jednoznacznie wynika z jakiego tytułu wynika roszczenie. W rozmowie z dnia 23.02.2015 r. pozwany natomiast potwierdził, iż dokonał wpłaty w kwocie 100,00 zł i zadeklarował kolejną wpłatę. Z obu rozmów jednoznacznie wynika, że strona pozwana wiedziała jaki jest przedmiot rozmów i którego dokładnie zobowiązania dotyczy. Nadto pozwany nie prosił o wyjaśnienie z czego wynika zadłużenie.

Powód oświadczył, iż w chwili kiedy odbywały się rozmowy ze stroną pozwaną w sprawie zadłużenia dochodzonego niniejszym postępowaniem, M. D. (1) nie posiadał innych czynnych spraw, w których strona powodowa z nim negocjowała. Druga sprawa, która była w obsłudze w tamtym momencie została zamknięta w 2014 r. z uwagi na spłatę całości zobowiązania, więc nie podejmowano w niej żadnych czynności.

Sąd Okręgowy w Suwałkach postanowieniem z dnia 24 sierpnia 2018 r. wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanej A. D.- postanowienie k. 186.

Pozwana A. D. w odpowiedzi na pozew (k. 197-200) wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów sądowych według norm przepisanych.

Zgłosiła zarzuty braku legitymacji czynnej powoda, nieudowodnienia roszczenia powoda co do zasady i wysokości i braku wymagalności roszczenia oraz przedawnienia roszczenia powoda.

Odwołując się do stanowiska prezentowanego w judykatach Sądu Najwyższego i sądów powszechnych wskazywała, że zapisy w księgach rachunkowych prowadzonych przez fundusz sekurytyzacyjny potwierdzają sam fakt zdarzenia w postaci cesji wierzytelności. Nie stanowią one jednak dowodu na skuteczność dokonanej cesji wierzytelności oraz istnienia i wysokości nabytej wierzytelności.

Wywodziła, że dochodzone roszczenie nie zostało więc udowodnione przez stronę powodową. Do pozwu została wprawdzie dołączona umowa cesji wierzytelności, ale nie wynika z niej, jakie wierzytelności nabyła strona powodowa. Za dowód nabycia wierzytelności dochodzonej pozwem nie może być uznany wyciąg z elektronicznego załącznika do umowy, bowiem dokument ten nie jest podpisany przez strony umowy cesji wierzytelności.

To czyni wątpliwym, czy powód miał w ogóle w niniejszej sprawie legitymację czynną i czy może dochodzić roszczenia.

Ponadto podnosiła, że do pisma powoda dołączone zostały jedynie kserokopie dokumentów. Dowodem istnienia i wysokości zobowiązania nie mogą być załączone do pozwu kserokopie, ponieważ nie można uznać ich za dokument w świetle art. 245 k.p.c., o czym świadczy dotychczasowe orzecznictwo sądowe (wyrok SN z dnia 29 kwietnia 2009 r., II CSK 557108, LEX nr 584200; wyrok SN z dnia 10 lipca 2009 r., II CSK 71/09, LEX nr 584201; wyrok SN z dnia 16 czerwca 2000 r., IV CKN 59/00, LEX nr 533122; postanowienie SN z dnia 27 lutego 1997 r., III CKU 7/97, LEX nr 50764).

Stosownie do treści art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Powód wywodzi skutki prawne istnienia wierzytelności we wskazanej w pozwie kwocie z umowy bankowej pomiędzy pozwanym a poprzednikiem prawnym powoda, tym samym to na powodzie spoczywa ciężar dowodu w powyższym zakresie. Powód nie sprostał obowiązkowi wyrażonemu w treści art. 6 k c i nie wykazał wysokości dochodzonego roszczenia, nie wykazał również podstawy do przyjęcia, że wierzytelność wierzyciela pierwotnego wobec dłużnika A. D. została scedowana na rzecz powoda. Powód nie udowodnił, że rzeczona umowa cesji przenosi na niego prawa i obowiązki z tego akurat tytułu; w szczególności nie można dowodzić tej okoliczności z wyciągu ksiąg rachunkowych, bo jest to tylko dokument prywatny.

Pozwana kwestionowała również, oprócz zasadności, także wysokość dochodzonego roszczenia. Powód nie wykazał bowiem, w sposób nie budzący wątpliwości, wysokości dochodzonego roszczenia, jak również od jakiej kwoty, od kiedy i według jakiej stopy procentowej naliczane są odsetki. Wskazywała, że z treści przedłożonych przez powoda dokumentów, tj. Bankowego Tytułu Egzekucyjnego z dnia 23 marca 2012 r. i wypowiedzenia umowy z dnia 30 stycznia 2012 r., wynika, że roszczenie stało się wymagalne w dniu 12 marca 2012 r. To powoduje, że roszczenie w stosunku do pozwanych, w tym do A. D. przedawniło się w dniu 12 marca 2015 r. Z kolei pozew przeciwko M. D. (1) został wniesiony w dniu 16 listopada 2017 r., natomiast w stosunku do A. D. w dniu 14 sierpnia 2018 r.

Wystawienie (...) w niniejszej sprawie nie miało wpływu na przedawnienie roszczenia, tj. nie został przerwany jego bieg. Bankowy Tytuł Egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalności nie jest prawomocnym orzeczeniem sądu i nie korzysta z „waloru" wydłużenia okresu przedawnienia, i nadal wynosi trzy lata, a wniosek o nadanie klauzuli wykonalności nie przerywa biegu przedawnienia. Tak więc dochodzenie należności przez powoda, jest spóźnione, gdyż dochodzone roszczenia uległy przedawnieniu. Zgodnie z przepisami art. 509 in. k.c., na nabywcę wierzytelności przechodzą wszelkie związane z nią uprawnienia, ale także braki, do których należy m.in. przedawnienie. Powód jako cesjonariusz oraz podmiot profesjonalny wiedział zatem, iż w dniu nabycia wierzytelności biegł już termin przedawnienia roszczenia w stosunku do niego. Nabywca wierzytelności niebędący bankiem nie może powoływać się na przerwę biegu przedawnienia spowodowaną wszczęciem postępowania egzekucyjnego na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności (art. 123 „ 1 pkt 2 k. c.). Wniosek o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu nie przerywa biegu przedawnienia roszczenia objętego tym tytułem wobec cesjonariusza nie będącego bankiem.

Organizacja (...) Fundacja (...) z/s w W., w oparciu o pisemną zgodę strony pozwanej, zgłosiła swój udział w niniejszym postępowaniu oraz wniosła o:

1. oddalenie powództwa w całości,

2. zasądzenie od powoda na rzecz Fundacji (...) z/s w W. kosztów zastępstwa procesowego w osobie adwokata w tym postępowaniu w wysokości 5.400 zł.

Zgłosiła zarzuty: braku legitymacji czynnej powoda, nieudowodnienia roszczenia co do zasady przez powoda, nieudowodnienia roszczenia co do wysokości przez powoda, braku wymagalności roszczenia, przedwczesności roszczenia, przedawnienia roszczenia dochodzonego pozwem, nieprawidłowej reprezentacji - osoby podpisujące umowę pierwotną oraz umowę przelewu wierzytelności z obu stron umowy nie były należycie umocowane do zawarcia tychże umów, nieudowodnienia zawarcia umowy cesji i braku spełnienia świadczenia pierwotnego przez pierwotnego wierzyciela, nieważności umowy cesji wierzytelności z mocy prawa.

Argumentowała zbieżnie z pozwana A. D..

Dodatkowo wskazywała, iż powód w niniejszej sprawie w żaden sposób nie wskazał na jakiej podstawie może występować w niniejszej sprawie, ani że roszczenie mu przysługuje. Do pozwu została dołączona umowa cesji wierzytelności, lecz umowa ta jest nieważna. Fundacja wskazała, że umowa nie zawiera ceny. W sytuacji, gdy kwestia ceny nie jest objęta porozumieniem strony skutkiem może być nieważność całej czynności. Wynika to z art. 58 § 1 kc, gdyż zachodzi sprzeczność z ustawą.

Ponadto brak jest dowodu, by osoby ją zawierające w dacie zawierania umowy były upoważniona do działania w imieniu i na rzecz powoda oraz wierzyciela pierwotnego albo wchodziły w skład organów powoda oraz wierzyciela pierwotnego i były uprawnione do reprezentacji. Co więcej, nawet jeśli czynność mająca skutkować przeniesieniem praw i obowiązków z umowy pożyczki została dokonana pomiędzy wierzycielem pierwotnym a powodem, to bez wątpienia czynność taka byłaby bezwzględnie nieważna. Pozwany nigdy nie wyrażał żadnej zgody na przenoszenie praw i obowiązków wobec umowy, która miała być z nim w ocenie powoda zawarta.

Powód nie zaoferował żadnych dowodów mających potwierdzić spełnienie przez niego (lub wierzyciela pierwotnego) świadczenia, które mogłoby być podstawą zwrotu. Fundacja kwestionowała fakt, jakoby również doszło do skutecznego wypowiedzenia umowy, stąd roszczenie powoda jest przedwczesne. Wobec braku przedłożenia umowy pierwotnej nie sposób jest ustalić, jakie warunki musiałyby być spełnione, żeby skutecznie wypowiedzieć umowę. Powód nie zaoferował żadnego dowodu na okoliczność skutecznego wypowiedzenia pierwotnej umowy (o ile ona w ogóle istniała bądź została skutecznie zawarta), nadania przesyłki z wypowiedzeniem, bądź pokwitowania odbioru wypowiedzenia przez pozwanego.

Dowodem takim, zdaniem Fundacji, nie jest wydruk ze strony internetowej Poczty Polskiej „śledzenie przesyłek". Z wydruku tego wynika jedynie to, że przesyłka o wskazanym numerze została przekazana do jednostki pocztowej. Nie wynika natomiast czy i kiedy przesyłka ta została doręczona pozwanemu, czy to on osobiście odebrał przesyłkę, czy może doszło do doręczenia zastępczego, wobec czego wymagane jest oświadczenie odbierającego, że zobowiązuje się przekazać przesyłkę adresatowi.

Ponadto decyzja o wypowiedzeniu umowy, pomimo niewszczęcia działań upominawczych przewidzianych w postanowieniach umowy lub przepisach prawa stanowi rażące ich naruszenie i godzi w interes konsumenta, co uzasadnia uznanie wypowiedzenia za nieskuteczne.

Zdaniem Fundacji z załączonej do pozwu umowy nie wynika także, aby pozwany pobrał kwotę kredytu albo, aby powód (lub wierzyciel pierwotny) przekazał mu kwotę wynikającą z umowy. To na powodzie, którego należy traktować obecnie jako pożyczkodawcę (kredytodawcę), wobec faktu iż to on dochodzi roszczenia, spoczywa również obowiązek wykazania, że spełnił swoje świadczenia i dopiero tak spełnionego świadczenia może żądać powrotnie.

Prokurator wniósł o uwzględnienie powództwa w stosunku do pozwanego M. D. (1) i oddalenie powództwa w stosunku do pozwanej A. D..

Wskazywał, że czynności zdziałane przez pozwanego M. D. (1), polegające na dokonaniu spłat części zadłużenia wobec powoda na rachunek wskazany w ugodzie, ewidentnie wskazują na uznanie długu i zawarciu ugody w sposób dorozumiany. Ponadto zapisy rozmów telefonicznych prowadzonych przez pracownicę kancelarii obsługującej powoda i pozwanego dowodzą, że pozwany miał pełną świadomość, iż ugoda została podpisana, że istnieje obowiązek świadczenia i że następnie ugoda została wypowiedziana. W tej sytuacji okoliczność, że to nie pozwany tylko ktoś inny, np. żona pozwanego podpisał się na ugodzie nie ma znaczenia, ponieważ pozwany przez fakty konkludentne uznał dług i zawarł ugodę.

Prokurator twierdził, iż art. 41 kro nie daje podstaw do wystąpienia z roszczeniem wobec żony dłużnika. Wierzyciel będzie mógł uzyskać tytuł wykonawczy przeciwko A. D. w trybie art. 787 kpc w zw. z art. 41 kro. Pozwana A. D. nie jest zatem biernie legitymowana w sprawie.

Sąd ustalił i zważył, co następuje:

M. D. (1), w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej pod nazwą (...), oraz (...) Bank S.A. zawarli w dniu 19 listopada 2010 r. umowę kredytu na zakup pojazdu o numerze (...) – umowa o kredyt k. 78-84.

Żona kredytobiorcy A. D. wyraziła zgodę na zaciągnięcie przedmiotowego zobowiązania przez swojego małżonka- zgoda na zaciągniecie kredytu k. 183.

Mocą tej umowy pozwany uzyskał kwotę 83 578,76 zł z przeznaczeniem na zakup pojazdu i zobowiązał się spłacić otrzymany kredyt w 60 ratach płatnych do 20-ego każdego dnia miesiąca. Oprocentowanie otrzymanego kredytu w całym okresie kredytowania było zmienne i wynosiło zmienną stawkę WIBOR 3M powiększoną o 9,64 %. Pozwany poddał się egzekucji na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego, wystawionego przez wierzyciela pierwotnego.

Następnie dnia 15.04.2011 r. pozwany (...) Bank S.A. zawarli aneks nr (...) do przedmiotowej umowy, którym zmieniono termin płatności rat z 20-ego dnia każdego miesiąca na 30-ego dnia każdego miesiąca -aneks nr (...) k. 130.

Zabezpieczenie kredytu stanowiła umowa przeniesienia własności pojazdu na bank i umowa cesji polisy oc- § 5 umowy.

W dniu 21 lutego 2012 r. pozwany M. D. (1) i przedstawiciel WAG – Centrum Usług (...) w G. podpisali protokół zdawczo- odbiorczy, który potwierdza, że przedmiot przewłaszczenia został przekazany na rzecz tego podmiotu. Strony podpisanego protokołu stwierdziły wyraźnie, że czynność ta nie powoduje wygaśnięcia wierzytelności banku wobec pozwanego- protokół k. 100-102.

Pozwany nie wywiązał się z przyjętego na siebie zobowiązania wobec A. Banku, wobec czego wierzyciel pierwotny wypowiedział ww. umowę kredytową pismem z dnia 30.01.2012 r. – wypowiedzenie umowy k. 111.

Następnie w dniu 23.03.2012 r. wierzyciel pierwotny wystawił bankowy tytuł egzekucyjny nr (...), w którym została podana wysokość zobowiązania strony pozwanej na dzień sporządzenia bankowego tytułu egzekucyjnego z tytułu ww. umowy kredytu.

(...) Bank S.A. wystąpił do Sądu Rejonowego w Suwałkach z wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności ww. bankowemu tytułowi egzekucyjnemu. Postanowieniem z dnia 17.04.2012 r. ww. Sąd nadał klauzulę wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu w sprawie o sygn. akt I Co 745/12- postanowienie k.88-89, bankowy tytuł egzekucyjny nr (...) z dnia 23.03.2012 r. – k. 86.

(...) Bank S.A. z siedzibą w W. zawarł ze stroną powodową w dniu 23.10.2013 r. umowę sprzedaży wierzytelności. Wskazaną umową wierzyciel pierwotny przelał na rzecz strony powodowej całość praw i obowiązków wynikających, m.in. z ww. umowy kredytu. Na mocy cesji wierzytelności przeszły na powoda (nabywcę) wraz z wierzytelnością wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki- umowa cesji wraz załącznikami których zgodność z oryginałem potwierdził pełnomocnik powoda – k. 94-96., umowa sprzedaży wierzytelności k. 32-36.

Nabywca wierzytelności zapłacił za wszystkie kupione wierzytelności kwotę 1 490 000 zł - potwierdzenie przelewu k. 64.

Zawarcie umowy sprzedaży wierzytelności wiązało się z przekazaniem przez zbywcę na rzecz nabywcy dokumentacji potwierdzającej istnienie wierzytelności, a także danych osobowych dłużników.

Zgoda dłużnika na dokonanie cesji nie była wymagana, zatem strona powodowa skutecznie nabyła od (...) Banku S.A. wierzytelność pieniężną przysługującą względem strony pozwanej z tytułu umowy o kredyt nr (...) z dnia 19.11.2010 r.

Potwierdzeniem, iż wierzytelność dochodzona niniejszym pozwem, była przedmiotem wyżej przedstawionej umowy sprzedaży (cesji) wierzytelności, jest też wyciąg z elektronicznego załącznika do umowy cesji. Sam elektroniczny załącznik do umowy cesji wierzytelności nie jest równoważny, wbrew twierdzeniom powoda, z załącznikiem w wersji papierowej, jednak powód dołączył dokument w odpowiedniej formie czym udowodnił dokonanie cesji wierzytelności. Papierowy wyciąg, zawiera wszystkie dane niezbędne do zidentyfikowania zarówno stron jak i samego stosunku zobowiązaniowego łączącego stronę pozwaną z wierzycielem pierwotnym.

W dniu 21.07.2014 r. powód oraz osoba, która podpisała się nazwiskiem pozwanego ad 1, podpisali ugodę, mocą której osoba podająca się za M. D. (1) uznała roszczenie powoda wynikające z w/w umowy kredytowej i zobowiązała się do jego spłaty na warunkach precyzyjnie określonych w ugodzie.

Z uwagi na zgłoszony zarzut sfałszowania podpisu na dokumencie ugody Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu badania pisma ręcznego i podpisów.

Biegła sądowa A. J. w złożonej opinii stwierdziła, że podpis: (...) nakreślony na stronie 2 ugody zawartej w dniu 21 lipca 2014 r. pomiędzy Prokura Niestandaryzowanym S. Funduszem Inwestycyjnym Zamkniętym z siedzibą we W. a D. D. M. L. (...), (...)-(...) L. (k. 113 akt sprawy) nie został nakreślony przez M. D. (1), którego wzory pisma przedstawiono do badań jako materiał porównawczy- opinia k. 162.

Nie było podstaw do prowadzenia postępowania dowodowego celem ustalenia czy podpis na ugodzie złożyła żona pozwanego ad 1 -A. D., stąd też wnioski dowodowe zgłoszone przez powoda i Prokuratora Okręgowego w Suwałkach zostały oddalone.

Nawet jeżeli taka okoliczność wystąpiła to zauważyć należy, iż doszłoby tu do podpisania się w cudzym imieniu (podpisem innej osoby). Jest to działanie przestępcze i nie mogło wywołać skutku bezpośrednio wobec osoby której podpis sfałszowano. Na wniosek Prokuratora dokumenty przekazano Prokuraturze Rejonowej w Suwałkach celem podjęcia stosownych działań.

Wbrew twierdzeniom powoda nie można było przyjąć, że już sam dokument ugody ze sfałszowanym podpisem ma walor „,właściwego uznania długu stanowiącego nieuregulowaną przepisami odrębną umowę ustalającą co do zasady istnienie i zakres stosunku prawnego.

Tym niemniej w przedmiotowej sprawie doszło zawarcia wspomnianej ugody i do uznania długu przez pozwanego M. D. (1) w sposób dorozumiany.

Nastąpiło to przez spłatę rat ugody, potwierdzenie telefoniczne istnienia długu, potwierdzenie istnienia ugody i potwierdzenie świadomości dokonania przez powoda wypowiedzenia ugody.

Przede wszystkim pamiętać należy, że pozwany istnienie ugody zaczął kwestionować dopiero w toku procesu, a wcześniej potwierdzał jej zawarcie i dokonywał wpłat na rachunek bankowy wskazany w ugodzie.

Po zawarciu ugody strona pozwana dokonała wpłat, które zostały rozliczone w następujący sposób: wpłata w kwocie 200,00 zł z dnia 17.07.2014 r. została zaliczona na kwotę bazową ugody, wpłata w kwocie 100,00 zł z dnia 08.10.2014 r. została zaliczona na odsetki umowne naliczone zgodnie z postanowieniami ugody, wpłata w kwocie 50,00 zł z dnia 12.11.2014 r. została zaliczona na odsetki umowne naliczone zgodnie z postanowieniami ugody, wpłata w kwocie 100,00 zł z dnia 23.12.2014 r. została zaliczona na odsetki umowne naliczone zgodnie z postanowieniami ugody; wpłata w kwocie 100,00 zł z dnia 16.02.2015 r. została zaliczona na odsetki umowne naliczone zgodnie z postanowieniami ugody- dowody wpłat k. 254-258.

W przypadku nieprzedawnionego długu można mówić o uznaniu roszczenia, które przerywało bieg terminu przedawnienia. Uznanie roszczenia powodującego przerwę biegu przedawnienia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje, może mieć charakter:

1) tzw. uznania niewłaściwego, w którym dłużnik wyraża jedynie przeświadczenie o istnieniu roszczenia wierzyciela;

2) tzw. uznania właściwego stanowiącego umowę, w której kontrahenci stwierdzają należność roszczenia;

3) ugody, tzn. umowy, w której kontrahenci czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku kontraktowego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać (art. 917).

Uznanie roszczenia może być dokonane w dowolnej formie (post. SN z 8.10.1982 r., I CZ 106/82, Legalis), w sposób wyraźny lub dorozumiany (np. przez wykonanie części świadczenia, złożenie prośby o odroczenie terminu płatności, rozłożenie należności na raty, obniżenie wysokości odsetek itp.). Musi być ono stanowcze, tzn. nieuzależnione od jakichkolwiek warunków lub zastrzeżeń. Dłużnik powinien dokonać uznania wobec wierzyciela.

W judykaturze podkreśla się, że przerwanie biegu terminu przedawnienia następuje zarówno w przypadku uznania właściwego, jak i niewłaściwego. W przeciwieństwie do uznania właściwego, uznanie niewłaściwe nie stanowi umowy zawartej pomiędzy dłużnikiem i wierzycielem, lecz sprowadza się do oświadczenia wiedzy – jest potwierdzeniem przez dłużnika faktu istnienia zobowiązania. Uznanie roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 występuje w każdym wypadku wyraźnego oświadczenia woli lub też innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące. O uznaniu roszczenia można mówić wówczas, gdy określone zachowania dłużnika dotyczą w sposób jednoznaczny skonkretyzowanego, skierowanego przeciwko niemu roszczenia (tak SA w Katowicach w wyr. z 28.9.2017 r., V ACa 681/16, Legalis).

Pozwany w toku procesu podnosił zarzut braku precyzji wypowiedzi na zarejestrowanych nagraniach, jednak nie ma najmniejszych wątpliwości, że pozwany znał treść dokumentu ugody i nawet jeżeli nie on go podpisał to przyjął na siebie obowiązek jego realizacji, gdyż zaczął spłacać raty ugody na rachunek bankowy wskazany w treści ugody. Negocjował kwoty spłat i terminy. W rozmowie z dnia 02.02.2015 r. wyraźnie wskazano, iż roszczenie wynika z umowy z A. Bankiem, a dodatkowo potwierdzono kwotę zadłużenia na dzień rozmowy. Ponadto strona pozwana przyznała, iż otrzymała wypowiedzenie, ugody, z którego treści jednoznacznie wynika z jakiego tytułu wynika roszczenie. W rozmowie z dnia 23.02.2015 r. strona pozwana natomiast potwierdziła, iż dokonała wpłaty w kwocie 100,00 zł i zadeklarowała kolejną wpłatę. Z obu rozmów jednoznacznie wynika, że strona pozwana wiedziała jaki jest przedmiot rozmów i którego dokładnie zobowiązania dotyczy. Nadto nie prosiła o wyjaśnienie z czego wynika zadłużenie - płyta CD z nagraniami rozmów ze stroną pozwaną M. D. (1) z dnia 02.02.2015 r. i z dnia 23.02.2015 r. k. 184.

Pozwany zawarł umowę ugody w sposób dorozumiany. Nie uchylił się we właściwy sposób od skutków złożonego oświadczenia woli, a obecnie (z racji upływu terminów przewidzianych w art. 88 § 2 kc) zrobić tego nie może.

Nie można w tej sytuacji uznać, że zawarcie ugody stanowiło nadużycie prawa podmiotowego lub że pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. W konsekwencji działania podjęte przez pozwanego M. D. (1) stanowiły w sposób dorozumiany uznanie właściwe roszczenia.

Nie było też żadnych podstaw aby twierdzić, iż postanowienia umowy pierwotnej jak i ugody miały charakter abuzywny. Pozwany M. D. (1) zawierając umowę nie był konsumentem tylko przedsiębiorcą, zatem nie mógł korzystać z ochrony prawnej zagwarantowanej konsumentom.

Uznanie jest czynnością prawną, umową jednostronnie zobowiązującą, zawartą pomiędzy dłużnikiem a wierzycielem, w której dłużnik potwierdza swe zobowiązanie, zasadniczo mając na celu jego ustalenie. Oświadczenie wierzyciela o przyjęciu uznania często jest dorozumiane." (tak w: Wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie - I Wydział Cywilny z dnia 22 maja 2014 r. I ACa 103/14). Następnie strony podpisały porozumienie z dnia 31 08 2015 r., w którym zmieniły płatność poszczególnych rat, pozostałe postanowienia ugody pozostały bez zmian.

Osoba uznająca roszczenie, nie traci zatem możliwości wykazywania, że roszczenie to w rzeczywistości nie istnieje (por. wyrok SN z 4 lutego 2005 r., I CK 580/04, LEX nr 301787).

Uznanie długu nie kreuje odrębnego stosunku zobowiązaniowego, nie prowadzi do nawiązania, zmiany lub wygaśnięcia stosunku zobowiązaniowego, nie stanowi samoistnego tytułu prawnego zobowiązania. Sam więc fakt uznania nie stoi na przeszkodzie wykazaniu, że zobowiązanie w ogóle nie istniało i w związku z tym nie uniemożliwia zwalczania zasadności dochodzonego powództwem "uznanego" roszczenia - wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie - I Wydział Cywilny z dnia 11 czerwca 2014 r. I ACa 249/14.

Tytułem prawnym pozostaje zawsze dług podstawowy. Uznanie długu nie pozostaje bez wpływu na rozkład ciężaru dowodu. Uznanie długu ma bowiem istotne znaczenie dowodowe w sferze procesu cywilnego, w tym sensie, że wierzyciel przedstawiający dowód uznania długu przez dłużnika nie musi wykazywać w inny sposób istnienia swej wierzytelności, natomiast to dłużnika obciąża wówczas powinność wykazania, że uznana wierzytelność w rzeczywistości nie istnieje, lub istnieje ale w mniejszym wymiarze (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 1973 r., II CR 700/72 , LEX nr 7218, również - I ACa 715/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 2012-12-28.

Pozwany nie sprostał obowiązkom wynikającym z art. 6 kc, a jego twierdzenia i zarzuty pozostały gołosłowne.

M. D. (1) pierwszej wpłaty na rachunek powoda dokonał przed upływem terminu przedawnienia. Po przerwaniu terminu przedawnienia jego bieg rozpoczął się na nowo. Wniesienie pozwu nastąpiło przed upływem terminu przedawnienia.

Nawet gdyby roszczenie powoda było przedawnione to działania pozwanego M. D. (1) doprowadziłyby do zrzeczenia się zarzutu przedawnienia w sposób dorozumiany.

Uznanie roszczenia po upływie terminu przedawnienia jest nieskuteczne. Uznanie przedawnionego roszczenia może w określonych okolicznościach zawierać zrzeczenie się zarzutu przedawnienia, skoro nie wymaga żadnej formy oznacza, że może być złożone w sposób dorozumiany.

Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest jednostronną czynnością prawną podmiotu, któremu przysługuje zarzut przedawnienia (tak trafnie SN w wyr. z 30.9.2010 r., I CSK 675/09, Legalis; wyr. SN z 16.2.2012 r., III CSK 208/11, Legalis; P. Machnikowski, w: Gniewek, Machnikowski, Komentarz, 2016, art. 117, Nb 20, s. 279; M. Mataczyński, M. Saczywko, w: Gutowski, Komentarz, art. 117, Nb 23, s. 741). T. P. podnosi, że zrzeczenie się zarzutu przedawnienia zwykle będzie jednostronną czynnością prawną, może być jednak także częścią umowy np. ugody (T. P., Przedawnienie w polskim, s. 277). Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest możliwe dopiero po powstaniu tego zarzutu (po upływie okresu przedawnienia) i wywołuje jedynie skutki na przyszłość – ex nunc (tak trafnie A. S., Uwagi o zrzeczeniu się, s. 24); dokonane wcześniej jest nieważne. Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia nie wymaga szczególnej formy i może być dokonane nawet ustnie, zarówno na rozprawie, jak i poza nią (por. wyr. SN z 19.3.2002 r., IV CKN 917/00, Legalis; powołany wyżej wyr. SN z 16.2.2012 r., III CSK 208/11). Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia odróżnić należy od uznania roszczenia, które powoduje przerwanie okresu biegu przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 2 KC).

Ponieważ przepisy KC nie zastrzegają specjalnej formy zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, może ono nastąpić zarówno poprzez zachowanie dłużnika, które wprost wyraża wolę zrzeczenia się tego zarzutu, jak i w drodze wykładni, jeśli w zachowaniu dłużnika w stopniu dostatecznym można dopatrzeć się woli zrzeczenia się zarzutu przedawnienia (wyr. SN z 12.10.2006, I CSK 119/06, Legalis; powołany już wyr. SN z 16.2.2012 r., III CSK 208/11). W szczególności zrzeczenie się zarzutu przedawnienia nie wymaga zachowania formy pisemnej. W przypadku dorozumianego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, należy uwzględnić czy działanie dłużnika skierowane było na wywołanie skutku w postaci zrzeczenia się tego zarzutu (tak SA w Szczecinie w wyr. z 17.2.2005 r., I ACa 13/05, OSA 2006, Nr 9, poz. 31; podobnie SN w powołanym wyżej wyr. z 19.3.2002 r., IV CKN 917/00). Odmienną, bardzo restrykcyjną tezę, sformułował SN w wyr. z 5.9.2001 r. (I PKN 622/00, OSNAPiUS 2003, Nr 15, poz. 354), w którym stwierdzono, że zrzeczenie się korzystania z przedawnienia (art. 292 KP) wymaga świadomego i celowego oświadczenia woli przez uprawnioną do tego stronę, że nie czyni użytku z przysługującego jej prawa uchylenia się od zaspokojenia przedawnionego roszczenia. Jak trafnie zwrócił uwagę SA w K. w wyr. z 30.9.2005 r. (I ACa 693/05, Legalis), podjęcie negocjacji w sprawie zasad spłaty zadłużenia i zawarcia ugody sądowej nie może być interpretowane jako rezygnacja ze zgłoszonego zarzutu przedawnienia i nie może być utożsamiane ze zrzeczeniem się zarzutu przedawnienia.

Tylko wówczas można przyjąć dorozumiane oświadczenie woli dłużnika o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia, gdy jego zamiar zrzeczenia się zarzutu przedawnienia wynika w sposób niewątpliwy z towarzyszących temu oświadczeniu okoliczności. Takie okoliczności to np. pertraktacje dłużnika z wierzycielem na temat rozłożenia długu na raty, zawarcie umowy nowacyjnej, zawarcie ugody sądowej lub pozasądowej. W piśmiennictwie trafnie zwraca się uwagę, że zachowanie dłużnika tylko wtedy można uznać za zrzeczenie się zarzutu przedawnienia "gdy zamiar zrzeczenia się zarzutu przedawnienia wynikał w sposób niewątpliwy z towarzyszących okoliczności" (tak A. S., Uwagi o zrzeczeniu się, s. 24–25).

Trafnie podnosi powód, iż w świetle art. 6 kc, na pozwanym ciążył obowiązek wykazania, że działał on po wpływem błędu dokonując wpłat, chociażby przez wykazanie że miał inne długi wobec powoda, które uzasadniałyby obowiązek jakichkolwiek wpłat.

Z oświadczenia powoda natomiast wynika, że w chwili kiedy odbywały się rozmowy ze stroną pozwaną M. D. (1) nie posiadał innych czynnych spraw, w których strona powodowa z nim negocjowała. Druga sprawa, która była w obsłudze w tamtym momencie została zamknięta w 2014 r. z uwagi na spłatę całości zobowiązania, więc nie podejmowano w niej żadnych czynności.

Twierdzenia pozwanego nie zostały zatem niczym wykazane.

Zgodnie z postanowieniami ugody, w przypadku niespłacenia dwóch kolejnych rat, strona powodowa nabyła uprawnienie do pisemnego wypowiedzenia ugody, z którego skorzystała. Po upływie terminu wypowiedzenia cała pozostała do zapłaty kwota stała się natychmiast wymagalna. Wobec powyższego roszczenie dochodzone niniejszym powództwem stało się w całości wymagalne w następnym dniu po upływie terminu wypowiedzenia.

Rację mają pozwani i organizacja społeczna, iż nabywca wierzytelności niebędący bankiem nie może powoływać się na przerwę biegu przedawnienia spowodowaną wszczęciem postępowania egzekucyjnego na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności (art. 123 § 1 pkt 2 KC) –uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 29 czerwca 2016 r. III CZP 29/16.

W przedmiotowej sprawie powód, jako nabywca wierzytelności niebędący bankiem, nie mógł powołać się na przerwę biegu przedawnienia spowodowaną wszczęciem postępowania egzekucyjnego na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności.

Nie było to jednak konieczne, gdyż do chwili uznania długu nie nastąpiło przedawnienie roszczenia.

Jak wyżej wskazano bieg terminu przedawnienia z umowy źródłowej rozpoczął swój bieg najwcześniej przed dniem 30.01.2012 r. Ugodę zawarto 17 kwietnia 2014 r., a wypowiedziano w dniu 02.03.2015 r. Następnie w dniu 16.11.2017 r. strona powodowa wniosła pozew w przedmiotowej sprawie, co kolejny raz przerwało bieg terminu przedawnienia, a nadto nastąpiło przed jego upływem. Wobec powyższego zarzut strony pozwanej jest chybiony.

Nawet przyjęcie, że nie doszło do zawarcia ugody, a tylko do uznania długu (oświadczenie wiedzy a nie woli) w dniu dokonania pierwszej wpłaty tj. 15.07.2014 r., to zauważyć należy, że nastąpiło to przed upływem terminu przedawnienia. Ostatnia wpłata pochodzi z 14 lutego 2015 r. (k. 258), a zatem powyższa data staje się początkiem terminu który zaczął biec na nowo. Pozew wniesiono w dniu 16.11.2017 r., a zatem przed upływem terminu przedawnienia.

Należy przyjąć, iż w dniu dokonania pierwszej wpłaty (17.04.2014 r.), a więc przed datą widniejącą na zakwestionowanym dokumencie ugody, w sposób dorozumiany strony zawarły ugodę, mocą której strona pozwana uznała roszczenie powoda wynikające z w/w umowy kredytowej i zobowiązała się do jego spłaty na warunkach precyzyjnie określonych w ugodzie. Przedmiotowa umowa ma walor właściwego uznania długu stanowiącego nieuregulowaną przepisami odrębną umowę ustalającą co do zasady istnienie i zakres stosunku prawnego.

Pozwany dokonał wpłat w łącznej kwocie 550,00 zł, po czym zaprzestał realizacji zobowiązania. Zgodnie z postanowieniami ugody niespłacenie dwóch kolejnych rat dało powodowi prawo wypowiedzenia ugody, co spowodowało wygaśnięcie ugody i postawienie w stan wymagalności pozostałej do spłaty kwoty zadłużenia oraz rozpoczęcie naliczania odsetek za opóźnienia w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego - wypowiedzenie ugody wraz z potwierdzeniem nadania – k. 92-93.

Wobec powyższego termin przedawnienia rozpoczął bieg na nowo po dniu skutecznego wypowiedzenia zawartej przez strony postępowania ugody, co nastąpiło w dniu 02.03.2015 r.

Fundacja (...) zgłosiła udział przy stronie pozwanej. W uzasadnieniu przystąpienia Fundacja wskazała, iż roszczenie oparte jest na umowie z konsumentem.

Powód zgłosił opozycję przeciwko wstąpieniu do sprawy Fundacji (...) z siedzibą w W., twierdząc, że pozwana A. D. nie może w niniejszej sprawie być traktowana jako konsument.

W ocenie Sądu zarzut ten był niezasadny bowiem pozwana A. D. nie utraciła statusu konsumenta wyrażając zgodę na zaciągnięcie kredytu przez męża – przedsiębiorcę.

Zgodnie z przepisem art. 61 § 2 K.p.c. organizacja społeczna w zakresie swoich zadań statutowych może przystąpić do postępowania do strony będącej osobą fizyczną za jej zgodą wyrażoną na piśmie w sprawach wskazanych w art. 61 § 1 K.p.c., tj. w sprawach o alimenty, o ochronę środowiska, o ochronę konsumentów, o ochronę praw własności przemysłowej oraz o ochronę równości oraz niedyskryminacji przez bezpodstawne bezpośrednie lub pośrednie zróżnicowanie praw i obowiązków obywateli.

W niniejszym postępowaniu pozwana nie może być traktowana jako przedsiębiorca, zatem przystąpienie organizacji społecznej było zgodne z prawem.

Ponadto zgodnie z art. 62 § 2 K.p.c. organizacja społeczna może wstąpić do toczącego się postępowania w sprawach enumeratywnie wymienionych w art. 61 § 1 K.p.c. Opozycja byłaby uzasadniona, gdyby Fundacja przystąpiła do pozwanego M. D. (1), który zaciągając kredyt był przedsiębiorcą, a kredyt zaciągał na potrzeby tejże działalności.

W doktrynie i orzecznictwie brak jest zgody co do kwalifikacji prawnej stosunku zachodzącego pomiędzy wierzycielem a małżonkiem dłużnika.

Zgodnie z dominującym stanowiskiem przyznanie wierzycielowi, którego osobistym dłużnikiem jest tylko jeden z małżonków, możliwości żądania zaspokojenia z ich majątku wspólnego, nie powoduje, że drugi z małżonków staje się dłużnikiem w znaczeniu prawa materialnego i to także z chwilą nadania przeciwko niemu klauzuli wykonalności. Małżonek, który sam nie był stroną czynności prawnej generującej powstanie zobowiązania do świadczenia wobec wierzyciela nie staje się więc jego współdłużnikiem, a obowiązkiem takiego małżonka jest jedynie znoszenie egzekucji z majątku wspólnego (por. wyrok SN z dnia 17 czerwca 2016 r. IV CSK 654/15, Legalis, wyrok SN z dnia 4 listopada 2010 r., IV CSK 141/10; wyrok SN z dnia 24 czerwca 2005 r., V CSK 799/04; postanowienie SN z dnia 27 września 2000 r., V CKN 1506/00).

Od długu pojmowanego jako powinność spełnienia określonego świadczenia należy bowiem odróżnić odpowiedzialność za wykonanie zobowiązania, którego elementem jest dług. Na małżonku strony umowy zaciąży odpowiedzialność za zobowiązanie wynikające z umowy, tyle, że ograniczona do majątku wspólnego, którego jest podmiotem, a do którego wierzyciel (w całości lub części) może skierować egzekucję (tak: SA w S. w wyroku z 8.09.2015r., I ACa 512/15, lex nr 1956969).

Sytuację małżonka dłużnika porównuje się również z położeniem dłużnika rzeczowego, a więc nie będącego dłużnikiem osobistym i który odpowiada z obciążonego przedmiotu (nieruchomości) za zabezpieczoną hipoteką wierzytelność. Sytuacja małżonka dłużnika jest podobna do dłużnika rzeczowego w tym sensie, że ponosi on odpowiedzialność ograniczoną do wyodrębnionej masy majątkowej (przedmiotów należących do majątku wspólnego małżonków), a nie do wysokości wartości takiej masy (por. wyrok SN z dnia 5.02.2015r. V CSK 246/14, Lex nr 16660675).

Jak natomiast wynika z innego poglądu wyrażonego w judykaturze i doktrynie małżonek dłużnika jest również dłużnikiem ponoszącym odpowiedzialność za cudzy dług z przedmiotów objętych wspólnością. Wierzycielowi przysługuje roszczenie nie tylko wobec dłużnika, lecz także przeciwko małżonkowi dłużnika. Jest to roszczenie wierzyciela wobec małżonka dłużnika o zaspokojenie długu drugiego małżonka z majątku wspólnego, będące pochodną roszczenia, jakie przysługuje wierzycielowi wobec samego dłużnika i warunkiem istnienia tego roszczenia jest istnienie długu. Nie ma zatem przeszkód, aby wierzyciel wytoczył od razu powództwo przeciwko swemu dłużnikowi oraz jego małżonkowi, tyle że przeciwko temu ostatniemu z ograniczeniem odpowiedzialności do przedmiotów objętych wspólnością majątkową (por. wyrok SN z dnia 6 grudnia 2012 r. III CSK 43/12, Legalis, wyrok SA w Warszawie z dnia 20 stycznia 1998 r. I ACa 1024/97, Pr.Gosp. 1999/2/33, Apel.-W-wa 1998/4/40, F.Zedler: Dochodzenie roszczeń majątkowych od małżonków, Warszawa 1976, str. 92, P. Pogonowski (w:) Działalność gospodarcza małżonków, Warszawa 2002, str. 179).

Wyżej wskazany pogląd o możliwości wytoczenia powództwa od razu tj. w pierwszej kolejności przeciwko małżonkowi dłużnika został zakwestionowany w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 17 czerwca 2016r. w sprawie IV CSK 654/16, Sąd Najwyższy stwierdził, że nie można zaaprobować stanowiska, że nie ma przeszkód, by wierzyciel wytoczył od razu przeciwko dłużnikowi osobistemu oraz jego małżonkowi, który jest również dłużnikiem wierzyciela, tyle że nie osobistym, a ponoszącym odpowiedzialność z przedmiotów objętych wspólnością. W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy wskazał, że w orzecznictwie niemal jednomyślnie przyjęto, że jeżeli jeden z małżonków nie jest bezpośrednim dłużnikiem osobistym wierzyciela, a tylko ponosi odpowiedzialność ale w postaci obowiązku znoszenia egzekucji z majątku wspólnego, to wierzyciel może dochodzić spełnienia świadczenia tylko od tego małżonka, który jest jego dłużnikiem osobistym. Możliwość zaspokojenia się wierzyciela z majątku wspólnego małżonków na podstawie art. 41 § 1 KRO nie oznacza więc, że współmałżonek dłużnika osobistego sam staje się dłużnikiem tego wierzyciela (wyrok SN z dnia 4 listopada 2010 r., IV CSK 141/10; wyrok SN z dnia 24 czerwca 2005 r., V CSK 799/04; uzasadnienie uchwały SN z dnia 24 października 2003 r., III CZP 72/03, OSP 2004/9/116; postanowienie SN z dnia 27 września 2000 r., V CKN 1506/00). Podzielając wykładnię zaprezentowaną konsekwentnie w wyżej powołanych judykatach, skład orzekający w tamtej sprawie nie zaaprobował wyrażonego jednostkowego stanowiska, że nie ma przeszkód, aby wierzyciel wytoczył od razu powództwo przeciwko swemu dłużnikowi osobistemu oraz jego małżonkowi, który jest również dłużnikiem wierzyciela, tyle że nie osobistym (wyrok SN z dnia 6 grudnia 2012 r., III CSK 43/12), ale ponoszącym odpowiedzialność z przedmiotów objętych wspólnością.

Zauważyć jednak należy, że wbrew stanowisku Sądu Najwyższego, orzeczenie wskazujące na dopuszczalność roszczenia skierowanego bezpośrednio przeciwko małżonkowi dłużnika nie było jednostkowe.

W uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2011 r. III CZP 117/10 wskazano, że postępowanie klauzulowe oparte na art. 787 KPC - stanowi uproszczoną formę uzyskania tytułu wykonawczego przeciwko małżonkowi dłużnika i pozwala uniknąć konieczności pozywania równocześnie dłużnika i jego małżonka, wobec czego rygorystyczne wymagania dowodowe są w pełni usprawiedliwione. Natomiast wierzyciel, który nie dysponuje dokumentami, ale może wykazać fakt udzielenia zgody innymi środkami dowodowymi, nie jest pozbawiony możliwości wytoczenia powództwa przeciwko małżonkowi dłużnika.

W orzecznictwie wskazuje się również, że przepis art. 41 kro może być materialnoprawną podstawą odpowiedzialności dłużnika w postępowaniu procesowym. Istnieje zatem możliwość pozwania nie tylko małżonka będącego dłużnikiem, lecz także jego współmałżonka ponoszącego odpowiedzialność z majątku wspólnego (por. wyrok SN z dnia 6 grudnia 2012 r. III CSK 43/12, Legalis, wyrok SA w Warszawie z dnia 20 stycznia 1998 r. I ACa 1024/97, Pr.Gosp. 1999/2/33, Apel.-W-wa 1998/4/40).

W judykatach sądów powszechnych wyrażane jest stanowisko o dopuszczalności roszczenia przeciwko małżonkowi dłużnika w sytuacji gdy wierzyciel, tj. powód nie wytoczył powództwa od razu przeciwko małżonkowi dłużnika tj. pozwanemu, a w pierwszej kolejności dochodził spełnienia świadczenia od dłużnika osobistego, a dopiero w sytuacji gdy egzekucja z majątku osobistego dłużniczki okazała się bezskuteczna, wytoczył powództwo przeciwko małżonkowi dłużnika- wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 27 kwietnia 2017 r. sygn. akt XVIII C 1085/15- publikowany na portalu orzeczeń tegoż Sądu.

Możliwość dochodzenia przez wierzyciela zaspokojenia wierzytelności z majątku wspólnego nie jest równoznaczna z solidarną odpowiedzialnością małżonków za dług -wyr. SA w Katowicach z 10.6.2015 r., I ACa 194/15, Legalis.

Trzeba zwrócić uwagę, że odpowiedzialność małżonka nie będącego dłużnikiem osobistym może powstać nie tylko poprzez nadanie przeciwko niemu klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu wydanemu przeciwko dłużnikowi osobistemu. Nie ma bowiem przeszkód, aby wierzyciel wytoczył od razu powództwo przeciwko swemu dłużnikowi oraz jego małżonkowi, tyle że przeciwko temu ostatniemu z ograniczeniem odpowiedzialności do przedmiotów objętych wspólnością majątkową. Małżonek dłużnika zatem jest również dłużnikiem, tyle że nie osobistym, lecz ponoszącym odpowiedzialność za cudzy dług z przedmiotów objętych wspólnością. O tym zresztą, że małżonek dłużnika jest również dłużnikiem, świadczy treść art. 840 KPC. Zgodnie z § 1 tego przepisu dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia. W trzech punktach wskazane zostały wypadki, w jakich przysługuje mu takie roszczenie. W myśl pkt 3 dłużnik może zgłosić takie żądanie, jeśli jest małżonkiem, przeciwko któremu sąd nadał klauzulę wykonalności na podstawie art. 787. Gdyby zatem małżonek dłużnika nie był uznawany w KPC jako dłużnik, nie mógłby wytoczyć powództwa na podstawie art. 840 § 1 pkt 3, bez wątpienia bowiem nie jest osobą trzecią, o jakiej mowa w art. 841 KPC (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008 r., III CZP 105/08, OSNC 2009, nr 10, poz. 136).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniono także, iż małżonek dłużnika niebędący dłużnikiem osobistym z chwilą nadania przeciwko niemu klauzuli wykonalności na podstawie art. 787 KPC staje się dłużnikiem egzekwowalnym i dlatego przysługuje mu obrona za pomocą środków przewidzianych w przepisach o postępowaniu egzekucyjnym (por. postanowienia z dnia 13 czerwca 2001 r., II CKN 498/00; z dnia 2 lipca 2009 r., V CSK 471/08; wyrok z dnia 4 listopada 2010 r., IV CSK 141/10).

M. Machnij (por. Odpowiedzialność majątkowa, s. 349, teza 5) uważa, że przepis (art. 41 § 1 KRO) ma zastosowanie nie tylko w postępowaniu egzekucyjnym, ale może być również materialnoprawną podstawą odpowiedzialności współmałżonka dłużnika w postępowaniu procesowym w razie pozwania go w zakresie odpowiedzialności majątkiem wspólnym.

W obecnym stanie prawnym nadanie klauzuli wykonalności przeciwko współmałżonkowi dłużnika nie jest tylko kwestią natury procesowej, ale każdorazowo wymaga rozważenia przez sąd merytorycznych przesłanek odpowiedzialności, określonych w art. 41 KRO, a na zarzut tego małżonka – również innych okoliczności (por. M. Machnij, Odpowiedzialność majątkowa, teza 6).

Nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika na podstawie art. 787 KPC nie zamyka mu drogi do merytorycznego kwestionowania swojej odpowiedzialności za taki dług, ponieważ przysługuje mu jeszcze możliwość wytoczenia powództwa przeciwegzekucyjnego (inaczej opozycyjnego) (por. M. Machnij, Odpowiedzialność majątkowa, teza 10).

W doktrynie wskazano również, że brak jest podstaw do twierdzenia, że tryb uregulowany w art. 787 kpc stanowi jedyną drogę uzyskania tytułu wykonawczego przeciwko małżonkowi dłużnika. Także stwierdzenie, że małżonek dłużnika nie ma statusu dłużnika, nie podważa tezy o możliwości wystąpienia z powództwem również przeciwko niemu. Przyjąć należy, że między wierzycielem a małżonkiem dłużnika istnieje stosunek prawny, zaś wierzycielowi przysługuje roszczenie materialnoprawne, którego dochodzenie na drodze sądowej jest dopuszczalne. Wierzycielowi przysługuje więc nie tylko roszczenie wobec dłużnika, lecz także przeciwko małżonkowi dłużnika, a roszczenie to przyznaje wierzycielowi art. 41 kro. Jest to roszczenie o zaspokojenie długu drugiego małżonka z majątku wspólnego nie tylko wobec dłużnika, lecz także przeciwko małżonkowi dłużnika (tak: B. J.: Uwagi o pozwani dłużnika i jego małżonka oraz sytuacji wierzyciela do dłużnika pozostającego w związku małżeńskim, Transformacje Prawa Prywatnego nr(...) z 2013r. (...) (...)- (...). 7-18 i publikacje tam powołane).

Sąd uznał w niniejszej sprawie, że istnieje możliwość pozwania wyłącznie małżonka dłużnika oraz dowodzenie innymi środkami dowodowymi udzielenia zgody na zaciągniecie zobowiązania przez małżonka. Za takim rozwiązaniem przemawia bowiem skutek jaki wywrze wyrok oddalający powództwo z powodu braku legitymacji procesowej biernej na dalsze postępowania, tj. art. 787 kpc i ewentualne wytoczenie powództwa przez pozwana A. D. w trybie art. 840 kpc.

Ponadto odmienna interpretacja art. 41 kro może prowadzić do wniosku, że przepis ten narusza art. 45 Konstytucji RP, w części jakiej pozbawia małżonka dłużnika prawa do dochodzenia roszczenia przed sądem cywilnym. Skoro małżonek dłużnika staje się w określonych okolicznościach dłużnikiem egzekwowalnym nie może być pozbawiony prawa do sądu. W innych zbliżonych stanach prawnych (odpowiedzialność za dług rzeczowy na podstawie przepisów ustawy o księgach wieczystych i hipotece) takie prawo do sądu zostało natomiast przyznane.

Należy zauważyć, że występujące rozbieżności w orzeczeniach Sądu Najwyższego i sądów powszechnych oraz w doktrynie wywołują niepewność co do obowiązującego stanu prawnego i stwarzają problemy orzecznicze. Wydaje się, że Sąd Najwyższy nie analizował szeregu zagadnień, które występują w przypadku oddalenia powództwa wobec małżonka dłużnika z uwagi na brak legitymacji procesowej biernej. Przede wszystkim nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi w sytuacji wcześniejszego oddalenia powództwa przeciwko niemu może być problematyczne. Dodatkowo oddalenie powództwa w stosunku do pozwanego małżonka dłużnika osobistego w postępowaniu rozpoznawczym może uzasadniać wytoczenie powództwa w trybie art. 840 kpc i w konsekwencji pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego wobec małżonka.

W przypadku natomiast dopuszczenia istnienia roszczenia bezpośrednio przeciwko małżonkowi dłużnika należy uznać, że problematyczne staje się również zagadnienie przerwania biegu przedawnienia przez dłużnika osobistego i jego skutków wobec małżonka.

Zagadnieniem tym zajmował się Sąd Najwyższy, stwierdzając że małżonek dłużnika, nie będąc dłużnikiem osobistym z chwilą nadania przeciw niemu klauzuli wykonalności na podstawie art. 787 KPC staje się dłużnikiem egzekwowanym i przysługuje mu obrona za pomocą środków przewidzianych w przepisach o postępowaniu egzekucyjnym. Nie można twierdzić, że terminy przedawnienia biegną odrębnie dla małżonka będącego dłużnikiem osobistym i małżonka będącego dłużnikiem egzekwowanym (III CSK 43/12 Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 6 grudnia 2012 r. III CSK 43/12 L., Biuletyn SN - IC 2013 nr 12 Kodeks postępowania cywilnego), jednak co wcześniej podano w nowym orzecznictwie pogląd , ten zakwestionowano.

Zdaniem Sądu w przedmiotowej sprawie wywołane przez dłużnika osobistego przerwanie biegu przedawnienia odniosło skutek również wobec małżonka.

Konsekwencją tego musi być odpowiedź negatywna na pytanie czy nieprzedawnione roszczenie wobec dłużnika osobistego może przedawnić się wobec jego małżonka i czy można badać tą okoliczność, skoro w świetle art. 41 § 1 kro kognicja ogranicza się do zagadnienia wyrażenia zgody na zaciągniecie zobowiązania i istnienia wspólności majątkowej.

Pozwana A. D. nie mogła zatem skutecznie zgłosić zarzutu przedawnienia roszczenia wobec niej.

Pomimo tego, że w judykatach wyrażany jest pogląd, że możliwość dochodzenia przez wierzyciela zaspokojenia wierzytelności z majątku wspólnego nie jest równoznaczna z solidarną odpowiedzialnością małżonków za dług (wyr. SA w Katowicach z 10.6.2015 r., I ACa 194/15, L.), zdaniem Sądu należało opowiedzieć się za poglądem przeciwnym, bowiem wspomniane judykaty nie odnoszą się do konsekwencji jakie wywoła wyrok oddalający powództwo (z powodu braku legitymacji biernej) na możliwość realizowania przez wierzyciela uprawnień wynikających z art. 41 kro.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie przepisów art. 98 kpc.

Wymaga podkreślenia, że przepis art. 107 k.p.c. dotyczy wyłącznie interwenienta ubocznego niesamoistnego (a więc występującego w postępowaniu w charakterze pomocnika strony, do której przystąpił); przepisy zaś o interwencji ubocznej (do której nie mają zastosowania przepisy o współuczestnictwie jednolitym) odpowiednio stosuje się do przystąpienia organizacji pozarządowych do strony w toczącym się postępowaniu (art. 62 §2 k.p.c.).

Poza sporem pozostaje, że w sprawie niniejszej Fundacja wstąpiła do postępowania po stronie pozwanej. Poniesione przez Fundację koszty zastępstwa prawnego nie były ani celowe, ani niezbędne. Nie może świadczyć o powyższym z całą pewnością okoliczność, że pozwana wyraziła wolę przystąpienia Fundacji po jej stronie w celu udzielenia jej dodatkowej pomocy w procesie. Pozwana korzystała też z pomocy zawodowego pełnomocnika, zatem działania Fundacji nie miały uzasadnienia ani ekonomicznego ani prawnego.

Sąd może przyznać koszty interwencji od przeciwnika zobowiązanego do zwrotu kosztów na rzecz interwenienta ubocznego, jeżeli przyczynił się on do rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy (postanowienie SN z dnia 23 lutego 2012r., V Cz 141/11, Legalis nr 480442).

Pozwana sprawę przegrała, zatem nie było podstaw do zasądzenia od podwoda kosztów na rzecz Fundacji.

SSO Mirosław Krzysztof Derda