Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 242/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 listopada 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia SA Dorota Wróblewska (spr.)

Sędziowie: SA Andrzej Rydzewski

SA Leszek Mering

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Joanna Tomaszewska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w G. U. S.

po rozpoznaniu w dniu 9 listopada 2021 r.

sprawy

M. S., s. R., ur. (...) w B.

oskarżonego z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zb. z art. 156 § 3 k.k. w zb. z art. 158 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.; art. 193 k.k.

V. B., c. N., ur. (...) w B.

oskarżonej z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.; art. 193 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora i obrońców oskarżonych od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z 29 kwietnia 2021 r., sygn. akt III K 68/19

I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1)  uchyla rozstrzygnięcia o karach łącznych z pkt 3 i 6;

2)  w ramach czynów przypisanych M. S. w pkt 1 i 2 ustala, że dopuścił się on jednego czynu, a więc uznaje go za winnego tego, że w dniu 27 października 2018 roku w B. przy ul. (...) działając
w zamiarze spowodowania obrażeń ciała u S. D., działając wspólnie i w porozumieniu z matką V. B. wywarzył drzwi i wdarł się do mieszkania wynajmowanego przez K. i S. D., działając na ich szkodę, a następnie przewidując, że może spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu S. D. i godząc się na to zadawał mu ciosy pięściami
w głowę i tułów, a także kopnął go w głowę, czym spowodował u niego uraz czaszkowo – mózgowy w postaci krwawienia śródczaszkowego
i ostrego krwiaka podtwardówkowego lewej półkuli mózgu, ranę tłuczoną wargi dolnej, stłuczenie lewej okolicy skroniowo – ciemieniowej, lewej małżowiny usznej
i prawego oczodołu, co stanowiło chorobę realnie zagrażającą życiu, której skutkiem była śmierć S. D. w dniu (...) roku, którą M. S. mógł przewidzieć, przy czym czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia w okresie do 5 kwietnia 2017 roku kary 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 6 kwietnia 2016 roku, sygn. akt III K 17/16, który objął między innymi karę orzeczoną wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 29 stycznia 2015 roku, sygn. akt III K 283/14 za przestępstwo z art. 280 § 1 k.k., to jest przestępstwa z art. 193 k.k. i art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 156 § 3 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. skazuje go na karę 12 (dwunastu) lat pozbawienia wolności;

3)  w ramach czynów przypisanych V. B. w pkt 4 i 5 ustala, że dopuściła się ona jednego czynu, a więc uznaje ją za winną tego, że w dniu 27 października 2018 roku w B. przy ul. (...) działając
w zamiarze bezpośrednim, aby jej syn M. S. spowodował średni uszczerbek na zdrowiu S. D., po tym jak działając wspólnie
i w porozumieniu z M. S., po wyważeniu drzwi, wdarła się do mieszkania wynajmowanego przez K. i S. D., działając na ich szkodę, udzieliła mu pomocy psychicznej w ten sposób, że wypowiedziała do niego słowa zachęty do zadawania ciosów S. D. zanim M. S. zaczął to czynić, przez co ułatwiła mu popełnienie przestępstwa polegającego na spowodowaniu średniego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, to jest przestępstwa z art. 193 k.k. i art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. skazuje ją na karę roku i 6 (szczęściu) miesięcy pozbawienia wolności;

II. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

III. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. M. i adw. I. K. z Kancelarii Adwokackich w B. po 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych brutto za obronę z urzędu oskarżonych M. S.
i V. B. przed Sądem II instancji;

IV. zwalnia M. S. od opłaty za postępowanie przed Sądem I
i II instancji, V. B. od opłaty za postępowanie przed Sądem II instancji,
a oboje oskarżonych od pozostałych kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 242/21

Z uwagi na to, że wniosek
o uzasadnienie wyroku złożyły wyłącznie oskarżona V. B.
i jej obrońca, Sąd Apelacyjny ograniczył niniejsze uzasadnienie do tej części, której wnioski te dotyczą (art. 457 § 2 k.p.k. w zw. z art. 423 § 2 k.p.k.).

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 29 kwietnia 2021 roku, sygn. akt III K 68/19

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

V. B.

W odniesieniu do oskarżonej, Sąd odwoławczy nie przeprowadził dowodów.

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

Zarzuty zawarte w apelacji obrońcy V. B.:

1.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k. polegające na dokonaniu dowolnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, m.in. poprzez:

- uznanie za wiarygodne zeznań świadka K. D. w części dotyczącej roli oskarżonej
w zdarzeniu objętym aktem oskarżenia,
a zwłaszcza w zakresie wypowiedzianych przez nią słów,

- odmówienie wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonych w części dotyczącej roli i zachowania oskarżonej V. B. w zdarzeniu objętym aktem oskarżenia,

co w konsekwencji spowodowało poczynienie błędnych ustaleń faktycznych w postaci przyjęcia, iż oskarżona V. B. swoim zachowaniem wypełniła znamiona przestępstwa z art. 158 § 3 k.k.;

2.  w przypadku nie podzielenia powyższego zarzutu: naruszenie prawa materialnego, tj. art. 158 § 3 k.k. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy na gruncie niniejszej sprawy w oparciu
o zgromadzony materiał dowodowy zachowania oskarżonej nie należy rozpatrywać w kategoriach udziału w pobiciu;

3.  w przypadku nieuwzględnienia powyższego zarzutu: obraza przepisów prawa materialnego, tj. art. 193 k.k. polegająca na jego zastosowaniu
i przyjęciu, że oskarżeni dopuścili się przestępstwa naruszenia miru domowego, podczas gdy na podstawie poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych i przyjętej kwalifikacji prawnej opartej na art. 158 § 3 k.k., czyn z art. 193 k.k. powinien być traktowany jako czyn współukarany uprzedni;

4.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 7 k.p.k., poprzez brak dokonania oceny opinii sądowo – psychiatryczno – psychologicznej wydanej wobec oskarżonej V. B. i całkowicie bezkrytyczne oparcie się na jej wnioskach, co
w konsekwencji doprowadziło do błędu
w ustaleniach faktycznych polegających na przyjęciu, iż wobec oskarżonej zachodzą przesłanki stosowania środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień;

5.  rażąca niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonej, polegająca na wymierzeniu kary rażąco surowej, nieuwzględniającej wszystkich okoliczności łagodzących występujących po stronie oskarżonej.

niezasadny

zasadny

niezasadny

niezasadny

niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzuty przedstawione przez obrońcę oskarżonej V. B. okazały się trafne wyłącznie w tym zakresie, w którym podniosła, że Sąd Okręgowy dopuścił się obrazy prawa materialnego poprzez zakwalifikowanie zachowania oskarżonej jako udziału w pobiciu z art. 158 § 3 k.k. Natomiast pozostałe zarzuty nie zasługiwały na uwzględnienie, choć zasadna była część argumentacji zaprezentowanej przez nią w uzasadnieniu, gdy przedstawiając zarzut alternatywny starała się wykazać, że zachowanie V. B. polegające na wdarciu się do mieszkania zajmowanego przez K. i S. D. stanowiło czyn uprzedni współukarany w stosunku do zachowań zakwalifikowanych z art. 158 § 3 k.k. Obrońca nie miała racji co do zasady, jednak część argumentów, które przedstawiła świadczyła, że w istocie zachowania oskarżonej stanowiły jedno przestępstwo. W tym zakresie jednak rację miał obrońca oskarżonego M. S., który przedstawił zarzut obrazy art. 11 § 2 k.k., z którego wynikało, że zachowania nie tylko M. S., ale również oskarżonej, co do których przyjęto, że stanowią dwa odrębne czyny, stanowiły w istocie jeden czyn, wyczerpujący znamiona określone w różnych przepisach ustawy karnej.

Zarzuty przedstawione przez obrońcę V. B. w pkt 1 i 4.

W przedmiotowej sprawie, wbrew stanowisku obrońcy, nie doszło do obrazy wskazanego w apelacji przepisu prawa procesowego, a więc art. 7 k.p.k.

Przypomnieć trzeba, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną prawa procesowego (art. 7 k.p.k.) m.in. wtedy, gdy:

- jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.), i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.),

- stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.).

Istotne jest przy tym, by ocena dowodów uwzględniała zasady logiki, wiedzy
i doświadczenia życiowego.

W niniejszej sprawie, wobec spełnienia powyższych warunków, przekonanie Sądu I instancji o wiarygodności i niewiarygodności zgromadzonych dowodów, korzysta z ochrony wyrażonej przez ustawodawcę
w art. 7 k.p.k.

Obrońca nie wykazała, by ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Okręgowy była dowolna.

Apelacja obrońcy ma głównie charakter polemiczny w stosunku do swobodnej oceny dowodów zaprezentowanej przez Sąd Okręgowy, a zatem nie mogła odnieść zamierzonego skutku. Obrońca nie wykazała, by Sąd I instancji dopuścił błędów podczas oceny poszczególnych dowodów, które miałyby wpływ na treść zaskarżonego wyroku, co w szczególności odnosiło się do poszczególnych, ustalonych zachowań oskarżonych, w tym V. B., jak i stwierdzenia, że wobec oskarżonej zachodzą przesłanki do zastosowania środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień.

Nie można zgodzić się z apelującą, że podstawę dokonania ustaleń faktycznych przez Sąd Okręgowy „stanowiły w istocie” zeznania K. D.. Podstawę ustaleń faktycznych stanowiły bowiem wyjaśnienia oskarżonych i zeznania K. D. w tej części, w której zostały uznane za wiarygodne. Świadczy o tym treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku (k. 5-7 tego uzasadnienia). Rację należało jedynie przyznać obrońcy, że użycie w tym uzasadnieniu przez Sąd Okręgowy sformułowania odnoszącego się do zeznań K. D. „co do zasady wiarygodne” było co najmniej nieprecyzyjne, gdy nie budzi wątpliwości, że częściowo nie zasługiwały one na wiarę, zwłaszcza gdy, jak słusznie zauważyła apelująca, świadek myliła fakty, nie pamiętała ich, przedstawiała nieprawdę w zakresie okoliczności dotyczących faktów z jej życia. Obrońca oskarżonej w sposób prawidłowy przytoczyła przykłady potwierdzające powyższe spostrzeżenia, bez konieczności ich ponownego przytaczania. Istotne jest jednak, że Sąd I instancji miał na względzie tę część zeznań K. D., której nie można było uznać za wiarygodną, a więc na przykład nie dokonał w oparciu o nie ustaleń, z których wynikałoby, że V. B. zadawała ciosy pokrzywdzonemu, mówiła „zabij go”. Jak wynika z analizy dowodów w sprawie, a więc przede wszystkim zeznań K. D., wyjaśnień oskarżonych i zeznań funkcjonariusza Policji S. S. – zeznania K. D. zostały uznane za wiarygodne
w tej części, w której wskazywała, że oskarżeni wtargnęli do wynajmowanego przez nią i S. D. mieszkania, od razu udali się do pokoju,
w którym leżał jej mąż, zdarzenie miało charakter dynamiczny i trwało krótko, oskarżony uderzał jej męża, z ust V. B. usłyszała słowa skierowane do jej syna „lej go”, V. B. przebywała w pokoju, w którym M. S. zadawał uderzenia S. D.. Należało przyznać rację Sądowi I instancji, że w tym zakresie zeznania świadka zasługiwały na wiarę, skoro były konsekwentne, logiczne, znajdowały częściowe potwierdzenie w wyjaśnieniach oskarżonych, jak i świadka S. S.. Istotne jest, że również V. B. w pierwszych wyjaśnieniach jednoznacznie potwierdziła zeznania K. D., potwierdzając opisane przez świadka i przytoczone wyżej okoliczności (k. 79, 79v). Te wyjaśnienia zasadnie zostały uznane za wiarygodne, skoro korespondowały z relacją K. D.,
a nawet zawierały większą ilość informacji przydatnych dla prawidłowego rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. To dzięki tym wyjaśnieniom możliwe było stwierdzenie, że słowa zachęty do zadania ciosów pokrzywdzonemu zostały wypowiedziane przez oskarżoną po wyważeniu przez M. S. drzwi do mieszkania znajomych i wtargnięciu do środka, ale zanim oskarżony zaczął zadawać uderzenia pokrzywdzonemu. Wypowiedź K. D. nie była w tym zakresie wystarczająco precyzyjna skoro wskazała: „Wtedy M. napadł na mojego męża, a jego matka V. B. powiedziała do niego „lej go”. Ja widziałam ten moment kiedy M. dopadł mojego męża”. Pod uwagę należało też wziąć, że kiedy oskarżeni wdarli się do wskazanego mieszkania, K. D. przebywała w innym pokoju, zdarzenie miało charakter dynamiczny. To powoduje, że zeznania świadka w połączeniu
z pierwszymi wyjaśnieniami oskarżonej pozwalały na stwierdzenie, że słowa zachęty do pobicia, padły ze strony V. B. zanim oskarżony zaczął zadawać ciosy, a nie w ich trakcie. Sąd I instancji miał na uwadze, że oskarżona następnie zmieniała swoje wyjaśnienia, w sposób korzystny dla siebie. Trafnie jednak nie dał wiary tej ich części, w której oskarżona wycofywała się
z obciążających dla siebie wyjaśnień, wskazując, że ich zmiana nie została
w żaden racjonalny sposób przez nią wyjaśniona. Bez znaczenia pozostaje przy tym, że V. B. w pierwszych wyjaśnieniach nie wskazała wprost, by powiedziała do syna „lej go”, skoro jej stwierdzenie „Powiedziałam do M. żeby pobił S.” było równoznaczne z tym pierwszym określeniem podanym przez świadka. Nie można więc zgodzić się z obrońcą, że znaczenie ma to, iż oskarżona konsekwentnie przeczyła, by wypowiedziała słowa „lej go”, gdy potwierdziła, że zachęciła syna do zadania uderzeń, „pobicia”.

Tych uznanych za wiarygodne zeznań świadka i wyjaśnień oskarżonej nie mogły podważyć wyjaśnienia M. S., który od początku do końca toczącego się postępowania starał się je składać w sposób czytelny chroniąc swoją matkę. Stąd nie potwierdzał m.in., że zachęciła go, po wtargnięciu do mieszkania, do zadawania ciosów S. D., a wręcz twierdził, że starała się go powstrzymywać przed podejmowanymi przez niego działaniami. To jednak należało tłumaczyć wyłącznie chęcią uchronienia najbliższej dla oskarżonego osoby przed odpowiedzialnością karną, zwłaszcza gdy jego wyjaśnienia pozostawały częściowo sprzeczne z pierwszymi złożonymi przez V. B..

Z tych względów nie mogło mieć znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, że Sąd I instancji nie odniósł się w zasadzie do wydanej w sprawie opinii psycholog.

W przypadku tej opinii trzeba zauważyć, że do istotnych wniosków popartych wiedzą specjalną biegłej, a jednocześnie logicznych i rzeczowych, a więc niebudzących wątpliwości należało to, że K. D. cechuje obniżona sprawność procesów pamięciowych, szczególnie przechowywania i odtwarzania śladów pamięciowych, pamięć świeża mało aktywna, spostrzeganie
i odtwarzanie powierzchowne, mało precyzyjne, intelekt na pograniczu dolnej normy i niedorozwoju nieznacznego, osobowość nieprawidłowa, ześrodkowana na sobie i nałogu, obniżona uczuciowość wyższa, zespół zależności alkoholowej. Bez wątpienia te elementy opinii wymagały dokonania oceny zeznań świadka z dużą ostrożnością. Z tego obowiązku Sąd I instancji się wywiązał. Kolejne wnioski opinii, które nie nasuwały zastrzeżeń, ze wskazanych już względów, sprowadzały się do tego, że badana ma zachowaną orientację, świadomość jasną, objawów psychotycznych nie demonstruje, tok myślenia zborny, bez objawów wytwórczych(k. 451-455, 643-644). Bez wątpienia rację należało przyznać biegłej, odwołując się do zasad wiedzy i doświadczenia życiowego, że takie okoliczności, jak to, iż świadek w czasie zdarzenia była nietrzeźwa, zdarzenie miało dynamiczny przebieg, świadek odczuwała lęk – stanowiły czynniki, które mogły ograniczać jej percepcję. Wszystkie te stwierdzenia nie prowadziły jednak do wniosku, że pokrzywdzona nie posiadała zdolności do zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń, a zatem jej zeznania w całości należało jako niewiarygodne wykluczyć. K. D. mogła zapamiętać zdarzenie i następnie je opisać, nawet uwzględniając jej problemy
z pamięcią i przywołane wyżej czynniki. O tym, że tak było przekonują pierwsze wyjaśnienia oskarżonej, które w istotnej części pozostają zgodne z pierwszymi zeznaniami świadka. Dlatego też, zasadnie Sąd Okręgowy uznał, że zasługują one na wiarę we wskazanej już wyżej części. Nie podważa oceny Sądu, jak
i przywołanych fragmentów opinii biegłej to, że w sposób niezasadny uznała, że zeznania świadka nie różniły się od siebie w sposób istotny. W zeznaniach tych pojawiły się bowiem istotne różnice dotyczące choćby zachowania oskarżonej, jednak zostały dostrzeżone przez Sąd Okręgowy i prawidłowo ocenione. Do zadań biegłej nie należała z pewnością ocena wiarygodności zeznań świadka, bo to zadanie przypisane jest zawsze sądowi. W niniejszej sprawie Sąd I instancji wywiązał się z niego właściwie. Nie można jednocześnie przyjąć, jak sugeruje obrońca, że obciążające oskarżonych i uznane za wiarygodne zeznania K. D. mogły wynikać stąd, że w czasie zdarzenia nie zrobiła nic, by pomóc mężowi, uciekła z mieszkania, więc starała się przestawiać korzystną dla siebie wersję zdarzeń. Takiemu wnioskowaniu przeczy, że oskarżony M. S., jak i jego matka nie kwestionowali tego, iż wdarli się do mieszkania D., M. S. potwierdził, że chciał spowodować obrażenia ciała u pokrzywdzonego i to zrobił, a oskarżona
w pierwszych wyjaśnieniach potwierdziła, iż zanim syn zaczął zadawać uderzenia, zachęciła go do tego.

Na akceptację nie zasługiwał zarzut naruszenia przepisów postępowania, to jest art. 7 k.p.k., który miał polegać na braku dokonania oceny opinii sądowej psychiatryczno – psychologicznej wydanej wobec V. B.
i bezkrytycznym oparciu się na jej wnioskach, co miało doprowadzić do błędnego ustalenia, że wobec oskarżonej zachodzą przesłanki do zastosowania środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień.

Po pierwsze nie jest tak, że Sąd I instancji nie ocenił wskazanej opinii skoro dał jej wiarę w całości, poprzez wskazanie, że jej treść nie budziła wątpliwości. Po drugie jeśli tak, to nie można uznać, by Sąd Okręgowy oparł się na jej wnioskach w sposób bezkrytyczny, skoro poddał ją ocenie i stwierdził, że nie budzi wątpliwości, a jednocześnie musiał mieć przy tym na względzie pozostałe dowody zgromadzone w sprawie. Wobec tego, zawarte w niej wnioski uznał za prawidłowe, a zatem i takie, które sam zaakceptował i podzielił. Oczywiście rację ma apelująca, że uzasadnienie wyroku w tym zakresie pozostawia dużo do życzenia i znacząco przekracza dopuszczalne granice zwięzłości. To uchybienie nie przemawia jednak za wadliwością oceny zgromadzonych dowodów, a w konsekwencji stwierdzenia, że wobec oskarżonej zachodzą podstawy do zastosowania środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień. Zastosowanie tego środka, w świetle powyższej opinii i pozostałych dowodów, jest konieczne wobec V. B. również zdaniem Sądu odwoławczego. Uzasadnienie tego stanowiska, uwzględniające argumenty przytoczone przez apelującą znajdzie się w końcowej części uzasadnienia. Takie postąpienie Sądu Apelacyjnego wynika z faktu, że zachowanie oskarżonej należało zakwalifikować jako jedno przestępstwo z art. 193 k.k. i art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k., z powodów, które dopiero zostaną przedstawione, a to powoduje konieczność ponownego przedstawienia racji, dla których konieczne jest zastosowanie wobec V. B. środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień.

Zarzuty przedstawione przez obrońcę w pkt 2 i 3 k.p.k.

Rację należało przyznać apelującej, że w przedmiotowej sprawie prawidłowo ustalone zachowania V. B. i M. S.,
a także przebieg zdarzenia nie dawały podstaw do zakwalifikowania zachowania oskarżonej jako udziału w pobiciu, zwłaszcza zakwalifikowanego z art. 158 § 3 k.k.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd odwoławczy podziela następujące stanowisko: „ Branie udziału w bójce lub pobiciu to aktywne uczestniczenie
w jakiejkolwiek formie sprawczej w zbiorowym incydencie o charakterze agresywnym, w którym przynajmniej trzy osoby biją się wzajemnie lub przynajmniej dwie osoby lub więcej atakują innego człowieka (lub więcej osób), jeśli stwarza to bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu. Jeśli chodzi o branie udziału
w pobiciu, to w orzecznictwie dość zgodnie wskazuje się, że jest to każda forma świadomego współdziałania sprawców niezależnie od odgrywanych przez nich ról (tak SA w Katowicach w wyroku z 30.10.2013 r., II AKa 353/13, Biul. SAKa 2013/4, poz. 7; SA w Gdańsku w wyroku z 28.05.2014 r., II AKa 132/14, LEX nr 1489050; SA w Warszawie w wyroku z 24.09.2014 r., II AKa 95/14, LEX nr 1540967). Ponieważ w orzeczeniach tych znamię czasownikowe brania udziału w bójce lub pobiciu jest utożsamiane ze współdziałaniem w tego typu zdarzeniach, i to w jakiejkolwiek roli, powstaje pytanie, czy chodzi w tych przypadkach o współdziałanie przestępcze w znaczeniu kodeksowym obejmujące wszystkie formy sprawstwa szeroko rozumianego, a więc współsprawstwo, sprawstwo kierownicze, sprawstwo polecające, a także podżeganie i pomocnictwo, a w szczególności czy zagrzewanie do walki lub do bicia to udział w bójce lub pobiciu, czy raczej pomoc psychiczna kwalifikująca to zachowanie jako pomocnictwo do bójki lub pobicia. Rację ma A. Marek, gdy wskazuje, że zachowania te powinny być kwalifikowane na podstawie art. 18 § 2 lub 3 w zw. z art. 158 § 1 k.k., gdyż nawet dość szerokie rozumienie brania udziału w bójce lub pobiciu nie może obejmować takich niesprawczych form zachowań jak podżeganie oraz pomocnictwo (zob. A. Marek, Kodeks..., 2010, s. 391). Zatem braniem udziału w bójce lub pobiciu będą różne formy aktywnego zachowania, które przybierają postać współsprawstwa opartego na zamiarze i porozumieniu, dotyczącego wspólnego popełnienia tego typu przestępstwa względem określonych osób, które jednak nie muszą się łączyć z zadawaniem razów przeciwnikowi lub osobie zaatakowanej przez współsprawców, a polegają np. na blokowaniu drogi ucieczki, przytrzymywaniu ofiary, podawaniu narzędzi, jeśli taki był podział ról. Nie będzie natomiast braniem udziału w bójce lub pobiciu sama fizyczna obecność na miejscu zajścia w gronie napastników, która nie przybiera jakiejś formy aktywności wskazującej na zamiar sprawczej partycypacji w stworzeniu realnego zagrożenia utraty życia lub doznania ciężkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu przez inną osobę lub osoby. Tylko z takim wyraźnym zastrzeżeniem można podzielić pogląd wyrażony przez SA w Białymstoku, że: „Udziałem w pobiciu jest każda forma kierowanego wolą udziału w grupie napastniczej, bowiem obecność każdego jej uczestnika zwiększa przewagę napastników i przez to ułatwia im dokonanie pobicia, zadawanie razów i wzmaga niebezpieczeństwo nastąpienia skutków w zdrowiu ofiar” (wyrok SA w Białymstoku z 8.07.2014 r., II AKa 126/14, LEX nr 1496354). Trafnie ujmuje to SN w wyroku z 5.04.2017 r., wskazując, że: „Realizacja znamion czynu zabronionego z art. 158 § 1 k.k. wymaga ustalenia zachowań, które spełniają opisaną w tym przepisie czynność wykonawczą «wzięcia udziału w pobiciu» innej osoby. Dla realizacji tego znamienia nie jest wystarczająca sama obecność na miejscu zdarzenia, podczas którego inna osoba stosuje przemoc fizyczną grożącą co najmniej spowodowaniem średniego uszczerbku na zdrowiu. Ów udział musi polegać na umyślnym, aktywnym zaangażowaniu w pobicie. Działania mające charakter takiego udziału, jeżeli nie polegają na stosowaniu przemocy fizycznej, muszą być funkcjonalnie powiązane z zastosowaniem tej przemocy, w sposób istotny ją warunkując” (wyrok SN z 5.04.2017 r., III KK 428/16, LEX nr 2307108); (Konarska – Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. III, LEX).

Sąd odwoławczy podziela też stanowiska przedstawione w Komentarzu do art. 158 Włodzimierz Wróbel (red.), Zoll Andrzej (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Część I (LEX), zgodnie z którymi „ Przez pobicie należy rozumieć czynną napaść przynajmniej dwóch osób na jedną osobę albo grupy osób na grupę, przy czym w tym ostatnim wypadku do atakujących należy przewaga. W odróżnieniu od bójki, w wypadku pobicia można jednoznacznie wskazać na atakujących i broniącego (broniących) się. Zob. A. Nowosad, Odpowiedzialność..., s. 52 i n., oraz Bójka..., s. 31 i n. (…) Trafnie stwierdza A. Nowosad ( Bójka..., s. 62), że w wypadku pobicia udział osoby polegający na „zagrzewaniu” musi się odnosić do zachowań przynajmniej dwóch sprawców pobicia realizujących przynajmniej znamiona naruszenia nietykalności cielesnej.(…) Posłużenie się w art. 158 terminem „udział” wpływa na kwalifikację określonych postaci zachowania jako sprawstwa, podżegania i pomocnictwa. Niektóre postacie współdziałania, które w wypadku innych typów byłyby zakwalifikowane jako podżeganie lub pomocnictwo, realizują znamiona postaci sprawczej „udziału” w bójce lub pobiciu. „Zagrzewanie” bijących się do kontynuowania bójki lub pobicia stanowi sprawstwo, a nie podżeganie lub pomocnictwo słowem. Zob. wyrok SA w Warszawie
z 24.03.2016 r., II AKa 45/16, LEX nr 2047082. (…) Należy przyjąć, że podżeganie lub pomocnictwo do przestępstwa z art. 158 § 1 -3 jest możliwe, ale w zasadzie tylko wtedy, gdy zachowanie podżegacza lub pomocnika miało miejsce przed rozpoczęciem udziału danej osoby w bójce lub pobiciu i poza miejscem, w którym odbywa się bójka lub pobicie (podobnie L. Gardocki, Bójka..., s. 460, oraz A. Nowosad, Bójka..., s. 58).

Odnosząc te poglądy do zaistniałego w niniejszej sprawie stanu faktycznego nie można stwierdzić, by oskarżona V. B. wzięła aktywny udział w pobiciu S. D., skoro jej rola sprowadzała się do tego, że wiedziała, iż jej syn chce potraktować pokrzywdzonego, tak jak ten uprzednio potraktował jego ją (według jej wyjaśnień uderzył ją pięścią
w twarz, butelką w rękę i głowę, aż butelka pękła), a zatem zdawała sobie sprawę, że syn zamierza dokonać odwetu na wymienionym, spowodować
u niego obrażenia ciała, chciała tego, towarzyszyła mu gdy ten poinformował ją, że zamierza tak postąpić, wtargnęła z synem w tym celu do mieszkania S. i K. D., a następnie zanim syn zaczął zadawać ciosy pokrzywdzonemu wypowiedziała słowa zachęty do takiego zachowania.
Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika, że M. S. powziął zamiar spowodowania obrażeń ciała u pokrzywdzonego, zanim oskarżona podjęła działania wspierające go, w tym celu udał się do jego mieszkania i swój zamiar zrealizował. Nie można stwierdzić, by sama obecność oskarżonej w tym miejscu i wypowiedzenie wspomnianych słów zachęty mogło zostać ocenione jako czynny udział w pobiciu, zwłaszcza gdy jej słowa poprzedzały zadawanie uderzeń, w ich trakcie nie zachęcała już oskarżonego, po prostu tam była. Nie można też przyjąć, by wypowiedziane przez nią słowa, jak i jej obecność warunkowały zachowania zadającego ciosy syna, gdyż ten już udając się do wspomnianego mieszkania szedł tam, by spowodować obrażenia ciała
u S. D., zemścić się na nim, za to co zrobił jego matce. Dodać przy tym należy, że decyzję w tym zakresie podjął samodzielnie, skoro V. B. nie zachęcała go do tego jeszcze w domu, to on poinformował ją co zamierza zrobić. Nie sposób jednocześnie przyjąć, by słowa zachęty skierowanej do syna do zadania uderzeń mogły stanowić współsprawstwo do pobicia, skoro zostały wypowiedziane zanim ciosy nastąpiły, a jednocześnie oskarżony był jedyną osobą, która je zadawała.

Jednocześnie nie można było rozważać zachowania V. B. jako podżegania do spowodowania obrażeń, czy tym bardziej do pobicia. W tym ostatnim przypadku nie może być mowy o podżeganiu do pobicia już z tego względu, że ciosy zadawał wyłącznie oskarżony. Istotne jest, że podżeganie do popełnienia określonego przestępstwa nie może nastąpić w sytuacji, gdy podżegany już wcześniej podjął zamiar jego popełnienia, a taka sytuacja zaistniała w przedmiotowej sprawie, co wynikało ze zgodnych w tej części wyjaśnień oskarżonych.

W tym zakresie Sąd odwoławczy podziela stanowiska zaprezentowane
w Komentarzu do Kodeksu Karnego pod. red. Włodzimierza Wróbla i Andrzeja Zolla do art. 18 k.k. (Wyd. V, Tom I, Część I, LEX), zgodnie z którymi: „Z uwagi na skutkowy charakter podżegania, którego efektem jest wzbudzenie u osoby nakłanianej decyzji popełnienia czynu zabronionego, nie stanowi podżegania wypadek, gdy bezpośredni wykonawca miał już wcześniej zamiar popełnienia czynu zabronionego lub podjął wcześniej decyzję wykonania określonego zachowania (por. wyrok SN z dnia 10 maja 1982 r., Rw 317/82). Trafnie wskazuje SA w Krakowie, że "wejście w porozumienie (art. 16 § 1 k.k.) dotyczy osób, które mają już wolę popełnienia przestępstwa, a porozumienie ich polega jedynie na uwzględnieniu okoliczności niezbędnych do jego dokonania. Jeśli jedna z tych osób takiej woli (zamiaru) nie miała i sprawca przygotowujący przestępstwo swoimi zabiegami zmierzał, by taką wolę w niej wzbudzić, będzie ponosił odpowiedzialność za podżeganie do popełnienia czynu zabronionego (art. 18 § 2 k.k.). Wejście w porozumienie nie może stanowić realizacji znamion postaci zjawiskowej przestępstwa jaką jest podżeganie" (wyrok SA w Krakowie z dnia 21 marca 2006 r., II AKa 31/06, KZS 2006, z. 4, poz. 32). W takim przypadku mamy do czynienia z psychicznym umacnianiem bezpośredniego wykonawcy, które stanowić może podstawę odpowiedzialności za pomocnictwo psychiczne, trafnie akcentuje bowiem SN, że "gdyby nakłanianie do popełnienia czynu zabronionego rozpoczęło się już po podjęciu przez sprawcę decyzji o jego dokonaniu (...), to takie zabiegi nakłaniającego należałoby postrzegać jako formę psychicznej pomocy do dokonania" (wyrok SN z dnia 3 kwietnia 2006 r., V KK 316/05; por. też A. Zoll (w:) K. Buchała, A. Zoll, Kodeks..., s. 181-812”.

Skoro w świetle zasadnie uznanych w tej części za wiarygodne wyjaśnień oskarżonych, Sąd I instancji trafnie ustalił, że gdy V. B. wróciła do swojego domu, tam jej obrażenia zauważył M. S., gdy dowiedział się co się stało – zdenerwował się, oskarżona powiedziała do syna żeby się ubierał i razem poszli do mieszkania D., M. S. miał zamiar odpłacić pokrzywdzonemu za to co zrobił jego matce – to brak było podstaw do przyjęcia, że pokrzywdzona chcąc, aby jej syn spowodował obrażenia ciała u pokrzywdzonego nakłoniła go do tego. To M. S. widząc obrażenia ciała u matki, jej zdenerwowanie, słysząc, że S. D. spowodował te obrażenia, powziął zamiar odpłacenia pokrzywdzonemu. Dokładnie na odtworzenie tego zamiaru pozwalały wyjaśnienia oskarżonej, w których wskazała: „Po drodze do mieszkania S. syn powiedział do mnie, że dostanie tak samo jak on mi zrobił” (k.79v).

Dlatego, w świetle prawidłowej oceny dowodów i w konsekwencji prawidłowych ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego co do zachowań oskarżonych
i przebiegu zdarzenia – należało przyjąć, że zachowanie V. B. stanowiło psychiczne pomocnictwo do spowodowania średnich obrażeń ciała
u pokrzywdzonego. Warto zwrócić uwagę na uznane w tej części za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonej, że wiedziała co zamierza zrobić jej syn, nie powstrzymywała go, szła z nim, była wkurzona, a w mieszkaniu przed zadaniem ciosów pokrzywdzonemu powiedziała synowi „żeby pobił S.” (k. 79v). Nadto wskazała, że chciała, żeby syn zemścił się na S., też została pobita, dostała butelką, S. ją tłukł , bo nie chciała opuścić mieszkania, syn mówił nie pozwolę żeby ktoś ciebie bił (k.142).

Trzeba przypomnieć, korzystając ze wspomnianego wyżej komentarza do Kodeksu karnego „(…)że pomocnictwo psychiczne wymaga spełnienia dwóch warunków. Po pierwsze, musi znajdować odzwierciedlenie w świadomości osoby, której udzielane jest wsparcie psychiczne, po drugie, musi stanowić istotny wpływ na psychikę tej osoby, analogiczny do tego, jaki realizują czynności polegające na udzielaniu rady lub informacji, pozwalające stwierdzić, iż udzielone wsparcie jest ułatwieniem popełnienia czynu zabronionego (por. wyrok SA w Lublinie z dnia 28 grudnia 2000 r., II AKa 250/00). W przeciwieństwie do pomocnictwa fizycznego pomoc psychiczna nie jest możliwa przy braku świadomości bezpośredniego wykonawcy. Należy podkreślić, że ujęcie pomocnictwa jako "ułatwienia" innej osobie popełnienia czynu zabronionego, mimo iż przepis art. 18 § 3 k.k. nie zawiera wymogu podobieństwa niestypizowanych w ustawie form ułatwiania do czynności pomocniczych wyraźnie scharakteryzowanych przez ustawodawcę, stwarza jednak podstawy do wskazania kryteriów odróżniających pomocnictwo psychiczne od sytuacji, gdy występuje tego rodzaju wsparcie psychiczne, którego nie można uznać za ułatwienie popełnienia czynu zabronionego. Pomocnictwo psychiczne odnosi się do tych wypadków, w których bezpośredni wykonawca podjął już wcześniej decyzję popełnienia czynu zabronionego,
a następnie otrzymał od pomocnika wsparcie psychiczne, które ma obiektywny charakter (por. wyrok SN z dnia 10 maja 1982 r., Rw 317/82). Ta postać pomocnictwa, przejawiająca się umacnianiem bezpośredniego wykonawcy
w zamiarze lub decyzji popełnienia czynu zabronionego, nie musi sprowadzać się do udzielania rady lub informacji, musi jednak mieć obiektywny i istotny charakter (tak również SN, podkreślając, że "tak zwana pomoc psychiczna polega nie tylko na udzielaniu rad i wskazówek mających ułatwić popełnienie przestępstwa, ale także na takim zachowaniu się, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje całkowite solidaryzowanie się z zamiarem sprawcy" - wyrok z dnia 28 września 1970 r., IV KR 191/70, OSNKW 1971, nr 1, poz. 3; zob. też wyrok SN z dnia 9 sierpnia 1973 r., I KR 178/73, OSNKW 1974, nr 3, poz. 43). Wyklucza to możliwość przyjęcia pomocnictwa psychicznego
w wypadkach, gdy wspierający jedynie znajduje się w miejscu przestępnego zachowania i nie podejmuje żadnego realnego, obiektywnie postrzegalnego oddziaływania na psychikę bezpośredniego wykonawcy
. W tym kontekście należy przytoczyć pogląd wyrażony przez SA w Lublinie, charakteryzujący pomocnictwo psychiczne, które może polegać " na takim zachowaniu, które w sposób szczególnie sugestywny manifestuje całkowite solidaryzowanie się z zamiarem bezpośredniego sprawcy, co może w pewnych wypadkach stworzyć atmosferę, w jakiej zamiar bezpośredniego sprawcy kształtuje się, dojrzewa i utwierdza lub umacnia sprawcę w powziętym postanowieniu popełnienia przestępstwa" (wyrok SA w Lublinie z dnia 28 grudnia 2000 r., II AKa 250/00).”

W kontekście przedstawionych wyżej, trafnych stanowisk, trzeba zauważyć, że pomoc psychiczna, której oskarżona udzieliła synowi miała obiektywny i istotny charakter, a jednocześnie V. B. w sposób szczególnie sugestywny zamanifestowała całkowite solidaryzowanie się z zamiarem sprawcy spowodowania obrażeń ciała u pokrzywdzonego. Dla oskarżonego, który starał się chronić matkę w niniejszym postępowaniu, wypowiadał się w sposób, który świadczył o tym jak silnie był z nią emocjonalnie związany (k. 341-342, 609v), istotne wsparcie dla realizacji podjętego przez niego zamiaru spowodowania obrażeń ciała u pokrzywdzonego musiało mieć to, że V. B., po tym jak mu towarzyszyła w drodze do mieszkania znajomych, wtargnęła razem z nim do środka i pokoju, w którym leżał S. D., wypowiedziała słowa stanowiące zachętę do zadawania uderzeń przez oskarżonego.

W końcu trzeba stwierdzić, że wyjaśnienia złożone przez V. B.,
w części, w której zostały uznane za wiarygodne pozwalały na przyjęcie, iż swoim bezpośrednim zamiarem obejmowała spowodowanie średnich obrażeń ciała u S. D.. Wniosek ten jawi się jako uzasadniony
i racjonalny jeśli wziąć pod uwagę w jaki sposób S. D. spowodował u niej obrażenia, a więc uderzył ją pięścią w twarz, butelką od piwa w rękę
i butelką w głowę, aż ta pękła, z głowy leciała jej krew. Z pewnością tego rodzaju działanie, niezależnie od tego, że wywołało lżejsze skutki u oskarżonej, skoro skierowane było na jej głowę, mogło w sposób oczywisty spowodować u niej średnie obrażenia ciała. V. B., jak sama wyjaśniła, uzyskała informację od syna, że S. D. dostanie tak „jak on mi zrobił” (k. 79v.). Ponadto wskazała, że poszła z synem, żeby S. dostał lanie tak samo jak ona, ona tak samo mogła leżeć jak on, przecież dostała butelką (k.153v). Skoro więc, oskarżona chciała, żeby S. D. „dostał lanie jak ona”,
a zachowania pokrzywdzonego wobec niej miały niebezpieczny charakter, ponieważ były skierowane głównie na głowę, w tym przy użyciu butelki, to oskarżona, jako osoba zdrowa psychicznie, mogła spodziewać się, że zadanie uderzeń pokrzywdzonemu w sposób podobny do zastosowanego uprzednio wobec niej – może spowodować u niego powstanie średnich obrażeń ciała. Zebrane dowody sprzeciwiały się więc przyjęciu, że jej zamiarem, jako osoby wspierającej psychicznie syna, było wyłącznie to, by ten spowodował lekkie obrażenia ciała u S. D.. Jednocześnie brak przekonujących dowodów, by chciała, aby jej syn spowodował ciężkie obrażenia ciała
u pokrzywdzonego, a także mogła spodziewać się skutku dalej idącego.

Wobec tego, Sąd odwoławczy uznał, że opisywana część czynu, którego dopuściła się oskarżona podlega kwalifikacji z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k.

Sąd odwoławczy uznał, mając na uwadze część z argumentów przywołanych przez obrońcę oskarżonej, ale także zarzut przedstawiony w apelacji obrońcy oskarżonego M. S., w którym trafnie podniesiono obrazę przepisu prawa materialnego tj. art. 11 § 2 k.k., że Sąd I instancji w sposób wadliwy zakwalifikował zachowania zarówno M. S., jak i V. B. jako dwa odrębne przestępstwa, gdy ustalone w sprawie fakty nie pozostawiały wątpliwości, iż stanowiły one
w przypadku każdego z oskarżonych jeden czyn wyczerpujący znamiona dwóch przestępstw pozostających ze sobą w zbiegu kumulatywnym
z art. 11 § 2 k.k.

Trzeba przypomnieć, odnosząc się do kryterium ustalania tożsamości czynu, że: „Wielość zachowań może składać się na jeden czyn w rozumieniu prawa karnego, pod warunkiem że zachowania te łączy ścisły związek czasowo-sytuacyjny (wyrok SA w Katowicach z 29.04.2009 r., II AKa 405/08, LEX nr 519653; wyrok SA w Katowicach z 19.12.2007 r., II AKa 429/07, LEX nr 418225; wyrok SN z 9.02.2006 r., III KK 164/05, LEX nr 180805). Im ten związek jest luźniejszy, tym bardziej wielość zachowań tego samego sprawcy może prowadzić do wielości czynów. O wielości czynów nie decyduje ani wielość spowodowanych przez sprawcę skutków, ani wielość pokrzywdzonych (wyrok SA w Katowicach z 3.06.2005 r., II AKa 161/05, LEX nr 174988). O wielości czynów nie decyduje również wielość dóbr prawnych, które sprawca naruszył swoim zachowaniem. Natomiast może decydować
o wielości czynów wielość przedmiotów czynności wykonawczej (zob. wyrok SA w Lublinie z 8.09.2009 r.,II AKa 129/09, LEX nr 550503). Za jednością czynu może przemawiać jedność zamiaru sprawcy (por. wyrok SA w Rzeszowie
z 12.12.2013 r., II AKa 106/13, LEX nr 1416283). W orzecznictwie podkreśla się, że zachowanie będące przejawem jednego impulsu woli należy traktować jako jeden czyn (por. wyrok SA w Lublinie z 2.03.2010 r., II AKa 270/09, LEX nr 583683; wyrok SA w Katowicach z 15.01.2009 r., II AKa 321/08, LEX nr 511994).” (Konarska - Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. III, LEX).

Odnosząc te stanowiska do zachowań oskarżonej, trzeba mieć na względzie, że od kiedy jej syn powziął zamiar spowodowania obrażeń ciała
u S. D., V. B. zdawała sobie z tego sprawę, tego właśnie chciała, w tym celu udała się z synem do mieszkania pokrzywdzonego
i jego żony, gdy nikt nie chciał otworzyć im drzwi, zaakceptowała działanie syna polegające na wyważeniu drzwi wejściowych i razem z nim wtargnęła do środka, zdając sobie sprawę, że gospodarze nie życzą sobie ich wizyty, natychmiast po tym udała się z synem do pokoju, w którym leżał pokrzywdzony i zachęciła go do zadania ciosów mówiąc „lej go”, a oskarżony przystąpił do realizacji swego zamiaru i zaczął zadawać ciosy. Bez wątpienia w tym stanie faktycznym zachowania oskarżonych łączyła jedność czasu i miejsca. V. B. od kiedy wyruszyła do mieszkania S. i K. D. chciała, by jej syn „pobił” pokrzywdzonego w odwecie za jego uprzednie zachowanie w stosunku do niej. Wtargnięcie do mieszkania wymienionych, było wynikiem konieczności pokonania przeszkody, która utrudniała urzeczywistnienie realizacji zamiaru oskarżonego, czego chciała też V. B.. Nadrzędnym celem zarówno oskarżonego, jak i V. B., która wiedziała co zamierza zrobić jej syn, akceptowała to, chciała tego, było spowodowanie obrażeń ciała
u pokrzywdzonego, w jej przypadku - średnich obrażeń ciała. Wobec tych okoliczności fakt, że zachowanie oskarżonych polegające na wtargnięciu do mieszkania, naruszało też dobro K. D., a nie tylko jej męża – nie świadczyło o wielości czynów.

Wobec przeprowadzonych rozważań, Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w stosunku do V. B. w ten sposób, że uchylił rozstrzygnięcie o karze łącznej z pkt 6, a ramach czynów przypisanych jej w pkt 4 i 5 ustalił, że dopuściła się ona jednego czynu, a więc uznał ją za winną tego, że w dniu 27 października 2018 roku w B. przy ul. (...) działając w zamiarze bezpośrednim, aby jej syn M. S. spowodował średni uszczerbek na zdrowiu S. D., po tym jak działając wspólnie i w porozumieniu z M. S., po wyważeniu drzwi, wdarła się do mieszkania wynajmowanego przez S. i K. D., działając na ich szkodę, udzieliła mu pomocy psychicznej w ten sposób, że wypowiedziała do niego słowa zachęty do zadawania ciosów S. D., zanim M. S. zaczął to czynić, przez co ułatwiła mu popełnienie przestępstwa polegającego na spowodowaniu średniego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, to jest przestępstwa z art. 193 k.k.
i art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. Ta kumulatywna kwalifikacja przestępstwa, którego dopuściła się oskarżona – w pełni oddaje jego kryminalną zawartość.

Sąd II instancji miał przy tym na uwadze, że zamiar oskarżonego i skutki spowodowane jego działaniem były dalej idące. Rzecz jednak w tym, że V. B. można było przypisać wyłącznie przestępstwo odpowiadające jej zamiarowi, a brak podstaw do przyjęcia, jak już wskazano, by chciała, aby jej syn spowodował u pokrzywdzonego ciężkie obrażenia ciała, a tym bardziej, by swoją świadomością obejmowała jako możliwy skutek w postaci śmierci S. D.. Te skutki należało rozpatrywać wyłącznie jako wynik ekscesu oskarżonego, do którego doszło podczas dynamicznego
i krótkotrwałego zajścia.

Odnosząc się do zarzutu sformułowanego przez obrońcę w pkt 3 należy dodać, że w przypadku stwierdzenia przez Sąd odwoławczy jedności czynu oskarżonej, nie było potrzeby podjęcia szerokich rozważań, czy naruszenie miru domowego stanowiło czyn uprzedni współukarany do pomocnictwa psychicznego udzielonego przez V. B. synowi, a to dlatego, że konstrukcja czynów współukaranych odnosi się do wielości czynów, które mogą stanowić jedno przestępstwo (prawna jedność przestępstwa lub pozorny zbieg przestępstw). Trzeba mieć też na uwadze, że według utrwalonej linii orzecznictwa w przypadku czynów, których przedmiotem zamachu jest dobro ściśle osobiste (życie, zdrowie, wolność) wskazana jest tożsamość pokrzywdzonego (m.in. wyrok SN z 28 września 1973 roku, II KR 123/73, OSNKW 1974, nr 2, poz. 30; wyrok SN z 28 listopada 1990 roku, II KR 97/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 40; wyrok SA w Katowicach z 27 maja 1993 roku, II Akr 169/93, OSA 1994, nr 2, poz 8; wyrok SA w Łodzi z 21 lutego 1996 roku, II AKa 6/96, Prok. i Prawo 1996, dodatek „Orzecznictwo”, nr 12, poz. 15. Zachowanie V. B. polegające na pomocy psychicznej do spowodowania średnich obrażeń ciała godziło w zdrowie S. D., natomiast to polegające na wtargnięciu do mieszkania godziło w wolność zarówno tego pokrzywdzonego, jak i jego żony K. D.. Ten aspekt powoduje, że całościowa ocena zdarzenia sprzeciwiała się skwitowaniu go poprzez zakwalifikowanie wyłącznie z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. i wymierzenie kary wyłącznie za tak zakwalifikowane przestępstwo. Z tych względów zarzut apelującej opierający się na koncepcji czynów współukaranych nie mógł okazać się skuteczny.

Odwoływanie się przez apelującą do wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 23 stycznia 2018 roku, sygn. akt IV Ka 770/17, LEX nr 2484381 o tyle nie mogło doprowadzić do stwierdzenia zasadności przedstawionego przez nią zarzutu, że orzeczenie to odnosiło się do sytuacji,
w której miała miejsce tożsamość pokrzywdzonego, skoro oskarżeni w tej sprawie siłą weszli do jego mieszkania, a następnie dokonali jego pobicia.

Zarzut przestawiony w punkcie 4 apelacji.

Mając na uwadze, że oskarżonej przypisano opisane wyżej przestępstwo z art. 193 k.k. i art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. należało stwierdzić, zanim Sąd odniesie się do zaprezentowanego przez obrońcę zarzutu, że cechuje się ono znacznym stopniem społecznej szkodliwości. V. B. zdawała sobie sprawę z tego jak silnie emocjonalnie jest z nią związany syn, mogła go więc powstrzymać, gdy zdecydował, że odpłaci pokrzywdzonemu za wyrządzoną jej krzywdę, jednak nie uczyniła tego, jak sama wskazuje chciała zemsty i jak ustalono chciała, by syn spowodował średnie obrażenia ciała u S. D. w odwecie za jego wcześniejsze zachowanie. Kierowała się więc niskimi pobudkami, o czym świadczyła też jej wypowiedź „należało mu się” skierowana do funkcjonariusza Policji S. S., a odnosząca się do tego co spotkało pokrzywdzonego ze strony jej syna. Oskarżona naruszyła swoim zachowaniem nie tylko dobro osobiste w postaci zdrowia S. D., ale także jego i jego żony dobro w postaci wolności – gdy wtargnęła z synem do ich mieszkania. Jednocześnie w pełni zdawała sobie sprawę, że S. i K. D. nie chcieli ich wpuścić do mieszkania, skoro nie otwierali drzwi,
a jednocześnie nie ma wątpliwości, że chciała, aby jej syn spowodował średni uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego. Działała więc z zamiarem bezpośrednim. Już te okoliczności wskazują na znaczny stopień szkodliwości społecznej czynu, którego się dopuściła. Wsparcie jakiego udzieliła synowi było dla niego istotne, gdyż jak wynika z jego wyjaśnień był związany z matką, była dla niego najważniejszą osobą w życiu.

Mając to na uwadze, jak też podtrzymując rozważania zaprezentowane już na stronie 8 niniejszego postanowienia, trzeba stwierdzić, że apelująca nie przedstawiła przekonujących argumentów świadczących o wadliwości opinii sądowej psychiatryczno – psychologicznej wydanej po przeprowadzeniu obserwacji V. B.. W szczególności nie udało się obrońcy oskarżonej przedstawić argumentów, które przekonałyby Sąd odwoławczy, że nieprawidłowy był wniosek biegłych o wysokim prawdopodobieństwie popełnienia przez V. B. podobnych czynów zabronionych. Przede wszystkim trzeba mieć na względzie, że biegli jednoznacznie wskazali, iż
w przypadku oskarżonej jako środek zabezpieczający powinna zostać zastosowana terapia uzależnień. Biegli mieli na uwadze charakter zachowań, których oskarżona dopuściła się w związku z uzależnieniem od alkoholu, stwierdzili, że inne metody teraputyczne byłyby nieskuteczne w związku z tym, że V. B. jest całkowicie bezkrytyczna wobec uzależnienia od alkoholu, a jednocześnie posiada cechy osobowości nieprawidłowej, co powoduje, że bez terapii nie będzie w stanie zaprzestać nadużywania alkoholu, a to powoduje, że w przyszłości może popełniać czyny zabronione pod wpływem alkoholu, czy
w stanie nietrzeźwości. V. B. jest osobą impulsywną, egocentryczną, w przeszłości zachowywała się agresywnie pod wpływem alkoholu, była w izbie wytrzeźwień. Wobec tego może dopuszczać się czynów agresywnych wobec innych osób, które będą podobne do zachowań jej przypisanych. Biegli wydając tę opinię mieli więc na względzie zaawansowane uzależnienie V. B., jej brak krytycyzmu, dotychczasowe funkcjonowanie, głęboką psychodegradację jej osobowości, cechy zaburzonej osobowości, brak wyciągania wniosków
z dotychczasowych doświadczeń życiowych (k. 1094-1121, 2205v-2208v). Trzeba przypomnieć, że opinia biegłych wynikała nie tylko z przeprowadzonych badań i obserwacji oskarżonej, ale i informacji uzyskanych o niej i zawartych
w zgromadzonej dokumentacji. Biegli zapoznali się z aktami sprawy. Dlatego nie przekonuje Sądu odwoławczego argument apelującej, że w treści opinii brak jest konkretnych przykładów świadczących o stwarzanym przez oskarżoną niebezpieczeństwie, które potwierdziłyby twierdzenia biegłych o wcześniejszym agresywnym zachowaniu oskarżonej. Biegli wprost wskazali skąd wnioski
o konkretnych agresywnych zachowaniach oskarżonej, a więc braniu udziału
w awanturach, kłótniach, dwukrotnym trafieniu do izby wytrzeźwień przez awanturowanie się (k. 1090v-1091).

Te wnioski nie pozostają w sprzeczności z okolicznościami, które przywołała obrońca oskarżonej, a więc dotychczasową niekaralnością V. B., przestrzeganiu przez nią porządku prawnego i właściwym zachowaniu od opuszczenia aresztu w 2020 roku, a także w czasie obserwacji sądowo – psychiatrycznej. To, że oskarżona była osobą niekaraną nie stoi w sprzeczności z agresywnymi zachowaniami, które miały miejsce w przeszłości, a przecież nie musiały skutkować odpowiedzialnością karną. Przestrzeganie porządku prawnego od wskazanego momentu w 2020 roku i właściwe zachowanie choć zasługuje na pochwałę, może też być wynikiem świadomości toczącego się wobec oskarżonej postępowania karnego, a jednocześnie konsekwencją pobytu w warunkach izolacji penitencjarnej. Podobnie należy ocenić właściwe zachowanie oskarżonej w czasie obserwacji, gdy przecież w tym czasie nie znajdowała się choćby pod wpływem alkoholu, natomiast była obserwowana, poddawana badaniom, a więc kontrolowana.

W świetle opinii biegłych, jak też przeprowadzonych rozważań, należy przyjąć, że w przypadku V. B. zachodzi duże prawdopodobieństwo, że może w przyszłości ponownie dopuścić się czynu zabronionego. Przy czym skoro oskarżona w niniejszej sprawie dopuściła się przestępstwa cechującego się znacznym stopniem szkodliwości społecznej, mając na uwadze cechy jej osobowości, zaawansowane uzależnienie od alkoholu, należy uznać, że może dopuścić się podobnie niebezpiecznych przestępstw w przyszłości, gdy będzie znajdowała się w stanie nietrzeźwości.

Opinia sądowa psychiatryczno – psychologiczna nie budziła żadnych wątpliwości Sądu odwoławczego, jako pełna, jasna, fachowa i niesprzeczna. Oceniając stopień prawdopodobieństwa ponownego popełnienia czynu zabronionego przez oskarżoną należało oprzeć się na wiedzy specjalistycznej wynikającej z tej opinii, biegli posiadali kompetencję do wypowiedzenia się, czy V. B. stanowi realne zagrożenie dla porządku prawnego i uczynili to
w sposób nie budzący wątpliwości. Przy czym Sąd II instancji oceny tego prawdopodobieństwa w sposób zbieżny z opinią dokonał również uwzględniając dotychczasowy tryb życia oskarżonej, dostrzegając jej głębokie, wieloletnie uzależnienie od alkoholu, które polegało na tym, że piła codziennie, nie trzeźwiała, niewłaściwie opiekowała się synem M. S., zaniedbywała go, wciągała w spożywanie alkoholu, jej życie było skoncentrowane na kwestiach związanych z piciem alkoholu (wywiad środowiskowy k. 245-246), w przeszłości dokonywała samoagresji (opinia o skazanej k. 695-696, 799v). Jednocześnie jak wskazano wyżej - nie stwierdzono, by dla tej oceny decydujące znaczenie mogła mieć dotychczasowa niekaralność oskarżonej, właściwe zachowanie w czasie obserwacji i po opuszczeniu aresztu śledczego, z powodów już przytoczonych. Trzeba było też mieć na uwadze charakter czynu, którego oskarżona dopuściła się w stanie nietrzeźwości, który cechował się znacznym stopniem społecznej szkodliwości społecznej.

Skoro ryzyko popełnienia czynu zabronionego w przyszłości jest znaczne, a chodzi o czyn, który mógłby cechować się zbliżonym stopniem społecznej szkodliwości, jak ten, którego oskarżona dopuściła się w niniejszej sprawie to środek zabezpieczający w postaci terapii uzależnień uznano za odpowiedni (zasada proporcjonalności określona art. 93b § 3 k.k.). Potrzeba wskazanej terapii oskarżonej jawi się jako konieczna w świetle opinii sądowej psychiatryczno – psychologicznej. Trudno natomiast mieć na względzie postępy w terapii na obecnym etapie, gdy oskarżona była i jest bezkrytyczna wobec własnego uzależnienia, w efekcie czego nie odczuwała nigdy potrzeby poddania się działaniom terapeutycznym oraz leczeniu i takim się nie poddawała.

Skoro przestępstwo, którego dopuściła się oskarżona popełnione zostało
w związku z jej uzależnieniem od alkoholu, mając na uwadze cechy jej nieprawidłowej osobowości, psychodegradację, która nastąpiła u niej na skutek nadużywania alkoholu, płynące stąd ryzyko ponownego popełnienia przestępstwa – nie stwierdzono, by inne środki prawne określone w Kodeksie karnym lub orzeczone na podstawie innych ustaw mogły okazać się wystarczające dla zapewnienia ochrony porządku prawnego. W sytuacji oskarżonej jedyną odpowiednią reakcją na niebezpieczeństwo dla porządku prawnego, które stwarza, jest środek zabezpieczający w postaci terapii uzależnień (klauzula subsydiarności określona art. 93b § 1 k.k.). Apelującej nie udało się przekonać Sądu odwoławczego, by było inaczej. W szczególności nie można zaakceptować stanowiska obrońcy, że przymusowe leczenie oskarżonej mogłoby zostać przeprowadzone w oparciu o przepisy ustawy o wychowaniu
w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z dnia 26 października 1982 roku
(Dz.U.2021.1119) bez sięgania po środek zabezpieczający w postaci terapii uzależnień uregulowany we wskazanych przepisach Kodeksu karnego. Obrońca oskarżonej odwołała się do art. 24 i następnych ustawy o wychowaniu
w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi
, a zatem pomijając przewidziane w tej ustawie we wcześniejszych przepisach dobrowolne leczenie (oskarżona nie była i nie jest zainteresowana), trzeba wskazać, iż wątpliwe byłoby zastosowanie przepisów tej ustawy. Nie sposób bowiem stwierdzić, by wobec V. B. spełnione były z pewnością warunki określone art. 24 tej ustawy, skoro nie jest pewne, czy w związku z nadużywaniem alkoholu powoduje ona rozkład pożycia rodzinnego, demoralizację małoletnich, uchyla się od zaspokojenia potrzeb rodziny albo systematycznie zakłóca spokój i porządek publiczny, a przecież wyłącznie osoby spełniające przesłanki określone art. 24 tej ustawy, można zobowiązać do poddania się leczeniu w stacjonarnym lub niestacjonarnym zakładzie lecznictwa odwykowego (art. 26 ustawy
o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi
). Bez znaczenia jest więc to, że w przypadku odwykowego leczenia orzeczonego w oparciu
o przepisy tej ustawy możliwe jest zarządzenie przymusowego doprowadzenia osoby do zakładu leczniczego, jak i objęcie jej dozorem kuratora. W tej sytuacji orzeczenie wobec V. B. środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień w oparciu o wskazane wcześniej przepisy Kodeksu karnego uznano za konieczne, nawet jeśli, jak argumentuje obrońca, jedyną konsekwencją niestosowania się do obowiązków związanych z tym środkiem jest możliwość odpowiedzialności karnej z art. 244b k.k. Ta możliwość nie powinna być bagatelizowana przez oskarżoną, skoro jej postawa może doprowadzić do kolejnego konfliktu z prawem i skutkować ponowną odpowiedzialnością karną.

Nie przekonał Sądu odwoławczego argument, że Sąd I instancji powinien był zbadać, czy oskarżona jest gotowa podjąć terapię uzależnień, skoro z opinii sądowej psychiatryczno – psychologicznej wynikał brak takiej gotowości.

To wszystko prowadzi do wniosku, że wobec oskarżonej spełnione zostały przesłanki do zastosowania środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień (art. 93a § 1 pkt 3) k.k.), określone w art. 93b § 1 k.k., a więc popełnienie przez V. B. czynu zabronionego, prawdopodobieństwo, że dopuści się ona takiego czynu w przyszłości, a inne środki prawne określone w Kodeksie karnym lub orzeczone na podstawie innych ustaw nie są wystarczające dla zapobieżenia niebezpieczeństwu dla porządku prawnego z jej strony. Jednocześnie spełniony został wymóg podmiotowy przy orzeczeniu środka zabezpieczającego określony art. 93c pkt 5 k.k., a więc skazanie za przestępstwo popełnione w związku z uzależnieniem od alkoholu.

Za rzut z pkt 5, dotyczący rażącej niewspółmierności kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonej.

Uznając, że V. B. dopuściła się jednego przestępstwa z art. 193 k.k. i art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k., Sąd odwoławczy dostrzegł jako okoliczności łagodzące: niekaralność oskarżonej, fakt, że po zdarzeniu zadzwoniła pod numer alarmowy i wezwała pomoc do S. D., uwzględniając jednak, iż zrobiła to na prośbę syna, oraz, że jej pierwsze wyjaśnienia okazały się pomocne w ustaleniu stanu faktycznego. Nie można jednak postawy oskarżonej w toku postępowania
w sprawie przeceniać, skoro każde kolejne wyjaśnienia stanowiły wyraz wycofywania się z pierwszych w celu przede wszystkim uchronienia siebie przed odpowiedzialnością karną. Podobnie jak nie można potraktować jako okoliczności łagodzącej żalu wyrażonego przez oskarżoną, skoro bezpośrednio po zdarzeniu, w rozmowie z funkcjonariuszem Policji, twierdziła, że pokrzywdzonemu „należało się”, w toku postępowania przygotowawczego nie wskazywała, by odczuwała żal, nie wyrażała skruchy, a jedynie w postępowaniu sądowym, po tym jak wyjaśniła, że nie przeprasza, podała, iż jednak przeprasza, nie chciała, aby tak to się skończyło (k. 610v-611). Ta postawa świadczy
o deklaratywnym wyrażeniu skruchy, nie przekonuje jednak, by oskarżona wyraziła szczery żal z powodu zachowań, których się dopuściła. Nie można zgodzić się z obrońcą oskarżonej, że postawa pokrzywdzonego, który wcześniej zadał uderzenia pięścią i butelką V. B., mogła stanowić istotną okoliczność łagodzącą. Niezależnie od tego, że S. D. zachował się nagannie wobec V. B., to nie usprawiedliwiało jej zachowań podjętych z niskich pobudek, a więc zemsty, odwetu, co stanowi jednoznaczną okoliczność przemawiającą na jej niekorzyść. W. B. i jej syn mieli możliwość zawiadomienia o zachowaniu S. D. organów ścigania, nie skorzystali z niej. M. S. zdecydował, że sam wymierzy sprawiedliwość poprzez to, że wyrządzi S. D. krzywdę fizyczną poprzez zadanie mu uderzeń, a V. B. chciała, by to uczynił
i spowodował średnie obrażenia ciała u pokrzywdzonego, oczywiście obydwoje nie mieli skrupułów, by przy wykorzystaniu siły wtargnąć do mieszkania wymienionego i jego żony. W tym zakresie V. B. w pełni akceptowała zachowanie syna. Nie sposób też przyjąć, że okolicznością łagodzącą wobec V. B. jest jej zachowanie w czasie czynu z tego powodu, że to nie ona wyważyła drzwi i nie ona zadawała ciosy, skoro w pełni akceptowała wyważenie drzwi przez syna, a jednocześnie odegrała istotną rolę w zdarzeniu wpierając psychicznie M. S., dla którego istotne znaczenie, z uwagi na silną więź z matką musiało mieć nie tylko to, że została źle potraktowana przez S. D., ale także towarzyszyła mu, wtargnęła z nim do mieszkania i wypowiedziała słowa zachęty do spowodowania obrażeń. Nie można jednocześnie nie dostrzegać dotychczasowej linii życiowej oskarżonej. Jej zachowanie w przeszłości należy określić jako niewłaściwe i przemawiające na jej niekorzyść, skoro jej życie w ciągu ostatnich lat skoncentrowane było na spożywania alkoholu, a ona nie wywiązywała się prawidłowo z ról społecznych, a więc nie sprawowała należytej opieki nad synem, nie potrafiła prawidłowo funkcjonować w życiu zawodowym, postępowanie oskarżonej prowadziło do pogłębiania się jej psychodegradacji, wobec czego pozostawała bezkrytyczna. Z tego względu nie może mieć istotnego znaczenia, że oskarżona po opuszczeniu zakładu karnego zachowywała się właściwie, skoro mogło to wynikać wyłącznie z obaw przed poniesieniem surowych konsekwencji prawnych w niniejszej sprawie zwłaszcza, gdy apelację na jej niekorzyść wniósł prokurator.

Z tych względów, Sąd odwoławczy za adekwatną do czynu, którego dopuściła się oskarżona i wskazanych wyżej okoliczności łagodzących
i obciążających uznał karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności i taką jej wymierzył. Ta kara, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie nosi cech rażącej niewspółmierności i jawi się jako wyważona i sprawiedliwa.

Przywołane okoliczności łagodzące sprzeciwiały się wymierzeniu kary pozbawienia wolności jako surowszej. Natomiast zasadnie dostrzeżone okoliczności obciążające stanowiły przeszkodę do dalszego łagodzenia wymierzonej kary.

Kara ta jest zgodna z dyrektywami jej wymiaru i powinna odnieść pokładane w niej cele wychowawcze i zapobiegawcze wobec oskarżonej, a także
w zakresie prewencji generalnej.

Wobec przedstawionych wyżej rozważań, prowadzących do stwierdzenia
niezasadności przedstawionych przez obrońcę oskarżonej zarzutów w pkt 1, 3, 4 i 5 nie mogły okazać się zasadne wnioski zawarte w jej apelacji
o uniewinnienie oskarżonej od pierwszego z postawionych jej zarzutów (zarzut z pkt II.1.), jak i o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, zakwalifikowanie czynu opisanego w pkt II.2. aktu oskarżenia jako czynu współukaranego do przestępstwa z art. 158 § 3 k.k. i dokonanie w tym zakresie zmiany opisu czynu przypisanego oskarżonej, uchylenie środka zabezpieczającego w postaci terapii uzależnień, obniżenie wymiaru kar jednostkowych i kary łącznej.

Wnioski

Wnioski zawarte w apelacji obrońcy V. B.:

I.  w przypadku uwzględnienia zarzutu z pkt 1 albo 2, o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

a)  uniewinnienie oskarżonej od pierwszego z postawionych jej zarzutów a akcie oskarżenia, tj. od zarzutu z pkt II.1. aktu oskarżenia,

b)  uchylenie rozstrzygnięcia o karze łącznej,

c)  uchylenie środka zabezpieczającego
w postaci terapii uzależnień

ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

II.  w przypadku nieuwzględnienia zarzutu z pkt 1 albo 2, ale uwzględnienia zarzutu z pkt 3
o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez:

a) zakwalifikowanie czynu opisanego w pkt II.2 aktu oskarżenia jako czynu współukaranego do przestępstwa z art. 158 § 3 k.k. i dokonanie
w tym zakresie zmiany opisu czynu przypisanego oskarżonej,

b) uchylenie rozstrzygnięcia o karze łącznej,

c) uchylenie środka zabezpieczającego
w postaci terapii uzależnień,

ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

III.  w przypadku nieuwzględnienia zarzutów z pkt 1-3 o:

a)  obniżenie wymiaru kar jednostkowych pozbawienia wolności orzeczonych wobec oskarżonej do dolnej granicy ustawowego zagrożenia, a w konsekwencji obniżenie wymiaru kary łącznej,

b)  uchylenie środka zabezpieczającego
w postaci terapii uzależnień.

Obrońca wniosła też o zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonej za postępowanie odwoławcze.

częściowo zasadne, a więc wyłącznie w zakresie wniosku I. b)

częściowo zasadne, a więc wyłącznie w zakresie wniosku II. b)

niezasadne

zasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wnioski zasadne i niezasadne z powodów wskazanych we wcześniejszej części uzasadnienia, za wyjątkiem wniosku obrońcy V. B.
o zasądzenie kosztów obrony z urzędu, którego zasadność wynika z przepisów zaprezentowanych w ostatniej części uzasadnienia.

1OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

nie dotyczy

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

1ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.1II

Przedmiot utrzymania w mocy

0.1utrzymano w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

wskazane we wcześniejszej części uzasadnienia, a więc: nietrafność przedstawionych zarzutów i brak okoliczności, które należałoby uwzględnić
z urzędu.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.1I.

Przedmiot i zakres zmiany

0.0.1Zmieniono zaskarżony wyrok w stosunku do V. B. w ten sposób, że: uchylono rozstrzygnięcie o karze łącznej z pkt 6, a w ramach czynów przypisanych V. B. w pkt 4 i 5 ustalono, że dopuściła się ona jednego czynu, a więc uznano ją za winną tego, że w dniu 27 października 2018 roku w B. przy ul. (...) działając w zamiarze bezpośrednim, aby jej syn M. S. spowodował średni uszczerbek na zdrowiu S. D., po tym jak działając wspólnie i w porozumieniu
z M. S., po wyważeniu drzwi, wdarła się do mieszkania wynajmowanego przez K. i S. D., działając na ich szkodę, udzieliła mu pomocy psychicznej w ten sposób, że wypowiedziała do niego słowa zachęty do zadawania ciosów S. D. zanim M. S. zaczął to czynić, przez co ułatwiła mu popełnienie przestępstwa polegającego na spowodowaniu średniego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, to jest przestępstwa z art. 193 k.k. i art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. skazano ją na karę roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

Zwięźle o powodach zmiany

Wskazane we wcześniejszej części uzasadnienia.

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

nie dotyczy

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

1Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

III.

IV.

Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo
o adwokaturze
(t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 1184) w zw. z § 2 pkt 1, § 4 ust. 1 i 3 oraz § 17 ust 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adw. I. K. z Kancelarii Adwokackiej
w B. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych brutto za obronę z urzędu oskarżonej V. B. przed Sądem II instancji;

Mając na uwadze aktualną, trudną sytuację materialną oskarżonej (k. 514v, 515), Sąd Apelacyjny na podstawie art. 624 § 1 k.p.k.
i art. 626 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy
z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych
(Dz.U. Nr 49 z 1983 r., poz 223 z późn. zm.) zwolnił ją od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając wydatkami z nim związanymi Skarb Państwa.

1PODPIS

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca oskarżonej V. B.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

rozstrzygnięcia zawarte w pkt 4 do 8 wyroku Sądu I instancji

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana