Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 20 WRZEŚNIA 2007 R.
SNO 58/07
Zgoda na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, a więc uznanie,
że zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego
przestępstwa (art. 80 § 2c Prawa o u.s.p.) nie może być oparta wyłącznie
(samodzielnie) na jedynym dowodzie z wyjaśnień podejrzanego (zwłaszcza
uprzednio skazanego przez sędziego), jeżeli nie jest on poparty, czy choćby
uwiarygodniony innymi dowodami. Samodzielnie nie jest to bowiem dowód w
dostatecznie wysokim stopniu uprawdopodobniający popełnienie przestępstwa i –
jak już wyżej wskazano – stanowiłoby to bezpodstawne obalenie domniemania
uczciwości (niewinności) sędziego jako osoby o nieskazitelnym charakterze,
spełniającej najwyższe wymagania moralne.
Przewodniczący: sędzia SN Zygmunt Stefaniak.
Sędziowie SN: Józef Iwulski (sprawozdawca), Stanisław Dąbrowski.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz Prokuratora
Okręgowego i protokolanta w sprawie sędziego Sądu Rejonowego po rozpoznaniu w
dniu 20 września 2007 r., w związku z zażaleniami obwinionej oraz jej obrońców od
uchwały Sądu Apelacyjnego  Sądu Dyscyplinarnego z dnia 14 maja 2007 r., sygn. akt
(...), w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do
odpowiedzialności karnej za czyn z art. 228 § 1 k.k.
podjął uchwałę:
u c h y l a z a s k a r ż o n ą u c h w a ł ę i o d m a w i a w y r a ż e n i a z g o d y
n a p o c i ą g n i ę c i e d o o d p o w i e d z i a l n o ś c i k a r n e j s ę d z i e g o
Sądu Rejonowego za czyn wskazany we wniosku Prokuratora Okręgowego z dnia 8
lutego 2007 r.
U z a s a d n i e n i e
Prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł o zezwolenie na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Rejonowego za czyn polegający na tym, że w
okresie od dnia 11 października 2000 r. do dnia 22 stycznia 2002 r. w A., w związku z
pełnieniem funkcji publicznej sędziego Sądu Rejonowego, przyjęła korzyść
majątkową w postaci co najmniej dwóch butelek alkoholu i bombonierki o łącznej
wartości co najmniej 100 zł, w zamian za niepodjęcie warunkowo umorzonego
2
postępowania karnego o sygnaturze III K 34/99 wobec Dariusza K. W uzasadnieniu
wniosku prokurator wywiódł, że Dariusz K. złożył wyjaśnienia, a później zeznania
dotyczące przekazania korzyści majątkowej sędziemu Sądu Rejonowego. Zeznał, że
toczyło się przeciwko niemu postępowanie karne, które warunkowo umorzono,
nakładając obowiązek naprawienia szkody w terminie jednego roku. Obowiązek nie
został spełniony i Sąd Rejonowy wyznaczył posiedzenie w sprawie podjęcia
postępowania. Obawiając się takiej decyzji, Dariusz K. poprosił o pomoc kolegę
Dariusza P., w ówczesnych latach oficera Centralnego Biura Śledczego. Z zeznań
Dariusza K. wynika, że Dariusz P. mógł rozmawiać na jego temat z sędzią Sądu
Rejonowego bezpośrednio przed terminem posiedzenia, która miała oświadczyć mu,
że „mam się nie wygłupiać i nie robić jaj, i przynosić co miesiąc kwitek, że dokonuję
wpłat”. Dariusz K. zeznał, że starał się naprawić szkodę w ratach i „co miesiąc
przychodził do gabinetu pani sędzi i pokazywał kwitek z wpłat, i przekazywał butelkę
wódki lub koniaku”. Prokurator wywiódł dalej w uzasadnieniu wniosku, że precyzując
zeznania, Dariusz K. zeznał, iż pamięta jedną sytuację wręczenia sędziemu
prowadzącemu posiedzenie dwóch butelek alkoholu i bombonierki. Zeznał też, iż
„prawdopodobnie alkohol przekazał pani sędzi jeszcze raz, ale okoliczności tego
zdarzenia nie pamięta”. Prokurator podniósł w uzasadnieniu wniosku, że Dariusz P.
zaprzeczył, aby kiedykolwiek rozmawiał z sędzią na temat Dariusza K., a „zeznania
świadków protokolantek uczestniczących w posiedzeniach wykonawczych oraz
prokuratorów uwidocznionych w protokołach tych posiedzeń, nie doprowadziły do
jednoznacznego wykluczenia prawdziwości zeznań Dariusza K. ani też w sposób
znaczący tej wiarygodności nie wzmocniły”. W ocenie prokuratora, analiza akt
postępowania wykonawczego pozwala na stwierdzenie, że „opisane przez Dariusza K.
zdarzenia wpisują się w logiczny ciąg zdarzeń i są potwierdzone przebiegiem
postępowania wykonawczego prowadzonego przez sędziego Sądu Rejonowego”.
Według prokuratora, „ocena wiarygodności zeznań Dariusza K. dokonana poprzez
pryzmat przesłanek wynikających z art. 7 k.p.k. wypada pozytywnie”. Przemawia za
tym prawdziwość jego zeznań w sprawie dotyczącej korupcji i fałszowania
dokumentacji w B.(...) Wyższej Szkole Umiejętności w B. Prokurator zauważył w
uzasadnieniu wniosku, że niewątpliwie ocena „dowodu z pomówienia” nakłada na
organ procesowy obowiązek szczególnej ostrożności. Niemniej jednak może to być
dowód winy (nawet jeśli został odwołany), jeżeli jest logiczny, nie wykazuje
chwiejności, nie jest nieprawdopodobny, jest stanowczy, konsekwentny, zgodny z
doświadczeniem życiowym oraz logiką wypadków, znajduje potwierdzenie w innych
bezpośrednich i pośrednich dowodach, i nie jest wyrazem osobistego zainteresowania
pomawiającego, wyrażającego się w przerzucaniu winy na inną osobę, czy
umniejszaniu stopnia własnego zawinienia. Zdaniem prokuratora, „przeprowadzona
jak już wspomniano wielokrotna i przez różne organy procesowe ocena wiarygodności
3
zeznań Dariusza K. prowadzi do wniosku, iż brak jakichkolwiek powodów aby tym
zeznaniom wiarygodności odmawiać”.
Uchwałą z dnia 14 maja 2007 r., sygn. akt (...), Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny z udziałem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie
Okręgowym, po rozpoznaniu wniosku Prokuratora Okręgowego z dnia 8 lutego 2007
r., V Ds. 29/06/S, w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności
karnej sędziego Sądu Rejonowego, na podstawie art. 80 § 1 i § 2c oraz art. 129 § 2 i §
3 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr
98, poz. 1070 ze zm.; dalej Prawo o u.s.p.):
1) zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu
Rejonowego za czyn polegający na tym, że w okresie od dnia 11 października 2000 r.
do dnia 26 października 2001 r. w A. w związku z pełnieniem funkcji publicznej –
sędziego Sądu Rejonowego w A., przyjęła jednorazowo korzyść majątkową w postaci
co najmniej dwóch butelek alkoholu i bombonierki wartości co najmniej 100 złotych,
tj. za przestępstwo z art. 228 § 1 k.k.;
2) oddalił wniosek w pozostałym zakresie oraz
3) zawiesił sędziego Sądu Rejonowego w czynnościach służbowych, obniżając
jej wynagrodzenie o 25 % na czas trwania tego zawieszenia.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ustalił, że obwiniona jest sędzią Sądu
Rejonowego w A., orzekającym w Wydziale Karnym, a od dnia 1 września 1997 r.
pełni funkcję Kierownika Sekcji Wykonawczej. Sędzia rozpoznawała około 75 %
spraw wpływających do tej Sekcji. Sprawy były przydzielane według kolejności
wpływu, przy czym co czwartą sprawę otrzymywał inny referent niż Kierownik
Sekcji. Sędzia Sądu Rejonowego odbywała co najmniej dwa posiedzenia wykonawcze
w tygodniu, a na każdym posiedzeniu rozpoznawała przeciętnie po 25 spraw.
Posiedzenia wykonawcze odbywały się w małej sali rozpraw, sąsiadującej z gabinetem
Przewodniczącego Wydziału III Karnego oraz z gabinetem sędziego, który dzieliła z
dwoma innymi osobami. Pomieszczenia te miały układ amfiladowy. Sprawa w
przedmiocie podjęcia warunkowo umorzonego postępowania karnego względem
oskarżonego Dariusza K., co do którego sędzia Sądu Rejonowego warunkowo
umorzyła postępowanie karne, została przydzielona do jej referatu, bowiem w Sądzie
Rejonowym w A. nie przyjęto zasady, że sędzia, który wydał postanowienie o
warunkowym umorzeniu postępowania, był wyłączony w postępowaniu
wykonawczym. Na mocy postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 12 maja 1999 r. w
sprawie III K 34/99 warunkowo umarzającego postępowanie karne o występek z art.
98 § 1 u.k.s. i art. 113 § 1 u.k.s. w związku z art. 5 u.k.s. w związku z art. 12 k.k. na
okres próby wynoszący 2 lata, Dariusz K. został zobowiązany do naprawienia szkody
wyrządzonej przestępstwem przez zapłatę na rzecz Pierwszego Urzędu Skarbowego w
A. kwoty 119 087,70 zł w terminie jednego roku od uprawomocnienia się
4
postanowienia oraz kwoty 1 500 zł na rzecz Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci
Niepełnosprawnych w W. w terminie 6 miesięcy od uprawomocnienia się
postanowienia. Oskarżony do dnia 21 lipca 2000 r. wykonał jedynie drugi z tych
obowiązków, wobec czego w dniu 1 września 2000 r. wydano zarządzenie o
wyznaczeniu posiedzenia wykonawczego w sprawie III 1 Ko 525/00 w przedmiocie
niewykonania obowiązku nałożonego postanowieniem warunkowo umarzającym
postępowanie. Dariusz K. stawił się na to posiedzenie i przedstawił dowód wpłaty na
kwotę 300 zł, po czym posiedzenie zostało odroczone celem umożliwienia dokonania
kolejnej wpłaty. Protokół tego posiedzenia (podobnie jak następnych) nie zawiera
informacji co do przyczyn niewykonania obowiązku. Kolejne posiedzenie
wyznaczono na dzień 5 grudnia 2000 r., lecz wobec niestawiennictwa oskarżonego,
wydano nakaz doprowadzenia go na kolejny termin posiedzenia wyznaczony na dzień
19 stycznia 2001 r. Tego dnia, Dariusz K. stawił się przed Sądem i przedstawił dowód
wpłaty kwoty 500 zł, po czym posiedzenie odroczono na dzień 13 marca 2001 r. W
tym dniu oskarżony okazał dowód wpłaty na kwotę 600 zł, po czym posiedzenie
odroczono na dzień 13 kwietnia 2001 r., kiedy to oskarżony okazał Sądowi dowód
wpłaty na kolejną kwotę 300 zł. Posiedzenie odroczono, zobowiązując oskarżonego do
wpłaty kwoty 600 zł. Kolejne posiedzenie odbyło się 29 maja 2001 r. i podczas niego
odczytano zapisek urzędowy, stwierdzający stawienie się oskarżonego w Sądzie w
dniu 23 maja 2001 r. i okazanie dowodu wpłaty na kwotę 300 zł. Na kolejnym
terminie posiedzenia w dniu 29 czerwca 2001 r. stawił się brat oskarżonego, okazując
dowód wpłaty kwoty 300 zł. Posiedzenie odroczono na dzień 20 lipca 2001 r., a wobec
niestawiennictwa oskarżonego w tym dniu, celem doprowadzenia go, posiedzenie
odroczono na dzień 19 września 2001 r. Terminy posiedzeń były wyznaczane także w
październiku i grudniu 2001 r., a podczas nich ustalono, że oskarżony dokonał
kolejnych wpłat na kwoty 200 zł oraz 250 zł. Na kolejnym posiedzeniu wykonawczym
w dniu 22 stycznia 2002 r. oskarżony ponownie się nie stawił, a wezwanie nie zostało
podjęte przez niego w terminie. Tego dnia Sąd w osobie sędziego Sądu Rejonowego
wydał postanowienie o umorzeniu postępowania wykonawczego wobec upływu
okresu próby i kolejnych 6 miesięcy. Protokolantem na większości posiedzeń
wykonawczych w tej sprawie była Teresa P.
Przesłuchany dwukrotnie przez Sąd Dyscyplinarny w charakterze świadka
Dariusz K. zeznał, że tylko raz w toku opisanego postępowania wykonawczego
przyniósł na posiedzenie reklamówkę zawierającą dwie butelki wódki oraz
bombonierkę i zostawił ją przy stole sędziowskim, po prawej stronie obok miejsca
protokolantki, którą była Teresa P. Protokolantka była obecna na sali, kiedy wchodził
z reklamówką, ale wyszła z sali do sąsiedniego pomieszczenia zanim Dariusz K.
położył reklamówkę. Zdarzenie to miało miejsce wówczas, kiedy miał być
doprowadzony do Sądu na posiedzenie wykonawcze. Ostatecznie jednak nie został
5
doprowadzony i sam stawił się na posiedzenie, ponieważ poprosił policjantów, aby
poinformowali Sąd, że stawi się dobrowolnie, co też uczynili. Reklamówkę z
zawartością przyniósł z własnej inicjatywy, po to by podziękować za to, że tak został
potraktowany. Tego dnia – według relacji świadka – w sąsiednim pomieszczeniu
odbywało się przyjęcie, bo zauważył kanapki i odniósł wrażenie, że na stole znajdował
się kubek z alkoholem. Reklamówkę zabrała prowadząca posiedzenie sędzia Sądu
Rejonowego. Świadek zeznał ponadto, że w czasie posiedzeń wykonawczych sędzia
poinformowała go, że powinien co miesiąc wpłacać jakąś kwotę, stosowną do jego
możliwości płatniczych, na poczet wyrównania szkody wyrządzonej popełnionym
przez niego czynem i okazywać Sądowi dowód wpłaty. Świadek kategorycznie
zaprzeczył, aby sędzia żądała od niego jakiejś „łapówki” lub sugerowała mu jej
wręczenie. Świadek Teresa P. zeznała, że zwykle protokołowała na posiedzeniach
sędziego Sądu Rejonowego, ale nie zna Dariusza K. i nie przypomina sobie, czy był na
posiedzeniach, na których protokołowała. Opisując przebieg posiedzeń podała, że był
na nich obecny prokurator, ona wywoływała sprawy, a salę rozpraw opuszczała tylko
w czasie przerw. W opiniach psychiatrycznych wydanych w sprawach karnych
toczących się aktualnie przeciwko Dariuszowi K. stwierdzono, że nie jest on chory
psychicznie, upośledzony umysłowo, otępiały albo uzależniony od alkoholu lub
środków psychotropowych i nie rozpoznaje się u niego istotnych zaburzeń
psychicznych.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że stosownie do art. 80 § 2c
Prawa o u.s.p. jego zadaniem było ustalenie, czy zachodzi dostatecznie uzasadnione
podejrzenie popełnienia przez sędziego Sądu Rejonowego przestępstwa wskazanego
we wniosku prokuratora o zezwolenie na pociągnięcie jej do odpowiedzialności
karnej, tj. przestępstwa określonego w art. 228 § 1 i 3 k.k. Sąd Apelacyjny zaznaczył,
że podstawowy typ tego przestępstwa – zwanego łapownictwem biernym – polega na
przyjęciu korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy w związku z pełnieniem
funkcji publicznej. W tym typie przestępstwa nie jest istotne, kto był inicjatorem
udzielenia korzyści albo jej obietnicy, ale wręczona lub przyrzeczona korzyść musi
mieć związek z pełnioną przez przyjmującego funkcją, co oznacza, że brak takiego
związku „dekompletuje” znamiona przestępstwa. Związek, o którym mowa, nie musi
jednak dotyczyć konkretnej decyzji w sprawie interesującej udzielającego korzyści,
może też polegać na zapewnieniu sobie przychylności pełniącego funkcję publiczną,
na którą liczy udzielający korzyści w przyszłości. Kwalifikowana postać tego
przestępstwa przewidziana w § 3 penalizuje przyjęcie korzyści majątkowej lub
osobistej albo jej obietnicy w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów
prawa, przy czym naruszenie prawa może polegać zarówno na podjęciu działania, do
którego nie było podstawy faktycznej i prawnej, jak i na zaniechaniu wykonania
czynności służbowej, do której sprawca był zobowiązany. Wątpliwości w doktrynie i
6
orzecznictwie budzi jednak, czy stanowi naruszenie przepisów prawa czynność, do
której podjęcia funkcjonariusz jest upoważniony według swojego swobodnego uznania
i oceny danego stanu faktycznego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, przedmiotem
niniejszego postępowania jest jedynie wstępna ocena, czy materiał przedstawiony
przez uprawniony podmiot dostatecznie uzasadnia postawienie sędziemu zarzutu
popełnienia czynu zabronionego. Nie można bowiem wykluczyć, że twierdzenia
zawarte we wniosku prokuratora, relacjonujące treść przeprowadzonych dowodów, są
niezasadne. Ustawowo zakreślone granice rozpoznania powyższej kwestii nie
uprawniają Sądu do wyczerpującej oceny stanu dowodowego, bowiem takiej oceny
może dokonać jedynie Sąd właściwy do merytorycznego rozpoznania i orzekania w
przedmiocie zasadności zarzutów oskarżyciela.
Mając na względzie przytoczone okoliczności faktyczne i charakter
postępowania, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że zachodzi dostatecznie
uzasadnione podejrzenie popełnienia przez sędziego Sądu Rejonowego przestępstwa
określonego w art. 228 § 1 k.k., a przekonania Sądu Dyscyplinarnego w tym zakresie
nie podważa okoliczność, że świadek Dariusz K. jest osobą karaną i aktualnie
oskarżoną o popełnienie kolejnych przestępstw. W ocenie Sądu Apelacyjnego, jest
zrozumiałe, że przyznanie się przez tego świadka do przekazania korzyści majątkowej
sędziemu miało miejsce „jedynie ze względu na fakt, że liczy on na to, że współpraca
z prokuratorem w tym zakresie zostanie uwzględniona na jego korzyść w związku z
kolejnymi prowadzonymi przeciwko niemu postępowaniami karnymi”. Świadek ten
konsekwentnie utrzymywał, że w czasie postępowania wykonawczego prowadzonego
przez sędziego Sądu Rejonowego w sprawie niewykonania przez niego obowiązku
naprawienia szkody, doszło do przyjęcia przez nią reklamówki zawierającej dwie
butelki alkoholu i bombonierkę. W tej części zeznania tego świadka są
przekonywujące, zwłaszcza że opisane przez niego okoliczności pozwalają określić
dość precyzyjnie miejsce i czas tego zdarzenia oraz osoby w nim uczestniczące, co w
zestawieniu z pozostałym materiałem dowodowym pozwala je zweryfikować i czyni
jego wersję wydarzeń wysoce prawdopodobną. Ponadto za wiarygodnością tych
zeznań przemawia także okoliczność, że w postępowaniu przed Sądem
Dyscyplinarnym świadek ten miał w pełni zapewnioną swobodę wypowiedzi, zatem
mógł także i w tym zakresie wycofać się z wcześniej wygłaszanych stwierdzeń
dotyczących postępowania sędziego Sądu Rejonowego, a jednak tego nie uczynił.
Opinie psychiatryczne dotyczące Dariusza K. – w ocenie Sądu Dyscyplinarnego – nie
dają podstaw do podważania jego wiarygodności. Wiarygodności zeznań tego świadka
w zakresie przyjęcia reklamówki z zawartością przez sędziego Sądu Rejonowego nie
obalają też zeznania protokolantek, w szczególności Teresy P.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, ustalenia poczynione w sprawie nie dają natomiast
podstaw do uznania, że zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia
7
przez sędziego Sądu Rejonowego kwalifikowanej postaci przestępstwa „łapownictwa
biernego”, tj. przestępstwa penalizowanego przez art. 228 § 3 k.k. Z materiału
dowodowego wynika, że pomimo braku zapisu w protokole posiedzenia, został
ustalony sposób naprawienia szkody odpowiadający możliwościom finansowym
Dariusza K., gdyż naprawienie przez niego szkody w całości w okresie próby było
nierealne. Przebieg postępowania wykonawczego w sprawie Dariusza K. nie różnił się
zasadniczo od przebiegu innych podobnych postępowań. Nadto, art. 68 § 2 k.k.
pozostawia sądowi decyzję w sprawie podjęcia warunkowo umorzonego postępowania
w sytuacji, gdy sprawca uchyla się od nałożonego nań obowiązku naprawienia szkody.
Jest to fakultatywna podstawa podjęcia postępowania warunkowo umorzonego, wobec
czego nie wystarczy stwierdzenie obiektywnego faktu, że osoba poddana próbie nie
wykonała nałożonych na nią obowiązków, lecz konieczne jest ustalenie, że
niewykonanie tych obowiązków było „zarzucalne”. Nie można zaś twierdzić, że
Dariusz K. uchylał się od wykonania obowiązku naprawienia szkody, skoro regularnie
spłacał ją w kwotach ustalonych przez sąd. Sposób prowadzenia postępowania
wykonawczego przez sędziego Sądu Rejonowego nie uzasadnia więc dostatecznie
podejrzenia popełnienia przez nią kwalifikowanej postaci przestępstwa „łapownictwa
biernego”.
W podsumowaniu uzasadnienia uchwały Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
uznał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala na stwierdzenie, iż zachodzi
dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez sędziego Sądu Rejonowego
przestępstwa określonego w art. 228 § 1 k.k., z tym, że należy dokonać modyfikacji
opisu tego czynu przez uściślenie umiejscowienia go w czasie. Brak jest natomiast
podstaw do stwierdzenia dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez
sędziego Sądu Rejonowego kwalifikowanej postaci tego przestępstwa, określonej w
art. 228 § 3 k.k. Z tych względów Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny zezwolił na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej za czyn opisany we wniosku ze
wskazaną modyfikacją, a dalej idący wniosek oddalił. Jednocześnie Sąd
Dyscyplinarny na mocy art. 129 § 2 Prawa o u.s.p. zawiesił sędziego w czynnościach
służbowych, a na podstawie art. 124 § 3 Prawa o u.s.p. obniżył jej wynagrodzenie o
25 % na czas trwania tego zawieszenia.
Na powyższą uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego zażalenia
złożyli: sędzia Sądu Rejonowego oraz jej dwaj obrońcy.
Sędzia zarzuciła zaskarżonej uchwale:
1) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że zebrany materiał
dowodowy dostatecznie uzasadnia podejrzenie popełnienia przez nią przestępstwa z
art. 228 § 1 k.k. w postaci przyjęcia od Dariusza K. korzyści majątkowej w postaci
dwóch butelek alkoholu i bombonierki;
8
2) obrazę art. 7 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 2 § 2 k.p.k. i art. 4 k.p.k. w związku z
art. 366 § 1 k.p.k. w związku z art. 410 k.p.k. oraz obrazę art. 192 § 2 k.p.k. przez:
„dokonanie przez Sąd pierwszej instancji powierzchownej, dowolnej oceny zebranego
materiału dowodowego, a przede wszystkim nieuwzględnienie w ocenie zeznań
Dariusza K. zasadniczych sprzeczności, rozbieżności i nielogiczności występujących
w tych zeznaniach oraz rozstrzygnięcie wynikających z nich wątpliwości na moją
niekorzyść, nieuwzględnienie przez Sąd pierwszej instancji w ocenie zeznań Dariusza
K. złożonych w postępowaniu prokuratorskim, jego stwierdzenia, że podpisze każde
zeznania, bo chce spokojnie żyć”; nieuwzględnienie przez Sąd pierwszej instancji w
ocenie zeznań Dariusza K. opinii sądowo-psychiatrycznych wydanych do spraw II K
151/06 i III K 1275/06 oraz przesłuchanie go bez udziału biegłego z zakresu
psychiatrii lub psychologii, niewyjaśnienie stwierdzeń Dariusza K. opisanych na
stronie 2 i 5 opinii sądowo-psychiatrycznej do sprawy III K 1275/06, według których
„jedynie Prokurator dotrzymał danego mu słowa” oraz że „był zastraszany”, tj.
niewyjaśnienie, co obiecał Dariuszowi K. prokurator, za co mu to obiecał i jak
dotrzymał słowa, kto i jak go zastraszał, mimo że Dariusz K. na posiedzeniu w dniu 9
marca 2007 r. wprost zeznał, że „podpisze każde zeznania, bo chce spokojnie żyć”, a
swoje zeznania zmienił po wizycie w Prokuraturze Okręgowej, kiedy na terminie jego
przesłuchania przed Sądem pierwszej instancji pojawił się prokurator, który miał go
przesłuchiwać w postępowaniu prokuratorskim, a okoliczności te w wypadku ich
prawidłowego wyjaśnienia mogły istotnie zmienić ocenę wiarygodności całokształtu
zeznań Dariusza K.; niezwrócenie się przez Sąd pierwszej instancji do prokuratury o
podanie, ile razy Dariusz K. składał zeznania w sprawie w postępowaniu
prokuratorskim oraz o przedstawienie wszystkich protokołów przesłuchania tego
świadka, a stosownie do okoliczności skonfrontowania go z prowadzącymi śledztwo w
celu wyjaśnienia podnoszonej przez Dariusza K. na posiedzeniu w dniu 9 marca 2007
r. okoliczności, z której wynika, że był przesłuchiwany nie mniej niż 10 razy i istnieją
również inne protokoły jego przesłuchania, która to okoliczność w wypadku jej
prawidłowego wyjaśnienia mogła istotnie zmienić ocenę wiarygodności całokształtu
zeznań Dariusza K.; niewyjaśnienie przez Sąd pierwszej instancji jaki był stan zdrowia
Dariusza K. w dacie składania zeznań w postępowaniu prokuratorskim i czy ten stan
zdrowia mógł mieć wpływ na treść tych zeznań, mimo że z opinii sądowo-
psychiatrycznej wydanej do sprawy III K 1275/06 przez biegłych oraz z zeznań
Dariusza K. wynika, że pozostawał on w tym czasie w stałym leczeniu
psychiatrycznym z powodu „załamania nerwowego, miał myśli samobójcze, był
zastraszany i pojawiły się u niego omamy słuchowe”.
Sędzia wniosła o zmianę zaskarżonej uchwały przez odmowę zezwolenia na
pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej, ewentualnie o jej uchylenie i
przekazanie sprawy Sądowi Dyscyplinarnemu pierwszej instancji do ponownego
9
rozpoznania. W uzasadnieniu zażalenia sędzia podniosła w szczególności, że zawsze
w postępowaniu o uchylenie immunitetu sędziowskiego sąd dyscyplinarny
zobligowany jest do udzielenia odpowiedzi na dwa pytania: pierwsze – czy czyn,
przedstawiony we wniosku prokuratora, wyczerpuje znamiona przestępstwa, drugie –
czy zebrane przez oskarżyciela dowody dostatecznie uzasadniają podejrzenie, że
sędzia czyn ten popełnił. Zdaniem sędziego, dostatecznie uzasadnione podejrzenie w
odniesieniu do konkretnej osoby oznacza wyższy stopień prawdopodobieństwa
podejrzenia, tak „co do faktu przestępstwa”, jak i osoby sprawcy. Chodzi zatem o
ustalenie, że zebrane dowody wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że
określona osoba popełniła przestępstwo. W postępowaniu dyscyplinarnym, do którego
stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania karnego, ocena dowodów
wskazująca na dostateczne podejrzenie przestępstwa nie może być dowolna, lecz
powinna spełniać określone wymagania, w myśl których przekonanie sądu
dyscyplinarnego o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych
„pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k.” wtedy, gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku
rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób
podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), stanowi wyraz
wszechstronnego i wnikliwego rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających,
zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść podejrzewanego sędziego (art. 4 k.p.k.), jest
wyczerpujące i logiczne – z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia
życiowego – uargumentowane w uzasadnieniu uchwały, z wyjaśnieniem wszelkich
istotnych wątpliwości i sprzeczności w materiale dowodowym oraz ustosunkowaniem
się do nich (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). Żaląca się zarzuciła Sądowi Dyscyplinarnemu
pierwszej instancji, że „zupełnie nie dostrzega absurdalności, wzajemnie sprzecznych i
wykluczających się wersji przebiegu zdarzeń, wynikających z jedynego obciążającego
ją dowodu”, to jest wersji przedstawianych przez świadka Dariusza K. Zaznaczyła, że
Dariusz K. „jest doświadczonym kryminalistą, skazywanym w przeszłości za różne
przestępstwa, dbającym o szybkie zatarcie skazań i nieprzypadkowo zmieniającym
nazwiska”, a także osobą posiadającą „szeroką wiedzę, odpowiednie wysokie
umiejętności logicznego rozumowania i przewidywania zdarzeń, a także osobą
potrafiącą umiejętnie wykorzystać oczekiwania innych osób i wprowadzić inne osoby
w błąd lub wyzyskać błąd innych osób w celu osiągnięcia dla siebie oraz zakładanych
przez siebie korzyści”. Z racji swojej przeszłości kryminalnej Dariusz K. jest też
osobą, która ma dobrą ogólną orientację o zasadach pracy sędziów. Nadto, obciążające
ją zeznania składał w określonej „sytuacji motywacyjnej”. Był bowiem pozbawiony
wolności w innej sprawie i musiał liczyć się z tym, że z uwagi na wielość i wagę
zarzutów stawianych mu w różnych sprawach karnych, jeżeli nie uzyska
przychylności prokuratury w postaci odpowiednio niskich wniosków odnośnie do kary
lub nawet nadzwyczajnego złagodzenia kary w trybie art. 60 § 3 lub § 4 k.k., może
10
otrzymać odpowiednio surową karę pozbawienia wolności. Dariusz K., chcąc uzyskać
przychylność prokuratury, musiał zatem przedstawić przesłuchującym go osobom
wersje przebiegu zdarzeń w zakresie wręczenia jej korzyści majątkowej, które będzie
można przynajmniej częściowo zweryfikować, a przede wszystkim w jakikolwiek
sposób ogólnie potwierdzić innymi dowodami, a jednocześnie wersje, których nie da
się stanowczo wykluczyć. Nie mógł więc przedstawić wersji zdarzenia, w których
wręczałby jej korzyść majątkową w gabinecie położonym obok sali rozpraw, na której
odbywały się posiedzenia wykonawcze. Żaląca się wskazała, że Dariusz K.
nieprzypadkowo wybrał absurdalne wersje zdarzeń, obciążające sędziego, gdyż
obwiniona może twierdzić, że nie otrzymała od niego korzyści majątkowej, ale już nie
jest w stanie zaprzeczyć, iż faktycznie miała z nim kontakt w czasie posiedzeń
wykonawczych. Zdaniem żalącej się, Sąd pierwszej instancji dokonał powierzchownej
oceny jedynego, obciążającego ją dowodu (zeznań Dariusza K.), nie dając przy tym
wiary zarówno jej, jak i pracownikom Sądu – protokolantom, „których trudno
podejrzewać o to, że mają jakikolwiek interes w korzystnym (...) rozstrzygnięciu tej
sprawy”. Żaląca się podkreśliła, że wnosząc ten środek zaskarżenia nie obawia się
ewentualnego uchylenia immunitetu, gdyż materiał dowodowy w przedmiotowej
sprawie jest już w całości zabezpieczony i nie ulegnie modyfikacjom, zaś w oparciu o
niego „nie może zapaść inne orzeczenie końcowe jak uniewinnienie” od
przedmiotowego zarzutu. W podsumowaniu obszernych wywodów zażalenia
obwiniona wyraziła stanowisko, że sprzeciwia się uchyleniu jej immunitetu, gdyż jej
sprawa może stworzyć niebezpieczny precedens, w którym niepoparte żadnymi
wiarygodnymi dowodami, wzajemnie sprzeczne i nielogiczne „pomówienie
kryminalisty” będzie powodowało czasowe odsuwanie od czynności (zawieszanie w
czynnościach) sędziów, przez co kryminaliści dostaną do ręki „niebezpieczne
narzędzie”, które wykorzystując, będą mogli odsuwać od orzekania w ich sprawach
niewygodnych dla siebie sędziów.
W zażaleniu pierwszego z obrońców zarzucono:
1) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę uchwały i mający
wpływ na jej treść, polegający na przyjęciu – mimo braku dostatecznych podstaw w
zgromadzonym materiale dowodowym – że wobec sędziego Sądu Rejonowego
zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa określonego
w art. 228 § 1 k.k., polegającego na przyjęciu przez sędziego od świadka Dariusza K.
korzyści majątkowej w postaci dwóch butelek alkoholu i bombonierki o wartości co
najmniej 100 zł;
2) obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść uchwały: art. 92 k.p.k.
w związku z art. 128 Prawa o u.s.p. polegającą na oparciu zaskarżonego
rozstrzygnięcia na niepełnym materiale dowodowym, skutkującym odstąpieniem przez
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny od przyjęcia za podstawę rozstrzygnięcia
11
całokształtu okoliczności mających znaczenie dla podejmowanego rozstrzygnięcia
ustalonych w trakcie prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową postępowania
przygotowawczego pod sygn. akt V Ds. 29/06/S i przyjęciem za podstawę
rozstrzygnięcia jedynie niektórych wskazanych we wniosku Prokuratora Prokuratury
Okręgowej okoliczności uzasadniających w ocenie oskarżyciela publicznego wydanie
uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej za
przestępstwo określone w art. 228 § 1 i 3 k.k. w postaci zeznań świadków: Dariusza
K., Dariusza P., Teresy P., Renaty G. i Zdzisławy K. oraz pominięciem
przeprowadzenia dowodów z przesłuchania świadków pełniących funkcje
prokuratorów na posiedzeniach prowadzonych w okresie objętym aktem oskarżenia
przez sędziego Sądu Rejonowego, oraz dowodów w postaci akt postępowania
przygotowawczego prowadzonego do sygn. akt V Ds. 29/06/S, czego konsekwencją
było niedostateczne rozważenie i nieuwzględnienie wszystkich dowodów wskazanych
we wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej;
3) obrazę art. 7 k.p.k. w związku z art. 5 § 2 k.p.k. w związku z art. 410 k.p.k. w
związku z art. 128 Prawa o u.s.p., polegającą na wydaniu zaskarżonej uchwały w
oparciu o podstawę nieobejmującą całokształtu okoliczności ujawnionych w trakcie
prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową postępowania przygotowawczego o sygn.
akt V Ds. 29/06/S, z którego materiały zostały w całości załączone do wniosku o
wyrażenie zgody na pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do odpowiedzialności
karnej i ograniczeniu materiału dowodowego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia
wyłącznie do pewnej części dowodów wskazanych we wniosku oskarżyciela
publicznego, przy jednoczesnym dokonaniu oceny tej – fragmentarycznej jedynie
części okoliczności faktycznych istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy,
w tym w szczególności zeznań świadka Dariusza K. oraz zeznań pozostałych
świadków – w sposób dowolny, z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania
oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego oraz przy rozstrzygnięciu
niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść sędziego Sądu Rejonowego;
4) obrazę art. 424 § 1 k.p.k. w związku z art. 128 Prawa u.s.p., polegającą na
braku odniesienia się w uzasadnieniu zaskarżonej uchwały do istotnych, ujawnionych
na posiedzeniu okoliczności, braku dostatecznego wyjaśnienia sposobu oceny
zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności przyczyn
uznania zeznań świadka Dariusza K. za wiarygodne oraz odmowy dania wiary
wyjaśnieniom obwinionej oraz zeznaniom świadków: Dariusza P., Teresy P., Renaty
G. i Zdzisławy K., jak również braku dostatecznego wyjaśnienia podstawy prawnej
uchwały, w tym w szczególności przyjęcia, iż zachodzi „dostatecznie uzasadnione
podejrzenie popełnienia przez sędziego Sądu Rejonowego przestępstwa określonego w
228 § 1 k.k.; art. 80 § 2c w zw. z art. 128 u.s.p. w zw. z 2 § 2 k.p.k.”
12
Obrońca zarzucił błędną wykładnię wskazanych przepisów, a w efekcie
niewłaściwe ich zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż przedmiotem postępowania
w sprawie o udzielenie przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny zezwolenia na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, jest kwestia incydentalna, której
ustawowo zakreślone granice rozpoznania nie zobowiązują Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego do wyczerpującej oceny zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego oraz przeprowadzenia – w razie potrzeby – własnych dowodów, w tym
w szczególności wskazanych we wniosku oskarżyciela publicznego o wyrażenie
zgody na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, przez co w
konsekwencji Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ograniczył zakres prowadzonego
postępowania dowodowego wyłącznie do oceny wyjaśnień i zeznań Dariusza K. oraz
świadków Teresy P., Renaty G. i Zdzisławy K., pomijając obowiązek szczegółowego i
rzetelnego wyjaśnienia oraz oceny całokształtu materiału dowodowego
zgromadzonego w niniejszej sprawie, czego konsekwencją było nieuzasadnione
ograniczenie zakresu materiału dowodowego stanowiącego podstawę zaskarżonego
rozstrzygnięcia oraz nieprzeprowadzenie przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
jakichkolwiek własnych ustaleń faktycznych, jak również brak dostatecznej
weryfikacji materiału dowodowego przedstawionego przez oskarżyciela jako
uzasadnienie wniosku. Zarzucając naruszenie art. 80 § 3 w związku z art. 112 § 1
Prawa o u.s.p. obrońca wskazał na nieuzasadnione dopuszczenie do udziału w
postępowaniu w dniach 19 kwietnia 2007 r. i 14 maja 2007 r. prokuratora Prokuratury
Okręgowej, którego obecność mogła mieć wpływ na treść zeznań oraz swobodę
wypowiedzi świadka Dariusza K.
Obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonej uchwały i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu jako Sądowi pierwszej instancji do
ponownego rozpoznania. W obszernym uzasadnieniu zażalenia obrońca wskazał, że
zaskarżona uchwała została wydana z naruszeniem przepisów postępowania oraz w
oparciu o niezweryfikowane oraz wadliwie ocenione okoliczności faktyczne. W
szczególności, błędnie zinterpretowana i zastosowana przez Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny norma wynikająca z art. 80 § 2c w związku z art. 128 Prawa o u.s.p.
oraz art. 2 k.p.k., doprowadziła do sytuacji, w której Sąd nienależycie zbadał, a
następnie zweryfikował wszystkie okoliczności sprawy, poprzestając jedynie na
„pobieżnej, wybiórczej i w konsekwencji dowolnej ocenie dowodów”. Wskutek tego,
jedynie powierzchownie zweryfikowano zeznania Dariusza K., nie uwzględniając przy
ocenie ich wiarygodności pozostałych ustalonych i ujawnionych okoliczności sprawy,
w tym w szczególności zeznań pozostałych świadków, jak również faktów
wynikających z akt sprawy prowadzonej przez sędziego Sądu Rejonowego.
Zaniechano również przeprowadzenia dowodów wskazanych już we wniosku, których
przeprowadzenie mogło przyczynić się do wyjaśnienia wskazanych w zażaleniu
13
sprzeczności, wątpliwości i niejasności, a tym samym spowodować, że podstawa
rozstrzygnięcia będzie zupełna.
Drugi z obrońców, zaskarżając uchwałę Sądu Apelacyjnego w części
zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej za przestępstwo z
art. 228 § 1 k.k. oraz w części dotyczącej zawieszenia sędziego w czynnościach
służbowych i obniżenia jej wynagrodzenia na czas trwania zawieszenia, zarzucił:
1) naruszenie prawa materialnego, w szczególności art. 80 § 2c Prawa o u.s.p.
przez niesłuszną wykładnię przesłanki „dostatecznie uzasadnione podejrzenie
popełnienia przestępstwa” i przyjęcie, że kryteria te zostają spełnione w sytuacji, kiedy
istnieje jakiekolwiek podejrzenie popełnienia przestępstwa;
2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający
wpływ na jego treść, przez bezpodstawne przyjęcie, iż z materiału dowodowego
zebranego w sprawie wynika, że zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie, iż
sędzia „przyjął korzyść majątkową”, mimo że materiał ten, nie tylko nie daje podstaw
do przyjęcia takiej hipotezy, ale wręcz jej przeczy, nie wyłączając w tym zakresie
także zeznań świadka Dariusza K.;
3) obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia, a w
szczególności: art. 4 k.p.k. – przez nieuwzględnienie w sprawie okoliczności
przemawiających na korzyść sędziego, art. 5 § 2 k.p.k. – przez jego niezastosowanie,
w szczególności co do ustaleń dotyczących faktu rzekomego „przyjęcia korzyści
majątkowej” przez sędziego, art. 7 k.p.k. – poprzez naruszenie zasady swobodnej
oceny dowodów i dokonanie tej oceny w sposób dowolny bez uwzględnienia
wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów i z naruszeniem reguł poprawnego
rozumowania, wyrażające się w pominięciu wielu istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy
dowodów, w tym zeznań sędziego oraz świadków, a także opinii sądowo-
psychiatrycznych w części dotyczącej charakterystyki i właściwości osobistych
świadka Dariusza K. oraz w przyjęciu za wiarygodne rażąco sprzecznych,
niekonsekwentnych i wewnętrznie niespójnych zeznań tego świadka, art. 410 k.p.k. –
poprzez przyjęcie za podstawę orzeczenia tylko niektórych, wybranych okoliczności
ujawnionych w toku posiedzenia bez ich powiązania z innymi istotnymi dla
rozstrzygnięcia sprawy, których rozważenie w całości prowadzić musi do odmiennych
od przyjętych przez Sąd pierwszej instancji wniosków oraz art. 424 § 1 k.p.k. –
poprzez brak wskazania w uzasadnieniu orzeczenia w sposób nie nasuwający
wątpliwości „na jakich ostatecznie dowodach oparł Sąd pierwszej instancji
przekonanie, iż istnieje dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez
sędziego przestępstwa z art. 228 § 1 k.k. oraz poprzez brak wskazania, dlaczego nie
uznał dowodów przeciwnych, w katalogu których zresztą mieszczą się także niektóre
zeznania świadka Dariusza K.”
14
Wskazując na powyższe zarzuty, drugi z obrońców wniósł o zmianę zaskarżonej
uchwały w części uwzględniającej wniosek Prokuratury Okręgowej i podjęcie
uchwały odmawiającej zezwolenia na pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do
odpowiedzialności karnej, a także uchylenie uchwały o zawieszeniu sędziego w
czynnościach służbowych i obniżeniu jej wynagrodzenia, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonej uchwały w części uwzględniającej wniosek Prokuratury Okręgowej oraz
w pkt. 2 i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu do
ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu zażalenia, obrońca wskazał w
szczególności, że warunkiem koniecznym do podjęcia uchwały zezwalającej na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest istnienie „dostatecznie
uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez niego przestępstwa”. Tymczasem
materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje podstaw do zezwolenia na
pociągnięcie obwinionej do odpowiedzialności karnej za czyn wskazany w uchwale
Sądu Dyscyplinarnego, bowiem nie zaistniały przesłanki do uznania, że wystąpiło
„dostatecznie uzasadnione” podejrzenie popełnienia przestępstwa.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Dokonując oceny prawidłowości rozstrzygnięcia, jakie zapadło w sprawie przed
Sądem Apelacyjnym – Sądem Dyscyplinarnym, w pierwszej kolejności wypada
zaznaczyć, że postępowanie toczy się wyłącznie w zakresie złożonego przez
oskarżyciela publicznego – Prokuratora Okręgowego wniosku o zezwolenie na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej za wskazany czyn. Przedmiot
orzekania, a przez to zakres postępowania dowodowego i ustaleń faktycznych, jest
więc uzależniony od granic wniosku oraz przesłanek rozstrzygnięcia. Celem
postępowania o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej (art.
80 § 1 Prawa o u.s.p.; wyrażenie uprzedniej zgody na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej, według art. 181 Konstytucji RP), czyli o tak zwane
uchylenie immunitetu sędziowskiego, nie jest przesądzenie o odpowiedzialności
karnej sędziego (kwestii popełnienia czynu, winy i kary), bo jest to materia
zastrzeżona do wyłącznej kompetencji sądu w ramach normalnego postępowania
karnego. Z tego względu, gromadzenie materiału dowodowego i prowadzenie
czynności przez Sąd Dyscyplinarny powinno ograniczać się do ustalenia, czy istnieje
dostateczne podejrzenie, że sędzia dopuścił się czynu zarzucanego we wniosku
oskarżyciela. Dlatego też przepisy (zasady) postępowania karnego dotyczące ustalenia
popełnienia czynu i uznania winy należy stosować odpowiednio (chodzi o właściwe
przepisy Kodeksu postępowania karnego stosowane przez podwójne odesłanie z art.
80d § 1 in fine i art. 128 Prawa o u.s.p.). Odpowiedniość stosowania tych przepisów
wynika przede wszystkim z tego, że w tym postępowaniu nie orzeka się o popełnieniu
czynu, winie i karze, a jedynie o przesłance uchylenia immunitetu, czyli o
15
„dostatecznie uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa” w rozumieniu art.
80 § 2c Prawa o u.s.p. Wykładnia tego pojęcia określa więc istotę tego postępowania,
a przez to zakres i sposób prowadzenia postępowania dowodowego oraz oceny
dowodów jako pozwalających na ustalenie stanu faktycznego w kontekście zaistnienia
tej przesłanki rozstrzygnięcia.
Interpretację pojęcia „dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia
przestępstwa” należy rozpocząć od rozważenia istoty sędziowskiego immunitetu
formalnego. Jest to instytucja ustrojowa, ustanowiona przez art. 181 Konstytucji RP,
zgodnie z którym sędzia nie może być, bez uprzedniej zgody sądu określonego w
ustawie, pociągnięty do odpowiedzialności karnej, ani pozbawiony wolności.
Immunitet sędziowski nie jest instytucją służącą uniknięciu odpowiedzialności karnej
przez sędziego, przeznaczoną dla ochrony jego osoby (choć pośrednio taką rolę pełni).
Przede wszystkim jest to ustrojowa gwarancja niezawisłości sędziowskiej i
niezależności sądów, służąca przede wszystkim ochronie jednego z podstawowych,
konstytucyjnych praw obywatelskich, to jest prawo do rzetelnego, sprawnego,
sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny,
bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Immunitet sędziowski został
wprowadzony przez ustrojodawcę, w pierwszym rzędzie w interesie obywateli, po to
by zapewnić rzeczywisty, a nie iluzoryczny dostęp do niezależnego sądu, w którym
orzekają niezawiśli i bezstronni sędziowie. Nie może być bowiem mowy o
funkcjonowaniu sądów jako organów władzy sądowniczej, niezależnej i odrębnej od
innych władz (art. 173 Konstytucji), bez zapewnienia sprawującym tę władzę sędziom
pełnej niezawisłości (swobody orzekania w zgodzie z przepisami prawa i własnym
sumieniem – art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Immunitet (jakiegokolwiek rodzaju:
parlamentarny, międzynarodowy, sędziowski, prokuratorski, adwokacki) zawsze
stanowi ograniczenie prawa dostępu do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 6 ust. 1
Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzonej w
Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.) i dlatego nie
może być tworzony dla ochrony interesów indywidualnych, lecz musi służyć ochronie
innych, ogólnych i równorzędnych wartości. Tylko wówczas możliwe jest jego
ustanowienie, co wielokrotnie wyjaśniał Europejski Trybunał Praw Człowieka
odnośnie do immunitetu parlamentarnego. Przykładowo w wyroku z dnia 16 listopada
2004 r., skarga nr 53678/00, w sprawie Karhuvaara i Iltalehti przeciwko Finlandii
(Przegląd Sejmowy 2005, nr 6, s. 204 z glosą M. Florczak-Wątor) Trybunał stwierdził,
że immunitet związany z wypowiedziami czynionymi w trakcie debat
parlamentarnych w izbach ustawodawczych i zaprojektowany tak, by chronić interesy
parlamentu jako całości, w przeciwieństwie do interesów indywidualnych
parlamentarzystów, jest zgodny z Konwencją (por. też wyroki Trybunału z dnia 17
grudnia 2002 r., skarga nr 35373/97 w sprawie A. przeciwko Wielkiej Brytanii,
16
Kwartalnik Prawa Publicznego 2003, nr 2, s. 209 z glosą M. Balcerzaka oraz z dnia 30
kwietnia 2003 r. w sprawie A. Cordova przeciwko Włochom (nr 2), nr skargi
45649/99, Przegląd Sejmowy 2004, nr 2, s. 200 z glosą D. Lis-Staranowicz). Tak też
istotę immunitetu rozumie Trybunał Konstytucyjny, który (co do immunitetu
adwokackiego) w wyroku z dnia 14 grudnia 2005 r., SK 22/05 (Dz. U. Nr 254, poz.
2139; OTK-A 2005, nr 11, poz. 135) stwierdził, że art. 8 ustawy z dnia 26 maja 1982
r. – Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058 ze zm.) jest zgodny z
art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 i art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej. W uzasadnieniu tego wyroku Trybunał Konstytucyjny wywiódł w
szczególności, że wartością, której realizacji ma służyć immunitet adwokacki, jest – w
bliższej perspektywie – ochrona praw strony procesowej (oskarżonego, powoda,
pozwanego), a w dalszej perspektywie – prawidłowe funkcjonowanie wymiaru
sprawiedliwości, stanowiące niewątpliwie element konieczny utrzymania porządku
publicznego. Immunitet adwokacki jest związany z konstytucyjnym prawem do
obrony w sprawie karnej (art. 42 ust. 2 Konstytucji), a gwarancja niekaralności
adwokata w razie ewentualnego nadużycia w korzystaniu z wolności słowa – pozwala
mu na użycie w obronie klienta argumentów, które w innej sytuacji mogłyby narazić
go na odpowiedzialność (por. też postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21
marca 2007 r., SK 40/05, OTK-A 2007, nr 3, poz. 36, którym – ze względu na
niedopuszczalność wydania wyroku – umorzono postępowanie o zbadanie zgodności:
1) art. 54 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze, Dz. U. z 2002 r. Nr
21, poz. 206, ze zm., w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 28
listopada 2003 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o
prokuraturze, ustawy – Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz niektórych innych
ustaw, Dz. U. Nr 228, poz. 2256,
2) art. 27 ustawy z dnia 20 września 1984 r. o Sądzie Najwyższym, Dz. U. z
2002 r. Nr 101, poz. 924, ze zm., w brzmieniu sprzed wejścia w życie z dniem 1
stycznia 2003 r. ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym, Dz. U. Nr
240, poz. 2052, ze zm.,
3) art. 80 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych, Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm., w brzmieniu sprzed nowelizacji
dokonanej ustawą z dnia 28 listopada 2003 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju
sądów powszechnych, ustawy o prokuraturze, ustawy - Prawo o ustroju sądów
wojskowych oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. Nr 228, poz. 2256, - z art. 2, art. 32
ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 1 i 2, art. 177 w związku z art. 175, art. 181 i art. 7
Konstytucji).
Przepisy art. 80 § 1 i § 2c Prawa u.s.p. muszą być interpretowane w sposób
zgodny z konstytucyjnym wzorcem (ich funkcją) i taka wykładnia jest utrwalona w
orzecznictwie Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego oraz doktrynie (por. J.R.
17
Kubiak, J. Kubiak: Immunitet sędziowski, Przegląd Sądowy 1994, nr 11-12, s. 4).
Immunitet sędziowski stanowi ważną gwarancję niezawisłości sędziowskiej, bowiem
chroni wolność decyzji procesowej podejmowanej przez sędziego i zapobiega
wywieraniu na niego nieformalnego nacisku środkami przewidzianymi w
postępowaniu karnym (np. przez wszczynanie postępowania karnego opartego na
bezpodstawnych zarzutach, celem wywarcia presji na sędziego w prowadzonej przez
niego sprawie). Immunitet chroni też sędziego od potencjalnych szykan ze strony
organów ścigania (uchwała z dnia 28 listopada 2002 r., SNO 41/02, OSNSD 2002, nr
I-II, poz. 43), ma na celu zabezpieczenie niezawisłości sędziowskiej przez stworzenie
ochrony przed możliwymi szykanami, a nie tworzenie swoistego przywileju
bezkarności sędziego (uchwała z dnia 12 czerwca 2003 r., SNO 28/03, OSNSD 2003,
nr I, poz. 40), jego celem jest ochrona zaufania publicznego do wymiaru
sprawiedliwości, aby zapobiegać pochopnemu podważaniu powagi wymiaru
sprawiedliwości, a nie ochrona grupy funkcjonariuszy państwowych przed
odpowiedzialnością karną za popełnione przestępstwa (uchwała z dnia 16 grudnia
2005 r., SNO 44/05, OSNSD 2005, poz. 24). Instytucja immunitetu sędziowskiego
jako jeden z elementów gwarancji niezawisłości sędziowskiej ma przede wszystkim
służyć interesowi wymiaru sprawiedliwości. Interes zaś samego sędziego powinien
być postrzegany przez pryzmat drugiej racji istnienia tego immunitetu, a mianowicie
domniemania uczciwości sędziego jako osoby o nieskazitelnym charakterze,
spełniającej najwyższe wymagania zawodowe i moralne (uchwała z dnia 7 lipca 2004
r., SNO 28/04, OSNSD 2004, nr II, poz. 37).
Dlatego, przede wszystkim w celu utrzymania tych ustrojowych gwarancji praw
obywatelskich oraz zapobieżenia zjawiskom pochopnego podważania powagi
wymiaru sprawiedliwości i społecznego zaufania do niego, Konstytucja ustanawia, a
następnie ustawa – Prawo o ustroju sądów powszechnych w art. 80 precyzuje, warunki
zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej (por. uchwałę z
dnia 16 grudnia 2005 r., SNO 44/05, OSNSD 2005, poz. 24). W przypadku czynów
ściganych z oskarżenia publicznego, w pewnym sensie jest to kontrola czynności
polegającej na stwierdzeniu przesłanek postawienia zarzutu popełnienia przestępstwa
(art. 313 § 1 k.p.k.). Z tego punktu widzenia, potrzeba zapewnienia takiej kontroli
(ustanowienia immunitetu sędziowskiego) jest uzasadniona tym, że organem
wszczynającym postępowanie karne przeciwko osobie i decydującym o skierowaniu
do sądu aktu oskarżenia jest prokurator, czyli funkcjonariusz publiczny, co prawda
niezależny (art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze, tekst jedn.:
Dz. U. z 2001 r. Nr 21, poz. 206 ze zm.), lecz nie wyposażony w atrybut niezawisłości
(na przykład w odróżnieniu od sędziego śledczego). Instytucja immunitetu
sędziowskiego jest zatem niezbędna dla zapewnienia obywatelom pełnej gwarancji
niezależności sądów (niezawisłości sędziów) w sprawowaniu wymiaru
18
sprawiedliwości, gdyż o wszczęciu postępowania przeciwko sędziemu (postawieniu
zarzutów) decyduje organ nieposiadający przymiotu niezawisłości.
Z tych względów, obowiązkiem sądu dyscyplinarnego (niezależnego i
niezawisłego, w pierwszej instancji sądu powszechnego – sądu apelacyjnego), w
ramach postępowania wywołanego wnioskiem oskarżyciela o zezwolenie na
pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego, jest zbadanie (weryfikacja)
przedstawionych przez wnioskodawcę materiałów dowodowych, w celu stwierdzenia,
czy zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez
sędziego (art. 80 § 2c Prawa o u.s.p.). Kontrola ta ma charakter merytoryczny, chociaż
nie sprowadza się do tak wysokiego poziomu przekonania sądu o popełnieniu czynu i
winie sprawcy, jak w przypadku orzekania w normalnym postępowaniu karnym. To
podlega bowiem dyrektywie pewności rozstrzygnięcia, wypływającej z podstawowych
gwarancji procesowych (np. z art. 2 § 1 pkt 1 k.p.k.), natomiast wyrażenie zgody na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej wymaga zaistnienia (tylko)
dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, czyli
prawdopodobieństwa, ale o stopniu wyższym niż zwykłe. Jest to przesłanka podobna
do ustanowionego w art. 313 § 1 k.p.k. warunku sporządzenia postanowienia o
przedstawieniu zarzutów. Także dokonanie tej czynności procesowej (postawienia
zarzutów) powinno być poprzedzone rozważeniem zebranego materiału dowodowego
(wszystkich dotychczas zebranych dowodów) w celu ich oceny z punktu widzenia
dostatecznego uzasadnienia popełnienia przestępstwa. Ocena sądu dyscyplinarnego w
sprawie zgody na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej powinna być
podobna, jednakże ze wskazanych względów ustrojowych, prawdopodobieństwo
popełnienia przez sędziego przestępstwa powinno być wyższe niż w ramach
normalnego postępowania przygotowawczego. Zezwolenie na ściganie sędziego nie
może być decyzją arbitralną, lecz musi być podjęte przez sąd dyscyplinarny z pełnym
obiektywizmem i przy respektowaniu konstytucyjnej zasady legalizmu wyrażonej w
art. 7 Konstytucji (por. uchwałę z dnia 18 września 2002 r., SNO 23/02, OSNSD 2002,
nr I-II, poz. 32).
Obowiązkiem sądu dyscyplinarnego – przed podjęciem uchwały zezwalającej na
pociągniecie sędziego do odpowiedzialności karnej sądowej – jest więc rozważenie,
czy zgromadzone dowody dostatecznie uzasadniają popełnienie przez sędziego
przestępstwa w rozumieniu art. 1 § 1 k.k., a więc między innymi, czy zarzucany czyn
wyczerpuje wszystkie znamiona czynu zabronionego pod groźbą kary (por. uchwałę z
dnia 11 marca 2003 r., SNO 9/03, OSNSD 2003, nr I, poz. 7). Skoro przesłanką
uchylenia immunitetu jest „dostatecznie uzasadnione podejrzenie”, że sędzia popełnił
przestępstwo, to sąd dyscyplinarny może zezwolić na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej sądowej jedynie w takim przypadku, gdy zostały
zgromadzone dostateczne dowody potwierdzające zasadność zarzutu popełnienia
19
przez sędziego przestępstwa (por. uchwałę z dnia 13 grudnia 2002 r., SNO 45/02,
OSNSD 2002, nr I-II, poz. 50), a zatem niezbędnym warunkiem wydania takiej
uchwały jest zebranie dowodów, które stanowią dostateczną podstawę do
przedstawienia sędziemu zarzutu popełnienia przestępstwa i wskazują na duże
prawdopodobieństwo jego popełnienia (por. uchwałę z dnia 11 lutego 2003 r., SNO
2/03, OSNSD 2003, nr I, poz. 4). Dopóki takie dowody nie zostaną przedstawione
przez wnioskodawcę, dopóty nie ma podstaw do uchylenia immunitetu (por. uchwałę z
dnia 11 kwietnia 2003 r., SNO 7/02, OSNSD 2002, nr I-II, poz. 20). Podejrzenie
popełnienia przestępstwa musi być przy tym w pełni uzasadnione, nienasuwające
żadnych istotnych wątpliwości lub zastrzeżeń, zarówno co do popełnienia samego
czynu, jak i występowania innych znamion objętych przez ustawę ramami zasad
odpowiedzialności karnej (por. postanowienie z dnia 12 czerwca 2003 r., SNO 29/03,
OSNSD 2003, nr I, poz. 14). Zwrot „dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia
przestępstwa” ma charakter nieostry (tak zwany zwrot niedookreślony) i dlatego
ocena, czy określona nim przesłanka została spełniona, zależy zawsze od konkretnych
okoliczności sprawy, ustalonych na podstawie zebranego (przede wszystkim
przedstawionego przez wnioskodawcę) i należycie ocenionego materiału dowodowego
(por. uchwałę z dnia 18 października 2004 r., SNO 40/04, OSNSD 2004, nr II, poz.
33).
Sąd dyscyplinarny w postępowaniu o wyrażenie zgody na pociągnięcie sędziego
do odpowiedzialności karnej ma więc obowiązek oceny dowodów (ich mocy
dowodowej, w przypadku osobowych środków dowodowych ich wiarygodności) na
zasadach określonych w Kodeksie postępowania karnego, a więc przede wszystkim
zgodnie z regułami określonymi w art. 7 k.p.k. w związku z art. 80d § 1 in fine i art.
128 Prawa o u.s.p., czyli swobodnie, z uwzględnieniem zasad prawidłowego
rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Uzasadnienie
rozstrzygnięcia powinno natomiast zawierać wskazanie, jakie fakty sąd uznał za
udowodnione lub nieudowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i
dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych (art. 424 § 1 k.p.k.). Sąd dyscyplinarny
powinien więc w pierwszym w rzędzie ocenić dowody, a dopiero następnie dokonać
analizy prawnej, czy spełniona jest przesłanka uchylenia immunitetu, czyli czy
wskazują one na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa (por.
postanowienie z dnia 11 października 2005 r., SNO 43/05, OSNSD 2005, poz. 58 oraz
uchwałę z dnia 23 lutego 2006 r., SNO 3/06, OSNSD 2006, poz. 25).
Jak wyżej przedstawiono, prokurator we wniosku wskazał dowody, które w jego
ocenie uprawdopodabniają popełnienie przez sędziego przestępstwa, a ściślej jeden
dowód, to jest wyjaśnienia podejrzanego (późniejsze zeznania tej osoby jako świadka).
Prokurator trafnie (in abstracto) wskazał cechy, jakimi powinien charakteryzować się
taki dowód, aby został uznany za wiarygodny i ocenił go (stosując zasady z art. 7
20
k.p.k.) jako uzasadniający wniosek. Weryfikacja tej oceny była obowiązkiem Sądu
dyscyplinarnego pierwszej instancji.
Wniosek i rozstrzygnięcie Sądu dyscyplinarnego pierwszej instancji opierają się
w całości na jedynym środku dowodowym, a mianowicie na wyjaśnieniach
(zeznaniach) Dariusza K. Sąd Najwyższy stwierdza, że zgoda na pociągnięcie
sędziego do odpowiedzialności karnej, a więc uznanie, że zachodzi dostatecznie
uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa (art. 80 § 2c Prawa o
u.s.p.) nie może być oparta wyłącznie (samodzielnie) na jedynym dowodzie z
wyjaśnień podejrzanego (zwłaszcza uprzednio skazanego przez sędziego), jeżeli nie
jest on poparty, czy choćby uwiarygodniony innymi dowodami. Samodzielnie nie jest
to bowiem dowód w dostatecznie wysokim stopniu uprawdopodobniający popełnienie
przestępstwa i – jak już wyżej wskazano – stanowiłoby to bezpodstawne obalenie
domniemania uczciwości (niewinności) sędziego jako osoby o nieskazitelnym
charakterze, spełniającej najwyższe wymagania moralne – art. 61 § 1 pkt 2 Prawa o
u.s.p. (postanowienie z dnia 12 czerwca 2003 r., SNO 29/03, OSNSD 2003, nr I, poz.
14; uchwała z dnia 7 lipca 2004 r., SNO 28/04, OSNSD 2004, nr II, poz. 37). Taki
powinien być punkt wyjścia w ocenie zasadności wniosku, a więc w pierwszej
kolejności dokonaniu oceny dowodów, a w drugiej – ocenie spełnienia przesłanki
uchylenia immunitetu.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że wyjaśnienia (zeznania) Dariusza
K. „są przekonywujące, zwłaszcza, że opisane przez niego okoliczności pozwalają
określić dość precyzyjnie miejsce i czas tego zdarzenia oraz osoby w nim
uczestniczące (...) i czyni jego wersję wydarzeń wysoce prawdopodobną”. Taka ocena
nie uwzględnia, że Dariusz K. był wielokrotnie wzywany na posiedzenia wykonawcze
i w nich uczestniczył, a więc (w świetle doświadczenia życiowego) niezrozumiałe
byłoby, gdyby nie umiał „dość precyzyjnie określić czasu i miejsca zdarzeń”.
Okoliczności tej nie można więc uznać za uwiarygodniającą jego zeznania. Tak samo
należy ocenić drugi (i ostatni) argument przemawiający, zdaniem Sądu, za
wiarygodnością jego zeznań, czyli nieodwołanie ich przed sądem, mimo „zapewnionej
swobody wypowiedzi”. Sąd Apelacyjny ustala przecież, że przyznanie się przez
świadka do przekazania sędziemu korzyści majątkowej nastąpiło „jedynie ze względu
na fakt, że liczy on na to, że współpraca z prokuraturą w tym zakresie zostanie
uwzględniona na jego korzyść w związku z kolejnymi prowadzonymi przeciwko
niemu postępowaniami karnymi”. To ustalenie (ocena) prowadzą do dość oczywistego
wniosku, że swoboda wypowiedzi Dariusza K. (możliwość odwołania wcześniejszych
zeznań) była ograniczona w ten sposób, że po dokonaniu tego utraciłby „jedyną
korzyść, na jaką liczył” (przychylność prokuratora). W tym względzie Sąd Apelacyjny
nie uwzględnił też, że został on przesłuchany przez prokuratora w charakterze świadka
z pouczeniem o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania. Odwołując te
21
zeznania, na taką odpowiedzialność by się naraził. W świetle zasad logicznego
rozumowania i doświadczenia życiowego, Dariusz K. nie miał więc swobodnej
możliwości odwołania uprzednio złożonych zeznań, a wręcz znajdował się w sytuacji
przymusowej (co zresztą okazywał). Zeznań Dariusza K. nie uwiarygodnia też to, że
składał prawdziwe (w ocenie prokuratora zawartej we wniosku) zeznania w innej
sprawie. Jest to argument, któremu nie można przypisać większego znaczenia (trzeba
by jeszcze ocenić, czy rzeczywiście w tej innej sprawie zeznania są wiarygodne), gdyż
decydujące powinno być potwierdzenie (dowodowe) jego zeznań dotyczących
przedmiotu rozpoznania. Ostatecznie należy uznać, że dowód z zeznań Dariusza K. nie
został potwierdzony ani uwiarygodniony żadnymi innymi dowodami, a ocena Sądu
pierwszej instancji w tym zakresie jest błędna.
Dowód ten oceniany samodzielnie (według kryteriów wskazanych trafnie przez
prokuratora we wniosku) jest całkowicie niewiarygodny. Sąd Apelacyjny słusznie
spostrzegł, że „nie są one co prawda w pełni zbieżne z zeznaniami”, złożonymi przez
niego w postępowaniu przygotowawczym przed prokuratorem, ale kwestii tej nie
rozwinął, a wręcz ją zbagatelizował. Należy zgodzić się z prokuratorem (uzasadnienie
wniosku), że wyjaśnienia podejrzanego są dowodem, którego nie można odrzucić, ale
mają one niewielką moc dowodową i uznanie ich wiarygodności wymaga wnikliwej,
krytycznej oceny. W tym kontekście należało ocenić, czy takie samo podejście
powinno dotyczyć późniejszych zeznań tej samej osoby w charakterze świadka (pod
odpowiedzialnością karną za fałszywe zeznania). Wymaga to uwzględnienia, że
Dariusz K., twierdząc, że wręczył korzyść majątkową sędziemu, tym samym przyznał
się do popełnienia przestępstwa. Co do okoliczności tego zdarzenia nie powinien być
więc przesłuchiwany w charakterze świadka, lecz podejrzanego (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 21 stycznia 1982 r., II KR 338/81, OSNKW 1982, nr 3, poz. 14;
OSPiKA 1983, nr 1, poz. 9 z glosą P. Kruszyńskiego oraz uchwałę Sądu Najwyższego
z dnia 20 czerwca 1991 r., I KZP 12/91, OSNKW 1991, nr 10-12, poz. 46; Palestra
1992, nr 1-2, s. 95 z glosą L.K. Paprzyckiego; WPP 1992, nr 3-4, s. 73 z glosą A.
Wąska, a ostatnio uchwały z dnia 26 kwietnia 2007 r., I KZP 4/07, OSNKW 2007, nr
6, poz. 45 oraz z dnia 20 września 2007 r., I KZP 26/07, OSNKW 2007, z. 10, poz.
71). W płaszczyźnie oceny wiarygodności tych zeznań (bo to jest przedmiotem analizy
w rozpoznawanej sprawie) „zeznania” te należy oceniać według tych samym
kryteriów, co wyjaśnienia podejrzanego.
Oceniając te wyjaśnienia („zeznania”) należy stwierdzić, że są one w istotnych
elementach zmienne (sprzeczne w poszczególnych wersjach) i wewnętrznie niespójne.
Już w materiale przedstawionym we wniosku przez prokuratora występuje
sprzeczność w jego zeznaniach, która dyskwalifikuje je jako wiarygodny materiał
dowodowy. Nie jest bowiem „sprecyzowaniem” zeznań ich zmiana polegająca na
zastąpieniu twierdzenia o wielokrotnym wręczaniu korzyści („co miesiąc
22
przychodziłem do gabinetu pani sędzi i pokazywałem kwitek z wpłat i przekazywałem
butelkę wódki lub koniaku”) na twierdzenia, że zdarzenie to miało miejsce jeden raz.
Sprzeczności tych jest zresztą więcej, a nie mają one logicznego wytłumaczenia (nie
wskazał ich zeznający). Podczas pierwszego terminu rozprawy w dniu 9 marca 2007 r.
Dariusz K. zeznał, że „pani sędzia nigdy mi nic nie sugerowała (...) zostawiłem tą
reklamówkę (...) ale pani sędzia nie wiedziała o tym”. Na kolejnym terminie rozprawy
w dniu 19 kwietnia 2007 r. oświadczył „nie widziałem kto wziął reklamówkę, ale (...)
to pani sędzia ją zabrała”. Tymczasem przed prokuratorem jako świadek zeznał, że
„zarówno sędzia, jak i protokolantka widziały, jak położyłem reklamówkę dobrego
alkoholu koło stołu sędziowskiego, przy czym pani sędzia się uśmiechnęła; nic nie
mówiła, ja też nic nie powiedziałem (...) wychodząc, widziałem że pani sędzia zabrała
tą reklamówkę i położyła obok swojego fotela; miałem takie odczucie, że pani sędzia
na to czekała”. Zeznania te różnią się w poszczególnych wersjach co do tak istotnych
elementów, jak liczba przypadków wręczenia korzyści (raz, czy kilka razy co miesiąc),
przyjęcia korzyści (sędzia wzięła reklamówkę, czy nie wiedziała o tym), okoliczności
wręczenia korzyści (w obecności protokolantki, czy pod jej nieobecność). Już z tych
względów zeznania te są całkowicie niewiarygodne, żeby nie wskazywać dalszych
występujących w nich sprzeczności (np. co do obecności prokuratorów na
posiedzeniach sądu). Oznacza to, że zeznania Dariusza K. są (według kryteriów
wskazanych we wniosku) nielogiczne, wykazujące chwiejność, niestanowcze,
niekonsekwentne, niezgodne z doświadczeniem życiowym oraz logiką wypadków, nie
znajdują potwierdzenia w innych bezpośrednich i pośrednich dowodach, i są wyrazem
jego osobistego zainteresowania.
Prowadzi to do wniosku, że ocena dowodów dokonana przez Sąd dyscyplinarny
pierwszej instancji była oczywiście wadliwa, a w takiej sytuacji, na podstawie art. 437
§ 2 k.p.k. (pozwalają na to zebrane dowody) możliwe jest dokonanie odmiennych
ustaleń i wydanie orzeczenia zmieniającego uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego (por. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2007 r., III KK
281/06, LEX nr 249209). Odrzucenie zeznań Dariusza K. jako niewiarygodnego
dowodu oznacza, że nie ma żadnego innego dowodu uprawdopodobniającego
popełnienie przez sędziego przestępstwa, co na podstawie art. 110 § 1 pkt 2 w związku
z art. 80 § 2c art. 80d § 1 Prawa o u.s.p. prowadzi do podjęcia uchwały, jak na wstępie.