Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 23 STYCZNIA 2008 R.
SNO 91/07
Przewodniczący: sędzia SN Przemysław Kalinowski.
Sędziowie SN: Zbigniew Kwaśniewski, Henryk Pietrzkowski
(sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y  S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Okręgowego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego oraz Zastępcy Prokuratora
Okręgowego i protokolanta w sprawie sędziego Sądu Rejonowego po rozpoznaniu w
dniu 23 stycznia 2008 r. zażalenia Prokuratora Okręgowego na uchwałę Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 29 października 2007 r., sygn. akt (...),
w przedmiocie wniosku o zezwolenie na pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do
odpowiedzialności karnej
u c h w a l i ł : u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę , a kosztami
postępowania odwoławczego obciążyć Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Prokurator Okręgowy wystąpił o zezwolenie na pociągnięcie J. S. sędziego Sądu
Rejonowego do odpowiedzialności karnej za czyny polegające na tym, że:
1. w okresie od 2000 r. do 2005 r. w A. brał udział w zorganizowanej grupie
przestępczej, mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko działalności
instytucji państwowych, polegających na powoływaniu się na wpływy w instytucjach
państwowych w zamian za przyjmowanie i pośredniczenie w przekazywaniu korzyści
majątkowych oraz nakłanianiu innych osób do udzielania korzyści majątkowych
funkcjonariuszom publicznym, to jest o czyn z art. 258 § 1 k.k.,
2. w bliżej nieokreślonym dniu 2000 r. w A., w związku z pełnieniem funkcji
publicznej sędziego Sądu Rejonowego, przyjął korzyść majątkową w postaci
pieniędzy w kwocie 5 000 zł od J. G. sędziego tego Sądu Rejonowego w zamian za
zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, polegające na spowodowaniu
wydania wyroku z warunkowym zawieszeniem wykonania kary pozbawienia wolności
wobec oskarżonego Janusza J., w sprawie oznaczonej sygnaturą III K 833/99 Sądu
Rejonowego, przy czym czynu tego dopuścił się w ramach zorganizowanej grupy
przestępczej, to jest o czyn z art.228 § 1 i 3 k.k. w zw. z art.65 § 1 k.k.
Uzasadniając wniosek Prokurator powołał się na wyjaśnienia G. W. sędziego
Sądu Rejonowego, sędziego orzekającego w tym samym Sądzie co obwiniony,
złożone w toczącym się przeciwko niemu postępowaniu przygotowawczym,
2
wszczętym po uprzednim zezwoleniu Sądu Dyscyplinarnego na pociągnięcie go do
odpowiedzialności karnej. Sędzia G. W. obciążył obwinionego sędziego J. S. oraz
innych sędziów orzekających w III Wydziale Karnym Sądu Rejonowego, składając
wyjaśnienia podczas przesłuchań w dniach 30 maja, 1, 6 i 12 czerwca 2007 r., to jest w
okresie, gdy od 10 maja do 22 czerwca 2007 r. był tymczasowo aresztowany, a także
w późniejszych wyjaśnieniach złożonych w charakterze podejrzanego.
Sąd Dyscyplinarny zezwolił na pociągnięcie sędziego G. W. do
odpowiedzialności karnej za dwa czyny kwalifikowane z art. 228 § 1 i 3 k.k. oraz
jeden czyn kwalifikowany z art. 230 § 1 k.k., natomiast oddalił wniosek prokuratora w
części zawierającej zarzut popełnienia przez sędziego G. W. przestępstwa
polegającego na kierowaniu grupą przestępczą.
Według oceny Prokuratora wyjaśnienia G. W. uzasadniają ustalenie, że kierujący
Wydziałem III Karnym Sądu Rejonowego sędzia J. G. stał na czele grupy
przestępczej, którą tworzyli niektórzy sędziowie orzekający w tym Wydziale, w tym
zastępcy przewodniczącego tego Wydziału: do 2004 r. – G. W., a od jesieni 2004 r.
obwiniony w tej sprawie sędzia J. S. Porozumienie przestępcze, z czasem
przekształcone w grupę przestępczą polegało – jak zaznaczył Prokurator we wniosku –
na istnieniu swoistego rodzaju „powiązania personalnego” umożliwiającego osobom
zainteresowanym bezprawne wpływanie  w zamian za przekazywanie korzyści
majątkowych – na przebieg postępowań karnych. Wspomniane powiązania personalne
powstały w następstwie „gromadzenia” przez sędziego J. G. grupy sędziów, których
na podstawie szantażu, strachu lub wykorzystywania krytycznego położenia, nakłaniał
do wydawania sugerowanych wyroków i innych korzystnych dla oskarżonych decyzji
w zamian za przyjmowanie korzyści majątkowych.
Zarzucając obwinionemu sędziemu J. S. popełnienie czynu z art. 228 § 1 i 3 k.k.
w zw. z art.65 § 1 k.k. Prokurator – opierając się na wyjaśnieniach sędziego G. W. 
wskazał, że sędzia J. G. otrzymał od oskarżonego Janusza J. kwotę 10 000 zł, której
połowę sędzia J. G. zobowiązał się przekazać sędziemu referentowi sprawy, w której
oskarżonym był Janusz J. w zamian za zastosowanie warunkowego zawieszenia
wykonania kary pozbawienia wolności, która jest przewidziana za przestępstwo
popełnione przez oskarżonego. Sędzią tym został, po odejściu z Wydziału sędziego,
który początkowo prowadził tę sprawę, obwiniony sędzia Sądu Rejonowego J. S.
Prokurator – powołując się na wyjaśnienia sędziego G. W., który nie był świadkiem
przekazywania pieniędzy obwinionemu, a jedynie powoływał się na wiedzę z rozmów
z sędzią J. G. oraz własne przypuszczenia – ustalił, że oskarżony Janusz J. przekazał
kwotę 10 000 zł sędziemu J. G., a ten z kolei połowę tej kwoty przekazał sędziemu J.
S.
W sprawie oskarżonego Janusza J., którą sądził obwiniony sędzia J. S.,
orzeczona została – zgodnie z zaakceptowanym przez prokuratora wnioskiem o
3
dobrowolne poddanie się karze  kara pozbawienia wolności z warunkowym
zawieszeniem jej wykonania oraz kara grzywny.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 29 października 2007 r. nie
zezwolił na pociągnięcie obwinionego sędziego Sądu Rejonowego J. S. do
odpowiedzialności karnej.
Przed Sądem Dyscyplinarnym sędzia J. S. nie przyznał się do popełnienia
zarzucanych mu przestępstw.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, oceniając dowody, a szczególnie
wyjaśnienia sędziego G. W., złożone w postępowaniu przygotowawczym, na których
w istocie oparta jest teza Prokuratora Okręgowego o popełnieniu przestępstw przez
sędziego Sądu Rejonowego J. S., uznał, że nie dają one „podstaw do przyjęcia, nawet
z minimalnym prawdopodobieństwem, że sędzia J. S. przyjął korzyść majątkową w
zamian za wydanie wyroku korzystnego dla Janusza J., jak również, że w jakikolwiek
sposób współdziałał z sędzią J. G. i sędzią G. W. w celu działalności korupcyjnej, a
nawet, że o takiej działalności wiedział, co wyklucza jego udział w zorganizowanej
grupie przestępczej”. Z dowodów zebranych w sprawie – jak zaznaczył Sąd
Dyscyplinarny – wynika jedynie, że sędzia J. G. mający rozległe znajomości w
różnych środowiskach, z których otrzymywał propozycje korupcyjne, chętnie je
przyjmował i wykorzystując swoją pozycję przewodniczącego wydziału sam załatwiał
sprawy zgodnie z życzeniem osób wręczających korzyści majątkowe, bądź starał się
wpłynąć na sposób rozstrzygnięć sądowych, manipulując sędziami i nie
wtajemniczając ich w rzeczywiste motywy, którymi się kierował. Jedynie w dwóch
wypadkach (wynikających z akt sprawy) miał uczestniczyć przy przekupywaniu
dwóch sędziów swojego wydziału. W ocenie tego Sądu „wszystko wskazuje na to, że
jedynie sędzia G. W. zdobył zaufanie sędziego J. G., został wtajemniczony w jego
działania korupcyjne i aktywnie w nich uczestniczył”.
W zażaleniu na uchwałę Sądu Dyscyplinarnego, Prokurator Okręgowy zarzucił
błąd w ustaleniach faktycznych poprzez mylne przyjęcie, że brak jest podstaw do
uznania, że sędzia Sądu Rejonowego J. S. popełnił zarzucane mu przestępstwa. W
ocenie Prokuratora Okręgowego zaskarżona uchwała oparta została wyłącznie na
niespójnych i wewnętrznie sprzecznych wypowiedziach sędziego J. S. Prokurator
zarzucił Sądowi Dyscyplinarnemu zaniechanie skonfrontowania tych wyjaśnień z
wyjaśnieniami podejrzanego sędziego G. W. w sytuacji, gdy istniała możliwość
przesłuchania go w charakterze świadka. Pozwoliłoby to na wyeliminowanie
podnoszonych przez Sąd Dyscyplinarny wątpliwości. Powołując się na te zarzuty
Prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonej uchwały i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
4
Celem postępowania o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej, czyli o tak zwane uchylenie immunitetu sędziowskiego, nie
jest przesądzenie o odpowiedzialności karnej sędziego (kwestii popełnienia czynu,
winy i kary), bo jest to materia zastrzeżona do wyłącznej kompetencji sądu w ramach
normalnego postępowania karnego. Z tego względu, gromadzenie materiału
dowodowego i prowadzenie czynności przez Sąd Dyscyplinarny powinno ograniczać
się do ustalenia, czy istnieje dostateczne podejrzenie, że sędzia dopuścił się czynu
zarzucanego we wniosku oskarżyciela. Dlatego też przepisy (zasady) postępowania
karnego dotyczące ustalenia popełnienia czynu i uznania winy należy stosować
odpowiednio (chodzi o właściwe przepisy Kodeksu postępowania karnego stosowane
przez podwójne odesłanie z art. 80d § 1 in fine i art. 128 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r.
– Prawo o ustroju sądów powszechnych, dalej jako „u.s.p.”, Dz. U. Nr 98, poz. 1070
ze zm.). Odpowiedniość stosowania tych przepisów wynika przede wszystkim z tego,
że w tym postępowaniu nie orzeka się o popełnieniu czynu, winie i karze, a jedynie o
przesłance uchylenia immunitetu, czyli o „dostatecznie uzasadnionym podejrzeniu
popełnienia przestępstwa” w rozumieniu art. 80 § 2c u.s.p. Wykładnia tego pojęcia
określa więc istotę tego postępowania, a przez to zakres i sposób prowadzenia
postępowania dowodowego oraz oceny dowodów jako pozwalających na ustalenie
stanu faktycznego w kontekście zaistnienia tej przesłanki rozstrzygnięcia.
Interpretację pojęcia „dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia
przestępstwa” należy rozpocząć od rozważenia istoty sędziowskiego immunitetu
formalnego. Immunitet sędziowski, znajdujący źródło bezpośrednio w Konstytucji RP
(art. 181), a unormowany szczegółowo w art. 80 u.s.p., stanowi jeden z głównych
elementów kształtujących status sędziego, będąc – obok zasady nieusuwalności i
nieprzenoszalności – istotną gwarancją niezawisłości. Rację jego istnienia stanowi
także domniemanie uczciwości (niewinności) sędziego jako osoby o nieskazitelnym
charakterze, spełniającej najwyższe wymagania moralne (art. 61 § 1 pkt 2 u.s.p.).
Zgodnie z art. 181 Konstytucji RP sędzia nie może być, bez uprzedniej zgody
sądu określonego w ustawie, pociągnięty do odpowiedzialności karnej, ani
pozbawiony wolności. Immunitet sędziowski nie jest instytucją służącą uniknięciu
odpowiedzialności karnej przez sędziego, przeznaczoną dla ochrony jego osoby (choć
pośrednio taką rolę pełni). Przede wszystkim jest to ustrojowa gwarancja niezawisłości
sędziowskiej i niezależności sądów, służąca przede wszystkim ochronie jednego z
podstawowych, konstytucyjnych praw obywatelskich, to jest prawa do rzetelnego,
sprawnego, sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez właściwy,
niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Immunitet
sędziowski został wprowadzony przez ustrojodawcę, w pierwszym rzędzie w interesie
obywateli, po to by zapewnić rzeczywisty, a nie iluzoryczny dostęp do niezależnego
sądu, w którym orzekają niezawiśli i bezstronni sędziowie. Nie może być bowiem
5
mowy o funkcjonowaniu sądów jako organów władzy sądowniczej, niezależnej i
odrębnej od innych władz (art. 173 Konstytucji), bez zapewnienia sprawującym tę
władzę sędziom pełnej niezawisłości (swobody orzekania w zgodzie z przepisami
prawa i własnym sumieniem (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP). Immunitet
(jakiegokolwiek rodzaju: parlamentarny, międzynarodowy, sędziowski, prokuratorski,
adwokacki) zawsze stanowi ograniczenie prawa dostępu do sądu (art. 45 ust. 1
Konstytucji RP, art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych
Wolności sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., Dz. U. z 1993 r. Nr 61,
poz. 284 ze zm.) i dlatego nie może być tworzony dla ochrony interesów
indywidualnych, lecz musi służyć ochronie innych, ogólnych i równorzędnych
wartości.
Immunitet chroni też sędziego od potencjalnych szykan ze strony organów
ścigania (uchwała z dnia 28 listopada 2002 r., SNO 41/02, OSNSD 2002, nr I-II, poz.
43), ma na celu zabezpieczenie niezawisłości sędziowskiej przez stworzenie ochrony
przed możliwymi szykanami, a nie tworzenie swoistego przywileju bezkarności
sędziego (uchwała z dnia 12 czerwca 2003 r., SNO 28/03, OSNSD 2003, nr I, poz.
40), jego celem jest ochrona zaufania publicznego do wymiaru sprawiedliwości, aby
zapobiegać pochopnemu podważaniu powagi wymiaru sprawiedliwości, a nie ochrona
grupy funkcjonariuszy państwowych przed odpowiedzialnością karną za popełnione
przestępstwa (uchwała z dnia 16 grudnia 2005 r., SNO 44/05, OSNSD 2005, poz. 24).
Instytucja immunitetu sędziowskiego jako jeden z elementów gwarancji niezawisłości
sędziowskiej ma przede wszystkim służyć interesowi wymiaru sprawiedliwości.
Interes zaś samego sędziego powinien być postrzegany przez pryzmat drugiej racji
istnienia tego immunitetu, a mianowicie domniemania uczciwości sędziego jako osoby
o nieskazitelnym charakterze, spełniającej najwyższe wymagania zawodowe i moralne
(uchwała z dnia 7 lipca 2004 r., SNO 28/04, OSNSD 2004, nr II, poz. 37).
Dlatego, przede wszystkim w celu utrzymania tych ustrojowych gwarancji praw
obywatelskich oraz zapobieżenia zjawiskom pochopnego podważania powagi
wymiaru sprawiedliwości i społecznego zaufania do niego, Konstytucja RP ustanawia,
a następnie ustawa – Prawo o ustroju sądów powszechnych w art. 80 precyzuje
warunki zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej (por.
uchwałę z dnia 16 grudnia 2005 r., SNO 44/05, OSNSD 2005, poz. 24).
Doceniając doniosłe publicznoprawne znaczenie immunitetu oraz jego funkcję
ochronną, w orzecznictwie Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego podkreśla się,
że zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej sądowej
powinno być udzielane z rozwagą, po zbadaniu wszystkich okoliczności i po
dokonaniu wnikliwej oceny, czy przedstawione przez uprawniony organ (osobę)
materiały uzasadniają podejrzenie popełnienia przez sędziego przestępstwa. Chodzi w
tym wypadku o podejrzenie w pełni uzasadnione, nie nasuwające żadnych istotnych
6
wątpliwości i zastrzeżeń, zarówno co do popełnienia samego czynu, jak i
występowania innych okoliczności objętych przez ustawę ramami zasad
odpowiedzialności karnej (postanowienie Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego
z dnia 12 czerwca 2003 r., SNO 29/03, OSNSD 2003, z. I poz. 13).
Dotyczy to w szczególności sytuacji, w której materiał uzasadniający popełnienie
przestępstwa stanowi pomówienie zawarte w wyjaśnieniach złożonych przez osoby
przeciwko którym toczy się postępowanie karne. W takim wypadku weryfikowanie
materiału zebranego w sprawie jest kwestią bardzo złożoną i wymaga dużej
ostrożności i wnikliwości. Nietrudno bowiem w takiej sytuacji o sformułowanie
podejrzeń przedwczesnych lub pochopnych, które w odniesieniu do sędziego – ze
względu na niebezpieczeństwo bezzasadnego zakwestionowania „nieskazitelności”
jego charakteru – mogą spowodować nieodwracalne skutki w zakresie służby
sędziowskiej. Dlatego także z tych powodów przy składaniu wniosku o zezwolenie na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej skrupulatność i ostrożność –
zarówno oskarżyciela, jak i sądu – jest tym bardziej uzasadniona.
W przypadku czynów ściganych z oskarżenia publicznego, w pewnym sensie jest
to kontrola czynności polegającej na stwierdzeniu przesłanek postawienia zarzutu
popełnienia przestępstwa (art. 313 § 1 k.p.k.). Z tego punktu widzenia, potrzeba
zapewnienia takiej kontroli (ustanowienia immunitetu sędziowskiego) jest
uzasadniona tym, że organem wszczynającym postępowanie karne przeciwko osobie i
decydującym o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia jest prokurator, czyli
funkcjonariusz publiczny, co prawda niezależny (art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca
1985 r. o prokuraturze, jednolity tekst: Dz. U. z 2001 r. Nr 21, poz. 206 ze zm.), lecz
nie wyposażony w atrybut niezawisłości (na przykład w odróżnieniu od sędziego
śledczego).
Z tych względów, obowiązkiem sądu dyscyplinarnego (niezależnego i
niezawisłego, w pierwszej instancji sądu powszechnego-sądu apelacyjnego), w ramach
postępowania wywołanego wnioskiem oskarżyciela o zezwolenie na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej sędziego, jest zbadanie (weryfikacja) przedstawionych przez
wnioskodawcę materiałów dowodowych w celu stwierdzenia, czy zachodzi
dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez sędziego (art. 80
§ 2c ustawy – Prawo o u.s.p.). Kontrola ta ma charakter merytoryczny, chociaż nie
sprowadza się do tak wysokiego poziomu przekonania sądu o popełnieniu czynu i
winie sprawcy, jak w przypadku orzekania w normalnym postępowaniu karnym. To
podlega bowiem dyrektywie pewności rozstrzygnięcia, wypływającej z podstawowych
gwarancji procesowych (np. z art. 2 § 1 pkt 1 k.p.k.), natomiast wyrażenie zgody na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej wymaga zaistnienia (tylko)
dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, czyli
prawdopodobieństwa, ale o stopniu wyższym niż zwykłe. Jest to przesłanka podobna
7
do ustanowionego w art. 313 § 1 k.p.k. warunku sporządzenia postanowienia o
przedstawieniu zarzutów. Także dokonanie tej czynności procesowej (postawienia
zarzutów) powinno być poprzedzone rozważeniem zebranego materiału dowodowego
(wszystkich dotychczas zebranych dowodów) w celu ich oceny z punktu widzenia
dostatecznego uzasadnienia popełnienia przestępstwa. Ocena sądu dyscyplinarnego w
sprawie zgody na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej powinna być
podobna, jednakże ze wskazanych względów ustrojowych, prawdopodobieństwo
popełnienia przez sędziego przestępstwa powinno być wyższe niż w ramach
normalnego postępowania przygotowawczego. Zezwolenie na ściganie sędziego nie
może być decyzją arbitralną, lecz musi być podjęte przez sąd dyscyplinarny z pełnym
obiektywizmem i przy respektowaniu konstytucyjnej zasady legalizmu wyrażonej w
art. 7 Konstytucji RP (por. uchwałę z dnia 18 września 2002 r., SNO 23/02, OSNSD
2002, nr I-II, poz. 32).
Obowiązkiem sądu dyscyplinarnego  przed podjęciem uchwały zezwalającej na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej sądowej  jest więc rozważenie,
czy zgromadzone dowody dostatecznie uzasadniają popełnienie przez sędziego
przestępstwa w rozumieniu art. 1 § 1 k.k., a więc między innymi, czy zarzucany czyn
wyczerpuje wszystkie znamiona czynu zabronionego pod groźbą kary (por.: uchwałę z
dnia 11 marca 2003 r., SNO 9/03, OSNSD 2003, nr I, poz. 7; uchwałę z dnia 13
grudnia 2002 r., SNO 45/02, OSNSD 2002, nr I-II, poz. 50; uchwałę z dnia 11 lutego
2003 r., SNO 2/03, OSNSD 2003, nr I, poz. 4). Dopóki takie dowody nie zostaną
przedstawione przez wnioskodawcę, dopóty nie ma podstaw do uchylenia immunitetu
(por. uchwałę z dnia 11 kwietnia 2003 r., SNO 7/02, OSNSD 2002, nr I-II, poz. 20).
Zwrot „dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa” ma
charakter nieostry (tak zwany zwrot niedookreślony) i dlatego ocena, czy określona
nim przesłanka została spełniona, zależy zawsze od konkretnych okoliczności sprawy,
ustalonych na podstawie zebranego (przede wszystkim przedstawionego przez
wnioskodawcę) i należycie ocenionego materiału dowodowego (por. uchwałę z dnia
18 października 2004 r., SNO 40/04, OSNSD 2004, nr II, poz. 33).
Sąd dyscyplinarny w postępowaniu o wyrażenie zgody na pociągnięcie sędziego
do odpowiedzialności karnej ma więc obowiązek oceny dowodów (ich mocy
dowodowej, w przypadku osobowych środków dowodowych ich wiarygodności) na
zasadach określonych w Kodeksie postępowania karnego, a więc przede wszystkim
zgodnie z regułami określonymi w art. 7 k.p.k. w zw. z art. 80d § 1 in fine i art. 128
u.s.p., czyli swobodnie, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz
wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.
Prokurator we wniosku wskazał dowody, które w jego ocenie
uprawdopodobniają popełnienie przez sędziego Sądu Rejonowego J. S. przestępstwa, a
ściślej jeden dowód, to jest wyjaśnienia podejrzanego sędziego G. W. Prokurator
8
trafnie (in abstracto) wskazał cechy, jakimi powinien charakteryzować się taki dowód,
aby został uznany za wiarygodny i ocenił go (stosując zasady z art. 7 k.p.k.) jako
uzasadniający wniosek.
Sąd Najwyższy  Sąd Dyscyplinarny w składzie rozpoznającym sprawę
stwierdza – zgodnie z utrwalonym orzecznictwem tego Sądu  że zgoda na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, a więc uznanie, że zachodzi
dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa (art. 80 §
2c u.s.p.) nie może być oparta wyłącznie (samodzielnie) na jedynym dowodzie z
wyjaśnień podejrzanego, jeżeli nie jest on poparty, czy choćby uwiarygodniony
innymi dowodami. Samodzielnie nie jest to bowiem dowód w dostatecznie wysokim
stopniu uprawdopodobniający popełnienie przestępstwa i – jak już wyżej wskazano 
stanowiłoby to bezpodstawne obalenie domniemania uczciwości (niewinności)
sędziego jako osoby o nieskazitelnym charakterze, spełniającej najwyższe wymagania
moralne  art. 61 § 1 pkt 2 u.s.p. (postanowienie z dnia 12 czerwca 2003 r., SNO
29/03, OSNSD 2003, nr I, poz. 14; uchwała z dnia 7 lipca 2004 r., SNO 28/04,
OSNSD 2004, nr II, poz. 37). Taki powinien być punkt wyjścia w ocenie zasadności
wniosku, a więc w pierwszej kolejności dokonaniu oceny dowodów, a w drugiej -
ocenie spełnienia przesłanki uchylenia immunitetu.
Według przepisów Kodeksu postępowania karnego, które znajdują odpowiednie
zastosowanie w niniejszej sprawie na podstawie art. 128 u.s.p., dowodem w
postępowaniu karnym może być także pomówienie. Jednakże taki dowód – jak trafnie
podkreśla się w orzecznictwie – powinien być badany szczególnie wnikliwie z
jednoczesnym rozważeniem, czy istnieją dowody potwierdzające choćby pośrednio
wyjaśnienia pomawiającego, a nadto, czy wyjaśnienia te są logiczne i nie wykazują
chwiejności albo czy nie są wręcz nieprawdopodobne (wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 6 lutego 1970 r., IV KR 249/69, OSNKW 1970, nr 4-5, poz. 46; wyrok siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1978 r., VI KRN 246/78, OSNPG
1979, nr 4, poz. 64). Pomówienie może być uznane za pełnowartościowy dowód tylko
wówczas, gdy w kontekście określonych ustaleń nie jest sprzeczne z innymi
dowodami, przede wszystkim nie relacjonuje różnych wersji tego samego zdarzenia
(wyrok siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 1994 r., II KRN 8/94,
Wokanda 1994, nr 8, poz. 17). Sam fakt złożenia przez oskarżonego wyjaśnień
obciążających inną osobę nie dowodzi jeszcze, że okoliczności i fakty w nich zawarte
rzeczywiście miały miejsce, lecz jest tylko informacją o faktach wymagających
potwierdzenia lub wyłączenia za pomocą środków dowodowych przewidzianych w
Kodeksie postępowania karnego. Pomówienie należy oceniać – jak wskazał Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 24 stycznia 1986 r., IV KR 355/ 85 (OSNPG 1987, nr 3,
poz. 37) – z ponad przeciętną skrupulatnością, tak aby ocena pomówienia jako
9
podstawy faktycznej co do winy pomówionego nie nasuwała żadnych zastrzeżeń. Dla
oceny wartości dowodowej pomówienia istotne znaczenie mają osobowość
pomawiającego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 1978 r., I KR 66.78, Gaz.
Praw. z 1978 r., nr 23) oraz stan psychiczny pomawiającego, ponieważ niewątpliwie
inaczej należy oceniać pomówienie przez osobę zdrową psychicznie, a inaczej – przez
osobę dotkniętą defektami zdrowia psychicznego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24
stycznia 1986 r., IV KR 355/85, OSNPG 1987, nr 3, poz. 37).
Sąd Apelacyjny  Sąd Dyscyplinarny trafnie uznał dowód w postaci wyjaśnień
sędziego G. W. za niewiarygodny. Za taką oceną przemawiają następujące
okoliczności:
- wyjaśnienia sędziego G. W. są niekonsekwentne i nie są stanowcze. Sąd
Dyscyplinarny zasadnie zwrócił uwagę, że podejrzany, twierdząc o posiadanej wiedzy
od sędziego J. G. początkowo twierdził, że oskarżony w sprawie III K 833/99 Janusz J.
przekazał sędziemu J. G. 10 000 zł, który z kwoty tej 5 000 zł przekazał obwinionemu
sędziemu J. S. (k. 814 odw.), innym zaś razem sędzia G. W. już mniej stanowczo
zeznał, że: „G. stwierdził, że pieniądze przekazał S., ale w jakiej wysokości tego mi
nie przekazał, … pamiętam, że G. miał otrzymać 10 000 zł, możliwe, że przekazał S.
pieniądze za wyrok w zawieszeniu wobec Janusza J. a coraz bardziej przekonany, że
była to kwota 5 000 zł, a bardziej, że połowa kwoty, którą otrzymał od Janusza J.”(k.
1872),
- gdyby na chwilę przyjąć, że sędzia J. G. istotnie poinformował sędziego G. W.,
że przekazał sędziemu J. S. 5 000 zł, to w świetle zarzutów stawianych J. G. odnośnie
jego postępowania, opisanych cech charakteru i osobowości, nie można informacji
takiej oceniać bezkrytycznie i przyjmować, że była ona prawdziwa. Z samych
wyjaśnień sędziego G. W., gdyby przyjąć je za wiarygodne, wynika, że miał
wątpliwości, czy rzeczywiście sędzia J. G. podzielił się pieniędzmi z sędzią J. S.
Trafnie Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny zauważył, biorąc tę okoliczność pod
uwagę, że sędzia G. W. miał wątpliwości co do twierdzeń sędziego J. G., że przekazał
pieniądze także prokurator D. L. („nie wiem jaką część z tej kwoty przekazał
prokurator i czy w ogóle ją przekazał” – k. 814),
- do wyjaśnień sędziego G. W. należy podejść z dużą ostrożnością, także ze
względu na jego właściwości i cechy osobowościowe. G. W. zeznał, jako świadek w
sprawie dyscyplinarnej sędziego M. B., którego też pomówił o korupcję, że: „Tak,
miałem wszyty esperal w czerwcu 2006 r., żeby w ogóle nie spożywać alkoholu,
esperal został wszyty z uwagi na wrzody żołądka. Leczę się psychiatrycznie od
momentu kiedy zobaczyłem na ekranie TVN 24 napis, że sędzia o moich inicjałach z
A. kierował zorganizowaną grupą przestępczą, na salę rozpraw właśnie tego dnia
weszło 6 przedstawicieli rozgłośni radiowych i telewizyjnych. Ja tego dnia sądziłem”
[sygn. akt ASDo (...)] Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, k. 146, opinia
10
sądowo-psychiatryczna i dokumentacja z leczenia – k.78 – 82 akt ASDo (...) Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego,
- sędzia G. W. odmiennie, niż w innych sprawach dyscyplinarnych wytoczonych
sędziom przez niego pomówionym o korupcję (np. w sprawach ASD (...), ASDo (...) i
ASD (...) Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego) – nie opisuje rozmów i
spotkań, poprzedzających działania korupcyjne. Powołuje się tylko na własne
przypuszczenia oraz rozmowę z przewodniczącym wydziału J. G. Jego wyjaśnienia w
tym zakresie, jak już podkreślono, są niekonsekwentne. Skoro ponadto nie są oparte na
weryfikowalnych, a więc uwiarygodniających szczegółach, to tym bardziej muszą
budzić zastrzeżenia z punktu widzenia ich wiarygodności,
- sędzia G. W., nie przyznając się do wszystkich zarzucanych mu czynów, ma
interes w pomawianiu sędziego J. S., bowiem stwarza swymi wyjaśnieniami obraz
panującej w wydziale karnym – ze względu na właściwości i cechy osobowościowe
przewodniczącego wydziału sędziego J. G. – atmosfery uzależnienia, zastraszenia,
której był ofiarą nie tylko on jako zastępca przewodniczącego, lecz także jego
następca sędzia J. S.
Powstaje pytanie – czy inne okoliczności wynikające z zebranego w sprawie
materiału uwiarygodniają podejrzenie popełnienia przestępstwa korupcyjnego przez
sędziego J. S. Udzielenie na tak postawione pytanie odpowiedzi negatywnej
usprawiedliwione jest następującymi okolicznościami oraz wnioskami:
 sędzia G. W. wyjaśnił, że sędzia J. S. „był mocno niezależnym sędzią” (k. 801
– 814). Przypuszczenie G. W., że J. S. stracił tę niezależność po odejściu od żony i w
związku z koniecznością płacenia alimentów nie jest oparte na żadnych faktach.
Orzeczenie rozwodu małżeństwa, w jakim pozostawał sędzia J. S., które Prokurator
wskazuje jako przyczynę popadnięcia obwinionego w kłopoty finansowe i tym samym
uzależnienie się od sędziego J. G. nastąpiło w 2004 r., natomiast zarzucany czyn miał
mieć miejsce 4 lata wstecz,
- nie ma w sprawie żadnego dowodu, który wskazywałby, że sędzia J. S.
uczestniczył w spotkaniach i rozmowach, których przedmiotem miałby być później
wydany przez niego wyrok w sprawie Janusza J., bądź podejmowane przez niego
decyzje procesowe w innych sprawach,
- wyrok wydany przez obwinionego w sprawie oskarżonego Janusza J. – jak
trafnie zaznaczył Sąd Dyscyplinarny – w zasadzie nie nasuwa zastrzeżeń w sytuacji,
gdy oskarżony poddał się dobrowolnie karze zaakceptowanej przez prokuratora.
Gdyby przyjąć wersję sędziego G. W., że wydaniem wyroku, w którym orzeczona
kara pozbawienia wolności zostanie warunkowo zawieszona, był zainteresowany
przewodniczący wydziału sędzia J. G. oraz prokurator, który zgłosił się do niego z
propozycją korupcyjną, a także przyjąć tezę wyłaniającą się z wyjaśnień sędziego G.
W., że sędzia J. G. miał informacje, że Prokuratura zgodzi się na dobrowolne poddanie
11
się karze przez oskarżonego, to konsekwentnie i logicznie przyjąć należało – jak to
uczynił Sąd Apelacyjny - że odpadł motyw dzielenia się pieniędzmi z sędzią J. S.,
- gdyby sędzia J. G. podzielił się pieniędzmi z sędzią J. S., to nie było powodów,
aby sędzia G. W. „nagabywał” go (jak to określiła Prokuratura w zażaleniu) o przebieg
sprawy Janusza J.,
- powołana w zażaleniu Prokuratora okoliczność, że w innych sprawach
dyscyplinarnych, wytoczonych sędziom pomówionym przez sędziego G. W. o
popełnienie czynów korupcyjnych, Sąd Dyscyplinarny ocenił zeznania sędziego G. W.
za wiarygodne, nie może przesądzać o wiarygodności jego wyjaśnień obciążających
sędziego J. S., bowiem zakres tych wyjaśnień i ich szczegółowość jest – jak już
zaznaczono – zupełnie inna,
- okoliczność, że obwinionemu sędziemu J. S. „zapadła głęboko w pamięć”
sprawa Janusza J. nie musi wynikać z wcześniejszego przyjęcia łapówki. Powody, dla
których sędzia J. S. zapamiętał tę sprawę zostały przez niego podane w wyjaśnieniach
złożonych przed Sądem Dyscyplinarnym, który ocenił je jako wiarygodne, nie
przekraczając granic swobodnej oceny dowodów. Zarzut Prokuratora, że jest to ocena
„kuriozalna” wynika z przyjętej tezy, że wszyscy sędziowie, niezależnie od zakresu
zgromadzonego przeciwko nim materiału, jeśli objęci zostali pomówieniami sędziego
G. W., to musieli zostać skorumpowani i brali udział w zorganizowanej grupie
przestępczej. Nie odbiera wyjaśnieniom sędziego J. S. wiarygodności okoliczność, że
o „nagabywaniu” go przez sędziego G. W. nie powiadomił prezesa Sądu. W tym
czasie okazywanie przez sędziego G. W. zainteresowania sprawą oskarżonego Janusza
J., który był znajomym sędziego G. W., sędzia J. S. mógł ocenić w kategorii
niestosownego zachowania, nie zaś przestępstwa, o popełnieniu którego należy
powiadomić odpowiednie organy. Warto zaznaczyć, że – jak wynika z wyjaśnień
obwinionego – o rozmowie sprowokowanej przez sędziego G. W. po wydaniu wyroku,
w której sędzia G. W. wypominał obwinionemu, że wydał surowy wyrok, obwiniony
rozmawiał z sędzią Ś. Wydaje się, że tylko osoba nieskorumpowana, nie zaś
skorumpowana, decyduje się na rozmowę z innymi osobami, w której przedstawia
zachowanie osób, które mają jakikolwiek udział w korupcji,
- gdyby sędzia J. S. przyjął łapówkę, to w swoich wyjaśnieniach przed Sądem
Dyscyplinarnym – zachowując się racjonalnie – nie mówiłby o pretensjach sędziego
G. W. z powodu zbyt surowego wyroku jaki wydał wobec Janusza J. Pamiętać należy,
że z żadnych wyjaśnień sędziego G. W. nie wynika, aby w toku toczącej się sprawy
Janusza J., a nawet po jej zakończeniu prowadził z sędzią J. S. rozmowę, z której
wynikałoby, że wiadomo mu, że sędzia J. S. przyjął 5 000 zł łapówki,
- wersja sędziego G. W. jest niewiarygodna z tego także powodu, że skoro sędzia
J. G. nie odważył się rozmawiać na temat sprawy oskarżonego Janusza J.
bezpośrednio z sędzią J. S., niejako zlecając to zadanie sędziemu G. W., to nie
12
znajduje wytłumaczenia teza, że bez pośrednictwa sędziego G. W. skorumpował
sędziego J. S., informując go o tym.
Podkreślenia wymaga okoliczność, że przedmiotem sprawy nie jest ocena
dowodów zgromadzonych przeciwko sędziemu J. G. Należy się zatem ograniczyć
jedynie do stwierdzenia, że gdyby uznać wyjaśnienia sędziego G. W. za wiarygodne,
to wynika z nich tylko tyle, że od sędziego J. G. uzyskał informację o przekazaniu
sędziemu J. S. 5 000 zł łapówki. Wyjaśnienie takie z braku innych dowodów i
okoliczności uwiarygodniających tezę o skorumpowaniu sędziego J. S., nie mogło
stanowić dowodu dostatecznie uzasadniającego podejrzenie popełnienia przez
sędziego J. S. zarzucanego mu przestępstwa.
Wobec tego, że brak jest podstaw do uznania, że sędzia J. S. przyjął łapówkę w
kwocie 5 000 zł, to tym bardziej nie znajduje uzasadnienia zarzut działania sędziego J.
S. w grupie przestępczej. Już tylko ubocznie dodać należy, że Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny w sprawie SNO 25/07 uznał, że brak jest dostatecznego uzasadnionego
podejrzenia popełnienia takiego przestępstwa przez sędziego G. W., mimo że w
stosunku do tego sędziego zgromadzony został szerszy materiał, który w ocenie
Prokuratury miałby uzasadniać popełnienie przestępstwa z art. 258 § 1 k.k.
Z przytoczonych względów należało orzec jak w sentencji.